Już jakiś czas wiem, że uważność pomaga mi przy stanach depresyjnych. Te wykłady jedynie mnie utwierdziły i dalej zmotywowały to trenowania mindfulness. Bardzo się cieszę, że jest możliwość posłuchania po Polsku o uważności - nie zdarza się to często.
cały sekret w praktykach typu mindfulness, polega na pogodzeniu się z chwilą obecną(jakakolwiek by ona nie była, czy fajna, czy nie), nawet że specyficzną olewką.
ludzie strasznie odeszli od siebie samych, Potrzebują szkolenia, i odkryć aby odnaleźć siebie. Potrzebują naukowców, trenerów żeby uczyć się siebie samych... prostych rzeczy. Bo kariera w korpo a to wymaga.
mindfulness dobrze opanowany zdecydowanie polepsza stan zdrowia, i samopoczucie psychiczne ;) osoby szczęśliwe które potrafią cieszyć się małymi rzeczami, i śmiać się czy to wewnętrznie czy zewnętrznie nie chorują tak, owszem czasami coś tam doskwiera, ale nie jest to coś poważnego, no chyba że utrzymuje się to przez dłuższy czas, wtedy trzeba iść do lekarza :P cały trik w uważności-mindfulness polega na obserwacji, ale żeby wynieść z tego większe i konkretniejsze korzyści, potrzeba czasu, bo z początku medytacja "obserwatora" nie daje tyle co później, ale mindfulness polecam :)
Amerykańscy naukowcy to niebawem ogłoszą, że odkryli buddyzm, duchowosć, medytację i wszystko, co ludzkość do tej pory wynalazła. Oczywiscie, dobrze, ze bada sie zasadnosć tego co, co ludzkość wie od setek lat na temat zdrowia i psychiki, ale przypisywanie sobie orderów za to, ze coś działa, co działa tysiace lat jest po prostu nadużyciem
Gong mnie ubawił. Pani Katarzyna zapomniała na końcu go użyć;). Nie zamaskował on jednak braków wynikających z wąskiej specjalizacji. Uważność nie jest panaceum... Nie da się mierzyć ludzi tą samą miarą - na każdą przypadłość - uważność. Praca z osobą odnosi się do całości człowieka. Powinniśmy zadbać o ciało, umysł i stronę duchową. Tylko podejście indywidualne i kompleksowa pomoc we wszystkich obszarach jest w stanie przynieść pożądane owoce. Mierzi mnie prezentowane w wykładzie krótkowzroczne podejście.
Tylko jaki miałby być ten wykład dla każdego indywidualnie? Moim zdaniem byłoby to jeszcze większe narzucanie, a w tym przykładzie każdy dostaje narzędzie które może sobie sam określić czym dla niego jest, po co mu jest i co ma z nim indywidualnie zrobić...
Witam Mam pytania, na które nie potrafię znaleźć odpowiedzi. Co sie stanie jeśli przestane praktykować uważności po 8 tygodniowym programie? Czy cała moja praca pójdzie na marne? Czy po ukończeniu 8 tygodniowego kursu teraz zawsze bede musiał praktykować żeby utrzymać stan spokoju? Czy 8 tygodni uważności sprawi nieodwracalne zmiany w moim umyśle i czy wszystko wróci "do stanu z przed" jeśli zaprzestane praktykę? Dziekuje. Mam nadzieje, ze Państwo odpowiedzą na moje pytania.
Adam, zachęcamy Cię do kontaktu z Kołem Naukowym Mindfulness SWPS - koło to prowadzi m.in. Anna Gubernat, która jest prelegentką w powyższym wykładzie. Tutaj znajdziesz namiary: facebook.com/SWPSKoloNaukoweMindfulness.pl1/?fref=ts
Odniosę się do treningu na siłowni. Kiedy chodzę regularnie na siłownię, po jakimś czasie wpłynie to na moją kondycję, wagę, samopoczucie. Kiedy przestanę chodzić na siłownię, zasiądę w fotelu z paczką chipsów i znieruchomieję przed TV - efekty mojego treningu, po jakimś czasie znikną. Kilogramy powrócą, kondycja i samopoczucie się pogorszy. Ale mogę też przestać chodzić na siłownię, zdrowo się odżywiać, dużo chodzić, spacerować. To pozwoli mi utrzymać efekty chodzenia na siłownię. Podobnie z uważnością. Florence Meleo-Meyer (uczyła przyszłych nauczycieli MBSR w Center for Mindfulness), zapytana jak często powinno się praktykować po ukończeniu kursu, zaśmiała się i odpowiedziała: 24 godz na dobę - chyba chcesz aby twoje życie było uważne i świadome? Zaleca się 2-3 praktyki formalne (medytacje, które wymagają miejsca, gdzie nikt nie będzie przeszkadzał przez 30-45 min.), tygodniowo. Ważna jest też praktyka nieformalna, którą można wykonać w dowolnym miejscu i czasie. Polega na krótkim 1-10 min. zatrzymaniu i otworzeniu się na doświadczenie, które właśnie mi towarzyszy (jak myję zęby - czuję dotyk szczoteczki w ręku, na dziąsłach, czuję smak pasty i kolejne ruchy szczoteczki; jak piję herbatę - czuję jej smak, zapach, temperaturę; jak doświadczam smutku - zauważam myśli, wrażenia w ciele, oddech, jaki mi towarzyszy, nazywam to i puszczam). Podczas 8 tygodni treningu, codziennie praktykując, wyrabiamy w sobie nawyk zatrzymywania się. Ale bez codziennej praktyki (choćby tej krótkiej, parominutowej), nie ma większych szans, aby długo to utrzymać efekty. MBSR nie jest programem do zrobienia i odhaczenia, jest praktyką na całe życie 💗
Pani Ania: Mindfulness NIE MA NIC WSPÓLNEGO Z RELIGIĄ, TO CAŁKOWICIE ŚWIECKA METODA Druga Pani Ania: Dziś sobie właśnie medytowałam, pradawni mistrzowie etc. To kto tu ma rację w końcu?
Dziękuję za odpowiedz. Tak mam zamiar jeszcze ze swoją psychiatrą porozmawiać, ale słyszałem, że ludzie z zespołem natręctw mogą medytować. Facet, który ma jakąś swoją chorobę psychiczną mówi na wideo na YT, że można z zespołem natręctw medytować i odesłał mnie do anglojezycznego artykułu na ten temat, z tym że wole jeszcza zapytac psychiatry :-) dla pewności. Dziękuję
@inanna Witam serdecznie, nie jestem naukowcem, jestem praktykiem. Język jest żywy, zmienia się, ewoluuje można by rzec. Na pewno nie jestem purystką językową i używam paru słów, których nie ma w języku polskim. To, co robię jest wciąż moją wielką pasją. Mówię raczej z serca, niż poprawności językowej. Przepraszam za ewentualne niedogodności 🙂
mindfulness to skrajna i najwyższa forma medytacji :) nie jest łatwa, ale dobrze opanowana daje bardzo dużo ;)
Już jakiś czas wiem, że uważność pomaga mi przy stanach depresyjnych. Te wykłady jedynie mnie utwierdziły i dalej zmotywowały to trenowania mindfulness. Bardzo się cieszę, że jest możliwość posłuchania po Polsku o uważności - nie zdarza się to często.
Cieszymy się, że wykład okazał się pomocny :)
o tak :D mindfulness wzmacnia bardzo silnie psychikę, w uważności jest pewien haczyk, ale moim zdaniem ostatecznie warto ;)
Bardzo dobry wykład....dziękuję
Pani Kasia super, bardzo kojące.
Dziękujemy w imieniu Pani Kasi :)
cały sekret w praktykach typu mindfulness, polega na pogodzeniu się z chwilą obecną(jakakolwiek by ona nie była, czy fajna, czy nie), nawet że specyficzną olewką.
Dzięki!!
To my dziękujemy :)
ludzie strasznie odeszli od siebie samych, Potrzebują szkolenia, i odkryć aby odnaleźć siebie. Potrzebują naukowców, trenerów żeby uczyć się siebie samych... prostych rzeczy. Bo kariera w korpo a to wymaga.
Jest w tym jakaś smutna, ale i głęboka prawda.
mindfulness dobrze opanowany zdecydowanie polepsza stan zdrowia, i samopoczucie psychiczne ;) osoby szczęśliwe które potrafią cieszyć się małymi rzeczami, i śmiać się czy to wewnętrznie czy zewnętrznie nie chorują tak, owszem czasami coś tam doskwiera, ale nie jest to coś poważnego, no chyba że utrzymuje się to przez dłuższy czas, wtedy trzeba iść do lekarza :P cały trik w uważności-mindfulness polega na obserwacji, ale żeby wynieść z tego większe i konkretniejsze korzyści, potrzeba czasu, bo z początku medytacja "obserwatora" nie daje tyle co później, ale mindfulness polecam :)
Witam, bardzo fajnie się czułam po tej medytacji .Chciałabym je kontynuować 😊Z kim mogę to robić? Dziękuję i pozdrawiam
Oderwane od buddyzmu? To po co ten gong?
Lata byłem ministrantem w kościele i uderzałem w mosiężny gong na każdej liturgii. Zarzut słaby.
Amerykańscy naukowcy to niebawem ogłoszą, że odkryli buddyzm, duchowosć, medytację i wszystko, co ludzkość do tej pory wynalazła. Oczywiscie, dobrze, ze bada sie zasadnosć tego co, co ludzkość wie od setek lat na temat zdrowia i psychiki, ale przypisywanie sobie orderów za to, ze coś działa, co działa tysiace lat jest po prostu nadużyciem
Kto przypisuje sobie ordery? :) Twórcy mindfulness jasno podkreślają, że jest ono oparte na np. medytacji czy Buddyźmie :)
jak słyszę amerykańscy naukowcy narzucają mi się z dawnych czasów radzieccy naukowcy
"Choć metoda ma już prawie 36 lat" to od tysiecy lat uzywa jej kazdy wiesniak w indonezyjskiej wiosce ruclips.net/video/YzYeyc2zJAI/видео.html
Jak wiadomo, nie liczy się kto wynalazł, lecz kto... opatentował. ;)
Gong mnie ubawił. Pani Katarzyna zapomniała na końcu go użyć;). Nie zamaskował on jednak braków wynikających z wąskiej specjalizacji. Uważność nie jest panaceum... Nie da się mierzyć ludzi tą samą miarą - na każdą przypadłość - uważność. Praca z osobą odnosi się do całości człowieka. Powinniśmy zadbać o ciało, umysł i stronę duchową. Tylko podejście indywidualne i kompleksowa pomoc we wszystkich obszarach jest w stanie przynieść pożądane owoce. Mierzi mnie prezentowane w wykładzie krótkowzroczne podejście.
Być może dlatego, że wykład dotyczył tylko tej wąskiej tematyki.
Tylko jaki miałby być ten wykład dla każdego indywidualnie? Moim zdaniem byłoby to jeszcze większe narzucanie, a w tym przykładzie każdy dostaje narzędzie które może sobie sam określić czym dla niego jest, po co mu jest i co ma z nim indywidualnie zrobić...
Marek Brejta między smutkiem
Witam
Mam pytania, na które nie potrafię znaleźć odpowiedzi. Co sie stanie jeśli przestane praktykować uważności po 8 tygodniowym programie? Czy cała moja praca pójdzie na marne? Czy po ukończeniu 8 tygodniowego kursu teraz zawsze bede musiał praktykować żeby utrzymać stan spokoju? Czy 8 tygodni uważności sprawi nieodwracalne zmiany w moim umyśle i czy wszystko wróci "do stanu z przed" jeśli zaprzestane praktykę? Dziekuje. Mam nadzieje, ze Państwo odpowiedzą na moje pytania.
Adam, zachęcamy Cię do kontaktu z Kołem Naukowym Mindfulness SWPS - koło to prowadzi m.in. Anna Gubernat, która jest prelegentką w powyższym wykładzie. Tutaj znajdziesz namiary: facebook.com/SWPSKoloNaukoweMindfulness.pl1/?fref=ts
Odniosę się do treningu na siłowni.
Kiedy chodzę regularnie na siłownię, po jakimś czasie wpłynie to na moją kondycję, wagę, samopoczucie.
Kiedy przestanę chodzić na siłownię, zasiądę w fotelu z paczką chipsów i znieruchomieję przed TV - efekty mojego treningu, po jakimś czasie znikną. Kilogramy powrócą, kondycja i samopoczucie się pogorszy.
Ale mogę też przestać chodzić na siłownię, zdrowo się odżywiać, dużo chodzić, spacerować. To pozwoli mi utrzymać efekty chodzenia na siłownię.
Podobnie z uważnością.
Florence Meleo-Meyer (uczyła przyszłych nauczycieli MBSR w Center for Mindfulness), zapytana jak często powinno się praktykować po ukończeniu kursu, zaśmiała się i odpowiedziała: 24 godz na dobę - chyba chcesz aby twoje życie było uważne i świadome?
Zaleca się 2-3 praktyki formalne (medytacje, które wymagają miejsca, gdzie nikt nie będzie przeszkadzał przez 30-45 min.), tygodniowo.
Ważna jest też praktyka nieformalna, którą można wykonać w dowolnym miejscu i czasie. Polega na krótkim 1-10 min. zatrzymaniu i otworzeniu się na doświadczenie, które właśnie mi towarzyszy (jak myję zęby - czuję dotyk szczoteczki w ręku, na dziąsłach, czuję smak pasty i kolejne ruchy szczoteczki; jak piję herbatę - czuję jej smak, zapach, temperaturę; jak doświadczam smutku - zauważam myśli, wrażenia w ciele, oddech, jaki mi towarzyszy, nazywam to i puszczam).
Podczas 8 tygodni treningu, codziennie praktykując, wyrabiamy w sobie nawyk zatrzymywania się. Ale bez codziennej praktyki (choćby tej krótkiej, parominutowej), nie ma większych szans, aby długo to utrzymać efekty.
MBSR nie jest programem do zrobienia i odhaczenia, jest praktyką na całe życie 💗
Pani Ania: Mindfulness NIE MA NIC WSPÓLNEGO Z RELIGIĄ, TO CAŁKOWICIE ŚWIECKA METODA
Druga Pani Ania: Dziś sobie właśnie medytowałam, pradawni mistrzowie etc.
To kto tu ma rację w końcu?
A Ty jak myślisz? 😉
Ja mam zespół natręctw ze skłonnosciami do autoagresji. Kiedys robiłem Zazen. Czy bedzie zazen dla mnie dobry?
Najlepiej gdybyś skonsultował to z psychoterapeutą :)
Dziękuję za odpowiedz. Tak mam zamiar jeszcze ze swoją psychiatrą porozmawiać, ale
słyszałem, że ludzie z zespołem natręctw mogą medytować. Facet, który ma jakąś swoją chorobę
psychiczną mówi na wideo na YT, że można z zespołem natręctw medytować i odesłał mnie do anglojezycznego artykułu na ten temat, z tym że wole jeszcza zapytac psychiatry :-) dla pewności. Dziękuję
Właśnie przejrzałem ile w praktyce takie "rozrywki dla najbogatszych" kosztują! Szok! 🤦
A tu ćwiczenia uważności w naturze: ruclips.net/video/BBMQauuZQ6Y/видео.html
Katarzyna Prątnicka ale Pani jest strasznie ładna ;D
Cieszymy się, że wykład przyjemnie Ci się oglądało ;) mamy nadzieję, że treść była równie interesującą? :)
Kaszpirowski, adin, dwa
Tak trochę, nie bez powodu Kaszpirowski się tym zajmował w ZSRR.
Pani Gubernat - zwolniona z poprawności językowej? Teraz takie standardy naukowe?
Na myśli "w dwutysięcznym jedenastym roku" ?
Czarujące również to "zadziewanie" :-) ))))
inanna jakie to ma znaczenie, skoro kiedy słucham tej pani w czerwonym mam ciary 😀
@inanna Witam serdecznie, nie jestem naukowcem, jestem praktykiem.
Język jest żywy, zmienia się, ewoluuje można by rzec.
Na pewno nie jestem purystką językową i używam paru słów, których nie ma w języku polskim.
To, co robię jest wciąż moją wielką pasją. Mówię raczej z serca, niż poprawności językowej.
Przepraszam za ewentualne niedogodności 🙂
@@dejdej63 też lubię, jak coś się zadziewa 😉
Pani sama się śmieje z tego co mówi. Trzej specjaliści i uczelnie same mówią za siebie.
Czemu wszystkie osoby zajmują się tą dziedziną są jakieś "oswiecone"?
Po czym wnosisz?