Jestem w szoku. Okazuje się, że wideo nie zaczyna się od początku. Powiedziałem na początku, że my w Rosji latem wyłączamy ciepłą wodę w związku z naprawą, dzieje się to każdego lata. Nazywa się to planowanym wyłączeniem ciepłej wody.
Piszą ludzie bardzo złych komentarzy proszę nie denerwuj się na ten temat co oni tam wypisują lubię bardzo oglądać twoje materiały mój tata też ogląda twoje filmiki kropka dużo zdrówka dla was hej❤🎉
W tej żółtej skrzynce znajduje się główny zawór (zamknięcie) gazowy. A te rury deszczowe wchodzą (odprowadzają wodę deszczową) do kanalizacji burzowej znajdującej się pod ziemią.
W obecnym roku miasto ( a przynajmniej wiele jego dzielnic ) zaprzestało szalonego koszenia trawników jak to potrafiło być w latach ubiegłych, dzięki czemu ziemia nie schnie na popiół i utrzymywana jest w niej wilgoć. Ma to także znaczenie dla wielu owadów.
U mnie w mieście na szczęście też. W poprzednich latach rozwalało mnie, jak wiedząc że będzie fala upałów, uparcie koszono trawę na całym moim osiedlu (a jest duże i masa zieleni), a po kilku dniach była tylko spalona ziemia. Tłumaczyli się, że taki mieli harmonogram w kontrakcie, więc wina po stronie miasta, że sztywno trzymali się ustaleń. W tym roku mam wrażenie że jest większy luz ale też nie ma wszędzie tej wypalonej trawy.
@@renniferlopez Harmonogram to jedno, drugie wykonanie umów. W wielu przypadkach za koszenie, pielęgnację trawników odpowiadają firmy zewnętrzne. No i tu się zaczyna bo urzędnik który kontroluje wykonanie kontraktu zobaczy a trawa nie wykoszona nie płacimy bo robota niewykonana. U mnie po sąsiedzku nagminne jest koszenie trawnika w południe co uwazam za głupotę lub w deszczu bo akurat tak z grafika wychodzi. A że wykoszenie trawy wywołało szkody wieksze bo trawnik wysechł niewazne.
@@aleksanderkuzniar3984 Tak, to w sumie miałam na myśli - jest harmonogram prac, nie wykonasz to miasto nie zapłaci. I to miasto powinno iść po rozum do głowy i sprawić żeby te harmonogramy były bardziej elastyczne, dopasowane do pogody. U mnie od dwóch lat od takich praktyk jakie opisujesz odchodzą, w tym roku trawa wyższa, ale za to mimo upałów zielono, bardzo mało jest trawników, gdzie widać spaloną roślinność, a jeszcze ze dwa lata temu, szło się jak przez step :)
@@renniferlopeznieraz patrzyłam jak ładnie wyglądają trawniki na wiosnę ,młoda trawka ,żółty mniszek,piękne stokrotki a tu za chwilę jeździ kosiarka i wszystko niszczy. Urok pryska. Albo drzewa z pięknymi koronami ,swiergot ptaków, s za chwilę piluja, zostawiają obzyndolone kikuty z kilkoma gslaziami bez żadnej formy,aż serce ściska
Próbowałem iść tą drogą, ale niestety, żeby ślimaki utrzymać jako tako pod kontrolą trawa musi być króciutko przycięta, inaczej ślimaki mają raj. A potrafią zrobić spustoszenie
Jak to jest prowadzone gdzieś z boku jako taka estetyczna łąka to okej. Dla mnie problem jest z tym taki, że dużo częściej po prostu zamiast skosić puszcza się wszystko na żywioł i tylko wbija tabliczkę, że tak ma być. Potem pełno w tym śmieci i psiego gówna. (Nawet jak byś chciał to z takiej trawy nie wyskrobiesz) Na koniec ktoś stwierdzi, że to jednak nie wygląda i puści na to kosiarki w okresie najgorszych upałów a całość wypali do imentu tak, że dopiero na jesień znowu się zazieleni.
W Rosji są oligarchowie i oni muszą dobrze z czegoś żyć. Ta oligarchia różnego stopnia idzie w dół i korzysta ze wspólnej kasy obywateli, na tej kasie się tuczy, a szarej masie pozostają okruszki z pańskiego stołu.
Te place zabaw to w Polsce od dawna są. Ja chodziłem do przedszkola w latach 70-tych ubiegłego wieku. Głęboka komuna! W dodatku szkoła na wsi, malutka gmina w ówczesnym województwie chełmskim, przy granicy z Ukrainą. I obok przedszkola był plac zabaw ze zjeżdżalniami, huśtawkami, drewnianym 😄 samochodem straży pożarnej (drewniany, ale z metalową, obracająca się kierownicą, rozwijanym wężem gumowym, itp. każdy chłopak chciał "kierować" tym wozem), urządzeniami do wspinania się, itd.
@@bimacz Ciekawe, z czego wynikają te różnice. Region Polski? A może po prostu zależało od człowieka, dyrektora szkoły, kierownika przedszkola, naczelnika gminy?
@@weedingadmiral9431 To przecież nie chodzi o to, jaka zabawka stanowiła większą atrakcję tylko o różnice między Polską i Rosją. Zdaniem Wiaczesława (swoją drogą - dlaczego używa transkrypcji angielskiej a nie polskiej dla swojego imienia i nazwiska? - no, mniejsza o to) w Rosji nawet dzisiaj brak placów zabaw przy przedszkolach, a w Polsce, przynajmniej ja tak pamiętam, były już w latach 70-tych. Więc to nie wynika z dziedzictwa komuny, a raczej różnic cywilizacyjnych. To już Czechow opisywał.
@@andrzejniemiec6615 wiesz co, ja pochodzę ze wschodu, dokładnie z Kraśnika więc tam to raczej była dość bieda bo ruscy doili nas ile wlazło i może dlatego? Wszystkie place zabaw tak wyglądały w rejonie... Strach było się bawić żeby sobie nie wbić pręta w brzuch bo często były popękane spawy :D ogólnie masakra jakaś. Jak gadam czasami o dzieciństwie z ludźmi, to na zachodzie bliżej Niemiec mieli wypas :) a czym bliżej ruskich tym większa bida.
Viacheslav,ciekawi mnie w jaki sposòɓ Rosjanie dbają o własne posesje: jak wyglądają ich domy,podwòrka,ogròdki ? Czy mają porządek,czy też jest wszechobecny " burdel" ,jak przy niektòrych rosyjskich blokach?
Jeśli chodzi o fragment z brakiem ogródka czy skoszonej trawy (9:33 min.) to albo wspólnota mieszkaniowa oszczędza na koszeniu (bo np. ma jakieś poważne wazniejsze wydatki), albo specjalnie trawa jest pozostawiona w ten sposób. Co roku jest coraz cieplej i pojawiły się apele żeby nie kosić traw zwłaszcza gdy wiadomo że nadciąga fala gorąca, po to, żeby zamiast ładnie i króciutko przystrzyżonego zielonego trawnika, nie mieć po kilku dniach smętnych, spalonych resztek trawy.
te kontenery na ubrania są własnością PCK - Polskiego Czerwonego Krzyża - to ta sama organizacja która niosła pomoc w czasie wojny. W Rosji o ile jest Rosyjski Czerwony Krzyż to raczej jest sfokusowany na pomoc na wojnie w Ukrainie - o ile w ogóle taka organizacja istnieje i rzeczywiście pomaga. Co do jakości standardów w PL - w latach 90 ub. wieku jeszcze widziałam takie place zabaw jak w Rosji - nie chodziłam tam, bo te place były niebezpieczne dla dzieci - zamiast piasku i trawy - beton i żwir, jak padało - jedne wielkie jezioro albo ogromne kałuże. Różnice widać ogromne, ale nie dziwi mnie to bo Rosja od zawsze - zwłaszcza za czasów CCCP - inwestowała w zbrojenia kosztem jakości życia obywateli. Jedzenia nie było, ale na bomby - pieniądze zawsze były. I niestety trwa takie podejście od wieków - czy to stalin, lenin, chruszczow, gorbaczow, putin - zawsze zapędy dyktatorskie, zawsze zapędy by podbić inne kraje zamiast rozwijać swój. Mentalność złodzieja i awanturnika. Po co budować fabryki mebli, armatury jak można "po sąsiedzku" wpaść na Ukrainę, zamiast samochodem to czołgiem i wywozić wanny, kible, buty, laptopy i oblizywać się na widok słoika z Nutellą, która jest takim niedostępnym rarytasem...
Mylisz się, i to bardzo te kontenery nie są PCK tylko firmy zajmujące się sprzedażą używanych ubrań PCK dostaje pieniądze za to, że mogą używać ich symbolu.
Kurcze człowiek nie zdaje sobie sprawy z udogodnień, oczywistych rozwiązań obecnych w naszym kraju od lat, dopóki ktoś mu o tym nie przypomni, nie zachwyci się tym. Bardzo Ci za to dziękuję :)
W 9:51 dziwi cię niestrzyżony trawnik. Być może, i mam nadzieję że tak jest, wspólnota jest bardziej wyedukowana. Krótko strzyżone trawniki powodują degradację środowiska naturalnego. Wyższa trawa zatrzymuje wilgoć w glebie, obniża temperaturę otoczenia, w trawie żyją stworzenia będące pożywieniem dla ptaków, tak samo nasiona roślin. A przecież zachwycałeś się niedawno śpiewem ptaków rano.
Bo sam tego nie widzisz. Mosi ci Rosjanin o tym opowiedziec. Polacy to chyba jedyny taki taki narod. ze zachwyca sie takimi opowiesciami. Nigdzie nie ma takich filmikow
@@annanovotny4939 I po co te kłamstwa? Obejrzałam już masę vlogów z różnych krajów, gdzie turyści opowiadają tubylcom co im się podoba w ich kraju, a ci są często zaskoczeni w komentarzach. To ani nic nowego, ani typowego dla Polaków.
@@renniferlopez I po te glupoty piszesz Vlogi turystyczne ze znanych miejsc sa czyms innym niz opowiadanie o psach rurach czy pokazywanie smietnikow lub placow zabaw Jestescie zakompleksionym narodem
Też to zauważyłam będąc w Rosji.Na początku myślałam, że ktoś ukradł( odczepił) kawałek rury, ale potem zauważyłam, że takie są wszystkie rynny!))) Fakt, te rynny są szerokie, szersze niż u nas. Ale kończą się z metr nad ziemią! I jeszcze są tak wygięte na końcu, że strach chodzić w deszczu blisko nich, bo można niezły prysznic zarobić))) Szczególnie rzuciły mi się w oczy te rynny w Petersburgu. Może dlatego że tam dużo pada? A tak naprawdę to brak tzw- instalacji burzowej. I dlatego też tam jest wieczne błoto na ulicach, a potem pełno pyłu na ulicach. Zwróć uwagę na nasze ulice. Zwłaszcza na tych nowszych to ładnie widać te odpływy wody deszczowej, kratki, nachylenie ulic, żeby woda szybciej splywała z ulicy, chodników do instalacji burzowej pod ziemią.
krytycznie optymistycznie gdyby po 2010 i 2015 roku nie zaczynali wymieniać słupów z oświetleniem na LED oraz malować bloki na kolorowo , ta szarość przypominała by Rosję i Białoruś azbest i azbest i błoto tu i tam .. tylko kolorowość na osiedlach odróżnia nas od słabego kraju. Chociaż nadal znajdziesz szare bloki ze zgniłą klatką schodową, każde miasto ma swój budżet i mogą nic z elewacją nie zrobić, nawet wolę szarość mnie rozprasza.. jadąc w Autobusie dopiero teraz stawiają darmowe rowery na aplikacje gdzie o wiele kosztowniejsze Hulajnogi są od co najmniej 2018 roku co jest szokujące. Brak technologi i rozwiązań darmowego transportu przeszkadza bardziej niż nie ściągnięty azbest na jednym z osiedli w Sosnowcu.
@@Tobnjuks To współczuję, nie pamiętam już nawet jak wygląda azbest... Ja jestem z Łodzi, darmowe rowery pojawiły się w mieście jakieś 20 lat temu, hulajnogi pojawiły się kilka lat później. Sam nie korzystałem, ale wiem od kiedy używają tego moi synowie. Mamy w mieście szare, słabo wyremontowane blokowiska... fakt, ale one są rzeczywiście bardzo małe, po kilka bloków i koniec. Łódź bywa miastem kontrastów, bezsprzecznie. Jednak dwie największe betonozy czyli Retkinia i Widzew to sypialnia dla połowy Łodzian, oba bardzo dobrze skomunikowane ze sobą (właściwie prosta trasa tramwajowa plus autobusy, najbardziej odległe bloki to 40 minut. Najbliżej to 30 min. - komunikacją miejską, na rowerze nie sprawdzałem, samochodem to 20 - 25 minut żeby połączyć oba najdalsze krańce tych dwóch osiedli)... nie widziałem tam nie odnowionych budynków. Wszędzie ścieżki rowerowe, kostka, kolorowe bloki i to nie od 10 lat ale gdzieś od drugiej połowy lat 90' , choć na początku ocieplanie całości i malowali na jeden kolor, dominowały odcienie żółtego i biel... chwilę później pojawiły się te kolorowe pasy (wiem - ta krytykowana przez architektów pastelowa), mnóstwo sklepów, zieleni... i gdyby nie domorośli graficiarze którzy lubią sobie pobazgrolić to wyglądałoby to naprawdę super. Czasami mnie to strzela, jakiś nowo odświeżony budynek i po kilku dniach jakieś bazgroły. Choć trzeba przyznać że administracja reaguje i stara się dość szybko usuwać szkody. Wiem, ponieważ zostawiłem na tym osiedlu wielu znajomych, którzy mieszkają tam do dzisiaj. Nie mam nic do graffiti które ma jakąś artystyczną (w miarę artystyczną ;) ) wartość, kiedy ktoś się "wysili" ale tych od krzywych napisów i różnych poniżających symboli stosownie bym pouczył. Kiedy bywam zimą u kumpla to blok jest tak dobrze ocieplony że grzejniki skręcone są na zero, wrzuca na jedynkę kiedy temperatura spada poniżej minus 5 - minus 10.... non stop zwracają mu kasę którą przedpłaca za ogrzewanie. Oczywiście nic nie stało się od razu, to wszystko trwało przynajmniej przez pierwsze kilkanaście lat po 89-tym. Sam wychowałem się na Retkini, ponad 40 lat tam mieszkałem. Kiedy kończyła się komuna dostałem dowód, wyglądało to strasznie... Szaro - dosłownie elewacje były pokryte jakimś szaro-czarnym żwirem, okropnie, z chodnikami na których ludzie łamali nogi, setki dziur na drogach, z kilkoma sklepami na krzyż, szkoły i przedszkola nie odnawiane od wielu lat. Rozumiem więc Wiaczesława że potrafi to docenić, choć ten fragment Żoliborza który On pokazuje to i tak 2 - 3 półki niżej niż te dwa wielkie łódzkie blokowiska. To jak wygląda moja Retkinia dzisiaj to jest przepaść w stosunku do tego co pamiętam z 1989 roku, po prostu dwa światy... rzeczywiście przenieśliśmy się w czasie. To jest naprawdę nieporównywalne, jeżeli ktoś żył w tamtych czasach jako już świadomy człowiek to zapewne mnie zrozumie. Od kilku lat mieszkam w domku na obrzeżach miasta, taka wczesna emerytura... psy, koty, ogródek i też jest fajnie. Pozdrawiam - S.
Rury z gazem mamy w środku, bo budynek był tak projektowany by mieć gaz. A na zewnątrz są dodawane później, w Polsce są tak w przedwojennych kamienicach
Moze to tez kwestia mentalności Panie Viacheslavie. Urodziłam się w latach 70-tych i do 12 roku życia mieszkałam w blokowisku ale pamiętam, ze nawet gdy nic nie było w sklepach, wszystko trzeba było "załatwić" lub zrobić samemu to za blokami, przed blokami ludzie robili ogródki..Na prawie każdym balkonie kwitły pelargonie (sami robilismy sadzonki). Sąsiad sąsiadowi pomoagał zbijać skrzynki na kwiatki, robić i naprawiać różne rzeczy. Koszono trawę. Ludzie sami robili ręczne kosiarki (choć to raczej w prywatnych domach bo koło bloków wykonywali te prace pracowniy spódzielni) Rodzice uczyli dzieci, ze trzeba wyrzucać smieci do kosza a nie na ulicę, ze trzeba powiedzieć dzień dobry nawt sąsiadce jędzy. Nie wiem jak to było/jest u innych Polaków ale moi rodzice uczyli mnie, ze żadna praca, jesli jest dobrze wykonana, nie hańbi, a wstyd to jest kraść. Też mieliśmy place zabaw "Z ZSRR" ale dzieci potrafily sie na nich bawić, nikomu nic sie niestało czasami tylko ktoś coś złamał lub skaleczył. Bylismy kreatywni potrafiliśmy sami wymyślać sobie zabawy. Siedieliśmy do późna na podwórku. Nasi rodzice i sąsiedzi spotykali siẹ w weekendy na kartach lub pogaduszkach (nie przeczę, ze też przy wódeczce ale nikt nie pił na umór), kazdy przynosił coś do zjedzenia mój tata grał na gitarze. Teraz mimo, ze pod względem finansowym, jest może ladniej i nowocześniej, to brakuje tym osiedlom duszy i tych relacji czystoludzkich, "kazdy sobie rzepkę skrobie" i jeśli w ogóle odwiedzamy sąsiada to tylko po wczesniejszym umówieniu się z nim przez telefon.
Rosja przekazuje na modernizację i budowę nowej infrastruktury jak place zabaw, parki, kanalizację, odnowę bloków, budowę dróg tylko 16% PKB z czego połowa i tak jest zdefraudowana przez lokalne władze. W Polsce prawie 41% PKB wraca z powrotem do ludzi w postaci takich inwestycji. Stopień korupcji dzięki unijnym przepisom jest niższy o 99,9%
@@ezookami4540tyle że to 16% to jest więcej niż nasze 40. Różnica jest w tym że tak jak mówisz połowę się rozkrada a druga połowa idzie do 2 rosyjskich miast
Wbrew pozorom to nie Putin utrzymuje Rosję w stanie zacofania na poziomie lat 80-tych. To ta cała banda Oligarchów i innych skorumpowanych urzędasów stoi za takim stanem rzeczy. Oligarchowie wywożą swoje ogromne zyski na zachód i ładują je w nieruchomości w Anglii i USA, oraz w stadiony, akcje firm zachodnich, swoje prywatne jachty, wille we Włoszech itp. To oni okradają swój kraj i to oni utrzymują Putinowski reżim. Po części czynią to ze strachu, ale w przeważającej ilości z wyrachowania. Przypomina to układy w nazistowskich Niemczech od 1933 do 1945. Zresztą w niczym nie różni się ten system z tym co aktualnie niszczy USA, Europę i cały tzw. zachód.
Żoliborz, jedna z droższych dzielnic, mająca parę rejonów, oficerski, dziennikarski, itd. Ładna, zielona, prestiżowa z ciekawą historią dzielnica. Rury odprowadzające deszczówkę, to rynny. Pozdrawiam
8:36 - Bloki, które pokazujesz, są przedwojenne. Może trudno ci będzie w to uwierzyć, ale przed wojną (drugą światową), Żoliborz uchodził za dzielnicę slumsów i biedoty. Okolica, gdzie teraz jesteś, była pusta, ale bliżej Wisły, na Marymoncie, gdzieś dziś są osiedla Potok i Ruda, były slusmy, gdzie nawet przedwojenna policja bała się chodzić na patrole. Zresztą większość ówczesnej Warszawy była raczej mocno zacofana. W latach 20-tych, XIX wieku postanowiono to zmienić. Rozpoczęto program budowy bardzo nowoczesnych osiedli, z mieszkaniami o dużych pokojach, łazienkach i kuchniach w każdym mieszkaniu, z dużymi oknami, bloki zbudowane w otwartych podwórkach.Całkowicie inne od ówczesnych typów mieszkań w starych kamienicach. I to są właśnie te osiedla, od twojego miejsca, aż do placu Wilsona. Wielu sławnych architektów zbudowało tam swoje projekty, które były prawdziwym przełomem i rewolucją. Potem, obok tych osiedli swoje domy zaczęli budować także artyści, dziennikarze, aktorzy, muzycy, wojskowi (ci bliżej Cytadeli) i wielu innych przedstawicieli ówczesnej inteligencji. Żoliborz całkowicie zmienił swoje oblicze, ze slumsów, na dzielnicę kultury i natury. Najpiękniejszą w Warszawie. Także patrzysz właśnie na budynki, które dosłownie zmieniły historię. Możesz się przejść między ulicami Mickiewicza, Bohomolca, Promyka, Krasińskiego, potem za ul. Krasińskiego, wzdłuż Czarneckiego, lub skręcić w stronę Wisły wzdłuż ul. Kaniowskiej, Fortecznej, Śmiałej, Mierosławskiego. Jest tam wiele, przedwojennych budynków o dużej wartości historycznej. To budynki, które zmieniały historię naszego miasta. No i klimat tego miejsca jest piękny. Niedaleko jest też park Kępa Potocka, z pięknym jeziorkiem i wieloma atrakcjami. Wystarczy przejść ulicą Potocką, od Hali Marymonckiej.
Pobozne zyczenie. W styczniu bylam w Polsce. W dwoch miasteczkach byla taka szklanka po calych chodnikach ze nie dalo sie normalnie przejsc. Swiecilo modem po oczach. Zastanawiam sie czy to urzedy czy prywatne firmy zawalily.
@@ub_ers8472 To miałaś pecha albo była taka pogoda, że posypanie nic nie dawało i trzeba by było na okrągło to robić. Obecnie w Polsce dość szybko odśnieżają i zabezpieczają chodniki, bo raz że kary, dwa odszkodowania.
Mieszkasz w jednym z najładniejszych osiedli warszawskich zbudowanym w okresie PRL u czyli sadach żoliborskich , które zostały zaprojektowane przez Halinę Skibniewską , podobnie jak drugie osiedle szwoleżerów na Mokotowie. Fajne miejsce do życia. Polecam Wam spacer na ulice Wieniawskiego , Brodzińskiego i plac Henkla ( wyjątkowo urokliwe uliczki ) a potem słynny sernik żoliborski w restauracji La Strada.🤗
Cały czas Żoliborz... Co do ulicy Popiełuszki, to wciąż starsi mieszkańcy nazywają ją ulicą Stołeczną. Na skrzyżowaniu z Krasińskiego jest kwiaciarnia "Stołeczna".
W Polsce, w miastach, odprowadzenie 100% deszczówki do kanalizacji staje się problemem, bo woda jest stracona bezpowrotnie a roślinność cierpi w czasie upałów. Powinniśmy zacząć budować podziemne zbiorniki na deszcz przy blokach i zraszacze.
Nigdy deszczówka nie trafia do kanalizacji!!!!! Nie piszcie bzdur.. odprowadzać deszczówki do kanalizacji nie wolno!!! Za podłączenie deszczówki do kanalizacji są kary!!!! Instalacje deszczowe są niezależne od kanalizacji. Nie zdziwiło was że czasami pokrywy w drodze są obok siebie . Po prostu jedne są instalacja deszczowa a obok nich kanalizacja!!!! Deszczówka jest wpuszczana bezpośrednio do rzek, instalacje kanalizacyjne czyli ścieki splywaj do oczyszczalni
W brew pozorom rury gazowe według przepisów , przynajmniej w zabudowie jednorodzinnej powinny być na zewnątrz. W racie nieszczelności gaz uchodzi na zewnątrz, a nie zbiera się np. w elewacji, a w budynku nie gromadzi się pod zabudową gipsową. Ale każdy robi po swojemu. Ja też zakryłem. W razie kontroli będę prół elewację i zabudowę w mieszkaniu😉
U nas poprowadzili rury po klatce schodowej. Wspólnota chciała wybudować cienką ściankę, żeby wyglądało estetycznie, ale nie było zgody właśnie ze względu na ten argument który podałeś. Gaz nie może sie zbierać pod zabudową, bo wtedy najmniejszy przeciek będzie mieć katastrofalne skutki.
Nic podobnego, w moim bloku rury gazowe są wyprowadzone z mieszkań na zewnątrz i są na klatkach schodowych i te rury są odpowiednio zabezpieczone odpowiednimi zaworami, w mieszkaniu mam tylko licznik z odcięciem i kawałek rury do kuchenki i oczywiście jest to zabudowane ale z wygodnym dostępem, który można otworzyć w razie potrzeby.
Rury gazowe na zewnątrz to zabezpiecznie przed wybuchem. Jeśli gaz ulatnia się na zewnątrz to znacznie lepiej niż w budynku. Wybuch gazu w budynku generuje znacznie więcej ofiar niż zapłon gazu na zewnątrz. Viacheslav robisz wspaniałą robotę. Pozdrawiam Artur Ł. Polska wschodnia. 😊
Dzień dobry te rury na blokach to rynny , ja pamiętam czasy komuny i wygląd osiedli, placów zabaw ,terenów szkół i przedszkoli, wygląd chodników i wtedy wyglądało u nas podobnie jak teraz w Rosji . Dopiero w latach dziewięćdziesiątych zaczęło się to zmieniać na lepsze, jako nastolatka w 80 latach pojechałam do Niemiec i tak jak Ty byłam zachwycona widokiem zieleni i placów zabaw na osiedlach tam i też zadawałam sobie pytanie kiedy u nas w Polsce tak będzie wyglądało ,cóż doczekaliśmy się wreszcie i my estetyki na osiedlach ,w miastach i nawet na wsiach teraz jest przytulnie i ludzie zaczęli szanować to co dookoła nich powstało bo początki były trudne - zdarzał się wandalizm ale teraz raczej jest już spokojniej bo w pięknym otoczeniu milej się żyje. Pozdrawiam - filmy strasznie ciekawe czekam na nie z niecierpliwością.👍
U nas istnieją regionalne firmy zajmujące sie gazownictwem, różne spółki, one dostarczają gaz i dbają i infrastrukturę gazową pod ziemią ( tak jest lepiej i bezpieczniej). W rosji np Gazprom ma to w nosie, zajmują sie w większości wydobyciem i obsługą przemysłu, państwo jako takie olewa potrzeby swoich obywateli. Dlatego często taka sieć biegnąca po elewacji budynku jest tańsza i szybsza w wykonaniu od tej podziemnej u nas. Tak w uproszczeniu. 🙂 Woda z rynien idzie często do ogólnospławnej kanalizacji deszczowej biegnącej pod ziemią. Najczęściej dotyczy to budynków wielorodzinnych, bloków, kamienic itp, tam gdzie taka instalacja istnieje.
Ludzie muszą zmienić mentalność, a i władza się zmieni. W tej chwili władza realizuje oczekiwania społeczeństwa. Do póki ludzie będą woleli jeść tynk ze ściany aby tylko Rossyja była imperium to się nic nie zmieni...
Czas zrobi swoje, powymierają te wszystkie zatwardziałe komuchy i będzie łatwiej zmieniać FR. Młodzi ludzie zmieniać ten kraj ,oni mają inne spojrzenie na wszystko.
@@christophbendau1866 jprd dla większości Polaków to są rynny a nie jakieś rury spustowe. Chłop ma się uczyć potocznego języka czy ma mówić jakimś technicznym? Jak pójdzie na budowę to pozna mniej praktyczne w powszechnym użytku nazwy
Gdy opisujesz Rosję to przypomina mi sie Polska przed przystąpieniem do Unii Europejskiej. Jeszcze 20 lat temu u nas nie było ścieżek rowerowych, a większość budynków nie była docieplona.
Wszystko w PL ewoluowało i zmieniło się po 2010 roku czyli dość nie dawno, miasta zmieniały oświetlenie z betonowych słupów, na metalowe słupy z LED dla ekologi i obniżenie kosztów dla miast w róznych terminach , metalowe kosze na śmieci pomalowane słabą farbą zmieniły się na plastiki, elewacje musiały być wymieniane stopniowo ponieważ każde osiedle ma swoją spółdzielnie mieszkaniowe i różnie bywa z płatnościami i budżetami, mógłby być zadłużenia, zaczynali zmieniać malowania klatek schodowych by nie śmierdziało pleśnią i kanalizacją, ci najlepsi mieli od razu zrywany azbest i kładziony styropian oraz kolor. Bywało głośno i brudno na trawniku od resztek. Tacy pracownicy zarabiali wtedy ogromne pieniądze w palącym słońcu. Czasem to denerwuje kiedyś cały widok był szary, a teraz poznikały drzewa i widzisz blok jeden biały drugi biały a tu nagle zadecydowali o jaskrawo żółtym z dodatkiem zielonego. ławki niskie drewniane bez farby które zaatakowały korniki lub dzieciaki z markerem, są teraz nowe ale zalezy od miasta i dzielnicy znajdziesz nadal pamiątki lat 90tych wystarczy przejść w Google Maps na mniejsze miejscowości i masz przy galerii zdj streeyview suwak czasu wstecz !
Te ogródki przy blokach zaczęły powstawać jeszcze w PRL jako samowola. Mieszkańcy parteru po prostu sami robili sobie schodki, sądzili rośliny ozdobne, stawiali krzesełka i zachowywali się tak, jakby ten kawałek państwowego trawnika był ich. Inni mieszkańcy to akceptowali, bo dzięki temu w okolicy było ładniej. Teraz w nowym budownictwie często od razu projektowane są ogrodzone ogródki (a mieszkania z ogródkiem są sprzedawane drożej).
Hej, dzieli Wiesławie ?/ nie znam ruskiego wiec myślę , ze takie imie... oglądam twoje odcinki. Duża wiedza o ruskim kraju., Hej poizdrawiam w Polsce, zycze powodzenia w dalszej diasporze.
Cześć Viacheslav. Z tym gazem to tak nie do końca. Rury gazowe gdy są zabudowane to właśnie wtedy stanowią zagrożenie wybuchem gdyż w zamkniętej przestrzeni nagromadzi się wybuchowa mieszanka gazu z powietrzem. Wyjątkiem są rury na zewnątrz ale gazowe idą dość głęboko pod ziemią i stworzenie mieszanki wybuchowej lub przedostanie się ognia jest raczej niemożliwe. Rosjanie dość rozsądnie rozwiązali ten problem ale tylko tam gdzie ziemia jest głęboko zamarznięta. W Polsce po klatkach schodowych i piwnicach też idą na zewnątrz bo w razie nieszczelności to wcześniej można wyczuć zapach lub w najgorszym wypadku dojdzie do zapalenia się gazu w miejscu nieszczelności a nie dojdzie do wybuchu. Chyba widziałeś efekt wybuchu jaka to jest siła. Nowe budownictwo i podwyższone standardy mają już rury ukryte w szachtach ale tam jest doskonała wentylacja i czujniki gazu, natomiast w chruszczowkach są na wierzchu. W tamtych czasach obawa przed tym że instalacja alarmująca nie będzie dostatecznie serwisowana była większa niż wymogi estetyczne. Nadawaj dalej👍
11:54 KONTENER PCK jak widać jest bardzo stary i to ogromny kosz postawić lub stworzyć nowy, no nie jest wymieniony ... widzisz tutaj state metody numer 86596 to ilość w Polsce, malowane numery sprayem, trochę naklejek trochę farby oszczędność na każdym kroku, zamykane kłótką z supermarketu. teraz by się dało zrobić piękne konstrukcje z farbą nierdzewną i lepszej lokalizacji,, postawili gdziekolwiek i ludzie to zniszczyli napisami nawet wiadomo z jakiej przyczyny. Teraz od oddawania ubrań są portale i aplikacja do tego... takie coś kusi tylko bezdomnych by wyciągać z tego spodnie lub inne części ubioru ! była kiedyś informacja że dzieciak z ukrainy tam wpadł i musieli wzywać policje i straż pożarną do cięcia metalu.
Te rury w Polsce na bodynnkach to rynny, rzeczywiście połączone są z kanalizacja w miastach. Są one widoczne na wieżowcach. Żółte skrzynki to wymóg, znajduje się przy domch to główny zawór gazu pozwalający podczas awarii, pożaru zamknąć dopływ gazu.😊
Oprócz pojemnikow na uzywane ubrania sa tez pojemniki na sredniej wielkosci elektrosmieci : np mikrofalowkę zepsutą , robot kuchenny czy suszarkę do wlosow, bo duze gabaryty np lodowkę czy pralkę popsutą zabiera sklep , w ktorym kupisz nowy sprzęt
Teraz standardem przy budowie bloków jest zbudowanie też placu zabaw w standardzie europejskim. Sztuczna trawa bezpieczne urządzenia dla dzieci ,żeby nie zrobiły sobie krzywdy. W starszych zabudowach z lat 60 XX wieku po remontach zostają ogrodzone podwórka wydzielone miejsca parkingowe przypisane do lokalu mieszkalnego i ogrodzenie przodu bloku lub samego przejscia jeśli jest ,budowane pomiędzy podwórzem a przestrzenią publiczną. Wtedy stawiają plot do piętra i oczywiście jest brama wjazdową dla służb miejskich i oddzielnie furtka z domofonem.
Hej! W filmie mówiłeś o kontenerze do odzieży używanej dla PCK ( Polski Czerwony Krzyż), ale czy w Warszawie gdzie mieszkasz , spotkałeś się z bankiem żywności ? Ja mieszkam w Redzie i przy szkołach albo w szkole są lodówki do których można przekazać żywność jeszcze dobrą ale już nam nie potrzebną . Najmniej miejsca w lodówkach jest po świętach bo zostaje dużo dobrego jedzenia i dobry pomysł był żeby zrobić BANK ŻYWNOŚCI . Z tej lodówki mogą brać jedzenie potrzebujący . Jest taki odpowiednik w Rosji? to jest sposób na to żeby dobra jeszcze zywność się nie marnowała.
Dzięki Tobie inaczej patrzę na infrastrukturę, zieleń, pracę służb miejskich -)) ale w odróżnieniu od Twoich rodaków patrzę co możnaby ulepszyć a nie jak to zniszczyć bo inni nie powinni mieć ładniej niż ja
9:10 - Na wielu z tych bloków znajdziesz tablice upamiętniające sławnych ludzi, którzy tam mieszkali, lub wydarzenia historyczne, które miały tu miejsce. To właśnie w tej okolicy, padły pierwsze strzały Powstania Warszawskiego. Jedną z takich tablic widać na froncie budynku, na który patrzysz.
Niewykoszone trawniki to raczej aktualna u nas moda na tzw. "kwietne łąki". Po prostu kwitnie w nich m. in. "robacze" i owadzie życie itd. Ono też jest potrzebne do zachowania między innymi bioróżnorodności jak i służy utrzymaniu sieci troficznej i struktury systemy w przyrodzie.
Rury gazowe prowadzone są na zewnątrz właśnie ze względu na bezpieczeństwo. Gazowni odmówi przyłączenia budynku jeśli rury będą zabudowane albo schowane pod dociepleniem.
W 3:46 zainteresowały Cię rośliny na budynku :-) Nie pamiętam czy byłeś, ale mógłbyś pochodzić po ogrodzie dachowym Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego. Rewelacyjna miejscówka i piękne widoki!
Wiemy, znamy to. To całe miasto w Kazaniu to taka typowa "wioska potiomkinowska" na pokaz. To znana taka rosyjska specyfika od wieków, z której wszyscy na świecie się śmieją.
Obecnie deszczówka ma oddzielne odprowadzenie do rzek natomiast kanalizacja do oczyszczalni ścieków. Oczywiście mamy jeszcze stare instalacje sanitarne do przebudowy ale idzie ku dobremu.
Kanalizacja deszczowa. Zbiera ścieki deszczowe z ulic i dachów. Przyłącze gazowe i musi być kurek odcinający gaz od budynku. Musi być na zewnątrz, dostępny dla zarządzających siecią gazową. Żeby móc momentalnie odciąć w razie pożaru na przykład.
Ogrodkami pod blokami zajmuja sie najczesciej starsi ludzie, za zgoda wspolnoty mieszkaniowej. Czasem dostaja pieniazki od wspolnoty na zakup sadzonek kwiatow czy krzewow. Taki ogrod "4 pory roku" zawsze wyglada uroczo.
Widać ze autor ma nadal Ruski umysł . To czym żyje i jakie filmy robi o tym świadczy . Viaczesław wyzwól sie od tego .Masz wspaniały swiat do pokazania a skupiasz sie na smrodach i śmieciach
Jestem w szoku. Okazuje się, że wideo nie zaczyna się od początku. Powiedziałem na początku, że my w Rosji latem wyłączamy ciepłą wodę w związku z naprawą, dzieje się to każdego lata. Nazywa się to planowanym wyłączeniem ciepłej wody.
Piszą ludzie bardzo złych komentarzy proszę nie denerwuj się na ten temat co oni tam wypisują lubię bardzo oglądać twoje materiały mój tata też ogląda twoje filmiki kropka dużo zdrówka dla was hej❤🎉
Cudownie zachwala Pan nasz piękny kraj❤
W tej żółtej skrzynce znajduje się główny zawór (zamknięcie) gazowy. A te rury deszczowe wchodzą (odprowadzają wodę deszczową) do kanalizacji burzowej znajdującej się pod ziemią.
W obecnym roku miasto ( a przynajmniej wiele jego dzielnic ) zaprzestało szalonego koszenia trawników jak to potrafiło być w latach ubiegłych, dzięki czemu ziemia nie schnie na popiół i utrzymywana jest w niej wilgoć. Ma to także znaczenie dla wielu owadów.
U mnie w mieście na szczęście też. W poprzednich latach rozwalało mnie, jak wiedząc że będzie fala upałów, uparcie koszono trawę na całym moim osiedlu (a jest duże i masa zieleni), a po kilku dniach była tylko spalona ziemia. Tłumaczyli się, że taki mieli harmonogram w kontrakcie, więc wina po stronie miasta, że sztywno trzymali się ustaleń. W tym roku mam wrażenie że jest większy luz ale też nie ma wszędzie tej wypalonej trawy.
@@renniferlopez Harmonogram to jedno, drugie wykonanie umów. W wielu przypadkach za koszenie, pielęgnację trawników odpowiadają firmy zewnętrzne. No i tu się zaczyna bo urzędnik który kontroluje wykonanie kontraktu zobaczy a trawa nie wykoszona nie płacimy bo robota niewykonana. U mnie po sąsiedzku nagminne jest koszenie trawnika w południe co uwazam za głupotę lub w deszczu bo akurat tak z grafika wychodzi. A że wykoszenie trawy wywołało szkody wieksze bo trawnik wysechł niewazne.
@@aleksanderkuzniar3984 Tak, to w sumie miałam na myśli - jest harmonogram prac, nie wykonasz to miasto nie zapłaci. I to miasto powinno iść po rozum do głowy i sprawić żeby te harmonogramy były bardziej elastyczne, dopasowane do pogody. U mnie od dwóch lat od takich praktyk jakie opisujesz odchodzą, w tym roku trawa wyższa, ale za to mimo upałów zielono, bardzo mało jest trawników, gdzie widać spaloną roślinność, a jeszcze ze dwa lata temu, szło się jak przez step :)
@@renniferlopeznieraz patrzyłam jak ładnie wyglądają trawniki na wiosnę ,młoda trawka ,żółty mniszek,piękne stokrotki a tu za chwilę jeździ kosiarka i wszystko niszczy. Urok pryska. Albo drzewa z pięknymi koronami ,swiergot ptaków, s za chwilę piluja, zostawiają obzyndolone kikuty z kilkoma gslaziami bez żadnej formy,aż serce ściska
@@user-lf5lq1zv4x Oooo tak, masz rację, to jest najgorsze, jak ścinają taką świeżą trawę ze stokrotkami i mniszkiem.
W całym mieście Warszawa i nie tylko możesz wypożyczyć rower i jeździć ile chcesz i gdzie chcesz 😊🙋
Nie dziwić, tylko fascynować lub cieszyć oczy 😊🙋
Genialny filmik ❤
Fajnie opowiadasz to wszystko już nas nie dziwi bo mamy to na co dzień . Z twojej perspektywy to jak nowość dla nas . 😂
Tej trawy nie strzyże się specjalnie.
U nas coraz modniejsza wysoka trawa - mnie się to podoba 😊
Próbowałem iść tą drogą, ale niestety, żeby ślimaki utrzymać jako tako pod kontrolą trawa musi być króciutko przycięta, inaczej ślimaki mają raj. A potrafią zrobić spustoszenie
Jak to jest prowadzone gdzieś z boku jako taka estetyczna łąka to okej.
Dla mnie problem jest z tym taki, że dużo częściej po prostu zamiast skosić puszcza się wszystko na żywioł i tylko wbija tabliczkę, że tak ma być.
Potem pełno w tym śmieci i psiego gówna. (Nawet jak byś chciał to z takiej trawy nie wyskrobiesz)
Na koniec ktoś stwierdzi, że to jednak nie wygląda i puści na to kosiarki w okresie najgorszych upałów a całość wypali do imentu tak, że dopiero na jesień znowu się zazieleni.
I just found your channel and enjoy it! I am trying to learn Polish but have a long way to go!
Powodzenia
Siemanko Danny!
ŹabkaMan !
@@MapowySwirek Co tam! Podoba mi się!
@@DannyLovesPolska czekamy na następne filmy od Ciebie 😉 Życzę wszystkiego dobrego! Pozdrawiam 😊
@@MapowySwirek dziękuję bardzo!!!
W Rosji wolą budować czołgi żeby zabijać niewinnych ludzi niż ścieżki rowerowe.👍
bo taniej
Też im średnio wychodzi bo więcej kradną jak budują
@@TomGGG-un8tm hehehe fakt
W Rosji są oligarchowie i oni muszą dobrze z czegoś żyć. Ta oligarchia różnego stopnia idzie w dół i korzysta ze wspólnej kasy obywateli, na tej kasie się tuczy, a szarej masie pozostają okruszki z pańskiego stołu.
Święta prawda@@TomGGG-un8tm
Te place zabaw to w Polsce od dawna są. Ja chodziłem do przedszkola w latach 70-tych ubiegłego wieku. Głęboka komuna! W dodatku szkoła na wsi, malutka gmina w ówczesnym województwie chełmskim, przy granicy z Ukrainą. I obok przedszkola był plac zabaw ze zjeżdżalniami, huśtawkami, drewnianym 😄 samochodem straży pożarnej (drewniany, ale z metalową, obracająca się kierownicą, rozwijanym wężem gumowym, itp. każdy chłopak chciał "kierować" tym wozem), urządzeniami do wspinania się, itd.
Moi dziadkowie mieli dom przy lesie (lata 90) i tam na placu zabaw było położone przewrócone drzewo. To była lepsza zabawka niż te wszystkie huśtawki.
To ja chodziłem w latach 90 koniec 80 i było całe nic... 😂 stare poprlowskie dziadostwo spawane z prętów zbrojenowych :) masakra była.
@@bimacz Ciekawe, z czego wynikają te różnice. Region Polski? A może po prostu zależało od człowieka, dyrektora szkoły, kierownika przedszkola, naczelnika gminy?
@@weedingadmiral9431 To przecież nie chodzi o to, jaka zabawka stanowiła większą atrakcję tylko o różnice między Polską i Rosją. Zdaniem Wiaczesława (swoją drogą - dlaczego używa transkrypcji angielskiej a nie polskiej dla swojego imienia i nazwiska? - no, mniejsza o to) w Rosji nawet dzisiaj brak placów zabaw przy przedszkolach, a w Polsce, przynajmniej ja tak pamiętam, były już w latach 70-tych. Więc to nie wynika z dziedzictwa komuny, a raczej różnic cywilizacyjnych. To już Czechow opisywał.
@@andrzejniemiec6615 wiesz co, ja pochodzę ze wschodu, dokładnie z Kraśnika więc tam to raczej była dość bieda bo ruscy doili nas ile wlazło i może dlatego? Wszystkie place zabaw tak wyglądały w rejonie... Strach było się bawić żeby sobie nie wbić pręta w brzuch bo często były popękane spawy :D ogólnie masakra jakaś. Jak gadam czasami o dzieciństwie z ludźmi, to na zachodzie bliżej Niemiec mieli wypas :) a czym bliżej ruskich tym większa bida.
Viacheslav,ciekawi mnie w jaki sposòɓ Rosjanie dbają o własne posesje: jak wyglądają ich domy,podwòrka,ogròdki ? Czy mają porządek,czy też jest wszechobecny " burdel" ,jak przy niektòrych rosyjskich blokach?
Przeciez to zalezy od czlowieka. Im rodzina bardziej ulozona i zamozna tym wiekszy porzadek beda miec
Można sobie obejrzeć na Street View. Na przykład przedmieścia miasta Jużnosachalińsk są fascynujące.
Większość nie dba. Wejdź sobie w Google i popatrz różne miasta a wsie to już w ogóle jest masakra.
Myślę, że to zależy od osoby, przez większość czasu wszystko wygląda tam dobrze.
@@Ula-Ka ale nie wiem czy to miarodajny przykład. tam jest koniec świata, nawet jak na rosję
Jeśli chodzi o fragment z brakiem ogródka czy skoszonej trawy (9:33 min.) to albo wspólnota mieszkaniowa oszczędza na koszeniu (bo np. ma jakieś poważne wazniejsze wydatki), albo specjalnie trawa jest pozostawiona w ten sposób. Co roku jest coraz cieplej i pojawiły się apele żeby nie kosić traw zwłaszcza gdy wiadomo że nadciąga fala gorąca, po to, żeby zamiast ładnie i króciutko przystrzyżonego zielonego trawnika, nie mieć po kilku dniach smętnych, spalonych resztek trawy.
te kontenery na ubrania są własnością PCK - Polskiego Czerwonego Krzyża - to ta sama organizacja która niosła pomoc w czasie wojny. W Rosji o ile jest Rosyjski Czerwony Krzyż to raczej jest sfokusowany na pomoc na wojnie w Ukrainie - o ile w ogóle taka organizacja istnieje i rzeczywiście pomaga.
Co do jakości standardów w PL - w latach 90 ub. wieku jeszcze widziałam takie place zabaw jak w Rosji - nie chodziłam tam, bo te place były niebezpieczne dla dzieci - zamiast piasku i trawy - beton i żwir, jak padało - jedne wielkie jezioro albo ogromne kałuże. Różnice widać ogromne, ale nie dziwi mnie to bo Rosja od zawsze - zwłaszcza za czasów CCCP - inwestowała w zbrojenia kosztem jakości życia obywateli. Jedzenia nie było, ale na bomby - pieniądze zawsze były. I niestety trwa takie podejście od wieków - czy to stalin, lenin, chruszczow, gorbaczow, putin - zawsze zapędy dyktatorskie, zawsze zapędy by podbić inne kraje zamiast rozwijać swój. Mentalność złodzieja i awanturnika. Po co budować fabryki mebli, armatury jak można "po sąsiedzku" wpaść na Ukrainę, zamiast samochodem to czołgiem i wywozić wanny, kible, buty, laptopy i oblizywać się na widok słoika z Nutellą, która jest takim niedostępnym rarytasem...
W punkt 👍
Mylisz się, i to bardzo te kontenery nie są PCK tylko firmy zajmujące się sprzedażą używanych ubrań PCK dostaje pieniądze za to, że mogą używać ich symbolu.
@@galy0 grunt że nie trafia to do kontenerów ze śmieciami mieszanymi a jeśli PCK dostaje z tego pieniądze na swoje cele - super
Kurcze człowiek nie zdaje sobie sprawy z udogodnień, oczywistych rozwiązań obecnych w naszym kraju od lat, dopóki ktoś mu o tym nie przypomni, nie zachwyci się tym. Bardzo Ci za to dziękuję :)
W Warszawie kanalizacja deszczowa szła do Wisły. Teraz do zbiornika podziemnego. Mamy wodę do podlewania ogrodow
W Rosji Człowiek ma czuć respekt do ''Władzy'' więc władza nie będzie właziła w *d@pę* obywatelowi, bo to pokazałoby słabość władzy, Standardowe koło,
W 9:51 dziwi cię niestrzyżony trawnik. Być może, i mam nadzieję że tak jest, wspólnota jest bardziej wyedukowana. Krótko strzyżone trawniki powodują degradację środowiska naturalnego. Wyższa trawa zatrzymuje wilgoć w glebie, obniża temperaturę otoczenia, w trawie żyją stworzenia będące pożywieniem dla ptaków, tak samo nasiona roślin. A przecież zachwycałeś się niedawno śpiewem ptaków rano.
Fajnie jest obserwować moje własne miasto z innej - Twojej perspektywy. To serio zmienia podejście. ;)
Bo sam tego nie widzisz. Mosi ci Rosjanin o tym opowiedziec. Polacy to chyba jedyny taki taki narod. ze zachwyca sie takimi opowiesciami. Nigdzie nie ma takich filmikow
@@annanovotny4939 I po co te kłamstwa? Obejrzałam już masę vlogów z różnych krajów, gdzie turyści opowiadają tubylcom co im się podoba w ich kraju, a ci są często zaskoczeni w komentarzach. To ani nic nowego, ani typowego dla Polaków.
@@renniferlopez I po te glupoty piszesz Vlogi turystyczne ze znanych miejsc sa czyms innym niz opowiadanie o psach rurach czy pokazywanie smietnikow lub placow zabaw Jestescie zakompleksionym narodem
Też to zauważyłam będąc w Rosji.Na początku myślałam, że ktoś ukradł( odczepił) kawałek rury, ale potem zauważyłam, że takie są wszystkie rynny!))) Fakt, te rynny są szerokie, szersze niż u nas. Ale kończą się z metr nad ziemią! I jeszcze są tak wygięte na końcu, że strach chodzić w deszczu blisko nich, bo można niezły prysznic zarobić))) Szczególnie rzuciły mi się w oczy te rynny w Petersburgu. Może dlatego że tam dużo pada? A tak naprawdę to brak tzw- instalacji burzowej. I dlatego też tam jest wieczne błoto na ulicach, a potem pełno pyłu na ulicach. Zwróć uwagę na nasze ulice. Zwłaszcza na tych nowszych to ładnie widać te odpływy wody deszczowej, kratki, nachylenie ulic, żeby woda szybciej splywała z ulicy, chodników do instalacji burzowej pod ziemią.
Rosja dopiero zaczyna rozwoj od epoki kamienia lupanego.Tam oprocz Petersburga i Moskwy,to nowy swiat ,ktory ogladalismy ,milion lat przed nasza era.
Ale oni tak lubią, żyją jak psy w goovvnie ale ważne ,że władza ma pałace i są rakiety
krytycznie optymistycznie gdyby po 2010 i 2015 roku nie zaczynali wymieniać słupów z oświetleniem na LED oraz malować bloki na kolorowo , ta szarość przypominała by Rosję i Białoruś azbest i azbest i błoto tu i tam .. tylko kolorowość na osiedlach odróżnia nas od słabego kraju. Chociaż nadal znajdziesz szare bloki ze zgniłą klatką schodową, każde miasto ma swój budżet i mogą nic z elewacją nie zrobić, nawet wolę szarość mnie rozprasza.. jadąc w Autobusie dopiero teraz stawiają darmowe rowery na aplikacje gdzie o wiele kosztowniejsze Hulajnogi są od co najmniej 2018 roku co jest szokujące. Brak technologi i rozwiązań darmowego transportu przeszkadza bardziej niż nie ściągnięty azbest na jednym z osiedli w Sosnowcu.
@@Tobnjuks To współczuję, nie pamiętam już nawet jak wygląda azbest... Ja jestem z Łodzi, darmowe rowery pojawiły się w mieście jakieś 20 lat temu, hulajnogi pojawiły się kilka lat później. Sam nie korzystałem, ale wiem od kiedy używają tego moi synowie. Mamy w mieście szare, słabo wyremontowane blokowiska... fakt, ale one są rzeczywiście bardzo małe, po kilka bloków i koniec. Łódź bywa miastem kontrastów, bezsprzecznie. Jednak dwie największe betonozy czyli Retkinia i Widzew to sypialnia dla połowy Łodzian, oba bardzo dobrze skomunikowane ze sobą (właściwie prosta trasa tramwajowa plus autobusy, najbardziej odległe bloki to 40 minut. Najbliżej to 30 min. - komunikacją miejską, na rowerze nie sprawdzałem, samochodem to 20 - 25 minut żeby połączyć oba najdalsze krańce tych dwóch osiedli)... nie widziałem tam nie odnowionych budynków. Wszędzie ścieżki rowerowe, kostka, kolorowe bloki i to nie od 10 lat ale gdzieś od drugiej połowy lat 90' , choć na początku ocieplanie całości i malowali na jeden kolor, dominowały odcienie żółtego i biel... chwilę później pojawiły się te kolorowe pasy (wiem - ta krytykowana przez architektów pastelowa), mnóstwo sklepów, zieleni... i gdyby nie domorośli graficiarze którzy lubią sobie pobazgrolić to wyglądałoby to naprawdę super. Czasami mnie to strzela, jakiś nowo odświeżony budynek i po kilku dniach jakieś bazgroły. Choć trzeba przyznać że administracja reaguje i stara się dość szybko usuwać szkody. Wiem, ponieważ zostawiłem na tym osiedlu wielu znajomych, którzy mieszkają tam do dzisiaj. Nie mam nic do graffiti które ma jakąś artystyczną (w miarę artystyczną ;) ) wartość, kiedy ktoś się "wysili" ale tych od krzywych napisów i różnych poniżających symboli stosownie bym pouczył. Kiedy bywam zimą u kumpla to blok jest tak dobrze ocieplony że grzejniki skręcone są na zero, wrzuca na jedynkę kiedy temperatura spada poniżej minus 5 - minus 10.... non stop zwracają mu kasę którą przedpłaca za ogrzewanie. Oczywiście nic nie stało się od razu, to wszystko trwało przynajmniej przez pierwsze kilkanaście lat po 89-tym. Sam wychowałem się na Retkini, ponad 40 lat tam mieszkałem. Kiedy kończyła się komuna dostałem dowód, wyglądało to strasznie... Szaro - dosłownie elewacje były pokryte jakimś szaro-czarnym żwirem, okropnie, z chodnikami na których ludzie łamali nogi, setki dziur na drogach, z kilkoma sklepami na krzyż, szkoły i przedszkola nie odnawiane od wielu lat. Rozumiem więc Wiaczesława że potrafi to docenić, choć ten fragment Żoliborza który On pokazuje to i tak 2 - 3 półki niżej niż te dwa wielkie łódzkie blokowiska. To jak wygląda moja Retkinia dzisiaj to jest przepaść w stosunku do tego co pamiętam z 1989 roku, po prostu dwa światy... rzeczywiście przenieśliśmy się w czasie. To jest naprawdę nieporównywalne, jeżeli ktoś żył w tamtych czasach jako już świadomy człowiek to zapewne mnie zrozumie. Od kilku lat mieszkam w domku na obrzeżach miasta, taka wczesna emerytura... psy, koty, ogródek i też jest fajnie. Pozdrawiam - S.
Rury z gazem mamy w środku, bo budynek był tak projektowany by mieć gaz. A na zewnątrz są dodawane później, w Polsce są tak w przedwojennych kamienicach
Te "przycięte krzewy" nazywają się żywopłot. Pozdrawiam!
Hej, mieszkałam na Żoliborzu, to najbardziej zielona dzielnica Warszawy
Moze to tez kwestia mentalności Panie Viacheslavie. Urodziłam się w latach 70-tych i do 12 roku życia mieszkałam w blokowisku ale pamiętam, ze nawet gdy nic nie było w sklepach, wszystko trzeba było "załatwić" lub zrobić samemu to za blokami, przed blokami ludzie robili ogródki..Na prawie każdym balkonie kwitły pelargonie (sami robilismy sadzonki). Sąsiad sąsiadowi pomoagał zbijać skrzynki na kwiatki, robić i naprawiać różne rzeczy. Koszono trawę. Ludzie sami robili ręczne kosiarki (choć to raczej w prywatnych domach bo koło bloków wykonywali te prace pracowniy spódzielni) Rodzice uczyli dzieci, ze trzeba wyrzucać smieci do kosza a nie na ulicę, ze trzeba powiedzieć dzień dobry nawt sąsiadce jędzy. Nie wiem jak to było/jest u innych Polaków ale moi rodzice uczyli mnie, ze żadna praca, jesli jest dobrze wykonana, nie hańbi, a wstyd to jest kraść. Też mieliśmy place zabaw "Z ZSRR" ale dzieci potrafily sie na nich bawić, nikomu nic sie niestało czasami tylko ktoś coś złamał lub skaleczył. Bylismy kreatywni potrafiliśmy sami wymyślać sobie zabawy. Siedieliśmy do późna na podwórku. Nasi rodzice i sąsiedzi spotykali siẹ w weekendy na kartach lub pogaduszkach (nie przeczę, ze też przy wódeczce ale nikt nie pił na umór), kazdy przynosił coś do zjedzenia mój tata grał na gitarze. Teraz mimo, ze pod względem finansowym, jest może ladniej i nowocześniej, to brakuje tym osiedlom duszy i tych relacji czystoludzkich, "kazdy sobie rzepkę skrobie" i jeśli w ogóle odwiedzamy sąsiada to tylko po wczesniejszym umówieniu się z nim przez telefon.
Zobacz jak chłopcy UA się bawią..... Plują na siebie, popychają, śmiecą, nie mówią dzień dobry.... Ukraińska norma to odpowiednik polskiej patologii
Rosji daleko do Europy.
Władza ma w dopiero potrzeby ludzi.
Rosja przekazuje na modernizację i budowę nowej infrastruktury jak place zabaw, parki, kanalizację, odnowę bloków, budowę dróg tylko 16% PKB z czego połowa i tak jest zdefraudowana przez lokalne władze. W Polsce prawie 41% PKB wraca z powrotem do ludzi w postaci takich inwestycji. Stopień korupcji dzięki unijnym przepisom jest niższy o 99,9%
To ma kaźda. W Rosji, w Czechach i u was w Polsce. Pozdrawiam.
@@ezookami4540tyle że to 16% to jest więcej niż nasze 40. Różnica jest w tym że tak jak mówisz połowę się rozkrada a druga połowa idzie do 2 rosyjskich miast
Racja, Rosja to dzicz, zacofany naród😢
Poranek z Twoim kanałem, polecam 👍
Lata zaniedbań zrobiły swoje . Korupcja i zamordyzm
dobrze że nam udało się z tego wyrwać
Szkoda mi ludzi z Rosji bo mają dyktatora który spycha ich do nędzy
Wbrew pozorom to nie Putin utrzymuje Rosję w stanie zacofania na poziomie lat 80-tych. To ta cała banda Oligarchów i innych skorumpowanych urzędasów stoi za takim stanem rzeczy. Oligarchowie wywożą swoje ogromne zyski na zachód i ładują je w nieruchomości w Anglii i USA, oraz w stadiony, akcje firm zachodnich, swoje prywatne jachty, wille we Włoszech itp. To oni okradają swój kraj i to oni utrzymują Putinowski reżim. Po części czynią to ze strachu, ale w przeważającej ilości z wyrachowania. Przypomina to układy w nazistowskich Niemczech od 1933 do 1945. Zresztą w niczym nie różni się ten system z tym co aktualnie niszczy USA, Europę i cały tzw. zachód.
Żoliborz, jedna z droższych dzielnic, mająca parę rejonów, oficerski, dziennikarski, itd. Ładna, zielona, prestiżowa z ciekawą historią dzielnica. Rury odprowadzające deszczówkę, to rynny. Pozdrawiam
8:36 - Bloki, które pokazujesz, są przedwojenne. Może trudno ci będzie w to uwierzyć, ale przed wojną (drugą światową), Żoliborz uchodził za dzielnicę slumsów i biedoty. Okolica, gdzie teraz jesteś, była pusta, ale bliżej Wisły, na Marymoncie, gdzieś dziś są osiedla Potok i Ruda, były slusmy, gdzie nawet przedwojenna policja bała się chodzić na patrole. Zresztą większość ówczesnej Warszawy była raczej mocno zacofana.
W latach 20-tych, XIX wieku postanowiono to zmienić. Rozpoczęto program budowy bardzo nowoczesnych osiedli, z mieszkaniami o dużych pokojach, łazienkach i kuchniach w każdym mieszkaniu, z dużymi oknami, bloki zbudowane w otwartych podwórkach.Całkowicie inne od ówczesnych typów mieszkań w starych kamienicach.
I to są właśnie te osiedla, od twojego miejsca, aż do placu Wilsona. Wielu sławnych architektów zbudowało tam swoje projekty, które były prawdziwym przełomem i rewolucją. Potem, obok tych osiedli swoje domy zaczęli budować także artyści, dziennikarze, aktorzy, muzycy, wojskowi (ci bliżej Cytadeli) i wielu innych przedstawicieli ówczesnej inteligencji. Żoliborz całkowicie zmienił swoje oblicze, ze slumsów, na dzielnicę kultury i natury. Najpiękniejszą w Warszawie.
Także patrzysz właśnie na budynki, które dosłownie zmieniły historię.
Możesz się przejść między ulicami Mickiewicza, Bohomolca, Promyka, Krasińskiego, potem za ul. Krasińskiego, wzdłuż Czarneckiego, lub skręcić w stronę Wisły wzdłuż ul. Kaniowskiej, Fortecznej, Śmiałej, Mierosławskiego. Jest tam wiele, przedwojennych budynków o dużej wartości historycznej. To budynki, które zmieniały historię naszego miasta. No i klimat tego miejsca jest piękny. Niedaleko jest też park Kępa Potocka, z pięknym jeziorkiem i wieloma atrakcjami. Wystarczy przejść ulicą Potocką, od Hali Marymonckiej.
Bardzo interesujący komentarz, dzięki 🙂
Jeżeli cokolwiek by dodać, to budowy te oparte zostały o działalność spółdzielczą, gdzie spółdzielnie wspierane były przez Państwo.
W latach 20-ych chyba XX wieku
@@user-lf5lq1zv4x Masz rację. Literówka.
Te rury to są rynny
W Polsce jak jest snieg i lod na chodnikach i drogach, specjalne firmy sypia piaskiem i sola aby bylo bezpiecznie.😉
Brawo Justynka ty to jesteś bystra jak te specjalne firmy do sypania piskiem i solą
Pobozne zyczenie. W styczniu bylam w Polsce. W dwoch miasteczkach byla taka szklanka po calych chodnikach ze nie dalo sie normalnie przejsc. Swiecilo modem po oczach. Zastanawiam sie czy to urzedy czy prywatne firmy zawalily.
@@ub_ers8472 Ale norma ogólnopolska jest inna- chodniki są odśnieżane i posypywane piaskiem.
U mnie w zeszłym roku kiedy była taka pogoda, że padał deszcz i przymrozek przy ziemi to zrobiła się szklanka i dozorcy od razu sypali piaskiem.
@@ub_ers8472 To miałaś pecha albo była taka pogoda, że posypanie nic nie dawało i trzeba by było na okrągło to robić. Obecnie w Polsce dość szybko odśnieżają i zabezpieczają chodniki, bo raz że kary, dwa odszkodowania.
Za tą propagandę powinni mu dać honorowe obywatelstwo a nie tylko ochronę międzynarodowa w Polsce .
Hehe, nie mam złudzeń: jak tylko dostanie obywatelstwo, zaraz wyjedzie tam, gdzie większa kasa. Mimo tego lubię jego vlogi.
@@user-tj9xj3fu7v Obywatelstwa polsiego raczej nie dostanie, bo nawet chyba o nie nie występował. Dostanie prawdopodobnie paszport bezpaństwowca.
No ale chronić też go trzeba. Bo może się zatruć w tym barze mlecznym
Słychać wycie onucy? Znakomicie.
Święta prowda. Jest już Pan prawdziwym Polakiem❤
Witaj Ragazzo 👍 mam nadzieję że dostaniesz dokumenty pobytu i zostaniesz u nas 👍
Mieszkasz w jednym z najładniejszych osiedli warszawskich zbudowanym w okresie PRL u czyli sadach żoliborskich , które zostały zaprojektowane przez Halinę Skibniewską , podobnie jak drugie osiedle szwoleżerów na Mokotowie.
Fajne miejsce do życia. Polecam Wam spacer na ulice Wieniawskiego , Brodzińskiego i plac Henkla ( wyjątkowo urokliwe uliczki ) a potem słynny sernik żoliborski w restauracji La Strada.🤗
Nie, w Rosji jest tylko 10 miesięcy zimy a później lato i lato, że końca nie widać.
Przedszkole dla dzieci od 2/3 lat, a wcześniej dla malutkich dzieci żłobek.
Przedszkole jest od trzeciego roku życia
To zależy od przedszkola, kto prowadzi, ile dzieci kandyduje itd. Dawno na to nie ma reguły. @@user-lf5lq1zv4x
@@danutajakubowska8692 czyli dla niemowlaków
@@user-lf5lq1zv4x jak się dziecko rozwija dobrze, to można dać od 2.5
Cały czas Żoliborz... Co do ulicy Popiełuszki, to wciąż starsi mieszkańcy nazywają ją ulicą Stołeczną. Na skrzyżowaniu z Krasińskiego jest kwiaciarnia "Stołeczna".
W Polsce, w miastach, odprowadzenie 100% deszczówki do kanalizacji staje się problemem, bo woda jest stracona bezpowrotnie a roślinność cierpi w czasie upałów. Powinniśmy zacząć budować podziemne zbiorniki na deszcz przy blokach i zraszacze.
Wystarczy przestać bezmyślnie wykaszać każdy kawałek trawy praktycznie do gołej ziemi.
No w Bydgoszczy niedawno skończyli projekt zbiorników retencyjnych. Dalej nie wiem jak on działa.😁
A co zrobisz, kiedyś 70 % okolicy to beton? Z ulicy rzekę?
@@Scybulq Z czego ścieki do Wisły nie trafiają może od 10 lat
Nigdy deszczówka nie trafia do kanalizacji!!!!! Nie piszcie bzdur.. odprowadzać deszczówki do kanalizacji nie wolno!!! Za podłączenie deszczówki do kanalizacji są kary!!!! Instalacje deszczowe są niezależne od kanalizacji. Nie zdziwiło was że czasami pokrywy w drodze są obok siebie . Po prostu jedne są instalacja deszczowa a obok nich kanalizacja!!!! Deszczówka jest wpuszczana bezpośrednio do rzek, instalacje kanalizacyjne czyli ścieki splywaj do oczyszczalni
W brew pozorom rury gazowe według przepisów , przynajmniej w zabudowie jednorodzinnej powinny być na zewnątrz. W racie nieszczelności gaz uchodzi na zewnątrz, a nie zbiera się np. w elewacji, a w budynku nie gromadzi się pod zabudową gipsową. Ale każdy robi po swojemu. Ja też zakryłem. W razie kontroli będę prół elewację i zabudowę w mieszkaniu😉
Takich rur nie zabudowuje się szczelnie a pozostawia się przestrzenie wentylacyjne i instaluje kratki. Poza tym, obecnie instaluje się rury gazowe PE.
U nas poprowadzili rury po klatce schodowej. Wspólnota chciała wybudować cienką ściankę, żeby wyglądało estetycznie, ale nie było zgody właśnie ze względu na ten argument który podałeś. Gaz nie może sie zbierać pod zabudową, bo wtedy najmniejszy przeciek będzie mieć katastrofalne skutki.
Nic podobnego, w moim bloku rury gazowe są wyprowadzone z mieszkań na zewnątrz i są na klatkach schodowych i te rury są odpowiednio zabezpieczone odpowiednimi zaworami, w mieszkaniu mam tylko licznik z odcięciem i kawałek rury do kuchenki i oczywiście jest to zabudowane ale z wygodnym dostępem, który można otworzyć w razie potrzeby.
Rury od gazu muszą być dostępne. U mnie tyry idą przy suficie od dołu zamaskowane czynnikiem,że ich nie widać,ale praktycznie są na wierzchu
Gzymsikiem
Rury gazowe na zewnątrz to zabezpiecznie przed wybuchem. Jeśli gaz ulatnia się na zewnątrz to znacznie lepiej niż w budynku. Wybuch gazu w budynku generuje znacznie więcej ofiar niż zapłon gazu na zewnątrz. Viacheslav robisz wspaniałą robotę. Pozdrawiam Artur Ł. Polska wschodnia. 😊
Dzień dobry te rury na blokach to rynny , ja pamiętam czasy komuny i wygląd osiedli, placów zabaw ,terenów szkół i przedszkoli, wygląd chodników i wtedy wyglądało u nas podobnie jak teraz w Rosji . Dopiero w latach dziewięćdziesiątych zaczęło się to zmieniać na lepsze, jako nastolatka w 80 latach pojechałam do Niemiec i tak jak Ty byłam zachwycona widokiem zieleni i placów zabaw na osiedlach tam i też zadawałam sobie pytanie kiedy u nas w Polsce tak będzie wyglądało ,cóż doczekaliśmy się wreszcie i my estetyki na osiedlach ,w miastach i nawet na wsiach teraz jest przytulnie i ludzie zaczęli szanować to co dookoła nich powstało bo początki były trudne - zdarzał się wandalizm ale teraz raczej jest już spokojniej bo w pięknym otoczeniu milej się żyje. Pozdrawiam - filmy strasznie ciekawe czekam na nie z niecierpliwością.👍
Niemcami zawsze mazna się zachwycać nawet teraz To najbardziej zadbany kraj w Europie
U nas istnieją regionalne firmy zajmujące sie gazownictwem, różne spółki, one dostarczają gaz i dbają i infrastrukturę gazową pod ziemią ( tak jest lepiej i bezpieczniej). W rosji np Gazprom ma to w nosie, zajmują sie w większości wydobyciem i obsługą przemysłu, państwo jako takie olewa potrzeby swoich obywateli. Dlatego często taka sieć biegnąca po elewacji budynku jest tańsza i szybsza w wykonaniu od tej podziemnej u nas. Tak w uproszczeniu. 🙂 Woda z rynien idzie często do ogólnospławnej kanalizacji deszczowej biegnącej pod ziemią. Najczęściej dotyczy to budynków wielorodzinnych, bloków, kamienic itp, tam gdzie taka instalacja istnieje.
Wiaczesław w Rosji aby nastapily zmiany musicie obalic komunizm i wladza ktora pamieta czasy stalina musi odejsc
Ludzie muszą zmienić mentalność, a i władza się zmieni. W tej chwili władza realizuje oczekiwania społeczeństwa. Do póki ludzie będą woleli jeść tynk ze ściany aby tylko Rossyja była imperium to się nic nie zmieni...
Czas zrobi swoje, powymierają te wszystkie zatwardziałe komuchy i będzie łatwiej zmieniać FR. Młodzi ludzie zmieniać ten kraj ,oni mają inne spojrzenie na wszystko.
Relaksują mnie te filmy. Lubie je oglądać! ❤
Lubię posłuchać jaką drogę już przeszliśmy.
U nas takie osiedla to normalna sprawa. Dzięki Ci Viaczecław za miłe wrażenia.
To jest kontener na używane rzeczy.
Ami sie jedno popdoba w Rosji ze jest tam sporo wspanialych LUDZI
A very interesting and informative video. Well done, Viacheslav. Keep it up!!!
Rury na deszcz to są RYNNY 😊
Rynny są poziome i pod krawędzią dachu, a on pokazywał rury spustowe i tak to się nazywa.
Woda z rynny leci do burzówki.
@@christophbendau1866 jprd dla większości Polaków to są rynny a nie jakieś rury spustowe. Chłop ma się uczyć potocznego języka czy ma mówić jakimś technicznym? Jak pójdzie na budowę to pozna mniej praktyczne w powszechnym użytku nazwy
@@christophbendau1866 naucz go jeszcze że sprzątaczka to czyściciel powierzchni płaskich
@@mlodypanicz1😅
ta rura z dachu to rynna
Gdy opisujesz Rosję to przypomina mi sie Polska przed przystąpieniem do Unii Europejskiej. Jeszcze 20 lat temu u nas nie było ścieżek rowerowych, a większość budynków nie była docieplona.
pod okapem dachu są rynny a pionowe to rury spustowe . Pozdrawiam z Katowic .
Wszystko w PL ewoluowało i zmieniło się po 2010 roku czyli dość nie dawno, miasta zmieniały oświetlenie z betonowych słupów, na metalowe słupy z LED dla ekologi i obniżenie kosztów dla miast w róznych terminach , metalowe kosze na śmieci pomalowane słabą farbą zmieniły się na plastiki, elewacje musiały być wymieniane stopniowo ponieważ każde osiedle ma swoją spółdzielnie mieszkaniowe i różnie bywa z płatnościami i budżetami, mógłby być zadłużenia, zaczynali zmieniać malowania klatek schodowych by nie śmierdziało pleśnią i kanalizacją, ci najlepsi mieli od razu zrywany azbest i kładziony styropian oraz kolor. Bywało głośno i brudno na trawniku od resztek. Tacy pracownicy zarabiali wtedy ogromne pieniądze w palącym słońcu. Czasem to denerwuje kiedyś cały widok był szary, a teraz poznikały drzewa i widzisz blok jeden biały drugi biały a tu nagle zadecydowali o jaskrawo żółtym z dodatkiem zielonego.
ławki niskie drewniane bez farby które zaatakowały korniki lub dzieciaki z markerem, są teraz nowe ale zalezy od miasta i dzielnicy znajdziesz nadal pamiątki lat 90tych wystarczy przejść w Google Maps na mniejsze miejscowości i masz przy galerii zdj streeyview suwak czasu wstecz !
Te ogródki przy blokach zaczęły powstawać jeszcze w PRL jako samowola. Mieszkańcy parteru po prostu sami robili sobie schodki, sądzili rośliny ozdobne, stawiali krzesełka i zachowywali się tak, jakby ten kawałek państwowego trawnika był ich. Inni mieszkańcy to akceptowali, bo dzięki temu w okolicy było ładniej. Teraz w nowym budownictwie często od razu projektowane są ogrodzone ogródki (a mieszkania z ogródkiem są sprzedawane drożej).
Hej, dzieli Wiesławie ?/ nie znam ruskiego wiec myślę , ze takie imie... oglądam twoje odcinki. Duża wiedza o ruskim kraju., Hej poizdrawiam w Polsce, zycze powodzenia w dalszej diasporze.
Bardzo lubie oglądać te twoje filmy 3maj sie 💪🏻
Cześć Viacheslav. Z tym gazem to tak nie do końca. Rury gazowe gdy są zabudowane to właśnie wtedy stanowią zagrożenie wybuchem gdyż w zamkniętej przestrzeni nagromadzi się wybuchowa mieszanka gazu z powietrzem. Wyjątkiem są rury na zewnątrz ale gazowe idą dość głęboko pod ziemią i stworzenie mieszanki wybuchowej lub przedostanie się ognia jest raczej niemożliwe. Rosjanie dość rozsądnie rozwiązali ten problem ale tylko tam gdzie ziemia jest głęboko zamarznięta. W Polsce po klatkach schodowych i piwnicach też idą na zewnątrz bo w razie nieszczelności to wcześniej można wyczuć zapach lub w najgorszym wypadku dojdzie do zapalenia się gazu w miejscu nieszczelności a nie dojdzie do wybuchu. Chyba widziałeś efekt wybuchu jaka to jest siła. Nowe budownictwo i podwyższone standardy mają już rury ukryte w szachtach ale tam jest doskonała wentylacja i czujniki gazu, natomiast w chruszczowkach są na wierzchu. W tamtych czasach obawa przed tym że instalacja alarmująca nie będzie dostatecznie serwisowana była większa niż wymogi estetyczne. Nadawaj dalej👍
Rury od gazu muszą być łatwo dostępne i każdy budowlaniec i architekt o tym wie
W Polsce ścieżki rowerowe łącza wioski w większości kraju, nie tylko w miastach.
Dziecki sad to u nas przedszkole.
Dzięki za filmik. Pozdrowionka
11:54 KONTENER PCK jak widać jest bardzo stary i to ogromny kosz postawić lub stworzyć nowy, no nie jest wymieniony ... widzisz tutaj state metody numer 86596 to ilość w Polsce, malowane numery sprayem, trochę naklejek trochę farby oszczędność na każdym kroku, zamykane kłótką z supermarketu. teraz by się dało zrobić piękne konstrukcje z farbą nierdzewną i lepszej lokalizacji,, postawili gdziekolwiek i ludzie to zniszczyli napisami nawet wiadomo z jakiej przyczyny. Teraz od oddawania ubrań są portale i aplikacja do tego... takie coś kusi tylko bezdomnych by wyciągać z tego spodnie lub inne części ubioru ! była kiedyś informacja że dzieciak z ukrainy tam wpadł i musieli wzywać policje i straż pożarną do cięcia metalu.
Te rury w Polsce na bodynnkach to rynny, rzeczywiście połączone są z kanalizacja w miastach. Są one widoczne na wieżowcach. Żółte skrzynki to wymóg, znajduje się przy domch to główny zawór gazu pozwalający podczas awarii, pożaru zamknąć dopływ gazu.😊
Oprócz pojemnikow na uzywane ubrania sa tez pojemniki na sredniej wielkosci elektrosmieci : np mikrofalowkę zepsutą , robot kuchenny czy suszarkę do wlosow, bo duze gabaryty np lodowkę czy pralkę popsutą zabiera sklep , w ktorym kupisz nowy sprzęt
Znowu ci rosjanie napiszą ,że to dekoracje 😂
Teraz standardem przy budowie bloków jest zbudowanie też placu zabaw w standardzie europejskim.
Sztuczna trawa bezpieczne urządzenia dla dzieci ,żeby nie zrobiły sobie krzywdy.
W starszych zabudowach z lat 60 XX wieku po remontach zostają ogrodzone podwórka wydzielone miejsca parkingowe przypisane do lokalu mieszkalnego i ogrodzenie przodu bloku lub samego przejscia jeśli jest ,budowane pomiędzy podwórzem a przestrzenią publiczną.
Wtedy stawiają plot do piętra i oczywiście jest brama wjazdową dla służb miejskich i oddzielnie furtka z domofonem.
Te rury to deszczowe rynny spustowe lub rynny okrągłe, ten pojemnik to kontener PCK (Polskiego Czerwonego Krzyża) na zbyteczną odzież używaną.😊
Hej! W filmie mówiłeś o kontenerze do odzieży używanej dla PCK ( Polski Czerwony Krzyż), ale czy w Warszawie gdzie mieszkasz , spotkałeś się z bankiem żywności ? Ja mieszkam w Redzie i przy szkołach albo w szkole są lodówki do których można przekazać żywność jeszcze dobrą ale już nam nie potrzebną . Najmniej miejsca w lodówkach jest po świętach bo zostaje dużo dobrego jedzenia i dobry pomysł był żeby zrobić BANK ŻYWNOŚCI . Z tej lodówki mogą brać jedzenie potrzebujący . Jest taki odpowiednik w Rosji? to jest sposób na to żeby dobra jeszcze zywność się nie marnowała.
Wiaczesław... nawet nie wiesz jak bardzo cieszę się że budzi się w Tobie polak, niż to że umiera w Tobie rosjanin..
Dzięki Tobie inaczej patrzę na infrastrukturę, zieleń, pracę służb miejskich -)) ale w odróżnieniu od Twoich rodaków patrzę co możnaby ulepszyć a nie jak to zniszczyć bo inni nie powinni mieć ładniej niż ja
9:10 - Na wielu z tych bloków znajdziesz tablice upamiętniające sławnych ludzi, którzy tam mieszkali, lub wydarzenia historyczne, które miały tu miejsce. To właśnie w tej okolicy, padły pierwsze strzały Powstania Warszawskiego. Jedną z takich tablic widać na froncie budynku, na który patrzysz.
…do pojemnika🍒
Wiaczesław sam dobrze wiesz skąd jesteś... Jacy ludzie taki kraj
Dlaczego Rosja ma na co dzień tak prymitywne i niebezpieczne rozwiązania techniczne???
Niewykoszone trawniki to raczej aktualna u nas moda na tzw. "kwietne łąki". Po prostu kwitnie w nich m. in. "robacze" i owadzie życie itd. Ono też jest potrzebne do zachowania między innymi bioróżnorodności jak i służy utrzymaniu sieci troficznej i struktury systemy w przyrodzie.
Rury gazowe prowadzone są na zewnątrz właśnie ze względu na bezpieczeństwo. Gazowni odmówi przyłączenia budynku jeśli rury będą zabudowane albo schowane pod dociepleniem.
Polacy myśleli że rowery veturillo to dla rekreacji. Tak na prawdę dla komunikacji
1:20 to najprawdopodobniej zawór odcinający gaz do budynku w razie wycieku/pożaru
W 3:46 zainteresowały Cię rośliny na budynku :-) Nie pamiętam czy byłeś, ale mógłbyś pochodzić po ogrodzie dachowym Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego. Rewelacyjna miejscówka i piękne widoki!
Widziałem w Moskwie na ulicy Małaja Bronnaja i na Patrikach całkiem normalne ścieżki rowerowe.
Wiemy, znamy to. To całe miasto w Kazaniu to taka typowa "wioska potiomkinowska" na pokaz. To znana taka rosyjska specyfika od wieków, z której wszyscy na świecie się śmieją.
Chodziłam do tego przedszkola na początku lat siedemdziesiątych. Już wtedy były tam fajne place zabaw, każda grupa miała swój.
Obecnie deszczówka ma oddzielne odprowadzenie do rzek natomiast kanalizacja do oczyszczalni ścieków. Oczywiście mamy jeszcze stare instalacje sanitarne do przebudowy ale idzie ku dobremu.
te krzewy to żywopłoty, czyli krzewy są posadzone obok siebie. Stanowią zielony parkan. Pozdrawiam
W czasach związku sowieckiego byłam w Kijowie i widziałam tam rury deszczowe o średnicy wiadra. Woda wylewała się z nich wprost na chodnik !
W Polsce władza ma służyć ludziom a nie odwrotnie jak w Rosji.Wszystkie inwestycje są dla ludzi
SwietaRacja!!!Kto jest niezadowolony Ma wolna Droge na Syberie,bez mozliwosci powrotnej jazdy.!
Nas nie kreci jak jest w Rosji ,nie interesuja nas To .
Kanalizacja deszczowa. Zbiera ścieki deszczowe z ulic i dachów.
Przyłącze gazowe i musi być kurek odcinający gaz od budynku. Musi być na zewnątrz, dostępny dla zarządzających siecią gazową. Żeby móc momentalnie odciąć w razie pożaru na przykład.
Ogrodkami pod blokami zajmuja sie najczesciej starsi ludzie, za zgoda wspolnoty mieszkaniowej. Czasem dostaja pieniazki od wspolnoty na zakup sadzonek kwiatow czy krzewow. Taki ogrod "4 pory roku" zawsze wyglada uroczo.
Te rury które odprowadzają wodę to rynny .
Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby w Rosji było tak samo. Wystarczy chcieć tak mieć.
W Rosji tak jak u nas? Aż tak źle im życzysz?
Chłopaku, na Żoliborzu mieszka imperator z kotem 🤣🤣🤣
A w Sopocie ryży folkdojcz co stoi na baczność przed Urszula i Szolcem krzycząc na ich rozkazy w wobec Polski jawol
детский сад - przedszkole 😜👍
Tak.... Cały zachód wrzuca ubrania do kontenera, potem to idzie do second hand w innym kraju i cześć kasy dla pck
Zrob temat zwyklego domu w Rosji
Fajny gosc z Cb i zycze powodzenia masz poparcie !
Widać ze autor ma nadal Ruski umysł . To czym żyje i jakie filmy robi o tym świadczy . Viaczesław wyzwól sie od tego .Masz wspaniały swiat do pokazania a skupiasz sie na smrodach i śmieciach
Widzę ,że bary mleczne ci się spodobały. Smacznego😀
Brak odprowadzenia wody z dachu to zagrzybienie budynku gotowe.
Co się dziwicie , Wiaczesław w Kazaniu nawet bardaszki nie miał , w oleandry biegał.