Współczuję matce i temu chłopcu. Również byłem ofiarą zmowy pedagogów i nauczycieli. W szkole każdy mógł mnie bić, płuc, popychać a jak się bronilem to byłem karany i wskazywany jako prowodyl. Dostawałem uwagi, wyciągany zajęć przez pedagoga. Tylko dla tego że byłem biedniejszy w klasie co przeniosło się na całą szkole. Więc wiem co kobieta przechodzi..
Widać po wszystkich tych ludziach że kłamią, widać to po mowie ciała i też po sformułowaniach i słowach jakich używają, widać że ten Kamil jest po prostu dręczony i zwyczajnie odbija piłeczkę. Sam byłem takim dzieckiem wykluczonym a nawet chory nie byłem i nie jestem, powód? Kolegowałem się z biedniejszym kolegą w klasie, więc oboje byliśmy nie dziećmi a śmieciami... Żałosne jest to że dorośli ludzie są tak zapatrzeni w swoje ego że nie widzą że wykluczają dzicko... Stara sprawa ale jakoś wciąż żal
Panie w na pierwszym planie STRASZNE ! to taki ' gang rodziców ' oni zawsze uwielbiaja nauzcycielki , w tylek weszliby najchętniej ! Stoja takie kolezaneczki pffff serio chyba w kazdej szkole takie sie znajda!
Zgadzam się z tą wypowiedzią. Wszedzie takie mamuski są, lizodupy , jak chodzily do szkoly tez pewnie byly z tych co lataly za nauczycielem i malo w dupe nie wlazly . Nie znoszę takich ludzi .
przecież ewidentnie widać, że te gnoje się z niego śmieją, ten gruby w uszatce nawet go popchnął, za co został słusznie zestrofowany przez ojca. zachowanie dyrektorki, nauczycielki i rodziców przechodzi ludzkie pojęcie, sami nakręcają własne dzieci i uczniów przeciw temu chłopcu - choćby każąc im trzymać tam te transparenty i stać tam (po co?). matka chłopca ma rację, że dziecko nie powinno być izolowane od rówieśników, zapewne wiele nasłuchała się od psychiatrów i psychologów i widać, że stara się jak może by pomóc dziecku. izolacja w takim przypadku sprawi, że dziecko może "zdziczeć" jeszcze bardziej, lub w przyszłości wykazywać nawet cechy osobowości antysocjalnej. a co za tym idzie - zejść na drogę kryminału. czego nikt raczej nie chce i mu nie życzy. myślicie, że dzieci z ADHD zachowują się niby inaczej? miałam w klasie takich kolegów. nikt ich nie piętnował ani nie chciał usuwać ze szkoły. dzieci te były objęte terapią i leczeniem (również lekami). nauczyciele powinni okazać Kamilowi serce i nie drzeć za przeproszeniem na niego ryja (po tej wyszczekanej nauczycielce widać, że pewnie tak właśnie robi) i to na forum klasy - bo podjudza do tego samego resztę. uważam, że należy zorganizować tam spotkanie z psychologiem DLA SAMYCH DZIECI. i musi to być psycholog dziecięcy, który wyjaśni im dlaczego Kamil jest inny i jak powinni reagować na jego zaczepki przykładowo. np. mówiąc "proszę, przestań", "nie lubię gdy się denerwujesz", "wiesz, że Cię lubię, proszę nie krzycz już". ta pani starsza z Aspergerem ma rację - nauczycielki i rodzice morda w kubeł a dzieci powinny mieć wspólną terapię przynajmniej 1-2 razy w tygodniu. z psychologiem dziecięcym, nie jakąś panią Lodzią po SWPS-ie i to pewnie ledwo skończonym, bo takie przeważnie siedzą w placówkach, zamiast zajmować się psychologią kliniczną. i głosy, że "ja bym mu wpierdolił - od razu by mu przeszło" - szokują, serio. bij dziecko z Aspergerem a stanie się socjopatą, który kiedyś pokroi na kawałki kilkanaście ofiar pod rząd. genialne podejście. genialne. nie mówię o bezstresowym wychowaniu, ale o rozmowach z dzieckiem, o systemie kar i nagród, o uczeniu go zasad życia w społeczeństwie. dziecko musi wiedzieć, że są pewne granice. i to rodzic ma mu to pokazać. nie poprzez bicie, wyzwiska, lecz poprzez system kar i nagród. gdyby każdy tak myślał, patologii by w tym kraju nie było, zapewniam Was wszystkich.
ludzi z aspergerem jezeli tylko potrafią ogarnąc swoje dysfunkcje społeczne (nie kazdemu sie udaje) zazwyczaj sa wybitnymi inzynierami i naukowcami, bo potrafia sie dobrze wgyść w dany temat.
I te dzieci, które trzymają transparent! Skandal!!! Jak te dzieci maja traktować Kamila moralnie, jeśli są tak bardzo wciągane w sprawy DOROSŁYCH. Ciemnogród ze wsi
@@adamdanieluk szkalowanie jednego dziecka w dodatku *7 letniego* przez taką grupę dzieci i dorosłych. To dziecko ma zespół Aspergera należy z dziećmi porozmawiać. I nie wydaje mi się aby 7 letni chłopak zastraszał całą szkołę łącznie ze sztabem pedagogicznym. Znaleźli by się jacyś starsi którzy by go zwyczajnie prostacko pobili, a tu nie było takiej sytuacji bo tylko dzieciom z jego klasy młody przeszkadza, bo nie tyle on co choroba ich tak bardzo irytuje że zaczynają podjudzanie biednego chorego dzieciaka. Wstyd i ciemnogród
@@KeithKemp_ nie wiem czy byłaś, czy byłeś i widziałeś, co tam było. Chowasz się za jakimś tam nikiem i wiesz wszystko najlepiej, czemu nie naprawisz tego. Znam niemal identyczną sytuację, było orzeczenie, wspomagający nauczyciele i ch.... A jak gnój w Pier...... Dostał to wyleczył się i przez następne trzy lata nie było problemów z nim. Dziś większość rodziców zasłania chorobą dziecka brak wychowania. To w domu należy wuchowuwac a szkoła ma uczyć. Poprzewracało się w głowach co niektórym, każdy, ma dziś prawa nikt obowiązków. A tak szczerze, nie powinien się wypowiadać ten co nie jest znawcą tematu.
@@KeithKemp_ jak czytam teraz twoja odpowiedź to mam wątpliwości, kolejny raz nie wiem z kim mam do czynienia, łapie się mnie za słowo. Jak można powiedzieć że nie istnieją choroby, uważam tylko że tak jak można załatwić sobie zwolnienie, tak i wszelkie orzeczenia, bo po takim papierku rodzic jest czysty, przecież informował szkołę, a wy pedagodzy róbcie co chcecie. Nie wiem jak było w tym przypadku, ale znam wiele takich problemów na swoim podwórku, dlatego wierzę,, w cudowne wyleczenie,, Byłem kiedyś świadkiem wybicia lampy w samochodzie przez nastolatka, został złapany i poproszony o kontakt do rodzica, po co odrazu policja. Gnój zaczol brykać, jeden strzał i było przepraszam Pana, nr do ojca też się znalazł, stary też musiał zaliczyć by normalnie rozmawiać to jak to tłumaczy. Chłopak do dziś kłania się na ulicy.
Z tym dzieciakiem... polowanie na czarownice we wsi trwa. Jak to historia lubi się powtarzać. "Lać odmieńca" Wszystkie dzieciaki ze wsi są święte, rodzice są święci a jeden maluch winny. No brać pałę i lać tylko po tych pustych łbach. A w niedzielę pierwsze rzędy w kościele na bank zajmują.
W przedszkolu nie było problemu i raptem zaczął się problem w pierwszej klasie? Nie rozumiem. Jeszcze raz na studia wysłać całą kadrę. I dlaczego atakują tak mamę? Jakieś nieporozumienie.
natalia wolny.na mamę jest nagonka bo po 5 latach bycia wdową i zapobiegania o dobro dziecka po prostu chciałaby ułożyć sobie jeszcze życie a niestety paniom mamuskom to się niepodoba,zazdrośc ludzka nie zna granic
to nie uczylas w szkole, i jestes kolejna delikwentka 500+ ktora swojego dziecka nigdy nie wychowa i mysli ze to rola nauczycieli, otoz nie, rola nauczyciela jest przekazac wiedze, elementalne wychpwanie powinni wychowac rodzice za naszych casow dzieci i ryby glosu nie mialy bez dyskusji
@@Rhazre Szanowny Panie, prześledziłem Pana wpisy, "za moich czasów, dzieci i ryby głosu nie miały". To ewidentny przykład, gdzie wprowadza się formę tłamszenia swobody wypowiedzi i samodzielnego myślenia. Pan napisał, że ma Pan doświadczenie w szkolnictwie. Proszę Pana, sprzątanie korytarzy, to też praca w szkole, ja każdą pracę szanuje. Moim zdaniem brak Panu elementarnej wiedzy, dziecko ma prawo do błędu, to nie jest przestępca. Skoro rodzice dali zgodę, aby tego chłopca traktować, "jak gorszego", to dzieci stworzą mu piekło. On musi się bronić!!!
Podzielam Pani zdanie, zachowanie rodziców jest poniżej krytyki, ktoś z kuratorium powinien się zająć tym dzieckiem i zadbać o przeniesienie go do innej szkoły. Trzeba dać dzieciakowi możliwość normalnego życia, w tej miejscowości, według mnie nie będzie miał takiej szansy.
@@danutabochniarz8506 co zgłosiła że ktoś tu ma coś nie tak tu nie trzeba zgłaszać tylko wiejską szkołe melinę trzeba było zmienić na maiasto i tam szkole prywatnej nie było czy pani zgłosiła do nauczyciela
Panie nauczycielki, zwłaszcza ta, która się tak kwieciście wypowiadała, minęły się z powołaniem. Powinny wypasać bydło, a nie wychowywać i nauczać. Wstyd za tych rodziców, którzy nakręcają całą tą agresję i tępotę swoich dzieci tłumaczą chorobą tego biednego, chorego chłopczyka. Współczuję jego mamie.
@@mateuszwieckowski3920 jakis procent, mam doczynienia z polskim szkolnictwem posrednio i bezposrednio jakies 20 dobrych lat i doskonale potrafie wskazac popelnione w nim bledy; tak powiedzialbym, poniewaz mnie wychowano w domach gdzie prawda zawsze byla na pierwszym miejscu, nie wazne jak gorzka ale to nie podlegalo dyskusji, 'truth will set you free'; wspolczuje bialym rycerzyka twojego pokroju, ktorzy w imie robienia komus dobrze zaklamuja rzeczywistosc; nie odniosles sie do moich slow, tylko na argument A opowiedziales anegdote B, ja nie twierdze iz nauczyciele nie maja wplywu na wychowanie dzieciakow, ale moja teza jest fakt, ze to jest zadaniem rodzicow a nie nauczycieli by wychowywac czyjes gowniaki. Brak wam RiGCZu, dawniej to rodzina wpajala wartosci itp, teraz pokolenie 500+ i ''mi sie nalezy'' dzieki duzej pracy zespolow ds sprzedazy w wielkich korporacjach i ich podwykonawcow, udalo sie przerzucic ta czynnosc na tablety i z lenistwa szukajac winnych swej niekompetencji przeniesione na nauczycieli, ktorych to rola wcale nie jest i nigdy nie bylo, no poza komuna gdzie faktycznie panstwo wychowywalo poprzez nauczycieli i system edukacji pruski poslusznych wykonawcow polecen;p byc moze wy homo sovieticus tego nie zauwazyliscie ale swiat idzie do przodu, pomimo socjaldemokracji w polsce, capitalism will prevail,
@@Rhazre Problem może być odrobinę szerszy, celem dziecka wg. Junga jest przetrwać. Często jest tak, że dzieci mają różny status materialny, a jeśli, jakieś dziecko jest chore , bywa skazywane na ostracyzm z tego tytułu. Sprawa nie jest jednoznaczna moim zdaniem, postawa matki jest słuszna, ale jednocześnie, powinna się szybko wyprowadzić z tej miejscowości. Jeśli syn zaadoptuje się w innym środowisku, winna może być po stronie otoczenia. Jeśli nie, będzie trzeba zmienić formę wychowania. Prawda jest bardzo ważna, ma Pan racje, ale czy po takim materiale, jest Pan pewien, że Pana ocena jest obiektywna ?
Ja przez senkunde nawet nie twierdzilem ze oceniam kogokolwiek obiektywnie, subiektywnie a i owszem, ku temu ma prawo kazdy obywatel Rzeczypospolitej @@andrzejgapys2706
Szkoda mi tej Matki , ludzie po prostu nie którzy nie przeżyli takich problemow i nie wiedza co ta matka czuje ... Całem sercem Wspieram Ciebie Małgorzato i Ciebie Kamilku ! Powodzenia !
Matki może szkoda, ale sytuacji nie. Przepraszam, ale jeśli chodziłoby o moje dziecko, też bym tam stał z tymi rodzicami. Sory, moje dziecko jest ważniejsze i jego bezpieczeństwa.
WSTYD za tych rodziców i nauczycielki. Trzymam kciuki za mamę Kamila, i za znalezienie DOBREJ szkoły... dziwny jest ten świat. Państwo niech lepiej zacznie zmianę od siebie, i spojrzy w lusto. Ale najwidoczniej to za ciężkie...
Smutno mi się zrobiło, jak zobaczyłam, że ten gang mamusiek, które liża dupe swoim dzieciom, nie zachowały ANI TROCHE szacunku do nikogo! I jak nie dały dojść do słowa tej starszej Pani. Zgadzam się z nią w 100%! Wasze dzieci nie zawsze są takie kochane i najlepsze. Wiem to. Moja przyjaciółka nagadała GŁUPOT swojej mamie, a jej mama uwierzyła, bo to w końcu jej dziecko. Trzymam kciuki za Mamę Kamila i Kamila i bardzo, ale to bardzo szanuję tą starszą Panią, która ma racje, ale nie dali jej dojść do słowa. A te mamuśki i ta cała dyrektorka niech liżą sobie nawzajem dupe, nienawidze takich ludzi! bsdhyfcj ahrejg naerge
Pani Wslocka ma absolutną racje. Jak rodzice i nauczyciele mogą być aż tak zacietrzewieni w stosunku do małego chłopca??!!!! Nikt z nich mu nie pomógł. Ale wszyscy od chłopca wymagają (jak od doroslego)!!!
To dzisiaj taki standard ,nie pomóc nie zgłębić temat ,a od razu zgn..... , ze smutkiem stwierdzam ,że dzisiejsi rodzice w większości to totalna porażka, ich zachowanie jest gorsze od dzieci, nie zdaja sobie sprawy że,, inne ,,zachowanie może być skutkiem zaburzeń ,ale co tam mnie nie dotyczy ,a może kiedyś będzie ......więc warto się zastanowić zanim się,,paszcze ,, gdziekolwiek otworzy ,czy ktoś nie potrzebuje pomocy
obejrzałam cały materiał... jestem w szoku. Mój syn ma zespół asbergera- nie chorobe, zespół asbergera- zaburzenie (nie choroba! ) . trafiliśmy na dobrych nauczycieli i świetnych pedagogów i świetnych, nauczonych tolerancji dzieci. Ta szkoła to naprawdę jakas niedouczona dziura. Mamie polecam zajęcia z terapeutą odnośnie agresji u synka , która jest skutkiem przebywania wśród agresywnych dzieci min. Życzę dużo wytrwałości. ps czy wiadomo jak to sie zakończyło? pozdrawiam wszystkich rodziców dzieci z ZA :) mama Kamila 😃
😂😂😂 tak sobie tłumacz ze to zespół a nie choroba. Bo co, bo się tak nazywa zespół Aspergera? To normalna choroba genetyczna. Ale pewnie nikt nie chce mieć chorego dziecka, lepiej takie z zaburzeniami 😂😂😂
Magdalena S 😂😂😂 ojej, to straszne. Aaa naplulabys mi w twarz... No tak wy lewacy jesteście tacy tolerancyjni i przeciwni agresji... dopóki ktoś ma takie same zdanie jak Wy. Wyrażanie własnych poglądów jest przez Was nazywane faszyzmem. Ciemnogrodzie? To spędź troche czasu z dzieckiem chorym na autyzm lub na aspergera... odechce Ci się szybciutko wiec sama jesteś CIEMNOGRODEM. Naplułabyś mi w twarz?? To bym się odwinął i dostałabyś liścia. Później krzyk i płacz ze facet uderzył kobietę... Głupia pindo.
@@ptasiekszatan309 Wiesz, nie znasz mnie kompletnie to po pierwsze, po drugie całe życie spędziłam z chorym dzieckiem będąc siostrą i to o wiele ciężej chorym niż ten zespół, więc nie wyrokuj skoro nie znasz osoby. Wy lewacy? Nie widzę tutaj żadnego związku z lewakami albo prawakami.
Nauczycielka którą sie wypowiada...widać że jest strasznie źle nastawiona do matki i dziecka! Natomiast Dyrektor szkoły boi się przyznać że nie podolala temu problemowi. Ta szkoła to jakaś masakra. Zamiast pomoc mamie i Kamilowi to robią wszystko by ich zniszczyć...Totalna porażka ze strony tych rodziców.
Wnosząc po jej zachowaniu, jestem niemal pewien że sama szczuje dzieciaki, żeby zaczepiały tego Kamila, a potem podnosi raban, kiedy on po prostu się im odgryza. Chłopak, wnosząc z nagrania jest mega bystry i sympatyczny. I dobrze o nim świadczy, że nie daje sobie wejść na głowę. Szkoda mi głównie jego matki, na którą durna holota zlewa cały jad. Też wygląda na fajna i odważną kobietę. Mam nadzieję że da sobie z tym wszystkim radę.
Mój syn miał wspaniałych nauczycieli w zerówce i szkole podstawowej- klasa była prawie 3 razy większa, nie było nauczyciela wspomagającego ale cudowne nauczycielki dały sobie radę. Problem zaczął się w gimnazjum- pojawiły się naciski na nauczanie indywidualne. Nie można się na to zgodzić, bo to tak jakby dziecko oddzielone od świata przezroczystą folią włożyć dodatkowo do akwarium- zero szans na naukę normalnego życia i kontaktu z drugim człowiekiem. Ewentualnie trzeba szukać szkoły, która potrafi i chce pracować z dziećmi, odbiegającymi od wzorca z sevre. Trzymam mocno kciuki za Kamila i panią Małgorzatę.
Ta przemądrzała nauczycielka mi działa na nerwy! "To ja teraz mówię, mnie teraz słuchajcie i nie przerywajcie, bo ja wiem najlepiej!" Głos podnosi, ton ex cathedra, widać, że jakieś wczesnoszkolne nauczanie i przyzwyczajona, że trzeba jej słuchać. Masakra.. Współczuję mężowi, jeśli w ogóle go ma :/
Najlepiej jak by został workiem treningowym dla klasy dał się opluwać, bić a w kulturze wychowania nadstawił drugi policzek to by go rodzice dzieci kochali niech każdy stanie pod szkołom jak dzieciaki wracają do domu to posłuchają jak teksty lecą z ich ust w szkołach powinny być obowiązkowe kamery na korytarzach i w klasach i mamy wiarygodność kto jak się zachowuje ale za dużo by się wydało o szkole i ich pedagogach . ODPOWIEDZ
Nauczycielka nie nadaje się do wykonywania zawodu. Kadra opowiada się po jednej ze stron, dzieci trzymają jakieś idiotyczne transparenty. Starzy się kłócą i wciągają w to dzieci. I oni mówią o dobru dzieci ... Szok
Tak jest najłatwiej ocenić. Trzeba być i widzieć to, a potem oceniać. W zeszłym roku na rozpoczęciu roku szkolnego byłem w szkole trzech wyrostków nie zważając na proźby nauczyciela poszło do szatni. Wkurzyło mnie to. Użyłem kilku takich samych słów jakimi oni się posługiwali i co, gnoje w pośpiech poszli tam gdzie powinni być. Gdyby nauczyciel tak się zachował, mógłby mieć problemy. Czyją to wina. Hamstwo hamstwem należy leczyć
@@adamdanieluk szynkę leczyć szynką?, tak czy siak, ależ mi chamstwo, bo do szatni poszli ojej, zbrodnia w biały dzień, do poprawczaka na rok za te straszliwe czyny
Z tym dzieciakiem to powiem tak. To że ma zespół Aspergera to nie znaczy że jest zły. Jest po prostu chory. I psim obowiązkiem tych rodziców wojujących jest nauczyć swoją gównażerię że należy tolerować takiego osobnika. Jestem całkowicie pewien że temu dziecku po prostu dokuczają za to że jest chory. Sam przechodziłem w podstawówkach, gimnazjum podobną rzecz z tym że ja jestem zdrowy a przyczyną dokuczania mi były moje zainteresowania, modelarstwo, historia to był mój konik a nie palenie papierosów w gimnazjum, przeklinanie czy uciekanie z lekcji. Dodatkowo również nauczyciele szczególnie w podstawówkach swoje dołożyli, kłamiąc że zakładam nogi na stół czy ciągle przeszkadzam na lekcjach mimo że tak nie było, próbowali odsyłać mnie do poradni psychologicznych, czy stwierdzenia że stanowię zagrożenie dla małych dzieci bo przechodzę przez korytarz itd. Doskonale zatem znam ten ból bycia oskarżanym o wszystkie nieszczęścia tego świata i tak samo znam ból tej matki że została osaczona przez pazerne hieny które tylko czekają na padlinę. To jest niesprawiedliwe że obrzuca się winą osobę z chorobą za to że prowokowana zachowuje się tak jak się zachowuje. Bo na pewno jest tak że bez przyczyny się to nie dzieje. Są dwa wyjścia z tej sytuacji, ten dzieciak wyrośnie na człowieka dobrego, porządnego który będzie wiedział jak się ograniczać z chorobą, będzie ograniczał swoje znajomości, będzie miał żal do "rówieśników" za to dokuczanie ale osiągnie szczyty a te dzieciaki, będą ciułać przez całe życie na używanego golfa w dieselu. W najgorszym przypadku jeśli to dokuczanie zajdzie za daleko to w dorosłym życiu ten dzieciak się stoczy i efektem czego jeszcze bardziej będzie pogardzany przez społeczeństwo. Nie życzę mu stoczenia się, mogę mu tylko życzyć żeby osiągnął szczyty i pokazał tej hołocie, co potrafi.
Nienawidzę czegoś takiego, gdy rodzice robią ze swoich dzieci aniołki. Każdy ma coś za uszami i gadanie, że moje dziecko nigdy nie powiedziało niczego do tego chłopaczka jest śmiechu warte, w dodatku ci rodzice są tak nakręceni, że nie wierzę, że dzieci nie biorą z nich przykładu. U nas w klasie, w podstawówce też była dziewczyna z podobnym problemem. Agresja szła z dwóch stron, ale najczęściej od osób zdrowych. Najlepiej, zamiast zrozumieć i pomóc, lepiej skrzyczeć i zamieść problem pod dywan. Współczuje tylko dzieciom tych rodziców ;/.
Rzygać się chce...jak widzę takich ludzi...W niedzielę pierwsi kładą na tace..A w poniedziałek...nagonka na dziecko..brawo dla matki walcz z tą bandą pseudo normalnych ludzi.
dla mnie to jest chore to stado baranow a nie to dziecko.Brawo dla matki chlopca za walke.Z jakiej racji stado baranow bedzie podwazalo zalecenia psychologa, psychiatry i matki ktora wychowuje to dziecko i nikt nie ma prawa jej dyktowac jak ma to robic.Jak swiat swiatem to matka ma intuicje i wie najlepiej co jej dziecku jest potrzebne.Tolerancji nie ma w tym stadzie to jak oni naucza tolerancji swoje dzieci.Jeszcze raz brawa dla matki .
@@dubsteppl1410 Nawet gdyby dała to to nic nie da, to jest tak jak np. W depresji, możesz otrzymywać wsparcie od rodziny ale ona Ci nie pomoże jej wyleczyć (z taką różnicą że asperger jest chyba nie uleczalny) potrzebny jest psycholog/psychistra, zresztą tu potrzeba współpracy od otoczenia... Taka sama sytuacja była u mnie w klasie...
Pani nauczycielka musi sie jeszcze solidnie dokształcic. Widac, ze wyzwania wspolczesnej edukacji i wszechstronnej szkoly ja przerosly. W jednym ma racje - tu potrzeba specjalistow, a konkretnie jednego dobrego oligofrenopedagoga. Tej pani juz dziekujemy. Jej zaproponowalabym urlop zdrowotny, a potem przejscie na udzielanie korepetycji "grzecznym i spokojnym" dzieciom z "dobrych rodzin".
jebnij się w głowę... ciekawe czy kiedyś chociaż miałaś godzinę do czynienia z takim agresywnym dzieciakiem i atakami rodziców... jasne, zawsze nauczyciele winni... a dzieciaczki aniołki, a potem z nożami latają po szkole i po ulicach... albo z kijami baseballowymi
Wiem, że to 4 lata temu, ale jak byłem dzieckiem też miałem prawdopodobnie takie chore dziecko w klasie. I faktycznie, inne dzieci śmiały się z niego i prowokowały. Dla moich kolegów zabawne było to jak ten chłopak się denerwował. Ja tak nie robiłem, ale niestety też się go nie broniłem. Byłem dzieckiem, ale teraz wiem, że bym go wybronił. Tym bardziej, że koledzy mnie lubili i myślę teraz, że mógłbym na nich wpłynąć, stając po jego stronie. Tutaj rodzice wykazują się brakiem zrozumienia. Niestety uważam, że nie mają racji.
Też miałam takiego kolegę najprawdopodobniej z ADHD. Był kozłem ofiarnym winnym tego co zrobił i czego nie zrobił rodziców nie obchodził. Skończył jako narkoman 😢
Ten chłopczyk powinien mieć pomoc ze strony oświaty integracyjnej! Także farmakologiczna pomoc jest niezbędna. Wspaniała mama, trzymam kciuki aby ktoś jej pomógł !
widac ze to grupowa zmowa nauczyciele z rodzicami a biedna matka zostawiona sam sobie zalosne ale niestety taka jest polska ciemnogród fałsz i zakłamanie
Haha cwaniaki! Znaleźli sobie kozła ofiarnego więc mogą się na nim powyżywać i wszelkie winy swoich dzieci zwalić na cierpiącego chłopca. Typowe! Wiem jak to jest być odepchniętym przez "rówieśników" i taka sobie "klasa" potrafiła jechać po mnie na forum bo nie akceptowali mojego spokojnego usposobienia. Tu oczywiście jest odwrotnie lecz to wszystko kieruję ku jednemu - cała klasa potrafi kłamać lub wybielać się ze swoich win tylko dlatego, że jest w 'większości' i jest wspierana przez kolegów myślących tak jak on. Moim zdaniem dzieci tych rodziców przesadzają i nie mówią całej prawdy, bo jaki dzieciak przyzna się swojemu rodzicowi że komuś dokucza? Odpowiedź jest oczywista... Na dowód jest ten malutki fragment jak kolega Dominik sam zaczyna pyskówkę 15:43 po chwili do porządku przywołuje go ojciec (możemy stwierdzić że w szkole zachowuje się dużo gorzej od Kamila). Niestety tak wygląda 'polityka większości' - jak większość kogoś nie lubi to tak ma być i cierpią na tym inne dzieci, które nie wiedzą dlaczego są odrzucane przez innych =/
Przepraszam że wypowiadam się kolejny raz ,ale naprawdę patrząc na nauczycielkę ,to bała bym się wysłać dziecko do niej na lekcję ,dla mnie wyjątkowo wredna jędza,bardzo dobrze określiła to Pani Krystyna (pozdrawiam ❤️ Panią serdecznie)że zarówno rodzice i nauczycielka są okropnie zacietrzewieni!!!!!!!!Typowa polska mentalność, zawziętość i chęć dokopania MATCE Kamila!!!Ale za co ?????
Kamil na pewno da sobie radę w życiu ale dzieciom przewodnic zgromadzenia współczuję pewnie wyrosną na donosicieli, plotkarzy, kochanych sąsiadów co tylko czekają jak tu wbić szable prosto w serce bo ktoś inny jest szczęśliwy albo bardzo słaby żeby jeszcze to pogrążyć. Ludzie obudzcie się, nie tędy droga spójrzcie jak zachował się chłopiec w czerwonej kurtce, jeszcze ojciec to upomina "mówiłem że zachowuj się bez agresji " nauczycie swoje dzieci szacunku do chorych i słabszych wtedy wszyscy będą szczęśliwi.
Są nauczyciele, którzy dla dobra uczniów i społeczności szkolnej nie powinni podejmować pracy w tym zawodzie i tu mam na myśli nauczycielkę chłopca, o którym mowa w reportażu. Porażka, a nie nauczycielka!!! A i Dyrektorka też podobnie....
Większość nauczycieli nie nadaje się do tej pracy. Myślą, że jak materiał przedstawią to na tym kończą się ich obowiązki. Wiele sytuacji nieprzyjemnych nie miało by miejsca jakby bardziej zwracali uwagę na uczniów. Np. przerwy myśli taki, że jak się "przejdzie po korytarzu jak krowa w Indiach" to będzie luz i spokój, a czasem pod ich nosem jedni uczniowie drugich krzywdzą. jakby stanęli w obronie to nieco inaczej by to wszystko wyglądało. Sama kiedyś byłam ofiarą, zostałam wyzwana przez innego "kolegę z klasy" w czasie trwania zajęć na głos przy całej sali a ta "święta krowa nawet nie zareagowała". I dlatego mam prawo i twierdze, że większość nauczycieli nie powinna uczyć bo się do tego nie nadaje. Nauczanie to nie tylko odwalenie 45 min i materiału ale też nieco więcej.
po prostu wstyd !!! nie można tego słuchać!!! Kamil jest mądrzejszy niż wy wszyscy tam wzięci! ! sami go prowokujecie a później odwracacie kota ogonem ze wszystko co zle to on !! i Wy nazywacie się 'ludźmi tolerancyjnymi"?? zdecydowanie NIE! brak słów . wstyd wstyd i jeszcze raz wstyd .. 😡😡😡😡😡
Jak widać dyrekcja łącznie z nauczycielkami do WYWALENIA !!! Nie nadają się, by uczyć dzieci !!! Nalezy zatrudnic nauczycieli z pasją i miłością do drugiego człowieka.
Ja pamiętam,że jak miałam 10-11 lat,to nasza klasa była najgorsza pod względem zachowania.działy się takie rzeczy,że niektórzy rodzice nie wychodzili ze szkoły,bo byli non stop wzywani ma dywanik😂dziś całą klasę by zdiagnozowano w jakiś sposób. Czasy się zmieniły,ale ludzie chyba oszaleli. Rodzice muszą tłumaczyć dzieciom,że jakieś zachowania u kolegów wynikają być może z zaburzeń,ale nie napuszczać dzieci na dzieci. Kiedyś rodzice rozmawiali z innymi rodzicami,żeby wyjaśniać trudniejsze kwestie.
Mam syna z zespołem aspergera i cieszę sie że nie trafiłam na takich nauczycieli i na taką szkołę ja ta Pani u mnie współpraca jest wzorowa ja też stoję murem za swoim dzieckiem i tak jak ta matka nigdy nie zgodziła bym sie na nauczanie indywidualne ale moja szkoła jest o NIEBO lepsza od tej przedstawionej w reportażu a wychowawczyni jest Najlepszą osobą na świecie na jaka mógł trafić mój syn
Wszystkie dzieci są grzeczne ,tylko Kamil jest beee ,wszyscy rodzice najlepiej wychowują swoje dzieci ,tylko mama Kamila nie nadaje się do tego ba... nawet specjaliści nie znają się na tej chorobie według rodziców i nauczycieli bo oni widzą lepiej
Aj, jednak ludzie są okrutni, a nie od dziś wiadomo, że w ilości siła. Matka chłopca bez żadnych szans. Współczuję, a takie miejscowości wioskowe ,gdzie wszyscy się znaja pokazują najbardziej obraz ludzi, ich oblicza.
Mamo Kamila też mam dziecko z ZA i nawet w zerówce są problemy, u Pani w Zerówce ich nie było co mogłoby wskazywać że nie jest z chłopcem najgorzej. Ja najprawdopodobniej zmieniłabym szkołę na lepiej przygotowaną a to z dwóch powodów. Po pierwsze atmosfera w tej szkole jest tak ciężka i zero chęci do współpracy ze strony nauczycielki i rodziców co źle wpływa na rozwój Kamila, po drugie zmiana szkoły pokaże tym wszystkim wrogo nastawionym matkom, że problem leżał po ich stronie a Kamil nie musi mieć indywidualnego nauczania i świetnie sobie radzi wśród innych osób. Pozdrawiam i trzymam kciuki.
Odniosę się jeszcze do pewnej wypowiedzi z ust taty jednego chłopca skierowanej do mamy Kamila w 35 minucie i 30 s. Tato ten opowiada o "karygodnym" zachowaniu Kamila kiedy zwrócił się do niego ze słowami "ty nie kłóć się ze swoją żoną bo jak to wygląda". Widać że tym ludziom nikt nawet nie próbował wyjaśnić na czym ta choroba polega. Po pierwsze często takie dzieci walą na ty do dorosłych po drugie walą co im leży na sercu prosto z mostu. Taki tato powinien wiedzieć że dziecko z ZA ma takie wyskoki a dziecku wystarczyło odpowiedzieć coś w stylu "staram się nie kłócić z moją żoną ale czasem każdemu się zdarza pokłócić i dziękuję za taką uwagę". W końcu dziecko powiedziało całkiem mądre słowa.
Współczuję Kamilowi i mamie, wiocha zabita dechami, zero zrozumienia, zero jakiegokolwiek podejścia do dziecka. Jest tylko chęć pozbycia się "problemu". Nauczyciele? nie powinni się tak nazywać! A może to dziecko z wadą serca też powinno mieć nauczanie indywidualne ? Boże widzisz a nie grzmisz.
Chodziłam do szkoły z oddziałami integracyjnymi. W klasie miałam osoby z Aspargerem. Mądre osoby, nauką nie odbiegały od reszty klasy. Mama Kamila dobrze mówi. Nauczyciel wspomagający, dodatkowe zajęcia...ale nie indywidualna forma nauki. To wystarczy, by takie osoby mogły jeszcze lepiej zaaklimatyzować się w środowisku szkolnym, a w przyszłości społeczeństwa.
Byłam kiedyś u syna na zebraniu zorganizowanym przez dyrekcję oraz wychowawczynię właśnie w sprawie " niegrzecznego " ucznia , i to co się tam działo to szkoda pisać , czułam się jakbym była w chlewie z bydłem , a nie w szkole "pedagodzy " czyli niby dyrekcja z nauczycielką i niektórzy rodzice wręcz krzyczeli na ojca tego biednego dziecka , że dziecko robi to robi tamto , a tak naprawdę chodziło o to ,że to była biedna wielodzietna rodzina i szkoła zamiast pomóc rodzinie to zwyczajnie chcieli się pozbyć dziecka ze szkoły .Ci ludzie powinni zostać zwolnienie dyscyplinarnie za swoje zachowanie w całej tej sprawie . Ja nie zostałam do końca tego zebrania wstałam w pewnym momencie i powiedziałam ,iż nie będę brała udziału w tym cyrku i wyszłam . To wszystko się dzieje dlatego ,że zwyczajnie nauczyciele są niedokształceni i nie mają pojęcia jak się zachować w odpowiedni momencie , bo przecież nauczyciel to także pedagog .
Nie mogę tego słuchać, naprawdę, ile razy można powtarzać - zespół Aspergera to NIE JEST choroba! To jest zaburzenie rozwojowe, słowo choroba implikuje, że jest to coś, co pojawiło się w pewnym momencie życia dziecka i można z chorobą walczyć. Nie, z zespołem Aspergera się nie walczy, pracuje się nad konkretnymi deficytami i pracuje również nad tym, by cały system rodzinny i dziecko zaakceptowało, że to jest część jego życia. To nie jest czepianie się słów, to jest ISTOTA całego problemu.
Zespół Aspergera to jest choroba! i według międzynarodowych klasyfikacji zaliczany jest do chorób. Podstawowa definicja choroby mówi, że choroba to każde odstępstwo od prawidłowego działania organizmu. Istnieje cała masa chorób wrodzonych i nieuleczalnych. Jeśli przyjąć, że nie jest to choroba, to znaczy, że nie trzeba nic z tym robić. Zresztą Pani sama sobie przeczy, bo najpierw mówi Pani, że z zespołem Aspergera się nie walczy, a dalej pisze Pani, że się jednak walczy. Nikt nie wie co jest przyczyną zespołu Aspergera - są jak zawsze różne teorie, ale niczym nie potwierdzone. Stąd też nikt nie wie jak to leczyć, co wcale nie oznacza, że w przyszłości nie zostanie odkryte coś co np. zahamuje rozwój tej choroby. Notabene wolałbym być określany chorym (nieuleczalnie) niż zaburzonym. Dzieciom trzeba prosto wytłumaczyć, że osoba mająca zespół Aspergera jest jaka jest i nie jest to od niej zależne. Stosowanie nowomowy i czepianie się o to, że ktoś jej nie używa, nic tutaj nie pomoże.
+Dominik Zyga zarówno ICD 10 jak I DSM y to klasyfikacje chorób i problemów zdrowotnych, gdzie ważne jest słowo I. Zresztą ok, nie chodzi do końca o nomenklature, a o podejście i nie widzę, bym sobie przeczyła, bo walka z chorobą a praca nad konkretnymi deficytami to dwie różne rzeczy. Nie walczę z aspergerem, tylko pracuję np nad tym, by dziecko lepiej rozumiało różne sytuacje społeczne.
+Dominik Zyga szczególnie że obok pracy nad deficytami piszę o akceptacji systemu. I dla specjalistów jednak poprawne nazewnictwo jest bardzo ważne, bo w dużym stopniu wynika z niego sposób działania i pojmowania problemu.
+Dominik Zyga Ale ok, jestem w stanie przyjąć, że można mieć inne rozumienie pojęć i dla kogoś to nie musi być ważne. Nacisk kładę na akceptację i rozumienie istoty problemu, dlatego to nagranie mnie zdenerwowało i wywołało reakcję.
W takim razie nie ma problemu. Po pierwszym komentarzu myślałem, że jest Pani osobą nawiedzoną - przepełnioną poprawnością polityczną, dla której samo nazewnictwo a nie istota problemu jest najważniejsza.
Pani Małgorzato, bardzo Pani współczuje że musi Pani zmagać się z niekompetencją i zaściankowością ze strony szkoły, którą powinien zainteresować się kurator. Podziwiam jednocześnie Pani determinację i siłę, z jaką Pani walczy o normalne traktowanie Kamila
Panie bo to wieśniara zapyziała. Ja wiem co to wsiurstwo jest bo mam sąsiadke wieśniarę co do piwnicy w bloku chodzi by w czajniku elektrycznym wodę gotować. Bo jej szkoda z mieszkania prądu zużywać.
I to jest właśnie to.. dziecko z aspargerem może normalnie funkcjonować, ale jak rówieśnik mówi "nie możesz się z nami bawić bo przeklniesz" to nie dziwię się, że w końcu to robi. Albo postawa rodziców.. jestem pewna, że nie mówili o tym żeby traktować Kamila bardziej wyrozumiale tylko było "nie baw się z nim" "nie prowokuj bo będzie bić"
moj siostrzeniec jest autysta,roznie to bywalo,wszyscy musielismy sie uczyc zyc z autysta,akceptowac jego swiat ale rowniez on sie musial nauczyc naszego swiata,dalej sie uczy,to ciezka praca mojej siostry i mojego szwagra.przypadki tak ekstremalnej agresji byly dwa.pierwszy w przedszkolu,gdy jeden z chlopcow probowal go pobic i musial sie bronic,zrobil z chlopaczka wiatrak,reakcja mojej siostry byla natychmiastowa...do terapeutki i rozmowa z rodzicami chlopca w przedszkolu...pomoglo.drugi raz rzucil sie na moja siostre w sklepie bo zakupy nie odbyly sie wedlug ustalonego rytualu(nie bylo czasu na rytual).siostra i szwagier rowniez zareagowali...terapeutka ustalenie zachowania rodzicow w takich przypadkach.dodam tylko,ze w domu mojej siostry nie ma tolerancji dla przemocy.wychowanie i zaangazowanie rodzicow ma wplyw na zachowanie dziecka,rowniez chorego dziecka.
Przykro patrzec na cala te sytuacje.Wychodzi do wierzchu cala nieudolnosc pani dyrektor i pani nauczycielkiTez jestem nauczycielem i przykro mi z tego powodu,jednak cala pomoc powinna byc skierowana do matki z chorym dzieckiem.Widze,ze rodzice wrogo sa nastawieni a zachowanie ich dzieci(choc widac tylko nieliczne)pozostawia wiele do zyczenia.Z reszta,jak mozna nie poradzic sobie w klasie 10 osobowej?pozostaje mi tylko wspolczuc pani nauczycielce nie radzacej sobie z problemem a tylko gloszacej ideologie.czas na zmiany kadrowe i doksztalcanie nauczycieli-takie jest moje zdanie.
Matka ma problem, tak po ludzku jej szkoda, ale też byłbym przeciw w tej sytuacji. Bezpieczeństwo mojego dziecka ważniejsze, nie będę ryzykował zdrowiem i nauką mojego dziecka. Z doświadczenia wiem, że takie dziecko w klasie, to jest problem.
@@palikirmajuro1249 To niech te dzieci przestaną go prowokować do takiej bójki, nie wiem czy oglądałeś/aś ten materiał do momentu gdy był wywiad z rodzicami i dziećmi, lecz chłopak w czerwonej kurtce chciał po prostu dogryźć temu Kamilowi, jeżeli te złote dzieci faktycznie są takie niewinne, to prawdopodobnie nie wracałyby często z siniakami, ponieważ nie dochodziło by do takich bójek.
@@blankspace9130 oglądałem. Ten chory zachowuje się nieakceptowalnie, więc podejrzewam, że bez zaczepek się nie odbywa, ale sama agresja w dużej mierze wynika z samego chorego. Pracuje w szkole i widzę że takie dzieci są na uboczu trochę, ale to przez swoje zachowanie, a koledzy z klasy są obojętni na nie. Za to ich wybuchy są z powodu byle jakiego. Wiem też, ze rodzice takich dzieci są jak ta matka - tylko na szkołę zwalać wszystko, a w rzeczywistości trudno prowadzić lekcje bo sama próba zwrócenia uwagi że pisze L nie w tę stronę potrafi postawić cała szkołę na nogi (autentyk). Niemniej powinien mieć nauczyciela wspomagającego, bo ten chłopak na pewno stanowi problem na lekcjach.
mnie się nie chce wierzyć w to co opowiadają rodzice, jakby dodawali i naginali fakty....a te dzieciaki jeszcze dodatkowo są podjudzane przez dorosłych..taaa jjadne te dzieciaki na pewno go nie wyzywają anie się z niego nie naśmiewają 32:20?? pomóc?? pozbyć się problemów Ale "Cebula" jedzie po nich jak po gównie...BRAWO
Mam sasiadke której synek jest również chory za zepół Asbergera i prosze uwierzyc wystarczy popracowac z takim dzieckiem,poswiecic mu czas i mozna takie dziecko "wypracowac"..regularnie pracowac nad zachowaniem i emocjami i jest naprawde spora poprawa..
Naprawdę, nawet jeśli Kamil przeszkadza to serio cała klasa się skupić nie może? To sobie wyobraźcie co ja miałam w swojej klasie gdy takich "okropnych Kamilów" miałam 12.
nie wierze w to poprostu te dzieciaki były bardzej agresywne od chorego chłopca a ci rodzice to już wg ... trzymam kciuki za mame tego chłopca który zresztą jest najbardziej skrzywdzony ze wszystkich ...
Żal mi matki Kamila. Sama musi odpierać ataki innych rodziców i grona pedagogicznego, ktoremu zdecydowanie brak empatii. Wstyd mi za polskich nauczycieli.
Właśnie najlepiej jest rozmawiać z kimś kto wie jak przebiega dane zaburzenie i czym sie to je. Ważne to zrozumieć. Sprawa akceptacji to już sprawa indywidualna.
Zespół Aspergera to NIE choroba. W cywilizowanych krajach dla dzieci z Aspergerem, które mają problem z agresją są pokoje, w których mogą się wyładować i uspokoić, ale nie w Polsce..
Katharina mam pani racje ze inaczej jest za granicą ale oni są w Polsce i w Polsce też ten system wymaga zmian jak i nakładu moralności i tolerancji przez rodziców a tu widać ze każdy już źle i negatywnie wychowuje dziecko w stosunku do tego chłopca mamy dobry przykład! uważam ze dużo robi dobre wychowanie i zdrowe myślenie i spogladanie na problemy z obu stron! nie każdy ma możliwość mieszkania za granicą bo nawet nie każdy ma zamiar zminic swoje życie i uciekać przed problemami! nie powinno się wszystkich izolować kto coś ma bo za niedługo nawet starsi ludzie będą takim przeszkadzać ze pod łaska chodzą ! pozdrawiam
ciekawa jestem czy bys byla taka tolerancyjna jakby towje dziecko bylo bite i kopane i powiedziano by tobie ze musisz poswiecic swoje dziecko zeby to drugie mialo zapewnione jak najlepsze warunki rozwoju a towje bylo narazone na traume ,agresje czy zagrozenie zdrowia....ciekawa jestem czy bys byla taka "tolerancyjna"gadac i szczekac to kazdy potrafi ....
Tak, ponieważ dzieci z Zespołem Aspergera nie są agresywne same z siebie. One reagują agresją na bodźce z otoczenia, dlatego można im przygotować środowisko w którym będą mogły normalnie funkcjonować. Bardzo często są wprost zaczepiane i prowokowane przez swoich rówieśników, którzy później udają niewiniątka i "mamo on mnie pobił"
znam osobiscie przypadek gdzie dziecko z zespolem Downa jest agresywne i bije inne dzieci kiedy nie jest w centrum uwagi-wszystko jest wina matki ktora pozwala mu robic co chce starajac wynagrodzic mu niepelnosprawnosc caly czas sie popisuje i chce byc w centrum uwagi kiedy przestaje robi sie zlosliwa a potem agresywna to ze bije i kopei matke to juz norma..zespol Downa nie wiaqzew sie z agresja a jednak...wychowanie...rodzina wyrzucila ja z urodzin rocznego dziecka bo widzac ze nie moze byc w centrum uwagi (po kilku napadac szalu)uderzyla dziecko...cala rodzina wie ze dziecko jest niewychowane i rozpieszczone i caly czas przyzwyczajone do bycia w centrum uwagi z nieudolna samotnie wychowujaca podstarzala matka....
Zespół Downa (mutacja chromosomowa), a Zespół Aspergera (mutacja genetyczna) to jak niebo i ziemia. To odrębne zaburzenia i nie można ich ze sobą porównywać. Przypadek który Pani przytoczyła świadczy o złym wychowaniu, jednak nie łączy się on w żaden sposób z przypadłością Kamila. Dzieci z Zespołem Aspergera odbierają bodźce z otoczenia (hałas, intensywne światło, krzyki itp.) znacznie bardziej niż przeciętne dziecko. Wystawione na zbyt dużą ilość bodźców mogą reagować agresją, dlatego trzeba im przygotowywać specjalne warunki do nauki. Drwiny ze strony kolegów czy zaczepki (takie jak na najnowszym opublikowanym w tej sprawie urywku) będą działać na takie dziecko jak płachta na byka
Współczuję matce i temu chłopcu. Również byłem ofiarą zmowy pedagogów i nauczycieli. W szkole każdy mógł mnie bić, płuc, popychać a jak się bronilem to byłem karany i wskazywany jako prowodyl. Dostawałem uwagi, wyciągany zajęć przez pedagoga. Tylko dla tego że byłem biedniejszy w klasie co przeniosło się na całą szkole. Więc wiem co kobieta przechodzi..
Mowa ciała Pani dyrektor mówi wszystko.. współczuję tej matce, przezylam podobna sytuacje i wierzę jednak tej matce
Widać po wszystkich tych ludziach że kłamią, widać to po mowie ciała i też po sformułowaniach i słowach jakich używają, widać że ten Kamil jest po prostu dręczony i zwyczajnie odbija piłeczkę. Sam byłem takim dzieckiem wykluczonym a nawet chory nie byłem i nie jestem, powód? Kolegowałem się z biedniejszym kolegą w klasie, więc oboje byliśmy nie dziećmi a śmieciami... Żałosne jest to że dorośli ludzie są tak zapatrzeni w swoje ego że nie widzą że wykluczają dzicko...
Stara sprawa ale jakoś wciąż żal
Pani Agnieszka ma racje
Najgorszy jest brak szacunku dla starszej pani, która próbowała pomóc
Bo nie o to im chodzi . Te kwoki bardziej podjarane tą nienawiścią, niż gdyby wygrały w totka.
Bo to prostaki są
A jako jedyna mowi z sensem...
Jak ta pani w galimatiasie prowadząca wykład na wiosce. Za duża różnica IQ
34:00 szacunek dla tej pani, wyjaśniła całą sytuację 👏.
Panie w na pierwszym planie STRASZNE ! to taki ' gang rodziców ' oni zawsze uwielbiaja nauzcycielki , w tylek weszliby najchętniej ! Stoja takie kolezaneczki pffff serio chyba w kazdej szkole takie sie znajda!
Ciekawe jakie jest teraz zdanie na strajkujących nauczycieli, domagających się podwyżek, teraz?
Na wsiach jeszcze czesciej jest to spotykane, nauczyciele jak Bogowie
Masz rację. Dzieci opowiadają. Jak rodziców interesuje tylko co zrobił Kamil a nie co robiło ich dziecko. Przykre.
Zgadzam się z tą wypowiedzią. Wszedzie takie mamuski są, lizodupy , jak chodzily do szkoly tez pewnie byly z tych co lataly za nauczycielem i malo w dupe nie wlazly . Nie znoszę takich ludzi .
przecież ewidentnie widać, że te gnoje się z niego śmieją, ten gruby w uszatce nawet go popchnął, za co został słusznie zestrofowany przez ojca. zachowanie dyrektorki, nauczycielki i rodziców przechodzi ludzkie pojęcie, sami nakręcają własne dzieci i uczniów przeciw temu chłopcu - choćby każąc im trzymać tam te transparenty i stać tam (po co?). matka chłopca ma rację, że dziecko nie powinno być izolowane od rówieśników, zapewne wiele nasłuchała się od psychiatrów i psychologów i widać, że stara się jak może by pomóc dziecku. izolacja w takim przypadku sprawi, że dziecko może "zdziczeć" jeszcze bardziej, lub w przyszłości wykazywać nawet cechy osobowości antysocjalnej. a co za tym idzie - zejść na drogę kryminału. czego nikt raczej nie chce i mu nie życzy. myślicie, że dzieci z ADHD zachowują się niby inaczej? miałam w klasie takich kolegów. nikt ich nie piętnował ani nie chciał usuwać ze szkoły. dzieci te były objęte terapią i leczeniem (również lekami). nauczyciele powinni okazać Kamilowi serce i nie drzeć za przeproszeniem na niego ryja (po tej wyszczekanej nauczycielce widać, że pewnie tak właśnie robi) i to na forum klasy - bo podjudza do tego samego resztę. uważam, że należy zorganizować tam spotkanie z psychologiem DLA SAMYCH DZIECI. i musi to być psycholog dziecięcy, który wyjaśni im dlaczego Kamil jest inny i jak powinni reagować na jego zaczepki przykładowo. np. mówiąc "proszę, przestań", "nie lubię gdy się denerwujesz", "wiesz, że Cię lubię, proszę nie krzycz już". ta pani starsza z Aspergerem ma rację - nauczycielki i rodzice morda w kubeł a dzieci powinny mieć wspólną terapię przynajmniej 1-2 razy w tygodniu. z psychologiem dziecięcym, nie jakąś panią Lodzią po SWPS-ie i to pewnie ledwo skończonym, bo takie przeważnie siedzą w placówkach, zamiast zajmować się psychologią kliniczną. i głosy, że "ja bym mu wpierdolił - od razu by mu przeszło" - szokują, serio. bij dziecko z Aspergerem a stanie się socjopatą, który kiedyś pokroi na kawałki kilkanaście ofiar pod rząd. genialne podejście. genialne. nie mówię o bezstresowym wychowaniu, ale o rozmowach z dzieckiem, o systemie kar i nagród, o uczeniu go zasad życia w społeczeństwie. dziecko musi wiedzieć, że są pewne granice. i to rodzic ma mu to pokazać. nie poprzez bicie, wyzwiska, lecz poprzez system kar i nagród. gdyby każdy tak myślał, patologii by w tym kraju nie było, zapewniam Was wszystkich.
Ten Kamil wydaje sie być inteligentnym dzieckiem, niezdziwil bym się gdyby osiągnął w zyciu większy sukces niż reszta tych dzieci
I na pewno osiągnie!
ludzi z aspergerem jezeli tylko potrafią ogarnąc swoje dysfunkcje społeczne (nie kazdemu sie udaje) zazwyczaj sa wybitnymi inzynierami i naukowcami, bo potrafia sie dobrze wgyść w dany temat.
oczywiście, ze tak bedzie na 100%, tylko matka musi mu troche pomoc
Mam koleżankę z aspergera, najlepsza z rozszerzonej matematyki!
Zebys wiedział
Bardzo zacofani ludzie żyją w tej miejscowości...wstyd jeszcze raz wstyd.Trzymam kciuki za Panią Małgorzatę i Kamila
I te dzieci, które trzymają transparent! Skandal!!! Jak te dzieci maja traktować Kamila moralnie, jeśli są tak bardzo wciągane w sprawy DOROSŁYCH. Ciemnogród ze wsi
Jak by twoje dziecko zostało pobite ciekawe jaka była by reakcja?
@@adamdanieluk szkalowanie jednego dziecka w dodatku *7 letniego* przez taką grupę dzieci i dorosłych. To dziecko ma zespół Aspergera należy z dziećmi porozmawiać. I nie wydaje mi się aby 7 letni chłopak zastraszał całą szkołę łącznie ze sztabem pedagogicznym. Znaleźli by się jacyś starsi którzy by go zwyczajnie prostacko pobili, a tu nie było takiej sytuacji bo tylko dzieciom z jego klasy młody przeszkadza, bo nie tyle on co choroba ich tak bardzo irytuje że zaczynają podjudzanie biednego chorego dzieciaka. Wstyd i ciemnogród
@@KeithKemp_ nie wiem czy byłaś, czy byłeś i widziałeś, co tam było. Chowasz się za jakimś tam nikiem i wiesz wszystko najlepiej, czemu nie naprawisz tego. Znam niemal identyczną sytuację, było orzeczenie, wspomagający nauczyciele i ch.... A jak gnój w Pier...... Dostał to wyleczył się i przez następne trzy lata nie było problemów z nim. Dziś większość rodziców zasłania chorobą dziecka brak wychowania. To w domu należy wuchowuwac a szkoła ma uczyć. Poprzewracało się w głowach co niektórym, każdy, ma dziś prawa nikt obowiązków. A tak szczerze, nie powinien się wypowiadać ten co nie jest znawcą tematu.
@@adamdanieluk według ciebie choroby i zaburzenia psychiczne nie istnieją to tylko wychowanie. Gratulacje ciekawe jak sobie radzisz w życiu.
@@KeithKemp_ jak czytam teraz twoja odpowiedź to mam wątpliwości, kolejny raz nie wiem z kim mam do czynienia, łapie się mnie za słowo. Jak można powiedzieć że nie istnieją choroby, uważam tylko że tak jak można załatwić sobie zwolnienie, tak i wszelkie orzeczenia, bo po takim papierku rodzic jest czysty, przecież informował szkołę, a wy pedagodzy róbcie co chcecie. Nie wiem jak było w tym przypadku, ale znam wiele takich problemów na swoim podwórku, dlatego wierzę,, w cudowne wyleczenie,, Byłem kiedyś świadkiem wybicia lampy w samochodzie przez nastolatka, został złapany i poproszony o kontakt do rodzica, po co odrazu policja. Gnój zaczol brykać, jeden strzał i było przepraszam Pana, nr do ojca też się znalazł, stary też musiał zaliczyć by normalnie rozmawiać to jak to tłumaczy. Chłopak do dziś kłania się na ulicy.
Z tym dzieciakiem... polowanie na czarownice we wsi trwa. Jak to historia lubi się powtarzać. "Lać odmieńca" Wszystkie dzieciaki ze wsi są święte, rodzice są święci a jeden maluch winny. No brać pałę i lać tylko po tych pustych łbach. A w niedzielę pierwsze rzędy w kościele na bank zajmują.
.
Potwierdzam
Dokładnie
A jak?
Chłop żywemu nie przepuści!
Ot taka mętalność
W przedszkolu nie było problemu i raptem zaczął się problem w pierwszej klasie? Nie rozumiem. Jeszcze raz na studia wysłać całą kadrę. I dlaczego atakują tak mamę? Jakieś nieporozumienie.
natalia wolny.na mamę jest nagonka bo po 5 latach bycia wdową i zapobiegania o dobro dziecka po prostu chciałaby ułożyć sobie jeszcze życie a niestety paniom mamuskom to się niepodoba,zazdrośc ludzka nie zna granic
@@caaja8487 niestety
By sie wstydzily. Stoja pod raczke i gdacza jak takie kwoki. Widac nic sie u nich nie dzieje to znalezli rozrywke.
Anna Cwikla może któraś na problemy i nie ustoi to może dlatego?
Windy quady wędkarstwo i pracuje jako nauczycielka???
to nie uczylas w szkole, i jestes kolejna delikwentka 500+ ktora swojego dziecka nigdy nie wychowa i mysli ze to rola nauczycieli, otoz nie, rola nauczyciela jest przekazac wiedze, elementalne wychpwanie powinni wychowac rodzice
za naszych casow dzieci i ryby glosu nie mialy bez dyskusji
@@Rhazre Szanowny Panie, prześledziłem Pana wpisy, "za moich czasów, dzieci i ryby głosu nie miały". To ewidentny przykład, gdzie wprowadza się formę tłamszenia swobody wypowiedzi i samodzielnego myślenia. Pan napisał, że ma Pan doświadczenie w szkolnictwie. Proszę Pana, sprzątanie korytarzy, to też praca w szkole, ja każdą pracę szanuje. Moim zdaniem brak Panu elementarnej wiedzy, dziecko ma prawo do błędu, to nie jest przestępca. Skoro rodzice dali zgodę, aby tego chłopca traktować, "jak gorszego", to dzieci stworzą mu piekło. On musi się bronić!!!
Podzielam Pani zdanie, zachowanie rodziców jest poniżej krytyki, ktoś z kuratorium powinien się zająć tym dzieckiem i zadbać o przeniesienie go do innej szkoły. Trzeba dać dzieciakowi możliwość normalnego życia, w tej miejscowości, według mnie nie będzie miał takiej szansy.
Szkoda mi mamy tego małego smyka! Jesteś dzielna kobieto! i tak trzymaj! Nie daj się tym ludziom! Jestem z Tobą!
Aha a dziecko niech sobie cierpi pfff matka cierpi
@@Anonim-qe6de co?
proszę pani ja chodziłam do szkoły i słyszałam jak dzieci wyzywały osobę chorą
@@psycholkazszpitala133 czy zgłosiła to pani do dyrekcji szkoły?????
@@danutabochniarz8506 co zgłosiła że ktoś tu ma coś nie tak tu nie trzeba zgłaszać tylko wiejską szkołe melinę trzeba było zmienić na maiasto i tam szkole prywatnej nie było czy pani zgłosiła do nauczyciela
Bardzo niegrzeczne dzieci napuszczane przez rodziców. Brawa dla mamy ! Niech Pani walczy o swoje
Dokładnie! Bardzo dzielna mama!
To on jest niegrzeczny
@@Runi._coco ktoś tu nie zrozumiał filmu
Ten w czerwonej kurtce to strasznie grzeczny chłopczyk ujujuju.To się nazywa PROWOKACJAAAAAAAAAAA
Biedny chłopiec😢Oglądam to już chyba któryś raz i według mnie,on sobie bardzo poradzi w życiu.
Panie nauczycielki, zwłaszcza ta, która się tak kwieciście wypowiadała, minęły się z powołaniem. Powinny wypasać bydło, a nie wychowywać i nauczać. Wstyd za tych rodziców, którzy nakręcają całą tą agresję i tępotę swoich dzieci tłumaczą chorobą tego biednego, chorego chłopczyka. Współczuję jego mamie.
@@mateuszwieckowski3920 jakis procent, mam doczynienia z polskim szkolnictwem posrednio i bezposrednio jakies 20 dobrych lat i doskonale potrafie wskazac popelnione w nim bledy; tak powiedzialbym, poniewaz mnie wychowano w domach gdzie prawda zawsze byla na pierwszym miejscu, nie wazne jak gorzka ale to nie podlegalo dyskusji, 'truth will set you free'; wspolczuje bialym rycerzyka twojego pokroju, ktorzy w imie robienia komus dobrze zaklamuja rzeczywistosc; nie odniosles sie do moich slow, tylko na argument A opowiedziales anegdote B, ja nie twierdze iz nauczyciele nie maja wplywu na wychowanie dzieciakow, ale moja teza jest fakt, ze to jest zadaniem rodzicow a nie nauczycieli by wychowywac czyjes gowniaki. Brak wam RiGCZu, dawniej to rodzina wpajala wartosci itp, teraz pokolenie 500+ i ''mi sie nalezy'' dzieki duzej pracy zespolow ds sprzedazy w wielkich korporacjach i ich podwykonawcow, udalo sie przerzucic ta czynnosc na tablety i z lenistwa szukajac winnych swej niekompetencji przeniesione na nauczycieli, ktorych to rola wcale nie jest i nigdy nie bylo, no poza komuna gdzie faktycznie panstwo wychowywalo poprzez nauczycieli i system edukacji pruski poslusznych wykonawcow polecen;p byc moze wy homo sovieticus tego nie zauwazyliscie ale swiat idzie do przodu, pomimo socjaldemokracji w polsce, capitalism will prevail,
@@Rhazre Problem może być odrobinę szerszy, celem dziecka wg. Junga jest przetrwać. Często jest tak, że dzieci mają różny status materialny, a jeśli, jakieś dziecko jest chore , bywa skazywane na ostracyzm z tego tytułu. Sprawa nie jest jednoznaczna moim zdaniem, postawa matki jest słuszna, ale jednocześnie, powinna się szybko wyprowadzić z tej miejscowości. Jeśli syn zaadoptuje się w innym środowisku, winna może być po stronie otoczenia. Jeśli nie, będzie trzeba zmienić formę wychowania. Prawda jest bardzo ważna, ma Pan racje, ale czy po takim materiale, jest Pan pewien, że Pana ocena jest obiektywna ?
zgadzam się
Ja przez senkunde nawet nie twierdzilem ze oceniam kogokolwiek obiektywnie, subiektywnie a i owszem, ku temu ma prawo kazdy obywatel Rzeczypospolitej @@andrzejgapys2706
@@Rhazre oczywiście, że każdy ma prawo do wypowiadania opinii, ale ja mam prawo się nie zgodzić z Panem.
Szkoda mi tej Matki , ludzie po prostu nie którzy nie przeżyli takich problemow i nie wiedza co ta matka czuje ... Całem sercem Wspieram Ciebie Małgorzato i Ciebie Kamilku ! Powodzenia !
Matki może szkoda, ale sytuacji nie. Przepraszam, ale jeśli chodziłoby o moje dziecko, też bym tam stał z tymi rodzicami. Sory, moje dziecko jest ważniejsze i jego bezpieczeństwa.
@@palikirmajuro1249 bzdury pani opowiada tak ja ci zwariowani rodzice i ta pseudo nauczycielka
@@danutabochniarz8506 sorry, ale nie może być czyjeś dziecko ważniejsze od mojego i to nie jest bzdura. Głupotę to pani napisała.
@@palikirmajuro1249 samolub??????
@@danutabochniarz8506 nie kocha własnego dziecka?
WSTYD za tych rodziców i nauczycielki. Trzymam kciuki za mamę Kamila, i za znalezienie DOBREJ szkoły... dziwny jest ten świat. Państwo niech lepiej zacznie zmianę od siebie, i spojrzy w lusto. Ale najwidoczniej to za ciężkie...
Do. 2 gggifn. TZd
Smutno mi się zrobiło, jak zobaczyłam, że ten gang mamusiek, które liża dupe swoim dzieciom, nie zachowały ANI TROCHE szacunku do nikogo! I jak nie dały dojść do słowa tej starszej Pani. Zgadzam się z nią w 100%! Wasze dzieci nie zawsze są takie kochane i najlepsze. Wiem to. Moja przyjaciółka nagadała GŁUPOT swojej mamie, a jej mama uwierzyła, bo to w końcu jej dziecko.
Trzymam kciuki za Mamę Kamila i Kamila i bardzo, ale to bardzo szanuję tą starszą Panią, która ma racje, ale nie dali jej dojść do słowa. A te mamuśki i ta cała dyrektorka niech liżą sobie nawzajem dupe, nienawidze takich ludzi! bsdhyfcj ahrejg naerge
Pani Wslocka ma absolutną racje.
Jak rodzice i nauczyciele mogą być aż tak zacietrzewieni w stosunku do małego chłopca??!!!!
Nikt z nich mu nie pomógł. Ale wszyscy od chłopca wymagają (jak od doroslego)!!!
To dzisiaj taki standard ,nie pomóc nie zgłębić temat ,a od razu zgn..... , ze smutkiem stwierdzam ,że dzisiejsi rodzice w większości to totalna porażka, ich zachowanie jest gorsze od dzieci, nie zdaja sobie sprawy że,, inne ,,zachowanie może być skutkiem zaburzeń ,ale co tam mnie nie dotyczy ,a może kiedyś będzie ......więc warto się zastanowić zanim się,,paszcze ,, gdziekolwiek otworzy ,czy ktoś nie potrzebuje pomocy
Wspaniała wypowiedź Starszej Pani- sercem jestem z Mamą chłopca:-)
obejrzałam cały materiał... jestem w szoku. Mój syn ma zespół asbergera- nie chorobe, zespół asbergera- zaburzenie (nie choroba! ) .
trafiliśmy na dobrych nauczycieli i świetnych pedagogów i świetnych, nauczonych tolerancji dzieci. Ta szkoła to naprawdę jakas niedouczona dziura.
Mamie polecam zajęcia z terapeutą odnośnie agresji u synka , która jest skutkiem przebywania wśród agresywnych dzieci min. Życzę dużo wytrwałości.
ps czy wiadomo jak to sie zakończyło?
pozdrawiam wszystkich rodziców dzieci z ZA :)
mama Kamila 😃
😂😂😂 tak sobie tłumacz ze to zespół a nie choroba. Bo co, bo się tak nazywa zespół Aspergera? To normalna choroba genetyczna. Ale pewnie nikt nie chce mieć chorego dziecka, lepiej takie z zaburzeniami 😂😂😂
Magdalena S 😂😂😂 ojej, to straszne. Aaa naplulabys mi w twarz... No tak wy lewacy jesteście tacy tolerancyjni i przeciwni agresji... dopóki ktoś ma takie same zdanie jak Wy. Wyrażanie własnych poglądów jest przez Was nazywane faszyzmem.
Ciemnogrodzie? To spędź troche czasu z dzieckiem chorym na autyzm lub na aspergera... odechce Ci się szybciutko wiec sama jesteś CIEMNOGRODEM.
Naplułabyś mi w twarz?? To bym się odwinął i dostałabyś liścia.
Później krzyk i płacz ze facet uderzył kobietę...
Głupia pindo.
@@ptasiekszatan309 Wiesz, nie znasz mnie kompletnie to po pierwsze, po drugie całe życie spędziłam z chorym dzieckiem będąc siostrą i to o wiele ciężej chorym niż ten zespół, więc nie wyrokuj skoro nie znasz osoby. Wy lewacy? Nie widzę tutaj żadnego związku z lewakami albo prawakami.
Magdalena S to samo co napisałaś kieruję do Ciebie:
Nie znasz mnie wiec nie osadzaj.
Nie pluj nikomu w twarz za jego poglądy.
Wszystkiego dobrego.
Niezbyt wysoki poziom kultury i dobrego wychowania jest u tych wszystkich rodziców
Nauczycielka którą sie wypowiada...widać że jest strasznie źle nastawiona do matki i dziecka! Natomiast Dyrektor szkoły boi się przyznać że nie podolala temu problemowi. Ta szkoła to jakaś masakra. Zamiast pomoc mamie i Kamilowi to robią wszystko by ich zniszczyć...Totalna porażka ze strony tych rodziców.
Boże ta nauczycielka wstyd... Nie chciałabym żeby moje dziecko 'nauczał' ktoś tak agresywny, ograniczony i przepraszam za określenie ale wręcz GŁUPI
zgadzam sie i ona ponosi pierwsza wine, Powinni ją od razu wywalić ze szkoły i izolowac od dzieci.
Wnosząc po jej zachowaniu, jestem niemal pewien że sama szczuje dzieciaki, żeby zaczepiały tego Kamila, a potem podnosi raban, kiedy on po prostu się im odgryza. Chłopak, wnosząc z nagrania jest mega bystry i sympatyczny. I dobrze o nim świadczy, że nie daje sobie wejść na głowę. Szkoda mi głównie jego matki, na którą durna holota zlewa cały jad. Też wygląda na fajna i odważną kobietę. Mam nadzieję że da sobie z tym wszystkim radę.
Tak agresywna
Mój syn miał wspaniałych nauczycieli w zerówce i szkole podstawowej- klasa była prawie 3 razy większa, nie było nauczyciela wspomagającego ale cudowne nauczycielki dały sobie radę. Problem zaczął się w gimnazjum- pojawiły się naciski na nauczanie indywidualne. Nie można się na to zgodzić, bo to tak jakby dziecko oddzielone od świata przezroczystą folią włożyć dodatkowo do akwarium- zero szans na naukę normalnego życia i kontaktu z drugim człowiekiem. Ewentualnie trzeba szukać szkoły, która potrafi i chce pracować z dziećmi, odbiegającymi od wzorca z sevre. Trzymam mocno kciuki za Kamila i panią Małgorzatę.
Ta przemądrzała nauczycielka mi działa na nerwy! "To ja teraz mówię, mnie teraz słuchajcie i nie przerywajcie, bo ja wiem najlepiej!" Głos podnosi, ton ex cathedra, widać, że jakieś wczesnoszkolne nauczanie i przyzwyczajona, że trzeba jej słuchać. Masakra.. Współczuję mężowi, jeśli w ogóle go ma :/
Wierzę matce.Postawa nauczycieli skandaliczna. Wieś tańczy i śpiewa. Kozy pasać, a nie pracować z dziećmi.
Najlepiej jak by został workiem treningowym dla klasy dał się opluwać, bić a w kulturze wychowania nadstawił drugi policzek to by go rodzice dzieci kochali niech każdy stanie pod szkołom jak dzieciaki wracają do domu to posłuchają jak teksty lecą z ich ust w szkołach powinny być obowiązkowe kamery na korytarzach i w klasach i mamy wiarygodność kto jak się zachowuje ale za dużo by się wydało o szkole i ich pedagogach .
ODPOWIEDZ
Nauczycielka nie nadaje się do wykonywania zawodu.
Kadra opowiada się po jednej ze stron, dzieci trzymają jakieś idiotyczne transparenty.
Starzy się kłócą i wciągają w to dzieci. I oni mówią o dobru dzieci ... Szok
Tak jest najłatwiej ocenić. Trzeba być i widzieć to, a potem oceniać. W zeszłym roku na rozpoczęciu roku szkolnego byłem w szkole trzech wyrostków nie zważając na proźby nauczyciela poszło do szatni. Wkurzyło mnie to. Użyłem kilku takich samych słów jakimi oni się posługiwali i co, gnoje w pośpiech poszli tam gdzie powinni być. Gdyby nauczyciel tak się zachował, mógłby mieć problemy. Czyją to wina. Hamstwo hamstwem należy leczyć
@@adamdanieluk szynkę leczyć szynką?, tak czy siak, ależ mi chamstwo, bo do szatni poszli ojej, zbrodnia w biały dzień, do poprawczaka na rok za te straszliwe czyny
Z tym dzieciakiem to powiem tak. To że ma zespół Aspergera to nie znaczy że jest zły. Jest po prostu chory. I psim obowiązkiem tych rodziców wojujących jest nauczyć swoją gównażerię że należy tolerować takiego osobnika. Jestem całkowicie pewien że temu dziecku po prostu dokuczają za to że jest chory. Sam przechodziłem w podstawówkach, gimnazjum podobną rzecz z tym że ja jestem zdrowy a przyczyną dokuczania mi były moje zainteresowania, modelarstwo, historia to był mój konik a nie palenie papierosów w gimnazjum, przeklinanie czy uciekanie z lekcji. Dodatkowo również nauczyciele szczególnie w podstawówkach swoje dołożyli, kłamiąc że zakładam nogi na stół czy ciągle przeszkadzam na lekcjach mimo że tak nie było, próbowali odsyłać mnie do poradni psychologicznych, czy stwierdzenia że stanowię zagrożenie dla małych dzieci bo przechodzę przez korytarz itd. Doskonale zatem znam ten ból bycia oskarżanym o wszystkie nieszczęścia tego świata i tak samo znam ból tej matki że została osaczona przez pazerne hieny które tylko czekają na padlinę. To jest niesprawiedliwe że obrzuca się winą osobę z chorobą za to że prowokowana zachowuje się tak jak się zachowuje. Bo na pewno jest tak że bez przyczyny się to nie dzieje. Są dwa wyjścia z tej sytuacji, ten dzieciak wyrośnie na człowieka dobrego, porządnego który będzie wiedział jak się ograniczać z chorobą, będzie ograniczał swoje znajomości, będzie miał żal do "rówieśników" za to dokuczanie ale osiągnie szczyty a te dzieciaki, będą ciułać przez całe życie na używanego golfa w dieselu. W najgorszym przypadku jeśli to dokuczanie zajdzie za daleko to w dorosłym życiu ten dzieciak się stoczy i efektem czego jeszcze bardziej będzie pogardzany przez społeczeństwo. Nie życzę mu stoczenia się, mogę mu tylko życzyć żeby osiągnął szczyty i pokazał tej hołocie, co potrafi.
Asperger, oraz autyzm to są zaburzenia, a nie choroby.
Nienawidzę czegoś takiego, gdy rodzice robią ze swoich dzieci aniołki. Każdy ma coś za uszami i gadanie, że moje dziecko nigdy nie powiedziało niczego do tego chłopaczka jest śmiechu warte, w dodatku ci rodzice są tak nakręceni, że nie wierzę, że dzieci nie biorą z nich przykładu. U nas w klasie, w podstawówce też była dziewczyna z podobnym problemem. Agresja szła z dwóch stron, ale najczęściej od osób zdrowych. Najlepiej, zamiast zrozumieć i pomóc, lepiej skrzyczeć i zamieść problem pod dywan. Współczuje tylko dzieciom tych rodziców ;/.
Rzygać się chce...jak widzę takich ludzi...W niedzielę pierwsi kładą na tace..A w poniedziałek...nagonka na dziecko..brawo dla matki walcz z tą bandą pseudo normalnych ludzi.
Co ty pieprzysz ? Jaka nagonka ? To że gówniarz terroryzuje i zaczepia inne dzieci, a rodzice tego nie akceptują to jest robienie nagonki ?
dla mnie to jest chore to stado baranow a nie to dziecko.Brawo dla matki chlopca za walke.Z jakiej racji stado baranow bedzie podwazalo zalecenia psychologa, psychiatry i matki ktora wychowuje to dziecko i nikt nie ma prawa jej dyktowac jak ma to robic.Jak swiat swiatem to matka ma intuicje i wie najlepiej co jej dziecku jest potrzebne.Tolerancji nie ma w tym stadzie to jak oni naucza tolerancji swoje dzieci.Jeszcze raz brawa dla matki .
Przerazajaca jest zajadlosc w oczach tych ludzi. Wszyscy maja gdzies matke i chlopca..
Ale takie dziecko potrzebuje dodatkowej uwagi i ono nie jest niczemu winne.
matka ani tyle . kobieta sama wychowuje syna pewnie pracuje i po prostu nie da rady syna pilnować .
@@dubsteppl1410 Nawet gdyby dała to to nic nie da, to jest tak jak np. W depresji, możesz otrzymywać wsparcie od rodziny ale ona Ci nie pomoże jej wyleczyć (z taką różnicą że asperger jest chyba nie uleczalny) potrzebny jest psycholog/psychistra, zresztą tu potrzeba współpracy od otoczenia... Taka sama sytuacja była u mnie w klasie...
Pani nauczycielka musi sie jeszcze solidnie dokształcic. Widac, ze wyzwania wspolczesnej edukacji i wszechstronnej szkoly ja przerosly. W jednym ma racje - tu potrzeba specjalistow, a konkretnie jednego dobrego oligofrenopedagoga. Tej pani juz dziekujemy. Jej zaproponowalabym urlop zdrowotny, a potem przejscie na udzielanie korepetycji "grzecznym i spokojnym" dzieciom z "dobrych rodzin".
jebnij się w głowę... ciekawe czy kiedyś chociaż miałaś godzinę do czynienia z takim agresywnym dzieciakiem i atakami rodziców... jasne, zawsze nauczyciele winni... a dzieciaczki aniołki, a potem z nożami latają po szkole i po ulicach... albo z kijami baseballowymi
Wiem, że to 4 lata temu, ale jak byłem dzieckiem też miałem prawdopodobnie takie chore dziecko w klasie. I faktycznie, inne dzieci śmiały się z niego i prowokowały. Dla moich kolegów zabawne było to jak ten chłopak się denerwował. Ja tak nie robiłem, ale niestety też się go nie broniłem. Byłem dzieckiem, ale teraz wiem, że bym go wybronił. Tym bardziej, że koledzy mnie lubili i myślę teraz, że mógłbym na nich wpłynąć, stając po jego stronie. Tutaj rodzice wykazują się brakiem zrozumienia. Niestety uważam, że nie mają racji.
Też miałam takiego kolegę najprawdopodobniej z ADHD. Był kozłem ofiarnym winnym tego co zrobił i czego nie zrobił rodziców nie obchodził. Skończył jako narkoman 😢
Ten chłopczyk powinien mieć pomoc ze strony oświaty integracyjnej!
Także farmakologiczna pomoc jest niezbędna.
Wspaniała mama, trzymam kciuki aby ktoś jej pomógł !
widac ze to grupowa zmowa nauczyciele z rodzicami a biedna matka zostawiona sam sobie zalosne ale niestety taka jest polska ciemnogród fałsz i zakłamanie
I
A kogo to wina wszystkich
Nie ma się co dziwidź jak taki debilny minister edukacji narodowej
Pani dyrektor jaki kpiacy uśmieszek
I jeszcze te czarne zeby po lewej
Szma.a do podłogi ta pani szmadektor
Haha cwaniaki! Znaleźli sobie kozła ofiarnego więc mogą się na nim powyżywać i wszelkie winy swoich dzieci zwalić na cierpiącego chłopca. Typowe! Wiem jak to jest być odepchniętym przez "rówieśników" i taka sobie "klasa" potrafiła jechać po mnie na forum bo nie akceptowali mojego spokojnego usposobienia. Tu oczywiście jest odwrotnie lecz to wszystko kieruję ku jednemu - cała klasa potrafi kłamać lub wybielać się ze swoich win tylko dlatego, że jest w 'większości' i jest wspierana przez kolegów myślących tak jak on. Moim zdaniem dzieci tych rodziców przesadzają i nie mówią całej prawdy, bo jaki dzieciak przyzna się swojemu rodzicowi że komuś dokucza? Odpowiedź jest oczywista... Na dowód jest ten malutki fragment jak kolega Dominik sam zaczyna pyskówkę 15:43 po chwili do porządku przywołuje go ojciec (możemy stwierdzić że w szkole zachowuje się dużo gorzej od Kamila). Niestety tak wygląda 'polityka większości' - jak większość kogoś nie lubi to tak ma być i cierpią na tym inne dzieci, które nie wiedzą dlaczego są odrzucane przez innych =/
Ja tak samo osoby z mojej klasy pyskują, pierwsi do bitki a tak to aniołki przy nauczycielu.
@WOLFIK192PL też
@WOLFIK192PL ale w ośrodku nie byłem
@Kist Kist na pewno nie ze szkoły
Bo to jest brak zrozumienia , brak chęci i brak serca.
Przepraszam że wypowiadam się kolejny raz ,ale naprawdę patrząc na nauczycielkę ,to bała bym się wysłać dziecko do niej na lekcję ,dla mnie wyjątkowo wredna jędza,bardzo dobrze określiła to Pani Krystyna (pozdrawiam ❤️ Panią serdecznie)że zarówno rodzice i nauczycielka są okropnie zacietrzewieni!!!!!!!!Typowa polska mentalność, zawziętość i chęć dokopania MATCE Kamila!!!Ale za co ?????
Sama mam chorego syna autystyka i chodzi do normalnej szkoły tylko w Anglii. To winna systemu a nie rodziców czy mstki
Kamil na pewno da sobie radę w życiu ale dzieciom przewodnic zgromadzenia współczuję pewnie wyrosną na donosicieli, plotkarzy, kochanych sąsiadów co tylko czekają jak tu wbić szable prosto w serce bo ktoś inny jest szczęśliwy albo bardzo słaby żeby jeszcze to pogrążyć. Ludzie obudzcie się, nie tędy droga spójrzcie jak zachował się chłopiec w czerwonej kurtce, jeszcze ojciec to upomina "mówiłem że zachowuj się bez agresji " nauczycie swoje dzieci szacunku do chorych i słabszych wtedy wszyscy będą szczęśliwi.
Są nauczyciele, którzy dla dobra uczniów i społeczności szkolnej nie powinni
podejmować pracy w tym zawodzie i tu mam na myśli nauczycielkę
chłopca, o którym mowa w reportażu. Porażka, a nie nauczycielka!!! A i Dyrektorka też podobnie....
Większość nauczycieli nie nadaje się do tej pracy. Myślą, że jak materiał przedstawią to na tym kończą się ich obowiązki. Wiele sytuacji nieprzyjemnych nie miało by miejsca jakby bardziej zwracali uwagę na uczniów. Np. przerwy myśli taki, że jak się "przejdzie po korytarzu jak krowa w Indiach" to będzie luz i spokój, a czasem pod ich nosem jedni uczniowie drugich krzywdzą. jakby stanęli w obronie to nieco inaczej by to wszystko wyglądało. Sama kiedyś byłam ofiarą, zostałam wyzwana przez innego "kolegę z klasy" w czasie trwania zajęć na głos przy całej sali a ta "święta krowa nawet nie zareagowała". I dlatego mam prawo i twierdze, że większość nauczycieli nie powinna uczyć bo się do tego nie nadaje. Nauczanie to nie tylko odwalenie 45 min i materiału ale też nieco więcej.
Do więzienia go powinni wsadzić dla niebezpiecznych XDD
po prostu wstyd !!! nie można tego słuchać!!! Kamil jest mądrzejszy niż wy wszyscy tam wzięci! ! sami go prowokujecie a później odwracacie kota ogonem ze wszystko co zle to on !! i Wy nazywacie się 'ludźmi tolerancyjnymi"?? zdecydowanie NIE! brak słów . wstyd wstyd i jeszcze raz wstyd .. 😡😡😡😡😡
@@marzenamaslanka6565 ty to idiotka xD
@@kajmajek9368 A dziękuję 😉😏
@@marzenamaslanka6565 a ty zepsute mleko- maślanka , maślanka maślanka maślanka maślanka
@@kajmajek9368 ta maślanka to jakaś chora na łeb!!!!
Jak widać dyrekcja łącznie z nauczycielkami do WYWALENIA !!! Nie nadają się, by uczyć dzieci !!!
Nalezy zatrudnic nauczycieli z pasją i miłością do drugiego człowieka.
Oni sa ok popieram rodziców.
Wspaniala starsza Pani szacunek❤️
Ja pamiętam,że jak miałam 10-11 lat,to nasza klasa była najgorsza pod względem zachowania.działy się takie rzeczy,że niektórzy rodzice nie wychodzili ze szkoły,bo byli non stop wzywani ma dywanik😂dziś całą klasę by zdiagnozowano w jakiś sposób. Czasy się zmieniły,ale ludzie chyba oszaleli. Rodzice muszą tłumaczyć dzieciom,że jakieś zachowania u kolegów wynikają być może z zaburzeń,ale nie napuszczać dzieci na dzieci. Kiedyś rodzice rozmawiali z innymi rodzicami,żeby wyjaśniać trudniejsze kwestie.
Tak myślących jak ty jest niestety bardzo mało, a szkoda
Mam syna z zespołem aspergera i cieszę sie że nie trafiłam na takich nauczycieli i na taką szkołę ja ta Pani u mnie współpraca jest wzorowa ja też stoję murem za swoim dzieckiem i tak jak ta matka nigdy nie zgodziła bym sie na nauczanie indywidualne ale moja szkoła jest o NIEBO lepsza od tej przedstawionej w reportażu a wychowawczyni jest Najlepszą osobą na świecie na jaka mógł trafić mój syn
nauczycielka i dewotki pod rączki się. wzięły hahaha śmiechu warte.
Prawda wiesniaki pod rączki czują się silniejsze😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂👎👎👎👎👎👎👎👎👎👎👎
@@danutabochniarz8506 Odezwała się miastowa xD
co za straszni rodzice!!! ciekawe co oni by zrobili jakby mieli chore dziecko
Człowiek ze wsi wyjdzie, ale wieś z człowieka...
Dzielna matka kontra ciemnogrod w postaci pozostalych rodzicow i nauczycieli.
Wszystkie dzieci są grzeczne ,tylko Kamil jest beee ,wszyscy rodzice najlepiej wychowują swoje dzieci ,tylko mama Kamila nie nadaje się do tego ba... nawet specjaliści nie znają się na tej chorobie według rodziców i nauczycieli bo oni widzą lepiej
Aj, jednak ludzie są okrutni, a nie od dziś wiadomo, że w ilości siła. Matka chłopca bez żadnych szans. Współczuję, a takie miejscowości wioskowe ,gdzie wszyscy się znaja pokazują najbardziej obraz ludzi, ich oblicza.
Mamo Kamila też mam dziecko z ZA i nawet w zerówce są problemy, u Pani w Zerówce ich nie było co mogłoby wskazywać że nie jest z chłopcem najgorzej. Ja najprawdopodobniej zmieniłabym szkołę na lepiej przygotowaną a to z dwóch powodów. Po pierwsze atmosfera w tej szkole jest tak ciężka i zero chęci do współpracy ze strony nauczycielki i rodziców co źle wpływa na rozwój Kamila, po drugie zmiana szkoły pokaże tym wszystkim wrogo nastawionym matkom, że problem leżał po ich stronie a Kamil nie musi mieć indywidualnego nauczania i świetnie sobie radzi wśród innych osób. Pozdrawiam i trzymam kciuki.
Co tacy ludzie robią w szkolnictwie? Kto dał jej uprawnienia do bycia nauczycielem? Porażka...
Odniosę się jeszcze do pewnej wypowiedzi z ust taty jednego chłopca skierowanej do mamy Kamila w 35 minucie i 30 s. Tato ten opowiada o "karygodnym" zachowaniu Kamila kiedy zwrócił się do niego ze słowami "ty nie kłóć się ze swoją żoną bo jak to wygląda". Widać że tym ludziom nikt nawet nie próbował wyjaśnić na czym ta choroba polega. Po pierwsze często takie dzieci walą na ty do dorosłych po drugie walą co im leży na sercu prosto z mostu. Taki tato powinien wiedzieć że dziecko z ZA ma takie wyskoki a dziecku wystarczyło odpowiedzieć coś w stylu "staram się nie kłócić z moją żoną ale czasem każdemu się zdarza pokłócić i dziękuję za taką uwagę". W końcu dziecko powiedziało całkiem mądre słowa.
Szacun dla pani mediator, mądra kobieta
Jak ja tej nauczycielki bardziej bym się bała niz tego chłopca
Ja również
Współczuję Kamilowi i mamie, wiocha zabita dechami, zero zrozumienia, zero jakiegokolwiek podejścia do dziecka. Jest tylko chęć pozbycia się "problemu". Nauczyciele? nie powinni się tak nazywać! A może to dziecko z wadą serca też powinno mieć nauczanie indywidualne ? Boże widzisz a nie grzmisz.
Biedna matka. Współczuję jej. Zamiast wsparcia jest szykanowana :-(
Temu chłopcu trzeba pomóc, a nie odwrócić się od niego! Przecież nie łatwo jest żyć z zaburzeniem! Ludzie, otwórzcie oczy!
Chodziłam do szkoły z oddziałami integracyjnymi. W klasie miałam osoby z Aspargerem. Mądre osoby, nauką nie odbiegały od reszty klasy. Mama Kamila dobrze mówi. Nauczyciel wspomagający, dodatkowe zajęcia...ale nie indywidualna forma nauki. To wystarczy, by takie osoby mogły jeszcze lepiej zaaklimatyzować się w środowisku szkolnym, a w przyszłości społeczeństwa.
Byłam kiedyś u syna na zebraniu zorganizowanym przez dyrekcję oraz wychowawczynię właśnie w sprawie " niegrzecznego " ucznia , i to co się tam działo to szkoda pisać , czułam się jakbym była w chlewie z bydłem , a nie w szkole "pedagodzy " czyli niby dyrekcja z nauczycielką i niektórzy rodzice wręcz krzyczeli na ojca tego biednego dziecka , że dziecko robi to robi tamto , a tak naprawdę chodziło o to ,że to była biedna wielodzietna rodzina i szkoła zamiast pomóc rodzinie to zwyczajnie chcieli się pozbyć dziecka ze szkoły .Ci ludzie powinni zostać zwolnienie dyscyplinarnie za swoje zachowanie w całej tej sprawie . Ja nie zostałam do końca tego zebrania wstałam w pewnym momencie i powiedziałam ,iż nie będę brała udziału w tym cyrku i wyszłam . To wszystko się dzieje dlatego ,że zwyczajnie nauczyciele są niedokształceni i nie mają pojęcia jak się zachować w odpowiedni momencie , bo przecież nauczyciel to także pedagog .
bravoooo!! pani nauczycielka!!!! z ciemnogrodu!!!!!
Koło gospodyń idzie w zaparte...tak jest na wiochach i w małych miastach...one w grupie mocne w gębie...
Rozwiązać tę koła gospodyń.glupie wiesniaki
w kupię siła
Nie mogę tego słuchać, naprawdę, ile razy można powtarzać - zespół Aspergera to NIE JEST choroba! To jest zaburzenie rozwojowe, słowo choroba implikuje, że jest to coś, co pojawiło się w pewnym momencie życia dziecka i można z chorobą walczyć. Nie, z zespołem Aspergera się nie walczy, pracuje się nad konkretnymi deficytami i pracuje również nad tym, by cały system rodzinny i dziecko zaakceptowało, że to jest część jego życia. To nie jest czepianie się słów, to jest ISTOTA całego problemu.
Zespół Aspergera to jest choroba! i według międzynarodowych klasyfikacji zaliczany jest do chorób. Podstawowa definicja choroby mówi, że choroba to każde odstępstwo od prawidłowego działania organizmu. Istnieje cała masa chorób wrodzonych i nieuleczalnych. Jeśli przyjąć, że nie jest to choroba, to znaczy, że nie trzeba nic z tym robić. Zresztą Pani sama sobie przeczy, bo najpierw mówi Pani, że z zespołem Aspergera się nie walczy, a dalej pisze Pani, że się jednak walczy. Nikt nie wie co jest przyczyną zespołu Aspergera - są jak zawsze różne teorie, ale niczym nie potwierdzone. Stąd też nikt nie wie jak to leczyć, co wcale nie oznacza, że w przyszłości nie zostanie odkryte coś co np. zahamuje rozwój tej choroby. Notabene wolałbym być określany chorym (nieuleczalnie) niż zaburzonym. Dzieciom trzeba prosto wytłumaczyć, że osoba mająca zespół Aspergera jest jaka jest i nie jest to od niej zależne. Stosowanie nowomowy i czepianie się o to, że ktoś jej nie używa, nic tutaj nie pomoże.
+Dominik Zyga zarówno ICD 10 jak I DSM y to klasyfikacje chorób i problemów zdrowotnych, gdzie ważne jest słowo I. Zresztą ok, nie chodzi do końca o nomenklature, a o podejście i nie widzę, bym sobie przeczyła, bo walka z chorobą a praca nad konkretnymi deficytami to dwie różne rzeczy. Nie walczę z aspergerem, tylko pracuję np nad tym, by dziecko lepiej rozumiało różne sytuacje społeczne.
+Dominik Zyga szczególnie że obok pracy nad deficytami piszę o akceptacji systemu. I dla specjalistów jednak poprawne nazewnictwo jest bardzo ważne, bo w dużym stopniu wynika z niego sposób działania i pojmowania problemu.
+Dominik Zyga Ale ok, jestem w stanie przyjąć, że można mieć inne rozumienie pojęć i dla kogoś to nie musi być ważne. Nacisk kładę na akceptację i rozumienie istoty problemu, dlatego to nagranie mnie zdenerwowało i wywołało reakcję.
W takim razie nie ma problemu. Po pierwszym komentarzu myślałem, że jest Pani osobą nawiedzoną - przepełnioną poprawnością polityczną, dla której samo nazewnictwo a nie istota problemu jest najważniejsza.
To nie choroba tylko zespół
Pani Małgorzato, bardzo Pani współczuje że musi Pani zmagać się z niekompetencją i zaściankowością ze strony szkoły, którą powinien zainteresować się kurator. Podziwiam jednocześnie Pani determinację i siłę, z jaką Pani walczy o normalne traktowanie Kamila
Współczuję mamie Kamila bo te matki to widać że trzymają się razem.
Nauczycielka w bliskich relacjach z rodzicami..pod rękę, a na matkę chorego dziecka ..transparent, że powinna się wstydzić. Co to za układy?
co to znaczy że dyrektor szkoły mówi że nie będzie płacic dwóch pensji.A ona to ze swoich płaci,przecież to państwowa placówka
Panie bo to wieśniara zapyziała. Ja wiem co to wsiurstwo jest bo mam sąsiadke wieśniarę co do piwnicy w bloku chodzi by w czajniku elektrycznym wodę gotować.
Bo jej szkoda z mieszkania prądu zużywać.
I to jest właśnie to.. dziecko z aspargerem może normalnie funkcjonować, ale jak rówieśnik mówi "nie możesz się z nami bawić bo przeklniesz" to nie dziwię się, że w końcu to robi. Albo postawa rodziców.. jestem pewna, że nie mówili o tym żeby traktować Kamila bardziej wyrozumiale tylko było "nie baw się z nim" "nie prowokuj bo będzie bić"
Co to za trzymanie się pod rączki między nauczycielką i rodzicami? No i te ich miny....
Rodzice innych dzieci i nauczyciele są chorzy gorzej niż ten Kamil, gdzie psycholog ze szkoły?
moj siostrzeniec jest autysta,roznie to bywalo,wszyscy musielismy sie uczyc zyc z autysta,akceptowac jego swiat ale rowniez on sie musial nauczyc naszego swiata,dalej sie uczy,to ciezka praca mojej siostry i mojego szwagra.przypadki tak ekstremalnej agresji byly dwa.pierwszy w przedszkolu,gdy jeden z chlopcow probowal go pobic i musial sie bronic,zrobil z chlopaczka wiatrak,reakcja mojej siostry byla natychmiastowa...do terapeutki i rozmowa z rodzicami chlopca w przedszkolu...pomoglo.drugi raz rzucil sie na moja siostre w sklepie bo zakupy nie odbyly sie wedlug ustalonego rytualu(nie bylo czasu na rytual).siostra i szwagier rowniez zareagowali...terapeutka ustalenie zachowania rodzicow w takich przypadkach.dodam tylko,ze w domu mojej siostry nie ma tolerancji dla przemocy.wychowanie i zaangazowanie rodzicow ma wplyw na zachowanie dziecka,rowniez chorego dziecka.
I tak powinno byc.
Przykro patrzec na cala te sytuacje.Wychodzi do wierzchu cala nieudolnosc pani dyrektor i pani nauczycielkiTez jestem nauczycielem i przykro mi z tego powodu,jednak cala pomoc powinna byc skierowana do matki z chorym dzieckiem.Widze,ze rodzice wrogo sa nastawieni a zachowanie ich dzieci(choc widac tylko nieliczne)pozostawia wiele do zyczenia.Z reszta,jak mozna nie poradzic sobie w klasie 10 osobowej?pozostaje mi tylko wspolczuc pani nauczycielce nie radzacej sobie z problemem a tylko gloszacej ideologie.czas na zmiany kadrowe i doksztalcanie nauczycieli-takie jest moje zdanie.
Katolicy wstyt
Ja bym na tej wsi miała samych wrogów :-)
Ja bym te wieś zaorala i budyń zasiała !!!!!!!
A panie chciały zatańczy💃💃💃💃że trzymają sie za👭👭👭
😂😂😂😂😂😂
Ciekawe jak dalej potoczyły się losy tego chłopca....
POMAGAĆ DZIECKU TO NIE WSTYD WALCZYĆ O DZIECKO TEŻ NIE MIŁE PANIE
Nauczyciele ze wsi , psy a nie rodzice! Biedna Matka♡
Te tranparenty mnie rozwalily jakby conajmniej o mordercy byla mowa.
Dla mamy Kamila ❤❤❤
Żal mi tej matki. Jaki los zgotowali jej Ci ludzie?
Matka ma problem, tak po ludzku jej szkoda, ale też byłbym przeciw w tej sytuacji. Bezpieczeństwo mojego dziecka ważniejsze, nie będę ryzykował zdrowiem i nauką mojego dziecka. Z doświadczenia wiem, że takie dziecko w klasie, to jest problem.
@@palikirmajuro1249 To niech te dzieci przestaną go prowokować do takiej bójki, nie wiem czy oglądałeś/aś ten materiał do momentu gdy był wywiad z rodzicami i dziećmi, lecz chłopak w czerwonej kurtce chciał po prostu dogryźć temu Kamilowi, jeżeli te złote dzieci faktycznie są takie niewinne, to prawdopodobnie nie wracałyby często z siniakami, ponieważ nie dochodziło by do takich bójek.
@@blankspace9130 oglądałem. Ten chory zachowuje się nieakceptowalnie, więc podejrzewam, że bez zaczepek się nie odbywa, ale sama agresja w dużej mierze wynika z samego chorego. Pracuje w szkole i widzę że takie dzieci są na uboczu trochę, ale to przez swoje zachowanie, a koledzy z klasy są obojętni na nie. Za to ich wybuchy są z powodu byle jakiego. Wiem też, ze rodzice takich dzieci są jak ta matka - tylko na szkołę zwalać wszystko, a w rzeczywistości trudno prowadzić lekcje bo sama próba zwrócenia uwagi że pisze L nie w tę stronę potrafi postawić cała szkołę na nogi (autentyk). Niemniej powinien mieć nauczyciela wspomagającego, bo ten chłopak na pewno stanowi problem na lekcjach.
@@palikirmajuro1249 czy ty miałeś kontakt z prawdziwym życiem? Gdy ktoś cię zaczepia itp. to nie przejdziesz obok tego obojętnie
@@yyyynwm9106 no nie przejdę, jak każdy normalny. To jest prawdziwe życie, że bronisz siebie i swojego..
mnie się nie chce wierzyć w to co opowiadają rodzice, jakby dodawali i naginali fakty....a te dzieciaki jeszcze dodatkowo są podjudzane przez dorosłych..taaa jjadne te dzieciaki na pewno go nie wyzywają anie się z niego nie naśmiewają
32:20?? pomóc?? pozbyć się problemów
Ale "Cebula" jedzie po nich jak po gównie...BRAWO
Mam sasiadke której synek jest również chory za zepół Asbergera i prosze uwierzyc wystarczy popracowac z takim dzieckiem,poswiecic mu czas i mozna takie dziecko "wypracowac"..regularnie pracowac nad zachowaniem i emocjami i jest naprawde spora poprawa..
Naprawdę, nawet jeśli Kamil przeszkadza to serio cała klasa się skupić nie może?
To sobie wyobraźcie co ja miałam w swojej klasie gdy takich "okropnych Kamilów" miałam 12.
nie wierze w to poprostu te dzieciaki były bardzej agresywne od chorego chłopca a ci rodzice to już wg ... trzymam kciuki za mame tego chłopca który zresztą jest najbardziej skrzywdzony ze wszystkich ...
Takie poważne rozmowy w dzisiejszych czasach powinny być rejestrowane
Żal mi matki Kamila. Sama musi odpierać ataki innych rodziców i grona pedagogicznego, ktoremu zdecydowanie brak empatii. Wstyd mi za polskich nauczycieli.
Aż płakać mi się zachciało bo przypomina mi to coś
Pani mamo!!!! Zycze Pani duzo szczescia
Właśnie najlepiej jest rozmawiać z kimś kto wie jak przebiega dane zaburzenie i czym sie to je. Ważne to zrozumieć. Sprawa akceptacji to już sprawa indywidualna.
Zespół Aspergera to NIE choroba. W cywilizowanych krajach dla dzieci z Aspergerem, które mają problem z agresją są pokoje, w których mogą się wyładować i uspokoić, ale nie w Polsce..
Katharina mam pani racje ze inaczej jest za granicą ale oni są w Polsce i w Polsce też ten system wymaga zmian jak i nakładu moralności i tolerancji przez rodziców a tu widać ze każdy już źle i negatywnie wychowuje dziecko w stosunku do tego chłopca mamy dobry przykład! uważam ze dużo robi dobre wychowanie i zdrowe myślenie i spogladanie na problemy z obu stron! nie każdy ma możliwość mieszkania za granicą bo nawet nie każdy ma zamiar zminic swoje życie i uciekać przed problemami! nie powinno się wszystkich izolować kto coś ma bo za niedługo nawet starsi ludzie będą takim przeszkadzać ze pod łaska chodzą ! pozdrawiam
ciekawa jestem czy bys byla taka tolerancyjna jakby towje dziecko bylo bite i kopane i powiedziano by tobie ze musisz poswiecic swoje dziecko zeby to drugie mialo zapewnione jak najlepsze warunki rozwoju a towje bylo narazone na traume ,agresje czy zagrozenie zdrowia....ciekawa jestem czy bys byla taka "tolerancyjna"gadac i szczekac to kazdy potrafi ....
Tak, ponieważ dzieci z Zespołem Aspergera nie są agresywne same z siebie. One reagują agresją na bodźce z otoczenia, dlatego można im przygotować środowisko w którym będą mogły normalnie funkcjonować. Bardzo często są wprost zaczepiane i prowokowane przez swoich rówieśników, którzy później udają niewiniątka i "mamo on mnie pobił"
znam osobiscie przypadek gdzie dziecko z zespolem Downa jest agresywne i bije inne dzieci kiedy nie jest w centrum uwagi-wszystko jest wina matki ktora pozwala mu robic co chce starajac wynagrodzic mu niepelnosprawnosc caly czas sie popisuje i chce byc w centrum uwagi kiedy przestaje robi sie zlosliwa a potem agresywna to ze bije i kopei matke to juz norma..zespol Downa nie wiaqzew sie z agresja a jednak...wychowanie...rodzina wyrzucila ja z urodzin rocznego dziecka bo widzac ze nie moze byc w centrum uwagi (po kilku napadac szalu)uderzyla dziecko...cala rodzina wie ze dziecko jest niewychowane i rozpieszczone i caly czas przyzwyczajone do bycia w centrum uwagi z nieudolna samotnie wychowujaca podstarzala matka....
Zespół Downa (mutacja chromosomowa), a Zespół Aspergera (mutacja genetyczna) to jak niebo i ziemia. To odrębne zaburzenia i nie można ich ze sobą porównywać. Przypadek który Pani przytoczyła świadczy o złym wychowaniu, jednak nie łączy się on w żaden sposób z przypadłością Kamila. Dzieci z Zespołem Aspergera odbierają bodźce z otoczenia (hałas, intensywne światło, krzyki itp.) znacznie bardziej niż przeciętne dziecko. Wystawione na zbyt dużą ilość bodźców mogą reagować agresją, dlatego trzeba im przygotowywać specjalne warunki do nauki. Drwiny ze strony kolegów czy zaczepki (takie jak na najnowszym opublikowanym w tej sprawie urywku) będą działać na takie dziecko jak płachta na byka
Zamiast nauczyciela wspomagającego radziłabym poprosić mamę Kamila by na lekcjach siedziała z synem na lekcji i na przerwach.