Gravel Attack - najbardziej pechowe 114km w moim życiu.
HTML-код
- Опубликовано: 6 сен 2024
- Dziś zapraszam na relację z wyścigu Gravel Attack. Mam nadzieję, że wyczerpałem limit pecha na ten sezon ;p
/ bushcraftowy.pl
Mój rowery MTB:
Merida Big Nine Custom Edition ;)
Moje rowery gravel:
Merida Silex 700
Bombtrack Hook EXT custom
Bagażnik: Tailfin Aeropack S.
www.tailfin.cc...
Torby do bikepackingu:
sklep.bushcraf...
Nawigacja: Suunto 9
MikroPrzygody to kanał łączący rekreacyjną jazdę na rowerze z turystyką. Na luzie bez sportowego zacięcia :)
Możesz wspierać rozwój tego kanału kupując sprzęt biwakowy w sklepie bushcraftowy.p... :)
Music: Cullah - "Bit by Bit" on "" (www.cullah.com)
Under license (CC BY 4.0) creativecommon...
Music: Cullah - "Soul Challenger" on "" (www.cullah.com)
Under license (CC BY 4.0) creativecommon...
Music: Cullah - "A Place I Know" on "" (www.cullah.com)
Under license (CC BY 4.0) creativecommon...
Music: Cullah - "Accordion" on "" (www.cullah.com)
Under license (CC BY 4.0) creativecommon...
#gravel #bombtrack #gravelattack
Do kupki z pechem dorzucam też pechowo działającą osłonę na mikrofon - wybaczcie słabe audio :)
Wybaczamy :) Było tyle świetnych filmów ,że jedno potknięcie nas nie zniechęci :)
Jeszcze Ci powiem że jestem pod wielkim wrażeniem Twojego opanowania w całej tej sytuacji, oraz hartu ducha że zdecydowałeś się napierać dalej. Po 3 kapciu ja bym chyba wyrzucił ten rower krzaki a potem zadzwonił po Uber :D
OMG jak dętka w grawelu od razu ma iść mleko a nie jak do każdego rowerka
Trochę słaby montaż - jak dla mnie za dużo "dynamicznych ujęć" - nie można się skupić, bo wskakuje kolejne (tzw. szalejący fotoreporter). Muzyka też mogłaby być bardziej dyskretna.
@@bogusawbas6896 To sam coś nakręć Boguś...zobaczymy, ocenimy ✋😁
4 gumy i ani jednej klasycznej "kur..." 😁
Szanuje :)!!
:D
Pewnie były poza kamera :D kontent family friendly sam się nie zrobi :D
Ano. Choć 10:50 to jakby próba charakteru ;-)
No...;)...u mnie by bylo pip..pip..pip..;)...
O tym samym cały film myślałem xD
W Pana żyłach chyba płynie melisa...
Aż tak to chyba nie :)
Chyba relanium
Nie nie po prostu kolega tydzień przed pije duże ilości melisy :D
Zgadzam sie melisa!!!!!🥇dla mnie
O tym samy pomyślałem. Przy ostatnim kapciu rzucałbym takimi kur..., że na mecie byłoby mnie słychać. ;-)
Znowu logo maxxis nie ustawione na równi z wentylem, a potem zdziwienie, że kapcie łapie 😅 Super film i super przygoda. Pozdrawiam
Ciekawe ze tyle dziur. To był pech czy jakaś wina mechaniczna koła? Lubię oglądać te filmiki chodź rower mój w garażu nieużywany od wielu lat 😌☺️
Wczoraj na rowerze rozmawiałem z kolegą o Twoich kanałach. Oboje cenimy to, że nie używasz w filmach wulgaryzmów. Tylko pozazdrościć takiego spokoju. Powodzenia ;-)
@22annabella22 uważam że masz rację co do używania wulgarnych słów tylko nie zgadzam się z tym że każda osoba uzywajaca takiego słownictwa jest zła albo gorsza itp. niż inni. Sam używam przecinka w zdaniach ,kur...' ale robię to nie do końca świadomie , dopiero zauważam to jak ktoś mi zwróci uwagę Np. Nie klnij. Po ce ten przecinek czy ty podobne. Myślę także ze jeżeli w mojej rozmowie z innymi osobami użyje wulgaryzmów i nie będą one skierowane do nich , w sensie obrażenia ich itp. to nie jest złą osobą lub patologiczna. Nie ocenia się człowieka za słowa tylko za czyny , jednak wiadomo że słowa mogą wiele zła wyrządzić jak i dobra , czyny również. A tak na marginesie to masz super kanały na RUclips pozdrawiam i czekam na kolejne filmy 😉🖒
@22annabella22 Palę to" gówno" ponad 20 lat i jakoś nie używam k.... jako przecinka i debilem też nie jestem, a w reszcie masz rację pozdrawiam:)
Faktycznie coś wisiało w powietrzu tego dnia, bo o ile nam na trasie szło super (pewnie dlatego, że nie byliśmy klasyfikowani:D), to zaraz po wyścigu zaginął cały materiał z Gravel Attack, więc tyle było z relacji - pierwszy raz w historii kanału. Ale fajny dzień, fajny klimat i dobry wyryp. Miło było zbić piątkę!
Imprezę odbieram bardzo pozytywnie :) Pozdro :)
Bushcraftowy wpada w szał! Materiał ekskluzywny!
3:25 - "noo, gdzieś tu jest dziura...ooo, no to tyle...."
4:55 - "Niech to szlag..."
5:15 - "po raz trzeci mi spadła kamera, to chyba nie jest mój dzień..."
6:03 - "...ajajajaja jaj..."
6:23 - "oo, finito... dżizus, koniec... kurde no..."
7:40 (Leżący Marcin szeptem) - "o, jakby tego było mało to jeszcze jakaś gleba..."
10:00 - "fuuuu (wydychane powietrze przez 1,5 sekundy) czwarty kapeć...... spacery też są fajne..."
Nie chcę cytować jakby to wyglądało u mnie :D
:D
Złoto
Pewnie niezła zabawa była przy montażu :) Ja parsknąłem śmiechem już przy wywrotce w połowie filmu, chociaż wiem, że nie wypada :)
Taki spokojny człowiek, minimalizm w przekazywaniu emocji, fason trzymany do końca, ale w środku chyba się gotowało hehe.
Szacunek dla pani 67.
A ten odcinek świetnie się ogląda jako dłuższą wycieczkę z przygodami.
Cytując klasyka : Jaka piękna katastrofa :)
Jest jeszcze awaryjny sposób gdy zabraknie dętki i łatek. W miejscu gdzie ucieka powietrze dętkę trzeba mocno zawiązać na supeł, założyć i napompować. Sposób sprawdzony nie tylko przez mnie. Czuć gdzie jest węzeł jak rower się toczy, ale da się spokojnie jechać, a trzyma powietrze nawet dobę.
Jak mała dziura można jeszcze wodę do pompki i wcisnąć do dętki, takie wodne mleczko. Pozwala to przejechać dobre kilka km, po czym znowu dopompować
Jesteś niesamowity, spokój, cierpliwość i wyrozumiałość dla siebie - zazdroszczę!
Mimo wszystko, tylu przygód i tak GRATULUJĘ.
Szacunek za walkę do końca! Takie akcje to kuźnia charakteru. A jak mawia klasyk - nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej 😉
10:12 no nie wierzę :) "spacery też są fajne" :P
Nie zawsze musi być dobrze i tak dałeś radę nie poddawając się szacun.
11:43 Chłop wygląda prawie jak ty.
Noo bez kitu :)
Klon bliźniak 😀
@@SQ7ACP od klona można przyjąć pomoc😀
To fotomontaż. Sam się poratowałeś.
Bo to teatr jednego aktora :)
W którymś z Twoich filmów już pisałem chyba o błędzie, jakim jest brak łatek w trasie. Pięć samoprzylepnych i kawałek papieru to tylko kilka gramów wiecej. Mimo przeciwieństw, dojechałeś - gratuluję. PS. Też kiedyś nie woziłem łatek ;)
Wyścigu szkoda, ale jest to jeden z najlepiej zmontowanych filmów jakie widziałem na kanałach rowerowych :)
Twój wyścig idealnie pasuje do mojego dzisiejszego dnia pracy. Jak się coś pieprzy to na całego. Życie.
Hej, brawo za walkę do końca! Typowy "snejk" z dobicia dętki felgą jest często wynikiem zbyt małego ciśnienia. Po pierwszym warto było dopompować na tzw "kamień" ,żeby zmniejszyć prawdopodobieństwo podobnej sytuacji - kosztem komfortu jazdy oczywiście. Też łapałem jakieś 3 lata temu snejki na zawodach. We wszystkich rowerach szosa, przełaj, MTB przeszliśmy na tubeless i nie znam czegoś takiego jak kapeć. Oczywiście i tak dętkę wożę ,żeby "dmuchać na zimne" ale komfort psychiczny jest zupełnie inny oraz ciśnienie w oponie można zmniejszyć wg potrzeb :-)
@22annabella22 "tubeless" dosłownie znaczy "bez dętki". Czyli jeździmy bez dętek na specjalnych oponach, które wypełnione są płynem uszczelniającym (tzw mleczkiem). Felgi również powinny mieć specjalnie wyprofilowany rant dostosowany do opon TR (tubeless ready) oraz uszczelnione wnętrze specjlną taśmą. Tubeless daje odporność na przebicia - małe dziury automatycznie się uszczelniają, w trakcie jazdy nawet bez wiedzy rowerzysty. Nie ma ryzyka przebicia opony felgą (wyżej wspomniany snejk) - opona jest znacznie wytrzymalsza niż dętka i nawet przy dobiciu o korzeń/kamień wytrzyma. Ze sportowego punktu widzenia całość zmniejsza nieco masę rotacyjną oraz opory toczenia - wykluczamy jednego pośrednika przy przenoszeniu mocy na koła, czyli dętkę. Minusem jest wyższy koszt oraz możliwe problemy z początkowym uszczelnienieniem.
@@RoadBikersPoznan Ale on ma takiego pecha że to mleczko nic by nie uszczelniło i szybko znalazło by się na plecach :D Już chyba lepiej dętki przy takim współczynniku Ph ;-P
Też pompowałem na kamień aż od byle nierowności łamały się szprychy... I tak źle i tak niedobrze. Jednak zawieszenie w rowerze to dobra sprawa.
Spoko relacja, fajnie sobie radzisz z niepowodzeniami, ode mnie wielki szacun, pozdrawiam
11:42 czy Tylko ja miałem mindfucka z sobowtórem na podobnym rowerze :D
Też cofałem wideo😇
Nieeee. To był Łukasz ;-)
Oby to wyczerpało limit pecha na najbliższe kilka sezonów ! Kudos i Sub za walkę do końca 👍
Oglądamy drugi raz 🚲Życzymy dużo pięknych dni na rowerze i wytrwałości Pozdwiamy serdecznie z CHICAGO 🇵🇱🚲🇵🇱🏕🇵🇱
Cześć, chyba bardziej lubię takie filmy jak ten gdzie zmagasz się na maratonach i walczysz z ostrym cieniem mgły. Kiedy chodzisz z toporkiem po lesie i masz wszystko pod kontrolą nie jest tak ciekawie : ) Powodzenia w kolejnych przygodach.
Lukasz blizniak. Gratulacje w wytrwalosci i spokoju. Najwazniejsze ze fajnie bylo, widoki, jazda rowerem i itp. Nastepnym razem bedzie lepiej. Pzdr.
Wielki szacun za spokój ducha i kontynuowanie rajdu. Bardzo fajnie się ogladalo
Dobrze że dużo nie mówisz, bo miałbyś kupę roboty z napisami ;) Zadziałało chyba prawo serii, wiec teraz już powinieneś mieć spokój. Fajna relacja :)
Fajny wypadzik... ;) Jesteś gotów na duużo więcej; wszystko w w głowie! ;) Chylę czoła i pozdrawiam serdecznie życząc technicznego szczęścia jak i Zdrowia!!! :) Najlepszego!!! :)
Jeden z lepszych Twoich filmów... Jak jakiś film akcji... Pięknie walczyłeś... Pozdrawiam ciepło i gratuluję! Wygrałeś w moich oczach, hej!
PS. Tyle pecha, A Ty nawet nie przekląłeś, haha 😂
Jechaliśmy z kumplem w Irlandii po szosie Wicklow 200. Na pierwszych 50km złapał 5 kapci. Okazało się że opona była trefna. Na szczęście miałem zapasową i dojechał. Tak że trzeba walczyć do końca 💪🚲👏
Świetny materiał, przyjemnie się ogląda. Przeciwności losu to coś czemu musimy stawiać czoła :)
super filmy. świetnie się ogląda, już drugi dzień oglądam :) mam nadzieję że do zobaczenia za jakieś 2 lata gdy tylko się przygotuję na takie rajdy. pozdrawiam, powodzenia i trzymam kciuki za kolejne!
I tak super Ci poszło - są takie dni że nic nie idzie dobrze :) I dlatego też jednak nigdy nie przesiadłem się z górala na grawela - może i jedzie 10km/h wolniej ale zrobiłem tysiące km i od 5 lat nie miałem kapcia :)
Marcin, podziwiam Cię za Twoje opanowanie i spokój, a także wolę walki. Chapeau bas! Fajnie się patrzy na te drogi po których również jeżdżę 😉
Nie popełniłeś błędów..., zdobyłeś kolejne doświadczenie!!! Gratuluje i dalej oglądam twój kanał!
Po trzecim myślałem że to koniec a jednak pech to pech ale cierpliwości mega.🙈🙋♂️
Eeee nie było tak źle. W całym tym pechu i tak miałeś sporo szczęścia, że DOJECHAŁEŚ do mety, a nie musiałeś iść... ;-) Pozdrawiam
Jaki Ty masz spokój! Podziwiam! Nawet nie chcę pisać, co ja bym zrobił po drugim kapciu! Gratuluję opanowania i wytrwałości!
No to żeś pojechał ;) Ale wielki szacun za wytrwałość. Nie jeden by rzucił rower w krzaki i powiedział pier... nie jadę
Niee no jazda bez kompletu nowych łatek to małe nieprzygotowanie. I w takie trasy w kołach wkładki antyprzebiciowe to podstawa. Nie spodziewałem się po takim znawcy takiego nieprzygotowania. Ale kanał lubię i oglądam :)
To dopiero przygoda! 3x Super dla kultury osobistej!!! Pozdr.
Kurcza, niesamowity materiał tym razem, prawie istna droga krzyżowa ;-)
03:20 - pierwsza guma,
04:54 - zdjęcie opony bezobsługowe - drugi kapeć,
05:12 - trzeci upadek kamery,
05:48 - zapatrzenie na widoki i przymusowa cofka,
06:24 - trzecia guma,
06:51 - numer 67 ratuje mu życie,
07:36 - dr Freeman upada po raz pierwszy,
09:33 - zbliżenie na ranę powypadkową (tylko dla ludzi o mocnych nerwach!),
10:00 - czwarty kapeć,
11:39 - zawodnik z numerem 78 - Łukasz - poratował łatkami,
12:53 - tankowanie,
14:00 - szczęśliwy dojazd do mety!
Szanuję ;)
Mega szacun za optymizm . Kozak nie człowiek
Szimano ! Zawsze to jakieś przygody :).
Dzięki za film, trochę inny od poprzednich Twoich produkcji, ale pouczający.
Pozdrawiam !
Co nie zabije to wzmocni 🙂 ważne, że walczyłeś do końca, czasem tak bywa, że kłody rzucane są pod nogi, nie ważne ile razy upadniesz, ważne by za każdym razem wstać silniejszym 😉
Pierwszy raz widzę Cie naprawdę wściekłego :) Już sobie wyobrażam co się działo zanim włączyłeś kamerkę by nam coś opowiedzieć o zaistniałej sytuacji ;)
Szacun za opanowanie przy tylu kapciach 💪😊
Łapa oczywiście do góry na pocieszenie
Uch, gratuluję przebrnięcia przez to wszystko, kurza rzyć na rożen nawleczona, cztery dętki w strzępy i nerwy chyba trochę też ;-) Marcin, Ty to jak dajesz radę - to już na maxa :)
Pozdrawiam :)
Fajnie sie ogiada twoje relacje
Krotko i zwięźle, poprostu mistrz! jak dla mnie ;) pozdrawiam!
Raz wiatr w plecy a raz nie 😉. Takie rzeczy to też dobra nauka. Szacunek dla montarzysty za brak przecinków no chyba że nie używasz 😎.
No powiem Ci, że byłem pod ogromnym wrażeniem, ja bym chyba nie powstrzymał się od skwitowania tej sytuacji jakąś klasyczną KUR WA MAĆ!!! SZACUN!!!
Szacun. Zero łaciny i rzucania mięsem. Przynajmniej na nagraniu.:)
Szacun za kontynuację pomimo tyłu przeciwności.
Uśmiałem się przy oglądaniu :D Z fartem w następnych
Nie ma co się martwić! Następnym razem będzie lepiej. A materiał jak zwykle świetny!
Nie martwię się - wyciągam wnioski :)
Kozacki odcinek panie Bushcraftowy :D i nie żebym się cieszył z Twojego pecha tego dnia, ale to pokazuje że pomimo trudności losu trzeba starać się sobie z nim radzić. 4 flaki, i gleba, nieżleee... Sam chyba nawet kiedyś powiedziałeś że najbardziej zapamiętujemy te wycieczki które były najtrudniejsze :) Ale jest pozytyw z tego wyścigu który stał się wycieczką, jak kiedyś mi się trafi podobny dzień na wycieczce rowerowej, to będę się motywował myśląc o tym nagraniu :) Kiedyś los będzie musiał to wyrównać i któryś z Twoich kolejnych będzie całkowitym przeciwieństwem tego wyścigu.
Paradoks polega na tym, że ja tą trasę pokonuję parę razy w roku i nigdy nie złapałem tam nawet jednego kapcia, tym bardziej podziwiam stoicki spokój przy 4ech dziurach. Bywa i tak. Głowa do góry i przed siebie.
Myślę, że to jest właśnie kwintesencja przygody. Przygoda zaczyna się, gdy sypie się plan ;) Takie doświadczenia są bezcenne. Co do pecha...dojechał Pan w jednym kawałku, rower też w całości, a kwestia tego czy był Pan klasyfikowany czy nie, nie ma znaczenia. Końcem końców to MikroPrzygoda.
Te 4 kapcie to takie Co-co-co-combo Bushracftowy :)
Pamiętam, że miałem podobną serię kapci w enduro i okazało się, że winny był wystający nypel od szprychy, który w momencie "zapracowania" obręczy dziurawił dętkę (żeby było śmieszniej, taśma zabezpieczająca była uszkodzona prawie w niewidoczny sposób, dopiero jak się przejechało palcem po taśmie to było można wyczuć ostrą krawędź nypla). 3 sztuki chyba załatwiłem w odstępach po kilka kilometrów... ale szacun za jazdę pomimo trudności.
Podziwiam za stoicki spokój i opanowanie, mimo wszystkich przeciwności. Złośliwość rzeczy martwych, jak się to mówi. Głowa do góry - za rok będziesz przygotowany odpowiednio :).
No to tym razem złapałeś kapcie za wszystkie wyścigi jakie ukończyłeś
Super materiał
Może i pechowe kilometry, ale za to jaka przygoda ;)
Świetny film :) Dziękuję
Ale najważniejsze to się nie poddawać i "wyciągać wnioski" :) ogląda się bardzo fajnie, chociaż gdybym była na Twoim miejscu, to nerwowo bym wysiadła na pewno ze złości! :)
BRAWO ZA AMBICJE 🚲🌞 Cztery kapcie i gleba nie zniechęciło Ciebie . GRATULACJE 🌞 Pozdwiamy serdecznie z CHICAGO 🇵🇱🚲🇵🇱
Gratulacje dla Ciebie za wole walki . Zyczymy duzo zdrowia i wytrwalosci.Pozdrawiamy serdecznie z CHICAGO 🇵🇱🚲🇵🇱
Buschcraftowy spotkał buschcraftowego ! Tego się nie nikt nie spodziewał !!!
Szacunek za cierpliwość i opanowanie ja osobiście bym się chyba poddał a ty jechałeś dalej żeby ukończyć wyścig. Brawo
Jestem złym człowiekiem...przy ostatniej gumie parsknalem śmiechem :-D jak zwykle super filmik!
Przynajmniej był solidny trening głowy i panowania nad sobą :) mam nadzieję że kolejne imprezy po wyciągniętych wnioskach pójdą jak z płatka. Pozdrawiam! :)
Kurde, szkoda że nie wiedziałem o tej imprezie. Warto oglądać bushcraftowego, człowiek może uzupełnić kalendarz imprez 😁 ale mam jedną uwagę do Ciebie- pisałem to już pod jednym z Twoich filmików- nigdy nie sprawdzaj gołą ręką opony. Użyj do tego chusteczki, rękawiczki itp, nigdy gołą ręką bo jeżeli będzie siedziało szkło czy ostry kawałek zardzewiałej blachy i przejedziesz po tym ręką , to oprócz latania dętki będziesz jechał jeszcze do szpitala na szycie ręki. A niestety widziałem taki przypadek osobiście na jednym z maratonów...
Łatki wozić ..cale 3 gramy sztuka ..chyba ;) spokoj godny mnicha! Pozdr
Ja jak miałem z tylu czwartego flaka ,i daleko do domu to napchalem trawę w oponę i dojechałem do domu 😀👍
Głową do góry myślę a nawet jestem pewien że następny start w jakiś zawodach dojedziesz bez większych problemów będę trzymał kciuki powodzenia
3 lata intensywnej jazdy na tubeless w gravelu i tylko jeden problem z zaworem. Tylko mleko!
Mało co motywuje do jazdy rowerem w terenie jak Twoje relacje. Powodzenia !!!!
No w taki pechowy dzień, chyba balbym się w ogole jechać dalej
Jesteś mega wytrwały
Ja bym sie wściekł 😬
Pozdrawiam
Spoko... nadrobiłeś pecha za wszystkie trasy w tym roku... reszta pójdzie już lajtowo... pozdrswiam
Nie jestem pewien czy dawać pod tym filmem łapę w górę, bo to tak jakbym kibicował Twojemu pechowi :)
Jak to mówią... nieszczęścia chodzą szóstkami. Najważniejsze to zachować spokój i w tym wszystkim znaleźć zabawę. ;)
No to ja z raz przebitą jedną tylną dętką pośrodku Borów Niemodlińskich (18 km od stacji kolejowej i niemal tyle samo od skraju lasu, tzn. idealnie w środku) narzekać już nigdy nie będę🙃 Ja skomentowałem pod nosem, że „można i pieszo”😂 Zapasowej ostatni raz nie miałem🙂 SZACUN za upór i spokój✌️😎
Już o tym wspominałem, ale duży plus za muzę, której używa również Blogomotive. Fajnie buduje atmosferę :)
Duży szacun za samozaparcie i prawdę ekranu!!!
spokoju to Ci zazdroszczę ;-)ja bym nie wyrobił
Co cię nie zabije to cię wzmocni 👌😂 podziwiam wytrwałość 👏
Proponuje , duża butelka super glu , nóż pewno masz zawsze przy sobie , mały kawałek papieru ściernego , ze starej detki wycinasz łatki , takim zestawem naprawiam tez duże dziury w oponach pod mleko , można sobie kilka latek przygotować przed wyjazdem , trzeba tylko uważać na klej i palce :) , ale duża butelka jest bezpieczniejsza niż mala aluminiowa tubka . 3maj sie ! Zazdroszczę lata w PL , pozdrawiam z bobowej Irlandii Północnej :)
Eeeeee tam Panie :)
Każda porażka kolejnym krokiem do sukcesu :)
Ale nie fart prawdziwy :) Super 👌 zawodnicy pomocni 😀 Brawo ! 👏
Świetny film jak wszystkie pozostałe. Nie mogę zrozumieć jak mogłeś nie mieć łatek lub miałeś za mało, może mi umkło w filmie. Ja zawsze mam ze sobą kilkanaście łatek. małe, średnie i te największe. Potrafisz przetrwać w lesie a tu taka gafa. Nie mówię tego złośliwie ale akurat przy Tobie bardzo mnie to zdziwiło. Na prawdę bardzo Cię szanuję i nie robię tego złośliwie. Myślę że dzięki Tobie wiele osób wsiadło po raz pierwszy na rower, widać pasję do tego co robisz. Pozdrawiam.
To nie gafa tylko prosta kalkulacja ryzyka. Trasa miała niewiele ponad 100km więc założyłem, że jeśli złapię więcej niż jedną gumę to i tak odpadam z rywalizacji. Zupełnie świadomie maksymalnie ograniczałem to co zabieram i wziąłem tylko jedną dętkę.
@@MikroPrzygody To wiele tłumaczy. Pełna świadomość wyboru. Jednak super z Ciebie gość.
Co pech to pech. Nigdy się nie poddawaj! Keep on graveling 😉👍
Co Ty Marcin :D zupelnie jakbym ogladal kanal Twojego towarzysza ultra maratonow, podziwiam za nerwy ze stali ja juz na pierwszej gumie rzucilbym rowerem w krzaki i zwyzywal wszystko co sie rusza
Chciałabym być taki spokojny jak Ty. Podziwiam
Podziwiam spokoj i szanuje! Mimo wszystko bardzo fajnie sie to oglada, montaz bardzo plynny i dinamyczny, cos w stylu Dustina Kleina :)
Szacun za opanowanie ( przynajmniej na filmie) i za konsekwencje... Pozdrawiam....
Szacun za determinację
Siła spokoju i opanowania :) Podziwiam i pozdrawiam serdecznie :)
Szacuneczek, za spokój i dolot do końca!
Współczuję Panie Marcinie, potężna kumulacja, szkoda, że nie w totka, może się Pan zainteresuje systemem procore (nie wiem jak z rozmiarami dętek). Pozdrawiam, życzę więcej szczęścia na przyszłość.