Fantastyczny serial Green Velo . Fajna trasa ze zwiedzaniem pięknych miejsc . Piękny klasztor z ciekawą historią . Piękne lasy , świeże powietrze , okolice , jeziora . Świetne opowiadanie podczas jazdy o okolicach i zaletach pięknego miejsca . Dzięki za kolejny super film . Pozdrawiamy serdecznie z Chicago 🇵🇱🚵♀️
Kurczę, no to pojechaliście po bandzie do tego Leszczewka. Jak tylko zobaczyłem odcinek (Augustów- Leszczewek) myslałem, że był to dzien odpoczynku, bo jadąc przez Suwalki (albo jeszcze lepiej Płociczno) jest to ok. 45 km. No, ale skoro pojechaliscie przez Mikaszówkę to w sumie nic dziwnego. Trasa Augustów-Mikaszówka to jedna z moich tras treningowych. W obie strony wychodzi jakieś niecałe 70 km, więc idealna na wyjazd po pracy. Ps. Własnie wczoraj część mojej trasy prowadziła wzdłuż brzegu jeziora Wigry. Był piękny wieczór, w dalekiej perspektywie klasztor kamedułów. W takich chwilach czuje się, że się naprawdę żyje.
Większości ludziom wydaje się że wypoczywać można tylko za granicą w znanych kurortach. Ale ci ludzie nie znają piękna naszego kraju. Dopiero dzisiaj (03.04.22) trafiłem na wasz kanał i od razu daję suba, też jeżdżę dużo rowerem i niesamowicie mnie to kręci. Pozdrówko - Marek
cześć! biorąc pod uwagę całą Waszą przygodę z GreenVelo - jak oceniacie nawierzchnię szlaku? W tym roku wybieram się na odcinek Elbląg-Augustów (albo odwrotnie :-)) - mam do wyboru jechać trekkingiem albo góralem na grubszych kołach - czy dużo jest trudniejszych terenowo odcinków?
Hej, Elbląg- Augustów, czyli głównie Warmia i Mazury. Myślę, że aż tak dużo trudnych odcinków to nie ma. W województwie podlaskim (przynajmniej od Białegostoku) stan szlaku jest dobry (wyjątek to te piaski za Mikaszówką, bez szerokich opon nie da się jechać, i odcinki ze żwirem za Okółkiem, czy piasek za Augustowem, ale to kilkaset metrów). Ja bym jednak mimo wszystko brał trekking, bo sporo szlaku leci drogami w użytku publicznym i w większości są to dobre, asfaltowe drogi. Na filmikach możesz zobaczyć, że szutrowe odcinki najczęściej są między miejscowościami, zwykle są dobrze utwardzone (tylko tarka jest i telepie rowerem). Czasem są odcinki w lesie (np. jak jechaliśmy do Tolkmicka z Fromborka, czy przed Botkunami i przy wjeździe do Elbląga), ale nie są złe, trekking da radę (jeden odcinek leśny był gorszy, jak dobrze pamiętam to za miejscowością Galiny, korzenie, ciasno, stromo). Na odcinku Dubeninki - Węgorzewo chyba z 90% to szuter, trochę upierdliwy, miejscami sypki, z dużą ilością kamieni. Będzie taki odcinek gdzie nawierzchnia jest słaba a co 300m są znaki Green Velo, albo barierki (trochę jakby kasa została wydana nie do końca na ten cel co powinna, pokażemy to w jednym z kolejnych odcinków). Za to z Węgorzewa do Lidzbarka Warmińskiego dużo asfaltów i nawet ścieżek rowerowych, dopiero przed samym Lidzbarkiem Warmińskim więcej szutru. Jedynie za Bartoszycami jak się jedzie wzdłuż jeziora Kinkajmskiego jest tragiczna nawierzchnia ze starej kostki. No i odcinek wzdłuż Zalewu Wiślanego to płyty, ale nas (jechaliśmy na trekkingach) te płyty nie bolały. Po wcześniejszych szutrach były miłą odmianą. Z Leszczewka do Dubeninek to również zdecydowana większość po dobrych asfaltowych drogach lub ścieżkach rowerowych. Jak byś miał jeszcze jakieś pytania, to śmiało. Pozdrawiamy
@@wskocznarower Wow, dziękuję za tak długą i wyczerpującą odpowiedź :-). Lubię być przygotowany na to co mnie czeka ale lubię też dać porwać się wycieczce tak więc będziemy improwizować. Sprawdzam warunki nawierzchni bo ciężko jest mi zaplanować gdzie się znajdziemy w ciągu 7 dni ;-) Jeszcze raz dziękuję za wskazówki!
Kwatery rezerwowaliśmy wcześniej. Nie było ciężko z wyjątkiem Goniądza, tam znaleźliśmy ostatnie dostępne miejsce na booking oraz Pieniężna, gdzie w sumie nie było alternatywy. Na "żywca" rezerwowaliśmy nocleg w Tolkmicku i udało się wynająć pokój w pierwszym miejscu do którego zadzwoniliśmy.
Cześć, do nawigowania używamy mapy.cz i / lub zegarka Garmin ( jeśli mamy przygotowany i wgrany ślad trasy na niego. Ślady tras też przygotowujemy na mapy.cz).
Fantastyczny serial Green Velo . Fajna trasa ze zwiedzaniem pięknych miejsc . Piękny klasztor z ciekawą historią . Piękne lasy , świeże powietrze , okolice , jeziora . Świetne opowiadanie podczas jazdy o okolicach i zaletach pięknego miejsca . Dzięki za kolejny super film . Pozdrawiamy serdecznie z Chicago 🇵🇱🚵♀️
Vielen Dank für die schönen Aufnahmen !
Kurczę, no to pojechaliście po bandzie do tego Leszczewka. Jak tylko zobaczyłem odcinek (Augustów- Leszczewek) myslałem, że był to dzien odpoczynku, bo jadąc przez Suwalki (albo jeszcze lepiej Płociczno) jest to ok. 45 km. No, ale skoro pojechaliscie przez Mikaszówkę to w sumie nic dziwnego. Trasa Augustów-Mikaszówka to jedna z moich tras treningowych. W obie strony wychodzi jakieś niecałe 70 km, więc idealna na wyjazd po pracy.
Ps. Własnie wczoraj część mojej trasy prowadziła wzdłuż brzegu jeziora Wigry. Był piękny wieczór, w dalekiej perspektywie klasztor kamedułów. W takich chwilach czuje się, że się naprawdę żyje.
Większości ludziom wydaje się że wypoczywać można tylko za granicą w znanych kurortach. Ale ci ludzie nie znają piękna naszego kraju. Dopiero dzisiaj (03.04.22) trafiłem na wasz kanał i od razu daję suba, też jeżdżę dużo rowerem i niesamowicie mnie to kręci. Pozdrówko - Marek
Dzięki za dobre słowo. Polska jest piękna i jest mnóstwo miejsc do zobaczenia :)
Przepiękne krajobrazy. Świetne kadry, ujęcia - przemyślane i nieprzypadkowe.
Czekamy na dalsze odcinki z Waszej wycieczki. 👍
Pozdrawiam
Dzięki za dobre słowo, pozdrawiamy!
@@wskocznarower
To ja dziękuję za możliwość oglądania 👍
Dzielicie się swoją pasją, którą i ja podzielam.
Moim zdaniem bardzo fajnie Wam to wychodzi. 👍
cześć! biorąc pod uwagę całą Waszą przygodę z GreenVelo - jak oceniacie nawierzchnię szlaku? W tym roku wybieram się na odcinek Elbląg-Augustów (albo odwrotnie :-)) - mam do wyboru jechać trekkingiem albo góralem na grubszych kołach - czy dużo jest trudniejszych terenowo odcinków?
Hej, Elbląg- Augustów, czyli głównie Warmia i Mazury. Myślę, że aż tak dużo trudnych odcinków to nie ma. W województwie podlaskim (przynajmniej od Białegostoku) stan szlaku jest dobry (wyjątek to te piaski za Mikaszówką, bez szerokich opon nie da się jechać, i odcinki ze żwirem za Okółkiem, czy piasek za Augustowem, ale to kilkaset metrów).
Ja bym jednak mimo wszystko brał trekking, bo sporo szlaku leci drogami w użytku publicznym i w większości są to dobre, asfaltowe drogi. Na filmikach możesz zobaczyć, że szutrowe odcinki najczęściej są między miejscowościami, zwykle są dobrze utwardzone (tylko tarka jest i telepie rowerem). Czasem są odcinki w lesie (np. jak jechaliśmy do Tolkmicka z Fromborka, czy przed Botkunami i przy wjeździe do Elbląga), ale nie są złe, trekking da radę (jeden odcinek leśny był gorszy, jak dobrze pamiętam to za miejscowością Galiny, korzenie, ciasno, stromo). Na odcinku Dubeninki - Węgorzewo chyba z 90% to szuter, trochę upierdliwy, miejscami sypki, z dużą ilością kamieni. Będzie taki odcinek gdzie nawierzchnia jest słaba a co 300m są znaki Green Velo, albo barierki (trochę jakby kasa została wydana nie do końca na ten cel co powinna, pokażemy to w jednym z kolejnych odcinków). Za to z Węgorzewa do Lidzbarka Warmińskiego dużo asfaltów i nawet ścieżek rowerowych, dopiero przed samym Lidzbarkiem Warmińskim więcej szutru. Jedynie za Bartoszycami jak się jedzie wzdłuż jeziora Kinkajmskiego jest tragiczna nawierzchnia ze starej kostki. No i odcinek wzdłuż Zalewu Wiślanego to płyty, ale nas (jechaliśmy na trekkingach) te płyty nie bolały. Po wcześniejszych szutrach były miłą odmianą. Z Leszczewka do Dubeninek to również zdecydowana większość po dobrych asfaltowych drogach lub ścieżkach rowerowych.
Jak byś miał jeszcze jakieś pytania, to śmiało.
Pozdrawiamy
@@wskocznarower Wow, dziękuję za tak długą i wyczerpującą odpowiedź :-). Lubię być przygotowany na to co mnie czeka ale lubię też dać porwać się wycieczce tak więc będziemy improwizować. Sprawdzam warunki nawierzchni bo ciężko jest mi zaplanować gdzie się znajdziemy w ciągu 7 dni ;-) Jeszcze raz dziękuję za wskazówki!
kwatery rezerwowaliście na żywca czy wcześniej jakoś? ciężko było z miejscami? pozdro
Kwatery rezerwowaliśmy wcześniej. Nie było ciężko z wyjątkiem Goniądza, tam znaleźliśmy ostatnie dostępne miejsce na booking oraz Pieniężna, gdzie w sumie nie było alternatywy.
Na "żywca" rezerwowaliśmy nocleg w Tolkmicku i udało się wynająć pokój w pierwszym miejscu do którego zadzwoniliśmy.
Jakich map do nawigacji używacie?
Cześć, do nawigowania używamy mapy.cz i / lub zegarka Garmin ( jeśli mamy przygotowany i wgrany ślad trasy na niego. Ślady tras też przygotowujemy na mapy.cz).