Szanuje, że UV dał wcześniejszy dostęp tego filmu, a później wydał patch, który skasował komentarze/sejwy tych którzy z owego dostępu skorzystali. Piękne nawiązanie!
Jakie to wspaniałe. Jak przepisy dotyczące produktów cyfrowych chronią producenta a nie klienta. Reklamacja? Rękojmia? Odpowiedzialność za świadomą wadę ukrytą, prawo własności zakupionego produktu?? No nie ma takich szans bo biedny twórca/wydawca/inwestor. Fizyczne nośniki? No gdzie tam panie przecież dla dobra klientów rezygnujemy by obniżyć cenę. A obniżacie cenę? No gdzie tam panie, by dostarczyć porządny produkt musimy dostawać więcej pieniędzy!. A jak ludzie się dowiedzą, że nie dostarczają porządnego produktu to co można zrobić?. Po zagraniu 3dni wcześniej licząc na day one patcha licznik wbił 2h i pyf możesz popłakać na forum. Produkt nie jest Twój więc tak naprawdę nic nie kupiłeś tylko bilet na seans growy
Ja mam takie zaległości w grach, że tylko dodaje te nowe co ciekawsze tytuły do listy na zaś.. Na szczęście zjawisko FOMO mnie nie dotyczy, a wydaje mi się, że leży ono u podstaw tej nowej "strategii" sprzedażowej nowych gier. Zresztą czasem warto poczekać (nawet kilka lat) na produkt pełnowartościowy. Na przykład w tym roku po raz pierwszy zagrałem i skończyłem Red Dead Redemption 2, aktualnie ogrywam Kingdom Come: Deliverance, a w kolejce czeka chociażby DisHonored 2. Tak, że luz blues, footloose, alleluja i do przodu :) Pozdrawiam!
Dla mnie zawsze takim wczesnym dostępem była po prostu premiera, dzień w którym kupuje grę za pełną jej cenę w pierwszym dniu, to już jest pewne małe święto. Wierzę w produkty i twórców którzy za nim stoją i płace im day one, bo można przecież poczekać parę dni i kupić używkę, lub poczekać na promo. Jedyny przypadek w którym warto było by zapłacić więcej to ten w którym jesteśmy pewni kupna dodatków które wyjdą w przyszłości, a droższa wersja gry da nam automatycznie do nich dostęp.
Ostatnio sobie pogrywam na 360 także chyba mi to wisi 😂 Chyba utknąłem w przeszłości i sobie ogrywam Mafia 2 , Dead Space i Bad Company 2. Trochę smutno się zrobiło kiedy się dowiedziałem wczoraj, że 8 grudnia zamknęli serwery także już nie ma możliwości zagrania w BC2 w multi. Jedyna możliwość to Project Rome na PC gdzie dzięki odwróconej inżynierii mamy dalej dostęp do serwera.
Kolejny problem z dwoma "premierami" jest taki, że metacritic nie pozwala dodawać ocen użytkowników, aż do drugiej premiery. Czyli w gre już każdy może pograć, pół twitcha zawalone streamami, ale metacritic dzielnie trzyma sztame z wydawcami i użytkownikom (plebom) nie pozwoli się wypowiedzieć. W przypadku gier wydawanych poza steamem, to nie ma opcji by dorwać się do opini innych graczy, więc zostaje tylko marketingowa papka wydawcy, sponsorowane streamy i "recenzje" które złego słowa nie powiedzą.
Uv ogromna prośba ☺️Zrób proszę materiał o Lenovo legion go. Wspominałeś dwa razy że testujesz:) Jestem bardzo ciekawy twojego zdania ponieważ rozważam zakup: )Dzięki
Biorąc pod uwagę, że większość gier dość szybko tanieje to już w pewnym sensie mamy taki wydłużony "wczesny" czy raczej premierowy dostęp. Czyli na premierę cena X, dostęp kilka dni wcześniej z przepustkę sezonową lub duperelami X+ 30-50% i około 3 miesiące po premierze gra często już połatana i ze 20% tańsza niż na premiere. Ja już gier na premierę nie kupuje, raczej celuje tak w 3-6 miesięcy później
Jedyne z czym się nie zgadzam to, że wystarczy 100tysiecy graczy. Wystarczy dokładnie 1 gracz żeby robić wczesny dostęp bo koszt zrobienia wczesnego dostępu to 0$. Tak naprawdę to jest po prostu premiera, więc dla nich się nic nie zmienia a jak zarobią na tym nawet te 30$ to wyjdą na plus.
Dokładnie tak jak już było napisane - jak się ma w co grać to się człowiek nie rzuca jak szczerbaty na suchary. Jeśli chodzi o gry online typu Fifa/FC to prawdziwe skurwysy*stwo sprzedawać wcześniejszy dostęp, bo zwykły gracz ma już pod górkę i traci na tym cała rozgrywka. Kupujesz grę w dacie premiery, a inni mają już zbudowane teamy z którymi nie masz szans. I zaczyna sie dokupywanie fifa points i nabija się frajerom kabzę stając się jeszcze większym frajerem..
No właśnie ja dałem się złapać z Forza Horizon 5 bo akurat wczesny dostęp zaczynał się przed weekendem gdzie człowiek ma trochę czasu a "premiera" była w Poniedzialek.
Jak ktoś przekroczy 2 tygodnie wczesnego dostępu to będzie to Take Two z GTA VI. GTA VI cena standardowa 360 zł. Złota edycja, 1 miesiąc wczesnego dostępu za 600 zł Patrząc na to jak szybko się to rozwija, jak dla mnie nie brzmi to jakoś niewiarygodnie...
1:50 "bardziej pełny" brzmi jak tytułowy "wczesny dostęp". Nie znam nikogo osobiście kto przywykł do DLC i płatnych dostępów do zawartości, zatem nie podpinaj wszystkich pod swoje zachowania. Jest spora grupa takich osób, ale większość narzeka. Jednak by móc pograć, płaci bo miestety mniejszość z nich nie kupi gdy coś jej nie pasuje. Dni tygodnia obu dostępów to najmniejszy, jeśli nie zerowy, problem w całym tym zagadnieniu. Już ci napisałem w pod materiałem o tym jubisofcie - to nie wczesny a opóźniony dostęp. Bo skoro gra jest udostępniana nie jako wersja niefinalna to znaczy że można ją udostepnic, ale skoro moment udostępniania jest opóźniony do dostęp jest opóźniony. Przedpremierowe seanse filmów są seansami przedpremierowymi a nie wcześniejszymi premierami.
Jak widze takie zerowanie na hypie to mam to wyzwala to u mnie dokladnie odwrotna reakcje, zapomnienie o gierce, wszelkiem contencie z nia zwiazanym, i powrocenie za jakis czas jak bedzie dostepna na przecenie (o ile kiedykolwiek wroce)
Bardzo dobry materiał, miałem coś napisać, ale wszystko zostało już ujęte w treści filmu. Obecnie nie widzę jeszcze nic złego we wczesnym dostępie, bardziej się obawiam tych różnorodnych edycji, które posiadają coraz to więcej wyciętych części gry z głównego trzonu. Pożyjemy, zobaczymy XD
W sumie, to jeśli mam mieć grę taniej lub w ogóle ją mieć dlatego, że bogaci niecierpliwcy kupują gry z early accessem... to niech tak będzie. Nie odczuwam praktycznie w ogóle w grach FOMO, jestem w stanie poczekać na wszystko, czasem i kilka lat. A czasem nawet kupię coś blisko premiery, a i tak potrafi swoje przeleżeć na mniej lub bardziej wirtualnej półce. Pozostaje mieć nadzieję, że ta kasa producentom rzeczywiście jest potrzebna i chociaż w sporej mierze pójdzie na rozwój gier, co będzie z zyskiem.
też nie mam z tym problemu, tylko niech to będzie nazywane po imieniu a nie jakieś mydlenie oczu. Pierwsza premiera to po prostu premiera, a późniejsza to obniżka ceny i tyle. Ludzie chcą płacić 100 dolców na premierę, to niech płacą, tylko niech mi nie próbują wmówić, że gdy pół twitcha zaje**ne streamami z danej gry, na steam charts gra robi all-time peak, ale gra jeszcze nie jest wydana.
@@ravanlike UBISOFT jest chyba zwolnione z oskarżeń, ponieważ tak daje lepsze wersje droższe 489 zł x 2 SW Outlaw AC Shadow nie wydawsz tysiąca wydasz 74 zł na abonament wszędzie w cenniku podają ze możesz mieć 2 gry 30 dni za 74 zł. Wcześniejszy dostęp pozwala, oprócz tego co pisałem wyżej osobno .... pozwala oszczędzić serwery by nie padły jednego dnia w 2 godziny !! ściągną wcześniej i ściagną w dniu premiery i nic się nie zapcha na Serwerach SONY PSN
UV nie wiem, czy tylko mam takie wrażenie, ale chyba brakuje Ci jakiegoś oświetlenia, lampy na swój kadr, bo wygląda to tak jakby żywcem przerzucone z kamery i ten obraz nie jest zbyt dobry, materiał merytorycznie git majonez to powinien byc temat poruszany na co dzień przez graczy.
Według mnie ludzi zżera hype i chęć posiadania czegoś szybciej niż inni, żeby poczuć się graczem premium. Niech każdy robi ze swoją kasą co chce, ja i tak uważam że przyszłością będą abonamenty, nie tylko w giereczkowie. Będziemy coraz mniej posiadać i coraz więcej płacić tylko za dostęp.
Ale assasyn ma pozniej dwa dlc faburarne wiec ta gold oplaca się kupując osobno wydamy wiecej na dlc ale taki silent hill 2 ma wczesny dostęp i glupie skiny tutaj lepiej kupic standard
To nie jest wczesny dostęp. Wydawcy zakosili pojecie by po prostu zrobić droższą premierę i jednocześnie nie musieć się tłumaczyć dlaczego gry kosztują 100 dolarów by móc pograć w pierwszy weekend. Gracze (a przynajmniej większość) to łykneła i bezmyślnie powtarza lub nawet broni "bO FirMa mUSi ZarABiaĆ", można podnosić argumenty, że ten "wczesny dostęp" spełnia wszystkie wymagania definicji premiery (pierwszy + publiczny pokaz), ale i tak cię zbesztają jak burą sukę bo jak dział marketingu powiedział "to nie jest premiera" to to nie jest premiera. Branża "dziennikarska" nie lepsza, bo nie uwierzę, że profesjonalni "dziennikarze" nie widzą różnicy między early access w stylu factorio / bg3 / hadesa 2 gdzie nieukończoną grę się kupowało wcześniej ale taniej, względem "wczesnego dostępu" jak w hogwarts legacy gdzie dostaje się dostęp do ukończonego produktu. No ale, dziennikarze nie będą podważać słów marketingowców wydawców, bo wtedy nie będzie kluczy recenzenckich, a bez kluczy nie będzie recenzji na czas, a bez recenzji nie ma klików, a bez klików nie ma hajsu.
Płacenie za zostanie testerem serwerów by pushować hotfix-y na "prawilna" premierę... Taktyka/praktyka jak to korpo, głupie ale daje zysk to nie jest głupie, a przynajmniej z punktu zarządu!
Wczesny dostęp powinien być tańszy, a nie droższy, bo graczom dostarczany jest zazwyczaj niepełnowartościowy produkt, bez day one patchy i innych tuż po premierowych usprawnień. Czyli gracze stają się de facto kolejnymi (lub jedynymi 😜) testerami. Napędziłoby to też sprzedaż. Dużo osób czeka na obniżki cen z zakupem gier, redukcja zawsze w końcu nadchodzi, wcześniej lub później. Taka wyraźna promka na wejściu skusiłaby wiele osób dodatkowych, a dla wydawcy byłaby opcją do choćby częściowego doszlifowania produktu. Natomiast z radością zapłaciłbym więcej za wersję przedpremierową, gdyby oferowała ona dodatki lub tryby do gry, które od dnia premiery nie będą już w żaden sposób dostępne. Taka zachęta w postaci broniek, skórek, atrybutów czy innych gadżetów, które autentycznie są niepowtarzalne i dostepne są jedynie czasowo lub przedpremierowo, to super sprawa. Podobały mi się np. akcje z Cyberpunkiem (choć tu akurat było taniej przed premierą 🙂) - w preorderze Phantom Liberty samochód, później czasowo dostępne brońki z Twitcha, za oglądanie lub suby. To są limitowane bonusy, za które warto płacić - minutami bądź złotowkami, bo są faktycznie wyjątkowe i zostająw grze. Jeśli bonusem jest tylko możliwość szybszego włączenia tytułu (na co studia czasem są nieprzygotowane), to wydaje mi się to malo atrakcyjne. Jeśli nie jest to gra kompetetywna, gdzie liczą się dupogodziny grindu lub nabite doświadczenie, lub gdy ktoś potrzebuje gry do recenzji na czas premiery, to jakie znaczenie mają te 3 czy 5 dni już po premierze, oprócz chwilowej satysfakcji lub nakarmienia własnego fomo?
Niby gry za drogie, a tak dużo osób jest skłonnych płacić krocie za granie w niedorobione gry... Niepojęte. Rozumiem gdyby to były wielkie premiery i np. GTA6 z wcześniejszym dostępem od grać 23 grudnia, a oficjalna premiera była kilka dni później lub np. 1 stycznia. Ile to by zarobiło! Jednak obecne gry nie dość, że nie były tak wielkie, to często były niedorobione i karały graczy, który grali wcześniej, nawet utratą wszystkich savów... Powtórzę to jeszcze raz, płacenie kroci za granie bez day one patcha?
@@Embrod Pewnie ta, więc chętnie sobie odsłucham podcast (jak zawsze z resztą), ale liczyłem również na jakiś osobny materiał na ten temat od samego UV'a.
A ja powiem: I co z tego? Przecież i tak przeciętny gracz nie kupuje gry na premierę, to co mnie interesuje że inni już grają od kilku dni albo od pół roku, jak ja sobie kupię kiedy chcę. Co więcej, ci co grają wcześniej to beta-testerzy, bo jak dotąd gry wcześniejszego dostępu są gorsze, bez paczy, albo po premierze wywala sejwy, zatem praktyka pokazuje, że jest to atrakcja zbędna, dodająca problemów i powinna interesować główne streamerów.
Cćśśś bo za dużo logiki, psujesz ludziom zabawę i światopogląd. Wiesz jak jest, ludzie lubią się oburzać na głupie rzeczy bo tak naprawdę nie o to w tym chodzi tylko sobie tym kompleksy łatają, w tym przypadku, że nie mają pieniędzy, nie wyprowadzajmy ich z iluzji, najwidoczniej tak im dobrze haha, pozdrawiam. 😉😉
1. Ma wyjść gra. 2. Twórcy treści, monetyzujący swoje filmy, chcą mieć jak najwięcej, najszybciej kliknięć - by zarobić. 3. Owczy pęd fanów, tzw. pryszczatych Zenków, którzy chcą grać jak ich idol i kupuję grę w przedsprzedaży. 4. Efekt kostek domina na pozostałych zamawiąjących w przedsprzedaży. Voila! Większość kupuje normalnie, ale kampanie reklamowe starają się im uzmysłowić, że jest to powód do wstydu. "No co Ty, jesteś zbyt biedny na pre-order?" A gdzieś poza tym są ludzie, którzy mają to gdzieś i cierpliwie czekają, aż super hity sprzedaży znajdą się poniżej progu np. 10,15€. I tak właśnie moim zdaniem należy kupować gry, które są kalkami, remake'ami itp. chłamem wydawniczym.
UWAGA TEORIA Z DUPY: Wczesny dostęp to strzał w kolano każdego wydawcy gier 😉 Same korzyści, bo dodatkowy hajs (tak naprawdę za nic, szybkie siano na "fraj... fanach" za mniej dopracowany produkt), ale... Rozmydlanie terminu premiery, bo tak naprawdę zawsze to jakiś procent z potencjalnych nabywców gier da się złapać na szybszą premierę, a większość poczeka na normalny termin premiery (opóźniony) sprawia, że coś co budowało się w społeczności, czyli HYPE na dany dzień premiery spada, ludzie przeciekają premierę, a potem mogą stracić zainteresowanie tytułem, bo "pociąg już odjechał" to uczucie kiedy na świeżo można było poczuć, że na premierę, w przypadku zapalaneńcow to można rzec święto przepada i moim zdaniem (może się nie znam) wydawcy na tym stracą, ponieważ mniejsza część graczy kupi ostatecznie produkt, który może się okazać wadliwy i wcale nie taki świetny, po premierze względem marketingowych bajek. Pozdrawiam
pobieranie 3 dni wcześniej pozwala nie zajechać serwerów pobierają bogatsi i pobierają ubożsi każdy pobiera w kolejcje i PSN i XGP i Steam nie wywali nie przeciąży GTA VI musi mieć 40 dni wcześniejszego dostępu
Nie lepiej było, zostawić poprzedni film i dograć krótką erratę? Wyświetlenia aby by rosły. Powtórzę poraz kolejny, trzeba nadać inną nazwę niż "early access".
Ja mam tyle gier do ogrania, że nawet nic już nie kupuje na premierę bo inne tytuły czekają na ogranie. Jak ktoś kupuje grę z wczesnym 3 dniowym dostępem za 100ziko więcej za grę singleplayer to nie wiem co tacy mają w głowie. Można przeczekać te 3 dni i jeszcze dadzą day1 patcha i w teorii powinien mieć mniej błędów itd. Chyba, że ktoś jest recenzentem i nie dostał klucza no to chyba jedyne usprawiedliwienie. Co do gier sieciowych to wiadomo im szybciej zaczniesz tym będziesz dalej z progresem niż reszta. Czy to sprawiedliwe? Nie. Czy to zniknie? Nie bo zawsze ktoś to kupi a studia zarobią więcej. Można jedynie jojczyć na tych co to kupują ale nic to nie zmieni.
Ja tez. Jesli mam pieniadze i mam kaprys jezdzic mercedesem,fajnie ze ktos ma taka oferte. Swiat od dawna jest i bedzie nadal podzielony na bogatych i biednych. Caly swiat obraca sie wokol pieniadza wiec takie praktyki nie przeszkadzaja mi,wrecz przeciwnie.
@@bizoniusz1975 Świat też dzieli się na gitów i na frajerów. Zgadnij w której grupie jesteś XD. Jeśli wydaje ci się, że dopłacając za możliwość grania na premierę (bo ten "wczesny dostęp" to nic innego jak właśnie premiera, hello!) to niezły z ciebie frajer. To że dajesz się łoić w pupe bez wazeliny nie robi z ciebie bogola XD. Właśnie domeną ludzi biednych jest takie postrzeganie świata, wy lubicie przepłacać, żeby pokazać swoje bogactwo, które nie istnieje XD. Życie na pokaz
@@herbertkarakanski5415 No ja nie bede z kims takim dyskutowal nawet,odpisuje tylko raz zebys zrozumial choc czuje ze szanse sa niewielkie,z matka ocjem rozmawiaj o seksie w pupe a nie z obca osoba,wstyd troche ze obcych osob wypytujesz o takie rzeczy...Zegnam,mam nadzieje ze w dorosle zycie wejdziesz juz z poczuciem faktu ze seks nie musi bolec,powodzenia.
Zdziwisz się popieram wstępny dostęp o ile tytuł nie jest gównem, troszkę ciężko to zweryfikować po samych screenach czy teaserach ale jednak, zależy też od nazwy studia. Wstępny Dostęp jest wręcz wymagany, mało jest w Polsce milionerów by mogli sobie brać każdy tytuł w pudełko po 2 minutach od premiery już przy drzwiach elektro marketu, nie jest tak i nie będzie... teraz rozwinęły się dwie praktyki pierwsza to a) a biorę sobie rozflirtowany egzemplarz po 5 miesiącach po 5 latach od premiery, macane było w loombardach, przeszło przez najmniej 15 rąk taki powiedzmy PSShit lub tytuł wczesnej generacji bo ma gwarantowany UPGRADE, okladka z białym paskiem PS5 zostaje na elektro marketach. Wydawca ma zrujnowane statystyki popularnosći i chęci obecności tytułu ip na rynku ew pomoc to wtedy stały dostęp do internetu lub nawalone awchiwmentów by policzyli ikonki na kontach PSN. b) druga metoda praktyka to jest tytuł ale poczekam sobie aż marża spadnie poczekam sobie na black frajer lub dasy of play zajrze na PSStore po kilku miesiącach by tylko najtaniej wyszło. Wydawca na tym traci i Wydawca na tym traci. Biorę folie dawnych tytułów tylko gdy jestem wdzięczny Wydawcy, tak określam wdzięczność i docenienie i zaufanie. Jednak co ja sam lub garstka na Fanpage Grupie kontra cały ŚWIAT. Dlatego powstała możliwość pobierania 3 dni wcześniej i wtedy 110% idzie dla wydawcy TYLKO przez te 3-4 no może 7 dni WYDAWCA NAPRAWDĘ zarabia na pełnych obrotach, potem wszystko może trafić do Loombardu na CEX na OLX do prywaciarza to też towar z drugiej ręki import okłądka Anglik Francus Hiszpan tak bywa byle uciąć te 40 zł może być zwrot do sklepu bez podania przyczyny i to już -1 do statystyk sprzedaży. Playstation ma gdzieś IG ujęcia pokoju gracza, vlogi ze zbieraniem, widzi ogólnie co lubimy, ale kasy w tym nie widzi ;) Aha i jeszcze jedno WYDAWCY rezygnują z KOLEKCJONEREK coś co nakręca im zysk z KARTONU SILIKONU można sobie nieźle podbić statystyki przykład ASTERIX nie rezygnuje z figurek i większych opakowań ! zamiast KOLEKCJONEREK instalacja wcześniej !
Obejrzalem material wczoraj we wstepnym dostepie, a dzis UV wydal patcha i skasowalo sejwy, trzeba caly od nowa.
Ja tak samo.
Najgorzej ale co to dla gracza
@@xenor9262 to tak specjalnie. Skorzystałeś ze wcześniejszego dostępu, to masz skasowane serwy jak przy Outlaws.
Szanuje, że UV dał wcześniejszy dostęp tego filmu, a później wydał patch, który skasował komentarze/sejwy tych którzy z owego dostępu skorzystali. Piękne nawiązanie!
Mój ulubiony komentarz😂
Jakie to wspaniałe. Jak przepisy dotyczące produktów cyfrowych chronią producenta a nie klienta. Reklamacja? Rękojmia? Odpowiedzialność za świadomą wadę ukrytą, prawo własności zakupionego produktu?? No nie ma takich szans bo biedny twórca/wydawca/inwestor. Fizyczne nośniki? No gdzie tam panie przecież dla dobra klientów rezygnujemy by obniżyć cenę. A obniżacie cenę? No gdzie tam panie, by dostarczyć porządny produkt musimy dostawać więcej pieniędzy!. A jak ludzie się dowiedzą, że nie dostarczają porządnego produktu to co można zrobić?. Po zagraniu 3dni wcześniej licząc na day one patcha licznik wbił 2h i pyf możesz popłakać na forum. Produkt nie jest Twój więc tak naprawdę nic nie kupiłeś tylko bilet na seans growy
Czyli dobrze widziałem, że coś było i tak szukalem gdzie to jest🤭 Uv dał, Uv zabrał🙏😁
Ja mam takie zaległości w grach, że tylko dodaje te nowe co ciekawsze tytuły do listy na zaś.. Na szczęście zjawisko FOMO mnie nie dotyczy, a wydaje mi się, że leży ono u podstaw tej nowej "strategii" sprzedażowej nowych gier. Zresztą czasem warto poczekać (nawet kilka lat) na produkt pełnowartościowy. Na przykład w tym roku po raz pierwszy zagrałem i skończyłem Red Dead Redemption 2, aktualnie ogrywam Kingdom Come: Deliverance, a w kolejce czeka chociażby DisHonored 2. Tak, że luz blues, footloose, alleluja i do przodu :) Pozdrawiam!
Dla mnie zawsze takim wczesnym dostępem była po prostu premiera, dzień w którym kupuje grę za pełną jej cenę w pierwszym dniu, to już jest pewne małe święto. Wierzę w produkty i twórców którzy za nim stoją i płace im day one, bo można przecież poczekać parę dni i kupić używkę, lub poczekać na promo. Jedyny przypadek w którym warto było by zapłacić więcej to ten w którym jesteśmy pewni kupna dodatków które wyjdą w przyszłości, a droższa wersja gry da nam automatycznie do nich dostęp.
Ostatnio sobie pogrywam na 360 także chyba mi to wisi 😂 Chyba utknąłem w przeszłości i sobie ogrywam Mafia 2 , Dead Space i Bad Company 2. Trochę smutno się zrobiło kiedy się dowiedziałem wczoraj, że 8 grudnia zamknęli serwery także już nie ma możliwości zagrania w BC2 w multi.
Jedyna możliwość to Project Rome na PC gdzie dzięki odwróconej inżynierii mamy dalej dostęp do serwera.
Kolejny problem z dwoma "premierami" jest taki, że metacritic nie pozwala dodawać ocen użytkowników, aż do drugiej premiery. Czyli w gre już każdy może pograć, pół twitcha zawalone streamami, ale metacritic dzielnie trzyma sztame z wydawcami i użytkownikom (plebom) nie pozwoli się wypowiedzieć. W przypadku gier wydawanych poza steamem, to nie ma opcji by dorwać się do opini innych graczy, więc zostaje tylko marketingowa papka wydawcy, sponsorowane streamy i "recenzje" które złego słowa nie powiedzą.
Uv ogromna prośba ☺️Zrób proszę materiał o Lenovo legion go. Wspominałeś dwa razy że testujesz:) Jestem bardzo ciekawy twojego zdania ponieważ rozważam zakup: )Dzięki
Witaj UV w grach single player nie mam nic przeciwko wczesnemu dostępowi, ale w przypadku multi to nie do pomyślenia. Pozdrawiam serdecznie
Dzięki za materiał 🫡
Biorąc pod uwagę, że większość gier dość szybko tanieje to już w pewnym sensie mamy taki wydłużony "wczesny" czy raczej premierowy dostęp. Czyli na premierę cena X, dostęp kilka dni wcześniej z przepustkę sezonową lub duperelami X+ 30-50% i około 3 miesiące po premierze gra często już połatana i ze 20% tańsza niż na premiere. Ja już gier na premierę nie kupuje, raczej celuje tak w 3-6 miesięcy później
Te np 3 dni grania wcześniej to Rakowisko które trzeba tępić.
Jedyne z czym się nie zgadzam to, że wystarczy 100tysiecy graczy. Wystarczy dokładnie 1 gracz żeby robić wczesny dostęp bo koszt zrobienia wczesnego dostępu to 0$. Tak naprawdę to jest po prostu premiera, więc dla nich się nic nie zmienia a jak zarobią na tym nawet te 30$ to wyjdą na plus.
Dokładnie tak jak już było napisane - jak się ma w co grać to się człowiek nie rzuca jak szczerbaty na suchary. Jeśli chodzi o gry online typu Fifa/FC to prawdziwe skurwysy*stwo sprzedawać wcześniejszy dostęp, bo zwykły gracz ma już pod górkę i traci na tym cała rozgrywka. Kupujesz grę w dacie premiery, a inni mają już zbudowane teamy z którymi nie masz szans. I zaczyna sie dokupywanie fifa points i nabija się frajerom kabzę stając się jeszcze większym frajerem..
No właśnie ja dałem się złapać z Forza Horizon 5 bo akurat wczesny dostęp zaczynał się przed weekendem gdzie człowiek ma trochę czasu a "premiera" była w Poniedzialek.
Jak ktoś przekroczy 2 tygodnie wczesnego dostępu to będzie to Take Two z GTA VI.
GTA VI cena standardowa 360 zł.
Złota edycja, 1 miesiąc wczesnego dostępu za 600 zł
Patrząc na to jak szybko się to rozwija, jak dla mnie nie brzmi to jakoś niewiarygodnie...
1:50 "bardziej pełny" brzmi jak tytułowy "wczesny dostęp".
Nie znam nikogo osobiście kto przywykł do DLC i płatnych dostępów do zawartości, zatem nie podpinaj wszystkich pod swoje zachowania.
Jest spora grupa takich osób, ale większość narzeka. Jednak by móc pograć, płaci bo miestety mniejszość z nich nie kupi gdy coś jej nie pasuje.
Dni tygodnia obu dostępów to najmniejszy, jeśli nie zerowy, problem w całym tym zagadnieniu.
Już ci napisałem w pod materiałem o tym jubisofcie - to nie wczesny a opóźniony dostęp. Bo skoro gra jest udostępniana nie jako wersja niefinalna to znaczy że można ją udostepnic, ale skoro moment udostępniania jest opóźniony do dostęp jest opóźniony.
Przedpremierowe seanse filmów są seansami przedpremierowymi a nie wcześniejszymi premierami.
Wczesny dostęp jest tak popularny, że nawet UV zrobił wczesny dostęp do tego materiału. Aktualnie niedostępny, bo przeszedł day one patch. 😊
Jak widze takie zerowanie na hypie to mam to wyzwala to u mnie dokladnie odwrotna reakcje, zapomnienie o gierce, wszelkiem contencie z nia zwiazanym, i powrocenie za jakis czas jak bedzie dostepna na przecenie (o ile kiedykolwiek wroce)
Bardzo dobry materiał, miałem coś napisać, ale wszystko zostało już ujęte w treści filmu. Obecnie nie widzę jeszcze nic złego we wczesnym dostępie, bardziej się obawiam tych różnorodnych edycji, które posiadają coraz to więcej wyciętych części gry z głównego trzonu. Pożyjemy, zobaczymy XD
W sumie, to jeśli mam mieć grę taniej lub w ogóle ją mieć dlatego, że bogaci niecierpliwcy kupują gry z early accessem... to niech tak będzie. Nie odczuwam praktycznie w ogóle w grach FOMO, jestem w stanie poczekać na wszystko, czasem i kilka lat. A czasem nawet kupię coś blisko premiery, a i tak potrafi swoje przeleżeć na mniej lub bardziej wirtualnej półce. Pozostaje mieć nadzieję, że ta kasa producentom rzeczywiście jest potrzebna i chociaż w sporej mierze pójdzie na rozwój gier, co będzie z zyskiem.
też nie mam z tym problemu, tylko niech to będzie nazywane po imieniu a nie jakieś mydlenie oczu. Pierwsza premiera to po prostu premiera, a późniejsza to obniżka ceny i tyle. Ludzie chcą płacić 100 dolców na premierę, to niech płacą, tylko niech mi nie próbują wmówić, że gdy pół twitcha zaje**ne streamami z danej gry, na steam charts gra robi all-time peak, ale gra jeszcze nie jest wydana.
@@ravanlike UBISOFT jest chyba zwolnione z oskarżeń, ponieważ tak daje lepsze wersje droższe 489 zł x 2 SW Outlaw AC Shadow nie wydawsz tysiąca wydasz 74 zł na abonament wszędzie w cenniku podają ze możesz mieć 2 gry 30 dni za 74 zł.
Wcześniejszy dostęp pozwala, oprócz tego co pisałem wyżej osobno .... pozwala oszczędzić serwery by nie padły jednego dnia w 2 godziny !! ściągną wcześniej i ściagną w dniu premiery i nic się nie zapcha na Serwerach SONY PSN
Nigdy nie kupiłem i nie kupię gry we wczesnym dostępie bo uważam że nie ma sensu płacić więcej siana za… w sumie za nic.
Ja kupuję jak jest pudełko metalowe zbieram je 🙂
Jedyna gra, którą kupiłem na premierę to Mafia 1 remake, poza tym nie kupuję kota w worku i albo sobie odpuszczam albo czekam aż cena spadnie.
Po co mi wczesny dostęp skoro gry z reguły są łatane albo dokańczane po premierze…
Im bardziej firmy będą kombinować tym bardziej 🏴☠️ będzie trzymać się mocno i wtedy ceny będą bez znaczenia 💁♂️
UV nie wiem, czy tylko mam takie wrażenie, ale chyba brakuje Ci jakiegoś oświetlenia, lampy na swój kadr, bo wygląda to tak jakby żywcem przerzucone z kamery i ten obraz nie jest zbyt dobry, materiał merytorycznie git majonez to powinien byc temat poruszany na co dzień przez graczy.
No ale wczesny dostęp to jest jak dostajemy nieskończoną grę a wcześniejsze granie to wcześniejsze granie w fulla.
Ta sama nazwa funkcjonuje już w obu przypadkach.
Testerzy gier ci co wcześniej kupują😂
Nie nazywajmy tego wczesnym dostępem. Ten termin jest używany np. na Steam i oznacza zupełnie coś innego.
Dokładnie. UV ładnie to nazywa: "wcześniejsza premiera gry".
Według mnie ludzi zżera hype i chęć posiadania czegoś szybciej niż inni, żeby poczuć się graczem premium. Niech każdy robi ze swoją kasą co chce, ja i tak uważam że przyszłością będą abonamenty, nie tylko w giereczkowie. Będziemy coraz mniej posiadać i coraz więcej płacić tylko za dostęp.
GTA VI 40 dni wcześniejszy dostęp za 899 zł
Oglądajmy zanim zniknie ;)
Warto dodać że activision przy obecnym codzie zrezygnował z wczesnego dostępu
😎👍
Ale assasyn ma pozniej dwa dlc faburarne wiec ta gold oplaca się kupując osobno wydamy wiecej na dlc ale taki silent hill 2 ma wczesny dostęp i glupie skiny tutaj lepiej kupic standard
deja vu
Deja UV 😜
Nie płacisz tyle, ile uważamy, że powinieneś... to zagrasz później. Oczywiście udajemy, że jest odwrotnie.
Cześć UV, skąd masz takie eleganckie plakaty? I na co są przyczepione, że można je tak łatwo zmieniać? Z góry dzięki za odpowiedź 🍻
Displate.
To nie jest wczesny dostęp. Wydawcy zakosili pojecie by po prostu zrobić droższą premierę i jednocześnie nie musieć się tłumaczyć dlaczego gry kosztują 100 dolarów by móc pograć w pierwszy weekend. Gracze (a przynajmniej większość) to łykneła i bezmyślnie powtarza lub nawet broni "bO FirMa mUSi ZarABiaĆ", można podnosić argumenty, że ten "wczesny dostęp" spełnia wszystkie wymagania definicji premiery (pierwszy + publiczny pokaz), ale i tak cię zbesztają jak burą sukę bo jak dział marketingu powiedział "to nie jest premiera" to to nie jest premiera. Branża "dziennikarska" nie lepsza, bo nie uwierzę, że profesjonalni "dziennikarze" nie widzą różnicy między early access w stylu factorio / bg3 / hadesa 2 gdzie nieukończoną grę się kupowało wcześniej ale taniej, względem "wczesnego dostępu" jak w hogwarts legacy gdzie dostaje się dostęp do ukończonego produktu. No ale, dziennikarze nie będą podważać słów marketingowców wydawców, bo wtedy nie będzie kluczy recenzenckich, a bez kluczy nie będzie recenzji na czas, a bez recenzji nie ma klików, a bez klików nie ma hajsu.
Płacenie za zostanie testerem serwerów by pushować hotfix-y na "prawilna" premierę... Taktyka/praktyka jak to korpo, głupie ale daje zysk to nie jest głupie, a przynajmniej z punktu zarządu!
Kolejna rakowa praktyka, ale nadchodzi nowe wraz z Dragons Dogma, mikrotransakcje pay to play...
Ludzie zapłacą za wszystko. D4 na mikro zarobiło 150 milionów dolców. Nie mam więcej pyań
Oh shit. Here we go again.
Wczesny dostęp powinien być tańszy, a nie droższy, bo graczom dostarczany jest zazwyczaj niepełnowartościowy produkt, bez day one patchy i innych tuż po premierowych usprawnień. Czyli gracze stają się de facto kolejnymi (lub jedynymi 😜) testerami. Napędziłoby to też sprzedaż. Dużo osób czeka na obniżki cen z zakupem gier, redukcja zawsze w końcu nadchodzi, wcześniej lub później. Taka wyraźna promka na wejściu skusiłaby wiele osób dodatkowych, a dla wydawcy byłaby opcją do choćby częściowego doszlifowania produktu.
Natomiast z radością zapłaciłbym więcej za wersję przedpremierową, gdyby oferowała ona dodatki lub tryby do gry, które od dnia premiery nie będą już w żaden sposób dostępne. Taka zachęta w postaci broniek, skórek, atrybutów czy innych gadżetów, które autentycznie są niepowtarzalne i dostepne są jedynie czasowo lub przedpremierowo, to super sprawa. Podobały mi się np. akcje z Cyberpunkiem (choć tu akurat było taniej przed premierą 🙂) - w preorderze Phantom Liberty samochód, później czasowo dostępne brońki z Twitcha, za oglądanie lub suby. To są limitowane bonusy, za które warto płacić - minutami bądź złotowkami, bo są faktycznie wyjątkowe i zostająw grze.
Jeśli bonusem jest tylko możliwość szybszego włączenia tytułu (na co studia czasem są nieprzygotowane), to wydaje mi się to malo atrakcyjne. Jeśli nie jest to gra kompetetywna, gdzie liczą się dupogodziny grindu lub nabite doświadczenie, lub gdy ktoś potrzebuje gry do recenzji na czas premiery, to jakie znaczenie mają te 3 czy 5 dni już po premierze, oprócz chwilowej satysfakcji lub nakarmienia własnego fomo?
Niby gry za drogie, a tak dużo osób jest skłonnych płacić krocie za granie w niedorobione gry... Niepojęte. Rozumiem gdyby to były wielkie premiery i np. GTA6 z wcześniejszym dostępem od grać 23 grudnia, a oficjalna premiera była kilka dni później lub np. 1 stycznia. Ile to by zarobiło!
Jednak obecne gry nie dość, że nie były tak wielkie, to często były niedorobione i karały graczy, który grali wcześniej, nawet utratą wszystkich savów...
Powtórzę to jeszcze raz, płacenie kroci za granie bez day one patcha?
Kiedyś płacono za beta testy, dzisiaj trzeba dopłacić aby zostać beta testerem
Czy będzie jakiś materiał odnośnie PS5 Pro ?
Na podcaście zapewne będzie.
@@Embrod Pewnie ta, więc chętnie sobie odsłucham podcast (jak zawsze z resztą), ale liczyłem również na jakiś osobny materiał na ten temat od samego UV'a.
Szybko oglądać zanim usunie!
Może ktoś powiedzieć, co UV dodał do materiału? Bo nie chce mi się ponownie oglądać całego filmiku, który był wczoraj dostępny
Następny przystanek: 5$ za przeładowanie broni w CoDzie.
chyba głupich nie bogatych haha
Premiera dla bogatych w co? Wolną przestrzeń mózgową?
A ja powiem: I co z tego? Przecież i tak przeciętny gracz nie kupuje gry na premierę, to co mnie interesuje że inni już grają od kilku dni albo od pół roku, jak ja sobie kupię kiedy chcę. Co więcej, ci co grają wcześniej to beta-testerzy, bo jak dotąd gry wcześniejszego dostępu są gorsze, bez paczy, albo po premierze wywala sejwy, zatem praktyka pokazuje, że jest to atrakcja zbędna, dodająca problemów i powinna interesować główne streamerów.
Cćśśś bo za dużo logiki, psujesz ludziom zabawę i światopogląd. Wiesz jak jest, ludzie lubią się oburzać na głupie rzeczy bo tak naprawdę nie o to w tym chodzi tylko sobie tym kompleksy łatają, w tym przypadku, że nie mają pieniędzy, nie wyprowadzajmy ich z iluzji, najwidoczniej tak im dobrze haha, pozdrawiam. 😉😉
Przeciętny gracz nie kupuje gry na premierę? To dlaczego sprzedaż jest zawsze najwyższa tydzień czy dwa po premierze? I kim jest przeciętny gracz?
Właśnie przeciętny gracz kupuje gry na premierę
Z tymi sejwami to niezła wtopa, ale dosięgła tylko tych, którzy kupili EA. Nie dostrzegam żadnych minusów owej sytuacji
Trzeba być strasznym frajrerem, żeby tak gry kupować XD
Czekam aż będą oferowali wczesny dostęp o 21 dni i 37 minut wcześniej. A barany dadzą się ostrzyc.
Dla mnie folwark zwierzęcy, materiał gitara 👍
Osobiście dla mnie płacenie więcej za dostęp o max parę dni wcześniejszy to przejaw braku przedsiębiorczości kupującego
Gracze lubią być dojeni albo pokazać innym mnie stać a ty czekaj
1. Ma wyjść gra.
2. Twórcy treści, monetyzujący swoje filmy, chcą mieć jak najwięcej, najszybciej kliknięć - by zarobić.
3. Owczy pęd fanów, tzw. pryszczatych Zenków, którzy chcą grać jak ich idol i kupuję grę w przedsprzedaży.
4. Efekt kostek domina na pozostałych zamawiąjących w przedsprzedaży.
Voila!
Większość kupuje normalnie, ale kampanie reklamowe starają się im uzmysłowić, że jest to powód do wstydu. "No co Ty, jesteś zbyt biedny na pre-order?"
A gdzieś poza tym są ludzie, którzy mają to gdzieś i cierpliwie czekają, aż super hity sprzedaży znajdą się poniżej progu np. 10,15€. I tak właśnie moim zdaniem należy kupować gry, które są kalkami, remake'ami itp. chłamem wydawniczym.
UWAGA TEORIA Z DUPY: Wczesny dostęp to strzał w kolano każdego wydawcy gier 😉 Same korzyści, bo dodatkowy hajs (tak naprawdę za nic, szybkie siano na "fraj... fanach" za mniej dopracowany produkt), ale...
Rozmydlanie terminu premiery, bo tak naprawdę zawsze to jakiś procent z potencjalnych nabywców gier da się złapać na szybszą premierę, a większość poczeka na normalny termin premiery (opóźniony) sprawia, że coś co budowało się w społeczności, czyli HYPE na dany dzień premiery spada, ludzie przeciekają premierę, a potem mogą stracić zainteresowanie tytułem, bo "pociąg już odjechał" to uczucie kiedy na świeżo można było poczuć, że na premierę, w przypadku zapalaneńcow to można rzec święto przepada i moim zdaniem (może się nie znam) wydawcy na tym stracą, ponieważ mniejsza część graczy kupi ostatecznie produkt, który może się okazać wadliwy i wcale nie taki świetny, po premierze względem marketingowych bajek. Pozdrawiam
pobieranie 3 dni wcześniej pozwala nie zajechać serwerów pobierają bogatsi i pobierają ubożsi każdy pobiera w kolejcje i PSN i XGP i Steam nie wywali nie przeciąży GTA VI musi mieć 40 dni wcześniejszego dostępu
Nie lepiej było, zostawić poprzedni film i dograć krótką erratę? Wyświetlenia aby by rosły.
Powtórzę poraz kolejny, trzeba nadać inną nazwę niż "early access".
jest takie słowo, "premiera"
@@neuroshima to chyba pre-premiera.
@@Embrod jak gra jest dostępna to znaczy że jest już po premierze
To nie jest wczesny dostęp, a opóźniony dostęp.
Ja mam tyle gier do ogrania, że nawet nic już nie kupuje na premierę bo inne tytuły czekają na ogranie. Jak ktoś kupuje grę z wczesnym 3 dniowym dostępem za 100ziko więcej za grę singleplayer to nie wiem co tacy mają w głowie. Można przeczekać te 3 dni i jeszcze dadzą day1 patcha i w teorii powinien mieć mniej błędów itd. Chyba, że ktoś jest recenzentem i nie dostał klucza no to chyba jedyne usprawiedliwienie. Co do gier sieciowych to wiadomo im szybciej zaczniesz tym będziesz dalej z progresem niż reszta. Czy to sprawiedliwe? Nie. Czy to zniknie? Nie bo zawsze ktoś to kupi a studia zarobią więcej. Można jedynie jojczyć na tych co to kupują ale nic to nie zmieni.
To żaden wczesny dostęp tylko data premiery. Wydawcy oferują możliwość gry na premierę za pieniądze.
ja popieram płatny wczesny dostęp
Masz pełne prawo robić ze swoimi pieniądzmi to, co chcesz.
Ja tez. Jesli mam pieniadze i mam kaprys jezdzic mercedesem,fajnie ze ktos ma taka oferte. Swiat od dawna jest i bedzie nadal podzielony na bogatych i biednych. Caly swiat obraca sie wokol pieniadza wiec takie praktyki nie przeszkadzaja mi,wrecz przeciwnie.
xD
@@bizoniusz1975 Świat też dzieli się na gitów i na frajerów. Zgadnij w której grupie jesteś XD. Jeśli wydaje ci się, że dopłacając za możliwość grania na premierę (bo ten "wczesny dostęp" to nic innego jak właśnie premiera, hello!) to niezły z ciebie frajer. To że dajesz się łoić w pupe bez wazeliny nie robi z ciebie bogola XD. Właśnie domeną ludzi biednych jest takie postrzeganie świata, wy lubicie przepłacać, żeby pokazać swoje bogactwo, które nie istnieje XD. Życie na pokaz
@@herbertkarakanski5415 No ja nie bede z kims takim dyskutowal nawet,odpisuje tylko raz zebys zrozumial choc czuje ze szanse sa niewielkie,z matka ocjem rozmawiaj o seksie w pupe a nie z obca osoba,wstyd troche ze obcych osob wypytujesz o takie rzeczy...Zegnam,mam nadzieje ze w dorosle zycie wejdziesz juz z poczuciem faktu ze seks nie musi bolec,powodzenia.
Zdziwisz się popieram wstępny dostęp o ile tytuł nie jest gównem, troszkę ciężko to zweryfikować po samych screenach czy teaserach ale jednak, zależy też od nazwy studia. Wstępny Dostęp jest wręcz wymagany, mało jest w Polsce milionerów by mogli sobie brać każdy tytuł w pudełko po 2 minutach od premiery już przy drzwiach elektro marketu, nie jest tak i nie będzie... teraz rozwinęły się dwie praktyki pierwsza to
a) a biorę sobie rozflirtowany egzemplarz po 5 miesiącach po 5 latach od premiery, macane było w loombardach, przeszło przez najmniej 15 rąk taki powiedzmy PSShit lub tytuł wczesnej generacji bo ma gwarantowany UPGRADE, okladka z białym paskiem PS5 zostaje na elektro marketach. Wydawca ma zrujnowane statystyki popularnosći i chęci obecności tytułu ip na rynku ew pomoc to wtedy stały dostęp do internetu lub nawalone awchiwmentów by policzyli ikonki na kontach PSN.
b) druga metoda praktyka to jest tytuł ale poczekam sobie aż marża spadnie poczekam sobie na black frajer lub dasy of play zajrze na PSStore po kilku miesiącach by tylko najtaniej wyszło.
Wydawca na tym traci i Wydawca na tym traci. Biorę folie dawnych tytułów tylko gdy jestem wdzięczny Wydawcy, tak określam wdzięczność i docenienie i zaufanie. Jednak co ja sam lub garstka na Fanpage Grupie kontra cały ŚWIAT. Dlatego powstała możliwość pobierania 3 dni wcześniej i wtedy 110% idzie dla wydawcy TYLKO przez te 3-4 no może 7 dni WYDAWCA NAPRAWDĘ zarabia na pełnych obrotach, potem wszystko może trafić do Loombardu na CEX na OLX do prywaciarza to też towar z drugiej ręki import okłądka Anglik Francus Hiszpan tak bywa byle uciąć te 40 zł może być zwrot do sklepu bez podania przyczyny i to już -1 do statystyk sprzedaży.
Playstation ma gdzieś IG ujęcia pokoju gracza, vlogi ze zbieraniem, widzi ogólnie co lubimy, ale kasy w tym nie widzi ;) Aha i jeszcze jedno WYDAWCY rezygnują z KOLEKCJONEREK coś co nakręca im zysk z KARTONU SILIKONU można sobie nieźle podbić statystyki przykład ASTERIX nie rezygnuje z figurek i większych opakowań ! zamiast KOLEKCJONEREK instalacja wcześniej !