PRZEPŁAKANY CARVLOG 😭

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 6 янв 2025

Комментарии • 502

  • @kata.ep01
    @kata.ep01 Год назад +187

    Mam w głowie scenę z filmu "Służące", gdzie główna bohaterka opiekuje się małą dziewczynką i ciągle jej powtarza: jesteś mądra, jesteś dobra, jesteś ważna. Życzyłabym sobie by każde dziecko miało taką osobę obok, bo to bardzo ważne.

    • @zofia1992
      @zofia1992 Год назад +8

      Tez oglondalam I powtarzam to swojej córce ❤️

    • @dariuszszumniak9065
      @dariuszszumniak9065 Год назад +5

      Dzień dobry Kasiu Pozdrawiam serdecznie

    • @monias.4122
      @monias.4122 Год назад +2

      ooo właśnie,,,bo jeżeli dziecko/ młody człowiek już na starcie czuje się jak nikt,,, nie chciany, nie zrozumiały i bez wartości to w dorosłym życiu wyjdzie to jak przysłowiowe szydło z worka,,,

    • @martamagdalenad8174
      @martamagdalenad8174 Год назад +5

      Ta scena zawsze wywołuje u mnie paniczny płacz 😢 ja i wiele dzieci kiedyś i dziś nigdy tego nie usłyszało.

    • @Kasia-hx6iw
      @Kasia-hx6iw Год назад +1

      Świetny film, kilka razy go oglądałam i zawsze miałam łzy w oczach, film dający do myślenia

  • @alicjaala1659
    @alicjaala1659 Год назад +4

    Odkąd pamiętam, w moim domu często ojciec spożywał alkohol, co odbijało się na mojej psychice. Kłótnie rodziców, bicie mnie skórzanym paskiem, dręczenie i wyzywanie. Mama potrafiła do mnie powiedzieć, że lepiej by było jakbym zdechła. Od 4 klasy podstawówki do 1 klasy liceum byłam dręczona przez dwie dziewczyny, którym nigdy nic nie zrobiłam. Nieraz popychały mnie z bara, mówiły, że mam tłuste włosy, że jestem pączkiem itp., zdarzało się nawet, że próbowały mnie wypychać z autobusu kiedy dojeżdżaliśmy do szkoły lub ze szkoły do domu. W międzyczasie w gimnazjum była jeszcze jedna "koleżanka" z klasy, która non stop wyśmiewała się ze mnie, że robię się czerwona. Nie chciało mi się żyć, nie miałam nikogo, w domu też nie mogłam liczyć na niczyje wsparcie, ba, rodzicie byli po stronie tych dziewczyn, które mnie dręczyły. Dodatkowym utrudnieniem było to, że mieszkałam na wsi. Brzmi absurdalnie i wręcz nierealnie, że tyle złego mnie w życiu spotkało. A jednak. Nie życzę nikomu takiego piekła. Uwaga do rodziców: przyglądajcie się swoim dzieciom i nie lekceważcie tego co do was mówią, bo możecie to zrozumieć za późno. Dziś mam 25 lat i dzięki terapiom tak naprawdę tu jestem i widzę jakiś sens w tym życiu. Pozdrawiam

  • @dagmarabonska5576
    @dagmarabonska5576 Год назад +57

    Mam 43 lata, więc szkołę zaczynałam daaaawno temu. Zawsze byłam pulchna i teraz uwaga: komentarz na temat swojej wagi usłyszałam raz, w 4 klasie liceum od kolegi, który był u nas w klasie nowy. Rozwiązywałam zadanie przy tablicy i on powiedział do mnie "przesuń się grubasie, bo nie widzę co tam napisałaś". Nauczycielka nie zareagowała, choć na pewno słyszała. To był jeden jedyny raz i zauważcie, że ja to do dziś pamiętam. Wyobraźmy sobie, co czują dzieci, które słyszą takie uwagi na co dzień... Nie mam własnych dzieci, więc nie końca wiem, co się dzieje w szkołach i w ogóle wśród młodzieży - może dlatego ten raport tak mnie zszokował. Nie wiem, czy kiedyś były inne czasy, czy ja tak dobrze trafiłam, ale to co usłyszałam w filmie, to jest po prostu tragedia 🤯

  • @iza.m.5014
    @iza.m.5014 Год назад +23

    Czesc Karolino , jestem matką dwóch dorosłych synów , miałam bardzo duże problemy ze starszym synem . Nie będę się rozpisywała , bo jak o tym myślę to jest mi bardzo przykro, obwiniam się o wszystko , chociaż wydawali mi się że wszystko jest ok. Najgorsze było to jak syn powiedział że pójdzie i się powiesi . Myślałam że zwariuje , udało mi się zapisać go szybko do psychiatry , później leki , terapia , nauka życia z dzieckiem chorym na Aspergera i nieprzystosowanym społecznie . Teraz jest dobrze , ale minęło już parę lat i cały czas się uczę . To w wielkim skrócie , ale bardzo się cieszę że poruszyłas ten temat . Serdecznie pozdrawiam 😘❤️

  • @lol34196
    @lol34196 Год назад +38

    Karolina jesteś niesamowicie ciepła osobą, popłakałam się razem z tobą 🥺 W dobie tych zimnych czasów życzę nam wszystkim takiego właśnie ciepła i empatii ❤

  • @monikas8633
    @monikas8633 Год назад +79

    Czas dzieciństwa powinien być najbardziej beztroskim i najfajniejszym okresem naszego życia. To w głównej mierze zadanie dla rodziców, ale czasy w jakich obecnie żyjemy nie pomagają niestety 😢

    • @yyinga
      @yyinga Год назад +1

      To prawda, edukacja, a raczej jej brak robi swoje. Dodatkowo powszechne przekonania, że "każdy powinien mieć dzieci, rodzina bez dzieci to nie rodzina, rodzina to tata i mama itp." również w tym nie pomagają. Większość moich znajomych w młodym wieku już wzięło ślub i mają chociaż jedno dziecko - bo tak trzeba, bo co powiedzą znajomi, rodzice, bo tak zostali wychowani, tak to zostało im przez te wszystkie lata wpojone. Biorą kredyt na większe mieszkania, ledwo wiążąc koniec z końcem a i tak decydują się na stworzenie największej odpowiedzialności - dziecka. Tak jak napisałaś - okres bycia dzieckiem powinien być tym najbardziej beztroskim i najfajniejszym - ale nie oszukujmy się - żeby to zapewnić, potrzeba czasu i pieniędzy. Większość osób, które się decydują na dziecko - nie mają tych środków i potem zamiast tego fajnego i beztroskiego życia tworzy się patologia, zaniedbywanie, a bo dziecko niemiłe, a bo dziecko ma wymagania, a bo dzieckiem trzeba się zajmować, a bo dziecko to dodatkowy koszt itp. Dopóki ludzkie nastawienie będzie jak ten opisany przeze mnie powyżej, to nigdy nie będziemy w stanie stworzyć (utopijnego) społeczeństwa, które będzie szanowało ludzi (i inne żyjące istoty) i ich odmienność na wszystkich poziomach, nie tylko wyglądowych itp. Dodatkowo ludzie nieszanujący samych siebie z pewnością nie będą szanować innych. Trzeba zacząć od samoedukacji, a gdy jesteśmy gotowi, możemy zacząć myśleć o tworzeniu kolejnego życia. Bez podstawowych fundamentów jest to nierealne a i tak większość się na to decyduje.

    • @annarokosz4608
      @annarokosz4608 Год назад +3

      Beztroska jest w szkołach w UK .Kazdy bez względu na to czy się uczy czy nie zdaje z klasy do klasy.Kto chce żeby dzieci miały bezstresową szkołę polecam jednak wyjazd z Polski na czas edukacji.

  • @iwonamichalska375
    @iwonamichalska375 Год назад +12

    Jestem wdzięczna swoim rodzicom i dziadkom za szczęśliwe dzieciństwo daje mi siłę kiedy dzieje się coś złego w moim dorosłym życiu. Pozdrawiam.

  • @barbra-cz12
    @barbra-cz12 Год назад +28

    Mam 26 lat, więc szkołę mam już jakiś czas za sobą, ale nie na tyle by jej nie pamiętać. Byłam pulchna od zawsze, pierwsze przytyki słyszałam od rodziny! już w podstawówce. Najgorszy był okres gimnazjum, gdzie dodatkowo pojawił się trądzik... Do dziś pamiętam teksty typu: masz tyle pryszczy, że jakby je wszystkie połączyć to można by narysować żaglówkę, albo nikt cię nie zechce, bo jesteś gruba. W liceum udawałam, że mam na to wywalone, ale jedynie dzięki swojej charyzmie i twardym tyłku potrafiłam znaleźć 'przyjaciół'. Dlaczego cudzysłów? Bo 80% z nich i tak mnie wyzywało, to było dla nich śmieszne, a ja jako zawsze gruba Baśka chciałam mieć znajomych więc wbrew sobie robiłam to czego wcale nie chciałam i nie powinnam była. Wiem jak szkoła i rówieśnicy potrafią zniszczyć życie, zszargać samoocenę, by właśnie myśleć, że się jest nic nie wartym. Moją ucieczką były książki i filmy i często wydawało mi się, że nie pasuje do tego świata. Na studiach dopiero okazało się, że jest więcej takich jak ja i potrafiłam wtedy mocniej odpowiedzieć moim ówczesnym znajomym, bądź postawić na swoim. Poczułam się pewniej, bo znalazłam grupkę ludzi, która nie oceniała (ale również tego czasu dużo schudłam, przez co samoocena poszła nieco w górę). Znalazłam pierwszego chłopaka... Od którego po 2 latach, gdy wróciłam do wagi sprzed schudnięcia usłyszałam, że trochę 'przywaliłam" i powinnam coś z tym zrobić... Mam w otoczeniu co najmniej 2 osoby które popełniły próby samobójcze. Bądź o których wiem, że to zrobiły. Powiedzieć, że w Polsce edukacja psychologiczna leży to jak nic nie powiedzieć. Nie zrzucała bym do końca winy na rodziców, bo też trzymanie dziecka w złotej klatce w niczym mu nie pomaga i uważam, że jestem dobrze wychowana. Aczkolwiek o wielu rzeczach które tu napisałam moi rodzice nie słyszeli. Dużo dzieje się poza świadomością rodziców i nie do końca mamy na to wpływ, z drugiej strony to rodzice kształtują dzieci i to one przenoszą wzorce z domu do własnego życia, więc może więcej uwagi, mniej krzyku i mniej bagatelizowania problemów by coś pomogło. Nie wiem. Wiem, że przez lata szkolne (głownie 12-20 lat) nabawiłam się zaburzeń odżywiania, niskiej samooceny i decyzji o braku potomstwa. Bo kto normalny chciałby zgotować takie piekło własnym dzieciom? Uważam, że i tak nie miałam najgorzej - znam osoby, które ledwo przeżyły ten czas i słyszało się o gnębieniu młodzieży w bardzo okrutny sposób i to przez rówieśników i przez dorosłych. Ale skoro ja 'tylko' po czymś takim mam problem ze sobą w dorosłym życiu to co dopiero po gnębieniu niczym w '13 powodów' (serial na Netflix - polecam obejrzeć rodzicom w szczególności i Euforię, bo wielu z nas się identyfikuje z tymi postaciami po latach). Dziś patrząc na zdjęcia z gimnazjum czy liceum myślę sobie: jak bardzo Ci wmówiono, że jesteś gruba a wcale nie byłaś? Może miałam parę nadprogramowych kg, ale nie do takiego stopnia by słyszeć Bacha Kiełbacha... Masakra. I jak ktoś mówi, że to nie ma wpływu, to ja mówię, że ma. I pomimo, że jestem wykształconym biotechnologiem, odnoszę sukcesy, dostałam wymarzoną pracę w USA, to nadal czuje się tą grubą Baśką, która może coś tam wie i coś tam umie, ale nie jest pełna, bo jest gruba...

    • @Clevleenx33
      @Clevleenx33 Год назад

      Dokładnie tak samo mam gdy patrzę na moje stare zdjęcia myślę:,Biedna zagubiona nastolatka, której całe dzieciństwo ludzie w tym oczywiście rodzina wmawiali ze jest gruba’. Ile razy słyszałam ze lepiej bym się wzięła za ćwiczenia. A jak zaczęłam ćwiczyć, ale był dzień ze zjadłam coś ‚mniej zdrowego’ to pytania ‚a chodakowska wie?’ Chodakowska widzi!’. Do dzisiaj słyszę w głowie przezwisko KLUSKA… 😢

  • @karolinak3680
    @karolinak3680 Год назад +38

    Jestem już po szkole, mam 23 lata i powiem szczerze cieszę się , że ten okres jest za mną. Większość rzeczy którą tu wymieniłaś doświadczyłam na własnej skórze odczucia jak i emocje. Szkoła niszczy dzieci, dzieci niszczą siebie nawzajem i przykre jest to, że dorośli ludzie od których dzieci i młodzież powinna dostawać wsparcie zazwyczaj to olewają. Dzieci z pokolenia na pokolenie są coraz gorsze. Żarty , wyśmiewanie sie wzajemnie , wytykanie palcami innych, uważanie że są gorsi przez to np z jakiej rodziny pochodzą. Brak wzajemnego wsparcia między sobą. Ośmieszanie publiczne przy rówieśnikach. W domach rodzice nie rozmawiaja, a kiedy nawet dziecko komunikuje że coś jest nie tak słyszy tylko " jakie ty możesz mieć problemy? " potem wielki szok dlaczego dziecko targnęło się na swoje życie. Ano właśnie dlatego , że nikt nie widział i nie słyszał, albo może nie chciał widzieć bo tak jest łatwiej. Mogłabym wymieniać godzinami. Jest to okropnie przykre i mam nadzieje, że moje dziecko będzie miało kiedyś we mnie przyjaciółkę i zawsze będzie mogło porozmawiać o wszystkim bez wyjątku. W dużej mierze jest to też wina właśnie dorosłych którzy stawiają młodemu człowiekowi wymagania ciągle oczekują że będzie lepszy , a zapominają że po prostu powinien być sobą. Oczywiście trzeba mieć zasady, obowiązki ale też trzeba rozmawiać. Tak samo kiedy dziecko robi krzywdę drugiemu , rodzic powinien wyciągać z tego konsekwencje a nie bronić dając tym samym dziecku przyzwolenie na takie zachowanie a wiele razy zdarza się tak, że takie dzieci są bezkarne bo nikt nie umie z tym nic zrobić. Nie będę opowiadać szczegółowo o moich przejsciach ale niestety niektóre sytuacje zostawiły trwały ślad. Rodzice powinni rozmawiać, słuchać a nie zbywać tekstem , ze jesteś dzieckiem i nie masz prawa mieć problemów. Młody człowiek nie do końca jeszcze umie radzić sobie z różnymi emocjami i jeśli nie dostanie tego wsparcia i pomocy to prowadzi do tego że czuje się samotny niepotrzebny i zbędny dla świata.
    Jest to okropnie przykre ale to się dzieje, takich przypadków są tysiące, tysiące dzieci płacze po nocach z bezsilności licząc na to że ktoś w końcu zauważy że coś jest nie tak.

    • @nataliajabonska2907
      @nataliajabonska2907 Год назад +3

      Ja zachodzę w głowę czy jest w którejkolwiek szkole nauczyciel - wychowawca który zrobił wszystko aby w jego klasie wszyscy się szanowali i stali za sobą murem. Aby nie było gorszych i lepszych tylko równi! Ani ja ani moje dzieci jeszcze na takiego nie trafiły. Takie zaangażowanie powinno być priorytetem w szkołach. Kto wie może inni wzięliby przykład i poszli tym śladem?

    • @karolinak3680
      @karolinak3680 Год назад +2

      @@nataliajabonska2907 osobiście się z taką osobą nie spotkałam. Nie raz nawet byłam świadkiem bronienia katów a nie osób pokrzywdzonych co tylko utwierdzalo w przekonaniu że są gorsze bo nawet nie zasługują na pomoc... przykre tez jest to że dużo rodziców nie uczy dzieci pokory i szacunku do drugiego człowieka wręcz kiedy dochodzi do nieprzyjemnych sytuacji to wybielają swoje dziecko jakoby było najbardziej idealnym dzieckiem na świecie a tamto mu się plącze pod nogami więc jest gorsze... dzieci się śmieją z drugiego bo ktoś jest grubszy gorzej ubrany nie ma markowych ubrań za 300 zł tylko prosty t shirt i nie ma najnowszego smartfona. Jak nie pijesz i nje bawisz się hucznie tak jak większość klasowych gwiazdek to jesteś gorszy i nie zasługujesz na miejsce w tej grupie tylko gdzieś na dole w szarych myszkach które siedzą w kącie na przerwie i czytają książkę bądź patrzą się w ścianę bo nikt z nimi nie rozmawia bo są nudni. Takie są realia polskich szkół. Większość nastolatków czy osób które już szkole skończyły znają to doskonale. I to się nie zmieni jeśli dzieciaki i młodzież nie nauczą się szacunku i jeśli nikt im nie pokaże że jesteśmy równi niezależnie od płci,wyglądu ,wagi, koloru włosów czy stanu konta rodziców.

  • @MajaBarczak
    @MajaBarczak Год назад +21

    To jest straszne,widzę to jako rodzic i jako nauczyciel.
    Ciągłe testowanie,mnóstwo pracy na lekcji i w domu, bo trzeba zrealizować podstawę. Dzieci są przebodźcowane,często pozostawione same sobie.
    Wielu rodziców nie radzi sobie z dziećmi,raczej "hodują" a nie wychowują. Czasem szukają pomocy u pedagoga, psychologów. Jest sporo dzieci zagrożonych niedostosowaniem społecznym 😢
    Jako mama widzę,z czym mierzą się moje dzieci.
    Miałam to szczęście,że mogłam wysłać je do małej, kameralnej szkoły, jednak zdarzały się momenty trudne i oczywiście pomoc psychologa okazywała się niezbędna.
    Dzieci trzeba kochać całym sercem,poświęcać im czas,ale też pozwalać na popełniane błędów.
    Uczyć szacunku, przekazywać wartości.
    To tak niewiele a jednak tak dużo.

  • @jadzia2502-u6g
    @jadzia2502-u6g Год назад +51

    Karola, pracuję w przedszkolu. Naprawdę dzieci siedzą od 6 do 17, nie widzą swoich rodziców, w domu idą spać o 19. Gdzie czas na rozmowę, na wspólną zabawę?? Jeden chłopiec wychodzi z przedszkola po 16, o 17 ma trening, 3 razy w tygodniu. Do domu wraca o 19!! Dzieci są przebodzcowane, coraz więcej zaburzeń i dziwnych zachowań. A podobno dopiero ma być fala tych zaburzeń. 😢

    • @Gosiek1415
      @Gosiek1415 Год назад +5

      Również pracuje w przedszkolu i obserwuje to samo zjawisko. Smutne :(

    • @alanforkucyk
      @alanforkucyk Год назад +17

      ​@@ewelinawydra9729 super, że masz taką możliwość. My z mężem dojeżdżamy do pracy i niestety, ale w domu jesteśmy na ok 16-17 nie ma innej możliwości przynajmniej nie w najbliższych latach. Nie każdego stać na to, żeby nie pracować lub nie mieć pełnego etatu niestety 😔

    • @StylizacjeTv
      @StylizacjeTv  Год назад +16

      Zgadzam się i dlatego odbierając córkę cały czas poświęcam Jej. Niestety nie da się pracować i jednocześnie być w pełni z dzieckiem. Bycie razem jest najważniejsze. Obowiązki domowe robię wtedy, gdy córka zaśnie

    • @alanforkucyk
      @alanforkucyk Год назад +7

      @@ewelinawydra9729 mnie chodzi o fakt, że Twój komentarz wsadzał do jednego worka wszystkich rodziców którzy późno odbieraja dzieci podczas gdy przyczyny mogą być różne. Niepełnosprawne dziecko to straszna tragedia i nikt tego nie ujmuje i wiadomo, że jest to mega wyzwanie, ale też to nie znaczy, że rodzice zdrowych dzieci mają życie usłane różami. Wyzwania i trudy są różne. Można dziecko odbierać o 12 z przedszkola i mieć je w dupie a można odbierać o 16 czy 17 i spędzać wartościowo czas dlatego jak czytam takie wartościujące komentarze to jest mi przykro. Moje dziecko też ma różne swoje zaburzenia i pracuje między innymi po to, żeby stać mnie było na zajęcia terapeutyczne, bo niestety nikt mi na to pieniędzy nie da.

    • @intotheabbys2462
      @intotheabbys2462 Год назад +1

      ​@@alanforkucyk no i? A później leżysz zmęczona a dzieciak w tablecie?

  • @lalijaable
    @lalijaable Год назад +15

    Mam 30 lat i nadal nie mogę poradzić sobie do końca z kompleksami, które zgotowali mi babcia i tata. Kompleksami odnośnie moich nóg, mimo że nigdy nie byłam otyła. Jestem szczupłą i atrakcyjną kobietą. Nie cierpię na brak zainteresowania ze strony drugiej płci, a mimo to nie założę zbyt krótkich (we własnym mniemaniu) spodenek latem. Sama się biczuję. A teraz już martwię się o mojego rocznego Synka. Jak damy sobie z tym wszystkim radę. Mamy nie będzie przy nim zawsze, a i od bliskich można swoje „dostać” na całe życie.
    Bardzo to wszystko smutne.

    • @StylizacjeTv
      @StylizacjeTv  Год назад +2

      To jest straszne, ze zostaje w nas na całe życie. Sytuacje i słowa zostają w naszych głowach i po latach często bolą tak samo

  • @lesson.live.
    @lesson.live. Год назад +3

    Dlatego coraz bardziej przemawia do mnie edukacja domowa... Kontakt z ruwiesnikami można uzupełnić fajnymi zajęciami dodatkowymi gdzie są dzieciaki z podobnymi zainteresowaniami. Szkoła to jedna wielka szczujnia. Miejsce męki i gnębienia a nie nauki. Uczysz się sam w domu albo na korepetycjach. Siedzenie w szkole jest tylko marnowaniem wielu godzin dziennie...

  • @jagodaestera861
    @jagodaestera861 Год назад +40

    Mam bliźnięta w wieku 6 lat, jestem przerażona tym, co się teraz dzieje i jak obojętni są rodzice. Płakałam razem z Tobą Karo, przytulam mocno

    • @takietam88
      @takietam88 Год назад +2

      prosze sie tak nie martwić blizniaki będą sie wspierały:) razem łatwiej:)

    • @jagodaestera861
      @jagodaestera861 Год назад +1

      @@takietam88 dziękuję 😊

  • @michalinadurak4909
    @michalinadurak4909 Год назад +15

    Kolejny bardzo poruszający odcinek,taki który każe mocno się zastanowić nad naszym życiem.Dziękuje Karo że poruszsz takie trudne tematy.

  • @agnieszkaurbanska3020
    @agnieszkaurbanska3020 Год назад +26

    Przerażające jest to co czytasz Karolinko.Kazda z nas chodziła do szkoły i prawie każdy miał jakieś problemy ale to co się teraz dzieje to włos się jeży na głowie co się dzieje czym to jest spowodowane...

  • @MKraw-fl2rm
    @MKraw-fl2rm Год назад +2

    Przepłakałam cały film… wstrząsające, żyjemy w ciężkich czasach, dorośli są zagubieni, wiec jak maja radzić sobie młode istoty, które dopiero się kształtują. Duża część naszego życia kręci się w SM, a tu pokazuje się idealne życie, pozy, wygląd, jak dzieci które to oglądają maja uwierzyć ze to nie jest prawdziwe życie :( straszne

  • @marzenatoczek4110
    @marzenatoczek4110 Год назад +88

    Jestem nauczycielką. Lubię swoją pracę, staram się troszczyć o swoich Uczniów. Często mimo oferowania pomocy - różnej - Uczniowie odpychają. Uważają, że :Pani się czepia, znowu coś chce, niech da mi spokój." itp. Jest też dużo Uczniów, którzy przychodzą się np. przytulić, i tyle - potrzebują tego. A uczę w liceum!! :o

    • @caramelova
      @caramelova Год назад +10

      A może młodzi "odpychając" oferowaną pomoc po prostu sprawdzają czy faktycznie przyszliśmy ich słuchać czy po prostu dawać kolejne "dobre rady" jakich słyszą dziesiątki w ciągu dnia? Może to jest ich "system obronny", forteca, którą wybudowali, by sytuacje trudne tak bardzo ich nie bolały?
      Może warto zatrzymać się, wsłuchać się w dziecko i zapytać je: co przegapiam jako dorosły?

    • @caramelova
      @caramelova Год назад +3

      @@donik6408 zgadzam się. Tylko, żeby dorośli mogli być zdrowym społeczeństwem muszą być najpierw świadomi swoich blokad, schematów, strachów, które bardzo często miały swój początek właśnie w dzieciństwie. I dopiero mając tą świadomość mogą zacząć cokolwiek zmieniać.
      Tak bardzo potrzeba nam odpowiedzialnych i świadomych dorosłych.

    • @ewelah.8693
      @ewelah.8693 Год назад +4

      Bo to mechanizmy obronne młodych ludzi nie potrafią ubrać w słowa swoich problemów, trzeba wielkiej sztuki, umiejętności mówienia i słuchania i obserwacji żeby samemu wywnioskować czy dany uczeń potrzebuje pomocy. Często wstydzą się mówić i przyznać więc atakiem odpierają "atak" ... dorośli to specyficzni rozmówcy często stawiają się ponad młodzieżą z racji choćby wieku i doświadczenia, a to niekoniecznie jest ok. Jeśli Pani zależy na uczniach to się nie poddawać po odpychających reakcjach uczniów tylko za jakiś czas wrócić do tematu inaczej....tak robię ze swoimi dziećmi...

  • @0068kate
    @0068kate Год назад +5

    Karolinko mysle.ze tak bylo zawsze tylko nigdy nikt tego nie badal. Mlodziez i dzieci mieli rozne problemy ,ale nikt sie tym nie przejmowal.Ja sama doswiadczylam przemocy w szkole, ze strony kolezenki w 4 lub 5 klasie dziewczyna chciala mnie udusic . Bylam wysmiewana bo nie mialam rodzicow. Za to co mnie spotkalo byla kara dla mnie, przeniesiono mnie do innej klasy,dlatego zawsze nienawidzilam szkoly.

  • @kornelisa0254
    @kornelisa0254 Год назад +2

    Mam prawie 21 lat. Od ok 7 lat choruje na depresję. Nic konkretnie złego w moim życiu się nie stało ale muszę się zmagać z chorobą do teraz. Niestety dodatkowo moja depresja jest lekooporna...

  • @Oliw00
    @Oliw00 Год назад +10

    Ja tragicznie wspominam podstawówkę. Dzieci potrafiły być bardzo okrutne dla siebie. Od urodzenia jestem osobą szczupłą, dlatego z tego tytułu miałam wiele uszczypliwych komentarzy. Zaczęło się od wyzwisk w stylu „ano**ktyczka, patyczak, chudzielec, kościotrup” z czasem poszło to dalej w siłę… rzucanie we mnie jedzeniem, abym jadła lub w drugą stronę, zabieranie mi go, bo „i tak wyglądasz jakbyś nic nie jadła”. Jednym słowem DRAMAT. Sytuacje z podstawówki doprowadziły do tego, że obecnie w wieku 23 lat jestem osobą wysoko wrażliwą, ciężko jest mi zawierać nowe znajomości, przebywać wśród ludzi, odbierać telefony i załatwiać sprawy, które wymagają rozmowy z obcymi (np. Urzędy). Niestety zaniedbanie takich spraw odbija się na naszej przyszłości. W taki sposób po 10 latach dowiedziałam się, że to co mnie spotkało to mobbing. Przemoc psychiczna. Ale dziecko nie powie wprost niestety.. a czasem jest za późno 😢 bardzo wartościowy filmik, dziękuję ❤

  • @olioli4341
    @olioli4341 Год назад +36

    Teraz mam 20 lat. Najgorszy dla mnie okres to 12-15 lat. Byłam cicha i nie miałam nigdy przyjaciół. Moi rodzice mieli wygórowane wymagania. Nie rozmawiali ze mną a jak coś mówili to, że mało się modle albo że do kościoła mam iść. Byli bardzo religijni. Za każde złe zachowanie bardzo mnie karali. Czasami nikt się do mnie nie odzywał przez tydzien, ani rodzice ani ludzie ze szkoły. Z jednego koszmaru w szkole wracałam do domu gdzie zaczynał się drugi koszmar. Nie miałam gdzie uciec. Teraz mam 20 lat i ledwo wychodzę z tego. Jest może troszkę lepiej ale nie sądze że kiedykolwiek zostawię tą traume za sobą

    • @aleda1000
      @aleda1000 Год назад +1

      🫂🫂🫂

    • @nawarflower1818
      @nawarflower1818 Год назад +3

      Straszne, co opisałaś. Nawet sobie nie wyobrażam traktować tak własne dziecko. Życzę Ci, abyś znalazła bratnią duszę, przyjaciółkę, chłopaka, z którymi będziesz miała super kontakt. Zasługujesz na to, tulę 🥰

    • @wiolettazysk1048
      @wiolettazysk1048 Год назад

      Oli Oli przytulam ❤❤❤ będzie dobrze :) czytaj o akceptacji siebie ❤ ja mam 41 lat od roku pracuje nad głowa i akceptacją i idzie mi lepiej. Także będzie dobrze ❤

    • @wiolettazysk1048
      @wiolettazysk1048 Год назад

      Oli Oli oczywiście jeśli masz taką potrzebę. Mi czytanie książek o samoakceptacji pomogło, kurs o pewności siebie, który tak naprawdę pokazał kim jestem jako ja❤ także mi to pomogło, może komuś tez pomoże ❤

  • @Paulina-xc6ft
    @Paulina-xc6ft Год назад +12

    Karolino dziękujemy Ci za twoje filmy. Dają do myślenia i nagłaśniają pewne sytuacje

  • @obserwatorrzeczywistosci1402
    @obserwatorrzeczywistosci1402 Год назад +1

    Taki stan mamy dzięki YT, Instagramowi, ciągłemu chwaleniu się ludzi wszystkim czym się da, rolkom, itd

  • @SELENSS
    @SELENSS Год назад +2

    Od zawsze byłam pulchna i słyszałam od rodziny ze dokładki nie dostanę. Irytowało mnie to. Ale dopiero w podstawówce zrozumiałam ze idzie za tym pewne odstawanie od normy. Byłam większa od innych i czułam się z tym niekomfortowo. Od około 4 klasy podstawówki nienawidziłam swojego wyglądu. Uciekałam przed zdjęciami klasowymi, nie akceptowałam tego jak wyglądam. Uciekałam także przed bilansem. Gdy jednak pielęgniarka mnie złapała za którymś razem modliłam się abym nie weszła do gabinetu z nikim innym, żeby Pani nie odczytała wagi na głos… Mając około 13 lat pani kardiolog po wejściu do gabinetu zmierzyła mnie wzrokiem i podsumowała „jesteś otyła. Pewnie masz już otłuszczone serce i inne narządy”. Wówczas miałam tylko lekką nadwagę, nie byłam otyła. W gimnazjum zaczęła się era diet, głodówek, herbatek przeczyszczających. W technikum słyszałam komentarze od chłopaków, że „byłabym spoko ale jestem za gruba”. Mój pierwszy chłopak tez komentował mój wygląd zawstydzając mnie. „a co to za brzuch?” - pytał. Potem wiecznie wciąganie brzucha, bielizna modelująca na codzień, w upały. Nawet w domu nie potrafiłam czuć się swobodnie. Potem siłownia, treningi dzień w dzień (a nienawidziłam siłowni) i tabletki odchudzające. Serce mi wali, kręci się w głowie. Waga stoi. Załamka. Jestem gruba i nigdy nie schudnę. Potem dietetyk, wciskanie suplementów, efektów brak. Odkładanie kasy na kriolipolizę. Efektów tez brak….
    Teraz mam 21 lat i w sumie… wszystko mi jedno. Dalej siebie nie akceptuję, ale patrząc na tą walkę z którą się mierzę od tylu lat.. widzę, że nie warto… tyle wyrzeczeń, krwi potu i łez… i nic.

  • @joannawilhelmi9076
    @joannawilhelmi9076 Год назад +4

    Bardzo dobry film . Problem jest wielki ,przepracowanie rodziców ,brak czasu dla dzieci ,, bardzo wysoki poziom i wymagania w szkołach później niestety brak pracy nawet po studiach . Wyścig szczurów trwa.

  • @artopolosis7883
    @artopolosis7883 Год назад +4

    Szkołę skończyłam ponad 10 lat temu i już wtedy było źle... Ogólnie pulchniejsze dzieci zawsze miały problem z wyzywaniem, ale tak naprawdę inne dzieci potrafią wyczuć słabsze psychicznie dzieciaki, które mają problemy ze sobą od bardzo młodego wieku, a życie w społeczności szkolnej tylko swoje dokłada. Byłam dzieckiem sterroryzowanym z nieleczonymi zaburzenia lękowymi i byłam już na skraju, żeby pójść do szkolnego pedagoga prosić o pomoc, ale nie poszłam.... wiedziałam jak to się kończy, klasa się dowiaduje że komuś powiedziałam, jeszcze bardziej mi dokucza, może jest jakaś pogadanka o tym jak to nie można się znęcać nad słabszymi, a potem i tak nic się nie zmienia, temat odklepany... Szczerze powiedziawszy to nie widziałam sensownego rozwiązania na tą sytuacje i mimo że jestem mądrzejsza o kilka lat terapii to nadal nie widzę. Często to ofiara potem jest karana, gdy jest doprowadzona do skraju i w końcu zareaguje. Nie dziwię się, że jest gorzej - doszły smartfony, więc teraz to "śmianie się" z kogoś nie kończy się tylko na szkole, tylko po upublicznieniu w internecie może śmiać się większa grupa ludzi.
    W raporcie było też wspomniane o zwiększeniu lekcji wfu, po pierwsze dzieciaki pulchne rzadko ćwiczą, bo przebieranie się przy innych już jest dla nich mocno traumatyczne (u mnie w klasie większość dziewczyn przebierało się w toalecie, a nie w szatni, żeby tylko inni nie oceniali ich ciała) po drugie perspektywa źle wykonanego ćwiczenia, ocenienia, bycia ciągle wolniejszym od tych bardziej wysportowanych osób również dodaje kompleksów. Nie wiem jak jest teraz, ale przez większość lat szkolnych zajęcia na wf wyglądały tak, że nauczyciel dawał piłkę i przez całą lekcję było granie w siatkę. Rzadko jest jakikolwiek nauczyciel z pasją, który rzeczywiście ciekawie przeprowadzi takie zajęcia. Moim zdaniem lepszym rozwiązaniem by było zrobienie innego podziału na kilka sekcji typu sztuki walki, tańce sporty grupowe, indywidualne - każdy by wybrał to co go najbardziej interesuje, wtedy takie dziecko zachęciłoby się do wybranej aktywności fizycznej. No i oceny za wf nie powinny istnieć.

  • @aldona.k
    @aldona.k Год назад +26

    Zrobić dziecko jest łatwo, wychować i wprowadzić w życie już nie 😔 większość tych problemów wynika z braków rodziców, których z kolei nikt nie edukuje, jak wychowywać dzieci, jak je zrozumieć i pomóc w razie potrzeby, bo przecież"jakoś to będzie". Przekonują nas, żeby dzieci mieć, ale co robić, żeby wyrosły na wartościowych, pewnych swojej wartości ludzi nikt nie uczy, a niestety dużo ludzi tak naprawdę nie nadaje się na rodzica 😔 płakać się chce

  • @irenawawrzyniak7445
    @irenawawrzyniak7445 Год назад +5

    To piękne ,że mówisz o takich sprawach ,to ważne ❤.Kochajmy dzieci ,budujmy poczucie wartości i dbajmy o to ,żeby czuły się wyjątkowe, wtedy łatwiej będzie młodym ludziom pokonywać ten syf ,który sami sobie fundujemy my ludzie 😢

  • @CzekoladaKokosowa
    @CzekoladaKokosowa Год назад +20

    Ja jestem mama 8 latka i uwielbiam gdy moj syn mówi " Jestem z siebie dumny" itp. Nigdy nie wymagam by był najlepszy choć zachęcam do rozwoju ale bez presji. Zachęcam też do podejmowania własnych decyzji, okazuje szacunek i pomagam rozwiązywać problemy. Idealną matką nie jestem bo chyba się nie da ale staram się bo ja byłam takim dzieckiem od którego wymagano ale bagatelizowano jego potrzeby emocjonalne, chwalono za chudnięcie a śmiano się gdy przytyłam- przez to nabawiłam się bulimi z którą częściowo wygrałam (po wielu latach) ale niestety takie rzeczy zostaja w człowieku. Dlatego dbam by dla mojego syna dom był azylem i zeby czuł się kochany zawsze.

  • @jolantakubacka6977
    @jolantakubacka6977 Год назад +71

    W polskich szkołach nie ma psychologów! Są tzw. pedagodzy czyli osoby,które mają wykształcenie ogólne pedagogiczne z nieco szerszym zakresem przedmiotów dotyczących psychologii, resocjalizacji itp. Są w szkole przez kilka godzin dziennie. Takie są realia polskiej biednej, niedoinwestowanej, zaniedbanej, skrajnie nienowoczesnej szkoły. Od nas wszystkich zależy, żeby to zmienić.

    • @karolinakis
      @karolinakis Год назад

      W polskich szkołach są psycholodzy i są pedagodzy. Wynika to z rozporządzenia. Wiele dzieciaków nie chce korzystać ze wsparcia.

    • @aga3646
      @aga3646 Год назад +4

      Nie są to tzw. pedagodzy tylko pedagodzy. Nie są po pedagogice ogólnej tylko po specjalności opiekuńczo - wychowawczej.

    • @mkxsxk
      @mkxsxk Год назад +2

      Tak naprawdę zależy od szkoły, w mojej podstawówce był moment kiedy było dwóch psychologów i pedagog, w liceum panie psycholog praktycznie co roku się zmieniały, ale zawsze był ktoś w gabinecie, jak nie psycholog to pedagog, a to już wiele znaczy.

    • @Kid-m8t9r
      @Kid-m8t9r Год назад

      W polskich szkołach są i muszą być psycholodzy. Przynajmniej jeden. Sama jestem.psychologiem.szkolnym, w mojej placówce jest 3 psychologów, 2 pedagogów, pedagog specjalny i mnóstwo nauczycieli wspierających dla dzieci z trudnościami. Dzieje się rzeczywiście źle. Przemoc i agresja między dziećmi totalna, brak chęci współpracy, depresyjne nastroje, myśli samobojcze, zachowania opozycyjno-buntownicze, mnóstwo zaniedbań że strony rodziców. Mamy bardzo dużo pracy i wciąż jest nas za mało.

    • @mal_hol
      @mal_hol Год назад +4

      To nie jest prawdą, w szkołach są psycholodzy. W każdej szkole w mojej gminie jest psycholog i pedagog. Tylko kwestia ich kompetencji i chęci pomocy.

  • @agaciowska2505
    @agaciowska2505 Год назад +3

    Bardzo smutny carvlog. Moje lata szkolne były okropne, zaczynając już od zerówki aż po liceum. Złe traktowanie przez rówieśników, wyzwiska, śmiechy, omijanie mnie jakbym była gorsza, jakaś trędowata. Nie chcieli się ze mną bawić, potem gadać. Mówili mi prosto w twarz lub obok ale tak, żebym słyszała bardzo przykre rzeczy na mój temat - np. na temat wyglądu, wagi, nosa itd. Czułam się okropnie, byłam załamana i smutna codziennie, nie miałam ochoty żyć, non stop płacz, opuszczałam bardzo szkołę, bo nie chciałam tam być. Teraz mam 22 lata i nadal codziennie mnie jakieś myśli albo wspomnienia nawiedzają. Nadal czuję się gorsza i nic nie warta, że nic nie osiągnę, że jestem brzydka. Długo by mówić, ale po prostu bardzo uderza we mnie to co się przytrafia dzieciom i ogólnie ludziom. Przerażające i bardzo się boję mieć dzieci, bo na tym świecie doświadczą w mniejszym lub większym stopniu tego co ja :(

  • @smieszka1996
    @smieszka1996 Год назад +9

    Bardzo ciężki ale jakże bardzo ważny temat, te dane są przerażające.. 😔 dziękujemy, że go poruszyłaś ❤

  • @archiwumzbrodni5575
    @archiwumzbrodni5575 Год назад +2

    Od podstawówki miałam problem, kiedy znęcano się nade mną w szkole. Nauczyciele nie reagowali na to, a matka absolutnie się tym nie przejmowała. Nie miałam wsparcia, zainteresowania ze strony rodziców i wszystko dusilam w sobie. Mama często mówiła "Przesadzasz" albo zwalała winę na komputer.
    Teraz jako osoba dorosła stwierdzam, że dzieciaki w szkole są bardzo okrutne. Bardzo bym chciała, by wszędzie, w każdej grupie, szkole, klasie, w każdym mniejszym środowisku było wsparcie. Nie rozumiem, jak można do własnego dziecka powiedzieć "Jesteś gruba" . Z otyłością trzeba walczyć, bo coraz więcej dzieci dopada otyłość, ale niech to idzie w parze z wsparciem i pomocą. Jeżeli dziecko czuje się nie kochane w domu, wytyka się mu wagę, a potem jeszcze idzie do szkoły i usłyszy jakiś komentarz złośliwy to jak ma się nie załamać? Chciałabym żeby każde dziecko czuło, że jest wartościowe. Chciałabym też żeby ludzie zamiast być wrednym powiedzieli jakiś komplement.
    Świat byłby piękniejszy, ludzie by się częściej uśmiechali. Myślę, że Świat sam w sobie jest już wystarczająco okrutny i lepiej żebyśmy sobie nie dokładali bardziej.

  • @paaati963
    @paaati963 Год назад +4

    Splakalam się jak nie wiem… mam 24 lata a okres gimnazjum był dla mnie jednym z najgorszych okresów w życiu. Mam nadzieje ze moje dzieci nigdy nie będą musiały doświadczyć tego co ja 😢

  • @edytaabramczyk1686
    @edytaabramczyk1686 Год назад +2

    Gdy byłam nastolatką miałam kilka kg więcej od moich koleżanek. Mama zawsze mi tłumaczyła, że każdy jest innej budowy. Jedna osoba ma cieńsze kości i zawsze będzie szczuplutka inna osoba ma grubsze kości. Zawsze mi tłumaczyła, że każdy człowiek jest inny. Nigdy nie usłyszałam od Niej krytyki na temat mojego wyglądu, wręcz przeciwnie wspierała mnie i dodawała skrzydeł. Dziś mając swoje dzieci mówię im tak samo. To co słyszymy jako dzieci podświadomie przechowujemy przez lata aby w życiu dorosłym wyszło to z nas.🍀❤️🌿 Apel do rodziców-wierzcie w swoje dzieci, dodawajcie im skrzydeł, bo kto jak nie MY!!! Gdy bedą miały silne przekonanie o swojej racji,będą pewne siebie, żadna krytyka ich nie złamie👍👍👍 w każdej dziedzinie życia.

  • @polciak182
    @polciak182 Год назад +2

    Jestem wstrząśnięta. Sama jestem przyszłą mamą i coraz bardziej niepokoi mnie otoczenie w którym moje dziecko za jakiś czas się znajdzie. Nie chce nawet myśleć jak czują się wspomniane przez ciebie dzieci.. płakałam razem z Tobą. ❤

  • @pawelpopinski9284
    @pawelpopinski9284 Год назад +4

    To co dorośli zniszczyli w nas w dzieciństwie zostaje na zawsze. Mam wrażenie że wraca to do mnie jak bumerang.

  • @katarzynakarpiel5648
    @katarzynakarpiel5648 Год назад +7

    Odkad sie urodziłam siostra sie nademną znecala. Dorosli mówili ze dojrzewa dlatego tak sie zachowuje. A mi sie żyć przez nia nie chciało. Stosowała przemoc psychiczną. Wybrała sobie mnie na ofiare. Depresja, nerwica...przez ta osobe. Przykre, bo to siostra. Jak doroslam to sie odciełam choc długo wzlekałam, moja psychika była na wyczerpaniu, teraz mam spokój i czuje sie szczesliwa. Pozdrawiam

    • @StylizacjeTv
      @StylizacjeTv  Год назад +2

      Bardzo współczuje 😢

    • @katarzynakarpiel5648
      @katarzynakarpiel5648 Год назад +2

      ​@@StylizacjeTv Dziękuję ❤. Ja wybaczyłam mojej siostrze (nie osobiscie) aczkolwiek rysa pozostała na mojej duszy i mam nadzieje że jest szczęśliwa I cieszę się że nie jestem taka jak ona była dla mnie.

  • @canndylemonade9710
    @canndylemonade9710 Год назад +8

    Ja się pytam gdzie są rodzice tych dzieci? Zainteresowanie z ich strony itd. Ja świetnie rozumiem ,że gonitwa za pieniądzem, zabezpieczenie potrzeb jest ważne,ale do jasnej cholery wychowałam 4 i żadno nie ma tego typu problemów. Od 14 lat wychowuję ich sama, opiekuje się chora osoba ale czas dla dzieci i ich problemy zawsze mam. Psycholodzy w szkołach tragedia, a trafić na dobrego psychologa to cud. Karolina jesteś super kobietką, odważna i gotową na potiszanie takich tematów. Podziwiam

  • @EL-xz2yn
    @EL-xz2yn Год назад +2

    Pamiętam jak w gimnazjum nauczycielka matematyki powiedziała do kolegi, który nie umiał wykonać zadania przy tablicy: "Ty się cofasz w rozwoju, niedługo zamiast mówić to będziesz łełe ( tutaj naśladowała gaworzenie dziecka". Oczywiście klasa wybuchła śmiechem, ale dzisiaj już jako dorosła osoba to naprawdę smutne...

  • @weronikafedorowicz6575
    @weronikafedorowicz6575 Год назад +2

    Niestety temat jest mi znany...w szkole już od wczesnych lat byłam wyśmiewana,przez co miałam kompleksy i nie akceptowałam w 100% swojego ciała..

  • @Natix05
    @Natix05 Год назад +3

    Bardzo ważny filmik, płakałam cały film, ale niestety jest to powszechne i sama tego doświadczyłam i nadal doświadczam. Dziękuję za ten filmik 🥺❤

  • @asiamiros7431
    @asiamiros7431 Год назад +7

    Karo, płacze z Tobą. Nie mam dzieci, mam 30 lat, ale dopiero co chodziłam do szkoły, mam młodszą siostrę.. To straszne co się dzieje.

  • @bacha_09
    @bacha_09 Год назад +6

    Mnie się wydaje, że największą krzywdę robią dzieciom właśnie social media, które wypaczają im postrzeganie siebie, nakręcaja hejt i przemoc w srodowisku... Ja cieszę sie, że miałam to szczęście, dorastać w czasach kiedy internet nie był jeszcze dostępny dla każdego... Było różnie, ale mając cudowna mamę, która przekazała mi dużo mądrych rzeczy, człowiek jakoś inaczej reagował na stresujące sytuacje... Przykre jest to, że teraz młodzi rodzice sami ze sobą nie mają latwo, dochodzą do tego problemy w pracy, w związkach, presja otoczenia, problemy finansowe itp, wtedy ciężko im zauważyc, że ich dziecko moze potrzebować wsparcia, bo jaki też dzieciak może mieć problem skoro ma wszystko, a jedynym obowiązkiem jest szkoła... I tutaj się koło zamyka, każdy sam ze soba i swoimi problemami...

  • @moonlightbae-df9tf
    @moonlightbae-df9tf Год назад +8

    Karo pięknie wyglądasz w tej dłuższej grzywce! Skończyłam rok temu techinkum i cieszę się że mam to już za sobą, też nie wspominam tego dobrze szczególnie początków :(

  • @IneedsAll
    @IneedsAll Год назад +9

    Ja niestety całą szkołę od podstawówki do liceum byłam wyzywana itd. przez rówieśników. Zawsze miałam tylko 1 koleżanke też taką gnębioną... W liceum przeniosłam się do szkoły zaocznej i to był strzał w dziesiątkę. W końcu normalni ludzie :) W LO klasa porażka każdy pił, palił (ja nie, więc oczywiście byłam odrzucona od towarzystwa), zerowy poziom nauczania

  • @sylwias.5301
    @sylwias.5301 Год назад +2

    Poruszasz baardzo ważne tematy! Dziękujemy ♥️

  • @Jakotaka23456
    @Jakotaka23456 Год назад

    Super Karolina, że poruszasz ten temat. Ja wspominam tragicznie szkołe te traumy dziecięce, to głównie wina szkoły zdałam sobie sprawę niedawno o tym. Mój syn ma 14 lat to co dzieje się w szkole i to co mu robili czasami, to serce mi pęka. Musimy coś z tym zrobić!!!!

  • @paulinabeda9675
    @paulinabeda9675 Год назад

    Odniosę się do tego ponieważ jestem mamą dwójki dzieci,dzieci w spectrum autyzmu,synek ma 5.5 roku córka ma 14 lat,opiszę na przykładzie mojej córki ma autyzm atypowy oraz adhd ,chodziła do szkoly podstawowe integracyjnej,która miała być bardzo bezpiecznym miejscem,przystanią, gdzie będzie.miala pomoc wykwalifikowanej kadry i na tym się kończy, moja córka od 2 lat przebywa na oddziale dziennym psychiatryczno rehabilitacyjnym, a dlaczego a właśnie przez działania szkoły,przychodziła do domu podrapana,była wyzywana przez rówieśników, nauczyciele nie reagowali na to co się dzieje,zamiatali wszystko pod dywan,nauczyciel wspomagający ignorował wszystko ,moje dziecko zaczęło się ciąć, były próby samobójcze,aż powiedziałam dość i zabrałam ją z tego piekła, jak jest teraz hmmm daleko do ideału ale w końcu ma należytą pomoc terapeutów, psychologów,psychiatrów. Wiecie co dorośli potrafią być podli ale jak okrutne i wstrętne w swoich działaniach są dzieci włos jeży s na głowie. Rodzicu rozmawiaj ze swoim dzieckiem,nie ignoruj jego problemu bo coś co dla nas jest błache dla twojego dziecka moze być końcem świata. Ściskam wszystkich ❤❤❤

  • @Bambiiiiiiiiiiiiii
    @Bambiiiiiiiiiiiiii Год назад +1

    Karo, dziękuję za ten film bo jest naprawdę wartościowy!
    Jestem dość młodą osobą (23 lata), ale nigdy w życiu nie zapomnę czasów podstawówki, a wspominam ten czas jako dosłowne piekło.
    W czasach podstawówki ważyłam pare kilogramów więcej niż moje ówczesne rówieśniczki. W związku z tym byłam tzw „kozłem ofiarnym” i doskonale pamiętam jak kogoś o cokolwiek pytałam to zamiast otrzymać normalną odpowiedź słyszałam „najpierw schudnij to ci powiem”.
    Wiele razy robiono mi zdjęcia i wrzucano do sieci czy rozsyłano, aby się pośmiać.
    Nigdy nie zapomnę szczególnej sytuacji, kiedy w szkole organizowane były coroczne walentynki i popularną zabawą było wysyłanie innym dzieciom za pośrednictwem poczty walentynkowej małych anonimowych Walentynek za drobną opłatą, które później były rozdawane w trakcie lekcji uczniom.
    Pech chciał, że byłam osobą która zajmowała się sortowaniem Walentynek. W trakcie sortowania ówczesna koleżanka przekazała mi jedną z kamienną twarzą.
    Gdy tylko ją zobaczyłam, a napisane na niej było „schudnij w końcu gruba kur** życzą..”z podpisami wielu uczniów z klasy to się rozpłakałam jak bóbr.
    Nikt nigdy nie wpadł na pomysł, żeby powiedzieć chociaż głupie „przepraszam” i po latach zdarza się, że słyszę, że Ci ludzie nie maja ani wyrzutów sumienia, ani jakiejkolwiek refleksji na temat tego co się działo. I uważają, że mi się należało bo byłam „grubą kur**”….
    Po prostu ręce opadają.
    Skutkiem tego było chorowanie na zaburzenia odżywania.
    Po dzień dzisiejszy mam ogromny problem, aby gdziekolwiek się odezwać pierwsza.
    Uważam, że pomoc psychologiczna dla dzieci w szkołach powinna być o wiele bardziej zaawansowana.

  • @andziali
    @andziali Год назад

    Kończę 50 lat w tym roku i słuchałam tego to stanęło mi moje dzieciństwo i lata młodzieńcze moje przed oczami. Jakby było to na mój temat. Niestety przykre jest to co przeżywane jako dzieci nastolatki przenosi się na życie dorosłe . Ciągle jest jakaś fobia i ciągle człowiek patrzy na siebie z krytyką a jeszcze jak obok są bliscy którzy na ciebie patrzą z pogardą, to już całkiem człowieka dobija .

  • @PatrycjaPatka-to1qm
    @PatrycjaPatka-to1qm Год назад +17

    Mam syna w tej grupie wiekowej (podstawówka) i sporo rozmawiamy no i to co się dzieje ,jak dzieci się do siebie odnoszą, zachowują to masakra.. przekleństwa, wyzwiska i przypadków agresji fizycznej też jest sporo a to podstawówka jedyna tutaj typowa wioska to wolę nie myśleć co się odstawia teraz po miastach😢

    • @nataliajabonska2907
      @nataliajabonska2907 Год назад +1

      Też się nad tym zastanawiam …. Ale w większości przypadków przykład idzie niestety z góry. To jak rodzice wychowują dzieci, jak dziecko spędza czas wolny. Naprawdę trzeba mieć twardą psychikę aby wytrzymać to co teraz dzieje się w szkołach.

  • @zychmalgorzata1699
    @zychmalgorzata1699 Год назад +3

    Część ja mam 45 lat i kochani, byłam wysokim chudym w okularach dzieckiem, byłam przezywana w szkole nikt mi nie pomógł, szkoła średnia to samo dokuczali mi koledzy 2 takich chamów, teraz jeden z nich jest nauczycielem z wf ten który najbardziej wyśmiewał moje grubsze koleżanki, to woła o pomstę do nieba, do tej szkoły chodzi moja córka. Nie pozwalajcie na chamstwo, wf nic nie pomoże bo są ważniejsze przedmioty, na wf są największe szykany dzieci, to w domu musi być zdrowe odżywianie, spędzanie czasu z dzieckiem, pozdrawiam.

  • @ameliamakuszek
    @ameliamakuszek Год назад +9

    Smutne ale prawdziwe. Moja córka cierpi od dwóch lat na depresję i ma zaburzenia lękowe. Chodzi do specjalisty i teraz jest ok. Najgorsze było usłyszeć od dziecka....mamo nie chce mi się żyć 😢

  • @edytolinka
    @edytolinka Год назад

    Karola oglądam Cię od lat, właściwie chyba nigdy nie skomentowałam. Dziś chciałabym Ci podziękować! Dziękuję, że poruszyłaś ten temat.

  • @magdaficek4449
    @magdaficek4449 Год назад +1

    Karolina jesteś niesamowicie wyjątkowa!!! ❤
    Więcej takich filmów❤

  • @maryska2010
    @maryska2010 Год назад

    Piękny makijaz usmiechnij sie, tacy jak Ty kochana otwiera oczy rodzicom. Dziekuje

  • @ZonaPoziomki
    @ZonaPoziomki Год назад +22

    Wyniki tego badania są przerażające, ale trochę jako społeczeństwo sami jesteśmy temu winni. Biedne dzieci, każdy z nas miał jakieś problemy, ale jeśli dziecko nie ma wsparcia u rodziców, U OSOB NAJWAŻNIEJSZYCH I NAJBLIZSZYCH, to pytanie czemu nakłada się presję na posiadanie dzieci skoro część rodziców NIE POWINNA ICH POSIADAC ?! Problem jest mega złożony, wielowarstwowy. Powinny być testy psychologiczne na posiadanie dzieci i tyle. Po co ryć małym, bezbronnym osóbkom głowy i krzywdzić je już od samego początku życia...

    • @monikas8633
      @monikas8633 Год назад +3

      Zdecydowanie, takie "prawo jazdy" na bycie rodzicem 😊

    • @nikolazwierz8167
      @nikolazwierz8167 Год назад +2

      W sedno. Jestem tego samego zdania.👍

    • @yoricade
      @yoricade Год назад +3

      Dokładnie. Nie mam zamiaru mieć dzieci, po części dlatego, że nie chciałabym być dla nich jak moja mama dla mnie. Do tej pory nie jestem w stanie jej przytulić.

  • @aandtws
    @aandtws Год назад +2

    Od zawsze jestem gruba, w szkole nie raz słyszałam, jaki ze mnie pulpet, o idzie słonica bo ziemia się trzęsie itd. Moja mama, która sama zawsze była przy kości ciągle mi dogryzala jak jak wyglądam, że nigdy nie wyjdę za mąż bo żaden mnie nie zechce, żebym się chociaż umalowała bo jestem brzydka itd. Bolało i boli, nadal. Teraz mam 34 lata, za kilka miesięcy zostanę po raz pierwszy mamą i.... Bardzo się boje. Boję się tego czy dany radę wychować naszą córkę na pewną siebie, mądra młodą kobietę... Jak to zrobić, żeby nie wyrosła na takie dziecko, jakich wokół mnóstwo....
    Niedawno byłam w szpitalu i rozmawiałam z pewną młodą dziewczyną, która niedługo zostanie mamą po raz drugi. Opowiedziała mi o swoim bracie. Ma 12 lat, nigdy nie obchodziły go markowe ciuchy, nie miał chęci na wywyższanie się itd. ale inne dzieci doprowadziły go do depresji. Bo nie miał markowego plecaka, bo nie nosił dresów adidasa tylko takie z Pepco.
    A druga historia to historia dziewczyny, 15 lat, od zawsze większej niż inni. Klasa w gimnazjum nie dawała jej żyć. Codziennie śmiali się że jest jak wieloryb, że chyba sobie szyje ciuchy bo to niemożliwe żeby w sklepach były takie rozmiary itd. Dziewczyna miała ogromne wsparcie od rodziców, chodzili z nią do psychologa, dietetyka, całą rodziną odżywiali się zdrowo żeby jej było łatwiej. Ale schudnięcie kilku kg nie pomogło. Hejt w szkole był nadal... Co zrobiła dziewczyna?? Kupiła przez internet tabletki na odchudzanie które hmm... Wyżarły jej organy wewnętrzne. Dziewczyna znaleziona została przez mamę w pokoju, nieprzytomna. Po kilku dniach w szpitalu zmarła. Bo była gruba...
    Choć byśmy nie wiem jak się starali dla swojego dziecka to ciągle za mało :( bo my się możemy starać ale inni już nie...

  • @martakarta874
    @martakarta874 Год назад +4

    To jest przerażające😢 Jest mnóstwo przyczyn takiego stanu, ale początek to dom. Brak czasu dla dziecka, niańki, urządzenia dawane już małym dzieciom, żeby mieć spokój. Ehhhh, można wymieniać tego mnóstwo. Potem jest tylko gorzej😔

  • @ewelinabardzinska190
    @ewelinabardzinska190 Год назад +2

    Pięknie wyglądasz ❤😊 dobrze że poruszasz takie tematy ! Brawo !

  • @malwinax8780
    @malwinax8780 Год назад +3

    Taki świat zepsuty .. dużo przyczynia się do tego internet , ale tez dzieci w podstawówce są podłe i okrutne.. a nastolatki to już wg !! Jak ja bym miała teraz chodzić do szkoły w dobie tych fb , instagramow , tik toków to nie wiem czy bym wytrzymała.. przykre , ale prawdziwe .

  • @olabrok8281
    @olabrok8281 Год назад +3

    Wina oczywiście dorosłych,mam chłopców 18 i 22 lata,więc mam styczność z sytuacją rodzice nie rozmawiają z dziećmi nie jedzą z nimi posiłków,nie śmieją się z nimi,nie bawią się z nimi,jeśli mama idąc z dzieckiem w wózku i zamiast z nim rozmawiać to patrzy w telefon,dzisiaj rodzice to obojętne bydlęta ,przepraszam za jezyk,rodzice nie przytulają i nie mówią kocham Cię,moi dorośli synowie powiedzieli ze nikt nie ma takiej mamy,a Ja myślę że nic nie robię wielkiego,całuję rano jak wychodzą z domu mówię że kocham ,rozmawiamy przy jedzeniu?śmiejemy się z podobnych rzeczy?interesuje się tym co chłopcy robią,wspieram najdziwniejsze marzenia,RODZICE ZACZNIJCIE KOCHAC SWOJE DZIECI TO NA PRAWDĘ PROSTE

  • @monikamlynczak2810
    @monikamlynczak2810 Год назад +1

    Niestety problem leży w rodzicach i ich wychowaniu. Mam córkę w 6 klasie i od roku chodzi regularnie do psychologa .To co się dzieje w szkole jest przerażające.

  • @Nocturnalweirdo
    @Nocturnalweirdo Год назад +2

    Mimo ze statystycznie już sie do tego nie zaliczam tak mentalnie nadal jestem tym samym dzieckiem które ma problemy takie same albo większe od około 10 lat (teraz mam 24)… nadal nie pracuje, boje sie życia i mam destrukcyjne podejście które właśnie zaczęło sie między innymi przez szkole. Myślałam ze ten czas sie skończy i będzie, poradzę sobie przecież „to tylko szkoła, każdy w tym wieku ma jakieś problemy” teraz mogę powiedzieć ze to tak nie działa- nieważne czy masz 10,15 czy 50 lat tak samo jest ciężko i nie należy bagatelizować problemów. Głównym źródłem tego wszystkiego jest niestety hejt i brak empatii, czujemy sie nie wystarczający kiedy KAŻDY ci to powtarza i udowadnia. Trzymajcie sie ❤️‍🩹

  • @olimpiailba12
    @olimpiailba12 Год назад +1

    Wychowanie ze strony rodziców gra kluczową rolę ale pamiętajmy że wpływ innych ludzi (zwłaszcza w okresie dorastania) ma ogromne znaczenie. Pamiętam że najgorszy był dla mnie okres gimnazjum kiedy byłam bardzo krytykowana przez innych rówieśników i zupełnie nie rozumiałam dlaczego. Ciągle czułam się niewystarczająco dobra, niewystarczająco ładna żeby być akceptowana, zauważona. Brak wsparcia ze strony osób dorosłych też zrobił swoje. Pamiętam że ten czas był dla mnie mega trudny i ciągnie się to za mną do dziś. Chodzę na terapię i mam nadzieję że uda mi się lepiej zrozumieć własne ja.

  • @Patka1907
    @Patka1907 Год назад +8

    Nie należę do osób nadmiernie wrażliwych ale popłakałam się. Mam 22lata więc czasy szkolne to nie tak dawna historia. Teraz na studiach mam duża swobodę ale moje gimnazjum i podstawówka to był koszmar. Byłam większym dzieckiem i stopień hejtu jaki doświadczyłam odbija się na mojej samoocenie do dzisiaj. Boję się być mamą bo możemy się starać budować zdrową samoocenę dziecka ale pójdzie do szkoły i spotka dziecko które już nie było uczone tolerancji na innych i wszystko się posypie.
    Jestem także siostrą dziewczyny która choruje na przewlekłą depresję. Społeczeństwo potrzebuje, Ja potrzebuje informacji jak mogę pomóc tak w życiu codziennym.
    Dobrze ze powstała taka inicjatywa jak młode głowy.

  • @dariamazurkiewicz752
    @dariamazurkiewicz752 Год назад +2

    U mnie było tak, że zawsze byłam za gruba, nawet kiedy ważyłam 50 kg przy 158 cm wzrostu. Teraz ważę o 20 kg więcej, a w głowie jakoś tak lepiej niż wtedy. Również mam córkę i nie chciałabym, żeby to samo przeżywała.

  • @katarzynadomin799
    @katarzynadomin799 Год назад

    Nic się nie zmieniło mam teraz 36 lat i też w szkole tak było, ktoś za gruby ktoś za chudy. Ja zawsze byłam za chuda, wyglądałam jak wieszak, wychudzona, wygłodniała słyszałam. W domu też nie było łatwo. Przez to była cicha, bark przyjaciół, zero pewności siebie, trudności z nauką.
    Teraz jako dorosła osoba chciałabym wiele sobie powiedzieć, pomoc.

  • @monikapec2138
    @monikapec2138 Год назад +10

    To jest tak smutne, płacze razem z tobą. Dzieci są okrutne, nie wiem z czego to wynika ale wiem jedno szkoła nie pomaga, rodzice często sami mają problemy z sobą. Treści w mediach też są chore.

  • @Shanella-dy7jy
    @Shanella-dy7jy Год назад +2

    Ja również osobiście strasznie wspominam okres zwłaszcza liceum... "koleżanki i koledzy" potrafili śmiać się ze mnie tylko dlatego ze nie mam markowych butów czy po prostu mam mniej pieniędzy...
    Pamiętam że gdy poszłam do szkolnej psycholog usłyszałam "nie słuchaj ich"... Także... szkoła nie pomogła wcale.

  • @martam3850
    @martam3850 Год назад

    Byłam na szkoleniu we Wrocławiu moja nauczycielka była pani której 11 letnia córka podjęła próbę samobójcza. Mówiła że codziennie wśród nastolatków są próby samobójcze i dzieci trafiają do szpitala psychiatrycznego 😢

  • @annajakociuk3235
    @annajakociuk3235 Год назад +1

    Hejka.Super filmik.Pozdrawiam🤗🤗🤗🤗🤗🤗💙💛

  • @Gabriela.F
    @Gabriela.F Год назад

    Pamiętam jak zaczęłam dojrzewać i przytyłam ok 5 kg nie mogłam na siebie patrzeć. W dodatku szkoła średnia,konflikty z koleżankami powodowały duży stres. Nauczyciele mimo rozmowy o tym co się dzieje w klasie nie zrobili za wiele. Nie dość że tracisz poczucie własnej wartości to jeszcze zaczynasz zajadać stres słodyczami. Codziennie ból brzucha przed pójściem do szkoły,bezsenność i uczucie, że nie wiesz po co żyjesz. Po skończeniu szkoły problemy z wyglądem zaczęły znikać. Sama musiałam siebie docenić i zacząć dopuszczać głos innych którzy we mnie widzieli piękno wewnątrz i na zewnątrz. Wcześniej myślałam tylko o tych negatywnych opiniach i to one mnie wypełniały. Żałuję,że w tamtym czasie nie skupiałam się na osobach dla których byłam ważna. Z takimi osobami idziesz później przez życie a nie z hejterami,których za kilka lat nie będziesz pamiętać.

  • @martahila768
    @martahila768 Год назад +1

    Szczerze powiem, że przez moje gimnazjum sama mam bardzo duże problemy psychiczne ale jestem dorosła i orientuje się co i jak, ale mam dwie siostry w takim wieku i kiedy zobaczyłam te statystyki... nawet nie umiem sobie wyobrazić, że któraś z nich też by tak mogła... Jest to baardzo straszne i choć staram się z nimi o takich rzeczach rozmawiać to jestem przerażona!
    Moim zdaniem za mało się mówi i edukuje na ten temat! Mam nadzieje, że niektórzy rodzice pójdą po rozum do głowy i dedukują swoje dzieci albo zgłoszą się po pomoc! Sama próbuje szerzyć tą wiedzę ale nie zawsze da się dotrzeć do wszystkich.
    Karola DZIĘKUJĘ za ten film bo może dotrze to do większej ilości osób!

  • @alicja5877
    @alicja5877 Год назад +10

    Recepta na wszystko to mówimy magiczne słowa kocham cie !! Przytulamy dzieci! Okazujemy uczucia! Słowo milosc sex wypowiadamy i uczmy dzieci empatii tolerancji. Życie jest piękne a mlodzi ludzie widzą czarna dziure !! Uśmiechajmy się na ulicy do siebie wzajemnie!! Mówmy miłego dnia. Więcej radosci w nas. Rodzimy się dobrymi ludźmi i dbajmy o siebie wzajemnie!! Życzę dla każdego usmiechu!!❤ dzieciaki będzie dobrze wierzę w was i waszych rodziców. ❤❤ usmiechnij się 😇😇

  • @suzansuzanowicz4669
    @suzansuzanowicz4669 Год назад

    Od dziecka byłam otyła i od dziecka rówieśnicy \9starsi też\0 szykanowali mnie. Słyszałam "gruba świnia, pasztet" nie miałam w ogóle poczucia, że jestem dziewczynką, a jakimś stworem, który nie powinien żyć. W wieku 12 lat zaczęłam się odchudzać, a właściwie głodzić. Po pół roku trafiłam do dziecięcego szpitala ze stwierdzeniem już wtedy zaburzeń odżywiania, choć moja waga wtedy była normalna. Dalej nie chciałam jeść. Waga była dla mnie najważniejsza i to, by być w końcu akceptowaną. W niecały rok wychudziłam się do 28kg, mówiłam mamie "wolę umrzeć niż przytyć choć kilogram" Jak zawieźli mnie do szpitala, to z niego uciekłam. W przeciągu miesiąca w krytycznym stanie zagrożenia życia i niewydolności wątroby i zapalenia mięśnia sercowego, cudem przeżyłam. Potem terapia, nauka jedzenia od nowa - jakoś z tego wyszłam. Później miałam kilka prób samobójczych, podcinałam sobie żyły, przedawkowywałam leki uspokajające od których obecnie jestem uzależniona - benzodiazepiny.
    Mam 25 lat - do tej pory priorytetem jest dla mnie wygląd i traktuję siebie tak powierzchownie mimo, że innych tak nie oceniam, Jestem dla siebie najsurowszym nauczycielem, a relacja z jedzeniem wygląda tak, że muszę sobie na nie zasłużyć, a głodzenie się daje mi satysfakcję. Od jakiegoś pół roku wygląda to na bulimię, ale przecież wyglądam normalnie - to mogę to ukrywać.

  • @olekimarcin
    @olekimarcin Год назад +1

    Moja 11 letnia corka okolo rok temu powiedziala mi, ze nie chce jej sie zyc, ze nie potrafi, ze zaczela sie czuc coraz gorzej przez pandemie, zamkniecie nas w domach. Serce mi peklo 😔 Cale szczescie dzieki temu, ze ma cukrzyce od razu zglosilismy sie do psychologa w klinice diabetogicznej. Zaczela w Maju i dopiero od jakiegos czasu jest lepiej. We Wrzesniu zaczela high school i to byl kolejny szok dla niej. Zero przyjaciol, strach, zaczela miec leki. Nie potrafila sobie poradzic ze zmiana szkoly, iloscia ludzi w nowej szkole. Ale nasza Pani psycholog jest cudowna i bardzo Nelly pomaga. W domu tez staram sie codziennie mowic ze ladnie wyglada, ze jest madra, wartosciowa ❤ Mam nadzieje, ze wszystko dobrze sie skonczy, ze bedzie szczesliwa kiedys. Czasy sa straszne i trudne dla nas doroslych a co dopiero dla dzieci 😔 Sciskam wszystkich ❤

  • @izuha75angel80
    @izuha75angel80 Год назад

    Dziękuję bardzo za podejmowanie tak trudnych tematów. Jesteś wspaniała ❤❤❤❤❤

  • @joanna6412
    @joanna6412 Год назад +2

    Noo to sobie razem popłakałyśmy...😢 Czas działać, u nas córka cały czas od wszystkich słyszy jaka jest duża,szok i w ogóle niedowierzanie, a jest po prostu po nas wysoka i trochę nie mam siły z tym walczyć, ale muszę to dla niej robić i uświadamiać szczególnie nasze najbliższe otoczenie i zwracać też uwagę jak sama o sobie mówię, dziękuję za ten materiał ❤

    • @annadz178
      @annadz178 Год назад +2

      ludzie niscy i chudzi też byli i są upokarzani nie tylko wielcy i o większej masie,z różnych powodów są wyśmiewani nie tylko o nadwagę chodzi,poglądy ,orientacja ubiór,status.....nie mówcie tylko o nadwadze,bo skupiacie się na jednej kwestii ,to jest krzywdzące.

    • @joanna6412
      @joanna6412 Год назад

      @@annadz178 tak wiem, chodzi o każdą inność, napisałam z czym my się mierzymy, jakbyśmy co najmniej mieli wpływ na swój wzrost... I o ile my już dorośli dobrze się z tym czujemy, faceci to chyba w ogóle im wyższy tym lepiej, to małe dzieci są ciągle porównywane do innych dzieci, mierzone, ważone i najlepiej, żeby wszyscy byli tacy sami i szkoda,że droga w czasie której zrozumieją,że różnimy się pięknie jest często trudna i wyboista dla młodych ludzi,a w ostatnim czasie dochodzi to mam wrażenie do granic absurdu i kolejne pokolenia cierpią niepotrzebnie, a nieraz dochodzi do prawdziwych dramatów. Potrzeba mądrych i empatycznych dorosłych wokół, ale ich stan i świadomość jest nieraz gorsza od stanu i świadomości dzieciaków, którymi się zajmują, zdrowie całościowe jest ważne, ale podstawą jest psychika i konieczne są radykalne zmiany w sposobie naszego myślenia, ogólnie jako społeczeństwo, warto mówić do dzieci w sposób w jaki chcemy żeby myślały o sobie

    • @annadz178
      @annadz178 Год назад

      @@joanna6412 To jest tak szeroki i złożony temat, że można by,, encyklopedie "napisać a i tak już wiele zostało napisane i powiedziane, to jest niekończącą się opowieść, niestety, pozdrawiam.

    • @joanna6412
      @joanna6412 Год назад

      @@annadz178 zamiast tego lepiej wspierać dzieciaki i dmuchać im w skrzydła, a nie podcinać je i niszczyć, mimo że czasem może ktoś chce dobrze, a czasem nie mamy większego wpływu na czyjąś psychikę, to i tak nie uprawnia nikogo do stosowania takich nienawistnych środków, a pozytywną zmianę wszyscy z czasem odczujemy, bo to wszystko już dawno wymknęło się spod kontroli... Odchudzające się dzieci, ćwiczące ponad siły, dzieci którym nie chce się żyć, których problemy nie są traktowane poważnie, które wierzą w wyidealizowany świat social mediów, jednego rozwiązania wszystkich problemów nie ma, ale podstawą jest wsparcie i świadomość rodziców, rodziny i nauczycieli, ciężka i potrzebna praca u podstaw, jest nam wszystkim potrzebna

  • @alkakalka9361
    @alkakalka9361 Год назад

    Bardzo wartościowy film, słuchałam i uważam,że każdy powinien wziąć odpowiedzialność za młodzież bo są nasza przyszłością, świetnie mi się ciebie słuchało mimo tak trudnych treści. Myślę,że mogłabyś poprowadzić świetny podcast, bo twoje carvlogi są super merytoryczne mimo ich luźnej formy

  • @monikanien3546
    @monikanien3546 Год назад

    Karolino, jestesmy prawie w tym samym wieku. Ja czas dorastania przezylam za granica, na moje szczescie. Byla to szkola zagraniczna dla ekspatriotow, nie przypominam sobie wysmiewania i szydzenia z innych czy porownywania co kto ma. Nie bylo wtedy internetu. Teraz mam male dziecko, prawie 7 lat i boje sie, co go spotka w szkole w dzisiejszych czasach. Raport jest szokujacy😵‍💫

  • @annakozierewicz961
    @annakozierewicz961 Год назад +3

    uważam że to oczywiście przede wszystkim wina rodziców, ogromny wpływ na internet!!!! pęd za pieniądzem,(takie mamy czasy), chęć lekkiego i beztroskiego życia,zatracanie ważnych wartości w rodzinach,(w niektórych rodzinach domownicy widzą się tylko przy Niedzielnym obiedzie),mało dobrych wzorców, bardzo to smutne 😥

  • @joannadesperat2915
    @joannadesperat2915 Год назад

    Dziękuję za ten film, daje dużo do myślenia

  • @alicjak.9074
    @alicjak.9074 Год назад +1

    Sama mam 24 lata, choruje na depresje, od kilku lat się leczę, już jest okej, ale niestety przez leki przybyło mi 10kg. Od 2 lat chodze na zajęcia pole dance i to moja historia dosłownie z wczoraj. W nowej pracy jedna kobieta (43 lata) dowiedziała się o tym, że trenuje i pojechała przy ludziach do mnie z tekstem” co? Ty na rure? Jak ty sie na tym podniesiesz, przecież na pole dance chodzą tylko chudzi” i oczywiście śmiech :) mam duży dystans, ale nie powiem, zrobiło mi się przykro. Jeszcze zaczęła dotykach moje ramiona i mówić, że przecież mam 0 mięśni. Ja nie wiem co z ludźmi jest nie tak..
    jak dzieci mają być szczęśliwe, skoro biorą przykład z nas dorosłych, którzy w wielu przypadkach sami są zakompleksieni i zawistni.. jestem po prostu załamana co dzieje się na tym świecie😢

  • @kasiaand6045
    @kasiaand6045 Год назад +2

    Myśle,ze większość problemów bierze się z tego,że rodzice nie poświęcają czasu dzieciom,i ich nie słuchają.Dzieci wszystko mówią

  • @bartomiejmorawski2884
    @bartomiejmorawski2884 Год назад +1

    Cieszę się że poczułaś odpowiedzialność odpowiedzialność poruszenia tego tematu. Sam przeżywałem i przeżywam nadal dużą cześć tej opinii i jest mi z tym źle. Nikt nie pyta dlaczego tak się stało, co doprowadziło do tego że znajdujemy się w takiej pozycji. Zawsze oceniają! To jak wyglądamy co robimy lub co nosimy, nie zdając sobie sprawy jak bierzemy to do siebie. Człowiek człowiekowi największym wrogiem!? Mało kto potrafi postawić siebie na miejscu osoby ocenianej lub obrać jej stronę. To jest właśnie ówczesne człowieczeństwo 😢😢😢😢

  • @sralkaa7542
    @sralkaa7542 Год назад +2

    Ja od zawsze byłam szczupła bardzo po mamie, mam 172, 21 lat a dopiero miesiąc temu osiegnalm wagę 50 kg. Po prostu tak wyglądam jem bardzo dobrze i nie żałuje sobie, i choć nigdy nie widziałam w tym problemu to wszyscy dookoła już tak. Odkąd skończyłam 10 lat słyszałam od kolegów ze jestem płaska… a jaka ku*wa mam być skoro mam 10 lat?… a gdy poszłam do technikum to w pierwszym tygodniu szkoły gdzie nikt z nas jeszcze się nie znał MÓJ WYCHOWAWCA pod moja nieobecność zapytał klasy, „ a gdzie anoreksja?” I choć wku*wiał mnie ten temat to nigdy jakoś bardzo się tym nie przejęłam ale gdy byłam nastolatka było mi przykro ze wytykają mi coś na co nie mam wpływu🤷🏻‍♀️ i że dziewczynkę/nastolatkę wyzywaja od płaskich.
    Jeżeli czyta to jakaś młoda osoba to pamiętaj ze wartościowa osoba nigdy nie będzie cię obrażać! ❤️

  • @annaweronika209
    @annaweronika209 Год назад

    Jestem na specjalizacji nauczycielskiej na studiach, bo chciałabym być nauczycielką. Ostatnio rozmawialiśmy o tym raporcie. Teraz rośnie pokolenie „płatków śniegu”. Może wsparcie tego pokolenia i zrozumienie ich problemów spowoduje wreszcie, że ludzie staną się dla siebie empatyczni. Bardzo na to liczę ❤

  • @karolinap4653
    @karolinap4653 Год назад

    Bardzo ciekawe zagadnienia. Każdy rodzic, głównie rola matki być zawsze blisko dziecka, starać się być najbliżej i już od początku budować samoocenę dziecka.. Serducho za wrażliwość i wylane łzy ❤

  • @Al-uk2qv
    @Al-uk2qv Год назад +1

    Jako młoda osoba, która pracuje w środowisku medycznym, uważam sie także za dośc emaptyczna osobę. Nigdy nie miałam za dużo samoakceptacji do siebie, jednak mam dużo empatii i troski do drugiego człowieka ( stąd pewnie też wybór zawodu). Zdecydowanie zgadzam się, że raport jest wstrząsajacy i trzeba podejmowac działania które będą przeciwdziałać takim zachowaniom i wspierać osoby w akceptacji siebie, znalezieniu motywacji do życia i odnalezieniu wsparcia w osobach najbliższych. Jednak z drugiej strony trzeba pamiętać, że genaralnie fatfobia nie jest dobrym zjawiskiem dla ogólu społeczestwa, jednostkowo sprawia że pojawiają się większe problemy z samoakcepracją, ale trzeba też być świadomym, że takie ogólne generalizowanie, że nadwaga oraz otyłość jest ok, też nie jest w porządku. Jest to czynnik który predysponuje do naprawdę wielu chorób. A już zdarzało się, ze na oddziale słyszałyśmy od młodych ludzi którzy nie chcieli walczyć o siebie i o swoje własne zdrowie tłumacząć się własnie tym ze dobrze czują się ze sobą i własnym ciałem. I to jest dobre tylko i wyłącznie wtedy kiedy nie niesie to za sobą poważniejszych konsekwencji zdrowotnych właśnie :)

  • @paulinasas866
    @paulinasas866 Год назад

    Przez czasy podstawówki gdzie byłam wyśmiewana że jestem gruba mimo że nie byłam gruba co najwyżej lekko pulchniejsza z twarzy. Przez to już wtedy próbowałam się głodzić jednak najgorsze zaczęło się w 1 liceum gdzie zachorowałam na anoreksję która trwała u mnie 2.5 roku, następnie przyszła bulimia, a w międzyczasie depresja z którą zmagam się do dziś. Miałam wiele myśli o tym że chce umrzeć, okaleczałam się, zamykałam na wszystkich. Nie potrafię sobie wyobrazić co przechodzili moi rodzice przez te wszystkie lata i co muszą czuć do teraz gdzie nadal walczę z depresją, rodzice którzy wiedzą o tym że jest mi ciężko żyć i wolałabym żeby mnie tu nie było. Zrobili wszystko żeby mi pomóc, wiele wydanych pieniędzy, godzin terapii, wylanych łez przez to że ich dziecko czuło się niewystarczająco dobre, nieidealne, przez to że w podstawówce słyszało że jest grube. Chciałabym teraz przytulić każde dziecko które kiedykolwiek to usłyszało i powiedzieć że jest wystarczające, piękne i mądre. Nikt nie jest idealny bo ideały po prostu nie istnieją i nie można ich sprecyzować. Od państwa, edukacji nie otrzymałam nic co by mi pomogło. Ciężko jest walczyć w tych czasach z chorobami psychicznymi jeśli nawet nie mamy w Polsce odpowiednich miejsc by te choroby leczyć.

  • @piantadance8844
    @piantadance8844 Год назад +1

    Na co dzień prowadzę zajęcia taneczne z dziećmi i młodzieżą i niestety te statystki i tak nie pokazują tego jak na prawdę jest źle. Dzieci są przemęczone, nie potrafią przyznać, że są w czymś dobre, że są ładne itd. Jako instruktor tańca robię co mogę, żeby moje dziewczyny czuły, że są po prostu ważne, a ja akceptuje je takimi jakie są, bez względu na wszystko.
    Widząc co dzieje się z dziećmi i młodzieżą, ale też i dorosłymi kobietami postanowiłam napsiac pracę magisterska na temat wpływu choreoterapii na podwyższenie samooceny u dzieci i młodzieży. To wtedy też pierwszy raz zobaczyłam jak wiele dzieci ma problem z zaakceptowaniem siebie.. To wszystko jest straszne i jeśli my dorośli nie zrobimy nic, to te dzieci będą miały na prawdę ciężko w dorosłym życiu, a to odbije się na relacji z partnerem /partnerka, pracy itd. Dziękuję za ten temat to ważne, aby mówić o tym głośno❤❤❤

  • @agnieszkakawa391
    @agnieszkakawa391 Год назад +1

    Pracuję w Poradni Bariatrycznej. Wskaźnik BMI jest ułamkiem składowej w kwalifikacji do operacji bariatrycznej. Co o tym myśleć?? 🙅‍♀️

  • @sabrine666
    @sabrine666 Год назад +1

    Myślę, że oprócz sposobu wychowania rodziców, tego o czym wspominasz, drugą najważniejszą kwestią jest to co przekazują dzieciom NAUCZYCIELE w szkole. Od najmłodszych lat słyszeliśmy wszyscy, że EGZAMIN z tego czy tamtego, na zakończenie szkoły czy MATURA to najważniejsze i wręcz wpajano nam, że powinniśmy się stresować. Dodatkowo często niektóre komentarze ze strony nauczycieli np. "głupia blondynka", "dziewczynki powinny być takie czy siakie", "chłopcy nie płaczą" to jedne z bardziej delikatnych, ale każdy myślę, że miał podobne doświadczenia. To nigdy nie powinno mieć miejsca. Pisałam trochę chaotycznie, ale w emocjach. Pozdrawiam Cię 🤗

  • @wmonika
    @wmonika Год назад +8

    Moim zdaniem psycholog stał się popularnym zawodem jest ich tak pełno ale garstka tylko nadaje się aby pracować u mnie w klasie syna (klasa 5 SP) nauczyciel wf przekroczył granice z uczennicą to jej koleżanki poszły do straży miejskiej zgłosić takie zdarzenie bo nieufały psychologowi szkolnemu i słusznie bo po naszej interwencji rodziców szkoła tylko zwolniła nauczyciela bez żadnych konsekwencji bo to mąż koleżanki z poradni PP Mam córke w klasie 3 i niewyobrażam sobie takiej sytuacji myśle o edukacji domowej aby szkoła nie skrzywdziła jej bo ma problemy z nauką i jest wyśmiewana przez kolegów ale najgorsze jest to że wychowawczyni jest od tych dzieci gorsza

  • @agathellem.7124
    @agathellem.7124 Год назад +1

    Poruszasz mega ważne tematy. W szkole pamietam znajoma była gnębiona bo zjadała cały obiad na stołówce… i to nie przez kolegów a przez inne dziewczyny.
    Moja ciocia jest nauczycielem w szkole w liceum. To co opowiadała to przechodzi ludzkie pojęcie. Lesbijki w łazienkach potrafią sie zamykać razem i nie będę kończyć co robią. Do łazienki jest zakaz wypuszczania podczas lekcji bo dzieciaki potrafią wyjść i w ciągu 5 min sie pociąć. Wtedy odpowiedzialność jest na nauczycielu zwłaszcza. Był taki przypadek niestety stad takie obostrzenia w szkole. Najgorsze jest to, ze gdyby coś sie takiego stało a nauczyciel wyszedł by za tą jedna osoba a klasie coś sie wydarzyło znów byłaby wina nauczyciela, ze zostawił klasę. Nauczyciele w obecnych czasach tez maja bardzo ciezko. Krzywdzące tt na temat tego ze nauczyciel nie ma prawa zabierać telefonu. To jak zdyscyplinować kogoś ? Gdzie są rodzice? Za moich czasów to i dziennikiem po głowie sie dostawało. Przynajmniej mieliśmy dyscyplinę jakoś i szacunek do starszych mimo wszystko.
    Ale masz racje gdzie rodzice ? A No rodzice tez wrzucają baaardzo dużo zdjęć dzieci do sieci niestety.. nawet na głupim Vinted sprzedając ubranka po dzieciach można dostać wiadomość typu „można zdjęcie tej koszulki ja dziecku?”

  • @aleksandrauchal7030
    @aleksandrauchal7030 Год назад

    Też doświadczyłam przykrych słów na temat mojego wygladu 🙈
    Nie potrafiłam Kochać siebie 🫣
    Patrzyłam na to jak wyglądam a nie jakim jestem człowiekiem.
    Dziś mam 28 lat i dopiero odpuszczam powoli, ucze się Kochać siebie 😮
    Niedawno urodziłam córkę i chciałabym ja nauczyć miłości do samej siebie❤️

  • @natalia6982
    @natalia6982 Год назад

    Na własnym doświadczeniu mogę powiedzieć, że dzieciaki z podstawówki jak i osoby ze szkół średnich są podłe. Sama od 3-4 klasy podstawówki, przez gimnazjum aż po technikum byłam "obiektem" do drwin, obgadywania i tym podobnym. Jednakże mogę śmiało powiedzieć, że okres podstawówki był tym najgorszym, bo dzieciaki chcą się pokazać wśród znajomych/klasy jacy to oni nie są bo potrafią żartować, ale co z tego, że te żarty są o drugiej osobie która ma uczucia? Ważne, że koledzy/koleżanki się z tego śmieją i to wystarczy aby taką osobę nakręcić dalej do działania. Z podstawówki wracałam praktycznie codziennie z płaczem. Ten okres narobił strasznie dużo złego w mojej psychice, brak pewności siebie, tego że nikt mnie nie słucha, że moje zdanie się nie liczy, niska samoocena i między innymi okaleczanie się i te najgorsze myśli. Do tej pory mówię cicho przy nowopoznanych osobach i bije się z myślami czy mogę coś powiedzieć czy nie, bo przecież drugiej osoby to nie interesuje co chce powiedzieć. Szkołę już mam dawno za sobą z czego się niezmiernie cieszę. Przeraża mnie sam fakt tego, że młode osoby dalej są podłe i mam wrażenie, że jeszcze bardziej poszło to w złą stronę i jest coraz gorzej z młodzieżą. Przez ten cały dostęp do różnych portali społecznościowych i tej patologicznej strony internetu nie będzie lepiej dopóki rodzice nie będą się interesować co robią ich dzieci. Z obserwacji widzę, że dzieciakom daje się telefon, gry czy cokolwiek z dostępem do internetu aby zajęły się sobą, były cicho i aby rodzic mógł odpocząć.
    Przeraża mnie to w jakim kierunku idzie społeczeństwo i co się będzie działo gdy sama będę miała dziecko... Czy też nie zostanie zniszczone przez dzieciaki.