Pamiętam jak w 2020 roku chciałem kupić Treka Fuel Ex 9.7. Cena rosła dynamicznie, korekta była niemal raz w miesiącu sięgając niemal 35000 zł. Teraz nagle płacz w branży. Może czas zastanowić się nad cenami sprzętu skoro sklepy w europie nie tylko z grupy Signa Sports potrafią sprzedawać rowery za połowę ceny.
@@kingjansobieski8924 znam bardzo dobrze ten temat bo go śledzę natomiast jest pełno sklepów we włoszech czy hiszpanii nie należących do tej grupy i sprzedają rower za 1/3 wartości.
wybaczcie, ale czas na normalne ceny. to jest jakiś żart, że najtańszy rower kosztuje 1500zł!!! a ceny topowych rowerków to >30tys czy nawet ponad 50k!!! skąd te ceny??? czy kogoś powaliło? ja kompletną grupę XT M-8000 2x11 kupiłem przed pandemią za około 1800 zł, w pandemii wzrost prawie 100% ceny. pomijam, że rowery przekraczają absurdalne ceny.
@@leszko8632Dokładnie... Sam w tym siedzę i widzę ta taktykę maksymalizacji zysków, a jakość poniżej 20tys. za klocek🤔 😁. Czyli system najtańszy jaki mnie satysfakcjonuje to minimum 50tys.😁.
Osobiście czekam aż sklepy rowerowe dostaną konkretnie w 4 litery. Oczywiście nie wszystkie. Poprzewracało się niektórym w głowie a zysk całkowicie zaćmił umysły. Przykład z życia wzięty. Wymiana suportu bez części 150 zł i 2 dni oczekiwania. Koszt klucza 20 zł, czas wymiany 10 minut. Pierwsze spojrzenie na klienta czy cokolwiek się na zna czy całkowicie zielony. No to doimy ile wlezie. Pozdro
ja się wściekłem i w zasadzie teraz serwisu potrzebuję tylko do centrowania kół. Resztę sobie i bliskim ogarniam sam. Na litość - rower to urządzenie z chyba 4 parami łożysk, dwoma przewodami hydraulicznymi i dwiema linkami. Trzeba być imbecylem by sobie tego nie potrafić samemu ogarnąć.
@@artursudnikNie obrażaj ludzi. Nie każdy chce się taplać w smarach kupowac chemię do mycia, brudzić w domu, wydawac na stojak. Wymiana suportu to nie 10 minut. Schodzi czas. Jak ktoś mieszka w bloku i ma 3 rowery rodzinne to nie ma sensu grzebać w domu, lepiej zapłacić przy okazji usługi przechowania. Sam serwisują mój rower (oprócz centrowania) i to średni interes. Jak policzysz czas to wychodzi dniówka, dodaj narzędzia to lepiej oddać do serwisu i zrobić w pracy nadgodziny. Mi się chciało, bo pracuję przy kompach to zrobienie roweru to miła odmiana, ale nie chciałbym mieć na wiosnę 3 rowerów do zrobienia.
Pokaż mi klucz do systemu presfit za 20 zł, lub do wykręcanie lub wkręcenia wkładu wkręcanego zamiast wciskanego? Każdy z nas chętnie zakupi na domowe serwisy.
@@cezaryg3666 chyba nie zrozumiałeś sensu mojej wypowiedzi. Przeczytaj na spokojnie raz jeszcze. A w ramach ścisłości nasadka do suportu znajomej kosztuje 17 zł. Trochę się pomyliłem 🤷♂️nigdzie nie napisałem, że to super hiper wypasiony rower za 20k.
Dokładnie. Pamiętam jak za łańcuch który normalnie kupowałem za 110 zł płaciłem w 2021 roku 250. Sklepy jak coś miały to kosiły szerokim pociągnięciem.
A może to po prostu ludzie muszą dojrzeć do tego, że niekoniecznie trzeba kupować rower za tyle kasy? I nie chodzi mi o to, czy ten albo tamten rower "jest tyle warty", tylko czy w ogóle warto wydawać takie kwoty na rower. Jak każdy hobbysta będzie się napinał żeby mieć topową maszynę, to branża będzie kroić ile wlezie, czego innego się spodziewać?
Więcej merytoryki i wiedzy niż że wszystkich innych kanałów rowerowych przez cały poprzedni rok, licze na więcej filmów demaskujących paradoksy tej branży, pozdrawiam
Decathlon ma niezłą jakość jeśli chodzi o ciuchy. Na obsługę nie narzekam a jeśli chodzi o sprzedaż wysyłkową to jest fantastycznie. Dziś zamówienie, jutro w paczkomacie. Bezproblemowy i darmowy zwrot lub wymiana. Gdy nie jestem pewien rozmiaru to zamawiam kilka sztuk i niewłaściwe odsyłam. Gdyby wszędzie tak było to by była bajka.
50tys to koszt wszystkich narzędzi i komputerów żeby naprawiać rowery. Za 50tys warsztat samochodów osobowych można co najwyżej wyposażyć w maszynę do klimatyzacji z nowym czynnikiem i chiński dwu kolumnowy podnośnik, koniec. Nawet na jeden śrubokręt więcej. A gdzie jakakolwiek geometria 3d za 300 tys, testery diagnostyczne gdzie prawie każda marka ma swój. Tu przygotowanie wylewki pod podnośniki i wyciągi powietrza kosztują Lwią część tych 50tys zł. Porównywanie serwisanta rowerowego do mechanika samochodowego w kwestii zarobku na godzinę to chyba taki żart którego nie zrozumiałem.
No właśnie dziwi mnie, że ktoś mówi, że inwestycja 50 tys. w biznes to drogo, a za chwilę mówi o 250zł za roboczogodzinę, czyi wychodzi, że w zasadzie inwestycja powinna mu się zwrócić po 1-2 miesiącach... W którym biznesie jest tak dobrze?
Skala wysiłku fizycznego również jest nieadekwatna. Rozumiem potrzebę bycia dobrze wynagradzanym za serwis, ale gdyby tak było jakby chciał tego autor filmu, większość mechaników samochodowych przebranżowiła by się szybko w kierunku naprawy rowerów.
Jeśli chodzi o serwis roweru to nie jest on technicznie skomplikowany, ale na własnym przykładzie wiem, że jest mocno czasochłonny. Co roku po sezonie rozbieram swoje enduro, czyszczę i myję wszystko, robię szczegółowe oglądactwo ramy/wahacza, wymieniam smar we wszystkich łożyskach, sprawdzam dokręcenie tarcz i zacisków, wymiana DOTa, serwis opon na mleku, itp itd. Do tego w tym roku wymieniłem wszystkie linki/pancerze, plus wymiana łańcucha i nowa przerzutka z manetką. Z ciekawości policzyłem czas: bite 8h. Nie liczę serwisu zawieszenia i sztycy, bo robi mi to autoryzowany serwis. Pewnie zawodowiec zrobiłby to szybciej, ale nie sądzę by dało się zejść poniżej 6h. Biorąc pod uwagę pracochłonność, narzędzia, materiały, koszt utrzymania warsztatu (czynsz, prąd itd) to koszt 1200pln za tego typu usługę wcale nie dziwi.
Tak podsunę pomysł na materiał który bym chętnie zobaczył właśnie w Twoim wydaniu. A mianowicie o wyposażeniu, niewyspecjalizowanego w jednej marce czy rodzaju, serwisu rowerowego. Takie od podstaw z sugestią marek narzędzi stojaków itp. Dla mnie byłby to sztos.
To bardzo cenna wiedza jest... wątpię żeby ktokolwiek "sprzedał" ja za free. Prowadzę taki serwis, i wiem ile czasu zabiera zgromadzenie takich informacji. Każdy(niezależny) mechanik bedize mial tez swoje upodobania co do "workflow", i od tego zależy jak zorganizuje/wyposaży swoje miejsce pracy.@@michaltomaszewski2239
@@ThePablo602 nie wiem, moze nie chce sie babrac z polska patologia sprzedajac cos jako osoba prywatna, kto cos raz sprzedal polakowi z cyrku sie nie smieje, jakby nawet sprzedal topstona za 1zl to znalazla by sie polska lajza ktora chce zeby go osobiscie dostarczyc i dac 5letnia gwarancje sprzedawcy a moze zna jakies forum gdzie sie ktos dzieli tymi promkami a gosc robi kopiuj wklej za plusy, rozne sa typy taki mamy klimat ten topston za 11k sni mi sie bo nie zdazylem kupic, potem ogladam jak goscie ze sprint rowery spuszczaja sie nad jakims gownianym poygonem ktory ciezko sprzedac za 13tys. bez elektryki
Zajebisty odcinek - nie tylko w kategorii "kanał rowerowy". Bez bullshit-u, szczerze, bezpośrednio, bezstronnie, bez cenzury. Bardzo dużo się w te nieco ponad 30 minut dowiedziałem.
Nie da się ukryć, że nasz rynek i nie tylko rowerowy nadal jest skażony dawnymi czasami zarówno w kwestii zarządzania jak i samych przecen. Z tego powodu każdy zakup weryfikuję zazwyczaj na rynku niemieckim ewentualnie hiszpańskim - tydzień temu kupiłem kompletną grupę SRAMa Apex XPLR za 3600zl. Zazwyczaj przy próbie negocjacji ceny u nas słyszę/czytam "to niech sobie Pan kupi w Niemczech". Mikołaju Królu Złoty rób te odcinki o ambasadorach i reszcie wymienionych tematów bo zapowiada się super ciekawie.
@@rafasowicki7565 Pepper strona / aplikacja z promocjami na której koleś o nicu Expert rowerowy wrzuca promocje rowerów za pół darmo z Niemiec Włoch Hiszpanii i nie tylko :)
@@lonerbikestak… niedostępne i stare linki. Można pójść do Sklepu pokazać im jak typowy Janusz niedostępny rower na -30% i dyskutować o cenie. Na co sprzedawca: Panie… za granicą niższy Vat, niższy ryczałt, rentowność i poziom obsługi też wyższa, cen nie możemy 1:1 przeliczać . A na koniec prościej: Ja też mogę wystawić Pana Audii A6 za 50.000zl . Tylko że go nie mam.
jakby co to ja też jestem bezrobotny😆plus tego, że jest dużo czasu na rower😂 z wszystkim się zgodzę poza jednym- Decathlonem. Mam u siebie we wsi ten sklep i jeżeli chodzi o obsługę klienta to miażdżą rodzime sklepy. Nie miałem do tej pory problemów z reklamacją itp. podobnymi rzeczami. Co do cen to potrafią oficjalnych dystrybutorów, duże sklepy internetowe i allegro przebić. Taniej kupiłem licznik garmina, kasetę Shimano 105, czy łańcuchy 105😮 mają w ofercie w markach własnych różne rzeczy, od tanich do drogich- dotyczy to wysokich modeli Van Rysela. Czyli każdy coś dla siebie coś znajdzie. Osobna kwestia to, że u niektórych takie logo na nogawkach spodenek wzbudza niesmak. Co do serwisu nie wypowiem się, bo nigdy nie korzystałem i nie będę raczej, bazuję tylko na opiniach z netu. Może ma to związek z dużą rotacją pracowników sądząc po ogloszeniach o pracę jakie Decathlon publikuje.
Dlatego najlepszy to rower podstawowy. Którego serwis jest relatywnie szybki, prosty i tani. A też da się jeździć i to dużo. Zazwyczaj ci co na początku inwestują ogromne pieniądze w sprzęt i serwis, szybko przestają jeździć.
Serwisy będą miały. Natomiast dla przykładu moje zaufanie do serwisów jest dość nikłe: - raz próba obciążenia za niewykonane usługi - dwa rower oddany z wykrzywionym hakiem przerzutki Skutek tego taki, że pomijając amortyzator w zasadzie wszystko robię sam.
Rowery sporo podrożały, był boom w czasie i tuż po epidemii na nowe rowery, rynek się nasycił, za kilka lat znowu rynek urośnie. Myślę że rośnie rynek rowerów elektrycznych do jazdy miejskiej. Mamy boom na aktywność, więc rowery będą potrzebne i na pewno ta branża ma przyszłość. Mnie wkurza psucie rynku przez częste zmiany standardów, co utródnia ich serwisowanie. Do dzikiej świni nie podobna jak w domu mam każdy rower na innym suporcie, sterach, przerzutkach i szerokości łańcucha... Pamiętajmy że nie każdy używa rowerów na sportowe osiągi, a bardzo wielu kolarzy potrzebują rower do codziennej jazdy parę km z domu do szkoły/pracy/na zakupy. Mamy duży rynek prostych tanich prostych w eksploatacji rowerów. Nie rozumiem tego nastawiania się producentów na stosunkowo małą grupę ^sportowców^.
Decathlon dobrze się trzyma, ceny mają przyzwoite, jakość też w porządku. I do tego, mają szybką dostawę. W tym roku, wybierałem nowy rower i na te markowe markowe rowery musiałbym czekać 2 tygodnie i do tego ceny poleciały w kosmos. Teraz jak to piszę wyprzedaże po 20-50 procent. Ale to już po ptokach. Wtedy skusiłem się zajrzeć do decathlonu, i cyk na drugi dzień wyjechałem fajną karbonową szosą. Niezależny sprawdzony serwis, porządnie sprawdził całość i 4000 km za mną. Tylko sprawy eksploatacyjne i nic więcej przy nim nie grzebałem. Grunt to dobrze się bawić a nie patrzeć na napis na ramie.
Chłop co z garażu ma panaceum na całą branżę rowerową. Pomijam myślenie życzeniowe, że ktokolwiek za przegląd np kilkuletniego roweru, który nie zapominajmy, że traci na wartości i to dość szybko miałby zapłacić kwoty poruszane w materiale oprócz oczywiście zaślepionych swoim profesjonalnym podejściem do triathlonu zawodowych amatorów :)
Tu i ówdzie (GCN, Cade media) pojawiają dyskusje, że marki zdzierają z klientów i sklepów. Od siebie dodam, że ta branża padła ofiarą tego samego co inne. Arkusza kalkulacyjnego i patrzenie na to co pod kreską. Nic innego się nie liczy. Kolejni menagerowie na milionowych kontraktach śrubują wskaźniki i odchodzą. Co po nich zostaje? A teraz obejrzę materiał. :D
W covidzie sklep Treka w mimo mieście był prawie pusty. Kilka elektryków i karbonowych szos po 7k dolców i więcej. Teraz do wyboru, do koloru, cały sklep zawalony rowerami..
Lata temu mialem rower tej marki. Szukajac nowego roweru patrzylem co oni produkuja. Nie mieli nic co by mnie zainteresowalo. Minely dwie dekady i ciagle wole inne marki.
jest 23:14 godzina zaintrygowal mnie tytul ale tak szczerze nie obejrzalbym calego odcinka, zaraz jak odpowiedziales na pytanie z samego poczatku, zostawilem lajka. Dzieki
a ja im dłużej mam tym bardziej uważam, że gravel to wybredny i mało uniwersalny rower. Przyszłością i już wchodzącym trendem jest gravel z amortyzacją, ale to niestety kosztuje nawet ponad 2x tyle co dobry, markowy gravel "klasyczny"...
Dlaczego w Polsce, mamy najdroższe rowery w środkowej Europie? Myślę tutaj o elektrykach z wyższej półki. Najczęściej opłaca się jechać swoim autem do Niemiec, tam kupić i sporo zostanie. Biorąc pod uwagę że w Polsce, gwarancja jest tylko na papierze a rolą sprzedającego w tej gwarancji, jest albo wmówienie klientowi że jego wina, albo zniechęceniem go, bardzo długim terminem naprawy i rozpatrzeniem gwarancji, to jednak opłaca się jechać do Niemiec czy Czech. Dlaczego tak jest?
Rzeczywiście często jest tak, że w Polsce rowery, komputery, agd, auta itd., są droższe niż np w Niemczech. Jak nałożymy na to jeszcze 2,5 raza większe zarobki w Niemczech to obraz jest całkiem słaby. Co do pytania @marcincichocki8121, o marże 80% polskich sklepów na rowerach🙈 to szkoda gadać...
Kurs waluty oraz marża. Należy również uwzględnić cenę, po jakiej Niemcy kupują towar. Przykład z innej beczki. Ostatnio kupowałem rękawice na narty b. dobrej marki. Ostatecznie kupiłem je w Holandii 30% taniej niż w kraju z kosztem przesyłki na poziomie 5 EUR. Cena rękawic to 200 EUR.
@@aygor9350 Ja zawsze przeliczam po kursie najmniej korzystnym dla mnie. No i jeśli chcę rower który w tzw Polsce kosztuje 52tys zł a w Niemczech, bez specjalnego szukania jest za 8600 euro to chyba spora różnica?
@John-jh8yx Pracując wiele poza Polską (Niemcy, Francja, Szwecja) u tamtejszych przedsiębiorców, widzę że najczęściej w trzecim pokoleniu prowadzenia firmy, zaczyna to naprawdę rozkwitać. W tzw Polsce jak ktoś otwiera firmę, to w ciągu roku musi wybudować dom, kupić ze dwie drogie, nowe fury itp. Dlatego kroi się, oszukuje na czym się tylko da i dlatego, ceny wszystkiego są wyższe niż tam. Kiedyś na wyjazd, zabierałem polską wałówę, że aż wstyd było. Dziś wałówę wożę do domu z Niemiec, bo jest tańsza a niektóre pozornie te same produkty, lepsze. Prostym przykładem, może być zniesienie VATu na żywność w PL. Żywność z dnia na dzień, podrożała właśnie i akurat o tyle ile wynosił VAT 😁, czyli chapnął go "prosty bizmesmen z Łodzi". Niektóre samorządy w PL, dają dotacje do rowerów. I dobrze że nie cała Polska na raz bo w tych miejscach gdzie dotacja jest, rowery nagle drożeją i dziwnym trafem o kwotę dotacji. Tak więc moim zdaniem, ceny wynikają z polskiej chciwości.
@@KrolRowerow skromny CEO :] informacje o przecenach mnie ucieszyły. dzięki :] od siebie tylko chciałem w zamian przekazać że stary świat powoli upada i idzie wszystko w dobrym kierunku. a co do Twojego certyfikatu państwowego to taka może nawet dla Ciebie nie istotna informacja lub ciekawostka, że państwa polskiego nie ma. od 2003 roku Polska jest prywatną firmą. ta firma podszywa się pod państwo polskie. Polacy są oszukiwani i ten dyplom jest pewną formą oszustwa. Używając go podtrzymujesz iluzję, że istnieje państwo polskie. jeżeli jesteś troszkę patriotą to zrozumiesz :]
Lobbujcie o obowiązkowe coroczne badania techniczne. Test sztywności ramy, pomiar oporów toczenia, flakowatości łańcucha itp. Opony sezonowe z homologacją i innym kolorem na każdy miesiąc. 12 wymian w roku. Poza tym rejestracja roweru w CEPIKu i tablice rejestracyjne na przód , oba boki i tył. Karta rowerowa w każdym wieku. Psychotechnika dla rowerzysty co pół roku. Branża ruszy z kopyta.
19:30 właśnie to jest najgłówniejszy powód dla którego nie korzystam z serwisów, albo robię to jak najrzadziej, kiedy jest to konieczne. Wolę się sam tego nauczyć i równowartość pieniędzy przełożyć na swój poświęcony czas i zdobytą wiedzę. Jeżeli klientowi się nie opłaca, to serwisowi tym bardziej nie będzie się opłacało, bo klienta nie zobaczy. Całe sedno dlaczego serwisy upadają.
Jeszcze do tej karuzeli wariactwa dodałbym wszelakie imprezy rowerowe w stylu zasady 'samowystarczalności' gdzie już powariowali z cenami za pakiety :P. Szczególnie że niektórzy nic nie zmieniają, trasa często ta sama, gifty i medale są te same co w poprzednim roku. Przez pewien czas było fajnie ale teraz już niektórych poodklejało. Ja dzięki temu przypomniałem sobie jak bardzo lubiłem planować trasy i odkrywać samodzielnie znalezione miejsca.
Słuchając Ciebie czuć ,że jesteś profesjonalistą w tej branży , posiadasz pełny przegląd wszystkiego z tym związanego. Gratuluję i sądzę ,że ktoś po Ciebie sięgnie, czego Ci życzę na Twoich warunkach.
Robię rowery tylko dla siebie i rodziny, proste naprawy itp. Wszystko składane częściowo z komponentów używanych oraz nowych. Amatorska robota, ale cieszy. Przejażdżka na takim dłubanym sprzęcie to satysfakcja albo rozczarowanie, ale wiesz jak wyszło i można coś poprawić.
24:55 ja przez korbę shimano jeszcze przed aferą zmieniłem całą ramę, gwarancyjnie na szczęscie bo obstawialismy z serwisem pękniecie ramy gdzieś - niewidoczne. Niestety nowa rama przyjechała z uszkodzonym lakierem na główce ramy przez co sprzedałem ja w tym samym sklepie, dołożyłem 5000zł i mam teraz szosę na di2 oraz hydraulice. Czy to dobry interes? Tak. Czy żałuję tamtej ramy? Bardzo. Czy najadłem sie stresu? Za dużo. Czy był to szwindel? Trochę czuję sie wyruchany, ale przelakieruję niebawem ramę i będzie lalunia. 26:45 gdybym nie miał już gravela, mtb i szosy to teraz kupiłbym wyłącznie gravela :D Mega sa.
Takie małe sprostowanie co do Wiggle i Chain Reaction. To nie są generalnie Niemieckie sklepy. Chain reaction powstał w Pòłnocnej Irlandi 1984r taka mała wioska Ballynure. Sklep nazywał sie Ballynure Cycles. Pozniej w 1999r stworzył strone internetową i tak sie zaczeło szaleństwo Chain Reaction. W 1995r zostaje załozony sklep przez pana Mitch Dall w Wielskiej Brytani a dokladnie w mieście Portsmouth który początkowo nazywał się Butlers Cycles. Pozniej w 1999r zaczoł sprzedawać pod nazwą Wiggle. Pozniej w 2016 Wiggle kupił Chain Reaction i powstał gigant WIGGLE CRC który zresztą został kupiony w Grudniu 2021 przez SIGNA Sports United N.V za $3.2 miliarda ktora miesci się w Austri. Głównymi shareholde'rami są Niemiecy bizneseni i Francuska rodzina która ma Peugota pod sobą. To tak po krótce 😊
Na Majorce jest ciepło nawet teraz 😊 wróciłem z 5 dniowego wypadu na rower. Temperatura 18 stopni na plusie piękna malownicza wyspa 🏝️ raj dla rowerzystów którzy kochają górki 😅 ja w ciągu 4 dni przejechałem 400 km i jakieś 6500m przewyższenia SO CALOBRA dała mi w kość i to nieźle 😅 polecam każdemu kto lubi mordercze podjazdy. Pozdrawiam Cię Mikołaj z Londynu ✌️ P.S. proszę nagraj coś o BIKEPACKINGU 😉
Królu złoty, tak zwykle bardzo dobry odcinek. Takie podsumowania są bardzo potrzebne. Rzeczywiście ceny są bardzo korzystne. Na początku 2023 mój wymarzony rower (105 Di2, karbon, zintegrowana kierownica, koła karbonowe o stożku 45-50mm) kosztował ok 25k - 27k. W grudniu 2023 kupiłem taki rower za 20k (w tym pedały). Odbieram wkrótce. I jestem bardzo szczęśliwy.
To wszystko bardzo dobrze brzmi, bardzo kompetentnie. Ale może trzeba prościej? Ile procent społeczeństwa jeździ regularnie na rowerze? Patrząc na ilość aut i rowerów, tych drugich jest promil. Zimą rowerzystów brak z wyjątkiem koneserów, do których skierowany jest nagrany wywód. A latem? Społeczeństwo ożywia w weekendy i wakacje. Tylko, że ten czas jest krótki, więc rowery leżą w kątach piwnic, a właściciele wożą dupe autem. Zatem co zrobić by rowerek był czymś więcej niż weekendową przygodą? Rowerowy marketing, brak ,a jeśli jest to skierowany do wąskiej rowerowej elity, a reszta społeczeństwa jeździ na ciężkich, słabych, źle wyregulowanych rowerach bo takie są w ofercie. Szczerze mówiąc te za 10000 też nie powalają, a przynajmniej nie czynią takiej przepaści jakościowej , jak cenowej zakładając, że przeciętny Nowak kupuje sprzęt za 2000, a Nowacki chcąc zaszpanować wyrzuci powiedzmy 10000. I co z tego? Kiepskie koła, ciężkie ramy, smętne geometrie, smętne hamulce tarczowe, które robią więcej szkody niż pożytku. Jakieś chore korby za tysiące zł i nic nie wnoszące, albo tanie stalowe i krzywe. Chore systemy 1x10/ 1x12? Łańcuchy pracujące w skosach, hałaśliwe i chrzęszczące. Według mnie te wszystkie kombinowania, zmiany nie wiele wnoszą. Ludzi albo bolą plecy, albo dupy, albo szyja, czy nadgarstki. I niebawem hulajnogi wyprą częściowo rowery bo jest prosto, tanio i szybko, zwłaszcza, że społeczeństwo sportowo jest ociężałe. Co się właściwie zmieniło, gdy jako dziecko dosiadłem szosowego jaguara? Biorąc pod uwagę upływ prawie 50 lat to słabo to wygląda. Trochę karbonu, nowinek i kręcenie się w kółko. Jak dawniej królowały waganty tak i teraz większość jeździ na badziewiu ubranym w wykwintną terminologię.
Będąc w podstawówce na początku lat 80'tych rowery naprawialiśmy pod klatką. Było to na zasadzie prób i błędów, ale to była dobra nauka, bo jak był jakiś problem to szukało się samemu rozwiązania angażując w to mózg, a nie odpalając Net i czekając na odpowiedź po zadanym pytaniu. Budowa roweru nie jest nawet prosta a wręcz trywialna, serwis jest dokładnie taki sam. Tu wystarczy trochę myśleć i mieć podstawową wiedzę w temacie by sobie samemu rower serwisować. Ogólnie problem to nie jest w konstrukcji roweru i w braku jakiejś ogromnej wiedzy, czy braku wielkiego doświadczenia, tylko problem jest po prostu w braku myślenia nad tym co się robi.
Mega ciekawy odcinek. Dobrze że zauważyłeś tych domorosłych fitterow, bezkrytycznych wobec siebie youtuberów. To jest po prostu farsa co ci ludzie wygadują, przecież tu chodzi o zdrowie. Jest raptem kilka kanałów na YT na świecie które są w tej materii rzeczowe i nie jest to żaden polski kanał!
Bardzo dobry odcinek. Zgadzam się praktycznie ze wszystkim. A najbardziej z tym, że na ferie zimowe taniej zabrać rodzine do Hiszpanii i Tatuś sobie przy okazji na rowerze pośmiga, niż do hotelu z krytym basenem na Polskim morzem lub w góry. Doszło do tego, że na tydzień wypoczynku w Hiszpanii mnie jeszcze stać a na tydzień w Polsce już nie… a co do cen to są kosmicznie niskie, zestaw klamko-manetek 105 Di2 za 1350zł albo przerzutki 105 Di2 przód + tył za 850zł. W zasadzie z komponentów które ostatnio zamawiałem i są droższe to tylko baterie Di2 i niektóre długości przewodów (te najpopularniejsze). Pozdrawiam!
35:00 tak wiem film był miesiąc temu zapodany, ale mój komentarz do tego, jakoś nie mogę się powstrzymać. Kiedyś odwiozłem żonę do pracy, i stojąc z boku szkoły widzę że sąsiedzi szkoły mają ruch koło domu. Pakują się w samochód z dzieciakami a jak tak sobie obserwuję z myślą, dokąd pojadą. Zajechali pod szkołę, dzieci wysadzili i pojechali dalej... do domu... kurtyna. Odległość 150m, może mniej.
Ale zalew włoszczyzny u Króla. :) A co Król sądzi o Bianchi ? Zwłaszcza pod względem awaryjności. Ten problem w 12 rzędowej 105 to tylko w DI2 czy w mechaniku też występuje?
Ja od dawna olewam Polskie sklepy i kupuję w Niemczech , wolę jechać pociągiem do sklepu w Berlinie lub Stuttgarcie i wrócić z rowerem też pociągiem mając zaoszczędzone po 3-5 tyś zł i więcej!. Mało tego, jak masz kogoś na stałe w Germanii to jeszcze wyrwiesz dopłatę 1000 euro na elektryka i 500 na napędzanego siłą mięśni ale rower kupiony na mieszkańca( słup).
@@rafalbjj94 Nie, nie jestem z tego dumny ale tyle kasy co zostaje w kieszeni to tylko idiota by z tego nie skorzystał , takie życie , to kapitalizm ;).Pozdro
I od razu ludzi idiotami trzeba nazywać. Niektórzy w czasie Twojego wypadu pociągiem wolą zarobić na czymś co lubią i umieją robić i ich ta przebitka nie boli.
@@jakub3215 Skoro zarabiasz w jeden dzień 5k+ i więcej pln to gratuluję . Mi chodziło o to że jestem w stanie pojechać do sklepu w Niemczech po rower który pozyskałem drogą zakupu przez internet z rabatem nawet 45%, i tym samym transportem publicznym wrócić z zaoszczędzoną kasą niż kupować w Polsce. Kumasz?
Spokojnie. Są sklepy w Polsce (nie małe) w których pracownikowi płaci się poniżej 4 K a właściciel w tym czasie kupuje sobie autko piękne za jakieś 300 000 zł :)
Praca w sklepie nie jest pracą wymagającą jakiś kwalifikacji wyuczonych latami, jakiś szkół, nocnego pisania projektów czy siedzenia nad książkami w weekendy. Praca w marketach jest dobra na początek kariery zawodowej, by normalnie żyć to trzeba zdobyć zawód i w nim pracować. Dlaczego sprzedawca ma zarabiać tyle samo co człowiek wykształcony, który poświęcił lata na naukę czy zdobywanie kwalifikacji zawodowych? Na koniec. Zanim zaczniesz komentować kto sobie co kupił, to załóż sobie chociażby taką małą działalność gospodarczą. By z firmy kupować sobie auta za tyle kasy co napisałeś, to trzeba było wcześniej włożyć więcej niż ty zarobisz w normalnej pracy przez całe życie, a nawet przez dwa życia. Według ciebie, ktoś kto ryzykuje majątkiem z kilku twoich żyć ma się z tobą dzielić mniej więcej po równo?
@@NecrosDeus jesteś pewien, że chciałbyś być obsługiwany przez człowieka nierozróżniającego roweru grawelowego od CX? Albo takiego którem wszystko jedno czy sprzeda Ci oponę 700 czy 650 a o szerokości opony nie bardzo słyszał i nie wie o co chodzi? bo przecież jeden chuj? :) Uwierz, że tematów do poznania w branży rowerowej jest więcej niż w sprzedawania kebabów :) A odnośnie Twpoich uwag, że pracownik zawsze może założyć DG to mam gotową odpowiedź: zawsze w takich przypadkach piszę - nikt temu człowiekowi nie każe zakładać działalności gospodarczej, zawsze może się gdzieś zatrudnić za 3800 na rękę i będzie miał w życiu spokój.... he he.... tak jak powiedział Król Rowerów w filmiku powyżej - jeszcze ze dwa pokolenia póki się coś u nas zmieni....
@@marcinluka no ale umówmy się, że w każdej pracy trzeba coś umieć... W temacie właścicieli firm, to zastanów się, czy chciałbyś włożyć ileś milionów w biznes, żeby zarabiać tyle samo co pracownik na szeregowym stanowisku? Przecież to lepiej już ten kapitał wsadzić "na lokatę" i można żyć z odsetek... Do tego pracownik w najgorszym razie ryzykuje utratą pracy, a właściciel utratą całego majątku. Więc bez sensu trochę jest te wypominanie im, że kupują sobie auta. Tak czy inaczej, przykład który podałeś to doskonały dowód, że mówienie iż serwis rowerowy powinien brać 250zł za godz. roboczą, jest nieco przesadzone :D
@@NecrosDeus Henry Ford kiedyś zrozumiał że jak nie zapłaci pracownikowi więcej to ten nie kupi jego samochodu. W Polsce dochodzimy do tego że pół społeczeństwa zarabia najniższą krajową i nie stać ich zrobić remontu w domu albo kupić nowego samochodu. Zresztą przyrost naturalny wszystko mówi o gospodarce a najlepsze są ceny za żłobek czy przedszkole :) No i później sprzedaje sobie biznesmen rowery za 10 tysięcy a pracownikowi po opłatach zostaje 2000 na życie i "ludzie nie chcą kupować rowerów" :)
@@kuba6156 Powtórzę - jeśli ktoś boi się zainwestować w sklep rowerowy - może powinien pójśc do pracy za 3800 zł na ręke i spróbować za to przeżyć w dużym mieście :) W ogóle uważam, że standardowy polski "biznes" opiera się na tanim pracowniku.... po prostu biznesplan nie przewiduje pracownika któremu można by godnie zapłacić (co dzine - firmy zagraniczne z siedzibami w Polsce nie mają z tym zazwyczaj problemu)
Dobry. To super rower. Watpliwe czy marka upadnie. Prawdziwe koszty rowerow to czesci nie sam rower. Zebatki, blaty, lancuch sie zuzywaja dosc szybko al ceny tych czesci sa horrendalne.
W Polsce niestety wyprzedaże max 20%, a za granicą w Hiszpani, Włoszech czy Niemczech nawet do 50% . Nowy Wilier Cento10sl na mechanicznej Ultegrze można kupić za 2000euro, Trek Emonda SL6 na 105di2 na karbonowych kołach ok 3000 euro. Także jest naprawde w czym wybierać
@@andredo4880 bo nasz rynek ciągle mały jest. Mały rynek, małe wyprzedaże- logiczne. Zresztą Król o tym też wspominał, że lata całe jestesmy do tyłu nawet do Czechów a co dopiero do takich rynków jak Niemcy
@John-jh8yx jestem niemal pewny, że tu nie o biedę chodzi tylko priorytety. Rower w dalszym ciągu przez wiele osób traktowany jest jak zabawka dla dzieciaka. A z zabawek się wyrasta. Trend zmianie się, ale to wszystko malo, potrzeba czasu
Wszystkim wyjacym o paradoksach i bandytyźmie w branzy rowerowej. Ciecie magazynów i dostaw. Wszystko w sieci. Upadnie mnostwo sklepów i zostaną ci ktorzy mieli albo szczescie albo na tyle zasobow finansowych aby dotrwac do sezonu. Zostanie kilka juz wyspecializowanych sklepow i wtedy zobaczycie ceny moi drodzy.
Co do 105 Di2, shimano ponoć zrobiło rewizję tej kasety i wypuściło poprawioną wersje oznaczoną cs-7101, (poprzednia 7100). Ponoć naprawia to problem z tym hałasem. Ponoć, bo to tylko ubogie informacje jakie znalazłem w Internecie. Sam sprawdzę na wiosnę. Pozdrawiam
Zobacz co Mirek Bieniasz powiedział, że robi kompleksowy serwis za 100zł, czyli rozbiera i składa rower od nowa, docentrownie, każde łożysko, hamulce, płyn lub olej, szytki, suport, stery, piasty, zawiasy, amor i damper za 100 ( więc mówi że za 16 h zarabia 100 zł i utrzyma siebie bo chyba pracownika kosmitę) Jak się oplaci za 100 za dwa dni aby zarobić na lokal, amortyzację itd.
Oglądałem i niezupełnie tak powiedział... Mówił raczej o podstawowym przeglądzie, gdzie nie rozkręca suportu itp. itd. o ile nie ma takiej konieczności, do tego chodziło o rower szosowy, więc bez przesady... Jak ktoś potrzebuje 16h na zrobienie podstawowego przeglądu szosówki, to faktycznie może mieć kłopoty z utrzymaniem serwisu.
Branza rowerowa moze nie upadnie ale potrzebne jest takie mocne pierd......cie.Normalizacja cen rowerow to przede wszystkim podstawa. W serwisie tez zmiany bo niewyobrażam sobie zebym kupil rower za 30 czy 40 tyś i cos pęknie bo źle ktos zaprojektował i mam czekać może 2 a moze 3 miesiące na wymiane.
Cześć! Nie do końca rozumiem zachwyt nad Centrum Rowerowym. Ich polityka sprzedażowa i cenowa jest dramatyczna. Finansowo też jest to coś niezrozumiałego. Skoro firma robiąca setki milionów obrotów zarabia do kieszeni … niecałe kilka (sic!) Niedługo branża importerów podzieli się na „złomiarzy” którzy będą handlować z takimi sklepami jak CR czy Sportano i resztę. Oby jak najszybciej. Bo nikt nie powie mi że można wyżyć mając marżę z akcesoriów na poziomie 15%-20%. I fajne brandy takie jak Orbea czy Superior też mogą z gigantycznych wzrostów trafić do czarnej dziury przez politykę CR. Decathlon na pewno nie zagrozi branży bazującej na zamożnym kliencie. Rower powyżej 5k to 1/100 sprzedanych a sam sezon handlowy u nich to jak przerzucanie ludzi widłami, wątpię żeby klient z kasą był gotów zostawić tam 10k-15k na rower. Nawet jak do oferty trafi „premium” poza tym definicja Premium. Wszyscy operują tym słowem a zaczyna nam zanikać jego sens. w branży rowerowej premium nie jest ani Trek, ani Spec ani Cannondale. Ani nawet BMC. ich polityka i konstrukcja oferty wypada z definicji premium. Premium musi definiować zarówno umysł docelowego klienta jak i jakość. Pinarello, Colnago, YT, Santa Cruz. Tam nie będzie Altusa czy 105Di2. Ogólnie materiał spoko. pokazuje 99% prawdy o sezonie 22 i 23/24 (bo to będzie jeden długi sezon) ale warto byłoby mocno zbadać i pospekulować co będzie pod koniec roku i na lata 25-26 , bo mówi się o tym że 70% fabryk włączy hamulec ręczny, zajmą się chwilę czymś innym (komponenty do aut elekt. , broń , hitech) żeby złapać mocny grunt pod nogami i nie powtórzyć obecnego dramatu. Czekam na jakieś ciekawostki bo najwięcej jest chińskich i niemieckich materiałów a nie mamy czasu ich tłumaczyć 😂 pozdr z branży!
250 zł za roboczogodzinę serwisu rowerowego? Z całą sympatią Autor pewnie by sobie życzył takich stawek za serwis rowerów to zrozumiałe ;) Problem w tym, że przy rowerze większość tych "hiper trudnych" czynności średnio rozgarnięty facet wykona sobie w mieszkaniu nawet bez garażu. Ha ha porównanie kosztów wyposażenia warsztatu rowerowego do wyposażenia warsztatu samochodowego jest całkowicie nietrafione. W IT komercyjnym też są zupełnie inne priorytety klientów o poziomie wiedzy też nie chce mi się prowadzić polemiki. To że przerzutki na prąd wchodzą pod przysłowiowe strzechy to nie znaczy, że jest to argument aby zestawiać to z zagadnieniami branży IT ;)
Zgadzam się przecież to totalne nieporzumienie. Przecież lekarze, dentyści często tyle zarabiają ulamka tej kwoty. Rower to nie rocket since. Jakiś chlopaczek liznal troche mechaniki i już mysli że jest nie wiadomo kim.
Bez przesady. Widzę jakie pytania ludzie zadają po studiach technicznych na grupach. Nie potrafią nawet luzu skasować, a do części trzeba podać konkretny link, bo Google ich gryzie. Mam wrażenie, że jako społeczeństwo w dobie nieograniczonego dostępu do informacji cofamy się.
@@FoHsi Bo nie mają praktyki, zdolności manualnych, zainteresowania tematem. To nie znaczy że nie znajdzie się ktoś kto zrobi to taniej niż za 250 zł za godzinę.
@@FoHsi ale wiesz, że pytają ci, co pytają? Ci, co wiedzą, nie pytają. A ciemniaki po studiach byli, są i będą. U mnie w pracy po mechatronice spytał mnie, czy pomogę zmienić mu adres IP w ... Windows. Myslałem, że zsunę się z krzesła.
Mało tego że oszukują jakość części sprzed 10 lat temu a teraz to przepaść w jakości Nie mówiąc o reklamacjach. Kupiłeś rower który nie możesz jeździć bo reklamacja się przedłuża. Branża rowerowa schodzi na psy i nie mówię tu o serwisach tylko produkujących rowery
Zeszłoroczne podsumowanie miało niecałe 20 minut, tutaj 36😅, sporo się musiało wydarzyć 🎉, oglądam 👍 P.S. czy temat upadku branży (poruszany z resztą również w zeszłorocznym podsumowaniu) poruszony pod wpływem filmu Mirka Bieniasza czy to taki bardziej dyżurny temat dla mas?😉🙄🤔
Mirek mega mądry gość. Też ze 20 lat w branży i dużo poważnego ścigania. Tak samo jak Max. Pozdrowienia dla chlopakow💪🔥 Temat upadku w tym roku o tyle bardziej realny, że rzeczywiście kilka firm się wykłada.
Byłem maniakiem rowerów od dzieciaka z czasów komuny, w latach 90 ostro się bawiłem w MTB i miałem dobry rower jak na tamte biedne czasy, sam składałem na STX RC na ramie cro-mo potrójnie cieniowanej, potem odpuściłem a w 2006 kupiłem Gianta AC, mam go do tej pory w piwnicy :) . Od kilku lat jeżdżę ma motocyklu, mam 3 szt i teraz mam pytanie: jak to jest że nowy markowy motocykl ADV z pełną regulacją zawiasu ( tak jak mam w Rock Shock 409 w Giant'cie a nawet lepiej) z skomplikowanym silnikiem, kupą elektroniki i innych mechanizmów, też mocno odchudzony jak na motocykl, (200kg materiału) kosztuje 65k (TRiumph tiger 900 z poprzedniego rocznika) a eMTB z dobrym osprzętem z bateryjką i silniczkiem elektrycznym kosztuje 30k lub więcej??????? Ceny są nie adekwatne do kosztu produkcji!!!!!!!!!!!!!
bo są nabywcy dlatego rowery kosztuja tyle co motocykl..., ram cieniowanych juz dawno się nie robi teraz wszystko zwykła rura od krzesła i cena 10 tys w decu za takiego kloca cięzkiego /POzdro tez jestem z Twoich czasów :)
@@bartekhudini5522 :) dodam że na takim shimano stx rc robiłeś 5x więcej km niz na obecnym sprzecie zanim trzeba było go wymienić, jak nie zaj.. eś przezutką o kamień czy gałąź to była na lata
prawda i piasty tez były lepiej uszczelnione mam kilka rowerów z tamtej epoki i dalej wszystko działa- prawdziwa mechanika a nie gównolit- Pamietam za topowego mongoose nx7,7 na rurach easton elite zapłaciłem w 1999 ok 7tys i to byl najwyzszy model a teraz chca po 60tys za topa- zobaczymy jak długo potrwa ta chciwość @@pawekowalski7469
Kolejna branża która nie zarabia. W tym kraju jest cud gospodarczy. Nikt nie zarabia od rolników po sprzedawców rowerów a żyją , jeżdżą na wakacje, zmieniają samochody...
Królu, co sądzisz o następującej polityce cenowej Cannondale, z czego to wynika? Mianowicie, w październiku najniższy model supersixa evo 4, kosztował w „promocyjnej cenie” 13999, teraz cenę promocyjną ustalili od jakiegoś miesiąca na 15500. O co chodzi?
@@blackjohnny0 i super, tez wziałem na 105 i jestem zadowolony. Wychodziłem z założenia, że to jest minimu, a że budżet nie był z gumy... A co do covida i cen, to opisywałem przypadek najnowszego supersixa, gdzie cena 13999, była w październiku 2023.
Podałeś ceny 6000zł -8000zł za kawałek stali w pierwszych 3 min . Ok ... ale ja nigdy nie wydam na rower 5000zł cały a co dopiero na jego małą część. Jeśli są ludzie co wydają takie pieniądze na swoje części to znaczy że nie mają co z kasą zrobić i w Polsce nie ma tak źle. Słusznie niech wydają na stal niż na alkohol. Ale jeśli ktoś kupuje za 5000zł części myśli że to cena produkcji to debil i ta część max kosztuje 20% tej ceny reszta to pośrednicy. Kiedyś jeździłem sporo i nigdy nie przyszło mi do głowy kupować czegoś co toczy się o 0,0001 procenta lepiej za 500% tej ceny.
No tak co do dostępności i cen w detalu... niecały rok temu składałem czasówkę i jedyną sensowną opcją okazywało się kupno roweru (bo już zaczęły się wyprzedaże) a nijak kalkulowało się składanie od zera pod siebie bo zaporowe ceny części w dystrybucji albo ich brak dostępności skutecznie blokowały proces...🤷♂️
Składanie roweru opłaca się wtedy, kiedy każdy podzespół jest Twoim wymarzonym wyborem, lub kiedy po zakupie czegoś fabrycznego trzeba wymienić sporo podzespołów, co czyni te opcję sensowną po części z ekonomicznego punktu widzenia. Jeżeli ktoś myśli że składając własnoręcznie rower ominie koszty pracownika w fabryce rowerów, bo on to będzie robił, no to raczej może być duże rozczarowanie. Niemniej dziś, przy trochę pazernych cenach rowerów naszych przedsiębiorców rowerowych, i kiedy mamy możliwość kupienia podzespołów za granicą (chociażby w Niemczech), no to już ekonomiczna sensowność tego przedsięwzięcia nabiera rumieńców.
Zgadzam się ;) Chociaż finalnie u mnie przy zakupie gotowej czasówki i wymianie tego co potrzebowałem pod siebie (pady i baty, blat, wózek, koła, opony, siodło) i własnej robocie wyszło taniej niż składanie od zera. Ale TT to specyficzny temat, gdzie cenę windują mocno te drogie i ciężkodostępne puzzle układanki.
Potrzebny jest porządny serwis silników do ebike bo takowego w ogóle nie ma na rynku. Nie ma serwisu i dostępu do zestawów naprawczych a nawet pancerne yamahy po latach użytkowania zaczynają niedomagać.
A ten silnik to nie jest pomyślany jako kompletna część do wymiany? W samochodach też jest sporo podzespołów, które na siłę, domowymi sposobami można jakoś czasem naprawić, ale oficjalnie są one katalogowane jako część wymienianą na nową. Z konsumenckiego punktu widzenia ma to sens, z produkcyjnego już nie. Konieczność naprawy podzespołu pociąga za sobą szereg przedsięwzięć logistycznych, które dla producenta podzespołu, lub podmiotu montującego, generują zauważalne koszty. To są procedury czasochłonne związane z zaangażowaniem personelu, i co najgorsze, jest konieczność produkcji części na zapas, a później kosztowne ich magazynowanie. Dziś produkcja czegokolwiek jest prosta i mało kosztowna, drożej kosztuje logistyka związana z dystrybucją, montażem, a później są koszty związane z obsługą gwarancyjną. Jeżeli jakiś podzespół może stanowić całość integralną, a takim jest bezkomutatorowy silnik, to taniej jest go wyprodukować i zamontować, niż później obsługiwać go w serwisie. Taniej jest zrobić nowy silnik i go wstawić w miejsce popsutego, niż generować koszty związane z produkcją, magazynowaniem i dystrybucją części, plus obsługa wyspecjalizowanego personelu. To dziś zupełnie się producentom nie opłaca.
@@NecrosDeus Z powodu 4 zużytych łożysk chcesz wymieniać cały silnik? Nie ma to sensu skoro można naprawić. Za granica robią takie rzeczy tylko w Polsce się nie opłaca. Jak zacząłem wypytywać w serwisie Yamaha polska o zestaw naprawczy łożysk to szybko zniknął z polskiego katalogu części. Przypadek czy zła wola. Odnoszę wrażenie ze w naszym kraju to już niewiele się opłaca . Najlepiej sprzedać cały nowy rower za 20 tys. no bo po co naprawiać stary.
Korekty to dopiero idą. Jeszcze nie doszło do nas co się dzieje w USA. Trek właściwe w ubiegłym roku się prawie zaorał widać było po nerwowych wyprzedażach po 70% i anulowaniu umów z influ. Wiggle nie ma kłopotów tylko jest w likwidacji i wisi nawet producentom żelek. Canyon sprzedał najwięcej rowerów ale zaliczył manko. Jedynie nad wodą utrzymuje się Decathlon, który daje w dobrych pieniądzach przyzwoity sprzęt. Ludzie mają dość łożenia na influ i jak widzą rower za 19000 euro to ogarnia pusty śmiech. Także czy branża bankrutuje? Może nie ale w 2026 będzie już inny skład.
Widać, że jest Pan fachowcem i wie o czym mówi. Podobnie jak Pan Bieniasz. Świetnie się słucha mądrych gości, pasjonatów a nie przedstawicieli handlowych. Oby dopłat do rowerów nie było bo rowery jeszcze bardziej podrożeją + ludzie nie jeżdżący na rowerach będą okradani w podatkach, żeby dotować wąską grupę rowerzystów. Sam jestem cyklistą a takich socjalistycznych pomysłów nie popieram. Materiał konkret. Pozdrawiam
Pamiętam jak w 2020 roku chciałem kupić Treka Fuel Ex 9.7. Cena rosła dynamicznie, korekta była niemal raz w miesiącu sięgając niemal 35000 zł. Teraz nagle płacz w branży. Może czas zastanowić się nad cenami sprzętu skoro sklepy w europie nie tylko z grupy Signa Sports potrafią sprzedawać rowery za połowę ceny.
teraz poczytaj ile ta grupa Signa właściciel Benko 14 Mld. długu. Największa plajta w Austrii, temat nie schodzi z nagłówek gazet
@@kingjansobieski8924 znam bardzo dobrze ten temat bo go śledzę natomiast jest pełno sklepów we włoszech czy hiszpanii nie należących do tej grupy i sprzedają rower za 1/3 wartości.
wybaczcie, ale czas na normalne ceny. to jest jakiś żart, że najtańszy rower kosztuje 1500zł!!! a ceny topowych rowerków to >30tys czy nawet ponad 50k!!! skąd te ceny??? czy kogoś powaliło? ja kompletną grupę XT M-8000 2x11 kupiłem przed pandemią za około 1800 zł, w pandemii wzrost prawie 100% ceny. pomijam, że rowery przekraczają absurdalne ceny.
To samo jest z sprzętem hi-fi podrożał o 100 % bo doremki i Janusze zaczęli kombinować i spekulować po pandemii
@@leszko8632Dokładnie... Sam w tym siedzę i widzę ta taktykę maksymalizacji zysków, a jakość poniżej 20tys. za klocek🤔 😁. Czyli system najtańszy jaki mnie satysfakcjonuje to minimum 50tys.😁.
Ceny z kosmosu jak za dobre auto to bankrutują i dobrze pozdrawiam
Osobiście czekam aż sklepy rowerowe dostaną konkretnie w 4 litery. Oczywiście nie wszystkie. Poprzewracało się niektórym w głowie a zysk całkowicie zaćmił umysły. Przykład z życia wzięty. Wymiana suportu bez części 150 zł i 2 dni oczekiwania. Koszt klucza 20 zł, czas wymiany 10 minut. Pierwsze spojrzenie na klienta czy cokolwiek się na zna czy całkowicie zielony. No to doimy ile wlezie.
Pozdro
ja się wściekłem i w zasadzie teraz serwisu potrzebuję tylko do centrowania kół. Resztę sobie i bliskim ogarniam sam. Na litość - rower to urządzenie z chyba 4 parami łożysk, dwoma przewodami hydraulicznymi i dwiema linkami. Trzeba być imbecylem by sobie tego nie potrafić samemu ogarnąć.
@@artursudnikNie obrażaj ludzi. Nie każdy chce się taplać w smarach kupowac chemię do mycia, brudzić w domu, wydawac na stojak. Wymiana suportu to nie 10 minut. Schodzi czas. Jak ktoś mieszka w bloku i ma 3 rowery rodzinne to nie ma sensu grzebać w domu, lepiej zapłacić przy okazji usługi przechowania.
Sam serwisują mój rower (oprócz centrowania) i to średni interes. Jak policzysz czas to wychodzi dniówka, dodaj narzędzia to lepiej oddać do serwisu i zrobić w pracy nadgodziny. Mi się chciało, bo pracuję przy kompach to zrobienie roweru to miła odmiana, ale nie chciałbym mieć na wiosnę 3 rowerów do zrobienia.
@@artursudnik wytłumacz to mojej znajomej 🤷♂️😂😉jak jest kilka rowerow to warto zainwestować w centrownice. Zaraz się zwróci.
Pokaż mi klucz do systemu presfit za 20 zł, lub do wykręcanie lub wkręcenia wkładu wkręcanego zamiast wciskanego? Każdy z nas chętnie zakupi na domowe serwisy.
@@cezaryg3666 chyba nie zrozumiałeś sensu mojej wypowiedzi. Przeczytaj na spokojnie raz jeszcze. A w ramach ścisłości nasadka do suportu znajomej kosztuje 17 zł. Trochę się pomyliłem 🤷♂️nigdzie nie napisałem, że to super hiper wypasiony rower za 20k.
2 lata temu zapłaciłem za rower 25 tysi po rabacie, który obecnie jest dostępny za 17 tysi. Powieka mi nie drgnie jak to się wszystko rozpierdoli.
przeplaciles
@@ryszardjankowski1517 the Bill
Dokładnie. Pamiętam jak za łańcuch który normalnie kupowałem za 110 zł płaciłem w 2021 roku 250. Sklepy jak coś miały to kosiły szerokim pociągnięciem.
Mówisz o TCR?
A może to po prostu ludzie muszą dojrzeć do tego, że niekoniecznie trzeba kupować rower za tyle kasy? I nie chodzi mi o to, czy ten albo tamten rower "jest tyle warty", tylko czy w ogóle warto wydawać takie kwoty na rower. Jak każdy hobbysta będzie się napinał żeby mieć topową maszynę, to branża będzie kroić ile wlezie, czego innego się spodziewać?
Więcej merytoryki i wiedzy niż że wszystkich innych kanałów rowerowych przez cały poprzedni rok, licze na więcej filmów demaskujących paradoksy tej branży, pozdrawiam
😊👍
Decathlon ma niezłą jakość jeśli chodzi o ciuchy. Na obsługę nie narzekam a jeśli chodzi o sprzedaż wysyłkową to jest fantastycznie. Dziś zamówienie, jutro w paczkomacie. Bezproblemowy i darmowy zwrot lub wymiana. Gdy nie jestem pewien rozmiaru to zamawiam kilka sztuk i niewłaściwe odsyłam. Gdyby wszędzie tak było to by była bajka.
"Żeby identyfikowac się ze swoimi idolami, którzy jeżdża na takich samych rowerach...", "Wyglądamy na gravelu jak wojownik..." - uśmiałem się. Celne!
Temat relacji producent - diler - ambasadorzy bardzo ciekawy. Z checia bym obejrzal jak wyglada to na prawde
Mozna sie latwo domyslic
Z przyjemnością się słucha...ładnie powiedziane i kompetentnie. Dziękuję.
50tys to koszt wszystkich narzędzi i komputerów żeby naprawiać rowery. Za 50tys warsztat samochodów osobowych można co najwyżej wyposażyć w maszynę do klimatyzacji z nowym czynnikiem i chiński dwu kolumnowy podnośnik, koniec. Nawet na jeden śrubokręt więcej. A gdzie jakakolwiek geometria 3d za 300 tys, testery diagnostyczne gdzie prawie każda marka ma swój. Tu przygotowanie wylewki pod podnośniki i wyciągi powietrza kosztują Lwią część tych 50tys zł. Porównywanie serwisanta rowerowego do mechanika samochodowego w kwestii zarobku na godzinę to chyba taki żart którego nie zrozumiałem.
No właśnie dziwi mnie, że ktoś mówi, że inwestycja 50 tys. w biznes to drogo, a za chwilę mówi o 250zł za roboczogodzinę, czyi wychodzi, że w zasadzie inwestycja powinna mu się zwrócić po 1-2 miesiącach... W którym biznesie jest tak dobrze?
@@kuba6156 tak działa propaganda.
Skala wysiłku fizycznego również jest nieadekwatna. Rozumiem potrzebę bycia dobrze wynagradzanym za serwis, ale gdyby tak było jakby chciał tego autor filmu, większość mechaników samochodowych przebranżowiła by się szybko w kierunku naprawy rowerów.
Jeśli chodzi o serwis roweru to nie jest on technicznie skomplikowany, ale na własnym przykładzie wiem, że jest mocno czasochłonny. Co roku po sezonie rozbieram swoje enduro, czyszczę i myję wszystko, robię szczegółowe oglądactwo ramy/wahacza, wymieniam smar we wszystkich łożyskach, sprawdzam dokręcenie tarcz i zacisków, wymiana DOTa, serwis opon na mleku, itp itd. Do tego w tym roku wymieniłem wszystkie linki/pancerze, plus wymiana łańcucha i nowa przerzutka z manetką. Z ciekawości policzyłem czas: bite 8h. Nie liczę serwisu zawieszenia i sztycy, bo robi mi to autoryzowany serwis. Pewnie zawodowiec zrobiłby to szybciej, ale nie sądzę by dało się zejść poniżej 6h. Biorąc pod uwagę pracochłonność, narzędzia, materiały, koszt utrzymania warsztatu (czynsz, prąd itd) to koszt 1200pln za tego typu usługę wcale nie dziwi.
Pełna zgoda!👍
Bieniasz chwali się że za 100 zł to robi 🤪🤪🤪
Ja też swojego rozerbrałem,zrobione hamulce,łożyska w kołach,generalne czyszczenie z regulacją i smarowaniem wszystkiego co trzeba.I soboty nie ma 😂
Tak podsunę pomysł na materiał który bym chętnie zobaczył właśnie w Twoim wydaniu. A mianowicie o wyposażeniu, niewyspecjalizowanego w jednej marce czy rodzaju, serwisu rowerowego. Takie od podstaw z sugestią marek narzędzi stojaków itp. Dla mnie byłby to sztos.
+1
To bardzo cenna wiedza jest... wątpię żeby ktokolwiek "sprzedał" ja za free. Prowadzę taki serwis, i wiem ile czasu zabiera zgromadzenie takich informacji. Każdy(niezależny) mechanik bedize mial tez swoje upodobania co do "workflow", i od tego zależy jak zorganizuje/wyposaży swoje miejsce pracy.@@michaltomaszewski2239
polski sklep rower - 25tys.
hiszpanski sklep - topstone, carbon, elektyczny srem 11tys. pln
nie wiem czy od polaka kupie jeszcze cos
@@ThePablo602 nie wiem, moze nie chce sie babrac z polska patologia sprzedajac cos jako osoba prywatna, kto cos raz sprzedal polakowi z cyrku sie nie smieje, jakby nawet sprzedal topstona za 1zl to znalazla by sie polska lajza ktora chce zeby go osobiscie dostarczyc i dac 5letnia gwarancje sprzedawcy a moze zna jakies forum gdzie sie ktos dzieli tymi promkami a gosc robi kopiuj wklej za plusy, rozne sa typy
taki mamy klimat
ten topston za 11k sni mi sie bo nie zdazylem kupic, potem ogladam jak goscie ze sprint rowery spuszczaja sie nad jakims gownianym poygonem ktory ciezko sprzedac za 13tys. bez elektryki
W sumie dobrze też kupiłem sobie Merida silex z jego wstawki
Zajebisty odcinek - nie tylko w kategorii "kanał rowerowy". Bez bullshit-u, szczerze, bezpośrednio, bezstronnie, bez cenzury. Bardzo dużo się w te nieco ponad 30 minut dowiedziałem.
Nie da się ukryć, że nasz rynek i nie tylko rowerowy nadal jest skażony dawnymi czasami zarówno w kwestii zarządzania jak i samych przecen. Z tego powodu każdy zakup weryfikuję zazwyczaj na rynku niemieckim ewentualnie hiszpańskim - tydzień temu kupiłem kompletną grupę SRAMa Apex XPLR za 3600zl. Zazwyczaj przy próbie negocjacji ceny u nas słyszę/czytam "to niech sobie Pan kupi w Niemczech". Mikołaju Królu Złoty rób te odcinki o ambasadorach i reszcie wymienionych tematów bo zapowiada się super ciekawie.
+1
Dzięki za bardzo wartościowy materiał.
Gdyby nie Expert rowerowy z Peppera to ludzie dalej by płacili miliony za rowery w Polsce.
O co chodzi z tym Pepperem?
@@rafasowicki7565Google nie boli. Podpowiem: "pepper Frajhet"
@@rafasowicki7565
Pepper strona / aplikacja z promocjami na której koleś o nicu Expert rowerowy wrzuca promocje rowerów za pół darmo z Niemiec Włoch Hiszpanii i nie tylko :)
Aplikacja pepper, wrzucaja rozne promki, rowniez rowerowe min. Ze sklepow za granica w lepszych cenach xD
@@lonerbikestak… niedostępne i stare linki.
Można pójść do Sklepu pokazać im jak typowy Janusz niedostępny rower na -30% i dyskutować o cenie.
Na co sprzedawca: Panie… za granicą niższy Vat, niższy ryczałt, rentowność i poziom obsługi też wyższa, cen nie możemy 1:1 przeliczać .
A na koniec prościej: Ja też mogę wystawić Pana Audii A6 za 50.000zl . Tylko że go nie mam.
Interesujące i rzeczowo poruszone tematy, widać napracowanie :) Dobra robota!
jakby co to ja też jestem bezrobotny😆plus tego, że jest dużo czasu na rower😂 z wszystkim się zgodzę poza jednym- Decathlonem. Mam u siebie we wsi ten sklep i jeżeli chodzi o obsługę klienta to miażdżą rodzime sklepy. Nie miałem do tej pory problemów z reklamacją itp. podobnymi rzeczami. Co do cen to potrafią oficjalnych dystrybutorów, duże sklepy internetowe i allegro przebić. Taniej kupiłem licznik garmina, kasetę Shimano 105, czy łańcuchy 105😮 mają w ofercie w markach własnych różne rzeczy, od tanich do drogich- dotyczy to wysokich modeli Van Rysela. Czyli każdy coś dla siebie coś znajdzie. Osobna kwestia to, że u niektórych takie logo na nogawkach spodenek wzbudza niesmak. Co do serwisu nie wypowiem się, bo nigdy nie korzystałem i nie będę raczej, bazuję tylko na opiniach z netu. Może ma to związek z dużą rotacją pracowników sądząc po ogloszeniach o pracę jakie Decathlon publikuje.
potwierdzam , nie ma nigdzie tak dobrej obsługi gwarancyjnej jak w Decathlonie . Szybko , miło i bez żadnych problemów
+1
Dlatego najlepszy to rower podstawowy. Którego serwis jest relatywnie szybki, prosty i tani. A też da się jeździć i to dużo. Zazwyczaj ci co na początku inwestują ogromne pieniądze w sprzęt i serwis, szybko przestają jeździć.
Nie dawajcie teraz rowerów do serwisu! Wpadnijcie w połowie kwietnia z pilnym tematem "na majówkę" i z próbą negocjacji ceny! 😂🤣😂🤣😂👍💪👏 Czekamy!
sam sobie zrobię, grzechotki i wkrętaka umiem używać a i nie jeden rower już złożyłem - czekaj zdrów
@@adamkowalski69 grzechotka i wkrętak to zdecydowanie za mało do obsługi nowoczesnej szosy premium na elektronicznym osprzęcie.
@@kielond.3638wszystko się ogarnie gwarantuje ci
@@adrianwisniewski3614 jasne jasne serwisy zapewne nie będą miały klientów
Serwisy będą miały. Natomiast dla przykładu moje zaufanie do serwisów jest dość nikłe:
- raz próba obciążenia za niewykonane usługi
- dwa rower oddany z wykrzywionym hakiem przerzutki
Skutek tego taki, że pomijając amortyzator w zasadzie wszystko robię sam.
Ciekawy materiał. Dziękuję.
Rowery sporo podrożały, był boom w czasie i tuż po epidemii na nowe rowery, rynek się nasycił, za kilka lat znowu rynek urośnie. Myślę że rośnie rynek rowerów elektrycznych do jazdy miejskiej. Mamy boom na aktywność, więc rowery będą potrzebne i na pewno ta branża ma przyszłość. Mnie wkurza psucie rynku przez częste zmiany standardów, co utródnia ich serwisowanie. Do dzikiej świni nie podobna jak w domu mam każdy rower na innym suporcie, sterach, przerzutkach i szerokości łańcucha... Pamiętajmy że nie każdy używa rowerów na sportowe osiągi, a bardzo wielu kolarzy potrzebują rower do codziennej jazdy parę km z domu do szkoły/pracy/na zakupy. Mamy duży rynek prostych tanich prostych w eksploatacji rowerów. Nie rozumiem tego nastawiania się producentów na stosunkowo małą grupę ^sportowców^.
Bardzo celne spostrzeżenia!👍
Dobry odcinek, duzo informacji. Powodzenia w nowym roku oby kanał sie rozwijał.
Decathlon dobrze się trzyma, ceny mają przyzwoite, jakość też w porządku. I do tego, mają szybką dostawę. W tym roku, wybierałem nowy rower i na te markowe markowe rowery musiałbym czekać 2 tygodnie i do tego ceny poleciały w kosmos. Teraz jak to piszę wyprzedaże po 20-50 procent. Ale to już po ptokach. Wtedy skusiłem się zajrzeć do decathlonu, i cyk na drugi dzień wyjechałem fajną karbonową szosą. Niezależny sprawdzony serwis, porządnie sprawdził całość i 4000 km za mną. Tylko sprawy eksploatacyjne i nic więcej przy nim nie grzebałem. Grunt to dobrze się bawić a nie patrzeć na napis na ramie.
Chłop co z garażu ma panaceum na całą branżę rowerową. Pomijam myślenie życzeniowe, że ktokolwiek za przegląd np kilkuletniego roweru, który nie zapominajmy, że traci na wartości i to dość szybko miałby zapłacić kwoty poruszane w materiale oprócz oczywiście zaślepionych swoim profesjonalnym podejściem do triathlonu zawodowych amatorów :)
Król jest tyłko jeden! O takie materiały nic nie robiłem 😉. Komplet informacji w jednym filmie 💪💪. Konkretnie i rzeczowo, dzięki👍
😂Dzięki!
Świetny odcinek. Podoba mi się twoja ironiczna szczerośc która kłuje zapewne wielu ludzi z branży w Polsce 👍😆
Król jak zwykle tchnął nadzieje że jeszcze będzie dobrze.
Dobrze wiedzieć, do kwietnia trzeba będzie żonie rower kupić :)
Tu i ówdzie (GCN, Cade media) pojawiają dyskusje, że marki zdzierają z klientów i sklepów. Od siebie dodam, że ta branża padła ofiarą tego samego co inne. Arkusza kalkulacyjnego i patrzenie na to co pod kreską. Nic innego się nie liczy. Kolejni menagerowie na milionowych kontraktach śrubują wskaźniki i odchodzą. Co po nich zostaje? A teraz obejrzę materiał. :D
W covidzie sklep Treka w mimo mieście był prawie pusty. Kilka elektryków i karbonowych szos po 7k dolców i więcej. Teraz do wyboru, do koloru, cały sklep zawalony rowerami..
A ceny dalej bardzo wysokie
Lata temu mialem rower tej marki. Szukajac nowego roweru patrzylem co oni produkuja. Nie mieli nic co by mnie zainteresowalo. Minely dwie dekady i ciagle wole inne marki.
dobry występ... zgadzam się ze wszystkim...gratuluje, prosze tak trzymać
jest 23:14 godzina zaintrygowal mnie tytul ale tak szczerze nie obejrzalbym calego odcinka, zaraz jak odpowiedziales na pytanie z samego poczatku, zostawilem lajka. Dzieki
Dobry material😊 Pozdrawiam
Zgadzam się co do gravela. Właśnie nabyłem niedawno, uniwersalny super na wypady 😊👍🚴♂️🙃
a ja im dłużej mam tym bardziej uważam, że gravel to wybredny i mało uniwersalny rower. Przyszłością i już wchodzącym trendem jest gravel z amortyzacją, ale to niestety kosztuje nawet ponad 2x tyle co dobry, markowy gravel "klasyczny"...
@@jadeswojecc mnie amorty. nie jest potrzebna. Druga sprawa to zawsze coś wymyśla. Dla mnie z amorty. to taki niby gravel.
@@jadeswojecc są mostki amortyzowane XLC za niecałe 200 zł, chyba z 5 mm skoku, osobiście uważam że do gravela w zupełności wystarczy.
tak, zgadza sie, sam sie zastanawiam nad takim rozwiązaniem@@fw190a516ata
+1
ciekawy sposób kalkulacji amortyzacji narzędzi w serwisie.
Nareszcie trochę ciekawych i realistycznych informacji a nie to ciągłe słodzenie influencerów :)
Jestem ciekawy jak poradzi sobie Fabryka Rowerow w Czestochowie !!! Ogromna inwestycja. Wie ktos jak im idzie ?
Ja nie wiem. Jak Wojtek zaczynał, to mu pomagałem. Teraz już nie potrzebuje kumpli bo ma duży sklep i szwagra w treku 😊
Dlaczego w Polsce, mamy najdroższe rowery w środkowej Europie? Myślę tutaj o elektrykach z wyższej półki. Najczęściej opłaca się jechać swoim autem do Niemiec, tam kupić i sporo zostanie. Biorąc pod uwagę że w Polsce, gwarancja jest tylko na papierze a rolą sprzedającego w tej gwarancji, jest albo wmówienie klientowi że jego wina, albo zniechęceniem go, bardzo długim terminem naprawy i rozpatrzeniem gwarancji, to jednak opłaca się jechać do Niemiec czy Czech. Dlaczego tak jest?
Już o to pytałem króla. Na ten temat milczy jak zaklęty chociaż gada że z branżą rowerową nie ma nic wspólnego.
Rzeczywiście często jest tak, że w Polsce rowery, komputery, agd, auta itd., są droższe niż np w Niemczech. Jak nałożymy na to jeszcze 2,5 raza większe zarobki w Niemczech to obraz jest całkiem słaby.
Co do pytania @marcincichocki8121, o marże 80% polskich sklepów na rowerach🙈 to szkoda gadać...
Kurs waluty oraz marża. Należy również uwzględnić cenę, po jakiej Niemcy kupują towar. Przykład z innej beczki. Ostatnio kupowałem rękawice na narty b. dobrej marki. Ostatecznie kupiłem je w Holandii 30% taniej niż w kraju z kosztem przesyłki na poziomie 5 EUR. Cena rękawic to 200 EUR.
@@aygor9350 Ja zawsze przeliczam po kursie najmniej korzystnym dla mnie. No i jeśli chcę rower który w tzw Polsce kosztuje 52tys zł a w Niemczech, bez specjalnego szukania jest za 8600 euro to chyba spora różnica?
@John-jh8yx Pracując wiele poza Polską (Niemcy, Francja, Szwecja) u tamtejszych przedsiębiorców, widzę że najczęściej w trzecim pokoleniu prowadzenia firmy, zaczyna to naprawdę rozkwitać. W tzw Polsce jak ktoś otwiera firmę, to w ciągu roku musi wybudować dom, kupić ze dwie drogie, nowe fury itp. Dlatego kroi się, oszukuje na czym się tylko da i dlatego, ceny wszystkiego są wyższe niż tam. Kiedyś na wyjazd, zabierałem polską wałówę, że aż wstyd było. Dziś wałówę wożę do domu z Niemiec, bo jest tańsza a niektóre pozornie te same produkty, lepsze. Prostym przykładem, może być zniesienie VATu na żywność w PL. Żywność z dnia na dzień, podrożała właśnie i akurat o tyle ile wynosił VAT 😁, czyli chapnął go "prosty bizmesmen z Łodzi". Niektóre samorządy w PL, dają dotacje do rowerów. I dobrze że nie cała Polska na raz bo w tych miejscach gdzie dotacja jest, rowery nagle drożeją i dziwnym trafem o kwotę dotacji. Tak więc moim zdaniem, ceny wynikają z polskiej chciwości.
Królu świetny materiał. Podziwiam szczerość.
To jest dobry odcinek !
Dzięki!😊
Sklepy nie zarobiły, ale producenci jak najbardziej
Świetnie podsumowanie ! nawet dałem suba i łapkę ;) Pozdrowienia
A dziękuję!😊 To miłe. Pozdrawiam 💪
Jestem pod dużym wrażeniem tego odcinka. Wyrazy szacunku.
Dziękuję 😊
@@KrolRowerow skromny CEO :] informacje o przecenach mnie ucieszyły. dzięki :]
od siebie tylko chciałem w zamian przekazać że stary świat powoli upada i idzie wszystko w dobrym kierunku.
a co do Twojego certyfikatu państwowego to taka może nawet dla Ciebie nie istotna informacja lub ciekawostka, że państwa polskiego nie ma. od 2003 roku Polska jest prywatną firmą. ta firma podszywa się pod państwo polskie. Polacy są oszukiwani i ten dyplom jest pewną formą oszustwa. Używając go podtrzymujesz iluzję, że istnieje państwo polskie. jeżeli jesteś troszkę patriotą to zrozumiesz :]
@@KrolRowerow dlaczego Twoim zdaniem paski napędowe nie są popularne w rowerach? ze względu na to, że rama traci sztywność?
@@KrolRowerow to ja dziękuję za wszystkie rady i porady oraz całą serię interesujących filmów.
@@user-jj2on8jy1e polecam mniej lekow, a wiecej swiezego powietrza
Lobbujcie o obowiązkowe coroczne badania techniczne. Test sztywności ramy, pomiar oporów toczenia, flakowatości łańcucha itp. Opony sezonowe z homologacją i innym kolorem na każdy miesiąc. 12 wymian w roku. Poza tym rejestracja roweru w CEPIKu i tablice rejestracyjne na przód , oba boki i tył. Karta rowerowa w każdym wieku. Psychotechnika dla rowerzysty co pół roku. Branża ruszy z kopyta.
Ogień. Dzięki za ten materiał.
19:30 właśnie to jest najgłówniejszy powód dla którego nie korzystam z serwisów, albo robię to jak najrzadziej, kiedy jest to konieczne. Wolę się sam tego nauczyć i równowartość pieniędzy przełożyć na swój poświęcony czas i zdobytą wiedzę.
Jeżeli klientowi się nie opłaca, to serwisowi tym bardziej nie będzie się opłacało, bo klienta nie zobaczy. Całe sedno dlaczego serwisy upadają.
Uuu Królu odsłaniasz coraz wiecej o rynku pewnie wiesz co mówisz bo znasz go od lat.. Czekam na wiecej 👍
Rama Specialized Status 140 w USA na wyprzedaży
Jeszcze do tej karuzeli wariactwa dodałbym wszelakie imprezy rowerowe w stylu zasady 'samowystarczalności' gdzie już powariowali z cenami za pakiety :P. Szczególnie że niektórzy nic nie zmieniają, trasa często ta sama, gifty i medale są te same co w poprzednim roku. Przez pewien czas było fajnie ale teraz już niektórych poodklejało.
Ja dzięki temu przypomniałem sobie jak bardzo lubiłem planować trasy i odkrywać samodzielnie znalezione miejsca.
Słuchając Ciebie czuć ,że jesteś profesjonalistą w tej branży , posiadasz pełny przegląd wszystkiego z tym związanego. Gratuluję i sądzę ,że ktoś po Ciebie sięgnie, czego Ci życzę na Twoich warunkach.
To się właśnie nazywa "mieszane uczucia". Niby fajnie wziąć gruby projekt. Wykazać się. Odłożyć na emeryturę... Ale na bezrobociu też jest świetnie 😍
Robię rowery tylko dla siebie i rodziny, proste naprawy itp. Wszystko składane częściowo z komponentów używanych oraz nowych. Amatorska robota, ale cieszy. Przejażdżka na takim dłubanym sprzęcie to satysfakcja albo rozczarowanie, ale wiesz jak wyszło i można coś poprawić.
Gdzie te czasy, marki "premium" - wartość, technologia, cykająca piasta i prestiż. Łezka się w oku kręci.
Ceny w PL sklepach rowerowych są bardzo wysokie ale poczytajcie o cle na rowery elektryczne który wynosi około 60%
Mega fajny materiał! A odcinek o ambasadorach poproszę! ❤
Fale news pod kontrolą KRÓLA ROWERÓW bardzo dobry pomysł.
O historii z Liberty gdzieś można posłuchać ?: ]
Przegrają w sądzie, to i film będzie i książka 🤪
Daj znać, jak już to nastąpi.
Mikołaj, jesteś mega kompetentny człowiek z branży rowerowej i nie tylko. Brawo.
24:55 ja przez korbę shimano jeszcze przed aferą zmieniłem całą ramę, gwarancyjnie na szczęscie bo obstawialismy z serwisem pękniecie ramy gdzieś - niewidoczne.
Niestety nowa rama przyjechała z uszkodzonym lakierem na główce ramy przez co sprzedałem ja w tym samym sklepie, dołożyłem 5000zł i mam teraz szosę na di2 oraz hydraulice. Czy to dobry interes? Tak. Czy żałuję tamtej ramy? Bardzo. Czy najadłem sie stresu? Za dużo. Czy był to szwindel? Trochę czuję sie wyruchany, ale przelakieruję niebawem ramę i będzie lalunia.
26:45 gdybym nie miał już gravela, mtb i szosy to teraz kupiłbym wyłącznie gravela :D Mega sa.
Takie małe sprostowanie co do Wiggle i Chain Reaction.
To nie są generalnie Niemieckie sklepy.
Chain reaction powstał w Pòłnocnej Irlandi 1984r taka mała wioska Ballynure.
Sklep nazywał sie Ballynure Cycles.
Pozniej w 1999r stworzył strone internetową i tak sie zaczeło szaleństwo Chain Reaction.
W 1995r zostaje załozony sklep przez pana Mitch Dall w Wielskiej Brytani a dokladnie w mieście Portsmouth który początkowo nazywał się Butlers Cycles.
Pozniej w 1999r zaczoł sprzedawać pod nazwą Wiggle.
Pozniej w 2016 Wiggle kupił Chain Reaction i powstał gigant WIGGLE CRC który zresztą został kupiony w Grudniu 2021 przez SIGNA Sports United N.V za $3.2 miliarda ktora miesci się w Austri.
Głównymi shareholde'rami są Niemiecy bizneseni i Francuska rodzina która ma Peugota pod sobą.
To tak po krótce 😊
Dzięki!😊
Na Majorce jest ciepło nawet teraz 😊 wróciłem z 5 dniowego wypadu na rower. Temperatura 18 stopni na plusie piękna malownicza wyspa 🏝️ raj dla rowerzystów którzy kochają górki 😅 ja w ciągu 4 dni przejechałem 400 km i jakieś 6500m przewyższenia SO CALOBRA dała mi w kość i to nieźle 😅 polecam każdemu kto lubi mordercze podjazdy. Pozdrawiam Cię Mikołaj z Londynu ✌️
P.S. proszę nagraj coś o BIKEPACKINGU 😉
Królu złoty, tak zwykle bardzo dobry odcinek. Takie podsumowania są bardzo potrzebne. Rzeczywiście ceny są bardzo korzystne. Na początku 2023 mój wymarzony rower (105 Di2, karbon, zintegrowana kierownica, koła karbonowe o stożku 45-50mm) kosztował ok 25k - 27k. W grudniu 2023 kupiłem taki rower za 20k (w tym pedały). Odbieram wkrótce. I jestem bardzo szczęśliwy.
Dziękuję!☺️
A mogli ustalić cenę na 35 k i wtedy byś zaoszczędził 15k-nie pomyśleli.
@@Marek-bv6lf Fakt ,mozna by sie tak cieszyc przy cenie oscylujacej ok 15 tys z tych 25-27
Dobry film i cała prawda 👍 pozdrawiam centrum najlepszy sklep💪
To wszystko bardzo dobrze brzmi, bardzo kompetentnie. Ale może trzeba prościej? Ile procent społeczeństwa jeździ regularnie na rowerze? Patrząc na ilość aut i rowerów, tych drugich jest promil. Zimą rowerzystów brak z wyjątkiem koneserów, do których skierowany jest nagrany wywód. A latem? Społeczeństwo ożywia w weekendy i wakacje. Tylko, że ten czas jest krótki, więc rowery leżą w kątach piwnic, a właściciele wożą dupe autem. Zatem co zrobić by rowerek był czymś więcej niż weekendową przygodą? Rowerowy marketing, brak ,a jeśli jest to skierowany do wąskiej rowerowej elity, a reszta społeczeństwa jeździ na ciężkich, słabych, źle wyregulowanych rowerach bo takie są w ofercie. Szczerze mówiąc te za 10000 też nie powalają, a przynajmniej nie czynią takiej przepaści jakościowej , jak cenowej zakładając, że przeciętny Nowak kupuje sprzęt za 2000, a Nowacki chcąc zaszpanować wyrzuci powiedzmy 10000. I co z tego? Kiepskie koła, ciężkie ramy, smętne geometrie, smętne hamulce tarczowe, które robią więcej szkody niż pożytku. Jakieś chore korby za tysiące zł i nic nie wnoszące, albo tanie stalowe i krzywe. Chore systemy 1x10/ 1x12? Łańcuchy pracujące w skosach, hałaśliwe i chrzęszczące. Według mnie te wszystkie kombinowania, zmiany nie wiele wnoszą. Ludzi albo bolą plecy, albo dupy, albo szyja, czy nadgarstki. I niebawem hulajnogi wyprą częściowo rowery bo jest prosto, tanio i szybko, zwłaszcza, że społeczeństwo sportowo jest ociężałe. Co się właściwie zmieniło, gdy jako dziecko dosiadłem szosowego jaguara? Biorąc pod uwagę upływ prawie 50 lat to słabo to wygląda. Trochę karbonu, nowinek i kręcenie się w kółko. Jak dawniej królowały waganty tak i teraz większość jeździ na badziewiu ubranym w wykwintną terminologię.
Kiedyś nie było czegoś takiego w słowniku jak serwis rowerowy, samemu się naprawiało
Będąc w podstawówce na początku lat 80'tych rowery naprawialiśmy pod klatką. Było to na zasadzie prób i błędów, ale to była dobra nauka, bo jak był jakiś problem to szukało się samemu rozwiązania angażując w to mózg, a nie odpalając Net i czekając na odpowiedź po zadanym pytaniu. Budowa roweru nie jest nawet prosta a wręcz trywialna, serwis jest dokładnie taki sam. Tu wystarczy trochę myśleć i mieć podstawową wiedzę w temacie by sobie samemu rower serwisować. Ogólnie problem to nie jest w konstrukcji roweru i w braku jakiejś ogromnej wiedzy, czy braku wielkiego doświadczenia, tylko problem jest po prostu w braku myślenia nad tym co się robi.
Ja tam się cieszę. Właśnie mi przyszedł Specialized Chisel za który zapłaciłem 3400pln :)
O Królu Złoty jak Cię dawno nie oglądałem , a mądrego dobrze posłuchać .
Super materiał👍
Mega ciekawy odcinek. Dobrze że zauważyłeś tych domorosłych fitterow, bezkrytycznych wobec siebie youtuberów. To jest po prostu farsa co ci ludzie wygadują, przecież tu chodzi o zdrowie. Jest raptem kilka kanałów na YT na świecie które są w tej materii rzeczowe i nie jest to żaden polski kanał!
Bardzo dobry odcinek. Zgadzam się praktycznie ze wszystkim. A najbardziej z tym, że na ferie zimowe taniej zabrać rodzine do Hiszpanii i Tatuś sobie przy okazji na rowerze pośmiga, niż do hotelu z krytym basenem na Polskim morzem lub w góry. Doszło do tego, że na tydzień wypoczynku w Hiszpanii mnie jeszcze stać a na tydzień w Polsce już nie… a co do cen to są kosmicznie niskie, zestaw klamko-manetek 105 Di2 za 1350zł albo przerzutki 105 Di2 przód + tył za 850zł. W zasadzie z komponentów które ostatnio zamawiałem i są droższe to tylko baterie Di2 i niektóre długości przewodów (te najpopularniejsze). Pozdrawiam!
W punkt pod każdym względem. Dzięki Wielkie ! M E G A 🤝
35:00 tak wiem film był miesiąc temu zapodany, ale mój komentarz do tego, jakoś nie mogę się powstrzymać.
Kiedyś odwiozłem żonę do pracy, i stojąc z boku szkoły widzę że sąsiedzi szkoły mają ruch koło domu. Pakują się w samochód z dzieciakami a jak tak sobie obserwuję z myślą, dokąd pojadą. Zajechali pod szkołę, dzieci wysadzili i pojechali dalej... do domu... kurtyna. Odległość 150m, może mniej.
😂
Bąbelki odwiezione 💪🔥
Ale zalew włoszczyzny u Króla. :) A co Król sądzi o Bianchi ? Zwłaszcza pod względem awaryjności. Ten problem w 12 rzędowej 105 to tylko w DI2 czy w mechaniku też występuje?
Bianchi zawsze na propsie. Mechaniki nie miałem w ręku. Wiesz... 👑😜
@@KrolRowerow jak na propsie a nie na serwisie to spoko. 😉
Mimo że to najstarsza marka, to szosy mają słabe. Ciągle trzaski, skrzypienia i inne cuda... Nie polecam.
@@kielond.3638 czyli trochę jak z włoskimi samochodami niestety.
Ja od dawna olewam Polskie sklepy i kupuję w Niemczech , wolę jechać pociągiem do sklepu w Berlinie lub Stuttgarcie i wrócić z rowerem też pociągiem mając zaoszczędzone po 3-5 tyś zł i więcej!. Mało tego, jak masz kogoś na stałe w Germanii to jeszcze wyrwiesz dopłatę 1000 euro na elektryka i 500 na napędzanego siłą mięśni ale rower kupiony na mieszkańca( słup).
Brawo, jesteś gość.
A to jest akurat koło zamknięte.
@@rafalbjj94 Nie, nie jestem z tego dumny ale tyle kasy co zostaje w kieszeni to tylko idiota by z tego nie skorzystał , takie życie , to kapitalizm ;).Pozdro
I od razu ludzi idiotami trzeba nazywać. Niektórzy w czasie Twojego wypadu pociągiem wolą zarobić na czymś co lubią i umieją robić i ich ta przebitka nie boli.
@@jakub3215 Skoro zarabiasz w jeden dzień 5k+ i więcej pln to gratuluję . Mi chodziło o to że jestem w stanie pojechać do sklepu w Niemczech po rower który pozyskałem drogą zakupu przez internet z rabatem nawet 45%, i tym samym transportem publicznym wrócić z zaoszczędzoną kasą niż kupować w Polsce. Kumasz?
a co sądzisz o szosach Wilier Triestina ? Filante SLR z ceramiką?
Hej. Bardzo dobre i ładne 😍 rowery 👍
@@KrolRowerowu nas chyba malo popularne .. ale z tego co czytalam opinie to taka wloska emonda
@@KrolRowerowbedziesz robil serwis w razie co?😂
Spokojnie. Są sklepy w Polsce (nie małe) w których pracownikowi płaci się poniżej 4 K a właściciel w tym czasie kupuje sobie autko piękne za jakieś 300 000 zł :)
Praca w sklepie nie jest pracą wymagającą jakiś kwalifikacji wyuczonych latami, jakiś szkół, nocnego pisania projektów czy siedzenia nad książkami w weekendy. Praca w marketach jest dobra na początek kariery zawodowej, by normalnie żyć to trzeba zdobyć zawód i w nim pracować. Dlaczego sprzedawca ma zarabiać tyle samo co człowiek wykształcony, który poświęcił lata na naukę czy zdobywanie kwalifikacji zawodowych? Na koniec. Zanim zaczniesz komentować kto sobie co kupił, to załóż sobie chociażby taką małą działalność gospodarczą. By z firmy kupować sobie auta za tyle kasy co napisałeś, to trzeba było wcześniej włożyć więcej niż ty zarobisz w normalnej pracy przez całe życie, a nawet przez dwa życia. Według ciebie, ktoś kto ryzykuje majątkiem z kilku twoich żyć ma się z tobą dzielić mniej więcej po równo?
@@NecrosDeus jesteś pewien, że chciałbyś być obsługiwany przez człowieka nierozróżniającego roweru grawelowego od CX? Albo takiego którem wszystko jedno czy sprzeda Ci oponę 700 czy 650 a o szerokości opony nie bardzo słyszał i nie wie o co chodzi? bo przecież jeden chuj? :) Uwierz, że tematów do poznania w branży rowerowej jest więcej niż w sprzedawania kebabów :) A odnośnie Twpoich uwag, że pracownik zawsze może założyć DG to mam gotową odpowiedź: zawsze w takich przypadkach piszę - nikt temu człowiekowi nie każe zakładać działalności gospodarczej, zawsze może się gdzieś zatrudnić za 3800 na rękę i będzie miał w życiu spokój.... he he.... tak jak powiedział Król Rowerów w filmiku powyżej - jeszcze ze dwa pokolenia póki się coś u nas zmieni....
@@marcinluka no ale umówmy się, że w każdej pracy trzeba coś umieć... W temacie właścicieli firm, to zastanów się, czy chciałbyś włożyć ileś milionów w biznes, żeby zarabiać tyle samo co pracownik na szeregowym stanowisku? Przecież to lepiej już ten kapitał wsadzić "na lokatę" i można żyć z odsetek... Do tego pracownik w najgorszym razie ryzykuje utratą pracy, a właściciel utratą całego majątku. Więc bez sensu trochę jest te wypominanie im, że kupują sobie auta.
Tak czy inaczej, przykład który podałeś to doskonały dowód, że mówienie iż serwis rowerowy powinien brać 250zł za godz. roboczą, jest nieco przesadzone :D
@@NecrosDeus Henry Ford kiedyś zrozumiał że jak nie zapłaci pracownikowi więcej to ten nie kupi jego samochodu.
W Polsce dochodzimy do tego że pół społeczeństwa zarabia najniższą krajową i nie stać ich zrobić remontu w domu albo kupić nowego samochodu. Zresztą przyrost naturalny wszystko mówi o gospodarce a najlepsze są ceny za żłobek czy przedszkole :)
No i później sprzedaje sobie biznesmen rowery za 10 tysięcy a pracownikowi po opłatach zostaje 2000 na życie i "ludzie nie chcą kupować rowerów" :)
@@kuba6156 Powtórzę - jeśli ktoś boi się zainwestować w sklep rowerowy - może powinien pójśc do pracy za 3800 zł na ręke i spróbować za to przeżyć w dużym mieście :) W ogóle uważam, że standardowy polski "biznes" opiera się na tanim pracowniku.... po prostu biznesplan nie przewiduje pracownika któremu można by godnie zapłacić (co dzine - firmy zagraniczne z siedzibami w Polsce nie mają z tym zazwyczaj problemu)
Miałem w lutym zamawiać nowego Roubaix od Speca. Teraz się zastanawiam, czy to dobry pomysł 🧐
Dobry. To super rower. Watpliwe czy marka upadnie.
Prawdziwe koszty rowerow to czesci nie sam rower. Zebatki, blaty, lancuch sie zuzywaja dosc szybko al ceny tych czesci sa horrendalne.
Oby upadła 😊
W Polsce niestety wyprzedaże max 20%, a za granicą w Hiszpani, Włoszech czy Niemczech nawet do 50% . Nowy Wilier Cento10sl na mechanicznej Ultegrze można kupić za 2000euro, Trek Emonda SL6 na 105di2 na karbonowych kołach ok 3000 euro. Także jest naprawde w czym wybierać
Dokładnie, ja ostatnio znalazłem zajebisty rower przeceniony o połowę bo miał ryskę na lakierze 🤦
@@andredo4880 bo nasz rynek ciągle mały jest. Mały rynek, małe wyprzedaże- logiczne. Zresztą Król o tym też wspominał, że lata całe jestesmy do tyłu nawet do Czechów a co dopiero do takich rynków jak Niemcy
I to wyprzedaże robione przez duże sklepy, a nie jakieś malutkie, ledwo wiążące koniec z końcem.
@John-jh8yx jestem niemal pewny, że tu nie o biedę chodzi tylko priorytety. Rower w dalszym ciągu przez wiele osób traktowany jest jak zabawka dla dzieciaka. A z zabawek się wyrasta. Trend zmianie się, ale to wszystko malo, potrzeba czasu
Mnie nie stać na kupowanie w Polce. W sklepie można co najwyżej przymierzyć rower.
Wszystkim wyjacym o paradoksach i bandytyźmie w branzy rowerowej. Ciecie magazynów i dostaw. Wszystko w sieci. Upadnie mnostwo sklepów i zostaną ci ktorzy mieli albo szczescie albo na tyle zasobow finansowych aby dotrwac do sezonu. Zostanie kilka juz wyspecializowanych sklepow i wtedy zobaczycie ceny moi drodzy.
Co do 105 Di2, shimano ponoć zrobiło rewizję tej kasety i wypuściło poprawioną wersje oznaczoną cs-7101, (poprzednia 7100). Ponoć naprawia to problem z tym hałasem. Ponoć, bo to tylko ubogie informacje jakie znalazłem w Internecie. Sam sprawdzę na wiosnę. Pozdrawiam
Zobacz co Mirek Bieniasz powiedział, że robi kompleksowy serwis za 100zł, czyli rozbiera i składa rower od nowa, docentrownie, każde łożysko, hamulce, płyn lub olej, szytki, suport, stery, piasty, zawiasy, amor i damper za 100 ( więc mówi że za 16 h zarabia 100 zł i utrzyma siebie bo chyba pracownika kosmitę) Jak się oplaci za 100 za dwa dni aby zarobić na lokal, amortyzację itd.
Oglądałem i niezupełnie tak powiedział... Mówił raczej o podstawowym przeglądzie, gdzie nie rozkręca suportu itp. itd. o ile nie ma takiej konieczności, do tego chodziło o rower szosowy, więc bez przesady... Jak ktoś potrzebuje 16h na zrobienie podstawowego przeglądu szosówki, to faktycznie może mieć kłopoty z utrzymaniem serwisu.
Chyba muszę do niego zadzwonić 🤪
Planuje zakup górala na zimę, może to najlepszy czas na decyzję:)
Branza rowerowa moze nie upadnie ale potrzebne jest takie mocne pierd......cie.Normalizacja cen rowerow to przede wszystkim podstawa. W serwisie tez zmiany bo niewyobrażam sobie zebym kupil rower za 30 czy 40 tyś i cos pęknie bo źle ktos zaprojektował i mam czekać może 2 a moze 3 miesiące na wymiane.
Ceny coraz wyższe więc nic dziwnego, że sprzedaż spada xD
Cześć!
Nie do końca rozumiem zachwyt nad Centrum Rowerowym. Ich polityka sprzedażowa i cenowa jest dramatyczna. Finansowo też jest to coś niezrozumiałego. Skoro firma robiąca setki milionów obrotów zarabia do kieszeni … niecałe kilka (sic!)
Niedługo branża importerów podzieli się na „złomiarzy” którzy będą handlować z takimi sklepami jak CR czy Sportano i resztę. Oby jak najszybciej. Bo nikt nie powie mi że można wyżyć mając marżę z akcesoriów na poziomie 15%-20%.
I fajne brandy takie jak Orbea czy Superior też mogą z gigantycznych wzrostów trafić do czarnej dziury przez politykę CR.
Decathlon na pewno nie zagrozi branży bazującej na zamożnym kliencie. Rower powyżej 5k to 1/100 sprzedanych a sam sezon handlowy u nich to jak przerzucanie ludzi widłami, wątpię żeby klient z kasą był gotów zostawić tam 10k-15k na rower. Nawet jak do oferty trafi „premium”
poza tym definicja Premium. Wszyscy operują tym słowem a zaczyna nam zanikać jego sens.
w branży rowerowej premium nie jest ani Trek, ani Spec ani Cannondale. Ani nawet BMC. ich polityka i konstrukcja oferty wypada z definicji premium. Premium musi definiować zarówno umysł docelowego klienta jak i jakość. Pinarello, Colnago, YT, Santa Cruz. Tam nie będzie Altusa czy 105Di2.
Ogólnie materiał spoko. pokazuje 99% prawdy o sezonie 22 i 23/24 (bo to będzie jeden długi sezon) ale warto byłoby mocno zbadać i pospekulować co będzie pod koniec roku i na lata 25-26 , bo mówi się o tym że 70% fabryk włączy hamulec ręczny, zajmą się chwilę czymś innym (komponenty do aut elekt. , broń , hitech) żeby złapać mocny grunt pod nogami i nie powtórzyć obecnego dramatu.
Czekam na jakieś ciekawostki bo najwięcej jest chińskich i niemieckich materiałów a nie mamy czasu ich tłumaczyć 😂
pozdr z branży!
250 zł za roboczogodzinę serwisu rowerowego? Z całą sympatią Autor pewnie by sobie życzył takich stawek za serwis rowerów to zrozumiałe ;) Problem w tym, że przy rowerze większość tych "hiper trudnych" czynności średnio rozgarnięty facet wykona sobie w mieszkaniu nawet bez garażu. Ha ha porównanie kosztów wyposażenia warsztatu rowerowego do wyposażenia warsztatu samochodowego jest całkowicie nietrafione. W IT komercyjnym też są zupełnie inne priorytety klientów o poziomie wiedzy też nie chce mi się prowadzić polemiki. To że przerzutki na prąd wchodzą pod przysłowiowe strzechy to nie znaczy, że jest to argument aby zestawiać to z zagadnieniami branży IT ;)
Zgadzam się przecież to totalne nieporzumienie. Przecież lekarze, dentyści często tyle zarabiają ulamka tej kwoty. Rower to nie rocket since. Jakiś chlopaczek liznal troche mechaniki i już mysli że jest nie wiadomo kim.
Bez przesady. Widzę jakie pytania ludzie zadają po studiach technicznych na grupach. Nie potrafią nawet luzu skasować, a do części trzeba podać konkretny link, bo Google ich gryzie. Mam wrażenie, że jako społeczeństwo w dobie nieograniczonego dostępu do informacji cofamy się.
@@FoHsi Bo nie mają praktyki, zdolności manualnych, zainteresowania tematem. To nie znaczy że nie znajdzie się ktoś kto zrobi to taniej niż za 250 zł za godzinę.
@@FoHsi ale wiesz, że pytają ci, co pytają? Ci, co wiedzą, nie pytają. A ciemniaki po studiach byli, są i będą. U mnie w pracy po mechatronice spytał mnie, czy pomogę zmienić mu adres IP w ... Windows. Myslałem, że zsunę się z krzesła.
@@infeltkw sumie mógł poszukać tutoriala w necie zamiast pytać pana Alfa i Omega z wyjebanym w kosmos ego xd
Oj jak się wywalilem na lodzie, jeszcze mnie kolano boli 😢 czekam na wiosnę 😊
Dobry rower kupiłem za 1800zł 12 lat temu. Teraz paradoksalnie mogę ten rower sprzedać w tej samej cenie. Oszukują nas na cenach grubo. Marże 1000%??
Mało tego że oszukują jakość części sprzed 10 lat temu a teraz to przepaść w jakości Nie mówiąc o reklamacjach. Kupiłeś rower który nie możesz jeździć bo reklamacja się przedłuża. Branża rowerowa schodzi na psy i nie mówię tu o serwisach tylko produkujących rowery
Czekam na przecenę Treka Checkpoint SL6 i cisza. Nowy model wszedł wyceniony na 22 z hakiem i żadnej przeceny...
Czesc. może slr 6 projektone. mam 54 w zasadzie nowa do sprzedania
@@lukaszh7006 dzięki ale niestety rozmiar 56. Jeździłem na jednym i na drugim.
Mega duzo ludzi w wielkich miasta uzywa tanuch gravelów na dojaxdy do pracy i wieczorami na wypady
Zeszłoroczne podsumowanie miało niecałe 20 minut, tutaj 36😅, sporo się musiało wydarzyć 🎉, oglądam 👍
P.S. czy temat upadku branży (poruszany z resztą również w zeszłorocznym podsumowaniu) poruszony pod wpływem filmu Mirka Bieniasza czy to taki bardziej dyżurny temat dla mas?😉🙄🤔
Mirek mega mądry gość. Też ze 20 lat w branży i dużo poważnego ścigania. Tak samo jak Max. Pozdrowienia dla chlopakow💪🔥
Temat upadku w tym roku o tyle bardziej realny, że rzeczywiście kilka firm się wykłada.
Pamietam Mirka z transcarpati w 2005 :) Jaki on miał sprząt wtedy! :D kosmos
Byłem maniakiem rowerów od dzieciaka z czasów komuny, w latach 90 ostro się bawiłem w MTB i miałem dobry rower jak na tamte biedne czasy, sam składałem na STX RC na ramie cro-mo potrójnie cieniowanej, potem odpuściłem a w 2006 kupiłem Gianta AC, mam go do tej pory w piwnicy :) . Od kilku lat jeżdżę ma motocyklu, mam 3 szt i teraz mam pytanie: jak to jest że nowy markowy motocykl ADV z pełną regulacją zawiasu ( tak jak mam w Rock Shock 409 w Giant'cie a nawet lepiej) z skomplikowanym silnikiem, kupą elektroniki i innych mechanizmów, też mocno odchudzony jak na motocykl, (200kg materiału) kosztuje 65k (TRiumph tiger 900 z poprzedniego rocznika) a eMTB z dobrym osprzętem z bateryjką i silniczkiem elektrycznym kosztuje 30k lub więcej??????? Ceny są nie adekwatne do kosztu produkcji!!!!!!!!!!!!!
bo są nabywcy dlatego rowery kosztuja tyle co motocykl..., ram cieniowanych juz dawno się nie robi teraz wszystko zwykła rura od krzesła i cena 10 tys w decu za takiego kloca cięzkiego /POzdro tez jestem z Twoich czasów :)
@@bartekhudini5522 :) dodam że na takim shimano stx rc robiłeś 5x więcej km niz na obecnym sprzecie zanim trzeba było go wymienić, jak nie zaj.. eś przezutką o kamień czy gałąź to była na lata
prawda i piasty tez były lepiej uszczelnione mam kilka rowerów z tamtej epoki i dalej wszystko działa- prawdziwa mechanika a nie gównolit- Pamietam za topowego mongoose nx7,7 na rurach easton elite zapłaciłem w 1999 ok 7tys i to byl najwyzszy model a teraz chca po 60tys za topa- zobaczymy jak długo potrwa ta chciwość @@pawekowalski7469
Kolejna branża która nie zarabia. W tym kraju jest cud gospodarczy. Nikt nie zarabia od rolników po sprzedawców rowerów a żyją , jeżdżą na wakacje, zmieniają samochody...
Królu, co sądzisz o następującej polityce cenowej Cannondale, z czego to wynika? Mianowicie, w październiku najniższy model supersixa evo 4, kosztował w „promocyjnej cenie” 13999, teraz cenę promocyjną ustalili od jakiegoś miesiąca na 15500. O co chodzi?
Całą branże pojebało na początku covida. Ja kupiłem wtedy Van Rysela 105 i jestem zadowolony.
@@blackjohnny0 i super, tez wziałem na 105 i jestem zadowolony. Wychodziłem z założenia, że to jest minimu, a że budżet nie był z gumy... A co do covida i cen, to opisywałem przypadek najnowszego supersixa, gdzie cena 13999, była w październiku 2023.
Podałeś ceny 6000zł -8000zł za kawałek stali w pierwszych 3 min . Ok ... ale ja nigdy nie wydam na rower 5000zł cały a co dopiero na jego małą część. Jeśli są ludzie co wydają takie pieniądze na swoje części to znaczy że nie mają co z kasą zrobić i w Polsce nie ma tak źle. Słusznie niech wydają na stal niż na alkohol. Ale jeśli ktoś kupuje za 5000zł części myśli że to cena produkcji to debil i ta część max kosztuje 20% tej ceny reszta to pośrednicy. Kiedyś jeździłem sporo i nigdy nie przyszło mi do głowy kupować czegoś co toczy się o 0,0001 procenta lepiej za 500% tej ceny.
No tak co do dostępności i cen w detalu... niecały rok temu składałem czasówkę i jedyną sensowną opcją okazywało się kupno roweru (bo już zaczęły się wyprzedaże) a nijak kalkulowało się składanie od zera pod siebie bo zaporowe ceny części w dystrybucji albo ich brak dostępności skutecznie blokowały proces...🤷♂️
Składanie roweru opłaca się wtedy, kiedy każdy podzespół jest Twoim wymarzonym wyborem, lub kiedy po zakupie czegoś fabrycznego trzeba wymienić sporo podzespołów, co czyni te opcję sensowną po części z ekonomicznego punktu widzenia. Jeżeli ktoś myśli że składając własnoręcznie rower ominie koszty pracownika w fabryce rowerów, bo on to będzie robił, no to raczej może być duże rozczarowanie. Niemniej dziś, przy trochę pazernych cenach rowerów naszych przedsiębiorców rowerowych, i kiedy mamy możliwość kupienia podzespołów za granicą (chociażby w Niemczech), no to już ekonomiczna sensowność tego przedsięwzięcia nabiera rumieńców.
Zgadzam się ;) Chociaż finalnie u mnie przy zakupie gotowej czasówki i wymianie tego co potrzebowałem pod siebie (pady i baty, blat, wózek, koła, opony, siodło) i własnej robocie wyszło taniej niż składanie od zera. Ale TT to specyficzny temat, gdzie cenę windują mocno te drogie i ciężkodostępne puzzle układanki.
Potrzebny jest porządny serwis silników do ebike bo takowego w ogóle nie ma na rynku. Nie ma serwisu i dostępu do zestawów naprawczych a nawet pancerne yamahy po latach użytkowania zaczynają niedomagać.
A ten silnik to nie jest pomyślany jako kompletna część do wymiany? W samochodach też jest sporo podzespołów, które na siłę, domowymi sposobami można jakoś czasem naprawić, ale oficjalnie są one katalogowane jako część wymienianą na nową. Z konsumenckiego punktu widzenia ma to sens, z produkcyjnego już nie. Konieczność naprawy podzespołu pociąga za sobą szereg przedsięwzięć logistycznych, które dla producenta podzespołu, lub podmiotu montującego, generują zauważalne koszty. To są procedury czasochłonne związane z zaangażowaniem personelu, i co najgorsze, jest konieczność produkcji części na zapas, a później kosztowne ich magazynowanie. Dziś produkcja czegokolwiek jest prosta i mało kosztowna, drożej kosztuje logistyka związana z dystrybucją, montażem, a później są koszty związane z obsługą gwarancyjną. Jeżeli jakiś podzespół może stanowić całość integralną, a takim jest bezkomutatorowy silnik, to taniej jest go wyprodukować i zamontować, niż później obsługiwać go w serwisie. Taniej jest zrobić nowy silnik i go wstawić w miejsce popsutego, niż generować koszty związane z produkcją, magazynowaniem i dystrybucją części, plus obsługa wyspecjalizowanego personelu. To dziś zupełnie się producentom nie opłaca.
@@NecrosDeus Z powodu 4 zużytych łożysk chcesz wymieniać cały silnik? Nie ma to sensu skoro można naprawić. Za granica robią takie rzeczy tylko w Polsce się nie opłaca. Jak zacząłem wypytywać w serwisie Yamaha polska o zestaw naprawczy łożysk to szybko zniknął z polskiego katalogu części. Przypadek czy zła wola. Odnoszę wrażenie ze w naszym kraju to już niewiele się opłaca . Najlepiej sprzedać cały nowy rower za 20 tys. no bo po co naprawiać stary.
Korekty to dopiero idą. Jeszcze nie doszło do nas co się dzieje w USA. Trek właściwe w ubiegłym roku się prawie zaorał widać było po nerwowych wyprzedażach po 70% i anulowaniu umów z influ. Wiggle nie ma kłopotów tylko jest w likwidacji i wisi nawet producentom żelek. Canyon sprzedał najwięcej rowerów ale zaliczył manko. Jedynie nad wodą utrzymuje się Decathlon, który daje w dobrych pieniądzach przyzwoity sprzęt. Ludzie mają dość łożenia na influ i jak widzą rower za 19000 euro to ogarnia pusty śmiech. Także czy branża bankrutuje? Może nie ale w 2026 będzie już inny skład.
Widać, że jest Pan fachowcem i wie o czym mówi. Podobnie jak Pan Bieniasz. Świetnie się słucha mądrych gości, pasjonatów a nie przedstawicieli handlowych.
Oby dopłat do rowerów nie było bo rowery jeszcze bardziej podrożeją + ludzie nie jeżdżący na rowerach będą okradani w podatkach, żeby dotować wąską grupę rowerzystów.
Sam jestem cyklistą a takich socjalistycznych pomysłów nie popieram.
Materiał konkret. Pozdrawiam