mega, wlasnie zamowilem sobie ta gre, bedzie to moj pierwszy kontakt z seria. Jako fan soulsow dziwie sie ze jeszcze nie siegnalem po MH, jestem zachwycony ogladajac te recenzja :D
Nie grałem jeszcze w dodatek i mam pytanie. Mianowicie, czy po dostaniu się do nowego huba z dodatku da się jeszcze wrócić do astery(huba z podstawki)?
Patronite is Dead. Zaczęli nagle wymagać danych pokroju PESEL i numer dowodu czyli takich, które jak wyciekną mogą oznaczać, że ktoś weźmie kredyt na mnie. Wiec pożegnałem się z nimi.
Jako pierwsza piszę by posłodzić komemtarze. Miau miau miau miau miau miau. A poza tym, nie cierpię drzewek rozwoju grach RPG, lepiej jest jak się dodaje po lucku punkty do umiejętności jak w Sacred. Uważam że ta gra jest fajna bo są cycusie i wielkie miecze, ale niestety są drzewka i nawet wolnej kamery nie ma. A musi być w pełni otwarty świat i wolna kamera.
A ja tam nie lubię punktów. W większości gier jest to niepotrzebne i obeszłoby się bez tego. I częściowo Sacred też się do tego zalicza, bo o ile wybieranie umiejętności było dobre, tak dodawanie punktów w siłę itp było bez sensu i niepotrzebne, bo nie zmieniało kompletnie NIC. Najlepiej chyba system punktowy został rozwiązany w Dark Souls i BB, gdzie faktycznie czułem, że muszę mieć więcej punktów w siłę lub witalność, i wiedziałem, że jak dodam te dwa punkty więcej, to gra stanie się szybsza
@@jokerpl12 A to że dodawanie pónktów gówno zmieniało to też prawda, no ale sam fakt że można było zabijając różnych "pierdolników" i robiąc zadania zdobywać punkty i potem ładować te punkty w różne "prypki" które epicko brzmiały był epicki. Wogle tego nie ogarniesz, Sacred to gra dla osób z autoginefilią i autyzmem i zaburzeniami obsesyjno kompulsywnymi.
@@anastazjablack6713 bez przesady :x. Tak można by powiedzieć o 3, ale 1,2 to nadal gry, przy których trzeba trochę pomyśleć, żeby zacząć się śmiać z tego, jakim koksem się stało. Dalej nie mogę zapomnieć, o demonie Sakary, który po prostu stał w miejscu i dał mi się zabić światłością. Ale wracając, to drzewko od statystyk mogli spokojnie wywalić i zostawić tylko te od perków, które realnie wpływało na grę
@@jokerpl12 A ja nie mogę zapomnieć jak miałam dodany "pierdolnik" który mi dawał moc rozbrajania przeciwników i mi z nich śliczne bronie wypadały, z tych takich demonów co jak wielkie skorupiaki wyglądali, tych takich "jebaczy" co też w dwójce byli momentami, tych wiesz z podziemia. Ej, ty sugerujesz swoim tekstem że jestem głupia? Właśnie 1 i 2 to gry dla inteligentnych agp, a 3 jest dla takich po wylewie. Demony Sakary były jakieś upośledzone ruchowo. A światłość to te promienie zajebiste co z mieczów wytryskały? Tak bdziu, bdziu, bdziu.
@@anastazjablack6713 Twój potok myśli jest przerażający. Te rogacze, o których mówisz, to właśnie danonki Sakkary Link:ruclips.net/video/p3Vn1hKl0_o/видео.html Światłość to ta kolumna światła, co jak połączysz w combo, to jest instakillem na każdego. Przykład: mam set na life stel, wchodzę do jaskini pełnej smoków, odpalam combo, smok zionie ogniem, a ja stoję i piję herbatkę
Fajna seria ,ale ilość ikonek czy modyfikacji jest tak nawalone na ekranie że człowiek nie wie co gdzie z czym archaizm jest bije po oczach ,no ale to japońska gra i inne podejście. Seria ma tyle lat a nadal system walki jest skryptowany długimi animacjami...? Do tego tłumaczenie gry też jest dość słabe
Nie cierpię MH, to gra nie dla mnie. Nie mam nic przeciwko gąbkom na pociski, ale MH przesadzał. Klepałem i klepałem, i klepałem moba, a ten na końcu se ucieka gdzieś w piździet, i musisz go gonić. To jak polowanie na Rysia w The Hunter - nudne. Z tym, że tutaj jest ten plus, że wiesz, że mniej więcej gdzie uciekł dany mob, a przy rysiu czekasz, czekasz i nie wiesz czy przyjdzie, czy nie przyjdzie. 1. Akurat to, że wróg może nas szybko zabić, jeśli się źle uzbroimy byłoby dla mnie plusem, o ile było to jakoś logicznie podane, a nie na zasadzie prób i błędów 2 Nie lubię, gdy wroga możesz zabić wszystkim/. Po co więc dawać różne bronie i ulepszenia, skoro zwykły mieczyk jest tak samo skuteczny, co zaklęty lodowy? 3 Zniszczalne otoczenie to duży plus, bo dodaje pewnego realizmu i taktyczności 4 Gównior to takie Cal of Duty od FS - jedna i druga gra zmusza Cię do grania w taki sposób, jak twórcy tego chcą. 5. Gąbki w Souslach? Od kiedy? Tam większość wrogów bardzo szybko pada, jedynie bossowie i minibossowie są twardsi, ale to raczej normalne, bo to oni zwykle dają fajne itemy. 6. Częściej wspominam bossa, którego zcheesowałem lub okazał się kompletną pipką - patrz Demon Sakary i Shadar z Sacred. 7. Tym właśnie jest Monster Hunter nudnogrindem, który mnie odrzuca swoim ociężałym systemem walki :V
Nie jest tak samo skuteczny. Jest skuteczny ale będzie zadawał naprawdę szczątkowe obrażenia, co sprawi, że walka będzie trwała 40 minut zamiast np: 15 minut.
@@JapSpam zapomniałem tego poprawić. Taka casualizacja jest jak najbardziej w porządku, bo może i zmniejsza próg wejścia, ale przy tym to takie quality of life, co nie psuje w żaden sposób gry, a tylko ją usprawnia
mega, wlasnie zamowilem sobie ta gre, bedzie to moj pierwszy kontakt z seria. Jako fan soulsow dziwie sie ze jeszcze nie siegnalem po MH, jestem zachwycony ogladajac te recenzja :D
Wzajemnie wesołych! :)
Dziękuję :)
Akurat dodatek nie zmienia lekko gry bo wszystkie pancerze z podstawki są praktycznie do śmieci.
Świetna recenzja
Dziękuję
gra jest super wymiata. kupiłem wczoraj w promocji. Razem z dodatkiem . i kuliłem jeszcze kilka mniejszych rozszerzeń.
Nie grałem jeszcze w dodatek i mam pytanie.
Mianowicie, czy po dostaniu się do nowego huba z dodatku da się jeszcze wrócić do astery(huba z podstawki)?
Tak
Ok dzięki
U mnie MH:World leży sobie w folii na półce. Może kiedyś nadejdzie na niego pora...
Btw. Co się stało z patronite?
Patronite is Dead. Zaczęli nagle wymagać danych pokroju PESEL i numer dowodu czyli takich, które jak wyciekną mogą oznaczać, że ktoś weźmie kredyt na mnie. Wiec pożegnałem się z nimi.
@@JapSpam To faktycznie kijowo
@@jokerpl12 Napisałem do nich maila, żeby skasowali moje konto i tyle. Już raczej tam nie wrócę, bo nie widzę powodu, żeby mieli takie dane.
@@JapSpam Chyba nawet prawnie nie mogą o to prosić
@@jokerpl12 prawnie nie ale mogą specjalnie ograniczać możliwości platformu dopóki im się nie poda takich danych.
Cofnęło mi suba...? 🧐
Kolejna spiskowa teoria okazała się faktem...
Typowe algorytmy RUclips'a xd ale nie damy im się !
Dobranoc tak przy okazji
Człowiek na urlopie trochę przegina z siedzeniem do późna xd
Jako pierwsza piszę by posłodzić komemtarze.
Miau miau miau miau miau miau.
A poza tym, nie cierpię drzewek rozwoju grach RPG, lepiej jest jak się dodaje po lucku punkty do umiejętności jak w Sacred.
Uważam że ta gra jest fajna bo są cycusie i wielkie miecze, ale niestety są drzewka i nawet wolnej kamery nie ma.
A musi być w pełni otwarty świat i wolna kamera.
A ja tam nie lubię punktów. W większości gier jest to niepotrzebne i obeszłoby się bez tego. I częściowo Sacred też się do tego zalicza, bo o ile wybieranie umiejętności było dobre, tak dodawanie punktów w siłę itp było bez sensu i niepotrzebne, bo nie zmieniało kompletnie NIC. Najlepiej chyba system punktowy został rozwiązany w Dark Souls i BB, gdzie faktycznie czułem, że muszę mieć więcej punktów w siłę lub witalność, i wiedziałem, że jak dodam te dwa punkty więcej, to gra stanie się szybsza
@@jokerpl12 A to że dodawanie pónktów gówno zmieniało to też prawda, no ale sam fakt że można było zabijając różnych "pierdolników" i robiąc zadania zdobywać punkty i potem ładować te punkty w różne "prypki" które epicko brzmiały był epicki.
Wogle tego nie ogarniesz, Sacred to gra dla osób z autoginefilią i autyzmem i zaburzeniami obsesyjno kompulsywnymi.
@@anastazjablack6713 bez przesady :x. Tak można by powiedzieć o 3, ale 1,2 to nadal gry, przy których trzeba trochę pomyśleć, żeby zacząć się śmiać z tego, jakim koksem się stało. Dalej nie mogę zapomnieć, o demonie Sakary, który po prostu stał w miejscu i dał mi się zabić światłością. Ale wracając, to drzewko od statystyk mogli spokojnie wywalić i zostawić tylko te od perków, które realnie wpływało na grę
@@jokerpl12 A ja nie mogę zapomnieć jak miałam dodany "pierdolnik" który mi dawał moc rozbrajania przeciwników i mi z nich śliczne bronie wypadały, z tych takich demonów co jak wielkie skorupiaki wyglądali, tych takich "jebaczy" co też w dwójce byli momentami, tych wiesz z podziemia.
Ej, ty sugerujesz swoim tekstem że jestem głupia?
Właśnie 1 i 2 to gry dla inteligentnych agp, a 3 jest dla takich po wylewie.
Demony Sakary były jakieś upośledzone ruchowo.
A światłość to te promienie zajebiste co z mieczów wytryskały?
Tak bdziu, bdziu, bdziu.
@@anastazjablack6713 Twój potok myśli jest przerażający. Te rogacze, o których mówisz, to właśnie danonki Sakkary
Link:ruclips.net/video/p3Vn1hKl0_o/видео.html
Światłość to ta kolumna światła, co jak połączysz w combo, to jest instakillem na każdego. Przykład: mam set na life stel, wchodzę do jaskini pełnej smoków, odpalam combo, smok zionie ogniem, a ja stoję i piję herbatkę
Fajna seria ,ale ilość ikonek czy modyfikacji jest tak nawalone na ekranie że człowiek nie wie co gdzie z czym
archaizm jest bije po oczach ,no ale to japońska gra i inne podejście.
Seria ma tyle lat a nadal system walki jest skryptowany długimi animacjami...?
Do tego tłumaczenie gry też jest dość słabe
Urlopik w Monster Hunter sobie giercujesz
I nie tylko :D chociaż najwięcej to gram na Switchu.
Nie ma przewodowego neta, więc nie może już w SFV grać
@@jokerpl12 To jest smutne ale prawdziwe xd
Nie cierpię MH, to gra nie dla mnie. Nie mam nic przeciwko gąbkom na pociski, ale MH przesadzał. Klepałem i klepałem, i klepałem moba, a ten na końcu se ucieka gdzieś w piździet, i musisz go gonić. To jak polowanie na Rysia w The Hunter - nudne. Z tym, że tutaj jest ten plus, że wiesz, że mniej więcej gdzie uciekł dany mob, a przy rysiu czekasz, czekasz i nie wiesz czy przyjdzie, czy nie przyjdzie.
1. Akurat to, że wróg może nas szybko zabić, jeśli się źle uzbroimy byłoby dla mnie plusem, o ile było to jakoś logicznie podane, a nie na zasadzie prób i błędów
2 Nie lubię, gdy wroga możesz zabić wszystkim/. Po co więc dawać różne bronie i ulepszenia, skoro zwykły mieczyk jest tak samo skuteczny, co zaklęty lodowy?
3 Zniszczalne otoczenie to duży plus, bo dodaje pewnego realizmu i taktyczności
4 Gównior to takie Cal of Duty od FS - jedna i druga gra zmusza Cię do grania w taki sposób, jak twórcy tego chcą.
5. Gąbki w Souslach? Od kiedy? Tam większość wrogów bardzo szybko pada, jedynie bossowie i minibossowie są twardsi, ale to raczej normalne, bo to oni zwykle dają fajne itemy.
6. Częściej wspominam bossa, którego zcheesowałem lub okazał się kompletną pipką - patrz Demon Sakary i Shadar z Sacred.
7. Tym właśnie jest Monster Hunter nudnogrindem, który mnie odrzuca swoim ociężałym systemem walki :V
Nie jest tak samo skuteczny. Jest skuteczny ale będzie zadawał naprawdę szczątkowe obrażenia, co sprawi, że walka będzie trwała 40 minut zamiast np: 15 minut.
@@JapSpam zapomniałem tego poprawić. Taka casualizacja jest jak najbardziej w porządku, bo może i zmniejsza próg wejścia, ale przy tym to takie quality of life, co nie psuje w żaden sposób gry, a tylko ją usprawnia