Hej, hej, tłumaczenie z angielskiego na polski dostępne jest po kliknięciu w przycisk CC u dołu okna z filmem :) Nasze rozmówczynie znajdziecie tu: Julie Sygiel i jej The Pockets Project: www.pocketsproject.com Emily Keller i jej kanał na YT: ruclips.net/user/thefashionrunup Peace ✌️
Hej mam takie przemyślenia. Koło 11 minuty mówiłaś o gorszej jakość i ubrań na dziale żeńskim. Też to zauważyłem ale, praktycznie zawsze tam był wzory (nadruki) koszulek, które mi się podobały, na męskim zaś było na odwrót wzory tragedia, a jakoś lekko lepsza. Wydaje mi się, że jednym z powodów dlaczego męskie robią lepsze to, to, że słaba jakość się nie sprzeda. Nie kupiłem tamtych fajnych koszulek tylko ze względu na tragiczną jakość. Jakbym kupił gdzieś koszulkę która po kilku praniach byłaby do wyrzucenia, to nigdy bym już tego sklepu nie odwiedził.
Mam raczej dużą głowę i duże stopy (47.5-48 - zależy chyba od układu planet na niebie). I kurde, nie mogę kupić dużych czapek bo - te które mi się podobają są małe albo one-size. A do tego w większości XL i XXL mi się nie podoba krój, kolory i ogólnie nie ma dużego wyboru. No i heh... XD może się wydawać, że no żaden problem. Że wystarczy kupić jakąkolwiek. Kupić taką co mi się podoba w rozmiarze one-size (bo ta czapka występuje tylko w rozmiarze one-size i tego kroju i kolorów nie znajdziesz u innych producentów) i będzie git. Nic bardziej mylnego!!! Małe czapki zsuwają mi się z głowy. Tak, standardowa czapka nie zakrywa mi głowy, wyglądam w nich źle, nie ogrzewa mi głowy i nawet, jeśli je maksymalnie nasunę to ściąga mi się podczas ruchu. Tak samo buty. Analogicznie jak w czapkach. - mały asortyment dużych rozmiarów (47
Myślałem, ze "pocketproject" to pokazanie kobietom dziecinnie prostego rozwiązanie, ale nie. Szkoda, że sobie to komplikujecie i żyjecie z problemem, zamiast go rozwiązać. Najważniejszy jest otwór. Macie, go. Bierzecie dowolne stare jeansy, czy kupujecie grubszą bawełnę (ewentualnie odzyskujecie np. ze starej poszewki porządnej poduszki) i ręcznie powiększacie kieszenie przez doszycie lub uszycie całych nowych i doszycie w miejscu, gdzie były oryginalne. Przecież to 30 minut roboty! Mniej czasu niż szukanie spodni w second handach. Trzeba jednak dodać - dla uczciwości dyskusji, że telefon łatwo się wkłada tylko w pozycji stojącej, a już przy siadaniu, większy telefon - w dużych kieszeniach jeansów, wcale nie jest taki wygodny - trzeba wyciągać, zwłaszcza przy delikatnym telefonie z miękkimi pleckami, bo potrafi się wygiąć (jak w cholernych budżetowych Samsungach, które przestają działać. Są więc plusy i minusy.
Kiedyś w płaszczu zimowo-jesiennym zrobiła mi się dziura w kieszeni i ta dziura otworzyła się na przestrzeń między podszewką a wierzchnią warstwą płaszcza. Mogłam do tej dziury napakować całe zakupy włącznie z litrową butelką soku. To było życie z taką kieszenią 🤣
W męskich kurtkach też już ubywa kieszeni. Dawniej miałem kieszenie wewnętrzne i zewnętrzne, po prawej i lewej, w pasie i na piersi. Teraz prawie tylko w zimowych kurtkach można znaleźć wewnętrzne kieszenie, najczęściej tylko po lewej. Dlatego bardzo sobie cenię dwie letnie dżinsowe kurtki, w których oprócz zewnętrznych kieszeni na piersiach (które są za małe) kieszenie w pasie wszyto tak, że od zewnątrz można włożyć ręce i drobiazgi, a od wewnątrz po butelce piwa w pionie 😁
Wiem, że również sporo kobiet dostrzega problem za małych kapturów. Szczególnie w bluzach i kurtkach. Wielokrotnie zrezygnowałam z zakupu kurtki, bo kaptur był tak mały, że nie zakrywał nawet całej głowy. A po założeniu kaptura w bluzie, kobiety wyglądają jak w nieudolnym przebraniu obcego lub nie ma opcji naciągnięcia do na głowę bez grabienia się. Wiem, że nie tylko ja dostrzegam ten problem, bo nie raz spotkałam się z nim w Internecie. Jest to strasznie irytujące. Bo przy lekkim deszczu mogłabym zrezygnować (oczywiście mój narzeczony może sobie na to pozwolić) z zabierania parasolki ale nie mogę, bo albo bluza nie posiada kaptura lub jest śmiesznie mały
Dlatego kupuje tylko męskie bluzy, większe, i mam fajne kaptury. Śmiało mogę wychodzić z psem czy do sklepu w deszczu :) ale już portfela do kieszeni nie zmieszczę
Tak, to już dla mnie podstawowe kryterium wyboru kurtki w sklepie - czy kaptur da się założyć, i to jeszcze z czapką na głowie. Podkurczanie ramion żeby móc założyć kaptur w wichurę jest bolesne i niezdrowe -.-
Taaaaak, ja szukając sukienki na imprezy typu wesele za każdym razem w sklepie pytam czy sukienka ma kieszenie. Niedawno na weselu Pani młoda miała szytą suknie na zamówienie, w której miała właśnie kieszenie i było to takim zaskoczeniem kiedy nagle wyciągała telefon, mini kosmetyczke, paczke papierosów i zapalniczkę. Na dodatek kieszenie miały wszyste mały zameczek żeby czasem nic nie wypadło przy zabawie. NO GENIALNE
Wewnetrzne jak wewnętrzne, często te zewnetrzne są tak plytkie ze telefonu nie wciśniesz. A mi sie udało dorwać kurtkę, ktora ma takie wielkie kieszenie ze włożę do niej bez problemu półlitrową butelkę wody. Zaczyna się w połowie piersi a kończy tuż nad sciagaczem. Geniusz!
Córka 10 letnia miała w kurtce nawet na zewnętrznej stronie stu Ne kieszenie, same zamki i nic więcej, a roczny syn miał mnostwo kieszeni w kurtce mimo że mu niepotrzebne po nic. xD
Ostatnio w lumpie kupiłam męskie rurki, o panie nigdy więcej damskich spodni! Niby rozmiar kieszeni to błahostka, ale jakże mój komfort życia się poprawił dzięki głębszym kieszeniom w spodniach ...
Jak to się robi żeby pasowały, oh jak? Dla mnie zazwyczaj i damskie spodnie mają małą różnicę talia vs. biodra i odstają na nerach, a nie mam na drugie Jennifer Lopez ;)
@@agatawrze pasek. Ja noszę tylko męskie, bo kieszenie to życie. Ale też nie lubię nawet zwężanych a co dopiero rurek (i wysoki stan for the win), więc może to też kwestia tego. Ale nikt nigdy nie zwrócił mi uwagi, że to źle wygląda 🤷♀️
@@agatawrze zamiast paska wystarczy kokarda pomiędzy dwoma szlufkami, albo gumki - pokombinuj jak ci najlepiej pasuje. Ja nawet użyłam ramiączka od stanika.
Dla ludzi, którzy się czują spoko z angielskim - Bernadette Banner stworzyła kilka filmików w których mówi o historii kieszeni oraz o tym kiedy i jak zaczęły się zmieniać, z tego co wiem to również nawiązuje nieco do kwestii płci i chęci zarobienia na kobietach (napędzaniu biznesu modowego). Polecam! (polecam cały kanał jeśli lubicie historię mody, vintage i kostiumologię)
Zwróciłbym jeszcze uwagę na bezpieczeństwo i kieszonkowców. Fakt, że z damskiej kieszeni telefon wystaje na pewno powoduje, że budzi to większe prawdopodobieństwo kradzieży.
Ale faceci portfele wkladaja prawie zawsze do tylnej kieszeni, łatwiej go ukraść niż telefon z przedniej, tym bardziej,że większosc kobiet telefon trzyma w torebce. Chyba ze akurat slucha muzyki/podcastu/ksiazki na sluchawkach, wtedy z kolei od razu zauwaza sie fakt kradziezy
@@agnieszka9592 Wkładam zawsze do przedniej, bo z tyłu ktoś ukranie łatwiej. Z tyłu co najwyżej maseczkę albo klucze. W dzisiejszych czasach w sumie można się obyć bez portfela płacąc kartą albo telefonem.
@@agnieszka9592 W torebce? Z tego co ja widzę to przytłaczająca większość kobiet trzyma telefon w kieszeniach a większość tej większości w kieszeni na dupie.
@@agnieszka9592 Nawet jeśli dziewczyny noszą torebki to nie noszą tam telefonów tylko co najwyżej większy portfel. Wszystkie moje koleżanki wraz ze mną noszą telefony w tylnej kieszeni. Ile razy słyszałam "wypadnie ci", "zgubisz zaraz", "ktoś ci ukradnie". Ale co mam zrobić skoro do przedniej kieszeni nie włożę, bo praktycznie nie istnieje. Bbędę się szarpać z torebką co pięć minut, by odebrać telefon albo coś na szybko sprawdzić? Co swoją drogą też stanowi duże ryzyko kradzieży.
O taaaaak. Do przedniej nie schowam telefonu wcale, z tyłu dość często wypada, gdy sie kucknie. Dodatkowo nawet gdy sie chce "na chwilę" wyjsc z domu to jednak trzeba wziąć torebke albo cos podobnego, bo jednak telefon, portfel, klucze a teraz tez maseczka - nie wszystko zmieści sie do damskich kieszeni :)
@@lilith75 może masz taki styl, że w Twoich ubraniach telefon i portfel się mieszczą w kieszeniach. Ale jak jeszcze dorzucić paczkę chusteczek, bo alergia/przeziębienie i masz większy pęk kluczy to już nie jest tak łatwo. Z moich must have zawsze mam że sobą pomadkę ochronną i słuchawki - mam kilka kurtek gdzie jestem w stanie wszystko po kieszeniach upchnąć, ale w spodniach nie ma szans.
Ja już na etapie kupowania spodni ignoruje fakt czy mają kieszenie czy nie bo i tak nie ma opcji żeby ich używać. Ale ten film mi przypomniał że nie zawsze tak było. W szkole średniej, której lata przypadły na rok 2005-2008 była moda na dwony- biodrówki. Na większość wyjść na miasto nie brałam torebek bo wszystko mieściło się do kieszeni spodni i kurtek.
Zdarzało mi się kupować spodnie w których są jakieś absurdalnie małe kieszenie, bardzo szybko przestajałem z nich korzystać - takie spodnie są po prostu nieużywalne. Wyrazy współczucia dla wszystkich pań.
przyszedlem tu by to samo napisać. mam dresy ktorych uzywam wylacznie do prac brudnych w zasadzie od kiedy je kupilem. telefon wystawal z kieszeni jak gnat zza paska gangusa. irytujące
To jest najlepszy film na Twoim kanale! Szyję ubrania dla znajomych, od niedawna jest to moja oficjalna droga zawodowa. W zasadzie w każdą bluzę, sukienkę czy tunikę wszywam monstrualne kieszenie i jest to podstawowa rzecz, na którą moi klienci zwracają uwagę :D
Film o który nikt nie prosił ale potrzebowaliśmy go wszyscy ❤️ super Kasia! Już myślałam ze to ze mną jest coś nie tak że tak bardzo wkurza mnie wieczne noszenie telefonu i kluczy w rękach
Jesuuu a najgorsze to są takie, co nie dość, że są tak małe, że nawet monety się do nich nie zmieszczą, to jeszcze ten materiał często wyłazi na wierzch podczas noszenia 😫 to już naprawdę lepiej żeby nie było żadnych niż takie, które jeszcze przeszkadzają…
Filmik idealny na powrót z zakupów ubraniowych :') Nic mnie tak nie "pasjonuje" jak imitacje kieszeni, a dziś akurat padło na płaszcz jesienny! Co więcej kocham fakt, że telefony się z roku na rok wydłużają, a kieszenie już nie chcą
Pamiętam niesamowicie ogromne szczęście, które poczułam kiedy okazało się, że elegancka i długa, typowo weselna sukienka okazała się mieć kieszenie! I to dosyć spore! Co za radość to była!
Taaaaak, ja szukając sukienki na imprezy typu wesele za każdym razem w sklepie pytam czy sukienka ma kieszenie. Niedawno na weselu Pani młoda miała szytą suknie na zamówienie, w której miała właśnie kieszenie i było to takim zaskoczeniem kiedy nagle wyciągała telefon, mini kosmetyczke, paczke papierosów i zapalniczkę. Na dodatek kieszenie miały wszyste mały zameczek żeby czasem nic nie wypadło przy zabawie. NO GENIALNE
Mam wrażenie, że chodzi o to że kobiety wg ogólnej opinii powinny wyglądać przede wszystkim ładnie i "kształtnie", a wypakowane kieszenie zaburzają te boskie kobiece proporcje. No i spoko, jak ktoś nie chce mieć dużych kieszeni to nikt nie zmusza, ale w przypadku kobiecych produktów zwykle zakłada się, że nie ma wyjątków, jest jedna koncepcja i nie da się kupić nic innego...
Kiedyś dostałam w prezencie szorty cargo (damskie). Są super! I wyglądają tez świetnie bo moje biodra są dość wąskie. Ale na pewno da się to rozwiązać dla każdego typu sylwetki.
Rozumiem ten argument przy bardzo dopasowanych ubraniach. Ale przy zwykłych spodniach? Już nie mówiąc o szerokiej rozkloszowanej spódnicy lub sukience? Albo w płaszczu lub kurtce - naprawdę chciałabym móc zmieścić rękawiczki w kieszeniach bez obaw że zaraz je zgubię ;(
W moich spodniach kieszenie czasem są duże, czasem małe czasem tylko udawane, ale to nie jest tak że ŻADNE spodnie nie mają dostatecznie dużych kieszeni.
Pamiętam jaki szok przeżyłam kiedy wybierałam sobie jeansy do pracy i trafiłam na model z wysokim stanem i kieszeniami tak głębokimi, że bez problemu chowam tam telefon, kartę, klucze i zapominam czasem, że je tam mam. Jaka to jest wygoda! A wcześniej telefon do połowy schowany w tylnej kieszeni lub wrzucony do torebki, gdzie szukanie go za każdym razem chwilę trwało. Generalnie raczej unikam sieciówek, gdzie ani jakość, ani cena nie powala 😅
Zawsze wychodzę z wielką sportową torbą która jest świetnie zorganizowana i gdzie wszystko ma swoją osobną kieszeń. Co do kieszeni w ubraniach to straciłam do nich wszelką nadzieję.
Nie można wspomnieć o kupowaniu w second handach i nie powiedzieć o tym, że spodnie z lat 80-90 miały normalnych rozmiarów kieszenie. W zasadzie pomija się przez to duży (i ważny) fragment kieszeniowej historii. Kieszenie zaczęły się kurczyć wraz z wchodzącą modą na rurki (które w latach 2000 były jeszcze na dodatek biodrówkami). Posiadanie, lub nie, kieszeni w tak obcisłych spodniach nie robiło różnicy, bo i tak nie dało się wcisnąć do nich choćby palca. Zwłaszccza w damskiej modzie i w fast fashion, gdzie spodnie dżinsowe tak mocno przylegały do ciała i z tak cienkich materiałów były szyte, że były praktycznie nie do rozróżnienia z jegginsami. Kieszenie stały się praktycznie niefunkcjonalne i zaczęły być używane, tak jak we wspomnianych jegginsach, jedynie jako element dekoracyjny. Aktualnie (o czym gen z nie pozwala zapomnieć) od obcisłych fasonów spodni się odchodzi i istnieje możliwość stosowania normalnej wielkosci kieszeni w damskich spodniach, ale jak Kasia wspominała... fast fashion. Można uznać, że każda zmiana potrzebuje czasu na zaimplemwntowanie jej, ale wszyscy wiemy, że skoro H&M potrafi 2 razy na sezon aktualizować kolekcję, a Shein wrzucać codziennie setki nowych ciuchów, to dodanie głebokich kieszeni w spodniach nie powinno im sprawić problemu.
Wow. Genialny materiał. Brak porządnych kieszeni to było moje utrapienie i jest tym nadal. Kiedy chodziłam do podstawówki, to wybierałam spodnie bojówki, które podobały mi się tak sobie, żeby tylko mieć dużo kieszeni i możliwość pochowania niezbędnych rzeczy. Z kolei, kiedy zaczęłam uczyć się szyć, to pierwszą rzeczą jaką uszyłam była rozkloszowana spódnica z gigantycznymi kieszeniami. Pracochłonne, ale cieszyłam się jak głupia i noszę ją do dziś.
Dziękuję za poruszenie ważnego dla mnie problemu. Zauważam go od dawna. Pracuję w zdominowanym przez mężczyzn środowisku i w czasach, kiedy jeszcze pracowaliśmy z biura, nie raz narzekałam i żartowaliśmy z tego, jak bardzo kobiece ubrania są dyskryminujące, bo jak wychodziliśmy na chwilę z gabinetu, to koledzy wygodnie chowali klucze i telefony do kieszeni, a ja musiałam je nosić w ręku albo jakoś niezręcznie upychać do tych maleństw, czasem poddawałam się i zostawiałam telefon w gabinecie, a im oddawałam drugi klucz. W innych sytuacjach, kiedy muszę poprosić jakiegoś mężczyznę, aby schował mi coś do swojej kieszeni, zaczynam wprost od stwierdzenia, że jestem dyskryminowana kieszeniowo i do mnie się to coś nie zmieści na pewno. Jeszcze jestem w stanie się zgodzić na brak kieszeni w modelach spodni typu skinny, czy w dopasowanej sukience, bo faktycznie odznaczające się kieszenie wyglądają źle. Ale w pozostałych fasonach zdecydowanie kieszeń powinna mieścić przeciętną kobiecą dłoń i model telefonu. Nawet rozważałam, aby zacząć przerabiać spodnie poprzez wymianę kieszeni.
Idealny timing ❤️ jestem na wakacjach z chłopakiem i szliśmy dziś z auta na plażę i dosłownie zazdrościłam mu kieszeni i myślałam o tej nierówności. On do kąpielówek schował kluczyki od auta, telefon, okulary przeciwsłoneczne i portfelik na karty. Nawet nie w „normalnych” spodniach, tylko w gaciach do kąpania ma super kieszenie, a ja z wszystkim szlam w rękach bo nawet zawieszenie okularów na górze od bikini było beznadziejnym pomysłem, bo okulary zsuwały mi stanik. Takie funkcjonalne i równościowe mamy te rzeczy 🤷♀️ odcinek w dechę ❤️
Trochę głupie jest porównywanie damskiego bikini (które ma bardzo mało materiału i pewnie sama kupiłaś, i nikt Cię nie zmuszał do włożenia go) i męskich kąpielówek. Gdybyś Ty też miała na sobie spodenki to ok.
@@masumi1990x Ale to jest właśnie podwójny standard. Że ja muszę zakładać dodatkowo spodenki (i jeszcze znaleźć takie z dużymi kieszeniami), żeby mieć tę samą wygodę co faceci w kąpielówkach.
Odnośnie pytania co do jakości męskich i damskich ciuchów. Facet ma jeden zestaw w którym chodzi 5 lat, codziennie, kobieta ma 5 zestawów w których chodzi dzień i zmienia i często nie chodzi długo. Wiec męskie by rozpadły się i przestały sprzedawać. Rozwiązanie to - Zacznijcie chodzić w tym samym na co dzień.
10:51 - być może i są nieco lepszej jakości jednak bywają też przez to nieco droższe. Dodatkowo w zasadzie w każdej z sieciówek spotykamy się z nudnym, oklepanym stylem i kolorami. Ponadto stosunkowo ciężko w sieciówce dostać coś więcej niż najprostszy crewneck (najczęściej z jakimiś cringowymi napisami), hoodie, koszula w nudnych i oklepanych kolorach i wzorach oraz spodnie w najbardziej klasycznym kroju. Dodatkowo ubrań męskich jest zwyczajnie mniej. Notorycznie zdarza się, że powierzchnie sklepu w 70% wypełnia dział damski, a pozostałe 30% przypada na dział męski lub męski + dzieci. Niejednokrotnie mam wrażenie że za 150-200zł w sieciówce kobiety mają duuużo więcej możliwości i zestawiania ze sobą różnych stylów
Może też chodzi o to faceci kupują ciuchy na 15 lat, dopóki im matka albo dziewczyna nie wyrzuci, a kobiety nie lubią zakładać tej samej sukienki na dwie imprezy z rzędu :D
@@nigrumnoctis9567 Ten stereotyp to prawda, większość facetów lubi ubrania po prostu mieć, a proces kupowania to obowiązek, a nie fajna zabawa na weekendowe popołudnie.
@@BHBalast Wynika to czysto z wyśmiewania takich zachowań u mężczyzn. Jestem przekonana, że dużo facetów bardzo chętnie by się ładnie, ciekawie ubrało, gdyby nie to podejście społeczeństwa i już dość mocno widać zmianę w tę stronę - coraz więcej mężczyzn dba o siebie, chce wyglądać dobrze itd. I to dała też na odwrót - sporo kobiet nie lubi chodzić na zakupy, ale jest na to nacisk ze strony społeczeństwa, bo kobieta powinna wyglądać ładnie, schludnie itd. W obu przypadkach jest to niepotrzebna stereotypizacja, przypisywanie cech danej płci, które nie mają większego sensu ani na płaszczyźnie biologicznej, ani na psychologicznej.
@@nigrumnoctis9567 można wyglądać dobrze i klasycznie za razem. Mam w szafie tylko proste dżinsy bez przeszyć dziur i innych ozdób. T-shirty też od 2 lat kupuję tylko jednolite najczęściej czarne to samo z resztą garderoby
Pamiętam, że kiedy kupiłam spodnie typu cargo (4 ogromne kieszenie) przestałam potrzebować torby/plecaka... I zauważyłam ile bezsensownych rzeczy się w nich znajduje. Polecam całym serduszkiem
Tak jest w każdych szerokich spodniach. Problem w tym, że laski przez ostatnie 10 lat kupowały coś co w większości legginsami było pod kilkoma nazwami szyte tak żeby jak najwięcej podkreślało a później narzekały na kieszenie
Fenomenalny materiał + + Osobiście całe dzieciństwo spędziłam biegając po dworze w chłopięcych spodniach z masą kieszeni, do których mieściła się cała masa szyszek, kasztanów, proca, jakieś przekąski, tazosy, a nawet paczka maczug. Próbując włożyć dwa palce do kieszeni obecnych spodni bardzo za tamtymi tęsknię.
Oj tak, jak mnie irytuje brak kieszeni i ich głębokość! Dlatego w każdym ubraniu które sobie szyję są kieszenie. Widziałam też fajny film po angielsku gdzie dziewczyna dorabiała kieszenie do mnóstwa swoich ubrań - był świetną inspiracją, bo naprawdę są różne rodzaje kieszeni i często można sobie dorobić jakieś np do sukienki
Kilka lat temu *Organizacja Harcerek w ZHR miała reformę mundurową, musiały się za to zabrać mądre kobiety, bo zmieniły wszystko, co było wkurzające i niefunkcjonalne. Teraz mamy na ramionach płaskie guziki (bo wystające wbijały się w ramiona, gdy się zakładało plecak), płaski guzik pod chustą przy szyi (bo jak go nie było wgl, to harcerki, które nie zdobyły jeszcze chusty miały dość spory dekolt, a jak był ten wypukły, to chusta dziwnie odstawała) i uwaga uwaga, spore kieszenie po bokach spódnicy, gdzie dało się włożyć całą dłoń
Jako notoryczny użytkownik spodni cargo jestem wielkim fanem kieszeni i pakowania tam jak najwięcej żeby nie nosić torby na ramie. Więc jestem z wami więcej kieszeni! Głębokich kieszeni!
Jakich używasz? Osobiście odkąd zacząłem nosić UTP Helikona, to innych używam tylko na specjalne okazje, kiedy szkoda niszczyć tych, bo drogie są jak diabli i chociaż faktycznie są solidne, to bynajmniej nie są nieśmiertelne. Zresztą jest wersja dla pań, ale luba nie chce nawet spróbować, mimo, że też narzeka :P
W filmie była wymieniona większość powodów dlaczego noszę męskie ubrania kiedy tylko mogę. Jakość, kieszenie, cena. Dodatkowo są wygodne i łatwiej mi znaleźć mój rozmiar. Bardzo przyjemnie mi się oglądało. Dobrze mi z wiedza, że nie tylko mnie irytuje konieczność zabrania plecaka albo torby tylko dlatego, że mam damskie spodnie
Rok temu rozmawiałam z tatą na temat kieszeni w damskich spodniach. Mój entuzjazm wynikał z tego, że udało mi się znaleźć takie spodnie, w których bez problemu udało mi się schować portfel i telefon (jak się później okazało - mogę nawet przechowywać w takiej kieszeni małą butelkę wody). Uznał temat za głupi, uważał, że przesadzam. Trzy miesiące później sam poruszył ten temat. Uważał, że kobiety mają mniejsze kieszenie w spodniach ze względu na to, że są zazwyczaj mniejsze od mężczyzn i mają mniejsze spodnie. Idąc tą logiką kobiece spodnie w rozmiarze XS miałyby znikome kieszenie, natomiast do kieszeni w rozmiarze XL można byłoby bez problemy schować telefon. Na dowód moich słów przyniosłam spodnie w tych dwóch rozmiarach i szok - były mniej więcej identyczne. Przekonałam go na tyle, by przez następną godzinę tłumaczyć mu różnice w modzie damskiej i męskiej, o różnicy materiałów i cen temu towarzyszących. Teraz na każdym spotkaniu rodzinnym jest obrońcą kobiet podczas dyskusji wokół mody damskiej
O rany!!!!!! Kobieto najsłodsza, jaką ty masz racje! Jakie te kieszenie są upierdliwe! I te irytujące kroje bluzek i swetrów jakby od dechy ze stodoły wykrawane, a nie profilowane do obłych kształtów kobiecego ciała. Nawet o tym na co dzień nie myślałam w ten, przedstawiony przez ciebie sposób... z zarysem kulturowo-społeczno-lobbystycznym. Dzięki!
Nareszcie ktoś ruszył ten temat! Bo znalezienie spodni z kieszeniami do których zmiesci sie telefon graniczy z cudem Ostatnio szukajac spodni do pracy przeszłam wszystkie sklepy w galerii i nie znalazłam z takimi kieszeniami, wzięłam te z najwiekszymi jakie były ale i tak za małymi, a mama musiała mi je powiększyć, mam szczęście że moja mama potrafi takie rzeczy
Ooo tak kieszenie w damskich spodniach ledwo mieszczą same klucze, o portfelu i telefonie już nie mówię Dlatego właśnie ja zwykle kupuję spodnie męskie, a potem oddaję krawcowi do zwężenia w talii
@@pirul nie jest to takie proste. Damskie spodnie często są uszyte tak, że jak już nawet uda Ci się wcisnąć do kieszeni telefon, to chodzenie w nich przestaje być w ogóle wygodne
Idealne damskie kieszenie w których można zmieścić wszystko to marzenie. Byłoby super jakby mogły ładnie się prezentować gdy są pełne. Kiedy nie chce brać ze sobą torebki, żeby pójść np. na balety do klubu, to tak naprawdę nie mam odpowiedniego stroju do tego. Jedynym rozwiązaniem jest elegancka nerka.
To ja jeszcze dodam, że nigdy przenigdy się nie spotkałam z wewnętrzną kieszenią w babskiej kurtce, a męskie niemal wszystkie ją mają. A przynajmniej wszystkie mojego chłopa. Tu, w porównaniu do spodni, da się problem załatwić doszywając kieszeń, ale dlaczego nie ma jej z defaultu. Bo co, cycka będę miec krzywego jak włożę mój gruby hajs pod niego?
Polecam się rozejrzeć w innych markach niż standardowe sieciówki. W mojej zimowej (nie, nie narciarskiej) jest wewnętrzna kieszeń oraz głębokie dwie zewnętrzne:))
@@puszduszek spoko by było, ale szczerze mówiąc nie mam pieniędzy, żeby kupić kurtkę poza sieciówką (nawet zary i hmy są dla mnie za drogie). Jeśli nie uda mi się wyhaczyć czegoś na szmatach to zostają mi jakieś targowice, a tam ciężko o wybór. I jak coś to kurtki/płaszcza nie kupuję częściej niż raz na dobre kilka lat. Ale jak mnie kiedyś będzie stać na wejście do droższego butiku to wezmę to pod uwagę ;)
Ja sam spotykam ten problem z kieszeniami w ubraniach z działu męskiego. Wiele par moich spodni (a zwłaszcza spodenek) ma takie kieszenie z których wszytko wypada jak się tylko usiądzie. W normalnych kieszeniach też średnio lubię nosić rzeczy, bo klucze są nie wygodne, to samo telefony, które teraz są dużo większe niż kiedyś. Dlatego w tym roku kupiłem sobie nerkę i w niej nosze praktycznie wszytko - klucze, portfel i inne drobiazgi. Podobało mi się też to co powiedziała Pani projektantka z NY czemu męskie ubrania są "lepsze" a w takiej samej cenie. Męskie działy są zawsze dużo mniejsze i nudniejsze, nad czym ubolewam na każdych zakupach. Kobiety mają dużo lepszy i ciekawszy wybór jeżeli chodzi o ubieranie się. Proponuję równiejszy wybór i równiejsze kieszenie :)
Ooj taaak, podpisuję się pod tym! Jestem zadowolona z moich ostatnich zakupów w sieciówce, ale gdzie? Na dziale męskim. Myślałam, że jestem zakręcona, ale tym razem tu nie o to chodzi. Jakość chociażby koszulek i bluz, oraz z jakich materiałów uszyte (uszyte!) głupie koszulki, po wybór nadruków. Po tym filmie zostało mi jeszcze znaleźć męskie spodnie dla siebie i mam już to gdzieś jak chodzi "damskość" jeżeli nie jest funkcjonalne... i w końcu może to ja będę nosić swoje rzeczy, w swojej kieszeni, a nie biedny chłopak :(((
Miło wreszcie poznać Maćka! Osobiście za każdym razem zwracam uwagę (u Kasi) na świetny montaż i color grading - good job! ;) A co do tematu, to podświadomie wiedziałem o problemie, ale teraz kiedy go tak profesjonalnie wyłożyłaś, to będę z większym szacunkiem patrzył na potrzebę noszenia przez kobiety torebek :) Zmieniłaś kawałek mojego świata.
Moja żoną mi kiedyś powiedziała, że od noszenia rzeczy są torebki oraz to, że jakby sobie naładowała tyle rzeczy do kieszeni w spodniach co ja to by wyglądała jak debil. Zawsze byłem zniecierpliwiony jak musiałem czekac, aż się przepakuje do innej torebki zamiast włożyć rzeczy do kieszeni spodni. Inna teoria dlaczego faceci mają większe kieszenie to taka, żeby im było łatwiej poprawić to co trzymają w spodniach.
1.Męskie ubrania są solidniej uszyte na tej zasadzie co samochody dieslowskie są solidniej skonstruowane,gdyż zazwyczaj wykonują cięższe zadania. 2.Są takie punkty w miastach ,gdzie można poprosić o odpłatne przerobienie spodni,ewentualnie samej rozpruć kieszenie i doszyć kawałek materiału. 3.Jest to kwestia mentalności,nie tylko męskiej-np kobiety z mojej rodziny życzyły sobie aby hydraulicy zamontowali im małe rureczki(fi 5 cm)odpływowe z umywalek w łazienkach a potem jest wielkie larum i zdziwienie ,że te odpływy się często zatykają. 4.W kulturze zachodniej jak i azjatyckiej są faworyzowane kobiety ''kałai''(japoński),cute i tiny. 5.Gdy niedługo my mężczyźni będziemy mięsem armatnim ,na szykującym się wschodnim froncie-to gdzie te kobiety pracujące w fabrykach będą trzymały klucze francuskie tudzież nasadowe...Może Krystyna Pawłowicz wpłynie na projektantów aby zaczęli powiększać te kieszenie...
Jak to dobrze, że już kilka lat temu przerzuciłam się na męskie spodnie skinny fit. Kieszenie zawsze idealne. Mieści się portfel, telefon, klucze oraz chusteczki. :D Nie muszę mieć zawsze przy sobie plecaka czy worka. :)
Fajnie widzieć ten temat poruszony na polskim yt. Kilka miesięcy temu widziałam film Bernadette Banner o kieszeniach. Ona tam bardziej wchodzi w historię, więc jakby ktoś miał ochotę dowiedzieć się jak nasze prapraprapraprababki sobie radziły to polecam 😁
Wydaje mi się, że różnica z jakości ubrań męskich i damskich wynika raczej z tego, że faceci raczej rzadziej wymieniają swoją garderobę. Kobiety kupują więcej i częściej. Oczywiście nie wszystkie ale w większości przypadków właśnie tak jest. Ja sam mam koszulki mające po kilka lat, które regularnie noszę a wszystkie kobiety, które znam w kilka razy w miesiącu kupują jakiś drobiazg. Męskie rzeczyvtez są trochę droższe a ewentualne promocje są mniej atrakcyjne. Jak to się ma do kieszeni? Nie wiem. Jednak ich głębokość ma znaczenie i życzę wszystkim kobietom, żeby ich kiezsenie były tak głębokie jak potrzebują.
Z mojego doświadczenia jako facet: jeśli ubranie jest ładne ale niepraktyczne to go nie kupię, jeśli ubranie podoba się mojej żonie ale jest niepraktyczne to zmieni definicje praktyczności. Mężczyźni są mniej skłonni poświęcić praktyczność dla wyglądu i trend ten przenosi się na wszystkie aspekty, nawet jeśli chodzi o podstawowe ubrania takie jak zwykle jeansy. Producent obetnie kieszenie kobiecie bo i tak kupi a facet się zdenerwuje i powie "co za *** projektował te spodnie i będzie szukał innych". Oczywiście jest to generalizacja ale moim zdaniem pasująca do 95-98% społeczeństwa a tyle wystarczy by producenci robili takie "triki" u kobiet ale u mężczyzn już się nie mogli na to odważyć bo lepiej zarobić trochę mniej na spodniach męskich ale zarobić niż nic nie zarobić bo faceci nie kupią.
Wystarczy jak taka generalizacja będzie pasować do 20% społeczeństwa, a pozostałe 80% będzie mieć tysiące pomysłów na swoje żądania. W efekcie trzeba mieć tysiące produktów, a następnie z każdym trafić do właściwej garstki osób.
@@spanish-inquisition2024 Nie traktuj tego proszę jako atak na siebie. Zachowania konsumenckie kształtują rynek, stąd takie a nie inne produkty. Faktem jest, że czasem my, jako konsumenci, pchamy rynek w takie obszary, że później sami mamy powody do narzekań.
Kobiety wybierają wygląd, zamiast praktyczności, między innymi, dlatego, że od nich, bardziej niż od mężczyzn, społeczeństwo wymaga, że będą atrakcyjne. Taka presja, nakładana na ludzi ze względu na płeć jest szkodliwa także dla mężczyzn, tylko w innych sytuacjach.
Na dzień dzisiejszy można albo szyć u krawców, co jest drogie, albo nauczyć się szyć samemu, co jest trudne i czasochłonne. W spodniach można jeszcze dość łatwo wszyć większą kieszeń (nie sprawdzałam, ale dam się na łyso ogolić że na youtube są poradniki jak to zrobić) ale żakiety i kurtki to już wyższa szkoła jazdy. Można też zagłosować portfelem i przestać zmieniać garderobę co sezon, a zamiast tego znaleźć markę która "umie w kieszenie" i używa wysokiej jakości materiałów, i po prostu dbać o swoje ubrania by wytrzymały jak najdłużej. Kolejnym powodem by tak postąpić jest środowisko, wiele sztuk taniej odzieży jest wykonana z tworzyw sztucznych, co w połączeniu z kiepskim wykonaniem daje ciuchy które łatwo się niszczą i szybko lądują na wysypisku w zatrważających ilościach. Czy ktokolwiek słyszał by ekolodzy protestowali przeciw odzieży z poliestru?.
Ciekawe, myślę że jest to świetna opcja dla małych firm aby wypełnili lukę. Jeżeli popyt będzie wystarczająco duży to i te wielkie firmy zwrócą na to uwagę
no i tu jest pies pogrzebany, bo popytu wśród ogółu kobiet na tego typu rozwiązania nie ma, a ten promil kobiet chcących być mężczyznami jest pomijalny i ekonomicznie nieuzasadniony
@@diegomaradona1436 chęć schowania rzeczy do kieszeni = chęć bycia mężczyzną? Chłopie trochę się zagalopowałeś XD kieszenie w spódnicach też są męskie, czy pozwalasz nosić?
Świetny film. Małe kieszenie w kobiecych ubraniach to jedna z tych rzeczy w świecie która jest tak oczywista że aż trzeba ją uwydatnić żeby inni ja zauważyli. Podobnie jest z jakascią ubrań, różowym podatkiem (wyższymi cenami produktów kobiecych tylko dlatego, że są na dziale kobiecym) lub temperaturą w korpobiurach (ustawioną tak aby facetom nie było za gorąco).
Odnośnie odzieży, zauważyłam że ubrania dla chłopców są tańsze niż dla dziewczynek . Już nie mówiąc, że są maksymalnie różowe, cukierkowe i z głupimi napisami po angielsku, gdzie dla chłopców są fajne napisy …
Trzeba również wziąć pod uwagę, że później przychodzi czas, w którym trzeba kupić garnitur, który kosztuje 10-15 razy więcej niż np. sukienka. Dodatkowo jesteś zmuszony do noszenia jednego stroju na większość okazji. Niektórym to przeszkadza niektórym nie. Fajne napisy to tez kwestia osobista. Mi osobiście zdarza się kupować albo na chłopięcym albo unisex, ponieważ rzeczy te są tańsze (i to jest fakt) albo jest rozmiarówka bo na dziale męskim rzadko jest XS czy XXS albo 39 czy 38 (chodzi o buty). Nie każdy ma >170cm Pozdrawiam z uśmiechem ;)
To może jeszcze zauważ, że ubrania dla mężczyzn są kilkukrotnie droższe niż dla kobiet. Sprawdź po ile macie koszulki i spodnie, a po ile mężczyźni mają
tak jasne. Facet nie założy legginsów za 15zł co jest powszechne wśród dziewczyn. I nie mówicie, że chodzi o ekonomię i wygodę. Chodzi o tzw. "dobrze się czuje" czyli dużo walidacji dla własnej atrakcyjności wynikającej z licznych spojrzeń.
Bardzo podoba mi się, że przedstawiłaś zarówno kontekst historyczny jak i to, jak to wygląda współcześnie w dobie fast fashion i jeszcze wypowiedzi ekspertek. Świetny filmów Kasiu, z resztą jak zwykle
Kasiu, dziękuję, że poruszyłaś ten temat🙂. Dotąd zawsze WYDAWAŁO mi się, że za małe kieszenie to problem. Od dziś już mi się nie wydaje😁- to po prostu jest problem. Fajnie jest dowiedzieć się, że kilka osób ma tak samo, zauważa to i o tym mówi. Wtedy jest jakoś raźniej.
Mam wrażeniem, że zostało to pominięte najważniejsze - kwestie psychologiczne i przyzwyczajenie. Facet po prostu jest zdecydowanie mniej skłonny kupić niepraktyczne ubranie - czy to takie, które ma małe kieszenie czy takie, które jest nietrwałe. Nawet za cenę wyglądu. U kobiet, mam wrażenie, ważniejszy jest wygląd. Często to widzę na przykładzie moim i mojej żony - ja uwielbiam mieć wszystko w kieszeniach, a moja żona wtedy się krzywi, że kiepsko wyglądam z wypchanymi kieszeniami. :-)
ja mam taką jeszcze teorię spiskową, że tu wchodzi przedmiotowe traktowanie kobiet - nic nie zaburza widoku tyłka i bioder opiętego spodniami, kiedy kieszenie są zbyt małe, by coś w nich schować
pssst, ja mam taką jeszcze inną trochę teorię spiskową. Firmy mają zarabiać, więc oferują to co się najlepiej sprzedaje. Innymi słowy: to kobiety chcą być traktowane przedmiotowo, skoro taki widok tyłka i bioder opięty chcą prezentować bo same wybierają takie a nie inne modele ubrań. Mogą wybierać worki na śmieci neutralne płciowo a wtedy sieciówki jak zobaczą, że obcisłe rzeczy się nie sprzedają to je wycofają, tymczasem... o nie, źródłem problemów kobiet znowu są kobiety? xd
@@diegomaradona1436 komentarz LillyLilliPL faktycznie brzmi jak teoria spiskowa, ale prawdą jest też to, że na kobietach ciąży większa presja społeczna na to, że muszą zawsze wyglądać jak najlepiej. W naszej kulturze obcisłe ubrania są elementem takiego wyglądu. Teraz powoli zacztna się to zmieniać.
@@diegomaradona1436 mieszkam w UK i serio chciałabym kupić inne ciuchy ale nie ma ich w sklepach więc jak zacząć kupować coś innego skoro nie ma nic innego . Ja nie noszę torebek nienawidzę toboła nosić ze sobą ale fakt kieszenie to maskara wszystko w rękach trzymam albo daje chłopakowi do kieszeni .w UK jest teraz moda na mega szerokie spodnie z mega wysokim stanem pod cycki ale minus że spodnie nie są nawet do kostek xd więc jest moda na worki do ziemniaków również bez kieszeni xd
W zasadzie zanim kliknełam filmik od razu pomyślałam, że to jakaś forma dyskryminacji kobiet coś jak ubrania dla dziewczynek i chłopców (długość spodenek, kolory itp.).
Coś co padło w filmiku tylko przez sekundę, ale drażni mnie równie mocno jak zbyt płytkie kieszenie - GUZIKI! Mianowicie brak jednego dodatkowego guzika przy biuście w damskich koszulach, przez co te tańsze koszule z sieciówek praktycznie zawsze rozchodzą się na biuście (chyba nawet niezależnie od rozmiaru - czy to koszuli, czy biustu). Nie zliczę ile już razy nieświadomie świeciłam biustonoszem publicznie, zwłaszcza jeśli, o zgrozo! śmiałam mieć na ramieniu torebkę, która to odsuwała od siebie materiał jeszcze bardziej. Wydawało mi się, że trudno, tak po prostu musi być, i nie zdawałam sobie sprawy z tego, jak prosty jest to do rozwiązania problem, dopóki nie zmierzyłam koszuli z marki, cóż, po prostu specjalizującej się w koszulach. Game changerem nie był nawet lepszy materiał czy zgrabniejszy krój. Tylko ten jeden jedyny guzik przy biuście. Tylko tyle i aż tyle. Naprawdę smutne, że fast fashion aż tak na nas oszczędza, a my jeszcze jesteśmy skłonni się na to godzić, bo "moda". Jeszcze jedna rzecz - jakiś czas temu widziałam spódnicę, która w pasie miała ładnie wkomponowaną, niewidoczną taśmę z dziurkami na guzik, dzięki której można ją było do siebie dostosować nawet jeśli przytyło/schudło się kilka kilo. Rozwiązanie cudownie proste, chyba nawet za dzieciaka miałam podobną kieckę uszytą przez moją babcię. I tak mnie to uderzyło, że kto nam właściwie wmówił, że jeśli zmieni się nasza figura to trudno, musimy wymieniać całą szafę - jeśli już na etapie projektowania można spokojnie zastosować kilka nieskomplikowanych rozwiązań, dzięki którym ubrania mogłyby z nami zostać dłużej. Btw. jeszcze co do tematu filmiku, tak intuicyjnie wydaje mi się, że damskie kieszenie na zawsze jeszcze bardziej zwęziły lata 2000+ kiedy obowiązkowe w damskiej modzie stały się obcisłe, absurdalnie niskie biodrówki ;)
Pamiętam, jak już dobre kilka lat temu któraś z koleżanek narzekała po moim pytaniu, dlaczego ciągle nosi telefon w ręce, że w swoim nowych dżinsach ma atrapy kieszeni i nie ma jak inaczej nosić smartfona. Spojrzałem wtedy na nią jak na kretynkę, która kupuje jakieś głupie ubrania bez kieszeni. Człowiek to jednak uczy się całe życie.
Niestety kupić coś damskiego co wygląda i się podoba i jednocześnie jest praktyczne jest strasznie trudne... A żeby jeszcze miało dobry skład i było dobrze uszyte to już chyba marzenie ściętej głowy... Albo ja nie umiem znaleźć odpowiedniego sklepu
@@diegomaradona1436 Nie generalizuj, męska moda również istnieje i również wśród mężczyzn każdy lubi coś innego, jedni całe życie chodzą w luźnych jeansach, inni w dresach, inni w rurkach, a jeszcze inni w spodniach ze ściągaczami. Ups, czyżby w takim razie faceci też zwracali uwagę na to, co kupują? Zresztą ubrania nie muszą wyglądać, ale skoro wywalamy na nie spory hajs, a nie szyjemy ich samemu z byle szmaty kupionej na straganie, to nie lepiej, żeby jednocześnie były praktyczne i wyglądały?
Jakiś czas temu Ubrania Do Oddania zrobili ciekawe grafiki na ten temat na ig, a teraz widzę temat u ciebie, fajnie :) osobiście uważam, że to kolejny argument za tym, aby ubrania nie były dzielone na płcie, a robione unisex :)
Ostatnio tłumaczyłam temat mojemu mężowi, on na punkcie kieszeni ma fioła i jeśli spodnie nie mają wystarczającej liczby kieszeni czyli 6(!!!) albo są zbyt małe się nie nadają, a u nas w damskich...szkoda gadać :(
Mierzylam ostatnio mundur konduktorski, żeby zdążyli uszyć przed końcem szkolenia. Byłam rozgoryczona faktem, że w damskich spodniach nie było ANI JEDNEJ kieszeni, podczas gdy męskie miały zarówno z przodu jak i z tyłu (do tego turbo głębokie). Większość z was, która jechała pociągiem więcej niż jeden raz w życiu mogła zauważyć, że konduktorzy sprzedając bilety po resztę najczęściej sięgają do kieszeni. Moda modą i tak dalej, ale kuźwa, przecież to jest mundur do PRACY, nie na wybieg.
Po obejrzeniu odcinka dotarło do mnie, że w temacie kieszeni najbardziej wkurza mnie to, że to odbiera mi poczucie swobody. Nie mogę po prostu usiąść w gwarnej kawiarni i zatopić się w rozmowie, muszę ciągle być w trybie pilnowania plecaka czy torebki, bo mam w nim wszystko i dobrze by było, żeby ktoś mi jej nie gwizdnął gdy się za mocno skoncentruję na spotkaniu. Do tego dochodzi stres w zatłoczonych miejscach, bo kto mi może wyjąć z plecaka portfel. Dodatkowo trzymanie w plecaku telefonu sprawia, że jego odebranie staje się naprawdę uciążliwe. Oczywiście mam alternatywę w postaci torebki, którą mam ciągle na oku, ale po pierwsze, ona jest dużo gorsza dla pleców, a po drugie, ją z kolei łatwiej wyrwać. Jak się nie obrócisz, dupa z tyłu ;-) A tymczasem wystarczyłyby porządne kieszenie, żeby móc wyjść zupełnie bez niczego albo w plecaku móc nosić tylko rzeczy, które nie interesują złodzieja - wodę do picia, zakupy z marketu czy książkę do czytania i zyskać więcej spokoju.
Jak robię rajdy z żoną po Second Handach i szukam spodni dla siebie to zawszę robię test smartfona w kieszeni. Jak wystaje to znaczy że spodnie są damskie :D
Tak, tak, TAK! Już lata temu to zauważyłam, ale szczerze mówiąc, nie zdawałam sobie sprawy ze skali tego wszystkiego. Np.: wydawało mi się, że jeśli można schować telefon do kieszeni w spodniach na tyle, że wystaje tylko jego kącik, to kieszeń jest duża 😂 Aż trudno uwierzyć, że można mieć kieszenie, w których smartfon zmieści się w całości... I zdecydowanie problem nie dotyczy tylko kieszeni, lecz jakości ubrań w ogóle. Bluzy są cieńsze i także mają za małe kieszenie, a ich kaptury są małe; męskie koszulki i t-shirty są często z grubszego materiału, przez co są trwalsze... Można także zwrócić uwagę na inny problem, ale poniekąd z tym związany: podobne kwestie dotyczą ubrań dziewczynek i chłopców. Dziewczynki mają do wyboru krótsze spodenki, bardziej obcisłe i delikatniejsze bluzki, koszulki z krótszymi rękawkami lub całkowicie ich pozbawione, cieńsze bluzy. Jeden z powodów, by odejść od fast fashion :)
Mój chłopak w swoich tylnych kieszeniach mieści dwie butelki. Oczywiście wystają, ale nierealne byłoby to w damskich spodniach, żeby butelka weszła chociaż samym dnem!
jak robiłam w żabce, to "stali bywalcy", którzy przychodzili po 5 romperków upychali je w kieszeniach spodni. Czasem brali 10 jak np mieli jeszcze bluzę. Wyobrażasz sobie jako kobieta upchnąć 10 browarów w samych ciuchach?
To naprawdę ciekawe ile wątków i informacji można wyciągnąć z tematu tak prozaicznego jak kieszenie. Świat jest cholernie skąplikowany... Z tą jakością i kieszeniami to prawda, ale coś za coś, - "męskie" ubrania są przeokropnie jednorodne, nieciekawe, i generalnie estetycznie ograniczone. Już nie wspominając o butach gdzie w poprzednich stuleciach był chyba większy wybór niż obecnie, bo obecnie buty w działach męskich kończą się na jakichś adidasach aircośtam, trampkach, sandałach i lakierkach, względnie zdarzają się jeszcze czasami jakieś zgrabne traperki (chociaż takich porządnych do długich spacerów też trzeba szukać po militariach i innych) Ale o znalezieniu w sklepach czegoś z cholewką wyższą niż za kostki, albo na koturnie czy obcasie to już zupełnie można zapomnieć. Dlatego postuluję pełną społeczną degenderyzacje ubrań, kawałek materiału nie musi być jakoś magicznie kompatybilny z zestawem chromosomów, więc wszytkie osoby patrzcie tylko na własny gust i rozmiarówke, a wszelkie działy i estetycznie narzucone normy miejcie w poważaniu ^^
TAK! Nosząc tel w tylnej kieszeni jest łatwiej zostać okradzionym, zapomnieć i usiąść na nim, zgubić czy po prostu zbić szybkę. Szkoda, że takie argumenty się nie pojawiły. Idealnym przykładem byłoby zobaczyć jak Twojemu koledze telefon wypada z kieszeni podczas jazdy na rowerze;) Noszenie w ręce też jest problematyczne gdy nagle potrzebujesz 2 rąk i automatycznie kładziesz telefon gdziekolwiek na bok a później zapominasz go zabrać..
Hej, hej, tłumaczenie z angielskiego na polski dostępne jest po kliknięciu w przycisk CC u dołu okna z filmem :)
Nasze rozmówczynie znajdziecie tu:
Julie Sygiel i jej The Pockets Project: www.pocketsproject.com
Emily Keller i jej kanał na YT: ruclips.net/user/thefashionrunup
Peace ✌️
Hej mam takie przemyślenia. Koło 11 minuty mówiłaś o gorszej jakość i ubrań na dziale żeńskim. Też to zauważyłem ale, praktycznie zawsze tam był wzory (nadruki) koszulek, które mi się podobały, na męskim zaś było na odwrót wzory tragedia, a jakoś lekko lepsza. Wydaje mi się, że jednym z powodów dlaczego męskie robią lepsze to, to, że słaba jakość się nie sprzeda. Nie kupiłem tamtych fajnych koszulek tylko ze względu na tragiczną jakość. Jakbym kupił gdzieś koszulkę która po kilku praniach byłaby do wyrzucenia, to nigdy bym już tego sklepu nie odwiedził.
Mam raczej dużą głowę i duże stopy (47.5-48 - zależy chyba od układu planet na niebie). I kurde, nie mogę kupić dużych czapek bo - te które mi się podobają są małe albo one-size. A do tego w większości XL i XXL mi się nie podoba krój, kolory i ogólnie nie ma dużego wyboru. No i heh... XD może się wydawać, że no żaden problem. Że wystarczy kupić jakąkolwiek. Kupić taką co mi się podoba w rozmiarze one-size (bo ta czapka występuje tylko w rozmiarze one-size i tego kroju i kolorów nie znajdziesz u innych producentów)
i będzie git.
Nic bardziej mylnego!!! Małe czapki zsuwają mi się z głowy. Tak, standardowa czapka nie zakrywa mi głowy, wyglądam w nich źle, nie ogrzewa mi głowy i nawet, jeśli je maksymalnie nasunę to ściąga mi się podczas ruchu.
Tak samo buty. Analogicznie jak w czapkach.
- mały asortyment dużych rozmiarów (47
Nie odpowie.
@@sylwekk4483 która z firm reklamowych zapłaciła Ci za szerzenie pseudonauki i ile? Czekam na odpowiedź.
Myślałem, ze "pocketproject" to pokazanie kobietom dziecinnie prostego rozwiązanie, ale nie. Szkoda, że sobie to komplikujecie i żyjecie z problemem, zamiast go rozwiązać. Najważniejszy jest otwór. Macie, go. Bierzecie dowolne stare jeansy, czy kupujecie grubszą bawełnę (ewentualnie odzyskujecie np. ze starej poszewki porządnej poduszki) i ręcznie powiększacie kieszenie przez doszycie lub uszycie całych nowych i doszycie w miejscu, gdzie były oryginalne. Przecież to 30 minut roboty! Mniej czasu niż szukanie spodni w second handach. Trzeba jednak dodać - dla uczciwości dyskusji, że telefon łatwo się wkłada tylko w pozycji stojącej, a już przy siadaniu, większy telefon - w dużych kieszeniach jeansów, wcale nie jest taki wygodny - trzeba wyciągać, zwłaszcza przy delikatnym telefonie z miękkimi pleckami, bo potrafi się wygiąć (jak w cholernych budżetowych Samsungach, które przestają działać. Są więc plusy i minusy.
Kiedyś w płaszczu zimowo-jesiennym zrobiła mi się dziura w kieszeni i ta dziura otworzyła się na przestrzeń między podszewką a wierzchnią warstwą płaszcza. Mogłam do tej dziury napakować całe zakupy włącznie z litrową butelką soku. To było życie z taką kieszenią 🤣
Tak, to jest świetne uczucie :D raz miałam płaszcz z tak dużymi kieszeniami, że w każdą z nich wchodziła książka (albo po 2 puszki).
@@katarzynajakubowska9528 ale ekstra :D
Polecam chodzić w worku. To jest dopiero jazda!
Potwierdzam, taka dziura to najlepsza kieszeń.
W męskich kurtkach też już ubywa kieszeni. Dawniej miałem kieszenie wewnętrzne i zewnętrzne, po prawej i lewej, w pasie i na piersi. Teraz prawie tylko w zimowych kurtkach można znaleźć wewnętrzne kieszenie, najczęściej tylko po lewej. Dlatego bardzo sobie cenię dwie letnie dżinsowe kurtki, w których oprócz zewnętrznych kieszeni na piersiach (które są za małe) kieszenie w pasie wszyto tak, że od zewnątrz można włożyć ręce i drobiazgi, a od wewnątrz po butelce piwa w pionie 😁
Największy szok przeżyłam kiedy dowiedziałam się, że facetom kieszenie dają nawet w piżamach. W piżamach!
I dlatego właśnie mój tata nie ma już spodni od piżamy xD My preciousss!
Ja też miałam piżamę z kieszeniami.
Ja tez mam, moze to “meskie” spodnie? No ale mam i uzywam ❤️❤️❤️
Ja miałem kiedyś w którychś bokserkach
Też mam kieszeń w spodniach piżamy. Bo sama uszyłam. Ale w kupnych też czasem są, choć nie zawsze...
Wiem, że również sporo kobiet dostrzega problem za małych kapturów. Szczególnie w bluzach i kurtkach. Wielokrotnie zrezygnowałam z zakupu kurtki, bo kaptur był tak mały, że nie zakrywał nawet całej głowy.
A po założeniu kaptura w bluzie, kobiety wyglądają jak w nieudolnym przebraniu obcego lub nie ma opcji naciągnięcia do na głowę bez grabienia się. Wiem, że nie tylko ja dostrzegam ten problem, bo nie raz spotkałam się z nim w Internecie. Jest to strasznie irytujące. Bo przy lekkim deszczu mogłabym zrezygnować (oczywiście mój narzeczony może sobie na to pozwolić) z zabierania parasolki ale nie mogę, bo albo bluza nie posiada kaptura lub jest śmiesznie mały
Dokładnie! Często jak chcę założyć kaptur bluza się strasznie naciąga, jest mega sztywna i niewygodna
Dlatego kupuje tylko męskie bluzy, większe, i mam fajne kaptury. Śmiało mogę wychodzić z psem czy do sklepu w deszczu :) ale już portfela do kieszeni nie zmieszczę
zgadzam się
Tak, to już dla mnie podstawowe kryterium wyboru kurtki w sklepie - czy kaptur da się założyć, i to jeszcze z czapką na głowie. Podkurczanie ramion żeby móc założyć kaptur w wichurę jest bolesne i niezdrowe -.-
Dla mnie np zazwyczaj kaptur jest za duży i przez to niewygodny
- Ale piękna sukienka/spódnica!
- Dzięki! Ma kieszenie!!! (i największy banan na twarzy)
Taaaaak, ja szukając sukienki na imprezy typu wesele za każdym razem w sklepie pytam czy sukienka ma kieszenie.
Niedawno na weselu Pani młoda miała szytą suknie na zamówienie, w której miała właśnie kieszenie i było to takim zaskoczeniem kiedy nagle wyciągała telefon, mini kosmetyczke, paczke papierosów i zapalniczkę. Na dodatek kieszenie miały wszyste mały zameczek żeby czasem nic nie wypadło przy zabawie. NO GENIALNE
O tak! ten tekst 2 dni temu puściłam do koleżanki w zajebistej sukience!
Spodnie to jedno, ale kurtki .... Czy tak ciężko zrobić w damskiej, luźnej kurtce wewnętrzne kieszenie . W męskich jest ich pełno.
Wewnetrzne jak wewnętrzne, często te zewnetrzne są tak plytkie ze telefonu nie wciśniesz. A mi sie udało dorwać kurtkę, ktora ma takie wielkie kieszenie ze włożę do niej bez problemu półlitrową butelkę wody. Zaczyna się w połowie piersi a kończy tuż nad sciagaczem. Geniusz!
moja mama sobie wszywa
dokładnie!!!! mam jedną która ma taką kieszeń, zaczyna się rozpadać, ale to nadal moja ulubiona kurtka!
@@zuzaz1863 tez super temat, ale trzeba umieć
Córka 10 letnia miała w kurtce nawet na zewnętrznej stronie stu Ne kieszenie, same zamki i nic więcej, a roczny syn miał mnostwo kieszeni w kurtce mimo że mu niepotrzebne po nic. xD
Ostatnio w lumpie kupiłam męskie rurki, o panie nigdy więcej damskich spodni! Niby rozmiar kieszeni to błahostka, ale jakże mój komfort życia się poprawił dzięki głębszym kieszeniom w spodniach ...
od czterech lat noszę tylko męskie spodnie, THERE'S NO GOING BACK!
Jak to się robi żeby pasowały, oh jak? Dla mnie zazwyczaj i damskie spodnie mają małą różnicę talia vs. biodra i odstają na nerach, a nie mam na drugie Jennifer Lopez ;)
@@agatawrze zazwyczaj trzeba wziąć rozciągliwe i pasek :)
@@agatawrze pasek. Ja noszę tylko męskie, bo kieszenie to życie. Ale też nie lubię nawet zwężanych a co dopiero rurek (i wysoki stan for the win), więc może to też kwestia tego. Ale nikt nigdy nie zwrócił mi uwagi, że to źle wygląda 🤷♀️
@@agatawrze zamiast paska wystarczy kokarda pomiędzy dwoma szlufkami, albo gumki - pokombinuj jak ci najlepiej pasuje. Ja nawet użyłam ramiączka od stanika.
Ojeju, niby taka bzdura, ale cieszę się, że ktoś o tym mówi! I to na poważnie, przedstawiając badania i rozmowy ze specjalistkami 😄
Dla ludzi, którzy się czują spoko z angielskim - Bernadette Banner stworzyła kilka filmików w których mówi o historii kieszeni oraz o tym kiedy i jak zaczęły się zmieniać, z tego co wiem to również nawiązuje nieco do kwestii płci i chęci zarobienia na kobietach (napędzaniu biznesu modowego). Polecam! (polecam cały kanał jeśli lubicie historię mody, vintage i kostiumologię)
Zwróciłbym jeszcze uwagę na bezpieczeństwo i kieszonkowców. Fakt, że z damskiej kieszeni telefon wystaje na pewno powoduje, że budzi to większe prawdopodobieństwo kradzieży.
Ale faceci portfele wkladaja prawie zawsze do tylnej kieszeni, łatwiej go ukraść niż telefon z przedniej, tym bardziej,że większosc kobiet telefon trzyma w torebce. Chyba ze akurat slucha muzyki/podcastu/ksiazki na sluchawkach, wtedy z kolei od razu zauwaza sie fakt kradziezy
Tylko porównajmy tez wielkość męskich a damskich portfeli.
@@agnieszka9592 Wkładam zawsze do przedniej, bo z tyłu ktoś ukranie łatwiej. Z tyłu co najwyżej maseczkę albo klucze. W dzisiejszych czasach w sumie można się obyć bez portfela płacąc kartą albo telefonem.
@@agnieszka9592 W torebce? Z tego co ja widzę to przytłaczająca większość kobiet trzyma telefon w kieszeniach a większość tej większości w kieszeni na dupie.
@@agnieszka9592 Nawet jeśli dziewczyny noszą torebki to nie noszą tam telefonów tylko co najwyżej większy portfel. Wszystkie moje koleżanki wraz ze mną noszą telefony w tylnej kieszeni. Ile razy słyszałam "wypadnie ci", "zgubisz zaraz", "ktoś ci ukradnie". Ale co mam zrobić skoro do przedniej kieszeni nie włożę, bo praktycznie nie istnieje. Bbędę się szarpać z torebką co pięć minut, by odebrać telefon albo coś na szybko sprawdzić? Co swoją drogą też stanowi duże ryzyko kradzieży.
O taaaaak. Do przedniej nie schowam telefonu wcale, z tyłu dość często wypada, gdy sie kucknie. Dodatkowo nawet gdy sie chce "na chwilę" wyjsc z domu to jednak trzeba wziąć torebke albo cos podobnego, bo jednak telefon, portfel, klucze a teraz tez maseczka - nie wszystko zmieści sie do damskich kieszeni :)
Wypchane kieszenie wyglądają źle.
@@agatanowak03 Priorytety nic nie zmieniają w tej kwestii. Wypchane kieszenie wyglądają fatalnie, chociaż mogą być praktyczne.
@@arkudaki6 i co z tego? Chce mieć źle wyglądające wypchane i FUNKCJONALNE kieszenie. Komu się nie podoba może ich nie wypychać.
@@linainverse9 No i na tym polega wolność. Ja nie twierdzę że nie należy wypychać. Twierdzę że, według mnie, wygląda to koszmarnie.🤷
@@lilith75 może masz taki styl, że w Twoich ubraniach telefon i portfel się mieszczą w kieszeniach. Ale jak jeszcze dorzucić paczkę chusteczek, bo alergia/przeziębienie i masz większy pęk kluczy to już nie jest tak łatwo. Z moich must have zawsze mam że sobą pomadkę ochronną i słuchawki - mam kilka kurtek gdzie jestem w stanie wszystko po kieszeniach upchnąć, ale w spodniach nie ma szans.
Właściwie tak się przyzwyczaiłam, że nie mam kieszeni, że dopiero ten filmik mi uświadomił, że to niewygodne
Dokładnie... dziwiłam się, gdy mój mąż się dziwił, że nie mam kieszeni w spodniach, a ja byłam już przyzwyczajona xd
Ja już na etapie kupowania spodni ignoruje fakt czy mają kieszenie czy nie bo i tak nie ma opcji żeby ich używać. Ale ten film mi przypomniał że nie zawsze tak było. W szkole średniej, której lata przypadły na rok 2005-2008 była moda na dwony- biodrówki. Na większość wyjść na miasto nie brałam torebek bo wszystko mieściło się do kieszeni spodni i kurtek.
Zdarzało mi się kupować spodnie w których są jakieś absurdalnie małe kieszenie, bardzo szybko przestajałem z nich korzystać - takie spodnie są po prostu nieużywalne. Wyrazy współczucia dla wszystkich pań.
przyszedlem tu by to samo napisać. mam dresy ktorych uzywam wylacznie do prac brudnych w zasadzie od kiedy je kupilem. telefon wystawal z kieszeni jak gnat zza paska gangusa. irytujące
To jest najlepszy film na Twoim kanale! Szyję ubrania dla znajomych, od niedawna jest to moja oficjalna droga zawodowa. W zasadzie w każdą bluzę, sukienkę czy tunikę wszywam monstrualne kieszenie i jest to podstawowa rzecz, na którą moi klienci zwracają uwagę :D
Film o który nikt nie prosił ale potrzebowaliśmy go wszyscy ❤️ super Kasia! Już myślałam ze to ze mną jest coś nie tak że tak bardzo wkurza mnie wieczne noszenie telefonu i kluczy w rękach
Równość dla kieszeni!
Brakuje mi wątku o kieszeniach w dresach.. Niby są, a jakby ich nie było. Wszystko z tych kieszeni wylatuje 😫
Niektóre (lepsze) mają wszyte zamki. Te męskie, oczywiście. 😊
Mam dresy z Super Dry i mają spoko kieszenie (Plus zameczki do nich) :) Telefon i klucze się mieszczą gdy idę do sklepu :D
Do dresu pasuje *kołczan prawilności* .
Prędzej dresy zlecą z dupy od ciężaru niż coś wypadnie samo z siebie.
Ale polarek to masz bajeczny!!!
Wlasnie! Cudowny! Skąd jest? Przeszukałam już pol internetu w poszukiwaniu 🙊
@@agatalad131 wygląda jak lata 90 vintage :)
Jesuuu a najgorsze to są takie, co nie dość, że są tak małe, że nawet monety się do nich nie zmieszczą, to jeszcze ten materiał często wyłazi na wierzch podczas noszenia 😫 to już naprawdę lepiej żeby nie było żadnych niż takie, które jeszcze przeszkadzają…
Filmik idealny na powrót z zakupów ubraniowych :') Nic mnie tak nie "pasjonuje" jak imitacje kieszeni, a dziś akurat padło na płaszcz jesienny!
Co więcej kocham fakt, że telefony się z roku na rok wydłużają, a kieszenie już nie chcą
Zdałam sobie sprawę że jednym z powodów dla których lubie wiosne i jesień jest to, że nsi się kutrke z kieszeniami. i nie ma takiego probblemu.
Pamiętam niesamowicie ogromne szczęście, które poczułam kiedy okazało się, że elegancka i długa, typowo weselna sukienka okazała się mieć kieszenie! I to dosyć spore! Co za radość to była!
Taaaaak, ja szukając sukienki na imprezy typu wesele za każdym razem w sklepie pytam czy sukienka ma kieszenie.
Niedawno na weselu Pani młoda miała szytą suknie na zamówienie, w której miała właśnie kieszenie i było to takim zaskoczeniem kiedy nagle wyciągała telefon, mini kosmetyczke, paczke papierosów i zapalniczkę. Na dodatek kieszenie miały wszyste mały zameczek żeby czasem nic nie wypadło przy zabawie. NO GENIALNE
Mam wrażenie, że chodzi o to że kobiety wg ogólnej opinii powinny wyglądać przede wszystkim ładnie i "kształtnie", a wypakowane kieszenie zaburzają te boskie kobiece proporcje. No i spoko, jak ktoś nie chce mieć dużych kieszeni to nikt nie zmusza, ale w przypadku kobiecych produktów zwykle zakłada się, że nie ma wyjątków, jest jedna koncepcja i nie da się kupić nic innego...
Kiedyś dostałam w prezencie szorty cargo (damskie). Są super! I wyglądają tez świetnie bo moje biodra są dość wąskie. Ale na pewno da się to rozwiązać dla każdego typu sylwetki.
może celowo robią małe kieszenie, żeby kobiety dodatkowo kupowały drogie torebki
Rozumiem ten argument przy bardzo dopasowanych ubraniach. Ale przy zwykłych spodniach? Już nie mówiąc o szerokiej rozkloszowanej spódnicy lub sukience? Albo w płaszczu lub kurtce - naprawdę chciałabym móc zmieścić rękawiczki w kieszeniach bez obaw że zaraz je zgubię ;(
Pewnie ta zasada jest też do tego aby kobiety wyglądały pięknie, po co im ma być ciepło, kobiety przecież tego nie potrzebują xDD
W moich spodniach kieszenie czasem są duże, czasem małe czasem tylko udawane, ale to nie jest tak że ŻADNE spodnie nie mają dostatecznie dużych kieszeni.
O borze szumiący jak świetnie zmontowany jest ten fragment z Maćkiem 👍👍👍
Pamiętam jaki szok przeżyłam kiedy wybierałam sobie jeansy do pracy i trafiłam na model z wysokim stanem i kieszeniami tak głębokimi, że bez problemu chowam tam telefon, kartę, klucze i zapominam czasem, że je tam mam. Jaka to jest wygoda! A wcześniej telefon do połowy schowany w tylnej kieszeni lub wrzucony do torebki, gdzie szukanie go za każdym razem chwilę trwało. Generalnie raczej unikam sieciówek, gdzie ani jakość, ani cena nie powala 😅
Klucze razem z telefonem w jednej kieszeni? Barbarzyństwo...
@@Levarcio nie w jednej, chodziło bardziej o przykład pojemności 😂
@@Levarcio E, istnieją szybki i etui na telefon.
@@EwaJarosTrojmiejska Nie mówiąc (czy tam pisząc) o etui na same klucze ;)
Zawsze wychodzę z wielką sportową torbą która jest świetnie zorganizowana i gdzie wszystko ma swoją osobną kieszeń. Co do kieszeni w ubraniach to straciłam do nich wszelką nadzieję.
skąd taka torba? ja miliona kieszonek niestety uświadczyłam tylko w plecaku po tacie :((
Nie można wspomnieć o kupowaniu w second handach i nie powiedzieć o tym, że spodnie z lat 80-90 miały normalnych rozmiarów kieszenie. W zasadzie pomija się przez to duży (i ważny) fragment kieszeniowej historii. Kieszenie zaczęły się kurczyć wraz z wchodzącą modą na rurki (które w latach 2000 były jeszcze na dodatek biodrówkami). Posiadanie, lub nie, kieszeni w tak obcisłych spodniach nie robiło różnicy, bo i tak nie dało się wcisnąć do nich choćby palca. Zwłaszccza w damskiej modzie i w fast fashion, gdzie spodnie dżinsowe tak mocno przylegały do ciała i z tak cienkich materiałów były szyte, że były praktycznie nie do rozróżnienia z jegginsami. Kieszenie stały się praktycznie niefunkcjonalne i zaczęły być używane, tak jak we wspomnianych jegginsach, jedynie jako element dekoracyjny. Aktualnie (o czym gen z nie pozwala zapomnieć) od obcisłych fasonów spodni się odchodzi i istnieje możliwość stosowania normalnej wielkosci kieszeni w damskich spodniach, ale jak Kasia wspominała... fast fashion. Można uznać, że każda zmiana potrzebuje czasu na zaimplemwntowanie jej, ale wszyscy wiemy, że skoro H&M potrafi 2 razy na sezon aktualizować kolekcję, a Shein wrzucać codziennie setki nowych ciuchów, to dodanie głebokich kieszeni w spodniach nie powinno im sprawić problemu.
Wow. Genialny materiał. Brak porządnych kieszeni to było moje utrapienie i jest tym nadal. Kiedy chodziłam do podstawówki, to wybierałam spodnie bojówki, które podobały mi się tak sobie, żeby tylko mieć dużo kieszeni i możliwość pochowania niezbędnych rzeczy. Z kolei, kiedy zaczęłam uczyć się szyć, to pierwszą rzeczą jaką uszyłam była rozkloszowana spódnica z gigantycznymi kieszeniami. Pracochłonne, ale cieszyłam się jak głupia i noszę ją do dziś.
Nie sądziłam że na temat kieszeni można zrobić taki ciekawy materiał. :) Pozdrawiam, buzi.
Dziękuję za poruszenie ważnego dla mnie problemu. Zauważam go od dawna. Pracuję w zdominowanym przez mężczyzn środowisku i w czasach, kiedy jeszcze pracowaliśmy z biura, nie raz narzekałam i żartowaliśmy z tego, jak bardzo kobiece ubrania są dyskryminujące, bo jak wychodziliśmy na chwilę z gabinetu, to koledzy wygodnie chowali klucze i telefony do kieszeni, a ja musiałam je nosić w ręku albo jakoś niezręcznie upychać do tych maleństw, czasem poddawałam się i zostawiałam telefon w gabinecie, a im oddawałam drugi klucz. W innych sytuacjach, kiedy muszę poprosić jakiegoś mężczyznę, aby schował mi coś do swojej kieszeni, zaczynam wprost od stwierdzenia, że jestem dyskryminowana kieszeniowo i do mnie się to coś nie zmieści na pewno.
Jeszcze jestem w stanie się zgodzić na brak kieszeni w modelach spodni typu skinny, czy w dopasowanej sukience, bo faktycznie odznaczające się kieszenie wyglądają źle. Ale w pozostałych fasonach zdecydowanie kieszeń powinna mieścić przeciętną kobiecą dłoń i model telefonu. Nawet rozważałam, aby zacząć przerabiać spodnie poprzez wymianę kieszeni.
Idealny timing ❤️ jestem na wakacjach z chłopakiem i szliśmy dziś z auta na plażę i dosłownie zazdrościłam mu kieszeni i myślałam o tej nierówności. On do kąpielówek schował kluczyki od auta, telefon, okulary przeciwsłoneczne i portfelik na karty. Nawet nie w „normalnych” spodniach, tylko w gaciach do kąpania ma super kieszenie, a ja z wszystkim szlam w rękach bo nawet zawieszenie okularów na górze od bikini było beznadziejnym pomysłem, bo okulary zsuwały mi stanik. Takie funkcjonalne i równościowe mamy te rzeczy 🤷♀️ odcinek w dechę ❤️
nierówność, seksizm, patriarchat, ciemiężenie, wszystkiemu winni mężczyźni (ale biali, pamiętajmy)
Trochę głupie jest porównywanie damskiego bikini (które ma bardzo mało materiału i pewnie sama kupiłaś, i nikt Cię nie zmuszał do włożenia go) i męskich kąpielówek. Gdybyś Ty też miała na sobie spodenki to ok.
@@masumi1990x co? XD a gdzie niby robią bikini dla kobiet ze spodenkami i dużą ilością materiału i z kieszeniami?
@@jagodakusmierczak9276 1. Czytaj ze zrozumieniem. 2. Zawsze możesz nałożyć na majtki spodenki i zdjąć je później.
@@masumi1990x Ale to jest właśnie podwójny standard. Że ja muszę zakładać dodatkowo spodenki (i jeszcze znaleźć takie z dużymi kieszeniami), żeby mieć tę samą wygodę co faceci w kąpielówkach.
Super, że wiele osób zwraca na to uwagę. W te wakacje kupiłam dwie pary nowych spodni w dziale męskim.
Odnośnie pytania co do jakości męskich i damskich ciuchów. Facet ma jeden zestaw w którym chodzi 5 lat, codziennie, kobieta ma 5 zestawów w których chodzi dzień i zmienia i często nie chodzi długo. Wiec męskie by rozpadły się i przestały sprzedawać.
Rozwiązanie to - Zacznijcie chodzić w tym samym na co dzień.
10:51 - być może i są nieco lepszej jakości jednak bywają też przez to nieco droższe. Dodatkowo w zasadzie w każdej z sieciówek spotykamy się z nudnym, oklepanym stylem i kolorami. Ponadto stosunkowo ciężko w sieciówce dostać coś więcej niż najprostszy crewneck (najczęściej z jakimiś cringowymi napisami), hoodie, koszula w nudnych i oklepanych kolorach i wzorach oraz spodnie w najbardziej klasycznym kroju. Dodatkowo ubrań męskich jest zwyczajnie mniej. Notorycznie zdarza się, że powierzchnie sklepu w 70% wypełnia dział damski, a pozostałe 30% przypada na dział męski lub męski + dzieci. Niejednokrotnie mam wrażenie że za 150-200zł w sieciówce kobiety mają duuużo więcej możliwości i zestawiania ze sobą różnych stylów
To niestety też jest nierówność "bo przecież mężczyźni nie lubią się stroić". Niby zwykły stereotyp, ale jaki szkodliwy...
Może też chodzi o to faceci kupują ciuchy na 15 lat, dopóki im matka albo dziewczyna nie wyrzuci, a kobiety nie lubią zakładać tej samej sukienki na dwie imprezy z rzędu :D
@@nigrumnoctis9567 Ten stereotyp to prawda, większość facetów lubi ubrania po prostu mieć, a proces kupowania to obowiązek, a nie fajna zabawa na weekendowe popołudnie.
@@BHBalast Wynika to czysto z wyśmiewania takich zachowań u mężczyzn. Jestem przekonana, że dużo facetów bardzo chętnie by się ładnie, ciekawie ubrało, gdyby nie to podejście społeczeństwa i już dość mocno widać zmianę w tę stronę - coraz więcej mężczyzn dba o siebie, chce wyglądać dobrze itd.
I to dała też na odwrót - sporo kobiet nie lubi chodzić na zakupy, ale jest na to nacisk ze strony społeczeństwa, bo kobieta powinna wyglądać ładnie, schludnie itd.
W obu przypadkach jest to niepotrzebna stereotypizacja, przypisywanie cech danej płci, które nie mają większego sensu ani na płaszczyźnie biologicznej, ani na psychologicznej.
@@nigrumnoctis9567 można wyglądać dobrze i klasycznie za razem. Mam w szafie tylko proste dżinsy bez przeszyć dziur i innych ozdób. T-shirty też od 2 lat kupuję tylko jednolite najczęściej czarne to samo z resztą garderoby
Pamiętam, że kiedy kupiłam spodnie typu cargo (4 ogromne kieszenie) przestałam potrzebować torby/plecaka... I zauważyłam ile bezsensownych rzeczy się w nich znajduje. Polecam całym serduszkiem
Mój problem od lat! Czasu poświęconego na powiększanie kieszeni, nawet nie zliczę. Dzięki za poruszenie tematu😃👖
Jeśli z przodu kieszenie nie są ślepe, to to już coś… Jak ostatnio kupiłam szerokie spodnie, to trudno było mi uwierzyć, że są prawdziwe. 🙈
Tak jest w każdych szerokich spodniach. Problem w tym, że laski przez ostatnie 10 lat kupowały coś co w większości legginsami było pod kilkoma nazwami szyte tak żeby jak najwięcej podkreślało a później narzekały na kieszenie
Dlatego większość spodni które noszę to bojówki najwygodniejsze co można bylo stworzyć
Fenomenalny materiał + +
Osobiście całe dzieciństwo spędziłam biegając po dworze w chłopięcych spodniach z masą kieszeni, do których mieściła się cała masa szyszek, kasztanów, proca, jakieś przekąski, tazosy, a nawet paczka maczug. Próbując włożyć dwa palce do kieszeni obecnych spodni bardzo za tamtymi tęsknię.
Oj tak, jak mnie irytuje brak kieszeni i ich głębokość! Dlatego w każdym ubraniu które sobie szyję są kieszenie. Widziałam też fajny film po angielsku gdzie dziewczyna dorabiała kieszenie do mnóstwa swoich ubrań - był świetną inspiracją, bo naprawdę są różne rodzaje kieszeni i często można sobie dorobić jakieś np do sukienki
Wrzucisz linka lub tytul tego films?:)
Kilka lat temu *Organizacja Harcerek w ZHR miała reformę mundurową, musiały się za to zabrać mądre kobiety, bo zmieniły wszystko, co było wkurzające i niefunkcjonalne. Teraz mamy na ramionach płaskie guziki (bo wystające wbijały się w ramiona, gdy się zakładało plecak), płaski guzik pod chustą przy szyi (bo jak go nie było wgl, to harcerki, które nie zdobyły jeszcze chusty miały dość spory dekolt, a jak był ten wypukły, to chusta dziwnie odstawała) i uwaga uwaga, spore kieszenie po bokach spódnicy, gdzie dało się włożyć całą dłoń
Jako notoryczny użytkownik spodni cargo jestem wielkim fanem kieszeni i pakowania tam jak najwięcej żeby nie nosić torby na ramie. Więc jestem z wami więcej kieszeni! Głębokich kieszeni!
Jakich używasz? Osobiście odkąd zacząłem nosić UTP Helikona, to innych używam tylko na specjalne okazje, kiedy szkoda niszczyć tych, bo drogie są jak diabli i chociaż faktycznie są solidne, to bynajmniej nie są nieśmiertelne. Zresztą jest wersja dla pań, ale luba nie chce nawet spróbować, mimo, że też narzeka :P
@@roballon1 zawiodę cię chyba xd bojówki chargo z armi brytyjskiej XD
W filmie była wymieniona większość powodów dlaczego noszę męskie ubrania kiedy tylko mogę. Jakość, kieszenie, cena. Dodatkowo są wygodne i łatwiej mi znaleźć mój rozmiar.
Bardzo przyjemnie mi się oglądało. Dobrze mi z wiedza, że nie tylko mnie irytuje konieczność zabrania plecaka albo torby tylko dlatego, że mam damskie spodnie
Rok temu rozmawiałam z tatą na temat kieszeni w damskich spodniach. Mój entuzjazm wynikał z tego, że udało mi się znaleźć takie spodnie, w których bez problemu udało mi się schować portfel i telefon (jak się później okazało - mogę nawet przechowywać w takiej kieszeni małą butelkę wody). Uznał temat za głupi, uważał, że przesadzam. Trzy miesiące później sam poruszył ten temat. Uważał, że kobiety mają mniejsze kieszenie w spodniach ze względu na to, że są zazwyczaj mniejsze od mężczyzn i mają mniejsze spodnie. Idąc tą logiką kobiece spodnie w rozmiarze XS miałyby znikome kieszenie, natomiast do kieszeni w rozmiarze XL można byłoby bez problemy schować telefon. Na dowód moich słów przyniosłam spodnie w tych dwóch rozmiarach i szok - były mniej więcej identyczne. Przekonałam go na tyle, by przez następną godzinę tłumaczyć mu różnice w modzie damskiej i męskiej, o różnicy materiałów i cen temu towarzyszących. Teraz na każdym spotkaniu rodzinnym jest obrońcą kobiet podczas dyskusji wokół mody damskiej
O rany!!!!!! Kobieto najsłodsza, jaką ty masz racje! Jakie te kieszenie są upierdliwe! I te irytujące kroje bluzek i swetrów jakby od dechy ze stodoły wykrawane, a nie profilowane do obłych kształtów kobiecego ciała. Nawet o tym na co dzień nie myślałam w ten, przedstawiony przez ciebie sposób... z zarysem kulturowo-społeczno-lobbystycznym. Dzięki!
Nie sądziłam, że temat kieszeni może być tak interesujący 😉
Nareszcie ktoś ruszył ten temat! Bo znalezienie spodni z kieszeniami do których zmiesci sie telefon graniczy z cudem
Ostatnio szukajac spodni do pracy przeszłam wszystkie sklepy w galerii i nie znalazłam z takimi kieszeniami, wzięłam te z najwiekszymi jakie były ale i tak za małymi, a mama musiała mi je powiększyć, mam szczęście że moja mama potrafi takie rzeczy
Ooo tak kieszenie w damskich spodniach ledwo mieszczą same klucze, o portfelu i telefonie już nie mówię
Dlatego właśnie ja zwykle kupuję spodnie męskie, a potem oddaję krawcowi do zwężenia w talii
To nie łatwiej (i taniej) kupić damskie, o odpowiednim kroju i oddać do krawca w celu powiększenia kieszeni? O_O
@@pirul Łatwiej patyk pocienkować niż go później pogrubasić ;o)
@@pirul nie jest to takie proste. Damskie spodnie często są uszyte tak, że jak już nawet uda Ci się wcisnąć do kieszeni telefon, to chodzenie w nich przestaje być w ogóle wygodne
@@jankomuzykant1844 Ooo, myślałam, że tylko mój tata tak mówi :D W jego wersji kijek i obścinkować.
Idealne damskie kieszenie w których można zmieścić wszystko to marzenie. Byłoby super jakby mogły ładnie się prezentować gdy są pełne. Kiedy nie chce brać ze sobą torebki, żeby pójść np. na balety do klubu, to tak naprawdę nie mam odpowiedniego stroju do tego. Jedynym rozwiązaniem jest elegancka nerka.
To ja jeszcze dodam, że nigdy przenigdy się nie spotkałam z wewnętrzną kieszenią w babskiej kurtce, a męskie niemal wszystkie ją mają. A przynajmniej wszystkie mojego chłopa. Tu, w porównaniu do spodni, da się problem załatwić doszywając kieszeń, ale dlaczego nie ma jej z defaultu. Bo co, cycka będę miec krzywego jak włożę mój gruby hajs pod niego?
Polecam się rozejrzeć w innych markach niż standardowe sieciówki. W mojej zimowej (nie, nie narciarskiej) jest wewnętrzna kieszeń oraz głębokie dwie zewnętrzne:))
@@puszduszek spoko by było, ale szczerze mówiąc nie mam pieniędzy, żeby kupić kurtkę poza sieciówką (nawet zary i hmy są dla mnie za drogie). Jeśli nie uda mi się wyhaczyć czegoś na szmatach to zostają mi jakieś targowice, a tam ciężko o wybór.
I jak coś to kurtki/płaszcza nie kupuję częściej niż raz na dobre kilka lat.
Ale jak mnie kiedyś będzie stać na wejście do droższego butiku to wezmę to pod uwagę ;)
Polecam kupować ubrania sportowe. Mają one mniej tego typu problemów i starczają na dłużej
Kasia, to jest mega ciekawe! Super odcinek 😍
Czy ktoś mógłby polecić markę produkującą damskie spodnie z porządnymi, głębokimi kieszeniami?
Podbijam
Mascot 😉 z przodu, z tyłu, na kolanie i takie dopinane do paska 😁
Up! Ja również kupiłabym z normalnymi głębokimi kieszeniami gdzie schowam np.klucze czy etui na karty..
Oh tak, przypinam się 😊
W dżinsach typu boyfriend i mom jeans mam trochę większe kieszenie. No i w cygaretkach, ale te są chyba z lat 80, bo metki nie mają.
Ja sam spotykam ten problem z kieszeniami w ubraniach z działu męskiego. Wiele par moich spodni (a zwłaszcza spodenek) ma takie kieszenie z których wszytko wypada jak się tylko usiądzie. W normalnych kieszeniach też średnio lubię nosić rzeczy, bo klucze są nie wygodne, to samo telefony, które teraz są dużo większe niż kiedyś. Dlatego w tym roku kupiłem sobie nerkę i w niej nosze praktycznie wszytko - klucze, portfel i inne drobiazgi. Podobało mi się też to co powiedziała Pani projektantka z NY czemu męskie ubrania są "lepsze" a w takiej samej cenie. Męskie działy są zawsze dużo mniejsze i nudniejsze, nad czym ubolewam na każdych zakupach. Kobiety mają dużo lepszy i ciekawszy wybór jeżeli chodzi o ubieranie się. Proponuję równiejszy wybór i równiejsze kieszenie :)
Ooj taaak, podpisuję się pod tym!
Jestem zadowolona z moich ostatnich zakupów w sieciówce, ale gdzie? Na dziale męskim. Myślałam, że jestem zakręcona, ale tym razem tu nie o to chodzi. Jakość chociażby koszulek i bluz, oraz z jakich materiałów uszyte (uszyte!) głupie koszulki, po wybór nadruków. Po tym filmie zostało mi jeszcze znaleźć męskie spodnie dla siebie i mam już to gdzieś jak chodzi "damskość" jeżeli nie jest funkcjonalne... i w końcu może to ja będę nosić swoje rzeczy, w swojej kieszeni, a nie biedny chłopak :(((
Ty tak, 10 innych kobiet nie
Miło wreszcie poznać Maćka! Osobiście za każdym razem zwracam uwagę (u Kasi) na świetny montaż i color grading - good job! ;)
A co do tematu, to podświadomie wiedziałem o problemie, ale teraz kiedy go tak profesjonalnie wyłożyłaś, to będę z większym szacunkiem patrzył na potrzebę noszenia przez kobiety torebek :) Zmieniłaś kawałek mojego świata.
Moja żoną mi kiedyś powiedziała, że od noszenia rzeczy są torebki oraz to, że jakby sobie naładowała tyle rzeczy do kieszeni w spodniach co ja to by wyglądała jak debil. Zawsze byłem zniecierpliwiony jak musiałem czekac, aż się przepakuje do innej torebki zamiast włożyć rzeczy do kieszeni spodni. Inna teoria dlaczego faceci mają większe kieszenie to taka, żeby im było łatwiej poprawić to co trzymają w spodniach.
Każdy sobie nosi jak chce
Wow! Co za super odcinek. Niby to tylko kieszeń, a jednak to duża sprawa!
Kasiu, gdzie kupiłaś ten piękny polar? Nie mogę oderwać od niego oczu!
second hand, wygląda na stary i domyślam się, że jest raczej nie do upolowania nigdzie :(
Różnica w wielkości kieszeni jest elementem dyskryminacji płci, więc absolutnie nie jest to temat błahy czy nieważny. Dzięki za ten film!
meeega ciekawy film!!!
1.Męskie ubrania są solidniej uszyte na tej zasadzie co samochody dieslowskie są solidniej skonstruowane,gdyż zazwyczaj wykonują cięższe zadania.
2.Są takie punkty w miastach ,gdzie można poprosić o odpłatne przerobienie spodni,ewentualnie samej rozpruć kieszenie i doszyć kawałek materiału.
3.Jest to kwestia mentalności,nie tylko męskiej-np kobiety z mojej rodziny życzyły sobie aby hydraulicy zamontowali im małe rureczki(fi 5 cm)odpływowe z umywalek w łazienkach a potem jest wielkie larum i zdziwienie ,że te odpływy się często zatykają.
4.W kulturze zachodniej jak i azjatyckiej są faworyzowane kobiety ''kałai''(japoński),cute i tiny.
5.Gdy niedługo my mężczyźni będziemy mięsem armatnim ,na szykującym się wschodnim froncie-to gdzie te kobiety pracujące w fabrykach będą trzymały klucze francuskie tudzież nasadowe...Może Krystyna Pawłowicz wpłynie na projektantów aby zaczęli powiększać te kieszenie...
Jak to dobrze, że już kilka lat temu przerzuciłam się na męskie spodnie skinny fit. Kieszenie zawsze idealne. Mieści się portfel, telefon, klucze oraz chusteczki. :D Nie muszę mieć zawsze przy sobie plecaka czy worka. :)
Dobry pomysł 😃 tylko teraz w czym maja chopy chodzić jak wszystko skinny 😂😂
Kieszenie kieszeniami, ale ten film jest po prostu ładny!
Każde nowe spodnie idą u mnie pod igłę. Zwykle powiększam je o jakieś 7 cm. Bez tego telefon wbijał by mi się w biodro.
Super film
Fajnie widzieć ten temat poruszony na polskim yt. Kilka miesięcy temu widziałam film Bernadette Banner o kieszeniach. Ona tam bardziej wchodzi w historię, więc jakby ktoś miał ochotę dowiedzieć się jak nasze prapraprapraprababki sobie radziły to polecam 😁
Wydaje mi się, że różnica z jakości ubrań męskich i damskich wynika raczej z tego, że faceci raczej rzadziej wymieniają swoją garderobę. Kobiety kupują więcej i częściej. Oczywiście nie wszystkie ale w większości przypadków właśnie tak jest. Ja sam mam koszulki mające po kilka lat, które regularnie noszę a wszystkie kobiety, które znam w kilka razy w miesiącu kupują jakiś drobiazg. Męskie rzeczyvtez są trochę droższe a ewentualne promocje są mniej atrakcyjne. Jak to się ma do kieszeni? Nie wiem. Jednak ich głębokość ma znaczenie i życzę wszystkim kobietom, żeby ich kiezsenie były tak głębokie jak potrzebują.
Ostatnie zdanie w filmie - parsknąłem śmiechem na pół biura :D Mistrzostwo, czyste złoto :D
Z mojego doświadczenia jako facet: jeśli ubranie jest ładne ale niepraktyczne to go nie kupię, jeśli ubranie podoba się mojej żonie ale jest niepraktyczne to zmieni definicje praktyczności. Mężczyźni są mniej skłonni poświęcić praktyczność dla wyglądu i trend ten przenosi się na wszystkie aspekty, nawet jeśli chodzi o podstawowe ubrania takie jak zwykle jeansy. Producent obetnie kieszenie kobiecie bo i tak kupi a facet się zdenerwuje i powie "co za *** projektował te spodnie i będzie szukał innych". Oczywiście jest to generalizacja ale moim zdaniem pasująca do 95-98% społeczeństwa a tyle wystarczy by producenci robili takie "triki" u kobiet ale u mężczyzn już się nie mogli na to odważyć bo lepiej zarobić trochę mniej na spodniach męskich ale zarobić niż nic nie zarobić bo faceci nie kupią.
Wystarczy jak taka generalizacja będzie pasować do 20% społeczeństwa, a pozostałe 80% będzie mieć tysiące pomysłów na swoje żądania. W efekcie trzeba mieć tysiące produktów, a następnie z każdym trafić do właściwej garstki osób.
Trochę prawda, ale nie jestem tą jedyną która od razu odrzuca spodnie bez kieszeni, bądź ze zbyt małymi kieszeniami.
@@spanish-inquisition2024 Nie traktuj tego proszę jako atak na siebie. Zachowania konsumenckie kształtują rynek, stąd takie a nie inne produkty. Faktem jest, że czasem my, jako konsumenci, pchamy rynek w takie obszary, że później sami mamy powody do narzekań.
Kobiety wybierają wygląd, zamiast praktyczności, między innymi, dlatego, że od nich, bardziej niż od mężczyzn, społeczeństwo wymaga, że będą atrakcyjne. Taka presja, nakładana na ludzi ze względu na płeć jest szkodliwa także dla mężczyzn, tylko w innych sytuacjach.
W czymś chodzić muszą. Jak wszystkie spodnie mają atrapy kieszeni, to takie kupią, bo z gołą dupą nie będą latać.
Na dzień dzisiejszy można albo szyć u krawców, co jest drogie, albo nauczyć się szyć samemu, co jest trudne i czasochłonne. W spodniach można jeszcze dość łatwo wszyć większą kieszeń (nie sprawdzałam, ale dam się na łyso ogolić że na youtube są poradniki jak to zrobić) ale żakiety i kurtki to już wyższa szkoła jazdy. Można też zagłosować portfelem i przestać zmieniać garderobę co sezon, a zamiast tego znaleźć markę która "umie w kieszenie" i używa wysokiej jakości materiałów, i po prostu dbać o swoje ubrania by wytrzymały jak najdłużej. Kolejnym powodem by tak postąpić jest środowisko, wiele sztuk taniej odzieży jest wykonana z tworzyw sztucznych, co w połączeniu z kiepskim wykonaniem daje ciuchy które łatwo się niszczą i szybko lądują na wysypisku w zatrważających ilościach. Czy ktokolwiek słyszał by ekolodzy protestowali przeciw odzieży z poliestru?.
Ciekawe, myślę że jest to świetna opcja dla małych firm aby wypełnili lukę. Jeżeli popyt będzie wystarczająco duży to i te wielkie firmy zwrócą na to uwagę
Na większe firmy nie liczę, ale małe i owszem. Na ten moment polskie firmy zwracają uwagę na kieszenie w spódnicach i sukienkach, że w ogóle już są.
no i tu jest pies pogrzebany, bo popytu wśród ogółu kobiet na tego typu rozwiązania nie ma, a ten promil kobiet chcących być mężczyznami jest pomijalny i ekonomicznie nieuzasadniony
@@diegomaradona1436 chęć schowania rzeczy do kieszeni = chęć bycia mężczyzną? Chłopie trochę się zagalopowałeś XD kieszenie w spódnicach też są męskie, czy pozwalasz nosić?
@@Smiesznotka00201 gość ogólnie najwyraźniej ma jakiś problem bo produkuje się w komentarzach niesłychanie. Żeby one chociaż trafne były 😅.
Ten film to ZŁOTO!!!! Dziękuję i kłaniam się w pas przed Twoimi kieszeniowymi odkryciami. Pasjonujące!
świetny materiał. ciekawie przedstawiona sytuacja może coś z tym lobby torebkowym jest na rzeczy :D :D XD. czekam na nastepne takie fajne tematy :D
Świetny film. Małe kieszenie w kobiecych ubraniach to jedna z tych rzeczy w świecie która jest tak oczywista że aż trzeba ją uwydatnić żeby inni ja zauważyli. Podobnie jest z jakascią ubrań, różowym podatkiem (wyższymi cenami produktów kobiecych tylko dlatego, że są na dziale kobiecym) lub temperaturą w korpobiurach (ustawioną tak aby facetom nie było za gorąco).
Odnośnie odzieży, zauważyłam że ubrania dla chłopców są tańsze niż dla dziewczynek .
Już nie mówiąc, że są maksymalnie różowe, cukierkowe i z głupimi napisami po angielsku, gdzie dla chłopców są fajne napisy …
Trzeba również wziąć pod uwagę, że później przychodzi czas, w którym trzeba kupić garnitur, który kosztuje 10-15 razy więcej niż np. sukienka.
Dodatkowo jesteś zmuszony do noszenia jednego stroju na większość okazji.
Niektórym to przeszkadza niektórym nie. Fajne napisy to tez kwestia osobista.
Mi osobiście zdarza się kupować albo na chłopięcym albo unisex, ponieważ rzeczy te są tańsze (i to jest fakt) albo jest rozmiarówka bo na dziale męskim rzadko jest XS czy XXS albo 39 czy 38 (chodzi o buty).
Nie każdy ma >170cm
Pozdrawiam z uśmiechem ;)
To może jeszcze zauważ, że ubrania dla mężczyzn są kilkukrotnie droższe niż dla kobiet. Sprawdź po ile macie koszulki i spodnie, a po ile mężczyźni mają
@Diego Maradona
Nie? A przynajmniej ja nigdy tego nie zauważyłam. A surfowałam po męskim
Może w strojach wyjściowych ale bluzki mają takie same ceny
@@diegomaradona1436 ale te ubrania różnią się jakością. Ubrania z działu męskiego są zdecydowanie lepszej jakości, uszyte z lepszych materiałów.
tak jasne. Facet nie założy legginsów za 15zł co jest powszechne wśród dziewczyn. I nie mówicie, że chodzi o ekonomię i wygodę. Chodzi o tzw. "dobrze się czuje" czyli dużo walidacji dla własnej atrakcyjności wynikającej z licznych spojrzeń.
Bardzo podoba mi się, że przedstawiłaś zarówno kontekst historyczny jak i to, jak to wygląda współcześnie w dobie fast fashion i jeszcze wypowiedzi ekspertek. Świetny filmów Kasiu, z resztą jak zwykle
Chciałabym zmieścić telefon i klucze do kieszeni :(
To dopiero początek! Mi się nawet mieści parasolka czy mała butelka wody!
Kasiu, dziękuję, że poruszyłaś ten temat🙂. Dotąd zawsze WYDAWAŁO mi się, że za małe kieszenie to problem. Od dziś już mi się nie wydaje😁- to po prostu jest problem. Fajnie jest dowiedzieć się, że kilka osób ma tak samo, zauważa to i o tym mówi. Wtedy jest jakoś raźniej.
Moja córka lat 12(!!!) nosi spodnie brata, bo są wygodniejsze, no i mają kieszenie mieszczące cokolwiek..
To jest wychowanie genderocośtam! Słońce narodu zrobi z tym porządek! :)
Oh nie
Męskie spodnie *mające kieszenie/kieszenie które pomieszczą więcej niż damskie* na damskim ciele
CO MY TERAZ ZROBIMY? 🤭😱😱😱😱
a ja nie nosze spodni wcale bo tak lubię. Super, i co z tego?
Mam wrażeniem, że zostało to pominięte najważniejsze - kwestie psychologiczne i przyzwyczajenie. Facet po prostu jest zdecydowanie mniej skłonny kupić niepraktyczne ubranie - czy to takie, które ma małe kieszenie czy takie, które jest nietrwałe. Nawet za cenę wyglądu. U kobiet, mam wrażenie, ważniejszy jest wygląd. Często to widzę na przykładzie moim i mojej żony - ja uwielbiam mieć wszystko w kieszeniach, a moja żona wtedy się krzywi, że kiepsko wyglądam z wypchanymi kieszeniami. :-)
ja mam taką jeszcze teorię spiskową, że tu wchodzi przedmiotowe traktowanie kobiet - nic nie zaburza widoku tyłka i bioder opiętego spodniami, kiedy kieszenie są zbyt małe, by coś w nich schować
pssst, ja mam taką jeszcze inną trochę teorię spiskową. Firmy mają zarabiać, więc oferują to co się najlepiej sprzedaje. Innymi słowy: to kobiety chcą być traktowane przedmiotowo, skoro taki widok tyłka i bioder opięty chcą prezentować bo same wybierają takie a nie inne modele ubrań. Mogą wybierać worki na śmieci neutralne płciowo a wtedy sieciówki jak zobaczą, że obcisłe rzeczy się nie sprzedają to je wycofają, tymczasem... o nie, źródłem problemów kobiet znowu są kobiety? xd
Levis argumentował że kobiety mają już cztery wybrzuszenia (dwie piersi i biodra) że kolejna w postaci wypchanej kieszeni wyglądałaby nieestetycznie 😡
@@diegomaradona1436 komentarz LillyLilliPL faktycznie brzmi jak teoria spiskowa, ale prawdą jest też to, że na kobietach ciąży większa presja społeczna na to, że muszą zawsze wyglądać jak najlepiej. W naszej kulturze obcisłe ubrania są elementem takiego wyglądu. Teraz powoli zacztna się to zmieniać.
@@diegomaradona1436 mieszkam w UK i serio chciałabym kupić inne ciuchy ale nie ma ich w sklepach więc jak zacząć kupować coś innego skoro nie ma nic innego . Ja nie noszę torebek nienawidzę toboła nosić ze sobą ale fakt kieszenie to maskara wszystko w rękach trzymam albo daje chłopakowi do kieszeni .w UK jest teraz moda na mega szerokie spodnie z mega wysokim stanem pod cycki ale minus że spodnie nie są nawet do kostek xd więc jest moda na worki do ziemniaków również bez kieszeni xd
Tak! Właśnie dlatego spódnica z mniejszej firmy, z kieszeniami to złoto w pracy :)
W zasadzie zanim kliknełam filmik od razu pomyślałam, że to jakaś forma dyskryminacji kobiet coś jak ubrania dla dziewczynek i chłopców (długość spodenek, kolory itp.).
Coś co padło w filmiku tylko przez sekundę, ale drażni mnie równie mocno jak zbyt płytkie kieszenie - GUZIKI! Mianowicie brak jednego dodatkowego guzika przy biuście w damskich koszulach, przez co te tańsze koszule z sieciówek praktycznie zawsze rozchodzą się na biuście (chyba nawet niezależnie od rozmiaru - czy to koszuli, czy biustu). Nie zliczę ile już razy nieświadomie świeciłam biustonoszem publicznie, zwłaszcza jeśli, o zgrozo! śmiałam mieć na ramieniu torebkę, która to odsuwała od siebie materiał jeszcze bardziej.
Wydawało mi się, że trudno, tak po prostu musi być, i nie zdawałam sobie sprawy z tego, jak prosty jest to do rozwiązania problem, dopóki nie zmierzyłam koszuli z marki, cóż, po prostu specjalizującej się w koszulach. Game changerem nie był nawet lepszy materiał czy zgrabniejszy krój. Tylko ten jeden jedyny guzik przy biuście. Tylko tyle i aż tyle. Naprawdę smutne, że fast fashion aż tak na nas oszczędza, a my jeszcze jesteśmy skłonni się na to godzić, bo "moda".
Jeszcze jedna rzecz - jakiś czas temu widziałam spódnicę, która w pasie miała ładnie wkomponowaną, niewidoczną taśmę z dziurkami na guzik, dzięki której można ją było do siebie dostosować nawet jeśli przytyło/schudło się kilka kilo. Rozwiązanie cudownie proste, chyba nawet za dzieciaka miałam podobną kieckę uszytą przez moją babcię. I tak mnie to uderzyło, że kto nam właściwie wmówił, że jeśli zmieni się nasza figura to trudno, musimy wymieniać całą szafę - jeśli już na etapie projektowania można spokojnie zastosować kilka nieskomplikowanych rozwiązań, dzięki którym ubrania mogłyby z nami zostać dłużej.
Btw. jeszcze co do tematu filmiku, tak intuicyjnie wydaje mi się, że damskie kieszenie na zawsze jeszcze bardziej zwęziły lata 2000+ kiedy obowiązkowe w damskiej modzie stały się obcisłe, absurdalnie niskie biodrówki ;)
Pamiętam, jak już dobre kilka lat temu któraś z koleżanek narzekała po moim pytaniu, dlaczego ciągle nosi telefon w ręce, że w swoim nowych dżinsach ma atrapy kieszeni i nie ma jak inaczej nosić smartfona. Spojrzałem wtedy na nią jak na kretynkę, która kupuje jakieś głupie ubrania bez kieszeni. Człowiek to jednak uczy się całe życie.
Niestety kupić coś damskiego co wygląda i się podoba i jednocześnie jest praktyczne jest strasznie trudne... A żeby jeszcze miało dobry skład i było dobrze uszyte to już chyba marzenie ściętej głowy... Albo ja nie umiem znaleźć odpowiedniego sklepu
no mogła kupić męskie spodnie
@@krezka a widzisz, czyli musi wyglądać. Odkryłaś dlaczego w męskich jest taki luz: bo mamy wywalone jak to wygląda
@@diegomaradona1436 Nie generalizuj, męska moda również istnieje i również wśród mężczyzn każdy lubi coś innego, jedni całe życie chodzą w luźnych jeansach, inni w dresach, inni w rurkach, a jeszcze inni w spodniach ze ściągaczami. Ups, czyżby w takim razie faceci też zwracali uwagę na to, co kupują? Zresztą ubrania nie muszą wyglądać, ale skoro wywalamy na nie spory hajs, a nie szyjemy ich samemu z byle szmaty kupionej na straganie, to nie lepiej, żeby jednocześnie były praktyczne i wyglądały?
@@Barten0071 nie wiem, czy wiesz, ale kobiety mają inaczej zbudowane biodra i talię, więc męskie spodnie na większość kobiet nie pasuje.
W końcu ktoś o tym mówi, niby nic wielkiego ale poprawiłoby komfort.
Ja się zastanawiam dlaczego buty dla kobiet mają takie wąskie czubki normalnie jakby ktoś myślał że kobiety mają tylko jeden palec u stopy.
NIkt o niczym nie myśli tylko oferuje na sprzedaż to co się najlepiej sprzedaje. Kobiety wybierają takie buty to takie są oferowane
Tak działa wolny rynek.
Zgadzam się szczególnie że mam szeroką stope dośc i czasem jest masakra
Jakiś czas temu Ubrania Do Oddania zrobili ciekawe grafiki na ten temat na ig, a teraz widzę temat u ciebie, fajnie :) osobiście uważam, że to kolejny argument za tym, aby ubrania nie były dzielone na płcie, a robione unisex :)
Ostatnio tłumaczyłam temat mojemu mężowi, on na punkcie kieszeni ma fioła i jeśli spodnie nie mają wystarczającej liczby kieszeni czyli 6(!!!) albo są zbyt małe się nie nadają, a u nas w damskich...szkoda gadać :(
haha, po co w ogóle są męskie spodnie z mniej niż sześcioma kieszeniami? gdzie ja mam niby nosić nożyczki jak nie mam prawej udowej? :P
Mierzylam ostatnio mundur konduktorski, żeby zdążyli uszyć przed końcem szkolenia. Byłam rozgoryczona faktem, że w damskich spodniach nie było ANI JEDNEJ kieszeni, podczas gdy męskie miały zarówno z przodu jak i z tyłu (do tego turbo głębokie). Większość z was, która jechała pociągiem więcej niż jeden raz w życiu mogła zauważyć, że konduktorzy sprzedając bilety po resztę najczęściej sięgają do kieszeni. Moda modą i tak dalej, ale kuźwa, przecież to jest mundur do PRACY, nie na wybieg.
Kupiłam ostatnio płaszcz/bluzę z cudownie wielkimi kieszeniami, w których mieści się kindle, komórka i klucze na raz. Jestem zachwycona:D
Po obejrzeniu odcinka dotarło do mnie, że w temacie kieszeni najbardziej wkurza mnie to, że to odbiera mi poczucie swobody. Nie mogę po prostu usiąść w gwarnej kawiarni i zatopić się w rozmowie, muszę ciągle być w trybie pilnowania plecaka czy torebki, bo mam w nim wszystko i dobrze by było, żeby ktoś mi jej nie gwizdnął gdy się za mocno skoncentruję na spotkaniu. Do tego dochodzi stres w zatłoczonych miejscach, bo kto mi może wyjąć z plecaka portfel. Dodatkowo trzymanie w plecaku telefonu sprawia, że jego odebranie staje się naprawdę uciążliwe. Oczywiście mam alternatywę w postaci torebki, którą mam ciągle na oku, ale po pierwsze, ona jest dużo gorsza dla pleców, a po drugie, ją z kolei łatwiej wyrwać. Jak się nie obrócisz, dupa z tyłu ;-) A tymczasem wystarczyłyby porządne kieszenie, żeby móc wyjść zupełnie bez niczego albo w plecaku móc nosić tylko rzeczy, które nie interesują złodzieja - wodę do picia, zakupy z marketu czy książkę do czytania i zyskać więcej spokoju.
Jak robię rajdy z żoną po Second Handach i szukam spodni dla siebie to zawszę robię test smartfona w kieszeni. Jak wystaje to znaczy że spodnie są damskie :D
Tak, tak, TAK! Już lata temu to zauważyłam, ale szczerze mówiąc, nie zdawałam sobie sprawy ze skali tego wszystkiego. Np.: wydawało mi się, że jeśli można schować telefon do kieszeni w spodniach na tyle, że wystaje tylko jego kącik, to kieszeń jest duża 😂 Aż trudno uwierzyć, że można mieć kieszenie, w których smartfon zmieści się w całości...
I zdecydowanie problem nie dotyczy tylko kieszeni, lecz jakości ubrań w ogóle. Bluzy są cieńsze i także mają za małe kieszenie, a ich kaptury są małe; męskie koszulki i t-shirty są często z grubszego materiału, przez co są trwalsze...
Można także zwrócić uwagę na inny problem, ale poniekąd z tym związany: podobne kwestie dotyczą ubrań dziewczynek i chłopców. Dziewczynki mają do wyboru krótsze spodenki, bardziej obcisłe i delikatniejsze bluzki, koszulki z krótszymi rękawkami lub całkowicie ich pozbawione, cieńsze bluzy.
Jeden z powodów, by odejść od fast fashion :)
Mam spodnie z Zary które mają udawane kieszenie (!!!!). Sam szew udający kieszeń! Nosz cholera jasna!
zadajesz świetne pytanie, one wręcz pobudzają wyobraźnie słuchającego, mega to ciekawe
Mój chłopak w swoich tylnych kieszeniach mieści dwie butelki. Oczywiście wystają, ale nierealne byłoby to w damskich spodniach, żeby butelka weszła chociaż samym dnem!
jak robiłam w żabce, to "stali bywalcy", którzy przychodzili po 5 romperków upychali je w kieszeniach spodni. Czasem brali 10 jak np mieli jeszcze bluzę. Wyobrażasz sobie jako kobieta upchnąć 10 browarów w samych ciuchach?
a nie spadaja mu te spodnie? nie wyobrazam sobie noszenia butelek w kieszeni...
@@anne_marie_bu do tego służy pasek od spodni
Może dlatego, żekobiece spodnie opinają na pupie, uwazanej jako seksowna czesc ciala do podkreslenia, a męski zadek zwykle ma luzy w spodniach :P
@@agnieszka9592 nikt tak nie uprzedmiotawia kobiet jak same kobiety xd
To naprawdę ciekawe ile wątków i informacji można wyciągnąć z tematu tak prozaicznego jak kieszenie. Świat jest cholernie skąplikowany...
Z tą jakością i kieszeniami to prawda, ale coś za coś, - "męskie" ubrania są przeokropnie jednorodne, nieciekawe, i generalnie estetycznie ograniczone. Już nie wspominając o butach gdzie w poprzednich stuleciach był chyba większy wybór niż obecnie, bo obecnie buty w działach męskich kończą się na jakichś adidasach aircośtam, trampkach, sandałach i lakierkach, względnie zdarzają się jeszcze czasami jakieś zgrabne traperki (chociaż takich porządnych do długich spacerów też trzeba szukać po militariach i innych) Ale o znalezieniu w sklepach czegoś z cholewką wyższą niż za kostki, albo na koturnie czy obcasie to już zupełnie można zapomnieć.
Dlatego postuluję pełną społeczną degenderyzacje ubrań, kawałek materiału nie musi być jakoś magicznie kompatybilny z zestawem chromosomów, więc wszytkie osoby patrzcie tylko na własny gust i rozmiarówke, a wszelkie działy i estetycznie narzucone normy miejcie w poważaniu ^^
o bogowie!!!! ale ty masz superasna bluze
TAK! Nosząc tel w tylnej kieszeni jest łatwiej zostać okradzionym, zapomnieć i usiąść na nim, zgubić czy po prostu zbić szybkę. Szkoda, że takie argumenty się nie pojawiły. Idealnym przykładem byłoby zobaczyć jak Twojemu koledze telefon wypada z kieszeni podczas jazdy na rowerze;) Noszenie w ręce też jest problematyczne gdy nagle potrzebujesz 2 rąk i automatycznie kładziesz telefon gdziekolwiek na bok a później zapominasz go zabrać..
Faktycznie, często byłem zmuszony do przechowywania w kieszeni telefonu mojej lubej. Jestem za demokratyzacją głębokich kieszeni! :D
Doskonały film!