Póki co chyba najlepszy film pokazujący drogę zejściową Żlebem Stilla, co szczególnie ważne dla osób robiących pętle wchodząc Ławką Dubkego, a schodząc Stillem - wiele osób ma problemy z trafieniem na Ciemniasty Przechód. Gratuluję skończenia WKT - też w tym roku skończyłem robiąc w 2 dni Jordankę i Gerlacha.
W takim razie również gratuluję! WKT to fajna rzecz i w sumie niezłe osiągnięcie, choć warto pamiętać, że te 14 szczytów to ledwie początek tego, co Tatry Słowackie mają do zaoferowania. Sam ma już mnóstwo pomysłów na kolejne wypady.
wybieramy się w ten weekend- w sobotę i jestem wdzięczna za filmik i opisy ze zdjęciami-Byłam już z przewodnikiem przez Ławkę Dubkego, a schodziliśmy stillem-pamiętam, że z ostatniego progu był zjazd. Na szczycie miałam mleko i dodatkowo musieliśmy szybko schodzić bo po 12:00 miała być burza i była. Jestem niezadowolona z tego wyjścia bo po górach chodzę dla widoków a z tej góry są niesamowite. Mnie nie było dane ich zobaczyć. Za cel postawiłam sobie samodzielne wejście. Do WKT został mi jeszcze Durny i na wszystkie oprócz tej Pośredniej wlazłam sama w sensie bez przewodnika. Jak sobie z Pośrednią poradzę to Durny będzie wisienką na torcie :-) Ostatnio weszłam też na Mięgusza Wielkiego i podobno on też wkrótce ma wejść do tej korony. Poza tym weszłam juz na bardzo wiele szczytów poza szlakowych i wiele z pomocą Twoich opisów :-) Tylko na Staroleśny miałam dwa podejścia bo za pierwszym wylądowałam na Rogatej Turni- tez polecam-fajna góra :-) trudniejsza nieco od Staroleśnego. Za drugim weszliśmy na Staroleśny ale innym wariantem niż Twój opisywany. Weszliśmy żlebem od razu za Kwietnikową Strażnicą i ominęliśmy oba kominki(- droga krótsza ale za 1) a wracaliśmy już przez te kominki-tak, że zrobiliśmy pętelkę :-) Pozdrawiam
Największe wrażenie zrobił na mnie widok z wierzchołka (w tym chyba 10 szczytów WKT w zasięgu wzroku) oraz ponad czterometrowa warstwa śniegu na prawo od pierwszego progu (wczoraj 9 lipca :-)). Tego dnia (przynajmniej do 13:00) na szczyt oprócz mnie z synem wchodził tylko jeszcze jeden chłopak... i także na Pośredniej Grani jak Ty, kończył WKT.
Wiele osób kończy Koronę na Pośredniej Grani. Jakoś tak się przyjęło, że jest najtrudniejsza z całej czternastki oraz, że idąc tam warto już umieć zrobić co nie co z liną. PS: jeśli byłeś tam 9 lipca jeszcze przed 13:00 to bardzo możliwe, że widziałem Cię na wierzchołku z innego szczytu w okolicy ;)
@@projektyprzygodowe Jeżeli widziałeś jedną osobę, to mógł to być ten wspomniany młodzieniec. My zaczęliśmy zejście już około 10:00. Jeżeli chodzi o kluczowe trudności na zejsciu, to wyższy próg obeszliśmy wąskim, krótkim żlebem po prawej jego stronie. Dolny próg zjechaliśmy i był to "linowy" debiut w Tatrach.
Gratulacje za skompletowanie WKT. Nie wiem z czego to wynika, ale nadspodziewanie dużo ludzi (z ludzi których ja znam a jest ich minimum kilkanaście osób) przynajmniej połowa kończyła WKT właśnie na PG. Zadziwiające. Dla mnie akurat PG była 4. szczytem WKT, na który wszedłem, a więc pierwszym po szlakowych. Wtedy było to dla mnie duże przeżycie. Stillem schodziliśmy i nie pamiętam, żebym wspominał to wyjątkowo dobrze. Ale było to dobre 8 lat temu. Z tego co pamiętam to mocno parchate, wilgotne, niekończące się zejście. Zdecydowanie bardziej podobało mi się wejście Ławką Dubkego, a widok z Żółtej Ściany na Dolinę Pięciu Stawów u stóp - poezja. PG to kawał honornej góry, jak zwykle super materiał, pozdro
Też znam wiele takich przypadów, że ktoś kończy WKT na Pośredniej Grani. Na tę chwilę przychodzą mi do głowy 2 powody: po pierwsze jakoś się utarło, że PG jest najtrudniejsza, więc nieco odstrasza, a po drugie tam raczej warto mieć linę, więc ludzie potrzebują trochę czasu, żeby się nauczyć zjazdów. Dla mnie też był to pierwszy zjazd w Tatrach. Świetny szczyt, kiedyś chętnie wrócę tam drogą przez Ławkę. Albo od Doliny Staroleśnej, choć ponoć ten wariant trochę zarośnięty i mało przyjemny.
@@projektyprzygodowe Analizowałem kiedyś optymalną drogę zdobycia WKT jednym ciągiem i wtedy (oczywiście idąc w kierunku Kieżmarski - Krywań) wypada z PG zejść właśnie do Staroleśnej. I chyba ludzie tak robią np Alicja Paszczak tak schodziła z tego co pamiętam. Ale ten żleb może być naprawdę nieprzyjemny. Wygląda słabo. Spodziewam się tam wielu takich momentów jak w Żlebie Petrika pod Szczyrbskim co gadaliśmy. A relacji stamtąd jak na lekarstwo.
@@sawekk1429 No właśnie, to jest podejrzane. Niby trudności za 0+, a jakoś nikt tamtędy nie chodzi. Coś z tą drogą musi być nie tak - trzeba będzie kiedyś sprawdzić ;)
@@projektyprzygodowe bo tam jest mega krucho, żleb jest polecany do chodzenia zimą, względnie wczesną wiosną, przy związanym śniegu. ;) A co do trudności szczytów w WKT, wiadomo kwestia mocno subiektywna, bo na ocenę składa się zwykle wiele czynników, ale też z tego co obserwuję, to najczęściej ludzie kończą na Pośredniej lub Durnym. Jeśli jednak miałbym wyrazić swoje zdanie to najtrudniejsza jest Pośrednia - najniższa, ale skumulowane jest na niej wiele obiektywnych trudności, jak: - zawiła droga - spora lufa - dużo I-kowych trudności (lub wyżej) - bardzo kruchy teren, właściwie którędy by nie iść - dla spokoju ducha konieczność używania liny, co najmniej do zjazdów, a to nie każdy umie robić
@@SeveN_TP Dla mnie osobiście Durny był najprzyjemniejszym szczytem z całej Korony. Ciekawa droga, urozmaicone trudności i przeważnie lita skała. Chętnie wróciłbym tam nawet tą samą drogą. A potem może i poszedł dalej na Łomnicę ;) W każdym razie, zgadzam się z tym, że ocena trudności jest mocno subiektywna. Najczęściej za najtrudniejszy ludzie uznają któryś z czwórki: Pośrednia, Staroleśny, Durny, Ganek. A jeszcze co do kończenia Korony, to kojarzę jeden przypadek, gdzie ktoś zamykał WKT na Sławkowskim.
Pierwszy próg warto przejsc prawa strona( po charakterystycznych duzych blokach), przy drugim progu warto wbic sie w zleb po prawej stronie, ktory jest mocno wyplaszczony, dzieki temu lina nie jest potrzebna i szczyt robi sie na trudnosci 0+
Nie chodze za dużo po górach i się zastanawiam po filmiku czy taki zjazd na linie nie jest troszkę takie "obchodzenie " trudności taki jak np. zjazd kolejka?
Generalnie, bardzo dobre pytanie. Na pewno z liną jest łatwiej, jednak nie porównywałbym tego do korzystania z kolejki. Kolejką się jeździ, aby zaoszczędzić czas i/lub siły. Natomiast liny używa się dla bezpieczeństwa. Można schodzić trudności, co niektórzy uważają za lepszy styl, ale wiąże się to z większym ryzykiem. W środowisku wspinaczkowym zjazdy są jak najbardziej akceptowane podczas przejść.
Ciężko mi powiedzieć dokładnie, więc przyjmij podane przeze mnie wartości z pewną rezerwą (być może wystarczy mniej niż podaję). Ale zjazd z pierwszego progu (tego niżej) jest dość krótki - 40 powinno spokojnie wystarczyć. Te drugi (wyżej) ma nieco dłuższy zjazd, ale on się składa tak jakby z dwóch etapów. Można zjechać tylko pierwszą część, drugą się jakoś zejdzie, bo jest łatwiejsza. Na całość pewnie z 50 metrów by trzeba. My mieliśmy 60 metrów połówkowej.
Te progi są porównywalne do tego na trasie na Białczańską Przełęcz Wyznią? Czy jest to coś trudniejszego? No i oczywiście gratulacje za kolejne świetne wejście i ukończenie WKT
Dla mnie te na Pośredniej Grani były trudniejsze ze względu na charakter skały. Z tego, co pomiętam, to na Wyżnią Białczańską są fajne stopnie, tutaj niektóre kroki wymagały stawiania nóg na gładkich, wilgotnych i nieco pochyłych kamieniach. Nieco ciężej jest też znaleźć optymalny wariant przejścia.
WKT to będzie dopiero początek zabawy ;) A co do pogody, to niestety, potrzeba sporo cierpliwości i najlepiej możliwości brania urlopów z małym wyprzedzeniem.
super się ogląda , gratuluję , mnie została PG jako jedna z trzech ostatnich z WKT. Powiedz o której wystartowaliście i ile godzin zajęła cała traska od parkingu do parkingu ?
Start był chyba około szóstej (może trochę wcześniej). Zajęło nam długo, bo jakieś 12 godzin, ale to jest zupełnie nieadekwatne do tego, ile powinno. Po prostu grupa nie była zbyt szybka, a na wierzchołku była na prawdę długa przerwa. Myślę, że ze 2-3h można z tego spokojnie ściąć. Powodzenia w ukończeniu Korony oraz realizacji innych celów!
Jakbyś porównał trudnościowo PG Żlebem Stilla do Durnego przez Mały Durny?? Bo w planach jest za 3 tygodnie na zakończenie WKT. Zazdroszczę pogody, bo my mieliśmy mgłę i mocny deszcz na zejściu. Dodatkowo przed Ciemniastym przytrafiła mi się mała przygoda 😁 m.ruclips.net/video/mCEIK3XXZ4g/видео.html
Dzięki za te filmy. Odżyły wspomnienia. Robiliśmy WKT w latach 1998-2000.
Many thanks!!:) Video oraz opis nieoceniona pomoc dziś przyniosły na Pośredniej:) Pozdrawiam:)
Póki co chyba najlepszy film pokazujący drogę zejściową Żlebem Stilla, co szczególnie ważne dla osób robiących pętle wchodząc Ławką Dubkego, a schodząc Stillem - wiele osób ma problemy z trafieniem na Ciemniasty Przechód. Gratuluję skończenia WKT - też w tym roku skończyłem robiąc w 2 dni Jordankę i Gerlacha.
W takim razie również gratuluję!
WKT to fajna rzecz i w sumie niezłe osiągnięcie, choć warto pamiętać, że te 14 szczytów to ledwie początek tego, co Tatry Słowackie mają do zaoferowania. Sam ma już mnóstwo pomysłów na kolejne wypady.
wybieramy się w ten weekend- w sobotę i jestem wdzięczna za filmik i opisy ze zdjęciami-Byłam już z przewodnikiem przez Ławkę Dubkego, a schodziliśmy stillem-pamiętam, że z ostatniego progu był zjazd. Na szczycie miałam mleko i dodatkowo musieliśmy szybko schodzić bo po 12:00 miała być burza i była. Jestem niezadowolona z tego wyjścia bo po górach chodzę dla widoków a z tej góry są niesamowite. Mnie nie było dane ich zobaczyć. Za cel postawiłam sobie samodzielne wejście. Do WKT został mi jeszcze Durny i na wszystkie oprócz tej Pośredniej wlazłam sama w sensie bez przewodnika. Jak sobie z Pośrednią poradzę to Durny będzie wisienką na torcie :-) Ostatnio weszłam też na Mięgusza Wielkiego i podobno on też wkrótce ma wejść do tej korony. Poza tym weszłam juz na bardzo wiele szczytów poza szlakowych i wiele z pomocą Twoich opisów :-) Tylko na Staroleśny miałam dwa podejścia bo za pierwszym wylądowałam na Rogatej Turni- tez polecam-fajna góra :-) trudniejsza nieco od Staroleśnego. Za drugim weszliśmy na Staroleśny ale innym wariantem niż Twój opisywany. Weszliśmy żlebem od razu za Kwietnikową Strażnicą i ominęliśmy oba kominki(- droga krótsza ale za 1) a wracaliśmy już przez te kominki-tak, że zrobiliśmy pętelkę :-) Pozdrawiam
Największe wrażenie zrobił na mnie widok z wierzchołka (w tym chyba 10 szczytów WKT w zasięgu wzroku) oraz ponad czterometrowa warstwa śniegu na prawo od pierwszego progu (wczoraj 9 lipca :-)).
Tego dnia (przynajmniej do 13:00) na szczyt oprócz mnie z synem wchodził tylko jeszcze jeden chłopak... i także na Pośredniej Grani jak Ty, kończył WKT.
Wiele osób kończy Koronę na Pośredniej Grani. Jakoś tak się przyjęło, że jest najtrudniejsza z całej czternastki oraz, że idąc tam warto już umieć zrobić co nie co z liną.
PS: jeśli byłeś tam 9 lipca jeszcze przed 13:00 to bardzo możliwe, że widziałem Cię na wierzchołku z innego szczytu w okolicy ;)
@@projektyprzygodowe Jeżeli widziałeś jedną osobę, to mógł to być ten wspomniany młodzieniec.
My zaczęliśmy zejście już około 10:00.
Jeżeli chodzi o kluczowe trudności na zejsciu, to wyższy próg obeszliśmy wąskim, krótkim żlebem po prawej jego stronie. Dolny próg zjechaliśmy i był to "linowy" debiut w Tatrach.
Marzenie! Ten szczyt wygląda na nie dostępny ale jest dostępny zakappl ale pinkne widoczki!
Jest dostępny, ale szczerze mówiąc, ja go uważam za najtrudniejszy z całej Wielkiej Korony Tatr.
Gratulacje za skompletowanie WKT. Nie wiem z czego to wynika, ale nadspodziewanie dużo ludzi (z ludzi których ja znam a jest ich minimum kilkanaście osób) przynajmniej połowa kończyła WKT właśnie na PG. Zadziwiające.
Dla mnie akurat PG była 4. szczytem WKT, na który wszedłem, a więc pierwszym po szlakowych. Wtedy było to dla mnie duże przeżycie. Stillem schodziliśmy i nie pamiętam, żebym wspominał to wyjątkowo dobrze. Ale było to dobre 8 lat temu. Z tego co pamiętam to mocno parchate, wilgotne, niekończące się zejście. Zdecydowanie bardziej podobało mi się wejście Ławką Dubkego, a widok z Żółtej Ściany na Dolinę Pięciu Stawów u stóp - poezja.
PG to kawał honornej góry, jak zwykle super materiał, pozdro
Też znam wiele takich przypadów, że ktoś kończy WKT na Pośredniej Grani. Na tę chwilę przychodzą mi do głowy 2 powody: po pierwsze jakoś się utarło, że PG jest najtrudniejsza, więc nieco odstrasza, a po drugie tam raczej warto mieć linę, więc ludzie potrzebują trochę czasu, żeby się nauczyć zjazdów. Dla mnie też był to pierwszy zjazd w Tatrach.
Świetny szczyt, kiedyś chętnie wrócę tam drogą przez Ławkę. Albo od Doliny Staroleśnej, choć ponoć ten wariant trochę zarośnięty i mało przyjemny.
@@projektyprzygodowe Analizowałem kiedyś optymalną drogę zdobycia WKT jednym ciągiem i wtedy (oczywiście idąc w kierunku Kieżmarski - Krywań) wypada z PG zejść właśnie do Staroleśnej. I chyba ludzie tak robią np Alicja Paszczak tak schodziła z tego co pamiętam. Ale ten żleb może być naprawdę nieprzyjemny. Wygląda słabo. Spodziewam się tam wielu takich momentów jak w Żlebie Petrika pod Szczyrbskim co gadaliśmy. A relacji stamtąd jak na lekarstwo.
@@sawekk1429 No właśnie, to jest podejrzane. Niby trudności za 0+, a jakoś nikt tamtędy nie chodzi. Coś z tą drogą musi być nie tak - trzeba będzie kiedyś sprawdzić ;)
@@projektyprzygodowe bo tam jest mega krucho, żleb jest polecany do chodzenia zimą, względnie wczesną wiosną, przy związanym śniegu. ;)
A co do trudności szczytów w WKT, wiadomo kwestia mocno subiektywna, bo na ocenę składa się zwykle wiele czynników, ale też z tego co obserwuję, to najczęściej ludzie kończą na Pośredniej lub Durnym. Jeśli jednak miałbym wyrazić swoje zdanie to najtrudniejsza jest Pośrednia - najniższa, ale skumulowane jest na niej wiele obiektywnych trudności, jak:
- zawiła droga
- spora lufa
- dużo I-kowych trudności (lub wyżej)
- bardzo kruchy teren, właściwie którędy by nie iść
- dla spokoju ducha konieczność używania liny, co najmniej do zjazdów, a to nie każdy umie robić
@@SeveN_TP Dla mnie osobiście Durny był najprzyjemniejszym szczytem z całej Korony. Ciekawa droga, urozmaicone trudności i przeważnie lita skała.
Chętnie wróciłbym tam nawet tą samą drogą. A potem może i poszedł dalej na Łomnicę ;)
W każdym razie, zgadzam się z tym, że ocena trudności jest mocno subiektywna. Najczęściej za najtrudniejszy ludzie uznają któryś z czwórki: Pośrednia, Staroleśny, Durny, Ganek.
A jeszcze co do kończenia Korony, to kojarzę jeden przypadek, gdzie ktoś zamykał WKT na Sławkowskim.
Pierwszy próg warto przejsc prawa strona( po charakterystycznych duzych blokach), przy drugim progu warto wbic sie w zleb po prawej stronie, ktory jest mocno wyplaszczony, dzieki temu lina nie jest potrzebna i szczyt robi sie na trudnosci 0+
💪"lajtowo, teren ładny". :)
Jeden z moich ulubionych szczytów w Tatrach!
Nie chodze za dużo po górach i się zastanawiam po filmiku czy taki zjazd na linie nie jest troszkę takie "obchodzenie " trudności taki jak np. zjazd kolejka?
Generalnie, bardzo dobre pytanie. Na pewno z liną jest łatwiej, jednak nie porównywałbym tego do korzystania z kolejki. Kolejką się jeździ, aby zaoszczędzić czas i/lub siły. Natomiast liny używa się dla bezpieczeństwa. Można schodzić trudności, co niektórzy uważają za lepszy styl, ale wiąże się to z większym ryzykiem. W środowisku wspinaczkowym zjazdy są jak najbardziej akceptowane podczas przejść.
Jakiej długości liny na zjazdy?
Jaką dlugos minimalna liny trzeba zeby zjechac progi bo nie chce mi sie 60 nosic
Ciężko mi powiedzieć dokładnie, więc przyjmij podane przeze mnie wartości z pewną rezerwą (być może wystarczy mniej niż podaję).
Ale zjazd z pierwszego progu (tego niżej) jest dość krótki - 40 powinno spokojnie wystarczyć.
Te drugi (wyżej) ma nieco dłuższy zjazd, ale on się składa tak jakby z dwóch etapów. Można zjechać tylko pierwszą część, drugą się jakoś zejdzie, bo jest łatwiejsza. Na całość pewnie z 50 metrów by trzeba.
My mieliśmy 60 metrów połówkowej.
45 m liny wystarczy do tych zjazdów na stillu?
Szczerze mówiąc, nie jestem pewny, do tego niżej tak, ten wyżej CHYBA też, ale na 100% nie wiem...
Te progi są porównywalne do tego na trasie na Białczańską Przełęcz Wyznią? Czy jest to coś trudniejszego? No i oczywiście gratulacje za kolejne świetne wejście i ukończenie WKT
Dla mnie te na Pośredniej Grani były trudniejsze ze względu na charakter skały. Z tego, co pomiętam, to na Wyżnią Białczańską są fajne stopnie, tutaj niektóre kroki wymagały stawiania nóg na gładkich, wilgotnych i nieco pochyłych kamieniach.
Nieco ciężej jest też znaleźć optymalny wariant przejścia.
@@projektyprzygodowe super, dzięki!
WKT - szacun :-). Jakiej długości była lina na tych zjazdach?
My mieliśmy 60 metrów połówkowej. Ale chyba tam 40-50 wystarcza.
Kolejna świetna relacja, no i wielkie gratulacje za ukończenie WKT!
U kogo można zamówić taką pogodę? :D
WKT to będzie dopiero początek zabawy ;)
A co do pogody, to niestety, potrzeba sporo cierpliwości i najlepiej możliwości brania urlopów z małym wyprzedzeniem.
super się ogląda , gratuluję , mnie została PG jako jedna z trzech ostatnich z WKT. Powiedz o której wystartowaliście i ile godzin zajęła cała traska od parkingu do parkingu ?
Start był chyba około szóstej (może trochę wcześniej).
Zajęło nam długo, bo jakieś 12 godzin, ale to jest zupełnie nieadekwatne do tego, ile powinno. Po prostu grupa nie była zbyt szybka, a na wierzchołku była na prawdę długa przerwa. Myślę, że ze 2-3h można z tego spokojnie ściąć.
Powodzenia w ukończeniu Korony oraz realizacji innych celów!
Powodzenia uda się :) Heh ja dopiero chce zacząć WKT :)
@@grzegorz15000 Pewnie .WKT już dawno temu skończona 😄 Na pewno przejdziesz ją i Ty , wszystko osiągalne 😉Pozdr👋
@@MsStokrotka100 Oooo gratulacje :D Fajnie ze się udało. No porobie co łatwiejsze(rysy,krywan,slawskowski) i potem się bede zastawnawiał co dalej :D
Mam pytanko, na zjazdy ze żlebu blocker jest konieczny czy nie?
Na pewno nie zaszkodzi ;)
@@projektyprzygodowe Czyli dla własnego bezpieczeństwa najlepiej założyć 😄
Jakbyś porównał trudnościowo PG Żlebem Stilla do Durnego przez Mały Durny?? Bo w planach jest za 3 tygodnie na zakończenie WKT. Zazdroszczę pogody, bo my mieliśmy mgłę i mocny deszcz na zejściu. Dodatkowo przed Ciemniastym przytrafiła mi się mała przygoda 😁 m.ruclips.net/video/mCEIK3XXZ4g/видео.html
Durny jest moim zdaniem łatwiejszy.
W Żlebie Stilla trudności skupiają się na tych progach. W drodze na Durny atrakcji na aż takim poziomie nie ma.