Jesteście tak ciekawymi ludzmi, pełnymi koloru i inteligencji. Jestem w szoku, że tylu ludzi zmaga się z lekiem, czarnymi myslami... a tym bardziej, że te osoby z reguły wygladajace (z zewnatrz) na pozytywne usmiechniete okazuja sie najbardziej cierpiace! Zapraszam Was na partyjke jakiejs fajnej planszowki to sie od stresujemy razem 😋❤🥰
Świetna rozmowa na wielu płaszczyznach, dzięki za to, że jesteście tak autentyczni! :] Też robię listy rzeczy do zrobienia na dziś, ale pożyczam od Madama pomysł na listy długoterminowe ❤️
Mówiąc o tym, jak sobie radzicie ze stresem, wykonujecie fantastyczną robotę! Dajecie innymi narzędzie gotowe do użycia, oraz świadomość, że nie są sami zmagając się z jakąś trudnością. Każda strategia, która pomaga i nie szkodzi jest ok 👍😉 PS. Madam człowieku - listo, jak wspaniale poznać kogoś, kto ma identycznie 😍
Pamiętam, że takie tworzenie list rzeczy do zrobienia bardzo mi pomagało w czasie, kiedy nie miałam pracy - organizowało mi to dzień, miałam jakieś poczucie sensu i kontroli, a do tego w sumie miałam wtedy formę życia, bo codziennie myślałam o ćwiczeniach i sama sobie gotowałam, a nie kupowałam gotowce. XD Bardzo fajne sposoby! Wszystkie przetestowane, też polecam. ☺️
☺Serio serio nic tak mnie nie odpręża jak wasze filmiki.Adaś ma rację ruch na świeżym powietrzu to jest to👍Patryś tyle osób was kocha i uwielbia i o tym tylko myśl💋💋💋❤❤❤
Chlopacy, slucham tego w czasie, kiedy moje nerwy podupadły z powodu dużego nagromadzenia stresu w krotkim czasie i w objawie wyższego cisnienia. Idealne tlo do kapieli w wannie ❤
Odkąd przeprowadziłam się w zeszłym roku do Paryża mam identyczny lęk, ze zostanę wepchnięta na torowisko tuż przed nadjeżdzającym metrem. Patryś, dziękuje ze powiedziałeś o tym na głos- odkąd usłyszałam, ze ktoś gdzieś ma podobnie jak ja, czuje ze jeszcze nie oszalałam do końca
Podziwiam Madama, że tak sobie planuje życie i to mu się udaje, na pewno czuje, że ma dużo kontroli nad życiem. Ja zawsze jak coś zaplanuje i zapisze to to okazuje się, że wszystko szlag trafia i mnie bardziej to demotywuje niz mi pomaga…
Myślałam, że jestem trochę krejzi, bo też przed snem sobie myślę co zjeść na śniadanie... :o a to jednak inni też tak mają 🥰 kiedyś podobnie jak Patryk opisywałam dni w dzienniczku, a teraz jak Adam planuję sobie. Jak coś nie wyjdzie jednak z tych planów to się nie przejmuję, ale planowanie od śniadania po sprzątanie, czy np co zrobić w ogródku przed wiosną po prostu mnie uspokaja ♥️ pozdrawiam cieplutko
Ja też robię szczegółowe listy zadań do zrobienia, łącznie z myciem zębów i takimi rzeczami. Uwielbiam odznaczac potem jak najwięcej zrobionych rzeczy i uwielbiam tworzyć te listy Ale ogólnie bie jestem osobą super zorganizowana i odpowiedzialna xd i wszędzie się spóźniam Freaki listowe zadaniowe - żółwik!
Moj sposob na stres to oderwac mysli od zlej sytuacji myslac o dobrych rzeczach, ktore mam w swoim zyciu i ktore sie nie zmieniaja, zawsze mi to pomaga w ciezkich sytuacjach😊
Mam to samo co Patryk z metrem, zawsze sie boje, ze ktos mnie popchnie, to samo z tramwajem. A odnosnie racjonalizowania strachu: Elon Musk bal sie ciemnosci kiedy byl dzieckiem, po czym uswiadomil sobie, ze ciemnosc to brak fotonow w widocznej wiazce swiatla. I przestal sie bac 😎
Patryś! Ja mam tak samo jak Ty! Boję się, że jak będę przechodziła przez ulicę to potrąci mnie auto (zgeneralizowało mi się to tak bardzo, że dotyczy nawet pustych ulic), że jak będę spacerować wzdłuż kamienic to spadnie mi doniczka/gzyms/balkon na głowę, że jak będę schodzić ze schodów to źle stanę i spadnę (and so on, and so on). Poczucie ciągłego zagrożenia z młodości rozpełzło mi się na tyle sfer życia, że czasami ciężko się poruszać. Ale trzeba :) Więc się poruszam. I kocham Was, jesteście piękni i mimo, że często nie wiem o kim mówicie (np. w prasówkach) to chichram i dzień jest lepszy.
Journaling odmienił moje życie serio! Zapisałam już cały notes i zaczynam drugi. Bardzo mnie to uspokaja, tyle, że ja nie czytam tego nigdy. Po prostu wyrzucam myśli i zamykam notes 😌
Ile cudownego optymizmu! Wycieczki i spacerki - najlepszy odpoczynek od miasta, ,,przewietrzenie mózgu'' - bardzo dobre określenie.Nie robię list i postanowień, bo osobiście nie potrzebuję, ale na pewno jest to dobry sposób na ogarnięcie spraw....do ogarnięcia :) I jakże mądre, dojrzałe podejście Madama- jest zimno, ale będzie cieplej, dostrzeganie dobrych stron i świadomość, że na pewne rzeczy nie ma rady- trzeba je przeżyć i je zaakceptować. Wasze sposoby na lęki i stres na pewno pomogą wielu osobom, które borykają się z podobnymi problemami. Ja życzę Wam i wszystkim czytającym dużo zdrowia, spokoju i optymizmu, mimo wszystko.
Lubię Was. A ja mam tak, że odstresowuję się patrząc na ładne/piękne rzeczy. Mogą to być stroje z pokazów mody, piękne twarze, sztuka. Może się komuś przyda. 🙂 🦋
U mnie lepiej działa metoda planowania przyszłości niż analizowanie zakończonego dnia w zeszycie. Bardziej motywuje mnie to co mam zrobić niż to co zrobiłam i muszę to regularnie opisać :) pozdrawiam
Z listami mam dokładnie tak samo jak Madam. Natomiast czego nie powiedziałeś, a mnie listy tak pomagają - jak mam listę, to mam wiekszą kontrolę nad sytuacją (przynajmniej poczucie kontroli). Dzięku temu planowaniu bardzo rzadko zdarza się, że coś zawalę. Mam mniejszy stres związany z tym, że coś mam do zrobienia a nie odpowiednio się do tego przygotuję. Zrobienie listy na początku tygodnia pod kątem gości w weekend pozwala na przygotowanie się do wizyty na spokojniej, kosztem mniejszego zmęczenia - bo np rozłożę pracę na kilka dni albo wiem, co planuję ugotować i dobrze zrobię zakupy. Dla mnie taka lista to jest środek zapobiegawczy przed stresem, który mógłby wystąpić, gdybym coś zapomniała, zawaliła itp.
Chłopaki ten bananowiec polecam Wam ustawić gdzieś blisko okna, bo on kocha słońce :) hiszpanie zazwyczaj trzymają wszystko na tarasie i roślinki mają się dobrze. Ps. polecam Wam też biohumus, mega naturalny nawóz do roślin.
Madam ja też robię listy, lista na każdy dzień, lista misji z dłuższym terminem realizacji, misje miesieczne, lista zakupowa bieżącą, lista zakupowa drogeryjna, lista zakupowa roczna, lista kursów do zrobienia.. 😀
Ja z kolei jak byłam dzieckiem i bałam się nocnych potworów to wymyśliłam sobie że mam kapsułę ochronną, która włączałam dotykając ścianę jakbym wpisywała jakiś kod. To ciekawe, że jako dzieci szukaliśmy takich rozwiązań aby się nie bać 😊
Ja się boję wychodzić ze sklepu, rozmawiać przez telefon i w ogóle kontaktów z ludźmi. "Small talk" ze znajomymi jest dla mnie przerażający. Co dziwne, kocham właśnie takie rozmowy z obcymi, np w pociągu.
No, a radzę sobie z takimi rzeczami tak, że przedtem mówię sobie: "no kurczę, chwila strachu i jakoś poleci", a jak się czymś zestresuję to staram się obrócić to w żart.
Dziękuję za pozdrowienia i uściski wirtualne-czasem są prawie, prawie jak realne. I trzymajcie nadal kciuki za moje/nasze zdrowie, w tym psychiczne. Wszysto Wam odwzajemniam.
Ja polecam aplikacje Daylio na telefon do monitorowania nastrojów, można ustawić godziny w jakich wyskakuje powiadomienie "jak się czujesz", zaznacza się buźki z podpisanym nastrojem, które można samemu ustawić pod siebie, a co tydzień, miesiąc aplikacja sama robi podsumowanie jakie uczucia nam towarzyszyły podczas tego okresu. Jak sie zapomni wpisac, to nie traci się dnia, bo jest możliwośc uzupełnienia tego w dowolnym momencie. Ja już zaliczyłam ponad 500 dni na tej apce i bardzo pomoga w kontrolowaniu samopoczucia.
Też codziennie pytam partnera, kiedy będzie ciepło? 😅Ps. Jedyne listy jakie robię, to wizyty u lekarzy i pobyty w szpitalu z córką. Mam specjalną tablice do tego.
Też się bałam tego metra, ale sobie mówiłam, kiedy komukolwiek się to zdarzyło i stałam normalnie blisko peronu. Aż mi powiedział mój chłopak, że to się rzeczywiście na świecie zdarza. Teraz staję dalej od peronu, bo mój strach nie był bezpodstawny, ale paradoksalnie teraz boję się mniej. A tak generalnie w życiu, czego uczę się w terapii poznawczo-behawioralnej, jest pytanie samej siebie o fakty i precyzyjne odpowiadanie, bez generalizowania. Np. Co czuję? Dlaczego się tak z tym czuję? Co mogę zrobić? Co się stanie, jeśli zdarzy się najgorszy scenariusz? Ale co naprawdę się stanie? Co będę sądził o tym wydarzeniu za 5 lat? Czy to w ogóle będzie miało znaczenie? Czy w przeszłości coś podobnego mnie spotkało i jak sobie poradziłam? Na początku to trudne tak przestawić mózg na takie myślenie, ale jeśli robi się to konsekwentnie, to mnie bardzo pomaga.
Ja na terapii usłyszałem (dziękuję panu psychologowi) że racjonalizacja to najgorsze co może usłyszeć osoba z lękami, ponieważ lęk jest irracjonalny. I tak się męczyłem kilka lat, aż trafiłem na terapeutę z prawdziwego zdarzenia.
W złych chwilach można odtwarzać w pamięci coś miłego, jakąś wycieczkę, spotkanie, osobę, zanurzyć się maksymalnie w tym wspomnieniu i np. z nim zasnąć.
Ten lęk przed byciem popchniętym na tory wcale nie jest tak totalnie irracjonalny, widziałam nagrania z takich wypadków, wariaci też po tym świecie chodzą. Nie oznacza to żeby myśleć o tym, że coś ci się może stać w każdej sekundzie życia, ale bycie uważnym nie zaszkodzi. Tak to sobie tłumaczę, ale w sumie też często wpadam w paranoję
Ej śmiechy smiechami a piosenka smerf jest serio uspokajająca. Jak bylam bardzo mała i się rozpłakałam (nie pamiętam powodu ale pamiętam te uczucie ze bylam ultra smutna), to mama mi zanuciła tę czołówkę! W późniejszych latach dzieciństwa jak cos się działo subiektywnie smutnego to tak sobie radziłam ze złymi uczuciami - śpiewałam w głowie ta piosenkę. Serio, może ona ma cos w sobie terapeutycznego i pierwsza osoba która to odkryła byla moja mama? 🤣 Nigdy się się dowiemy
Ej jak to jest możliwe, czy my jako dzieci gdzieś o tym słyszeliśmy?Ja też jako dziecko kiedy się bałam śpiewałam piosenke, ale kurcze ten czołówkę smerfów, całkowicie o tym zapomniałam, aż mnie zamurowało jak usłyszałam gdy Madam to powiedziałeś,co jest
Patrys, pamietaj. Nie jestesmy glowna postacia w zyciu innych. Ludzie sie skupiaja na sobie I swoich problamach I insecurities. Ty jestes w centrum swojego zycia. Ale nikogo innego.
Dzięki, ze jesteście - zwłaszcza w ten ch****y czas ❤️ jesteście dla mnie wspaniałą odskocznią
Jesteście tak ciekawymi ludzmi, pełnymi koloru i inteligencji. Jestem w szoku, że tylu ludzi zmaga się z lekiem, czarnymi myslami... a tym bardziej, że te osoby z reguły wygladajace (z zewnatrz) na pozytywne usmiechniete okazuja sie najbardziej cierpiace! Zapraszam Was na partyjke jakiejs fajnej planszowki to sie od stresujemy razem 😋❤🥰
Radość z prostego życia. To jest poziom rozwoju osobistego do którego warto podążać.
Świetna rozmowa na wielu płaszczyznach, dzięki za to, że jesteście tak autentyczni! :]
Też robię listy rzeczy do zrobienia na dziś, ale pożyczam od Madama pomysł na listy długoterminowe ❤️
nawet nie wiedzialam, ze tak na mnie kojaco dzialacie. i wygladcie tak slicznie, eh, sciskam Was 💕
Jestem wam bardzo wdzięczna za ten materiał i waszą szczerość ❤️
Mówiąc o tym, jak sobie radzicie ze stresem, wykonujecie fantastyczną robotę! Dajecie innymi narzędzie gotowe do użycia, oraz świadomość, że nie są sami zmagając się z jakąś trudnością. Każda strategia, która pomaga i nie szkodzi jest ok 👍😉 PS. Madam człowieku - listo, jak wspaniale poznać kogoś, kto ma identycznie 😍
) >
A
bardzo wartościowy odcinek! dzięki!
Piękne osobowości, nigdy się nie zmniejacie. 🌷😀
Pamiętam, że takie tworzenie list rzeczy do zrobienia bardzo mi pomagało w czasie, kiedy nie miałam pracy - organizowało mi to dzień, miałam jakieś poczucie sensu i kontroli, a do tego w sumie miałam wtedy formę życia, bo codziennie myślałam o ćwiczeniach i sama sobie gotowałam, a nie kupowałam gotowce. XD
Bardzo fajne sposoby! Wszystkie przetestowane, też polecam. ☺️
Dziękuję ❤️
☺Serio serio nic tak mnie nie odpręża jak wasze filmiki.Adaś ma rację ruch na świeżym powietrzu to jest to👍Patryś tyle osób was kocha i uwielbia i o tym tylko myśl💋💋💋❤❤❤
Jeden z waszych fajniejszych podcastów :) dziękuję za podzielenie się waszymi sposobami. Na pewno wielu ludziom to się może przydać.
Bardzo fajny odcinek - dziękuję chłopaki 👍😍
Wasze wideo wskazują mi, który dzień tygodnia jest XD
Tyle, że w tym tygodniu filmik z wycieczki trochę zburzył ten ład 😊Dał za to dużo radości😊
Dziękuję za nowy film i za oderwanie, chociaż przez chwilę, od rzeczywistości.
Piękny przekaz dzięki
Chlopacy, slucham tego w czasie, kiedy moje nerwy podupadły z powodu dużego nagromadzenia stresu w krotkim czasie i w objawie wyższego cisnienia. Idealne tlo do kapieli w wannie ❤
Kocham, ze sie tak wspieracie. Naprawde jest mi tak milo, ze sie tak wspieracie!❤❤❤❤
Bardzo Was lubię
Odkąd przeprowadziłam się w zeszłym roku do Paryża mam identyczny lęk, ze zostanę wepchnięta na torowisko tuż przed nadjeżdzającym metrem. Patryś, dziękuje ze powiedziałeś o tym na głos- odkąd usłyszałam, ze ktoś gdzieś ma podobnie jak ja, czuje ze jeszcze nie oszalałam do końca
Podziwiam Madama, że tak sobie planuje życie i to mu się udaje, na pewno czuje, że ma dużo kontroli nad życiem. Ja zawsze jak coś zaplanuje i zapisze to to okazuje się, że wszystko szlag trafia i mnie bardziej to demotywuje niz mi pomaga…
Ja mam tak samo! Też wolę nie planować, bo tylko się denerwuję, że tak mało zrobiłam :(
Bardzo fajne sposoby. Bliższy memu sercu jest sposób Patrysia - pamiętnik. Przy planach byłby stres, ze nie zrealizowane. Buziaki Kochani!
Świetna i bardzo autentyczna rozmowa❤
Najlepsze co mogło mnie spotkać po nocce❤️🥰
Odkryłam niedawno i uwielbiam!❤
Fajnie widzieć w was życie
Myślałam, że jestem trochę krejzi, bo też przed snem sobie myślę co zjeść na śniadanie... :o a to jednak inni też tak mają 🥰 kiedyś podobnie jak Patryk opisywałam dni w dzienniczku, a teraz jak Adam planuję sobie. Jak coś nie wyjdzie jednak z tych planów to się nie przejmuję, ale planowanie od śniadania po sprzątanie, czy np co zrobić w ogródku przed wiosną po prostu mnie uspokaja ♥️ pozdrawiam cieplutko
Ja też robię szczegółowe listy zadań do zrobienia, łącznie z myciem zębów i takimi rzeczami. Uwielbiam odznaczac potem jak najwięcej zrobionych rzeczy i uwielbiam tworzyć te listy
Ale ogólnie bie jestem osobą super zorganizowana i odpowiedzialna xd i wszędzie się spóźniam
Freaki listowe zadaniowe - żółwik!
Moj sposob na stres to oderwac mysli od zlej sytuacji myslac o dobrych rzeczach, ktore mam w swoim zyciu i ktore sie nie zmieniaja, zawsze mi to pomaga w ciezkich sytuacjach😊
Mam to samo co Patryk z metrem, zawsze sie boje, ze ktos mnie popchnie, to samo z tramwajem. A odnosnie racjonalizowania strachu: Elon Musk bal sie ciemnosci kiedy byl dzieckiem, po czym uswiadomil sobie, ze ciemnosc to brak fotonow w widocznej wiazce swiatla. I przestal sie bac 😎
Zawsze to mówię moim dzieciom hehe
Ja mam lęk, że ktoś inny skoczy pod pociąg/metro. Zawsze obserwuję ludzi, czy ktoś nie wygląda jak przyszły samobójca...
Ej, coś w tym jest! Jako dzieciak bałam się burzy, do czasu az przeczytałam książkę o tym jak działa to zjawisko z perspektywy nauki. Zadziałało
Patryś! Ja mam tak samo jak Ty! Boję się, że jak będę przechodziła przez ulicę to potrąci mnie auto (zgeneralizowało mi się to tak bardzo, że dotyczy nawet pustych ulic), że jak będę spacerować wzdłuż kamienic to spadnie mi doniczka/gzyms/balkon na głowę, że jak będę schodzić ze schodów to źle stanę i spadnę (and so on, and so on). Poczucie ciągłego zagrożenia z młodości rozpełzło mi się na tyle sfer życia, że czasami ciężko się poruszać. Ale trzeba :) Więc się poruszam. I kocham Was, jesteście piękni i mimo, że często nie wiem o kim mówicie (np. w prasówkach) to chichram i dzień jest lepszy.
Jestescie super inteligentni I fajowi.
Journaling odmienił moje życie serio! Zapisałam już cały notes i zaczynam drugi. Bardzo mnie to uspokaja, tyle, że ja nie czytam tego nigdy. Po prostu wyrzucam myśli i zamykam notes 😌
Dzięki za przypomnienie. Puściłam synom.
Moje sposoby na stres i niepokój:
- spacery z psami,
- książka/serial/mecz
- Wasze filmiki oraz relacje Make life harder i Tygodnika Nie
Ile cudownego optymizmu! Wycieczki i spacerki - najlepszy odpoczynek od miasta, ,,przewietrzenie mózgu'' - bardzo dobre określenie.Nie robię list i postanowień, bo osobiście nie potrzebuję, ale na pewno jest to dobry sposób na ogarnięcie spraw....do ogarnięcia :) I jakże mądre, dojrzałe podejście Madama- jest zimno, ale będzie cieplej, dostrzeganie dobrych stron i świadomość, że na pewne rzeczy nie ma rady- trzeba je przeżyć i je zaakceptować. Wasze sposoby na lęki i stres na pewno pomogą wielu osobom, które borykają się z podobnymi problemami. Ja życzę Wam i wszystkim czytającym dużo zdrowia, spokoju i optymizmu, mimo wszystko.
Jestescie bardzo pozytywnymi stworzeniami.
Lubię Was.
A ja mam tak, że odstresowuję się patrząc na ładne/piękne rzeczy. Mogą to być stroje z pokazów mody, piękne twarze, sztuka. Może się komuś przyda. 🙂 🦋
Super odcinek, bardzo potrzebny. Jak byłam mała też bałam się wampirów i zasypiałam trzymając dłoń na szyi, żeby powstrzymać ukąszenie 😂
Super odcinek!❤
bardzo dziękuję za ten film ❤
Dziękuję chłopaki że jesteście ❤ nawet jak jest chujowo to po obejrzeniu Was od razu mi lepiwj
Lepiej*
Ja na przykład idę na basen, tam się odstresowuje 😎 a tak na teraz to słuchawki w uszy i głośna muza 👍
Też prowadzę pamiętnik 🤗
Ekstra odcinek!
Miłego dnia kochani! Życzę wszystkim spokoju i koncentracji 😌💛
Ale Patryk fajnie się pożegnał!!!
Jest to bardzo krzepiący odcinek. Dzięki za niego chłopaki.
Ps Bardzo się boję :(
U mnie lepiej działa metoda planowania przyszłości niż analizowanie zakończonego dnia w zeszycie. Bardziej motywuje mnie to co mam zrobić niż to co zrobiłam i muszę to regularnie opisać :) pozdrawiam
Bardzo mi się podoba 👍
Jesteście kochani❤️🌸Patryk dzięki Tobie podejmę terapie…mam nadzieje,ze dam rade się ocalić …zapijam stres :(
trzymam za Ciebie kciuki będzie dobrze🖒❤
Z listami mam dokładnie tak samo jak Madam. Natomiast czego nie powiedziałeś, a mnie listy tak pomagają - jak mam listę, to mam wiekszą kontrolę nad sytuacją (przynajmniej poczucie kontroli). Dzięku temu planowaniu bardzo rzadko zdarza się, że coś zawalę. Mam mniejszy stres związany z tym, że coś mam do zrobienia a nie odpowiednio się do tego przygotuję. Zrobienie listy na początku tygodnia pod kątem gości w weekend pozwala na przygotowanie się do wizyty na spokojniej, kosztem mniejszego zmęczenia - bo np rozłożę pracę na kilka dni albo wiem, co planuję ugotować i dobrze zrobię zakupy. Dla mnie taka lista to jest środek zapobiegawczy przed stresem, który mógłby wystąpić, gdybym coś zapomniała, zawaliła itp.
Uwielbiam was ❤️
Uwielbiam robić listę tego co powinnam lub chciałabym zrobić, to takie ekscytujące 😇
Chłopaki ten bananowiec polecam Wam ustawić gdzieś blisko okna, bo on kocha słońce :) hiszpanie zazwyczaj trzymają wszystko na tarasie i roślinki mają się dobrze. Ps. polecam Wam też biohumus, mega naturalny nawóz do roślin.
Madam spolegliwy! Kochany...
super odcinek!
Madam ja też robię listy, lista na każdy dzień, lista misji z dłuższym terminem realizacji, misje miesieczne, lista zakupowa bieżącą, lista zakupowa drogeryjna, lista zakupowa roczna, lista kursów do zrobienia.. 😀
Listy są rewelacyjne! Wszyscy ludzie sukcesu robią plany i je spisują :D
Ja z kolei jak byłam dzieckiem i bałam się nocnych potworów to wymyśliłam sobie że mam kapsułę ochronną, która włączałam dotykając ścianę jakbym wpisywała jakiś kod. To ciekawe, że jako dzieci szukaliśmy takich rozwiązań aby się nie bać 😊
Ja mam podobnie z pociągiem, że coś mnie zepnie na tory albo stracę równowagę
Ja się boję wychodzić ze sklepu, rozmawiać przez telefon i w ogóle kontaktów z ludźmi. "Small talk" ze znajomymi jest dla mnie przerażający. Co dziwne, kocham właśnie takie rozmowy z obcymi, np w pociągu.
No, a radzę sobie z takimi rzeczami tak, że przedtem mówię sobie: "no kurczę, chwila strachu i jakoś poleci", a jak się czymś zestresuję to staram się obrócić to w żart.
Dziękuję za pozdrowienia i uściski wirtualne-czasem są prawie, prawie jak realne. I trzymajcie nadal kciuki za moje/nasze zdrowie, w tym psychiczne. Wszysto Wam odwzajemniam.
Ja polecam aplikacje Daylio na telefon do monitorowania nastrojów, można ustawić godziny w jakich wyskakuje powiadomienie "jak się czujesz", zaznacza się buźki z podpisanym nastrojem, które można samemu ustawić pod siebie, a co tydzień, miesiąc aplikacja sama robi podsumowanie jakie uczucia nam towarzyszyły podczas tego okresu. Jak sie zapomni wpisac, to nie traci się dnia, bo jest możliwośc uzupełnienia tego w dowolnym momencie. Ja już zaliczyłam ponad 500 dni na tej apce i bardzo pomoga w kontrolowaniu samopoczucia.
Też codziennie pytam partnera, kiedy będzie ciepło? 😅Ps. Jedyne listy jakie robię, to wizyty u lekarzy i pobyty w szpitalu z córką. Mam specjalną tablice do tego.
Myślałam, że byłam jedyna z piosenką smerfów, nuciłam dopóki nie zasnęłam ❤️
Też myślę że na koniec dnia zostawiam to co dziś przeżyłem za sobą
s04e05 Jestem, nie stresuj się Adam. 9. byłby, gdybyście nie mieli urlopu w styczniu
trzymam kciuki💙❤
Też się bałam tego metra, ale sobie mówiłam, kiedy komukolwiek się to zdarzyło i stałam normalnie blisko peronu. Aż mi powiedział mój chłopak, że to się rzeczywiście na świecie zdarza. Teraz staję dalej od peronu, bo mój strach nie był bezpodstawny, ale paradoksalnie teraz boję się mniej. A tak generalnie w życiu, czego uczę się w terapii poznawczo-behawioralnej, jest pytanie samej siebie o fakty i precyzyjne odpowiadanie, bez generalizowania. Np. Co czuję? Dlaczego się tak z tym czuję? Co mogę zrobić? Co się stanie, jeśli zdarzy się najgorszy scenariusz? Ale co naprawdę się stanie? Co będę sądził o tym wydarzeniu za 5 lat? Czy to w ogóle będzie miało znaczenie? Czy w przeszłości coś podobnego mnie spotkało i jak sobie poradziłam? Na początku to trudne tak przestawić mózg na takie myślenie, ale jeśli robi się to konsekwentnie, to mnie bardzo pomaga.
ja też sobie robię takie listy z tym co muszę zrobić, pomaga mi to funkcjonować
Ja na terapii usłyszałem (dziękuję panu psychologowi) że racjonalizacja to najgorsze co może usłyszeć osoba z lękami, ponieważ lęk jest irracjonalny. I tak się męczyłem kilka lat, aż trafiłem na terapeutę z prawdziwego zdarzenia.
dziękuję , że jesteście i dzielicie się z nami również ważnymi i poważnymi rzeczami. Madam z takim zarostem bardzo sexy 😗
W złych chwilach można odtwarzać w pamięci coś miłego, jakąś wycieczkę, spotkanie, osobę, zanurzyć się maksymalnie w tym wspomnieniu i np. z nim zasnąć.
💕
I słuchać tez pozytywnej muzyki, która manifestuje pozytywne myślenie. Wiem jak to brzmi, voodoo, yada yada, ale pozytywne myśli, uczucia itp. Pomaga
Ja będąc młodszą przy atakach nerwicowych zawsze oglądałam Ed Edd i Eddy. Zajmowało mi głowę i pomagało.
❤️❤️
Dla mnie niesamowite jest to jak Madam się zmieniał zarówno z wyglądu jak z tego jak robił się coraz bardziej otwarty 😘
Też się boję, że mnie ktoś wepchnie pod metro 😂. Widziałam to w House of cards i ta scena mnie przeraziła.
Dokladnie to mialam pisac! Balam sie juz przed ogladaniem HoC ale po tym odcinku to mialam takie A-HAAAA, JEDNAK NIE JESTEM WARIATKĄ!!!
@@sandraberger6704no to piątka! wszyscy jesteśmy wariatami 😂
Ten lęk przed byciem popchniętym na tory wcale nie jest tak totalnie irracjonalny, widziałam nagrania z takich wypadków, wariaci też po tym świecie chodzą. Nie oznacza to żeby myśleć o tym, że coś ci się może stać w każdej sekundzie życia, ale bycie uważnym nie zaszkodzi.
Tak to sobie tłumaczę, ale w sumie też często wpadam w paranoję
Czy Adam chodzi potem cały dzień z listą rzeczy, które chce zrobić i je odznacza, czy nie pamięta o notatniczku i zostawia go w domu?
Myślałem, że przy pomocy śmiesznych papierosków.
❤️❤️❤️
Piosenka ze smerfów i koło fortuny to najbardziej wholesome rzeczy jakie dziś słyszałam 🥰
Jak będę duża to chcę być jak Patryk i Madam
❤️
Ej śmiechy smiechami a piosenka smerf jest serio uspokajająca. Jak bylam bardzo mała i się rozpłakałam (nie pamiętam powodu ale pamiętam te uczucie ze bylam ultra smutna), to mama mi zanuciła tę czołówkę! W późniejszych latach dzieciństwa jak cos się działo subiektywnie smutnego to tak sobie radziłam ze złymi uczuciami - śpiewałam w głowie ta piosenkę. Serio, może ona ma cos w sobie terapeutycznego i pierwsza osoba która to odkryła byla moja mama? 🤣 Nigdy się się dowiemy
To są lęki / normalka. Polecam terapię kogniwistyczno-behawioralną
Tez się boje ze ktoś mnie popchnie pod metro.
Madam - totalnie za*bis*a bluza!!😍
❤🧡💛💚💙💜
Ja w 6-7 sekundzie tego filmu sama do siebie: "boomer"!!😅😂
Ja tez w metrze zawsze sie boje, ze ktos mnie wepchnie pod pociag 🤷♀️
a moim zdaniem prawidłowym podejściem jest akceptacja istnienia tych leków i stresu i po porostu mimo to robienie to czego się chce.
Madam okazało się że jesteś mega dyplomatą 😊Patryk organizuje wycieczki których nie znosi😊
Moim sposobem jest zrobienie czegoś spontanicznie bez rozmyślania.
Ooo też wymyślam takie zagrożenia i tragedie, ale moja terapeutka nie zareagowała na to w żaden sposób :(
To przykre. Trzymaj się ⚘
Ej jak to jest możliwe, czy my jako dzieci gdzieś o tym słyszeliśmy?Ja też jako dziecko kiedy się bałam śpiewałam piosenke, ale kurcze ten czołówkę smerfów, całkowicie o tym zapomniałam, aż mnie zamurowało jak usłyszałam gdy Madam to powiedziałeś,co jest
Patrys, pamietaj. Nie jestesmy glowna postacia w zyciu innych. Ludzie sie skupiaja na sobie I swoich problamach I insecurities. Ty jestes w centrum swojego zycia. Ale nikogo innego.
Kurcze, a mnie jakoś klikanie checklisty w pracy już nie bardzo satysfakcję daje. 😉