znowu bezwiednie się uzupełniliśmy tematem tak jakby... ja wczoraj wrzuciłem ślepy test tanich akustyków - porównaliśmy 6 egzemplarzy tego samego modelu i kazda była inna, a wrażenia też mieliśmy każdy z testyjących inne. Pozdro Macio
A już myślałem że ten Holy Grail to GUILD:) Co do zmian walorów akustycznych drewna to ten fenomen dotyczy wielu (nie wszystkich) gitar japońskich. Mam bardzo tanią (marketową) gitarę (elektryczną/strat) japońską z lat 70-tych i czas był dla niej niezwykle łaskawy. Gra bardzo ładnie z dechy i gryfu - bardzo głośna z deski z bardzo długim sustainem... gra (wg mnie) bardzo fajnie.:)
Ja szukalem elektroakustyka z pół roku, w koncu padło na fendera redondo JTB bo miala fajne takie glebokie i ciemniejsze brzmienie. Ale to kazdego indywidualny gust tak wiec ogrywać i jeszcze raz ogrywać a wpadnie w ręce wlasnie TA WASZA
Haha, tak czułem, że będzie coś AiC grane, ale stawiałem na „Nutshell” 😀 No i ciekawa historia z bębnami Silverchair 👍 Bardzo fajny odcinek, zresztą jak zwykle 💪 Dzięki!
@@pietrasek0123 pracuje z gitarami tanimi ,droższymi od 10 lat ustawiam ,reguluje pod wysyłkę do sklepów:) gitary tańsze powiedzmy do 500 zl celowo sa ustawiane ze względu na defekty nabitych progów. Eksperci którzy je tworzsv,wiedza iż obniżenie akcji bedzie powodowało przydźwięki. A tak a propo przydziwekow hmm w akustykach nie zwracałbym na to uwagi, gdyż fajnie jak akustyk brzęczy. Kiedys byłem na koncercie Sebastiana Riedla gdzie jego Martin brzeczal niemiłosiernie:) a publiczmosc klaskała. Pozdrowki
Jeśli idzie o Silverchair i wspomniany wiekowy zestaw to jak znam życie te ręce, które pukały w gary przez 25 lat zrobiły więcej dla brzmienia niż instrument :)
Mając ok 18 lat i bedac zafascynowany muzyka deathmetalowa, za pierwszą zarobiona kasę, postanowiłem w końcu kupić sobie pierwsz gitarę, w moim przypadku, elektryczna. Moglem nabyć Gibsona SG nowego, w limitowanej edycji ok 600 sztuk, 6 sztuk na Polskę. Nie nabyłem. Bo nie była czarna, tylko biala z lustrzana płytka na cały korpus. Za to co mogłem mieć gibola, kupiłem chińskiego B.C.Richa... Jak się jest młodym, to jest sie kretynem...
Używana, sprawdzonej i znanej firmy. Jak minie fascynacja, to łatwo będzie można ją sprzedać. I drewno już stabilniejsze i nie trzeba jak z jajkiem. Gitara ma być do grania nie do oglądania.
No cóż, do klepania akordów ogniskowych to wszystkie brzmią podobnie. Tak jak Lanos i Bentley Oba jadą 30 na godzinę podobnie. Różnica jest gdzie indziej.
Chyba nie masz pojęcia, o co dokładnie chodzi i ze to pierwsze ustawienie nowego sprzętu wymaga troche czasu. Lutnik tez ma odpowiednie umiejętności. To ze nie robi się tego w fabrykach, czy sklepach zależy od tego ze nikt nie ma czas, bądź też umiejętności aby ustawić gryf, zrobić menzurę. Wysokość strun, przetworników to tez kwestia indywidualnych preferencji klienta.
@@Yarski6 w takim razie należy zatrudnić kompetentny personel, a nie klienta do lutnika posyłać ,to jest tzw patologia polskich salonów muzycznych kpina z klienta i tyle, z nowym autem do mechanika jedziesz pytam jeszcze raz ruclips.net/video/Or4-FJQNoDU/видео.html
Z nowym autem bardzo często jedzie się do studia na folię i nikt nie robi dramy, że auto nie wyjeżdża z salonu już oklejone. Możesz kupić gitarę i nie oddać jej do lutnika i też będzie grała. Po zabiegu u lutnika po prostu może grać lepiej.
@@robertzakrzewski215 wychodzi na to, ze w polskich sklepach muzycznych powinni sprzedawać lutnicy... To jest grube odklejenie od rzeczywistości, twierdzić ze wszystko w handlu, co jest sprzedawane, ma być tip top. Nie chce mi się tez gadać o jakiś podstawach handlu i o tym, że jak coś może być przerzucone na klienta końcowego, to się to na niego przerzuca. Przyklad samochodow, specjalnie przemilczałem, bo tylko w tym ze i tu, i tu mam doczynienia ze sprzedażą, można dopatrywać się podobieństw. Gitarę i auto rozni wiele rzeczy. Poczawszy od sposobu użycia, skończywszy na materiałach do budowy i sposobie działania i pracy, obu tych rzeczy. Pan z filmiku zyje w bajce i zbyt dużo sobie wyobraża. Ja osobiście myślę, że jeśli mogę w danym sklepie, ograc tyle sprzętu ile tylko sobie zażyczę i nikt mi nie będzie dawal do zrozumienia ze to jakiś problem, to ja w ogóle z takim sklepem problemu nie mam. Liczę sie z tym, że to co biorę do łapy, moze pod względem ustawienia, pozostawiać wiele do życzenia. Jednak magia tego hobby polega na tym, że w sklepie stroje na tyle, na ile mogę. A dopiero po zdecydowaniu się i zakupie, bawię się dalej z instrumentem. Gram kawałek czasu, wiem co chce i ma czym chce grać. I powiem ze po ograniu wielu sprzętów, ja ciagle szukam numeru jeden. Podaje swoj przykład, bo mogę powiedzieć, że rozumiem rutynę ludzi pracujących w takich sklepach. Jeśli trafi się ktoś inny, komu się chce co pomoc, pogadac o sprzęcie, to fajnie. Jak nie, to niech mi chociaz pozwoli sprawdzać. Jedyna patologia w sklepach dla mnie, są sprzedawcy typy, albo bier albo spier..... juz po pierwszej testowanej. Świat jest taki, nie inny. Z różnym traktowaniem klienta spotkałem się, w różnych miejscach i sklepach na świecie.
Film tragedia, robiłem sprzedawanie instrumentów w Poznaniu 5 lat tutaj jest podejście sprzedawcy do Klienta $uper 11/10 - szacun Ale tutorial do WYBRANIA gitary przez Pana z wyprostowaną grzywką na pół twarzy - nie ma to być pocisk po prostu nie aiem kim jesteś - jest na poziomie poniżej poziomu morza = depresji. Noo nie wybrał bym nic ani laga z serriii 90 za 1000 zł ani Gibsona np Dove za 30 koła.
Najlepszy unplugged w historiii to...?
Przy ognisku ze znajomymi
Smashing Pumpkins - Storytellers
Zgadzam sie z Toba: Alice In Chains MTV Unplugged.
Pearl Jam też niezgorszy
No Quarter: Jimmy Page and Robert Plant Unledded
Zgadzam się w 100% AIC zdecydowanie najlepszy unplugged w historii😍
znowu bezwiednie się uzupełniliśmy tematem tak jakby... ja wczoraj wrzuciłem ślepy test tanich akustyków - porównaliśmy 6 egzemplarzy tego samego modelu i kazda była inna, a wrażenia też mieliśmy każdy z testyjących inne. Pozdro Macio
To w końcu na która padło?:)
Szanuję za "Brother" i najlepsze Unplugged
Kolejny świetny materiał... Uwielbiam te zróżnicowane odcinki na waszym kanale ;) Pozdrawiam!
A już myślałem że ten Holy Grail to GUILD:)
Co do zmian walorów akustycznych drewna to ten fenomen dotyczy wielu (nie wszystkich) gitar japońskich.
Mam bardzo tanią (marketową) gitarę (elektryczną/strat) japońską z lat 70-tych i czas był dla niej niezwykle łaskawy. Gra bardzo ładnie z dechy i gryfu - bardzo głośna z deski z bardzo długim sustainem... gra (wg mnie) bardzo fajnie.:)
Ja szukalem elektroakustyka z pół roku, w koncu padło na fendera redondo JTB bo miala fajne takie glebokie i ciemniejsze brzmienie. Ale to kazdego indywidualny gust tak wiec ogrywać i jeszcze raz ogrywać a wpadnie w ręce wlasnie TA WASZA
Super film :) w sklepie tym sam kupuję więc szczerze polecam i sklep i obsługę, ps zapomniałeś karty końcowe dodać w razie co :)
Haha, tak czułem, że będzie coś AiC grane, ale stawiałem na „Nutshell” 😀 No i ciekawa historia z bębnami Silverchair 👍 Bardzo fajny odcinek, zresztą jak zwykle 💪 Dzięki!
Spodobał mi się ten Gibson za 21k. Co to za model , dostępny?
Myślałem, ze kupił tego Gibola. Kupuje się raz a dobrze ;-)
7:57 no chyba nie. Raczej Nirvana najlepszejsza 😉
Tez zawsze to mówie AIC unplugged najlepsze!
Pearl jam - zdecydowanie i.... zaskoczenie:) bo nie z tej półki:) - KISS:)
Ale gdzie ta pierwsza gitara, bo nie zauważyłem? 🤔
czaje się na tego sj-200 ale chyb ajednak guild f55 :D albo oba! :D
Jak to mówią audiofile, najdroższy jest ostatni decybel :D pozdro 😎
jedyna istotna rzecza przy wyborze gitary jest to czy posiadasz słuch muzyczny
A kolega Łukasz wybrał coś?
Tak, tą z ciemniejszą głową ;-).
Z mojej strony mala uwaga tańsze instrumenty posiadają zazwyczaj wyższa akcie stan a droższe niższa;)
Mysle ze Pan Sebastian wie co mówi :)
@@pietrasek0123 pracuje z gitarami tanimi ,droższymi od 10 lat ustawiam ,reguluje pod wysyłkę do sklepów:) gitary tańsze powiedzmy do 500 zl celowo sa ustawiane ze względu na defekty nabitych progów. Eksperci którzy je tworzsv,wiedza iż obniżenie akcji bedzie powodowało przydźwięki. A tak a propo przydziwekow hmm w akustykach nie zwracałbym na to uwagi, gdyż fajnie jak akustyk brzęczy.
Kiedys byłem na koncercie Sebastiana Riedla gdzie jego Martin brzeczal niemiłosiernie:) a publiczmosc klaskała. Pozdrowki
Jeśli idzie o Silverchair i wspomniany wiekowy zestaw to jak znam życie te ręce, które pukały w gary przez 25 lat zrobiły więcej dla brzmienia niż instrument :)
Mając ok 18 lat i bedac zafascynowany muzyka deathmetalowa, za pierwszą zarobiona kasę, postanowiłem w końcu kupić sobie pierwsz gitarę, w moim przypadku, elektryczna. Moglem nabyć Gibsona SG nowego, w limitowanej edycji ok 600 sztuk, 6 sztuk na Polskę. Nie nabyłem. Bo nie była czarna, tylko biala z lustrzana płytka na cały korpus. Za to co mogłem mieć gibola, kupiłem chińskiego B.C.Richa... Jak się jest młodym, to jest sie kretynem...
Don't worry też nie kupiłem tego SG mirror i do dziś pluję sobię w brodę z głupoty...
Fajnie, choć z moją manualnością to raczej kicha.
Hejka hejka hejka
Używana, sprawdzonej i znanej firmy. Jak minie fascynacja, to łatwo będzie można ją sprzedać. I drewno już stabilniejsze i nie trzeba jak z jajkiem. Gitara ma być do grania nie do oglądania.
LAG z ciemniejszą główką brzmi lepiej niż dżypson... moim zdaniem. Co to za model?
lagi zawsze maja przytlaczajaco duzo dołu, nigdy mnie sie nie widzialy xd
No cóż, do klepania akordów ogniskowych to wszystkie brzmią podobnie. Tak jak Lanos i Bentley Oba jadą 30 na godzinę podobnie. Różnica jest gdzie indziej.
Haha... Ja mam za 4stowki
Taylor tunning.. ... Bez tego "odstrojenia" i Taylor nie stroi 😀Polecam
Jak kupujesz nowy samochód to też należy jechać ustawić go do mechanika?, przecież to jest jakaś kpina ,te gitary powinny być już ustawione
Chyba nie masz pojęcia, o co dokładnie chodzi i ze to pierwsze ustawienie nowego sprzętu wymaga troche czasu. Lutnik tez ma odpowiednie umiejętności. To ze nie robi się tego w fabrykach, czy sklepach zależy od tego ze nikt nie ma czas, bądź też umiejętności aby ustawić gryf, zrobić menzurę. Wysokość strun, przetworników to tez kwestia indywidualnych preferencji klienta.
@@Yarski6 w takim razie należy zatrudnić kompetentny personel, a nie klienta do lutnika posyłać ,to jest tzw patologia polskich salonów muzycznych kpina z klienta i tyle, z nowym autem do mechanika jedziesz pytam jeszcze raz ruclips.net/video/Or4-FJQNoDU/видео.html
Z nowym autem bardzo często jedzie się do studia na folię i nikt nie robi dramy, że auto nie wyjeżdża z salonu już oklejone. Możesz kupić gitarę i nie oddać jej do lutnika i też będzie grała. Po zabiegu u lutnika po prostu może grać lepiej.
@@robertzakrzewski215 wychodzi na to, ze w polskich sklepach muzycznych powinni sprzedawać lutnicy... To jest grube odklejenie od rzeczywistości, twierdzić ze wszystko w handlu, co jest sprzedawane, ma być tip top. Nie chce mi się tez gadać o jakiś podstawach handlu i o tym, że jak coś może być przerzucone na klienta końcowego, to się to na niego przerzuca. Przyklad samochodow, specjalnie przemilczałem, bo tylko w tym ze i tu, i tu mam doczynienia ze sprzedażą, można dopatrywać się podobieństw. Gitarę i auto rozni wiele rzeczy. Poczawszy od sposobu użycia, skończywszy na materiałach do budowy i sposobie działania i pracy, obu tych rzeczy. Pan z filmiku zyje w bajce i zbyt dużo sobie wyobraża. Ja osobiście myślę, że jeśli mogę w danym sklepie, ograc tyle sprzętu ile tylko sobie zażyczę i nikt mi nie będzie dawal do zrozumienia ze to jakiś problem, to ja w ogóle z takim sklepem problemu nie mam. Liczę sie z tym, że to co biorę do łapy, moze pod względem ustawienia, pozostawiać wiele do życzenia. Jednak magia tego hobby polega na tym, że w sklepie stroje na tyle, na ile mogę. A dopiero po zdecydowaniu się i zakupie, bawię się dalej z instrumentem. Gram kawałek czasu, wiem co chce i ma czym chce grać. I powiem ze po ograniu wielu sprzętów, ja ciagle szukam numeru jeden. Podaje swoj przykład, bo mogę powiedzieć, że rozumiem rutynę ludzi pracujących w takich sklepach. Jeśli trafi się ktoś inny, komu się chce co pomoc, pogadac o sprzęcie, to fajnie. Jak nie, to niech mi chociaz pozwoli sprawdzać. Jedyna patologia w sklepach dla mnie, są sprzedawcy typy, albo bier albo spier..... juz po pierwszej testowanej. Świat jest taki, nie inny. Z różnym traktowaniem klienta spotkałem się, w różnych miejscach i sklepach na świecie.
@@cins0n do studia na folię? :D Może od razu do szklarza na szklankę?
Film tragedia, robiłem sprzedawanie instrumentów w Poznaniu 5 lat tutaj jest podejście sprzedawcy do Klienta $uper 11/10 - szacun
Ale tutorial do WYBRANIA gitary przez Pana z wyprostowaną grzywką na pół twarzy - nie ma to być pocisk po prostu nie aiem kim jesteś - jest na poziomie poniżej poziomu morza = depresji.
Noo nie wybrał bym nic ani laga z serriii 90 za 1000 zł ani Gibsona np Dove za 30 koła.
XDD