W statucie szkoły jest fragment mówiący, że karane jest obrażanie ucznia za inną rasę, wygląd czy pochodzenie. Więc, możesz jakoś zgłosić to ,,dobre liceum".
Kiedy moje liceum doprowadziło mnie do stanu niemalże załamania nerwowego, stwierdziłam - mam 18 lat, nie muszę tego znosić, ci ludzie to mendy, zabieram papiery, przenoszę się do liceum zaocznego. To również była najlepsza decyzja mojego życia. Skończyłam ją w lutym, w maju podchodzę do matury - czegoś, co dzienne liceum wybiło mi z głowy. Aktualnie siedzę przy książkach i sama się przygotowuję, gdzie w zwykłej szkole mdliło mnie na widok podręcznika. Do dzisiaj śni mi się poprzednia szkoła, to był koszmar. Dziękuję sobie za jedną z pierwszych moich dorosłych decyzji.
Dodam, że nie miałam żadnego problemu z koleżankami czy kolegami - byłam w najbardziej zgranej klasie w szkole. To nauczyciele doprowadzili mnie do takiego stanu.
Tak jak w zwykłym liceum nauczyciele gnoili uczniów, tak w zaocznym, mimo że byłam najmłodsza w klasie, nawet 50 letni profesorowie mówili do mnie 'Pani'... Szok był ciężki, ale na szczęście pozytywny.
Wow podziwiam w 100%, mysle ze wiele osob slyszac ze chodzilas do liceum zapcznego wzieloby cie za meega imprezowiczke, ktora ma szkole gleboko gdzies, a za tym kryje sie kupa roboty, nauki, motywacji, samozaparcia i wielu wielu innych rzeczy. Chyle czola, bo wiem ze ja bym nie podolala, serdeczne gratulacje za to, ze tak dobrze poradzilas sobie z naprawde nie latwa sytuacja. Szkoda tylko ze w normalnym liceum nauczyciele tez nie mogliby zachowywac sie tak jak w tym, wspierac, szanowac i pomagac, a nie gnoic i udowadniac braki na kazdym kroku, no coz... calego swiata sie nie zmieni, ale miejmy nadzieje ze przyjdzie czas w ktorym to sie zmieni. Jeszcze raz gratuluje wytrwalosci, samozaparcia i ambicji, jestes wielka! ❤️
Również skończyłam liceum zaoczne, spotkałam tam fantastycznych nauczycieli którzy bardzo mi pomogli. To była najlepsza decyzja w mim życiu, która tak jak mówisz, kosztowała wiele pracy i samodyscypliny
Twój film przekonał mnie na tyle, że opiszę swoją własną historię. Chodziłam do technikum dziennego na technika organizacji reklamy. Chciałam docelowo zostać grafikiem komputerowym, a ta szkoła miała mnie do tego "rzetelnie" przygotować. W pierwszej klasie było tylko kółko z grafiki, które odbywało się raz w tygodniu po lekcjach i trwało godzinę, a na nim uczyłam się edytować zdjęcia w Gimpie (przeciętna osoba dziś lepiej poradzi sobie z filtrami Instagrama, niż to, czego mnie tam uczono). W drugiej klasie technikum zaczęły się zajęcia z grafiki, było na to przeznaczone 8 godzin lekcyjnych każdego tygodnia. Łapaliśmy tam podstawy Corel Draw i Photoshopa, ale były to absolutnie podstawy podstaw. I zaczęła się jazda. Zrobiłam kilka razy projekt graficzny, który był odrobinę lepszy od projektów kolegów z klasy - nauczyciele mówili że robię po swojemu, nie robię tego co klasa, robię ponad program nauczania i że takie rzeczy to w domu. Jakoś przetrzymałam to psychicznie i zdałam do trzeciej klasy starając się nie wychylać. I w trzeciej klasie zaczęły mi się zajęcia z robienia stron www (podstawy HTML). Ja zawsze byłam typem samouka, więc umiałam te podstawy już w wieku 13 lat, także na zajęciach brylowałam świetną wiedzą na ten temat i opowiadałam kolegom różne ciekawostki z tym związane. Nauczyciel postanowił, że zostanę jego pomocniczką i będę mu pomagać tłumaczyć materiał klasie. I się zaczęło. Nagle wszyscy zaczęli mieć problem, bo na przedmiotach marketingowych oddawałam prezentację Power Point zrobioną na poziomie agencji reklamowych, bo potrafiłam świetnie zaprojektować szablon strony www według najnowszych standardów projektowania, bo robiłam plakaty i ulotki w ciągu kilku minut i zawsze były one lepsze od tych, które robiła klasa. Jesteś zdolny - to cię zniszczą. Nauczyciele zaczęli mnie gnoić, że się wywyższam, że szkoła, że podstawa programowa mnie TEŻ obowiązuje (a miałam ją w małym paluszku i chciałam pokazać innym, że mogą wyciągnąć z tych lekcji trochę więcej i się nauczyć sami). Ostatecznie wyszło, że jestem buntowniczką i podburzam klasę przeciwko nauczycielom. Poszłam na praktyki zawodowe w trzeciej klasie do najlepszej agencji reklamowej w moim mieście - w 20 dni pracy tam, zrozumiałam, że MOJE umiejętności to zaledwie ułamek góry lodowej do tego, co muszę umieć, żeby dostać pracę grafika komputerowego. Wzbudziło to we mnie gniew, potworny gniew. W czwartej klasie technikum, kiedy każdy mój kolejny pomysł był coraz bardziej krytykowany, a w między czasie stałam się menadżerką zespołu muzycznego i moje plakaty wisiały w całym województwie, a za sprawą kilku zleceń - w całej Polsce, kadra nauczycielska uwzięła się na mnie. Zaczęłam wagarować, wpadłam w depresję, przestałam jeść, schudłam kilka kilogramów, nie potrafiłam zrozumieć dlaczego to JA jestem problemem, a nie chujowy system edukacji. Miesiąc przed maturą odebrałam papiery z technikum. Nie miałam zdanego niemieckiego, matematyki, angielskiego - a całe życie dobrze się uczyłam. Zdaję teraz liceum eksternistycznie i odbyłam swój pierwszy 3-miesięczny staż w profesjonalnej agencji reklamowej. Nie brakuje mi determinacji - do szkoły nie wrócę, a studia zrobię tylko zaocznie.
Podziwiam Cię bardzo za twoją zaradność i szczerość.Pomogłaś mi przypieczętować swój wybór...Osobiście uważam,że szkoła i system edukacji jest żałosny a nauczyciele to banda chamów i znajomych pracujących w tej samej placówce(nikt ci nie pomoże bo bronią się razem)...Nauczyciele zrujnowali mnie w szkole przez co zawaliłem 2 lata i straciłem jakąkolwiek chęć do nauki,miałem problemy z psychiką i straciłem zaufanie do innych ludzi...
Mamy bardzo podobną historię co do szkół :) Ja wcześniej chodziłam do dziennego technikum ,gdzie nauczyciele wychodzili ponad swoje prawa i niejednokrotnie sprawiali swoim zachowaniem ,że człowiek miał zaniżoną samoocenę. Do dziś pamiętam jednego nauczyciela, który przy całej klasie wygarnął mi ,że współczuje mojemu tacie, bo gdyby on sam miał taką córkę, to chyba by się pochlastał (a mój tata już wtedy nie żył, 2 lata przed tą sytuacją zginął w wypadku o czym jestem przekonana ,że ten nauczyciel wiedział i chciał mi dogryźć tylko dlatego, że wagarowałam. A czemu wagarowałam i ,że byłam zastraszana to już szkoła i dyrekcja nie chcieli słyszeć), wyszłam wtedy z klasy trzaskając drzwiami ze łzami w oczach. Dlatego oglądając Twój poprzedni filmik w stu procentach zgadzam się, że nauczyciele powinni przechodzić testy psychologiczne... Ale wracając do rzeczy, wiele razy słyszałam od tamtych nauczycieli ,że nic nie osiągnę, że do niczego się nie nadaję, bo się nie uczę ,aż doszło do sytuacji ,która przelała czarę. Z ocen wychodziła mi 4 z języka polskiego (mimo, że nieskromnie mówiąc z polskiego byłam i jestem do dziś jedną z lepszych osób), a pani od polskiego wystawiła mi ledwie 2 tylko dlatego, że z nauczycielami za mną nie przepadali. Wystawiając mi tą 2 stwierdziła, że jestem zdemoralizowana (każdy kto mnie znał w tamtej chwili był w szoku ,gdzie ja niby jestem zdemoralizowana, bo nie piłam ,nie paliłam, jedynie wagarowałam i to już później nie często ,bo bałam się chodzić do szkoły i też chorowałam przewlekle) Postanowiłam zmienić szkołę i przeniosłam się do liceum wieczorowego (3 dni w tygodniu nauki). Poszłam tam wystraszona i przerażona po tym co przeżyłam z nauczycielami w poprzedniej szkole, ale jak się okazało obawy nie były potrzebne :) Liceum wieczorowe to najlepsze co mogło mnie spotkać w moim życiu i do dziś bardzo za nim tęsknię! Świetni nauczyciele z którymi wszystkimi się lubiłam, super ludzie, fajny czas :) Skończyłam zarówno liceum, dodatkowo miałam nagrodę za frekwencję (co w technikum było nie do pomyślenia, bo przecież taka ''zdemoralizowana'' byłam i ciągle wagary:D No ale tak jest jeśli nauczyciel i dyrekcja nie interesują się uczniem ,a osądzają go pozornie ) ,a na tą chwilę ukończyłam kierunek w szkole policealnej z dobrymi ocenami i zdałam egzaminy zawodowe, tak więc stałam się technikiem usług kosmetycznych :) Też miałam ochotę iść do tamtej szkoły i im rzucić świadectwami / egzaminami i powiedzieć, że jednak mi się coś udało wbrew temu co mówili ,ale również uznałam ,że tego mi nie trzeba do szczęścia :) Chociaż tyle łez ile wylałam w tamtym technikum ,to naprawdę nikomu nie życzę przeżywać czegoś takiego...I jeśli ktoś jest w podobnej sytuacji, jeśli ktoś też nie lubi ,kiedy narzuca się Wam kiedy i co macie się uczyć ,to zdecydowanie polecam szkołę wieczorową/ zaoczną :) To naprawdę mogą być najlepsze lata naszego życia! :) I nie warto ich sobie marnować na beznadziejnych nauczycieli, którzy tylko wymagają ,a nawet uczyć nie potrafią! :) Zgodzę się jednak ,że trzeba dużo samodyscypliny ,aby chodzić do takich szkół i ,że dopiero ,gdy pojęłam ,że to nie na żaden sprawdzian/ test się uczę, to dopiero wtedy znalazłam prawdziwą motywację :)
Determinujaca W gimnazjum miałam taką sytuację, że nowy wychowawca wziął mnie na środek klasy i na głos zapytał: gdzie jest Twoja mama? Nie żyje czy uciekła od Was? (od taty i ode mnie)... Moja mama zmarła na raka kiedy miałam 6 lat. Mam wrażenie, że nauczyciele to psychopaci. Opowieści Izy to jeszcze bardziej potwierdzają.
Aleksandra Walczak jak tak mozna... I tacy ludzie maja mieć kontakt z dziećmi?! Nawet jeśli czyjaś matka ucieka, co to nauczyciela, obca osobe, interesuje - takie rzeczy sie przemilcza
u mojego brata w gimnazjum była nauczycielka od matematyki świrnięta, ośmieszała uczniów, wrzeszczała, obniżała oceny, na szczęście wynaleziono kamery w telefonach i teraz sobie siedzi w pace i ma zakaz wykonywania zawodu.
O, też zdawałam nową maturę. Pamiętam, jak rano były już podane na internecie tematy na ustną z polskiego. Byłam na tyle przygotowana, że na większość odrazu mogłam podać kilka przykładów, a reszta osób się dopytywała. Najgorsze było czekanie, zwłaszcza ,że szło alfabetycznie, a jak już doszło do odpowiedzi, to wtedy poczułam ten stres i pustkę w głowie :D. Własnie to lubię w studiach, że to twój biznes jak ogarniesz się w ciągu semestru. Co do strachu przed odpowiadaniem przed tablicą to jest to w każdej szkole, (z wyjatkiem plastyków, tam panuje inna atmosfera) uczniowie boją się, że zostaną wyśmiani przez reszte klasy. I to nawet w liceum :/.
Liceum zaoczne wydaje się fajne dla osób takich jak Ty, bardzo zorganizowanych, ja niestety potrzebuje motywacji do codziennej nauki, więc w zaocznym na pewno odkładałabym wszystko na ostatnią chwilę i nie wiem jak byłoby z maturą;/❤
7 лет назад+28
Dokładnie. Dlatego zdaję sobie sprawę, że to nie jest opcja dla każdego. Ja byłam takim przypadkiem, gdzie potrzebowałam dużo czasu na nadrabianie zaległości i ta szkoła mi to umożliwiała. Ale takich osób jak ja, jest mało :D Super, że to rozumiesz i wiesz co dla Ciebie jest najlepsze
Mialam podobna sytuacje w polowie drugiej klasy liceum, kiedy to przeprowadzilam sie do innego miasta, a co za tym idzie musialam zmienic szkole. Zapisalam sie do jednego z lepszych liceow, jako ze moja poprzednia szkola byla jedna z dwoch najlepszych w miescie, a takze zawsze mialam niezle oceny. W nowej szkole poziom z matematyki mieli o wiele wyzszy, chociaz byla to klasa humanistyczna. Nasza nauczycielka, nie mam pojecia dlaczego, uzywala ksiazki do matematyki rozszerzonej ( w klasie humanistycznej :))) ). Wiedziala ze mam duze zaleglosci, poniewaz nie dosc, ze byli o wiele dalej z materialem, to w poprzedniej szkole uzywalismy ksiazek do matematyki podstawowej. Jednak nic sobie z tego nie robila i traktowala mnie tak jak wszystkich innych uczniow. Ok, zaczelam wiec chodzic na korepetycje ale to malo dawalo, poniewaz z kazdej kartkowki i sprawdzianu/odpowiedzi nadal dostawalam same jedynki. DOSLOWNIE nie mialam ani jednej pozytywnej oceny, same paly. Kiedy po kolejnej probie napisania sprawdzianu ( pozytywna ocena byla bodajze dopiero od 50%.. co dla mnie jest dosc dziwne kiedy na maturze wystarczy 30% aby zdac) znowu nie zdalam, poryczalam sie na korytarzu, juz naprawde nie wiedzialam co mam robic, bo korepetycje nie pomagaly, babka nadal wstawiala mi same paly. Ona przechodzac obok mnie i widzac ze doslownie rycze, tylko na mnie spojrzala i sie usmiechnela i z takim usmiechem na twarzy zaczela schodzic po schodach nawet sie kolo mnie nie zatrzymujac. Chce tutaj zaznaczyc ze z innych przedmiotow mialam praktycznie same 5 i 4. Ostatecznie nie przepuscila mnie do kolejnej klasy i wyslala na poprawke w sierpniu. Cale lato poswiecilam na nauke, na poprawce mialam kilka pytan i skonczeniu, trzeba bylo siedziec na korytarzu i czekac na wyniki. Po jakims czasie moja nauczycielka wyszla i oswiadczyla mi ze musze poprawiac klase, poniewaz na pewno nie zdam matury. Oczywiscie lzy mi nabiegly do oczu i zaczelam plakac, no bo jak to ja, ktora zawsze mialam dobre oceny mam nagle poprawiac klase i miec caly rok stracony? Oczywiscie nie uslyszalam zadnego slowa pocieszenia no ale coz :) Stwierdzilam, ze nie ma opcji abym poprawiala klase i przenioslam sie do szkoly prywatnej w ktorej mozna bylo w 3 klasie zaliczyc np 2 semestr klasy 2, tak jak w moim przypadku (oczywiscie tylko z matematyki). W tym samym roku musialam wiec zaliczyc 3 semestry, co udalo mi sie zrobic praktycznie bez problemow, a mature zdalam normalnie z moim rocznikiem otrzymujac z egzaminu z matmy 50% :) wiem, ze nie duzo ale zdalam ! Gdzie nie cierpie tego przedmiotu. Tez mialam ochote pojsc do tej baby i jej moja matura rzucic w twarz, no ale wiadomo, nie bede sie wyglupiac. Wiec mam to samo zdanie na temat nauczycieli- sa oni po to aby Cie NAUCZYC, a nie mowic, ze nie umiesz, nie rozumiesz, jestes gorszy. Przede wszystkim powinni pomagac i wspierac a nie miec swoich uczniow gdzies i cieszyc sie z ich porazek. Pozdrawiam, sorki za brak polskich znakow- taka klawiatura. :)
Wyświetlił mi się dzisiaj twój filmik w propozycjach i od rana obejrzałam już chyba wszystkie filmiki haha, jesteś bardzo inteligentna, śliczna i super się ciebie słucha :)
Dużo osób zapisuje się do takich szkół ze względu na nauczycieli, którzy prowadzą przedmiot według własnego "widzi mi się". Sama musisz zrezygnować z normalnego liceum, właśnie z powodu nauczyciela, który na samym początku roku nie dał mi możliwości wykazania się i wmawiał wychowawcy, że to ja nie przykladam się do przedmiotu. Dzięki niemu porzuciłam swoje plany na przyszłość i musiałam na nowo obierać cel. Filmik mega prawdziwy i szczery. Pozdrawiam 😊
Super :) ja chodziłam w tym roku na angielski z kilka lat starszymi ludzmi - zupełnie inna 'kultura nauki' niż z rówieśnikami. Dzięki temu zaczęłam mowić po angielsku, bo wcześniej, mimo wiedzy, przeszkadzała mi bariera językowa
Ja tez jestem w 3 technikum i sie zastanawiam czy isc do zaocznego liceum . Czy na tych lekcjach np na lekcjach matematyki nauczyciel bierze do tablicy i trzeba rozwiązywać zadania ?
Dobrze ze trafilam na twoj kanał. Super filmiki. Są bardzo ciekawe. Na twoim przykładzie wiem, że jak czegoś się pragnie to można to osiągnąć, tylko oczywiscie wymaga to pracy i zaangażowania. Podziwiam cię za twój zapał do nauki i dzięki tobie moja motywacja wzrosła. Myśle ze zostane tu na troooszke dłuzej. PS Gratulacje tak dobrze napisanej matury ;)
Obecnie uczęszczam do szkoły policealnej medycznej. System nauki wt-sob. Średnio po 5 godz. na dzień od godz 16. Miesiąc temu obrałam drugi kierunek dwuletni. Pierwszy kończę w tym semestrze. Planuję od września pociągnąć jeszcze jeden. Bardzo denerwuje mnie to, że gdy spotykam nowych osób czy wykładowców (pielęgniarki) to wszyscy twierdzą, że nie ukończyłam żadnej szkoły albo nie mam zawodu. Cóż ukończyłam jedno z najcięższych i słynnych w Polsce technikum (mundurowe). Zdałam egzaminy ale zrobiłam sobie rok przerwy na maturę. Póki mam czas wolę się dalej kształcić. Na studia mi się nie śpieszy. Wykładowcy tłumaczą dokładnie zwłaszcza jak klasy przeważnie liczą do 5 osób uczęszczających. Robię kierunków jak najwięcej tych co lubię, ponieważ za dwa lata będą one tylko i wyłącznie na studiach. Jeden z licznych plusów takiej szkoły to przebywanie wśród dorosłych, a nie z dzieciakami, którzy nie wiedzą po co chodzą do szkoły.
Wielki szacun dla ludzi z twoim zacięciem. Moja narzeczona zrobiła licencjat zaocznie w Szczecinie pracując jednocześnie w Niemczech ponad 350km od lokalizacji uczelni. Przez trzy lata jeździła w tę i z powrotem, i tak co dwa tygodnie aż w końcu przyznano jej zasłużony dyplom. Jest to jedna z jej zalet za które ją kocham {zawsze kończy to co sobie postanowi}. Na prawdę ludzie jak wy zasługują na poklask, tym bardziej, że wiem z własnego doświadczenia ile to kosztuje ;samozaparcia; (sry zabrakło mi słowa). Jakiś czas temu, dwa lata z rzędu próbowałem ukończyć magisterke i za każdym razem po dwóch miesiącach rezygnowałem. Zawsze znajdowałem wytłumaczenie ( pomimo że do uczelni miałem tylko 70 km) : a bo to weekend i szkoda przegapić dobrą imprezę, a bo tydzień w pracy był ciężki i w łikend chcę odpocząć, a bo to w maju pada śnieg. Reasumując, dziękuję ci za ten film. Przypomniałaś mi, że jeżeli czegoś naprawdę się pragnie i ma się w sobie dość motywacji, to można wszystko. Gorąco pozdrawiam.
Moja znajoma przeniosła się po 18-nastce z dziennego liceum do zaocznego (to był cosinus z tego co pamiętam). Zajęcia co dwa tygodnie, sobota, niedziela, bezpłatnie. Ona była zadowolona, nawet maturę tam zdała :)
Potwornie, potwornie ci współczuje. Nikt nie zasługuje na takie traktowanie w miejscu, w którym powinien zdobywać wiedzę. Cieszę się, że udało ci się odejść z tego piekła i zagrać im wszystkim na nosie :* Poza tym - bardzo przyjemnie się ciebie słucha, z całą tą twoją szczerością i poczuciem humoru.
Gratuluję motywacji. Nie rozumiem, w jakim celu co poniektórzy tłamszą innych - do tego dopiero co dojrzewających, rozwijających się - ludzi. Ani to nie wyleczy ich z frustracji, ani nie pomoże otoczeniu. Życzę powodzenia na studiach.
Pierwszy rocznik, który losował pytania... To Ty jesteś 96? Dałabym Ci więcej. Nie odbierz tego źle, nie chcę Cię postarzać, jesteś śliczna, ale dałabym Ci około 25-27 lat :P
na kocią łapę to tak jak ja :) tragedia z tą nową podstawą programową dla 96,czułam się jak królik doświadczalny. Dzisiaj trafiłam na Twój kanał i sobie oglądam filmik za filmikiem przed praca, jesteś mega sympatyczna :) też mam Bartka, ale mój jest Bartłomiejem, a nie Bartoszem 😊 Pozdrawiam!
7 лет назад+11
+Emilka C. Haha, ale super! Mam nadzieje, ze zostaniesz na dluzej i pozdrowienia dla Twojego Bartka! 😊
Ja skończyłam technikum hotelarskie bez matury z nawet dobrymi wynikami z egzaminu zawodowego ale oceny Mialam okropne, same dwójki i trójki. Nie chciałam iść na ten profil bo mnie nie interesował, większość lekcji mam wrażenie, że tak naprawdę przespałam. Zawsze marzył mi się profil gastronomiczny bo po takim jest naprawdę mnóstwo możliwości, chcę się wybrać do liceum zaocznego a raczej tego online, żeby mieć dobre oceny na świadectwach i po napisaniu matury pójść na studia związane z dietetyką, a później może coś jeszcze, czuję, że zmarnowałam kilka lat swojego życia przez to, że posłuchałam się innych, a nie samej siebie. Za to nie mam zamiaru zmarnować całego swojego życia
Ze swojej strony mogę polecić licea z autorskimi programami nauczania. Co prawda dopiero zaczęłam 2 miesiąc 1 klasy, ale widać spore różnice w podejściu w stosunku do gimnazjum. Nauczyciele rozumieją, że nie dla każdego konkretny przedmiot jest ważny, z tego co słyszałam od starszych klas, to naprawdę skupiasz się głównie na swoim rozszerzeniu i nikt nie robi ci problemów, jednak przy tym szkoła wymaga trochę samodzielności właśnie (co mi bardzo odpowiada). Atmosfera jest zupełnie inna, nauczyciele nie uważają się za bogów, można z nimi normalnie rozmawiać. Zobaczę jeszcze co będzie dalej, ale na razie nie widzę (przynajmniej u mnie) widocznych wad i wszystkim z całego serca polecam!
Ciekawe, przyznam szczerze, że sama teraz się zastanawiam czy nie wznowić nauki. Trochę mi się życie posypało i poszło to na drugi plan, a chciałam podejść do matury. Dzięki Tobie mam dodatkową motywację :) jutro zapisuję się do żaka, dzięki!
Ja również wszystkim polecam korepetycje. Pamiętam mój strach przed maturą z matematyki (byłam 1 rocznikiem który obowiązkowo ją zdawał) bo moja nauczycielka na każdym kroku powtarzała mi że matury to ja na pewno nie zdam. Poszłam na korepetycje i pamiętam w jakim szoku była moja korepetytorka że mam 2 z matematyki. Mature oczywiście zdałam i jestem wdzięczna że trafiłam na taką fajna babeczkę bo dzięki niej uwierzyłam że dam radę :)
Ja jestem teraz w liceum ogolnokształcącym i moge po pierwszym semestrze powiedzieć, że jestem zadowolona ze szkoły, nauczyciele są bardzo tolerancyjni jak i również pomocni, a lekcje (wiekszosc) wygladaja w sposób bardzo przyjazny, ponieważ polegają one głównie na rozmowach, dużo prac w grupach i w dużej mierze uczniowie muszą się zaangażować sami robiąc prezentacje i się udzielać oczywiscie. Jednak wiem, że są dwa licea gdzie atmosfera nie jest tak przyjazna jak u mnie. Więc mogę powiedziec, że mam naprawdę szczęście.;33
Bardzo ciekawe vlogi, przyjemnie się słucha, również dzięki bogatemu slownictwu i fajnym sposobie wypowiedzi :) temat jest mi bliski, choć ja rzuciłam jedynie studia, ale właśnie z podobnego powodu, chciałam się uczyć tego, na czym mi zależało, a tam mi to bardzo utrudniali, wiec spakowalam się i wyjechałam do Anglii. Nie żałuję :D
Zamiast siedziec teraz na zajęciach na uczelni ucząc się teorii zarządzania, jestem team leaderem w sklepie- piekarni i ucze sie wszystkiego w praktyce rownoczesnie zdobywajac cenne doswiadczenie i zarabiajac :)
Jestem ciekawa jak wyglądały twoje przygotowania do szkoły w USA. Tzn jak szybko ogarnęłaś szkołę z rodzicami, dlaczego właśnie ta szkoła. Dlaczego taka decyzja o wyjeździe do Stanów. Jak poradziłaś sobie z "pożegnaniem" z rodziną w Polsce itp. :)
również chodzę do takiego liceum i w zupełności się zgadzam.. niemal wszystko musi być wypracowane samemu inaczej lepiej nawet nie podchodzić do matury
Klaudia Roszkiewicz myślę, że tak o ile znajdziesz sobie zajęcie na czas wolny.. :) i przede wszystkim motywację do nauki bo uwierz mi najtrudniej samemu się zmobilizować :) Pozdrawiam
Niedawno trafiłam na twój kanał. Bardzo podoba mi się twoja wymowa. Może nie masz amerykańskiego akcentu ale coś tam słychać twoim głosie innego. Myślę że świetnie mówisz po angielsku bo 2 lata w Stanach to lepsza nauka niż 10lat w Polsce.
Jest świetnie! Bardzo mili ludzie i bardzo życzliwi nauczyciele, uśmiechnięci, z poczuciem humoru, nie naciskają, wszystko co zadają (a jest tego niewiele) jest do zrobienia dla chętnych, bo wiadomo jest to szkoła dla dorosłych i nie każdy ma czas by odrabiać "zadania domowe" i mamy na nie czas do końca semestru, a to tylko jedno zadanko krótkie, żadne rozprawki czy skomplikowane równania. Jest luźna atmosfera, wychodzisz kiedy chcesz, kiedy potrzebujesz. Jest bardzo fajne ocenianie, bo są do zdobycia tylko trzy oceny: pierwsza z frekwencji, druga z zadania grupowego czyli jedna osoba pisze reszta spisuje :P i trzecia za chociaż jedno podejście do tablicy. Poza tym zajęcia są prowadzone w stylu wykładu, siedzimy, nauczyciel opowiada o jakimś temacie i później dyktuje notatkę, którą piszemy albo nie, zajęcia są co drugi weekend czyli cztery razy w miesiącu także mnóstwo wolnego czasu, wiadomo jeśli komuś zależy na dobrze zdanej maturze to ten wolny czas w domu powinien spędzić na przyswajaniu materiału, bo na zajęciach zbyt wiele się nie dowie jedynie same podstawy, krótko i zwięźle.
A na semestr są jakieś egzaminy czy coś ? Ja myślę o LO dla dorosłych by mieć średnie ale bez matury bo nie będę szła na studia , mam już szkołę zawodową ale chciałabym mieć to średnie.
Niestety nie miałam wyboru i musiałam wybrać liceum zaoczne. Jestem dwa lata do tyłu, ponieważ zarabianie było ważniejsze. Teraz jednak stawiam na naukę i przygotowanie się do matury. Zgadzam się z tobą, że liceum zaoczne nie jest dla wszystkich. Trzeba mieć silną wewnętrzną motywację, bo nikt inny nas do tego nie zmusi. Pozdrawiam Iza
Super film wysłuchałem do końca. Sam zastanawiam się nad powrotem z Anglii i zapisaniem się do liceum dla dorosłych. Jedną z rzeczy która mnie natomiast martwi to czy nie jest to trochę za późno :/ bo gdy pójdę będę miał 23 lata a teraz takie liceum podobno trwa 3 lata. Więc na studia poszedłbym w wieku 26? i z kolei nie wiem ile zajmą mi studia dlatego trochę sie martwię tą perspektywą czasu/lat. Ale jeszcze raz spoko filmik. Z pewnością zostanie mi w głowie ^^
@@MarcelCzechowicz tak ale każda szkoła podchodzi do kandydatów różnie. I dyrekcja do której idę powiedziała że ze względu na mój wiek zaczne od 2 klasy. A nauczyciele z kolei mówią że jak będziesz wykazywał dobre wyniki i sie dobrze dogadasz to mogą cie szybciej do matury dopuścić.
Hej. Jaka to była szkoła? Liceum zaoczne w standardowym liceum? Czy takie sieciowe typu cosinus? To dla mnie ważne pytanie więc z góry dziękuję za odpowiedź. ❤
W zaocznym byłaś od 1 klasy? Ja chodziłam do technikum 2 lata. Czułam się w nim bardzo źle. Moja psychika bardzo osłabła i masz racje nauczyciele mają duży wpływ na to jak się czujesz. Większość moich w technikum dawało podobne komenatrze takie jak do Ciebie. Dlatego też podjęłam decyzja że pójdę do liceum zaocznego. Jedyne co mi dało to technikum to możliwość pójścia do tego liceum od razu do 3 klasy. Mam nadzieję że sobie poradzę. Zależy mi na zdaniu matury bo wiem co chce robić. A kierunek w technikum i tak tym nie był. Pozdrawiam 🙂
7 лет назад+7
Nie, w zaocznym byłam tak samo, w klasie maturalnej :) Jak mocno tego chcesz, zepniesz się i weźmiesz do roboty to dasz rade! Powodzenia
Ja właśnie będę chciała iść do liceum zaocznego teraz, na zimę (bo u mnie są dwie daty rekrutacji). I super, że trafiłam na kogoś, kto po 2 latach w technikum się przepisał, bo zastanawiałam się, czy będę musiała iść od 1 klasy, czy od 3, także rozwiałaś moje wątpliwości. :D Ja jestem za to pewna jednego - chcę zdobyć dalszą wiedzę, chcę ją poszerzyć, ale nie wiem, czy chcę iść na studia, ponieważ tego nie czuję. Do zaocznej szkoły chcę iść właśnie dlatego, że w tygodniu będę miała pracę (chcę wynieść się z domu - rodzina mnie niszczy), a w weekendy chcę się uczyć i też na własną rękę zdobywać wiedzę. Także od siebie życzę Ci powodzenia! I trzymaj się, wiem jak to jest czuć się fatalnie w szkole. Mnie gnębią uczniowie jak i nauczyciele.. ;)
@@ziomex35 z powodów czysto zdrowotnych nie mogłam podjąć decyzji o zmianie szkoły. Nauczyciele przerzucili mnie do kolejnej klasy, a teraz nie widzę sensu - jestem w klasie 4, maturalnej, do kwietnia przeżyję
Bardzo fajny filmik ja niestety bylam.w normalnym.liceum tzn nauka od pon do piatku w dzien. Mialam nauczycieleke.od rosyjskiego ktora gnebila.mnie zebym tylko nie zdawala rosyjkiego (nie chcialam zdawac angielskiego bo po prostu go nie.umialam i nie.umiem); i mialam tez grupke dziewczyn (tze barbie) ktore tez mnie gnebily i 3 lata strasznie siw.meczy lam
Przyjezdzam w tym roku z Niemiec do Polski. Byłam tam co prawda 4 lata i wszystko było tu poukładane ale zdecydowałam się na życie w Polsce. Tez się trochę obawiam, ze system nauczania w Niemczech jest tak inny, ze nie poradzę sobie w polskim zaocznym liceum. Ale Twoje wideo zmobilizowało mnie i mam już trochę nadziei, ze mi się to uda. Jest w polskim liceum zaocznym możliwość wybrania profilu? Np język obcy? Ucieszyłaby się na Twoja odpowiedz!
Z tego co sie orientowałam to zazwyczaj nie ma profilu do wyboru. Jestem w podobnej sytuacji wracam do Polski z Niemiec i chce sie uczyć, tyle że mi w Niemczech po prostu mi nie szło i trafiłam na beznadziejną szkołe.
Hej mam tak samo..mieszkam od 4 lat w niemczech i takze trafilam na taka szkole ze..mam zamiar wrocic teraz do polski ale sie troche obawiam ze po tych 4 latach sobie tu nie poradze. A ile macie lat?
Ja chyba też będę przenosić się do szkoły zaocznej, bo teraz raczej nie zdam. Nie chcę póki co zdawać matury. Aczkolwiek boję się, że nie poradzę sobie w szkole zaocznej i nie zdam klasy :(
@@daria8131 Bardzo dobrze 😁 Nie sądziłam, że będzie aż tak fajnie. Bardzo mili nauczyciele, bardzo fajni ludzie. Nie ma też tej presji, że jakiś nauczyciel będzie krzyczeć itp. Nauczyłam się w tej szkole dużo więcej, niż w poprzednim technikum 😊 A szkołę ukończyłam z bardzo dobrymi ocenami 😉
@@daria8131 To chyba też zależy od szkoły 😉 W tej szkole najczęściej pani rozwiązywała zadania na tablicy, a my przepisywaliśmy. Nie zmuszali nas do pójścia do tablicy. Często też dostawaliśmy jakieś łatwe zadanie i chętni podchodzili do tablicy albo odpowiadali. Ale jak w każdej szkole czasem do tablicy trzeba iść 😅 Ale nie ma czego się bać, bo pani nie krzyczy i pomaga cały czas 😁
Idę jutro pierwszy dzień do takiego liceum. Jestem osobą która musi być w 100% przygotowana do nowej zmiany. Stąd moje pytanie. Jak się przygotować dobrze do liceum zaocznego i do nauki? Bardzo prosze o odpowiedź. Chodzi mi też o zeszyty akcesoria itp.
Nie zgodzę się co do faktu iż matura nowa jest trudna jakkolwiek. Ja do matury zaczęłam przygotowywać 14 dni przed i zdałam z w miarę dobrymi wynikami 😀. Też chodziłam do zaocznego i nie siedziałam zbytnio nad książkami.
@@ninawardyn1594w formie zaocznej da radę w formie stacjonarnej nie nie wiem jak u was ale u mnie jest też właśnie ta opcja stacjonarna czyli 3 dni w tygodniu
Chodzę do liceum zaocznego przede mną ostatni rok i matura nadal nie wiem czy zdawać maturę bo boje się egzaminòw ustnych a największy problem mam z angielskim musiałabym nauczyć się go od podstaw sama nie wiem co robić :(
7 лет назад+2
Nie popełniaj mojego błędu. Zapisz się na korepetycje lub poproś znajomego aby Ci pomógł! :) Dziś o 17 pojawi się też filmik jak uczyć się języka angielskiego, więc może znajdziesz tam coś dla siebie! Trzymam kciuki :*
Nie rezygnuj z matury! Mialam ten sam problem - ustny z jezyka. Uczylam sie angielskiego i niemieckiego. Niestety mam taka cholerna blokade, ze przez 3 lata w liceum na lekcji angielskiego chowalam sie po katach, zeby nauczycielka mnie nie pytala(dla mnie wypowiedzi po ang byly tak stresujace, ze konczylo sie to zawsze placzem), az w koncu skumala jaki jest problem i wiedziala, ze jak ma sprawdzac moja wiedze to tylko pisemnie. Do niemieckiego mialam smykalke, lubie ten jezyk, ale ledwo co mowilam, bo tez sie bardzo balam i bylo to mega stresujace. Ale jakis jezyk trzeba bylo wybrac. Padlo na niemiecki, bo w tym jezyku chociaz TROCHE mowilam i mniej sie balam. Babeczka gnebila(w moim odczuciu, nauczycielka chciala, zebym po prostu zdala ten ustny) mnie odpowiedziami ustnymi przez cale pol roku przed matura. Na samej maturze ustnej dopadl mnie taki stres, ze mowilam trzy po trzy, ale ustny zdalam. Siedzialam tam ponad 30min bo komisja widzac mnie i moj stres oraz to, ze rozumiem co oni do mnie mowia dali mi chwile odpoczynku, bo normalnie bym zemdlala. Warto bylo sie przelamac na ten egzamin i teraz jestem z tego dumna :) I moi koledzy mnie podziwiaja za sam fakt zdawania niemieckiego na maturze😂
Aleksandra Wasik moja pani od angielskiego no jest na luzie ale ona zapomina że to angielski i zamiast lekcji gadamy :/ boje się że nie zdążę ogarnąć ten język od podstaw przez pare miesięcy
Gosi aak ogaaarniesz, owszem trzeba wlozyc to troche pracy i przede wszustkim nie bac sie mowic. Zacznij nauke "ksiazkowa" rownolegle z mowieniem! Ja sie uczylam tej ksiazkowej a mowienia niestety brakowalo na kazdym etapie mojej edukacji, czego skutki bardzo odczuwam obecnie i jest to dla mnie jak na razie bariera nie do przeskoczsnia(z ang)
Nie u wszystkich na lekcjach jest kompletna cisza, moja klasa jest dość rozgadana i niektórzy nauczyciele są super 😊 Da się z nimi rozmawiać. Ale cóż jedna moja nauczycielka jest dziwna, a druga niemiła. Ostatnio na informatyce u mojego nauczyciela na głównej był twój filmik 😂
Też mam zamiar iśc do liceum zaocznego z Zawodówki bo zaowodu nie bede miał bo poszedłem na Profil Który mnie nie interesuje czego mam się spodziewać ? Po takiej szkole?
W statucie szkoły jest fragment mówiący, że karane jest obrażanie ucznia za inną rasę, wygląd czy pochodzenie. Więc, możesz jakoś zgłosić to ,,dobre liceum".
DYlan to trzeba by było zgłosić każda szkole w Polsce
Czemi ty masz nazwę obecnego huraganu XD
Kiedy moje liceum doprowadziło mnie do stanu niemalże załamania nerwowego, stwierdziłam - mam 18 lat, nie muszę tego znosić, ci ludzie to mendy, zabieram papiery, przenoszę się do liceum zaocznego. To również była najlepsza decyzja mojego życia. Skończyłam ją w lutym, w maju podchodzę do matury - czegoś, co dzienne liceum wybiło mi z głowy. Aktualnie siedzę przy książkach i sama się przygotowuję, gdzie w zwykłej szkole mdliło mnie na widok podręcznika. Do dzisiaj śni mi się poprzednia szkoła, to był koszmar. Dziękuję sobie za jedną z pierwszych moich dorosłych decyzji.
Dodam, że nie miałam żadnego problemu z koleżankami czy kolegami - byłam w najbardziej zgranej klasie w szkole. To nauczyciele doprowadzili mnie do takiego stanu.
Tak jak w zwykłym liceum nauczyciele gnoili uczniów, tak w zaocznym, mimo że byłam najmłodsza w klasie, nawet 50 letni profesorowie mówili do mnie 'Pani'... Szok był ciężki, ale na szczęście pozytywny.
@@Konserwka czy jeśli jestem w 3 klasie i pod koniec semestru, to mogę się przepisać do takiego zaocznego i kontynuować?
A jak później patrzą pracodawcy na Ciebie po skończeniu takiej szkoły?☺️ Tak samo jak po zwykłej?
@@denkotroi1440 po swoich doświadczeniach to stwierdzasz?
Wow podziwiam w 100%, mysle ze wiele osob slyszac ze chodzilas do liceum zapcznego wzieloby cie za meega imprezowiczke, ktora ma szkole gleboko gdzies, a za tym kryje sie kupa roboty, nauki, motywacji, samozaparcia i wielu wielu innych rzeczy. Chyle czola, bo wiem ze ja bym nie podolala, serdeczne gratulacje za to, ze tak dobrze poradzilas sobie z naprawde nie latwa sytuacja. Szkoda tylko ze w normalnym liceum nauczyciele tez nie mogliby zachowywac sie tak jak w tym, wspierac, szanowac i pomagac, a nie gnoic i udowadniac braki na kazdym kroku, no coz... calego swiata sie nie zmieni, ale miejmy nadzieje ze przyjdzie czas w ktorym to sie zmieni. Jeszcze raz gratuluje wytrwalosci, samozaparcia i ambicji, jestes wielka! ❤️
Pięknie to ujęłaś! Dziękuje za tak miłe słowa!
Również skończyłam liceum zaoczne, spotkałam tam fantastycznych nauczycieli którzy bardzo mi pomogli. To była najlepsza decyzja w mim życiu, która tak jak mówisz, kosztowała wiele pracy i samodyscypliny
Twój film przekonał mnie na tyle, że opiszę swoją własną historię. Chodziłam do technikum dziennego na technika organizacji reklamy. Chciałam docelowo zostać grafikiem komputerowym, a ta szkoła miała mnie do tego "rzetelnie" przygotować. W pierwszej klasie było tylko kółko z grafiki, które odbywało się raz w tygodniu po lekcjach i trwało godzinę, a na nim uczyłam się edytować zdjęcia w Gimpie (przeciętna osoba dziś lepiej poradzi sobie z filtrami Instagrama, niż to, czego mnie tam uczono). W drugiej klasie technikum zaczęły się zajęcia z grafiki, było na to przeznaczone 8 godzin lekcyjnych każdego tygodnia. Łapaliśmy tam podstawy Corel Draw i Photoshopa, ale były to absolutnie podstawy podstaw. I zaczęła się jazda. Zrobiłam kilka razy projekt graficzny, który był odrobinę lepszy od projektów kolegów z klasy - nauczyciele mówili że robię po swojemu, nie robię tego co klasa, robię ponad program nauczania i że takie rzeczy to w domu. Jakoś przetrzymałam to psychicznie i zdałam do trzeciej klasy starając się nie wychylać. I w trzeciej klasie zaczęły mi się zajęcia z robienia stron www (podstawy HTML). Ja zawsze byłam typem samouka, więc umiałam te podstawy już w wieku 13 lat, także na zajęciach brylowałam świetną wiedzą na ten temat i opowiadałam kolegom różne ciekawostki z tym związane. Nauczyciel postanowił, że zostanę jego pomocniczką i będę mu pomagać tłumaczyć materiał klasie. I się zaczęło. Nagle wszyscy zaczęli mieć problem, bo na przedmiotach marketingowych oddawałam prezentację Power Point zrobioną na poziomie agencji reklamowych, bo potrafiłam świetnie zaprojektować szablon strony www według najnowszych standardów projektowania, bo robiłam plakaty i ulotki w ciągu kilku minut i zawsze były one lepsze od tych, które robiła klasa. Jesteś zdolny - to cię zniszczą. Nauczyciele zaczęli mnie gnoić, że się wywyższam, że szkoła, że podstawa programowa mnie TEŻ obowiązuje (a miałam ją w małym paluszku i chciałam pokazać innym, że mogą wyciągnąć z tych lekcji trochę więcej i się nauczyć sami). Ostatecznie wyszło, że jestem buntowniczką i podburzam klasę przeciwko nauczycielom. Poszłam na praktyki zawodowe w trzeciej klasie do najlepszej agencji reklamowej w moim mieście - w 20 dni pracy tam, zrozumiałam, że MOJE umiejętności to zaledwie ułamek góry lodowej do tego, co muszę umieć, żeby dostać pracę grafika komputerowego. Wzbudziło to we mnie gniew, potworny gniew. W czwartej klasie technikum, kiedy każdy mój kolejny pomysł był coraz bardziej krytykowany, a w między czasie stałam się menadżerką zespołu muzycznego i moje plakaty wisiały w całym województwie, a za sprawą kilku zleceń - w całej Polsce, kadra nauczycielska uwzięła się na mnie. Zaczęłam wagarować, wpadłam w depresję, przestałam jeść, schudłam kilka kilogramów, nie potrafiłam zrozumieć dlaczego to JA jestem problemem, a nie chujowy system edukacji. Miesiąc przed maturą odebrałam papiery z technikum. Nie miałam zdanego niemieckiego, matematyki, angielskiego - a całe życie dobrze się uczyłam. Zdaję teraz liceum eksternistycznie i odbyłam swój pierwszy 3-miesięczny staż w profesjonalnej agencji reklamowej. Nie brakuje mi determinacji - do szkoły nie wrócę, a studia zrobię tylko zaocznie.
Madelaine S mk
Podziwiam Cię bardzo za twoją zaradność i szczerość.Pomogłaś mi przypieczętować swój wybór...Osobiście uważam,że szkoła i system edukacji jest żałosny a nauczyciele to banda chamów i znajomych pracujących w tej samej placówce(nikt ci nie pomoże bo bronią się razem)...Nauczyciele zrujnowali mnie w szkole przez co zawaliłem 2 lata i straciłem jakąkolwiek chęć do nauki,miałem problemy z psychiką i straciłem zaufanie do innych ludzi...
Mamy bardzo podobną historię co do szkół :) Ja wcześniej chodziłam do dziennego technikum ,gdzie nauczyciele wychodzili ponad swoje prawa i niejednokrotnie sprawiali swoim zachowaniem ,że człowiek miał zaniżoną samoocenę. Do dziś pamiętam jednego nauczyciela, który przy całej klasie wygarnął mi ,że współczuje mojemu tacie, bo gdyby on sam miał taką córkę, to chyba by się pochlastał (a mój tata już wtedy nie żył, 2 lata przed tą sytuacją zginął w wypadku o czym jestem przekonana ,że ten nauczyciel wiedział i chciał mi dogryźć tylko dlatego, że wagarowałam. A czemu wagarowałam i ,że byłam zastraszana to już szkoła i dyrekcja nie chcieli słyszeć), wyszłam wtedy z klasy trzaskając drzwiami ze łzami w oczach. Dlatego oglądając Twój poprzedni filmik w stu procentach zgadzam się, że nauczyciele powinni przechodzić testy psychologiczne... Ale wracając do rzeczy, wiele razy słyszałam od tamtych nauczycieli ,że nic nie osiągnę, że do niczego się nie nadaję, bo się nie uczę ,aż doszło do sytuacji ,która przelała czarę. Z ocen wychodziła mi 4 z języka polskiego (mimo, że nieskromnie mówiąc z polskiego byłam i jestem do dziś jedną z lepszych osób), a pani od polskiego wystawiła mi ledwie 2 tylko dlatego, że z nauczycielami za mną nie przepadali. Wystawiając mi tą 2 stwierdziła, że jestem zdemoralizowana (każdy kto mnie znał w tamtej chwili był w szoku ,gdzie ja niby jestem zdemoralizowana, bo nie piłam ,nie paliłam, jedynie wagarowałam i to już później nie często ,bo bałam się chodzić do szkoły i też chorowałam przewlekle) Postanowiłam zmienić szkołę i przeniosłam się do liceum wieczorowego (3 dni w tygodniu nauki). Poszłam tam wystraszona i przerażona po tym co przeżyłam z nauczycielami w poprzedniej szkole, ale jak się okazało obawy nie były potrzebne :) Liceum wieczorowe to najlepsze co mogło mnie spotkać w moim życiu i do dziś bardzo za nim tęsknię! Świetni nauczyciele z którymi wszystkimi się lubiłam, super ludzie, fajny czas :) Skończyłam zarówno liceum, dodatkowo miałam nagrodę za frekwencję (co w technikum było nie do pomyślenia, bo przecież taka ''zdemoralizowana'' byłam i ciągle wagary:D No ale tak jest jeśli nauczyciel i dyrekcja nie interesują się uczniem ,a osądzają go pozornie ) ,a na tą chwilę ukończyłam kierunek w szkole policealnej z dobrymi ocenami i zdałam egzaminy zawodowe, tak więc stałam się technikiem usług kosmetycznych :) Też miałam ochotę iść do tamtej szkoły i im rzucić świadectwami / egzaminami i powiedzieć, że jednak mi się coś udało wbrew temu co mówili ,ale również uznałam ,że tego mi nie trzeba do szczęścia :) Chociaż tyle łez ile wylałam w tamtym technikum ,to naprawdę nikomu nie życzę przeżywać czegoś takiego...I jeśli ktoś jest w podobnej sytuacji, jeśli ktoś też nie lubi ,kiedy narzuca się Wam kiedy i co macie się uczyć ,to zdecydowanie polecam szkołę wieczorową/ zaoczną :) To naprawdę mogą być najlepsze lata naszego życia! :) I nie warto ich sobie marnować na beznadziejnych nauczycieli, którzy tylko wymagają ,a nawet uczyć nie potrafią! :) Zgodzę się jednak ,że trzeba dużo samodyscypliny ,aby chodzić do takich szkół i ,że dopiero ,gdy pojęłam ,że to nie na żaden sprawdzian/ test się uczę, to dopiero wtedy znalazłam prawdziwą motywację :)
O matko :( ten nauczyciel to najgorsze ści*rwo, współczuję :(
Determinujaca W gimnazjum miałam taką sytuację, że nowy wychowawca wziął mnie na środek klasy i na głos zapytał: gdzie jest Twoja mama? Nie żyje czy uciekła od Was? (od taty i ode mnie)... Moja mama zmarła na raka kiedy miałam 6 lat. Mam wrażenie, że nauczyciele to psychopaci. Opowieści Izy to jeszcze bardziej potwierdzają.
Aleksandra Walczak jak tak mozna... I tacy ludzie maja mieć kontakt z dziećmi?! Nawet jeśli czyjaś matka ucieka, co to nauczyciela, obca osobe, interesuje - takie rzeczy sie przemilcza
u mojego brata w gimnazjum była nauczycielka od matematyki świrnięta, ośmieszała uczniów, wrzeszczała, obniżała oceny, na szczęście wynaleziono kamery w telefonach i teraz sobie siedzi w pace i ma zakaz wykonywania zawodu.
U mnie w podstawówce pani od przyrody wyzywała nas od Downów...
O, też zdawałam nową maturę. Pamiętam, jak rano były już podane na internecie tematy na ustną z polskiego. Byłam na tyle przygotowana, że na większość odrazu mogłam podać kilka przykładów, a reszta osób się dopytywała. Najgorsze było czekanie, zwłaszcza ,że szło alfabetycznie, a jak już doszło do odpowiedzi, to wtedy poczułam ten stres i pustkę w głowie :D. Własnie to lubię w studiach, że to twój biznes jak ogarniesz się w ciągu semestru. Co do strachu przed odpowiadaniem przed tablicą to jest to w każdej szkole, (z wyjatkiem plastyków, tam panuje inna atmosfera) uczniowie boją się, że zostaną wyśmiani przez reszte klasy. I to nawet w liceum :/.
Liceum zaoczne wydaje się fajne dla osób takich jak Ty, bardzo zorganizowanych, ja niestety potrzebuje motywacji do codziennej nauki, więc w zaocznym na pewno odkładałabym wszystko na ostatnią chwilę i nie wiem jak byłoby z maturą;/❤
Dokładnie. Dlatego zdaję sobie sprawę, że to nie jest opcja dla każdego. Ja byłam takim przypadkiem, gdzie potrzebowałam dużo czasu na nadrabianie zaległości i ta szkoła mi to umożliwiała. Ale takich osób jak ja, jest mało :D Super, że to rozumiesz i wiesz co dla Ciebie jest najlepsze
Mogłabyś rozszerzyć jeszcze informacje o liceum zaocznym? Jak to wszystko tak dokładnie wyglądało
Ja chodziłam do zaocznego liceum i nie przykładałam dużej wagi do nauki i obecności a maturę zdałam za pierwszym razem na średnim poziomie :)
Pięknie się wypowiadasz. Bardzo ciekawe video.
Mialam podobna sytuacje w polowie drugiej klasy liceum, kiedy to przeprowadzilam sie do innego miasta, a co za tym idzie musialam zmienic szkole. Zapisalam sie do jednego z lepszych liceow, jako ze moja poprzednia szkola byla jedna z dwoch najlepszych w miescie, a takze zawsze mialam niezle oceny. W nowej szkole poziom z matematyki mieli o wiele wyzszy, chociaz byla to klasa humanistyczna. Nasza nauczycielka, nie mam pojecia dlaczego, uzywala ksiazki do matematyki rozszerzonej ( w klasie humanistycznej :))) ). Wiedziala ze mam duze zaleglosci, poniewaz nie dosc, ze byli o wiele dalej z materialem, to w poprzedniej szkole uzywalismy ksiazek do matematyki podstawowej. Jednak nic sobie z tego nie robila i traktowala mnie tak jak wszystkich innych uczniow. Ok, zaczelam wiec chodzic na korepetycje ale to malo dawalo, poniewaz z kazdej kartkowki i sprawdzianu/odpowiedzi nadal dostawalam same jedynki. DOSLOWNIE nie mialam ani jednej pozytywnej oceny, same paly. Kiedy po kolejnej probie napisania sprawdzianu ( pozytywna ocena byla bodajze dopiero od 50%.. co dla mnie jest dosc dziwne kiedy na maturze wystarczy 30% aby zdac) znowu nie zdalam, poryczalam sie na korytarzu, juz naprawde nie wiedzialam co mam robic, bo korepetycje nie pomagaly, babka nadal wstawiala mi same paly. Ona przechodzac obok mnie i widzac ze doslownie rycze, tylko na mnie spojrzala i sie usmiechnela i z takim usmiechem na twarzy zaczela schodzic po schodach nawet sie kolo mnie nie zatrzymujac. Chce tutaj zaznaczyc ze z innych przedmiotow mialam praktycznie same 5 i 4. Ostatecznie nie przepuscila mnie do kolejnej klasy i wyslala na poprawke w sierpniu. Cale lato poswiecilam na nauke, na poprawce mialam kilka pytan i skonczeniu, trzeba bylo siedziec na korytarzu i czekac na wyniki. Po jakims czasie moja nauczycielka wyszla i oswiadczyla mi ze musze poprawiac klase, poniewaz na pewno nie zdam matury. Oczywiscie lzy mi nabiegly do oczu i zaczelam plakac, no bo jak to ja, ktora zawsze mialam dobre oceny mam nagle poprawiac klase i miec caly rok stracony? Oczywiscie nie uslyszalam zadnego slowa pocieszenia no ale coz :)
Stwierdzilam, ze nie ma opcji abym poprawiala klase i przenioslam sie do szkoly prywatnej w ktorej mozna bylo w 3 klasie zaliczyc np 2 semestr klasy 2, tak jak w moim przypadku (oczywiscie tylko z matematyki). W tym samym roku musialam wiec zaliczyc 3 semestry, co udalo mi sie zrobic praktycznie bez problemow, a mature zdalam normalnie z moim rocznikiem otrzymujac z egzaminu z matmy 50% :) wiem, ze nie duzo ale zdalam ! Gdzie nie cierpie tego przedmiotu. Tez mialam ochote pojsc do tej baby i jej moja matura rzucic w twarz, no ale wiadomo, nie bede sie wyglupiac. Wiec mam to samo zdanie na temat nauczycieli- sa oni po to aby Cie NAUCZYC, a nie mowic, ze nie umiesz, nie rozumiesz, jestes gorszy. Przede wszystkim powinni pomagac i wspierac a nie miec swoich uczniow gdzies i cieszyc sie z ich porazek.
Pozdrawiam, sorki za brak polskich znakow- taka klawiatura.
:)
Wyświetlił mi się dzisiaj twój filmik w propozycjach i od rana obejrzałam już chyba wszystkie filmiki haha, jesteś bardzo inteligentna, śliczna i super się ciebie słucha :)
Dużo osób zapisuje się do takich szkół ze względu na nauczycieli, którzy prowadzą przedmiot według własnego "widzi mi się". Sama musisz zrezygnować z normalnego liceum, właśnie z powodu nauczyciela, który na samym początku roku nie dał mi możliwości wykazania się i wmawiał wychowawcy, że to ja nie przykladam się do przedmiotu. Dzięki niemu porzuciłam swoje plany na przyszłość i musiałam na nowo obierać cel.
Filmik mega prawdziwy i szczery. Pozdrawiam 😊
Super :) ja chodziłam w tym roku na angielski z kilka lat starszymi ludzmi - zupełnie inna 'kultura nauki' niż z rówieśnikami. Dzięki temu zaczęłam mowić po angielsku, bo wcześniej, mimo wiedzy, przeszkadzała mi bariera językowa
jeju jesteś tak mega motywująca i inspirująca, naprawdę! tak trzymaj, wydajesz się być serio świetną osobą, oby więcej takich ludzi! :)
Ja teraz jestem w liceum zaocznym :) przeniosłam się w 3 klasie technikum w przyszłym roku piszę maturę. Nie żałuje 😊 pozdrawiam 😘
I jak poszła Ci matura
Ja tez jestem w 3 technikum i sie zastanawiam czy isc do zaocznego liceum . Czy na tych lekcjach np na lekcjach matematyki nauczyciel bierze do tablicy i trzeba rozwiązywać zadania ?
@@daria8131 nie, nie trzeba 😊
@@Kwistuszki77654 to na czym polega taka lekcja matematyki? Jak jest np 3 h pod rząd
@@Kwistuszki77654 hej mam pare pytań bo właśnie jestem w trzeciej klasie technikum i mysle o zmianie. Masz czas odpowiedziec? 🥺
Nieee korepetycje raczej nie są takie jak szkoła, korepetycje są o wiele lepsze jeszcze jak masz dobrego korepetytora
właśnie dlatego ostrzegam, żeby nie popełniać mojego błędu :)
Dobrze ze trafilam na twoj kanał. Super filmiki. Są bardzo ciekawe. Na twoim przykładzie wiem, że jak czegoś się pragnie to można to osiągnąć, tylko oczywiscie wymaga to pracy i zaangażowania. Podziwiam cię za twój zapał do nauki i dzięki tobie moja motywacja wzrosła. Myśle ze zostane tu na troooszke dłuzej. PS Gratulacje tak dobrze napisanej matury ;)
Obecnie uczęszczam do szkoły policealnej medycznej. System nauki wt-sob. Średnio po 5 godz. na dzień od godz 16. Miesiąc temu obrałam drugi kierunek dwuletni. Pierwszy kończę w tym semestrze. Planuję od września pociągnąć jeszcze jeden. Bardzo denerwuje mnie to, że gdy spotykam nowych osób czy wykładowców (pielęgniarki) to wszyscy twierdzą, że nie ukończyłam żadnej szkoły albo nie mam zawodu. Cóż ukończyłam jedno z najcięższych i słynnych w Polsce technikum (mundurowe). Zdałam egzaminy ale zrobiłam sobie rok przerwy na maturę. Póki mam czas wolę się dalej kształcić. Na studia mi się nie śpieszy. Wykładowcy tłumaczą dokładnie zwłaszcza jak klasy przeważnie liczą do 5 osób uczęszczających. Robię kierunków jak najwięcej tych co lubię, ponieważ za dwa lata będą one tylko i wyłącznie na studiach. Jeden z licznych plusów takiej szkoły to przebywanie wśród dorosłych, a nie z dzieciakami, którzy nie wiedzą po co chodzą do szkoły.
Wielki szacun dla ludzi z twoim zacięciem. Moja narzeczona zrobiła licencjat zaocznie w Szczecinie pracując jednocześnie w Niemczech ponad 350km od lokalizacji uczelni. Przez trzy lata jeździła w tę i z powrotem, i tak co dwa tygodnie aż w końcu przyznano jej zasłużony dyplom. Jest to jedna z jej zalet za które ją kocham {zawsze kończy to co sobie postanowi}. Na prawdę ludzie jak wy zasługują na poklask, tym bardziej, że wiem z własnego doświadczenia ile to kosztuje ;samozaparcia; (sry zabrakło mi słowa). Jakiś czas temu, dwa lata z rzędu próbowałem ukończyć magisterke i za każdym razem po dwóch miesiącach rezygnowałem. Zawsze znajdowałem wytłumaczenie ( pomimo że do uczelni miałem tylko 70 km) : a bo to weekend i szkoda przegapić dobrą imprezę, a bo tydzień w pracy był ciężki i w łikend chcę odpocząć, a bo to w maju pada śnieg. Reasumując, dziękuję ci za ten film. Przypomniałaś mi, że jeżeli czegoś naprawdę się pragnie i ma się w sobie dość motywacji, to można wszystko. Gorąco pozdrawiam.
Moja znajoma przeniosła się po 18-nastce z dziennego liceum do zaocznego (to był cosinus z tego co pamiętam). Zajęcia co dwa tygodnie, sobota, niedziela, bezpłatnie. Ona była zadowolona, nawet maturę tam zdała :)
Bardzo przyjemnie się Ciebie słucha
Dziękuje :*
Potwornie, potwornie ci współczuje. Nikt nie zasługuje na takie traktowanie w miejscu, w którym powinien zdobywać wiedzę. Cieszę się, że udało ci się odejść z tego piekła i zagrać im wszystkim na nosie :*
Poza tym - bardzo przyjemnie się ciebie słucha, z całą tą twoją szczerością i poczuciem humoru.
jesteś cudowna osoba i bardzo się cieszę że osoby takie jak Ty nagrywają i pokazują ludziach takie tematy od takiej strony 😊
Gratuluję motywacji. Nie rozumiem, w jakim celu co poniektórzy tłamszą innych - do tego dopiero co dojrzewających, rozwijających się - ludzi. Ani to nie wyleczy ich z frustracji, ani nie pomoże otoczeniu. Życzę powodzenia na studiach.
Dobra motywacja do nauki
✔️❤️ Bardzo pomocny filmik jak dla mnie 😊
Pierwszy rocznik, który losował pytania... To Ty jesteś 96? Dałabym Ci więcej. Nie odbierz tego źle, nie chcę Cię postarzać, jesteś śliczna, ale dałabym Ci około 25-27 lat :P
+Emilka C. Tak, jestem 96 😊 haha
na kocią łapę to tak jak ja :) tragedia z tą nową podstawą programową dla 96,czułam się jak królik doświadczalny. Dzisiaj trafiłam na Twój kanał i sobie oglądam filmik za filmikiem przed praca, jesteś mega sympatyczna :) też mam Bartka, ale mój jest Bartłomiejem, a nie Bartoszem 😊
Pozdrawiam!
+Emilka C. Haha, ale super! Mam nadzieje, ze zostaniesz na dluzej i pozdrowienia dla Twojego Bartka! 😊
na kocią łapę zostanę :> już wcisnęłam subskrybcję, więc powiedzmy, że nie ma odwrotu 😊😊
Ja skończyłam technikum hotelarskie bez matury z nawet dobrymi wynikami z egzaminu zawodowego ale oceny Mialam okropne, same dwójki i trójki. Nie chciałam iść na ten profil bo mnie nie interesował, większość lekcji mam wrażenie, że tak naprawdę przespałam. Zawsze marzył mi się profil gastronomiczny bo po takim jest naprawdę mnóstwo możliwości, chcę się wybrać do liceum zaocznego a raczej tego online, żeby mieć dobre oceny na świadectwach i po napisaniu matury pójść na studia związane z dietetyką, a później może coś jeszcze, czuję, że zmarnowałam kilka lat swojego życia przez to, że posłuchałam się innych, a nie samej siebie. Za to nie mam zamiaru zmarnować całego swojego życia
w przyszlym roku zamierzam isc do takiej wlasnie szkoly i chcialabym podziekowac ci za ten filmik, naprawde mnie zmotywowal:)
I jak??
Jesteś zadowolona z wyboru szkoły zaocznej?
@@agakwiatkowska3753 jestem na domowym i polecam na 100%!!!!
Ze swojej strony mogę polecić licea z autorskimi programami nauczania. Co prawda dopiero zaczęłam 2 miesiąc 1 klasy, ale widać spore różnice w podejściu w stosunku do gimnazjum. Nauczyciele rozumieją, że nie dla każdego konkretny przedmiot jest ważny, z tego co słyszałam od starszych klas, to naprawdę skupiasz się głównie na swoim rozszerzeniu i nikt nie robi ci problemów, jednak przy tym szkoła wymaga trochę samodzielności właśnie (co mi bardzo odpowiada). Atmosfera jest zupełnie inna, nauczyciele nie uważają się za bogów, można z nimi normalnie rozmawiać.
Zobaczę jeszcze co będzie dalej, ale na razie nie widzę (przynajmniej u mnie) widocznych wad i wszystkim z całego serca polecam!
Ciekawe, przyznam szczerze, że sama teraz się zastanawiam czy nie wznowić nauki. Trochę mi się życie posypało i poszło to na drugi plan, a chciałam podejść do matury. Dzięki Tobie mam dodatkową motywację :) jutro zapisuję się do żaka, dzięki!
Ja również wszystkim polecam korepetycje. Pamiętam mój strach przed maturą z matematyki (byłam 1 rocznikiem który obowiązkowo ją zdawał) bo moja nauczycielka na każdym kroku powtarzała mi że matury to ja na pewno nie zdam. Poszłam na korepetycje i pamiętam w jakim szoku była moja korepetytorka że mam 2 z matematyki. Mature oczywiście zdałam i jestem wdzięczna że trafiłam na taką fajna babeczkę bo dzięki niej uwierzyłam że dam radę :)
Podziwiam Twoje nastawienie i samozaparcie
Iza, jaka ty piękna jesteś ❤️
Ja jestem teraz w liceum ogolnokształcącym i moge po pierwszym semestrze powiedzieć, że jestem zadowolona ze szkoły, nauczyciele są bardzo tolerancyjni jak i również pomocni, a lekcje (wiekszosc) wygladaja w sposób bardzo przyjazny, ponieważ polegają one głównie na rozmowach, dużo prac w grupach i w dużej mierze uczniowie muszą się zaangażować sami robiąc prezentacje i się udzielać oczywiscie. Jednak wiem, że są dwa licea gdzie atmosfera nie jest
tak przyjazna jak u mnie. Więc mogę powiedziec, że mam naprawdę szczęście.;33
Bardzo ciekawe vlogi, przyjemnie się słucha, również dzięki bogatemu slownictwu i fajnym sposobie wypowiedzi :) temat jest mi bliski, choć ja rzuciłam jedynie studia, ale właśnie z podobnego powodu, chciałam się uczyć tego, na czym mi zależało, a tam mi to bardzo utrudniali, wiec spakowalam się i wyjechałam do Anglii. Nie żałuję :D
Zamiast siedziec teraz na zajęciach na uczelni ucząc się teorii zarządzania, jestem team leaderem w sklepie- piekarni i ucze sie wszystkiego w praktyce rownoczesnie zdobywajac cenne doswiadczenie i zarabiajac :)
Bardzo mi się podoba twój styl nagrywania filmików. Uświadomiłaś mi że uczę się dla siebie nie dla rodziców czy nauczycieli. Dziękuje😘😘
Szybko mówisz, ale zaczynam się przyzwyczajać i ucze się szybko słuchać heh 😁 Buziaki dla Ciebie. Jesteś super. 😘
hahaha, taka niestety już moja natura, ale pracuje nad tym :D dziękuje!
Mi również lepiej uczyło się na wieczór i w nocy:):)co do Polskich szkół masz całkowitą racje......Pozdrawiam Cię serdecznie
Super seria ❤❤❤
Ogromny szacunek ❤ jesteś moim autorytetem! Chciałabym cie lepiej poznać 💋
A ja dziękuję Bogu za to ze podsunął mi twój filmik😘
bo co?
Jesteś tak szczerą i cudowną osobą, że mogłabym słuchać Cię cały czas 💘
Jestem ciekawa jak wyglądały twoje przygotowania do szkoły w USA. Tzn jak szybko ogarnęłaś szkołę z rodzicami, dlaczego właśnie ta szkoła. Dlaczego taka decyzja o wyjeździe do Stanów. Jak poradziłaś sobie z "pożegnaniem" z rodziną w Polsce itp. :)
Uwielbiam twoje filmiki, bardzo przyjemnie się ciebie słucha.
Dziękuje :)
również chodzę do takiego liceum i w zupełności się zgadzam.. niemal wszystko musi być wypracowane samemu inaczej lepiej nawet nie podchodzić do matury
katarzyna rubel Warto iść ? Skoro przygotowania do matury mam zamiar robić sama, a zwykła szkoła jest dla mnie stratą czasu?
Klaudia Roszkiewicz
myślę, że tak o ile znajdziesz sobie zajęcie na czas wolny.. :) i przede wszystkim motywację do nauki bo uwierz mi najtrudniej samemu się zmobilizować :) Pozdrawiam
Niedawno trafiłam na twój kanał. Bardzo podoba mi się twoja wymowa. Może nie masz amerykańskiego akcentu ale coś tam słychać twoim głosie innego. Myślę że świetnie mówisz po angielsku bo 2 lata w Stanach to lepsza nauka niż 10lat w Polsce.
Też idę od września do liceum zaocznego! :)
Powodzenia!
Katie i jak jest w tej szkole ?
Jest świetnie! Bardzo mili ludzie i bardzo życzliwi nauczyciele, uśmiechnięci, z poczuciem humoru, nie naciskają, wszystko co zadają (a jest tego niewiele) jest do zrobienia dla chętnych, bo wiadomo jest to szkoła dla dorosłych i nie każdy ma czas by odrabiać "zadania domowe" i mamy na nie czas do końca semestru, a to tylko jedno zadanko krótkie, żadne rozprawki czy skomplikowane równania. Jest luźna atmosfera, wychodzisz kiedy chcesz, kiedy potrzebujesz. Jest bardzo fajne ocenianie, bo są do zdobycia tylko trzy oceny: pierwsza z frekwencji, druga z zadania grupowego czyli jedna osoba pisze reszta spisuje :P i trzecia za chociaż jedno podejście do tablicy. Poza tym zajęcia są prowadzone w stylu wykładu, siedzimy, nauczyciel opowiada o jakimś temacie i później dyktuje notatkę, którą piszemy albo nie, zajęcia są co drugi weekend czyli cztery razy w miesiącu także mnóstwo wolnego czasu, wiadomo jeśli komuś zależy na dobrze zdanej maturze to ten wolny czas w domu powinien spędzić na przyswajaniu materiału, bo na zajęciach zbyt wiele się nie dowie jedynie same podstawy, krótko i zwięźle.
A ile masz lat? Bo nie za bardzo rozumiem, czy osoby poniżej 18 roku życia również mogą zacząć chodzić do liceum zaocznego?
A na semestr są jakieś egzaminy czy coś ? Ja myślę o LO dla dorosłych by mieć średnie ale bez matury bo nie będę szła na studia , mam już szkołę zawodową ale chciałabym mieć to średnie.
Niestety nie miałam wyboru i musiałam wybrać liceum zaoczne. Jestem dwa lata do tyłu, ponieważ zarabianie było ważniejsze. Teraz jednak stawiam na naukę i przygotowanie się do matury. Zgadzam się z tobą, że liceum zaoczne nie jest dla wszystkich. Trzeba mieć silną wewnętrzną motywację, bo nikt inny nas do tego nie zmusi.
Pozdrawiam Iza
Trzymam za Ciebie kciuki! :*
Dziękuje za ten film 🥰🥺
Najlepiej sprawdzić na żywym organizmie i zapisać się do szkoły np do Cosinusa :)
Izy łączmy się 😂💕
Z zaocznych lo mogę szczerze polecić cosinusa. Naprawdę dobrze wspominam.
Bardzo przydatny film.
Super film wysłuchałem do końca. Sam zastanawiam się nad powrotem z Anglii i zapisaniem się do liceum dla dorosłych. Jedną z rzeczy która mnie natomiast martwi to czy nie jest to trochę za późno :/ bo gdy pójdę będę miał 23 lata a teraz takie liceum podobno trwa 3 lata. Więc na studia poszedłbym w wieku 26? i z kolei nie wiem ile zajmą mi studia dlatego trochę sie martwię tą perspektywą czasu/lat. Ale jeszcze raz spoko filmik. Z pewnością zostanie mi w głowie ^^
Liceum teraz trwa 4 lata :)
@@MarcelCzechowicz tak ale każda szkoła podchodzi do kandydatów różnie. I dyrekcja do której idę powiedziała że ze względu na mój wiek zaczne od 2 klasy. A nauczyciele z kolei mówią że jak będziesz wykazywał dobre wyniki i sie dobrze dogadasz to mogą cie szybciej do matury dopuścić.
kocham cie :*
Hej. Jaka to była szkoła? Liceum zaoczne w standardowym liceum? Czy takie sieciowe typu cosinus? To dla mnie ważne pytanie więc z góry dziękuję za odpowiedź. ❤
Hej. Czyli jeśli mam 18 lat nie sadysfakcjonuje mnie moje aktualne technikum. Nie potrafię pogodzić kulturystyki z szkołą i chce pracować, to warto?
W zaocznym byłaś od 1 klasy? Ja chodziłam do technikum 2 lata. Czułam się w nim bardzo źle. Moja psychika bardzo osłabła i masz racje nauczyciele mają duży wpływ na to jak się czujesz. Większość moich w technikum dawało podobne komenatrze takie jak do Ciebie. Dlatego też podjęłam decyzja że pójdę do liceum zaocznego. Jedyne co mi dało to technikum to możliwość pójścia do tego liceum od razu do 3 klasy. Mam nadzieję że sobie poradzę. Zależy mi na zdaniu matury bo wiem co chce robić. A kierunek w technikum i tak tym nie był. Pozdrawiam 🙂
Nie, w zaocznym byłam tak samo, w klasie maturalnej :) Jak mocno tego chcesz, zepniesz się i weźmiesz do roboty to dasz rade! Powodzenia
Ja właśnie będę chciała iść do liceum zaocznego teraz, na zimę (bo u mnie są dwie daty rekrutacji). I super, że trafiłam na kogoś, kto po 2 latach w technikum się przepisał, bo zastanawiałam się, czy będę musiała iść od 1 klasy, czy od 3, także rozwiałaś moje wątpliwości. :D
Ja jestem za to pewna jednego - chcę zdobyć dalszą wiedzę, chcę ją poszerzyć, ale nie wiem, czy chcę iść na studia, ponieważ tego nie czuję. Do zaocznej szkoły chcę iść właśnie dlatego, że w tygodniu będę miała pracę (chcę wynieść się z domu - rodzina mnie niszczy), a w weekendy chcę się uczyć i też na własną rękę zdobywać wiedzę.
Także od siebie życzę Ci powodzenia! I trzymaj się, wiem jak to jest czuć się fatalnie w szkole. Mnie gnębią uczniowie jak i nauczyciele.. ;)
@@bagietka9638 Hej, udało się? Chcę w tym miesiącu rozpocząć naukę właśnie w zaocznym liceum
@@ziomex35 z powodów czysto zdrowotnych nie mogłam podjąć decyzji o zmianie szkoły. Nauczyciele przerzucili mnie do kolejnej klasy, a teraz nie widzę sensu - jestem w klasie 4, maturalnej, do kwietnia przeżyję
Bardzo fajny filmik ja niestety bylam.w normalnym.liceum tzn nauka od pon do piatku w dzien. Mialam nauczycieleke.od rosyjskiego ktora gnebila.mnie zebym tylko nie zdawala rosyjkiego (nie chcialam zdawac angielskiego bo po prostu go nie.umialam i nie.umiem); i mialam tez grupke dziewczyn (tze barbie) ktore tez mnie gnebily i 3 lata strasznie siw.meczy lam
trzeba bylo ja pobic ;D
Przepraszam, dzienki za twój filmik wiem ze te wilki już stary, ale mnie ciekawi do którego L. O. Zaoczbego byłaś wpisana?
U mnie w liceum jest bardzo przyjemnie nauczyciele uczniom pomagają wspierają dobrze motywują. W liceum zaocznym nic bym się nie nauczyła
Może nie na temat , ale masz przepiękne brwi 👌❤
Przyjezdzam w tym roku z Niemiec do Polski. Byłam tam co prawda 4 lata i wszystko było tu poukładane ale zdecydowałam się na życie w Polsce. Tez się trochę obawiam, ze system nauczania w Niemczech jest tak inny, ze nie poradzę sobie w polskim zaocznym liceum. Ale Twoje wideo zmobilizowało mnie i mam już trochę nadziei, ze mi się to uda. Jest w polskim liceum zaocznym możliwość wybrania profilu? Np język obcy?
Ucieszyłaby się na Twoja odpowiedz!
Z tego co sie orientowałam to zazwyczaj nie ma profilu do wyboru. Jestem w podobnej sytuacji wracam do Polski z Niemiec i chce sie uczyć, tyle że mi w Niemczech po prostu mi nie szło i trafiłam na beznadziejną szkołe.
Hej mam tak samo..mieszkam od 4 lat w niemczech i takze trafilam na taka szkole ze..mam zamiar wrocic teraz do polski ale sie troche obawiam ze po tych 4 latach sobie tu nie poradze. A ile macie lat?
Ja w październiku skończę 18 lat. A w Niemczech jestem dwa lata. A Ty ile masz lat?
W grudniu koncze 19
A do jakiej szkoły byś chciała iść?
Wow Iza , powiedziałaś na Bartosza Bartek 😂
Właśnie zapisałem się do liceum zaocznego trochę się boję ale właśnie po to wróciłem z Anglii wiec dam radę
I jak tam?
Podziwiam cię za odwagę :) ppzdrawiam :*
nie myslalas o tym, zeby napisac test GED(amerykanski odpowiednik matury)?
Ja przez cały rok nie zajrzałam do książek z polskiego. W normalnym liceum. Także da się. :P Matura na 97%.
Monica brawo! Wszyscy są pełni podziwu...
Ja chyba też będę przenosić się do szkoły zaocznej, bo teraz raczej nie zdam. Nie chcę póki co zdawać matury. Aczkolwiek boję się, że nie poradzę sobie w szkole zaocznej i nie zdam klasy :(
I jak szkola zaoczna ?
@@daria8131 Bardzo dobrze 😁 Nie sądziłam, że będzie aż tak fajnie. Bardzo mili nauczyciele, bardzo fajni ludzie. Nie ma też tej presji, że jakiś nauczyciel będzie krzyczeć itp. Nauczyłam się w tej szkole dużo więcej, niż w poprzednim technikum 😊 A szkołę ukończyłam z bardzo dobrymi ocenami 😉
A jak wygladaja lekcje matematyki trzeba chodzić do tablicy?
@@daria8131 To chyba też zależy od szkoły 😉 W tej szkole najczęściej pani rozwiązywała zadania na tablicy, a my przepisywaliśmy. Nie zmuszali nas do pójścia do tablicy. Często też dostawaliśmy jakieś łatwe zadanie i chętni podchodzili do tablicy albo odpowiadali. Ale jak w każdej szkole czasem do tablicy trzeba iść 😅 Ale nie ma czego się bać, bo pani nie krzyczy i pomaga cały czas 😁
@@roksana1668 hej odpowiesz mi na pare pytań związanych z szkoła zaoczna? Jaka szkole wybrałaś i kilka innych pytań o ilw masz czas odpowiedziec
Kochana a zdradzilabys do jakiej szkoly zaocznej chodziłas? Mam na mysli czy byl to np. Żak czy może Cosinus :)
Chodziłam do "Twojej Szkoły". :)
Wlasnie zapisuje sie do liceum zaocznego XD Nienawidze normalnej szkoly :/ I irytuja mnie uczniowe :/ moze tak zle trafiam :/ ale wole takie cos ^^
I jak po?
Mogłabym wiedzieć do jakiego liceum chodziłaś?(chodzi o to z którego szybko uciekłaś)
Kto by pomyślał, że teraz wygląda to nieco podobnie😅
😊👍
Jakiego używasz podkładu?
Idę jutro pierwszy dzień do takiego liceum. Jestem osobą która musi być w 100% przygotowana do nowej zmiany. Stąd moje pytanie. Jak się przygotować dobrze do liceum zaocznego i do nauki? Bardzo prosze o odpowiedź. Chodzi mi też o zeszyty akcesoria itp.
I jak było?
Mozesz podeslać linki do materiałów na maturę z których korzystałaś podczas uczenia się w domu ? bardzo mi an tym zależy !
Pracuję nad całym filmikiem, gdzie opowiem jak się uczyłam i z czego korzystałam :)
O to super bo mam w planach już zamknąć sie w pokoju i uczyć :D
Jestes przeurocza dziewczynka i bardzo ale to bardzo bystra kocham takie dziewczyny tez mieszkam w USA Chicago
To zdanie o tym że matura jest wszędzie taka sama powiedziałaś tak samo jak moja mama nauczycielką matematyki😂😂❤❤
Polska szkola to czesto pamieciowa. Szkola powinna klasc nacisk na analizowanie materialu i inspirowania do dalszej nauki a nie STRASZENIA !!!!
Na jakim profilu byłaś w tym liceum? Czy może w takich zaocznych nie ma czegoś takiego?
U mnie nie było :)
❤️❤️🔥
Gdzie montujesz?
Wiem, że filmik stary, ale odpowiadasz prywatnie gdzieś na pytania dotyczące szkoły?
W którym roku zdawałaś maturę? :)
Nie zgodzę się co do faktu iż matura nowa jest trudna jakkolwiek. Ja do matury zaczęłam przygotowywać 14 dni przed i zdałam z w miarę dobrymi wynikami 😀. Też chodziłam do zaocznego i nie siedziałam zbytnio nad książkami.
W czym montujesz ?? )):
Sony Vegas Pro 13
Jeśli mogę spytać to jaki kierunek studiów ukończyłaś? Ps. Zazdroszczę organizacji na tak wysokim poziomie
jeszcze studiuje! filologie angielska :)
Czy w 3 klasie w liceum zaocznym jest bal
Zastanawiam się nad liceum zaocznym + pracą, ale nie wiem czy dałoby się to pogodzić :/
Dałoby radę i think so. Na początku być może byłoby trudno, ale kiedy nabierze się odpowiedniego rozpędu, to wszystko da się zorganizować
@@ninawardyn1594w formie zaocznej da radę w formie stacjonarnej nie
nie wiem jak u was ale u mnie jest też właśnie ta opcja stacjonarna czyli 3 dni w tygodniu
Chodzę do liceum zaocznego przede mną ostatni rok i matura nadal nie wiem czy zdawać maturę bo boje się egzaminòw ustnych a największy problem mam z angielskim musiałabym nauczyć się go od podstaw sama nie wiem co robić :(
Nie popełniaj mojego błędu. Zapisz się na korepetycje lub poproś znajomego aby Ci pomógł! :) Dziś o 17 pojawi się też filmik jak uczyć się języka angielskiego, więc może znajdziesz tam coś dla siebie! Trzymam kciuki :*
Nie rezygnuj z matury! Mialam ten sam problem - ustny z jezyka. Uczylam sie angielskiego i niemieckiego. Niestety mam taka cholerna blokade, ze przez 3 lata w liceum na lekcji angielskiego chowalam sie po katach, zeby nauczycielka mnie nie pytala(dla mnie wypowiedzi po ang byly tak stresujace, ze konczylo sie to zawsze placzem), az w koncu skumala jaki jest problem i wiedziala, ze jak ma sprawdzac moja wiedze to tylko pisemnie. Do niemieckiego mialam smykalke, lubie ten jezyk, ale ledwo co mowilam, bo tez sie bardzo balam i bylo to mega stresujace. Ale jakis jezyk trzeba bylo wybrac. Padlo na niemiecki, bo w tym jezyku chociaz TROCHE mowilam i mniej sie balam. Babeczka gnebila(w moim odczuciu, nauczycielka chciala, zebym po prostu zdala ten ustny) mnie odpowiedziami ustnymi przez cale pol roku przed matura. Na samej maturze ustnej dopadl mnie taki stres, ze mowilam trzy po trzy, ale ustny zdalam. Siedzialam tam ponad 30min bo komisja widzac mnie i moj stres oraz to, ze rozumiem co oni do mnie mowia dali mi chwile odpoczynku, bo normalnie bym zemdlala. Warto bylo sie przelamac na ten egzamin i teraz jestem z tego dumna :) I moi koledzy mnie podziwiaja za sam fakt zdawania niemieckiego na maturze😂
na kocią łapę to czekam na filmik ale nie wiem czy ja zrozumiem ten język :(
Aleksandra Wasik moja pani od angielskiego no jest na luzie ale ona zapomina że to angielski i zamiast lekcji gadamy :/ boje się że nie zdążę ogarnąć ten język od podstaw przez pare miesięcy
Gosi aak ogaaarniesz, owszem trzeba wlozyc to troche pracy i przede wszustkim nie bac sie mowic. Zacznij nauke "ksiazkowa" rownolegle z mowieniem! Ja sie uczylam tej ksiazkowej a mowienia niestety brakowalo na kazdym etapie mojej edukacji, czego skutki bardzo odczuwam obecnie i jest to dla mnie jak na razie bariera nie do przeskoczsnia(z ang)
wcześniej chodziłaś do liceum w Rzeszowie? Jeśli tak to które, bo chodzę obecnie do 2 i zastanawiam się, w którym liceum w Rze jest tak strasznie?
+Parolina teraz studiuje w Rzeszowie. Do liceum chodziłam w miescie rodzinnym, w Stalowej Woli 😊
na kocią łapę czyżby loken? ;)
+Anna Sz to drugie akurat :D
Nie u wszystkich na lekcjach jest kompletna cisza, moja klasa jest dość rozgadana i niektórzy nauczyciele są super 😊 Da się z nimi rozmawiać. Ale cóż jedna moja nauczycielka jest dziwna, a druga niemiła. Ostatnio na informatyce u mojego nauczyciela na głównej był twój filmik 😂
Ile lat byłaś w takim liceum?
Właśnie siedzę i zastanawiam się czy nie zmienić szkoły z 3 klasy technikum na zaoczne liceum
Zmień Jest lajtowo
I jak zmieniłeś?
Cześć, czy znajdę tu kogoś po egzaminach eksternistycznych? Albo może jest szansa na rozmowę priv z autorką kanału? :).
Też mam zamiar iśc do liceum zaocznego z Zawodówki bo zaowodu nie bede miał bo poszedłem na Profil Który mnie nie interesuje czego mam się spodziewać ? Po takiej szkole?
Hej W Stanach też są high school "zaoczne i studia zaoczne?
Niestety nie wiem. Nie słyszałam o takich.