Ciekawi mnie, czym różni się praktyka z duchem wspomnianego biegania od praktyki z bogiem biegania? Rozumiem, że w obu przypadkach może mieć miejsce kontakt, rozmowa, znaki, odczuwanie, modlitwa, ofiara. Jednak jest różnica między bóstwem a duchem. Ścisła czy płynna?
bóg jest władcą/kierownikiem czynności, bądź środowiska tej czynności, zaś duch bardziej asystentem/uczestnikiem czynności i jednocześnie podwładnym danego boga :)
Dobre wideo, podinspirowało mnie trochę do popracowania nad takim postrzeganiu świata i uporządkowania sobie trochę panteonu i zachodzącym w nim skojarzeń. Ale z innej beczki, jeśli dobrze rozumiem fragment zaczynający się od 5:40, to według Ciebie interpretatio romana czy graeca, oraz próby spojrzenia na religię i panteon z perspektywy szerszej, rysując paralele na poziomie np. ogólno Indo-Europejskim są podejściem błędnym?
Jasne, uważam że to błędne podejście, które nie szanuje bóstw - czyli wyklucza je ze sfery sacrum, sprowadzając do kulturowych zamienników, które można sobie obracać wedle zachcianek. Problem jest jednak szerszy, tzn. tego rodzaju operacje są częścią światopoglądu naturalistycznego, który uprzedmiotawia i alienuje nie tylko bogów i duchy, ale także ludzi. Pod poniższym linkiem przeprowadziłem rozmowę na ten sam temat: ruclips.net/video/2y_QWnt_-lM/видео.html&ab_channel=PodcastPoliteistyczny
Bardzoo inspirujące spojrzenie, kocham sluchac ludzi, którzy nadaja forme moim odczuciom ❤
Ciekawi mnie, czym różni się praktyka z duchem wspomnianego biegania od praktyki z bogiem biegania? Rozumiem, że w obu przypadkach może mieć miejsce kontakt, rozmowa, znaki, odczuwanie, modlitwa, ofiara. Jednak jest różnica między bóstwem a duchem. Ścisła czy płynna?
bóg jest władcą/kierownikiem czynności, bądź środowiska tej czynności, zaś duch bardziej asystentem/uczestnikiem czynności i jednocześnie podwładnym danego boga :)
Mój smartfon błyszczy Tzeentchem
Dobre wideo, podinspirowało mnie trochę do popracowania nad takim postrzeganiu świata i uporządkowania sobie trochę panteonu i zachodzącym w nim skojarzeń. Ale z innej beczki, jeśli dobrze rozumiem fragment zaczynający się od 5:40, to według Ciebie interpretatio romana czy graeca, oraz próby spojrzenia na religię i panteon z perspektywy szerszej, rysując paralele na poziomie np. ogólno Indo-Europejskim są podejściem błędnym?
Jasne, uważam że to błędne podejście, które nie szanuje bóstw - czyli wyklucza je ze sfery sacrum, sprowadzając do kulturowych zamienników, które można sobie obracać wedle zachcianek. Problem jest jednak szerszy, tzn. tego rodzaju operacje są częścią światopoglądu naturalistycznego, który uprzedmiotawia i alienuje nie tylko bogów i duchy, ale także ludzi.
Pod poniższym linkiem przeprowadziłem rozmowę na ten sam temat:
ruclips.net/video/2y_QWnt_-lM/видео.html&ab_channel=PodcastPoliteistyczny