Jako fan młotka mogę znaleźć kilka potknięć lorowych, ale które dla całego wydźwięku filmu absolutnie nie mają znaczenia, i mi się bardzo bardzo podoba. Z racji tematyki kanału, myślałeś o zrobieniu odcinku na temat kultu mechanicum? Wydaje mi się ciekawym study casem pod kątem "kultu" technologii i paru innych zjawisk jakie mają w nim miejsce.
Z tej strony człowiek od japońskiego buddyzmu na FB, i znów mam parę „japońskich” refleksji. Japończycy również nie rozdzielają kultury i natury tak ostro, uważają, że człowiek jest częścią natury. Nasuwa mi się też japońskie słówko na człowieka - „ningen” 人間, które zapisane jest dwoma znakami - na „człowieka” i na „przestrzeń”, „odstęp”, „interwał”. Czy nie tkwi w tym dywidualność, jako że to słówko sugeruje, że człowiek jest z definicji „między ludźmi”? Współczesny ateistyczny świat Japonii z reguły nie dopuszcza wpływu duchów i bóstw, ale tylko z reguły. Ja spotkałem na swojej drodze człowieka, który organizował święta sintoistyczne. I on już tłumaczył pewne zjawiska wpływem duchów czy bóstw. Być może tu tkwi wytłumaczenie powiedzenia, że Japończycy „założyli co prawda garnitury, ale pod tymi garniturami wciąż kryje się kimono”. Świetny pomysł z tą „Remitologizacją”! :) Temat mi bliski, bo intuicyjnie próbowałem czasami patrzeć na współczesność przez nie-nowoczesne okulary. Bardziej się to opierało na epifanii na zasadzie „kiedyś i dziś jest tożsame”.
A legion Tysiąca Synów, najbardziej "magiczny" z wszystkich Legionów Krucjaty, jest oparty wprost o strukturę A.'.A.'. , Ba! Pojawia się nawet Choronzon ;)
Dziękuję 😊
Jako fan młotka mogę znaleźć kilka potknięć lorowych, ale które dla całego wydźwięku filmu absolutnie nie mają znaczenia, i mi się bardzo bardzo podoba.
Z racji tematyki kanału, myślałeś o zrobieniu odcinku na temat kultu mechanicum? Wydaje mi się ciekawym study casem pod kątem "kultu" technologii i paru innych zjawisk jakie mają w nim miejsce.
Z tej strony człowiek od japońskiego buddyzmu na FB, i znów mam parę „japońskich” refleksji.
Japończycy również nie rozdzielają kultury i natury tak ostro, uważają, że człowiek jest częścią natury.
Nasuwa mi się też japońskie słówko na człowieka - „ningen” 人間, które zapisane jest dwoma znakami - na „człowieka” i na „przestrzeń”, „odstęp”, „interwał”. Czy nie tkwi w tym dywidualność, jako że to słówko sugeruje, że człowiek jest z definicji „między ludźmi”?
Współczesny ateistyczny świat Japonii z reguły nie dopuszcza wpływu duchów i bóstw, ale tylko z reguły. Ja spotkałem na swojej drodze człowieka, który organizował święta sintoistyczne. I on już tłumaczył pewne zjawiska wpływem duchów czy bóstw.
Być może tu tkwi wytłumaczenie powiedzenia, że Japończycy „założyli co prawda garnitury, ale pod tymi garniturami wciąż kryje się kimono”.
Świetny pomysł z tą „Remitologizacją”! :) Temat mi bliski, bo intuicyjnie próbowałem czasami patrzeć na współczesność przez nie-nowoczesne okulary. Bardziej się to opierało na epifanii na zasadzie „kiedyś i dziś jest tożsame”.
A legion Tysiąca Synów, najbardziej "magiczny" z wszystkich Legionów Krucjaty, jest oparty wprost o strukturę A.'.A.'. , Ba! Pojawia się nawet Choronzon ;)
Tyle że choronzon warhammerowy a crolweyowy to jednak dwa inne byty, no i musimy pamiętać że to jednak nie jest kanał o lore młotka.
Teraz tak kminie że miejsce Choronzona w 40k może zajmować void dragon
@@ziems432 a ten...bóg reprezentujacy niezróżnicowany chaos?