Jarku tylko, że w pierwszej polowie1997 roku najniższa krajowa wynosila 406,00pln brutto. Licząc, że tegoroczna najdroższa Corsa zaczyna się od 100000 a najniższa krajowa wynosila w pierwszej polowie 2023r 3010pln brutto to teraz jest tańsza ponad 2 razy...
I obecna Corsa to auto, którym można jeździć bez bólu w każdych warunkach pogodowych nawet długo i daleko, a wtedy było to blaszane pudło wyposażone w 4 koła i kierownicę. Tyle lat czytania o różnych starych cenach, wynagrodzeniach i wartości pieniędzy na automobilowni jak krew w piach xD
@@spavatch ale to zarobki brutto zarabiasz. W tym kraju zawsze będzie chujowo, jak ludzie uważają, że to co zarabiają, czyli pensja brutto, nie należy do nich.
W ogóle opel robił naprawdę spoko samochody w tamtych latach, niesłusznie toczy z niego bekę. Nie brał udziału w wyścigu o prestiż z wielka trójca, ale czy corsy, czy vectry b, astry to były całkiem dobre auta do przemieszczania, a vectra b i ta miały nawet ciekawy i wtedy mocno nowoczesny projekt
Ten silnik miał kiepską kulturę pracy, ale nadrabiał niezawodnością, to była jednostka nie do zajechania, zjezdziłem taką corsą 60 tys. km bez żadnych awarii (kompletnie żadnych) szklanki klepały na zimnym jak wściekłe i dopiero po przejechaniu 500 m klekot ustawał, kiedyś podczas zimowych wyczynów na ręcznym zawaliłem cały grill śniegiem i nie zauważyłem, że temperatura doszła do czerwonego pola, kiedy na dwójce trzymałem gaz w podłodze silnik pracował elegancko, ale na jałowym od razu zgasł, próba uruchomienia wskazywała na to, że silnik się "zablokował" spuchły tłoki, jakie było moje zdziwienie kiedy po ostygnięciu normalnie odpalił i nie brał nawet oleju : ) śmialiśmy się z kumplem, że nawet bidok nie miał siły korby bokiem wywalić :D samochód jeszcze kilka lat jezdził w rękach lokalnego mistrza od naklejania bilbordów jako "służbówka" w stanie agonalnym typowo "zajezdzi się, to się wezmie inny" i chyba w końcu się złamał na pół, bo nie sądzę, żeby ten silnik umarł, cudowne wspomnienia : )
Miałem do czynienia z Corsą B. Miał ją swego czasu mój kuzyn. W porządku był to samochód, nie sprawiał kuzynowi większych problemów. Jak sobie przypominam to na dzisiejsze standardy był ciasny w środku. Ja posiadałem natomiast Corsę C 1.0 3-cylindry, służbową Corsę D 1.2 oraz obecnie od nowości (2019 rok) Corsę E 1.4 LPG. Poprzednie Corsy wspominam miło, nie sprawiały większych problemów choć wersja C z silnikiem 1.0 dynamiką i kulturą pracy nie grzeszyła. Na obecną Corsę również nie narzekam, a wręcz jestem bardzo zadowolony. Przejechane mam obecnie 112 tys km i od wyjazdu z salonu poza wymianami eksploatacyjnymi (olej, płyny, tarcze, klocki) zepsuła się tylko cewka zapłonowa. Swoją drogą patrząc na cennik Vectry CDX 2.5 V6 dochodzę do wniosku, że polski CDX różnił się wtedy od zachodniego CDX. Oprócz Corsy mam bogaty egzemplarz Vectry B 2.6 V6 Edition2000 i wiem, że taka wersja kosztowała wtedy we Francji około 30 tys Euro ~ 120 tys zł. Tutaj polski CDX kosztował niecałe 77 tys zł.
O boże Corsa B, miałem taką w wersji 3-drzwiowej w kolorze czerwonym. Było to moje pierwsze auto które posiadałem, z silnikiem 1.4 16V 90 KM z 1996 roku z klimatyzacją i fabrycznym radiem. Nigdy mnie nie zawiodła, zawsze dawała radę w trudnych sytuacjach i nieraz mnie ratowała z opresji. Szkoda że ją sprzedałem do dziś żałuję że to zrobiłem. Obecnie posiadam Astrę H 1.8 125 KM z 2005 roku ale jazda Asteroidą to nie to samo. Pozdrawiam Bassdriver 😄😁😊😄
@@Bassdriver i to jak, na dodatek Corsa była sprowadzona z Niemiec w bardzo dobrym stanie. Niestety większość Cors B wyginęła przez korozję, ale mimo tego mam do tego modelu wieki sentyment.
Miałem kiedyś takiego. Również wersja City, z tym że trzydrzwiowego. Mój egzemplarz pochodził z 2000 roku i nie miał absolutnie żadnego wyposażenia - nie było wspomagania, centralnego, nie było nic. U mnie rdzewiała tylko maska. Miałem ten gorszy silnik - 3 cylindrowe 1.0. Bardzo dobrze wspominam ten wóz - raz nawet wybraliśmy się nim na wakacje (z żoną i rocznym dzieckiem). Wszyscy (i my i auto) daliśmy radę. Ta półeczka pod schowkiem jest o tyle słaba, że łatwo sobie o nią obić golenie.
Ja też miałem City ale z rocznika 1996, o dziwo miało klimatyzację i elektryczne wspomaganie (EPS), a silnik jaki siedział w mojej Corsie to 1.4 16V 90 KM z gazem. Tym wozem nawet dałem radę jeździć w terenie. Pozdrawiam ☺️
Miałem 1.4 corse 3 drzwiową w kolorze fioletowym 7 lat.... drugie auto po malczanie wyposażenie jedna poducha.Wspominam do dzisiaj jednak za łepka nie pilnowałem tematu korozjii i zgniła. Teraz myślę że warto było ją kupić bo wspomnienia wracają. dzięki za film Bass! Pozdrawiam Serdecznie
Ciekawy to był lifting tej Corsy: pojawiły się 3 zagłówki z tyłu, lekko przyciemniono (jak przy lifcie w Astrze F) tylne światła oraz zniknęła poprzeczna listwa na grillu rozcinająca logo, a zamiast niej pojawiły się te poziome prążki. Jeśli był airbag, to kierownica była jak w Astrze F - masywna. Wraz z wejściem silnika R3 1.0 12V, niedługo przed końcem produkcji, kierownica z airbagiem była wzięta z Astry G - kanciasta, zupełnie niepasująca do okrągłego wnętrza🙈 Ten silnik 1.2 był i w poprzedniej Corsie.
Mam taką w 3 furtkach 1.2 edition 2000. Naprawdę byłem zaskoczony jak fajnie się tym jeździ. Aktualnie pojechałem nią na urlop i 200km bez postoju jakoś nie było wielkim wyzwaniem.
Jezusie... daaaawno temu miałem CB z roku 94'. Czerwona trzydrzwiowa z silnikiem x12sz. Pamiętam te pękające słupki b. Nie szło nad tym zapanować. Stylistycznie i praktycznie świetne autko. Pamiętam, że Opel w tamtych latach wykorzystywał w reklamach początek mega hiciora Erica Claptona "Layla".
Mam corsę b 1.2 i nadal świetnie daje radę i wiadomo parę zeczy zrobione np wygluszylem ja i w środku prawie cicho itd ale nadal dzielnie popylamy razem do dziś
Mam taką Corsę B 1.2 60KM, 19968 z klimą i innymi elektro bajerami jak elektryczne szyby :) Jedyny minus to ten na akumulatorze no i brak wspomagania :O, Śladowe ilości rdzy - bez tragedii, nie ma problemu to zabezpieczyć - wygląda lepiej jak obecnie 5 letnie nowe auta (Japończyki szczególnie :D). Co do wspomagnia zgadzam się z Bassdriverem, bardzo fajne, wdzięczne, tanie i ekonomiczne autko. PS: Do niedawna jeszcze jeździłem ponad 1000km w jedną stronę ;)
@obywatelcane6775 Kiedyś tak, obecnie by się przydało jeżeli jeździsz po mieście. Ja jeżdzę i tak jak powiedział Bassdriver to jest mordęga czasem wyjechać/wjechać z miejsc parkingowych równoległych i tym podobnych, tak po za tym w trakcie jazdy itp dla mnie super. Większość życia najeżdzone prostymi autami jak Corsa B i jednak wolę bez wspomagaczy :)
Miałem taką czarną Corsę z trzema drzwiami. Rocznik 1997 ,obrotomierz, centralny zamek, elektryczne szyby, elektrycznie otwierane okno dachowe, ABS, dwie poduszki powietrzne, silnik 1,0 16V. Corsa nie wymiękała. Spalanie było całkiem przyzwoite. Można było zejść nawet do 5/100km. Przejechała ze mną 100 000 km. Wady? korozja. Podłużnice przód ( moja miała je ok) ale nadkola pod plastikowymi osłonami i w wersji 3 drzwiowej pękające słupki B, przepływomierz i czujnik położenia wału korbowego. Miło wspominam Corsika.
Mój ojciec był zły jak mu taka przywiozłem. Mówi: ale,że jak trzy cylindry? A jak się przesiadł na Pandę po dwóch latach to płakal bo Panda 7 litrów paliła przy 5 Corsy.
Miejsce z tyłu i kanapa!!! Jest regulowana można kanapę pochylać w 3 pozycjach co powiększa też trochę bagażnik(przynajmniej w mojej 3 drzwiowej wersji tak jest)
To bardzo fajne auto do jazdy tata miał identyczna z 97 roku tylko biała i to auto które najlepiej wspominam silnik dawał radę mimo małej mocy a co do tylnej kanapy jest ona regulowana pod kątem pochylenia siedziska 🙂
Obskoczylem w tamtym roku trasę Corsa 1.4 nad morze z Śląska, ja jako kierowca plus dwie osoby i bagarze, jak na takiego kurdupla było bardzo dobrze. W takiej konfiguracji v-max 140.
mieliśmy takiego opelka w domu przez 10 lat, kupiony jako 8 latek, nie do zdarcia samochód, mało kto miał pojęcie jak dbać o auto i lekko nie miało w służyło super
świetny odcinek :D bardzo ciekawe te sprawy z laminowaniem dowodu zakupu i prospektami i opisem historii od początku auta na drogach. u mnie ople były od wejścia do unii bo tata sprowadził astre f za 200 euro. z czego pozniej sie okazalo ze oplat bylo tyle samo zeby tym jezdzic po polsce. aut u turka na placu bylo tak duzo ze ta astre musieli wynosic :D przesiedlismy sie z fiesty mk2 1,6d. jak tata pierwszy raz mnie przewiózł ta astra to mialem wrazenie ze silnik zgasł bo tak cicho chodził w porównaniu do głośnego diesla z fiesty. oczywiscie astra była totalnie biedna. ale miała zadbane wnętrze i brak tylnych nadkoli. w wtedy 9 albo 10 letnim samochodzie :D
Miałęm służbową c, robiąc w pierwszym komisie. Corsa B to Rolls-Roys przy C, tworzywa ich grubość/solidność to przepaść, miętkie boczki, welurowa tapicera, do tego w B były normalne silniki i niejako ciekawostka ale faktycznie były, a C platik platik platik 3cylidry + osiągi jakość deawoo matiz.
Wiadomo że Corsa B będzie udanym projektem Hideo Kodamy który odpowiadał także za projekt Opla Tigry A. Ale faktycznie Corsa B przy Corsie C to przepaść, ma solidnie zmontowane wnętrze i bogatą paletę silników. Pozdrawiam ☺️
@@rolkibabola4629 miałem ten silnik w swojej Corsie B a użytkowałem go również w innej corsie i w niczym on nie odstawał od reszty. W C był zresztą identyczny. Poza osiągami nie mam mu absolutnie nic do zarzucenia.
Właśnie kupiłem dziś z 96 roku... pierwszy raz w życiu jadę autem bez wspomagania 😂 kupiony od dziadka za 1500 zł... niesamowite przeżycie jechać bez wspomagania.... zaraz na garaż i pucowanie ogólny stan zdrowia pojazdu w całkiem dobrym stanie kiedyś auta robili żeby długo jeździło
Ja mam od 3lat Corse C (2003r) i jestem zadowolony nigdy się nie zawiodłem i mam nadzieje że tak zostanie. Daje radę mam 50km w jedna strone do pracy i pięć osób wozi i się spisuje silnik 1.2 tyle że 75koni tylko troche miejca malo na 5 dorosłych chłopa ;)
1.2 75 KM to dość oszczędny silnik. Miałem akurat Agilę A z 2002 roku w wersji Color Edition gdzie 1.2 75 KM był napędzany na łańcuszek. Palił mało jak na mikrovana ale niestety szybko pożegnałem się z samochodem (wypadek), a szkoda bo bym dotarł do końca. Pozdrawiam w tę piękną niedzielę 😊
Tez mam Corsę B 🥰 z 2000 roku w wersji edytowanej czyli ABS, wspomaganie, klimatyzacja i otwieranie szyb na korbkę 😂 silnik 1.0 na miasto jak znalazł tylko rdza oj ta rdza z każdej strony go bierze ale co się dziwić ma już 23 lata 😯 Ważnie za jedzie i się nie psuję bo nie ma po praktycznie elekoniki 😅
moje pierwsze auto od kupione od siostry, zielony swing po lifcie 1.4 60KM, z elektrycznymi szybami, wspomaganiem, do kolizji z dziadkiem w 405 było super auto po 11 latach życie za toczyło koło i mam 1.2 65KM 2000 rok, z szyberdachem na ruchy w okół komina tyle, że czerwoną 😁
Super auto i w zasadzie już klasyk, szczególnie taki egzemplarz. Pamiętam, jak w 1993 r., kiedy byłem studentem, podjechała pod mój wydział taka Corsa. Wtedy zobaczyłem ją po raz pierwszy w życiu. Pół wydziału wychodząc z zajęć oglądało ten samochód z rozmarzeniem - to były czasy 🙂 Ja tylko chcę jeszcze dodać, że te ceny, które pokazałeś w filmie, to są fajne teraz, ale w 1993 r. 30 tys. zł dla przeciętnie zarabiającego to był majątek. Nie twierdzę przy tym, że teraz jest lepiej, ale fakt faktem, że kupno takiej nowej Corsy było ogromnym wydatkiem. Żeby to wszystko miało ręce i nogi, przy dzisiejszych zarobkach tamte ceny mogłyby być, powiedzmy, 2 razy wyższe, i wtedy każdy mógłby zacząć myśleć o zakupie takiego auta jako nowego (60 tys. zł). Niestety dziś porównywalny samochód kosztuje od 80-90 tys. zł, chociaż ma też lepsze wyposażenie, jak by nie patrzeć.
To prawda że Opel Corsa b to jest wyjątkowo ale to wyjątkowo ponadczasowe auto, jeśli tylko jest zadbane to wygląda znakomicie nawet dzisiaj po 30 lata ch
Ten gwiżdżący dźwięk to chyba coś charakterystycznego dla malutkich 4 cylindrów, w seicento też to bardzo rzuca się w uszy. Swoją drogą bardzo narzucało mi się w myślach porównanie tych dwóch samochodów, bo opel wydawał mi się wyraźnie droższy, a nie tak wiele bardziej funkcjonalny (zwłaszcza, że moc silnika prawie identyczna), ale po sprawdzeniu paru parametrów widzę przewagę opla.
Zdecydowanie bardziej wolałbym Corsę A bo przynajmniej w porównaniu z następnymi to jakoś wyglądała a B i C czy tam następne wygląda strasznie. Na jego bazie powstała Łada Kalina 1 dwadzieścia lat temu.
Mam Corsę C i podobny sposób pomiaru pojemności bagażnika. Czasem jeżdżę za miasto postrzelać z wiatrówki i nie mieści się do bagażnika. Brakuje dosłownie kilku cm :)
Widziałem już ten egzemplarz na kanale u Roberta Brykały. Co do Corsy B kombi to jeździ taka u mnie na osiedlu- jak spotkam właścicielkę przekażę prośbę o kontakt z Twoim kanałem. Pozdro.
Mam dokładnie taką. Tylko 3 d, totalny podstawowy golas. Niby 45 KM , ale powiem Ci, że albo sprawia wrażenie szybszego niż jest, albo duży moment przy niskich obrotach robi swoje. Grande Punto mojej mamy 1,2 8V 69 KM jest wolniejsze, albo sprawia wrażenie totalnego muła....to jest ciekawe. Co powiesz? Pozdro
tata mial Opla Corsa Sport 1.4nie pamietam ile koni to mialo ale cos pod 90 chybaaa:) Za to wyposazenie bylo mega jak na tamte czasy. Szyby w pradzie, lusterka skladane. Kiera w skorce. materialowe obica drzwi. Fotele ala kubelki :)
Tak 1.4 16V miało 90 KM, a 8V 60. Akurat miałem wersję City z klimatyzacją, elektrycznym wspomaganiem, elektrycznymi szybami i lusterkami. To było coś, szkoda że sprzedałem Corsę, do dziś żałuję. Pozdrawiam
Stylistycznie ta Corsa bije większość aut z epoki. Na ładnej feldze do dziś wygląda dobrze i przede wszystkim wygląda JAKOŚ. Miałem taką wiele lat temu, wersja już z nową kierownicą. Przejeździłem ze 4 lata i byłem bardzo, bardzo zadowolony z bezawaryjności i ogólnej solidności. Jedynym ale poważnym minusem była korozja i to zarówno nadwozia jak i podwozia. To auto miało rację bytu tylko jak się cały czas kontrolowało co się dzieje pod spodem i jak się robiło zaprawki. Miałem już nową litrówkę EcoTeca z 3 cylindrami i wbrew obiegowym opiniom to był dobry i oszczędny silnik. 1.2 niestety był jeszcze bardziej zmulony. Ze starych jednostek najlepsze było 1.4 które chodziło na gazie jak złotko. Jakbym dziś mógł kupić taką nową Corsę tylko z klimą, bez żadnych współczesnych śmieci, ekranów dotykowych, komputerów i uj wie czego jeszcze to bym brał w ciemno jako 2 auto. Tylko te blachy jakby były lepsze.
Tak, zgadzam się że 1.4 chodziło na gazie jak złotko, posiadałem Corsę z 1.4 ale 16 zaworową o mocy 90 KM. Wkręcało się na obroty i na dodatek był tani w naprawach i utrzymaniu. Pozdrawiam 😊😄
Kocham te wszystkie małe ople czy to Corsarz A/B czy to Astra F/G To sa nieziemsko wdzięczne toczydła do pracy czy na miasto Kedynie dziewczyna krzyczy gdy rozmyślam nad wymianą Mercedesa w202 na astrę F
Piękne autko, bardzo szkoda, że w Polsce nie było w ofercie sedana i kombi. Konkurencja sprzedawała nieraz sedany i kombi w tej klasie np Thalia, Cordoba, Polo Variant, Felicia kombi, Lanos sedan.
Wersja sedan była oferowana na rynek zachodnioeuropejski i południowoamerykański, a wersja kombi była oferowana na rynek zachodnioeuropejski, wschodnioeuropejski i azjatycki.
@@jaksontir6974 ja ostatnio widziałem Corsę w kombi we Wrocławiu w okolicach Grabiszyna. Ładnie wygląda, mimo paru rysek i na dodatek w kolorze srebrnym robi wrażenie. To jest dopiero epicka Corsa
Hmmm Mysle o oplu i jest mi smutno Kiedys ople byly bardzo popularne , widzieliśmy mnóstwo na ulicach i to był samochód codziennie widywany. Moze wiele modeli nie bylo porywajacych ale dzielnie znosily codzienna eksploatację. A teraz opla nie ma i nie bedzie :/ bo to co ma dzis znaczek opla ciezko nazwac oplem 😢
No niestety, Opel skończył się na Insignii B która jeszcze była w miarę produkowana, pomimo że od 2017 roku Opel należał do PSA to i tak za Insignię B odpowiadał General Motors
@igor_w_garazu Widziałem taka tylko raz bardzo dawno temu białą ,musi dbać o nią skoro przetrwała tyle lat w sumie Corsa B też znika z naszych dróg a auto popularne
U mnie jest taka w rodzinie wszystko jest identyczne oprocz koloru bo jest ciemnozielona i ma 100k przebiegu wiecej. Oczywiscie tez salon PL i pierwszy wlasciciel. Niezabijalny sprzet. Rudą ma ale nie ma tragedii. I wlasciciel ma zamiar jezdzic nia do konca (swojego albo jej). Pozdrawiam! :)
Gdy dowiedziałem się o istnieniu Biedy (który zaczął robić filmy mniej więcej wtedy, co ja), kręciłem filmy już od jakiegoś czasu, więc nie jestem stuprocentowo przekonany co do bycia jego podróbą.
Serio Delco za 2500? Przeciez to radio można spokojnie za 50-100 złotych kupić w perfekcyjnym stanie. W ogóle występowało takie radio w Corsie czy dopiero ten epizod nie zaczął się od Vectry B?
Na tzw. "polskiej głubince" czyli np. Warmii i Mazurach lub głębokim Podlasiu taki Opelek to żaden tam youngtimer, tylko zwykłe auto do zwykłej codziennej jazdy i pracy. Ulubione auto listonoszy i dostarczycieli pizzy.
Mój kolega miał Corsę B jako swoje pierwsze auto. Wersja 3-drzwiowa i trochę kilometrów nim zrobił. Co ciekawe tak pokochał te niemieckie wozidła że do tej pory jeździ już tylko Oplami, czyli w tym wypadku Astrami
Ja tak samo mam, miałem Corsę B, Astrę F, Astrę G i Agilę A, a teraz jeżdżę Astra H z silnikiem 1.8 125 KM w LPG z 2005 roku. I to właśnie dzięki Corsie B pokochałem Opla. Pozdrawiam w niedzielę 😊
W moim przypadku im nowszy Opel tym gorzej, Astra F - super auto. Potem miałem AG - gorsza blacharsko niz eFka i jeszcze mi pila olej. Teraz tak wyszło ze jeżdżę AH dziewczyny, ale juz niedługo. Niby z zewnątrz rdzy nie widać ale gniją w nich mocowania sanek z przodu do podłużnic, i podłużnice pod fotelami. A druga sprawa to klopoty z elektryką typu CIM... I w ten sposób odchodzę od Opli. Przynajmniej nowszych. Moj wujek mial CB, jeździł do końca bezawaryjnie az zgniła. W Agili musial wymieniać silnik, ale mimo zakupu nowszego auta, nadal głównie jeździ Agilą.
@@ytozon1 powiem ci ja w Astrze G 1.8 16V 125 KM miałem problemy z LPG, komputer pokładowy niewiadomo jak blokował mi przełączanie na gaz i przez to musiałem naprawić komputer i u gazownika wymieniłem instalację gazową, a tak z ciekawości jaki motor siedział w Astrze G?
@@youngmatis w AG miałem 1.6 16v 100KM, symbol Z16XE, niezla kultura pracy i fajnie to jeździło, odpalal z półobrotu ale co oleju brał to jego... W eFce mialem X14NZ, brala dużo mniej i głównie wyciekami drobnymi, a kłopoty w niej z gazem miałem ze starości instalacji ktora byla prawie tak stara jak samochód, gdybym wymienił centralkę od LPG byłoby dobrze. W AH mamy 1.4 Twinport 90km, symbol Z14XEP czyli ten na łańcuszku. Pracuje jak sieczkarnia, ale skurczybyk nie bierze w ogóle oleju. Ale juz nie mamy do niej zaufania...
@@ytozon1 jak dla mnie 1.4 90 KM w Astrze H jest wyjątkowo za słaby do tej budy, ale 1.6 105 KM jest na minimum. Mała moc silnika w tej Astrze oznacza słabe osiągi, nie dziwię się dlaczego nie masz do tego auta zaufania.
Zadbane auta z lat 90 są już niemal białymi krukami.Niestety czas robi swoje. Te z lat 2000 też zaczynają się już lasować więc za parę lat nie będzie czego kupić fajnego. Ten opelek bardzo ładny ale do jazdy na co dzień z tym silnikiem trochę słaby.
@@Pawel1014- najlepiej, że o gustach się nie dyskutuje. Niestety zawsze przyjdzie ktoś święcie przekonany, że musi się ze światem podzielić, iż coś mu się nie podoba.
Corsę B to niby idzie kupić? Wszystkie zgniły i dawno leżą ja złomie. Zostały drogie golasy z zerowym wyposażeniem i wiadrem szpachli na nadkolach. Co kto lubi :)
A dla mnie Corsa B ma srebrny puchar w kategorii najgorsze auta jakimi jeździłem. Strasznie się to auto prowadzi i okropnie moim zdaniem wygląda - zarówno na zewnątrz jak i w środku. Faktycznie, dosyć pancerne są to sprzęty i raczej tanie w serwisie, ale poza tym, jedyny plus jaki dostrzegam w tym aucie, to całkiem dobre wyciszenie (jak na ten segment i lata). Uważam, że w latach 90', w tym segmencie, prawie każdy konkurent Corsy B był albo lepszy, albo przynajmniej ciekawszy.
Miałem to auto i cholernie mnie zmęczyło. Pomijam jakość blachy i szybkość rdzewienia - tu powinno stawać w szranki z moją ex - mazdą 6, ale nie o to chodzi. Chodzi o to, że to auto jest totalnie bez sensu. Zastanówmy się, do kogo jest skierowany taki samochód, ano dla kobiety, albo do miasta, albo dla kobiety do miasta...są też jakieś inne opcje pewnie, można jechać nim na grzyby lub do biedronki - do tego się nadaje. I teraz, zakładając, że jest to samochód dla kobiety albo do miasta - nie mogę ogarnąć, jak 70 % tych aut na rynku może być wypuszczanych bez wspomagania kierownicy - tym się nie da kręcić, chyba, że lubisz siłkę w pakiecie - a przypomnijmy, że ma tym jeździć kobieta po mieście. Miałem kiedyś fiata uno bez wspomagania, kręciło się jednym palcem w porównaniu z tym przyciężkim rondlem. Dalej paleta silnikowa - 1,0 - nie jedzie (i się psuje), 1,2 - nie jedzie (psuje się nieco mniej), 1,4 (60 KM) - kurde dalej nie jedzie ☺☺ale już żłopie paliwo (prawie 9 litrów w mieście) a ma to być samochód do miasta (Honda Accord 2,0 paliła 8,5 w mieście ☺). Najlepsze porównanie mam tej corsy z nissanem micrą k 11 - corsa może temu nissankowi trzymać browara pod każdym względem. Micra 1,0 był żwawsza od corsy 1,4 w każdym zakresie obrotów, spod świateł wciągała corsę jak ćpun koks. Lepiej się prowadziła, lepiej parkowała, paliła w mieście 3 litry (tak podkreślam - 3 litry mniej na 100km) - a corsa jest samochodem miejskim. Nie wspominam o jakości mechaniki obu aut i "niemieckich ciekawostkach technicznych" w silniku 1,4, np, żeby wymienić termostat w Oplu, co często się zdarza, a sam termostat kosztuje około 30 zł - musisz zdemontować rozrząd - tak jest☺ Dużo ciekawych historii związanych z corsą jeszcze mam, szkoda czasu na to. Jak ktoś mimo wszystko widzi jakąś miętę do tego poniemieckiego rondla - proponuję kupić ze wspomaganiem - koniecznie(co na rynku aut używanych wcale oczywiste nie jest) i zagazować to - nadal będzie palić 10 litrów ale chociaż gazu - aaa i sprawdźcie czy ma jeszcze progi, podłogę itp, bo w większości przypadków te auta nie są warte nawet tych 3 tysięcy, za które są wystawiane.
Ja tam jeździłem Corsą B z 1.4 16V 90 KM. Wymieniłem w niej cewkę zapłonową i świece, co ciekawe rozrząd wymieniałem i to 2 razy co 60 tys km. Akurat wersja 16 zaworowa jest bardziej dynamiczna niż 8 zaworowa. Na szczęście mój egzemplarz nie miał rdzy, jedynie odprysk pojawił się na nadkolu, nie wyglądało to tragicznie. Co do wspomagania, oczywiście moja Corsa B City posiadała elektryczne wspomaganie kierownicy i klimatyzację, ale fakt autem bez tego nie da się jeździć. W latach 90 brak wspomagania nie był aż takim problemem, w późniejszych latach było gorzej i nikt nie kupuje auta bez wspomagania. Natomiast jeżeli chodzi o spalanie, moja Corsa spalała nawet 7.3 litrów paliwa i 9 litrów gazu, dodam że gaz mieliśmy zainstalowany fabrycznie. Pozdrawiam ☺️
Jarku tylko, że w pierwszej polowie1997 roku najniższa krajowa wynosila 406,00pln brutto. Licząc, że tegoroczna najdroższa Corsa zaczyna się od 100000 a najniższa krajowa wynosila w pierwszej polowie 2023r 3010pln brutto to teraz jest tańsza ponad 2 razy...
Fakt, tamtejsze 31 tysięcy to jakieś 75 dzisiejsze więc jest różnica delikatna. Do tego dodajmy, inne czasy, zawody itp.. Wszystko się zmienia :O
I obecna Corsa to auto, którym można jeździć bez bólu w każdych warunkach pogodowych nawet długo i daleko, a wtedy było to blaszane pudło wyposażone w 4 koła i kierownicę. Tyle lat czytania o różnych starych cenach, wynagrodzeniach i wartości pieniędzy na automobilowni jak krew w piach xD
@@las3k91 To fakt, jest przepaść
Zapominasz o jednym, cenę brutto płacisz zarobkami netto 🙄
@@spavatch ale to zarobki brutto zarabiasz. W tym kraju zawsze będzie chujowo, jak ludzie uważają, że to co zarabiają, czyli pensja brutto, nie należy do nich.
W ogóle opel robił naprawdę spoko samochody w tamtych latach, niesłusznie toczy z niego bekę. Nie brał udziału w wyścigu o prestiż z wielka trójca, ale czy corsy, czy vectry b, astry to były całkiem dobre auta do przemieszczania, a vectra b i ta miały nawet ciekawy i wtedy mocno nowoczesny projekt
Ten silnik miał kiepską kulturę pracy, ale nadrabiał niezawodnością, to była jednostka nie do zajechania, zjezdziłem taką corsą 60 tys. km bez żadnych awarii (kompletnie żadnych) szklanki klepały na zimnym jak wściekłe i dopiero po przejechaniu 500 m klekot ustawał, kiedyś podczas zimowych wyczynów na ręcznym zawaliłem cały grill śniegiem i nie zauważyłem, że temperatura doszła do czerwonego pola, kiedy na dwójce trzymałem gaz w podłodze silnik pracował elegancko, ale na jałowym od razu zgasł, próba uruchomienia wskazywała na to, że silnik się "zablokował" spuchły tłoki, jakie było moje zdziwienie kiedy po ostygnięciu normalnie odpalił i nie brał nawet oleju : ) śmialiśmy się z kumplem, że nawet bidok nie miał siły korby bokiem wywalić :D samochód jeszcze kilka lat jezdził w rękach lokalnego mistrza od naklejania bilbordów jako "służbówka" w stanie agonalnym typowo "zajezdzi się, to się wezmie inny" i chyba w końcu się złamał na pół, bo nie sądzę, żeby ten silnik umarł, cudowne wspomnienia : )
Chłopie co to jest 60tys 😂 te stare motory po pół miliona robią
@@folkmusicshop1081 Ja zrobiłęm 60k bez niczego, a fura miała spokojnie z 300 na blacie jak się jej pozbywałem : )
Kochany Strucel
Miałem do czynienia z Corsą B. Miał ją swego czasu mój kuzyn. W porządku był to samochód, nie sprawiał kuzynowi większych problemów. Jak sobie przypominam to na dzisiejsze standardy był ciasny w środku. Ja posiadałem natomiast Corsę C 1.0 3-cylindry, służbową Corsę D 1.2 oraz obecnie od nowości (2019 rok) Corsę E 1.4 LPG. Poprzednie Corsy wspominam miło, nie sprawiały większych problemów choć wersja C z silnikiem 1.0 dynamiką i kulturą pracy nie grzeszyła. Na obecną Corsę również nie narzekam, a wręcz jestem bardzo zadowolony. Przejechane mam obecnie 112 tys km i od wyjazdu z salonu poza wymianami eksploatacyjnymi (olej, płyny, tarcze, klocki) zepsuła się tylko cewka zapłonowa. Swoją drogą patrząc na cennik Vectry CDX 2.5 V6 dochodzę do wniosku, że polski CDX różnił się wtedy od zachodniego CDX. Oprócz Corsy mam bogaty egzemplarz Vectry B 2.6 V6 Edition2000 i wiem, że taka wersja kosztowała wtedy we Francji około 30 tys Euro ~ 120 tys zł. Tutaj polski CDX kosztował niecałe 77 tys zł.
Miło poczytać komentarz, od właściciela Vectry B 2.6 V6. Pozdrawiam 😊
O boże Corsa B, miałem taką w wersji 3-drzwiowej w kolorze czerwonym. Było to moje pierwsze auto które posiadałem, z silnikiem 1.4 16V 90 KM z 1996 roku z klimatyzacją i fabrycznym radiem. Nigdy mnie nie zawiodła, zawsze dawała radę w trudnych sytuacjach i nieraz mnie ratowała z opresji. Szkoda że ją sprzedałem do dziś żałuję że to zrobiłem. Obecnie posiadam Astrę H 1.8 125 KM z 2005 roku ale jazda Asteroidą to nie to samo. Pozdrawiam Bassdriver 😄😁😊😄
90 KM i klima, na bogato.
pozdro hehe
@@Bassdriver i to jak, na dodatek Corsa była sprowadzona z Niemiec w bardzo dobrym stanie. Niestety większość Cors B wyginęła przez korozję, ale mimo tego mam do tego modelu wieki sentyment.
@@hayosikopl3035 też pozdrawiam ☺️
Fajny test jak zawsze!!! Pozdrawiam!!
Wersja kombi to jest dopiero rarytasik. Była na sprzedaż niedawno chyba. Dawać ja na żółte - już można albo inaczej: jeszcze można.
Miałem kiedyś takiego. Również wersja City, z tym że trzydrzwiowego. Mój egzemplarz pochodził z 2000 roku i nie miał absolutnie żadnego wyposażenia - nie było wspomagania, centralnego, nie było nic. U mnie rdzewiała tylko maska. Miałem ten gorszy silnik - 3 cylindrowe 1.0. Bardzo dobrze wspominam ten wóz - raz nawet wybraliśmy się nim na wakacje (z żoną i rocznym dzieckiem). Wszyscy (i my i auto) daliśmy radę. Ta półeczka pod schowkiem jest o tyle słaba, że łatwo sobie o nią obić golenie.
Ja też miałem City ale z rocznika 1996, o dziwo miało klimatyzację i elektryczne wspomaganie (EPS), a silnik jaki siedział w mojej Corsie to 1.4 16V 90 KM z gazem. Tym wozem nawet dałem radę jeździć w terenie. Pozdrawiam ☺️
Miałem taką Corsę , kupioną w salonie w 1998 roku. Auto super. Przez 4 łata aż nie wjechała we mnie pani passatem B3...( Z podporządkowanej)😊
Miałem 1.4 corse 3 drzwiową w kolorze fioletowym 7 lat.... drugie auto po malczanie wyposażenie jedna poducha.Wspominam do dzisiaj jednak za łepka nie pilnowałem tematu korozjii i zgniła. Teraz myślę że warto było ją kupić bo wspomnienia wracają. dzięki za film Bass! Pozdrawiam Serdecznie
Uwielbiam dźwięk oplowskich 8 zaworowek, 3.5 roku ujeżdżałem X14NZ. I ten dźwięk rozrusznika tez z daleka można rozpoznać 😁
Dzięki za odcinek, dobre wspomnienia. :)
Pozdrawiam Widzów i Prowadzącego! :)
Ciekawy to był lifting tej Corsy: pojawiły się 3 zagłówki z tyłu, lekko przyciemniono (jak przy lifcie w Astrze F) tylne światła oraz zniknęła poprzeczna listwa na grillu rozcinająca logo, a zamiast niej pojawiły się te poziome prążki. Jeśli był airbag, to kierownica była jak w Astrze F - masywna. Wraz z wejściem silnika R3 1.0 12V, niedługo przed końcem produkcji, kierownica z airbagiem była wzięta z Astry G - kanciasta, zupełnie niepasująca do okrągłego wnętrza🙈
Ten silnik 1.2 był i w poprzedniej Corsie.
Na początku lat 90' to auto było ładne, robiło dobre wrażenie.
Mam taką w 3 furtkach 1.2 edition 2000.
Naprawdę byłem zaskoczony jak fajnie się tym jeździ.
Aktualnie pojechałem nią na urlop i 200km bez postoju jakoś nie było wielkim wyzwaniem.
Jezusie... daaaawno temu miałem CB z roku 94'. Czerwona trzydrzwiowa z silnikiem x12sz. Pamiętam te pękające słupki b. Nie szło nad tym zapanować. Stylistycznie i praktycznie świetne autko. Pamiętam, że Opel w tamtych latach wykorzystywał w reklamach początek mega hiciora Erica Claptona "Layla".
Mam corsę b 1.2 i nadal świetnie daje radę i wiadomo parę zeczy zrobione np wygluszylem ja i w środku prawie cicho itd ale nadal dzielnie popylamy razem do dziś
Ja miałem dwa lata corsę b 1.0 12v bardzo fajne autko nie sprawiała większych problemów 😊
Mam taką Corsę B 1.2 60KM, 19968 z klimą i innymi elektro bajerami jak elektryczne szyby :) Jedyny minus to ten na akumulatorze no i brak wspomagania :O, Śladowe ilości rdzy - bez tragedii, nie ma problemu to zabezpieczyć - wygląda lepiej jak obecnie 5 letnie nowe auta (Japończyki szczególnie :D). Co do wspomagnia zgadzam się z Bassdriverem, bardzo fajne, wdzięczne, tanie i ekonomiczne autko. PS: Do niedawna jeszcze jeździłem ponad 1000km w jedną stronę ;)
@obywatelcane6775 Kiedyś tak, obecnie by się przydało jeżeli jeździsz po mieście. Ja jeżdzę i tak jak powiedział Bassdriver to jest mordęga czasem wyjechać/wjechać z miejsc parkingowych równoległych i tym podobnych, tak po za tym w trakcie jazdy itp dla mnie super. Większość życia najeżdzone prostymi autami jak Corsa B i jednak wolę bez wspomagaczy :)
Miałem taką czarną Corsę z trzema drzwiami. Rocznik 1997 ,obrotomierz, centralny zamek, elektryczne szyby, elektrycznie otwierane okno dachowe, ABS, dwie poduszki powietrzne, silnik 1,0 16V. Corsa nie wymiękała. Spalanie było całkiem przyzwoite. Można było zejść nawet do 5/100km. Przejechała ze mną 100 000 km. Wady? korozja. Podłużnice przód ( moja miała je ok) ale nadkola pod plastikowymi osłonami i w wersji 3 drzwiowej pękające słupki B, przepływomierz i czujnik położenia wału korbowego. Miło wspominam Corsika.
Miło poczytać o Corsie, pozdrawiam ☺️
Mój ojciec był zły jak mu taka przywiozłem. Mówi: ale,że jak trzy cylindry? A jak się przesiadł na Pandę po dwóch latach to płakal bo Panda 7 litrów paliła przy 5 Corsy.
Miejsce z tyłu i kanapa!!! Jest regulowana można kanapę pochylać w 3 pozycjach co powiększa też trochę bagażnik(przynajmniej w mojej 3 drzwiowej wersji tak jest)
Moim pierwszym autem była Astra F z 96r. Jak wiele wspomnień wywołuje opelek z lat 90.
Dokładnie, team BIOTAD PLUS💪
Była tu już, taka granatowa (w wersji sedan)... 😛
To bardzo fajne auto do jazdy tata miał identyczna z 97 roku tylko biała i to auto które najlepiej wspominam silnik dawał radę mimo małej mocy a co do tylnej kanapy jest ona regulowana pod kątem pochylenia siedziska 🙂
Obskoczylem w tamtym roku trasę Corsa 1.4 nad morze z Śląska, ja jako kierowca plus dwie osoby i bagarze, jak na takiego kurdupla było bardzo dobrze. W takiej konfiguracji v-max 140.
Nie wiem dlaczego wyleciał mój komentarz. 4:08 obecnie pod tym numerem telefonu zgłasza się ośrodek zdrowia
Rzetelne, uczciwe, sprawiedliwe i tak dalej i tak dalej...
mieliśmy takiego opelka w domu przez 10 lat, kupiony jako 8 latek, nie do zdarcia samochód, mało kto miał pojęcie jak dbać o auto i lekko nie miało w służyło super
świetny odcinek :D bardzo ciekawe te sprawy z laminowaniem dowodu zakupu i prospektami i opisem historii od początku auta na drogach. u mnie ople były od wejścia do unii bo tata sprowadził astre f za 200 euro. z czego pozniej sie okazalo ze oplat bylo tyle samo zeby tym jezdzic po polsce. aut u turka na placu bylo tak duzo ze ta astre musieli wynosic :D przesiedlismy sie z fiesty mk2 1,6d. jak tata pierwszy raz mnie przewiózł ta astra to mialem wrazenie ze silnik zgasł bo tak cicho chodził w porównaniu do głośnego diesla z fiesty. oczywiscie astra była totalnie biedna. ale miała zadbane wnętrze i brak tylnych nadkoli. w wtedy 9 albo 10 letnim samochodzie :D
Miałęm służbową c, robiąc w pierwszym komisie. Corsa B to Rolls-Roys przy C, tworzywa ich grubość/solidność to przepaść, miętkie boczki, welurowa tapicera, do tego w B były normalne silniki i niejako ciekawostka ale faktycznie były, a C platik platik platik 3cylidry + osiągi jakość deawoo matiz.
Wiadomo że Corsa B będzie udanym projektem Hideo Kodamy który odpowiadał także za projekt Opla Tigry A. Ale faktycznie Corsa B przy Corsie C to przepaść, ma solidnie zmontowane wnętrze i bogatą paletę silników. Pozdrawiam ☺️
Corsa B też miała w ofercie 3 cylindrowy silnik ibył on jeszcze gorszy od tego w modelu C
Co do palety silników to w modelu C była dużo bogatsza
@@rolkibabola4629 miałem ten silnik w swojej Corsie B a użytkowałem go również w innej corsie i w niczym on nie odstawał od reszty. W C był zresztą identyczny. Poza osiągami nie mam mu absolutnie nic do zarzucenia.
C była dobra w GSI z 1,8 robiła przeciąg, ale bogato wyposażona B była znacznie lepsza od podobnej C jeśli chodzi o wnętrze to fakt.
Właśnie kupiłem dziś z 96 roku... pierwszy raz w życiu jadę autem bez wspomagania 😂 kupiony od dziadka za 1500 zł... niesamowite przeżycie jechać bez wspomagania.... zaraz na garaż i pucowanie ogólny stan zdrowia pojazdu w całkiem dobrym stanie kiedyś auta robili żeby długo jeździło
Ja mam od 3lat Corse C (2003r) i jestem zadowolony nigdy się nie zawiodłem i mam nadzieje że tak zostanie. Daje radę mam 50km w jedna strone do pracy i pięć osób wozi i się spisuje silnik 1.2 tyle że 75koni
tylko troche miejca malo na 5 dorosłych chłopa ;)
1.2 75 KM to dość oszczędny silnik. Miałem akurat Agilę A z 2002 roku w wersji Color Edition gdzie 1.2 75 KM był napędzany na łańcuszek. Palił mało jak na mikrovana ale niestety szybko pożegnałem się z samochodem (wypadek), a szkoda bo bym dotarł do końca. Pozdrawiam w tę piękną niedzielę 😊
1:22 moja dawna Corsa B🥰
auto magazyn testował te corse w wersji GSI, jest na yt nawet
12:09 zielony maluch jedzie(:
U Dilera gdzie kupiono Corsę miałem praktyki zawodowe :)))
Fajne auto, fajny test. 👍
Szkoda, że taka bida edyszyn... 😛😒
Tez mam Corsę B 🥰 z 2000 roku w wersji edytowanej czyli ABS, wspomaganie, klimatyzacja i otwieranie szyb na korbkę 😂 silnik 1.0 na miasto jak znalazł tylko rdza oj ta rdza z każdej strony go bierze ale co się dziwić ma już 23 lata 😯 Ważnie za jedzie i się nie psuję bo nie ma po praktycznie elekoniki 😅
moje pierwsze auto od kupione od siostry, zielony swing po lifcie 1.4 60KM, z elektrycznymi szybami, wspomaganiem, do kolizji z dziadkiem w 405 było super auto po 11 latach życie za toczyło koło i mam 1.2 65KM 2000 rok, z szyberdachem na ruchy w okół komina tyle, że czerwoną 😁
Super auto i w zasadzie już klasyk, szczególnie taki egzemplarz. Pamiętam, jak w 1993 r., kiedy byłem studentem, podjechała pod mój wydział taka Corsa. Wtedy zobaczyłem ją po raz pierwszy w życiu. Pół wydziału wychodząc z zajęć oglądało ten samochód z rozmarzeniem - to były czasy 🙂 Ja tylko chcę jeszcze dodać, że te ceny, które pokazałeś w filmie, to są fajne teraz, ale w 1993 r. 30 tys. zł dla przeciętnie zarabiającego to był majątek. Nie twierdzę przy tym, że teraz jest lepiej, ale fakt faktem, że kupno takiej nowej Corsy było ogromnym wydatkiem. Żeby to wszystko miało ręce i nogi, przy dzisiejszych zarobkach tamte ceny mogłyby być, powiedzmy, 2 razy wyższe, i wtedy każdy mógłby zacząć myśleć o zakupie takiego auta jako nowego (60 tys. zł). Niestety dziś porównywalny samochód kosztuje od 80-90 tys. zł, chociaż ma też lepsze wyposażenie, jak by nie patrzeć.
Pewnie 206. Ależ bym testował 206.
Kocham Twój humor, głos, attitude i w ogóle wszystko ❤❤❤
Z tej strony Bassdupa
Ale jestem zabawny xD
NO BEKA W CHUJ XD
@@maciejmichalski499 IGZDE
To prawda że Opel Corsa b to jest wyjątkowo ale to wyjątkowo ponadczasowe auto, jeśli tylko jest zadbane to wygląda znakomicie nawet dzisiaj po 30 lata ch
No 31 tysięcy niby fajnie ale to równowartość ponad 7 lat pensji minimalnej z 97. Obecnie nowa Corsa to lekko ponad dwa lata.
Ten gwiżdżący dźwięk to chyba coś charakterystycznego dla malutkich 4 cylindrów, w seicento też to bardzo rzuca się w uszy. Swoją drogą bardzo narzucało mi się w myślach porównanie tych dwóch samochodów, bo opel wydawał mi się wyraźnie droższy, a nie tak wiele bardziej funkcjonalny (zwłaszcza, że moc silnika prawie identyczna), ale po sprawdzeniu paru parametrów widzę przewagę opla.
To i tak dość dużo kosztowała, w 1999 roku nowe Seciento 900 SX kosztowało nie całe 23 tyś. zł w nieistniejącym juz salonie Avanti w Piasecznie 😊
@igor_w_garazu- w 1998 daliśmy za Punto 36000.
Radio Delco CDR 500 chyba widziałem u Szarego Jelenia z kanału De-Kompozytor
Bas w miekkim futerale mogles polozyc na tylnej polce. Mialem taka corse 5d i wchodzil tam idealnie.
Zdecydowanie bardziej wolałbym Corsę A bo przynajmniej w porównaniu z następnymi to jakoś wyglądała a B i C czy tam następne wygląda strasznie. Na jego bazie powstała Łada Kalina 1 dwadzieścia lat temu.
Oj nie przesadzaj B w 3drzwiach może cieszyć oko, a w GSI to już kocór jak trza
Mam Corsę C i podobny sposób pomiaru pojemności bagażnika. Czasem jeżdżę za miasto postrzelać z wiatrówki i nie mieści się do bagażnika. Brakuje dosłownie kilku cm :)
Widziałem już ten egzemplarz na kanale u Roberta Brykały. Co do Corsy B kombi to jeździ taka u mnie na osiedlu- jak spotkam właścicielkę przekażę prośbę o kontakt z Twoim kanałem. Pozdro.
Corsa B Kombi, to jest to. Była produkowana wyłącznie we Włoszech. To jest najrzadsza Corsa jaką widziałem. Pozdrawiam 😊
@igor_w_garazu Pozdrawiam serdecznie. Trzymać auto, bo już jest klasykiem pełną gębą i fajna historia modelu.
@igor_w_garazu bardzo dobrze. Szacuneczek.
Mam dokładnie taką. Tylko 3 d, totalny podstawowy golas. Niby 45 KM , ale powiem Ci, że albo sprawia wrażenie szybszego niż jest, albo duży moment przy niskich obrotach robi swoje. Grande Punto mojej mamy 1,2 8V 69 KM jest wolniejsze, albo sprawia wrażenie totalnego muła....to jest ciekawe. Co powiesz? Pozdro
To kiedy teraz mogę podstawić tą Vectrę CDX z końca cennika na materiał? :)
ile kuźwa??? mam takie radio w piwnicy wymontowane z astry F i muszę teraz sprawdzić czy nadal działa...
Przymierzałam się do takiej, ale było mi w niej niewygodnie
Poproszę o pomiar 0-100 km\h z 4 pasażerami 😅. Fajna stara motoryzacja.
Dziadek ma taką sprowadzaną z Rajchu ze 20 lat temu. Fakt. Sprzęt nie do zdarcia i bardzo przyjemny.
tata mial Opla Corsa Sport 1.4nie pamietam ile koni to mialo ale cos pod 90 chybaaa:) Za to wyposazenie bylo mega jak na tamte czasy. Szyby w pradzie, lusterka skladane. Kiera w skorce. materialowe obica drzwi. Fotele ala kubelki :)
Tak 1.4 16V miało 90 KM, a 8V 60. Akurat miałem wersję City z klimatyzacją, elektrycznym wspomaganiem, elektrycznymi szybami i lusterkami. To było coś, szkoda że sprzedałem Corsę, do dziś żałuję. Pozdrawiam
Stylistycznie ta Corsa bije większość aut z epoki. Na ładnej feldze do dziś wygląda dobrze i przede wszystkim wygląda JAKOŚ. Miałem taką wiele lat temu, wersja już z nową kierownicą. Przejeździłem ze 4 lata i byłem bardzo, bardzo zadowolony z bezawaryjności i ogólnej solidności. Jedynym ale poważnym minusem była korozja i to zarówno nadwozia jak i podwozia. To auto miało rację bytu tylko jak się cały czas kontrolowało co się dzieje pod spodem i jak się robiło zaprawki. Miałem już nową litrówkę EcoTeca z 3 cylindrami i wbrew obiegowym opiniom to był dobry i oszczędny silnik. 1.2 niestety był jeszcze bardziej zmulony. Ze starych jednostek najlepsze było 1.4 które chodziło na gazie jak złotko.
Jakbym dziś mógł kupić taką nową Corsę tylko z klimą, bez żadnych współczesnych śmieci, ekranów dotykowych, komputerów i uj wie czego jeszcze to bym brał w ciemno jako 2 auto. Tylko te blachy jakby były lepsze.
Tak, zgadzam się że 1.4 chodziło na gazie jak złotko, posiadałem Corsę z 1.4 ale 16 zaworową o mocy 90 KM. Wkręcało się na obroty i na dodatek był tani w naprawach i utrzymaniu. Pozdrawiam 😊😄
Fajne było to, jak bardzo różniła się 3D od 5D całe auto inne
Co możemy kupić? A ile się zarabiało w latach 90???
No ja w '99 zarabiałem 600 zł.
Kocham te wszystkie małe ople czy to Corsarz A/B czy to Astra F/G
To sa nieziemsko wdzięczne toczydła do pracy czy na miasto
Kedynie dziewczyna krzyczy gdy rozmyślam nad wymianą Mercedesa w202 na astrę F
Mam taki sam tylko 3 dżwiowa z 1997 nie zardzewiały jeżdżę do dzisiaj tylko klark schodzi.
Piękne autko, bardzo szkoda, że w Polsce nie było w ofercie sedana i kombi. Konkurencja sprzedawała nieraz sedany i kombi w tej klasie np Thalia, Cordoba, Polo Variant, Felicia kombi, Lanos sedan.
Wersja sedan była oferowana na rynek zachodnioeuropejski i południowoamerykański, a wersja kombi była oferowana na rynek zachodnioeuropejski, wschodnioeuropejski i azjatycki.
@@youngmatis Nawet w Polsce się kombiaki zdarzają, w ogłoszeniach na OLX je widziałem, to jako ciekawostkę dodam
@@jaksontir6974 ja ostatnio widziałem Corsę w kombi we Wrocławiu w okolicach Grabiszyna. Ładnie wygląda, mimo paru rysek i na dodatek w kolorze srebrnym robi wrażenie. To jest dopiero epicka Corsa
@@youngmatis Corsa B w Europie to w zasadzie tylko hatchbacki i kombi na Południu
@@piotrkwasiborski9772tak, zgadza się. A sedan występuje wyłącznie w rejonach Ameryki Łacińskiej
Miałem wersję 2000 edition 1.7 isuzu. Korozja drzwi tył lewe standard. Plastiki wnętrza do pierwszego zdjęcia, kruszą się w rękach.
W 1997 roku 30tys to kosztowały kawalerki w Krakowie. Czyli corsa była droga w hoooj
Marzą mi się odcinki z jakimś poliftowym 🦁 Peugeotem 106/306 w mocniejszej wersji, fiesią ST150 (2000-02) i przedliftowym fiatem dobló (2001-05)... 🚘😏
To kiedy VW Polo 6n1? :D :)
Hmmm
Mysle o oplu i jest mi smutno
Kiedys ople byly bardzo popularne , widzieliśmy mnóstwo na ulicach i to był samochód codziennie widywany. Moze wiele modeli nie bylo porywajacych ale dzielnie znosily codzienna eksploatację. A teraz opla nie ma i nie bedzie :/ bo to co ma dzis znaczek opla ciezko nazwac oplem 😢
No niestety, Opel skończył się na Insignii B która jeszcze była w miarę produkowana, pomimo że od 2017 roku Opel należał do PSA to i tak za Insignię B odpowiadał General Motors
Takiego Corshenia w wersji kombi lub sedan jeździłbym rzadki rarytasik
@igor_w_garazu Widziałem taka tylko raz bardzo dawno temu białą ,musi dbać o nią skoro przetrwała tyle lat w sumie Corsa B też znika z naszych dróg a auto popularne
Z V6 nie dał byś rady z liczeniem bo basista umie liczyć do 4, czasem do 5 jak ma dodatkową strunę :)
No ja do 5 umiem.
U mnie jest taka w rodzinie wszystko jest identyczne oprocz koloru bo jest ciemnozielona i ma 100k przebiegu wiecej. Oczywiscie tez salon PL i pierwszy wlasciciel. Niezabijalny sprzet. Rudą ma ale nie ma tragedii. I wlasciciel ma zamiar jezdzic nia do konca (swojego albo jej).
Pozdrawiam! :)
Ostatnio widziałem take Corse na indywidualnych tablicach. Miał ktoś fantazję, muszę przyznać....
1:31 Corsa kombi jest bardzo ładna nie to co passaty czy inne audi
DZIEŃ DOBRY
No i znowu postać tego basisty, jak i cały filmik ciekawsze od auta, które jest prezentowane... Co to znaczy NC na zegarach?
Gdzieś wyczytałem taka ciekawostkę z Cepiku że Cors B jest mniej zarejestrowanych niż maluchów. Bo. Malucha opłaca się wyciągnąć z krzaków i zrobić.
Dokończyłem taką na wrak race, solidny i wytrzymały sprzęt.
8:23 ile?!
To ma sens. Wydało mi się to dziwne, ponieważ sam kiedyś sprzedawałem dokładnie takie radio po swoim opelku bożym ;)
Jak na podróbę Motobiedy to jest spoko. 🎉
Gdy dowiedziałem się o istnieniu Biedy (który zaczął robić filmy mniej więcej wtedy, co ja), kręciłem filmy już od jakiegoś czasu, więc nie jestem stuprocentowo przekonany co do bycia jego podróbą.
@@Bassdriver Mój komentarz miał być sarkastyczny, życzę sobie i Tobie jak najwięcej takich filmów. Dla mnie w punkt!
A to zwracam humor.
Serio Delco za 2500?
Przeciez to radio można spokojnie za 50-100 złotych kupić w perfekcyjnym stanie.
W ogóle występowało takie radio w Corsie czy dopiero ten epizod nie zaczął się od Vectry B?
miłego wieczoru życzę
Sąsiad miał taki sam konfig (znaczy wersja ABC 🤣) Tyle, że trzydrzwiową (moim zdaniem dużo ładniejsza) i w kolorze zielonego groszku :D
Pamiętam, że kokpit Corsy A wydawał mi się bardziej futurystyczny
To,ze ta Corsa nie ma rdzy to nic.Ale jak to sie stało,ze te boczne nakładki plastikowe sa czarne?To nie do uwierzenia.
@igor_w_garazu No własnie to jest ta tajemnica. Bo każda praktycznie Corsa B ma to białe.
Na tzw. "polskiej głubince" czyli np. Warmii i Mazurach lub głębokim Podlasiu taki Opelek to żaden tam youngtimer, tylko zwykłe auto do zwykłej codziennej jazdy i pracy. Ulubione auto listonoszy i dostarczycieli pizzy.
Opel z tamtych lat to bardzo uczciwy samochód. Ale turbo nudny:)
Dbałość o detale 2,5k za stare radio brawo właściciel.
W 97 w salonie tyle życzyli sobie dopłaty a nie że teraz .
Mój kolega miał Corsę B jako swoje pierwsze auto. Wersja 3-drzwiowa i trochę kilometrów nim zrobił. Co ciekawe tak pokochał te niemieckie wozidła że do tej pory jeździ już tylko Oplami, czyli w tym wypadku Astrami
Ja tak samo mam, miałem Corsę B, Astrę F, Astrę G i Agilę A, a teraz jeżdżę Astra H z silnikiem 1.8 125 KM w LPG z 2005 roku. I to właśnie dzięki Corsie B pokochałem Opla. Pozdrawiam w niedzielę 😊
W moim przypadku im nowszy Opel tym gorzej, Astra F - super auto. Potem miałem AG - gorsza blacharsko niz eFka i jeszcze mi pila olej. Teraz tak wyszło ze jeżdżę AH dziewczyny, ale juz niedługo. Niby z zewnątrz rdzy nie widać ale gniją w nich mocowania sanek z przodu do podłużnic, i podłużnice pod fotelami. A druga sprawa to klopoty z elektryką typu CIM... I w ten sposób odchodzę od Opli. Przynajmniej nowszych.
Moj wujek mial CB, jeździł do końca bezawaryjnie az zgniła. W Agili musial wymieniać silnik, ale mimo zakupu nowszego auta, nadal głównie jeździ Agilą.
@@ytozon1 powiem ci ja w Astrze G 1.8 16V 125 KM miałem problemy z LPG, komputer pokładowy niewiadomo jak blokował mi przełączanie na gaz i przez to musiałem naprawić komputer i u gazownika wymieniłem instalację gazową, a tak z ciekawości jaki motor siedział w Astrze G?
@@youngmatis w AG miałem 1.6 16v 100KM, symbol Z16XE, niezla kultura pracy i fajnie to jeździło, odpalal z półobrotu ale co oleju brał to jego... W eFce mialem X14NZ, brala dużo mniej i głównie wyciekami drobnymi, a kłopoty w niej z gazem miałem ze starości instalacji ktora byla prawie tak stara jak samochód, gdybym wymienił centralkę od LPG byłoby dobrze.
W AH mamy 1.4 Twinport 90km, symbol Z14XEP czyli ten na łańcuszku. Pracuje jak sieczkarnia, ale skurczybyk nie bierze w ogóle oleju. Ale juz nie mamy do niej zaufania...
@@ytozon1 jak dla mnie 1.4 90 KM w Astrze H jest wyjątkowo za słaby do tej budy, ale 1.6 105 KM jest na minimum. Mała moc silnika w tej Astrze oznacza słabe osiągi, nie dziwię się dlaczego nie masz do tego auta zaufania.
Zadbane auta z lat 90 są już niemal białymi krukami.Niestety czas robi swoje.
Te z lat 2000 też zaczynają się już lasować więc za parę lat nie będzie czego kupić fajnego.
Ten opelek bardzo ładny ale do jazdy na co dzień z tym silnikiem trochę słaby.
Najlepszy silnik do Corsy to 1.4 8V 60 KM, 1.4 16V 90 KM, 1.6 106 KM i 1.6 109 KM
Brzydal, ale genialny wóz do dziś jak latamy do pracy miastem 👌👌👌
Jak to jest brzydal, to co powiedzieć o pierwszym fordzie ka...
@@Pawel1014- najlepiej, że o gustach się nie dyskutuje. Niestety zawsze przyjdzie ktoś święcie przekonany, że musi się ze światem podzielić, iż coś mu się nie podoba.
Siedziałem ostatnio w Corsie D z tyłu i jest tam zaskakująco przepastna. Więcej miejsca niż w niejednym kompakcie.
Znajomy Niemiec (niestety już nie żyje) w połowie lat dziewięćdziesiątych latał czymś takim po całej Europie- od Szkocji po Żuławy.
Sedan jest piękny.🤣
😂Jest piękny, dla tych co mają gust
patrząc na to że nie istnieją to faktycznie "żetelne" przez duże RZ
O ja cię nie mogę ! Nowa corsa za 16050 deutsche cebulionów !
Wszystkie Ople z tamtych lat zjadła rdza,tak jak Fordy
To jest bryczka a nie jaka stara Alfa której nie idzie kupić
Corsę B to niby idzie kupić? Wszystkie zgniły i dawno leżą ja złomie. Zostały drogie golasy z zerowym wyposażeniem i wiadrem szpachli na nadkolach. Co kto lubi :)
Prosze mi tu Alfy nie obrażać, bo kopa wyłapiesz. Corsa spoko, moje 1 auto :)
Jockerfarm miał taką Corse.
Corsę którą utopił w błocie?😅
@@youngmatis Milcia ją zezłomowała.
@@johnnyenglish4695 szkoda, taka ładna
A dla mnie Corsa B ma srebrny puchar w kategorii najgorsze auta jakimi jeździłem. Strasznie się to auto prowadzi i okropnie moim zdaniem wygląda - zarówno na zewnątrz jak i w środku. Faktycznie, dosyć pancerne są to sprzęty i raczej tanie w serwisie, ale poza tym, jedyny plus jaki dostrzegam w tym aucie, to całkiem dobre wyciszenie (jak na ten segment i lata). Uważam, że w latach 90', w tym segmencie, prawie każdy konkurent Corsy B był albo lepszy, albo przynajmniej ciekawszy.
30 lat Corsy B.
Ile to lat minęło, a Corsa dalej prezentuje się świetnie
Miałem to auto i cholernie mnie zmęczyło. Pomijam jakość blachy i szybkość rdzewienia - tu powinno stawać w szranki z moją ex - mazdą 6, ale nie o to chodzi. Chodzi o to, że to auto jest totalnie bez sensu. Zastanówmy się, do kogo jest skierowany taki samochód, ano dla kobiety, albo do miasta, albo dla kobiety do miasta...są też jakieś inne opcje pewnie, można jechać nim na grzyby lub do biedronki - do tego się nadaje. I teraz, zakładając, że jest to samochód dla kobiety albo do miasta - nie mogę ogarnąć, jak 70 % tych aut na rynku może być wypuszczanych bez wspomagania kierownicy - tym się nie da kręcić, chyba, że lubisz siłkę w pakiecie - a przypomnijmy, że ma tym jeździć kobieta po mieście. Miałem kiedyś fiata uno bez wspomagania, kręciło się jednym palcem w porównaniu z tym przyciężkim rondlem. Dalej paleta silnikowa - 1,0 - nie jedzie (i się psuje), 1,2 - nie jedzie (psuje się nieco mniej), 1,4 (60 KM) - kurde dalej nie jedzie ☺☺ale już żłopie paliwo (prawie 9 litrów w mieście) a ma to być samochód do miasta (Honda Accord 2,0 paliła 8,5 w mieście ☺). Najlepsze porównanie mam tej corsy z nissanem micrą k 11 - corsa może temu nissankowi trzymać browara pod każdym względem. Micra 1,0 był żwawsza od corsy 1,4 w każdym zakresie obrotów, spod świateł wciągała corsę jak ćpun koks. Lepiej się prowadziła, lepiej parkowała, paliła w mieście 3 litry (tak podkreślam - 3 litry mniej na 100km) - a corsa jest samochodem miejskim. Nie wspominam o jakości mechaniki obu aut i "niemieckich ciekawostkach technicznych" w silniku 1,4, np, żeby wymienić termostat w Oplu, co często się zdarza, a sam termostat kosztuje około 30 zł - musisz zdemontować rozrząd - tak jest☺ Dużo ciekawych historii związanych z corsą jeszcze mam, szkoda czasu na to. Jak ktoś mimo wszystko widzi jakąś miętę do tego poniemieckiego rondla - proponuję kupić ze wspomaganiem - koniecznie(co na rynku aut używanych wcale oczywiste nie jest) i zagazować to - nadal będzie palić 10 litrów ale chociaż gazu - aaa i sprawdźcie czy ma jeszcze progi, podłogę itp, bo w większości przypadków te auta nie są warte nawet tych 3 tysięcy, za które są wystawiane.
Ja tam jeździłem Corsą B z 1.4 16V 90 KM. Wymieniłem w niej cewkę zapłonową i świece, co ciekawe rozrząd wymieniałem i to 2 razy co 60 tys km. Akurat wersja 16 zaworowa jest bardziej dynamiczna niż 8 zaworowa. Na szczęście mój egzemplarz nie miał rdzy, jedynie odprysk pojawił się na nadkolu, nie wyglądało to tragicznie. Co do wspomagania, oczywiście moja Corsa B City posiadała elektryczne wspomaganie kierownicy i klimatyzację, ale fakt autem bez tego nie da się jeździć. W latach 90 brak wspomagania nie był aż takim problemem, w późniejszych latach było gorzej i nikt nie kupuje auta bez wspomagania. Natomiast jeżeli chodzi o spalanie, moja Corsa spalała nawet 7.3 litrów paliwa i 9 litrów gazu, dodam że gaz mieliśmy zainstalowany fabrycznie. Pozdrawiam ☺️
@@youngmatis Zdecydowanie lepiej dobrana konfiguracja, pozdrawiam ☺