Zawsze Pan mówi jak ktoś, komu zależy na Polsce. I to jest bardzo piękne. Co do wojny hybrydowej, to jeszcze większym problemem są Polacy, którzy angażują dodatkowe siły państwa i de facto wspierają przeciwnika - z głupoty? świadomie ? albo kontestują pewne działania mające na celu bezpieczeństwo Polski.
Tak, ale to jest po części spowodowane łączeniem bezpieczeństwa Polski z interesem wyborczym parti rządzącej. Pis nie gra fair. I to jest prawdziwy problem. Jeżeli nasi politycy nie będą współpracować to nic ze skutecznej obrony nie wyjdzie. 🤷🏻
Bardzo ciekawy materiał. Pokazuje i uświadamia przede wszystkim narzędzia dość dobrze znane. Ale przy odpowiednim zastosowaniu na przykład narzędzi politycznych, można uniknąć wielu dodatkowych kosztów i strat militarnych. Materiał też pokazuje jaką wartość ma prowadzenie aktywnej polityki narodowej. Nie musi to być polityka agresywna, ale może być właśnie aktywna i ofensywa. Fajnie omówiony przykład ukazujący, że Białoruś potrafiła zaatakować Polskę bez użycia sił wojskowych.
Brawo Panie Krzysztofie! Bardzo dobra analiza, opisane cele i konkretne działania odarte z narracji nacechowanej poprawnością polityczną i wyższością moralną. Wojna, oraz czas gdy widzimy, że wojna nadchodzi, to nie pora kiedy należy kierować się poprawnością polityczną, tylko używać adekwatnych środków, których celem jest neutralizacje przeciwnika. Dla przypomnienia w I Rzeczpospolitej wielokrotnie władczy korzystali ze szpiegów, prywatnych armii (Kozaków), czy budowali czasowe sojusze mające pomóc w realizacji założonych celów.
Hej, Witam - dopiero 22 minuta i dokończę później. Tutaj jeszcze ; jeżeli chodzi o długoplanowe przygotowanie agresora na ofiarę, można spokojnie dodać ,, uzależnienie od surowców, uzależnienie energetyczne, jak i wsiąkniecie w struktury decyzyjne " Pozdrawiam Krzysiek, wykonujesz kawał dobrej pracy.
Znakomity punkt z wdrażaniem dostępnej na rynku grupy specjalistów IT w szeregi wojska w dniu konfliktu, wraz z decentralizacją taktyki i oddaniem autonomii (do czego na codzień są ci ludzie przyzwyczajeni)
Dokładnie. Trzeba informatyków odpowiednio wykorzystać w wojnie. W 2014 aneksja Krymu była dla mnie motywacją do szybkiego skończenia studiów, bo bałem się że bez żadnego tytułu zawodowego trafię do wojska, bez żadnego potwierdzenia umiejętności zawodowych. Teraz boję się, że zrobią z nas wszystkich saperów.
To chyba pierwszy materiał, w którym słyszę, że w Polsce przydałaby się prywatna firma wojskowa. Odważne twierdzenie w obecnej sytuacji, ponieważ "sława" grupy W spowoduje, że każda kolejna tego typu formacja, jaka powstanie w cywilizowanym świecie będzie oceniana przez ten pryzmat. Ale doceniam, nie myślałem wcześniej o tym, a po tym materiale dochodzę do wniosku, że rzeczywiście przynajmniej powinniśmy na poważnie rozważyć za i przeciw.
Specjalnie się w niego nie wgłębiałem i nie zamierzam, natomiast wskazuję na potrzebę zdolności zagospodarowania potencjału cywilnego. Nie wiem jak to zrobić dokładnie - tu niech myślą informatycy - ale istniejące zasoby trzeba potrafić wykorzystać w czasie W :)
Jedno rzuca się w oczy jeśli chodzi o same działania militarne to 1. każda koncentracja wojsk to samobójstwo - obie strony tego unikają 2. OPL działa - wbrew głupotom wolskiego z początku wojny 3. Same pociski cruise nie wystarczą do zniszczenia przemysłu gdy obecne jest opl, więc potrzeba bezpośredniego użycia lotnictwa 4. Liczą się zapasy amunicji 5. Liczą się rezerwy i baza szkoleniowa 6. Sankcje nie działają 7. Propaganda działa pomimo braku totalnej cenzury internetu 8. SOF nie ma znaczenia poza taktycznym 9. Mix sprzętu nowego i starego 10. Brak manewru z powodu trudnego terenu - to namiastka tego co by było na półwyspie koreańskim
I wszystko co tu wymienione można sobie wsadzić gdy agresor ma broń atomową. I pozostaje wtedy tylko jedną zmienna - fakt kiedy agresor sam zakonczy agresję lub gdy go obalą bo przecież nikt z wielkich nie zaryzykuje konfliktu z krajem atomowym.
No nie wiem... Rosjanie przekonali się, ze wagnery mogą być bronią obosieczną. Co więcej- Amerykanie dosłownie w killa lat doszli do wniosku, ze blackłotery są ślepą uliczką i nie pozwolili im się rozrosnąć i własciwie zwinęli ten projekt.
Bardzo ciekawa analiza, jak zwykle zresztą ;) Brakuje mi tu podjęcia tematu zapasów na czas wojny, ale to moze będzie w drugiej części. Jak widać Europa ma z tym ogromne problemy, a to także powinno dawać sygnał, że my traktujemy sprawę serio i jestesmy w stanie prowadzić wojnę o dzień dłużej od przeciwnika. I nie mówię tu o atomówkach, ale o tak prozaicznych sprawach jak chociażby wyposażenie osobiste żołnierzy. Akurat ostatnio usłyszałem, że miał niejwce "wielki powrót onic" w Rosji (dosłownie) 😅 Zespół Chopina ❤
Z pewnością przyszła wojna będzie to wojna w której użyte zostanie więcej dronów, roboty i sztuczna inteligencja. Należy też uwzględnić zastosowanie broni orbitalnych.
Z punktu widzenia Polski pokój na Ukrainie przy jednoczesnych stratach terytorialnych powoduje stałe roszczenie Ukrainy wobec Rosji i być może w konsekwencji stale sankcje wobec Rosji i jej odcięcie od zachodu aż do czasu zwrotu terytoriów. Czyli ad Kalendas Graecas, czyli po polski na wieczne nigdy. Dla Polski to optymalna sytuacja.
Dziękuję. Nie wiem czy w kontrze, bo przez ostatnie miesiące zupełnie straciłem z radaru pracę JB i całego S&F. Więc nie wiem w zasadzie co oni na dzień dzisiejszy uważają w tej materii i jak mocno zmienią zdanie jutro. ;)
@@KrzysztofWojczalna dzień dzisiejszy bartosiak dalej broni ANW którą wysmiali już wszyscy którzy tylko mogli o on dalej twierdzi że wszystko mu się potwierdziło - flota niepotrzebna, czołgi niepotrzebne, przemysł wojenny zaorać i postawić na drony, które wygrają wojnę - zaznaczam wojnę dwu tygodniową! Faktycznie wszystko sprawdziło się na Ukrainie...😂
@@KrzysztofWojczal S&F niedawno opublikowało całkiem ciekawy raport dotyczący wniosków z Ukrainy. Przy czym najciekawsza jest część p. Budzisza (teoria, że dla nas najkorzystniejsza jest nowa żelazna kurtyna na granicy z Rosją, a nie jej "demokratyzacja") oraz część p. Alberta o możliwościach wpływania państwa bez broni atomowej na państwo posiadające taką broń (to w kontekście nuclear-sharing).
Warto przytoczyć Stanisława Lema, który powiedział "Nie wiem jaka broń będzie użyta podczas trzeciej wojny światowej, ale myślę że czwarta będzie na maczugi"
Beletrystyka ... Inteligenty facet tworzy beletrystykę i nic więcej. Pogadajmy o przyszłej wojnie … a w rzeczywistości Krzysztof nie wie nawet, że nadlatujących pocisków artyleryjskich się nie słyszy (do odnalezienia w jakimś wcześniejszym materiale). No to jaka jest wiedza w temacie? Fajnie, miło się słucha, jak piszecie, ale to fantazmaty bez większej wartości. Cenię Krzysztofa, ale moim zdaniem przynajmniej, nierzadko odpływa w fantasy
Taki zespoł Chopina mozna by rowniez wykorzystać do dzialań aktywnych , np do wsparcia Francuzów w Afryce ( nie za darmo i nie tylko za pieniadze ) , mogliby tez w razie czego wspierac zaprzyjaznionych dyktatorów.
Witam, zgadzam się z Panem Wojczalem. Wydaję mi się, że wyciągając zbyt daleko idące wnioski z wojny Rosyjsko-Ukraińskiej wpędzili byśmy się w pułapkę w którą w dużej liczbie wpadli generałowie (i inni wysocy oficerowie) Wojska Polskiego przed II WŚ. Za bardzo wierzyli oni, że II WŚ będzie wyglądała jak wojna Polsko-Bolszewicka przez co podczas kampani wrześniowej byli oni zaskoczeni tym jak wygląda nowoczesna wojna (nowoczesna dla uwczesnych dowódców).
duży wpływ jak wyglądało WP przed II WŚ czyli kawaleria - jednostki "mobilne" były szykowane na wschód, z racji tego jak prognozowano sytuacje. Wojna na zachodzie była pełzająca ale dopiero w styczniu 39 polskie jednostki decyzyjne stwierdzili że idziemy na zwarcie z Niemcami.
@@dfgfdgfdgdfgdfdfggdfdgfWitam, wojsko ma być raczej źródłem potencjału, taką skrzynką z narzędziami. Nie szykuje się go raczej do wojny z konkretnym państwem tylko rozwija się go tak żeby było gotowe na jak największą liczbę zagrożeń/sytuacji. To jak szykowana była kawaleria nie miało żadnego znaczenia. Przegraliśmy ponieważ byliśmy wtedy biednym Państwem, słabo zmotoryzowanym, nasza logistyka nie działała (jednostki często walczyły tylko z takimi zapasami z jakimi wyszły w pole, a kolej nie wyrabiała z dostarczaniem amunicji i przywożeniem mobilizowanych żołnierzy), generałowie żyli wojną Polsko-bolszewicką, wódz naczelny nie nadążał za sytuacji itd. W każdym razie to był tylko przykład wyciągania wniosków z wojen lokalny państw biednych z tą II WŚ. Nie twierdzę, że przegraliśmy tylko przez nie przygotowanie kadry dowódczej.
Grupa Chopina, brzmi medialnie dobrze /prywatna formacja złożona ze specjalistów krajowych z sektora siłowego, jako wsparcie dla ochrony RP? Why not! TYLKO z jasno określoną funkcjonalnością oraz ograniczeniami w pełnionej roli i liczebności :)
Nie rozumiem po co takie cos jak grupa wagnera. Jak np wjeżdżają nam na nasze terytorium tacy "najemnicy" to odpowiadamy armia i wycinamy do zera takie proby ataku. Myślę że takie działanie daje konkretny przekaz:chcesz cos powojowiac u mnie to licz się że możesz z tego nie wyjść cało.
Prywatna armia to ogromne ryzyko, to sa nieobliczalne formacje wygodne do misji zagranicznych np do obrony Baltow czy wspierania Ukrainy acz co im dalby jakis pulk czy lekka brygada najemnikow. To kropla w morzu, tam walcza wielkie armie. Zalozmy ze grupa wagnera wkracza do Polski, osmiesza tam bezbronna straz graniczna i slaby wot na pograniczu. Zajmuja jakies spore miasto, zaslaniaja sie tysiacami dzieci, kobiet. Co wtedy? Zabic wszystkich i nie patrzec na postronne ofiary, straty materialne? Grupa Szopena nalezaca do jakiegos oligarchy pochodzenia niepolskiego ma ich odbic i obezwladnic napastnikow? Kto wezmie odpowiedzialnosc za zycie zakladnikow, rozwalenie przy tym miasta? Oni maja byc zatrzymani juz na granicy i madrze z oszczedzaniem cywilow zwalczani naszymi silami specjalnymi jesli napastnicy nie beda zbyt mocni i ciezko uzbrojeni. Kiedy najemnik np pochodzenia ukrainskiego, bialoruskiego czy kolorowy islamista bedzie zabijal jak to na wojnie takze oby z przypadku polskich cywilow, to jak to bedzie wygladac? Co za glupi pomysl! Od obrony Polski jest Polskie Wojsko. Nalezy Wot szkolic do walk z takimi wycieczkami, dywersja.
Panie Krzysztof, dobre pomysły, zwłaszcza prywatne przesiebiorstwo mordowania mordoru. Jednakze, aby zdobyc wiecej subskrybentów, widzów, fanów i fanek mógłby pan edytować swoje dlugie wypowiedzi, w których pętli sie pan, delikatnie mowiac. Na koniec podsumowanie jakies strzelić w punktach i czesc jego pamieci. A tak bede chyba musiał przeczytać ten artykuł, żeby złapać dystans i perpektywe do pana przemyśleń. Od czasu do czasu Bartosiakowi dosolić trzeba, żeby buta do konca go nie zżarła. Dobrą treść pan sprzedaje, tylko niech pan to jakoś lepiej opakuje.
Radzę zwrócić na jedną rzecz w przypadku tego konfliktu oraz kilku poprzednich - on nie ma celu. On naprawdę nie ma celu, Rosja nic nie osiągnie, Ukraina ma małe szanse na odbicie - obie strony liczą tylko na przesilenie polityczne. Paradoksalnie jedyny jasny cel ma tu zachód, którym jest ocalenie Ukrainy i osłabienie roSSji. Podobnie celu nie miała interwencja w Iraku oraz rus interwencja w syrii, o 10 latach w wietnamie nie wspominając - politycy rozpoczynają wojny a nie potrafią ich kończyć. Wojna z chinami lub kolejna wojna z rosją może zająć i 10 lat, bo nie uderza gdy zachód będzie silny - wojna się rozwlecze, a pokój będzie niemożliwy.
Zawsze Pan mówi jak ktoś, komu zależy na Polsce. I to jest bardzo piękne. Co do wojny hybrydowej, to jeszcze większym problemem są Polacy, którzy angażują dodatkowe siły państwa i de facto wspierają przeciwnika - z głupoty? świadomie ? albo kontestują pewne działania mające na celu bezpieczeństwo Polski.
Tak, ale to jest po części spowodowane łączeniem bezpieczeństwa Polski z interesem wyborczym parti rządzącej. Pis nie gra fair. I to jest prawdziwy problem. Jeżeli nasi politycy nie będą współpracować to nic ze skutecznej obrony nie wyjdzie. 🤷🏻
Bardzo ciekawy materiał. Pokazuje i uświadamia przede wszystkim narzędzia dość dobrze znane. Ale przy odpowiednim zastosowaniu na przykład narzędzi politycznych, można uniknąć wielu dodatkowych kosztów i strat militarnych. Materiał też pokazuje jaką wartość ma prowadzenie aktywnej polityki narodowej. Nie musi to być polityka agresywna, ale może być właśnie aktywna i ofensywa.
Fajnie omówiony przykład ukazujący, że Białoruś potrafiła zaatakować Polskę bez użycia sił wojskowych.
Brawo Panie Krzysztofie!
Bardzo dobra analiza, opisane cele i konkretne działania odarte z narracji nacechowanej poprawnością polityczną i wyższością moralną.
Wojna, oraz czas gdy widzimy, że wojna nadchodzi, to nie pora kiedy należy kierować się poprawnością polityczną, tylko używać adekwatnych środków, których celem jest neutralizacje przeciwnika.
Dla przypomnienia w I Rzeczpospolitej wielokrotnie władczy korzystali ze szpiegów, prywatnych armii (Kozaków), czy budowali czasowe sojusze mające pomóc w realizacji założonych celów.
Pozdrawiam!
Pozdrawiam serdecznie.
Tak słucham kolejne fazy przedwojennej agresji i jakoś nie wiedzieć czemu, mam przed oczami działania Niemiec wzgledem Polski :)
Pan już się nie bawi w Nostradamusa, zbyt wiele rzeczy, które pan przewidywał się sprawdziło 👍
Panie Krzysiu, chyba dziś nie jest Pan w formie. Ględzi pan.
Szkoda że tak mało ludzi w Polsce rozumie Twoj tok myslenia. 😢
Czekam. Doceniam. Lubię.
Kocha. Lubi. Szanuje.
Dziękuję za bardzo dobry material. Mam nadzieje, ze Pana głos jest słyszany w Warszawie.
Dobry Pan jest, niektóre wątki wręcz innowacyjne!
Dziękuję :)
Mamy GROM
No to czekamy na cdn
Byłem zdziwiony, że Pan Wojczał porwał się na analizę wojen... ale do 20-stej minuty daje radę!
Materiał sztos. Pozdrawiam
Hej,
Witam - dopiero 22 minuta i dokończę później. Tutaj jeszcze ; jeżeli chodzi o długoplanowe przygotowanie agresora na ofiarę, można spokojnie dodać ,, uzależnienie od surowców, uzależnienie energetyczne, jak i wsiąkniecie w struktury decyzyjne " Pozdrawiam Krzysiek, wykonujesz kawał dobrej pracy.
Ale np. Odejście od paliw kopalnych jest trudne dla Europy.
Znakomity punkt z wdrażaniem dostępnej na rynku grupy specjalistów IT w szeregi wojska w dniu konfliktu, wraz z decentralizacją taktyki i oddaniem autonomii (do czego na codzień są ci ludzie przyzwyczajeni)
Dokładnie. Trzeba informatyków odpowiednio wykorzystać w wojnie. W 2014 aneksja Krymu była dla mnie motywacją do szybkiego skończenia studiów, bo bałem się że bez żadnego tytułu zawodowego trafię do wojska, bez żadnego potwierdzenia umiejętności zawodowych. Teraz boję się, że zrobią z nas wszystkich saperów.
Niepotrzebnie te studia. Wyższe Polsce ma już 20 procent społeczeństwa i jest to żaden wyróżnik. W mojej rodzinie jak liczyłem ostatnio 17 osób.
Bardzo dobre, dziękuję. Czekam niecierpliwie na ciąg dalszy.
👍👍👍👍
To chyba pierwszy materiał, w którym słyszę, że w Polsce przydałaby się prywatna firma wojskowa. Odważne twierdzenie w obecnej sytuacji, ponieważ "sława" grupy W spowoduje, że każda kolejna tego typu formacja, jaka powstanie w cywilizowanym świecie będzie oceniana przez ten pryzmat. Ale doceniam, nie myślałem wcześniej o tym, a po tym materiale dochodzę do wniosku, że rzeczywiście przynajmniej powinniśmy na poważnie rozważyć za i przeciw.
Tematy CYBER to Panie Mecenasie, proszę sobie odpuścić. Reszty przyjemnie się słucha, bo się na nich nie znam.
Specjalnie się w niego nie wgłębiałem i nie zamierzam, natomiast wskazuję na potrzebę zdolności zagospodarowania potencjału cywilnego. Nie wiem jak to zrobić dokładnie - tu niech myślą informatycy - ale istniejące zasoby trzeba potrafić wykorzystać w czasie W :)
Świetny odcinek, dziękuję.
Jedno rzuca się w oczy jeśli chodzi o same działania militarne to 1. każda koncentracja wojsk to samobójstwo - obie strony tego unikają 2. OPL działa - wbrew głupotom wolskiego z początku wojny 3. Same pociski cruise nie wystarczą do zniszczenia przemysłu gdy obecne jest opl, więc potrzeba bezpośredniego użycia lotnictwa 4. Liczą się zapasy amunicji 5. Liczą się rezerwy i baza szkoleniowa 6. Sankcje nie działają 7. Propaganda działa pomimo braku totalnej cenzury internetu 8. SOF nie ma znaczenia poza taktycznym 9. Mix sprzętu nowego i starego 10. Brak manewru z powodu trudnego terenu - to namiastka tego co by było na półwyspie koreańskim
I wszystko co tu wymienione można sobie wsadzić gdy agresor ma broń atomową. I pozostaje wtedy tylko jedną zmienna - fakt kiedy agresor sam zakonczy agresję lub gdy go obalą bo przecież nikt z wielkich nie zaryzykuje konfliktu z krajem atomowym.
No nie wiem... Rosjanie przekonali się, ze wagnery mogą być bronią obosieczną. Co więcej- Amerykanie dosłownie w killa lat doszli do wniosku, ze blackłotery są ślepą uliczką i nie pozwolili im się rozrosnąć i własciwie zwinęli ten projekt.
Bardzo ciekawa analiza, jak zwykle zresztą ;)
Brakuje mi tu podjęcia tematu zapasów na czas wojny, ale to moze będzie w drugiej części. Jak widać Europa ma z tym ogromne problemy, a to także powinno dawać sygnał, że my traktujemy sprawę serio i jestesmy w stanie prowadzić wojnę o dzień dłużej od przeciwnika.
I nie mówię tu o atomówkach, ale o tak prozaicznych sprawach jak chociażby wyposażenie osobiste żołnierzy.
Akurat ostatnio usłyszałem, że miał niejwce "wielki powrót onic" w Rosji (dosłownie) 😅
Zespół Chopina ❤
Moja propozycja nazwy dla naszych psów wojny- "Malina-kowalewski Band"
Już widze te artykuły onetow wyborczych czy tvnów przy probie stworzenia odzialu najemnikow.
Ten satelita, tych satelitów - rodzaj męski.
Podobno każdy koment jest mile widziany 🙂
Dziękuję za feedback, takie komentarze bardzo cenię, bo trzeba się poprawiać na przyszłość :)
Z pewnością przyszła wojna będzie to wojna w której użyte zostanie więcej dronów, roboty i sztuczna inteligencja. Należy też uwzględnić zastosowanie broni orbitalnych.
A jak Bartosiak pisał o kosmosie to sie z niego śmiali....
Powinnismy zainwestować w Battlecruisery
Z punktu widzenia Polski pokój na Ukrainie przy jednoczesnych stratach terytorialnych powoduje stałe roszczenie Ukrainy wobec Rosji i być może w konsekwencji stale sankcje wobec Rosji i jej odcięcie od zachodu aż do czasu zwrotu terytoriów. Czyli ad Kalendas Graecas, czyli po polski na wieczne nigdy.
Dla Polski to optymalna sytuacja.
Znakomity wykład Panie Panie Krzysztofie. A tak zapytam na marginesie czy to w kontrze do Bartosiaka? 😅
Dziękuję. Nie wiem czy w kontrze, bo przez ostatnie miesiące zupełnie straciłem z radaru pracę JB i całego S&F. Więc nie wiem w zasadzie co oni na dzień dzisiejszy uważają w tej materii i jak mocno zmienią zdanie jutro. ;)
@@KrzysztofWojczalna dzień dzisiejszy bartosiak dalej broni ANW którą wysmiali już wszyscy którzy tylko mogli o on dalej twierdzi że wszystko mu się potwierdziło - flota niepotrzebna, czołgi niepotrzebne, przemysł wojenny zaorać i postawić na drony, które wygrają wojnę - zaznaczam wojnę dwu tygodniową! Faktycznie wszystko sprawdziło się na Ukrainie...😂
@@KrzysztofWojczal S&F niedawno opublikowało całkiem ciekawy raport dotyczący wniosków z Ukrainy. Przy czym najciekawsza jest część p. Budzisza (teoria, że dla nas najkorzystniejsza jest nowa żelazna kurtyna na granicy z Rosją, a nie jej "demokratyzacja") oraz część p. Alberta o możliwościach wpływania państwa bez broni atomowej na państwo posiadające taką broń (to w kontekście nuclear-sharing).
Warto przytoczyć Stanisława Lema, który powiedział "Nie wiem jaka broń będzie użyta podczas trzeciej wojny światowej, ale myślę że czwarta będzie na maczugi"
Einstein to powiedział a nie Lem...
To powiedział Einstein
@@historiawobiektywie4267no jasne że Einstein, przepraszam za pomyłkę.
😂😂😂 Xdddd może Mickiewicz ? DDDD
👍👏
A gdzie wpływ 5 kolumny ?
Beletrystyka ... Inteligenty facet tworzy beletrystykę i nic więcej. Pogadajmy o przyszłej wojnie … a w rzeczywistości Krzysztof nie wie nawet, że nadlatujących pocisków artyleryjskich się nie słyszy (do odnalezienia w jakimś wcześniejszym materiale). No to jaka jest wiedza w temacie? Fajnie, miło się słucha, jak piszecie, ale to fantazmaty bez większej wartości. Cenię Krzysztofa, ale moim zdaniem przynajmniej, nierzadko odpływa w fantasy
myslę że przynajmniej przy artyleri rakietowej się mylisz...
Taki zespoł Chopina mozna by rowniez wykorzystać do dzialań aktywnych , np do wsparcia Francuzów w Afryce ( nie za darmo i nie tylko za pieniadze ) , mogliby tez w razie czego wspierac zaprzyjaznionych dyktatorów.
Oczywiście, że tak :) Bardzo elastyczne narzędzie polityczne.
Takie analizy to każdy ogarnięty człowiek może sobie robić,
Witam, zgadzam się z Panem Wojczalem. Wydaję mi się, że wyciągając zbyt daleko idące wnioski z wojny Rosyjsko-Ukraińskiej wpędzili byśmy się w pułapkę w którą w dużej liczbie wpadli generałowie (i inni wysocy oficerowie) Wojska Polskiego przed II WŚ. Za bardzo wierzyli oni, że II WŚ będzie wyglądała jak wojna Polsko-Bolszewicka przez co podczas kampani wrześniowej byli oni zaskoczeni tym jak wygląda nowoczesna wojna (nowoczesna dla uwczesnych dowódców).
Również podzielam tę opinię. Tak przy okazji, to popracuj nad polską ortografią, bo matury byś nie zdał ;o)
duży wpływ jak wyglądało WP przed II WŚ czyli kawaleria - jednostki "mobilne" były szykowane na wschód, z racji tego jak prognozowano sytuacje. Wojna na zachodzie była pełzająca ale dopiero w styczniu 39 polskie jednostki decyzyjne stwierdzili że idziemy na zwarcie z Niemcami.
@@dfgfdgfdgdfgdfdfggdfdgfWitam, wojsko ma być raczej źródłem potencjału, taką skrzynką z narzędziami. Nie szykuje się go raczej do wojny z konkretnym państwem tylko rozwija się go tak żeby było gotowe na jak największą liczbę zagrożeń/sytuacji. To jak szykowana była kawaleria nie miało żadnego znaczenia. Przegraliśmy ponieważ byliśmy wtedy biednym Państwem, słabo zmotoryzowanym, nasza logistyka nie działała (jednostki często walczyły tylko z takimi zapasami z jakimi wyszły w pole, a kolej nie wyrabiała z dostarczaniem amunicji i przywożeniem mobilizowanych żołnierzy), generałowie żyli wojną Polsko-bolszewicką, wódz naczelny nie nadążał za sytuacji itd. W każdym razie to był tylko przykład wyciągania wniosków z wojen lokalny państw biednych z tą II WŚ. Nie twierdzę, że przegraliśmy tylko przez nie przygotowanie kadry dowódczej.
Polska ma czym odpowiedzieć na Grupę Wagnera. My mamy Grupę Mozarta. Załatwimy ich śmiechem. 😉😁
Zespół Chopina na wzór dawnych Lisowczyków ? Ale jaka podstawą prawna i kto ten Zespół kontroluje ?
👍
Pan reklamuje ANW. Niewiarygodne.
walka z algorytmem
wojna juz trwa , tyle ze u nas nie jest jeszcze goraca
W społeczeństwie jest gorąco brakuje rozsądku tylko emocje…
Grupa Chopina, brzmi medialnie dobrze /prywatna formacja złożona ze specjalistów krajowych z sektora siłowego, jako wsparcie dla ochrony RP? Why not! TYLKO z jasno określoną funkcjonalnością oraz ograniczeniami w pełnionej roli i liczebności :)
Co tu mędrkować, rzepy okupować teren ZAWSZE będzie potrzebna piechota, reszta to kwiatek do kozucha.
Nie rozumiem po co takie cos jak grupa wagnera. Jak np wjeżdżają nam na nasze terytorium tacy "najemnicy" to odpowiadamy armia i wycinamy do zera takie proby ataku. Myślę że takie działanie daje konkretny przekaz:chcesz cos powojowiac u mnie to licz się że możesz z tego nie wyjść cało.
A jak wezma tysiace zakladnikow, cywilow to tez himarsami ich rozwalimy?
Slaczego Pam Lrzysztof nie ma podcastu na Spotify?
Do końca wakacji postaram się wejść na Spotyfi :)
Prywatna armia to ogromne ryzyko, to sa nieobliczalne formacje wygodne do misji zagranicznych np do obrony Baltow czy wspierania Ukrainy acz co im dalby jakis pulk czy lekka brygada najemnikow. To kropla w morzu, tam walcza wielkie armie. Zalozmy ze grupa wagnera wkracza do Polski, osmiesza tam bezbronna straz graniczna i slaby wot na pograniczu. Zajmuja jakies spore miasto, zaslaniaja sie tysiacami dzieci, kobiet. Co wtedy? Zabic wszystkich i nie patrzec na postronne ofiary, straty materialne? Grupa Szopena nalezaca do jakiegos oligarchy pochodzenia niepolskiego ma ich odbic i obezwladnic napastnikow? Kto wezmie odpowiedzialnosc za zycie zakladnikow, rozwalenie przy tym miasta? Oni maja byc zatrzymani juz na granicy i madrze z oszczedzaniem cywilow zwalczani naszymi silami specjalnymi jesli napastnicy nie beda zbyt mocni i ciezko uzbrojeni. Kiedy najemnik np pochodzenia ukrainskiego, bialoruskiego czy kolorowy islamista bedzie zabijal jak to na wojnie takze oby z przypadku polskich cywilow, to jak to bedzie wygladac? Co za glupi pomysl! Od obrony Polski jest Polskie Wojsko. Nalezy Wot szkolic do walk z takimi wycieczkami, dywersja.
Słuchałem z uwagą. To co? Niemcy z pomocą EU znowu chcą?!
Kilka z tych etapów jest stosowanych wobec Polski obecnie i nie mam na myśli działań Rosji.
Panie Krzysztof, dobre pomysły, zwłaszcza prywatne przesiebiorstwo mordowania mordoru. Jednakze, aby zdobyc wiecej subskrybentów, widzów, fanów i fanek mógłby pan edytować swoje dlugie wypowiedzi, w których pętli sie pan, delikatnie mowiac. Na koniec podsumowanie jakies strzelić w punktach i czesc jego pamieci. A tak bede chyba musiał przeczytać ten artykuł, żeby złapać dystans i perpektywe do pana przemyśleń. Od czasu do czasu Bartosiakowi dosolić trzeba, żeby buta do konca go nie zżarła. Dobrą treść pan sprzedaje, tylko niech pan to jakoś lepiej opakuje.
Radzę zwrócić na jedną rzecz w przypadku tego konfliktu oraz kilku poprzednich - on nie ma celu. On naprawdę nie ma celu, Rosja nic nie osiągnie, Ukraina ma małe szanse na odbicie - obie strony liczą tylko na przesilenie polityczne. Paradoksalnie jedyny jasny cel ma tu zachód, którym jest ocalenie Ukrainy i osłabienie roSSji. Podobnie celu nie miała interwencja w Iraku oraz rus interwencja w syrii, o 10 latach w wietnamie nie wspominając - politycy rozpoczynają wojny a nie potrafią ich kończyć. Wojna z chinami lub kolejna wojna z rosją może zająć i 10 lat, bo nie uderza gdy zachód będzie silny - wojna się rozwlecze, a pokój będzie niemożliwy.
Żadnej tam "roSSji", po prostu Rosji. Ukraina to nie jest nic specjalnego kiedy mówimy o Rosji, więc nie ma potrzeby robić takich głupich zapisów.
Rosja ma cel ideologiczny: „walka z satanistycznym zachodem”.
AI nas wszystkich uratuje. 😄
Mieć wszelkie służby? Z balonową i anyWagnerową na czelę?
wojna wojna epidemia znowu wojna jakiś kryzys, tylko strach strach bójcie się bójcie. czemu mi takie bagno youtube wciska
:)
👍
👍