Jeżdziłem Bisem 20 lat temu przez 2 lata a wcześniej zwykłym kaszlakiem i nie do końca się zgodzę się z p.Jankiem. Bis miał duzo więcej zalet od 126-świetne ogrzewanie,cichszy w środku,bagażnik,większe koła i precyzyjnieszy układ kierowania,mniej palił,bardzo dobrze odpalał w duże mrozy,silnik mocniejszy i bardziej elastyczny,przyśpieszenie dużo lepsze i osiągał 120km/h bezproblemowo,zawsze trzymał wolne obroty czy ciepły/zimny. W moim posiadaniu nie zepsuło się nic,nie miałem też problemów z przegrzewaniem.Niestety rdza zrobiła swoje i sprzedałem a wtedy to nie był jeszcze biały kruk a codzienne,ekonomiczne auto.Bardzo miło wspominam Bisa,dużo lepiej niż 650-ke.Pozdrawiam
Zapomniałem dodać że bis był idealnym samochodem do przemytu na granicy, celnik kazał otworzyć bagażnik to się otwierało z przodu a z tyłu było dwie skrzynki wódki ze Słowacji tam nigdy nie zaglądali. Kilka kursów i w taki sposób przywiozłem alkohol na wlasny ślub....
🤣🤣 Opravdu pobavilo. V pašování zboží jste vy Poláci byli nepřekonatelní v těch dobách. Pamatuju si, když jsme s rodiči seděli v jedné zahradní restauraci v Liberci a přisedl k nám jeden Polák s velkým knírem a obrovskou taškou, kde měl kosmetiku, tranzistorové rádio, magnetofony. A táhnul nás pak ke svému maluchu, tam toho měl stokrát víc. Jinak musím říct, že mě vždy fascinovalo, jak Poláci jezdili v maluchu s celými rodinami na dovolenou, bylo to velmi vtipné. Posílám pozdrav z Prahy. 🙂🇨🇿❤️🇵🇱
Ten maluszek jest wyjątkowy tak samo jak jego właściciel. Młody człowiek który kocha klasyczną motoryzację. Pozdrawiam cię Adam a brata z filmu nie znam osobiście ale również pozdrawiam. Fajnie że są tacy ludzie jak wy w Jaśle
@@adamniedam4698 Ok. Bo identyczny był wystawiony jakieś 3 miesiące temu na allegro w Szczecinie, dokładnie taki jak ten, tylko tamten był na czarnych blachach. 4500 kosztował. Myślałem że to ten sam
Posiadałem takie autko w najbogatszej wersji jak na początek lat 90tych ...przesiadłem się z 600 126p i różnica była kolosalna 😉😀 Z jednej strony bo bis byl nowy a po drugie cichszy szybszy i miał prawdziwe ogrzewanie.
Fajny odcinek. W Płocku jako dziecko widziałem kilka Bisów. Bardzo podobał mi się taki bardzo jasny zielony a'la pistacjowy i burgund. Jako nowe autka wyglądały o niebo lepiej niż zwykły 650e.
Miałem kiedyś BIS-a i jak musiałem wymienić tłumik to zapłaciłem w Polmozbycie za niego ok 300zł gdzie do 126p rzemieślniczy wyrób kosztował 60zł.Ogrzewanie super.Cisza w kabinie.Jechało się jak w cinquecento 700.Przeguby bardzo mocne.Miło wspominam.
@@megawhitemaster7740 Miałem oba pojazdy, więc mogłem porównywać. BIS miał niezaprzeczalne zalety. Gaźnik z pompką przyspieszającą - kilka „pompnięć” i zimą odpalał jak marzenie. Z kolei ssanie na przepustnicy, niby dobrze, ale jak „strzelił” w gaźnik podczas rozruchu to się blokowała i trzeba było ją paluchem popychać oczywiście po zdjęciu rury na gaźnik (była na wcisk, więc dawało radę). Do zalet nad maluchem oprócz bagażnika z tylu, cichszej (ale nie cichej!!!) pracy, chłodzenia/ogrzewania, przekładni kierowniczej zaliczyłbym takie nieoczywiste rzeczy jak lepsze przełożenie silnik/alternator powodujące, że ładowanie było już na wolnych obrotach, czego nie można powiedzieć o 650 (nawet z alternatorem). Ale fakt faktem, że to auto mi się psuło najbardziej ze wszystkich, które mialem. A koło samochodów potrafię chodzić bo jestem mechanikiem pojazdów samochodowych.
@@megawhitemaster7740 dokładnie internetów wtedy nie było I co ja się na cierpiałem żeby zrobić w Maluchu chociaż troszeczkę ciepła podgrzewane fotele się dołożyło Cuda Wianki na kiju a zawsze człowiek Mary zł a szyby parowały
Jak ktoś miał notorycznie niski poziom oleju to wtedy wałek rozrządu się wycierał. :) Oprócz przeciwwagi na kole zamachowym to przeciwwaga była również na kole pasowym. ;) Felgi 13 calowe o tym wzorze co w BISie były stosowane w wersji FL w 4 pakiecie jak i Bosmal 126 Cabrio. Skrzynia biegów w BISie poza innym przełożeniem głównym to poszczególne biegi są identyczne jak w standardowym 126. Jedynka bez synchronizacji a II, III i IV są synchronizowane. :) Z dość ważnych rzeczy to była inna skrzynka bezpieczników na bezpieczniki płytkowe a nie rurkowe. W sumie to ja jestem takim herosem który użytkuje BISa dość sporo patrząc na innych właścicieli BISów, bo w 7.5 roku zrobiłem 90 tyś km. W tym roku to od lipca do listopada zrobiłem nim aż 11 tyś km jeżdżąc nim na co dzień. Silnik miał remont kapitalny za kadencji poprzedniego właściciela i w chwili obecnej ma 132 tys km od remontu. Wałek rozrządu ma się świetnie a osiąganie prędkości rzędu 120 km/h i więcej nie jest większym problemem przy seryjnym silniku.
Zainteresowałeś mnie tym "czwartym pakietem". Moi dziadkowie mieli FL z 91.roku i to był wypas konkret, bo tapicerka w tym wzorze co prezentowany BIS, tyle że dodatkowo zagłówki, kołpaki jak ten BIS tyle że 12, uchylane tylne szybki i wentylator, podgrzewana tylna szyba, ciekawe czy to też z nazwy był pakiet czwarty :-)
W latach 90-tych jeździłem takim bisem na targ do Stalowej Woli pod wiadukt zapakowanym po sam dach pudełkami z butami i łóżkami polowymi. To były czasy aż się łezka w oku kręci.
Taka mała ciekawostka z UK (gdzie sporo tych maluszków się sprzedawało). W roku 1995 było zarejestrowanych 6,475 sztuk bisa. Do chwili obecnej na drogach pozostało 87 sztuk jeżdżących i 429 stojących w szopach. Z łatwością przekraczają teraz cenę 3k funtów, a jak już jakiś się pojawi na ulicy to wzbudza większe zainteresowanie od nowych modeli Porsche, Lambo i innych "Egzotycznych" aut które są dosyć powszechne.
Przypomniały mi się lata szkoły średniej, kolega miał takiego i przejechał nim 40 tyś z czego 20 tyś to przepchaliśmy a ogrzewanie to działało tak po przejechaniu 15 km.
Znajomy miał takiego ok 18 lat temu.Nawet pamiętam jak gratulowałem mu zakupu-"Samochód jak prawdziwy,nawet wody się wlewa".Byli tacy co w tym bagżniku widzieli miejsce na butlę LPG.Dynamika wtedy zapewne przypominała dobrze ustawionego Komara.Ta wersja nie mogła mieć haka holowniczego w przeciwieństwie do zwykłego "malucha".
Dwa tygodnie czekania, ale odcinek zacny. I okolica sercu bliska. Sąsiad mój miał FL z rocznika około 1990 w tym samym oklejeniu, na felgach 13 cali z tymi kołpakami, oczywiście białego.
Piekny film, fajne auto, tyko ze szczegółów - w czasach produkcji BISów , teoretycznie od 1986r - wszystkie produkowane równolegle "maluchy" były odpalane z kluczyka.
Też miałem, biały, rocznik 88, miałem wyjęty opornik albo zrobiony mostek już nie pamiętam na wentylatorze, by od razu włączał się 2 bieg chłodzenia chłodnicy. Po 2 wcześniejszych 126p , 600 i 650 ekonom to było świetne auto. Zmieniłem go na mazdę 626. Później był elegant już nie dorównywał Bisowi. Miałem też na podszybiu przerobiony nawiew by więcej powietrza wpadało, to samo z bocznymi nawiewami, również były poszerzone. Miło go wspominam, To było dobre auto na tamte czasy. Problemy z głowicą owszem były, ale z winy użytkowników, stosowali niewłaściwy płyn do chłodnic. Bis miał głowicę aluminiową i wymagał płynu do takiej właśnie a nie zwykłego, który powodował wżery i pękanie. Chyba mam jeszcze w garażu świetną książkę serwisową do niego. ps. Janie lubię oglądać Twoje filmy, myślę, że mam dla Ciebie ciekawy prezent, może w słabym stanie ale pewnie mający swoją wartość informacyjną. Napisz, gdzie go wysłać. Pozdrawiam
Fajny film ale zabrakło mi jednej informacji . Bis to było tak naprawdę przegotowanie Zakładów FSM do przejęcia przez Fiata ( juz pod nadzorem ludzi z Fiat ) przygotowanie pod cinquecento ( pod koniec lat 80 polska nie była wstanie produkować przegubów homokinetycznych do napędu na przód oraz wielu innych nie widocznych zmian ) nasz cały przemysł motoryzacyjny Fiat musiał podnieść o 20 lat do przodu i zrobił to w ok 4 lata - zobaczcie jak zmieniało się CC przez pierwsze 2 ~3 lata produkcji .
Według mnie projekt świetny, tylko za późno się pojawił chyba i nie dopracowali drobnych wad. Niegdy takim nie jechałem ale był znany z awaryjnosci... Ten bagażnik i składana kanapa super
Silnik Bisa ma taki niuans, że jest tylko jedna droga, którą można wyjąć pokrywę zaworów - trzeba ją sprytnie przeprowadzić przez rury kolektora wydechowego. Pamiętam tę czynność, choć wykonywałem ją raz bodaj w 1995 r :)
Tak, nawet jest do tego stosowny rysunek w książce obsługi xD I pokrywa jest tłoczona z blachy stalowej, w czinkłeju zmienili ją na sztywniejszą (łatwiejszą tym samym do uszczelnienia), odlewaną z aluminium.
Super film. Jesteś pierwszym, który pokazał faktyczne różnice pomiędzy bisem i zwykłym maluchem. Co zaś tyczy się felg, że niby delikatne, to mnie zaskoczyło. Ja miałem zwykłego malucha, szalałem nim po lesie i po dziurach i felgi 13 od CC były zdecydowanie, ale to zdecydowanie mocniejsze.
Moim pierwszym samochodem był właśnie pf126bis. Wspominam tę maszynę bez sentymentu :-( Dopiero 12 letni opel kadett, następca mojego bisa, pokazał mi blaski motoryzacji.
lubię ludzi którzy z pasją nawijają to co ja lubię,do tego lubię obserwować kanał który się rozwja,tak było ze złomnikiem i innymi ,mam nadzieję,ze panu to pójdzie jak tym teraz rozpoznawalnym
Chętnie kupiłbym kalendarz, bo cena fajna, ale właśnie przyszedł ten ot motobiedy. Marzyłem o Złomnikowych polewaczkach i śmieciarkach, ale rozeszły się w moment i się nie załapałem - może za rok :) Wujek miał białego bisa, ale poszedł na złom tuż przed tym, jak zaczęła się moda na takie auta...
Bardzo lubię pańskie filmy,dużo ciekawostek ,podejście do każdego samochodu bez uprzedzeń no i kultura wypowiedzi.Jeśli chodzi o Bisa-a to wydaje mi się ,że miał "fabryczny" zakaz ciągnięcia przyczepki.Pozdrawiam
Witam ciebie Janku oraz widzów.Na początku mojego wstępu podzielę się wrażeniem jak się przejechałem Bisem.Był praktyczny.Jako dziecko miałem okazję jechać w nim.Mazenie moje było aby ojciec kupił.Czasy były inne.Malucha mieliśmy między 90 a 91 rokiem.Pamietam że kupiliśmy na giełdzie w Rzeszowie.Maluch był ciemna zieleń z 79 roku.Za dziecka podobały mi się 600tki z napisem Polski Fiat oraz Bis.Tak jak większość mówi że Cienias był praktyczny i miał silnik z przodu.Ale chodziło o wadliwy gaźnik w cieniasie.Teraz to o takie auto trzeba dbać i od czasu do czasu jeździć.Kiedys ludzie jeździli na wakacje.Pozdrawiam wszystkich.
mieliśmy w domu 126p FL z 1991 z wnętrzem od BISa czyli: tapicerka foteli i boczków drzwiowych jak na filmie (a nie czarna niby- skóra), "grubsza" i pełniejsza kierownica jak ta na filmie (zwykłe FL miały cieńsze belki od klaksonu do obręczy) oraz... w naszym chłodzonym powietrzem 652ccm była licznik od BISa z wskaźnikiem temperatury cieczy chłodzącej... tak wyjechał z fabryki i został kupiony w Polmozbycie przy ul. Malowniczej na Okęciu w Warszawie :)
1989r, dwa tygodnie przed upadkiem komuny byliśmy pistacjowym bisem w Berlinie zachodnim. Na granicy NRD /Berlin zach. typowa usterka pompki paliwowej. Niemcy nie mogli się nadziwić, jak kawałkiem drutu można było reanimować maluszka.
W 2012 r. Był taki czerwony na alledrogo za 3 tyś. PLN i to na chodzie w czerwonym kolorze. Do dziś żałuję, że to nie kupiłem, bo jak patrzę na te dzisiejsze ceny bisa to nie chcę wierzyć. Za trupy do totalnego remontu chcą 8 tysi.
A zapomniałem dodać Jasiek , że w latach '90 - tych w Sosnowcu, na "alejkach" na przeciw poczty gł. , Była właśnie wystawa pewnego dnia takich nietypowych i prototypowych maluchów. Był ten z przednim napędem i kombi oraz kilkanaście innych, , ale te zapadły mi w pamięć najbardziej. No rewelacja normalnie.
Pamiętam 😀, za pocztą główną był salon "BOSMALA" i można było kupić nowego 126p Cabrio, nawet ten prototypowy EL Cabrio był na Sprzedaż i był trójkołowiec z silnikiem ze 126p
Tak jak powiedziałeś - strasznie uciążliwy w eksploatacji bo nic do niego nie było a wymagania wysokie . W tamtym czasie to był wyczyn utrzymać Bisa w dobrej kondycji . No ale jak się go już miało to było COŚ :-)) Zwykły maluch nie mógł się równać z Bisem (na drodze) . A teraz Bis w dobrym stanie to jeszcze większe COŚ :-)) Właściciel niech dba o niego jak może bo one tak szybko odchodzą :-((
A czy ta kierownica z tymi ramionami w jednej płaszczyżnie z klaksonem też nie była tylko w BISie, pamiętam gdy pojawił się Bis to kierownica była inna niż w zwykłym 126p.
Mój dziadek miał popielatego Bisa gdzieś pomiędzy 93 a 95 rokiem. Pamiętam właśnie, że przez tą tylną klapę się wyróżniał i że byłem przekonany, że maluch jest nowocześniejszy niż 125p bo miał numer wyżej.. Potem przesiadł się dziadek na Poloneza Caro, Lanosa a teraz jeździ Focusem Kombi 1.
Mój ojciec swego czasu skusił się na zakup BISa....Same problemy z nim były:) Ale...zdarzyło nam się nim we dwójkę pojechać do Niemiec na sam południowy zachód do Schwarzwaldu. To były czasy kiedy jeszcze zaraz za Gliwicami zaczynała się poniemiecka autostrada z płyt...to samo było na terenie byłego już wtedy NRD. To była droga przez mękę...ale dojechał i wrócił. Jedne co się zepsuło to rozleciał się wyłącznik zespolony świateł. W nocy przejjechaliśmy całe Niemcy na długch światłach bez możliwości zmiany na mijania, bo wtedy gasło wszystko. Żeby więc nie oslepiać wyprzedzających nas samochodów zatrzymaliśmy się na jakimś parkingu i skręciłem reflektory na dół...:):) kabaret był niezły ale niemiecka Polcja nas nie zwinęła.
No nie do końca niepotrzebnie. Być może planowali model przejściowy. Tym bardziej, że kilka rozwiązań było stosowane w kolejnych autach. Z drugiej strony dziwi mnie to, że nie udało się rozpowszechnić wersji z silnikiem z przodu i to nawet z napędem na tył (tak jak w 125p).
Jeśli chodzi o tylne lampy w Bisie to szkła są takie same jak później miały Eleganty, ale różnica była w obudowie lampy w Bisie obudowa klosza była z czarnego plastiku tak jak zderzali a w Elegancie była z szarego plastiku.
Zawsze chcialem miec takiego !!! Ale niestety dla mnie byl niedostepny !!! Jak chcialem w 1992 r.kupic na Gliwickiej gieldzie malucha to musialem dwa razy tam jechac,bo nie bylo z czego wybierac.Byly same zajechane i graty !!!
Muszę Cię trochę doinformować. Zwykłe maluchy poliftingowe też były odpalane z kluczyka, a przewiezienie bisem telewizora to żaden wyczyn. Brat przewoził zwykłym maluszkiem trzy Rubiny naraz.Dla niewtajemniczonych Rubin to taki ruski telewizor, którego nie każdy facet dał radę podnieść z podłogi.Następna błędna informcja, skrzynia biegów była synchronizowana oprócz jedynki.
Jechałem 20 lat temu Cinquecento z takim silnikiem z górki licznikowe 160 kilometrów na godzinę i i nie sądzę by taki egzemplarz maluszka był w stanie rozpędzić się jedynie do 117.
Cinquecento 700 to już całkiem inny silnik,tylko z wyglądu przypominał ten z Bisa... Bis to 26 KM w Cc został wzmocniony do 30KM ,oraz wiele innych zmienionych detali.
Przejechałem takim maluchem całe dzieciństwo, rodzice mieli taki sprzęt tylko w kolorze czerwonym z zagłówkami w przednich fotelach i wycieraczką tylnej szyby i też w wersji UP... full opcja. Rodzice kupili go nowego ale tylko dlatego że był cofnięty z exportu ze względu na zaciek farby na tylnej klapie i to od strony wewnętrznej... takie były czasy.
Moje pierwsze auto. Tak przy okazji dla tych co dzis narzekaja na inflacje. W 1989 kupilem nowy za 12mln , rok pozniej po przejechaniu 40tys kilometrow poszedl za 21mln. Plus to ogrzewanie, minus trwalosc panewek po okolo 20tys kilometrow trzeba bylo robic panewki i wal korbowy. No i przerywacz ciagle sie "kleil". Dzieki za test , wspomnienia wrocily. Byl dostepny w Polmozbytach za zlotowki. Robiono aukcje i kto dal wiecej odbieral auto w tym samym dniu.
Dzień dobry. pamiętam tego maluszka Bis ciężki był dostęp do świec i panowie którzy prezentowali u nas w szkole powiedzieli że myję się go proszkiem do prania Bis🧐🤗
Miałem takie dwa. Pierwszy prawie nowy. Drugi kupiłem okazyjnie parę lat później. Był rewelacyjny. Samo to , że miał ogrzewanie- cud. Chłodzenie i odpowietrzanie tego to już była jazda. Mile wspominam tego pierwszego. Ten drugi był tragiczny i musiałem się poddać i niestety pozbyć.
Również jeździłem bisem,powiem szczerze,dużo lepsze przyspieszenie od 650e,większy skok pedału przyspieszenia niż w 650 i to o dobre 30mm i rewelacyjne spalanie na poziomie 4,2 do 4,5l,gdzie zwykły 650 palił ok.6l, więc jeśli mowa o zużyciu paliwa zwykły 650 nie dorastał mu nawet do pięt,poza tym bis miał cokolwiek dłuższą skrzynię biegów i potrafił wyciągnąć niespełna 150km/h,gdyż mój bis rocznik 1991 miał na liczniku 160 a nie 140.
Janek kupione bo nawet za darmo bym nie chciał - cudne graty! Sam mam taki album aut z lat 90 wykonany tragicznym aparatem. Dzieciak byłem, a dziś dumny ze czułem chęć uwiecznienia tych aut
Może cię to zainteresuje: pracowałem w tamtych latach w ASO FSM. Naprawialiśmy te wynalazki. Na początku produkcji pojawiła się w nich ciekawa usterka która występowała masowo i była przez nas usuwana. Otóż geniusze dobrali tak uszczelkę pod głowicą że wchodziła w reakcje z materiałem z którego była zrobiona głowica. Efekt? Śmietana w silniku zamiast oleju. Generalni silnik to był dramat. Przez to że silnik leży to po kilkudziesięciu tysiącach km. Robiły się jajowate gilzy tłoków.
Mój tata zakupił takiego bis-a jako nowe auto prosto z Bielska Białej,po kilku latach eksploatacji miał okazję zamienić się na Opla rekorda niestety do transakcji nie doszło
Teraz już rozumiem Po obejrzeniu firmy Dlaczego golas ma kołpaki a nie ma otwieranych szyb i wycieraczki z tyłu. Osobiście zacząłbym właśnie od takich poprawek auta czyli od założenia tylny uchylnych dołożenia wycieraczki A jeżeli nie ma ogrzewania szyby to jeszcze tego faktu
Z tym wentylatorem to coś Ci się pomyliło....,1.3 kW pobierała z silnika dmuchawa w zwykłym maluchu chłodzonym powietrzem,tutaj mamy napęd elektryczny wentylatora i rzeczywiście był to największy(po rozruszniku) odbiornik prądu w tym samochodzie,ale nie 1.3 kW, bo tam jest alternator 43A co daje mu ok. 600 Wat mocy...,która musi wystarczyć na wszystkie odbiorniki oraz na ładowanie akumulatora...
Miałem przyjemność się tym poruszać spalanie bardzo niskie bardziej pakowny od malucha. Super ogrzewanie cicho w środku i zamykał licznik.. dla nastolatka idealne auto na początku 2000 lat
Mój ulubiony poza Bosmalem Cabrio i 650 Komfort mały Fiat . I ta włoska reklama z 1987 jak Bis ryczy na pozostałe modele Fiata . Może kiedyś udałoby mi się takiego kupić na co dzień bo sporo ich jeździ w Turcji i może jakoś bym przemilczał ciasnotę wnętrza. Silnik jest podobny jak w cienkim ale kręci się w drugą stronę więc praktycznie żadne części nie pasują.
Moja Ciotka miała takiego bisa, my mieliśmy zwykłego malucha, różnica była kolosalna, szczególnie że jako mały dzieciak cierpiałem na chorobę lokomocyjną i jazda zwyklym maluchem to była dla mnie katorga. W sumie to dziwne że bisa produkowali tak krótko i tak mało skoro zwykłego malucha klepali do 2000 roku.
To była bardzo dobra koncepcja jak na model przejściowy, brakowało hamulców tarczowych z przodu i lepszych siedzeń. Szkoda że tak mało ich wyszło. Ten maluch był za dobry jak na tamte czasy, nie dało się go naprawiać młotkiem i śrubokrętem Zwykły maluch też nie miał podpórki do klapy bagażnika, synchronizowana była jedynka, bo zwykły maluch miał ją niesynchronizowaną. Była jeszcze taka ciekawostka, że producent nie przewidział możliwości holowania przyczepy, co też w tamtych czasach było dużą wadą. Zawsze mi się ten samochodzik podobał, ale w czasach mojej młodości był nie do zdobycia, a jeśli już to były to zwłoki. Miałem pięć maluchów zwykłych i zdążyłem je znienawidzić bo tym się nie dało jeździć. Co do niesynchronizowanej jedynki w maluchu, to dało się ją wrzucać normalnie w czasie jazdy bez zgrzytu, z podwójnym sprzęgłem i z przegazówką. Tak sobie to wyćwiczyłem, że normalnie ją wrzucałem. P.S.bardzo dobry pomysł z tym filmowaniem podwozia, idź dalej tą drogą.
Miałem takiego. Poza problemami z częściami a jak już były to dużo droższe jak do zwykłego malucha to narzekać nie mogłem. U mnie jedyny problem to zacinające się ssanie. Po rozgrzaniu trzeba było się zatrzymać i ręcznie mu pomóc bo zalewał. Poza tym był całkiem spoko.
Witam Na pewno to był znaczny krok w modernizacji i innowacji "126" poprzez wszelakie ulepszenia modelu. Co do silnika 704 to taki był jednym z 3 (704. 900, 1,0) montowanym w późniejszym Cinqecento ;) Był on wadliwym w porównaniu do mocniejszych 900, 1,0. Do tego gaźnik podobno "japończyk" dawał swe znaki :/ Samochodzik fajny z dodatkami uchylnych tylnych szyb, większych kół, ogrzewania, "dwóch bagażników" etc. mógł być ciekawą propozycją poza zdobyciem go :) Pozdrawiam :)
Bis nigdy nie miał w pełni synchronizowanej skrzyni biegów. W zasadzie była to skrzynia z normalnego 126p z dłuższym przełożeniem głównym i zmienioną obudową od strony sprzęgła.
Dokładnie. Ale dzięki dłuższemu przełożeniu jeździ się lepiej w trasach. Nie można tego silnika męczyć na za niskich obrotach (zwłaszcza pod górkę). Mam Cinquecento 700, bliźniacza konstrukcja silnika. Jest dużo stereotypów o tych autach, ale dużo awarii wynika z zaniedbań i... stereotypów. W tych silnikach warto zmieniać płyn chłodniczy co 2-3 lata, kontrolować termostat, stosować dobry olej silnikowy i pamiętać o wymianie oleju w skrzyni biegów co 4 lata albo co 40 tys km.(z normą GL-4, żadne GL-5).. No i oczywiście wentylator musi być sprawny.
Fajny filmik kolego i piękne wspomnienie tego malca. Ale alpejskie kombinacje tam zastosowali, masz rację strasznie kłopotliwy ten samochodzik był. Pozdrawiam serdecznie, zostawiam łapkę w górę i suba. Świetna robota.
Na początku lat 90tych,większosc chłopaków marzyła o Bisie na pierwsze auto. Te kołpaki pasowały na felgi 12 i 13 cali. Najbardziej porządanym kołem w maluchu była 13tka z Zastavy.
Link do aukcji z kalendarzem:
allegro.pl/oferta/kalendarz-2022-jan-garbacz-yt-samochody-zabytkowe-11556424698
Kupione :) Jeśli jest możliwość proszę o autograf: dla bahryna...Adresat Andrzej Kamiński Trzebnica
@@bahryn Nie ma sprawy :D Pozdrawiam serdecznie !
Ja też bym prosił o autograf też już kupiłem
Jasiu musisz mi fotkę podpisać, sprzedam na allegro 😁 z czasów przedszkola, wiesz która 😁👍
@@robertsienkiewicz5301 xxxsxsx
Jeżdziłem Bisem 20 lat temu przez 2 lata a wcześniej zwykłym kaszlakiem i nie do końca się zgodzę się z p.Jankiem.
Bis miał duzo więcej zalet od 126-świetne ogrzewanie,cichszy w środku,bagażnik,większe koła i precyzyjnieszy układ kierowania,mniej palił,bardzo dobrze odpalał w duże mrozy,silnik mocniejszy i bardziej elastyczny,przyśpieszenie dużo lepsze i osiągał 120km/h bezproblemowo,zawsze trzymał wolne obroty czy ciepły/zimny.
W moim posiadaniu nie zepsuło się nic,nie miałem też problemów z przegrzewaniem.Niestety rdza zrobiła swoje i sprzedałem a wtedy to nie był jeszcze biały kruk a codzienne,ekonomiczne auto.Bardzo miło wspominam Bisa,dużo lepiej niż 650-ke.Pozdrawiam
Zapomniałem dodać że bis był idealnym samochodem do przemytu na granicy, celnik kazał otworzyć bagażnik to się otwierało z przodu a z tyłu było dwie skrzynki wódki ze Słowacji tam nigdy nie zaglądali. Kilka kursów i w taki sposób przywiozłem alkohol na wlasny ślub....
Ciekawa historia :) Pozdrawiam
🤣🤣 Opravdu pobavilo. V pašování zboží jste vy Poláci byli nepřekonatelní v těch dobách. Pamatuju si, když jsme s rodiči seděli v jedné zahradní restauraci v Liberci a přisedl k nám jeden Polák s velkým knírem a obrovskou taškou, kde měl kosmetiku, tranzistorové rádio, magnetofony. A táhnul nás pak ke svému maluchu, tam toho měl stokrát víc. Jinak musím říct, že mě vždy fascinovalo, jak Poláci jezdili v maluchu s celými rodinami na dovolenou, bylo to velmi vtipné. Posílám pozdrav z Prahy.
🙂🇨🇿❤️🇵🇱
A potem spłodziłeś w nim dzieci.
@@Raul-pp1uh czy to ważne gdzie byle zdrowe były... Synku
Dzisiaj to już prawdziwy biały kruk. Super że przedstawiles tak szczegółowo ten model. Dzięki za film. 👍🙂
Ten maluszek jest wyjątkowy tak samo jak jego właściciel. Młody człowiek który kocha klasyczną motoryzację. Pozdrawiam cię Adam a brata z filmu nie znam osobiście ale również pozdrawiam. Fajnie że są tacy ludzie jak wy w Jaśle
Czy to ten co kilka miesięcy temu był wystawiony na allegro w Szczecinie?
@@michabyrski3113 bis-a posiadam od 2014r i na pewno nie był w tym czasie na sprzedaż
@@adamniedam4698 Ok. Bo identyczny był wystawiony jakieś 3 miesiące temu na allegro w Szczecinie, dokładnie taki jak ten, tylko tamten był na czarnych blachach. 4500 kosztował. Myślałem że to ten sam
Posiadałem takie autko w najbogatszej wersji jak na początek lat 90tych ...przesiadłem się z 600 126p i różnica była kolosalna 😉😀
Z jednej strony bo bis byl nowy a po drugie cichszy szybszy i miał prawdziwe ogrzewanie.
Fajny odcinek.
W Płocku jako dziecko widziałem kilka Bisów.
Bardzo podobał mi się taki bardzo jasny zielony a'la pistacjowy i burgund.
Jako nowe autka wyglądały o niebo lepiej niż zwykły 650e.
Ja to w Płocku widziałem głównie parę białych.
Miałem kiedyś BIS-a i jak musiałem wymienić tłumik to zapłaciłem w Polmozbycie za niego ok 300zł gdzie do 126p rzemieślniczy wyrób kosztował 60zł.Ogrzewanie super.Cisza w kabinie.Jechało się jak w cinquecento 700.Przeguby bardzo mocne.Miło wspominam.
ogrzewanie to najwiekszy plus tego bisa.
@@megawhitemaster7740 bardzo skuteczne i to tak, że zimą silnik szybko się wychładza gdy stał w korku
@@Tempera101 maluch byl moim pierwszym samochodem i pamietam jak w nim bylo zmno,bis to bylo marzenie.
@@megawhitemaster7740 Miałem oba pojazdy, więc mogłem porównywać. BIS miał niezaprzeczalne zalety. Gaźnik z pompką przyspieszającą - kilka „pompnięć” i zimą odpalał jak marzenie. Z kolei ssanie na przepustnicy, niby dobrze, ale jak „strzelił” w gaźnik podczas rozruchu to się blokowała i trzeba było ją paluchem popychać oczywiście po zdjęciu rury na gaźnik (była na wcisk, więc dawało radę). Do zalet nad maluchem oprócz bagażnika z tylu, cichszej (ale nie cichej!!!) pracy, chłodzenia/ogrzewania, przekładni kierowniczej zaliczyłbym takie nieoczywiste rzeczy jak lepsze przełożenie silnik/alternator powodujące, że ładowanie było już na wolnych obrotach, czego nie można powiedzieć o 650 (nawet z alternatorem). Ale fakt faktem, że to auto mi się psuło najbardziej ze wszystkich, które mialem. A koło samochodów potrafię chodzić bo jestem mechanikiem pojazdów samochodowych.
@@megawhitemaster7740 dokładnie internetów wtedy nie było I co ja się na cierpiałem żeby zrobić w Maluchu chociaż troszeczkę ciepła podgrzewane fotele się dołożyło Cuda Wianki na kiju a zawsze człowiek Mary zł a szyby parowały
Jak ktoś miał notorycznie niski poziom oleju to wtedy wałek rozrządu się wycierał. :) Oprócz przeciwwagi na kole zamachowym to przeciwwaga była również na kole pasowym. ;) Felgi 13 calowe o tym wzorze co w BISie były stosowane w wersji FL w 4 pakiecie jak i Bosmal 126 Cabrio.
Skrzynia biegów w BISie poza innym przełożeniem głównym to poszczególne biegi są identyczne jak w standardowym 126. Jedynka bez synchronizacji a II, III i IV są synchronizowane. :) Z dość ważnych rzeczy to była inna skrzynka bezpieczników na bezpieczniki płytkowe a nie rurkowe.
W sumie to ja jestem takim herosem który użytkuje BISa dość sporo patrząc na innych właścicieli BISów, bo w 7.5 roku zrobiłem 90 tyś km. W tym roku to od lipca do listopada zrobiłem nim aż 11 tyś km jeżdżąc nim na co dzień. Silnik miał remont kapitalny za kadencji poprzedniego właściciela i w chwili obecnej ma 132 tys km od remontu. Wałek rozrządu ma się świetnie a osiąganie prędkości rzędu 120 km/h i więcej nie jest większym problemem przy seryjnym silniku.
Prawdziwy heros !!! Pozdrawiam i życzę kolejnych bezproblemowych kilometrów.
Plus to że rozrusznik uruchamiany stacyjką był już w wersji FL od 1985 roku.
W czwartym pakiecie był ten wzór kołpaków, ale na felgę 12 cali.
Zainteresowałeś mnie tym "czwartym pakietem". Moi dziadkowie mieli FL z 91.roku i to był wypas konkret, bo tapicerka w tym wzorze co prezentowany BIS, tyle że dodatkowo zagłówki, kołpaki jak ten BIS tyle że 12, uchylane tylne szybki i wentylator, podgrzewana tylna szyba, ciekawe czy to też z nazwy był pakiet czwarty :-)
W latach 90-tych jeździłem takim bisem na targ do Stalowej Woli pod wiadukt zapakowanym po sam dach pudełkami z butami i łóżkami polowymi. To były czasy aż się łezka w oku kręci.
To były gówniane czasy w krórych musiałeś jeździć gównianym maluchem.
@@corsiarz77ale był młody. 😅
Taka mała ciekawostka z UK (gdzie sporo tych maluszków się sprzedawało).
W roku 1995 było zarejestrowanych 6,475 sztuk bisa. Do chwili obecnej na drogach pozostało 87 sztuk jeżdżących i 429 stojących w szopach.
Z łatwością przekraczają teraz cenę 3k funtów, a jak już jakiś się pojawi na ulicy to wzbudza większe zainteresowanie od nowych modeli Porsche, Lambo i innych "Egzotycznych" aut które są dosyć powszechne.
Przypomniały mi się lata szkoły średniej, kolega miał takiego i przejechał nim 40 tyś z czego 20 tyś to przepchaliśmy a ogrzewanie to działało tak po przejechaniu 15 km.
zepsuty i nienaprawiony
16:15 Jedynka w tym malaczu NIE była zsynchronizowana. CC700 miał.
Znajomy miał takiego ok 18 lat temu.Nawet pamiętam jak gratulowałem mu zakupu-"Samochód jak prawdziwy,nawet wody się wlewa".Byli tacy co w tym bagżniku widzieli miejsce na butlę LPG.Dynamika wtedy zapewne przypominała dobrze ustawionego Komara.Ta wersja nie mogła mieć haka holowniczego w przeciwieństwie do zwykłego "malucha".
Dwa tygodnie czekania, ale odcinek zacny. I okolica sercu bliska. Sąsiad mój miał FL z rocznika około 1990 w tym samym oklejeniu, na felgach 13 cali z tymi kołpakami, oczywiście białego.
Mam nadzieję :) Niestety wyjazd na Ukrainę i problemy techniczne uniemożliwiły puszczenie odcinka tydzień wcześniej. Pozdrawiam Serdecznie J.G.
126 BIS był moim pierwszym samochodem, mam 191cm wzrostu i raz po imprezie spałem w nim. Także można :-)
Dziecko śpi, kalendarz kupiony, drineczek gotowy, czas obejrzeć BISa 🙂✌️
Jak po raz pierwszy pojechałem do Anglii A był to rok 96 to zaskoczyło Jak dużo bisów tam jeździ
Pamiętam ze bisa widziałem kilkakrotnie w latch 90 tych także to był naprawdę rzadko spotykany samochód
Dokładnie, ja widziałem go może 3 razy w życiu. Nie był zbyt popularny.
Piekny film, fajne auto, tyko ze szczegółów - w czasach produkcji BISów , teoretycznie od 1986r - wszystkie produkowane równolegle "maluchy" były odpalane z kluczyka.
Też miałem, biały, rocznik 88, miałem wyjęty opornik albo zrobiony mostek już nie pamiętam na wentylatorze, by od razu włączał się 2 bieg chłodzenia chłodnicy. Po 2 wcześniejszych 126p , 600 i 650 ekonom to było świetne auto. Zmieniłem go na mazdę 626. Później był elegant już nie dorównywał Bisowi. Miałem też na podszybiu przerobiony nawiew by więcej powietrza wpadało, to samo z bocznymi nawiewami, również były poszerzone. Miło go wspominam, To było dobre auto na tamte czasy.
Problemy z głowicą owszem były, ale z winy użytkowników, stosowali niewłaściwy płyn do chłodnic. Bis miał głowicę aluminiową i wymagał płynu do takiej właśnie a nie zwykłego, który powodował wżery i pękanie. Chyba mam jeszcze w garażu świetną książkę serwisową do niego.
ps.
Janie lubię oglądać Twoje filmy, myślę, że mam dla Ciebie ciekawy prezent, może w słabym stanie ale pewnie mający swoją wartość informacyjną. Napisz, gdzie go wysłać.
Pozdrawiam
Fajny film ale zabrakło mi jednej informacji . Bis to było tak naprawdę przegotowanie Zakładów FSM do przejęcia przez Fiata ( juz pod nadzorem ludzi z Fiat ) przygotowanie pod cinquecento ( pod koniec lat 80 polska nie była wstanie produkować przegubów homokinetycznych do napędu na przód oraz wielu innych nie widocznych zmian ) nasz cały przemysł motoryzacyjny Fiat musiał podnieść o 20 lat do przodu i zrobił to w ok 4 lata - zobaczcie jak zmieniało się CC przez pierwsze 2 ~3 lata produkcji .
Według mnie projekt świetny, tylko za późno się pojawił chyba i nie dopracowali drobnych wad.
Niegdy takim nie jechałem ale był znany z awaryjnosci...
Ten bagażnik i składana kanapa super
Za dzieciaka jak człowiek widział Bisa to było takie wow! Coś innego. :)
Panie Janie jechał Pan koło mojego domu, ale się zdziwiłem hihi, dziękuję za filmik jest bardzo fajny i professionalny, pozdrawiam 😊😉😉😊
Dzięki za bardzo fajny i rzeczowy odcinek o BISie! Pamiętam takie z osiedla, z czasów, gdy byłem dzieckiem 😊
Janku ale fajnego malacza dla nas znalazłeś 😄😄😄 pozdro 600
Silnik Bisa ma taki niuans, że jest tylko jedna droga, którą można wyjąć pokrywę zaworów - trzeba ją sprytnie przeprowadzić przez rury kolektora wydechowego. Pamiętam tę czynność, choć wykonywałem ją raz bodaj w 1995 r :)
Tak, nawet jest do tego stosowny rysunek w książce obsługi xD I pokrywa jest tłoczona z blachy stalowej, w czinkłeju zmienili ją na sztywniejszą (łatwiejszą tym samym do uszczelnienia), odlewaną z aluminium.
@@JohnyWalkerS03 Zgadza się i robiłem to z tym rysunkiem ale nadal nie było łatwo :)
Pozdrowienia z okolic Sanoka. Sąsiad maj bisa. To była wielka ciekawostka
Super film. Jesteś pierwszym, który pokazał faktyczne różnice pomiędzy bisem i zwykłym maluchem. Co zaś tyczy się felg, że niby delikatne, to mnie zaskoczyło. Ja miałem zwykłego malucha, szalałem nim po lesie i po dziurach i felgi 13 od CC były zdecydowanie, ale to zdecydowanie mocniejsze.
Moim pierwszym samochodem był właśnie pf126bis. Wspominam tę maszynę bez sentymentu
:-(
Dopiero 12 letni opel kadett, następca mojego bisa, pokazał mi blaski motoryzacji.
lubię ludzi którzy z pasją nawijają to co ja lubię,do tego lubię obserwować kanał który się rozwja,tak było ze złomnikiem i innymi ,mam nadzieję,ze panu to pójdzie jak tym teraz rozpoznawalnym
no i poproszę jeszcze raz o audi100,teraz nie jest zimno:P
Chętnie kupiłbym kalendarz, bo cena fajna, ale właśnie przyszedł ten ot motobiedy. Marzyłem o Złomnikowych polewaczkach i śmieciarkach, ale rozeszły się w moment i się nie załapałem - może za rok :)
Wujek miał białego bisa, ale poszedł na złom tuż przed tym, jak zaczęła się moda na takie auta...
Taki bis w 90 to była niezła ciekawostka, miałem okazję być przewieziony kiedyś jako dziecko takim bisem. Też białym.
kochany Janku, zwykły 126p też był od pewnego czasu odpalany na kluczyk. lubię elegancję Twoich sformułowań :)
pozdrawiam.
@@Cruxior Dokładnie tak, może nie powiedziałem tego zbyt jednoznacznie ale zgadzam się i pozdrawiam serdecznie J.G
Bardzo lubię pańskie filmy,dużo ciekawostek ,podejście do każdego samochodu bez uprzedzeń no i kultura wypowiedzi.Jeśli chodzi o Bisa-a to wydaje mi się ,że miał "fabryczny" zakaz ciągnięcia przyczepki.Pozdrawiam
Witam ciebie Janku oraz widzów.Na początku mojego wstępu podzielę się wrażeniem jak się przejechałem Bisem.Był praktyczny.Jako dziecko miałem okazję jechać w nim.Mazenie moje było aby ojciec kupił.Czasy były inne.Malucha mieliśmy między 90 a 91 rokiem.Pamietam że kupiliśmy na giełdzie w Rzeszowie.Maluch był ciemna zieleń z 79 roku.Za dziecka podobały mi się 600tki z napisem Polski Fiat oraz Bis.Tak jak większość mówi że Cienias był praktyczny i miał silnik z przodu.Ale chodziło o wadliwy gaźnik w cieniasie.Teraz to o takie auto trzeba dbać i od czasu do czasu jeździć.Kiedys ludzie jeździli na wakacje.Pozdrawiam wszystkich.
Ciekawa historia, pozdrawiam serdecznie J.G.
"Wadliwy" w cienasie to był gaznik asian, który miał dużo podciśnień,i był ciężki do ustawienia.Po wymianie na gaźnik Webera problem znikał
Miałem ,świetna sprawa wspominam bardzo dobrze :) był dużo bardziej użytkowy od zwykłego, było w nim ciepło , był po prostu szybszy
mieliśmy w domu 126p FL z 1991 z wnętrzem od BISa czyli: tapicerka foteli i boczków drzwiowych jak na filmie (a nie czarna niby- skóra), "grubsza" i pełniejsza kierownica jak ta na filmie (zwykłe FL miały cieńsze belki od klaksonu do obręczy) oraz... w naszym chłodzonym powietrzem 652ccm była licznik od BISa z wskaźnikiem temperatury cieczy chłodzącej... tak wyjechał z fabryki i został kupiony w Polmozbycie przy ul. Malowniczej na Okęciu w Warszawie :)
Drogi Panie Janku...przy całym szacunku...JIKOV czytamy jako ŻIKOW...pozdrawiam
Kolego, po lifcie w 86 roku większość maluchów była palona z kluczyka, a po 88 roku był to standard.
1989r, dwa tygodnie przed upadkiem komuny byliśmy pistacjowym bisem w Berlinie zachodnim. Na granicy NRD /Berlin zach. typowa usterka pompki paliwowej. Niemcy nie mogli się nadziwić, jak kawałkiem drutu można było reanimować maluszka.
W 2012 r. Był taki czerwony na alledrogo za 3 tyś. PLN i to na chodzie w czerwonym kolorze. Do dziś żałuję, że to nie kupiłem, bo jak patrzę na te dzisiejsze ceny bisa to nie chcę wierzyć. Za trupy do totalnego remontu chcą 8 tysi.
O właśnie na takim robiłem prawo jazdy w 91;)
Miałem malucha na kołach 13-tkach z takimi kołpakami , kupiony w salonie w Bydgoszczy pod koniec lat 80-tych , pozdro
A zapomniałem dodać Jasiek , że w latach '90 - tych w Sosnowcu, na "alejkach" na przeciw poczty gł. , Była właśnie wystawa pewnego dnia takich nietypowych i prototypowych maluchów. Był ten z przednim napędem i kombi oraz kilkanaście innych, , ale te zapadły mi w pamięć najbardziej. No rewelacja normalnie.
Pamiętam 😀, za pocztą główną był salon "BOSMALA" i można było kupić nowego 126p Cabrio, nawet ten prototypowy EL Cabrio był na Sprzedaż i był trójkołowiec z silnikiem ze 126p
Super powrót do przeszłości 😊
Tak jak powiedziałeś - strasznie uciążliwy w eksploatacji bo nic do niego nie było a wymagania wysokie . W tamtym czasie to był wyczyn utrzymać Bisa w dobrej kondycji . No ale jak się go już miało to było COŚ :-)) Zwykły maluch nie mógł się równać z Bisem (na drodze) . A teraz Bis w dobrym stanie to jeszcze większe COŚ :-)) Właściciel niech dba o niego jak może bo one tak szybko odchodzą :-((
Bzdura. Co było problemem BISa? Mechanicy ! Tępi,nie doucz
niedouczeni mechanicy. Poza tym był bez wad.
Janek, zapomniałeś dodać o jeszcze jednej zmianie na tablicy rozdzielczej 😜, mianowicie dwustopniowym przełączniku wentylatora kabinowego 🙂
Jeszcze kratka nawiewu tzw. telewizor jest przesunięta ciut w prawo.
Fakt, dzięki za uzupełnienie. Pozdrawiam serdecznie J.G.
A czy ta kierownica z tymi ramionami w jednej płaszczyżnie z klaksonem też nie była tylko w BISie, pamiętam gdy pojawił się Bis to kierownica była inna niż w zwykłym 126p.
@@jarekkrysia7603 nie widziałem tej kierownicy seryjnie w innym 126 niż BIS.
@@krzysztofbujara9144 W 1991 jak skończyli produkować Bis a to montowali te kierownice jak leci . W Moim FL w bieda wersji z tego rocznika jest taka.
Mój dziadek miał popielatego Bisa gdzieś pomiędzy 93 a 95 rokiem. Pamiętam właśnie, że przez tą tylną klapę się wyróżniał i że byłem przekonany, że maluch jest nowocześniejszy niż 125p bo miał numer wyżej.. Potem przesiadł się dziadek na Poloneza Caro, Lanosa a teraz jeździ Focusem Kombi 1.
Nie oglądałem jakis czas Janka, widzę progres jesli chodzi o jakość filmów ;) Tak trzymaj, prezentacja ciekawa i szczegółowa.
Mój ojciec swego czasu skusił się na zakup BISa....Same problemy z nim były:) Ale...zdarzyło nam się nim we dwójkę pojechać do Niemiec na sam południowy zachód do Schwarzwaldu. To były czasy kiedy jeszcze zaraz za Gliwicami zaczynała się poniemiecka autostrada z płyt...to samo było na terenie byłego już wtedy NRD. To była droga przez mękę...ale dojechał i wrócił. Jedne co się zepsuło to rozleciał się wyłącznik zespolony świateł. W nocy przejjechaliśmy całe Niemcy na długch światłach bez możliwości zmiany na mijania, bo wtedy gasło wszystko. Żeby więc nie oslepiać wyprzedzających nas samochodów zatrzymaliśmy się na jakimś parkingu i skręciłem reflektory na dół...:):) kabaret był niezły ale niemiecka Polcja nas nie zwinęła.
Niepotrzebnie w ogóle zaczęli projekt jak już Cincqucento było w planach.
No nie do końca niepotrzebnie. Być może planowali model przejściowy. Tym bardziej, że kilka rozwiązań było stosowane w kolejnych autach. Z drugiej strony dziwi mnie to, że nie udało się rozpowszechnić wersji z silnikiem z przodu i to nawet z napędem na tył (tak jak w 125p).
Kalendarz zakupiony przed chwilą😉 Janku,poproszę z autografem,pozdrawiam Rafał,Przysucha😁
Jeśli chodzi o tylne lampy w Bisie to szkła są takie same jak później miały Eleganty, ale różnica była w obudowie lampy w Bisie obudowa klosza była z czarnego plastiku tak jak zderzali a w Elegancie była z szarego plastiku.
Mialem nowego 126 p FL ,kolega mial Bis'a ...patrzal na mnie ...z lekka pogarda ..🙂
Łapka w górę za 13 calowe koła tak było.
ja jóż pośadam taki kalendarz i bardzo polecam
Mój wujek takim jeździł. Myślę, że wuj to skarbnica wiedzy, bo pracował w FSM. Trzeba podpytac ;-)
Powinienes zdobyc zdjecie cabrio Czarneckiego ktorym latal do Brukseli, pozdrawiam.
Zawsze chcialem miec takiego !!! Ale niestety dla mnie byl niedostepny !!! Jak chcialem w 1992 r.kupic na Gliwickiej gieldzie malucha to musialem dwa razy tam jechac,bo nie bylo z czego wybierac.Byly same zajechane i graty !!!
Nie masz co żałować.
Hej Janku🖐🏻🖐🏻 jak zwykle świetna robota 👍🏻👏🏻👏🏻 i świetny pojazd do omówienia. Czy ja dobrze widzę, że na bloku jest odlany napis LANCIA ❓❓
Tak, na bloku jest odlany napis Fiat I Lancia
Chyba wszystkie miały silnik Lancia?
@@klaudyneczka66 ciekawe czy cińkusie tak samo❓❓
Muszę Cię trochę doinformować. Zwykłe maluchy poliftingowe też były odpalane z kluczyka, a przewiezienie bisem telewizora to żaden wyczyn. Brat przewoził zwykłym maluszkiem trzy Rubiny naraz.Dla niewtajemniczonych Rubin to taki ruski telewizor, którego nie każdy facet dał radę podnieść z podłogi.Następna błędna informcja, skrzynia biegów była synchronizowana oprócz jedynki.
Łapka w górę 👍 i oglądam
Może udało by się nakręcić jakiś film z tym "Ryjkiem", musi być ciekawy. Pozdrawiam.
Jechałem 20 lat temu Cinquecento z takim silnikiem z górki licznikowe 160 kilometrów na godzinę i i nie sądzę by taki egzemplarz maluszka był w stanie rozpędzić się jedynie do 117.
Licznikowe 130 pokazywał, co w przybliżeniu odpowiadało 117 - 120 km/h.
Cinquecento 700 to już całkiem inny silnik,tylko z wyglądu przypominał ten z Bisa... Bis to 26 KM w Cc został wzmocniony do 30KM ,oraz wiele innych zmienionych detali.
Przejechałem takim maluchem całe dzieciństwo, rodzice mieli taki sprzęt tylko w kolorze czerwonym z zagłówkami w przednich fotelach i wycieraczką tylnej szyby i też w wersji UP... full opcja. Rodzice kupili go nowego ale tylko dlatego że był cofnięty z exportu ze względu na zaciek farby na tylnej klapie i to od strony wewnętrznej... takie były czasy.
Dobre ciekawe pozdrawiam serdecznie
Pamiętam jeszcze zapach palącego się na wydechu oleju. Dwa razy wymieniana uszczelka pokrywy zaworów a okazało się że była mała dziurka w pokrywie.
Moje pierwsze auto. Tak przy okazji dla tych co dzis narzekaja na inflacje. W 1989 kupilem nowy za 12mln , rok pozniej po przejechaniu 40tys kilometrow poszedl za 21mln. Plus to ogrzewanie, minus trwalosc panewek po okolo 20tys kilometrow trzeba bylo robic panewki i wal korbowy. No i przerywacz ciagle sie "kleil". Dzieki za test , wspomnienia wrocily. Byl dostepny w Polmozbytach za zlotowki. Robiono aukcje i kto dal wiecej odbieral auto w tym samym dniu.
Dużo fajniejszy od zwykłego Maluszka.
Ta tylna klapa z dużą szybą i brak kratek wentylacyjnych w niej jest po prostu piękna
Dzień dobry. pamiętam tego maluszka Bis ciężki był dostęp do świec i panowie którzy prezentowali u nas w szkole powiedzieli że myję się go proszkiem do prania Bis🧐🤗
Miałem takie dwa. Pierwszy prawie nowy. Drugi kupiłem okazyjnie parę lat później. Był rewelacyjny. Samo to ,
że miał ogrzewanie- cud. Chłodzenie i odpowietrzanie tego to już była jazda. Mile wspominam tego pierwszego. Ten drugi był tragiczny i musiałem się poddać i niestety pozbyć.
Również jeździłem bisem,powiem szczerze,dużo lepsze przyspieszenie od 650e,większy skok pedału przyspieszenia niż w 650 i to o dobre 30mm i rewelacyjne spalanie na poziomie 4,2 do 4,5l,gdzie zwykły 650 palił ok.6l, więc jeśli mowa o zużyciu paliwa zwykły 650 nie dorastał mu nawet do pięt,poza tym bis miał cokolwiek dłuższą skrzynię biegów i potrafił wyciągnąć niespełna 150km/h,gdyż mój bis rocznik 1991 miał na liczniku 160 a nie 140.
Janek kupione bo nawet za darmo bym nie chciał - cudne graty! Sam mam taki album aut z lat 90 wykonany tragicznym aparatem. Dzieciak byłem, a dziś dumny ze czułem chęć uwiecznienia tych aut
Doszlo, w pon powiesze w biurze. Pozdro ze szczecina
Może cię to zainteresuje: pracowałem w tamtych latach w ASO FSM. Naprawialiśmy te wynalazki. Na początku produkcji pojawiła się w nich ciekawa usterka która występowała masowo i była przez nas usuwana. Otóż geniusze dobrali tak uszczelkę pod głowicą że wchodziła w reakcje z materiałem z którego była zrobiona głowica. Efekt? Śmietana w silniku zamiast oleju. Generalni silnik to był dramat. Przez to że silnik leży to po kilkudziesięciu tysiącach km. Robiły się jajowate gilzy tłoków.
Oczywiście, że zainteresuje. Bardzo ciekawa historia.Pozdrawiam serdecznie J.G.
Mój tata zakupił takiego bis-a jako nowe auto prosto z Bielska Białej,po kilku latach eksploatacji miał okazję zamienić się na Opla rekorda niestety do transakcji nie doszło
Teraz już rozumiem Po obejrzeniu firmy Dlaczego golas ma kołpaki a nie ma otwieranych szyb i wycieraczki z tyłu. Osobiście zacząłbym właśnie od takich poprawek auta czyli od założenia tylny uchylnych dołożenia wycieraczki A jeżeli nie ma ogrzewania szyby to jeszcze tego faktu
Widzę w Nim potencjał na Camper Vana :))
Z tym wentylatorem to coś Ci się pomyliło....,1.3 kW pobierała z silnika dmuchawa w zwykłym maluchu chłodzonym powietrzem,tutaj mamy napęd elektryczny wentylatora i rzeczywiście był to największy(po rozruszniku) odbiornik prądu w tym samochodzie,ale nie 1.3 kW, bo tam jest alternator 43A co daje mu ok. 600 Wat mocy...,która musi wystarczyć na wszystkie odbiorniki oraz na ładowanie akumulatora...
Miałem przyjemność się tym poruszać spalanie bardzo niskie bardziej pakowny od malucha. Super ogrzewanie cicho w środku i zamykał licznik.. dla nastolatka idealne auto na początku 2000 lat
Mój ulubiony poza Bosmalem Cabrio i 650 Komfort mały Fiat . I ta włoska reklama z 1987 jak Bis ryczy na pozostałe modele Fiata . Może kiedyś udałoby mi się takiego kupić na co dzień bo sporo ich jeździ w Turcji i może jakoś bym przemilczał ciasnotę wnętrza. Silnik jest podobny jak w cienkim ale kręci się w drugą stronę więc praktycznie żadne części nie pasują.
Widziałem Bisa, który miał włożony silnik z cinquecento. Więc dało się to zrobić, jego właścicielem był znajomy mechanik.
Miałem czerwonego Bisa kieeeeedys.. pozdrawiam i oglądam.
Moja Ciotka miała takiego bisa, my mieliśmy zwykłego malucha, różnica była kolosalna, szczególnie że jako mały dzieciak cierpiałem na chorobę lokomocyjną i jazda zwyklym maluchem to była dla mnie katorga. W sumie to dziwne że bisa produkowali tak krótko i tak mało skoro zwykłego malucha klepali do 2000 roku.
oo Jasło ! moje okolice :D pozdrawiam :D
Ta czerwona zastawa obok mojego bloku 😁 pamiętam jak Jasiu dałeś mi klisze u u Kwiecińskiego odbitki robiłem hehe 😁👍
Bis jak a klasa w169 sprobuj zrobić coś przy silniku
To była bardzo dobra koncepcja jak na model przejściowy, brakowało hamulców tarczowych z przodu i lepszych siedzeń. Szkoda że tak mało ich wyszło. Ten maluch był za dobry jak na tamte czasy, nie dało się go naprawiać młotkiem i śrubokrętem Zwykły maluch też nie miał podpórki do klapy bagażnika, synchronizowana była jedynka, bo zwykły maluch miał ją niesynchronizowaną.
Była jeszcze taka ciekawostka, że producent nie przewidział możliwości holowania przyczepy, co też w tamtych czasach było dużą wadą.
Zawsze mi się ten samochodzik podobał, ale w czasach mojej młodości był nie do zdobycia, a jeśli już to były to zwłoki. Miałem pięć maluchów zwykłych i zdążyłem je znienawidzić bo tym się nie dało jeździć.
Co do niesynchronizowanej jedynki w maluchu, to dało się ją wrzucać normalnie w czasie jazdy bez zgrzytu, z podwójnym sprzęgłem i z przegazówką. Tak sobie to wyćwiczyłem, że normalnie ją wrzucałem.
P.S.bardzo dobry pomysł z tym filmowaniem podwozia, idź dalej tą drogą.
Dobre porównanie Fiata 126p do bożka z Wadowic.
Miałem takiego. Poza problemami z częściami a jak już były to dużo droższe jak do zwykłego malucha to narzekać nie mogłem. U mnie jedyny problem to zacinające się ssanie. Po rozgrzaniu trzeba było się zatrzymać i ręcznie mu pomóc bo zalewał. Poza tym był całkiem spoko.
Witam Na pewno to był znaczny krok w modernizacji i innowacji "126" poprzez wszelakie ulepszenia modelu. Co do silnika 704 to taki był jednym z 3 (704. 900, 1,0) montowanym w późniejszym Cinqecento ;) Był on wadliwym w porównaniu do mocniejszych 900, 1,0. Do tego gaźnik podobno "japończyk" dawał swe znaki :/ Samochodzik fajny z dodatkami uchylnych tylnych szyb, większych kół, ogrzewania, "dwóch bagażników" etc. mógł być ciekawą propozycją poza zdobyciem go :) Pozdrawiam :)
Yogibaboo! Brawo Jasiu!
Bis nigdy nie miał w pełni synchronizowanej skrzyni biegów. W zasadzie była to skrzynia z normalnego 126p z dłuższym przełożeniem głównym i zmienioną obudową od strony sprzęgła.
Dokładnie. Ale dzięki dłuższemu przełożeniu jeździ się lepiej w trasach. Nie można tego silnika męczyć na za niskich obrotach (zwłaszcza pod górkę). Mam Cinquecento 700, bliźniacza konstrukcja silnika. Jest dużo stereotypów o tych autach, ale dużo awarii wynika z zaniedbań i... stereotypów. W tych silnikach warto zmieniać płyn chłodniczy co 2-3 lata, kontrolować termostat, stosować dobry olej silnikowy i pamiętać o wymianie oleju w skrzyni biegów co 4 lata albo co 40 tys km.(z normą GL-4, żadne GL-5).. No i oczywiście wentylator musi być sprawny.
ja pamietam Syrenke ktora stala obok kulu (blok przed budynkiem kulu) dobre pare lat albo ktos na czarnieckiego dojezdzal 10 lat honde crx :D
Chciałem napisać: "pierwszy", ale zwisa mi to akurat.
Mialem cudaka👍
Fajny filmik kolego i piękne wspomnienie tego malca. Ale alpejskie kombinacje tam zastosowali, masz rację strasznie kłopotliwy ten samochodzik był. Pozdrawiam serdecznie, zostawiam łapkę w górę i suba. Świetna robota.
mieliśmy takiego w 1992 roku - rodzice musieli z niego z rocznym mną uciekać, bo się zagotował..
Ooo moje okolice pozdrowienia z jasla
Na początku lat 90tych,większosc chłopaków marzyła o Bisie na pierwsze auto.
Te kołpaki pasowały na felgi 12 i 13 cali.
Najbardziej porządanym kołem w maluchu była 13tka z Zastavy.