Błąd 9 - Aplikowanie tylko na ogłoszenia o pracę
HTML-код
- Опубликовано: 4 ноя 2018
- W dobie obecnej konkurencji o pracownika:
- wiele firm wystawia ogłoszenia "fałszywe", czyli służące tylko do zbierania CV kandydatów aktywnych na rynku - firmy rekrutacyjne głównie
- firmy wystawiają ogłoszenia "zapobiegawcze" - czyli przewidując że w przyszłości będzie rotacja w zespole, chcą mieć na bieżąco pulę "świeżych" kandydatów
- ponad 70% stanowisk rekrutowanych jest przez rekomendacje (ukryty rynek pracy), więc do ogłoszeń trafiają coraz gorsze oferty (mniej intratne).
Co to oznacza dla Ciebie?
Jeżeli wysyłasz CV tylko na ogłoszenia, a z różnych przyczyn boisz się skorzystać z innych kanałów dotarcia do ofert pracy - poważnie sobie szkodzisz.
Jak ten problem rozwiązać?
Obejrzyj video :)
Link do projektów omawianych w video znajdziesz pod: www.akademiarekrutacji.pl/oferta
#błędy #kandydatów #ogłoszenia #szukanie #pracy #aplikowanie #akademiarekrutacji
Tak- są wystawione "wabiki" (to normalne- przyszło z USA, czyli rekrutacja cały rok; sam to kiedyś stosowałem) i tych stanowisk nie ma i te firmy później się odzywają.
Ja już im nie odpowiadam/ nie reaguję, bo to zwykła postkomuna (albo mniejsze firmy nie mają pieniędzy i... postkomuna :D).
Oni mają zbyt prosty sposób rozumowania i bardzo niską kulturę w tej firmie. To byłaby męczarnia.
Właśnie to zauważyłem. W prawie wszystkich ogłoszeniach jest wymagane 2-5 lat doświadczenia. Mało jest ogłoszeń dla tych, którzy chcą zacząć w danej branży. Jedyna praca, do której się nadaję według ogłoszeń, to bliźniacza do tej, którą już wykonywałem i właściwie nie zrobiłbym żadnego kroku naprzód aplikując do takiej pracy.
Wiesz, niektórzy pracują w jednym i tym samym zakładzie pracy do emerytury. Nazywają to stabilnym zatrudnieniem i co najważniejsze - nie narzekają.
Jest też coraz więcej ogłoszeń z klauzulą: tylko tacy z doświadczeniem do 5 lat. Bo starsi nie dadzą się wydymać i napuścić łatwo przeciw sobie. Także eksploatować pracując w terenie po 12 godzin a potem po 4 w domu.
Starszy może po prostu wyłączyć telefon i nie odbierać e maili.
Wartościowe wideo.Kluczem jest odwaga.I zapytanie siebie dlaczego?Dlaczego chcesz znaleźć prace.Co da ci że znajdziesz szybko i skutecznie pracę.A także przy zmianie pracy - szybkie jej znalezienie spowoduje wysoką motywację do pracy i samozadowolenie z wyników które osiągneło się do tej pory.A mianowicie skuteczne i szybkie rozwiązanie problemu zdobycia pracy;)Dziękuje serdecznie i pozdrawiam B.Ostapiuk.
Jestem zdania, że szukac trzeba na kazdy mozliwy sposób. Byle tylko było wiarygodnie i u sprawdzonych źródeł. Pracodawcy sa baaardzo różni i trzeba zachowac ostrożność. Dlatego działam głównie przez polecenia. Ostatnio w ten sposób załapałem się w imex logistics. Znajomy mnie wkręcił na spedytora. Z tego co widziałem zresztą na stronie cały czas wisi kilka aktualnych ogłoszeń. Jak widac praca jest. Trzeba tylko rozglądać się dookoła
Dobrej jakości nagranie, konkretne porady! Co prawda niby większość znałem, ale totalnie o nich zapomniałem.
Poza tym uświadomiłeś mi, że rynek pracy się zmienia, o tym totalnie zapomniałem...
Ogólnie dobra robota, dobrej jakości nagranie i ogląda się Ciebie jak dziennikarza, a to bardzo wysoka poprzeczka.. :)
Powodzenia w dalszych nagraniach!!
Dziękuję :) Polecaj znajomym :)
Bardzo dobre porady
"Otwartych stanowisk?"
Mądrzy ludzie stworzą sensowne stanowisko, bo zatrudniają... LUDZI ;)
Taka poniekąd "poczekalnia", ale może wyjść inaczej. Zależy- przyszłość jest "dość" nieznana ;)
U niektórych już nie ma postkomuny.
Super wszystko tylko skąd wziąć układy w tym ukrytym rynku pracy - nie masz pleców nie masz pracy
To nie są układy, ani plecy :) I się ich nie "bierze" znikąd, tylko się je tworzy :) Więcej jest w tym video: ruclips.net/video/SwiPHBPqD4w/видео.html
@@AkademiaRekrutacji konkretne pytanie a pan mi linkiem rzuca - żenada
@@bandyta3510 link zawiera konkretną odpowiedź.
projekt, projekt, projekt,projekt, projekt, projekt, projekt, projekt, projekt
Zauważyłem
A co jeśli szukamy pracy, np. w "budżetówce", gdzie jest mała rotacja pracowników? Dopiero jak ktoś odejdzie na emeryturę, to się zwalnia miejsce pracy. Szukać dalej czy odpuścić?
Polecałbym omijać budżetówkę. Szukanie pracy tam ma o wiele więcej związków z polityką, niż biznesem. Stąd - wszystko co w biznesie może być przewidywalne (i o co można oprzeć poszukiwania pracy) w budżetówce już takie nie będzie.
6:52 Co zrobic, zeby znajomi z branzy reagowali pozytywnie?
Przygotować (merytoryczne) argumenty mówiące o tym że docelowa firma bardzo skorzysta na doświadczeniu kandydata. Wtedy będzie widoczne że.ew. rekomendacja to nie jest wciskanie czyjejś kandydatury tylko warunki win-win. W innych materiałach Akademii Rekrutacji jest wiecej informacji ma tej temat.
@Harper Alfonso you are correct - NOONE gives a shit scammer
50% ogloszen publikowanych przez agencje rekrutacyjne jest falszywych Tak jak mowisz szukaja tylko CV ogloszenia typu Ukryta Rekrutacja olac na samym poczatku!!! Material bardzo dobry tylko dotarcie do dyrektora jest bardzo utrudnione O jak niema podanego wynagrodzenia tez omijac bo to tylko strata czasu Atrakcyjne wynagrodzenie to dla wielu pracodawcow 50 zl eiecej niz najnizsza krajowa
Zgadza się :) Jedna korekta - dotarcie do dyrektora nie jest aż takie trudne - o ile uprzednio się opracuje argumentację, która przekaże potencjalne korzyści z zatrudnienia kandydata :)
8:45 stare metody na obecnym rynku pracy nie działają? Mi się wydaje że starą metodą właśnie było pójście osobiście do konkretnej firmy i zapytanie o pracę. Także chyba nie byl to najgorszy sposób, a na pewno lepszy niż odpowiadanie tylko na ogłoszenia?
Teraz to trochę inaczej działa :) Małe są szanse teraz wchodząc z ulicy, z partyzanta, bez rekomendacji z networkingu, że osoby decyzyjne rzucą wszystko i poświęca czas kandydatowi.
W obecnych czasach ogłoszenia to max 1/3 ofert otwartych z rynku.
No ale też moim zdaniem zależy jakiej pracy szukamy. Jeżeli jakieś korpo i poważna praca to pewnie te sposoby co mówisz, ale jeżeli szukamy pracy z mniejszymi wymaganiami np. w sklepie, kurier, na magazynie, to chyba obowiązują inne zasady i trzeba po prostu pukać do drzwi. Mam rację?
@@Farmingtoon to fakt. Natomiast mogą pojawić się schody pt. "Kierownika nie ma, proszę zostawić CV" i jeżeli obecny personel boi się "konkurencji", mogą sie pozbyć cichaczem dokumentu. Takie akcje się zdarzały. A jak zamiast tego zadzwoni się do potencjalnego szefa, wtedy od razu można pogadać o konkretach.
4:04 15% z 30% to 4,5% tak jakby ktoś był ciekawy ;)
Tak :) Bardzo mało.
you all prolly dont care but does anyone know a way to get back into an Instagram account??
I was dumb lost my login password. I appreciate any tips you can offer me
No ale jak można iść do jednego lub nawet kilku managerów skoro się nie ma takich kontaktów?
Jak się nie ma takich kontaktów, to są sposoby na to aby je nawiązać. To oznacza dwie rzeczy: 1. Skoro taka operacja zajmuje nieco czasu, to nie można zostawiać tego na ostatnią chwilę, 2. Skoro przez takie relacje zdobywanie pracy jest szybkie - nie ma innej opcji, trzeba się skupić na szeroko rozumianym networkingu zawodowym.
Chyba że ktoś lubi się męczyć :) To można wciąż działać przez ogłoszenia :)
jest błąd w linku
Skorygowany :)
W jaki sposób wyliczone zostało te 70% ukrytych ofert? Szczególnie pytam o powtarzalne/zastepowalne stanowiska.
To są wyniki kandydatów którzy korzystali z obu kanałów dotarcia do ofert.
Statystyka jest prawie identyczna na niższych i wyższych szczeblach.
@@AkademiaRekrutacji Kandydatów których miała Akademia?
@@thomas9334 ogólnie z rynku. Tylko warunek jest jeden - to musieli być kandydaci którzy nie ograniczali się tylko do ogłoszeń, ale testowali wszystkie kanały.
@@AkademiaRekrutacji Ok. To kto zbiera te dane i gdzie są one publikowane?
@@thomas9334 nie nie prowadził oficjalnych badań, to są dane szacunkowe z obserwacji rynku (nie tylko moich)
"Jak ten problem rozwiązać"? Być synem/bratem/szwagrem prezesa firmy, w której szukamy zatrudnienia.
Jest rozwiązanie - i w tym i w innych video z tej serii
@@AkademiaRekrutacji Masz na myśli ten "ukryty rynek pracy"? Nie każdy ma do niego dostęp, można go uzyskać dzięki poleceniu lub znajomościom. Gdy dopiero zaczyna się pracę w danej firmie i nikogo nie zna, można o tym zapomnieć. Pozostają tradycyjne, ustawione od początku, "rekrutacje", na które szkoda tracić czasu.
@@mattreggie4481 każdy ma do niego dostęp. Najpierw mniejszy, z czasem większy. Wystarczy znać metody poruszania się po nim.
I co? Mam się dobijać do prezesa każdej firmy z zapytaniem o pracę? Przecież to brzmi jak błazenada.
Do potencjalnego przełożonego. Chyba że aplikowałbyś na stanowiska dyrektorskie - wtedy tak, bezpośrednim przełożonym byłby prezes, albo CEO :)
Spójrz na testymoniale ludzi, z których część zdobyła pracę tym sposobem, czyli przez ukryty rynek pracy (relacje i rekomendacje) - www.akademiarekrutacji.pl/opinie
@@AkademiaRekrutacji w nocy obejrzałem kilka filmików z tej dwunastki, o której Pan mówi. Cóż, jest w tym więcej prawdy, niż mogę przyznać, jeśli spojrzę wstecz mojego życia.
@@AkademiaRekrutacji ale skad ktos ma wiedziec kto jest w firmie X moim przełożonym lub odpowiedzialnym za rekrutacje??? - bzdury i tyle
@@bandyta3510 bardzo lubi Pan mieć rację, chyba bardziej niż rezultaty :) Więc zamiast wskazywać rozwiązania (które są choćby w innych video na tym kanale), przyznam od razu - "Tak, w Pana świecie, na pewno ma Pan rację" :)
@@AkademiaRekrutacji Pan jej za to nie ma i pisze pierdoły :) - pytam skąd mam wiedzieć kto w firmie X na 2 końcu kraju w której załóżmy chce pracować jest odpowiedzialny za rekrutacje??? mam wywróżyć z kuli czy może pana zapytać??? kreujesz sie pan na fachowca to pytam nie znasz an odpowiedzi?? to jaki z pana fachowiec?? aaa w pana świecie jest nim pan acha :P
Niby ma to ręce i nogi ale jest jedno "Ale". Do większości firm do jakich ludzie mają chęć startować nie ma kontaktu. Nie ma i już.
Możemy przekopać połowę internetu dla danej firmy i nie znajdziemy ani jednego maila do rekrutacji lub do przykładowego Pana dyrektora. Nie mówię o tym że kto wie kim jest dyrektor w danej firmie.
Są i na to sposoby :) Owszem, nie ma oficjalnych informacji, publikowanych przez potencjalnych szefów pt. "Dzwońcie do mnie". Potrzebne jest nieco wiedzy jak działać na ukrytym rynku pracy. Polecam video nr4 z tej serii.