Moja ulubiona youtuberka! A, taki tip od znajomej mamy trójki dzieci - część zabawek chowaj na strych i przynoś dzieciom do np 2 msce - zareagują dokładnie tak samo jak na nowe
Moje ulubione 2 hacki na oszczędzanie wody: 1. zatykaj korek w wannie lub w głębokim brodziku jak się kąpiesz, potem tą wodą możesz spłukiwać toaletę (ogromna oszczędność w przeciągu miesiącach, odczuwalna w portfelu) 2. często czeka się aż zleci ciepła woda z kranu czekając na zimną lub na odwrót, więc zamiast puszczać tą wodę w kanał postaw obok zlewów pojemniki i za każdym razem gdy "czekasz na wodę" napełniaj go a potem albo wypij, użyj do gotowania albo podlej kwiatki.
Ad. 1 - może i to jest oszczędność ale nie wyobrażam sobie składowania wody po kąpieli przez cały dzień po to żeby nią spłukiwać, dla mnie to już jest przesada (estetyczność łazienki też ma dla mnie jakąś wartość). Ad. 2 - ja po prostu prawie zawsze używam zimnej :) może to nie jest aż tak komfortowe jak byłaby ciepła, ale mogę to przeżyć, a przy okazji oszczędzam czas, który bym stracił na czekanie.
Mój średniej wielkości pies (owczarek szkocki) robi tak niewielkie kupki, że zbieram je w chusteczki higieniczne. Zdarzyło mi się nawet w liścia - opcja jesienna :D
zainteresowałem sie swoja pralka po tym filmie XDD okazalo sie, ze tryb eko, ktory pierze ponad 3,5 godz. jest bardziej oszczedny, niz szybkie pranie 40 min. :o oszczedza sie i wode, i prad! mimo, ze pralka chodzi dluzej! jestem w szoku!!! cale zycie w bledzie! jutro praleczka na 4 godz. i 30 stopni. kaska w kieszeni, a i srodowisku bedzie lzej
Zastanów się jeszcze,sprzęt używany w programach eco psuje się dużo szybciej!Mam znajomego który naprawia taki sprzęt,i niestety ale wychodzi na to że zwykłe programy są bardziej eco ponieważ taka pralka działająca w "normalnych" programach żyje 2 razy dłużej!I jeszcze mała ciekawostka,pranie w niskich temperaturach też zajeżdża pralkę,ponieważ zbiera się w niej jakiś szlam,zapycha i uszkadza sprzęt!Prawdopodobnie programy eco to pic,a właściwie hak marketingowy,no bo jak ci się zepsuje pralka czy zmywarka,to przecież trzeba kupić nowy, i tak mniej- więcej co 5 lat🙂Pozdrawiam
@@monias3709 witam, jeśli chodzi o żywotność pralki piorąc tylko w niskich temp masz rację. Przerobiłam temat z 3 pralkami. Mam trójkę dzieci i pralka chodzi non stop. Przy kolejnej zepsutej pralce (wskazania :wymiana bebna, koszt równy połowie ceny nowej pralki) dowiedziałam się że sprzęt tak często do wymiany przez pranie w niskich temp + używanie środków pioracych (odkładający się szlam). Pan z serwisu zalecił wstawianie prania na 90 stopni minimum raz w miesiacu.
To może i ja podzielę się swoimi sposobemi na zero waste dla właścicieli gryzoni. Przede wszystkim samodzielne suszenie owoców, warzyw czy ziół, które w sklepach pakowane są w nieekologiczne opakowania. Samodzielne zbieranie patyków, kamieni i mchu do dekoracji akwarium (dla bezpieczeństwa zwierząt trzeba je wyparzyć w piekarniku przed użyciem). Kupowanie ściółek dla koni alergików, są identyczne jak podłoża dla gryzoni, a pakowane są nie po 20 a 120litrów! Drewniane domki i akcesoria z serii natural living - cudowne, wykonane w 100% z naturalnych materiałów. No i standardowo, robienie własnoręcznie zabawek z kartonu i szycie hamaków ze starych ubrań 😊
Nie ma czegoś takiego, jak metalowa kuweta dla kota. I nawet jestem sobie w stanie wyobrazić, dlaczego. Przede wszystkim byłaby ciężka i baaardzo nieporęczna przez swoje rozmiary - generalnie dla kota im większa kuweta, tym lepiej - a jednak wypada ją raz na jakiś czas umyć. Poza tym koty są bardzo wrażliwe na tekstury i dźwięki - już sobie wyobrażam, jak mój kot wyskakuje z takiej kuwety po zetknięciu z zimnym metalem. xD Podobnie jak coś w nią stuknie, puknie, dźwięk rezonuje itp. itd. Nie jestem tez pewna, czy mocz nie wchodziłby z metalem w jakieś dziwne reakcje. Niestety są takie rzeczy, w których najlepiej jednak sprawdza się plastik.
Kuwetę metalową można zamówić wykonanie na zlecenie lub wykorzystać jakąś starą brytfannę, itp. Bez przesady, metalowa kuweta wcale nie będzie taka ciężka nawet jak będzie większa. Jak kuweta jest wypełniowa żwirkiem to kot dralie po żwirku a nie po metalu. I wypełniona żwirkiem nie będzie rezonować. Przecież nie będziesz walić w blachę bejsbolem, tam by się załatwiał tylko kot. A umyć można bez problemu pod prysznicem. Dla przypomnienia kiedyś ludzie kąpali baliach z blachy, zanim nastała era plastiku. Zatem nie róbmy problemu z czegoś gdzie go nie ma. To kwestia tylko i wyłącznie chęci :)
@@ilzapacha2553 Przepraszam, ale widać, że nie masz kota i nie wiesz, z jakim rozmachem zachowują się w toalecie, albo brakuje ci troszkę wyobraźni. ;) Tak jak pisałam jest powód, dla którego producenci tworzą dane przedmioty z konkretnych materiałów. Btw. ostatnio musiałam też wyjąć metalowe dno w klatce kennelowej dla psa, bo mimo że przykryte było materacem o grubości 12 cm, to nadal wydawało dzwieki, kiedy pies się po nim poruszał.
@@pluszowecthulhu Tak jest. Dodatkowo kot może źle zareagować na zmiany i zacząć załatwiać swoje potrzeby gdzie indziej. Skończy się niepotrzebnym wielkim praniem.
Ten kanał to dla mnie kopalnia wiedzy i inspiracji 😍. Totalnie nie jestem zero waste, ale małymi kroczkami zmieniam swoje podejście i przyzwyczajenia, o których istnieniu czasem nawet nie wiedziałam 😮. Wielkie dzięki za ogrom przekazywanej wiedzy! ❤️
Nie było nudno... absolutnie!! To co mówisz powinni puszczać szkołach. Dziękuję za moc inspiracji. Ja cały czas się uczę ... I zawsze kupuje ,brzydkie' warzywa i owoce 😊👍👌 A jakie są pyszne 😋😋
4:58 UWAGA UWAGA błąd fusy po kawie są bardzo nieregularnie, nie rozpuszczają się też w ewentualnym płynie, z którym je połączycie, ostatecznie mogą przynieść więcej szkód niż korzyści jeśli chcecie zrobić swój własny peeling, to stawiałabym raczej na cukier a jak już przy tym jesteśmy, to informacje wzięłam z kanału skincarebyharem, polecam chłopa serdecznie
Napewno są to jakies przemysły produkujące produkty mięsne. Według raportu ONZ produkcja produktów odzwierzęcych wytwarza 51% wszystkich zanieczyszczeń
Bardzo dziękuję, jak zwykle ciekawie i inspirująco. Szacunek za jeźdź i za tapet z innego odcinka :) Jestem sporo starsza od Ciebie i cieszę się, że tak dużo mogę się nauczyć. Pozdrawiam :)
Oglądam Twoje filmy już od jakiegoś czasu i właśnie dotarło do mnie, że nie czułam się od dawna tak zadowolona z tego jak spędzam czas w internecie. Słucha się i uczy od Ciebie bardzo miło :) ❤ dla tego kto to czyta w 2024? Przepraszam, musiałam, aż mnie zastrzygło w kościach 😂
Świetny film! To będzie pewnie mój najdłuższy komentarz ale poczułam się... Bardzo eko bo wiele z tych zasad stosuję w moim życiu, a dodam jeszcze kilka... Jak już ktoś się maluje np rzęsy to polecam wielorazowe gąbki do makijażu - zmywają nawet wodoodporny! Wodą z kąpieli spłukuję wodę w toalecie, a zanim zacznie lecieć ciepła - zbieram zimna i podlewam nią kwiaty. Doniczki też nie muszą być kupowane - można wykorzystać puszki po warzywach czy karmie dla zwierząt. Polecam robienie kartek np na ślub samemu z tego co ma się w domu. Papiery prezentowe też można wykorzystać ponownie, to samo z torebkami. Albo nie robić prezentów materialnych tylko np voucher do restauracji, kina, fryzjera, hotelu etc. Nie kupuję kotom zabawek bo nie są im potrzebne, za to uwielbiają kawałek sznurka, karton który mogę wziąć z marketu (zawsze mają w marketach kartony po dostawach) - to ludzie wymyślają zwierzętom zabawki... Z dziećmi fajnie jest robić zabawki - np domek dla lalek z pudełek po butach, uszyć misia czy narysować na brystolu drogi i ulice. Okna polecam myć tylko wodą i ściereczka z mikrofibry - kupiłam ściereczkę 5 lat temu i nigdy nie używałam detergentu do okien. Niemowlaki nie potrzebują wcale wiele rzeczy - złota zasada, o której mało kto chce w ogóle słyszeć. Mniej rzeczy to też mniej miejsc do przechowywania więc mniej mebli - bardzo eko. Oczywiście, że produkty odzwierzęce są mniej eko niż roślinne bo zwierzęta, które jemy jedzą rośliny więc trzeba dbać i o ich jedzenie i o to by były jedzeniem dla człowieka. I najważniejsze - wszystko co mamy może mieć inne zastosowanie jeśli tylko ruszymy wyobraźnią :))
Uwielbiam to co robisz. Przede wszystkim zawsze jest merytorycznie, ciekawie i na temat. I co najważniejsze - nie oceniasz i nie osądzasz tylko pokazujesz co można zrobić inaczej. Dzięki temu ci, którzy nie za bardzo byli zero/less waste a chcą zacząć nie czują się od razu jak najgorsi ludzie na świecie. Tak też się staram robić w moim otoczeniu - pokazywać alternatywy i tłumaczyć albo po prostu rozmawiać na ten temat.
W ogóle wielu ludzi zapomina starą i dobrą metodę z prlu- mięso, warzywa można zapakować w gazetę na tych stronach co się nie lubi xD Wtedy też ta gazeta szła do pieca i grzała dom, ale w sumie teraz można ją też do czegoś wykorzystać na przykład do przesadzania roślin, malowania ścian 😉
Babcie nieświadomie były bardziej zero waste. Na zakupy chodziły z własną siatką, kupowały na wagę. Używały octu i sody itd. Nie goliły nóg ;). Jednak uwaga na gazety, farby drukarskie są b. szkodliwe i przechodzą na pokarmy.
Zabawne, bo plastikowa kuweta mojego kota służyła mu całe życie (12 lat) , jest w bardzo dobrym stanie i mam nadzieję, że posłuży drugie tyle kolejnemu ulubieńcowi 😊
Hej. Świetna robota! Proste rzeczy, o których nie pomyślałam, a tak dużo mogą zmienić. Mam natomiast problem z procedurami covid w miejscu mojej pracy. Jestem wychowawcą w szkole, dzieci zużywają teraz 3 razy więcej ręczników papierowych, 3 razy więcej mydła w płynie, płyny dezynfekujace leją się litrami, maseczki jednorazowe walają się po ziemi. Moje propozycje zero wastowe mają się nijak do obecnej sytuacji i zaleceń sanepidu. Byłam już na prostej, jeśli chodzi o proekologiczne postawy moich wychowanków, do czasu pandemii... Może mogłabyś kiedyś wspomnieć o zero waste w czasie covida?
No to chyba sami sobie możemy sobie odpowiedzeć na pytanie co rządzący naprawdę myślą o tzw. ekologii 😥 Stworzyli ogóle poczucie winy za to że w ogóle oddychamy a teraz? ... no właśnie 😐
Wow super materiał, dopowiem tylko że podobno to co biodegradowalne wcale nie jest lepsze (dalej rozkłada się setki lat), ale to tylko tak dodatkowo, dziękuję za inspirację
Aniu, trafiłam na Twój kanał jakiś czas temu i choć od kilkunastu lat stosuję szereg eko zachowań, dowiedziałam się dzięki Tobie kilku ważnych rzeczy dzięki którym mogę żyć jeszcze bardziej zero waste. Jeżeli chodzi o kupowanie używanych butów dziecku, nie zgodzę się z Tobą. Kupuję mojemu Maluszkowi wyłącznie nowe buty typu ecco,clarck, mrugała aby uniknąć płaskostopia które sama posiadam nosząc w dzieciństwie obuwie po ciotecznej siostrze 👎 pozdrawiam serdecznie 🙂👋
Mieszkałam z dzieckiem i mężem w 25metrowym mieszkanku. Zapowiedziałam rodzinie i znajomym, że nie przyjmuję ani ja ani tym bardziej dziecko żadnych prezentów typu zabawki czy durnostojki, ale za to chętnie owoce, zwłaszcza takie których nie kupuję, bo akurat są drogie lub słodycze, które zjemy podczas odwiedzin. Nie chciałam uczyć dziecka, że zawsze coś dostaje, bo przychodzi ciocia, babcia czy inna persona, a poza tym nie miałam miejsca nawet na fajne zabawki. Zresztą moja mama z czasów PRLu miała sposób: przy sprzataniu znikały zabawki, zwłaszcza te, które leżały na dnie pudła, zapomniane i nudne. Chowała do wora i wór do piwnicy na 2, 3 miesiące. Po tym czasie robiła podmiankę worów i, łolaboga! jakie fajne były te stare zabawki... jakby nowe, ale nacechowane jakims sentymentem.... nie było dzieci przez 3 dni... potem szara rzeczywistość, ale ekscytacja nowum była bez kupowania coraz to nowych zabawek. Inny patent, który o dziwo działał nawet z moją 3 latką, to zamiana, czyli ok, kupujemy nowa lalkę, ale TY MUSISZ zdecydować, którą twoją zabawkę oddajemy innym dzieciom. Zakupy nie były już impulsywne, a często dziecięca analiza "co kocham w swoim zabawkowym pudle" kończyła się tym, że wszystkie lalki chcą z nią mieszkać, a ta ze sklepu to może jeszcze poczekać. Warto z dziećmi poważnie rozmawiać, robić umowy i TRZYMAĆ się tych umów... zadanie trudne i dla dzieci i dla rodziców :)
Ja wszystkie zabawki oddawalam innym dzieciom i dostaly nowe życie. Zawsze uczylam dzieci na jak najmniejszy konsumcjonizm. Tak jak kupiwanie słodyczy czy czipsow to tylko male ilości
Pracuję jako nauczycielka. Zrezygnowałam z tony kserówek, nie wymagam podręczników (czasem mają, ale niewiele korzystamy) - wszystko można wyświetlić w internecie, w każdej sali jest sprzęt multimedialny. Ale nie wiem jak przeskoczyć kwestię zużywania długopisów. Muszę być tradycjonalistką w tym zakresie, poprawiać prace, bo to przedmiot maturalny, zresztą dokumentacja też ważna sprawa. Niezbyt sprawdza mi się pióro, bo jestem leworęczna i rozmazuje od razu to, co napiszę. Any ideas?
Myślę, że kupowanie wkładów do długopisów. Ale jestem pod wrażeniem, że są tacy nauczyciele. Jak sobie pomyślę o tych podręcznikach kupowanych do każdego przedmiotu, tylko po to, żeby przez cały rok szkolny otworzyć je dwa razy i o tonach kserówek, to robi mi się słabo. Robisz naprawdę dobrą robotę 👍
Być może dyskusyjne (nie wiem czyta marka jest etyczna), ale polecam parownice Karcher. Droga inwestycja, ale jest to urządzenie wielofunkcyjne (można kupić zestaw z żelazkiem, który zastępuje generator pary), a dzięki takiemu urządzeniu nie używam detergentów do sprzątania. ;) Plus mój karcher był kupiony na licytacji jako powystawowy, więc ponowne użycie, a cena o 50% tańsza. Ogólnie polecam ;)
Ostatnio mój mąż mnie zadziwil, oddał do naprawy plecak (ok), skórzany portfel lekko rozpruty (ok) iii torbę listonoszkę z sieciowki, której "odpadła skóra" 🤯 nigdy w życiu bym nie pomyślała że torbę, której warstwa wierzchnia rozpada się na części, da się naprawić, a tu proszę, Pani karawcowa naszyla "nowa skórę" i torba z promki 5 letnia jak nowa 👍👍👍💚
Daleko mi do zero waste albo staram się jak mogę. Większością opcji wielorazowych zainteresowałam się z oszczędności. Właśnie jestem na etapie wykończenia wszystkich tamponów jakie mam aby kupić kubeczek. Szampon w kostce już mam ;) Dodatkowo staram się nie wyrzucać jedzenia więc bez zamrażalnika ani rusz. Mrożę wszystko co tylko mogę. Genialny sposób na oszczędzanie, szybkie obiady i na mniejsze zanieczyszczenia ;)
Bardzo często kupuje na przecenach produktów spożywczych. Zamieniłam torby na zakupy i woreczki na warzywa. Woreczki na psie odchody zamieniłam na biodegradowalne. Uwielbiam słomki więc mam szklane i są super. Zamieniłam waciki i reczniki do twarzy na wielorazowe. Dzbanek do wody i butelka z filtrem. Lubimy wode gazowaną zakupiłam Soda strem. Kiedyś wyżucałam co 3 dni worek 60l z plastikiem. Teraz wyżucamy taki worek co 10-14 dni. Dzięki za takie super podpowiedzi.😊
Bardzo lubię Twoje filmy, dzięki nim praktycznie przestałam kupować w sieciówkach, przeglądać wyprzedaże, itd. Chciałabym jednak zwrócić uwagę, że drzew na papier się nie podlewa, przynajmniej w Polsce. I nie ścina się drzew z przeznaczeniem na papier - w skrócie papierówka jest produktem ubocznym produkcji surowca wielkowymiarowego. Dlatego papieru toaletowego możesz używać bez wyrzutów sumienia. Pozdrowienia
Przy myciu warzyw i owoców wstawiam miskę na tą brudną wodę a potem podlewam nią roślinny , a jeśli już zupełnie nie mam co z nią zrobić to wylewam do ogrodu przez balkon- jakaś roślina skorzysta, a woda nie spłynie do ścieku.
Przy kotach warto kupować biodegradowalny żwirek np drewniany zamiast silikonowego. Zbryla się równie dobrze, a po otwarciu pachnie drewnem 😉 My mamy wprawdzie kuwetę plastikową ale już taką porządną więc to prawda, trzeba ją wybrać rozsądnie 🙂 Mogę też z doświadczenia polecić wiadro na karmę! Ma specjalną uszczelkę przez co karma nie wietrzeje i można kupować większe ilości i nie traci wartości odżywczych 😉
Ja zaczelam nawet stosować kosmetyki zero waste :) Jak na przykład szampony w kostce (o których chyba wszyscy już słyszeli) a nawet balsamy w kostce (Orientana ma cudowne) 😍
Uwielbiam maliny tylko zawsze mam problem co robić z kobiałkami po owocach. Ani to wywalać ani recyklingować. Okazało się, że jak zapytałam w warzywniaczku to chętnie przyjmą i po owocach, i po jajkach, a nawet plastikowe opakowania po borówkach i to niezależnie czy kupiłam to wszystko u nich czy nie. Kilka siatek śmieci rocznie mniej :)
Nie zgadzam się z tym co mówisz o jedzeniu dla zwierząt. To może być nawet niebezpieczne dla ich zdrowia. Karma sucha ma w sobie tłuszcze, które po otwarciu opakowania zaczynają się rozkładać i jełczeć. Im większe opakowanie tym dłuższy czas jedzenia jej przez zwierzaka a to znaczy, że karma coraz bardziej robi się zepsuta. Karma która stoi w worach w sklepie zoo lub snaki to jak jedzenie dla nas w markecie, gdzie z niesprzedanej szynki robi się po miesiącu kapustę a potem bigos. W karmie z wora nie wiadomo co jest i jak długo stoi ani czy z góry nie jest dosypywane świeże a z dołu stare. Snaki luzem nie mają składu, co z góry można określić jako fatalny skład, a też ich smakowitość wietrzeje. Karmy w puszkach czy w saszetkach wiadomo, też mają swój czas otwarcia. Jednak tutaj możemy je włożyć do lodówki, po czym dodać trochę gorącej wody i nasz pupil karmę zje w wymaganym czasie. Ja mam trzy koty i nigdy bym im nie kupiła karmy, która stoi luzem w worze w jakimś zoo czy snaków bez opakowania. Za bardzo cenie sobie ich zdrowie. Poza tym karmy, które są w zoologicznym w o worach to są karmy najniższej jakości. W takim sklepie nie kupi się karmy wysokiej jakości i zdrowej. Karmy dobrej jakości nigdy nie nie są sprzedawane w otwartych worach i takich karm dobrych firm nawet nie kupi się w osiedlowym zoologicznym. To co jemy ma wpływ na nasze zdrowie, szkoda, że tak po macoszemu traktujemy to co jedzą nasze zwierzaki.
Mój patent na szybkie i zdrowsze dla środowiska mycie np. zatłuszczonej patelni czy plamy z oleju na podłodze to użycie zwykłej mąki. Wiadomo, sama woda nie da rady, potrzeba duuużo płynu i dużo wody a "myjąc" mąką jest rach, ciach i gotowe.
Do wody o wiele bardziej niż wielkie butle, które zajmują miejsce polecam po prostu filtr odwróconej osmozy. Jasne, jednorazowo jest to wydatek około 1000zł ale... jest jednorazowy. Potem już tylko wymiana wkładów (niestety nie wiem czy da się je recyklingować, wątpię) raz na pół roku za około 80zł. Ja, mimo że mieszkam w wynajmowanym mieszkaniu i tak nie miałam problemu by taki filtr sobie zamontować, to tylko kwestia wymiany kranu i podłączenia filtra.
Nigdy nie kupowałam dzieciom gotowców. Gotowałam uniwersalne dania, które na pewnym etapie odkładałam dla dzieci a resztę przyprawiała dla nas. Dzieciom nakładałam małe porcje, które mogłam uzupełnić, gdy chcieli więcej, lub do lodówki i na następny posiłek miałam już część składników gotowych. Wyrosły zdrowo i teraz są... oszczędne, szanują jedzenie i są less waste 😃
Super są ogłoszenia na olx z działu oddam za darmo. Zamiast stawiania obok śmietnika (gdzie jest duża możliwość zniszczenia rzeczy, a nawet nie trafienia do kosza - mogą zostać rozniesione na trawę itd.) lepiej dać takie ogłoszenie. Nawet słoiki można umyć i dać takie ogłoszenie - wiele osób robi przetwory i potrzebują. Nie palić papierosów i nie rzucać petów gdzie popadnie. Ścierki do sprzątania robić ze starych ubrań. Wybierać doniczki gliniane, nie plastikowe. Nauczyć się szyć lub szydełkować. Zrobiony samodzielnie wełniany szalik wychodzi za 20 zł, a nie za 200 czy więcej w sklepie.
Hej, biodegradowalny a kompostowalny to dwie różne sprawy. Ja używam kompostowalnych worków na psie odchody i wiem, że się rozłożą bez dodatkowych działań. Biodegradowalne worki wymagają specjalnych warunków do rozłożenia. Nie mamy takich w naszych domach. A co do gumy do żucia, to kupiłam dziś całkiem naturalną, bez plastiku od Georganics.
Jak chodzi o mleko, to fajnym rozwiązaniem jest kupowanie mleka sojowego w proszku (dostępne na allegro), z 1kg wychodzi ponad 12l i to wszystko w jednej, plastikowej torbie, którą można potem ponownie wykorzystać. Mleko jest bardzo kremowe i uwaga, nie rozwarstwia się w kawie :) . Cenowo wychodzi 7,20zl/l, więc też nie najgorzej
1 kg soji bio kosztuje ok. 10 zł. Z niego też można zrobić 11-12l mleka. Wychodzi poniżej złotówki za litr. To jest dopiero tania opcja. Robiłam tak jako studentka.
Dodam do tematu kota: wybieraj eko żwirek np. z włókien drzewnych. Można go spuszczać w toalecie bezpiecznie (a sprzątać przy okazji jak samemu trzeba skorzystać - by nie spłukiwać 2x) ;)
Żwirku nie można spuszczać w toalecie. Żadnego. Proszę poczytać na stronie wodociągów. Nasze instalacje nie są do tego przystosowane. To, co twierdzi producent, to bujda na resorach. Znam przypadek kiedy po wielu latach spuszczania żwirku rury tak się przytkały, że wywaliły...
@@pluszowecthulhu dowiedziałam się jakiś czas temu że nie można i od tego czasu mam zagwostkę co w takim razie robić z zużytym żwirkiem i czy istnieje jakieś chociaż trochę bardziej eko rozwiązanie niż foliówki. Ja używam takich po owocach i warzywach z supermarketu ale jednak wolałabym nie musieć ich brać. No ale chyba na to raczej nie ma rady, tak samo jak z puszkami po karmie
Hej! Ja obecnie jestem w swojej pierwszej ciazy . Pomalu szykuje wyprawke i poki co nie kupilam ani jednej nowej rzeczy . Wszystko mam uzywane . Duzo duzo duzo taniej....! Na olx jest masa zabawek dla dzieci ktore mozemy wymyc i sa jak nowe! Zabawki ze sklepu smyk gdzie byle zabawka kosztuje 100 zl tam mozemy zdobyc za 20 zl ! I wszystkie ciuszki z lumpa ! Dla takiego malenstwa naprawde wiele wiecej nie trzeba! Tak bardzo chcialabym zeby wszystkie mamuśki to zrozumialy. Ale wiem , ze to nie realne.🙃
A jaka to oszczędność pieniędzy. Przy pierwszym dziecku nie miałam niestety od kogo dostać dziecięcych akcesoriów, bo to było pierwsze dziecko w rodzinie i koleżanki nie miały też jeszcze dzieci. Przy drugim nie kupiłam chyba ani jednej rzeczy, bo miałam po pierwszym i od siostry, która też miała od koleżanki i ze szmateksu. W wózku, zanim go kupiłam, jeździła wcześniej dwójka dzieci, potem moja dwójka i jeszcze poszedł do ludzi. Nie wydawałam pieniędzy na żadne mleko, bo dzieci były na piersi a potem gotowałam dzieciom sama. Zabawek miały parę na krzyż, bo i tak lepsze były np. pokrywki. Nie kupowałam, żadnych dziecięcych kosmetyków, bo dzieci się nie pocą i wystarczy im woda. Pupę myłam pod kranem, zamiast używać chemicznych chusteczek. One mają w większości bardzo złe składy, tak samo jak dziecięce kosmetyki. Można się zdziwić co tam producenci pakują. Przez pierwszy rok dziecko kosztowało mnie tyle co pieluszki. Tutaj bym się nie poświęciła. Miałam w tamtym czasie tak marną pralkę, że tylko moczyła ubrania, zamiast prać. Jak czytam ile to kosztuje dziecko to się zastanawiam na co ludzie wydają pieniądze. Dopiero po macierzyńskim doszedł drugi koszt jak trzeba było zapłacić za żłobek.
Czyżby Praga? Mam wrażenie, że poznaję część z miejsc, które pokazujesz :) Ja mam włączony tryb nocny w telefonie oraz włączoną funkcję wyłączania na noc- zużywa mniej energii, rzadziej muszę go ładować i dzięki temu oszczędzam prąd ;)
Moj pies robi kupy na ogrodku więc ta kupe sie tylko przysypuje albo wyrzuca jako odpad ekologiczny. Poza tym dla psa jedzenie maz gotuje, karmy wogule nie kupujemy. Podobno nie jest zdrowa dla psa. Jako legowisko dla psa maz uzyl stary materacyk z fotela i stary kocyk, jako zabawki dwie niechciane przez dziecko maskotki. Jeśli chodzi o pranie to zawsze wstawiam pranie na 40 stopni, i tylko na taryfie nocnej o 22,tak samo zmywarkę, czekam caly dzień i zbieram naczynia i wstawiam o 22. Poza tym mam mala wanne narozna w której nie da się zrobić wielkiej kąpieli, przez to oszedzam wode. Ogrzewanie w domu mam na ekologiczny pelet, zero dymu i garstka popiolu a pelet tworzy sie z odpadów drewna w tartaku, wiec zero waste. Ogrzewanie podłogowe tez podobno oszczedza energię o kilka stopni. Staram sie wszędzie gadic swiatlo gdy nie siedzimy w pomieszczeniu. Ubrania kupuje używane, a jedzenie z promocji.
U nas najgorzej wychodzi z oszczędzaniem planety przy dzieciach. Ubranka staramy się kupować z drugiej ręki, kiedy wyrosną z nich i nadal są dobre oddajemy dalej. Zabawki sporo udało się nam też z drugiej ręki pozyskać, jedynie z czym szalejmy to puzzle i książki. Z jedzeniem jest trudno bo czasem dzieci zjedzą wszystko a czasem zostawiają. Z reguły nakładam im mniej a później po prostu dajemy dokładkę. Ale jednak widzę że i tak sporo jedzenia się mimo wszystko marnuje.
No dobra, ale ja mam pytanie, za które pewnie zostanę zjedzona. Czy naprawdę zbieranie kupy po psie jest tak konieczne. Nie mówię tu o terenach w samym środku miasta, ale jeżeli chodzimy z psem po łąkach to czy nie lepiej nie pakować każdej kupy w oddzielny woreczek, zazwyczaj foliowy, tylko zostawić?
Jeśli jesteś z psem w "dzikim", rzadko odwiedzanym przez ludzi miejscu, lepiej zostawić kupę. W końcu np. w takim lesie i tak znajdują się już odchody jeleni czy dzików. W mieście zbieranie kupy jest kwestią dbania o estetykę wspólnej przestrzeni :)
Witam ☺ ja przywiązuje się do przedmiotów ale czasem jest to dobre bo używam puszek i innych pojemników po kilka kilkanaście lat ☺serio mam solniczke jeszcze po rodzicach 35 lat ma ☺ zwykły pojemnik plastikowy już bez pokrywki ale dalej służy pozdrawiam 👍zostawiam ☺
Żyłem już w kraju, w którym obywatele wdrażali w życie technikę zero waste w tak szerokim zakresie, jaki autorce nie mieści się w głowie i nie chcę już tam wracać. Ten kraj to był PRL.
Jeśli komuś to pomoże, to ja swojemu krolisiowi do kuwety kupuje żwirek z prasowanej trawy :) zmusił mnie sam królik, który zjadał sztuczne żwirki i w obawie o jego zdrowie szukałam czegoś jak najbardziej naturalnego. Ostatecznie wyszły same plusy: ten żwirek jest tańszy od popularnej firmy żwirku, a sam żwirek jest w 100% biodegradowalny - pod wplysiem siusiu rozkłada się, właściciel domu, w którym mieszkam, bardzo chętnie wykorzystuje go do nawozu swojego ukochanego trawnika, więc wszyscy są zadowoleni 🤣 myślę, że taki żwirek nada się także dla właścicieli kotów. Na rynku są tez inne naturalne ściółki, np konopne, bawełniane, kukurydziane, ale pod wpływem chłonności i zapachu mi się sprawdził żwirek z trawy. Jedyne przeciwskazanie to alergia na trawy, wtedy polecam spróbować żwirek kukurydziany ;)
Jeśli chodzi o dzieci to dopowiem że nie ma sensu kupno żadnych butelek ani smoczków nawet tych eko. Najlepiej karmić piersią, wygodnie tanio zdrowo i ekologicznie. Wiem co mówię karmię teraz drugie dziecię, razem już będzie 4 lata karmienia 😉
Jeśli chodzi o duże opakowanie karmy dla zwierząt - należy pamiętać aby mrozić pokarm jeśli kupiło się go bardzo dużo aby uniknąc rozwijania sie w karmie roztoczy spożywczych, to ważne szczególnie przy czworonogach alergikach ;)
Oooo, szkoda. Sama nie mam psa, więc nie było też okazji do podobnego testu. Teraz, myślę że najlepszym rozwiązaniem może być chwytak na wysięgniku czy kijku i łapanie odpadu przez papierek np. opakowanie po mące, cukrze, płatkach owsianych czy pieczywie.
O nie nie, nie zgadzam się z podajnikami na wodę. Mam taki w pracy, czasem woda z tego jest dziwna i lepiej smakuje z kranu. Gdzieś czytałam, chociaż nie pamiętam źródła, że cząsteczki mogą przenikać do wody magazynowanej w takich butlach. Roler do sierści jest dostępny na stronie Kocie Sprawunki. Co do kuwet itp. - mam kilka kotów i metalowa kuweta - nie spotkałam się, a swoją drogą prosta plastikowa kuweta serio się nie psuje, nie wiem co trzeba z nią robić ;) Chyba że mamy kuwetę z drzwiczkami itp itd. Natomiast można zastanowić się nad żwirkiem, ale teraz dużo jest roślinnych i biodegradowalnych, np. żwirek z tofu.
Woreczki papierowe po mące, cukrze, kaszach, bułce tartej, czy pieczywie warto zbierać i używać na kupę pupila
To jest swietny pomysl 😀
big brain time
Można w nich też Np. mrozić :)
Moja ulubiona youtuberka!
A, taki tip od znajomej mamy trójki dzieci - część zabawek chowaj na strych i przynoś dzieciom do np 2 msce - zareagują dokładnie tak samo jak na nowe
To jest świetny tip!
Moja znajoma też tak robi ;)
tak samo można robić z pieskiem czy kotkiem jak ktoś ma :)
Moje ulubione 2 hacki na oszczędzanie wody: 1. zatykaj korek w wannie lub w głębokim brodziku jak się kąpiesz, potem tą wodą możesz spłukiwać toaletę (ogromna oszczędność w przeciągu miesiącach, odczuwalna w portfelu) 2. często czeka się aż zleci ciepła woda z kranu czekając na zimną lub na odwrót, więc zamiast puszczać tą wodę w kanał postaw obok zlewów pojemniki i za każdym razem gdy "czekasz na wodę" napełniaj go a potem albo wypij, użyj do gotowania albo podlej kwiatki.
świetne hacki!
🎰,lub „jedynie” z zimnej co by nie bulić za zimną ciepłą🦋
Ja myję warzywa i owoce w misce, a później przelewam wodę z ich mycia do konewki i podlewam nią kwiaty.
Ad. 1 - może i to jest oszczędność ale nie wyobrażam sobie składowania wody po kąpieli przez cały dzień po to żeby nią spłukiwać, dla mnie to już jest przesada (estetyczność łazienki też ma dla mnie jakąś wartość).
Ad. 2 - ja po prostu prawie zawsze używam zimnej :) może to nie jest aż tak komfortowe jak byłaby ciepła, ale mogę to przeżyć, a przy okazji oszczędzam czas, który bym stracił na czekanie.
Jak używasz do toalety (nigdy nie wiedziałam czy wlewać do muszli czy pod spłuczkę)? Głupie pytanie ale nikt nie mówi jak to się robi ahah
Mój średniej wielkości pies (owczarek szkocki) robi tak niewielkie kupki, że zbieram je w chusteczki higieniczne. Zdarzyło mi się nawet w liścia - opcja jesienna :D
No i super pomysl z tym lisciem!
Masz wiele plusów. Ale ten jest największy : to że jesteś inspiracją 😘
Dzieki💕❤️
Potwierdzam 🤗
To prawda 😁
zainteresowałem sie swoja pralka po tym filmie XDD okazalo sie, ze tryb eko, ktory pierze ponad 3,5 godz. jest bardziej oszczedny, niz szybkie pranie 40 min. :o oszczedza sie i wode, i prad! mimo, ze pralka chodzi dluzej! jestem w szoku!!! cale zycie w bledzie! jutro praleczka na 4 godz. i 30 stopni. kaska w kieszeni, a i srodowisku bedzie lzej
haha, no i super 🤗🌺
Ze co? Muszę poczytać o mojej pralce zatem
Myślę ze ubranka po 4 godzinnym dręczeniu ich w wodzie są mniej zadowolone. Konmari powiedzialaby, że je to boli.
Zastanów się jeszcze,sprzęt używany w programach eco psuje się dużo szybciej!Mam znajomego który naprawia taki sprzęt,i niestety ale wychodzi na to że zwykłe programy są bardziej eco ponieważ taka pralka działająca w "normalnych" programach żyje 2 razy dłużej!I jeszcze mała ciekawostka,pranie w niskich temperaturach też zajeżdża pralkę,ponieważ zbiera się w niej jakiś szlam,zapycha i uszkadza sprzęt!Prawdopodobnie programy eco to pic,a właściwie hak marketingowy,no bo jak ci się zepsuje pralka czy zmywarka,to przecież trzeba kupić nowy, i tak mniej- więcej co 5 lat🙂Pozdrawiam
@@monias3709 witam, jeśli chodzi o żywotność pralki piorąc tylko w niskich temp masz rację. Przerobiłam temat z 3 pralkami. Mam trójkę dzieci i pralka chodzi non stop. Przy kolejnej zepsutej pralce (wskazania :wymiana bebna, koszt równy połowie ceny nowej pralki) dowiedziałam się że sprzęt tak często do wymiany przez pranie w niskich temp + używanie środków pioracych (odkładający się szlam). Pan z serwisu zalecił wstawianie prania na 90 stopni minimum raz w miesiacu.
To może i ja podzielę się swoimi sposobemi na zero waste dla właścicieli gryzoni. Przede wszystkim samodzielne suszenie owoców, warzyw czy ziół, które w sklepach pakowane są w nieekologiczne opakowania. Samodzielne zbieranie patyków, kamieni i mchu do dekoracji akwarium (dla bezpieczeństwa zwierząt trzeba je wyparzyć w piekarniku przed użyciem). Kupowanie ściółek dla koni alergików, są identyczne jak podłoża dla gryzoni, a pakowane są nie po 20 a 120litrów! Drewniane domki i akcesoria z serii natural living - cudowne, wykonane w 100% z naturalnych materiałów. No i standardowo, robienie własnoręcznie zabawek z kartonu i szycie hamaków ze starych ubrań 😊
Nie ma czegoś takiego, jak metalowa kuweta dla kota. I nawet jestem sobie w stanie wyobrazić, dlaczego. Przede wszystkim byłaby ciężka i baaardzo nieporęczna przez swoje rozmiary - generalnie dla kota im większa kuweta, tym lepiej - a jednak wypada ją raz na jakiś czas umyć. Poza tym koty są bardzo wrażliwe na tekstury i dźwięki - już sobie wyobrażam, jak mój kot wyskakuje z takiej kuwety po zetknięciu z zimnym metalem. xD Podobnie jak coś w nią stuknie, puknie, dźwięk rezonuje itp. itd. Nie jestem tez pewna, czy mocz nie wchodziłby z metalem w jakieś dziwne reakcje. Niestety są takie rzeczy, w których najlepiej jednak sprawdza się plastik.
Kuwetę metalową można zamówić wykonanie na zlecenie lub wykorzystać jakąś starą brytfannę, itp. Bez przesady, metalowa kuweta wcale nie będzie taka ciężka nawet jak będzie większa. Jak kuweta jest wypełniowa żwirkiem to kot dralie po żwirku a nie po metalu. I wypełniona żwirkiem nie będzie rezonować. Przecież nie będziesz walić w blachę bejsbolem, tam by się załatwiał tylko kot. A umyć można bez problemu pod prysznicem. Dla przypomnienia kiedyś ludzie kąpali baliach z blachy, zanim nastała era plastiku. Zatem nie róbmy problemu z czegoś gdzie go nie ma. To kwestia tylko i wyłącznie chęci :)
@@ilzapacha2553 Przepraszam, ale widać, że nie masz kota i nie wiesz, z jakim rozmachem zachowują się w toalecie, albo brakuje ci troszkę wyobraźni. ;) Tak jak pisałam jest powód, dla którego producenci tworzą dane przedmioty z konkretnych materiałów. Btw. ostatnio musiałam też wyjąć metalowe dno w klatce kennelowej dla psa, bo mimo że przykryte było materacem o grubości 12 cm, to nadal wydawało dzwieki, kiedy pies się po nim poruszał.
@@pluszowecthulhu Tak jest. Dodatkowo kot może źle zareagować na zmiany i zacząć załatwiać swoje potrzeby gdzie indziej. Skończy się niepotrzebnym wielkim praniem.
Mój kot dostał uczulenia od metalowej miski. Nie zaryzykowałabym metalowej kuwety.
Ten kanał to dla mnie kopalnia wiedzy i inspiracji 😍. Totalnie nie jestem zero waste, ale małymi kroczkami zmieniam swoje podejście i przyzwyczajenia, o których istnieniu czasem nawet nie wiedziałam 😮. Wielkie dzięki za ogrom przekazywanej wiedzy! ❤️
dzięki za wysiłek w zmiane nawyków! :)
Nie było nudno... absolutnie!! To co mówisz powinni puszczać szkołach. Dziękuję za moc inspiracji. Ja cały czas się uczę ... I zawsze kupuje ,brzydkie' warzywa i owoce 😊👍👌 A jakie są pyszne 😋😋
4:58 UWAGA UWAGA błąd
fusy po kawie są bardzo nieregularnie, nie rozpuszczają się też w ewentualnym płynie, z którym je połączycie, ostatecznie mogą przynieść więcej szkód niż korzyści
jeśli chcecie zrobić swój własny peeling, to stawiałabym raczej na cukier
a jak już przy tym jesteśmy, to informacje wzięłam z kanału skincarebyharem, polecam chłopa serdecznie
Hehe 😂 co za zbieg okoliczności. Anna Gemma - moje pierwsze i trzecie imię i dodatkowo pracuje w ochronie środowiska 😊
Gdzie można znaleźć listę 100 korporacji generujących najwięcej zanieczyszczeń O których mówiłaś w 2:47?
Napewno są to jakies przemysły produkujące produkty mięsne. Według raportu ONZ produkcja produktów odzwierzęcych wytwarza 51% wszystkich zanieczyszczeń
Na każdy nowy filmik czekam z niecierpliwością :) Dziękuję za to co robisz! Łapka w górę kliknięta, kawka w dłoń i oglądam :)
dzięki za miłe słowa :)🌺
Bardzo dziękuję, jak zwykle ciekawie i inspirująco. Szacunek za jeźdź i za tapet z innego odcinka :) Jestem sporo starsza od Ciebie i cieszę się, że tak dużo mogę się nauczyć. Pozdrawiam :)
Hah, dzieki 😅 pozdrawiam gorąco!
Oglądam Twoje filmy już od jakiegoś czasu i właśnie dotarło do mnie, że nie czułam się od dawna tak zadowolona z tego jak spędzam czas w internecie. Słucha się i uczy od Ciebie bardzo miło :)
❤ dla tego kto to czyta w 2024?
Przepraszam, musiałam, aż mnie zastrzygło w kościach 😂
Świetny film! To będzie pewnie mój najdłuższy komentarz ale poczułam się... Bardzo eko bo wiele z tych zasad stosuję w moim życiu, a dodam jeszcze kilka...
Jak już ktoś się maluje np rzęsy to polecam wielorazowe gąbki do makijażu - zmywają nawet wodoodporny!
Wodą z kąpieli spłukuję wodę w toalecie, a zanim zacznie lecieć ciepła - zbieram zimna i podlewam nią kwiaty.
Doniczki też nie muszą być kupowane - można wykorzystać puszki po warzywach czy karmie dla zwierząt.
Polecam robienie kartek np na ślub samemu z tego co ma się w domu.
Papiery prezentowe też można wykorzystać ponownie, to samo z torebkami. Albo nie robić prezentów materialnych tylko np voucher do restauracji, kina, fryzjera, hotelu etc.
Nie kupuję kotom zabawek bo nie są im potrzebne, za to uwielbiają kawałek sznurka, karton który mogę wziąć z marketu (zawsze mają w marketach kartony po dostawach) - to ludzie wymyślają zwierzętom zabawki...
Z dziećmi fajnie jest robić zabawki - np domek dla lalek z pudełek po butach, uszyć misia czy narysować na brystolu drogi i ulice.
Okna polecam myć tylko wodą i ściereczka z mikrofibry - kupiłam ściereczkę 5 lat temu i nigdy nie używałam detergentu do okien.
Niemowlaki nie potrzebują wcale wiele rzeczy - złota zasada, o której mało kto chce w ogóle słyszeć.
Mniej rzeczy to też mniej miejsc do przechowywania więc mniej mebli - bardzo eko.
Oczywiście, że produkty odzwierzęce są mniej eko niż roślinne bo zwierzęta, które jemy jedzą rośliny więc trzeba dbać i o ich jedzenie i o to by były jedzeniem dla człowieka.
I najważniejsze - wszystko co mamy może mieć inne zastosowanie jeśli tylko ruszymy wyobraźnią :))
Swiete słowa, wyobraznia i zmiana perspektywy dziala cuda 😀
Ale super. Jestem na urlopie więc mam taką scenerię, morze, plaża i do tego Twój filmik to pełnia szczęścia. Pozdrawiam.🧡
To baw się dobrze :) Miłego wypoczynku!
@@AniaGemma Dziękuję bardzo i do następnego filmiku. 🙂
Super film! Tylko (14:20) drzew się raczej nie podlewa. Przynajmniej w Polsce. Pozdrawiam 😍
Do porad dla młodych mam dodałabym wielorazowe wkładki laktacyjne:-) Oglądam Cię od prawie dwóch lat, dziękuję, że jesteś
Uwielbiam Twoje filmy, a w tych włosach wygladasz super! 😍🙌🏼
dzięki :)
Uwielbiam to co robisz. Przede wszystkim zawsze jest merytorycznie, ciekawie i na temat. I co najważniejsze - nie oceniasz i nie osądzasz tylko pokazujesz co można zrobić inaczej. Dzięki temu ci, którzy nie za bardzo byli zero/less waste a chcą zacząć nie czują się od razu jak najgorsi ludzie na świecie. Tak też się staram robić w moim otoczeniu - pokazywać alternatywy i tłumaczyć albo po prostu rozmawiać na ten temat.
Super ze starsz sie inspirować 😍😍😍 to najlepsza droga 😀
W ogóle wielu ludzi zapomina starą i dobrą metodę z prlu- mięso, warzywa można zapakować w gazetę na tych stronach co się nie lubi xD Wtedy też ta gazeta szła do pieca i grzała dom, ale w sumie teraz można ją też do czegoś wykorzystać na przykład do przesadzania roślin, malowania ścian 😉
Ja tez zapomnialam 🙊🙉🙈
Kto ma teraz gazety w domu i
Babcie nieświadomie były bardziej zero waste. Na zakupy chodziły z własną siatką, kupowały na wagę. Używały octu i sody itd. Nie goliły nóg ;). Jednak uwaga na gazety, farby drukarskie są b. szkodliwe i przechodzą na pokarmy.
Zrobiła Pani dużo dobrego tym filmem. Bardzo dziękuję
Dzieki 😀
Zabawne, bo plastikowa kuweta mojego kota służyła mu całe życie (12 lat) , jest w bardzo dobrym stanie i mam nadzieję, że posłuży drugie tyle kolejnemu ulubieńcowi 😊
hm, to ci moi ze swoją robili? 😅
co do długopisów, to ja wolę pisać piórem, w takim wypadku można kupić konwerter i korzystać z atramentu w szkle ^^
WOW z filmu na film Twoje filmy i ich montaż zaskakują mnie coraz bardziej i są coraz lepsze! Życzę Ci cudownego dnia Aniu & Dziękuję że jesteś :)
Dziękuję, bardzo mi miło, że tak myślisz. Robienie tych video sprawia mi dużo frajdy. ❤ Miłego dnia!
Hej. Świetna robota! Proste rzeczy, o których nie pomyślałam, a tak dużo mogą zmienić. Mam natomiast problem z procedurami covid w miejscu mojej pracy. Jestem wychowawcą w szkole, dzieci zużywają teraz 3 razy więcej ręczników papierowych, 3 razy więcej mydła w płynie, płyny dezynfekujace leją się litrami, maseczki jednorazowe walają się po ziemi. Moje propozycje zero wastowe mają się nijak do obecnej sytuacji i zaleceń sanepidu. Byłam już na prostej, jeśli chodzi o proekologiczne postawy moich wychowanków, do czasu pandemii... Może mogłabyś kiedyś wspomnieć o zero waste w czasie covida?
to jest cos o czym mysle, bardzo dobry pomysł!
No to chyba sami sobie możemy sobie odpowiedzeć na pytanie co rządzący naprawdę myślą o tzw. ekologii 😥 Stworzyli ogóle poczucie winy za to że w ogóle oddychamy a teraz? ... no właśnie 😐
Ja proponuję przylbice zamiast masek są zdesydowanie wielo..
zdrowie > eko.
Wow super materiał, dopowiem tylko że podobno to co biodegradowalne wcale nie jest lepsze (dalej rozkłada się setki lat), ale to tylko tak dodatkowo, dziękuję za inspirację
Tak, biodegeadowalne to co innego niz kompostowalne, 🤷♀️
Aniu, trafiłam na Twój kanał jakiś czas temu i choć od kilkunastu lat stosuję szereg eko zachowań, dowiedziałam się dzięki Tobie kilku ważnych rzeczy dzięki którym mogę żyć jeszcze bardziej zero waste. Jeżeli chodzi o kupowanie używanych butów dziecku, nie zgodzę się z Tobą. Kupuję mojemu Maluszkowi wyłącznie nowe buty typu ecco,clarck, mrugała aby uniknąć płaskostopia które sama posiadam nosząc w dzieciństwie obuwie po ciotecznej siostrze 👎 pozdrawiam serdecznie 🙂👋
Mnie najbardziej boli marnowanie jedzenia. Czasem zostaje coś z obiadu, większość rzeczy można zamrozić i zjeść później, naprawdę polecam! :)
😀😄
Mieszkałam z dzieckiem i mężem w 25metrowym mieszkanku. Zapowiedziałam rodzinie i znajomym, że nie przyjmuję ani ja ani tym bardziej dziecko żadnych prezentów typu zabawki czy durnostojki, ale za to chętnie owoce, zwłaszcza takie których nie kupuję, bo akurat są drogie lub słodycze, które zjemy podczas odwiedzin. Nie chciałam uczyć dziecka, że zawsze coś dostaje, bo przychodzi ciocia, babcia czy inna persona, a poza tym nie miałam miejsca nawet na fajne zabawki.
Zresztą moja mama z czasów PRLu miała sposób: przy sprzataniu znikały zabawki, zwłaszcza te, które leżały na dnie pudła, zapomniane i nudne. Chowała do wora i wór do piwnicy na 2, 3 miesiące. Po tym czasie robiła podmiankę worów i, łolaboga! jakie fajne były te stare zabawki... jakby nowe, ale nacechowane jakims sentymentem.... nie było dzieci przez 3 dni... potem szara rzeczywistość, ale ekscytacja nowum była bez kupowania coraz to nowych zabawek. Inny patent, który o dziwo działał nawet z moją 3 latką, to zamiana, czyli ok, kupujemy nowa lalkę, ale TY MUSISZ zdecydować, którą twoją zabawkę oddajemy innym dzieciom. Zakupy nie były już impulsywne, a często dziecięca analiza "co kocham w swoim zabawkowym pudle" kończyła się tym, że wszystkie lalki chcą z nią mieszkać, a ta ze sklepu to może jeszcze poczekać. Warto z dziećmi poważnie rozmawiać, robić umowy i TRZYMAĆ się tych umów... zadanie trudne i dla dzieci i dla rodziców :)
listy prezentów to świetny pomysł także dla dorosłych :)
Ja wszystkie zabawki oddawalam innym dzieciom i dostaly nowe życie. Zawsze uczylam dzieci na jak najmniejszy konsumcjonizm. Tak jak kupiwanie słodyczy czy czipsow to tylko male ilości
Pracuję jako nauczycielka. Zrezygnowałam z tony kserówek, nie wymagam podręczników (czasem mają, ale niewiele korzystamy) - wszystko można wyświetlić w internecie, w każdej sali jest sprzęt multimedialny.
Ale nie wiem jak przeskoczyć kwestię zużywania długopisów. Muszę być tradycjonalistką w tym zakresie, poprawiać prace, bo to przedmiot maturalny, zresztą dokumentacja też ważna sprawa. Niezbyt sprawdza mi się pióro, bo jestem leworęczna i rozmazuje od razu to, co napiszę. Any ideas?
Myślę, że kupowanie wkładów do długopisów.
Ale jestem pod wrażeniem, że są tacy nauczyciele. Jak sobie pomyślę o tych podręcznikach kupowanych do każdego przedmiotu, tylko po to, żeby przez cały rok szkolny otworzyć je dwa razy i o tonach kserówek, to robi mi się słabo. Robisz naprawdę dobrą robotę 👍
Też jestem leworęczna, słyszałam że są szybkoschnące wkłady do pióra, w sam raz dla nas :)
Być może dyskusyjne (nie wiem czyta marka jest etyczna), ale polecam parownice Karcher. Droga inwestycja, ale jest to urządzenie wielofunkcyjne (można kupić zestaw z żelazkiem, który zastępuje generator pary), a dzięki takiemu urządzeniu nie używam detergentów do sprzątania. ;) Plus mój karcher był kupiony na licytacji jako powystawowy, więc ponowne użycie, a cena o 50% tańsza. Ogólnie polecam ;)
Ostatnio mój mąż mnie zadziwil, oddał do naprawy plecak (ok), skórzany portfel lekko rozpruty (ok) iii torbę listonoszkę z sieciowki, której "odpadła skóra" 🤯 nigdy w życiu bym nie pomyślała że torbę, której warstwa wierzchnia rozpada się na części, da się naprawić, a tu proszę, Pani karawcowa naszyla "nowa skórę" i torba z promki 5 letnia jak nowa 👍👍👍💚
Ooo, tez nie wiedzialam ze mozna. Super 😀
Taka standardowa krawcowa naprawi skórzany portfel, gdzie podszewka materiałowa się zniszczyła?
@@Angie-nm4ft Lepiej wybrać się do kaletnika.
Super film, fajnie, że uświadamiasz innych że można żyć inaczej :)
Dzieki 😀
Daleko mi do zero waste albo staram się jak mogę. Większością opcji wielorazowych zainteresowałam się z oszczędności. Właśnie jestem na etapie wykończenia wszystkich tamponów jakie mam aby kupić kubeczek. Szampon w kostce już mam ;) Dodatkowo staram się nie wyrzucać jedzenia więc bez zamrażalnika ani rusz. Mrożę wszystko co tylko mogę. Genialny sposób na oszczędzanie, szybkie obiady i na mniejsze zanieczyszczenia ;)
genialny film, kompendium wiedzy dla każdego- boskie
Pozdrawiam Cię serdecznie! Robię kawkę i oglądam!
miłego oglądania 🌺😀
Bardzo często kupuje na przecenach produktów spożywczych. Zamieniłam torby na zakupy i woreczki na warzywa. Woreczki na psie odchody zamieniłam na biodegradowalne. Uwielbiam słomki więc mam szklane i są super. Zamieniłam waciki i reczniki do twarzy na wielorazowe. Dzbanek do wody i butelka z filtrem. Lubimy wode gazowaną zakupiłam Soda strem. Kiedyś wyżucałam co 3 dni worek 60l z plastikiem. Teraz wyżucamy taki worek co 10-14 dni. Dzięki za takie super podpowiedzi.😊
Bardzo lubię Twoje filmy, dzięki nim praktycznie przestałam kupować w sieciówkach, przeglądać wyprzedaże, itd. Chciałabym jednak zwrócić uwagę, że drzew na papier się nie podlewa, przynajmniej w Polsce. I nie ścina się drzew z przeznaczeniem na papier - w skrócie papierówka jest produktem ubocznym produkcji surowca wielkowymiarowego. Dlatego papieru toaletowego możesz używać bez wyrzutów sumienia. Pozdrowienia
Hm, musze to sprawdzić. Dzieki 😀
Jakże ja dziękuję za to, że ten filmik wyświetlił mi się w proponowanych 🙏 Twój kanał to moje odkrycie roku 😁
🤗🤗🤗
To smutne, bo wielu opcji u nas nie ma. Np. napełniania w drogeriach swoich ooakowań kosmetykami albo taki h fajnych lumpeksów.
Przy myciu warzyw i owoców wstawiam miskę na tą brudną wodę a potem podlewam nią roślinny , a jeśli już zupełnie nie mam co z nią zrobić to wylewam do ogrodu przez balkon- jakaś roślina skorzysta, a woda nie spłynie do ścieku.
Cudowne wideo !!! Mega inspirujące, przesyłam dalej :D
Dzieki 😃❤️
Przy kotach warto kupować biodegradowalny żwirek np drewniany zamiast silikonowego. Zbryla się równie dobrze, a po otwarciu pachnie drewnem 😉
My mamy wprawdzie kuwetę plastikową ale już taką porządną więc to prawda, trzeba ją wybrać rozsądnie 🙂
Mogę też z doświadczenia polecić wiadro na karmę! Ma specjalną uszczelkę przez co karma nie wietrzeje i można kupować większe ilości i nie traci wartości odżywczych 😉
Wiadro na karme to jest swietny patent 👍
Komentarz dla podniesienia statystyk ;)
Super film!
🌺
Mega przyjemnie mi się ciebie ogląda i słucha. Dziękuję
Jaki wspaniały film! Bardzo łądnie zrealizowany. Pięknie masz w Brnie.
Dzieki 🍀
Ja zaczelam nawet stosować kosmetyki zero waste :) Jak na przykład szampony w kostce (o których chyba wszyscy już słyszeli) a nawet balsamy w kostce (Orientana ma cudowne) 😍
Super ❤️
Uwielbiam maliny tylko zawsze mam problem co robić z kobiałkami po owocach. Ani to wywalać ani recyklingować. Okazało się, że jak zapytałam w warzywniaczku to chętnie przyjmą i po owocach, i po jajkach, a nawet plastikowe opakowania po borówkach i to niezależnie czy kupiłam to wszystko u nich czy nie. Kilka siatek śmieci rocznie mniej :)
Nie zgadzam się z tym co mówisz o jedzeniu dla zwierząt. To może być nawet niebezpieczne dla ich zdrowia. Karma sucha ma w sobie tłuszcze, które po otwarciu opakowania zaczynają się rozkładać i jełczeć. Im większe opakowanie tym dłuższy czas jedzenia jej przez zwierzaka a to znaczy, że karma coraz bardziej robi się zepsuta. Karma która stoi w worach w sklepie zoo lub snaki to jak jedzenie dla nas w markecie, gdzie z niesprzedanej szynki robi się po miesiącu kapustę a potem bigos. W karmie z wora nie wiadomo co jest i jak długo stoi ani czy z góry nie jest dosypywane świeże a z dołu stare. Snaki luzem nie mają składu, co z góry można określić jako fatalny skład, a też ich smakowitość wietrzeje. Karmy w puszkach czy w saszetkach wiadomo, też mają swój czas otwarcia. Jednak tutaj możemy je włożyć do lodówki, po czym dodać trochę gorącej wody i nasz pupil karmę zje w wymaganym czasie. Ja mam trzy koty i nigdy bym im nie kupiła karmy, która stoi luzem w worze w jakimś zoo czy snaków bez opakowania. Za bardzo cenie sobie ich zdrowie. Poza tym karmy, które są w zoologicznym w o worach to są karmy najniższej jakości. W takim sklepie nie kupi się karmy wysokiej jakości i zdrowej. Karmy dobrej jakości nigdy nie nie są sprzedawane w otwartych worach i takich karm dobrych firm nawet nie kupi się w osiedlowym zoologicznym. To co jemy ma wpływ na nasze zdrowie, szkoda, że tak po macoszemu traktujemy to co jedzą nasze zwierzaki.
Ziół się nie hoduje tylko uprawia. A tak poza tym świetny kanał :)
oh, nie wiedziałam 😅
Mój patent na szybkie i zdrowsze dla środowiska mycie np. zatłuszczonej patelni czy plamy z oleju na podłodze to użycie zwykłej mąki. Wiadomo, sama woda nie da rady, potrzeba duuużo płynu i dużo wody a "myjąc" mąką jest rach, ciach i gotowe.
Swietny trick! Dzieki 🤗❤️
Muszę wypróbować
Do wody o wiele bardziej niż wielkie butle, które zajmują miejsce polecam po prostu filtr odwróconej osmozy. Jasne, jednorazowo jest to wydatek około 1000zł ale... jest jednorazowy. Potem już tylko wymiana wkładów (niestety nie wiem czy da się je recyklingować, wątpię) raz na pół roku za około 80zł. Ja, mimo że mieszkam w wynajmowanym mieszkaniu i tak nie miałam problemu by taki filtr sobie zamontować, to tylko kwestia wymiany kranu i podłączenia filtra.
Jesteś świetna
Świetny materiał jak zawsze Aniu
Taak, kanał Liziqi jest świetny. Jej film o wełnianym płaszczu zmotywował mnie do powrotu do dziergania.
Mega mądry i inspirujący filmik 💕
Dzięki!
Nigdy nie kupowałam dzieciom gotowców. Gotowałam uniwersalne dania, które na pewnym etapie odkładałam dla dzieci a resztę przyprawiała dla nas. Dzieciom nakładałam małe porcje, które mogłam uzupełnić, gdy chcieli więcej, lub do lodówki i na następny posiłek miałam już część składników gotowych. Wyrosły zdrowo i teraz są... oszczędne, szanują jedzenie i są less waste 😃
Super rady, dziękuję :)
Dzięki za odwiedziny!
Duże opakowania to jest to 😊 odkąd pół roku temu kupiłam w końcu ekspres do kawy to większość zakupionych przezemnie kaw jest w opakowaniach 1 kg 😊
Super są ogłoszenia na olx z działu oddam za darmo. Zamiast stawiania obok śmietnika (gdzie jest duża możliwość zniszczenia rzeczy, a nawet nie trafienia do kosza - mogą zostać rozniesione na trawę itd.) lepiej dać takie ogłoszenie. Nawet słoiki można umyć i dać takie ogłoszenie - wiele osób robi przetwory i potrzebują.
Nie palić papierosów i nie rzucać petów gdzie popadnie.
Ścierki do sprzątania robić ze starych ubrań.
Wybierać doniczki gliniane, nie plastikowe.
Nauczyć się szyć lub szydełkować. Zrobiony samodzielnie wełniany szalik wychodzi za 20 zł, a nie za 200 czy więcej w sklepie.
Moje ulubione ogłoszenia :)
Hej, biodegradowalny a kompostowalny to dwie różne sprawy. Ja używam kompostowalnych worków na psie odchody i wiem, że się rozłożą bez dodatkowych działań. Biodegradowalne worki wymagają specjalnych warunków do rozłożenia. Nie mamy takich w naszych domach. A co do gumy do żucia, to kupiłam dziś całkiem naturalną, bez plastiku od Georganics.
Tak! 🤦♀️ Pomylilam to...
Jak ja czekam na takie eko nalewaki w Polsce... powooooli się pojawiają, ale ciężko z tym
Jak chodzi o mleko, to fajnym rozwiązaniem jest kupowanie mleka sojowego w proszku (dostępne na allegro), z 1kg wychodzi ponad 12l i to wszystko w jednej, plastikowej torbie, którą można potem ponownie wykorzystać. Mleko jest bardzo kremowe i uwaga, nie rozwarstwia się w kawie :) . Cenowo wychodzi 7,20zl/l, więc też nie najgorzej
O, swietny patent 👍
1 kg soji bio kosztuje ok. 10 zł. Z niego też można zrobić 11-12l mleka. Wychodzi poniżej złotówki za litr. To jest dopiero tania opcja. Robiłam tak jako studentka.
Dodam do tematu kota: wybieraj eko żwirek np. z włókien drzewnych. Można go spuszczać w toalecie bezpiecznie (a sprzątać przy okazji jak samemu trzeba skorzystać - by nie spłukiwać 2x) ;)
Żwirku nie można spuszczać w toalecie. Żadnego. Proszę poczytać na stronie wodociągów. Nasze instalacje nie są do tego przystosowane. To, co twierdzi producent, to bujda na resorach. Znam przypadek kiedy po wielu latach spuszczania żwirku rury tak się przytkały, że wywaliły...
@@pluszowecthulhu dowiedziałam się jakiś czas temu że nie można i od tego czasu mam zagwostkę co w takim razie robić z zużytym żwirkiem i czy istnieje jakieś chociaż trochę bardziej eko rozwiązanie niż foliówki. Ja używam takich po owocach i warzywach z supermarketu ale jednak wolałabym nie musieć ich brać. No ale chyba na to raczej nie ma rady, tak samo jak z puszkami po karmie
Hej! Ja obecnie jestem w swojej pierwszej ciazy . Pomalu szykuje wyprawke i poki co nie kupilam ani jednej nowej rzeczy . Wszystko mam uzywane .
Duzo duzo duzo taniej....!
Na olx jest masa zabawek dla dzieci ktore mozemy wymyc i sa jak nowe! Zabawki ze sklepu smyk gdzie byle zabawka kosztuje 100 zl tam mozemy zdobyc za 20 zl !
I wszystkie ciuszki z lumpa ! Dla takiego malenstwa naprawde wiele wiecej nie trzeba! Tak bardzo chcialabym zeby wszystkie mamuśki to zrozumialy. Ale wiem , ze to nie realne.🙃
trzymajmy kciuki, 😀🌺
Tez tak robiłam jak dzieci mialam male, zabawki używane i ciuszki używane , nawet wozki dostawałam i łóżeczko, a potem ja oddawalam.
A jaka to oszczędność pieniędzy. Przy pierwszym dziecku nie miałam niestety od kogo dostać dziecięcych akcesoriów, bo to było pierwsze dziecko w rodzinie i koleżanki nie miały też jeszcze dzieci. Przy drugim nie kupiłam chyba ani jednej rzeczy, bo miałam po pierwszym i od siostry, która też miała od koleżanki i ze szmateksu. W wózku, zanim go kupiłam, jeździła wcześniej dwójka dzieci, potem moja dwójka i jeszcze poszedł do ludzi. Nie wydawałam pieniędzy na żadne mleko, bo dzieci były na piersi a potem gotowałam dzieciom sama. Zabawek miały parę na krzyż, bo i tak lepsze były np. pokrywki. Nie kupowałam, żadnych dziecięcych kosmetyków, bo dzieci się nie pocą i wystarczy im woda. Pupę myłam pod kranem, zamiast używać chemicznych chusteczek. One mają w większości bardzo złe składy, tak samo jak dziecięce kosmetyki. Można się zdziwić co tam producenci pakują. Przez pierwszy rok dziecko kosztowało mnie tyle co pieluszki. Tutaj bym się nie poświęciła. Miałam w tamtym czasie tak marną pralkę, że tylko moczyła ubrania, zamiast prać.
Jak czytam ile to kosztuje dziecko to się zastanawiam na co ludzie wydają pieniądze. Dopiero po macierzyńskim doszedł drugi koszt jak trzeba było zapłacić za żłobek.
Ja zbieram kupę swojego psa w stare gazety, które biorę od mojej sąsiadki ;)
dobry patent!
Ale super inspiracja ❤️ , uwielbiam Twoje filmiki 😘.
Dzieki, btw, twoj sposób robienia zdjec na ig mega mnie inspiruje wizualnie, wiec tym bardziej mi milo 🤗
@@AniaGemma Oo, miło mi bardzo ❤️😊.
Jak zawsze świetny film!
Czyżby Praga? Mam wrażenie, że poznaję część z miejsc, które pokazujesz :) Ja mam włączony tryb nocny w telefonie oraz włączoną funkcję wyłączania na noc- zużywa mniej energii, rzadziej muszę go ładować i dzięki temu oszczędzam prąd ;)
To Brno 😄 masz racje tryb nocny w tel to swietna opcja 👍
Film rewelacja!!!
😃
Dżizaz dziewczyno, ja Cię kocham 🥰 chcę widzieć cię częściej, oglądam twoje filmy po naście razy w międzyczasie 😂
O jakich 100 korporacjach, których nie należałoby wspierać, jest mowa? Można więcej szczegółów?
Jak zwykle super porady
Moj pies robi kupy na ogrodku więc ta kupe sie tylko przysypuje albo wyrzuca jako odpad ekologiczny. Poza tym dla psa jedzenie maz gotuje, karmy wogule nie kupujemy. Podobno nie jest zdrowa dla psa. Jako legowisko dla psa maz uzyl stary materacyk z fotela i stary kocyk, jako zabawki dwie niechciane przez dziecko maskotki. Jeśli chodzi o pranie to zawsze wstawiam pranie na 40 stopni, i tylko na taryfie nocnej o 22,tak samo zmywarkę, czekam caly dzień i zbieram naczynia i wstawiam o 22. Poza tym mam mala wanne narozna w której nie da się zrobić wielkiej kąpieli, przez to oszedzam wode. Ogrzewanie w domu mam na ekologiczny pelet, zero dymu i garstka popiolu a pelet tworzy sie z odpadów drewna w tartaku, wiec zero waste. Ogrzewanie podłogowe tez podobno oszczedza energię o kilka stopni. Staram sie wszędzie gadic swiatlo gdy nie siedzimy w pomieszczeniu. Ubrania kupuje używane, a jedzenie z promocji.
Muzyka i montaż są świetne 🌺
Piekna dzidwczyna jestes o ciekawym wnetrzu :)
super, jak zawsze!
Dzieki ❤️
Chora jestem , dzięki za film!
życzę zdrowia! ❤
U nas najgorzej wychodzi z oszczędzaniem planety przy dzieciach. Ubranka staramy się kupować z drugiej ręki, kiedy wyrosną z nich i nadal są dobre oddajemy dalej. Zabawki sporo udało się nam też z drugiej ręki pozyskać, jedynie z czym szalejmy to puzzle i książki.
Z jedzeniem jest trudno bo czasem dzieci zjedzą wszystko a czasem zostawiają. Z reguły nakładam im mniej a później po prostu dajemy dokładkę. Ale jednak widzę że i tak sporo jedzenia się mimo wszystko marnuje.
Ja też mam słabość do książek... Nie można sobie zawsze wszystkiego odmawiać 😅
@@AniaGemma mi łatwiej kupić kolejną książkę kucharską niż ubrania 🙂
No dobra, ale ja mam pytanie, za które pewnie zostanę zjedzona. Czy naprawdę zbieranie kupy po psie jest tak konieczne. Nie mówię tu o terenach w samym środku miasta, ale jeżeli chodzimy z psem po łąkach to czy nie lepiej nie pakować każdej kupy w oddzielny woreczek, zazwyczaj foliowy, tylko zostawić?
Jeśli jesteś z psem w "dzikim", rzadko odwiedzanym przez ludzi miejscu, lepiej zostawić kupę. W końcu np. w takim lesie i tak znajdują się już odchody jeleni czy dzików. W mieście zbieranie kupy jest kwestią dbania o estetykę wspólnej przestrzeni :)
Szyję i oglądam :)
ja też bardzo lubię szyć jak oglądam☺
Przydatny filmik 👏
😀
Witam ☺ ja przywiązuje się do przedmiotów ale czasem jest to dobre bo używam puszek i innych pojemników po kilka kilkanaście lat ☺serio mam solniczke jeszcze po rodzicach 35 lat ma ☺ zwykły pojemnik plastikowy już bez pokrywki ale dalej służy pozdrawiam 👍zostawiam ☺
ja też się czasem przywiązuję, 😅
Ale super!
Żyłem już w kraju, w którym obywatele wdrażali w życie technikę zero waste w tak szerokim zakresie, jaki autorce nie mieści się w głowie i nie chcę już tam wracać. Ten kraj to był PRL.
Witam ciekawie zacnie jest moc 👌
🌺❤🤗
Jeśli komuś to pomoże, to ja swojemu krolisiowi do kuwety kupuje żwirek z prasowanej trawy :) zmusił mnie sam królik, który zjadał sztuczne żwirki i w obawie o jego zdrowie szukałam czegoś jak najbardziej naturalnego. Ostatecznie wyszły same plusy: ten żwirek jest tańszy od popularnej firmy żwirku, a sam żwirek jest w 100% biodegradowalny - pod wplysiem siusiu rozkłada się, właściciel domu, w którym mieszkam, bardzo chętnie wykorzystuje go do nawozu swojego ukochanego trawnika, więc wszyscy są zadowoleni 🤣 myślę, że taki żwirek nada się także dla właścicieli kotów. Na rynku są tez inne naturalne ściółki, np konopne, bawełniane, kukurydziane, ale pod wpływem chłonności i zapachu mi się sprawdził żwirek z trawy. Jedyne przeciwskazanie to alergia na trawy, wtedy polecam spróbować żwirek kukurydziany ;)
Super film!
🌺❤
Gdzie mogę znaleźć wykaz tych 100 najbardziej zanieczyszczających korporacji ? Bardzo jestem ciekawa których firm nie wspierać ?
4:47 o wow!
Ja wolę bawełniane torby wielorazowe, po prostu mogę je prac. Nie używam ich tylko na zakupy.
😀❤
Świetny filmik ❤ uwielbiam cię ❤ ps. Czy ten słoiczek z 'odpadkami' jest twój? Przez jaki okres czasu udało Ci się go napełnić? 😘😘
Niestety nie. Ja nadal produkuję więcej niż bym chciała :(
Jeśli chodzi o dzieci to dopowiem że nie ma sensu kupno żadnych butelek ani smoczków nawet tych eko. Najlepiej karmić piersią, wygodnie tanio zdrowo i ekologicznie. Wiem co mówię karmię teraz drugie dziecię, razem już będzie 4 lata karmienia 😉
Jeśli chodzi o duże opakowanie karmy dla zwierząt - należy pamiętać aby mrozić pokarm jeśli kupiło się go bardzo dużo aby uniknąc rozwijania sie w karmie roztoczy spożywczych, to ważne szczególnie przy czworonogach alergikach ;)
Dzieki za tip!
fusy po kawie też dobrze zakwaszają ziemie więc polecam dawać do roślin
Jeśli chodzi o psią kupę to ostatnio Dominika z kanału Rejestruje mówiła że wybiera woreczki z trzciny cukrowej - brzmi rozsądnie ☺
Oooo, szkoda. Sama nie mam psa, więc nie było też okazji do podobnego testu. Teraz, myślę że najlepszym rozwiązaniem może być chwytak na wysięgniku czy kijku i łapanie odpadu przez papierek np. opakowanie po mące, cukrze, płatkach owsianych czy pieczywie.
O nie nie, nie zgadzam się z podajnikami na wodę. Mam taki w pracy, czasem woda z tego jest dziwna i lepiej smakuje z kranu. Gdzieś czytałam, chociaż nie pamiętam źródła, że cząsteczki mogą przenikać do wody magazynowanej w takich butlach.
Roler do sierści jest dostępny na stronie Kocie Sprawunki. Co do kuwet itp. - mam kilka kotów i metalowa kuweta - nie spotkałam się, a swoją drogą prosta plastikowa kuweta serio się nie psuje, nie wiem co trzeba z nią robić ;) Chyba że mamy kuwetę z drzwiczkami itp itd. Natomiast można zastanowić się nad żwirkiem, ale teraz dużo jest roślinnych i biodegradowalnych, np. żwirek z tofu.
Smak wody zależy tylko od jej temperatury.
Sierść można ściągać bardzo skutecznie wilgotną rękawiczką
Siła małych kroków :)
Dokaldnie tak!