Ibanez PIA3761 SLW Steve Vai Signature | Guitar Center PL
HTML-код
- Опубликовано: 8 мар 2021
- Ibanez PIA3761 SLW Steve Vai Signature : guitarcenter.pl/catalog/gitar...
To kolejna pozycja z szerokiej oferty nowości marki Ibanez na rok 2020. PIA3761 to wysokiej jakości instrument zbudowany specjalnie na potrzeby Seve’a Vai’a. Gitara łączy w sobie wszystko co wyjątkowe, a więc wykonanie najwyższej jakości oraz niesamowite wykończenie zaprojektowane przy współpracy ze Stevem. To z pewnością instrument dla profesjonalistów, jakim jest Vai, będący odpowiedzią na zapotrzebowanie muzyków szukających w ofercie Ibaneza nuty klasyki i innowacyjności w jednym. To zarówno duch vintage jak i nowoczesne rozwiązania - instrument bez kompromisów!
Specyfikacja tego modelu to korpus wykonany z olchy, 5-częściowy, klonowo-orzechowy gryf i palisandrowa podstrunnica z inkrustacją PIA Blossom. Taki dobór drewna będzie generował niepodrabialne brzmienie Vai’a, a obecność twardego futerału w zestawie świadczy o wysokiej jakości i dbałości. Ceniony, dwustronnie ruchomy mostek Edge z przełomową wnęką tremolo Lion's Claw zapewni nieskazitelne trzymanie stroju jak i płynność pracy. Elektronika składa się z trzech, specjalnie zaprojektowanych, pasywnych przetworników: humbucker DiMarzio UtoPIA z ceramicznym rdzeniem pod mostkiem i gryfem oraz single DiMarzio UtoPIA z rdzeniem Alnico. Scallopowana podstrunnica na progach 21-24 ułatwi granie solówek metodą pull-off / hamer-on.
Nowe wykończenie Stallion White wygląda pięknie z perłowym wykończeniem pickguardu, z inkrustacją PIA Blossom oraz z unikalnym wykończeniem przetworników, a złoty osprzęt dodatkowo podkreśla majestatyczną duszę instrumentu. Ten model dostępny jest w Guitar Center w 4 różnych nowych wykończeniach ! 
Видеоклипы
Oj Panie Tomku, gdyby takie umiejętności były w zestawie z gitarą to wziąłbym od razu cztery egzemplarze!
@Alex Czogała - Ćwiczyć, ćwiczyć, jeszcze raz ĆWICZYĆ..!!!! To samo, ani od patrzenia nie przychodzi (patrzenie co najwyżej może zainspirować) A dobra wiadomość jest taka, że i Ty możesz tak jak Steve Vai, albo Tomek wystarczy się przyłożyć, Oni poświęcili temu całe swoje życie..! : ) Ps. Liczę, że i o Tobie kiedyś usłyszę..! Pozdro..
Cena też profesjonalna...
Przygniotło mnie 15000 powodów, aby jej nie kupić ;)
@@kralewna To nie jest gitara dla biedoty ze slumsów.to oczywiste.
5:45 jaka nutka?
Guys how possible it is a guitar at this price range to come with bad setup out of the box?
Piękna, takie Ferrari wśród git.
Want one of these so bad!!!
Faktycznie przepych pełną gębą, jak w epoce baROCKowej ; ) zabrakło tylko kryształków swarovskiego..! :P A tak poważniej brzmieniowo bez zarzutu, jakość wykonania bez zarzutu, czyli wszystko czego się można spodziewać po modelu tej klasy. Nie ma to jak ''Jebanez'' !!! ; )
Ciekawe kiedy znajdzie się pierwszy kupiec? W dobie kryzysu i kociego tyfusu obstawiam, że nieprędko. Jakąś gablotę sobie zorganizujcie na tą gitarę, bidulka ma szansę skończyć jako eksponat 😉
O to się nie bój. Po to się organizuje tego rodzaju "kryzysy", żeby ktoś mógł na nich zarobić 😉 Na przykład amerykańskie czy izraelskie korporacje lub sieci restauracji. Przykładowo każdego, pierwszego lepszego jankeskiego żołdaka, "stacjonującego" tu, w Polsce, w jednej z eksterytorialnych baz(utrzymywanych z naszych podatków) stać na takie zabawki.
@@clinteastwood1919 Ich zapewne stać. Mi bardziej chodziło o zwykłego grajka, który odwiedza łódzki sklep na Gdańskiej. Fakt kosmicznej ceny na pewno nie będzie przeszkodą dla kogoś z solidnym portfelem... co nie zmienia faktu, że sam instrument jest grubo przewartościowany. Za drewno i osprzęt płaci się max. 6000 - 7000, reszta to już brand. Z Gibolami czy Stratami z custom shopu to samo. Magia znaczka, logo czy nazwiska. I tyle.
@@krzysztofzakrzewski7777 zwykły grajek nie potrzebuje takiej gitary. To raczej zabawki dla kolekcjonerów, lub do powieszenia na ścianie. Oczywiście to tylko moje zdanie ;)
@@krzysztofzakrzewski7777 Masz rację. Cena tego wiosła trochę zwala z nóg chociaż to rzeczywiście dzieło sztuki.
@@manfleshowy Spoko, miałem na myśli tzw. gitarzystę, nie zawodowego wymiatacza 😉 Prędzej czy później ktoś się uszczęśliwi tym instrumentem, ja raczej nie, wolałbym sobie chyba jakąś działkę kupić 😉
Być może będę odosobniony w swojej opinii,ale uważam,że wszystkie gitary typu Jam oraz wyżej wymieniona kojarzy mi się tylko i wyłącznie ze Steve Vai...
Nigdy ale to nigdy nie chciałbym mieć wspomnianych gitar a tym bardziej tę,którą prezentuje Tomek.
Uważam,że są to autorskie gitary,które natychmiast przywołują na myśl amerykańskiego wirtuoza.Niejako te gitary są z nim tożsame.Dlaczego nie chciałbym ich mieć? Ponieważ na scenie,gdybym grał, od razu moi słuchacze mówili by w duchu"o! to on gra na tej gitarze Steve,a Vai-a!" Niech sobie Stefan projektuje te gitary ,ale dla siebie i nie rozmienia się na drobne.To jest moja opinia o tej gitarze,która oczywiście ,jak słychać i widać jest wspaniała,ale taka Vaiowska.Po prostu...
Szanując prywatne zdanie autora na ten temat i nie mając zamiaru rozpoczynać wojen ;) myślę, że problem o którym mowa wynika głównie z tego, że prawdopodobnie większość gitarzystów którzy kupią tą gitarę i będą na niej grać jest maniakami Vai'a najczęściej próbującymi go w swojej grze naśladować. Ogólnie rzecz biorąc większość gitarzystów tylko naśladuje innych nie mając nic własnego do powiedzenia, tylko w przypadku tak charakterystycznej gitary jak to japońskie dzieło jeszcze boleśniej to widać i słychać, ale nie jest to wina gitary :) reasumując: na tej gitarze również można zagrać "siebie" i zrobić super muzę zanim zapracuje się na własny model Ibaneza ;) no właśnie tylko trzeba to najpierw mieć ("siebie" i muzę) i zapracować ;) ps. poza tym to trochę jakby myśleć "nigdy nie kupię Astona Martina bo wszyscy będą mówić, że jeździ tym autem co James Bond" ;)… nie warto się zastanawiać co inni powiedzą (zwłaszcza w Polsce!!! :)))! lepiej w tym czasie grać na gitarze! :) udanego grania for all ! :)
@@Sound-Lord Zgadzam się z Tobą w pełni(prawie) i naprawdę żal mi trochę tej gitary,że jej nie kupię bo naprawdę jest wspaniała, ale kiedy miałem 24 lata i wówczas ktoś by mi ją podarował) Ibanez JAM) ,to chyba bym oszalał ze szczęścia :)) Masz całkowitą rację z tym naśladownictwem i brakiem własnego kierunku i choć bardzo szanuję Steva Vai- to jednak nigdy mnie specjalnie nie pociągała jego"komiczna" gra,ale bardzo dobrze,że stworzył swój styl i niektóre jego kompozycje są naprawdę znakomite.Zresztą do tej pory uważam,że Vai to genialny gitarzysta,ale przeciętny kompozytorMoże kiedyś jednak dojrzeję do tego,żeby kupić tego Ibaneza( osobiście gram na rzadkim modelu tej szlachetnej firmy) ale wtedy musiałbym ją całkowicie zmienić od strony wizualnej przy pomocy mojego znajomego lutnika z Bielska Białej :))) Pozdrawiam