Wooo to jakiś wyższy level, Ojciec mi zadaje pytanie, a nie odwrotnie :D Fachowo to opiekun zwierząt/petsitter. A jak się nakarmi, posprząta, pospaceruję i powymyśla zabawy to się jeszcze głaszcze pieski i w dodatku ludzie za to płacą :)
To normalnie ojcem zakręciłaś. Też zgłupiałem na początku🤔. $$$ za głaskanie😂, a tu trzeba całą fizyczną robotę wsadzić. I nie ma że gumienko, chciałem powiedzieć boli. Ale super sprawa taki sposób zarabiania ba początek.
you all prolly dont give a shit but does anyone know of a way to get back into an instagram account?? I was stupid forgot my login password. I love any help you can offer me
kochany o.Adamie! mało nie zemdlałam słysząc jako ostatnią w Q A#26 odpowiedź na moje pytanie o samotność w Ojca intensywnym życiu... Boże! Jak ja Ci dziękuję! Nikt nie pobije w tym roku prezentu jaki mi ojciec tą odpowiedzią zrobił! Chciałam ojcu oprócz podziękowań napisać, że jeżeli będzie ojciec potrzebował śpiewaczki operowej, która całe swoje życie dziękuje za dar jaki otrzymała od Pana- to jestem zawsze do dyspozycji!!!! Mam za co dziękować i jeżeli mogłabym się na coś przydać to proszę o mnie pamiętać! Ściskam z caaaaałych sił i jeszcze raz dziękuję za odpowiedź! ❤⚘🌷🥀🌺🌼
Mój kochany panie Adamie, o ile mogę tak się zwracać....Twoja mądrość,wiedza i sposób przekazu w jaki trafiasz w moje serce jest powalający. Słucham Cię dopiero od niedawna i w cale nie żałuje.I to całkiem przypadkiem natrafiłam na Twoją stronę,co więcej, kiedy wrócił mój brat po dwóch latach tz.,,wczasach,, ku mojemu zaskoczeniu, też polecił mi Twój kanał, oznajmił mi że to dzięki Tobie przetrwało Jego małżeństwo, bo w czasie Jego nieobecności ,zaczęła słuchać Ciebie Jego żona która miała zamiar od Niego odejść mimo wiary katolickiej.Dzięki Twoim wykładom zrozumiała że jest inne rozwiązanie i i nie tędy droga. A teraz są ze sobą szczęśliwi. Bardzo im tego życze w dalszej drodze życia, a Tobie ,,,,,,WIELKIE BÓG ZAPŁAĆ,,,,,,,
Dziękuję Ci ojcze Adamie za to co robisz dla nas i za słowo Boże i za twoje poczucie humoru szkoda że moja rodzina Ciebie nie słucha ale ja słucham jak nam przekazujesz słowo Boże które mówisz i za nie Ci dziękuję i niech Cię Bog błogosławi z Panem Bogiem Amen Błogosławionej nocy Amen Alleluja
Ojcze Adamie znalazłam Cię w bardzo złym momencie swojego życia odbudowały mnie twoje mądre słowa od nowa jest lepiej dzięki tobie i modlitwie pozdrawiam wszystkich
Czy widział może ksiądz odcinek z popularnego ostatnio kanału "7 metrów pod ziemią", na którym o swoich doświadczeniach opowiada były ksiądz? Jeśli tak to bardzo bym prosił o spostrzeżenia, czy cały ten materiał jest kłamstwem stworzonym na potrzebę wyświetleń i wywołania szumu czy może jednak w tym materiale jest choć ziarno prawdy. Osobiście jestem ateistą, ale ciężko mi uwierzyć że kler wygląda aż tak negatywnie jak tamten człowiek opowiada. Pozdrawiam ciepło
Materiał jest cholernie tendencyjny i robiony z zemsty. Ksiądz wbrew temu co mówił nie odszedł z kościoła a został suspendowany za łamania prawa kanonicznego(między innymi posiadanie kobiety). Sam autor wyraźnie wybiera tematy na lewą stronę i to nic dziwnego że atakuje kościół kłamstwami.
Wigura Właśnie uważam podobnie, jednak wszystkie poprzednie wywiady były ciekawe i rzetelne, a ten mocno zalatywał fejkiem. Ale chciałbym bardzo żeby duchowny(i w dodatku ktoś tak mądry jak ojciec Szustak) się wypowiedzial. A już chyba w ogóle swietny byłby taki kontrmateriał który by obalił całkowicie tamtego człowieka, no ale zobaczymy.
Ojcze Adamie!!! Do pewnego czasu, słuchałem Ojca mówienia, słuchałem, starałem się wprowadzać w czyn...18.03.2019r, poszedłem na Ojca rekolekcje w Krakowie u księży misjonarzy...ADAŚ!!! W TYM MOMENCIE OTWORZYŁEŚ MI OCZY JAK TYLKO MOGŁEŚ NAJSZERZEJ!!!!!! Usiadłem sobie w ławce, pomyślłem: przyjdzie koleś, coś powie i jest fajnie... NIE!!! Adaś, sprawiłeś, że w końcu zacząłem zmieniać swoje myślenie! serio, chodząc do kościoła od 29 lat, nigdy nie byłem tak podjarany, jak przed kazaniem Adasia każdego dnia rekolekcji!!! fantastyczny człowiek!!! Adaś, jeśli to przeczytasz, wiedz, że Twoja praca jest dla mnie zbawieniem!!!!!! Dziekuję Ci serdecznie, jesteś wspaniały, rób to co robisz, bo jesteś w tym doskonały!!!! Moje problemy czasem mnie przerastają, ale dzieki Twemu słowu, walczę dalej!!! Niech Pan Bóg Ci bogosławi!!!! Dziekuje!!!
Od jakiegoś czasu żyję w ciągłym lęku, gdy myśle o Bogu czuje, że On mnie nie kocha, czuje się opuszczona przez Niego. Brakuje mi poczucia, że On przy mnie jest nie potrafię tego dostrzec i chyba prawie nigdy nie potrafiłam dostrzec. Gdy czytam fragmenty Pisma Świętego przedstawia mi się obraz nie Miłującego Boga lecz Boga, który niepotrafii kochać tylko wymagać, ostatnio dostrzegłam dość mocno, że takie wymagania stawiam sama sobie, że jeśli czegoś nie zrobie, nie będę wystarczająco dobra, dużo we mnie krytyki było wobec siebie i wymagań do świata, które nadal mam, bo ciężko mi przyjmować zło tego świata, dochodząc do tego wniosku, że takie życie nic nie jest warte. Wewnetrznie odkąd pamiętam mialam potrzebe kontaktu z Bogiem, ale też zawsze miałam wrażenie, że to ja chce tego konktatu, a On milczy. Ostatnio zauważyłam w sobie taką zazdrość wobec Pana Jezusa, że ja chce, aż tak mu dorównać, żeby poczuć się kochana i zaakeptowana, a ciężko mi jest samą siebie akceptować. Wiem, że te obrazy połączone są z moja historią dzieciństwa i dorastania gdy czułam się i nadal czuje odrzucona od rodziców, przez znerwicowaną mame i biernego tatę. Przez co chodzę na terapię bo cierpię na zaburzenia lękowo-depresyjne. Ciężko mi się z tym wszystkim poradzić i szczerze nie wiem co robić.
[Q&A] Ojcze to pytanie albo prośba o radę, sama nie wiem... ale potrzebuje wsparcia. Nie umiem być dobrą córką względem mojego taty. Po prostu nie potrafie. Jest on mężczyzną, który potrafi bardzo manipulować, robić z siebie ofiarę losu na zasadzie "wszyscy są źli a ja jestem pokrzywdzony przez cały świat". Ja rozumiem rozwód, że jest skrzywdzony, ale jak pojechałam do dziadków(jego rodziców) to usłyszałam że ten rozwód to też moja wina. Rozwód to dłuższa historia, ale nie o tym. Mój ojciec jest dobrym człowiekiem, ale ciągle mnie ranił. Kiedy cierpiałam na anoreksje potrafił mi powiedzieć, że skróciłam mu życie. Kiedy jako dwunastolatka słyszałam kłótnie rodziców to tata zawsze uważał że mama go zdradza i chciał tak zadziałać na emocje, że chodził po domu krzycząc że się powiesi i gdzie jest sznur. Bałam się wtedy że na następny dzień go nie będzie i chodziłam sprawdzac w nocy czy śpi, a jak gdzieś w nocy wychodzil czekałam w łóżku albo przy oknie jak wróci. Byłam starsza, wzięłam po nim laptopa w środku dnia i widziałam zatrzymaną pornografię. To tak dla mnie bolesny temat, że drugi raz w ogóle o tym wspominam. Pierwszy wczoraj, kiedy zmusił mnie do tego, bo myślałam, że może coś takiego mu otworzy oczy. Kiedy powiem to co siedzi mi od paru lat w sercu i nigdy nikomu nie chcialam o tym mówić. Niestety usłyszałam tylko że kłamie. Po tym już nie chce mi się nawet na niego patrzeć. Jak mam się zachować jak córką skoro nie potrafię z nim rozmawiać? Reaguje agresją, krzycze na niego i od razu płacze z bezsilności. Wiem, że to dlatego że po prostu jako jego pierwsza córka tęsknię za ojcem bo nigdy nie doświadczyłam prawdziwej męskiej miłości. I wiem, że reaguje tak bo go kocham, ale jednocześnie czuję już chyba nienawiść. Tak mnie boli to co mówię i czuję przez to do siebie wstręt ale nie potrafię inaczej. I jak w takiej sytuacji trwac przy 4 przykazaniu? To tak trudna sprawa, że ja nawet nie wiem do kogo się zwrócić, a Szustak to jeden z mądrzejszych ludzi jakich mam okazję słuchać więc jeśli Ojciec znajdzie czas... Na koniec chciałabym prosić o modlitwę bo bardzo jej potrzebujemy.
Znam to uczucie kiedy, patrzysz na tatę, ale nie czujesz że go masz. Że jest i że ze wszystkim możesz do niego przyjść. Moi rodzice się nie rozstali, pozornie wychowałam się w szczęśliwej rodzinie. Pozornie, bo gdzieś zawsze jest myśl, o butelce wódki albo puszkach piwa, które zakłócały lub na nowo zakłócą tą "sielankę". Co powie Ojciec Adam , nie wiem, tzn zapewne wesprze modlitwą. I ja też mogę i chętnie to zrobię. Z Bogiem, Pozdrawiam M.
miły typeczek staram się i dlatego często zmuszam się żeby pojechac do niego no i dla mojego rodzenstwa, żeby zrobić im przyjemność. Jednak kończy się tak samo bo tak dobiera słowa, że raz ranią, dwa prowokują. Licze, że kiedyś będę mieć na tyle siły by te emocje pokonać i zachować się choć trochę po Bożemu... :)
Drogi Ojcze Adamie, przede wszystkim wielki szacunek za to, co Ojciec robi, mam kilka pytań: -pytałem kilku księży, czy, skoro dla Pana Boga wszystko jest możliwe, istnieje taka możliwość, że każda dusza zostanie zbawiona, odpowiedź była zasadniczo negatywna, według nich to zależy od wolności człowieka i tego, co z nią zrobi, co Ojciec o tym myśli? Nie ukrywam, że chciałbym, alby każdy był zbawiony, bo każdy ma choć trochę dobra w sobie, niezależnie od wyznania i wiary. -Jeśli ktoś, dajmy na to, obgaduje sąsiadów, ale nie jest świadomy, że to grzech, to czy grzeszy? -Co lepiej byłoby zrobić, gdy ktoś mnie prosi o np. poskładanie szafek w niedzielę? Zgodzić się, czy odmówić? Z jednej strony to pomoc bliźniemu, z drugiej jednak strony to niedziela. -Skoro stosunek małżeński służy do przedłużenia gatunku ludzkiego i do zacieśnienia relacji i bliskości między małżonkami, jeśli mają na myśli jedynie ten drugi cel, mogą użyć do tego antykoncepcji? Pozdrawiam serdecznie
Q&A - powiedział Ojciec, w odpowiedzi na pytanie o zmycie chrztu że chrzest pozostawia na nas niezmywalne znamię i tu jest moje pytanie - wczoraj skończyłem czytać Apokalipse i tam jest o ludziach, którzy mają Boże znamię na czole i od razu skojarzenie - czy tam jest mowa właśnie o chrzcie?
Szczęść Boże! Ojcze Adamie to mój pierwszy komentarz pod twoim filmem chociaz słucham cię już od momentu kiedy byłeś w Beczce (tych rekolekcji u Dominikanów nie mogę zapomnieć do dziś). Piszę dlatego, że dzięki Tobie Ojcze zacząłem się nawracac chociaż wierzący byłem zawsze. Nawrocielem się z ciężkiego grzechu który dewasrowal mnie ładnych parę lat i dalej ciągle walczę z tym grzechem ale już jest lepiej. Wtedy też zrozumiałem że mam obok się fantastyczna dziewczynę która mnie kocha i dla niej warto zrobić wszystko. Ona reż dla mnie coś zrobiła. Jak był ojciec kilka lat temu w Rzeszowie to spotkała się z Ojcem i rozmawiała na mój temat. Potem była że mną na Pachnidlach w Krk w europejskiej szkole. Do czego zmierzam Ojcze - w sobotę jest nasza druga rocznica ślubu, mamy 9 miesięcznego świetnego synka i ja z tej okazji chciałbym ojca prosić żeby w następnym Q&A lub innym filmie pozdrowil ja (Justynke). Myśle że sprawi jej to wielka radosc. Pewnie ojciec nie robi takich rzeczy ale przynajmniej spróbowałem. PS. Strasznie oficjalnie mi to wyszło a tak luźniej jest ojciec super uwielbiam ojca słuchać i też uważam że pandziochy są extra miałem taką ksywke na studiach😏
Mój kochany Ojcze Szustaczku ! już dawno nic nie pisałam, ale ten odcinek bardzo mi się podobał, wszystkie są super, ale miałam oglądnąć ten, ze względu na długość, etapowo, bo miałam co innego robić... no i pochłonął mnie cały... Ja też miałam problemy ze stanami lękowymi, całymi dniami i gdziekolwiek się znajdowałam. Zaczęły się odczuwalnie 6 lat temu. Zrobiłam terapię przez 2- 3 lata u super pani psycholog, która mnie wysłuchała, zachęcała, wspierała i cieszyła sie ze mną z każdego "sukcesu". Byłam też na specjalnej kuracji w fajnym sanatorium( 3 tygodnie, razem z dziećmi), na początku płakałam bo bałam się być daleko od domu i męża, ale to było właśnie to co też mi dało pierwszą pomoc. Nie brałam antydepresantów ( tak chciała psycholog), ale baldrian, melisę klosterfrau i neurexan - wszystko bez recepty i z pozwoleniem pani psycholog. Robiłam ćwiczenia oddechowe, sport i stawiałam czoła wezwaniom normalnego życia, które było w tym okresie dla mnie bardzo trudne... I wołałam o pomic do Pana Boga, przez wstawiennictwo Jezusa, Maryji i Świętych. W każdej modlitwie podczas codziennych normalnych zajęć czy w myślach, czy głośno czy w śpiewie. Na Różańcu i w adoracji Najświętszego Sakramentu, w niedzielnej Mszy Św., podczas których miałam wiele lękających mnie myśli, co było ciężkie do wytrzymania. I też przed 6- 5 latami znalzłam Ojca. Słuchałam katolickiego radia i tam Cię usłyszałam i rozpłakałam się, co od dłuższego czasu było niemożliwe, tak mnie spinały te stany depresyjne... I od tego czasu słuchałam Ojca. Dzisiaj jest tych lęków mini mini, są, ale mogę normalnie żyć- Chwała Bogu ! Tą depresję też trochę błogosławię, bo przez nią wróciłam do Kościoła, gdzie nie byłam 4 lata i poszłam do spowiedzi, a miałam z czego - ojojoj !! W tamtym roku był Ojciec w Hamburgu i odważyłam się podejść i powiedziałam, że pragnę Ojca uściskać, może jeszcze kiedyś nadaży się jeszcze okazja na rozmowę i uścisk! Q&A Ojcze Adamie, mój synek Tobi ma niedługo 9 urodziny. W tym roku były przygotowania do Komunii Św., na które dostał z naszej parafii zaproszenie, ale przerwaliśmy bo on nie chciał. Prawda jest taka, że zachęciłam go na początku prezentami z komunijnymi, ale Pan Jezus tak napewno nie chce ! Tobi nie lubi chodzić do Kościoła (tak jak mój mąż też i uważa się za niewieżącego). Synek ma duże wątpliwości i mówi, że o Panu Jezusie to może jest kłamstwo. Ja modlę się z dziećmi co wieczór, rano nie zawsze jest czas, modlą sie bez protestów. Błogosławię je codziennie znakiem krzyża na czole, ten prawie 9 letni, błogosławi mnie też czasem. Co niedzielę ciągnę do Kościoła, czasem bez sukcesu. I opowiadam zrozumiale dla nich ewangelię co narazie lubią słuchać . Pani nauczycielka w podstawow. szkole niemieckiej pochwaliła Tobi, że dużo wie na religii. Ojcze Adamie oprócz tego, że gorąco Ojca proszę o wsparcie w modlitwie za tą sprawę jak i o radę: czy mam synka zmusić za rok jak sam nie będzie chciał przystąpić do sakramentu Komunii Św.? I jeszcze jedno, dzieci zrobiły ze mną deal, że jak pograją godzinkę w niedzielę w gre komuterową " mine craft" to pójdą na msze św. - ofiarowałam to Panu Bogu i poszłam na ten deal. Co Ojciec o takich dealach sądzi? Ja ufam, że Pan Bóg ze wszystkiego może wyprowadzić na Dobro. Ściskam Cię mocno Ojczulku !! Iza z Neu Wulmstorf. Ps. też bym chciała być Ojca bliskim przyjacielem !!!!!!
[Q&A] o.Adamie złożyłem akt apostazji lat temu kilka, obecnie pragnę wrócić do Kościoła Katolickiego, czy muszę przejść znów całą drogę na nowo? Mam na myśli np. komunię świętą?
Wydaje mi się, że to jest trochę jak z kłamaniem wrogowi na przesłuchaniu, by obronić swoich. Cała Księga Jozuego to bitwy, gdzie Izraelici walczyli z innymi i także zabijali. Stwierdzam, że to nie grzech, jeśli w intencji ma się obronę ojczyzny
Q&A Proszę pomóc mi zrozumieć klucz, w którym ojciec ewangelizuje. Czy nie jest nim pomniejszanie znaczenia męki Pana Jezusa? Wniosek z konferencji o synu marnotrawnym - wystarczy wrócić ze złej drogi, motywacje mogą być nawet egoistyczne, Bóg i tak mnie przyjmie i nie będzie o niczym pamiętał. Po co w takim razie była męka Chrystusa? Konferencja o Wielkim Piątku - krzyż to tak naprawdę tron, nie idźcie na droge krzyżową, w ogóle nie myślcie za bardzo o cierpieniu Jezusa tylko prawie że tańczcie i weselcie się idąc adorować krzyż. Czy może ojciec polecić jakąś swoją konferencję, gdzie męka Pana Jezusa jest szeroko wyjaśniona, a nie zmarginalizowana?
Ogromnie dziekuje za wyjasnienie co zrobic z poswieconymi rzeczami, ktore najzwyczajniej w swiecie sie juz wysluzyly. Tak myslalam, ze trzeba je spalic, ale nie bylam na 100% pewna. Teraz juz wiem :-)
A ja chciałam przeprosić, bo jestem głupkiem, na uwielbieniu w łódzkiej Wytwórni szlam po wodę chwile przed rozpoczęciem, kiedy nagle na pustym korytarzu przy stoisku fundacji Malak, paczam, a tam o. Szustak!!! Tak spanikowałam, że chciałam się rzucić na szyje, a w zamian zaczęłam uciekac w przeciwna stronę... ja przepraszam i mocno przytulammm, mam nadzieje że kiedyś nadrobię! Można się ojcu na szyje rzucać? 😄🙈
Chciałbym móc kiedyś się z Tobą spotkać i po prostu pogadać. Obawiam się, że nawet najdłuższa polska noc mogłaby nie wystarczyć.Tymczasem spotykamy się na odległość i na odległość rozwiewasz moje wątpliwości i pytania. I prowadzisz mnie swoimi naukami. Bardzo,
Liczę na to że Ojciec zobaczy mój komentarz :) pod koniec miesiąca będzie Ojciec gościć w moim mieście, w Raciborzu!!!! :) bardzo się cieszę z tego powodu i oby udało mi się być na tych rekolekcjach :) a chcialabym bardzo zobaczyć Ojca i podziękować :) podziękować za to że Ojciec jest, penego razu koleżanka podesłała mi filmik "jeszcze pięć minutek" o swietlikach i się zaczęło :D dzięki Ojcu, dzięki Bogu udaje mi się radzić sobie w życiu choć spotkało mnie już wiele trudnych sytuacji, dzięki Ojcu wciąż i wciąż chce poszukiwać prawdy, chce nawiązywać głębsza relacje z Bogiem :) po prostu dziękuję
A&Q Jak radzić sobie z takim stanem, czy myśleniem, które czasem się pojawia, że wszystko już przeminęło. Przespane, ominięte, zapomniane, i za późno? W kontekście powołania, i obietnicy z tym związanej. Pozdrawiam, i cieszę się na kolejne światła służewskie. Na jednym będę(na światłach)na drugim niestety nie. Szkoda, ale w dwóch miejscach na raz, nie da się być. Błogosławieństwa!+
DO OSÓB Z DEPRESJĄ lub zwykłym dołem Dziś był ostatni dzień mojej terapii - nie, nie wyzdrowiałam... Nadal mam depresję. Jednak obie z terapeutką doszłyśmy do wniosku, że mogę zacząć żyć dla siebie z własną siłą i pomysłowością. Z tym, że być może, któreś z Was jest obecnie na początku mojej drogi ku wolność. Może Wam się wydawać, że jest tak źle, iż gorzej być nie może... Może i pewnie będzie. Nie będę ściemniać, ale TY to przetrwasz :) Jestem tego pewna. Piszę o tej mojej ostatniej terapii, bo właśnie dziś usłyszałam zdanie, które zburzyło jedną ze ścian mojej choroby, zatrzęsło nią w posadach: "Masz większą moc, niż jesteś w stanie sobie wyobrazić" Pamiętaj, że Jezus choruje z Tobą. Możecie o tym pogadać :)
Ej no faktycznie podobny do Thanosa:D Też uwielbiam avengers ❤ Mój mąż wprowadził mnie w te filmy, wcześniej poza harrym potterem nie lubialam tego typu filmów. Uwielbiam Cię słuchać, jesteś świetny! ❤
Ja katolik, ona zielonoświątkowa, kochamy Boga, ale jak brać ślub? Gdzie iść w niedzielę? Jak żyć? A, dodam tylko, że Ojca Adama poznałem dzięki niej ("Garnek Strachu" w prezencie na Boże Narodzenie :) )
Hej. Moi dziatkowie tak mieli (no już są z Panem Bogiem), wzięli ślub kościelny, a babcia po latach została zielonoświątkowcem. Wiem, to ciut inna sytuacja, ale do zrealizowania. Po prostu czekają Was chyba dwa śluby hehe, błogosławię. Musicie być cudni.
Niewierna kobieto do kościoła !!! Do Boga heretyczko - wyznawanie innych bogów... Thor to qrwa niby kto? Co Jezus za mało mięśni miał? Młotek lepszy od krzyża? Wstydź się kobieto... hipokrytko bez krzty wiary
Ojcze Adamie nawet w bbaarrdzo kochającym się małżeństwie są chwile samotności:)(wiem o czym pisze bo ja tak mam). Przecież jak Pan Bóg jest na pierwszym miejscu to wszystko jest na swoim miejscu. Prosimy o modlitwę i zapraszamy do Bournemonth UK . Z Bogiem.
[Q&A] Ojcze Adasiu, skąd bierzesz tą ogromną cierpliwość do ludzi? Jak udaje się Ojcu cierpliwie odpowiadać po raz setny na te same pytania? Rozumiem, że każdemu pytającemu należy udzielić odpowiedzi, ale często mam wrażenie, że na wszystkie proste pytania już Ojciec odpowiedział i że na podstawie Ojca konferencji nawet ja jestem w stanie odpowiedzieć na większość pytań zadawanych pod Q&A czy podczas konferencji (Poznań i spotkanie WARTO... - co drugie pytanie miałam ochotę krzyknąć "Ludzie, to już było!" :) ) Skąd ta anielska cierpliwość? Ściskam gorąco! I dziękuję za podanie poprawnej nazwy katong laksy... W końcu można znaleźć przepis!
(Q&A) Pole dance / Nabożeństwo w Kościele Ewangelicko-Augsburskim Witam Ojcze Adamie😊 Trapią mnie dwie sprawy, a mianowicie: 1) Pole dance - od jakiegoś czasu stał się popularny. Nawet ma być (bądź już jest) dyscypliną sportu. Dla mnie jest dość niejednoznaczny tzn. jeśli jakaś kobieta tańczy na rurze, bądź stosuje tego typu akrobatykę by później zarabiać w ten sposób to jest dla mnie jednoznaczne, że jest to zgorszenie to rozumiem. Ale jeśli młoda żona chciałaby (bez żadnej presji ze strony męża) nauczyć się tańczyć na rurze, a później np. zamontować taką rurę w sypialni i jej używać to czy jest w tym coś złego?? Sama nie wiem co o tym sądzić... 2) Ostatnio wpadłam na pomysł by pójść na nabożeństwo do Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego. Ale czy jako katoliczka mogę?? W sumie to też chrześcijaństwo. Jak do takiego tematu podejść. Jeżeli jakimś cudem Ojciec to przeczyta i da odpowiedź będę niezmiernie wdzięczna😊 Pozdrawiam serdecznie z Bielska-Białej❤️
Ojcze Adamie dziękuję Ci za to, że w dzisiejszym Paśniku wymieniłeś imię Grażyna. Poczułam, że sam Bóg do mnie mówi, że w końcu mam go zacząć słuchać. Pozdrawiam
Idealny rodzic to według mnie ktoś kto potrafi zejść do poziomu dziecka i znaleźć z nim wspólny język. Skoro dziecko widzi, że rodzic nie rozumie, tylko zabrania, krzyczy itd. to wiadomo że będzie się buntował. Zanim zaczniesz wymagać, to musisz pierw zdobyć autorytet, a autorytet się zdobywa przez zaufanie. Jeśli zainteresujesz się dzieckiem, jego światem, tą grą ( np. jak w to się gra, o co tam chodzi, jakie są możliwości itd.) to napewno dziecko prędzej czy później się otworzy na to, co rodzic od niego chce. Pozdrawiam
Maria Jaworska a jak się odpowiada na to franciszkańskie zawołanie? Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus odpowiadamy na wieki wieków amen. Króluj nam Chryste odpowiadamy zawsze i wszędzie. Pozdrawiam Marysiu serdecznie 😄
Witam O. Adamie. Nurtuje mnie taka myśl. Kilka tygodni temu zmarła moja znajoma. Nie chodziła do kościoła chyba ze od świąt do świąt. Kościół był dla niej jakoś nie po drodze. Ale była osobą bardzo życzliwą, kochaną i bardzo rodzinną. Wszyscy ją bardzo lubili ( I po dziś dzień ja bardzo miło wspominają). Po śmierci oddała też swoje narządy do przeszczepu. I pytanie? Czy taka osoba trafi do nieba? Czy trafi do piekła? Bo przez prawie całe życie sporadycznie chodziła do kościoła i już z góry jest skreslona mimo swojej pozytywnej i pomcnej osoby.
na pocieszenie powiem, ze ja tak bardzo zżyłam sie z Bogiem, tez dzieki Koronce i nie tylko, ze prawie nigdy nie czuje sie samotna ale to dopiero tak od jakos 3 miesiace, gdy mieszkalam sama w Angli tez roznie bywalo, chyba gorzej ale jak jednego Bozego Narodzenia sie wkrecilam w tematyke religijna tak cały rok codziennie cos ogladałam, dzieki wolnemu czasu od ludzi miałam wiecej czasu dla Boga, to uczyniło mnie innym człowiekiem choc bynakmniej nie idealnym. Moze i nie jestem oblubienicą Pana bo w zakonie nie jestem ale nosze szkaplerz i czuje sie czescią rodziny powiazanej z Bogiem zwłaszcza odmawiajac codziennie Pompejanską i Koronke-kanał połaczenia sie wzmocnił, ja czuje te łącze, nawet w bólu znalazłam siłe po śmierci najbliższej mi osob z najblizszej rodziny-ponad 3 miesiace temu, Bog jest wspaniały, bez Niego jestesmy niczym-kurzem, całe Niebiosa są wspaniałe bo czesto nie wiem poza Bogiem kto mi pomaga ale Maryja Zawsze Dziewica i Aniolowie/Archaniołowie z pewnoscią tez-dziekuje wam wszystkim choc nie wiem komu powinnam najbardziej, wszystko za Boga reakcją, Niebiosa są wspaniałe
Bączku, bąku..., już sam dokładnie nie pamiętam. Mój Tato odszedł z tego świata, gdy byłem jeszcze dzieciakiem. Mam ich niewiele, ale jedno z moich wspomnień, to właśnie, gdy w ten sposób się do mnie zwrócił. Ja go zapytałem dlaczego tak do mnie mówi? Odparł, że to pieszczotliwe. Strasznie to wspomnienie wierci dziurę w sercu, bo minęło już 19 lat, a ja nadal nie mogę się pogodzić z tym, że ktoś mi go zabrał. Z drugiej strony, jakby nie było, jest to pozytywne wspomnienie. Z takim bolącym gardłem, ale uśmiecham się z tego powodu. Dziękuję Ojcze, bo dzięki Tobie mi się to przypomniało : )
Q&A od Kamili Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! Ojcze, mam nowe mieszkanie (w końcu zakończono remont :D) i chciałabym mu nadać trochę chrześcijaństwa i katolicyzmu. Mam tam Pismo Święte i wyprawkę na kolędę :) Co jeszcze powinno się znaleźć w katolickim mieszkaniu? Krzyż na wejściu? Święty obrazek w każdym pokoju? Czy trzeba mieszkanie poświęcić? Dodatkowo mam drugie pytanie. Jeśli trafiam do nowej parafii to powinnam iść się jakoś pokazać? Przywitać? Zaprosić księdza do mieszkania? Dostarczyć jakieś dokumenty z poprzedniej parafii? Bardzo bardzo proszę o odpowiedź :) Z Panem Bogiem
A ja mam pytanie o magnez..tzn przy dużej ilości picia kawy, czy Ojciec uzupełnia jakoś szczególniej magnez z wit B6. Ja muszę pić bezkofeinowa, gdyż moment potas z magnezem wypłukują mi się z organizmu. Serdecznie pozdrawiam Ojca 😌
do Anny Lu: Aniu, zdecydowanie warto dawać znać, że jakby co to jesteś. Moja sytuacja była nieco inna choć podobna. Teraz żałuję, że było jak było jednak z powodu śmierci taty już tego nie zmienię. Pozdrawiam Cię najmocniej! wielki ścisk ! :)
Odnośnie, problemu Mai. Miałam, i mam podobny. Moja mama całkowicie wyparła moją depresję. W czasie gdy było ze mną najgorzej, zapytała mnie nawet, czy mam zamiar jeszcze długo chorować. To był jedyny raz kiedy rozmawiała ze mną o mojej chorobie. Była bardzo szorstka. I bardzo mnie to zraniło. Ale potem odkryłam, że ona sama ma problemy ze sobą, natomiast moja choroba była dla niej chyba jakimś rodzajem traumy. Przez wiele lat traktuje moją depresję jako tabu. Ważne by zwrócić się do osób ktore mogą, mają możliwości pomóc. W moim przypadku był to psycholog. A potem wsparł mnie mój tata. Wsparcie, oprócz leczenia jest bardzo ważne. Trzeba szukać pomocy. Ja znalazłam ją w ogóle u ojca dominikanina z duszpasterstwa akademickiego, kiedy jeszcze uważałam, że muszę poradzić sobie sama, żeby nie ranić bliskich i przyjaciół. Oczywiście tak jak w przypadku mojej mamy, można natrafić na oziębłość osób, na ktorych wsparciu najbardziej nam zależy, ale ważne by nie porzucać prób poszukiwania pomocy. Z depresji nie wychodzi się samodzielnie. Nie warto się łudzić. Potrzebny jest drugi człowiek. Czasem obcy.
Nie ma ludzi samotnych. Przy każdym "samotnym" stoi Jezus Chrystus. On nikogo nie opuszcza. Tylko nie każdy o tym jeszcze wie... Wszyscy, którzy czujecie się samotni, nie jesteście samotni! Jezus jest przy Was, w każdej sekundzie Waszego życia. Otwórzcie oczy i swoje serca a ujrzycie Jego bliskość. Pozdrawiam, z Panem Bogiem.
Witam, mam dość nietypowe pytanie, czy osoby, które nie chodzą do kościoła, a są dobre i w miarę nie grzeszą pójdą do nieba? z góry dzięki i pytam na serio. wiem że to dość trudne pytanie i na pewno nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi
Q&A ojcze jak to jest z wulgaryzmami? Kiedyś było nie do pomyślenia mowic „do króćset” , „motyla noga” etc. a dziś to zwykle , nawet zabawne słowa. Kiedyś określenie kobieta rownież było wulgarne i obraźliwe a dzis najzwyklejsze określenie płci pięknej 😉. Co więc złego jest w wulgaryzmami ?
To, że teraz jest to nie do pomyślenia i może kogoś obrażać lub gorszyć ;) A poza tym wulgaryzmy bywają agresywne, inaczej są realizowane w mózgu niż normalna mowa. Wszystko zależy od intencji. Jeśli przeklniesz, bo coś ci się stało i chcesz sobie instynktownie ulżyć w ten sposób, to to naturalne.
Windy Lue miałem wlasnie na mysli tę drugą sytuację. Ale wciąż zastanawia mnie stanowisko kościoła, jesli można to tak ująć😉. Ale i tak dziękuje za odpowiedz 😄.
Jeżeli ktoś wciąż zastanawia się co zrobić z zepsutymi różańcami lub innymi dewocjonaliami, zawsze można zanieść je do kościoła, spytać w biurze parafialnym, może w parafii są wspólnoty które zajmują się odnawianiem różańców (np. Róże Żywego Różańca)? Kiedyś czytałam o zajęciach z niepełnosprawnymi i z dziećmi, które z zepsutych różańców robią nowe. Jest też fundacja o nazwie Tulliano, która zachęca do wysyłania nawet zepsutych różańców - są one później naprawiane i posyłane więźniom. Pamiętam też że czytałam o zakładach karnych, w których sami osadzeni odnawiają dewocjonalia. Nawet uszkodzone różańce można ponownie wykorzystać, ktoś wciąż może się na nich modlić :) Pozdrawiam!
Miałam sytuację kilka lat temu, że spacerując z psiakiem znalazłam Biblię...podartą, wygniecioną,poplamioną..w stanie tragicznym. Trochę czasu zajęło mi pozbieranie wszystkich kartek (dosyć spory obszar). Po jednej z mszy poszłam zapytać księdza u mnie w parafii co zrobić z taką Biblią i właśnie też stwierdził, że jeżeli mam możliwość tylko to spalić. Bardzo przykra dla mnie sytuacja i mam nadzieję, że już nigdy w podobnej się nie znajdę. Co do naprawy różańców to świetna inicjatywa, jakoś nie wyobrażam sobie spalenia różańca :) Pozdrawiam także :)
Mary Jane Kilka lat temu moja siostra wracając z kościoła znalazła w krzakach krzyż, na którym wisiała bardzo zniszczona figura Chrystusa. Jezus na niej nie miał jednej ręki i bodajże którejś z nóg, był potłuczony i poobijany. Wszyscy byliśmy w szoku ze ktoś mógł tak potraktować krzyż, ale jeszcze bardziej zdziwiliśmy się że siostra go znalazła. Wciąż mamy go w domu, nikt nie chciał się go pozbywać ani też naprawiać - te jego zniszczenie miało w sobie coś metafizycznego, wyjątkowego. Patrzenie na taki krzyż, na takiego Chrystusa może być naprawdę niezwykłą okazją do modlitwy. Osobiście wciąż używam nieco zniszczone dewocjonalia, czasem modlę się na porwanych rożańcach. I szczerze wolę przemodlone, wytarte paciorki, książeczki i krzyże od tych pachnących nowością :) Miłego wieczoru!
Nie kruszcie wokół siebie postrachu, tylko siejcie Prawdę. Palcie płomień wiary, nie macie przy tym nic do stracenia. Lepiej by ciało ludzie rozszarpali, niż Zły duszę szarpał w wiecznym ogniu. Puena jest taka, bójmy się o nasze dusze, zostawimy ciała. Życie jest chwilą. Ciało obumiera, ale dusza pozostaje wiecznie.
Szczęść Boże. Ojcze Adamie, mam pytanie o rozwijanie talentów-u mnie chodzi o malarstwo-a właściwie brak czasu do jego rozwijania - bo praca, a po pracy chcę się poświęcić rodzinie( bez wyrzekania, bo na prawdę kocham moją żonę, kocham dzieci i chcę im się poświęcać i szczególnie dzieci tego poświęcenia potrzebują). Czas na malowanie udaje mi się znaleźć przez kilka dni 2 razy w roku -w wakacje i ferie zimowe. Mimo, że robię to tak rzadko, to we mnie to siedzi (chcę to robić) i często myślę: co 2 tygodnie namaluj jeden obrazek. Oczywiście to nie wychodzi. Pytanie: czy Bóg będzie mnie rozliczał z nierozwiniętego talentu? Czasem niektórzy mówią, że to grzech nie rozwijać swoich zdolności. Chcę malować i czuję, że mógłbym to robić lepiej gdybym robił to regularnie i się w tym rozwijał. Drugie pytanie w tym temacie: jeśli poświęcać na to czas, to czy to nie jest problem, że nie mam przekonującego pomysłu jakbym mógł to poświęcić Bogu? Jeśli chodzi o tematykę to najlepiej czuję się w malowaniu krajobrazów. Czy warto rozwijać taki talent dla samego jego rozwijania? Kiedy oglądam filmy osób malujących na youtubie to zazdroszczę że osiągnęli taki poziom i własny styl. Rozpoczynanie w tej chwili w moim wypadku np. malowania sztuki sakralnej byłoby dla mnie sztuczne i raczej namalowałbym jakieś kiepskie rzeczy bo nie jestem rozmalowany. Co ojciec mógłby powiedzieć na temat rozwijania swoich talentów, jeśli się chce to robić, ale nie ma się pomysłu jak wychwalać tym Boga? Serdecznie pozdrawiam. Z Bogiem.
Czy przed ślubem trzeba narzeczonemu mówić wszystko o swojej przeszłości? Narzeczony powiedział mi dużo o swojej przeszłości, a ja o sobie powiedziałam mu tylko ogólne informacje, nie powiedziałam mu, że nie jestem dziewicą. Wprost o to zapytał, a ja mu odpowiedziałam, że jeszcze z nikim nie współżyłam. Zrobiłam to, bo znam go - udawałby, że wszystko jest w porządku, a tak naprawdę ten fakt z mojej przeszłości bardzo by go zasmucił. Obecnie dobrze funkcjonujemy jako narzeczeństwo, ale pojawia się zasadnicze pytanie: czy to już tak może zostać, czy z czasem jednak będę musiała mu powiedzieć, jaka jest prawda? I wreszcie, czy jeśli nie powiem mu nigdy, to małżeństwo będzie zawarte ważnie, jeśli on będzie myślał, że jestem dziewicą.
Moja córka bardzo chciała grę MINECRAFT, ja jestem przeciwniczką gier komputerowych i byłam na NIE. Kupiłam jej lego z których może stawiać różne budowle. Zajęta jest tym po 2-3 godziny codziennie i bardzo zadowolona. Mogę powiedzieć, że grywałam w gry za młodu i one nic nie wniosły poza stratą czasu do mojego życia. A już uzależnionego dzieciaka trzeba odciąć od gier i już nigdy na nie nie pozwolić. Nawet dobrze jest wyjechać, zmienić dom, środowisko, w którym nie będzie dostępu (pochować nośniki internetu itp.) do gier, to drastyczny ale skuteczny sposób.
Szczęść Boże. Dziś jadąc samochodem słuchałem czytania z Ewangelii Św. Mateusza gdzie jest napisane o mowie Jezusa przeciw uczonym w piśmie. Pada takie zdanie w rozdziale 23.8 " 8.A wy nie pozwalajcie nazywać się Rabbi, albowiem jeden jest wasz Nauczyciel, a wy wszyscy jesteście braćmi 9. Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem ; jeden jest wasz Mistrz, Chrystus." Być może już gdzieś to było wyjaśnione ale ciekawi mnie tłumaczenie tych słów i co na to OJCIEC Adam :) ? Z Bogiem
Ojcze Adamie mam pytanie odnosnie czystosci w malzenstwie?stosujemy z mezem stosunek przerywany,poniewaz w te dni nieplodne ja nie mam ochoty na zblizenie gdyz przed menstruacja jestem slabsza i zmeczona.Pozostaja nam wiec tylko dni plodne ale mamy juz 2 dzieci i nie planujemy wiecej dzieciaczkow.Co mamy zrobic?przestac wspolzyc calkiem jesli chcemy nadal przyjmowac komunie swieta?bardzo prosimy o odpiwiedz i pozdrawiMy serdecznie
DZIĘKUJĘ ZA 3 SUPER KONFERENCJE W RACIBORZU. DZIĘKUJĘ ŻE OJCIEC TAK POZYTYWNIE WPŁYNĄŁ NA MOJE ŻYCIE. SIEDZIALAM ZA OJCEM W MACDRIVIE ALE NIE CHCIALAM JUZ OJCU GŁOWY ZAWRACAĆ.
Proszę Ojca , co w przypadku jeżeli różaniec lub inny przedmiot bodu poświęcony jest wykonany w tworzywa którego nie można palić jak np. te tanie odpustowe różańce wykonane z polimerów.Przecież podczas palenia takich przedmiotów wydzielają się niebezpiecznie związki chemiczne. Co mamy robić w takiej sytuacji? Czy dopuszczalnym jest np. zmielenie owych przedmiotów na popiół ?
Ojcze Adamie! jest Bardzo ważna sprawa :) wiem że we wrześniu ma Ojciec pojawić się w OSLO (jednak nie wiadomo jaki to będzie dzień), ja tu czekam z wielką niecierpliwością na to spotkanie, z wielu przyczyn. Nie mogę opuścić tego spotkania za żadne skarby świata. Tylko sprawa jest taka że 10 września wracam z wyjazdu, którego nie mogę ani skrócić ani odwołać.. I jak Ojciec zaplanuje przyjazd w terminie 1-10 to będzie straszna lipa i chyba się zapłaczę... Wiem że moje prywatne plany nie mają prawa nic zmieniać, ale wiem też że dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych, więc będę się modlić codziennie, żeby to spotkanie wypadło po 10. września! Jest to dla mnie ważne spotkanie, jestem osobą która chce wrócić do Kościoła Katolickiego po latach nieobecności, ale nie jestem pewna jak mam to zrobić..
[Q&A]Ojcze Adamie, jako małe dziecko byłam bardzo wściekła na rodziców. Nie pamiętam już nawet o co chodziło, ale pamiętam, że powiedziałam " Nienawidzę Cię Bożę" właśnie przez to, że się z nimi pokłóciłam... Odczuwałam bardzo mocny gniew również wobec rodziców.Żałuję tego bardzo, ale obawiam się, że to były bardzo mocne słowa... Wstyd mi i głupio... A kiedy rozmawiam z Bogiem i Go wielbie pieśnią "Abba Ojcze" czasem przypomni mi się to zdarzenie. Ale wstyd...
Odnośnie palenia poświęconych przedmiotów - co zrobić ze stara połamana świecą / gromnicą? Pewnie najlepiej byłoby przetopić ale co jesli nie ma takiej możliwości?
Ojcze Adamie! Mam ogromna nadzieje, ze kiedyś poznam ojca osobiście a jak nie to się na ojca obrażę i się spotkamy w pokoiku(metr na metr :D) tymczasem ściskam i błogosławię, z Bogiem Paaaaa ;)
Hej hej! To i ja podrzucę trzy pytania: 1) czy ma sens gdy idzie się spać- żegnać i życzyć Bogu czy Maryi, czy innym świętym 'dobrej nocy', mówiąc zwyczajnie np.: dobranoc Ojcze, Jezu, Maryjo czy Duchu Święty itp.? 2) do kogo z Trójcy Świętej zwracać się podczas modlitwy: do Boga Ojca, Jezusa, Ducha Św? Są jakieś zastrzeżenia co do tego? 3) ciekawe czy Papież Franciszek też ogląda Langustę? :D P.S. Czekam na serię na Languście o Brewiarzu bo to chyba trochę zapomniana modlitwa przez świeckich (z mojej perspektywy, mniej się o tym mówi niż o np. Pompejance, Koronce itp) :D
Ojcze Adamie biorę ślub i u mnie w parafii spotkałem się z rodzajem cennika, gdzie za zapowiedzi, akt chrztu itp dostaje podana kwotę przez księdza z góry do opłaty, niekiedy dosyć sporą. Czy księża mogą tak postępować? Czy warto zwracać uwagę ksiezom i tymbardziej nie płacić? co jeśli dojdzie do sytuacji, że ksiądz nie zechce wydać mi dokumentu wtedy? Ma takie prawo? Co wtedy powinienem zrobić?
Drogi ojcze Adamie. Skoro to elementarz to takie pytanie napewno nurtujące niejedną osobę tutaj. Czy można przyjąć wszystkie sakrementy święte skoro małżeństwo i kapłaństwo się wykluczają. Mam swoją teorię na ten temat i wychodzi mi, że owszem, ale chciałbym się upewnić. Zakładam, że wdowiec po odchowaniu dzieci mógłby przyjąć święcenia kapłańskie. Pozdrawiam Serdecznie i mam nadzieję, że dozobaczenia w Katowicach.
Drogi ojcze Adamie, chciałbym prosić o przybliżenie tematu wspólnot, domyślam się ze sluza umacnianiu wiary, i są bardzo pomocne szczególnie dla osób, które od niedawna zaczęły szukać Pana Jezusa, jednak co zrobić jeśli w pobliżu naszego miejsca zamieszkania nie ma żadnej? Czym kierować się w wyborze wspólnoty i czy rzeczywiście warto/powinno się do takiej nalezec. Ostatnio z żona zaczęliśmy się zastanawiać nad ta kwestia jednak z racji tego ze mieszkamy w UK ciężko jest nam jakaś znalezc. Gorąca pozdrawiamy i otaczamy modlitwa
[Q&A] Ojcze Adamie, niedawno odkryłem kanał. Bardzo pozytywne odczucie. Mam do Ojca pytanie choć nie wiem czy już było. Jak osoba duchowna, żyjąca w celibacie radzi sobie z popędem seksualnym, albo z tym , że się w kimś zauroczyło? Pozdrawiam: Kuba.
W jednej z konferencji ojciec mówił o tym że samotność trzeba opłakać bo na świecie jest zło i grzech a samotność jest jednym z jego skutków i trzeba ją przyjąć. W CNN z ewangelią św. Jana napisane jest, że o cokolwiek poprosimy to się spełni. To jak to w końcu jest, prosić czy nie ? Bóg jest większy od zła ale skoro ktoś urodził się taki, że nie jest w stanie wejść w związek małżeński to czy jest sens modlić się o miłość /męża/ żonę/ rodzinę ? Jak w takim wypadku rozumieć ewangelie św Jana w której Jezus mówi że jeżeli poprosimy będzie nam to dane ? Oglądałam CNN 'Dlaczego Bóg nie wysłuchał mojej modlitwy' i mam "stałe łącze z Bogiem" i nadal nie wiem czy jest sens się o to modlić
Ojcze Adamie,Bardzooooo prosze o odpowiedz,bo juz nie wiem co myslec...Na bieżąco słucham langustowych nagrań i chyba sama juz dość długa drogę do nawrócenia przebyłam i wciąż przebywam,bo wiadomo ciagle trzeba walczyć. W czym rzecz,mam 32 lata i mam to szczescie,ze moja rodzina jest cudowna,mam fajna prace i mnóstwo pasji,jestem dość odważna i staram sie nie stać w miejscu,teraz mieszkam w Rzymie,bo tu udało mi sie znaleść prace,a potrzebowałam ruszyć sie z mojego miasta.Kocham Pana Boga i ludzi,wiadomo święta nie jestem,ale bardzo staram sie dobrze żyć,ciagle wykonuje prace,bo dobre nastawienie i wytrwałość nie sa dane na zawsze,ale jestem dość surowa dla siebie i bardzo stram sie poprawiać. W czym rzecz? A No w tym,ze jestem sama.tak tak teraz brzmi banalnie,ale wcale nie jest.Zastanawialam sie nawet czy rzucić to wszystko i zostać siostra,ale nie czuje takiego powołania. Brzydka tez nie jestem,chodze na rożne sporty i poznaje tez sporo ludzi (to a propos dawnych filmików langustowych,zeby dać sie poznac)czuje ze juz sporo w tej kwestii zrobiłam,mama trzecia pompejańską leci a tu nic. Czasem wkurzam sie,ze to sprowadzanie zycia do banału,bo przecież życie ma mnóstwo kolorów,ale mi naprawde brakuje dobrego dziada u boku. Modle sie duzo,a lata lecą,pewnie ze ta miłością moge obdarować innych,tak sie staram,ale jednak troche brak kogoś, zeby to codzienne życie dzielić.Czy to zle pragnienie?czy mam sie z tym pogodzić,ze tak juz zostanie?co jakis czas cos we mnie pęka i strasznie mi cieżko kiedy wokół tyle ludzi,a mi doskwiera samotność. wypelniam samotność panem Bogiem i to duże szczescie,ale jednak chciałabym kogoś z kim moge przejsc przez życie i robić duzo dobrego.Czy to moze grzeszne pragnienie,bo to jakby Pan Bog mi nie starczał? Anka
(Q&A) Szczęść Boże, Ojcze Adamie! Moje poprzednie pytanie o grzech pierworodny pozostało jak dotychczas bez odpowiedzi - choć wciąż wierzę, że Ojciec się kiedyś do niego w końcu odniesie. :) Chcę zatem postawić nowe pytanie. :) Mam nadzieję, że nie zostanę za nie osądzony od czci i wiary, ale ta kwestia ostatnio dość mocno mnie dręczy. Chodzi o pokusę. A ściślej rzecz biorą o kusiciela, którym jest szatan. Zakładam, że szatan nie może słyszeć naszych myśli. No i nie może być wszechobecny. W końcu te umiejętności przysługują jedynie Bogu, prawda? Bo jeśli diabeł by je jakimś cudem posiadł, to tylko dlatego, że Stwórca by mu na to pozwolił, co wydaje się bzdurą całkowitą, w końcu po kiego grzyba miałby mu On na to pozwalać? W każdym razie, człowiek nie zawsze okazuje zewnętrznie, że odczuwa pragnienie popełnienia grzechu. Szatan więc - jeśli nie może znać ludzkich myśli, tak jak Bóg - nie może tego dostrzec i dodatkowo podjudzać. Czy to nie znaczy zatem, że pokusa do zła często pojawia się w człowieku bez udziału naszego niesławnego kusiciela? Na Ziemi żyje już ponad siedem miliardów ludzi. Doliczymy do tego jeszcze wszystkich tych, którzy istnieli od początku trwania rodzaju ludzkiego. Szatan, jak już powiedziałem i jak się domyślam, nie może być wszędzie, tak jak Bóg. Czyżby więc za każdym zamieszkującym naszą planetę człowiekiem szwendał się jakiś duch nieczysty, występujący w imieniu tego najważniejszego i namawiający nas do grzechu? To by dawało wręcz ogromną ich liczbę, szczególnie jeśli ponownie przypomnimy sobie o tych wszystkich osobach, które już umarły! Skojarzenie pewnie niezbyt adekwatne do problemu, ale od razu nasuwa mi się wizja zawarta w wielu kreskówkach - aniołek i diabełek, siedzący na ramionach bohatera - i podpowiadający mu, jak się zachować w danej sytuacji. Mam nadzieję, że w moją wypowiedź nie wkradł się chaos. :) Zapraszam także innych Langustowiczów do dyskusji. :)
Diabły były przed człowiekiem, co dało im możliwość poznania ludzi od początku ich istnienia. Znają naturę człowieka, ponieważ ich natura jest wyższa jako natura anielska. Patrząc na obraz upadku pierwszych ludzi zauważyć można, że diabeł nie potrzebował znać myśli Ewy aby nakłonić ją do grzechu. Ewa natomiast nie miała intencji grzechu, ponieważ nie istniało dla niej jeszcze takie pojęcie. Człowiek kuszony jest od początku swojego życia, nie tylko bezpośrednio przez diabła, ale również poprzez skutki grzechu pierworodnego oraz ludzi, którzy też są grzeszni. Kto skusił Adama wystąpienia przeciwko Bogu, czy nie Ewa, która już zgrzeszyła? Diabeł jest głównym sprawcą grzechu, ale nie jedynym. Już pod jednym z komentarzy pisałem o tym, iż nawet gdyby diabeł nigdy się nie zbuntował to istniała by jakaś szansa, że człowiek i tak by zgrzeszył, ponieważ ma wolną wolę. Poza tym nie jestem pewny czy diabeł nie może słyszeć myśli. Jeżeli diabeł ma naturę anielską, a anioły potrafią odczytywać myśli to diabły też to potrafią, bo Bóg nie zmienia natury istnienia, które powołał. O kuszeniu pisał św Tomasz z Akwinu w 8 tomie Sumy Teologicznej, ale dopiero się za to zabieram. Jeżeli zauważę, że gdzieś jednak się pomyliłem postaram się sprostować
"Na 1. Źli aniołowie napastują ludzi w dwojaki sposób: pierwszy, podjudzając do grzechu. W tym znaczeniu Bóg nie wysyła ich do kuszenia. Czasami wszakże, zgodnie ze słusznymi wyrokami Boga, zezwala się im to czynić. Drugi, niekiedy karząc ludzi. W tym znaczeniu biorąc, Bóg wysyła ich. Tak to właśnie - jak czytamy w Piśmie św.2 - Bóg posłał ducha kłamstwa dla ukarania Achaba, króla Izraela. Kara bowiem znajduje uzasadnienie w Bogu jako pierwszym ustanowicielu. Atoli złe duchy posłane do karania czynią to z inną intencją niż tan którą kieruje się posyłający, bo oni karzą z nienawiści lub zazdrości, zaś Bóg posyła ich dla wymierzenia swojej sprawiedliwości. Na 2. Żeby w tej walce nie było nierówności sił, człowiek otrzymuje wyrównanie: głównie w postaci łaski Bożej, drugorzędowo w postaci stróżostwa aniołów. Oto dlaczego Elizeusz powiedział do sługi: „Nie lękaj się, bo liczniejsi są ci, co są z nami, aniżeli ci, co są z nimi”3. Na 3. Dla wyćwiki słabości ludzkiej wystarczyłyby pokusy ze strony ciała i świata; ale nie wystarcza to złośliwości złych duchów, które w kuszeniu człowieka posługują się jednym i drugim. Jednakowoż za Bożym zrządzeniem i to wychodzi na chwałę wybranych. " Suma Teologiczna Tom 8, zag.114, art.1 (str.92)
Wooo to jakiś wyższy level, Ojciec mi zadaje pytanie, a nie odwrotnie :D
Fachowo to opiekun zwierząt/petsitter. A jak się nakarmi, posprząta, pospaceruję i powymyśla zabawy to się jeszcze głaszcze pieski i w dodatku ludzie za to płacą :)
Rima
Bombowo! 😍😍😍
Rima
Bombowo bis!!! 😁😁😁
To normalnie ojcem zakręciłaś. Też zgłupiałem na początku🤔. $$$ za głaskanie😂, a tu trzeba całą fizyczną robotę wsadzić. I nie ma że gumienko, chciałem powiedzieć boli. Ale super sprawa taki sposób zarabiania ba początek.
Też bym tak chciała. Pozdrawiam ciepło
Zapraszam na Chicago do downtown. Tu pełno takiej roboty i płacą jak fachowcowi... ciekawe dlaczego 🤔
Uwielbiam Ojca! 😘 Pan Bóg musi nas kochać skoro daje nam takich duszpasterzy 😍
Katarzyna Anna, a masz wątpliwości 😊❤️
you all prolly dont give a shit but does anyone know of a way to get back into an instagram account??
I was stupid forgot my login password. I love any help you can offer me
@Otis Chance Instablaster :)
Nareszcie, oglądamy! Więcej Q&A, koniecznie! Wszystkiego Błogosławionego ❤️❤️❤️
kochany o.Adamie! mało nie zemdlałam słysząc jako ostatnią w Q A#26 odpowiedź na moje pytanie o samotność w Ojca intensywnym życiu... Boże! Jak ja Ci dziękuję! Nikt nie pobije w tym roku prezentu jaki mi ojciec tą odpowiedzią zrobił!
Chciałam ojcu oprócz podziękowań napisać, że jeżeli będzie ojciec potrzebował śpiewaczki operowej, która całe swoje życie dziękuje za dar jaki otrzymała od Pana- to jestem zawsze do dyspozycji!!!! Mam za co dziękować i jeżeli mogłabym się na coś przydać to proszę o mnie pamiętać! Ściskam z caaaaałych sił i jeszcze raz dziękuję za odpowiedź! ❤⚘🌷🥀🌺🌼
Mój kochany panie Adamie, o ile mogę tak się zwracać....Twoja mądrość,wiedza i sposób przekazu w jaki trafiasz w moje serce jest powalający. Słucham Cię dopiero od niedawna i w cale nie żałuje.I to całkiem przypadkiem natrafiłam na Twoją stronę,co więcej, kiedy wrócił mój brat po dwóch latach tz.,,wczasach,, ku mojemu zaskoczeniu, też polecił mi Twój kanał, oznajmił mi że to dzięki Tobie przetrwało Jego małżeństwo, bo w czasie Jego nieobecności ,zaczęła słuchać Ciebie Jego żona która miała zamiar od Niego odejść mimo wiary katolickiej.Dzięki Twoim wykładom zrozumiała że jest inne rozwiązanie i i nie tędy droga. A teraz są ze sobą szczęśliwi. Bardzo im tego życze w dalszej drodze życia, a Tobie ,,,,,,WIELKIE BÓG ZAPŁAĆ,,,,,,,
Dziękuję Ci ojcze Adamie za to co robisz dla nas i za słowo Boże i za twoje poczucie humoru szkoda że moja rodzina Ciebie nie słucha ale ja słucham jak nam przekazujesz słowo Boże które mówisz i za nie Ci dziękuję i niech Cię Bog błogosławi z Panem Bogiem Amen Błogosławionej nocy Amen Alleluja
Teresa Paczos
🙏❤
Kocham Ojca filmy. Nie widziałem lepszego kanału na RUclips. Pozdrawiam.
Nawet Ojciec sobie nie wyobraża, ile radości Ojciec sprawia swoją obecnością tutaj :D Super było by Ojca poznać :) Z Bogiem, Pozdrawiam M.
Ale Ty jesteś kochany!
Oo dawno nie było pytanek i odpowiedzi 😇 oglądam więc 💕
Ojcze Adamie znalazłam Cię w bardzo złym momencie swojego życia odbudowały mnie twoje mądre słowa od nowa jest lepiej dzięki tobie i modlitwie pozdrawiam wszystkich
Ojcze Adamie, Błogosławieństwa Bożego na jutrzejszą rocznicę "narodzin" i na całe życie😊
PS
Dziękuje za wszystkie odcinki na Languscie i paśniku!!!
Czy widział może ksiądz odcinek z popularnego ostatnio kanału "7 metrów pod ziemią", na którym o swoich doświadczeniach opowiada były ksiądz? Jeśli tak to bardzo bym prosił o spostrzeżenia, czy cały ten materiał jest kłamstwem stworzonym na potrzebę wyświetleń i wywołania szumu czy może jednak w tym materiale jest choć ziarno prawdy. Osobiście jestem ateistą, ale ciężko mi uwierzyć że kler wygląda aż tak negatywnie jak tamten człowiek opowiada. Pozdrawiam ciepło
Materiał jest cholernie tendencyjny i robiony z zemsty. Ksiądz wbrew temu co mówił nie odszedł z kościoła a został suspendowany za łamania prawa kanonicznego(między innymi posiadanie kobiety). Sam autor wyraźnie wybiera tematy na lewą stronę i to nic dziwnego że atakuje kościół kłamstwami.
Wigura Właśnie uważam podobnie, jednak wszystkie poprzednie wywiady były ciekawe i rzetelne, a ten mocno zalatywał fejkiem. Ale chciałbym bardzo żeby duchowny(i w dodatku ktoś tak mądry jak ojciec Szustak) się wypowiedzial. A już chyba w ogóle swietny byłby taki kontrmateriał który by obalił całkowicie tamtego człowieka, no ale zobaczymy.
Zgadzam sie z Toba Wiguro, uwazam, ze tylko jeden temat o depresji byl wspanialy , reszta jest "lewa", pozdrawiam!
Obejrzyj sobie "łysiejący katolik" Tomasza Samołyka
Dziwne, z tego co mi wiadomo to właśnie ten ksiądz. Masz informacje zaprzeczające temu, szczerze pytam bo jestem ciekaw
Ojcze Adamie!!! Do pewnego czasu, słuchałem Ojca mówienia, słuchałem, starałem się wprowadzać w czyn...18.03.2019r, poszedłem na Ojca rekolekcje w Krakowie u księży misjonarzy...ADAŚ!!! W TYM MOMENCIE OTWORZYŁEŚ MI OCZY JAK TYLKO MOGŁEŚ NAJSZERZEJ!!!!!! Usiadłem sobie w ławce, pomyślłem: przyjdzie koleś, coś powie i jest fajnie... NIE!!! Adaś, sprawiłeś, że w końcu zacząłem zmieniać swoje myślenie! serio, chodząc do kościoła od 29 lat, nigdy nie byłem tak podjarany, jak przed kazaniem Adasia każdego dnia rekolekcji!!! fantastyczny człowiek!!! Adaś, jeśli to przeczytasz, wiedz, że Twoja praca jest dla mnie zbawieniem!!!!!! Dziekuję Ci serdecznie, jesteś wspaniały, rób to co robisz, bo jesteś w tym doskonały!!!! Moje problemy czasem mnie przerastają, ale dzieki Twemu słowu, walczę dalej!!! Niech Pan Bóg Ci bogosławi!!!! Dziekuje!!!
Te vlogi to jedyny sposób na odstresowanie się przed maturą jaki znalazłem 😁
Od jakiegoś czasu żyję w ciągłym lęku, gdy myśle o Bogu czuje, że On mnie nie kocha, czuje się opuszczona przez Niego. Brakuje mi poczucia, że On przy mnie jest nie potrafię tego dostrzec i chyba prawie nigdy nie potrafiłam dostrzec. Gdy czytam fragmenty Pisma Świętego przedstawia mi się obraz nie Miłującego Boga lecz Boga, który niepotrafii kochać tylko wymagać, ostatnio dostrzegłam dość mocno, że takie wymagania stawiam sama sobie, że jeśli czegoś nie zrobie, nie będę wystarczająco dobra, dużo we mnie krytyki było wobec siebie i wymagań do świata, które nadal mam, bo ciężko mi przyjmować zło tego świata, dochodząc do tego wniosku, że takie życie nic nie jest warte. Wewnetrznie odkąd pamiętam mialam potrzebe kontaktu z Bogiem, ale też zawsze miałam wrażenie, że to ja chce tego konktatu, a On milczy. Ostatnio zauważyłam w sobie taką zazdrość wobec Pana Jezusa, że ja chce, aż tak mu dorównać, żeby poczuć się kochana i zaakeptowana, a ciężko mi jest samą siebie akceptować. Wiem, że te obrazy połączone są z moja historią dzieciństwa i dorastania gdy czułam się i nadal czuje odrzucona od rodziców, przez znerwicowaną mame i biernego tatę. Przez co chodzę na terapię bo cierpię na zaburzenia lękowo-depresyjne. Ciężko mi się z tym wszystkim poradzić i szczerze nie wiem co robić.
Ojcze, to porównanie do Thanosa jest mega :D Jesteś genialny, naprawdę ♡ :D
Nie mogę! Thanos to mój mąż! Grecki 😁😁😁😝😝😝
[Q&A]
Ojcze to pytanie albo prośba o radę, sama nie wiem... ale potrzebuje wsparcia. Nie umiem być dobrą córką względem mojego taty. Po prostu nie potrafie. Jest on mężczyzną, który potrafi bardzo manipulować, robić z siebie ofiarę losu na zasadzie "wszyscy są źli a ja jestem pokrzywdzony przez cały świat". Ja rozumiem rozwód, że jest skrzywdzony, ale jak pojechałam do dziadków(jego rodziców) to usłyszałam że ten rozwód to też moja wina. Rozwód to dłuższa historia, ale nie o tym. Mój ojciec jest dobrym człowiekiem, ale ciągle mnie ranił. Kiedy cierpiałam na anoreksje potrafił mi powiedzieć, że skróciłam mu życie. Kiedy jako dwunastolatka słyszałam kłótnie rodziców to tata zawsze uważał że mama go zdradza i chciał tak zadziałać na emocje, że chodził po domu krzycząc że się powiesi i gdzie jest sznur. Bałam się wtedy że na następny dzień go nie będzie i chodziłam sprawdzac w nocy czy śpi, a jak gdzieś w nocy wychodzil czekałam w łóżku albo przy oknie jak wróci. Byłam starsza, wzięłam po nim laptopa w środku dnia i widziałam zatrzymaną pornografię. To tak dla mnie bolesny temat, że drugi raz w ogóle o tym wspominam.
Pierwszy wczoraj, kiedy zmusił mnie do tego, bo myślałam, że może coś takiego mu otworzy oczy. Kiedy powiem to co siedzi mi od paru lat w sercu i nigdy nikomu nie chcialam o tym mówić. Niestety usłyszałam tylko że kłamie. Po tym już nie chce mi się nawet na niego patrzeć.
Jak mam się zachować jak córką skoro nie potrafię z nim rozmawiać? Reaguje agresją, krzycze na niego i od razu płacze z bezsilności. Wiem, że to dlatego że po prostu jako jego pierwsza córka tęsknię za ojcem bo nigdy nie doświadczyłam prawdziwej męskiej miłości. I wiem, że reaguje tak bo go kocham, ale jednocześnie czuję już chyba nienawiść. Tak mnie boli to co mówię i czuję przez to do siebie wstręt ale nie potrafię inaczej. I jak w takiej sytuacji trwac przy 4 przykazaniu?
To tak trudna sprawa, że ja nawet nie wiem do kogo się zwrócić, a Szustak to jeden z mądrzejszych ludzi jakich mam okazję słuchać więc jeśli Ojciec znajdzie czas...
Na koniec chciałabym prosić o modlitwę bo bardzo jej potrzebujemy.
Znam to uczucie kiedy, patrzysz na tatę, ale nie czujesz że go masz. Że jest i że ze wszystkim możesz do niego przyjść. Moi rodzice się nie rozstali, pozornie wychowałam się w szczęśliwej rodzinie. Pozornie, bo gdzieś zawsze jest myśl, o butelce wódki albo puszkach piwa, które zakłócały lub na nowo zakłócą tą "sielankę". Co powie Ojciec Adam , nie wiem, tzn zapewne wesprze modlitwą. I ja też mogę i chętnie to zrobię. Z Bogiem, Pozdrawiam M.
Karo lina
miły typeczek staram się i dlatego często zmuszam się żeby pojechac do niego no i dla mojego rodzenstwa, żeby zrobić im przyjemność. Jednak kończy się tak samo bo tak dobiera słowa, że raz ranią, dwa prowokują. Licze, że kiedyś będę mieć na tyle siły by te emocje pokonać i zachować się choć trochę po Bożemu... :)
Monika. Ś. Tak, to jedno z najcięższych ran na sercu... Dziękuję za Twoje słowa i modlitwę. ❤
Współczuje i pozdrawiam. Wesprę modlitwą....
Drogi Ojcze Adamie, przede wszystkim wielki szacunek za to, co Ojciec robi, mam kilka pytań:
-pytałem kilku księży, czy, skoro dla Pana Boga wszystko jest możliwe, istnieje taka możliwość, że każda dusza zostanie zbawiona, odpowiedź była zasadniczo negatywna, według nich to zależy od wolności człowieka i tego, co z nią zrobi, co Ojciec o tym myśli? Nie ukrywam, że chciałbym, alby każdy był zbawiony, bo każdy ma choć trochę dobra w sobie, niezależnie od wyznania i wiary.
-Jeśli ktoś, dajmy na to, obgaduje sąsiadów, ale nie jest świadomy, że to grzech, to czy grzeszy?
-Co lepiej byłoby zrobić, gdy ktoś mnie prosi o np. poskładanie szafek w niedzielę? Zgodzić się, czy odmówić? Z jednej strony to pomoc bliźniemu, z drugiej jednak strony to niedziela.
-Skoro stosunek małżeński służy do przedłużenia gatunku ludzkiego i do zacieśnienia relacji i bliskości między małżonkami, jeśli mają na myśli jedynie ten drugi cel, mogą użyć do tego antykoncepcji?
Pozdrawiam serdecznie
Q&A - powiedział Ojciec, w odpowiedzi na pytanie o zmycie chrztu że chrzest pozostawia na nas niezmywalne znamię i tu jest moje pytanie - wczoraj skończyłem czytać Apokalipse i tam jest o ludziach, którzy mają Boże znamię na czole i od razu skojarzenie - czy tam jest mowa właśnie o chrzcie?
Szczęść Boże! Ojcze Adamie to mój pierwszy komentarz pod twoim filmem chociaz słucham cię już od momentu kiedy byłeś w Beczce (tych rekolekcji u Dominikanów nie mogę zapomnieć do dziś). Piszę dlatego, że dzięki Tobie Ojcze zacząłem się nawracac chociaż wierzący byłem zawsze. Nawrocielem się z ciężkiego grzechu który dewasrowal mnie ładnych parę lat i dalej ciągle walczę z tym grzechem ale już jest lepiej. Wtedy też zrozumiałem że mam obok się fantastyczna dziewczynę która mnie kocha i dla niej warto zrobić wszystko. Ona reż dla mnie coś zrobiła. Jak był ojciec kilka lat temu w Rzeszowie to spotkała się z Ojcem i rozmawiała na mój temat. Potem była że mną na Pachnidlach w Krk w europejskiej szkole. Do czego zmierzam Ojcze - w sobotę jest nasza druga rocznica ślubu, mamy 9 miesięcznego świetnego synka i ja z tej okazji chciałbym ojca prosić żeby w następnym Q&A lub innym filmie pozdrowil ja (Justynke). Myśle że sprawi jej to wielka radosc. Pewnie ojciec nie robi takich rzeczy ale przynajmniej spróbowałem. PS. Strasznie oficjalnie mi to wyszło a tak luźniej jest ojciec super uwielbiam ojca słuchać i też uważam że pandziochy są extra miałem taką ksywke na studiach😏
Szczesc Boze. Witam i pieknego wieczoru zycze🤗👍
Edward Lamek
🙏❤
Edward pozdrawiam :)
Równie czule dziękuję 🤗🕊
Modraszka
🙏❤🌹
Modraszka pozdrawiam :)))
Mario 😙🌼🕊
Dobrej nocy Krzysiu 🕊
Spokojnej nocy Sylwia 😙🕊
Mój kochany Ojcze Szustaczku ! już dawno nic nie pisałam, ale ten odcinek bardzo mi się podobał, wszystkie są super, ale miałam oglądnąć ten, ze względu na długość, etapowo, bo miałam co innego robić... no i pochłonął mnie cały... Ja też miałam problemy ze stanami lękowymi, całymi dniami i gdziekolwiek się znajdowałam. Zaczęły się odczuwalnie 6 lat temu. Zrobiłam terapię przez 2- 3 lata u super pani psycholog, która mnie wysłuchała, zachęcała, wspierała i cieszyła sie ze mną z każdego "sukcesu". Byłam też na specjalnej kuracji w fajnym sanatorium( 3 tygodnie, razem z dziećmi), na początku płakałam bo bałam się być daleko od domu i męża, ale to było właśnie to co też mi dało pierwszą pomoc.
Nie brałam antydepresantów ( tak chciała psycholog), ale baldrian, melisę klosterfrau i neurexan - wszystko bez recepty i z pozwoleniem pani psycholog. Robiłam ćwiczenia oddechowe, sport i stawiałam czoła wezwaniom normalnego życia, które było w tym okresie dla mnie bardzo trudne... I wołałam o pomic do Pana Boga, przez wstawiennictwo Jezusa, Maryji i Świętych. W każdej modlitwie podczas codziennych normalnych zajęć czy w myślach, czy głośno czy w śpiewie. Na Różańcu i w adoracji Najświętszego Sakramentu, w niedzielnej Mszy Św., podczas których miałam wiele lękających mnie myśli, co było ciężkie do wytrzymania. I też przed 6- 5 latami znalzłam Ojca. Słuchałam katolickiego radia i tam Cię usłyszałam i rozpłakałam się, co od dłuższego czasu było niemożliwe, tak mnie spinały te stany depresyjne... I od tego czasu słuchałam Ojca. Dzisiaj jest tych lęków mini mini, są, ale mogę normalnie żyć- Chwała Bogu ! Tą depresję też trochę błogosławię, bo przez nią wróciłam do Kościoła, gdzie nie byłam 4 lata i poszłam do spowiedzi, a miałam z czego - ojojoj !!
W tamtym roku był Ojciec w Hamburgu i odważyłam się podejść i powiedziałam, że pragnę Ojca uściskać, może jeszcze kiedyś nadaży się jeszcze okazja na rozmowę i uścisk!
Q&A Ojcze Adamie, mój synek Tobi ma niedługo 9 urodziny. W tym roku były przygotowania do Komunii Św., na które dostał z naszej parafii zaproszenie, ale przerwaliśmy bo on nie chciał. Prawda jest taka, że zachęciłam go na początku prezentami z komunijnymi, ale Pan Jezus tak napewno nie chce !
Tobi nie lubi chodzić do Kościoła (tak jak mój mąż też i uważa się za niewieżącego).
Synek ma duże wątpliwości i mówi, że o Panu Jezusie to może jest kłamstwo. Ja modlę się z dziećmi co wieczór, rano nie zawsze jest czas, modlą sie bez protestów.
Błogosławię je codziennie znakiem krzyża na czole, ten prawie 9 letni, błogosławi mnie też czasem.
Co niedzielę ciągnę do Kościoła, czasem bez sukcesu.
I opowiadam zrozumiale dla nich ewangelię co narazie lubią słuchać . Pani nauczycielka w podstawow. szkole niemieckiej pochwaliła Tobi, że dużo wie na religii. Ojcze Adamie oprócz tego, że gorąco Ojca proszę o wsparcie w modlitwie za tą sprawę jak i o radę: czy mam synka zmusić za rok jak sam nie będzie chciał przystąpić do sakramentu Komunii Św.?
I jeszcze jedno, dzieci zrobiły ze mną deal, że jak pograją godzinkę w niedzielę w gre komuterową
" mine craft" to pójdą na msze św. - ofiarowałam to Panu Bogu i poszłam na ten deal. Co Ojciec o takich dealach sądzi? Ja ufam, że Pan Bóg ze wszystkiego może wyprowadzić na Dobro.
Ściskam Cię mocno Ojczulku !!
Iza z Neu Wulmstorf. Ps. też bym chciała być Ojca bliskim przyjacielem !!!!!!
Pozdrawiam ojca forum w Toronto buło cudownie Bógu Dzienki za ciebie 🙏🏼❤️
Dzienki???😱😱😱
Chcemy Szeptaki! :3
Strasznie fajne małżeństwo pozdrawia!
Jednym Sercem
WOW !!! 💚💚💚
Oglądam Was :)
Jesteście świetni! !
Beata Sabat, Kamila Sztal, 10101 01011, Lasy Deszczowe: ❤ Dziękujemy i pozdrawiamy!
[Q&A] o.Adamie złożyłem akt apostazji lat temu kilka, obecnie pragnę wrócić do Kościoła Katolickiego, czy muszę przejść znów całą drogę na nowo? Mam na myśli np. komunię świętą?
🐝❤🐝❤🐝❤🐝❤🐝❤🐝❤
Mądrze, ciepło i wyczerpująco 😊
Jak słuchałam, to nic nie zmarnowałam..🤗
Q&A Ponawiam pytanie. Jaki jest stosunek kościoła do żołnierzy? W końcu łamią 5 przykazanie, ale są potrzebni. Pozdrawiam
Na to pytanie odpowiedział Jan Chrzciciel... :)
Wydaje mi się, że to jest trochę jak z kłamaniem wrogowi na przesłuchaniu, by obronić swoich. Cała Księga Jozuego to bitwy, gdzie Izraelici walczyli z innymi i także zabijali. Stwierdzam, że to nie grzech, jeśli w intencji ma się obronę ojczyzny
*Łapka w górę i oglądamy*
Pozdrawiam Ojca gorąco, jak zwykle dużo mi rozjaśniło Ojca gadanko :)
Tak mi się ciepło ma serduszku robi, jak widzę komentarze tych samych osób pod odcinkami o. Adama! 💕 Tyyyle stałych, cudownych widzów.
Q&A Proszę pomóc mi zrozumieć klucz, w którym ojciec ewangelizuje. Czy nie jest nim pomniejszanie znaczenia męki Pana Jezusa? Wniosek z konferencji o synu marnotrawnym - wystarczy wrócić ze złej drogi, motywacje mogą być nawet egoistyczne, Bóg i tak mnie przyjmie i nie będzie o niczym pamiętał. Po co w takim razie była męka Chrystusa? Konferencja o Wielkim Piątku - krzyż to tak naprawdę tron, nie idźcie na droge krzyżową, w ogóle nie myślcie za bardzo o cierpieniu Jezusa tylko prawie że tańczcie i weselcie się idąc adorować krzyż. Czy może ojciec polecić jakąś swoją konferencję, gdzie męka Pana Jezusa jest szeroko wyjaśniona, a nie zmarginalizowana?
Pozdrawiam Ojca Adasia💜
Ogromnie dziekuje za wyjasnienie co zrobic z poswieconymi rzeczami, ktore najzwyczajniej w swiecie sie juz wysluzyly. Tak myslalam, ze trzeba je spalic, ale nie bylam na 100% pewna. Teraz juz wiem :-)
A ja chciałam przeprosić, bo jestem głupkiem, na uwielbieniu w łódzkiej Wytwórni szlam po wodę chwile przed rozpoczęciem, kiedy nagle na pustym korytarzu przy stoisku fundacji Malak, paczam, a tam o. Szustak!!! Tak spanikowałam, że chciałam się rzucić na szyje, a w zamian zaczęłam uciekac w przeciwna stronę... ja przepraszam i mocno przytulammm, mam nadzieje że kiedyś nadrobię! Można się ojcu na szyje rzucać? 😄🙈
Trza się było rzucić! :D
Weronika Bieniek piszesz że jesteś głupkiem, no może i tak, ale za to jakim ładnym
Weronika Bieniek
😁😁😁 też bym chyba tak zrobiła 💚💚💚 tzn. jakiś mechanizm by to zrobił za mnie...😁😁😁
Jan Kazmierz wiem, wiem, ale nie wyszło :(
#Puertoricko dziękuje 😂
9:30 min.padłam ze śmiechu.
Gosia Z ja tak samo! 😂
Ja również i nie mogę się podnieść że śmiechu ❤❤❤😂😂😂😂
DOBRY ZIOMEK THANOS XD
To w ogóle super XD
Też padłam ze śmiechu 🤣😂
Chciałbym móc kiedyś się z Tobą spotkać i po prostu pogadać. Obawiam się, że nawet najdłuższa polska noc mogłaby nie wystarczyć.Tymczasem spotykamy się na odległość i na odległość rozwiewasz moje wątpliwości i pytania. I prowadzisz mnie swoimi naukami. Bardzo,
Ojcze Adamie, z tą langustową biżuterią to świetny pomysł. Byłabym dumna móc ją nosić, przyznając się jednocześnie do Pana Jezusa.
Serdeczne Bóg zapłać 🙏❤
Liczę na to że Ojciec zobaczy mój komentarz :) pod koniec miesiąca będzie Ojciec gościć w moim mieście, w Raciborzu!!!! :) bardzo się cieszę z tego powodu i oby udało mi się być na tych rekolekcjach :) a chcialabym bardzo zobaczyć Ojca i podziękować :) podziękować za to że Ojciec jest, penego razu koleżanka podesłała mi filmik "jeszcze pięć minutek" o swietlikach i się zaczęło :D dzięki Ojcu, dzięki Bogu udaje mi się radzić sobie w życiu choć spotkało mnie już wiele trudnych sytuacji, dzięki Ojcu wciąż i wciąż chce poszukiwać prawdy, chce nawiązywać głębsza relacje z Bogiem :) po prostu dziękuję
A&Q Jak radzić sobie z takim stanem, czy myśleniem, które czasem się pojawia, że wszystko już przeminęło. Przespane, ominięte, zapomniane, i za późno? W kontekście powołania, i obietnicy z tym związanej. Pozdrawiam, i cieszę się na kolejne światła służewskie. Na jednym będę(na światłach)na drugim niestety nie. Szkoda, ale w dwóch miejscach na raz, nie da się być. Błogosławieństwa!+
DO OSÓB Z DEPRESJĄ lub zwykłym dołem
Dziś był ostatni dzień mojej terapii - nie, nie wyzdrowiałam... Nadal mam depresję. Jednak obie z terapeutką doszłyśmy do wniosku, że mogę zacząć żyć dla siebie z własną siłą i pomysłowością. Z tym, że być może, któreś z Was jest obecnie na początku mojej drogi ku wolność. Może Wam się wydawać, że jest tak źle, iż gorzej być nie może... Może i pewnie będzie. Nie będę ściemniać, ale TY to przetrwasz :) Jestem tego pewna.
Piszę o tej mojej ostatniej terapii, bo właśnie dziś usłyszałam zdanie, które zburzyło jedną ze ścian mojej choroby, zatrzęsło nią w posadach:
"Masz większą moc, niż jesteś w stanie sobie wyobrazić"
Pamiętaj, że Jezus choruje z Tobą. Możecie o tym pogadać :)
Ej no faktycznie podobny do Thanosa:D
Też uwielbiam avengers ❤
Mój mąż wprowadził mnie w te filmy, wcześniej poza harrym potterem nie lubialam tego typu filmów.
Uwielbiam Cię słuchać, jesteś świetny! ❤
Ojcze te ostatnie odcinki to chyba sobie wymodlilam ;) Przechodze trudny okres i odcinki sa odpowiedziami na pytania o ktore pytalam w modlitwach
Przesyłam dużo miłości dla księdza ❤️
Ja katolik, ona zielonoświątkowa, kochamy Boga, ale jak brać ślub? Gdzie iść w niedzielę? Jak żyć? A, dodam tylko, że Ojca Adama poznałem dzięki niej ("Garnek Strachu" w prezencie na Boże Narodzenie :) )
W pachnidłach ojciec o tym mówił :)
Sylwia Mularczyk który sezon i odcinek?
Pachnidła S01E07 O niewierzących - tam mowi nie tylko o byciu z osobą niewierzącą, ale też różnej wiary :) Garnek Strachu super książka :D
Hej. Moi dziatkowie tak mieli (no już są z Panem Bogiem), wzięli ślub kościelny, a babcia po latach została zielonoświątkowcem. Wiem, to ciut inna sytuacja, ale do zrealizowania. Po prostu czekają Was chyba dwa śluby hehe, błogosławię. Musicie być cudni.
Czuję się mile przywitana Bąkowska bączki są super dziękuję Ojcu
Ostatnia część Avengers wbiła mnie w fotel. Jest świetna.
Niewierna kobieto do kościoła !!! Do Boga heretyczko - wyznawanie innych bogów... Thor to qrwa niby kto? Co Jezus za mało mięśni miał? Młotek lepszy od krzyża? Wstydź się kobieto... hipokrytko bez krzty wiary
@@jestembogiem6732 uśmiałem się z tego co napisałeś/Łaś 😂😂
Ojcze Adamie nawet w bbaarrdzo kochającym się małżeństwie są chwile samotności:)(wiem o czym pisze bo ja tak mam). Przecież jak Pan Bóg jest na pierwszym miejscu to wszystko jest na swoim miejscu. Prosimy o modlitwę i zapraszamy do Bournemonth UK . Z Bogiem.
ha ha ha ha SUPER pozdrawiam , Szczęść Boże!!
[Q&A] Ojcze Adasiu, skąd bierzesz tą ogromną cierpliwość do ludzi? Jak udaje się Ojcu cierpliwie odpowiadać po raz setny na te same pytania? Rozumiem, że każdemu pytającemu należy udzielić odpowiedzi, ale często mam wrażenie, że na wszystkie proste pytania już Ojciec odpowiedział i że na podstawie Ojca konferencji nawet ja jestem w stanie odpowiedzieć na większość pytań zadawanych pod Q&A czy podczas konferencji (Poznań i spotkanie WARTO... - co drugie pytanie miałam ochotę krzyknąć "Ludzie, to już było!" :) ) Skąd ta anielska cierpliwość? Ściskam gorąco! I dziękuję za podanie poprawnej nazwy katong laksy... W końcu można znaleźć przepis!
(Q&A) Pole dance / Nabożeństwo w Kościele Ewangelicko-Augsburskim
Witam Ojcze Adamie😊 Trapią mnie dwie sprawy, a mianowicie:
1) Pole dance - od jakiegoś czasu stał się popularny. Nawet ma być (bądź już jest) dyscypliną sportu. Dla mnie jest dość niejednoznaczny tzn. jeśli jakaś kobieta tańczy na rurze, bądź stosuje tego typu akrobatykę by później zarabiać w ten sposób to jest dla mnie jednoznaczne, że jest to zgorszenie to rozumiem. Ale jeśli młoda żona chciałaby (bez żadnej presji ze strony męża) nauczyć się tańczyć na rurze, a później np. zamontować taką rurę w sypialni i jej używać to czy jest w tym coś złego?? Sama nie wiem co o tym sądzić...
2) Ostatnio wpadłam na pomysł by pójść na nabożeństwo do Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego. Ale czy jako katoliczka mogę?? W sumie to też chrześcijaństwo. Jak do takiego tematu podejść.
Jeżeli jakimś cudem Ojciec to przeczyta i da odpowiedź będę niezmiernie wdzięczna😊 Pozdrawiam serdecznie z Bielska-Białej❤️
o. Adamie koszulki z Langustą
Ojcze Adamie, bardzo mocno Cię przytulam 😊
Ojcze Adamie dziękuję Ci za to, że w dzisiejszym Paśniku wymieniłeś imię Grażyna. Poczułam, że sam Bóg do mnie mówi, że w końcu mam go zacząć słuchać. Pozdrawiam
Idealny rodzic to według mnie ktoś kto potrafi zejść do poziomu dziecka i znaleźć z nim wspólny język. Skoro dziecko widzi, że rodzic nie rozumie, tylko zabrania, krzyczy itd. to wiadomo że będzie się buntował. Zanim zaczniesz wymagać, to musisz pierw zdobyć autorytet, a autorytet się zdobywa przez zaufanie. Jeśli zainteresujesz się dzieckiem, jego światem, tą grą ( np. jak w to się gra, o co tam chodzi, jakie są możliwości itd.) to napewno dziecko prędzej czy później się otworzy na to, co rodzic od niego chce. Pozdrawiam
🙏❤Pokój i dobro kochani🙏❤
Sylwia Anioł 🙏❤😃
Maria, pozdrawiam :)
Krzysztof K.
Witaj Krzysiu ,szukałam Twojego wpisu .Napisz coś mądrego jak to Ty potrafisz.🙏❤😃dobrej nocki braciszku.🌹
Maria Jaworska a jak się odpowiada na to franciszkańskie zawołanie?
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus odpowiadamy na wieki wieków amen.
Króluj nam Chryste odpowiadamy zawsze i wszędzie. Pozdrawiam Marysiu serdecznie 😄
Elżbieta Gęgotek
Nie jestem pewna ,ale chyba...
Teraz i zawsze.🙏❤
Witam O. Adamie. Nurtuje mnie taka myśl. Kilka tygodni temu zmarła moja znajoma. Nie chodziła do kościoła chyba ze od świąt do świąt. Kościół był dla niej jakoś nie po drodze. Ale była osobą bardzo życzliwą, kochaną i bardzo rodzinną. Wszyscy ją bardzo lubili ( I po dziś dzień ja bardzo miło wspominają). Po śmierci oddała też swoje narządy do przeszczepu. I pytanie? Czy taka osoba trafi do nieba? Czy trafi do piekła? Bo przez prawie całe życie sporadycznie chodziła do kościoła i już z góry jest skreslona mimo swojej pozytywnej i pomcnej osoby.
na pocieszenie powiem, ze ja tak bardzo zżyłam sie z Bogiem, tez dzieki Koronce i nie tylko, ze prawie nigdy nie czuje sie samotna ale to dopiero tak od jakos 3 miesiace, gdy mieszkalam sama w Angli tez roznie bywalo, chyba gorzej ale jak jednego Bozego Narodzenia sie wkrecilam w tematyke religijna tak cały rok codziennie cos ogladałam, dzieki wolnemu czasu od ludzi miałam wiecej czasu dla Boga, to uczyniło mnie innym człowiekiem choc bynakmniej nie idealnym. Moze i nie jestem oblubienicą Pana bo w zakonie nie jestem ale nosze szkaplerz i czuje sie czescią rodziny powiazanej z Bogiem zwłaszcza odmawiajac codziennie Pompejanską i Koronke-kanał połaczenia sie wzmocnił, ja czuje te łącze, nawet w bólu znalazłam siłe po śmierci najbliższej mi osob z najblizszej rodziny-ponad 3 miesiace temu, Bog jest wspaniały, bez Niego jestesmy niczym-kurzem, całe Niebiosa są wspaniałe bo czesto nie wiem poza Bogiem kto mi pomaga ale Maryja Zawsze Dziewica i Aniolowie/Archaniołowie z pewnoscią tez-dziekuje wam wszystkim choc nie wiem komu powinnam najbardziej, wszystko za Boga reakcją, Niebiosa są wspaniałe
Bączku, bąku..., już sam dokładnie nie pamiętam. Mój Tato odszedł z tego świata, gdy byłem jeszcze dzieciakiem. Mam ich niewiele, ale jedno z moich wspomnień, to właśnie, gdy w ten sposób się do mnie zwrócił. Ja go zapytałem dlaczego tak do mnie mówi? Odparł, że to pieszczotliwe. Strasznie to wspomnienie wierci dziurę w sercu, bo minęło już 19 lat, a ja nadal nie mogę się pogodzić z tym, że ktoś mi go zabrał. Z drugiej strony, jakby nie było, jest to pozytywne wspomnienie.
Z takim bolącym gardłem, ale uśmiecham się z tego powodu. Dziękuję Ojcze, bo dzięki Tobie mi się to przypomniało : )
Q&A od Kamili
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Ojcze, mam nowe mieszkanie (w końcu zakończono remont :D) i chciałabym mu nadać trochę chrześcijaństwa i katolicyzmu. Mam tam Pismo Święte i wyprawkę na kolędę :) Co jeszcze powinno się znaleźć w katolickim mieszkaniu? Krzyż na wejściu? Święty obrazek w każdym pokoju? Czy trzeba mieszkanie poświęcić?
Dodatkowo mam drugie pytanie.
Jeśli trafiam do nowej parafii to powinnam iść się jakoś pokazać? Przywitać? Zaprosić księdza do mieszkania? Dostarczyć jakieś dokumenty z poprzedniej parafii?
Bardzo bardzo proszę o odpowiedź :)
Z Panem Bogiem
A ja mam pytanie o magnez..tzn przy dużej ilości picia kawy, czy Ojciec uzupełnia jakoś szczególniej magnez z wit B6. Ja muszę pić bezkofeinowa, gdyż moment potas z magnezem wypłukują mi się z organizmu. Serdecznie pozdrawiam Ojca 😌
do Anny Lu:
Aniu, zdecydowanie warto dawać znać, że jakby co to jesteś. Moja sytuacja była nieco inna choć podobna. Teraz żałuję, że było jak było jednak z powodu śmierci taty już tego nie zmienię. Pozdrawiam Cię najmocniej! wielki ścisk ! :)
Odnośnie, problemu Mai. Miałam, i mam podobny. Moja mama całkowicie wyparła moją depresję. W czasie gdy było ze mną najgorzej, zapytała mnie nawet, czy mam zamiar jeszcze długo chorować. To był jedyny raz kiedy rozmawiała ze mną o mojej chorobie. Była bardzo szorstka. I bardzo mnie to zraniło. Ale potem odkryłam, że ona sama ma problemy ze sobą, natomiast moja choroba była dla niej chyba jakimś rodzajem traumy. Przez wiele lat traktuje moją depresję jako tabu. Ważne by zwrócić się do osób ktore mogą, mają możliwości pomóc. W moim przypadku był to psycholog. A potem wsparł mnie mój tata. Wsparcie, oprócz leczenia jest bardzo ważne. Trzeba szukać pomocy. Ja znalazłam ją w ogóle u ojca dominikanina z duszpasterstwa akademickiego, kiedy jeszcze uważałam, że muszę poradzić sobie sama, żeby nie ranić bliskich i przyjaciół. Oczywiście tak jak w przypadku mojej mamy, można natrafić na oziębłość osób, na ktorych wsparciu najbardziej nam zależy, ale ważne by nie porzucać prób poszukiwania pomocy. Z depresji nie wychodzi się samodzielnie. Nie warto się łudzić. Potrzebny jest drugi człowiek. Czasem obcy.
Nie ma ludzi samotnych. Przy każdym "samotnym" stoi Jezus Chrystus. On nikogo nie opuszcza. Tylko nie każdy o tym jeszcze wie...
Wszyscy, którzy czujecie się samotni, nie jesteście samotni! Jezus jest przy Was, w każdej sekundzie Waszego życia. Otwórzcie oczy i swoje serca a ujrzycie Jego bliskość. Pozdrawiam, z Panem Bogiem.
To niezły Fortnite xD Miło się słucha tych Q&A, szanuję to
Witam, mam dość nietypowe pytanie, czy osoby, które nie chodzą do kościoła, a są dobre i w miarę nie grzeszą pójdą do nieba?
z góry dzięki i pytam na serio.
wiem że to dość trudne pytanie i na pewno nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi
ja sweetaśne powitanie
ja też się wstydziłam podejść do ojca ...tylko że w Dąbrowie Tarnowskiej :/ na rekolekcjach
Q&A ojcze jak to jest z wulgaryzmami? Kiedyś było nie do pomyślenia mowic „do króćset” , „motyla noga” etc. a dziś to zwykle , nawet zabawne słowa. Kiedyś określenie kobieta rownież było wulgarne i obraźliwe a dzis najzwyklejsze określenie płci pięknej 😉. Co więc złego jest w wulgaryzmami ?
To, że teraz jest to nie do pomyślenia i może kogoś obrażać lub gorszyć ;) A poza tym wulgaryzmy bywają agresywne, inaczej są realizowane w mózgu niż normalna mowa. Wszystko zależy od intencji. Jeśli przeklniesz, bo coś ci się stało i chcesz sobie instynktownie ulżyć w ten sposób, to to naturalne.
Windy Lue miałem wlasnie na mysli tę drugą sytuację. Ale wciąż zastanawia mnie stanowisko kościoła, jesli można to tak ująć😉. Ale i tak dziękuje za odpowiedz 😄.
Mateusz Piskorski Ale to jest inne przeklinanie
Jeżeli ktoś wciąż zastanawia się co zrobić z zepsutymi różańcami lub innymi dewocjonaliami, zawsze można zanieść je do kościoła, spytać w biurze parafialnym, może w parafii są wspólnoty które zajmują się odnawianiem różańców (np. Róże Żywego Różańca)? Kiedyś czytałam o zajęciach z niepełnosprawnymi i z dziećmi, które z zepsutych różańców robią nowe. Jest też fundacja o nazwie Tulliano, która zachęca do wysyłania nawet zepsutych różańców - są one później naprawiane i posyłane więźniom. Pamiętam też że czytałam o zakładach karnych, w których sami osadzeni odnawiają dewocjonalia. Nawet uszkodzone różańce można ponownie wykorzystać, ktoś wciąż może się na nich modlić :) Pozdrawiam!
Miałam sytuację kilka lat temu, że spacerując z psiakiem znalazłam Biblię...podartą, wygniecioną,poplamioną..w stanie tragicznym. Trochę czasu zajęło mi pozbieranie wszystkich kartek (dosyć spory obszar). Po jednej z mszy poszłam zapytać księdza u mnie w parafii co zrobić z taką Biblią i właśnie też stwierdził, że jeżeli mam możliwość tylko to spalić. Bardzo przykra dla mnie sytuacja i mam nadzieję, że już nigdy w podobnej się nie znajdę.
Co do naprawy różańców to świetna inicjatywa, jakoś nie wyobrażam sobie spalenia różańca :) Pozdrawiam także :)
Mary Jane Kilka lat temu moja siostra wracając z kościoła znalazła w krzakach krzyż, na którym wisiała bardzo zniszczona figura Chrystusa. Jezus na niej nie miał jednej ręki i bodajże którejś z nóg, był potłuczony i poobijany. Wszyscy byliśmy w szoku ze ktoś mógł tak potraktować krzyż, ale jeszcze bardziej zdziwiliśmy się że siostra go znalazła. Wciąż mamy go w domu, nikt nie chciał się go pozbywać ani też naprawiać - te jego zniszczenie miało w sobie coś metafizycznego, wyjątkowego. Patrzenie na taki krzyż, na takiego Chrystusa może być naprawdę niezwykłą okazją do modlitwy. Osobiście wciąż używam nieco zniszczone dewocjonalia, czasem modlę się na porwanych rożańcach. I szczerze wolę przemodlone, wytarte paciorki, książeczki i krzyże od tych pachnących nowością :) Miłego wieczoru!
Nie kruszcie wokół siebie postrachu, tylko siejcie Prawdę. Palcie płomień wiary, nie macie przy tym nic do stracenia. Lepiej by ciało ludzie rozszarpali, niż Zły duszę szarpał w wiecznym ogniu. Puena jest taka, bójmy się o nasze dusze, zostawimy ciała. Życie jest chwilą. Ciało obumiera, ale dusza pozostaje wiecznie.
Szczęść Boże. Ojcze Adamie, mam pytanie o rozwijanie talentów-u mnie chodzi o malarstwo-a właściwie brak czasu do jego rozwijania - bo praca, a po pracy chcę się poświęcić rodzinie( bez wyrzekania, bo na prawdę kocham moją żonę, kocham dzieci i chcę im się poświęcać i szczególnie dzieci tego poświęcenia potrzebują). Czas na malowanie udaje mi się znaleźć przez kilka dni 2 razy w roku -w wakacje i ferie zimowe. Mimo, że robię to tak rzadko, to we mnie to siedzi (chcę to robić) i często myślę: co 2 tygodnie namaluj jeden obrazek. Oczywiście to nie wychodzi. Pytanie: czy Bóg będzie mnie rozliczał z nierozwiniętego talentu? Czasem niektórzy mówią, że to grzech nie rozwijać swoich zdolności. Chcę malować i czuję, że mógłbym to robić lepiej gdybym robił to regularnie i się w tym rozwijał. Drugie pytanie w tym temacie: jeśli poświęcać na to czas, to czy to nie jest problem, że nie mam przekonującego pomysłu jakbym mógł to poświęcić Bogu? Jeśli chodzi o tematykę to najlepiej czuję się w malowaniu krajobrazów. Czy warto rozwijać taki talent dla samego jego rozwijania? Kiedy oglądam filmy osób malujących na youtubie to zazdroszczę że osiągnęli taki poziom i własny styl. Rozpoczynanie w tej chwili w moim wypadku np. malowania sztuki sakralnej byłoby dla mnie sztuczne i raczej namalowałbym jakieś kiepskie rzeczy bo nie jestem rozmalowany. Co ojciec mógłby powiedzieć na temat rozwijania swoich talentów, jeśli się chce to robić, ale nie ma się pomysłu jak wychwalać tym Boga? Serdecznie pozdrawiam. Z Bogiem.
Czy przed ślubem trzeba narzeczonemu mówić wszystko o swojej przeszłości? Narzeczony powiedział mi dużo o swojej przeszłości, a ja o sobie powiedziałam mu tylko ogólne informacje, nie powiedziałam mu, że nie jestem dziewicą. Wprost o to zapytał, a ja mu odpowiedziałam, że jeszcze z nikim nie współżyłam. Zrobiłam to, bo znam go - udawałby, że wszystko jest w porządku, a tak naprawdę ten fakt z mojej przeszłości bardzo by go zasmucił. Obecnie dobrze funkcjonujemy jako narzeczeństwo, ale pojawia się zasadnicze pytanie: czy to już tak może zostać, czy z czasem jednak będę musiała mu powiedzieć, jaka jest prawda? I wreszcie, czy jeśli nie powiem mu nigdy, to małżeństwo będzie zawarte ważnie, jeśli on będzie myślał, że jestem dziewicą.
Aaadaaaś. Ja Cię strasznie przytulam w Twojej samotności =] . 🤗🤗🤗
Moja córka bardzo chciała grę MINECRAFT, ja jestem przeciwniczką gier komputerowych i byłam na NIE. Kupiłam jej lego z których może stawiać różne budowle. Zajęta jest tym po 2-3 godziny codziennie i bardzo zadowolona. Mogę powiedzieć, że grywałam w gry za młodu i one nic nie wniosły poza stratą czasu do mojego życia. A już uzależnionego dzieciaka trzeba odciąć od gier i już nigdy na nie nie pozwolić. Nawet dobrze jest wyjechać, zmienić dom, środowisko, w którym nie będzie dostępu (pochować nośniki internetu itp.) do gier, to drastyczny ale skuteczny sposób.
Szczęść Boże. Dziś jadąc samochodem słuchałem czytania z Ewangelii Św. Mateusza gdzie jest napisane o mowie Jezusa przeciw uczonym w piśmie. Pada takie zdanie w rozdziale 23.8 " 8.A wy nie pozwalajcie nazywać się Rabbi, albowiem jeden jest wasz Nauczyciel, a wy wszyscy jesteście braćmi 9. Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem ; jeden jest wasz Mistrz, Chrystus." Być może już gdzieś to było wyjaśnione ale ciekawi mnie tłumaczenie tych słów i co na to OJCIEC Adam :) ? Z Bogiem
Ojcze Adamie mam pytanie odnosnie czystosci w malzenstwie?stosujemy z mezem stosunek przerywany,poniewaz w te dni nieplodne ja nie mam ochoty na zblizenie gdyz przed menstruacja jestem slabsza i zmeczona.Pozostaja nam wiec tylko dni plodne ale mamy juz 2 dzieci i nie planujemy wiecej dzieciaczkow.Co mamy zrobic?przestac wspolzyc calkiem jesli chcemy nadal przyjmowac komunie swieta?bardzo prosimy o odpiwiedz i pozdrawiMy serdecznie
DZIĘKUJĘ ZA 3 SUPER KONFERENCJE W RACIBORZU. DZIĘKUJĘ ŻE OJCIEC TAK POZYTYWNIE WPŁYNĄŁ NA MOJE ŻYCIE. SIEDZIALAM ZA OJCEM W MACDRIVIE ALE NIE CHCIALAM JUZ OJCU GŁOWY ZAWRACAĆ.
"Po miliard złotych" 😍 alleluja ! Pozdrawiam O. Adamie dziękuję za te wszyatkie mądre słowa! 😇
Proszę Ojca , co w przypadku jeżeli różaniec lub inny przedmiot bodu poświęcony jest wykonany w tworzywa którego nie można palić jak np. te tanie odpustowe różańce wykonane z polimerów.Przecież podczas palenia takich przedmiotów wydzielają się niebezpiecznie związki chemiczne. Co mamy robić w takiej sytuacji? Czy dopuszczalnym jest np. zmielenie owych przedmiotów na popiół ?
Wojtek Jopek Lub z jakiegoś metalu, np. Pasyjka. Krzyż drewniany, owszem, można spalić, ale figurki Jezusa już nie da rady, co wtedy?
Ja się zapisuję na biżuterię z langusta
Dorota Jurewicz
Chciałabym gustowną bluzeczkę z langustą na palmie😁
No ale jak będzie za te miliony co ojciec o nich mówił to chyba mnie nie stać 😉
Będzie ciężko uzbierać te miliony 😊
Ojciec nie podał waluty, więc trzeba liczyć, że ceny będą w rupiach indonezyjskich. 1 000 000 rupii to około 260 PLN :)
Czuję się czule przywitana ! Po nazwisku :D Pozdrawiam :D
Ojcze Adamie! jest Bardzo ważna sprawa :)
wiem że we wrześniu ma Ojciec pojawić się w OSLO (jednak nie wiadomo jaki to będzie dzień),
ja tu czekam z wielką niecierpliwością na to spotkanie, z wielu przyczyn. Nie mogę opuścić tego spotkania za żadne skarby świata. Tylko sprawa jest taka że 10 września wracam z wyjazdu, którego nie mogę ani skrócić ani odwołać..
I jak Ojciec zaplanuje przyjazd w terminie 1-10 to będzie straszna lipa i chyba się zapłaczę...
Wiem że moje prywatne plany nie mają prawa nic zmieniać, ale wiem też że dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych, więc będę się modlić codziennie, żeby to spotkanie wypadło po 10. września! Jest to dla mnie ważne spotkanie, jestem osobą która chce wrócić do Kościoła Katolickiego po latach nieobecności, ale nie jestem pewna jak mam to zrobić..
[Q&A]Ojcze Adamie, jako małe dziecko byłam bardzo wściekła na rodziców. Nie pamiętam już nawet o co chodziło, ale pamiętam, że powiedziałam " Nienawidzę Cię Bożę" właśnie przez to, że się z nimi pokłóciłam... Odczuwałam bardzo mocny gniew również wobec rodziców.Żałuję tego bardzo, ale obawiam się, że to były bardzo mocne słowa... Wstyd mi i głupio... A kiedy rozmawiam z Bogiem i Go wielbie pieśnią "Abba Ojcze" czasem przypomni mi się to zdarzenie. Ale wstyd...
Odnośnie palenia poświęconych przedmiotów - co zrobić ze stara połamana świecą / gromnicą? Pewnie najlepiej byłoby przetopić ale co jesli nie ma takiej możliwości?
Taaak! Langustowa biżuteria 😍
Ojcze Adamie! Mam ogromna nadzieje, ze kiedyś poznam ojca osobiście a jak nie to się na ojca obrażę i się spotkamy w pokoiku(metr na metr :D) tymczasem ściskam i błogosławię, z Bogiem Paaaaa ;)
Te "bączki" to prawdopodobnie chodzi o trzmiele, bo bąki to te duże muchy gryzące
Hej hej! To i ja podrzucę trzy pytania:
1) czy ma sens gdy idzie się spać- żegnać i życzyć Bogu czy Maryi, czy innym świętym 'dobrej nocy', mówiąc zwyczajnie np.: dobranoc Ojcze, Jezu, Maryjo czy Duchu Święty itp.?
2) do kogo z Trójcy Świętej zwracać się podczas modlitwy: do Boga Ojca, Jezusa, Ducha Św? Są jakieś zastrzeżenia co do tego?
3) ciekawe czy Papież Franciszek też ogląda Langustę? :D
P.S.
Czekam na serię na Languście o Brewiarzu bo to chyba trochę zapomniana modlitwa przez świeckich (z mojej perspektywy, mniej się o tym mówi niż o np. Pompejance, Koronce itp) :D
Jeżeli my jesteśmy bączki to ojciec jest nasz Bączek Wielki I 😀 jak królowie
Ojcze Adamie biorę ślub i u mnie w parafii spotkałem się z rodzajem cennika, gdzie za zapowiedzi, akt chrztu itp dostaje podana kwotę przez księdza z góry do opłaty, niekiedy dosyć sporą. Czy księża mogą tak postępować? Czy warto zwracać uwagę ksiezom i tymbardziej nie płacić? co jeśli dojdzie do sytuacji, że ksiądz nie zechce wydać mi dokumentu wtedy? Ma takie prawo? Co wtedy powinienem zrobić?
Drogi ojcze Adamie.
Skoro to elementarz to takie pytanie napewno nurtujące niejedną osobę tutaj. Czy można przyjąć wszystkie sakrementy święte skoro małżeństwo i kapłaństwo się wykluczają.
Mam swoją teorię na ten temat i wychodzi mi, że owszem, ale chciałbym się upewnić. Zakładam, że wdowiec po odchowaniu dzieci mógłby przyjąć święcenia kapłańskie.
Pozdrawiam Serdecznie i mam nadzieję, że dozobaczenia w Katowicach.
Drogi ojcze Adamie, chciałbym prosić o przybliżenie tematu wspólnot, domyślam się ze sluza umacnianiu wiary, i są bardzo pomocne szczególnie dla osób, które od niedawna zaczęły szukać Pana Jezusa, jednak co zrobić jeśli w pobliżu naszego miejsca zamieszkania nie ma żadnej? Czym kierować się w wyborze wspólnoty i czy rzeczywiście warto/powinno się do takiej nalezec. Ostatnio z żona zaczęliśmy się zastanawiać nad ta kwestia jednak z racji tego ze mieszkamy w UK ciężko jest nam jakaś znalezc. Gorąca pozdrawiamy i otaczamy modlitwa
O. Adamie, czy mógłby ojciec wytłumaczyć czy ściąganie na sprawdzianie jest złe? Ewentualnie dać jakiś odnośnik do odpowiedzi. Dziękuję.
[Q&A] Ojcze Adamie, niedawno odkryłem kanał. Bardzo pozytywne odczucie. Mam do Ojca pytanie choć nie wiem czy już było. Jak osoba duchowna, żyjąca w celibacie radzi sobie z popędem seksualnym, albo z tym , że się w kimś zauroczyło?
Pozdrawiam:
Kuba.
W jednej z konferencji ojciec mówił o tym że samotność trzeba opłakać bo na świecie jest zło i grzech a samotność jest jednym z jego skutków i trzeba ją przyjąć. W CNN z ewangelią św. Jana napisane jest, że o cokolwiek poprosimy to się spełni. To jak to w końcu jest, prosić czy nie ? Bóg jest większy od zła ale skoro ktoś urodził się taki, że nie jest w stanie wejść w związek małżeński to czy jest sens modlić się o miłość /męża/ żonę/ rodzinę ? Jak w takim wypadku rozumieć ewangelie św Jana w której Jezus mówi że jeżeli poprosimy będzie nam to dane ? Oglądałam CNN 'Dlaczego Bóg nie wysłuchał mojej modlitwy' i mam "stałe łącze z Bogiem" i nadal nie wiem czy jest sens się o to modlić
Ojcze Adamie,Bardzooooo prosze o odpowiedz,bo juz nie wiem co myslec...Na bieżąco słucham langustowych nagrań i chyba sama juz dość długa drogę do nawrócenia przebyłam i wciąż przebywam,bo wiadomo ciagle trzeba walczyć. W czym rzecz,mam 32 lata i mam to szczescie,ze moja rodzina jest cudowna,mam fajna prace i mnóstwo pasji,jestem dość odważna i staram sie nie stać w miejscu,teraz mieszkam w Rzymie,bo tu udało mi sie znaleść prace,a potrzebowałam ruszyć sie z mojego miasta.Kocham Pana Boga i ludzi,wiadomo święta nie jestem,ale bardzo staram sie dobrze żyć,ciagle wykonuje prace,bo dobre nastawienie i wytrwałość nie sa dane na zawsze,ale jestem dość surowa dla siebie i bardzo stram sie poprawiać. W czym rzecz? A No w tym,ze jestem sama.tak tak teraz brzmi banalnie,ale wcale nie jest.Zastanawialam sie nawet czy rzucić to wszystko i zostać siostra,ale nie czuje takiego powołania. Brzydka tez nie jestem,chodze na rożne sporty i poznaje tez sporo ludzi (to a propos dawnych filmików langustowych,zeby dać sie poznac)czuje ze juz sporo w tej kwestii zrobiłam,mama trzecia pompejańską leci a tu nic. Czasem wkurzam sie,ze to sprowadzanie zycia do banału,bo przecież życie ma mnóstwo kolorów,ale mi naprawde brakuje dobrego dziada u boku. Modle sie duzo,a lata lecą,pewnie ze ta miłością moge obdarować innych,tak sie staram,ale jednak troche brak kogoś, zeby to codzienne życie dzielić.Czy to zle pragnienie?czy mam sie z tym pogodzić,ze tak juz zostanie?co jakis czas cos we mnie pęka i strasznie mi cieżko kiedy wokół tyle ludzi,a mi doskwiera samotność. wypelniam samotność panem Bogiem i to duże szczescie,ale jednak chciałabym kogoś z kim moge przejsc przez życie i robić duzo dobrego.Czy to moze grzeszne pragnienie,bo to jakby Pan Bog mi nie starczał?
Anka
(Q&A)
Szczęść Boże, Ojcze Adamie! Moje poprzednie pytanie o grzech pierworodny pozostało jak dotychczas bez odpowiedzi - choć wciąż wierzę, że Ojciec się kiedyś do niego w końcu odniesie. :) Chcę zatem postawić nowe pytanie. :) Mam nadzieję, że nie zostanę za nie osądzony od czci i wiary, ale ta kwestia ostatnio dość mocno mnie dręczy.
Chodzi o pokusę. A ściślej rzecz biorą o kusiciela, którym jest szatan. Zakładam, że szatan nie może słyszeć naszych myśli. No i nie może być wszechobecny. W końcu te umiejętności przysługują jedynie Bogu, prawda? Bo jeśli diabeł by je jakimś cudem posiadł, to tylko dlatego, że Stwórca by mu na to pozwolił, co wydaje się bzdurą całkowitą, w końcu po kiego grzyba miałby mu On na to pozwalać? W każdym razie, człowiek nie zawsze okazuje zewnętrznie, że odczuwa pragnienie popełnienia grzechu. Szatan więc - jeśli nie może znać ludzkich myśli, tak jak Bóg - nie może tego dostrzec i dodatkowo podjudzać. Czy to nie znaczy zatem, że pokusa do zła często pojawia się w człowieku bez udziału naszego niesławnego kusiciela?
Na Ziemi żyje już ponad siedem miliardów ludzi. Doliczymy do tego jeszcze wszystkich tych, którzy istnieli od początku trwania rodzaju ludzkiego. Szatan, jak już powiedziałem i jak się domyślam, nie może być wszędzie, tak jak Bóg. Czyżby więc za każdym zamieszkującym naszą planetę człowiekiem szwendał się jakiś duch nieczysty, występujący w imieniu tego najważniejszego i namawiający nas do grzechu? To by dawało wręcz ogromną ich liczbę, szczególnie jeśli ponownie przypomnimy sobie o tych wszystkich osobach, które już umarły!
Skojarzenie pewnie niezbyt adekwatne do problemu, ale od razu nasuwa mi się wizja zawarta w wielu kreskówkach - aniołek i diabełek, siedzący na ramionach bohatera - i podpowiadający mu, jak się zachować w danej sytuacji.
Mam nadzieję, że w moją wypowiedź nie wkradł się chaos. :) Zapraszam także innych Langustowiczów do dyskusji. :)
Diabły były przed człowiekiem, co dało im możliwość poznania ludzi od początku ich istnienia. Znają naturę człowieka, ponieważ ich natura jest wyższa jako natura anielska. Patrząc na obraz upadku pierwszych ludzi zauważyć można, że diabeł nie potrzebował znać myśli Ewy aby nakłonić ją do grzechu. Ewa natomiast nie miała intencji grzechu, ponieważ nie istniało dla niej jeszcze takie pojęcie. Człowiek kuszony jest od początku swojego życia, nie tylko bezpośrednio przez diabła, ale również poprzez skutki grzechu pierworodnego oraz ludzi, którzy też są grzeszni. Kto skusił Adama wystąpienia przeciwko Bogu, czy nie Ewa, która już zgrzeszyła? Diabeł jest głównym sprawcą grzechu, ale nie jedynym. Już pod jednym z komentarzy pisałem o tym, iż nawet gdyby diabeł nigdy się nie zbuntował to istniała by jakaś szansa, że człowiek i tak by zgrzeszył, ponieważ ma wolną wolę.
Poza tym nie jestem pewny czy diabeł nie może słyszeć myśli. Jeżeli diabeł ma naturę anielską, a anioły potrafią odczytywać myśli to diabły też to potrafią, bo Bóg nie zmienia natury istnienia, które powołał.
O kuszeniu pisał św Tomasz z Akwinu w 8 tomie Sumy Teologicznej, ale dopiero się za to zabieram. Jeżeli zauważę, że gdzieś jednak się pomyliłem postaram się sprostować
"Na 1. Źli aniołowie napastują ludzi w dwojaki sposób: pierwszy, podjudzając do
grzechu. W tym znaczeniu Bóg nie wysyła ich do kuszenia. Czasami wszakże, zgodnie ze
słusznymi wyrokami Boga, zezwala się im to czynić. Drugi, niekiedy karząc ludzi. W tym
znaczeniu biorąc, Bóg wysyła ich. Tak to właśnie - jak czytamy w Piśmie św.2 - Bóg
posłał ducha kłamstwa dla ukarania Achaba, króla Izraela. Kara bowiem znajduje
uzasadnienie w Bogu jako pierwszym ustanowicielu. Atoli złe duchy posłane do karania
czynią to z inną intencją niż tan którą kieruje się posyłający, bo oni karzą z nienawiści lub
zazdrości, zaś Bóg posyła ich dla wymierzenia swojej sprawiedliwości.
Na 2. Żeby w tej walce nie było nierówności sił, człowiek otrzymuje wyrównanie:
głównie w postaci łaski Bożej, drugorzędowo w postaci stróżostwa aniołów. Oto dlaczego
Elizeusz powiedział do sługi: „Nie lękaj się, bo liczniejsi są ci, co są z nami, aniżeli ci, co
są z nimi”3.
Na 3. Dla wyćwiki słabości ludzkiej wystarczyłyby pokusy ze strony ciała i świata;
ale nie wystarcza to złośliwości złych duchów, które w kuszeniu człowieka posługują się
jednym i drugim. Jednakowoż za Bożym zrządzeniem i to wychodzi na chwałę
wybranych. " Suma Teologiczna Tom 8, zag.114, art.1 (str.92)