uwielbiam ten skecz, ależ trzeba mieć zaufanie do drugiej osoby żeby tak lecieć twarzą w dół i tylko mieć nadzieję, że cię złapie.. najlepsi są :D !!!!
+Pro Filmy Zaufanie to podstawa w tej branży :) Kiedy stoją na scenie polegają na sobie nawzajem. I czasem bywa tak, że nawet jeśli jeden z nich się "zaplącze", to zawsze ma pewność, że kolega pomoże. No może oprócz momentów kiedy sami siebie próbują "ugotować" :) Na mnie bardziej robi wrażenie moment wyniesienia "manekina"
Ten moment o którym piszesz też jest świetny :) ale tak ja pisałem nie każdy miał by odwagę żeby lecieć bez ruchu twarzą w stronę podłogi i zaufać tej tylko jednej osobie że cię złapie zawsze mógł by zdarzyć się błąd. A jednak brat bratu zawsze ufa i powinien ufać i to jest właśnie jedna z wielu co prawda cech które powinno się według mnie cenić w życiu i w innym człowieku :)))
+Pro Filmy Brat bratu? Oni nie są spokrewnieni:) Zbieżność nazwisk. Choć po tylu latach "razem" można powiedzieć, że są jak rodzina. Swoją drogą ciekawe.. 16 lat wyjaśniania tej sprawy, a dalej są brani za braci. To się nigdy nie skończy ;)
Ani Mru-Mru - polski kabaret z Lublina. Obecnie tworzą go Marcin Wójcik (założyciel i pomysłodawca), Michał Wójcik i Waldemar Wilkołek. Kabaret ten powstał we wrześniu 1999. Michał i Marcin, mimo że noszą to samo nazwisko, nie są ze sobą spokrewnieni.
Marzę o skeczu Michała z Irkiem Krosnym - Panowie z Ani Mru Mru, macie tyle inwencji, że na pewno coś wymyślicie - pogadajcie z Irkiem i jedziecie z tematem!
Też miałam okazję wziąść udział w tym skeczu jako nastolatka. Mam to zdjęcie z Michałem i jak na nie patrzę, to aż się dziwie, że dałam się wtedy namówić przez kumpla z Konina, ma zdjęcie z Michałem sesja była mega.
Kapitalny skecz. Nietypowy jak zwykle. Panom z kabaretu Ani Mru Mru, nie kończą się pomysły i ciągle zaskakują orygininalnym stylem. To nie są nudne skecze np. o teściowych, piciu alkoholu czy polityce. Panowie znaleźli swój autorski styl, swój język i ciągle to udoskonalają.
Posłuchaj reportaży Marcina Roli z wrealu24, to zatęsknisz za zwrotem per państwo. Tamten wariat co drugie słowo używa określenia per "szanowni". I tak 24h szanowni, szanowni, szanowni i kurwa jego mać szanowni. Uszy cierpną!
obawiam się że Lidka to znajoma któregoś z tych komików , wątpliwe żeby zaryzykowali występ z kimś obcym . . . Ja bym im wpierdolił jak by mi z żoną albo córką tak wywijali po scenie i myślę że 70 % mężów i ojców by tak samo postąpiło . . . Ale pomysł na skecz fajny , lubiłem dawny KMN i początki Ani mru mru . . .
+Adam Schultz Prawdopodobnie jesteś w błędzie. Większość ludzi, którzy oglądają tego typu skecze są przekonani, że ta wyrwana na scenę osoba jest podstawiona. Oczywiście niektóre kabarety tak robią. Jednak zdecydowana większość stawia w 100% na spontaniczność. Musisz uwierzyć mi na słowo. Tak się składa, że siedzę trochę w tym środowisku od środka i wiem na czym polega taki numer. Jak wcześniej wspomniałam są grupy, które faktycznie podstawiają jakiegoś swojego znajomego (jednak są to na prawdę wyjątki). Co więcej, niektórzy kabareciarze uwielbiają ten dreszczyk kiedy nie wiedzą czego mogą się spodziewać na scenie po danej osobie. Do takiej grupy w szczególności należy AMM, KMP, Hrabi, KSM i jeszcze kilka innych. Cała akcja polega na tym, że faktycznie w momencie kiedy kabareciarz "wychacza"kogoś z widowni jakaś kamera jest już przygotowana w tym miejscu, ustawiona na tą osobę (musi to przebiec płynnie, zwłaszcza w programach na żywo). Jednak ta osoba najczęściej niczego się nie spodziewa. Po prostu już od momentu prób mieli ustalone, że np. Mateusz z KMP podchodzi do konkretnego miejsca i musi kogoś wybrać. Nie ma znaczenia kto to, ale to gdzie siedzi. On musi po prostu wybrać kogoś z tego konkretnego obszaru. Z tego co mi wiadomo AMM zastosowali tylko raz numer z "podstawianiem" laski właśnie do tego skeczu. Kabareton na żywo w Opolu (lub w Sopocie, teraz już nie pamiętam). Była to koleżanka partnerki Michała. Po prostu nauczeni doświadczeniem nie tak dawno boleśnie się przekonali, że niektórzy fani potrafią być aż za bardzo spontaniczni i wymknąć się spod kontroli :) Co nazywasz "wywijaniem po scenie"? Co w tym było aż tak bulwersujące? Chociaż w jednym masz rację. Ja osobiście nie chciałabym, żeby Michał tak nagle, bez żadnej prośby złapał mnie tak za tyłek (choć przypuszczam że jednak najpierw ją zapytał. Ale wszystko działo się bardzo szybko, i pewnie nawet nie zdążyłaby zareagować)
+WhiteLily838 Dzięki za wyczerpującą odpowiedz , być może byłem w błędzie że to podstawiona osoba , tym bardziej że traktuję Twój komentarz jako wypowiedz specjalistki :) Zapytałaś co mnie poirytowało w tym co się działo na scenie , myślę że poniekąd sama sobie w komentarzu odpowiedziałaś na swoje pytanie. Łapanie cudzej kobiety za tyłek niestety powinno się zakończyć połamanym nosem i to bez znaczenia czy robi to polityk, policjant, kabareciarz czy pijaczek na dyskotece . Bo każdemu nos łamie się tak samo w imię tych samych zasad. To tylko moje zdanie , może jestem staroświecki , ale będę się go trzymał. Pozdrawiam
+Adam Schultz :) Myślałam, że całość odbierasz negatywnie (całe to pozowanie). Ale faktycznie takie macanie, zwłaszcza na scenie jest niefajne. Choć jest masa dziewczyn, które na tym miejscu piszczałaby wręcz z radości. Co innego kiedy jest to koleżanka z kabaretu, lub z zaprzyjaźnionej grupy (np. w trakcie improwizacji) a co innego obca osoba. Sama nawet jakiś czas temu zastanawiałam się co bym zrobiła na tym miejscu gdybym była nieświadoma co ma się wydarzyć i nagle poczuła, że Michał łapie mnie za tyłek.. Moim naturalnym odruchem byłoby pewnie "strzelenie w ryj", choć na scenie w takiej sytuacji pewnie poczułabym się zbyt przytłoczona, onieśmielona i bardziej prawdopodobne, że by mnie po prostu zamurowało. Ale na pewno potem nie stałabym już do niego przytulona. A jeszcze a propos "podstawiania", zobacz sobie piosenkę "Pocałuj Małpoluda" Hrabi (koniecznie wersja z Dzięki Bogu..". Tam kobiety z widowni dają buziaka W USTA Bajerowi (on do niczego ich nie zmusza po prostu się pochyla, a one mogą go pocałować, lub się odsunąć :) Chyba tylko jedna się odsunęła) Tam na prawdę nie ma mowy o podstawieniu :) Proszę bardzo. Lubię takie dyskusje, kiedy mogę się podzielić czymś ważnym dla fanów :) polecam jeszcze mój komentarz pod tym skeczem o kontakcie z fanami. Za to na prawdę ich cenię :)
WhiteLily838 myślę że te "piszczące" dziewczyny albo były by nic nie warte albo nie dowartościowane . . . Z innymi Twoimi komentarzami się nie zapoznałem do czego szczerze się przyznaję . Dziękuję za miłą , fachową , rzeczową i szczerą konwersację co w internecie należy do rzadkości . . . Pozdrawiam PS: Jeśli jesteś z kręgów kabaretowych , pozdrów kiedyś Cieślaka za skecz "Koledzy z pracy " : ):))) (mój ulubiony skecz KMN) Pozdrawiam i życzę sukcesów :)!!
+Adam Schultz Ja właśnie uwielbiam prowadzić tego typu rozmowy w internecie :) Bez wiecznych hejtów internet byłby piękny. Dzięki! Może jeszcze do zobaczenia w komentarzach pod innym skeczem ;)
8:40 myślałam że się wywróci :-o świetne, nigdy tego nie widziałam !
Tu widać jak Michał jest świetnym mimem ❤
uwielbiam ten skecz, ależ trzeba mieć zaufanie do drugiej osoby żeby tak lecieć twarzą w dół i tylko mieć nadzieję, że cię złapie.. najlepsi są :D !!!!
jak ja zazdroszczę tej Lidce.. taka fajna przygoda.. ach.. sama bym chciała..
Całkiem fajny występ :-) Dobry skecz jest wtedy kiedy jest kontakt z publicznością :-)
:D dobre :) nawet jak i stare to nie widziałem...
I ten moment z przewracaniem się "manekina" to jest dopiero zaufanie do drugiej osoby
:)))
+Pro Filmy Zaufanie to podstawa w tej branży :) Kiedy stoją na scenie polegają na sobie nawzajem. I czasem bywa tak, że nawet jeśli jeden z nich się "zaplącze", to zawsze ma pewność, że kolega pomoże. No może oprócz momentów kiedy sami siebie próbują "ugotować" :) Na mnie bardziej robi wrażenie moment wyniesienia "manekina"
Ten moment o którym piszesz też jest świetny :) ale tak ja pisałem nie każdy miał by odwagę żeby lecieć bez ruchu twarzą w stronę podłogi i zaufać tej tylko jednej osobie że cię złapie zawsze mógł by zdarzyć się błąd. A jednak brat bratu zawsze ufa i powinien ufać i to jest właśnie jedna z wielu co prawda cech które powinno się według mnie cenić w życiu i w innym człowieku :)))
+Pro Filmy Brat bratu? Oni nie są spokrewnieni:) Zbieżność nazwisk. Choć po tylu latach "razem" można powiedzieć, że są jak rodzina. Swoją drogą ciekawe.. 16 lat wyjaśniania tej sprawy, a dalej są brani za braci. To się nigdy nie skończy ;)
Kurcze a ja zawsze byłem święcie przekonany że to bracia....
Ja bym albo nie spadał, albo nie złapał. Lepsze to drugie ;P
Ani mru mru staje się legenda :) trzymacie poziom:) klasa naprawdę:)
jaka szkoda, że chłopaki już nie nagrywają :c Każdy występ nie do pobicia przez inne kabarety
Bardzo dobrze przemyślany i wykonany skecz.
Super kontakt z publicznością 👍
Świetny pomysł i rewelacyjne wykonanie ! :) Brawo !
w końcu dodali ten skecz :-)
+Kuba Olbrzymek znowu się spotykamy :-)
+Kuba Olbrzymek Domyślam się :-)
Niesamowite jak można złapać kontakt z publicznością i zrobić jednocześnie genialny skecz, geniusz:)
Klasa!
Genialne :)
Ani Mru-Mru - polski kabaret z Lublina. Obecnie tworzą go Marcin Wójcik (założyciel i pomysłodawca), Michał Wójcik i Waldemar Wilkołek. Kabaret ten powstał we wrześniu 1999. Michał i Marcin, mimo że noszą to samo nazwisko, nie są ze sobą spokrewnieni.
+Tomek ŁATASIEWICZ wiki mocno ;)
To było super
Uwielbiam
Opole 2014 :) Widzialem na zywo :D
Świetny kontakt z publicznością. Wystarczy głupich tekstów o polityce. Bardzo dobry pomysł.
Ani mru mru takich trzech nie ma nigdzie na świecie!A ja bym chciała zdjęcie z Michałem!
Widziałam jak ten Michał mrugną 😊
Marzę o skeczu Michała z Irkiem Krosnym - Panowie z Ani Mru Mru, macie tyle inwencji, że na pewno coś wymyślicie - pogadajcie z Irkiem i jedziecie z tematem!
uwielbiam ich 😊
noom, to dobry skecz :)
BRAWO BRAWO BRAWO cóż za inteligencja !!!!
Też miałam okazję wziąść udział w tym skeczu jako nastolatka. Mam to zdjęcie z Michałem i jak na nie patrzę, to aż się dziwie, że dałam się wtedy namówić przez kumpla z Konina, ma zdjęcie z Michałem sesja była mega.
Też chciałabym zdjęcie z którymś z nich
Ryli gut! ;)
Lidka... Brałby:)
Piękna kobieta, ta Lidka.
Fajne
Ja byłam na kabarecie ani mru mru
Aha
12:37 - co to zanuta??
+Artur Żyłka g dur
Dzięki. Co ja bym bez Ciebie :D
+Artur Żyłka A konkretnie Marsz Radeckiego Straussa
+Adam Nowak Radetzky March, na cześć Marszałka Polnego Cesarstwa Austro-Węgier.
Dali czadu w tym skeczu
zaczynaja sie wałki bedą podliczali teraz co 10 a tak naprawde bedzie 20cia i juz zarobili polowe
Liga
0 wyswietlen xD i stare xD ale obejrze bo nudyy
Co to za piosenka? podczas sesji
En Vogue "Free Your Mind".
dzięki wielkie ;*
Ale nie każdy potrafi tak udawać przedmiot
Fajna dupera xD
brak wyświetleń 123 łapek w góre i 2 w dół
Co to za kawałek co leci podczas sesji zdjęciowej, zna ktoś tytuł?
En Vogue "Free Your Mind".
No i podziękował za info.
Kapitalny skecz. Nietypowy jak zwykle. Panom z kabaretu Ani Mru Mru, nie kończą się pomysły i ciągle zaskakują orygininalnym stylem. To nie są nudne skecze np. o teściowych, piciu alkoholu czy polityce. Panowie znaleźli swój autorski styl, swój język i ciągle to udoskonalają.
Dobrym podstępem wytypował widza ;)
brak wyświetleń i 6 łapek w górę
Witaj w Internecie ;) Będę twoim przewodnikiem ;)
stare
michał mrugnał
XD
panstwo panstwo panstwo-szlag moze trafic!!!!
Posłuchaj reportaży Marcina Roli z wrealu24, to zatęsknisz za zwrotem per państwo. Tamten wariat co drugie słowo używa określenia per "szanowni". I tak 24h szanowni, szanowni, szanowni i kurwa jego mać szanowni. Uszy cierpną!
h
obawiam się że Lidka to znajoma któregoś z tych komików , wątpliwe żeby zaryzykowali występ z kimś obcym . . . Ja bym im wpierdolił jak by mi z żoną albo córką tak wywijali po scenie i myślę że 70 % mężów i ojców by tak samo postąpiło . . . Ale pomysł na skecz fajny , lubiłem dawny KMN i początki Ani mru mru . . .
+Adam Schultz Prawdopodobnie jesteś w błędzie. Większość ludzi, którzy oglądają tego typu skecze są przekonani, że ta wyrwana na scenę osoba jest podstawiona. Oczywiście niektóre kabarety tak robią. Jednak zdecydowana większość stawia w 100% na spontaniczność. Musisz uwierzyć mi na słowo. Tak się składa, że siedzę trochę w tym środowisku od środka i wiem na czym polega taki numer. Jak wcześniej wspomniałam są grupy, które faktycznie podstawiają jakiegoś swojego znajomego (jednak są to na prawdę wyjątki). Co więcej, niektórzy kabareciarze uwielbiają ten dreszczyk kiedy nie wiedzą czego mogą się spodziewać na scenie po danej osobie. Do takiej grupy w szczególności należy AMM, KMP, Hrabi, KSM i jeszcze kilka innych. Cała akcja polega na tym, że faktycznie w momencie kiedy kabareciarz "wychacza"kogoś z widowni jakaś kamera jest już przygotowana w tym miejscu, ustawiona na tą osobę (musi to przebiec płynnie, zwłaszcza w programach na żywo). Jednak ta osoba najczęściej niczego się nie spodziewa. Po prostu już od momentu prób mieli ustalone, że np. Mateusz z KMP podchodzi do konkretnego miejsca i musi kogoś wybrać. Nie ma znaczenia kto to, ale to gdzie siedzi. On musi po prostu wybrać kogoś z tego konkretnego obszaru. Z tego co mi wiadomo AMM zastosowali tylko raz numer z "podstawianiem" laski właśnie do tego skeczu. Kabareton na żywo w Opolu (lub w Sopocie, teraz już nie pamiętam). Była to koleżanka partnerki Michała. Po prostu nauczeni doświadczeniem nie tak dawno boleśnie się przekonali, że niektórzy fani potrafią być aż za bardzo spontaniczni i wymknąć się spod kontroli :)
Co nazywasz "wywijaniem po scenie"? Co w tym było aż tak bulwersujące? Chociaż w jednym masz rację. Ja osobiście nie chciałabym, żeby Michał tak nagle, bez żadnej prośby złapał mnie tak za tyłek (choć przypuszczam że jednak najpierw ją zapytał. Ale wszystko działo się bardzo szybko, i pewnie nawet nie zdążyłaby zareagować)
+WhiteLily838 Dzięki za wyczerpującą odpowiedz , być może byłem w błędzie że to podstawiona osoba , tym bardziej że traktuję Twój komentarz jako wypowiedz specjalistki :) Zapytałaś co mnie poirytowało w tym co się działo na scenie , myślę że poniekąd sama sobie w komentarzu odpowiedziałaś na swoje pytanie. Łapanie cudzej kobiety za tyłek niestety powinno się zakończyć połamanym nosem i to bez znaczenia czy robi to polityk, policjant, kabareciarz czy pijaczek na dyskotece . Bo każdemu nos łamie się tak samo w imię tych samych zasad. To tylko moje zdanie , może jestem staroświecki , ale będę się go trzymał. Pozdrawiam
+Adam Schultz :) Myślałam, że całość odbierasz negatywnie (całe to pozowanie). Ale faktycznie takie macanie, zwłaszcza na scenie jest niefajne. Choć jest masa dziewczyn, które na tym miejscu piszczałaby wręcz z radości. Co innego kiedy jest to koleżanka z kabaretu, lub z zaprzyjaźnionej grupy (np. w trakcie improwizacji) a co innego obca osoba.
Sama nawet jakiś czas temu zastanawiałam się co bym zrobiła na tym miejscu gdybym była nieświadoma co ma się wydarzyć i nagle poczuła, że Michał łapie mnie za tyłek.. Moim naturalnym odruchem byłoby pewnie "strzelenie w ryj", choć na scenie w takiej sytuacji pewnie poczułabym się zbyt przytłoczona, onieśmielona i bardziej prawdopodobne, że by mnie po prostu zamurowało. Ale na pewno potem nie stałabym już do niego przytulona. A jeszcze a propos "podstawiania", zobacz sobie piosenkę "Pocałuj Małpoluda" Hrabi (koniecznie wersja z Dzięki Bogu..". Tam kobiety z widowni dają buziaka W USTA Bajerowi (on do niczego ich nie zmusza po prostu się pochyla, a one mogą go pocałować, lub się odsunąć :) Chyba tylko jedna się odsunęła) Tam na prawdę nie ma mowy o podstawieniu :)
Proszę bardzo. Lubię takie dyskusje, kiedy mogę się podzielić czymś ważnym dla fanów :) polecam jeszcze mój komentarz pod tym skeczem o kontakcie z fanami. Za to na prawdę ich cenię :)
WhiteLily838
myślę że te "piszczące" dziewczyny albo były by nic nie warte albo nie dowartościowane . . . Z innymi Twoimi komentarzami się nie zapoznałem do czego szczerze się przyznaję . Dziękuję za miłą , fachową , rzeczową i szczerą konwersację co w internecie należy do rzadkości . . . Pozdrawiam PS: Jeśli jesteś z kręgów kabaretowych , pozdrów kiedyś Cieślaka za skecz "Koledzy z pracy " : ):))) (mój ulubiony skecz KMN) Pozdrawiam i życzę sukcesów :)!!
+Adam Schultz Ja właśnie uwielbiam prowadzić tego typu rozmowy w internecie :) Bez wiecznych hejtów internet byłby piękny. Dzięki! Może jeszcze do zobaczenia w komentarzach pod innym skeczem ;)
słabe to.
h