Bardzo dobrze ze podnoszą! Pseudo biznesmeni z willami na kredyt niech zakładają już pampersy😂 woda opadnie i od razu bedzie widać kto pływał bez majtek😂
Czy pan placi raty kredytu bo jak nie to prosze zrozumiec polozenie kredytobiorcow bo 0,5 % podwyzszenia stopy procentowej to kilkukrotnie wieksza rata kredytu
@@andrzejandpia833 Nie mam kredytu. Splacilem i nie biore kolejnego w owczym pedzie. Za to jesli oprocentowanie kredytu jest nadal ponizej inflacji jest to w istocie darmowa pozyczka od banku. Skoro dodatkowo nieruchomosc 500 tys zyskuje 8-9 procent rocznie to jej wartosc rosnie ok 40 tys rocznie. Zatem przy wzroscie kredytu nawet 1000 miesiecznie jest pan nadal na plusie
Więcej? Nie sądzę. To chyba nie potrafią liczyć. No jak przez jeden procent można płacić 200 złotych miesięcznie więcej? To trzeba policzyć, a nie opowiadać takie rzeczy - mówił minister rolnictwa Henryk Kowalczyk w Radiu Zet, pytany o skutki decyzji Rady Polityki Pieniężnej i o wyliczenia ekspertów, o ile wzrośnie rata statystycznego kredytu hipotecznego.🤯
sprzedaję moje mieszkanie! mam gdzieś ten kredyt na 30 lat! nie mam zamiaru nabijać kieszeni bankowi! sprzedaję za gotówkę więc jeden kredyt bank ma w plecy! poza tym pracuję a podatki jakie mi zabiera mój kraj powodują okradanie mnie z ciężko zarobionych pieniędzy, jak i większości pracujących, jednakże dla posłów jest 35tys/mies! złodziejski kraj!
@@MultiKomentator no i mamy na horyzoncie kryzys większy niż w 2008 bo i bańka dwa razy większa i suma kredytów kilkakrotnie większa. Już są działki z fundamentami pod dom wystawiane bo kasy na kredyt nie ma .
Jakbys cokolwiek myslal to bys wiedzial ze inflacje powoduje fed I europejski bank oraz pomniejsze. Takie myslenie to objaw chlopa jelopa. Propaganda jest taka aby wyssac finansowo kraje typu polska, my bedziemy miec 3 procent oni zero wiec bedziemyy im placic odsedki od swiezo wydrukowanego papieru. Prowadzacy tez inteligencja sie nie popisali.
Podnoszenie stóp procentowych jest bardzo spóźnione. Żaden normalny kraj nie oscyluje na poziomie 0 czy 0.5. Błedne obniżenie w 2020 jest opowiedzialne częściowo za obecna inflację. Druga część to zamykanie gospodarki i panika ludzka na wielu rynkach.
Jeżeli inflacja zależy od iloczynu A i B, a drastycznie zwiększymy zmienną A, to jedynie spadek B może zneutralizować wpływ wzrostu A na wynik. Przy tym samym tempie cyrkulacji, gdy na rynku pojawia się więcej waluty, to przy braku innych czynników (np. jak strach przed niepewną przyszłością) naturalnie pojawia się skłonność do wzrostu wydatków, a tym samym cyrkulacja się "dostosowuje" (mówiąc językiem NBP - nie spada, a raczej rośnie, niż maleje ;) ). Dalej nie rozumiem więc tego "chłoporozumnego" bronienia przez prowadzących tezy, że wzrost podaży nie powoduje wzrostu inflacji. Skoro jest czynnikiem nie tyle mocno skorelowanym, co wprost proporcjonalnym, którego oddziaływanie może być co najwyżej redukowane przez inne czynniki. Przecież przy pozostałych czynnikach = constans, nikt nie chowa gotówki pod materacem na nieokreśloną przyszłość. Pozwólcie mi zrozumieć gdzie jest błąd w moim "myśleniu", bo zaczynam się gubić.
hmmm... zaczynam mieć bardzo poważne wątpliwości odnośnie kompetencji Adama Glapińskiego. Ten wykres który przedstawia inflacje i wskazuje jego wypowiedzi wskazuje, że albo błądzi we mgle, a jego ulubioną piosenką jest "co ja robię tu uuu co ja tutaj robię" w sensie na swoim stanowisku, albo liczy na to, że ludzie po dniu zapomną co powiedział wczoraj. Jak już jesteśmy przy tak wspaniałych predykcjach jak ta Einsteina Sasina to ja też coś od siebie rzucę. Licząc od dni dzisiejszego i do końca tego roku Pan Darek nie wykręci 666% na obligacjach
Pytanie czy Glapiński chce walczyć z inflacją, która jest pod kątem budżetowym na rękę rządowi. No ale coś tam musi robić, więc z wielką pompą podwyższa stopy. 1% z kawałkiem to śmieszna stopa przy inflacji która tak naprawdę jest sporo powyżej 10%.
Tak sobie pomyślałem że jak ktoś płacze że mieszkania podrożały w Warszawie a w tym samy czasie najchętniej by odebrał 500 + rodzinie wielodzietnej, gdyż rodzice nie pracują bo w danym rejonie nie ma za dużo pracy albo jest ona okresowa, dodatkowo mówi że przecież można wyjechać do innego miasta za pracą, to ja powiem- jedz do wypizdowa bo tam są tanie mieszkania. Przecież nikomu nie powinno zależeć żeby migracja odbywała się w kierunku dużych miast, to samo z siebie nakręca ceny mieszkań. Ale przeciwnicy wszystkiego obarczają np. rząd za wzrost cen m2 bo inflacja wzrosła.
Czytam komentarze i ludzie się zastanawiają czy inflacja przekroczy 10%... Ludzie obudźcie się !!! inflacja już jest dużo wyższa !!! Na przykładzie np materiałów budowlanych to jest w zależności od asortymentu oczywiście, ale tak minimum 30-40 % a np: same drewno nawet 50 i więcej %... i to jest wszystko "na razie" Rozdawnictwo pieniędzy, a to lekarzom, policjantom i innym grupa zawodowym, aby utrzymywali narację srovidu, oraz nietrafione infestycje "rządu" sprawiają, że cały naród za to zapłaci. Mam nadzieję, że dożyję dnia, w którym oni za to wszystko zapłacą !! Nie będzie litości dla tych polskojęzycznych skur... !!!!
Panikowac to byl czas rok temu gdy oglaszali nadmierna podaz pieniadza poprzez wszelkie tarcze a tymczasem 2021 to rekordowy rok zaciagania kredytow podczas gdy wiadomo bylo ze stopy urosna i to znacznie...
Rata kredytu co m cznego z 2100 zl na 2700 zl to potezne uderzenie po kieszeni i jak tak dalej pojdzie bedzie to bardzo bardzo ciezkie dla splacajacych
Jeden ze specjalistów którego bardzo cenie od wielu lat w swoich opiniach też się dużo nie mylił twierdzi ze jest możliwe podniesienie stóp do takiego poziomu tzn 10 % ale pamietajmy co podkreśla ze nasz rząd nie działa zgodnie z logika ;) może być jednak tez do takich działań zmuszony wiec tak czy inaczej stopy poszybują
Jesli wynagrodzenia rosna szybxiej niz inflacja to faktycznie jest w porzadku ale akurat wynagrodzenia wcale nie rosna szybciej wiec juz nie jest w porzadku.
Patrząc na to, że Prezydent "Adryś" go nagrodził za zasługi, to chyba wiadomo, kto będzie pełnił kolejną kadencję Prezesa NBP. Co tam międzynarodowe rankingi poważnych magazynów :) Polska to Polska, i my patrzymy tylko na swoje podwórko...oczywiście wtedy, kiedy jest to wygodne ;)
Inflacja to najzwyklejsze zjawisko w kapitalizmie. Bez inflacji kapitalizm nie może funkcjonować. Skąd się bierze inflacja? :Cena dóbr (towarów lub usług) składa się z 3 części: koszt pracy (pensja), koszt zużycia środków produkcji i wartość dodatkowa (dochód kapitalisty - właściciela środków produkcji). Społeczeństwo wytwarzając dobra dostaje jako wynagrodzenie tylko koszt pracy (pensję) a wraz z całymi dobrami wytwarza wartość dodatkową, która jest od społeczeństwa odbierana przez kapitalistów. Społeczeństwo chcąc kupić te dobra, które wytworzyło musi z pensji pokryć wszystkie składowe ceny (pensję, koszt zużycia środków produkcji i wartość dodatkową). Matematycznym i logicznym jest że z pensji się nie pokryje całości, gdyz 1 + 1 + 1 = 3 > 1. Żeby tę różnicę chwilowo pokryć pasożytnicze organizacje zwane bankami udzielają kredytu - pieniądza wyczarowanego z powietrza. To właśnie kredyt generuje inflację. Kapitalizm bez kredytów a tym samym bez inflacji nie może funkcjonować. Jedynym wyjściem z tej tragicznej sytuacji jest obalenie kapitalizmu i przywrócenie komunizmu - systemu, w którym środki produkcji należą do całego społeczeństwa a wartość dodatkowa wytworzona przez społeczeństwo wraca do społeczeństwa w postaci różnych dóbr jak mieszkania, przedszkola służba zdrowia etc. W komunizmie inflacja była bardzo niska. Po powojennej destabilizacji w latach 50 tych nastąpiła nawet spora deflacja, przez całe lata 60 te inflacja wynosiła około 1%, w latach 70 tych nieco wzrosła na skutek zaciągnięcia kredytów przez Gierka oraz realnego wzrostu dóbr, natomiast lata 80 te to efekt nie gospodarki komunistycznej lecz sankcji nałożonych na Polskę oraz sabotaży produkcyjnych. W innych krajach komunistycznych jak ZSRR czy Czechosłowacja inflacji praktycznie nie było. Korona czechosłowacka z lat 60 tych miałaby obecnie niewiele mniejszą wartość niż korona czeska CZK. Pozdrawiam i nawołuje do propagowania komunizmu.
problemem z kredytami nie polega głównie na tym czy stopy % realne są ujemne czy dodatnie ale to, że ludzie wysypują się bo mają zbyt duże koszty w stosunku do przychodów. I czysto teoretycznie można powiedzieć, że w sumie co z tego skoro myślę długoterminowo i podchodzę do tematu bezpiecznie np. koszt kredytu to nie więcej niż 10% mojego przychodu. ale nawet w takiej sytuacji może wydarzyć się krach na rynku nieruchomości, który np. spowoduje w skrajnym przypadku utratę mieszkania/ domu. Raty kredytów (np. w okresie przed bańka na rynku subprime) sięgały w skrajnych przypadkach ponad 50-60% przychodów. W takim otoczeniu wzrost stóp procentowych może wywołać sytuacje kryzysową pomimo tego, że wydaje się, że w długim terminie wzięcie kredytu jest okej bo kredyt się dewaluuje. W momencie gdy zaczynają się wysypywać ludzie, a banki przejmują nieruchomości zaczyna zwykle dosyć mocno rosnąć podaż na rynku nieruchomości i zaczynają się problemy www.money.pl/gospodarka/ilu-polakow-splaca-za-wysokie-raty-kluczowy-jeden-wskaznik-6556061677880961a.html
@@FxMag Wydaje sie ze jest to kwestia czasu u nas bo to co sie obecnie dzieje nie jest normalne. W 2004 mowilo sie ze brakuje 3mln mieszkan i dlatego ceny musza rosnac. Od tego czasu wybudowano 2,5 mln mieszkan ale nadal sie mowi ze ceny musza rosnac...
Na rewersie dwustuzłotówki jest orzeł w trumnie, na awersie zaś Salomon a przecież z pustego i Salomon nie naleje. NBP to wydmuszka bo wszystko rozkradli.
Przecież stopy procentowe podwyższone nie wyciągają pieniądza z rynku. Jedynie co robią to dzieła zyski więcej dla banków niż kredytobiorców. A pusty pieniądz który się pojawił poprzez splate większych odsetek nie wycofuje go bo przecież banki poprzez wtórna cyrkulacja ten pieniądz znowu wydają
To jak to w końcu z wami jest jak NBP nie podnosi to źle i tragedia jest no bo inflacja, a jak NBP podnosi to jeszcze większa tragedia i katastrofa no bo kredyty.
już tłumaczymy- jesteśmy polaczkami :P ........................................................... a tak na poważnie, podniesienie stóp procentowych było zbyt późne, więc mieliśmy pretensje o to, że nie podnoszą :) tu chyba się wszyscy zgodzimy, a co do drugiej części czyli NBP podnosi to tragedia bo kredyty :) nam nie chodzi o to, że teraz już ma być płacz nad tymi zmianami dla kredytobiorców ale to jest dopiero możliwy początek problemu gdy zobaczysz ile osób przy bardzo niskich stopach wzięło kredyty. Dodam tylko, że marże banków są bardzo wysokie (jak nie rekordowe) więc przy stopach na poziomach np. 3,5-4% koszt kredytu będzie wyższy niż wtedy gdy stopy były na zdecydowanie wyzszym poziomie
@@ukasztylkowski7776 wierzymy. Pytanie jak wygląda przerzucanie tych kosztów na ceny żywności. W sensie na ile wzrost cen żywności kompensuje Ci wzrost kosztów środków do produkcji?
@@FxMag jestem nastawiony na produkcję truskawek i warzyw w tunelech foliowych . Od nowego roku będę płacił za prąd +50% nawozy kosztują mnie ponad 100% wiecej . Z pierwszym produktem pojawię się dopiero w kwietniu. Do tego czasu cena jest niewiadomą. Powinna być min 30% wyższa . Na tą chwilę nie wiadomo czy nie będzie kolejnego zamknięcia gospodarki. Zamknięte szkoły ,restauracje zakaz organizacji wesel to gwóźdź do naszej trumny.
Nie ma co rozważać co zrobi glapinski i Spółka bo oni sami nie wiedzą. Stopy procentowe są tylko jednym z czynników wpływających na inflację. W warunkach w jakich żyjemy powiedziałbym że najmniej istotny. O wiele ważniejsze jest stabilność rządu I prawa i "hojność" rządu. Jeśli przez inwestorów zagranicznych polska wydaje się bananową republiką z niepoczytalnym rządem który dodatkowo rozdaje pieniądze na lewo i prawo to trudno żeby nie było dużej inflacji. W takim razie stopy procentowe nawet 20% tego nie zmienią. Jednakże takie stopy zarzną kredytobiorców i wiele firm. A więc jeśli chcemy mieć za jakiś czas bezrobocie na poziomie 20% to fakt- podnoszenie stóp to dobry kierunek.
Wiele w tym prawdy, ale trzeba przyznać że Glapinski również jako jedyny otwarcie mówi o wartości jaką daje papierowy pieniądz nad cyfrowym, że jest to nasza wolność , swoboda mówił i ostrzegał przed "tankowaniem" do pełna jeśli chodzi o kredyty , było wiadomo że wiecznie zerowe stopy się nie utrzymają . Nie wiem skąd tak duży hejt na niego że ma aniołki okej niech ma że dużo zarabiają a kto komu broni za dużo populizmu w tym rozumiem że w TVP ale tutaj. Czyżby większość zatankowała pod korek a oszczędności brak .
Co się tak boicie o ludzi biorących kredyty hipoteczne, ludzie doskonale zdają sobie sprawę jakie raty będą płacić gdy stopy % wzrosną, banki każdego o tym obowiązkowo informują, dają każdemu dokładne symulacje wzrostu wysokości rat. Wszystko to co w życiu robimy to ryzyko. Przestańcie już kużwa tak histeryzować nad tym "biednym polskim motłochem" który zamiast grzecznie wynajmować 40 metrowe "apartamenty" od (oczywiście) godnych pochwały i podziwu za przedsiębiorczość tak zwanych "inwestorów nieruchomościowych" wolą sami pracować na SWOJĄ WŁASNĄ NIERUCHOMOŚĆ !!!
to że ktoś dostaje taką informację nie znaczy, że ją rozumie. Dokładnie tak samo było z kredytami frankowymi. Przecież jak spłacasz we frankach to naturalnie musisz je kupić, a kurs nie jest sztywny i nagle płacz i wielkie zaskoczenie bo ktoś nie wiedział, nie został poinformowany
@@FxMag "Biedny polski motłoch" nie rozumie prostej tabeli z symulacją + wyjaśnień doradców kredytowych. No tak tylko wy jesteście w stanie to wyjaśnić, żeby jakoś ten motłoch był w stanie to zrozumieć.
@@WojennyMlotek ja byłem w banku, to szanowna pani pokazywała mi taką tabelkę, ale szybciutko dodała "Ale proszę się nie przejmować. W takich Niemczech, czy Szwajcarii stopy są zerowe od wielu lat".
Nie oglądam, bo mnie zniesmaczył tytuł. Widać już same clickbaity się liczą, a nie merytoryka. Pora panikować? Serio, serio? Jak stopy procentowe są o 5% niższe od inflacji i nadal niższe niż przed pandemią i tak zapewne będzie przez lata, to pora panikować? Na pewno nie. Jako inwestorom jest nam potrzebna chłodna kalkulacja, a nie panikowanie... a najbardziej panikują panowie prowadzący ten program. Panowie, prawie wstyd, tylko wy wstydu nie znacie (żart). Co radzicie? Przenieść kasę z giełdy na lokaty? Tylko że realne stopy będą ujemne na jakieś -5% teraz i jakieś -3% w przyszłości, za pół roku (trzymać pieniądze na lokatach to tak jakby te procenty darować od razu rządowi, chociaż są też obligacje SP). Taka panika, że prawie nagoniliście mnie, żeby całą kasę z giełdy przenieść na lokaty. No dobra, niech będzie, oglądam... Czy inflacja sięgnie 10%? Też pewnie nie, bo ceny paliw zaraz spadną - Putin popuści, kraje OPEC też popuszczą, Chiny wprowadziły już praktycznie nakazowo niższe ceny, a więc gaz i ropa spadną - na wiosnę. A Unia w końcu może wypłaci i inflacja zacznie spadać. A przed wyborami staną na rzęsach, żeby inflacja była niższa. Np. Orlen obniży ceny paliw, co już zresztą kiedyś przed wyborami zrobił. 0,39 m2 za średnią pensję - czytałem, że statystycznie wychodzi tak mało, bo wielu dostaje oficjalnie pensję minimalną, a duża część pensji idzie na lewo. Ile znacie takich osób w swoim otoczeniu? Ja znam takich pracowników fizycznych, którzy są na minimalnej, a 50% dostają jeszcze premii na lewo (np. kierowcy na tirach). Stać ich na wszystko. Znam i takich, co całkiem robią na czarno i jeszcze zapomogi dostają z MOPSu, mieszkania komunalne i żarcie za darmo (całe piwnice mają zapełnione i sprzedają jeszcze te zapasy za pół ceny). Też stać ich na wszystko i naprawdę opłaca się być menelem i elementem w Polsce, tylko trzeba być sprytnym i umieć się obrócić. "Zarabiają" lepiej niż korpoludki w Warszawie, poważnie. Wow, do 2,25% dojdziemy ze stopami, no kurcze, dobijacie ludzi, litości, hahaha... Przez 7 lat od 2003 roku było coś w tej okolicy (tzn. w zakresie 1,5-2,5%) i jakoś nikt aż tak nie mdlał z wrażenia. A zgadnijcie, jak długo takie stopy się utrzymają... bo jestem pewien, że przed wyborami zostaną opuszczone do jakichś 1,5%, może niżej. Będą chcieli dogodzić ludziom. Mój typ: przyszłe wakacje, gdy sezonowo ceny żywności obniżą inflację, obniżka stóp o 25-50 pb. Ale w sumie może i dobrze - straszcie, straszcie tymi stopami, czyli redukujcie oczekiwania inflacyjne Polaków, to wtedy stopy zostaną mniej podniesione. W sumie sorry, że zepsułem wam narrację straszeniową, tylko ja po prostu nie lubię jak się tak ściemnia bez namysłu. To, co napisałem , wcale nie oznacza, że popieram Glapę, wręcz odwrotnie... uważam go za wyjątkowego...
jak stopy były niskie to nikt nie martwił się osobom z lokatami a jak stopy rosną to płacz za kredytobiorcami.
Bardzo dobrze ze podnoszą! Pseudo biznesmeni z willami na kredyt niech zakładają już pampersy😂 woda opadnie i od razu bedzie widać kto pływał bez majtek😂
Dokładnie tak. Kto przelewarował, ma już 2 short call, żeby sprzedać.
Dokładnie a teraz wszyscy zapłacimy za tych imbecyli którzy nabrali kredytów... Będzie jak z Frankowiczami.
Czy pan placi raty kredytu bo jak nie to prosze zrozumiec polozenie kredytobiorcow bo 0,5 % podwyzszenia stopy procentowej to kilkukrotnie wieksza rata kredytu
@@andrzejandpia833 Nie mam kredytu. Splacilem i nie biore kolejnego w owczym pedzie. Za to jesli oprocentowanie kredytu jest nadal ponizej inflacji jest to w istocie darmowa pozyczka od banku. Skoro dodatkowo nieruchomosc 500 tys zyskuje 8-9 procent rocznie to jej wartosc rosnie ok 40 tys rocznie. Zatem przy wzroscie kredytu nawet 1000 miesiecznie jest pan nadal na plusie
A w banku mówili żeby się nie martwić a tu do spłaty 350 tys za mieszkanie w starym bloku do końca życia ja pierd...
Bankom wierzyć nie można
Jesteście najlepsi.
Witam,
W bardzo fajny luźny a zarazem rzetelny i konkretny film.
Mega duet. 👍💪
Pozdrawiam
SASIN jestdla mnie jak wyrocznia. Skoro mówi ż nie będzie inflacji powyżej 10 %, to dokładnie tak będzie że nie mamy szans na niższą od 11:)))
Nie możesz sie doczekać binarny expercie
Czy juz sie onanizujesz w tym.temacie
@@strefawolnaodlgbt8153 Tryskam ci prosto w oczy
A Ziobro pewnie spierdoli do południowej ameryki
Więcej? Nie sądzę. To chyba nie potrafią liczyć. No jak przez jeden procent można płacić 200 złotych miesięcznie więcej? To trzeba policzyć, a nie opowiadać takie rzeczy - mówił minister rolnictwa Henryk Kowalczyk w Radiu Zet, pytany o skutki decyzji Rady Polityki Pieniężnej i o wyliczenia ekspertów, o ile wzrośnie rata statystycznego kredytu hipotecznego.🤯
niestety słyszałem tą wypowiedź, którą można skomentować tylko słowem DRAMAT
Trzeba dodać żę ten Pan pracuje/pracował w Komisji FINANSÓW publicznych...
Nie wojna nie ludzie otwórzcie oczy robią nas w huja i to komkretnie
Jak to mówi Glapiński on nic nie może ....on tylko siedzi w NBP i za 80 klocków miesięcznie gra w pasjansa i drukuje,drukuje ....i pilnuje drukarki.
Glapiński opiekuje się aniołkami.
@@MultiKomentator To chyba aniołki, opiekują się jego pętem...
Łapka w górę za akty poetyckiej odwagi! :D
Czy inflacja w Polsce przebije 10% ? Musiałaby zawrócić.
sprzedaję moje mieszkanie! mam gdzieś ten kredyt na 30 lat! nie mam zamiaru nabijać kieszeni bankowi! sprzedaję za gotówkę więc jeden kredyt bank ma w plecy! poza tym pracuję a podatki jakie mi zabiera mój kraj powodują okradanie mnie z ciężko zarobionych pieniędzy, jak i większości pracujących, jednakże dla posłów jest 35tys/mies! złodziejski kraj!
Mam kredyt hipoteczny i akcje banku handlowego. Hedging doskonały:)
@@mz2535 300 tys. hipotecznego, 100 tys. Handlowego. Po podwyżkach stóp o 2% BHW wzrósł o 20%.
@@mz2535 Tak, kupiłem Handlowy do portfela dywidendowego. Po cichu liczę na 7% od mojej ceny zakupu 47 zł.
Jak Glapa 3 razy powtarza, że nie ma bąbla, to wierzcie że dzieje się coś złego w temacie nieruchomości 😂
Jak mówi że prawdopodobieństwo podniesienia stóp wynosi 0, znaczy że wynosi 100%
@@MultiKomentator no i mamy na horyzoncie kryzys większy niż w 2008 bo i bańka dwa razy większa i suma kredytów kilkakrotnie większa. Już są działki z fundamentami pod dom wystawiane bo kasy na kredyt nie ma .
@@Pittbullterrier1 Wtedy był kryzys w USA, a teraz w PL.
Fedysz - w pierwszej chwili nie załapałem. Dobre :) Od razu łapka w górę.
Realna inflacja już dawno przekroczyła 10%. Dzisiaj Adrian wręczył Glapie nagrodę, więc jest cudownie i będzie tylko lepiej.
Jakbys cokolwiek myslal to bys wiedzial ze inflacje powoduje fed I europejski bank oraz pomniejsze. Takie myslenie to objaw chlopa jelopa. Propaganda jest taka aby wyssac finansowo kraje typu polska, my bedziemy miec 3 procent oni zero wiec bedziemyy im placic odsedki od swiezo wydrukowanego papieru. Prowadzacy tez inteligencja sie nie popisali.
Teraz widzimy jacy profesorowie zarządzają Polskim majątkiem.....
No teraz mają Polacy się bać ale jak stopy były nisko to chyba Polacy płacili mniej za kredyt niż przed pandemią. Wszystko w normie
Podnoszenie stóp procentowych jest bardzo spóźnione. Żaden normalny kraj nie oscyluje na poziomie 0 czy 0.5. Błedne obniżenie w 2020 jest opowiedzialne częściowo za obecna inflację. Druga część to zamykanie gospodarki i panika ludzka na wielu rynkach.
Najgorszy sort ludzi to ekonomiści. Dzięki nim nasz kraj wygląda jak wygląda.
Mózg rozjechany... Panowie uwielbiam was
Jeżeli inflacja zależy od iloczynu A i B, a drastycznie zwiększymy zmienną A, to jedynie spadek B może zneutralizować wpływ wzrostu A na wynik. Przy tym samym tempie cyrkulacji, gdy na rynku pojawia się więcej waluty, to przy braku innych czynników (np. jak strach przed niepewną przyszłością) naturalnie pojawia się skłonność do wzrostu wydatków, a tym samym cyrkulacja się "dostosowuje" (mówiąc językiem NBP - nie spada, a raczej rośnie, niż maleje ;) ). Dalej nie rozumiem więc tego "chłoporozumnego" bronienia przez prowadzących tezy, że wzrost podaży nie powoduje wzrostu inflacji. Skoro jest czynnikiem nie tyle mocno skorelowanym, co wprost proporcjonalnym, którego oddziaływanie może być co najwyżej redukowane przez inne czynniki. Przecież przy pozostałych czynnikach = constans, nikt nie chowa gotówki pod materacem na nieokreśloną przyszłość. Pozwólcie mi zrozumieć gdzie jest błąd w moim "myśleniu", bo zaczynam się gubić.
hmmm... zaczynam mieć bardzo poważne wątpliwości odnośnie kompetencji Adama Glapińskiego. Ten wykres który przedstawia inflacje i wskazuje jego wypowiedzi wskazuje, że albo błądzi we mgle, a jego ulubioną piosenką jest "co ja robię tu uuu co ja tutaj robię" w sensie na swoim stanowisku, albo liczy na to, że ludzie po dniu zapomną co powiedział wczoraj.
Jak już jesteśmy przy tak wspaniałych predykcjach jak ta Einsteina Sasina to ja też coś od siebie rzucę. Licząc od dni dzisiejszego i do końca tego roku Pan Darek nie wykręci 666% na obligacjach
Pytanie czy Glapiński chce walczyć z inflacją, która jest pod kątem budżetowym na rękę rządowi. No ale coś tam musi robić, więc z wielką pompą podwyższa stopy. 1% z kawałkiem to śmieszna stopa przy inflacji która tak naprawdę jest sporo powyżej 10%.
To miernota, ostatni w rankingu w europie
Taki sam ekspert jak z Prezesa Jarka prawnik..
Pytanie czy inflacja przebije 10%, powinno oscylować bardziej w kierunku :"kiedy"?
Przebiła już dawno, chyba że czekasz na stricte wartość cpi brana z księżyca xD
Tak sobie pomyślałem że jak ktoś płacze że mieszkania podrożały w Warszawie a w tym samy czasie najchętniej by odebrał 500 + rodzinie wielodzietnej, gdyż rodzice nie pracują bo w danym rejonie nie ma za dużo pracy albo jest ona okresowa, dodatkowo mówi że przecież można wyjechać do innego miasta za pracą, to ja powiem- jedz do wypizdowa bo tam są tanie mieszkania.
Przecież nikomu nie powinno zależeć żeby migracja odbywała się w kierunku dużych miast, to samo z siebie nakręca ceny mieszkań. Ale przeciwnicy wszystkiego obarczają np. rząd za wzrost cen m2 bo inflacja wzrosła.
Czytam komentarze i ludzie się zastanawiają czy inflacja przekroczy 10%... Ludzie obudźcie się !!! inflacja już jest dużo wyższa !!! Na przykładzie np materiałów budowlanych to jest w zależności od asortymentu oczywiście, ale tak minimum 30-40 % a np: same drewno nawet 50 i więcej %... i to jest wszystko "na razie"
Rozdawnictwo pieniędzy, a to lekarzom, policjantom i innym grupa zawodowym, aby utrzymywali narację srovidu, oraz nietrafione infestycje "rządu" sprawiają, że cały naród za to zapłaci.
Mam nadzieję, że dożyję dnia, w którym oni za to wszystko zapłacą !! Nie będzie litości dla tych polskojęzycznych skur... !!!!
Super okładka!
Panikowac to byl czas rok temu gdy oglaszali nadmierna podaz pieniadza poprzez wszelkie tarcze a tymczasem 2021 to rekordowy rok zaciagania kredytow podczas gdy wiadomo bylo ze stopy urosna i to znacznie...
Sasin sam będzie liczył inflację. I mu wyjdzie 9,99%.
Rata kredytu co m cznego z 2100 zl na 2700 zl to potezne uderzenie po kieszeni i jak tak dalej pojdzie bedzie to bardzo bardzo ciezkie dla splacajacych
Mogę poprosić źródło tej informacji o przedostatnim miejscu w rankingu ilości m2 mieszkania za średnią krajową ? Z góry dzięki
Jeden ze specjalistów którego bardzo cenie od wielu lat w swoich opiniach też się dużo nie mylił twierdzi ze jest możliwe podniesienie stóp do takiego poziomu tzn 10 % ale pamietajmy co podkreśla ze nasz rząd nie działa zgodnie z logika ;)
może być jednak tez do takich działań zmuszony wiec tak czy inaczej stopy poszybują
Fajnie, że Daro wrócił bo ten drugi to strasznie przynudza.
Jesli wynagrodzenia rosna szybxiej niz inflacja to faktycznie jest w porzadku ale akurat wynagrodzenia wcale nie rosna szybciej wiec juz nie jest w porzadku.
Jak zarobki rosną w tempie kilkunastu procent rocznie to już jest presja inflacyjna. Ciężko będzie zatrzymać taką inflację.
Glapiński miał podwyżkę 20% więc jemu szybciej pensja urosła.
Panowie, FiX ujecie MAXymalnie na inflacji, a problemem bedzie galopująca stagflacja
Patrząc na to, że Prezydent "Adryś" go nagrodził za zasługi, to chyba wiadomo, kto będzie pełnił kolejną kadencję Prezesa NBP. Co tam międzynarodowe rankingi poważnych magazynów :) Polska to Polska, i my patrzymy tylko na swoje podwórko...oczywiście wtedy, kiedy jest to wygodne ;)
Jeśli Sasin powiedział że NIE, to przebije na pewno ;)
Czy inflacja przebije 10%? Spekuluję, że tak - Nie mam na to solidnych argumentów, bo jeszcze za cienki w uszach jestem :D Zdrowia!
Juz by poszedł na emeryturkę "dziadunio"...
A kredytobiorcy będą jeszcze płakać....Franku wróć !
Petarda 10/10
Personalnie ,jeśli chodzi o przebicie 10% to powiem tylko ale to już było ... .
Miara bogactwa Twoja zdolność kredytowa - to hasło RPP
Pierwszy kwartał przyszłego roku...
Po podwyżkach energii elektrycznej i gazu, będzie 10,5% (oficjalnie ;-) )
Będzie kwik !
Nie rozumiecie! Pan Glapinski się nie mylił! On grał z rynkami i chciał je zmylić w tej grze, chytry lis!
Inflacja 15% jest jak najbardziej realna
Komentarz dla zasięgu za rewelacyjny ekran startowy. Bardzo trafiony.
No chłopaki... to polecieliści😁kredyt hipoteczny i forex na dźwigni🌴💥🔥😁🚀
Inflacja to najzwyklejsze zjawisko w kapitalizmie. Bez inflacji kapitalizm nie może funkcjonować. Skąd się bierze inflacja? :Cena dóbr (towarów lub usług) składa się z 3 części: koszt pracy (pensja), koszt zużycia środków produkcji i wartość dodatkowa (dochód kapitalisty - właściciela środków produkcji). Społeczeństwo wytwarzając dobra dostaje jako wynagrodzenie tylko koszt pracy (pensję) a wraz z całymi dobrami wytwarza wartość dodatkową, która jest od społeczeństwa odbierana przez kapitalistów. Społeczeństwo chcąc kupić te dobra, które wytworzyło musi z pensji pokryć wszystkie składowe ceny (pensję, koszt zużycia środków produkcji i wartość dodatkową). Matematycznym i logicznym jest że z pensji się nie pokryje całości, gdyz 1 + 1 + 1 = 3 > 1. Żeby tę różnicę chwilowo pokryć pasożytnicze organizacje zwane bankami udzielają kredytu - pieniądza wyczarowanego z powietrza. To właśnie kredyt generuje inflację. Kapitalizm bez kredytów a tym samym bez inflacji nie może funkcjonować. Jedynym wyjściem z tej tragicznej sytuacji jest obalenie kapitalizmu i przywrócenie komunizmu - systemu, w którym środki produkcji należą do całego społeczeństwa a wartość dodatkowa wytworzona przez społeczeństwo wraca do społeczeństwa w postaci różnych dóbr jak mieszkania, przedszkola służba zdrowia etc.
W komunizmie inflacja była bardzo niska. Po powojennej destabilizacji w latach 50 tych nastąpiła nawet spora deflacja, przez całe lata 60 te inflacja wynosiła około 1%, w latach 70 tych nieco wzrosła na skutek zaciągnięcia kredytów przez Gierka oraz realnego wzrostu dóbr, natomiast lata 80 te to efekt nie gospodarki komunistycznej lecz sankcji nałożonych na Polskę oraz sabotaży produkcyjnych. W innych krajach komunistycznych jak ZSRR czy Czechosłowacja inflacji praktycznie nie było. Korona czechosłowacka z lat 60 tych miałaby obecnie niewiele mniejszą wartość niż korona czeska CZK.
Pozdrawiam i nawołuje do propagowania komunizmu.
Glapińskiego bije na głowę Henryk Kowalczyk XD
Dokładnie , to już zwykły...kretyn.
@@socjalistycznynawoz5759 "zacny" minister, eurydyta I matematyk 😂
@@Amelia-yn8yn Debail... i nie chcę obrażać upośledzonych umysłowo.
„więcej?”
Słowo roku 21 - Glapek. Kto za? :D
Kryzys motyryzacyjny już wkrótce dobije Polskę...
czy Wasze szkolenia sa dostepne online ??
Dopuki stopy procentowe nie będą = inflacją + 2 pp, to zarabiasz na tym kredycie.
problemem z kredytami nie polega głównie na tym czy stopy % realne są ujemne czy dodatnie ale to, że ludzie wysypują się bo mają zbyt duże koszty w stosunku do przychodów. I czysto teoretycznie można powiedzieć, że w sumie co z tego skoro myślę długoterminowo i podchodzę do tematu bezpiecznie np. koszt kredytu to nie więcej niż 10% mojego przychodu. ale nawet w takiej sytuacji może wydarzyć się krach na rynku nieruchomości, który np. spowoduje w skrajnym przypadku utratę mieszkania/ domu. Raty kredytów (np. w okresie przed bańka na rynku subprime) sięgały w skrajnych przypadkach ponad 50-60% przychodów. W takim otoczeniu wzrost stóp procentowych może wywołać sytuacje kryzysową pomimo tego, że wydaje się, że w długim terminie wzięcie kredytu jest okej bo kredyt się dewaluuje. W momencie gdy zaczynają się wysypywać ludzie, a banki przejmują nieruchomości zaczyna zwykle dosyć mocno rosnąć podaż na rynku nieruchomości i zaczynają się problemy
www.money.pl/gospodarka/ilu-polakow-splaca-za-wysokie-raty-kluczowy-jeden-wskaznik-6556061677880961a.html
@@FxMag o jak ładnie odpisał ^^’
@@FxMag Dzieki za ten link trochę szukałem czegoś takiego :)
@@FxMag Wydaje sie ze jest to kwestia czasu u nas bo to co sie obecnie dzieje nie jest normalne. W 2004 mowilo sie ze brakuje 3mln mieszkan i dlatego ceny musza rosnac. Od tego czasu wybudowano 2,5 mln mieszkan ale nadal sie mowi ze ceny musza rosnac...
Ej, ale tych komentarzy pod filmami Maćka nie czytałem, chyba trzeba nadrobić, bo może być ubaw :D
Banki chcą więcej kasy, dlatego nie ma reakcji na walutach. hehe
Jak sądzicie? Czeka nas stagflacja? A może już jest?
Już jest
Na rewersie dwustuzłotówki jest orzeł w trumnie, na awersie zaś Salomon a przecież z pustego i Salomon nie naleje. NBP to wydmuszka bo wszystko rozkradli.
Glapa i spółka, wiedzą co robią. I kto kogo w hooja zrobi 😆 na kasę.
No może być
Kolejna zaskakująca rynek decyzja w grudniu?
Czesi pokazują, że dynamika podnoszenia stóp % może być naprawdę wysoka
Przecież stopy procentowe podwyższone nie wyciągają pieniądza z rynku. Jedynie co robią to dzieła zyski więcej dla banków niż kredytobiorców. A pusty pieniądz który się pojawił poprzez splate większych odsetek nie wycofuje go bo przecież banki poprzez wtórna cyrkulacja ten pieniądz znowu wydają
Ja szortuję NQ. Z poziomu 16360.
agresywnie
@@FxMag Coś tam w dół poszło :)
Kosmoslimy mentolowe, te najcieńsze
To jak to w końcu z wami jest jak NBP nie podnosi to źle i tragedia jest no bo inflacja, a jak NBP podnosi to jeszcze większa tragedia i katastrofa no bo kredyty.
już tłumaczymy- jesteśmy polaczkami :P ........................................................... a tak na poważnie, podniesienie stóp procentowych było zbyt późne, więc mieliśmy pretensje o to, że nie podnoszą :) tu chyba się wszyscy zgodzimy, a co do drugiej części czyli NBP podnosi to tragedia bo kredyty :) nam nie chodzi o to, że teraz już ma być płacz nad tymi zmianami dla kredytobiorców ale to jest dopiero możliwy początek problemu gdy zobaczysz ile osób przy bardzo niskich stopach wzięło kredyty. Dodam tylko, że marże banków są bardzo wysokie (jak nie rekordowe) więc przy stopach na poziomach np. 3,5-4% koszt kredytu będzie wyższy niż wtedy gdy stopy były na zdecydowanie wyzszym poziomie
Hubertus (święto)
stópki - fetysz Tarantino (kto oglądał Pulp Fiction ten wie)
Przebiła już dawno a od stycznia 13%
dla niektórych gospodarstw domowych jest to niestety prawda :(
@@FxMag jestem rolnikiem środki do produkcji podrożały między 100 a 260%. Moja inflacja już dawno przekroczyła 10%
@@ukasztylkowski7776 wierzymy. Pytanie jak wygląda przerzucanie tych kosztów na ceny żywności. W sensie na ile wzrost cen żywności kompensuje Ci wzrost kosztów środków do produkcji?
@@FxMag jestem nastawiony na produkcję truskawek i warzyw w tunelech foliowych . Od nowego roku będę płacił za prąd +50% nawozy kosztują mnie ponad 100% wiecej . Z pierwszym produktem pojawię się dopiero w kwietniu. Do tego czasu cena jest niewiadomą. Powinna być min 30% wyższa . Na tą chwilę nie wiadomo czy nie będzie kolejnego zamknięcia gospodarki. Zamknięte szkoły ,restauracje zakaz organizacji wesel to gwóźdź do naszej trumny.
blelelbleble ugabugggaa!!! przestańcie mi inflacje prześladować.
czy ten biały włancznik zawsze tam był?
Tak królu złoty
Gdybyś był zalewarowany kredytem hipotecznym to też byś tak mówił, że gadacie głupoty. To jest do bólu logiczne ;D
Nie ma co rozważać co zrobi glapinski i Spółka bo oni sami nie wiedzą. Stopy procentowe są tylko jednym z czynników wpływających na inflację. W warunkach w jakich żyjemy powiedziałbym że najmniej istotny. O wiele ważniejsze jest stabilność rządu I prawa i "hojność" rządu. Jeśli przez inwestorów zagranicznych polska wydaje się bananową republiką z niepoczytalnym rządem który dodatkowo rozdaje pieniądze na lewo i prawo to trudno żeby nie było dużej inflacji. W takim razie stopy procentowe nawet 20% tego nie zmienią. Jednakże takie stopy zarzną kredytobiorców i wiele firm. A więc jeśli chcemy mieć za jakiś czas bezrobocie na poziomie 20% to fakt- podnoszenie stóp to dobry kierunek.
#Bitcoin
Glaponski czołgista a kaczor na pierwszy front
Bardzo Was lubię, ale ten nagłówek o panikowaniu jest trochę żenujący....
Zaladowany w kredo po same kule 😆?
@@marcingorski9868 akurat nie mam kredo , ale jestem wyczulony na prymitywny marketing 😉
Glapiński ściganie trochę pieniążków na rozdawnictwo PiS
Wiele w tym prawdy, ale trzeba przyznać że Glapinski również jako jedyny otwarcie mówi o wartości jaką daje papierowy pieniądz nad cyfrowym, że jest to nasza wolność , swoboda mówił i ostrzegał przed "tankowaniem" do pełna jeśli chodzi o kredyty , było wiadomo że wiecznie zerowe stopy się nie utrzymają . Nie wiem skąd tak duży hejt na niego że ma aniołki okej niech ma że dużo zarabiają a kto komu broni za dużo populizmu w tym rozumiem że w TVP ale tutaj. Czyżby większość zatankowała pod korek a oszczędności brak .
No tak, dzięki temu papierowemu pieniądzu aniołki połowę oddają Glapie i nigdzie tego nie widać.
Co się tak boicie o ludzi biorących kredyty hipoteczne, ludzie doskonale zdają sobie sprawę jakie raty będą płacić gdy stopy % wzrosną, banki każdego o tym obowiązkowo informują, dają każdemu dokładne symulacje wzrostu wysokości rat. Wszystko to co w życiu robimy to ryzyko. Przestańcie już kużwa tak histeryzować nad tym "biednym polskim motłochem" który zamiast grzecznie wynajmować 40 metrowe "apartamenty" od (oczywiście) godnych pochwały i podziwu za przedsiębiorczość tak zwanych "inwestorów nieruchomościowych" wolą sami pracować na SWOJĄ WŁASNĄ NIERUCHOMOŚĆ !!!
to że ktoś dostaje taką informację nie znaczy, że ją rozumie. Dokładnie tak samo było z kredytami frankowymi. Przecież jak spłacasz we frankach to naturalnie musisz je kupić, a kurs nie jest sztywny i nagle płacz i wielkie zaskoczenie bo ktoś nie wiedział, nie został poinformowany
@@FxMag "Biedny polski motłoch" nie rozumie prostej tabeli z symulacją + wyjaśnień doradców kredytowych. No tak tylko wy jesteście w stanie to wyjaśnić, żeby jakoś ten motłoch był w stanie to zrozumieć.
@@WojennyMlotek pewnie nie jesteśmy, ale warto próbować :)
@@WojennyMlotek ja byłem w banku, to szanowna pani pokazywała mi taką tabelkę, ale szybciutko dodała "Ale proszę się nie przejmować. W takich Niemczech, czy Szwajcarii stopy są zerowe od wielu lat".
@@MarekXvX no właśnie o to między innymi chodzi
Nie oglądam, bo mnie zniesmaczył tytuł. Widać już same clickbaity się liczą, a nie merytoryka. Pora panikować? Serio, serio? Jak stopy procentowe są o 5% niższe od inflacji i nadal niższe niż przed pandemią i tak zapewne będzie przez lata, to pora panikować? Na pewno nie. Jako inwestorom jest nam potrzebna chłodna kalkulacja, a nie panikowanie... a najbardziej panikują panowie prowadzący ten program. Panowie, prawie wstyd, tylko wy wstydu nie znacie (żart). Co radzicie? Przenieść kasę z giełdy na lokaty? Tylko że realne stopy będą ujemne na jakieś -5% teraz i jakieś -3% w przyszłości, za pół roku (trzymać pieniądze na lokatach to tak jakby te procenty darować od razu rządowi, chociaż są też obligacje SP). Taka panika, że prawie nagoniliście mnie, żeby całą kasę z giełdy przenieść na lokaty.
No dobra, niech będzie, oglądam...
Czy inflacja sięgnie 10%? Też pewnie nie, bo ceny paliw zaraz spadną - Putin popuści, kraje OPEC też popuszczą, Chiny wprowadziły już praktycznie nakazowo niższe ceny, a więc gaz i ropa spadną - na wiosnę. A Unia w końcu może wypłaci i inflacja zacznie spadać. A przed wyborami staną na rzęsach, żeby inflacja była niższa. Np. Orlen obniży ceny paliw, co już zresztą kiedyś przed wyborami zrobił.
0,39 m2 za średnią pensję - czytałem, że statystycznie wychodzi tak mało, bo wielu dostaje oficjalnie pensję minimalną, a duża część pensji idzie na lewo. Ile znacie takich osób w swoim otoczeniu? Ja znam takich pracowników fizycznych, którzy są na minimalnej, a 50% dostają jeszcze premii na lewo (np. kierowcy na tirach). Stać ich na wszystko. Znam i takich, co całkiem robią na czarno i jeszcze zapomogi dostają z MOPSu, mieszkania komunalne i żarcie za darmo (całe piwnice mają zapełnione i sprzedają jeszcze te zapasy za pół ceny). Też stać ich na wszystko i naprawdę opłaca się być menelem i elementem w Polsce, tylko trzeba być sprytnym i umieć się obrócić. "Zarabiają" lepiej niż korpoludki w Warszawie, poważnie.
Wow, do 2,25% dojdziemy ze stopami, no kurcze, dobijacie ludzi, litości, hahaha... Przez 7 lat od 2003 roku było coś w tej okolicy (tzn. w zakresie 1,5-2,5%) i jakoś nikt aż tak nie mdlał z wrażenia. A zgadnijcie, jak długo takie stopy się utrzymają... bo jestem pewien, że przed wyborami zostaną opuszczone do jakichś 1,5%, może niżej. Będą chcieli dogodzić ludziom. Mój typ: przyszłe wakacje, gdy sezonowo ceny żywności obniżą inflację, obniżka stóp o 25-50 pb.
Ale w sumie może i dobrze - straszcie, straszcie tymi stopami, czyli redukujcie oczekiwania inflacyjne Polaków, to wtedy stopy zostaną mniej podniesione. W sumie sorry, że zepsułem wam narrację straszeniową, tylko ja po prostu nie lubię jak się tak ściemnia bez namysłu.
To, co napisałem , wcale nie oznacza, że popieram Glapę, wręcz odwrotnie... uważam go za wyjątkowego...
Nie oglądasz, śle 3 strony napiszesz