Zgadzam się w 100%, nie widzę powodów do tolerowania toksycznych zachowań. Brak akceptacji hejtu, to żadna ucieczka, a dbanie o własne zdrowie psychiczne jest niezwykle ważne.
Od filmiku Dawida staram się zostawiać laki pod filmami, które mi się podobają oraz merytoryczne komentarze. Cieszę się, że ten temat jest poruszany, może to zmniejszy liczbę trolli, których hejt w intrenecie bawi.
Mnie ostatnio totalnie rozwaliło jak trafiłam na Instagramie na konto prowadzone przez dziewczynkę mniejsza tak max 10 lat(co umówmy się już jest nie ok i no to nie jest miejsce dla dzieci szczególnie jeśli chodzi o tworzenie treści). Ona tam po prostu zazwyczaj testuje słodycze. Ale komentarze w stylu Shrek przetestuj cebulę, schudnij gruba świnio, owoce przetestuj w stosunku do dziecka było czymś co mnie po prostu totalnie zszokowalo. Najlepsze jest to że te komentarze pisały też dorosłe osoby. Myślę że już sięgnęliśmy dna
Rzeczywiście praktycznie nigdy nie dodaje komentarza kiedy film mi sie podoba. Myślę, że to przez lęk przed oceną innych osób. Więc stawiam swój komfort ponad wspieranie twórców, których materiały doceniam, ale chyba najwyzsza pora zacząć walkę z tym podejściem, więc świetny filmik i dobra robota :D ❤️
Nie do końca - życzenia śmierci dla twórcy i jego dzieci i reszty rodziny, groźby o pozbawieniu życia albo (jak chyba u Rożka) obcięcia języka czy oskarżanie np. o branie pieniędzy za publikowanie jakiś treści (jak z tymi szczepionkami), to są rzeczy, które gdyby były publikowane pod prawdziwym imieniem i nazwiskiem, skończyłyśmy się rozprawą karną albo cywilną (od aktu oskarżenia o groźby karane, nękanie, zniesławienie, po pozew dotyczący naruszenia dóbr osobistych). Więc jeżeli piszesz coś takiego, to nie wstydź się swojej tożsamości i bądź gotowy na konsekwencje, jeśli twoje zarzuty są kłamstwem lub popełnisz przestępstwo.
Byłam osobą mobbingowaną w pracy i oprócz podania o zwolnienie z pracy i skargi na przełożoną, nie miałam niestety dość psychy, żeby po prostu komuś powiedzieć "siarczyste spier*alaj"... To była osoba, którą musiałam widywać codziennie. Twórcy internetowi mają o tyle łatwiej, że najczęściej nie widzą prawdziwych twarzy swoich prześladowców. Nie zmienia to faktu, że jeśli ktoś nęka nas w pracy, to nie jest to dla nas korzystne środowisko, a samo ,,spier*alaj" niczego nie rozwiąże- właśnie przez tą anonimowość... Można wzmacniać swoje granice, ale ich przekroczenie nie powinno być normalizowane, a YT właśnie to robi. To tak jak z przeziębieniem, lepiej temu zapobiegać niż leczyć.
@@aldente_ Na podstawie dwóch filmów, fajnie. RUclips jest od 13 lat, wróć do rysowania szlaczków bo na wypowiedzi w przestrzeni publicznej chyba jeszcze za wcześnie.
pan Sławek Mentzen będzie pierwszą osobą, która powie ci prosto w twarz żebyś wziął się w garść i wziął na klatę, gdy ktoś wyzywa cię bez żadnego powodu ale ustawę o obrazę uczuć religijnych to on będzie bronić do końca. Moim zdaniem ta hipokryzja bardzo szybko pokazuje lukę w jego podejściu do tematu oraz jego liberalistyczne podejście, które przyzwala dosłownie na wszystko jest bardzo krótkowzrocznym podejściem. Szkoda że ten facet wypowiada sie w taki sposób na takie tematy, a co gorsza ze jest naszym posłem w sejmie...
Małe sprostowanko: Mentzen nie jest częścią rządu. Prawdopodobnie w najbliższym czasie nie wejdzie w skład rządu. Pan Mentzen jest posłem, więc jest w naszym sejmie. Rząd to premierzy, ministrowie itp.
jedyne co pokazałeś to swoją durnotę i to że krytykujesz poglądy osoby których nawet nie znasz bo brakuje ci podstawowych zdolności poznawczych. Nie lubię Mentzena ale mówienie że on broni ponad wszystko ustawy o obrazie uczuć religijnych tylko pokazuje że krytykujący Mentzena mają jeszcze mniej w głowach od niego samego. Facet dosłownie powiedział że jest za całkowitą wolnością słowa ale nie będzie popierał selektywnej likwidacji ograniczeń - więc albo wszystko, albo zostaje jak jest bo nie będzie dawał forów przeciwnikowi który chce religię obrażać samemu chcąc cenzury poprzez blokowanie "mowy nienawiści" - tutaj jest hipokryzja a nie u mentzena. "Szkoda że ten facet wypowiada sie w taki sposób na takie tematy, a co gorsza ze jest naszym posłem w sejmie..." - facet wypowiedział się tak jak każdy normalny dojrzały mężczyzna się wypowie i przeciwną opinię od tego mają wyłącznie płatki śniegu które jak wyjdą z piwnicy to po takich rewelacjach mogą dostać zawału serca. Jak działasz publicznie to ZAWSZE jesteś narażony na hejt i nieprzychylne opinie, taka jest po prostu kolej rzeczy i jak komuś się to nie podoba to należy zniknąć z internetu skoro ktoś rzeczywistości nie jest w stanie przetworzyć. Myślisz że taki Mentzen to mniej hejtu od Dawidka dostaje?
A dodam jeszcze, że pod filmem ze słowami porównującymi mobbing w pracy powiedziałam, że wiele osób, które są mobbingowane słyszą często podobne słowa jak "nie przejmuj się przecież to tylko jedna osoba", "nie zwracaj uwagi, jesteś świetną osobą", "miej to w dupie, on/ona próbuje się dowartościować", "zmień pracę" - wiem bo sama byłam mobbingowana i niektóre z tych slow słyszałam. Także tak, mobbing jest ignorowany.
Dodam od siebie, że często nawet jak ktoś mobbingują całą załogę to wszyscy boją się coś zrobić. Miałam taką kierowniczkę. I co najgorsze WSZYSCY wiedzieli co się dzieje, jej przełożeni też… ale robiła wyniki :) to ważniejsze niż ludzie
tak samo w niektórych pracach w obsłudze klienta trzeba znosić podobne komentarze od klientów, bo inaczej straci się pracę. Ludzie są jeszcze narażeni na fizyczne ataki. Niektóre prace się wiążą z takimi sytuacjami niestety. Yutuberzy trochę żyją w swojej bańce, mają więcej narzędzi, żeby z tymi komentarzami walczyć i to ograniczać, więc powinni z nich korzystać.
@@K-a-i. tak, zgadzam się, że obsługa klienta mocno obrywa wiem, bo pracowałam w sklepie internetowym i nie raz płakałam z poczucia bezsilności, bo nawet próby uspokajania klienta (jeśli nie przestaniesz, to odłozę słuchawkę) nie zawsze działały a poza tym co już zdążył powiedzieć to powiedział i Twój mózg to zarejestrował - często nie ze swojej winy (bo np. ktoś na magazynie coś spaprał). Klienci mieli też w nosie to, że są nagrywani i właściwie to co powiedzą, może posłużyć w sądzie, gdyby doszło do takiej konieczności. Czy youtuberzy mają więcej narzędzi? No nie wiem - mogą kasować posty, tak jak to w jednym z filmików podano - bo ustawią filtr. Ale wiesz, filtry filtrami, ale jeśli w komentarzu autor użył określonych słow to one nie potrafią do końca wyczuć jaki komentarz jest hejtem - wtedy zajmuje się tym autor filmu. Czytanie dużej ilości hejtu prędzej czy później odbija się na psychice. Do tego dochodzi poczta - wiele hejterów pisze na tzw. priva - tam raczej nie ma filtrów, które mogą zablokować dane treści. Jak zablokujesz dany profil, to ta osoba założy sobie nowy i dalej będzie hejt. Ani FB ani YT nie reaguje na zgłoszenia prawidłowo - jak nie wierzysz to próbuj zgłosić treści, które są niezgodne z regulaminem czy prawem (np. rasizm) to odpowiedzą Ci, że to nie narusza standardów. Pozostaje albo ignorować (a tego nie da się zawsze zrobić) albo udać się do prawnika (a na to nie każdego stać).
Mnie ktoś nękał ze stu multikont, było to masakryczne przeżycie... 😅😢 Włączenie czatu tylko dla subskrybentów pomogło. XD Sama byłam w szoku, że to zadziałało...
Świetnie podsumowane! Kiedyś sama śmiałam się gdy ktoś blokował komentarze, ale im starsza jestem tym bardziej przykro mi patrzeć do czego te komentarze się posuwają. Na miejscu tych twórców też bym blokowała, bo obrażanie nie jest żadnym konstruktywnym feedbackiem. Twój argument, że nie ogranicza to tak naprawdę wolności słowa bo ci ludzie mogą sobie pisać na swoich social mediach wykoleiło moje myślenie do końca 😂 zgadzam się w pełni. Może właśnie takie postępowanie gdy ktoś nie umie się zachować jest jedynym stosownym i kiedyś się nauczą będąc wykluczanym ze społeczności influencerow. Ja już się nawet nie wdaje w dyskusję z ludźmi w internecie bo po ich odpowiedziach widać że to nie będzie konstruktywna rozmowa tylko wyzywanie się nawzajem żeby odreagować negatywne emocje… super film! Pozdrawiam :D
Zgadzam się z Tobą. Jakiś czas temu zaczęłam pracować nad swoją asertywnością i obroną swoich swoich granic i o losie - o ile lepiej się żyje. To nie jest słabość, że nie chce się słuchać/czytać obraźliwych komentarzy - to po prostu szacunek do siebie. Jeśli ktoś wyraża swoją opinię kulturalnie - okej, warto się nad tym pochylić, ale jeśli jest to po prostu chamskie to nie, autor tego chamstwa wystawia o siebie świadectwo.
Uwalniająca jest myśl, iż hejterzy najczęściej są nieszczęśliwymi, zranionymi ludźmi, więc automatycznie (u mnie przynajmniej) budzi się do nich szczere współczucie... i nie chodzi o taką arogancką docinkę w sensie: "współczuję Ci...mama Cię nie kocha". Tu widzę samą prawdę ewangelii i jej najtrudniejszą chyba część, by kochać swych nieprzyjaciół... Teraz wiem czym jest ta miłość i jak nie być naiwnym w niej... to po części współczucie i chęć pomocy oraz obojętność względem samych obelg (nie mają wtedy mocy). A sami z odpowiednim poczuciem własnej wartości nigdy nie możemy zostać zranieni hejtem, chyba, że swej radości nie upartujemy w sobie. Mówię to jako dawna ofiara znęcania się w gimnazjum... Po długich latach chęci zemsty, nieśmiałości i próbach zrozumienia co jest ze mną nie tak (poznawanie amatorskie psychologii, filozofii i teologii) wreszcie doczekałem się zrozumienia i ta wiedza, doświadczenie i trudy, od których nie uciekałem okazały się bardziej wartościowe, niż cokolwiek bym do tej pory oczekiwał. Współczujcie swym nieprzyjaciołom...
Nigdy nie mogłam zrozumieć, dlaczego ludzie nękają innych, nieważne czy w realu, czy internecie. Sama boję się zostawiać komentarze pod filmami czy postami na ig. Jedyne miejsce, gdzie czuję się na tyle komfortowo, by zostawić komentarz to pinterest, tam zdecydowana większość ludzi jest miła i naprawdę rzadko widzę tam negatywne komentarze. Postaram się wychodzić ze strefy komfortu i napisać coś miłego pod filmami, które mi się podobają :D
ostatnio sprzedałam dwie książki jakiemuś tam kolesiowi przez a.lokalnie. po czym dostałam inwektywy, że jestem upośledzona, tłuszczą i chamstwem i oszustką, bo pan kupujący nie został potraktowany wg jego wyobrażeń o mnie i o sobie. poszło do obsługi wesołego portalu choć nie obyło się bez wymiany zdań między nami. po za tym zazwyczaj się pytam siebie: kim ten ktoś dla mnie jest by mnie jego zdanie obchodziło? dodam, że książki były w stanie idealnym, a sytuacja sprzedaży wymagała szybkiej akcji, bo sąsiad chciał z psem wejść do swojego mieszkania, a typ stał mu na drodze. także teges.
To ja tylko od siebie dodam, że niektóre formy hejtu w sieci są karalne i są to wyzwiska i zniesławienie, czyli takie treści, które mogą daną osobę poniżyć lub prowadzić do utraty zaufania (np. jakby pod tymi filmikami ktoś nagle zaczął wypisywać, że wcale nie masz tytułu magistratu psychologii, tylko skończyłaś kurs weekendowy) - można śmiało zgłaszać to na policję, bo jest to przestępstwo, nawet jak jest oczywiste że są to informacje nieprawdziwe i nikt nie bierze ich na serio. Ludzie nie wiedzą tego i często w internecie czują się bezkarni.
Osobiście nie mogłabym cieszyć się obrażając,poniżając czy wyzywając kogokolwiek za wygląd czy też opinie.Nie,nie jestem rycerzem,świętym bądź też obrońcą uciśnionych,ale znam siebie i wiem,że zdradzając zasady wpojone nam przez rodziców,to koniec.Mi jest dobrze z tym,że nigdy mama czy tata nie musieli się za nas wstydzić czy przepraszać.I pragnę tu wyraźnie podkreślić,że nigdy w naszym domu nie było przemocy lub zastraszania...Za mądra i prawdziwą miłość, która otaczała nas w każdej chwili oraz zaistniałej sytuacji:Mamo,Tato-dziekuje,doceniam i obiecuję przekazać!!
Dziękuję bardzo, ale chyba staropanieństwo mnie już osacza...Nie mam odwagi sprowadzić nowego życia do tego piekła,bo nie wiem jak uchronić niewinne wartości przed otaczającym zeszmaceniem.
Jestem bardzo małym twórcą, który niedawno zaczął działać w internecie. Na kilku streamach, które robiłem, pojawiała się dziewczyna, która przedrzeźniała mnie na czacie i ciągle narzekała na wszystko co robię, pomimo tego, że innym widzom się podobało. Kiedy została wyciszona, bo inni prosili, żeby nie przeszkadzała, to wysłała mi wiadomość prywatną, w której mnie obrażała i stwierdziła, że nie umiem znieść krytyki. Moim zdaniem nie była to krytyka tylko trollowanie albo hejtowanie. Dałem jej bana i nie przejmowałem się, bo tak było lepiej dla mojej własnej psychiki 😌
Ważni są ludzie, którzy szczerze doceniają twoją twórczość tak jak i tacy, którzy się z nią nie zgadzają ale nigdy nie powinno się tolerować kogoś kto nie potrafi uszanować granic w wypowiedziach. Pewnie dana dziewczyna już nawet tego nie pamięta a na Tobie wywarło by to straszne rzeczy. Cieszę się, że możesz się spełniać C:
@@zuzapulczynska dzięki za bardzo miłe słowa! To prawda, ona pewnie już o tym nie pamięta, a ze mną zostanie to na bardzo długo, bo to była dla mnie pierwsza taka sytuacja
Ogólnie zgadzam się z Tobą w większości. Chciałbym przy tym jednak zauważyć, że właśnie hejterzy są zwykle %, nie mam statystyk, ale biorąc przykład właśnie Dawida z naukowego bełkotu możemy zauważyć czy to na podstawie like'ów czy to nawet komentarzy, że przytłaczająca większość tych komentarzy jest pozytywna. Ba - sam Dawid mówi, że większość komentarzy jest pozytywna. Oczywiście, że to nie daje prawo żadnemu "anonowi z internetów" najeżdżać na Dawida (wskazywać błędy merytoryczne jak najbardziej, ale nie jechać po nim jak po rudej kobyle). Jednocześnie zgadzam się, że poniekąd twórcy mogą i często odczuwają taką potrzebę, że "trzeba pilnować żeby hejt się nie wylewał". Jednak przy tym widzę sporo problemów które są przemycone tak po cichu, spróbuje je wypunktować 1. Jeśli ktoś tworzy treści które są dobre to bardzo często większość komentarzy faktycznie jest pozytywna, często z podziękowaniami za materiał i niekiedy z niemałym zachwytem. Mam wrażenie, że tutaj twórcy mimo wszystko nie doceniają uprzejmości bądź co bądź często setek widzów, którzy naprawdę mają bardzo dobre zdanie o nich przez jakiś mimo wszystko % widzów 2. Wielu większych youtuberów tak naprawdę zarabia pieniądze na youtube, często dość konkretne. Niekiedy materiały tych twórców faktycznie wymagają wiele godzin przygotowania i pracy kilku osób. Czy to daje prawo ludziom ich wyzywać? No nadal nie, ale powiedziałbym, że elementem pracy youtubera jest "dbanie o porządek" - albo samodzielnie musisz usuwać te toksyczne komentarze, albo musisz komuś za to zapłacić. Innymi słowy poza dbaniem o wysoką jakość materiałów należy również dbać o wysoką jakość swojego kanału samego w sobie. Oczywiście youtuberze mają prawo poczuć się pokrzywdzeni i w ogóle, trudno mi powiedzieć co czują i jak dla nich jest to ciężkie. Nie mniej jednak wydaje mi się, że jeśli traktujemy youtubera jak prace to problem jest taki, że ma ta praca jakieś wady i zalety. Tak samo jak każda inna praca - praca w korpo wypala i niszczy duszę, na budowie niszczy kręgosłup (i nie tylko), a na youtube niszczy psychike. Praktycznie w każdej pracy płaci się dość sporą cene, a jako że praca youtubera jest dość nowoczesnym zawodem (choć jest to tak naprawdę bycie swego rodzaju "autorytetem" tylko, że w internecie zamiast w telewizji) to dopiero poznajemy wiele rzeczy. Ogólnie Dawid wychodził z prośbą w stylu "no niech youtube zrobi dla nas narzędzia żeby było łatwiej" - no szczerze mówiąc ostatnio mam wrażenie, że youtube sprawdza na ile może sobie pozwolić (to tak odnośnie tej walki z adb i podnoszeniem cen yt prem), a że youtuberzy o tym milczą (moja teoria, nie koniecznie fakt, ale taka teoria - że być może dlatego, że jest to dla nich finansowo korzystne ale mogę się mylić) to temat nie jest podnoszony i youtube nie musi się starać o to żeby szanować czy to twórców czy to takich szarych obserwatorów jak ja bo po co skoro mają monopol?
Mega dzięki za ten film! Sama robię muzykę i jestem świadoma tego, że nie każdemu musi się podobać to co robię, jednak po głowie zawsze krzątały mi się pytania, czy pozwalać trollom na panoszenie się na moich social media (nie wielu ich jest, ale tak jak mówisz, człowie fixuje się zazwyczaj na tej jednej szpili, zamiast na pozytywach). Wdzięcz ogromny za Twój punkt widzenia, mnie przekonuje ^^
Gdy miałam 13lat i istniał ask fm byłam tam nękana przez ludzi ze szkoły, później miałam próbę s i trafiłam na 2 miesiące do szpitala, nie wiedziałam wtedy co to hejt. Od tamtej pory mój stan się pogarszał, a teraz czekają mnie lata terapii. Czasu nie cofnę, ale gdybym mogła nie miałabym tam konta. Byłam tylko dzieckiem. Dzieckiem wyzywanym od dziw** i czytającym ze ma kopnąć w przysłowiowy kalendarz. Wszystko pamietam do dziś.
Cieszę się, że o tym mówisz. Mi też zgrzytało to wyśmiewanie kasowania komentarzy :< Gdy zobaczyłam film Dawida to już w ogóle...Bardzo wam (osobom pracującym na youtubie) współczuję, że się mierzycie z hejtem czy nękaniem. Robicie świetne materiały, które dają radość masie osób i przykro mi, że ludzkie mózgi tak zostały ukształtowane by bardziej przejmować się negatywnym feedbackiem niż pozytywnym. Chciałabym żeby ludzie umieli się zachować i nie hejtowali.
Dobry materiał, zainspirował mnie do zostawiania dobrych komentarzy! Zgadzam się kompletnie z postulatem obrony granic, wolność słowa nie usprawiedliwia agresji słownej.
Nie wiem czy odbierzesz to jako komplement, choć taką mam nadzieję. Jako autystka nie patrzę ludziom w oczy. Dzięki Twoim nie do końca równym kreskom na powiekach, nie mogłam oderwać oczu od Twojego spojrzenia. Zgadzam się też ze stwierdzeniem, że rady w stylu "Usuń konto" są normalizacją zła. Według mnie wolność słowa kończy się tam gdzie celowo krzywdzimy ludzi, tak jak wolność władzy nad własnym ciałem kończy się gdy tego ciała używamy by kogoś skrzywdzić.
Kodeks karny: Art. 216. § 1. Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności. § 2. Kto znieważa inną osobę za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. § 3. Jeżeli zniewagę wywołało wyzywające zachowanie się pokrzywdzonego albo jeżeli pokrzywdzony odpowiedział naruszeniem nietykalności cielesnej lub zniewagą wzajemną, sąd może odstąpić od wymierzenia kary. § 4. W razie skazania za przestępstwo określone w § 2 sąd może orzec nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego, Polskiego Czerwonego Krzyża albo na inny cel społeczny wskazany przez pokrzywdzonego. § 5. Ściganie odbywa się z oskarżenia prywatnego. Pozdrawiam
niby poruszany temat i prawo do stawiania własnych granic to coś oczywistego, a jednak cieszę się że ktoś powiedział to głośno i przypomniał że to nic złego
A ja mam mieszane uczucia w tym temacie. Z jednej strony z potępieniem personalnego nękania, czy gróźb w pełni się zgadzam, z drugiej blokowanie czy usuwanie krytyki, wyrażonej nawet w mocnych słowach, uważam za faktyczne ograniczenia wolności słowa. Treści publikowane w internecie na ogół nie dotyczą stricte osób publikujących, ale tematów, na które ludzie mają prawo mieć odmienne zdanie. Dla przykladu nie sądzę żeby nazywanie jakiejś książki gniotem, pod turbopozytywną recenzją było niedopuszczalne, czy pod materiałem postulującym Palestynę od rzeki do morza, napisanie że w tym konflikcie obie strony mają swoje za uszami było zbrodnią. Głosy jakie czasem się słyszy o osobach nie potrafiących znieść poglądów odmienych od własnych, czy u których próby debaty na kontrowersyjne tematy wywołują bardzo gwałtowne i skrajne reakcje emocjonalne wydają mi się mocno niepokojące. Uważam że "bezpieczne środowiska" powinno się stwarzać dzieciom i młodzieży, a dorośli powinni potrafić sobie radzić z merytoryczną krytyką swoich poglądów, a mam wrażenie, że sporo twórców pozbywa się zwyczajnie wszystkiego co wywołuje u nich dyskomfort. Myślę że wypowiadanie się w internecie jest tym samym czym wypowiadanie się na forum publicznym i zabierając w jakiejś sprawie głos trzeba się zwyczajnie liczyć z tym, że ktoś zechce z nami wejść w polemikę i nie koniecznie będzie przy tym miły. Mam wątpliwości względem wulgaryzmów, myślę że z można się bez nich komunikować, jednak mają one swoje zastosowanie jako środki wyrazu... wydaje mi się w tym przypadku, że to dawka czyni truciznę. Ale tu akurat nie będę się upierać. Inną zupełnie kwestią jest rozpowszechnianie fake newsów, teorii spiskowych, poglądów antynaukowych, czy kwestia propagandy wrogich ugrupowań (tu na myśl przychodzą mi głównie rosyjscy trolle). W tym przypadku swego rodzaju cenzurę uważam za uzasadnioną, pytaniem otwartym wydaj mi się jednak czy jest to skuteczna metoda walki z dezinformacją? Czy należy nie dopuszczać by ludzie widzieli podobne treści, czy zdać się na ich rozsądek i pozwolić, żeby tego rodzaju poglądy same się ośmieszały. Przyznam szczerze, że nie wiem.
Zdać się na ludzki rozsądek 😂 Większość nas wchodzi w propagandę jak w masło nie będąc nawet tego świadomym i tylko na innych wskazujemy, że są od nas głupsi. Poza tym w tym filmiku nie było przecież o polemice tylko właśnie o wyzywaniu się. Jak sama Psycholożka powiedziała: łatwiej jest kogoś wyzwać od najgorszych niż wejść w merytoryczną polemikę.
Trochę dziwne mi się wydaje opinie, że mają nie marudzić i że dobrze jest jak jest bo ej, ja jednak chce, żeby autor mojego ulubionego kontentu był w dobrym stanie psychicznym! Jak będziemy mówić, że jak nie dajesz rady to zrezygnuj to zostaną nam sami ludzie typu "nie ważne jak mówią ważne żeby mówili"
Bardzo mi się podoba, że szerzysz wiedzę i zmieniasz punkt widzenia. Nie publikuje w internecie, więc trochę nie wiedziałam jak o tym myśleć, a ten film poukładał mi to w głowie.
Mam wrażenie, że ludzie, którzy próbują bronić wolności słowa za wszelką cenę (podkreślam za wszelką cenę), nie potrafią brać odpowiedzialności za swoje opinie
Poza tym, że zgadzam się na całej linii, to chciałam tylko dodać, że pan Mentzen w swoim filmie na ten temat wysmarował takiego chochoła, jakiego dawno nie widziałam :P Ja sama jestem ogromną zwolenniczką wolności słowa w przestrzeni publicznej. Natomiast przyłażenie do kogoś na kanał i obrażanie go, to jest trochę tak, jakby przyjść do czyjegoś sklepu i robienie mu tam chlewu. No każdy by różnymi formami perswazji jednak dążył do pozbycia się kogoś takiego ze swojej przestrzeni i chyba zdecydowana większość ludzi się zgodzi, że ma do tego prawo. I też nie zgadzam z opiniami, które już słyszałam w sieci, że duzi twórcy mogą obetrzeć swoje łzy z powodu nękania pieniędzmi, które zarabiają na swoich zasięgach. Nawet jeśli założymy, że to średnio empatyczne podejście do dużych twórców jest fair, to ten argument nadal jest inwalidą, ponieważ ten problem nie dotyka tylko dużych twórców, ale może spotkać każdego, kto porusza się aktywnie po sieci i będzie mieć pecha "narazić" się komuś, kto nie ogarnia podstaw ludzkiej interakcji.
W tym wszystkim najlepsze jest to że Memzen i jego koledzy z parii, sami dokonują usuwania merytorycznych odpowiedzi na dany temat, które debunkują ich bajki jak i od razu blokują danych autorów komentarzy. Więc swoje "mądre" rady zacytuje przed lustrem jak i swoim kolegom z partii. XD
Wspierające słowo w sekcji komentarzy xD W sumie mam coś do powiedzenia, to nie związanie z nękanie ale można się podzielić. Raz na moją krytykę filmu w komentarzach odpowiedział twórca, obrażając mnie takim passiv agresive stylem. Może mnie poniosły emocje w mojej krytyce ale obrażałem film, twórca obraził wprost mnie xD Od tego czasu go nie oglądam i czuję się z tym dobrze XD
A ja powiem coś w drugą stronę. Owszem, nie można obrażać nikogo (ani w internecie, ani w realnym życiu), nie można nikogo nękać, ale niektórym odwala w drugą stronę. Każdy ma prawo wyrazić własne zdanie, nawet jeśli jest głupie, kontrowersyjne, ale nawet wtedy, kiedy może to wywołać u drugiej strony negatywne uczucia. Ktoś ma prawo ocenić negatywnie nasze działanie, sekcja komentarzy nie jest po to, żeby się zawsze głaskać po główkach i ze sobą zgadzać. Jesteśmy pokoleniem płatków śniegu i akurat w tym nie ma nic dobrego.
A ja na ten przykład strasznie źle się czuje jak wchodzę w sekcje komentarzy a tam litania lizodupstwa - jesteś wspaniała, super, fantastyczny materiał - może i twórców to cieszy może i zwiększa to zasięgi, ale mnie przechodzą takie nieprzyjemne ciarki krindżu
No ale jak Cię pogryzie w kilkunastu miejscach, to nie cierpisz z myślą "no tak już jest", tylko temu przeciwdziałasz - używasz spreju na komary, zakładasz w oknie siatkę ochronną, smarujesz pogryzienia żelem. Dawid nie "drapie ugryzienia", on zauważa "hej, cały czas coś mnie gryzie, jestem pogryziony, przeszkadza mi to, muszę znaleźć na to sposób". Rozróżnijmy te dwie rzeczy.
@@magorzatawj Bardzo dobrze, że Dawid nagrał ten film. Jednak, gdy nawet to nie pomaga, to najlepszym "sprejem" są właśnie shadowbany, jak zresztą Ewa wspominała na filmiku.
Chłopaki z kanału Napisy Końcowe powiedzieli według mnie bardzo fajne słowa w tej kwestii, że Wolność Słowa oznacza również Prawo do Ponoszenia Konsekwencji. Wolność Słowa polega na tym, że każdy ma prawo powiedzieć co chce, ale musi się również liczyć z tym, że może za to ponoeść konsekwencje, jak na przykład właśnie usunięcie komentarza czy ban. Zresztą nawet prawo tak właśnie rozumie Wolność Słowa poprzez np. pojęcie Grózb Karalnych.
Fajnie, że przedstawiasz perspektywę dla Twórców, czyli samych odbiorców hejtu. I zgadzam się, że każdy może bronić swojego komfortu. Jednak, ALE... kiedy wiemy, że sytuacja jest czarno-biała łatwo to odsiewać. W takim wypadku, będąc świadomym nie powinno się przykładać wagi do takiego hejtu, jest on dla samego faktu. Celebryta( twórca internetowy, ktokolwiek co sobie wrzuca do neta) samym faktem publikacji na odpowiednich platformach daje możliwość, ze ktoś skomentuje. Co za tym idzie świadomość, że ktoś może zostawić komentarz nie przychylny dla nas. Godzisz się na to publikując. Jeśli są to nie czarno-białe, to pytanie czy potrafimy odsiewać konstruktywną krytykę od obrażania. To jest następna rzecz, którą można nauczyć się odróżniać. Przysłowiem: 'psy szczekają, karawana jedzie dalej'. Danie się manipulować komentarzami, jest co najmniej nie dojrzałe. Twórczość w Internecie jest uzależniona od liczby odbiorców i jaki jest odbiór. Słaby film jest komentowany, że jest słaby. Bronienie swojej twórczości tym, że ludzie mnie nie lubią, a nie oceniają publikacje jest częstym argumentem w intrenecie. Wydaje mi się, że przejmowanie się jakimiś totalnie randomowymi " idź się utop" jest argumentem za , zgadzając się ze zdaniem Metzena, usuń konto nie dawaj szansy ludziom niszczyć Twojej psychiki.
"Danie się manipulować komentarzami, jest co najmniej nie dojrzałe." Co? Co to za fikołek myślowy? Co ma wspólnego bycie manipulowanym z byciem niedojrzałym? Może pomogę z odpowiedzią - nic.
@@KlauduniaL07 Tłumacząc: jak ktoś Ci powie, że jesteś brzydka. To masz opcje: uznać że to prawda, uznać że ktoś Cię obraża, stwierdzić że to opinia tej osoby. Przejmowanie się tym zdaniem, kiedy tylko chce osoba Cię skrzywdzić i przejmowanie się tym jest niedojrzałe. Jeszcze do tego jak jest to obca osoba. Dajesz wejść sobie na głowe. Dojrzałość j(według wikipedi)... Osoba dojrzała emocjonalnie świadomie uczestniczy w otaczającej ją rzeczywistości, stosując rozsądek przy podejmowaniu decyzji i w relacjach interpersonalnych, a nie, jak dotychczas, kierując się tylko reakcjami emocjonalnymi...
@@zzzziter Człowieku, co to za moralne fikołki są odstawiane. Osoba dojrzała emocjonalnie jak to ująłeś nie jest niezniszczalnym bezuczuciowym robotem. Twoje malowanie świata komentarzy w barwy 'nie czarno-białe' mam wrażenie zamienia się w dziecięcą kolorowankę z chwilami jedynie przebijającymi się odcieniami szarości. Jak byś się czuł, gdybym co dziesiąta/co setna/nieistotne osoba, którą mijasz na ulicy pluła ci w twarz? Zgodnie z Twoją (nie)logiką rozumowania należałoby iść wciąż z podniesioną głową i 'przejmowanie się tym jest niedojrzałe. Jeszcze do tego jak jest to obca osoba.' Przykład tyczy się również kwestii twórcy jako osoby publicznej. W żadnej sposób takie skategoryzowanie ŻYJĄCEJ ODCZUWAJĄCEJ EMOCJE OSOBY nie usprawiedliwia nienawiści, tak jak Twoje wychodzenie na świat zewnętrzny i funkcjonowanie w społeczeństwie usprawiedliwiałoby notoryczne plucie Ci w twarz
@@cypriancypsky myślę też, że po to mamy jakąś wypracowaną kulturę, zasady te społeczne jak i prawne aby wychodząc na ulicę, idąc do szkoły czy też pracy czuć się bezpiecznie a nie jak w dżungli, gdzie wygrywa jakiś silniejszy, bardziej agresywny tryglodyta. Pamiętajmy do kogo w czasie kampani Konfederaci puszczali oczko- między innymi do środowiska kibiców - stąd słowa Mentzena mnie nie dziwią. Nie chcę żyć w świecie zarówno realnym jak i wirtualnym, gdzie czyste chamstwo i agresja słowna jest tolerowane. Niestety póki co wszystko idzie w tym kierunku- nasze społeczeńtwo stacza się i będzie się staczać do poziomu rynsztoka, póki będziemy tłumaczyć, że to nie jest problem w tym gościu co nas wyzywa i bije, tylko w tym drugim co nie potrafi mu oddać albo jeszcze lepiej - iść dalej przez świat z bananem na twarzy, by nie wzbudzać w nikim moralnego dyskomfortu.
@@katarynakatarzyny4 @cypriancypsky Zgadzam się z Wami, ze nie powinno się pozwalać na takie zachowania, powinno się ludzi edukować w komunikacji. Słowa też mogą ranić i ludzie powinni przykładać większą wagę do słów pisanych w intrenecie. Nie chodzi mi o pełne chrześcijańskie podejście nadstaw drugi policzek. Powinno się bronić swoich granic. Społeczeństwo powinno się ukulturalniać a nie stawać się bardziej barbarzyńskie. By być bardziej precyzyjnym youtuberzy bardzo mocno narzekają na swoją dole i niedole w komentarzach. Jak ich życie jest straszne, że takie wiadomości dostają. I tu stawiam pytanie, miejsce do namysłu. Czy aby na pewno to jest takie zero jedynkowe. Wybrali takie medium w którym jest taka możliwość, że ludzie mogą pisać co chcą. W Mojej opinii trzeba być świadomym i liczyć się z tym, że różne wiadomości ludzie napiszą. Pytanie gdzie jest granica( chodzi mi o odbiór komentarza)? Czy osoba kiedy kliknie enter? czy osoba która odczyta? Nie bronie ludzi, co piszą głupoty. Nie popieram tego. Wolałbym żeby w sieci było więcej kultury. Trzeba zauważyć że nie wszyscy są stworzeni do tworzenia w sieci. Nie każdy napisze komentarz. Jednak dalej będę powtarzał, że jeśli ktoś wybrał ścieżkę tworzenia w takim medium gdzie może pojawić się wszystko powinien być tego świadomy. Oczywiście kasowanie i dbanie o kulturę jest moim zdaniem spoko. Chodzi mi o dobieranie komentarzy przez twórców, jest różnica miedzy "jesteś idiotą", a "to co robisz jest idiotyczne". Moim zdaniem sporo twórców bierze oba te sformułowania za hejt. Jeśli ktoś nie jest wstanie sobie z tym poradzić, może zawsze zrezygnować. Po co robić sobie na siłę krzywdę(nie ma sensu się męczyć, są inne miejsca gdzie można zarabiać pieniądze, nie wiem pójść do normalnej pracy). Są różne miejsca i nie każdy musi być youtuberem. W końcu jest to pewien konkurs popularności. Dlatego nazywam ich celebrytami. I ktoś kto nie jest wstanie wytrzymać z tym, może zmienić swoją drogę w życiu. Nie popieram kultury komentarzy TY DEBILU. Zgadzam się z wami że trzeba dbać o Swoje zdrowie psychiczne. Pragnę tylko zwrócić uwagę, że sieć to takie miejsce gdzie można 2 razy się zastanowić coś publikując, tyczy się to i komentujących jak i samych twórców. Zdrowia i miłego dnia Wam życze :) pozdrawiam
Ja usunęłam moje filmiki, które w żaden sposób nikomu nie uwłaczały ani nie dotyczyły trudnych tematów, zwykły komentarz do baśni które czytałam. Niestety dwie osoby tak pomnie pojechały i to nie na temat, że dołączyło się jeszcze parę. Popłakałam się i w emocjach je usunęłam. Żałuję tego trochę i już od dawna nic nie wrzuciłam bo pomyślałam że jak będzie więcej osób to pewnie trafi się więcej takich ludzi. Podkopało mnie to i zniechęciło do robienia tego co bardzo lubię i chciałam robić, czyli być lektorem i udowodnić że ludzie z dysleksją też potrafią płynnie czytać.
Wraz z "wolnością słowa" przychodzi też odpowiedzialność za to, co się mówi. Jak to powiedział wujek pewnego Petera: "With great power comes great responsibility"/ Wielkie dzięki, Wspieroloszka.
Moim zdaniem właścicielem kanału jest twórca i jako taki powinien mieć możliwość zarządzania swoim kanałem tak jak mu się podoba. Jeżeli chce ograniczać dodawanie komentarzy wg koncepcji Dawida Myśliwca to jego wola. Jeżeli chce mieć pełną wolność jak Mentzen, też spoko. Ba, jeżeli chce, żeby jego filmy mogły komentować tylko osoby, których nicki zaczynają się na 'a', to też powinien mieć taką możliwość. Pozostaje inny problem. Wszystkie media, nie tylko social media, mają biznes oparty o skrajne emocje. Nie ważne jakie, ważne, żeby były bo to angażuje ludzi i przynosi pieniądze. Firma co do zasady tworzona jest by przynosić zysk. Pojawia się więc pytanie. Jak zrekompensować takiemu YT czy innej platformie potencjalnie utracone zyski z wyłączonych komentarzy?
No wiesz, historia segregacji rasowej czy tego co się działo za rządów austriackiego malarza u naszego zachodniego sąsiada pokazują, że nie masz racji.
@@jakubadamczyk1523Nie wiem z czym się konkretnie nie zgadzasz, ale rozumiem, że ostatni okres rządów ni to prawych ni to sprawiedliwych sfatygował Ci pojęcie własności. Kraj jako taki jest własnością narodu, ja mówię o własności prywatnej. Segregacja, o której piszesz czy też zabiegi oczyszczające austryjacką duszę, miały charakter systemowy i krajowy, a nie prywatny.
@@bartlomiej-bak Ale takie poglądy jak faszyzm czy nazizm nagle nie zrodziły się w państwie i prawie. Ktoś to musiał wymyślić w sferze PRYWATNEJ i później ktoś musiał na to pozwolić.
@@oliwierstachowiak7636 Fakt, że nie wpuszczam do siebie do domu osób agitujących skrajne poglądy, czy to z prawej czy z lewej nie czyni ze mnie ani faszysty, ani osoby, która jest przeciw wolności słowa czy wyznania. Zwyczajnie nie chcę tego typu zachowań we własnym domu. Natomiast, jeżeli ktoś mówi, że takie osoby nie mają prawa wygłaszać swoich poglądów w sferze publicznej to zupełnie co innego. I dalej, jeżeli chcę robić meble w kolorze różowym i tylko różowym, to tak długo jak to jest moja firma, nie muszę się nikomu tłumaczyć dlaczego używam takiego koloru a nie innego. Mam prawo odmówić klientowi zrobienia mebli np. w kolorze żółtym. To żadna dyskryminacja. Jest zasadnicza różnica pomiędzy swobodami obywatelskimi i wolnością prowadzenia działalności gospodarczej a ograniczeniami systemowymi.
Z tego, co zaglądałem do badań, jak tworzyłem filmik w tej sprawie, to jedynie część hejterów chce realnie skrzywdzić swoim zachowaniem. A inna część właśnie nie jest do końca świadoma siły własnych słów, więc na takie kampanie wspomniane przez Ciebie mogą działać. Czasami dobrze skonstruowana odpowiedź może być lepszym rozwiązaniem niż zablokowanie czy usunięcie komentarza.
Mnie to na swój sposób fascynuje, że niektórzy, jak chcą jakiegoś twórcę dojechać, to będą mu pisać komentarze POD KAŻDYM FILMEM. I tu nawet nie chodzi o trolling. Oni po prostu muszą, bo się uduszą. Serio się zastanawiam, kim są na co dzień. Czy są gnębieni w robocie. Czy są traktowani przez otoczenie jak totalne gówno. Czy naprawdę mają tak zjebane życie, że to jest jedyny sens ich życia, żeby obcym ludziom w necie najzwyczajniej w świecie dojebać. Poza tym ciekawe, czy Memcen dalej by pieprzył takie kocopoły, jakby śmiercią grozili jego rodzinie. A jeśli jego radą byłoby wtedy korzystanie z usług firm ochroniarskich, to-wielkie-kurwa-XD.
Tak, to jest fascynujące zjawisko. I dzieje się też w świecie rzeczywistym. Kiedyś będąc na miejskim targowisku byłam świadkiem jak weszły dwie panie i idąc od wejścia, przez całą drogę głośno komentowały asortyment KAŻDEGO stoiska. Serio każdego i każde niewybrednie krytykowały - coś na zasadzie, zobacz Baśka co za szmelc, jak oni moga takie gó..o sprzedawać! Itd itp. Taki rajdzik nienawiści :D
Jakie to dobre jest co tu powiedziałaś :) Super! Ja oczywiście spotykam się z rodzajem hejtu czy nie przyjemnych komentarzy w sieci. Nie jestem Twórcą, więc dotyczy to w zasadzie przede wszystkim moich prywatnych postów. Zasada jest tu prosta: blokowanie, zgłaszanie komentarzy i kulturalne "wypierdalaj stary!"
Pamiętam że w wieku 12 lat zaczęłam dodawać na Ig i TikToka swoje rysunki, dosyć często spotykał mnie hejt, ale nie przejmował mnie on jakoś szczególnie, zdarzyło mi się jednak kiedyś coś myślę niespotykanego, bo pewna osoba pisała hejty pod wszystkim co dodałam, ale ja o tym nie wiedziałam, bo ta osoba mnie wcześniej zablokowała, nie ukrywam, że do dzisiaj nie rozumiem tego zachowania i bardzo chętnie usłyszałabym czyjąś opinię w tym temacie 😅 i miłego dnia wszystkim, którzy czytają ❤
Tacy ludzie po prostu nie mają co robić w życiu. Bo jak nudne trzeba mieć życie, żeby połowę z niego poświęcać na obrażanie osób, które mają jakąś pasję? Ja, gdy zaczynałam z rysunkiem nie spotkałam się z hejtem, ale może dlatego, że wybierałam odpowiednie społeczności do dzielenia się swoimi pracami, a nie wysyłałam ich na jakieś większe platformy. Jednak mimo wszystko dzisiaj już sporo wyprogressowałam i mam nadzieję, że u ciebie jest podobnie. Niektórych ludzi się naprawdę nie da zrozumieć.
Jest taka piękna zasada, że "kozak w necie, pi*da w świecie". Powyższe w połączeniu z faktem, że dla mnie media społecznościowe są tylko kolejną formą rozrywki na równi z grami czy tv (od tego może szczebel wyżej, bo zwyczajnie tv nie oglądam), a same interakcje traktuję na poziomie interakcji z NPC w grze RPG (a i tak zdarzają się na niższym, w momencie gdy słabo napisana postać zaczyna wycieczki personalne, co znaczy, że jest słabo napisana i wyczerpały się opcje dialogowe) sprawia, że temat "hejtu" jest mi kompletnie obojętny.
Ostatnio napisałam na moim FB o tym jak zdrowy jest orgazm i spodziewałam się hejtu a tu ciesza , są trzy opcje : znajomi uwielbiają orgazmy ale nie będą się do tego publicznie przyznawać albo znajomi są w takim szoku i nie będą nic złego pisać albo znajomi są zbulwersowani ale nie mają odwagi mi tego napisać .
Dawno temu miałam przyjaciółke w internecie, jakoś jak miałam z 12 lat. Wyciekł w tedy też mój numer telefonu do niej ale nie przejmowałam się tym. No i troche źle, że się nie przejęłam. Okazało się, że ta "przyjaciolka" tak naprawdę robi sobie ze mnie tzw "bekę" i potem podała numer innym osobom którzy jechali po mnie jeszcze mocniej i wydzwaniali o 2-3 nad ranem. To się ciągnęło latami a groźby doszły nawet do stopnia gdzie na skrzynce pocztowej miałam wiadomość "Znajdziemy cię i zajebiemy ci kamieniem w łep". Dodatkowo robiły fake konta z moim imieniem i nazwiskiem i ciągle mnie nękały. Ostatni telefon dostałam po 5ciu latach od tej sytuacji (W sensie, w spamie było, bo mam numery juz poblokowane dawno). Szczerze mówiąc to zakończyło się próbą samobójczą. Ta "Przyjaciolka" po dwoch chyba latach sama oberwala od tych osob ktore mnie nękały i z którymi się trzymała a ja dostałam pseudo "przeprosiny" na instagramie. Aktualnie ma to nadal na mnie psychiczne odbicie, bardzo pilnuje prywatności, blokuje ludzi którzy są "podejrzani" i generalnie często usuwam swoje konta z całą zawartością po czym zakłądam nowe. Jedyne czego się wyzbyłam to strachu przed odbieraniem telefonu, dopiero rok temu udało mi się przezwyciężyć ten strach i już nie stresuję się gdy słyszę mój dzwonek Nie życzę tego nikomu Ps. Mam 22 lata, od razu reagujcie na takie sytuacje
'Za ile dni od tego dnia kiedy to oglądacie będą święta, co by się pozytywnie nastroić' a tak na poważnie to chcę tylko powiedzieć że jako Twój widz z już nie takim małym wydaje mi się doświadczeniem robisz super robotę na jutubach
Od 2018 roku prowadzę fanpejdż na facebooku. Mam tam niespełna 21 tysięcy obserwujących. Głównie blokowałem osoby gdy rozpoczęła się wojna w Ukrainie i włączyłem się w pomoc. Do jednego z moich hejterów mam ogromną słabość, więc nie mam serducha go blokować, bo zawsze jest z nim śmiesznie. W ogólnym rozrachunku jednak wydaję mi się, że trafiłem na bardzo dobrą grupę fanów, bo krytyka się oczywiście zdarza, ale z reguły jest na tyle merytoryczna, że nie blokuję.
Dziekuje za film!❤ Jak najbardziej sie zgadzam z tym co mowisz. Widze jednak istotny problem z usuwaniem komentarzy i blokowaniem niektorych uzytkownikow. O ile u mniejszego tworcy to ma racje bytu to na takim kanale jak Uwaga naukowy belkot moze to być nie do opanowania. Dawid musialby chyba zatrudnic specjalnie osoby odpowiedzialne za przegladanie i usuwanie komentarzy. Co oczywiscie jest jakim rozwiazaniem ale nie wiem czy optymalnym. Generalnie przemawia do mnie film Szymona z Szymon mowi, o tym ze niestety sa to nieuniknione koszty bycia osoba publiczną i trzeba wypracowac sobie pewne wewnętrzne mechanizmy radzenia sobie z tym...
Tylko jeśli chodzi o Dawida Myśliwca to trzeba pamiętać, że jest on na yb od wielu lat i do pewnego momentu radził sobie z tym całkiem dobrze. Kluczowym momentem było wrzucenie filmu/filmów poświęconych covidowi i szczepionkom i to, że stał się jednym z głównych "wrogów" całego ruchu antyszczepionkowego. Stał się celem i obiektem całej nienawiści i frustracji tego ruchu. W jego przypadku to nie kwestia kilku komentarzy, ale mniej lub bardziej zorganizowanej akcji nękania i hejtowania przez przeciwników podejścia jakie zaprezentował w swoich filmach. Tu mamy do czynienia z nękaniem systemowym i zorganizowanym.
Najlepsze jest to że to Sławusia koledzy z grupy "Klubu Aluminiowej czapeczki atakowali na fb, youtube" wielcy wolnościowcy atakowali właśnie twórców popularno-naukowych treści, nie tylko Dawida Myśliwca, ale i Tomasza Rożka, Krzyszofa Poznańskiego i paru innych twórców tematów społecznych. Wieć Sławuś powinien posypać głowę popiołem i zamknąć buziunię i nie udawać świętoszka.
Osobiście bardzo lubię naukowy bełkot i wydaje mi się że haterzy nie potrafili by wejść w merytoryczna dyskusje z prowadzącym ze względu na jego ogromną wiedzę, a komentowanie wyglądu to jedyne co im pozostało
Działałam sobie parenaście lat temu na youtubku. Najwięcej hejtu dostałam od ludzi z mojej szkoły, która była patologiczną mieszanką technikum z zawodówką i gimnazjum. W której z resztą i tak mnie gnojono. Do youtube'a mnie to nie zraziło aż tak, jak do twicha, gdzie X-anonimków ze szkoły zaczynało mnie hejtować. Jeszcze robili to w o tyle perfidny sposób, że wbijali z multikont i na początku udawali, że niby nowy widz się angażuje w chat. Gadka-szmatka, a potem jakieś coraz bardziej chamskie teksty/pytania. Było to dla mnie bardzo stresujące. Przez to zaczęłam być podejrzliwa, jak pojawiał się na chacie ktoś nowy. Ciężko mi powiedzieć, czy wpłynęło to na moją karierę w internecie, ponieważ i tak brakowało mi systematyczności. Na pewno jednak miało to wpływ na moją samoocenę i na fakt, że zdecydowałam się zmienić szkołę w klasie maturalnej :) Oczywiście nic to nie pomogło w kwestii wpadania kolegów ze starej szkoły na coraz rzadsze streamy :3 Pozdrawiam cieplutko Ciebie i piedziecko
Piszę i czytam bajki dla dzieci i w większości filmów komentarze są wyłączone, ale niektóre opowiadania są dla starszych i tam pojawiają się agresywne komentarze. Na początku pytałam takiego hejtera, który np napisał, że kaleczę książkę (w bardziej wulgarny sposób), co dokładnie mu się nie podoba. Nigdy nie odpisywali, więc jest to krytyka dla krytyki - ludzi sfrustrowanych własnym życiem. Ze względu na młodą widownie usuwam agresywne komentarze i ukrywam takie dysfunkcyjne osoby. Moje podwórko to ja sprzątam.
Ja bardzo chętnie podejmuję się dyskusji z osobami, które negatywnie komentują mnie i odwrotnie, bo przeważnie mam rację. Co do płaczków Mrożka i Myśliwca (oglądam wszystkie ❤) mam tylko jedno zdanie. Są genialnymi naukowcami i niech skupią się na swoich dziedzinach, a nie czy mam się kłuć.
Co do szczepionek, to jakoś udało mi się przeżyć i zamknięty w domu stracić wszystko. Jak sytuacja funkci życiowych się zmieni, to z pewnością dam znać, ale pewnie przez sytuację finansową niż przez chorobę
Ja może nigdy jakoś nękana nie byłam, bo nic nie wrzucam publicznie, ALE! Miałam okres jak komentowałam sporo na tt. Wdalam sie w dyskusje z jakimś gościem (temat zapewne około ciążowy - dzeciowy) i tak bardzo nie podobało mu sie to co pisze, a że nie miał argumentów to zaczął jechać po moim profilowym. Tylko miałam akurat stare zdjęcie z filtrem, który nakładał tatuaże na całą twarz xD No ja jak nie mam kontrargumentu to po prostu zamykam dyskusje. Czasem lepiej nic nie powiedzieć niż powiedzieć za dużo. Szkoda, że ludzie uważają, że są bezkarni w sieci i piszą co im ślina na język przyniesie…
Tylko pytanie, czy jest sens każdemu wytaczać pozew? Prawda jest taka, że wielu hejterow to trolle, a nawet boty, kierowane przez AI. Lub sfrustrowane 10-letnie dzieci. Ja takie osoby blokuję i usuwam komentarze. Oczywiście, są pewne wyjątki i sama zgłaszałam toksyczną grupę osób, która kiedyś gnębiła mi w sieci, niemniej jakby brać do siebie każdy taki pojedynczy przypadek to by człowiek osiwiał
Problem z przestrzenią internetową jest taki, że nie ma organu kontrolującego prawa. Jeśli ktoś gnębi w pracy- można go zgłosić do przełożonego lub pozwać, ewentualnie przestępstwo zgłosić na policji lub do prokuratury. A co w przypadku internetowego trolla? Dokąd można się udać? Ano do nikąd, chyba, że rozszerza się to do ustawicznego nękania lub innego poważniejszego przestępstwa. Brak kary= poczucie bezkarności. Sądzę, że gdyby użytkownicy portali wymusili na portalach weryfikację i odpowiednie działania- te musiałyby to wprowadzić. Dodatkowo odpowiednie kary w KK. Inną kwestią internetowego świata jest drugi biegun sprawy- internet to nie firma, gdzie jest 20, 50, 100 czy 500 pracowników. Tu użytkowników są tysiące, setki tysięcy lub miliony (zależy od aplikacji), więc trudno przejmować się 1 z miliona. Poza tym, ktoś kto stosuje pusty hejt na zasadzie komentarzu wyglądu czy prostych stwierdzeń typu "to jest głupie" jest zwyczajnie ograniczony umysłowo i przejmowanie się kimś tak niezbyt mądrym też jest- w moim odczuciu- nadwyraz. Takie mam odczucia odnośnie tego tematu.
Za wolnością słowa idzie odpowiedzialność za słowa. Jeżeli ktoś nas wyzywa w internecie, niech liczy się z banem. Jeśli nie chce dostać bana, niech lepiej się wyraża
osobiscie tworze na tiktoku od troszke ponad pol roku. Moj content to w wiekszosci jakies vlogi, rekreacje trendow, ale też openingi, relacje, czy mniej kontrowersyjne opinie. Wkladam w to duzo serducha, ale niesamowity poziom hate'u na fandom furry jest bizarny. Doslownie nie szkodze, dobrze sie bawie, opowiadam jakas historie, po to, zeby obudzic sie do x komentarzy o tresci usunietego kandydata na mlodziezone slowo roku, oraz brzydszych. Generalnie zlewalem cos takiego, ale po swoim pierwszym viralu obudzilem sie do sterty powiadomien i do setek osob, zyczacych mi źle. Pierwszy raz mnie to wtedy dotknelo, ale na szczescie mialem przy sobie przyjaciol i rodzine, ktorzy ze mna wtedy porozmawiali i pomogli mi sie ostac. To raczej story time niz jakas opinia, ale generalnie nie biore tych rzeczy do siebie i zaakceptowalem, ze niektorzy dzialaja w taki, a nie inny sposob. Dla mnie naprawde nie do pomyslenia jest wejsc na nieszkodliwy material i zaczac komus grozic, wykracza to poza moja wyobraznie. I dobrze. Trzymajcie sie wszyscy cieplutko
Może i masz rację w związku z tym że ma się prawo do usuwania hejtu z internetu w skutek czego możemy trochę bardziej poczuć się komfortowo w przestrzeni którą staramy się tworzyć dla siebie, aczkolwiek trzeba mieć na uwadze to że w internecie większość ludzi czuje się bez karna i takie zachowania mogą ich napędzać jeszcze bardziej żeby zachowywać się jeszcze gorzej w stosunku do danej osoby.Niestety internet to dziwne miejsce i myślę że w tej kwestii trudno jest znaleźć złoty środek
Kiedy kelnerka jest molestowana przez klienta to trzeba go wyrzucić bo godzenie się na molestowanie nie jest częścią jej pracy. Godzenie się na hejt nie jest częścią pracy YTbera który chce się skupić na popularyzowaniu nauki
8:20 nie tylko twórców. po drugiej stronie są też ludzie, często młodzi, niepewni siebie, widzący takie coś będą się wycofywać z jakiegokolwiek działania, czy to w internecie czy w rzeczywistości po prostu starając się jak najbardziej nie rzucać w oczy, by nie zostać obrażonymi za wygląd czy zaatakowanymi za cokolwiek innego, na co nie mają wpływu, bo ktoś nie panuje nad swoją agresją i nie ma kultury
JEZUUU skąd wzięło się że wszyscy nagle mówią "być W terapii"? To nie jest wgl poprawna forma, być NA terapii. To że Gonciarz jest debilem i nie potrafi poprawnie pisać nie znaczy, że teraz wszyscy muszą używać tej formy. Brać udział w terapii - okej, ale być na terapii. DŻISYS
Ja merytoryczne krytyczne wypowiedzi jak najbardziej zostawiam, ale chamskie wypowiedzi usowam, nekajacych blokuje jesli to moj kanal czy profil, a jak jestem na czyims i ktos jest chamski to zwracam na to uwage i koncze rozmowe. To my wszyscy kolektywnie tworzymy normy i kulture internetowa im wuecej z nas przestanie nekanie internetowe tolerowac tym mniej tego bedzie.
Bardzo mądry i potrzebny odcinek. Pisze to z całą świadomością ale zdarzyło mi się napisać komentarz którego bardzo żałuję. Ja uważam że nie był to hejt a opinia ale czy musiałam? Otóż nie musiałam. Żałuję bardzo że nie mogę przeprosić...Teraz dwa razy ( dziesięć) się zastanowię czy warto wygładzać swoje zdanie, czy warto robić komuś przykrość ( oprócz ewidentnych przypadków) ? Naprawdę nie warto i ja źle się z tym czuje😢.
Każdy chyba ma na swoim koncie rzeczy z których nie jest dumny. Najważniejsze to wyciągać wnioski i nie powielać tych błędów w przyszłości, uczymy się przez całe życie
Ja mam wrażenie, że niektórzy mylą wolność słowa ze zwykłym chamstwem i brakiem kultury 🤷🏻♀️😔
@@nie_mam-pomyslu_na_nickkocham twoja nazwę
Tak samo jest z "jestem szczery do bólu"
Dokładnie...
Troszeńkę😑
Zgadzam się w 100%, nie widzę powodów do tolerowania toksycznych zachowań. Brak akceptacji hejtu, to żadna ucieczka, a dbanie o własne zdrowie psychiczne jest niezwykle ważne.
Od filmiku Dawida staram się zostawiać laki pod filmami, które mi się podobają oraz merytoryczne komentarze. Cieszę się, że ten temat jest poruszany, może to zmniejszy liczbę trolli, których hejt w intrenecie bawi.
5:31 - Szymon Hołownia na koniec jeszcze powiedział "Obrazić też trzeba umieć"
Mnie ostatnio totalnie rozwaliło jak trafiłam na Instagramie na konto prowadzone przez dziewczynkę mniejsza tak max 10 lat(co umówmy się już jest nie ok i no to nie jest miejsce dla dzieci szczególnie jeśli chodzi o tworzenie treści). Ona tam po prostu zazwyczaj testuje słodycze. Ale komentarze w stylu Shrek przetestuj cebulę, schudnij gruba świnio, owoce przetestuj w stosunku do dziecka było czymś co mnie po prostu totalnie zszokowalo. Najlepsze jest to że te komentarze pisały też dorosłe osoby. Myślę że już sięgnęliśmy dna
Rzeczywiście praktycznie nigdy nie dodaje komentarza kiedy film mi sie podoba. Myślę, że to przez lęk przed oceną innych osób. Więc stawiam swój komfort ponad wspieranie twórców, których materiały doceniam, ale chyba najwyzsza pora zacząć walkę z tym podejściem, więc świetny filmik i dobra robota :D ❤️
Nie do końca - życzenia śmierci dla twórcy i jego dzieci i reszty rodziny, groźby o pozbawieniu życia albo (jak chyba u Rożka) obcięcia języka czy oskarżanie np. o branie pieniędzy za publikowanie jakiś treści (jak z tymi szczepionkami), to są rzeczy, które gdyby były publikowane pod prawdziwym imieniem i nazwiskiem, skończyłyśmy się rozprawą karną albo cywilną (od aktu oskarżenia o groźby karane, nękanie, zniesławienie, po pozew dotyczący naruszenia dóbr osobistych). Więc jeżeli piszesz coś takiego, to nie wstydź się swojej tożsamości i bądź gotowy na konsekwencje, jeśli twoje zarzuty są kłamstwem lub popełnisz przestępstwo.
Byłam osobą mobbingowaną w pracy i oprócz podania o zwolnienie z pracy i skargi na przełożoną, nie miałam niestety dość psychy, żeby po prostu komuś powiedzieć "siarczyste spier*alaj"... To była osoba, którą musiałam widywać codziennie. Twórcy internetowi mają o tyle łatwiej, że najczęściej nie widzą prawdziwych twarzy swoich prześladowców. Nie zmienia to faktu, że jeśli ktoś nęka nas w pracy, to nie jest to dla nas korzystne środowisko, a samo ,,spier*alaj" niczego nie rozwiąże- właśnie przez tą anonimowość...
Można wzmacniać swoje granice, ale ich przekroczenie nie powinno być normalizowane, a YT właśnie to robi. To tak jak z przeziębieniem, lepiej temu zapobiegać niż leczyć.
Współczuję. Niech zgadnę, korpo - finanse/kontroling?
@@Damian12312 nie, i tu Cię zdziwię. Na magazynie :)
@@yaowang7144 aa no tak, to też środowiska mobbingo-lubne. Dobrze, że się zwolniłaś, szkoda życia
Kurde kiedy to oglądałam naprawdę nie spodziewałam się że będzie aż taka akcja, Dawid Myśliwiec to jeden z najlepszych twórców na polskim jutubie
@@aldente_ A coś nie pasuje?
@@aldente_ Może nie zauważyłeś, ale to nie jest nawet moje stwierdzenie. Dodatkowo, człon "jeden z" też robi robotę w zdaniu ;)
@@aldente_ Hipokryta
@@aldente_ a moze bys uzyl jakichs argumentow a nie tylko powtarzal to co juz powiedziałeś XD
@@aldente_ Na podstawie dwóch filmów, fajnie. RUclips jest od 13 lat, wróć do rysowania szlaczków bo na wypowiedzi w przestrzeni publicznej chyba jeszcze za wcześnie.
pan Sławek Mentzen będzie pierwszą osobą, która powie ci prosto w twarz żebyś wziął się w garść i wziął na klatę, gdy ktoś wyzywa cię bez żadnego powodu ale ustawę o obrazę uczuć religijnych to on będzie bronić do końca. Moim zdaniem ta hipokryzja bardzo szybko pokazuje lukę w jego podejściu do tematu oraz jego liberalistyczne podejście, które przyzwala dosłownie na wszystko jest bardzo krótkowzrocznym podejściem. Szkoda że ten facet wypowiada sie w taki sposób na takie tematy, a co gorsza ze jest naszym posłem w sejmie...
A jakie on ma tam stanowisko w tym naszym rządzie? Ktoś tu chyba pojęcia myli i nie wie do końca o czym mowa …
Małe sprostowanko: Mentzen nie jest częścią rządu. Prawdopodobnie w najbliższym czasie nie wejdzie w skład rządu. Pan Mentzen jest posłem, więc jest w naszym sejmie. Rząd to premierzy, ministrowie itp.
racja korekta na posła w sejmie ale wydźwięk wypowiedzi pozostaje taki sam :) @@lapek23
jedyne co pokazałeś to swoją durnotę i to że krytykujesz poglądy osoby których nawet nie znasz bo brakuje ci podstawowych zdolności poznawczych. Nie lubię Mentzena ale mówienie że on broni ponad wszystko ustawy o obrazie uczuć religijnych tylko pokazuje że krytykujący Mentzena mają jeszcze mniej w głowach od niego samego.
Facet dosłownie powiedział że jest za całkowitą wolnością słowa ale nie będzie popierał selektywnej likwidacji ograniczeń - więc albo wszystko, albo zostaje jak jest bo nie będzie dawał forów przeciwnikowi który chce religię obrażać samemu chcąc cenzury poprzez blokowanie "mowy nienawiści" - tutaj jest hipokryzja a nie u mentzena.
"Szkoda że ten facet wypowiada sie w taki sposób na takie tematy, a co gorsza ze jest naszym posłem w sejmie..." - facet wypowiedział się tak jak każdy normalny dojrzały mężczyzna się wypowie i przeciwną opinię od tego mają wyłącznie płatki śniegu które jak wyjdą z piwnicy to po takich rewelacjach mogą dostać zawału serca. Jak działasz publicznie to ZAWSZE jesteś narażony na hejt i nieprzychylne opinie, taka jest po prostu kolej rzeczy i jak komuś się to nie podoba to należy zniknąć z internetu skoro ktoś rzeczywistości nie jest w stanie przetworzyć. Myślisz że taki Mentzen to mniej hejtu od Dawidka dostaje?
@@Autystyczny No jak powiesz komuś, że jest durniem i brakuje mu funkcji poznawczych to na pewno doprowadzi do zmiany jego sposobu myślenia.
Mentznen empatyczny troglodyta be like INNI MAJA GORZEJ, UŚMIECHNIJ SIĘ
Źródło: "Polska psychologia"
Jeszcze powinieneś skosić 300PLN za specjalistyczną poradę 🤣
"Każdy jest kowalem własnego losu." XDDDD
Dosłownie xD
Idź pobiegaj! xD
A dodam jeszcze, że pod filmem ze słowami porównującymi mobbing w pracy powiedziałam, że wiele osób, które są mobbingowane słyszą często podobne słowa jak "nie przejmuj się przecież to tylko jedna osoba", "nie zwracaj uwagi, jesteś świetną osobą", "miej to w dupie, on/ona próbuje się dowartościować", "zmień pracę" - wiem bo sama byłam mobbingowana i niektóre z tych slow słyszałam. Także tak, mobbing jest ignorowany.
Dodam od siebie, że często nawet jak ktoś mobbingują całą załogę to wszyscy boją się coś zrobić. Miałam taką kierowniczkę. I co najgorsze WSZYSCY wiedzieli co się dzieje, jej przełożeni też… ale robiła wyniki :) to ważniejsze niż ludzie
@@xSayurix90 przykra prawda 😔
tak samo w niektórych pracach w obsłudze klienta trzeba znosić podobne komentarze od klientów, bo inaczej straci się pracę. Ludzie są jeszcze narażeni na fizyczne ataki.
Niektóre prace się wiążą z takimi sytuacjami niestety. Yutuberzy trochę żyją w swojej bańce, mają więcej narzędzi, żeby z tymi komentarzami walczyć i to ograniczać, więc powinni z nich korzystać.
@@K-a-i. tak, zgadzam się, że obsługa klienta mocno obrywa wiem, bo pracowałam w sklepie internetowym i nie raz płakałam z poczucia bezsilności, bo nawet próby uspokajania klienta (jeśli nie przestaniesz, to odłozę słuchawkę) nie zawsze działały a poza tym co już zdążył powiedzieć to powiedział i Twój mózg to zarejestrował - często nie ze swojej winy (bo np. ktoś na magazynie coś spaprał). Klienci mieli też w nosie to, że są nagrywani i właściwie to co powiedzą, może posłużyć w sądzie, gdyby doszło do takiej konieczności. Czy youtuberzy mają więcej narzędzi? No nie wiem - mogą kasować posty, tak jak to w jednym z filmików podano - bo ustawią filtr. Ale wiesz, filtry filtrami, ale jeśli w komentarzu autor użył określonych słow to one nie potrafią do końca wyczuć jaki komentarz jest hejtem - wtedy zajmuje się tym autor filmu. Czytanie dużej ilości hejtu prędzej czy później odbija się na psychice. Do tego dochodzi poczta - wiele hejterów pisze na tzw. priva - tam raczej nie ma filtrów, które mogą zablokować dane treści. Jak zablokujesz dany profil, to ta osoba założy sobie nowy i dalej będzie hejt. Ani FB ani YT nie reaguje na zgłoszenia prawidłowo - jak nie wierzysz to próbuj zgłosić treści, które są niezgodne z regulaminem czy prawem (np. rasizm) to odpowiedzą Ci, że to nie narusza standardów. Pozostaje albo ignorować (a tego nie da się zawsze zrobić) albo udać się do prawnika (a na to nie każdego stać).
Mnie ktoś nękał ze stu multikont, było to masakryczne przeżycie... 😅😢 Włączenie czatu tylko dla subskrybentów pomogło. XD Sama byłam w szoku, że to zadziałało...
Świetnie podsumowane! Kiedyś sama śmiałam się gdy ktoś blokował komentarze, ale im starsza jestem tym bardziej przykro mi patrzeć do czego te komentarze się posuwają. Na miejscu tych twórców też bym blokowała, bo obrażanie nie jest żadnym konstruktywnym feedbackiem. Twój argument, że nie ogranicza to tak naprawdę wolności słowa bo ci ludzie mogą sobie pisać na swoich social mediach wykoleiło moje myślenie do końca 😂 zgadzam się w pełni. Może właśnie takie postępowanie gdy ktoś nie umie się zachować jest jedynym stosownym i kiedyś się nauczą będąc wykluczanym ze społeczności influencerow. Ja już się nawet nie wdaje w dyskusję z ludźmi w internecie bo po ich odpowiedziach widać że to nie będzie konstruktywna rozmowa tylko wyzywanie się nawzajem żeby odreagować negatywne emocje… super film! Pozdrawiam :D
Zgadzam się z Tobą. Jakiś czas temu zaczęłam pracować nad swoją asertywnością i obroną swoich swoich granic i o losie - o ile lepiej się żyje. To nie jest słabość, że nie chce się słuchać/czytać obraźliwych komentarzy - to po prostu szacunek do siebie. Jeśli ktoś wyraża swoją opinię kulturalnie - okej, warto się nad tym pochylić, ale jeśli jest to po prostu chamskie to nie, autor tego chamstwa wystawia o siebie świadectwo.
Uwalniająca jest myśl, iż hejterzy najczęściej są nieszczęśliwymi, zranionymi ludźmi, więc automatycznie (u mnie przynajmniej) budzi się do nich szczere współczucie... i nie chodzi o taką arogancką docinkę w sensie: "współczuję Ci...mama Cię nie kocha". Tu widzę samą prawdę ewangelii i jej najtrudniejszą chyba część, by kochać swych nieprzyjaciół... Teraz wiem czym jest ta miłość i jak nie być naiwnym w niej... to po części współczucie i chęć pomocy oraz obojętność względem samych obelg (nie mają wtedy mocy). A sami z odpowiednim poczuciem własnej wartości nigdy nie możemy zostać zranieni hejtem, chyba, że swej radości nie upartujemy w sobie.
Mówię to jako dawna ofiara znęcania się w gimnazjum... Po długich latach chęci zemsty, nieśmiałości i próbach zrozumienia co jest ze mną nie tak (poznawanie amatorskie psychologii, filozofii i teologii) wreszcie doczekałem się zrozumienia i ta wiedza, doświadczenie i trudy, od których nie uciekałem okazały się bardziej wartościowe, niż cokolwiek bym do tej pory oczekiwał.
Współczujcie swym nieprzyjaciołom...
Jesteś gospodarzem na swoim kanale i masz święte prawo kogoś wyprosić 😊
Otóż to!
Nigdy nie mogłam zrozumieć, dlaczego ludzie nękają innych, nieważne czy w realu, czy internecie. Sama boję się zostawiać komentarze pod filmami czy postami na ig. Jedyne miejsce, gdzie czuję się na tyle komfortowo, by zostawić komentarz to pinterest, tam zdecydowana większość ludzi jest miła i naprawdę rzadko widzę tam negatywne komentarze.
Postaram się wychodzić ze strefy komfortu i napisać coś miłego pod filmami, które mi się podobają :D
ostatnio sprzedałam dwie książki jakiemuś tam kolesiowi przez a.lokalnie. po czym dostałam inwektywy, że jestem upośledzona, tłuszczą i chamstwem i oszustką, bo pan kupujący nie został potraktowany wg jego wyobrażeń o mnie i o sobie. poszło do obsługi wesołego portalu choć nie obyło się bez wymiany zdań między nami. po za tym zazwyczaj się pytam siebie: kim ten ktoś dla mnie jest by mnie jego zdanie obchodziło? dodam, że książki były w stanie idealnym, a sytuacja sprzedaży wymagała szybkiej akcji, bo sąsiad chciał z psem wejść do swojego mieszkania, a typ stał mu na drodze. także teges.
To tak sypne małym słówkiem. Mega mi się podoba ksiązką Narysuj swoje emocje i mega ci dziękuje za poelecenia takiego dzieła♥
O kurcze ostatnio ją widziałam w Biedronce i myślę sobie "ciekawe, wezmę". Nie wiedziałam, że Ewa ją polecała więc chyba to była intuicja 😊
To ja tylko od siebie dodam, że niektóre formy hejtu w sieci są karalne i są to wyzwiska i zniesławienie, czyli takie treści, które mogą daną osobę poniżyć lub prowadzić do utraty zaufania (np. jakby pod tymi filmikami ktoś nagle zaczął wypisywać, że wcale nie masz tytułu magistratu psychologii, tylko skończyłaś kurs weekendowy) - można śmiało zgłaszać to na policję, bo jest to przestępstwo, nawet jak jest oczywiste że są to informacje nieprawdziwe i nikt nie bierze ich na serio. Ludzie nie wiedzą tego i często w internecie czują się bezkarni.
Cieszę się, że tak wyraźnie tu wybrzmiało stawianie granic
Osobiście nie mogłabym cieszyć się obrażając,poniżając czy wyzywając kogokolwiek za wygląd czy też opinie.Nie,nie jestem rycerzem,świętym bądź też obrońcą uciśnionych,ale znam siebie i wiem,że zdradzając zasady wpojone nam przez rodziców,to koniec.Mi jest dobrze z tym,że nigdy mama czy tata nie musieli się za nas wstydzić czy przepraszać.I pragnę tu wyraźnie podkreślić,że nigdy w naszym domu nie było przemocy lub zastraszania...Za mądra i prawdziwą miłość, która otaczała nas w każdej chwili oraz zaistniałej sytuacji:Mamo,Tato-dziekuje,doceniam i obiecuję przekazać!!
Dziękuję bardzo, ale chyba staropanieństwo mnie już osacza...Nie mam odwagi sprowadzić nowego życia do tego piekła,bo nie wiem jak uchronić niewinne wartości przed otaczającym zeszmaceniem.
Jestem bardzo małym twórcą, który niedawno zaczął działać w internecie. Na kilku streamach, które robiłem, pojawiała się dziewczyna, która przedrzeźniała mnie na czacie i ciągle narzekała na wszystko co robię, pomimo tego, że innym widzom się podobało. Kiedy została wyciszona, bo inni prosili, żeby nie przeszkadzała, to wysłała mi wiadomość prywatną, w której mnie obrażała i stwierdziła, że nie umiem znieść krytyki. Moim zdaniem nie była to krytyka tylko trollowanie albo hejtowanie. Dałem jej bana i nie przejmowałem się, bo tak było lepiej dla mojej własnej psychiki 😌
Ważni są ludzie, którzy szczerze doceniają twoją twórczość tak jak i tacy, którzy się z nią nie zgadzają ale nigdy nie powinno się tolerować kogoś kto nie potrafi uszanować granic w wypowiedziach. Pewnie dana dziewczyna już nawet tego nie pamięta a na Tobie wywarło by to straszne rzeczy. Cieszę się, że możesz się spełniać C:
@@zuzapulczynska dzięki za bardzo miłe słowa! To prawda, ona pewnie już o tym nie pamięta, a ze mną zostanie to na bardzo długo, bo to była dla mnie pierwsza taka sytuacja
Ogólnie zgadzam się z Tobą w większości. Chciałbym przy tym jednak zauważyć, że właśnie hejterzy są zwykle %, nie mam statystyk, ale biorąc przykład właśnie Dawida z naukowego bełkotu możemy zauważyć czy to na podstawie like'ów czy to nawet komentarzy, że przytłaczająca większość tych komentarzy jest pozytywna. Ba - sam Dawid mówi, że większość komentarzy jest pozytywna. Oczywiście, że to nie daje prawo żadnemu "anonowi z internetów" najeżdżać na Dawida (wskazywać błędy merytoryczne jak najbardziej, ale nie jechać po nim jak po rudej kobyle). Jednocześnie zgadzam się, że poniekąd twórcy mogą i często odczuwają taką potrzebę, że "trzeba pilnować żeby hejt się nie wylewał".
Jednak przy tym widzę sporo problemów które są przemycone tak po cichu, spróbuje je wypunktować
1. Jeśli ktoś tworzy treści które są dobre to bardzo często większość komentarzy faktycznie jest pozytywna, często z podziękowaniami za materiał i niekiedy z niemałym zachwytem. Mam wrażenie, że tutaj twórcy mimo wszystko nie doceniają uprzejmości bądź co bądź często setek widzów, którzy naprawdę mają bardzo dobre zdanie o nich przez jakiś mimo wszystko % widzów
2. Wielu większych youtuberów tak naprawdę zarabia pieniądze na youtube, często dość konkretne. Niekiedy materiały tych twórców faktycznie wymagają wiele godzin przygotowania i pracy kilku osób. Czy to daje prawo ludziom ich wyzywać? No nadal nie, ale powiedziałbym, że elementem pracy youtubera jest "dbanie o porządek" - albo samodzielnie musisz usuwać te toksyczne komentarze, albo musisz komuś za to zapłacić. Innymi słowy poza dbaniem o wysoką jakość materiałów należy również dbać o wysoką jakość swojego kanału samego w sobie.
Oczywiście youtuberze mają prawo poczuć się pokrzywdzeni i w ogóle, trudno mi powiedzieć co czują i jak dla nich jest to ciężkie. Nie mniej jednak wydaje mi się, że jeśli traktujemy youtubera jak prace to problem jest taki, że ma ta praca jakieś wady i zalety. Tak samo jak każda inna praca - praca w korpo wypala i niszczy duszę, na budowie niszczy kręgosłup (i nie tylko), a na youtube niszczy psychike. Praktycznie w każdej pracy płaci się dość sporą cene, a jako że praca youtubera jest dość nowoczesnym zawodem (choć jest to tak naprawdę bycie swego rodzaju "autorytetem" tylko, że w internecie zamiast w telewizji) to dopiero poznajemy wiele rzeczy.
Ogólnie Dawid wychodził z prośbą w stylu "no niech youtube zrobi dla nas narzędzia żeby było łatwiej" - no szczerze mówiąc ostatnio mam wrażenie, że youtube sprawdza na ile może sobie pozwolić (to tak odnośnie tej walki z adb i podnoszeniem cen yt prem), a że youtuberzy o tym milczą (moja teoria, nie koniecznie fakt, ale taka teoria - że być może dlatego, że jest to dla nich finansowo korzystne ale mogę się mylić) to temat nie jest podnoszony i youtube nie musi się starać o to żeby szanować czy to twórców czy to takich szarych obserwatorów jak ja bo po co skoro mają monopol?
Najgorzej, kiedy człowiek nęka samego siebie.
THIS 🔥
a da się z tego "wyleczyć "?
Konstantynopolitańczykowialoszka! Szanuję za przekminki, sposób myślenia i za cały ogólnie pojęty kontent. Subskrybuję i czekam na kolejne odcinki!
Mega dzięki za ten film! Sama robię muzykę i jestem świadoma tego, że nie każdemu musi się podobać to co robię, jednak po głowie zawsze krzątały mi się pytania, czy pozwalać trollom na panoszenie się na moich social media (nie wielu ich jest, ale tak jak mówisz, człowie fixuje się zazwyczaj na tej jednej szpili, zamiast na pozytywach). Wdzięcz ogromny za Twój punkt widzenia, mnie przekonuje ^^
Gdy miałam 13lat i istniał ask fm byłam tam nękana przez ludzi ze szkoły, później miałam próbę s i trafiłam na 2 miesiące do szpitala, nie wiedziałam wtedy co to hejt. Od tamtej pory mój stan się pogarszał, a teraz czekają mnie lata terapii. Czasu nie cofnę, ale gdybym mogła nie miałabym tam konta. Byłam tylko dzieckiem. Dzieckiem wyzywanym od dziw** i czytającym ze ma kopnąć w przysłowiowy kalendarz. Wszystko pamietam do dziś.
Nie na temat, ale pierwszy raz wyrzucam to z siebie gdziekolwiek w sieci.
Super wartościowy film, cieszę się że tworzysz tak mądrą i przyjazną społeczność w internecie 🤍
Cieszę się, że o tym mówisz. Mi też zgrzytało to wyśmiewanie kasowania komentarzy :< Gdy zobaczyłam film Dawida to już w ogóle...Bardzo wam (osobom pracującym na youtubie) współczuję, że się mierzycie z hejtem czy nękaniem. Robicie świetne materiały, które dają radość masie osób i przykro mi, że ludzkie mózgi tak zostały ukształtowane by bardziej przejmować się negatywnym feedbackiem niż pozytywnym. Chciałabym żeby ludzie umieli się zachować i nie hejtowali.
Dobry materiał, zainspirował mnie do zostawiania dobrych komentarzy! Zgadzam się kompletnie z postulatem obrony granic, wolność słowa nie usprawiedliwia agresji słownej.
W komentarzach typowe lewaki nie zrozumiały o czym mówił Pan Sławek Mentzen…
Nie wiem czy odbierzesz to jako komplement, choć taką mam nadzieję. Jako autystka nie patrzę ludziom w oczy. Dzięki Twoim nie do końca równym kreskom na powiekach, nie mogłam oderwać oczu od Twojego spojrzenia.
Zgadzam się też ze stwierdzeniem, że rady w stylu "Usuń konto" są normalizacją zła.
Według mnie wolność słowa kończy się tam gdzie celowo krzywdzimy ludzi, tak jak wolność władzy nad własnym ciałem kończy się gdy tego ciała używamy by kogoś skrzywdzić.
Miłego oglądania wszystkim
🫶🏼🫶🏼🫶🏼
@@PsychoLoszka OŁMAJGAD!
Kodeks karny:
Art. 216. § 1. Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej
nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła,
podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.
§ 2. Kto znieważa inną osobę za pomocą środków masowego
komunikowania,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności
do roku.
§ 3. Jeżeli zniewagę wywołało wyzywające zachowanie się pokrzywdzonego
albo jeżeli pokrzywdzony odpowiedział naruszeniem nietykalności cielesnej lub
zniewagą wzajemną, sąd może odstąpić od wymierzenia kary.
§ 4. W razie skazania za przestępstwo określone w § 2 sąd może orzec
nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego, Polskiego Czerwonego Krzyża albo na inny
cel społeczny wskazany przez pokrzywdzonego.
§ 5. Ściganie odbywa się z oskarżenia prywatnego.
Pozdrawiam
Super, że pokazałaś różne poglądy na ten temat i odniosłaś się do nich. Ciepłej herbatki życzę!
niby poruszany temat i prawo do stawiania własnych granic to coś oczywistego, a jednak cieszę się że ktoś powiedział to głośno i przypomniał że to nic złego
A ja mam mieszane uczucia w tym temacie. Z jednej strony z potępieniem personalnego nękania, czy gróźb w pełni się zgadzam, z drugiej blokowanie czy usuwanie krytyki, wyrażonej nawet w mocnych słowach, uważam za faktyczne ograniczenia wolności słowa. Treści publikowane w internecie na ogół nie dotyczą stricte osób publikujących, ale tematów, na które ludzie mają prawo mieć odmienne zdanie. Dla przykladu nie sądzę żeby nazywanie jakiejś książki gniotem, pod turbopozytywną recenzją było niedopuszczalne, czy pod materiałem postulującym Palestynę od rzeki do morza, napisanie że w tym konflikcie obie strony mają swoje za uszami było zbrodnią.
Głosy jakie czasem się słyszy o osobach nie potrafiących znieść poglądów odmienych od własnych, czy u których próby debaty na kontrowersyjne tematy wywołują bardzo gwałtowne i skrajne reakcje emocjonalne wydają mi się mocno niepokojące. Uważam że "bezpieczne środowiska" powinno się stwarzać dzieciom i młodzieży, a dorośli powinni potrafić sobie radzić z merytoryczną krytyką swoich poglądów, a mam wrażenie, że sporo twórców pozbywa się zwyczajnie wszystkiego co wywołuje u nich dyskomfort. Myślę że wypowiadanie się w internecie jest tym samym czym wypowiadanie się na forum publicznym i zabierając w jakiejś sprawie głos trzeba się zwyczajnie liczyć z tym, że ktoś zechce z nami wejść w polemikę i nie koniecznie będzie przy tym miły.
Mam wątpliwości względem wulgaryzmów, myślę że z można się bez nich komunikować, jednak mają one swoje zastosowanie jako środki wyrazu... wydaje mi się w tym przypadku, że to dawka czyni truciznę. Ale tu akurat nie będę się upierać.
Inną zupełnie kwestią jest rozpowszechnianie fake newsów, teorii spiskowych, poglądów antynaukowych, czy kwestia propagandy wrogich ugrupowań (tu na myśl przychodzą mi głównie rosyjscy trolle). W tym przypadku swego rodzaju cenzurę uważam za uzasadnioną, pytaniem otwartym wydaj mi się jednak czy jest to skuteczna metoda walki z dezinformacją? Czy należy nie dopuszczać by ludzie widzieli podobne treści, czy zdać się na ich rozsądek i pozwolić, żeby tego rodzaju poglądy same się ośmieszały. Przyznam szczerze, że nie wiem.
Zdać się na ludzki rozsądek 😂 Większość nas wchodzi w propagandę jak w masło nie będąc nawet tego świadomym i tylko na innych wskazujemy, że są od nas głupsi. Poza tym w tym filmiku nie było przecież o polemice tylko właśnie o wyzywaniu się. Jak sama Psycholożka powiedziała: łatwiej jest kogoś wyzwać od najgorszych niż wejść w merytoryczną polemikę.
Dzięki za ten film. Wszystko bardzo poukładane i mądre. Cieszę się, że mi Cię youtube niedawno pokazał.
Trochę dziwne mi się wydaje opinie, że mają nie marudzić i że dobrze jest jak jest bo ej, ja jednak chce, żeby autor mojego ulubionego kontentu był w dobrym stanie psychicznym! Jak będziemy mówić, że jak nie dajesz rady to zrezygnuj to zostaną nam sami ludzie typu "nie ważne jak mówią ważne żeby mówili"
Bardzo mi się podoba, że szerzysz wiedzę i zmieniasz punkt widzenia. Nie publikuje w internecie, więc trochę nie wiedziałam jak o tym myśleć, a ten film poukładał mi to w głowie.
Mam wrażenie, że ludzie, którzy próbują bronić wolności słowa za wszelką cenę (podkreślam za wszelką cenę), nie potrafią brać odpowiedzialności za swoje opinie
Poza tym, że zgadzam się na całej linii, to chciałam tylko dodać, że pan Mentzen w swoim filmie na ten temat wysmarował takiego chochoła, jakiego dawno nie widziałam :P Ja sama jestem ogromną zwolenniczką wolności słowa w przestrzeni publicznej. Natomiast przyłażenie do kogoś na kanał i obrażanie go, to jest trochę tak, jakby przyjść do czyjegoś sklepu i robienie mu tam chlewu. No każdy by różnymi formami perswazji jednak dążył do pozbycia się kogoś takiego ze swojej przestrzeni i chyba zdecydowana większość ludzi się zgodzi, że ma do tego prawo.
I też nie zgadzam z opiniami, które już słyszałam w sieci, że duzi twórcy mogą obetrzeć swoje łzy z powodu nękania pieniędzmi, które zarabiają na swoich zasięgach. Nawet jeśli założymy, że to średnio empatyczne podejście do dużych twórców jest fair, to ten argument nadal jest inwalidą, ponieważ ten problem nie dotyka tylko dużych twórców, ale może spotkać każdego, kto porusza się aktywnie po sieci i będzie mieć pecha "narazić" się komuś, kto nie ogarnia podstaw ludzkiej interakcji.
W tym wszystkim najlepsze jest to że Memzen i jego koledzy z parii, sami dokonują usuwania merytorycznych odpowiedzi na dany temat, które debunkują ich bajki jak i od razu blokują danych autorów komentarzy. Więc swoje "mądre" rady zacytuje przed lustrem jak i swoim kolegom z partii. XD
Wspierające słowo w sekcji komentarzy xD W sumie mam coś do powiedzenia, to nie związanie z nękanie ale można się podzielić. Raz na moją krytykę filmu w komentarzach odpowiedział twórca, obrażając mnie takim passiv agresive stylem. Może mnie poniosły emocje w mojej krytyce ale obrażałem film, twórca obraził wprost mnie xD Od tego czasu go nie oglądam i czuję się z tym dobrze XD
A ja powiem coś w drugą stronę. Owszem, nie można obrażać nikogo (ani w internecie, ani w realnym życiu), nie można nikogo nękać, ale niektórym odwala w drugą stronę.
Każdy ma prawo wyrazić własne zdanie, nawet jeśli jest głupie, kontrowersyjne, ale nawet wtedy, kiedy może to wywołać u drugiej strony negatywne uczucia. Ktoś ma prawo ocenić negatywnie nasze działanie, sekcja komentarzy nie jest po to, żeby się zawsze głaskać po główkach i ze sobą zgadzać. Jesteśmy pokoleniem płatków śniegu i akurat w tym nie ma nic dobrego.
Ale ten film jest o nękaniu i hejcie, nie o krytyce ogółem
A ja na ten przykład strasznie źle się czuje jak wchodzę w sekcje komentarzy a tam litania lizodupstwa - jesteś wspaniała, super, fantastyczny materiał - może i twórców to cieszy może i zwiększa to zasięgi, ale mnie przechodzą takie nieprzyjemne ciarki krindżu
Z reagowaniem na szpilki jest jak z ukąszeniem komara. Jak je "drapiesz" staje się jeszcze większe i bardziej dokuczliwe.
No ale jak Cię pogryzie w kilkunastu miejscach, to nie cierpisz z myślą "no tak już jest", tylko temu przeciwdziałasz - używasz spreju na komary, zakładasz w oknie siatkę ochronną, smarujesz pogryzienia żelem. Dawid nie "drapie ugryzienia", on zauważa "hej, cały czas coś mnie gryzie, jestem pogryziony, przeszkadza mi to, muszę znaleźć na to sposób". Rozróżnijmy te dwie rzeczy.
@@magorzatawj Bardzo dobrze, że Dawid nagrał ten film. Jednak, gdy nawet to nie pomaga, to najlepszym "sprejem" są właśnie shadowbany, jak zresztą Ewa wspominała na filmiku.
Chłopaki z kanału Napisy Końcowe powiedzieli według mnie bardzo fajne słowa w tej kwestii, że Wolność Słowa oznacza również Prawo do Ponoszenia Konsekwencji. Wolność Słowa polega na tym, że każdy ma prawo powiedzieć co chce, ale musi się również liczyć z tym, że może za to ponoeść konsekwencje, jak na przykład właśnie usunięcie komentarza czy ban.
Zresztą nawet prawo tak właśnie rozumie Wolność Słowa poprzez np. pojęcie Grózb Karalnych.
Fajnie, że przedstawiasz perspektywę dla Twórców, czyli samych odbiorców hejtu. I zgadzam się, że każdy może bronić swojego komfortu. Jednak, ALE... kiedy wiemy, że sytuacja jest czarno-biała łatwo to odsiewać. W takim wypadku, będąc świadomym nie powinno się przykładać wagi do takiego hejtu, jest on dla samego faktu. Celebryta( twórca internetowy, ktokolwiek co sobie wrzuca do neta) samym faktem publikacji na odpowiednich platformach daje możliwość, ze ktoś skomentuje. Co za tym idzie świadomość, że ktoś może zostawić komentarz nie przychylny dla nas. Godzisz się na to publikując. Jeśli są to nie czarno-białe, to pytanie czy potrafimy odsiewać konstruktywną krytykę od obrażania. To jest następna rzecz, którą można nauczyć się odróżniać. Przysłowiem: 'psy szczekają, karawana jedzie dalej'. Danie się manipulować komentarzami, jest co najmniej nie dojrzałe. Twórczość w Internecie jest uzależniona od liczby odbiorców i jaki jest odbiór. Słaby film jest komentowany, że jest słaby. Bronienie swojej twórczości tym, że ludzie mnie nie lubią, a nie oceniają publikacje jest częstym argumentem w intrenecie. Wydaje mi się, że przejmowanie się jakimiś totalnie randomowymi " idź się utop" jest argumentem za , zgadzając się ze zdaniem Metzena, usuń konto nie dawaj szansy ludziom niszczyć Twojej psychiki.
"Danie się manipulować komentarzami, jest co najmniej nie dojrzałe." Co? Co to za fikołek myślowy? Co ma wspólnego bycie manipulowanym z byciem niedojrzałym? Może pomogę z odpowiedzią - nic.
@@KlauduniaL07 Tłumacząc: jak ktoś Ci powie, że jesteś brzydka. To masz opcje: uznać że to prawda, uznać że ktoś Cię obraża, stwierdzić że to opinia tej osoby. Przejmowanie się tym zdaniem, kiedy tylko chce osoba Cię skrzywdzić i przejmowanie się tym jest niedojrzałe. Jeszcze do tego jak jest to obca osoba. Dajesz wejść sobie na głowe. Dojrzałość j(według wikipedi)...
Osoba dojrzała emocjonalnie świadomie uczestniczy w otaczającej ją rzeczywistości, stosując rozsądek przy podejmowaniu decyzji i w relacjach interpersonalnych, a nie, jak dotychczas, kierując się tylko reakcjami emocjonalnymi...
@@zzzziter Człowieku, co to za moralne fikołki są odstawiane. Osoba dojrzała emocjonalnie jak to ująłeś nie jest niezniszczalnym bezuczuciowym robotem. Twoje malowanie świata komentarzy w barwy 'nie czarno-białe' mam wrażenie zamienia się w dziecięcą kolorowankę z chwilami jedynie przebijającymi się odcieniami szarości. Jak byś się czuł, gdybym co dziesiąta/co setna/nieistotne osoba, którą mijasz na ulicy pluła ci w twarz? Zgodnie z Twoją (nie)logiką rozumowania należałoby iść wciąż z podniesioną głową i 'przejmowanie się tym jest niedojrzałe. Jeszcze do tego jak jest to obca osoba.' Przykład tyczy się również kwestii twórcy jako osoby publicznej. W żadnej sposób takie skategoryzowanie ŻYJĄCEJ ODCZUWAJĄCEJ EMOCJE OSOBY nie usprawiedliwia nienawiści, tak jak Twoje wychodzenie na świat zewnętrzny i funkcjonowanie w społeczeństwie usprawiedliwiałoby notoryczne plucie Ci w twarz
@@cypriancypsky myślę też, że po to mamy jakąś wypracowaną kulturę, zasady te społeczne jak i prawne aby wychodząc na ulicę, idąc do szkoły czy też pracy czuć się bezpiecznie a nie jak w dżungli, gdzie wygrywa jakiś silniejszy, bardziej agresywny tryglodyta. Pamiętajmy do kogo w czasie kampani Konfederaci puszczali oczko- między innymi do środowiska kibiców - stąd słowa Mentzena mnie nie dziwią. Nie chcę żyć w świecie zarówno realnym jak i wirtualnym, gdzie czyste chamstwo i agresja słowna jest tolerowane. Niestety póki co wszystko idzie w tym kierunku- nasze społeczeńtwo stacza się i będzie się staczać do poziomu rynsztoka, póki będziemy tłumaczyć, że to nie jest problem w tym gościu co nas wyzywa i bije, tylko w tym drugim co nie potrafi mu oddać albo jeszcze lepiej - iść dalej przez świat z bananem na twarzy, by nie wzbudzać w nikim moralnego dyskomfortu.
@@katarynakatarzyny4 @cypriancypsky Zgadzam się z Wami, ze nie powinno się pozwalać na takie zachowania, powinno się ludzi edukować w komunikacji. Słowa też mogą ranić i ludzie powinni przykładać większą wagę do słów pisanych w intrenecie. Nie chodzi mi o pełne chrześcijańskie podejście nadstaw drugi policzek. Powinno się bronić swoich granic. Społeczeństwo powinno się ukulturalniać a nie stawać się bardziej barbarzyńskie.
By być bardziej precyzyjnym youtuberzy bardzo mocno narzekają na swoją dole i niedole w komentarzach. Jak ich życie jest straszne, że takie wiadomości dostają. I tu stawiam pytanie, miejsce do namysłu. Czy aby na pewno to jest takie zero jedynkowe. Wybrali takie medium w którym jest taka możliwość, że ludzie mogą pisać co chcą. W Mojej opinii trzeba być świadomym i liczyć się z tym, że różne wiadomości ludzie napiszą. Pytanie gdzie jest granica( chodzi mi o odbiór komentarza)? Czy osoba kiedy kliknie enter? czy osoba która odczyta? Nie bronie ludzi, co piszą głupoty. Nie popieram tego. Wolałbym żeby w sieci było więcej kultury.
Trzeba zauważyć że nie wszyscy są stworzeni do tworzenia w sieci. Nie każdy napisze komentarz. Jednak dalej będę powtarzał, że jeśli ktoś wybrał ścieżkę tworzenia w takim medium gdzie może pojawić się wszystko powinien być tego świadomy. Oczywiście kasowanie i dbanie o kulturę jest moim zdaniem spoko.
Chodzi mi o dobieranie komentarzy przez twórców, jest różnica miedzy "jesteś idiotą", a "to co robisz jest idiotyczne". Moim zdaniem sporo twórców bierze oba te sformułowania za hejt. Jeśli ktoś nie jest wstanie sobie z tym poradzić, może zawsze zrezygnować. Po co robić sobie na siłę krzywdę(nie ma sensu się męczyć, są inne miejsca gdzie można zarabiać pieniądze, nie wiem pójść do normalnej pracy). Są różne miejsca i nie każdy musi być youtuberem. W końcu jest to pewien konkurs popularności. Dlatego nazywam ich celebrytami. I ktoś kto nie jest wstanie wytrzymać z tym, może zmienić swoją drogę w życiu.
Nie popieram kultury komentarzy TY DEBILU. Zgadzam się z wami że trzeba dbać o Swoje zdrowie psychiczne. Pragnę tylko zwrócić uwagę, że sieć to takie miejsce gdzie można 2 razy się zastanowić coś publikując, tyczy się to i komentujących jak i samych twórców. Zdrowia i miłego dnia Wam życze :) pozdrawiam
Ja usunęłam moje filmiki, które w żaden sposób nikomu nie uwłaczały ani nie dotyczyły trudnych tematów, zwykły komentarz do baśni które czytałam. Niestety dwie osoby tak pomnie pojechały i to nie na temat, że dołączyło się jeszcze parę. Popłakałam się i w emocjach je usunęłam. Żałuję tego trochę i już od dawna nic nie wrzuciłam bo pomyślałam że jak będzie więcej osób to pewnie trafi się więcej takich ludzi. Podkopało mnie to i zniechęciło do robienia tego co bardzo lubię i chciałam robić, czyli być lektorem i udowodnić że ludzie z dysleksją też potrafią płynnie czytać.
Jak Wykle merytorycznie i z wyczuciem. Dziękuję ❤
Wraz z "wolnością słowa" przychodzi też odpowiedzialność za to, co się mówi. Jak to powiedział wujek pewnego Petera: "With great power comes great responsibility"/
Wielkie dzięki, Wspieroloszka.
Moim zdaniem właścicielem kanału jest twórca i jako taki powinien mieć możliwość zarządzania swoim kanałem tak jak mu się podoba.
Jeżeli chce ograniczać dodawanie komentarzy wg koncepcji Dawida Myśliwca to jego wola. Jeżeli chce mieć pełną wolność jak Mentzen, też spoko. Ba, jeżeli chce, żeby jego filmy mogły komentować tylko osoby, których nicki zaczynają się na 'a', to też powinien mieć taką możliwość.
Pozostaje inny problem. Wszystkie media, nie tylko social media, mają biznes oparty o skrajne emocje. Nie ważne jakie, ważne, żeby były bo to angażuje ludzi i przynosi pieniądze.
Firma co do zasady tworzona jest by przynosić zysk. Pojawia się więc pytanie. Jak zrekompensować takiemu YT czy innej platformie potencjalnie utracone zyski z wyłączonych komentarzy?
No wiesz, historia segregacji rasowej czy tego co się działo za rządów austriackiego malarza u naszego zachodniego sąsiada pokazują, że nie masz racji.
@@jakubadamczyk1523Nie wiem z czym się konkretnie nie zgadzasz, ale rozumiem, że ostatni okres rządów ni to prawych ni to sprawiedliwych sfatygował Ci pojęcie własności. Kraj jako taki jest własnością narodu, ja mówię o własności prywatnej. Segregacja, o której piszesz czy też zabiegi oczyszczające austryjacką duszę, miały charakter systemowy i krajowy, a nie prywatny.
@@bartlomiej-bak Ale takie poglądy jak faszyzm czy nazizm nagle nie zrodziły się w państwie i prawie. Ktoś to musiał wymyślić w sferze PRYWATNEJ i później ktoś musiał na to pozwolić.
@@oliwierstachowiak7636 Fakt, że nie wpuszczam do siebie do domu osób agitujących skrajne poglądy, czy to z prawej czy z lewej nie czyni ze mnie ani faszysty, ani osoby, która jest przeciw wolności słowa czy wyznania. Zwyczajnie nie chcę tego typu zachowań we własnym domu.
Natomiast, jeżeli ktoś mówi, że takie osoby nie mają prawa wygłaszać swoich poglądów w sferze publicznej to zupełnie co innego.
I dalej, jeżeli chcę robić meble w kolorze różowym i tylko różowym, to tak długo jak to jest moja firma, nie muszę się nikomu tłumaczyć dlaczego używam takiego koloru a nie innego. Mam prawo odmówić klientowi zrobienia mebli np. w kolorze żółtym. To żadna dyskryminacja.
Jest zasadnicza różnica pomiędzy swobodami obywatelskimi i wolnością prowadzenia działalności gospodarczej a ograniczeniami systemowymi.
Z tego, co zaglądałem do badań, jak tworzyłem filmik w tej sprawie, to jedynie część hejterów chce realnie skrzywdzić swoim zachowaniem. A inna część właśnie nie jest do końca świadoma siły własnych słów, więc na takie kampanie wspomniane przez Ciebie mogą działać. Czasami dobrze skonstruowana odpowiedź może być lepszym rozwiązaniem niż zablokowanie czy usunięcie komentarza.
Mnie to na swój sposób fascynuje, że niektórzy, jak chcą jakiegoś twórcę dojechać, to będą mu pisać komentarze POD KAŻDYM FILMEM. I tu nawet nie chodzi o trolling. Oni po prostu muszą, bo się uduszą. Serio się zastanawiam, kim są na co dzień. Czy są gnębieni w robocie. Czy są traktowani przez otoczenie jak totalne gówno. Czy naprawdę mają tak zjebane życie, że to jest jedyny sens ich życia, żeby obcym ludziom w necie najzwyczajniej w świecie dojebać.
Poza tym ciekawe, czy Memcen dalej by pieprzył takie kocopoły, jakby śmiercią grozili jego rodzinie. A jeśli jego radą byłoby wtedy korzystanie z usług firm ochroniarskich, to-wielkie-kurwa-XD.
Tak, to jest fascynujące zjawisko. I dzieje się też w świecie rzeczywistym. Kiedyś będąc na miejskim targowisku byłam świadkiem jak weszły dwie panie i idąc od wejścia, przez całą drogę głośno komentowały asortyment KAŻDEGO stoiska. Serio każdego i każde niewybrednie krytykowały - coś na zasadzie, zobacz Baśka co za szmelc, jak oni moga takie gó..o sprzedawać! Itd itp. Taki rajdzik nienawiści :D
Jakie to dobre jest co tu powiedziałaś :) Super!
Ja oczywiście spotykam się z rodzajem hejtu czy nie przyjemnych komentarzy w sieci. Nie jestem Twórcą, więc dotyczy to w zasadzie przede wszystkim moich prywatnych postów. Zasada jest tu prosta: blokowanie, zgłaszanie komentarzy i kulturalne "wypierdalaj stary!"
Pamiętam że w wieku 12 lat zaczęłam dodawać na Ig i TikToka swoje rysunki, dosyć często spotykał mnie hejt, ale nie przejmował mnie on jakoś szczególnie, zdarzyło mi się jednak kiedyś coś myślę niespotykanego, bo pewna osoba pisała hejty pod wszystkim co dodałam, ale ja o tym nie wiedziałam, bo ta osoba mnie wcześniej zablokowała, nie ukrywam, że do dzisiaj nie rozumiem tego zachowania i bardzo chętnie usłyszałabym czyjąś opinię w tym temacie 😅 i miłego dnia wszystkim, którzy czytają ❤
Tacy ludzie po prostu nie mają co robić w życiu. Bo jak nudne trzeba mieć życie, żeby połowę z niego poświęcać na obrażanie osób, które mają jakąś pasję? Ja, gdy zaczynałam z rysunkiem nie spotkałam się z hejtem, ale może dlatego, że wybierałam odpowiednie społeczności do dzielenia się swoimi pracami, a nie wysyłałam ich na jakieś większe platformy. Jednak mimo wszystko dzisiaj już sporo wyprogressowałam i mam nadzieję, że u ciebie jest podobnie. Niektórych ludzi się naprawdę nie da zrozumieć.
Jest taka piękna zasada, że "kozak w necie, pi*da w świecie". Powyższe w połączeniu z faktem, że dla mnie media społecznościowe są tylko kolejną formą rozrywki na równi z grami czy tv (od tego może szczebel wyżej, bo zwyczajnie tv nie oglądam), a same interakcje traktuję na poziomie interakcji z NPC w grze RPG (a i tak zdarzają się na niższym, w momencie gdy słabo napisana postać zaczyna wycieczki personalne, co znaczy, że jest słabo napisana i wyczerpały się opcje dialogowe) sprawia, że temat "hejtu" jest mi kompletnie obojętny.
Ostatnio napisałam na moim FB o tym jak zdrowy jest orgazm i spodziewałam się hejtu a tu ciesza , są trzy opcje : znajomi uwielbiają orgazmy ale nie będą się do tego publicznie przyznawać albo znajomi są w takim szoku i nie będą nic złego pisać albo znajomi są zbulwersowani ale nie mają odwagi mi tego napisać .
Dawno temu miałam przyjaciółke w internecie, jakoś jak miałam z 12 lat. Wyciekł w tedy też mój numer telefonu do niej ale nie przejmowałam się tym. No i troche źle, że się nie przejęłam. Okazało się, że ta "przyjaciolka" tak naprawdę robi sobie ze mnie tzw "bekę" i potem podała numer innym osobom którzy jechali po mnie jeszcze mocniej i wydzwaniali o 2-3 nad ranem. To się ciągnęło latami a groźby doszły nawet do stopnia gdzie na skrzynce pocztowej miałam wiadomość "Znajdziemy cię i zajebiemy ci kamieniem w łep". Dodatkowo robiły fake konta z moim imieniem i nazwiskiem i ciągle mnie nękały. Ostatni telefon dostałam po 5ciu latach od tej sytuacji (W sensie, w spamie było, bo mam numery juz poblokowane dawno).
Szczerze mówiąc to zakończyło się próbą samobójczą. Ta "Przyjaciolka" po dwoch chyba latach sama oberwala od tych osob ktore mnie nękały i z którymi się trzymała a ja dostałam pseudo "przeprosiny" na instagramie.
Aktualnie ma to nadal na mnie psychiczne odbicie, bardzo pilnuje prywatności, blokuje ludzi którzy są "podejrzani" i generalnie często usuwam swoje konta z całą zawartością po czym zakłądam nowe. Jedyne czego się wyzbyłam to strachu przed odbieraniem telefonu, dopiero rok temu udało mi się przezwyciężyć ten strach i już nie stresuję się gdy słyszę mój dzwonek
Nie życzę tego nikomu
Ps. Mam 22 lata, od razu reagujcie na takie sytuacje
Totalnie mnie nie dziwi, że takie rzeczy mówi akurat memcen XD
A co stoi za mechanizmem, który każe ludziom grozić rodzinie, dzieciom tych twórców? Dlaczego tym aspektem wypowiedzi Dawida nikt się nie przejmuje?
Nienawistników to, bez litości usuwam ze swojej przestrzeni publicznej i prywatnej.
dziękuję za film.
Pozdrawiam
Filip
Ale super, nie mogłam się już doczekać jak wleci film na kanale najlepszej youtuberki! 😊
Kolejny wartościowy film. Dziękuję, bo bardzo dużo się od Ciebie uczę
'Za ile dni od tego dnia kiedy to oglądacie będą święta, co by się pozytywnie nastroić' a tak na poważnie to chcę tylko powiedzieć że jako Twój widz z już nie takim małym wydaje mi się doświadczeniem robisz super robotę na jutubach
Od 2018 roku prowadzę fanpejdż na facebooku. Mam tam niespełna 21 tysięcy obserwujących. Głównie blokowałem osoby gdy rozpoczęła się wojna w Ukrainie i włączyłem się w pomoc. Do jednego z moich hejterów mam ogromną słabość, więc nie mam serducha go blokować, bo zawsze jest z nim śmiesznie. W ogólnym rozrachunku jednak wydaję mi się, że trafiłem na bardzo dobrą grupę fanów, bo krytyka się oczywiście zdarza, ale z reguły jest na tyle merytoryczna, że nie blokuję.
Dziekuje za film!❤
Jak najbardziej sie zgadzam z tym co mowisz. Widze jednak istotny problem z usuwaniem komentarzy i blokowaniem niektorych uzytkownikow. O ile u mniejszego tworcy to ma racje bytu to na takim kanale jak Uwaga naukowy belkot moze to być nie do opanowania. Dawid musialby chyba zatrudnic specjalnie osoby odpowiedzialne za przegladanie i usuwanie komentarzy. Co oczywiscie jest jakim rozwiazaniem ale nie wiem czy optymalnym. Generalnie przemawia do mnie film Szymona z Szymon mowi, o tym ze niestety sa to nieuniknione koszty bycia osoba publiczną i trzeba wypracowac sobie pewne wewnętrzne mechanizmy radzenia sobie z tym...
Tylko jeśli chodzi o Dawida Myśliwca to trzeba pamiętać, że jest on na yb od wielu lat i do pewnego momentu radził sobie z tym całkiem dobrze. Kluczowym momentem było wrzucenie filmu/filmów poświęconych covidowi i szczepionkom i to, że stał się jednym z głównych "wrogów" całego ruchu antyszczepionkowego. Stał się celem i obiektem całej nienawiści i frustracji tego ruchu. W jego przypadku to nie kwestia kilku komentarzy, ale mniej lub bardziej zorganizowanej akcji nękania i hejtowania przez przeciwników podejścia jakie zaprezentował w swoich filmach. Tu mamy do czynienia z nękaniem systemowym i zorganizowanym.
Szkoda że ludzie wyładowują negatywne emocje na innych osobach. Osobiscie lubie kanal Twój jak i Dawida. Pozdrowionka
8:45 Pan Sławek i jego złote rady. Aż strach pomyśleć co by doradził komuś komu nie idzie w życiu xd
Najlepsze jest to że to Sławusia koledzy z grupy "Klubu Aluminiowej czapeczki atakowali na fb, youtube" wielcy wolnościowcy atakowali właśnie twórców popularno-naukowych treści, nie tylko Dawida Myśliwca, ale i Tomasza Rożka, Krzyszofa Poznańskiego i paru innych twórców tematów społecznych. Wieć Sławuś powinien posypać głowę popiołem i zamknąć buziunię i nie udawać świętoszka.
Pewnie poradziłby, żeby taka osoba zmieniła pracę i wzięła kredyt
@@takisobiebluesHAHAHA xD dosłownie
@@takisobieblues obawiam się opcji analogicznej do "nie idzie ci na YT? Skasuj konto na YT"
@@takisobieblues to Bronek Komorowski powiedział -_-
Bardzo fajny i potrzebny materiał 😁 Super posłuchać spojrzenia na temat od strony psychologicznej
Osobiście bardzo lubię naukowy bełkot i wydaje mi się że haterzy nie potrafili by wejść w merytoryczna dyskusje z prowadzącym ze względu na jego ogromną wiedzę, a komentowanie wyglądu to jedyne co im pozostało
Działałam sobie parenaście lat temu na youtubku. Najwięcej hejtu dostałam od ludzi z mojej szkoły, która była patologiczną mieszanką technikum z zawodówką i gimnazjum. W której z resztą i tak mnie gnojono. Do youtube'a mnie to nie zraziło aż tak, jak do twicha, gdzie X-anonimków ze szkoły zaczynało mnie hejtować. Jeszcze robili to w o tyle perfidny sposób, że wbijali z multikont i na początku udawali, że niby nowy widz się angażuje w chat. Gadka-szmatka, a potem jakieś coraz bardziej chamskie teksty/pytania. Było to dla mnie bardzo stresujące. Przez to zaczęłam być podejrzliwa, jak pojawiał się na chacie ktoś nowy. Ciężko mi powiedzieć, czy wpłynęło to na moją karierę w internecie, ponieważ i tak brakowało mi systematyczności. Na pewno jednak miało to wpływ na moją samoocenę i na fakt, że zdecydowałam się zmienić szkołę w klasie maturalnej :) Oczywiście nic to nie pomogło w kwestii wpadania kolegów ze starej szkoły na coraz rzadsze streamy :3
Pozdrawiam cieplutko Ciebie i piedziecko
A kto się nie spotkał z hejtem? Ja nie umiem sobie z tym radzić, więc najczęściej wdaje się w kłótnie
Piszę i czytam bajki dla dzieci i w większości filmów komentarze są wyłączone, ale niektóre opowiadania są dla starszych i tam pojawiają się agresywne komentarze. Na początku pytałam takiego hejtera, który np napisał, że kaleczę książkę (w bardziej wulgarny sposób), co dokładnie mu się nie podoba. Nigdy nie odpisywali, więc jest to krytyka dla krytyki - ludzi sfrustrowanych własnym życiem. Ze względu na młodą widownie usuwam agresywne komentarze i ukrywam takie dysfunkcyjne osoby. Moje podwórko to ja sprzątam.
Ja bardzo chętnie podejmuję się dyskusji z osobami, które negatywnie komentują mnie i odwrotnie, bo przeważnie mam rację.
Co do płaczków Mrożka i Myśliwca (oglądam wszystkie ❤) mam tylko jedno zdanie. Są genialnymi naukowcami i niech skupią się na swoich dziedzinach, a nie czy mam się kłuć.
Co do szczepionek, to jakoś udało mi się przeżyć i zamknięty w domu stracić wszystko. Jak sytuacja funkci życiowych się zmieni, to z pewnością dam znać, ale pewnie przez sytuację finansową niż przez chorobę
Nie podejrzewałem, że końcowa mądrość będzie zaczerpnięta z jbzd
bardzo mądry film, sypię wspierającym słowem w sekcji komentarzy ❤❤❤
Ja może nigdy jakoś nękana nie byłam, bo nic nie wrzucam publicznie, ALE! Miałam okres jak komentowałam sporo na tt. Wdalam sie w dyskusje z jakimś gościem (temat zapewne około ciążowy - dzeciowy) i tak bardzo nie podobało mu sie to co pisze, a że nie miał argumentów to zaczął jechać po moim profilowym. Tylko miałam akurat stare zdjęcie z filtrem, który nakładał tatuaże na całą twarz xD No ja jak nie mam kontrargumentu to po prostu zamykam dyskusje. Czasem lepiej nic nie powiedzieć niż powiedzieć za dużo. Szkoda, że ludzie uważają, że są bezkarni w sieci i piszą co im ślina na język przyniesie…
Zostawiam wspierający komentarz dla Twórczyni :D
🐽🫶🏼
Tylko pytanie, czy jest sens każdemu wytaczać pozew? Prawda jest taka, że wielu hejterow to trolle, a nawet boty, kierowane przez AI. Lub sfrustrowane 10-letnie dzieci. Ja takie osoby blokuję i usuwam komentarze. Oczywiście, są pewne wyjątki i sama zgłaszałam toksyczną grupę osób, która kiedyś gnębiła mi w sieci, niemniej jakby brać do siebie każdy taki pojedynczy przypadek to by człowiek osiwiał
Problem z przestrzenią internetową jest taki, że nie ma organu kontrolującego prawa. Jeśli ktoś gnębi w pracy- można go zgłosić do przełożonego lub pozwać, ewentualnie przestępstwo zgłosić na policji lub do prokuratury. A co w przypadku internetowego trolla? Dokąd można się udać? Ano do nikąd, chyba, że rozszerza się to do ustawicznego nękania lub innego poważniejszego przestępstwa. Brak kary= poczucie bezkarności. Sądzę, że gdyby użytkownicy portali wymusili na portalach weryfikację i odpowiednie działania- te musiałyby to wprowadzić. Dodatkowo odpowiednie kary w KK. Inną kwestią internetowego świata jest drugi biegun sprawy- internet to nie firma, gdzie jest 20, 50, 100 czy 500 pracowników. Tu użytkowników są tysiące, setki tysięcy lub miliony (zależy od aplikacji), więc trudno przejmować się 1 z miliona. Poza tym, ktoś kto stosuje pusty hejt na zasadzie komentarzu wyglądu czy prostych stwierdzeń typu "to jest głupie" jest zwyczajnie ograniczony umysłowo i przejmowanie się kimś tak niezbyt mądrym też jest- w moim odczuciu- nadwyraz. Takie mam odczucia odnośnie tego tematu.
Dziękuję Ci za ten materiał! Pozdrawiam!
Za wolnością słowa idzie odpowiedzialność za słowa. Jeżeli ktoś nas wyzywa w internecie, niech liczy się z banem. Jeśli nie chce dostać bana, niech lepiej się wyraża
osobiscie tworze na tiktoku od troszke ponad pol roku. Moj content to w wiekszosci jakies vlogi, rekreacje trendow, ale też openingi, relacje, czy mniej kontrowersyjne opinie. Wkladam w to duzo serducha, ale niesamowity poziom hate'u na fandom furry jest bizarny. Doslownie nie szkodze, dobrze sie bawie, opowiadam jakas historie, po to, zeby obudzic sie do x komentarzy o tresci usunietego kandydata na mlodziezone slowo roku, oraz brzydszych.
Generalnie zlewalem cos takiego, ale po swoim pierwszym viralu obudzilem sie do sterty powiadomien i do setek osob, zyczacych mi źle. Pierwszy raz mnie to wtedy dotknelo, ale na szczescie mialem przy sobie przyjaciol i rodzine, ktorzy ze mna wtedy porozmawiali i pomogli mi sie ostac.
To raczej story time niz jakas opinia, ale generalnie nie biore tych rzeczy do siebie i zaakceptowalem, ze niektorzy dzialaja w taki, a nie inny sposob. Dla mnie naprawde nie do pomyslenia jest wejsc na nieszkodliwy material i zaczac komus grozic, wykracza to poza moja wyobraznie. I dobrze. Trzymajcie sie wszyscy cieplutko
Może i masz rację w związku z tym że ma się prawo do usuwania hejtu z internetu w skutek czego możemy trochę bardziej poczuć się komfortowo w przestrzeni którą staramy się tworzyć dla siebie, aczkolwiek trzeba mieć na uwadze to że w internecie większość ludzi czuje się bez karna i takie zachowania mogą ich napędzać jeszcze bardziej żeby zachowywać się jeszcze gorzej w stosunku do danej osoby.Niestety internet to dziwne miejsce i myślę że w tej kwestii trudno jest znaleźć złoty środek
Ciekawa jestem czy jakbym na żywo powiedziała swoje zdanie na temat Pana Mentznena to by nie skorzystał z prawa zgłoszenia tego, np. na policje ;-)
Zostawiam wspierający komentarz 😁♥️ P.S. uwielbiam Twój głos ♥️
Kiedy kelnerka jest molestowana przez klienta to trzeba go wyrzucić bo godzenie się na molestowanie nie jest częścią jej pracy. Godzenie się na hejt nie jest częścią pracy YTbera który chce się skupić na popularyzowaniu nauki
Mądre słowa Ewo. 🙂 Dziękuję. 🙂 Postanowiłam usunąć hejterskie treści pod jednym z moich filmów. Pozdrawiam Cię! ✌️
8:20 nie tylko twórców. po drugiej stronie są też ludzie, często młodzi, niepewni siebie, widzący takie coś będą się wycofywać z jakiegokolwiek działania, czy to w internecie czy w rzeczywistości po prostu starając się jak najbardziej nie rzucać w oczy, by nie zostać obrażonymi za wygląd czy zaatakowanymi za cokolwiek innego, na co nie mają wpływu, bo ktoś nie panuje nad swoją agresją i nie ma kultury
JEZUUU skąd wzięło się że wszyscy nagle mówią "być W terapii"? To nie jest wgl poprawna forma, być NA terapii. To że Gonciarz jest debilem i nie potrafi poprawnie pisać nie znaczy, że teraz wszyscy muszą używać tej formy. Brać udział w terapii - okej, ale być na terapii. DŻISYS
Chyba chodzi że "w" oznacza proces, a "na" to bardziej miejsce i służy to podkreśleniu pierwszego
Jak zwykle fajny,rzeczowy materiał. Dzięki
Ja merytoryczne krytyczne wypowiedzi jak najbardziej zostawiam, ale chamskie wypowiedzi usowam, nekajacych blokuje jesli to moj kanal czy profil, a jak jestem na czyims i ktos jest chamski to zwracam na to uwage i koncze rozmowe. To my wszyscy kolektywnie tworzymy normy i kulture internetowa im wuecej z nas przestanie nekanie internetowe tolerowac tym mniej tego bedzie.
Bardzo lubie Twoj kanal. Dzieki 😊
Mnie autentycznie boli samo czytanie hejterstwa wobec twórców których szanuje
Psycholoszka poproszę filmik o tym:
"czy warto od cofniętych w rozwoju ludzi trzymać się z daleka?"
Komentarz wspierajacy❤. A Swiat nie lubie wiec nie odlicxam ale ustroilam juz na przekor niektórym moje otoczenie w pracy na poprawe humoru.. polecam😊
Bardzo mądry i potrzebny odcinek. Pisze to z całą świadomością ale zdarzyło mi się napisać komentarz którego bardzo żałuję. Ja uważam że nie był to hejt a opinia ale czy musiałam? Otóż nie musiałam. Żałuję bardzo że nie mogę przeprosić...Teraz dwa razy ( dziesięć) się zastanowię czy warto wygładzać swoje zdanie, czy warto robić komuś przykrość ( oprócz ewidentnych przypadków) ? Naprawdę nie warto i ja źle się z tym czuje😢.
Każdy chyba ma na swoim koncie rzeczy z których nie jest dumny. Najważniejsze to wyciągać wnioski i nie powielać tych błędów w przyszłości, uczymy się przez całe życie