Golfa haha już posiadalem naprawy ciągłe kicha Zmiana na civica i w końcu ta myśl że zawszę wszędzie dojadę 😂😂 Praktyczność i całokształt super. Obecnie jazz i hrv bardzo dobre auta. Honda super marka w dobie aut awaryjnych.
Jak można awaryjne auta (vw) porównywać z Honda? Jazzem przejechałem 160tyskm service sprowadzał się do wymiany oleju. Czyli tak jak powino być auto zbudowane. Jakość ma swoją cenę!
Golf 1.5 w manualu nie posiada układu mild Hybrid. Miękka hybryda jest łączona tylko ze skrzynią DSG i ma oznaczenie eTSI. Silnik 1.5 posiada system ACT czyli może odłączać 2 cylindry przy małym obciążeniu.
To prawda, zapomnieliśmy powiedzieć, że auto które prezentujemy nie jest miękką hybrydą. Bardziej chodziło o to, że właśnie miękka hybryda w Golfie jest dużo bliżej cennikowo do Jazza. Tym razem nie testowaliśmy spalania, które w przypadku hybryd ma kolosalne znaczenie, stąd pozwoliliśmy sobie na mały skrót myślowy. Pozdrawiamy
Golf silnik TSI od razu jechac na skup złomu puki się toczy. Nie wiem czy z niemiwckiej motoryzacji mozna cos polecać. Honda ciekwa ma cos w sobie moze dlatego ze silnik 1.5 wolnossący który robi większości za generator prądu.
Jako miejskie auto lub na grzyby zdecydowanie Jazz, wyższe progi, niższe spalanie i lepsza widoczność, więcej miejsca dla dziecka, łatwiejsze wsiadanie dla osoób starszych, no i ApleCarplay. Golf tylko z sentymentu
Mając 20 letniego jazza jako auto do jazdy w koło domu i jako wczesniejszy posiadacz VW powiem, że honda przegrywa. W golfie miałem zawsze świeżutkie uszczelki a w jazzie są prawie wszystkie 20 letnie..2o letnia guma nie może być chyba lepsza od świeżutkiej regularnie zmienianej?
Wszyscy producenci wola sprzedawać topowe modele z większą marzą niż tzw golasy. Spróbuj zamówić golasa i full wypasa. Okaże się, że w droższym nie brakuje niczego i dostaniesz auto szybko a na najtańsza wersję będziesz czekał 9 miesięcy (specjalnie, żebyś nie zamawiał). Te wszystkie bajery podnoszą koszt produkcji o 10-12% ale cena rośnie o 50%-80%. Szczerze mówiąc, nie kupiłbym żadnego z tych właśnie ze względu na hybrydę. Przez lata producenci walczyli z kilogramami w autach, stosowali plastikowe klamki, żeby zaoszczędzić 100g aż tu nagle wkładają po 300kg więcej do aut w imię ekologii. Koszt utylizacji i wytworzenia tych bateryjek zdecydowanie bardziej obciąża środowisko niż pozorne oszczędności. Co z tego, że w korkach spalę 1 litr mniej, skoro przy szybkiej jeździe spalę 2-3 litrów więcej niż zwykły dieselek czy prosta benzyna bez pakietu bateryjno-napefowo-rekuperacyjnego.
Hybryda nie spalisz w korku 1 litra mniej, a dużo, dużo mniej. Spalanie oszczędnej, miejskiej benzyny w korku, to 7-8 litrów, czasem i więcej. Hybryda w takim samum korku spała w okopach 4-5. Ile w korku spala diesel? Hybryda hondy w trasie nie staje się super paliwożerna, jak słyszałeś, przy 120km/h jest to 5,5. Jasne, ze więcej niż niejeden diesel… ale to jest auto dla kogoś, kto jeździ głównie po mieście, od czasu do czasu w trasę. Tak jak diesel jest dla kogoś, kto jeździ głównie w trasę, a mało po mieście. Zastanawia mnie, jak trudno ludziom zrozumieć, ze dane rozwiązanie jest pod dany typ użytkownika. Ja jeżdżę w trasie 2-3 razy w roku, za to w mieście robię 20 000 km rocznie. Ile bym spalał dieslem na moich 5 km odcinkach? Jak często odwiedzałbym mechanika?
@@terazsport7665 skoro jeździsz po mieście a trasa 3x w roku to powinieneś jeździć elektrykiem anie hybrydą. Wtedy będziesz 100% eko (pod warunkiem, że prąd będzie eko). Ja robię tylko trasy dlatego mam diesla. teraz przejeżdżam tylko ok 40-45 tys km a przed pandemi to było 60-70 tys rocznie. , po mieście biorę auto żony tj. Benzyna. Jakieś 4km dziennie.
@@dladam7434Super, że wiesz lepiej ode mnie, czym powinienem jeździć :D Elektryk spoko, tylko ma pewne wady- trzeba go mieć kiedy i gdzie łądować. Jak ponad połowa polaków, mieszkam w bloku, z brakiem swojego indywidualnego miejsca parkingowego i nie mam możliwości ładowania w domu. Większość miejsc, w których jestem w ciągu dnia, też nie ma przy sobie ładowarki, więc ładowanie w czasie pracy odpada. Dodatkowo, ładwanie na mieście jest bardzo nieekonomiczne i każdy kilometr wychodzi drożej niż w miejskim benzyniaku, tym bardziej hybrydzie. Dodatkowo elektryki są zwyczajnie drogie. Aktualnie jeżdzę 17 letnią hondą JAZZ, którą kupiłem za 13 tysięcy złotych. Spalanie w cyklu mieszanym to 5.5-6,5, jeśli są duże korki i jest sroga zima, to wychodzi 7-8. W trasie spalanie to 4,5-5,5. Rocznie użytkowanie auta wychodzi mnie tyle co paliwo, ubezpieczenie, wymiana opon, wymiana oleju, serwis klimy, raz na dwa lata regulacja zaworów... przez 7 lat trzy razy byłem u mechanika z jakąś drobną naprawą. Gdybym kupił elektryka, to zapłąciłbym więcej za prąd, ładowany na mieście, co w ogóle byłoby w moim przypadku ogromnym problemem, bo musiałbym częściej ładować, niż tankuję, ładować dłużej niż tankuję, jeździć do ładowarki dalej, niż na stacje (którą mam po drodzę) i wydawać na każdy kilometr więcej, niż w mojej benzynie. Nie płaciłbym za wymianę oleju i filtra, ale pozostałe rzeczy by zostały, doszłaby nie mała rata za kredyt. Jeśli Jazz przestanie domagać, to używaną hybrydę, w dobrym stanie, która jest dla mnie zwyczajnie bardziej ekonomiczna i praktyczna w użytkowaniu, kupię taniej, niż używanego elektryka. W przypadku nowych aut hybryda też jest tańsza i dla mnie bardziej ekonomiczna. Oczywiście sytuacja wygląda inaczej, jeśli miałbym dom z fotowoltaiką, możliwość kumulowania energii i tankowania "za darmo"
Ktory samochod hybrydowy (nie plug-in!) ma 300 kg baterie? Bo cos mi sie widzi ze zdrowo naciagasz do swojej tezy. A teraz zebys troche pomyslal o tych swoich dizelkach. Lexus Rx450h. V6 3,5l. 300KM. Spalanie. W miescie do 8 litrow.W trasie na autostradzie do 9 l. Na drogach tzw krajowych b czesto do 7 litrow. Oczywiscie pod warunkiem ze umiesz tym jezdzic.
Golfa haha już posiadalem naprawy ciągłe kicha
Zmiana na civica i w końcu ta myśl że zawszę wszędzie dojadę 😂😂
Praktyczność i całokształt super.
Obecnie jazz i hrv bardzo dobre auta. Honda super marka w dobie aut awaryjnych.
jak dla mnie, to porownanie nie ma zadnego sensu. Warto porownywac auta z tego samego segmentu. Odpowiednikiem dla Hondy moglby byc VW Polo Cross.
Jak można awaryjne auta (vw) porównywać z Honda? Jazzem przejechałem 160tyskm service sprowadzał się do wymiany oleju. Czyli tak jak powino być auto zbudowane. Jakość ma swoją cenę!
Golf 1.5 w manualu nie posiada układu mild Hybrid. Miękka hybryda jest łączona tylko ze skrzynią DSG i ma oznaczenie eTSI. Silnik 1.5 posiada system ACT czyli może odłączać 2 cylindry przy małym obciążeniu.
To prawda, zapomnieliśmy powiedzieć, że auto które prezentujemy nie jest miękką hybrydą. Bardziej chodziło o to, że właśnie miękka hybryda w Golfie jest dużo bliżej cennikowo do Jazza. Tym razem nie testowaliśmy spalania, które w przypadku hybryd ma kolosalne znaczenie, stąd pozwoliliśmy sobie na mały skrót myślowy. Pozdrawiamy
Golf silnik TSI od razu jechac na skup złomu puki się toczy.
Nie wiem czy z niemiwckiej motoryzacji mozna cos polecać.
Honda ciekwa ma cos w sobie moze dlatego ze silnik 1.5 wolnossący który robi większości za generator prądu.
Jako miejskie auto lub na grzyby zdecydowanie Jazz, wyższe progi, niższe spalanie i lepsza widoczność, więcej miejsca dla dziecka, łatwiejsze wsiadanie dla osoób starszych, no i ApleCarplay. Golf tylko z sentymentu
Honda zabija VAGA trwałością i niezawodnością
Gdzie porównywać Hondę do tego niemieckiego szarota😂
👍
👍
Za VW dziękuję, psuł się non stop. Honda jazz jeździ u mnie bezawaryjne 13 rok 😉
Golf pali aż 5,5 litra oleju na 100km a ile pali benzynki?
Raczej powinno być Golf kontra Civic...dlaczego Jazz🤔
Zapraszamy do obejrzenia, wszystko jest wyjaśnione :)
VW Golf kontra Honda Jazz
Mając 20 letniego jazza jako auto do jazdy w koło domu i jako wczesniejszy posiadacz VW powiem, że honda przegrywa. W golfie miałem zawsze świeżutkie uszczelki a w jazzie są prawie wszystkie 20 letnie..2o letnia guma nie może być chyba lepsza od świeżutkiej regularnie zmienianej?
A kto ci broni zmienic w Hondzie?
jazz deklasuje Golfa.
Wszyscy producenci wola sprzedawać topowe modele z większą marzą niż tzw golasy. Spróbuj zamówić golasa i full wypasa. Okaże się, że w droższym nie brakuje niczego i dostaniesz auto szybko a na najtańsza wersję będziesz czekał 9 miesięcy (specjalnie, żebyś nie zamawiał). Te wszystkie bajery podnoszą koszt produkcji o 10-12% ale cena rośnie o 50%-80%.
Szczerze mówiąc, nie kupiłbym żadnego z tych właśnie ze względu na hybrydę. Przez lata producenci walczyli z kilogramami w autach, stosowali plastikowe klamki, żeby zaoszczędzić 100g aż tu nagle wkładają po 300kg więcej do aut w imię ekologii. Koszt utylizacji i wytworzenia tych bateryjek zdecydowanie bardziej obciąża środowisko niż pozorne oszczędności. Co z tego, że w korkach spalę 1 litr mniej, skoro przy szybkiej jeździe spalę 2-3 litrów więcej niż zwykły dieselek czy prosta benzyna bez pakietu bateryjno-napefowo-rekuperacyjnego.
Hybryda nie spalisz w korku 1 litra mniej, a dużo, dużo mniej.
Spalanie oszczędnej, miejskiej benzyny w korku, to 7-8 litrów, czasem i więcej. Hybryda w takim samum korku spała w okopach 4-5. Ile w korku spala diesel?
Hybryda hondy w trasie nie staje się super paliwożerna, jak słyszałeś, przy 120km/h jest to 5,5. Jasne, ze więcej niż niejeden diesel… ale to jest auto dla kogoś, kto jeździ głównie po mieście, od czasu do czasu w trasę. Tak jak diesel jest dla kogoś, kto jeździ głównie w trasę, a mało po mieście.
Zastanawia mnie, jak trudno ludziom zrozumieć, ze dane rozwiązanie jest pod dany typ użytkownika. Ja jeżdżę w trasie 2-3 razy w roku, za to w mieście robię 20 000 km rocznie. Ile bym spalał dieslem na moich 5 km odcinkach? Jak często odwiedzałbym mechanika?
@@terazsport7665 skoro jeździsz po mieście a trasa 3x w roku to powinieneś jeździć elektrykiem anie hybrydą. Wtedy będziesz 100% eko (pod warunkiem, że prąd będzie eko). Ja robię tylko trasy dlatego mam diesla. teraz przejeżdżam tylko ok 40-45 tys km a przed pandemi to było 60-70 tys rocznie. , po mieście biorę auto żony tj. Benzyna. Jakieś 4km dziennie.
@@dladam7434Super, że wiesz lepiej ode mnie, czym powinienem jeździć :D Elektryk spoko, tylko ma pewne wady- trzeba go mieć kiedy i gdzie łądować. Jak ponad połowa polaków, mieszkam w bloku, z brakiem swojego indywidualnego miejsca parkingowego i nie mam możliwości ładowania w domu. Większość miejsc, w których jestem w ciągu dnia, też nie ma przy sobie ładowarki, więc ładowanie w czasie pracy odpada. Dodatkowo, ładwanie na mieście jest bardzo nieekonomiczne i każdy kilometr wychodzi drożej niż w miejskim benzyniaku, tym bardziej hybrydzie. Dodatkowo elektryki są zwyczajnie drogie. Aktualnie jeżdzę 17 letnią hondą JAZZ, którą kupiłem za 13 tysięcy złotych. Spalanie w cyklu mieszanym to 5.5-6,5, jeśli są duże korki i jest sroga zima, to wychodzi 7-8. W trasie spalanie to 4,5-5,5. Rocznie użytkowanie auta wychodzi mnie tyle co paliwo, ubezpieczenie, wymiana opon, wymiana oleju, serwis klimy, raz na dwa lata regulacja zaworów... przez 7 lat trzy razy byłem u mechanika z jakąś drobną naprawą. Gdybym kupił elektryka, to zapłąciłbym więcej za prąd, ładowany na mieście, co w ogóle byłoby w moim przypadku ogromnym problemem, bo musiałbym częściej ładować, niż tankuję, ładować dłużej niż tankuję, jeździć do ładowarki dalej, niż na stacje (którą mam po drodzę) i wydawać na każdy kilometr więcej, niż w mojej benzynie. Nie płaciłbym za wymianę oleju i filtra, ale pozostałe rzeczy by zostały, doszłaby nie mała rata za kredyt. Jeśli Jazz przestanie domagać, to używaną hybrydę, w dobrym stanie, która jest dla mnie zwyczajnie bardziej ekonomiczna i praktyczna w użytkowaniu, kupię taniej, niż używanego elektryka. W przypadku nowych aut hybryda też jest tańsza i dla mnie bardziej ekonomiczna. Oczywiście sytuacja wygląda inaczej, jeśli miałbym dom z fotowoltaiką, możliwość kumulowania energii i tankowania "za darmo"
Ktory samochod hybrydowy (nie plug-in!) ma 300 kg baterie? Bo cos mi sie widzi ze zdrowo naciagasz do swojej tezy. A teraz zebys troche pomyslal o tych swoich dizelkach. Lexus Rx450h. V6 3,5l. 300KM. Spalanie. W miescie do 8 litrow.W trasie na autostradzie do 9 l. Na drogach tzw krajowych b czesto do 7 litrow. Oczywiscie pod warunkiem ze umiesz tym jezdzic.