Mam pięciu synów (11, 9, 6, 4, 6m) i jestem w ED. Bardzo ciężko mi teraz znaleźć czas na odpoczynek, ale dla mnie najlepszym sposobem na zresetowanie się jest: wzięcie prysznica (jestem wtedy sama, jest cicho a woda mnie relaksuje), napicie się kawy (kawa sama w sobie daje mi poczucie, że to jest przyjemna chwila, jak bardzo byłabym zmęczona) oraz - kiedy jestem wystarczająco wypoczęta - czytanie książki (chociaż jak mam aktualnie niemowlę na stanie to zwykle zasypiam w trakcie). I wcale nie uważam, że czytanie relaksujących książek jest niewłaściwe. Nawet jeśli książka nie poszerza naszych horyzontów w żaden wyrafinowany sposób to dla dzieci sam widok czytającego rodzica jest ważny. Poczucie satysfakcji daje mi też ogarnięcie przestrzeni (kiedy rzeczy są na swoim miejscu i nie ma dookoła mnie bajzlu) i praca w ogrodzie. W ED największa moja potrzeba to potrzeba ciszy, którą rzadko jestem w stanie zaspokoić. W tym pomaga mi mąż jak zabiera chłopaków np. na wycieczkę rowerową czy na boisko. Czasem "wyganiam" po prostu moją watahę na dwór. Nie słucham wtedy zwykle muzyki tylko delektuję się ciszą ;)
Mam troje dzieci, uczę sześcioro, bywało nawet ośmioro. Dzieci nigdy mi nie przeszkadzają, raczej mnie nie męczą swoim towarzystwem, ale męczy mnie czasem fakt, że wszystko kręci się wokół edukacji domowej. Dlatego co jakiś czas robię sobie wolne, aby odsapnąć. Znajduję codziennie czas na spacer a dość często na czytanie książki. Raz w tygodniu na jakąś kawkę...
Świetny film! Mam dwójkę 6 i 8 l, ale nie w ED. Teraz czuję, że mam o wieele więcej czasu dla siebie albo też zrozumiałam, że to super ważne i że ja też jestem dla siebie priorytetem. Joga X2 w tygodniu, codziennie spacer z psem, koniecznie wiele kubków herbaty w ulubionych kubkach, wyjazdy z koleżankami lub siostrami, książki (najchętniej już te nie o dzieciach).
Ja mam trójkę : 10, 7 i 5 lat. W ED od samego początku najstarszego. 🎉 Uczę się układać życie pod siebie, tak by czuć się ze sobą dobrze 😊 Nie tak dawno odnalazłam dwoje hobby - szydełkowanie i Dzierganie na drutach , bardzo przy tym odpoczywam. I nie boję się gdy dzieci oglądają dłużej bajkę, albo dziś nic nie przerobiliśmy materiału. Cieszy mnie ta wolność. W końcu się przestawilam na bycie tu i teraz, a nie tylko myślenie o egzaminach.... i tak zda,bo przecież się uczymy 🤭 nie ma co panikować.
Szydełkuje, po 23 czytam książki😉, śpiewam w małym chórze/scholi, raz w tygodniu wychodzę do pracy na 2 godziny🙃 Mama czworeczki między 7 lat a 1,5 roczku😊 Dobrze Ciebie posłuchać!😊
Nie mam dzieci w edukacji domowej więc dlaczego tak lubię Cię oglądać? Imponujesz mi tym, że mówisz głośno o tym, co siedzi w głowie wielu mamom :) Ja bym chyba nie umiała aż tak otwarcie mówić o swoich odczuciach... Odpoczywam czytając książki, dużo książek ale myślę, że spacery te powolne to też doskonały pomysł ;) Dzisiejszy odcinek jest bardzo ważny. Dziękuję :)
u mnie poki co jedno dziecko 1 r.ż. a drugie w drodze :) o wynoszeniu śmieci to dosłownie moja historia 😂 czułam się jak jakaś królowa miasta jak poczułam świeże powietrze, powiew we włosach, a w dwóch rękach worki na śmieci 😂 mąż pracuje zdalnie, ja ciągle z młodą, no a moja ogromna potrzeba bycia samej, którą mam odkąd pamiętam w tym wszystkim po prostu wrze i doprowadza do skrajności. dlatego najlepsze dla mnie to joga (raz w tygodniu), czytanie książki na ławce w lesie (póki co marzenie), no i najważniejsze jest to, że tata jest równorzędnym rodzicem i wychodzi z młodą sam na place zabaw, spacery, zajęcia, więc ja wtedy nadrabiam wszystkie zaległości, gotowanie, sprzątanie, praca, ale też czasem odpoczynek ;) świeże kwiaty w domu też na mnie działają super, natura, natura i natura :) cisza, ptaki, drzewa, powolny spacer i książka 😊
Mam pięciu synów (11, 9, 6, 4, 6m) i jestem w ED. Bardzo ciężko mi teraz znaleźć czas na odpoczynek, ale dla mnie najlepszym sposobem na zresetowanie się jest: wzięcie prysznica (jestem wtedy sama, jest cicho a woda mnie relaksuje), napicie się kawy (kawa sama w sobie daje mi poczucie, że to jest przyjemna chwila, jak bardzo byłabym zmęczona) oraz - kiedy jestem wystarczająco wypoczęta - czytanie książki (chociaż jak mam aktualnie niemowlę na stanie to zwykle zasypiam w trakcie). I wcale nie uważam, że czytanie relaksujących książek jest niewłaściwe. Nawet jeśli książka nie poszerza naszych horyzontów w żaden wyrafinowany sposób to dla dzieci sam widok czytającego rodzica jest ważny. Poczucie satysfakcji daje mi też ogarnięcie przestrzeni (kiedy rzeczy są na swoim miejscu i nie ma dookoła mnie bajzlu) i praca w ogrodzie. W ED największa moja potrzeba to potrzeba ciszy, którą rzadko jestem w stanie zaspokoić. W tym pomaga mi mąż jak zabiera chłopaków np. na wycieczkę rowerową czy na boisko. Czasem "wyganiam" po prostu moją watahę na dwór. Nie słucham wtedy zwykle muzyki tylko delektuję się ciszą ;)
❤Podziwiam ♥️👍
Mam troje dzieci, uczę sześcioro, bywało nawet ośmioro. Dzieci nigdy mi nie przeszkadzają, raczej mnie nie męczą swoim towarzystwem, ale męczy mnie czasem fakt, że wszystko kręci się wokół edukacji domowej. Dlatego co jakiś czas robię sobie wolne, aby odsapnąć. Znajduję codziennie czas na spacer a dość często na czytanie książki. Raz w tygodniu na jakąś kawkę...
Świetny film! Mam dwójkę 6 i 8 l, ale nie w ED. Teraz czuję, że mam o wieele więcej czasu dla siebie albo też zrozumiałam, że to super ważne i że ja też jestem dla siebie priorytetem. Joga X2 w tygodniu, codziennie spacer z psem, koniecznie wiele kubków herbaty w ulubionych kubkach, wyjazdy z koleżankami lub siostrami, książki (najchętniej już te nie o dzieciach).
Ja mam trójkę : 10, 7 i 5 lat. W ED od samego początku najstarszego. 🎉
Uczę się układać życie pod siebie, tak by czuć się ze sobą dobrze 😊
Nie tak dawno odnalazłam dwoje hobby - szydełkowanie i Dzierganie na drutach , bardzo przy tym odpoczywam. I nie boję się gdy dzieci oglądają dłużej bajkę, albo dziś nic nie przerobiliśmy materiału. Cieszy mnie ta wolność.
W końcu się przestawilam na bycie tu i teraz, a nie tylko myślenie o egzaminach.... i tak zda,bo przecież się uczymy 🤭 nie ma co panikować.
Szydełkuje, po 23 czytam książki😉, śpiewam w małym chórze/scholi, raz w tygodniu wychodzę do pracy na 2 godziny🙃 Mama czworeczki między 7 lat a 1,5 roczku😊
Dobrze Ciebie posłuchać!😊
Nie mam dzieci w edukacji domowej więc dlaczego tak lubię Cię oglądać? Imponujesz mi tym, że mówisz głośno o tym, co siedzi w głowie wielu mamom :) Ja bym chyba nie umiała aż tak otwarcie mówić o swoich odczuciach... Odpoczywam czytając książki, dużo książek ale myślę, że spacery te powolne to też doskonały pomysł ;) Dzisiejszy odcinek jest bardzo ważny. Dziękuję :)
Dla mnie najtrudniejsze jest właśnie dobre zorganizowanie, znalezienie czasu na swój odpoczynek a najciężej o ciszę 😅
Witam 2.14 mowi Pani o stronie z Historii. Jakie strony jeszcze sprawdzily sie u Panstwa jakby Pani mogla napisac.Dziękuję i pozdrawiam.
My oglądamy "historia pod ostrym kątem" ( idealne powtórka do egzaminu) i chłopcy od kilku lat uwielbiają "historia na szybko."
u mnie poki co jedno dziecko 1 r.ż. a drugie w drodze :) o wynoszeniu śmieci to dosłownie moja historia 😂 czułam się jak jakaś królowa miasta jak poczułam świeże powietrze, powiew we włosach, a w dwóch rękach worki na śmieci 😂 mąż pracuje zdalnie, ja ciągle z młodą, no a moja ogromna potrzeba bycia samej, którą mam odkąd pamiętam w tym wszystkim po prostu wrze i doprowadza do skrajności. dlatego najlepsze dla mnie to joga (raz w tygodniu), czytanie książki na ławce w lesie (póki co marzenie), no i najważniejsze jest to, że tata jest równorzędnym rodzicem i wychodzi z młodą sam na place zabaw, spacery, zajęcia, więc ja wtedy nadrabiam wszystkie zaległości, gotowanie, sprzątanie, praca, ale też czasem odpoczynek ;) świeże kwiaty w domu też na mnie działają super, natura, natura i natura :) cisza, ptaki, drzewa, powolny spacer i książka 😊
Och, pamiętam tą tęsknotę za samotnością na początku macierzyństwa. Nadejdzie! 🙃
Czy mogę prosić o nagranie filmiku na temat polecanych przez Ciebie kanałów edukacyjnych, programów, stron etc.? Proszę, proszę...
Nie obiecuję, bo mam mało czasu ostatnio, ale spróbuję!
@@EduRodzinka 🤗
O tak! To było by super :D
Ja cyklicznie borykam się z poczuciem, że mam "obowiązek pracować"... Czy też tak macie? Dzieci 7 lat, 2,5. ED.
Pewnie! A otoczenie też często nie pomaga żyć w spokoju po swojemu. Wszyscy wiedzą lepiej.
Jak nazywa sie ta strona z historii, dziekuje
Nie pamiętam o czym mówiłam w każdej minucie 😅. Jeśli napisze pan gdzie, to odsłucham i odpowiem. :)
Dzien dobry 2.14 .Jakby Pani podała jeszcze jakieś fajne kanały które się u Państwa sprawdziły. Dziękuję
2:13 ...@@EduRodzinkateż jestem ciekawa 😉