Życie ,życie ,życie 😊 Świetne gadanko na ważne tematy.Tyle ich jest wokół ( na przykład te porządki w uczuciach🖒). A ja sobie siedzę na ławce i patrzę na jeżdżące na hulajnodze tabernakulum, które przed chwilą było ze mną na Eucharystii i przyjęło Pana Jezusa.😊😚
Uwielbiam Q&A 😍😍 Dziękuję zwłaszcza za wyjaśnienie odnośnie Biblii. Straszliwie utknęłam w lekturze wg przepisu "Biblia na każdy dzień" Oto i pomoc nadeszła! 😇 Bóg zapłać!
Wiedza i poczucie humoru:) Uwielbiam Ojca:):):) Od dziś składamy się na benzynę dla Ojca, co by jak najdłużej jeździł i konferencje wymyślał. Pozdrowienia dla Ojca i wszystkich Langustowiczów!
[Q&A] Ojcze Adamie, uda sie może zrobić jakąś serie albo chociaż mini-serie o Eucharystii? Tak żeby wyjaśnić znaczenie i historie znaków, gestów i symboli liturgicznych. Bo sporo osób chodzi na Mszę Świętą w ogóle nie rozumiejąc tych rzeczy, więc jak mają ją przeżywać. Pozdrawiam :-)
Szczęść Boże Ojcze Adamie. Odnośnie tego co Ojciec mówił o rozdawaniu Komunii przez szafarzy i różnicy w długości kolejki. Pamiętam taka sytuacje gdy był Ojciec u nas w Opolu u Jezuitów w NSPJ (kościoł pękał w szwach #serio) na rekolekcjach 3 dniowych i przy rozdawaniu komunii Ojciec stał na środku a ja z drugim kapłanem też na środku lecz nieco po lewej i do Ojca była kolejka do końca kościoła, a do nas podchodziły nieliczne osoby aż w końcu gdy po minucie nikt nie przyszedł (kolejka nadal była do końca kościoła) kapłan któremu posługiwałem powiedział "zawijamy się" po czym przyjąłem Pana Jezusa i poszliśmy. Taka smutna sytuacja #sad Serdecznie pozdrawiam, piona! **Kuba P.S. Jak się ma sowa którą dla Ojca uszyliśmy z napisem OP
Ja podziwiam mężczyzn, którzy posługują jako nadzwyczajni szafarze komunii świętej i cieszę się, że w mojej parafii jest kilku panów, którzy pomagają kapłanom rozdawać komunię świętą. Piękne jest też to, jak wychodzą oni z Panem Jezusem do chorych.
Mniam, mniam - kocham zdrowy rozsadek w naszych tematch koscielnych i wszedzie indziej tez. Pomyslalo mi sie to zanim zacytowana zostala pewny uroczy jednolatek plci zenskiej. Przy okazji niesmowicie sie ciesze z tej platformy Szustakowej, gdzie tematy tocza sie blisko zycia. Dziekuje.
Wszystkie pytania z tego odcinka zadawał sobie przez ostatnie kilka dni i tak się sklada, że niedlugo przystępuje do spowiedzi generalnej. Przypadek ;) Ech... ten Pan Jezus... Nieustannie pokazuje mi, że słucha wszystkiego, co do Niego mówię :)
Uwielbiam Cię Ojcze za Twoją zaraźliwą energię i podejście, bo mi pozwala na dorastanie do wielu postaw i rozwijanie ich bez względu na opinię innych ludzi i otwieranie się na nich! Dziękuję! I niech Pan Bóg zawsze Ojcu błogosławi i do Ojca się uśmiecha!
Ojcze bardzo dziękuję za wszystkie wstawki za każde gadanko i tak bardzo się cieszę i nie umie się doczekać że przyjeżdżasz do nas do Hamburga na rekolekcje to dopiero będzie uczta pozdrawiam
jola. Kochany Ojcze Adamie gdy umarł Chester Benington byłam naprawdę w rozpaczy jajkolwiek to nazwać. od tego momentu nieustannie chodzi mi po głowie myśl aby za niego wykupić msze gregorianskie 30 dniowe. czytalam o nich jakoś jednocześnie z jego odejsciem i nie mogę pozbyć sie tego pragnienia. nieważne czy był wierzący nie wiem i nie ma to dla mnie znaczenia bo ja wierzę że Bóg jest dla wszystkich . po prostu.17 lat korzystania z jego talentu ,muzyki i wszystkiego co tworzył powoduje ze czuję sie jakoś zobowiazana. odnajdowalam się w tekstech bo znam dobrze depresje i to dojmujace pragnienie śmierci. Bóg w Swej Łaskawości zechciał mnie uleczyć..Chwała Mu za to . nie wiem nie mam pojecia jak sie za to zabrać i może Ojciec by mi pomógł lub wskazał co mogę z tym zrobić. nie ukrywam że najchetniej prosilabym o to Ojca rzecz oczywista moge wpłacić na konto ile tam trzeba bedzie..wiadoma rzecz nie o pieniądze chodzi. tylko Co Ja Mam Z Tym Zrobić? zaczęłam słuchać dopiero od miesiąca z czystej przekory ale Pan Bóg zna mnie bardzo dobrze i wiedział co na mnie zadziała. pozdrawiam.
Trapi mnie od dawna następujące pytanie: kto jest odpowiedzialny za to, że się w kimś zakochujemy, że coś nam się podoba itd. Mówi się, że serce nie sługa, bo nie możemy zdecydować się kogoś kochać, nieprawdaż? Zatem, czy ustala to Bóg?
Ależ można się zdecydować kogoś kochać. Przecież wszyscy jesteśmy powołani do miłości. Nie można zdecydować, że się w kimś zauroczysz, albo że ktoś Cię pociąga (fizycznie, intelektualnie, jakkolwiek), ale miłość jest Twoim pragnieniem błogosławienia drugiemu człowiekowi.
No tak, ale mnie właśnie interesuje to, że: ,,Nie można zdecydować, że się w kimś zauroczysz, albo że ktoś Cię pociąga (fizycznie, intelektualnie, jakkolwiek)'' i kto tym kieruje.
Poniekąd tak, no ale co decyduje, że takowa chemia się pojawi? Świadome wybory pojawiają się po zauroczeniu, no właśnie... Gdyby takowego zauroczenia nie było, nie moglibyśmy dokonać świadomego już wyboru.
Na tej samej zasadzie można powiedzieć, że to Bóg ustala kiedy jesteś głodna... To w kim się zakochasz decyduje parę czynników niezależnych od nas jak choćby genetyka.
Myślę, że porównanie potrzeb fizjologicznych, takich jak głód nie są dobrym przykładem, bo on jest uniwersalny dla każdego. Mógłbyś rozwinąć swoją myśl, że to genetyka może o tym niejako decydować? Co przez to rozumiesz?
Dziekuje Ojcze pieknie za tak budujacy komentarz o szafarzu. Odczuwam przywilej i radosc z bycia szafarka i przynoszenia sw. Sakramentu do domu starcow od 13 lat. A kiedy Bog odbarowal mnie blogoslawienstwem bycia matka, zabieram tez coreczke ze soba, by i ona przynosila radosc osamotnionym ludziom oraz wyrastala w duchu sluzenia. Z wdziecznym sercem, pozdrawiam, Danuta
Ja mam od dawna takie dylematy: jak rozeznać czy to co następuje w moim życiu jest drogą na która zaprasza mnie Bóg, czy kuszeniem złego? Zły przecież czasem wciąga poprzez rzeczy które z pozoru dają dobro...przykład: oferta nowej pracy może pokazywać idź tam, bo to szansa, Bóg Cię powołuje do działania wśród nowych ludzi i tam masz coś do zrobienia dla nich... Ale z drugiej strony można to odczytać, że nie, zostań tu gdzie jesteś, mimo że jest Ci ciężko, bo przecież to twój krzyż i twoje cierpienie może być łaską dla tych ludzi, których teraz masz wokół siebie i nie możesz uciekać od tego bo tobie jest źle... Mam nadzieję, że Ojciec się o co mi chodzi.... Ja się modlę żeby Bóg dał mi róże,manie, ale na końcu i tak zawsze waham się czy poszłam dobra drogą. P.S. właśnie przypaliłam naleśnika... 😊
Dzisiaj właśnie trafiłam na wypowiedź ojca M.O.na temat Szafarzy na dodatek ,była to kobieta.Byłam zbulwersowana.Znam inne wypowiedzi i są w porządku.Bardzo dziękuję że zaraz trafiłam na "Szustaka" i powiem Duch Święty działa , wyjaśnił Ojciec i jestem spokojna.Zgadzam sie z Ojca zdaniem.Błogosławionego dnia.
Dziękuję Ojcze ! jeszcze nie przeczytałem w całości Pisma Świętego! nie znałem metody teraz przeczytam. A tak żeby sie trochę pochwalić to idę do Seminarium ! proszę o modlitwę ! Pozdrawiam!
Można poszukać stron z rocznym planem czytania Pisma świętego, mi dzięki temu udało się w końcu przeczytać całość... i tak staram się corocznie. Codziennie wystarczy do tego około 15 bądź 20 minut. Polecam.
[Q&A] Jakie jest konkretnie nauczanie Kościoła na temat islamu - czy jest to coś złego i niebezpiecznego, herezja i wypaczenie Biblii, czy też jest w tym coś dobrego i Bóg przemawia również przez tę religię? Jaki powinien być stosunek katolików do tej religii? Chodzi mi o stosunek do islamu samego w sobie, jako nauki/religii, a nie do jego wyznawców.
Drogi Ojcze Adasiu, Słuchałam ostatnio konferencji Ojca o Lectio Divina. Bardzo dziękuję, bo wreszcie, po latach niewiedzy zostałam uświadomiona jak się modlić Pismem Świętym i jak w ogóle je czytać. Mam nadzieję, że w końcu zacznę je rozumieć, a Pan do mnie przemówi. W związku z tym mam jednak kilka pytań: w jakiej pozycji się modlić, a w jakiej nie wolno, w sensie czy trzeba na kolanach, a jak na siedząco, to czy sposób siedzenia ma znaczenie, np. siedzenie z podkurczonymi nogami lub prosto wyciągniętymi na łóżku itd.? Czy w sytuacji awaryjnej można się pomodlić na leżąco. Jeżeli nie, to czy w ogóle jakakolwiek modlitwa na leżąco ma sens. Np. podczas zasypiania (czy lepiej wtedy się nie modlić, tylko myśleć o niebieskich migdałach). I jeszcze: co zrobić jak ktoś wejdzie do pokoju i przerwie mi modlitwę, lub zadzwoni dzwonek do drzwi, czy potem kontynuować czy zaczynać od początku. Wiem, brzmi głupio, ale jednak mnie zastanawia... Mam jeszcze inne pytanie. Czy dziecko nowo narodzone, ochrzczone na szybko przez osobę świecką w chwili zagrożenia życia, można/powinno się ochrzcić jeszcze raz oficjalnie w kościele. Dzięki!
Mój dziadek był szafarzem i często przyjmowałam od niego komunię - to dla mnie zupełnie naturalne. Aczkolwiek kiedy ja i kuzyni byliśmy mali, jeszcze nie do końca pojmowaliśmy tę funkcję. Moja ciocia była zmuszona wyjaśniać sytuację, kiedy mój kuzyn rozpowiadał z pełnym przekonaniem: "mój dziadek jest księdzem"...
A mnie interesuje temat spoczynku w Duchu Swietym. Bardzo wiele ludzi uwaza to za otwieranie sie na zle moce, ze jest niebezpieczne. Co odpowiadac?jakie jest Ojca zdanie? Sama bralam udzial w takiej modlitwie I dla mnie to jest cos pieknego ale wytlumaczyc to komus kto tylko o tym slyszal jest ciezko. zdrowka Ojcze ;-)
Mam nadzieję, że i ja się podjęcia mojego tematu doczekam. Nie żebym poganiał, zdaję sobie sprawę, że z obiektywnych przyczyn pytań pewnie i dużo dawniej zadanych pozostaje wciąż bez odpowiedzi, ale ciekawość mnie zżera. A ciekawość to pierwszy krok jaki mnie do Osoby Ojca i Langusty przyciągnął.
[Q&A] Szczęść Boże! Bardzo fascynuje mnie neurobiologia i wszelkie badania nad ludzkim mózgiem... Chciałabym zgłębiać tę wiedzę na studiach. Neurobiologia zajmuje się też poszukiwaniem ludzkiej duszy w galaretowatej substancji jaką jest mózg. No i tu rodzi się problem... Gdyż większość badaczy traktuje Boga i doświadczenia duchowe, jako wymysły i nadinterpretacje naszych płatów skroniowych, które zastymulowane prądem u danej osoby dają właśnie doznania metafizyczne częstokroć związane z wizjami nieba, aniołów itp. I teraz tu się właśnie rodzi moje pytanie. Czy zgłębianie tej wiedzy jest jakoś przez Kościół zakazane, czy w jakiś sposób interpretowane? Jak sobie właśnie wytłumaczyć w "Boży sposób" wyniki badań właśnie nad płatami skroniowymi? Gdzie wg Kościoła znajduje się ludzka dusza? Pozdrawiam 😁 No i liczę na odpowiedź... Gdyż nie może mi to dać spokóju!
Q&A Co powiedzieć o Jezusie osobie z zupełnie innego kręgu kulturowego? Mnie chodzi konkretnie o kogoś wychowanego w kraju islamskim, kto nie jest praktykujący, nie chodzi do meczetu, ale wierzy w Boga. W tym kraju religia jest narzucona przez rząd, co wielu młodych ludzi bardzo zniechęca. Ale myślę, że to może być ważne pytanie też w szerszym ujęciu. Ta osoba jest zainteresowana chrześcijaństwem, pyta, chce czytać Biblię. Nie wiem od czego zacząć, zrozumienie niektórych rzeczy zajęło mi całe życie, a teraz mam o nich opowiedzieć w kilku zdaniach i to komuś, kto ma zupełnie inny kontekst kulturowy.
Q&A Dziekuje Ojcze za wczesniejsze filmiki i Q&A - bardzo interesujace. Juz od dluzszego czasu zastanawiam sie: JAK ZACHECIC DZIECKO DO CHODZENIA NA MSZE/DO KOSCIOLA!? Zabieram mojego 4.5 letniego synka regularnie, ale za kazdym razem trudno jest przewidziec jak sie bedzie zachowywal. W jedna niedziele jest jak aniolek i cieszy sie, ze spedzamy w ten sposob razem czas, a w kolejna rozki mu rosna i mowi, ze nie lubi chodzic do Kosciola, albo w czasie Mszy udaje, ze strzela do innych, albo inne sztuczki wyprawia. Pozdrawiam serdecznie. Marta
Dziękuję Ojcu za wszystko ,dziękuję za fajne filmy i konferencje i może tak do Madrytu Ojciec przyjedzie. ...hmmm fajnie by było zapraszamy. Pozdrawiam serdecznie z Bogiem.
[Q&A] cześć Ojcze Adamie, pytanie z mojej strony: co ksiądz uważa na temat położenia tacy, do której rzecz jasna, wierni zgromadzeni na mszy świętej powinni wrzucać pieniądze, zaraz obok Krzyża? Chodzi konkretnie o sytuację w Wielki Piątek podczas adoracji Krzyża, kiedy to wszyscy wierni idą pocałować Krzyż przed ołtarzem, a ksiądz wykorzystuje sytuację i zbiera jednocześnie na tacę. Mnie osobiście odrzuca fakt, że ledwo ludzie wstaną z klęczek a już zaraz obok nich stoi taca. Czy tak to powinno wyglądać? Mam nadzieję, że jasno opisałam o co chodzi. Pozdrawiam serdecznie! :)
A jak to jest z postem eucharystycznym? Jak ważne jest by go przestrzegać. Czy jeśli od posiłku do eucharystii nie minęła godzina to lepiej przyjąć Hostię (po mimo nieprzestrzegania postu ) czy powinnam z zrezygnować z komunii? Czy trzeba sie spowiadać z nieprzestrzegania postu? Problem głównie dotyczy porannej mszy świętej w trakcie tygodnia. Staram się być na eucharystii codziennie, ale bardzo trudno jest mi sie wyrobić z zachowaniem postu i ogarnianiem rano. Prawie nigdy w temacie tygodnia nie udaje mi się tego przestrzegać. Wydaje mi się, że lepiej być na mszy świętej i przystąpić do eucharystii po mimo braku postu niż nie być na mszy, ale może się mylę? Nie jestem w stanie jeszcze wcześniej wstawać, albo wyjść z domu bez śniadania. A msza święta bez przyjęcia eucharystii też do mnie nie przemawia.
Myślę, że ten odcinek bardzo spodoba się księdzu Glasowi:-))) Kiedy była o nim mowa na tym kanale postanowiłem sprawdzić co to za postać. No jest inny niż Ty Adaś, ale również sprawia wrażenie dobrego człowieka, jest też jak mi się wydaje pełen szczerej troski o ludzi. Piszę o tym bo uświadomił mi słabość, wręcz świętokradztwo moich poprzednich spowiedzi i teraz wychodzę powoli z tego wszystkiego. Przyjmuję z ulgą, że coś tutaj padło na ten temat bo jest to moim zdaniem duży i dość powszechny problem
O tych szafarzach to ja w ogóle nie wiedziałam wcześniej. Jestem teraz na Antypodach, poszłam w niedzielę na mszę i strasznie się zdziwiłam, jak komunii zaczęły udzielać osoby świeckie (też kobiety). Aż mi przez chwilę przeszła myśl przez głowę, że się do złego kościoła wybrałam. :P Dzięki za rozjaśnienie sytuacji! :D Pozdrowienia!
Odnośnie do pytania o emocje, bardzo spodobało mi się wyjaśnienie Kierkegaarda, który podał, iż emocje są jak konie w pędzącej karocy, to że się rozpędzają nie jest negatywne ani pozytywne, konie po prostu lecą. Jednak to od naszego rozumu (na rysunku woźnica karocy) zależy czy rozpędzone konie pozwolą nam zasuwać tak, żeby skończyć w rowie, czy pomogą jechać z szybką prędkością w dobrym kierunku :D. Jak to mówią, emocje to inspiracja do dobra, którą trzeba wychowywać
W kwestii szafarzy ojciec zapomniał poruszyć jeszcze jeden ważny wątek, a mianowicie posługa chorym. Przy dużej parafii z małą liczbą księży często jest tak, że księża są w stanie iść w odwiedziny do chorych wraz z komunią raz na miesiąc albo i jeszcze rzadziej. I często właśnie dzięki szafarzom takie odwiedziny mogą odbywać znacznie częściej. Z Bogiem!
tragedia,... mówię o kościele. Wygląda na to że szafarz to taka hybryda kapłana, pól kapłan pół koń. Jedna noga w świątyni a druga w sedesie. Kobietę poślijcie albo nie lepiej, takiego psa bernardyna ratownika który będzie miał na szyi zawieszoną apteczkę z maścią do namaszczania chorych i każdego przy chrzcie uświęcić do namaszczania chorych i wtedy drugi domownik będzie się mógł taką maścią przyniesioną przez psa posmarować drugiego domownika samemu w domu jako mąż , żona, dziecko czy sąsiadka. Taki sarkazm. Niedługo wszyscy będziemy mogli zostać szafarzami a wtedy to każdy zamiast stać w kolejce po komunię to pójdzie sobie na ołtarz i weźmie sobie komunię z pojemniczka samemu sobie podając albo koledze.
Q&A Pytanie, a potem ewentualny kontekst nakreślający :D + Jeżeli się kocha kobietę, z którą miało się przegenialny związek, który jednak nie zakończył się narzeczeństwem, to jak otworzyć się na nową relację 'małżeńsko-centryczną'? Skoro miłość małżeńska oznacza pewną szczególną 'wyłączność miłości' o - powiedzmy - charakterze romantycznym, to jak ją pogodzić z żywą miłością o takim właśnie charakterze do kobiety, która moją żoną nie zostanie? A kontekst jest taki, że rozstaliśmy się z dziewczyną w pełnej zgodnie i radości z tego, co razem przeżyliśmy, rozeznaliśmy jednak, że najpewniej małżeństwo nie jest nam pisane. Daliśmy sobie czas na życie bez siebie, w trakcie którego świadomie i dobrowolnie wykoncypowałem, że to ONA. Żem więc zawalczył, obnażył się przed nią na nowo z uczuciami i rozumnym wyborem jej jako wybranki spośród wszystkich, niestety jej rozeznanie tym razem nie zbiegło się z moim. Tak też staram się godzić z myślą o definitywny końcu historii naprawdę zacnej i chociaż chciałbym inaczej to myśl okropna mnie pęta, iż małżeństwa nigdy nie zawrę, gdyż przecież kocham JĄ. Jak więc mogę rozniecać w innej kobiecie nadzieję wyłączności, dozgonnej miłości, jeżeli kocham już jedną kobietę? Po prostu nie chcę być oszustem, bo chociaż niewiasty podobają mi się nieziemsko, to wiem, że byłaby to egoistyczna gra czyimiś uczuciami z mojej strony. Czasami mam wrażenie, że pozostaje mi rzucić to wszystko i pojechać w Bieszczady... (Wiem, że warto dać sobie po prostu czas, ale problem polega na tym, że u mnie im dalej w las od rozstania (już ponad rok o_O), tym gorzej... ^_^ PS.: Plus całej sytuacji jest taki, że zaczynam rozumieć ckliwe piosenki, filmy i powieści o miłosnych zawiłościach bohaterów przeróżnych xD PPS.: Ale tak naprawdę to boli jak cholera. Pokój i Dobro, Ad maiorem Dei gloriam, Szczęść Boże Wszystkim, Dobranoc! :)
Szczęść Boże, Jak zawsze super odcinek ! :) do nastepnego Q&A: Mógłby Ojciec coś powiedzieć o zaufaniu do ludzi i Boga. A dokładniej mi chodzi o to (na własnym przykładzie wytłumacze),że nie umiem uwierzyć ani zaufać słowom co wychodzą od znajomych,obcych osób,A do tego nie umiem zaufać Bogu ani żadnej z 3 osób Boga.. długa historia się kryje za tym czemu straciłam zaufanie do ludzi i ukrywam to,że nie czuję prawie jakiejkolwiek więzi/relacji z ludźmi. Czy jest sposób i jesli jest to jaki ,żeby odzyskać wiare i siłę by zaufać Bogu i ludziom znowu? Dziękuje jesli Ojciec odpowie jak nie to znowu się otworzyłam tu na Languściei nie wiem czy to dobrze. I chciałabym kiedyś Ojca spotkać i uściskać :) Pozdrawiam
Little Princess Bardzo możliwe, że tak mam zrobić, ale jakoś i z tym tracę wiare, żeby to pomogło mi... Nie wiem czy umiem uwierzyć, że modlitwa dużo daje.
Dziekuje bardzo za próbę wsparcia naprawde. Nie mam już czasem sił by prosić,bo czuję,że nic i nikt nie pomoże,ale także,że nie jestem warta już pomocy od Niego. Postaram się co mogę.
Maria Hej. Ja też mam z tym problem, co prawda nie taki aż jak Ty ale jednak za mało ufam Bogu. Ludziom to jeszcze chyba normalnie ale z relacją z Bogiem mam problemy. Nie umiem w tej chwili iść do spowiedzi na przykład. Jednak w tym wszystkim się nie poddaje i mimo to staram się z Bogiem tworzyć więź. Mówię mu co myślę nawet jeżeli te myśli nie są takie jakbym chciała. Odmawiam Litanię dominikańską w intencji wiary zaufania Bogu i pragnienia Sakramentów Świętych. Myślę że już po kolei odkrywam co w moim życiu jest nie tak. Również staram się ułożyć swoją wiarę od nowa w tym celu czytam Ewangelie od początku do końca żeby od nowa poznać Pana Jezusa. Nie poddawaj się ale też się nie zamartwiaj tym. Wierzę że Bóg wszytkim takim osobom pomaga ;)
The Catmother - Koty są super, ale jak ciągle trzeba im otwierać drzwi, albo okna, bo pałętają się między domem a dworem, to raczej jest to stresujące. Albo, gdy zajmują nasze ulubione miejsce. Albo, gdy urządzają w środku nocy demolkę, bo akurat zabrakło im mleka w misce, więc trzeba obsłużyć pana kota, wstać i napełnić mu miskę przysmakiem.
Monika Pasternak Dziękuję za Twój komentarz ;) I dziękuję za słowa wsparcia. Jest mi ciężko cokolwiek zacząć w kierunku powrotu do blizszej relacji z Bogiem bo te bardziej negatywne myśli w mojej głowie są często zbyt silne dla mnie. Postaram się co moge by poprawić moja sytuacje +
Pozdrawiam MniamNiunia jak dobrze usłyszeć że Ojciec 5 razy zdawał z przygodami prawko.To chętniej zabiore się za kolejne działania by wkońcu je uzyskać.ostatni raz 10 lat temu zdawałam.i stchurzyłam.😒Czas najwyższy zmierzyć się z problemem.Dziękuje i pozdrawiam 👋👋👋👋☕
[Q&A] Co zrobić, żeby mniej stresować się przed spowiedzią? Jestem osobą dosyć wstydliwą i małomówną i kiedy przychodzi mi iść do spowiedzi to bardzo się stresuje tym co ksiądz sobie pomyśli i z tego stresu często zapomoinam co mam powiedzieć i chodzę cała zła na siebie. Gdy byłam mała mama mi to tłumaczyła tak, że ja tak naprawdę mówię to do Jezusa i ksiądz nie ma tak dużego znaczenia, ale na mnie to jakoś nie działa haha. Wiem, że głupie pytanie, ale proszę o pomoc. Pozdrawiam.
Ja mam podobnie jak Ty(stresuję się bardzo i mam pustkę w głowie) przez to zawsze chodzę do spowiedzi z karteczka i z niej czytam , aby nic nie zapomnieć. Teraz jest ok ale jak będzie za 20 lat jak się wzrok pogorszy ...😁nie wiem czy dam radę napisać takim maczkiem a o przeczytaniu już nie wspomnę.... Pozdrawiam Cię serdecznie
Również mam taki problem, ale zawsze gdy idę do spowiedzi, to idąc do kościoła powierzam wszystkie swoje grzechy Duchowi Świętemu robiąc taką "przed spowiedź". I jak już jestem w konfesjonale to nie pamiętam większości. Mówimy, przecież "więcej grzechów nie pamiętam,..." , a więc chyba jest Ok. Nwm, nie znam się.
Ojcze Adasiu - kocham Ciebie od wielu lat i zawdzięczam Tobie bardzo wiele... a właściwie to Jezusowi, któremu pozwalasz pięknie przenikać przez siebie. Słucham Ciebie od tak dawna, że chyba sięga to prehistorycznych czasów, kiedy to jeszcze mała tylko trzódka słyszała o Szustaku;)Ze wszystkim zawsze się zgadzam co mówisz ale dziś pierwszy raz od wielu lat muszę się Tobie postawić- a co! dotknąłeś bowiem, że tak się wyrażę trochę z przekąsem, mojej wrażliwości "estetyczno-kobiecej". Mianowicie chodzi o ten watek dotyczący przyklękania za kimś podczas komunii. Mnie też czasem irytują ludzie, którzy muszą uklęknąć tylko na dwa kolana i robią ty samym zamieszanie, zwłaszcza gdy jest duża kolejka. Dlatego rozumiem Twoją irytację. Podoba mi się tez argumentacja apropo klękania przed drugim człowiekiem stojąc w kolejce do komunii - jest ona sensowna a nawet piękna, przemawia do mnie. Chcę jednak żebyś przyjął mój argument i tak się nie irytował kiedy zdarzy mi się przyjmować komunię z Twoich rąk i uklęknę na jedno kolanko nie za kimś. Zanim Ciebie zirytuję przyjmij moja argumentację. Ja bowiem nie lubię jak ktoś ma do Jezusa jeszcze 20 osób przed sobą a już przyklęka w połowie kolejki- jakby się troszkę wstydził i zasłaniał tymi osobami, które są przed nim. Ja zaś przyklękam przed samym Jezusem z jednego powodu- jestem powalona i oszołomiona Jego pięknem, moim Oblubieńcem. I jakoś chwilę przed tym momentem nie mogę uklęknąć przed czyimś tyłkiem przede mną, ponieważ trudno mi się potem wznieść na wyżyny z tego pułapu;)Z tego tez powodu ostentacyjnie czekam aż osoba przede mną odejdzie i choćby na sekundę chlas na ziemię ale właśnie przed NIM. Nawet jeśli Ciebie wkurzę - wybacz! Ruth Moabitka jest zawsze przy stopach Booza:) serdecznie pozdrawiam!
Fajny ojciec jest.Chcialabym choć w 1%miec takie poczucie humoru ,spojrzenie na świat no i taką gadkę..i wiedzę oczywiscie. Pozdrawiam ze smutnej Anglii
A ja mam pytanie natury technicznej. W czasie brata podróży po świecie na pewno był brat w największych odludziach świata - stąd pytanie: jak radził sobie brat z potrzebą spowiedzi? Czasami pewnie nie trafiło się na księdza przez kilka tygodni, a z tego co wiem (nie sugerując, że tego potrzebują) księża spowiadają się chyba dość często...
Jak to jest z tym słuchaniem Kościoła? Słuchając słów Ojca Adama, mam wrażenie, że trzeba Kościoła słuchać bez żadnego "ale" wierząc, że jest nieomylny. Co w sytuacji, gdyby jakimś cudem zdarzyło się, że Kościół przyjął by coś co jest ewidentnie niedobre? (pytam czysto teoretycznie). Proszę mnie tutaj nie udusić, po prostu nie rozumiem :
Witam Ojcze :) ja mam takie pytanko jak wytłumaczyć starszej osobie, że przelewanie jajek nad dziećmi czy tym podobne zabobonne rytuały są grzechem i nie prowadzą do niczego dobrego ani dla dziecka ani dla osoby, która takowe rzeczy robi. Już chyba próbowałam różnych tłumaczeń i nic nie działa a ja dostaje miano ładnie mówiąc dziwaka. Pozdrawiam serdecznie i z serduszka błogosławię + Z Panem Bogiem.
Ojcze Adamie mam pytanie do następnego Q&A a mianowicie co Ojciec sądzi o książeczce "O naśladowaniu Chrystusa" Tomasza A Kempis ? Czytam ją od dość dawna i uważam że jest wspaniała, została ona przetłumaczona przez Wiesława Szymona OP który zapewne jest ojcu znany. Z Panem Bogiem.
[Q&A] Co ojciec myśli o ludziach, bedacych blisko Boga, chcących odebrać sobie życie? Hipokryci? Bo przeciez takie osoby wiedza, ze zycie to najcenniejszy dar...
#Q&A Ojcze, krótkie ale ogromnie ważne dla mnie pytanie: czy jeśli jest się z kimś związanym tylko przez ślub cywilny to czy jest jakaś szansa na dostanie się po śmierci do nieba? Bardzo nie chciałabym być na wieczność wykluczona, również dlatego, bo chciałabym zobaczyć moich bliskich, którzy już odeszli z tego świata i obawiam się ze życie w tym grzechu mi to uniemożliwi... dodam, ze bardzo wierze w Boga i czuje się bardzo z nim związana. Czy zakładając ze nigdy nie wezmę ślubu kościelnego, jestem zdana po śmierci na piekło? Może brzmi to drastycznie ale proszę o nie wyśmianie mnie od razu.... I co w zwiazku z tym ze spowiedza? Zdrowy rozsądek podpowiada mi, ze spowiedź moja nie będzie ważna, bo nie można otrzymać rozgrzeszenia z grzechu w którym będzie się żyło dalej? pozdrawiam serdecznie wszystkich wiernych :-)
E. eS. Witaj-wpisz w google "niesakramentalni bydgoszcz" znajdziesz tam homilie Ojca Mieczysława Łusiak nt.czy takie osoby mają szansę na Niebo.Odsłuchaj jej-warto,pozdrawiam😉
Kochana sama żyłam 4 lata bez ślubu kościelnego bo Moj mąż jest niewierzący. Jakoś stwierdziłam że nie jest mi to potrzebne. Jednak zaczęło mi bardzo bardzo brakowac sakramentów, pełnego uczestnictwa w Eucharystii.. mąż powiedział że jeśli jest mi to potrzebne to możemy wziąść ślub kościelny. U nas wyglądało to tak że po Mszy Świętej wieczornej ksiądz udzielił nam ślubu. Ulga niesamowita...jakbym wróciła do domu po latach tułaczki.. oczywiście to tylko moja historia i rozumiem ze pewnie masz ważne powody i to tylko Twoja sprawa. Ale pamiętaj ze warto
marta góralska ja miałam podobnie, ale 10 lat żyliśmy tylko mając cywilny, ale też zaczęło mi bardzo brakować bliskości z Bogiem. Tylko u mnie to było tak, że ja zawsze chciałam kościelny, ale kiedyś bo chciałam mieć wesele, imprezę, tak jak wszyscy, a potem już przestało mi na tym zależeć i zrozumiałam o co tak naprawdę chodzi. Ślub wzięliśmy 14go lipca tego roku, to było bardzo duchowe przeżycie, byliśmy tylko my, świadkowie i nasze dzieci, potem poszliśmy na obiad. Nie żałuję niczego, choć tak naprawdę kiedyś marzyłam o weselu i super imprezie, a potem na szczęście zamarzyłam aby móc tylko przystępować do sakramentów. I dobrze, że tak się stało, teraz odczuwam wewnętrzny spokój. Pozdrawiam.
Ojcze ja też zdałam za piątym razem, też nie mogłam wyjechać z tych pochołków i bardzo lubię jeździć samochodem i jestem dobrym kierowcą :) pozdrawiam serdecznie.
Q&A Czy tylko w kościele katolickim jest pełnia objawienia ? Idąc tym tropem można powiedzieć , że inne kościoły w jakiejś sferze błądzą, np. kościół prawosławny. Czy można z przekonaniem powiedzieć,że jeśliby wierny z kościoła prawosławnego przeszedł by do kościoła katolickiego to zrobiłby zawsze dobrze ? Jak rozumieć w tym kontekście słowa Jezusa, który prosił Ojca abyśmy byli jedno ? Jeżeli to prawda to jak to może być możliwe , że duchowni kościoła prawosławnego to wiedzą i nie przechodzą do kościoła powszechnego(katolickiego) ? Czy Bóg chciałby prowadzić każdego w kościele katolickim ? Pozdrawiam
Fantastyczne kjuendej :) chyba Duch Swiety mnie prowadzi jak pociskam te przyciski bo sie zawsze okazuje ze Łojciec Szustak odpowiada akurat w nich na meczace mnie pytanie :) uwielbbiam to i te wszystkie male i duze cuda w moim zyciu :) ❤️
Q &A Ojcze, mam pytanie dotyczące małżeństw mieszanych. Czy katolik popełnia grzech decydując się na małżeństwo z protestantką, która od początku jasno przedstawia swoje poglądy i mówi, że będzie stosowała środki antykoncepcyjne? Czy w ramach poczucia jedności małżeństwo katolika z luteranką może razem przystąpić do komunii św na niedzielnej mszy?
Z tymi rękami to chodzi o to, że ksiądz podczas mszy jest „alter Christus” czyli sprawuje msze niejako będąc Chrystusem, Ojciec na pewno wie o co mi chodzi ;) i dlatego najlepiej jakby tylko Koncelebrans udzielał Komunii Świętej. Poza tym jeśli chodzi o sam fakt przyjmowania na rękę czy dotykania Eucharystii przez kogokolwiek innego niż Ksiądz to warto zaznaczyć, że taka forma została dopuszczona po tym jak juz od kilku lat na zachodzie praktykowano taką formę przyjmowania, pomimo, iż nie była ona wtedy dozwolona przez Kościół, więc żeby nikogo nie potępiać dopuszczono taką formę. Pytanie czy jest do dobry wyznacznik zmian w Kościele, czy raczej trzeba nazywać rzeczy po imieniu tak jak Chrystus robił. Warto tu też dodać, że Benedykt XVI za czasów sprawowania swojej posługi papieskiej starał się to odkręcić i napisał w adhortacji, że są 3 formy przyjmowania Komunii Świętej, jedna normalna - na klęcząco i doustnie oraz 2 nadzwyczajne, ze względów chorobowych lub na większych uroczystościach kiedy jest na prawdę utrudniony dostęp do Eucharystii. Jednak pomimo to w Kościele praktykuje się wszystkie 3 formy równorzędne, nawet kiedy nic nie przeszkadza temu by przyjmować Eucharystie na klęcząco.
Jest to Sacramentum Caritatis. Możemy w niej wyczytać między innymi: "X. Przyjmowanie Komunii świętej Zgodnie Z uchwałą Konferencji Plenarnej Episkopatu, w diecezjach Polski przyjmuje się Komunię św. z rąk celebransa do ust w postawie klęczącej. Przepisy te należy zachować także w Mszach dla grup specjalnych. W szczególnych okolicznościach, w których uklęknięcie jest bardzo utrudnione np. przy tłumnym udziale wiernych i ścisku, albo gdy wierni uczestniczą we Mszy św. poza kościołem po deszczu, można przyjąć Komunię św. stojąco. Nie można wymagać klękania od ludzi obciążonych kalectwem, lub chorobą" "27. Komunii św. udziela się przez podanie Hostii wprost do ust. Wierni przyjmują Komunię św. w postawie klęczącej. Mogą również stać, gdy przemawiają za tym szczególne okoliczności. Jeżeli udziela się Komunii pod dwiema postaciami, przyjmujący ją stoją. W czasie procesji do Komunii św. należy troszczyć się o zachowanie wzorowego porządku" "a) Wedle zwyczaju Kościoła można udzielać Komunii św. wiernym w pozycji stojącej lub klęczącej. Trzeba wybrać jeden lub drugi sposób wedle wskazań ustalonych przez Konferencję Episkopatu, zważywszy różne okoliczności, głównie rozkład lokalny i liczbę komunikujących. [...] b) Jeżeli wierni przyjmują Komunię św. klęczące, nie wymaga się od nich innego znaku czci dla Najświętszego Sakramentu, bo samo klęczenie wyraża uwielbienie. Gdy zaś komunikują stojąco, usilnie się zaleca, by podchodząc procesjonalnie, składali oznakę czci przed przyjęciem Sakramentu w stosownym miejscu i czasie, tak by nie zakłócać podchodzenia i odchodzenia wiernych."
Zdaję sobie z tego sprawę AnHeC i znam historię kościoła katolickiego związaną z przyjmowaniem Komunii Świętej :). Wiemy, ze kościół błądził na przestrzeni lat wiele razy, jednak nigdy nie doprowadziło go to do upadku i w tym zawiera się słynne zdanie, że: "bramy piekielne go nie przemogą", gdyż z mocą Bożą nawracał ze złej drogi jak choćby za czasów Arianizmu. Nie ma jednak nigdzie zapisków i informacji na temat tego jak pierwsi apostołowie przyjmowali Komunię Świętą, takie informację możemy znaleźć w Objawieniach Świętych i Błogosławionych kościoła, jak choćby Katarzyny Emmerich uznanych przez kościół za prawdziwe, w których uczniowie przyjmowali komunię na klęcząco. Wiadomo natomiast, że na przestrzeni pierwszych wieków stosowano formę przyjmowania Eucharystii na rękę wśród wiernych, jednak już od V-VI wieku wydawano zakazy udzielania Komunii Świętej do ręki. Jedynie na niektórych terenach utrzymał się co najwyżej do IX wieku zwyczaj kładzenia Ciała Chrystusa na dłoń przykrytą specjalną chustą. Synod w Kordobie w 839 r. odrzucił jednoznacznie udzielanie świeckim Komunii Świętej na rękę, uzasadniając to niebezpieczeństwem zbezczeszczenia Ciała Pańskiego. W 878 r. ostatecznie Sobór w Rouen w kanonie 2 wyraźnie zabronił udzielania osobom świeckim Ciała Chrystusa na rękę, uważając tę formę za ubliżającą i obraźliwą Panu Bogu, i zarządzając za to karę odsunięcia od służby ołtarza.
OJCZE ADAMIE JESTES WSPANIALY W TYM TLUMACZENIU PRZZYJMOWANIA NAJSWIETSZEGO SAKRAMENTU. DZIEKI BOGU ZE JESTES NA TYM YOU TUBIE. CO MAJA RECCE JEZELI CHODZI O KOM. SWIETA. LUDZIE MOZECIE MIEC RECE NAJCZYSCIEJSZE W SWIECIE ALE DUSZE NIE PRZYGOTOWANA NA PRZYJSCIE CHRYSTUSA. P0zdrawiam z BOGIEM . JOLA Z KANADY.😍😍😍😍😍😍😍😍😍😚😚
Pewnie wśród tych 220 komentarzy mój zaginie ale jeśli ktoś go odczyta - proszę o modlitwę. już nie daje rady. Straciłam sens życia z oczu. Od poniedziałku cały czas płacze... Mam ochotę zrobić najgorsze. Nie mam już siły, bardzo chciałabym żeby ktoś mnie chociaż zrozumial, wysłuchał....
Nie wiem jak wy, ale ja odnoszę wrażenie, że w dzisiejszych czasach bardzo trudno o prawdziwego przyjaciela, który zatrzymałby się przy tobie, porozmawiał i pobył... Często dominują pozory i płycizna w relacjach... Samotność wśród ludzi jest bardzo niszcząca...Mimo wszystko jednak trzeba wierzyć, że Bóg w swoim czasie to jakoś wyprostuje...Pozdrawiam wszystkich z całego serca :)
Kiedyś już pisałam , ale może powtórzę .Będąc w kościele wyznania rzymskokatolickiego w Anglii miałam okazję uczestniczyć w Eucharystii ze świeckimi szafarzami , kobietami i mężczyznami . Nie budziło to ani mojego zdziwienia ,ani niesmaku , bo komunia była zawsze pod dwoma postaciami więc po prostu było sprawniej . Za to po Eucharystii kapłan wychodził zawsze z kościoła i wszystkim bez wyjątku podawał rękę zamieniając parę słów . Z tymi których znał rozmawiał dłużej na temat Ewangelii i kazania , z nieznajomymi podstawowe grzecznościowe zwroty , ale bardzo sympatyczne . Zaskoczyła mnie natomiast inna sprawa , otwarty całe dnie kościół , gdzie każdy mógł podejść jak najbliżej ołtarza pomodlić się , pobyć trochę z Panem Jezusem lub zapalić świeczkę przed obrazem Matki Bożej Nieustającej Pomocy lub św Józefa .Pierwszy raz byłam zdziwiona , pomyślałam że zaraz ktoś mnie wyprosi i nerwowo się rozglądałam bo byłam akurat sama, ale po zamachu w Manchesterze , ( prawie po sąsiedzku ) było trochę więcej osób .Wydaje mi się ,że to wielki zaszczyt , a przede wszystkim ogromna łaska od Boga być wybranym do takiej posługi , ale także ogromna odpowiedzialność i poświęcenie. Ludzie do tego upoważnieni mieli świadomość tego co zostało im powierzone, odbywali regularne spotkania , dużo wcześniej przychodzili na Eucharystię i zajmowali się przygotowaniami do niej , rozkładali śpiewniki, wypisywali numery pieśni jakie będą śpiewane , zbierali tacę , sprzedawali czasopisma i wykonywali inne potrzebne prace .Widać było że są bardzo zaangażowani . Kapłan w mojej parafii opowiadał jak jego jeden znajomy także kapłan , chciał zwyczaj rozmowy po Eucharystii wprowadzić po powrocie ze Stanów w swojej parafii w Polsce , ale nikt nie był za bardzo zainteresowany .Jeszcze samo pożegnanie tak , ale rozmowa na temat Ewangelii i kazania , oj co to - to już nie . Może i my czasami możemy się uczyć czegoś od innych . To świadczy o naszej otwartości na drugiego człowieka , tego najbliżej. Dobrej nocy wszystkim.
Elżbietko, Wprawdzie minęło już wiele lat od mego z rodziną wakacyjnego pobyty na południu Anglii, wspomnienie o czekającym przed drzwiami kościoła księdzu jest bardzo żywe i miło mi, że dzielimy to ciepło wspólnoty. Po jakimś czasie ten "rytuał" wszedł i do naszej hiszpańskiej parafii. Na rozmowę na temat czytań nie ma czasu, bo zbyt wiele osób ma ochotę uścisnąć rękę kapłana. Szafarze i szafarki funkcjonują od wielu lat w całym kraju. Natomiast w żadnym z kościołów nie spotkałam się z księżmi, czy braćmi zbierającymi na tacę. Podkreślam, kościołów, w których ja uczestniczyłam we Mszach Św.
Witaj Kochana, jak miło że się odezwałaś. Pozdrawiam Cię serdecznie. Co do tacy , to może uściślę to co zauważyłam bo i tak była długa moja wypowiedź . Ktoś z szafarzy podchodził tuż przed mszą do kogoś z naszej wspólnoty kościelnej i prosił najczęściej kogoś z mężczyzn , aby zbierali pieniążki na tacę. Ławki były długie i w związku z tym woreczek z pieniędzmi przechodził z rak do rąk .Jeśli ktoś nie miał, to podawał tylko dalej . Uwielbiam obserwować ludzi , poznawać ich i patrzeć na nowe zwyczaje. Stąd może za dużo szczegółów, ale dla mnie nawet taka sytuacja była nie spotykaną u nas w Polsce .Dobrego , błogosławionego dnia Elżuniu .
#Q&A we wrześniu br. Dokładnie 23go ma dojść do niespotykanej konstelacji planet . Kościół widzi symbolikę Matki Bożej obleczonej w 12 gwiazd, która miażdży głowę węża. Czy mógłby Ojciec wytłumaczyć tę symbolikę? Co to dla nas oznacza? Bardzo mnie to zastanawia i trapi jednocześnie. Będę b. Wdzięczna za pomoc. Pozdrawiam serdecznie ☺
Czy zmarli mogą się komunikować w snach z żywymi? Kiedyś rozmawiałam o tym ze Ś.P. ks. Kaczkowskim. Mówił, że jeśli nie widać twarzy zmarłego, albo ta twarz jest smutna, to znak, że prosi o modliwtę, bo dusza jego/jej nie jest jeszcze w raju. Niestety, ze względu na miejsce i czas krótkiej rozmowy, nie mogłam rozwinąć tematu. Bardzo proszę o Ojca o wypowiedź w tej sprawie. Dziękuję:-)
[Q&A] Mam problemy ze spowiedzią, mianowicie po około 3-4 miesiącach po ostatniej spowiedzi odczuwam, że trochę czasu już minęło i naskładało mi się grzechów, ale kiedy chcę je sobie zebrać w głowie do kupy to nic mi z tego nie wychodzi, tylko jakieś pojedyncze zaniedbania modlitwy albo jakieś bycie dla kogoś raz niemiłym. Nie pamiętam żadnych konkretów. Z czego w takiej sytuacji się spowiadać, aby nie mieć poczucia wymieniania czegoś na siłę, aby cokolwiek powiedzieć albo jak zacząć zauważać swoje grzechy?
No wiec mam pytanie na Q&A. Chodzi o antykoncepcje. Wiadomo, ze kosciol zadnej formy sztucznej antykoncepcji nei akceptuje, ale czy wyjatkiem moze byc fakt, ze np. kobieta, ktora urodzila juz kilkoro dzieci dostaje informacje od lekarza, ze jesli zajdzie w kolejna ciaze ryzykuje swoje zycie? Jak do tego powinno sie podejsc? Do czego Bog wzywa? Tak, wiem- antykoncepcja naturalna, ale znam osobiscie przypadki tego, ze nie zadzialala, pewnie taka byla Jego wola, ale cokolwiek bysmy mysleli, nie jest ona na 100% skuteczna .Czy w takim razie taka osoba powinna postawic wszystko na jedna karte, tzn. Boga i poddac sie Jego woli i stosowac antykoncepcje nat. zdajac sobie sprawe z ewentualnej ciazy i zagrozenia swego zycia? To tez jest pytanie o zaufanie do Jezusa. Bo z drugiej strony jak odejsc od konfesjonalu zatajajac grzech antykoncepcji, albo z poczuciem, ze no w sumie ten grzech nie jest taki wielki bo w sumie chroni sie swoje zycie????O co w tym chodzi i jak powinno sie postapic????Jak sie wtedy spowiadac, jak przyjmowac komunie???? Dziekuje!
Ania G porozmawiaj o tym ze swoim spowiednikiem,kazda sutuacja jest inna,mysle ze w przypadku takiej sutuacjo jest szansa na uzyskanie dyspenzy na uzywanie prezerwatyw
dzieki, rozmawialam jakis czas temu, powiedzial mi, ze poniewaz grzech jest stopniowalny, moj nie bedzie na szali wazyl tyle co np. grzech antykoncepcji uzywanej dla wygody czy egoizmu, ale mnie to nie przekonuje. Po co spowiedz skoro odchodzi sie od konfesjonalu albo z zatajonym grzechem albo ze swiadomoscia, ze sie go bedzie dalej popelniac????Bez sensu. A mieszkam w miejscu gdzie o ksiezy nie jest latwo wiec nie mam zbyt duzego wyboru....
Ania G pojwdz jezeli to mozliwe do innego spowiednika,do wiekszego miasta,ks. to tez tylko czlowiek... ja uzyskalam taka dyspenze od ksiedza ktory mi wyraznie zaznaczyl ze mam sie pozniej po spowiedzi nie zastanawiac nad tym czy to jest moralne czy nie. powiedzial ze wyraza zgode ale pod pewnymi warunkami,niestety obowiazuje tajemnica spowiedzi i nie moge ci opisac szczegolow,a kazda sytuacja jest naprawde inna,ale nalezy rozmawiać i probowac,pytac.
Wtrące się do tematu antykoncepcji. Co z kobietami którym lekarz przepisał antykoncepcje w celu ustalenia dni płodnych bo bez nich nie ma szans na potomstwo. Brać czy nie? Poczęte życie będzie darem Boga czy bawieniem się w NIEGO?
Kat Z polecam posluchac pachnidel ojca Adama,tam wspomina o pewnych sytacjach w ktorch kosciol moze wyrazic zgode z przyczyn zdrowotnych,ale nalezy porozmawiac ze spowiednikiem,kazda sytacja jest inna...
Po co Bóg dał w Raju drzewo z zakazanymi owocami skoro znał słabość ludzi Do grzechu? Po co wystawił ich na pokuszenie? Gdyby nie to świat wyglądał by tak jak On miał w planie Tak wiem, daje nam wolną wolę ale przecież i tak wie od początku jak zadecydujemy Więc idąc tym tokiem myślenia Bóg od początku wiedział że pierwsi ludzie zgrzesza, więc po co to zrobił?
Ale Ojciec mnie podbudował z tym prawem jazdy! Oblałam egzamin praktyczny 4 razy, a 5. raz podejść się nie odważyłam. Do tej pory zawsze się tego wstydziłam, ale po dzisiejszym Q&A wiem że nie mam czego. Może spróbuję ten piąty raz 😄 Ściskam Ojca❤️
Ma Ojciec jakieś wskazówki na temat rozeznawania swojego powołania w młodym wieku? Mam dopiero 16 lat, a powoli zaczynam czuć, że kapłaństwo to moja droga. Ile Ojciec miał lat jak poczuł swoje powołanie? Pozdrawiam!
Heja, wiem ze rok pozno no ale😂. Zaufaj Bogu. Jesli to jest jego wola to napewno tak sie stanie. Jak narazie zblizaj sie do Chrystusa sercem. Pozdrawiam!
Dzięki za słowa o klekaniu i przyjmowaniu Pana Jezusa. Ta kłótnia o to jak przyjmować to wg mnie przecedzanie komara a połykanie wielbłąda jak to Jezus rzekł...poza tym, czy język nie jest jeszcze bardziej grzeszną częścia ciała niż dłoń...? Te dywagacje i temu podobne prowadzą donikąd...moim skromnym zdankiem....
Dziękujemy za Q&A. Zdrowia, spokoju i wszystkiego dobrego dla Ojca!
Tomasz Samołyk Dobry film o TVP i TVN był. Miód malina. :)
Nie politykujmy. Jestem zdecydowałbym oponentem obecnie rządzących , ale myślę, że mnie Bóg mnie też kocha, jak Ciebie. Pozdrawiam.
Luzik. Ja jestem oponentem zdecydowanym i tych I trochę tamtych. Ale akurat odcinek był piękny o mediach. :)
Tomasz Luch przepraszam, pewnie jestem strasznie tępa, ale niczego nie dostrzegłam o TVP i TVN. Proszę o rozjaśnienie umysłu.
Zobaczyłem komentarz Pana Tomasza tutaj i jakoś zachciało mi się zagadać o jego ostatnim dziele. :) Nie na temat. Totalna dygresja.
Życie ,życie ,życie 😊 Świetne gadanko na ważne tematy.Tyle ich jest wokół ( na przykład te porządki w uczuciach🖒).
A ja sobie siedzę na ławce i patrzę na jeżdżące na hulajnodze tabernakulum, które przed chwilą było ze mną na Eucharystii i przyjęło Pana Jezusa.😊😚
Ewa Ewuniu....pięknie to napisałaś.....pozdrów to swoje kochane tabernakulum hulajace na hulajnodze. Jesteś superrrr! Pozdrawiam serdecznie ela.🌻🌸🌷🌼💜
Ewa no kapitalne 😉😃😂
Elzbieta Madej Eluś...życie to napisało.Pozdrawiam tabernakulum w wannie z pianą i Ciebie kochana też ...to o 22 na modlitwie 😚
Ewa 👍 pozdrawiam
💕🌻
Marta Pakula 🐝
Dziękuję Ojcze Adamie za kolejność czytania Pisma Świętego
Uwielbiam Q&A 😍😍 Dziękuję zwłaszcza za wyjaśnienie odnośnie Biblii. Straszliwie utknęłam w lekturze wg przepisu "Biblia na każdy dzień" Oto i pomoc nadeszła! 😇 Bóg zapłać!
Wiedza i poczucie humoru:) Uwielbiam Ojca:):):) Od dziś składamy się na benzynę dla Ojca, co by jak najdłużej jeździł i konferencje wymyślał. Pozdrowienia dla Ojca i wszystkich Langustowiczów!
[Q&A] Ojcze Adamie, uda sie może zrobić jakąś serie albo chociaż mini-serie o Eucharystii? Tak żeby wyjaśnić znaczenie i historie znaków, gestów i symboli liturgicznych. Bo sporo osób chodzi na Mszę Świętą w ogóle nie rozumiejąc tych rzeczy, więc jak mają ją przeżywać. Pozdrawiam :-)
Super pomysł ☺
Poszukaj na youtube . O ile dobrze pamietam ks. Kaczkowski cos takiego zrobil .
Też popieram, przyadło by sie to bardzo.
Bardzo za!
Maria Anna też jestem bardzo za!!! To by nam się przydało, mi na pewno.
Szczęść Boże Ojcze Adamie.
Odnośnie tego co Ojciec mówił o rozdawaniu Komunii przez szafarzy i różnicy w długości kolejki.
Pamiętam taka sytuacje gdy był Ojciec u nas w Opolu u Jezuitów w NSPJ (kościoł pękał w szwach #serio) na rekolekcjach 3 dniowych i przy rozdawaniu komunii Ojciec stał na środku a ja z drugim kapłanem też na środku lecz nieco po lewej i do Ojca była kolejka do końca kościoła, a do nas podchodziły nieliczne osoby aż w końcu gdy po minucie nikt nie przyszedł (kolejka nadal była do końca kościoła) kapłan któremu posługiwałem powiedział "zawijamy się" po czym przyjąłem Pana Jezusa i poszliśmy.
Taka smutna sytuacja #sad
Serdecznie pozdrawiam, piona!
**Kuba
P.S. Jak się ma sowa którą dla Ojca uszyliśmy z napisem OP
Bóg zapłać za wspólną modlitwę......życzę wam wszystkim dobrej spokojnej nocy pełnej pięknych snów. Ela........🌸🌷🌼💜🌻
Dziękuję
Wam wszystkim Kochani za dar modlitwy.
Z Panem Bogiem
Ja podziwiam mężczyzn, którzy posługują jako nadzwyczajni szafarze komunii świętej i cieszę się, że w mojej parafii jest kilku panów, którzy pomagają kapłanom rozdawać komunię świętą. Piękne jest też to, jak wychodzą oni z Panem Jezusem do chorych.
Mniam, mniam - kocham zdrowy rozsadek w naszych tematch koscielnych i wszedzie indziej tez. Pomyslalo mi sie to zanim zacytowana zostala pewny uroczy jednolatek plci zenskiej. Przy okazji niesmowicie sie ciesze z tej platformy Szustakowej, gdzie tematy tocza sie blisko zycia. Dziekuje.
Serdeczne Bóg zapłać za ciekawe opowiadanie i wyjaśnienia 🤭❤🙏
Słucham, słucham i nasłuchać się nie mogę ! Pozdrawiam, Szczęść Boże !!!!!
Wszystkie pytania z tego odcinka zadawał sobie przez ostatnie kilka dni i tak się sklada, że niedlugo przystępuje do spowiedzi generalnej. Przypadek ;) Ech... ten Pan Jezus... Nieustannie pokazuje mi, że słucha wszystkiego, co do Niego mówię :)
Uwielbiam Cię Ojcze za Twoją zaraźliwą energię i podejście, bo mi pozwala na dorastanie do wielu postaw i rozwijanie ich bez względu na opinię innych ludzi i otwieranie się na nich! Dziękuję! I niech Pan Bóg zawsze Ojcu błogosławi i do Ojca się uśmiecha!
Ojcze bardzo dziękuję za wszystkie wstawki za każde gadanko i tak bardzo się cieszę i nie umie się doczekać że przyjeżdżasz do nas do Hamburga na rekolekcje to dopiero będzie uczta pozdrawiam
Dziękuję ☺ Ojciec umie poprawić człowiekowi humor bo oglądając ten film właśnie tak się stało. Pozdrawiam z Panem Bogiem
jola.
Kochany Ojcze Adamie
gdy umarł Chester Benington byłam naprawdę w rozpaczy jajkolwiek to nazwać. od tego momentu nieustannie chodzi mi po głowie myśl aby za niego wykupić msze gregorianskie 30 dniowe. czytalam o nich jakoś jednocześnie z jego odejsciem i nie mogę pozbyć sie tego pragnienia. nieważne czy był wierzący nie wiem i nie ma to dla mnie znaczenia bo ja wierzę że Bóg jest dla wszystkich . po prostu.17 lat korzystania z jego talentu ,muzyki i wszystkiego co tworzył powoduje ze czuję sie jakoś zobowiazana. odnajdowalam się w tekstech bo znam dobrze depresje i to dojmujace pragnienie śmierci. Bóg w Swej Łaskawości zechciał mnie uleczyć..Chwała Mu za to .
nie wiem nie mam pojecia jak sie za to zabrać i może Ojciec by mi pomógł lub wskazał co mogę z tym zrobić. nie ukrywam że najchetniej prosilabym o to Ojca rzecz oczywista moge wpłacić na konto ile tam trzeba bedzie..wiadoma rzecz nie o pieniądze chodzi. tylko Co Ja Mam Z Tym Zrobić?
zaczęłam słuchać dopiero od miesiąca z czystej przekory ale Pan Bóg zna mnie bardzo dobrze i wiedział co na mnie zadziała. pozdrawiam.
Trapi mnie od dawna następujące pytanie: kto jest odpowiedzialny za to, że się w kimś zakochujemy, że coś nam się podoba itd. Mówi się, że serce nie sługa, bo nie możemy zdecydować się kogoś kochać, nieprawdaż? Zatem, czy ustala to Bóg?
Ależ można się zdecydować kogoś kochać. Przecież wszyscy jesteśmy powołani do miłości. Nie można zdecydować, że się w kimś zauroczysz, albo że ktoś Cię pociąga (fizycznie, intelektualnie, jakkolwiek), ale miłość jest Twoim pragnieniem błogosławienia drugiemu człowiekowi.
No tak, ale mnie właśnie interesuje to, że: ,,Nie można zdecydować, że się w kimś zauroczysz, albo że ktoś Cię pociąga (fizycznie, intelektualnie, jakkolwiek)'' i kto tym kieruje.
Poniekąd tak, no ale co decyduje, że takowa chemia się pojawi? Świadome wybory pojawiają się po zauroczeniu, no właśnie... Gdyby takowego zauroczenia nie było, nie moglibyśmy dokonać świadomego już wyboru.
Na tej samej zasadzie można powiedzieć, że to Bóg ustala kiedy jesteś głodna... To w kim się zakochasz decyduje parę czynników niezależnych od nas jak choćby genetyka.
Myślę, że porównanie potrzeb fizjologicznych, takich jak głód nie są dobrym przykładem, bo on jest uniwersalny dla każdego. Mógłbyś rozwinąć swoją myśl, że to genetyka może o tym niejako decydować? Co przez to rozumiesz?
Być u Ojca w Q&A to straszne wyróżnienie jest.
Aż mnie w dołku ścisnęło jak usłyszałem nagle moje durne pytanie o 'obwiedni', haha ;) Wspaniałe uczucie!
Pozdrawiam.
Non U i czym jest ta obwiednia? 😆
Najprościej, to jest ta powierzchnia wokół wyspy po której jeżdżą pojazdy :)
Ewelina Niemczyk To jest po prostu rondo.😊
Bardzo ważne pytania i wyczerpujące odpowiedzi w końcu, dziękuję pytającym i odpowiadającemu. 😚
Dziekuje Ojcze pieknie za tak budujacy komentarz o szafarzu. Odczuwam przywilej i radosc z bycia szafarka i przynoszenia sw. Sakramentu do domu starcow od 13 lat. A kiedy Bog odbarowal mnie blogoslawienstwem bycia matka, zabieram tez coreczke ze soba, by i ona przynosila radosc osamotnionym ludziom oraz wyrastala w duchu sluzenia.
Z wdziecznym sercem, pozdrawiam, Danuta
Ja mam od dawna takie dylematy: jak rozeznać czy to co następuje w moim życiu jest drogą na która zaprasza mnie Bóg, czy kuszeniem złego? Zły przecież czasem wciąga poprzez rzeczy które z pozoru dają dobro...przykład: oferta nowej pracy może pokazywać idź tam, bo to szansa, Bóg Cię powołuje do działania wśród nowych ludzi i tam masz coś do zrobienia dla nich... Ale z drugiej strony można to odczytać, że nie, zostań tu gdzie jesteś, mimo że jest Ci ciężko, bo przecież to twój krzyż i twoje cierpienie może być łaską dla tych ludzi, których teraz masz wokół siebie i nie możesz uciekać od tego bo tobie jest źle... Mam nadzieję, że Ojciec się o co mi chodzi.... Ja się modlę żeby Bóg dał mi róże,manie, ale na końcu i tak zawsze waham się czy poszłam dobra drogą.
P.S. właśnie przypaliłam naleśnika... 😊
Błogosławionego wieczoru :-)
Szczęść Boże I do zobaczenia u Jezuitów
Dzisiaj właśnie trafiłam na wypowiedź ojca M.O.na temat Szafarzy na dodatek ,była to kobieta.Byłam zbulwersowana.Znam inne wypowiedzi i są w porządku.Bardzo dziękuję że zaraz trafiłam na "Szustaka" i powiem Duch Święty działa , wyjaśnił Ojciec i jestem spokojna.Zgadzam sie z Ojca zdaniem.Błogosławionego dnia.
Dziękuję Ojcze ! jeszcze nie przeczytałem w całości Pisma Świętego! nie znałem metody teraz przeczytam. A tak żeby sie trochę pochwalić to idę do Seminarium ! proszę o modlitwę ! Pozdrawiam!
Również uwielbiam jeździć samochodem! Najbardziej odstresowujące zajęcie świata.
Chrześcijaństwo nauczyło mnie lubić trudne rzeczy, sprawy, ludzi....
Nawet ten kanał polubiłem ;)
Można poszukać stron z rocznym planem czytania Pisma świętego, mi dzięki temu udało się w końcu przeczytać całość... i tak staram się corocznie. Codziennie wystarczy do tego około 15 bądź 20 minut. Polecam.
[Q&A] Jakie jest konkretnie nauczanie Kościoła na temat islamu - czy jest to coś złego i niebezpiecznego, herezja i wypaczenie Biblii, czy też jest w tym coś dobrego i Bóg przemawia również przez tę religię? Jaki powinien być stosunek katolików do tej religii? Chodzi mi o stosunek do islamu samego w sobie, jako nauki/religii, a nie do jego wyznawców.
Drogi Ojcze Adasiu,
Słuchałam ostatnio konferencji Ojca o Lectio Divina. Bardzo dziękuję, bo wreszcie, po latach niewiedzy zostałam uświadomiona jak się modlić Pismem Świętym i jak w ogóle je czytać. Mam nadzieję, że w końcu zacznę je rozumieć, a Pan do mnie przemówi. W związku z tym mam jednak kilka pytań: w jakiej pozycji się modlić, a w jakiej nie wolno, w sensie czy trzeba na kolanach, a jak na siedząco, to czy sposób siedzenia ma znaczenie, np. siedzenie z podkurczonymi nogami lub prosto wyciągniętymi na łóżku itd.? Czy w sytuacji awaryjnej można się pomodlić na leżąco. Jeżeli nie, to czy w ogóle jakakolwiek modlitwa na leżąco ma sens. Np. podczas zasypiania (czy lepiej wtedy się nie modlić, tylko myśleć o niebieskich migdałach). I jeszcze: co zrobić jak ktoś wejdzie do pokoju i przerwie mi modlitwę, lub zadzwoni dzwonek do drzwi, czy potem kontynuować czy zaczynać od początku. Wiem, brzmi głupio, ale jednak mnie zastanawia...
Mam jeszcze inne pytanie. Czy dziecko nowo narodzone, ochrzczone na szybko przez osobę świecką w chwili zagrożenia życia, można/powinno się ochrzcić jeszcze raz oficjalnie w kościele.
Dzięki!
Fajny odcinek, pośmiałam się na koniec :) Te Q&A mogłyby być częściej! 😉
☺❤ Udanego wieczoru i spokojnej nocy wszystkim 🙇
Krysia Straczynska I wzajemnie Krysiu💙☺🌴🙇Pozdrawiam serdecznie😙
Alina Chmiela
☺😚❤🙇
Krysia Straczynska
Krysiu dla Ciebie i Jurka dobrej nocy. Pozdrawiam wieczorową porą 💛.
pale luzi
I my Ciebie też serdecznie pozdrawiamy 😚❤🙇
Krysiu, Jurku dziękuję. Z Panem Bogiem. Pa
Mój dziadek był szafarzem i często przyjmowałam od niego komunię - to dla mnie zupełnie naturalne.
Aczkolwiek kiedy ja i kuzyni byliśmy mali, jeszcze nie do końca pojmowaliśmy tę funkcję. Moja ciocia była zmuszona wyjaśniać sytuację, kiedy mój kuzyn rozpowiadał z pełnym przekonaniem: "mój dziadek jest księdzem"...
KOCHAM CIE OJCZE ADAMIE ZA SZCZEROSC PROSTOTE I MILOSC Z KTORA DO NAS PRZEMAWIASZ
Dziękuję. Ten odcinek jest odpowiedzią na moje rozterki. :)
A mnie interesuje temat spoczynku w Duchu Swietym. Bardzo wiele ludzi uwaza to za otwieranie sie na zle moce, ze jest niebezpieczne. Co odpowiadac?jakie jest Ojca zdanie? Sama bralam udzial w takiej modlitwie I dla mnie to jest cos pieknego ale wytlumaczyc to komus kto tylko o tym slyszal jest ciezko. zdrowka Ojcze ;-)
ruclips.net/video/nMrfQn8IyAM/видео.html
Mam nadzieję, że i ja się podjęcia mojego tematu doczekam. Nie żebym poganiał, zdaję sobie sprawę, że z obiektywnych przyczyn pytań pewnie i dużo dawniej zadanych pozostaje wciąż bez odpowiedzi, ale ciekawość mnie zżera. A ciekawość to pierwszy krok jaki mnie do Osoby Ojca i Langusty przyciągnął.
Żyj i daj żyć innym takie proste a niejednokrotnie tak skomplikowane mniam mniam pozdrawiam i szerokošci życzę🤗
Ojciec da cynk że czyta moje komentarze😄😄😄Uwielbiam takich ludzi dzięki którym się uśmiecham nawet jak w sercu żal😣
[Q&A]
Szczęść Boże!
Bardzo fascynuje mnie neurobiologia i wszelkie badania nad ludzkim mózgiem...
Chciałabym zgłębiać tę wiedzę na studiach. Neurobiologia zajmuje się też poszukiwaniem ludzkiej duszy w galaretowatej substancji jaką jest mózg. No i tu rodzi się problem... Gdyż większość badaczy traktuje Boga i doświadczenia duchowe, jako wymysły i nadinterpretacje naszych płatów skroniowych, które zastymulowane prądem u danej osoby dają właśnie doznania metafizyczne częstokroć związane z wizjami nieba, aniołów itp.
I teraz tu się właśnie rodzi moje pytanie. Czy zgłębianie tej wiedzy jest jakoś przez Kościół zakazane, czy w jakiś sposób interpretowane? Jak sobie właśnie wytłumaczyć w "Boży sposób" wyniki badań właśnie nad płatami skroniowymi? Gdzie wg Kościoła znajduje się ludzka dusza?
Pozdrawiam 😁
No i liczę na odpowiedź... Gdyż nie może mi to dać spokóju!
Ojcze Adamie jesteś wielki-pozdrawiam wszystkie pandzie:)
Q&A Co powiedzieć o Jezusie osobie z zupełnie innego kręgu kulturowego? Mnie chodzi konkretnie o kogoś wychowanego w kraju islamskim, kto nie jest praktykujący, nie chodzi do meczetu, ale wierzy w Boga. W tym kraju religia jest narzucona przez rząd, co wielu młodych ludzi bardzo zniechęca. Ale myślę, że to może być ważne pytanie też w szerszym ujęciu. Ta osoba jest zainteresowana chrześcijaństwem, pyta, chce czytać Biblię. Nie wiem od czego zacząć, zrozumienie niektórych rzeczy zajęło mi całe życie, a teraz mam o nich opowiedzieć w kilku zdaniach i to komuś, kto ma zupełnie inny kontekst kulturowy.
Drogi ojcze, bardzo proszę, aby wyjaśnił ojciec skąd wzięła się wojna jezuicko-dominikańska
Błogosławię
Już nie mogę się doczekać następnego Q&A :D
Q&A Dziekuje Ojcze za wczesniejsze filmiki i Q&A - bardzo interesujace. Juz od dluzszego czasu zastanawiam sie: JAK ZACHECIC DZIECKO DO CHODZENIA NA MSZE/DO KOSCIOLA!? Zabieram mojego 4.5 letniego synka regularnie, ale za kazdym razem trudno jest przewidziec jak sie bedzie zachowywal. W jedna niedziele jest jak aniolek i cieszy sie, ze spedzamy w ten sposob razem czas, a w kolejna rozki mu rosna i mowi, ze nie lubi chodzic do Kosciola, albo w czasie Mszy udaje, ze strzela do innych, albo inne sztuczki wyprawia. Pozdrawiam serdecznie. Marta
Odcinek był super mega ekstra mniam !!!
uśmiechnęłam się, dziękuję... 😊🌹
Dziękuję Ojcu za wszystko ,dziękuję za fajne filmy i konferencje i może tak do Madrytu Ojciec przyjedzie. ...hmmm fajnie by było zapraszamy. Pozdrawiam serdecznie z Bogiem.
[Q&A] cześć Ojcze Adamie, pytanie z mojej strony: co ksiądz uważa na temat położenia tacy, do której rzecz jasna, wierni zgromadzeni na mszy świętej powinni wrzucać pieniądze, zaraz obok Krzyża? Chodzi konkretnie o sytuację w Wielki Piątek podczas adoracji Krzyża, kiedy to wszyscy wierni idą pocałować Krzyż przed ołtarzem, a ksiądz wykorzystuje sytuację i zbiera jednocześnie na tacę. Mnie osobiście odrzuca fakt, że ledwo ludzie wstaną z klęczek a już zaraz obok nich stoi taca. Czy tak to powinno wyglądać? Mam nadzieję, że jasno opisałam o co chodzi. Pozdrawiam serdecznie! :)
JA PRZEPRASZAM BARDZO, ALE KIEDY SPOTKANIE Z GONCIARZEM?
A jak to jest z postem eucharystycznym? Jak ważne jest by go przestrzegać. Czy jeśli od posiłku do eucharystii nie minęła godzina to lepiej przyjąć Hostię (po mimo nieprzestrzegania postu ) czy powinnam z zrezygnować z komunii? Czy trzeba sie spowiadać z nieprzestrzegania postu? Problem głównie dotyczy porannej mszy świętej w trakcie tygodnia. Staram się być na eucharystii codziennie, ale bardzo trudno jest mi sie wyrobić z zachowaniem postu i ogarnianiem rano. Prawie nigdy w temacie tygodnia nie udaje mi się tego przestrzegać. Wydaje mi się, że lepiej być na mszy świętej i przystąpić do eucharystii po mimo braku postu niż nie być na mszy, ale może się mylę? Nie jestem w stanie jeszcze wcześniej wstawać, albo wyjść
z domu bez śniadania. A msza święta bez przyjęcia eucharystii też do mnie nie przemawia.
Myślę, że ten odcinek bardzo spodoba się księdzu Glasowi:-))) Kiedy była o nim mowa na tym kanale postanowiłem sprawdzić co to za postać. No jest inny niż Ty Adaś, ale również sprawia wrażenie dobrego człowieka, jest też jak mi się wydaje pełen szczerej troski o ludzi. Piszę o tym bo uświadomił mi słabość, wręcz świętokradztwo moich poprzednich spowiedzi i teraz wychodzę powoli z tego wszystkiego. Przyjmuję z ulgą, że coś tutaj padło na ten temat bo jest to moim zdaniem duży i dość powszechny problem
O tych szafarzach to ja w ogóle nie wiedziałam wcześniej. Jestem teraz na Antypodach, poszłam w niedzielę na mszę i strasznie się zdziwiłam, jak komunii zaczęły udzielać osoby świeckie (też kobiety). Aż mi przez chwilę przeszła myśl przez głowę, że się do złego kościoła wybrałam. :P Dzięki za rozjaśnienie sytuacji! :D Pozdrowienia!
Boże miej w opiece tego księdza Adasia, wnosi w moje życie równowagę psychiczna
Odnośnie do pytania o emocje, bardzo spodobało mi się wyjaśnienie Kierkegaarda, który podał, iż emocje są jak konie w pędzącej karocy, to że się rozpędzają nie jest negatywne ani pozytywne, konie po prostu lecą. Jednak to od naszego rozumu (na rysunku woźnica karocy) zależy czy rozpędzone konie pozwolą nam zasuwać tak, żeby skończyć w rowie, czy pomogą jechać z szybką prędkością w dobrym kierunku :D. Jak to mówią, emocje to inspiracja do dobra, którą trzeba wychowywać
Super ! właśnie na te wszystkie pytania potrzebowałam też odpowiedzi! Kurka wodna to ja się też Ojcu rzucę na szyję jak się spotkamy 🤗😉
W kwestii szafarzy ojciec zapomniał poruszyć jeszcze jeden ważny wątek, a mianowicie posługa chorym. Przy dużej parafii z małą liczbą księży często jest tak, że księża są w stanie iść w odwiedziny do chorych wraz z komunią raz na miesiąc albo i jeszcze rzadziej. I często właśnie dzięki szafarzom takie odwiedziny mogą odbywać znacznie częściej. Z Bogiem!
tragedia,... mówię o kościele. Wygląda na to że szafarz to taka hybryda kapłana, pól kapłan pół koń. Jedna noga w świątyni a druga w sedesie. Kobietę poślijcie albo nie lepiej, takiego psa bernardyna ratownika który będzie miał na szyi zawieszoną apteczkę z maścią do namaszczania chorych i każdego przy chrzcie uświęcić do namaszczania chorych i wtedy drugi domownik będzie się mógł taką maścią przyniesioną przez psa posmarować drugiego domownika samemu w domu jako mąż , żona, dziecko czy sąsiadka. Taki sarkazm. Niedługo wszyscy będziemy mogli zostać szafarzami a wtedy to każdy zamiast stać w kolejce po komunię to pójdzie sobie na ołtarz i weźmie sobie komunię z pojemniczka samemu sobie podając albo koledze.
Q&A Pytanie, a potem ewentualny kontekst nakreślający :D
+ Jeżeli się kocha kobietę, z którą miało się przegenialny związek, który jednak nie zakończył się narzeczeństwem, to jak otworzyć się na nową relację 'małżeńsko-centryczną'? Skoro miłość małżeńska oznacza pewną szczególną 'wyłączność miłości' o - powiedzmy - charakterze romantycznym, to jak ją pogodzić z żywą miłością o takim właśnie charakterze do kobiety, która moją żoną nie zostanie?
A kontekst jest taki, że rozstaliśmy się z dziewczyną w pełnej zgodnie i radości z tego, co razem przeżyliśmy, rozeznaliśmy jednak, że najpewniej małżeństwo nie jest nam pisane. Daliśmy sobie czas na życie bez siebie, w trakcie którego świadomie i dobrowolnie wykoncypowałem, że to ONA. Żem więc zawalczył, obnażył się przed nią na nowo z uczuciami i rozumnym wyborem jej jako wybranki spośród wszystkich, niestety jej rozeznanie tym razem nie zbiegło się z moim. Tak też staram się godzić z myślą o definitywny końcu historii naprawdę zacnej i chociaż chciałbym inaczej to myśl okropna mnie pęta, iż małżeństwa nigdy nie zawrę, gdyż przecież kocham JĄ.
Jak więc mogę rozniecać w innej kobiecie nadzieję wyłączności, dozgonnej miłości, jeżeli kocham już jedną kobietę? Po prostu nie chcę być oszustem, bo chociaż niewiasty podobają mi się nieziemsko, to wiem, że byłaby to egoistyczna gra czyimiś uczuciami z mojej strony.
Czasami mam wrażenie, że pozostaje mi rzucić to wszystko i pojechać w Bieszczady...
(Wiem, że warto dać sobie po prostu czas, ale problem polega na tym, że u mnie im dalej w las od rozstania (już ponad rok o_O), tym gorzej... ^_^
PS.: Plus całej sytuacji jest taki, że zaczynam rozumieć ckliwe piosenki, filmy i powieści o miłosnych zawiłościach bohaterów przeróżnych xD
PPS.: Ale tak naprawdę to boli jak cholera.
Pokój i Dobro,
Ad maiorem Dei gloriam,
Szczęść Boże Wszystkim,
Dobranoc! :)
Szczęść Boże,
Jak zawsze super odcinek ! :)
do nastepnego Q&A: Mógłby Ojciec coś powiedzieć o zaufaniu do ludzi i Boga. A dokładniej mi chodzi o to (na własnym przykładzie wytłumacze),że nie umiem uwierzyć ani zaufać słowom co wychodzą od znajomych,obcych osób,A do tego nie umiem zaufać Bogu ani żadnej z 3 osób Boga.. długa historia się kryje za tym czemu straciłam zaufanie do ludzi i ukrywam to,że nie czuję prawie jakiejkolwiek więzi/relacji z ludźmi. Czy jest sposób i jesli jest to jaki ,żeby odzyskać wiare i siłę by zaufać Bogu i ludziom znowu?
Dziękuje jesli Ojciec odpowie jak nie to znowu się otworzyłam tu na Languściei nie wiem czy to dobrze.
I chciałabym kiedyś Ojca spotkać i uściskać :) Pozdrawiam
Little Princess Bardzo możliwe, że tak mam zrobić, ale jakoś i z tym tracę wiare, żeby to pomogło mi...
Nie wiem czy umiem uwierzyć, że modlitwa dużo daje.
Dziekuje bardzo za próbę wsparcia naprawde.
Nie mam już czasem sił by prosić,bo czuję,że nic i nikt nie pomoże,ale także,że nie jestem warta już pomocy od Niego.
Postaram się co mogę.
Maria Hej. Ja też mam z tym problem, co prawda nie taki aż jak Ty ale jednak za mało ufam Bogu. Ludziom to jeszcze chyba normalnie ale z relacją z Bogiem mam problemy. Nie umiem w tej chwili iść do spowiedzi na przykład. Jednak w tym wszystkim się nie poddaje i mimo to staram się z Bogiem tworzyć więź. Mówię mu co myślę nawet jeżeli te myśli nie są takie jakbym chciała. Odmawiam Litanię dominikańską w intencji wiary zaufania Bogu i pragnienia Sakramentów Świętych. Myślę że już po kolei odkrywam co w moim życiu jest nie tak. Również staram się ułożyć swoją wiarę od nowa w tym celu czytam Ewangelie od początku do końca żeby od nowa poznać Pana Jezusa. Nie poddawaj się ale też się nie zamartwiaj tym. Wierzę że Bóg wszytkim takim osobom pomaga ;)
The Catmother - Koty są super, ale jak ciągle trzeba im otwierać drzwi, albo okna, bo pałętają się między domem a dworem, to raczej jest to stresujące. Albo, gdy zajmują nasze ulubione miejsce. Albo, gdy urządzają w środku nocy demolkę, bo akurat zabrakło im mleka w misce, więc trzeba obsłużyć pana kota, wstać i napełnić mu miskę przysmakiem.
Monika Pasternak Dziękuję za Twój komentarz ;) I dziękuję za słowa wsparcia.
Jest mi ciężko cokolwiek zacząć w kierunku powrotu do blizszej relacji z Bogiem bo te bardziej negatywne myśli w mojej głowie są często zbyt silne dla mnie.
Postaram się co moge by poprawić moja sytuacje +
Pozdrawiam MniamNiunia jak dobrze usłyszeć że Ojciec 5 razy zdawał z przygodami prawko.To chętniej zabiore się za kolejne działania by wkońcu je uzyskać.ostatni raz 10 lat temu zdawałam.i stchurzyłam.😒Czas najwyższy zmierzyć się z problemem.Dziękuje i pozdrawiam 👋👋👋👋☕
Dziękuję,że jesteś Ojcze 😊
[Q&A] Co zrobić, żeby mniej stresować się przed spowiedzią? Jestem osobą dosyć wstydliwą i małomówną i kiedy przychodzi mi iść do spowiedzi to bardzo się stresuje tym co ksiądz sobie pomyśli i z tego stresu często zapomoinam co mam powiedzieć i chodzę cała zła na siebie. Gdy byłam mała mama mi to tłumaczyła tak, że ja tak naprawdę mówię to do Jezusa i ksiądz nie ma tak dużego znaczenia, ale na mnie to jakoś nie działa haha. Wiem, że głupie pytanie, ale proszę o pomoc. Pozdrawiam.
Zofia Grochowiecka nie jestem księdzem ale ja pierw modlę się o dobrego spowiednika dobrą spowiedź i żebym wszystko powiedziała co trzeba 😃
Ja mam podobnie jak Ty(stresuję się bardzo i mam pustkę w głowie) przez to zawsze chodzę do spowiedzi z karteczka i z niej czytam , aby nic nie zapomnieć. Teraz jest ok ale jak będzie za 20 lat jak się wzrok pogorszy ...😁nie wiem czy dam radę napisać takim maczkiem a o przeczytaniu już nie wspomnę.... Pozdrawiam Cię serdecznie
Też mam z tym problem, ale oprócz modlitwy o dobrą spowiedz (i pamięć:D)mówię sobie zawsze, że idę zrobić coś dobrego, więc nie moze się nie udać.
Ale jesteś słodka! Zawierz pamięć Duchowi Świętemu
Również mam taki problem, ale zawsze gdy idę do spowiedzi, to idąc do kościoła powierzam wszystkie swoje grzechy Duchowi Świętemu robiąc taką "przed spowiedź". I jak już jestem w konfesjonale to nie pamiętam większości. Mówimy, przecież "więcej grzechów nie pamiętam,..." , a więc chyba jest Ok. Nwm, nie znam się.
Dobry wieczór
Proszę o modlitwę za moje malzenstwo w 15-stą rocznicę ślubu
O Opatrzność Bożą O Miłość
Dziękuję
Z Panem Bogiem ♡
Pomodlę się 💛
Dorota Dorcia
Wszystkiego Bożego najlepszego dla Was.Niech Maryja Wam w sercach gospodarzy.🌹🌹
Dorota Dorcia Szczęść Wam Boże na dalsze lata!
Dorota Dorcia Kolejnych cudownych 15. tek życzę w miłości i serdeczności💑❤❤. Niech Bóg błogosławi każdy Wasz wspólny dzień
Dorota Dorcia ,niech Pan Bóg Błogosławi i towarzyszy na każdy czas,🙋😘❤🙏
Mniam odcinek, Bog zaplac!
Ojcze Adasiu - kocham Ciebie od wielu lat i zawdzięczam Tobie bardzo wiele... a właściwie to Jezusowi, któremu pozwalasz pięknie przenikać przez siebie. Słucham Ciebie od tak dawna, że chyba sięga to prehistorycznych czasów, kiedy to jeszcze mała tylko trzódka słyszała o Szustaku;)Ze wszystkim zawsze się zgadzam co mówisz ale dziś pierwszy raz od wielu lat muszę się Tobie postawić- a co! dotknąłeś bowiem, że tak się wyrażę trochę z przekąsem, mojej wrażliwości "estetyczno-kobiecej". Mianowicie chodzi o ten watek dotyczący przyklękania za kimś podczas komunii. Mnie też czasem irytują ludzie, którzy muszą uklęknąć tylko na dwa kolana i robią ty samym zamieszanie, zwłaszcza gdy jest duża kolejka. Dlatego rozumiem Twoją irytację. Podoba mi się tez argumentacja apropo klękania przed drugim człowiekiem stojąc w kolejce do komunii - jest ona sensowna a nawet piękna, przemawia do mnie. Chcę jednak żebyś przyjął mój argument i tak się nie irytował kiedy zdarzy mi się przyjmować komunię z Twoich rąk i uklęknę na jedno kolanko nie za kimś. Zanim Ciebie zirytuję przyjmij moja argumentację. Ja bowiem nie lubię jak ktoś ma do Jezusa jeszcze 20 osób przed sobą a już przyklęka w połowie kolejki- jakby się troszkę wstydził i zasłaniał tymi osobami, które są przed nim. Ja zaś przyklękam przed samym Jezusem z jednego powodu- jestem powalona i oszołomiona Jego pięknem, moim Oblubieńcem. I jakoś chwilę przed tym momentem nie mogę uklęknąć przed czyimś tyłkiem przede mną, ponieważ trudno mi się potem wznieść na wyżyny z tego pułapu;)Z tego tez powodu ostentacyjnie czekam aż osoba przede mną odejdzie i choćby na sekundę chlas na ziemię ale właśnie przed NIM. Nawet jeśli Ciebie wkurzę - wybacz! Ruth Moabitka jest zawsze przy stopach Booza:) serdecznie pozdrawiam!
Proszę o modlitwę za moją mamę, żeby sprawy chorobowe się wyjaśniły pozytywnie
Takie nasze, normalne, kościelne bardzo ważne są!
Fajny ojciec jest.Chcialabym choć w 1%miec takie poczucie humoru ,spojrzenie na świat no i taką gadkę..i wiedzę oczywiscie.
Pozdrawiam ze smutnej Anglii
Świetne konkretne odpowiedzi!!! :)
A ja mam pytanie natury technicznej.
W czasie brata podróży po świecie na pewno był brat w największych odludziach świata - stąd pytanie: jak radził sobie brat z potrzebą spowiedzi? Czasami pewnie nie trafiło się na księdza przez kilka tygodni, a z tego co wiem (nie sugerując, że tego potrzebują) księża spowiadają się chyba dość często...
Jak to jest z tym słuchaniem Kościoła? Słuchając słów Ojca Adama, mam wrażenie, że trzeba Kościoła słuchać bez żadnego "ale" wierząc, że jest nieomylny. Co w sytuacji, gdyby jakimś cudem zdarzyło się, że Kościół przyjął by coś co jest ewidentnie niedobre? (pytam czysto teoretycznie).
Proszę mnie tutaj nie udusić, po prostu nie rozumiem :
Witam Ojcze :) ja mam takie pytanko jak wytłumaczyć starszej osobie, że przelewanie jajek nad dziećmi czy tym podobne zabobonne rytuały są grzechem i nie prowadzą do niczego dobrego ani dla dziecka ani dla osoby, która takowe rzeczy robi.
Już chyba próbowałam różnych tłumaczeń i nic nie działa a ja dostaje miano ładnie mówiąc dziwaka.
Pozdrawiam serdecznie i z serduszka błogosławię +
Z Panem Bogiem.
Ojcze Adamie mam pytanie do następnego Q&A a mianowicie co Ojciec sądzi o książeczce "O naśladowaniu Chrystusa" Tomasza A Kempis ?
Czytam ją od dość dawna i uważam że jest wspaniała, została ona przetłumaczona przez Wiesława Szymona OP który zapewne jest ojcu znany. Z Panem Bogiem.
Maciej to skarb zaraz po Pismie Sw.
[Q&A] Co ojciec myśli o ludziach, bedacych blisko Boga, chcących odebrać sobie życie? Hipokryci? Bo przeciez takie osoby wiedza, ze zycie to najcenniejszy dar...
#Q&A Ojcze, krótkie ale ogromnie ważne dla mnie pytanie: czy jeśli jest się z kimś związanym tylko przez ślub cywilny to czy jest jakaś szansa na dostanie się po śmierci do nieba? Bardzo nie chciałabym być na wieczność wykluczona, również dlatego, bo chciałabym zobaczyć moich bliskich, którzy już odeszli z tego świata i obawiam się ze życie w tym grzechu mi to uniemożliwi... dodam, ze bardzo wierze w Boga i czuje się bardzo z nim związana. Czy zakładając ze nigdy nie wezmę ślubu kościelnego, jestem zdana po śmierci na piekło? Może brzmi to drastycznie ale proszę o nie wyśmianie mnie od razu.... I co w zwiazku z tym ze spowiedza? Zdrowy rozsądek podpowiada mi, ze spowiedź moja nie będzie ważna, bo nie można otrzymać rozgrzeszenia z grzechu w którym będzie się żyło dalej? pozdrawiam serdecznie wszystkich wiernych :-)
Dziękuję serdecznie za odpowiedź. Na taką drogę już weszłam i będę w niej z pewnością dalej trwać.
Lam Dziękuję Ci bardzo za link kochana!
E. eS. Witaj-wpisz w google "niesakramentalni bydgoszcz" znajdziesz tam homilie Ojca Mieczysława Łusiak nt.czy takie osoby mają szansę na Niebo.Odsłuchaj jej-warto,pozdrawiam😉
Kochana sama żyłam 4 lata bez ślubu kościelnego bo Moj mąż jest niewierzący. Jakoś stwierdziłam że nie jest mi to potrzebne. Jednak zaczęło mi bardzo bardzo brakowac sakramentów, pełnego uczestnictwa w Eucharystii.. mąż powiedział że jeśli jest mi to potrzebne to możemy wziąść ślub kościelny. U nas wyglądało to tak że po Mszy Świętej wieczornej ksiądz udzielił nam ślubu. Ulga niesamowita...jakbym wróciła do domu po latach tułaczki.. oczywiście to tylko moja historia i rozumiem ze pewnie masz ważne powody i to tylko Twoja sprawa. Ale pamiętaj ze warto
marta góralska ja miałam podobnie, ale 10 lat żyliśmy tylko mając cywilny, ale też zaczęło mi bardzo brakować bliskości z Bogiem. Tylko u mnie to było tak, że ja zawsze chciałam kościelny, ale kiedyś bo chciałam mieć wesele, imprezę, tak jak wszyscy, a potem już przestało mi na tym zależeć i zrozumiałam o co tak naprawdę chodzi. Ślub wzięliśmy 14go lipca tego roku, to było bardzo duchowe przeżycie, byliśmy tylko my, świadkowie i nasze dzieci, potem poszliśmy na obiad. Nie żałuję niczego, choć tak naprawdę kiedyś marzyłam o weselu i super imprezie, a potem na szczęście zamarzyłam aby móc tylko przystępować do sakramentów. I dobrze, że tak się stało, teraz odczuwam wewnętrzny spokój. Pozdrawiam.
Ojcze ja też zdałam za piątym razem, też nie mogłam wyjechać z tych pochołków i bardzo lubię jeździć samochodem i jestem dobrym kierowcą :) pozdrawiam serdecznie.
Q&A
Czy tylko w kościele katolickim jest pełnia objawienia ? Idąc tym tropem można powiedzieć , że inne kościoły w jakiejś sferze błądzą, np. kościół prawosławny. Czy można z przekonaniem powiedzieć,że jeśliby wierny z kościoła prawosławnego przeszedł by do kościoła katolickiego to zrobiłby zawsze dobrze ? Jak rozumieć w tym kontekście słowa Jezusa, który prosił Ojca abyśmy byli jedno ? Jeżeli to prawda to jak to może być możliwe , że duchowni kościoła prawosławnego to wiedzą i nie przechodzą do kościoła powszechnego(katolickiego) ?
Czy Bóg chciałby prowadzić każdego w kościele katolickim ?
Pozdrawiam
Fantastyczne kjuendej :) chyba Duch Swiety mnie prowadzi jak pociskam te przyciski bo sie zawsze okazuje ze Łojciec Szustak odpowiada akurat w nich na meczace mnie pytanie :) uwielbbiam to i te wszystkie male i duze cuda w moim zyciu :) ❤️
Q &A Ojcze, mam pytanie dotyczące małżeństw mieszanych. Czy katolik popełnia grzech decydując się na małżeństwo z protestantką, która od początku jasno przedstawia swoje poglądy i mówi, że będzie stosowała środki antykoncepcyjne?
Czy w ramach poczucia jedności małżeństwo katolika z luteranką może razem przystąpić do komunii św na niedzielnej mszy?
Cudowny kapłan, mnie przekonał przeczytam w końcu Biblię :)
Z tymi rękami to chodzi o to, że ksiądz podczas mszy jest „alter Christus” czyli sprawuje msze niejako będąc Chrystusem, Ojciec na pewno wie o co mi chodzi ;) i dlatego najlepiej jakby tylko Koncelebrans udzielał Komunii Świętej. Poza tym jeśli chodzi o sam fakt przyjmowania na rękę czy dotykania Eucharystii przez kogokolwiek innego niż Ksiądz to warto zaznaczyć, że taka forma została dopuszczona po tym jak juz od kilku lat na zachodzie praktykowano taką formę przyjmowania, pomimo, iż nie była ona wtedy dozwolona przez Kościół, więc żeby nikogo nie potępiać dopuszczono taką formę. Pytanie czy jest do dobry wyznacznik zmian w Kościele, czy raczej trzeba nazywać rzeczy po imieniu tak jak Chrystus robił. Warto tu też dodać, że Benedykt XVI za czasów sprawowania swojej posługi papieskiej starał się to odkręcić i napisał w adhortacji, że są 3 formy przyjmowania Komunii Świętej, jedna normalna - na klęcząco i doustnie oraz 2 nadzwyczajne, ze względów chorobowych lub na większych uroczystościach kiedy jest na prawdę utrudniony dostęp do Eucharystii. Jednak pomimo to w Kościele praktykuje się wszystkie 3 formy równorzędne, nawet kiedy nic nie przeszkadza temu by przyjmować Eucharystie na klęcząco.
Jaka to adhortacja?
Globuzaur Radzę doczytać bo 'doustnie' wcale nie była pierwszą formą :)
Jest to Sacramentum Caritatis. Możemy w niej wyczytać między innymi:
"X. Przyjmowanie Komunii świętej
Zgodnie Z uchwałą Konferencji Plenarnej Episkopatu, w diecezjach Polski przyjmuje się Komunię św.
z rąk celebransa do ust w postawie klęczącej. Przepisy te należy zachować także w Mszach dla grup
specjalnych. W szczególnych okolicznościach, w których uklęknięcie jest bardzo utrudnione np. przy
tłumnym udziale wiernych i ścisku, albo gdy wierni uczestniczą we Mszy św. poza kościołem po
deszczu, można przyjąć Komunię św. stojąco. Nie można wymagać klękania od ludzi obciążonych
kalectwem, lub chorobą"
"27. Komunii św. udziela się przez podanie Hostii wprost do ust. Wierni przyjmują Komunię św. w
postawie klęczącej. Mogą również stać, gdy przemawiają za tym szczególne okoliczności. Jeżeli
udziela się Komunii pod dwiema postaciami, przyjmujący ją stoją. W czasie procesji do Komunii św.
należy troszczyć się o zachowanie wzorowego porządku"
"a) Wedle zwyczaju Kościoła można udzielać Komunii św. wiernym w pozycji stojącej lub klęczącej.
Trzeba wybrać jeden lub drugi sposób wedle wskazań ustalonych przez Konferencję Episkopatu,
zważywszy różne okoliczności, głównie rozkład lokalny i liczbę komunikujących. [...]
b) Jeżeli wierni przyjmują Komunię św. klęczące, nie wymaga się od nich innego znaku czci dla
Najświętszego Sakramentu, bo samo klęczenie wyraża uwielbienie.
Gdy zaś komunikują stojąco, usilnie się zaleca, by podchodząc procesjonalnie, składali oznakę czci
przed przyjęciem Sakramentu w stosownym miejscu i czasie, tak by nie zakłócać podchodzenia i
odchodzenia wiernych."
Zdaję sobie z tego sprawę AnHeC i znam historię kościoła katolickiego związaną z przyjmowaniem Komunii Świętej :). Wiemy, ze kościół błądził na przestrzeni lat wiele razy, jednak nigdy nie doprowadziło go to do upadku i w tym zawiera się słynne zdanie, że: "bramy piekielne go nie przemogą", gdyż z mocą Bożą nawracał ze złej drogi jak choćby za czasów Arianizmu. Nie ma jednak nigdzie zapisków i informacji na temat tego jak pierwsi apostołowie przyjmowali Komunię Świętą, takie informację możemy znaleźć w Objawieniach Świętych i Błogosławionych kościoła, jak choćby Katarzyny Emmerich uznanych przez kościół za prawdziwe, w których uczniowie przyjmowali komunię na klęcząco. Wiadomo natomiast, że na przestrzeni pierwszych wieków stosowano formę przyjmowania Eucharystii na rękę wśród wiernych, jednak już od V-VI wieku wydawano zakazy udzielania Komunii Świętej do ręki. Jedynie na niektórych terenach utrzymał się co najwyżej do IX wieku zwyczaj kładzenia Ciała Chrystusa na dłoń przykrytą specjalną chustą. Synod w Kordobie w 839 r. odrzucił jednoznacznie udzielanie świeckim Komunii Świętej na rękę, uzasadniając to niebezpieczeństwem zbezczeszczenia Ciała Pańskiego. W 878 r. ostatecznie Sobór w Rouen w kanonie 2 wyraźnie zabronił udzielania osobom świeckim Ciała Chrystusa na rękę, uważając tę formę za ubliżającą i obraźliwą Panu Bogu, i zarządzając za to karę odsunięcia od służby ołtarza.
OJCZE ADAMIE JESTES WSPANIALY W TYM TLUMACZENIU PRZZYJMOWANIA NAJSWIETSZEGO SAKRAMENTU. DZIEKI BOGU ZE JESTES NA TYM YOU TUBIE. CO MAJA RECCE JEZELI CHODZI O KOM. SWIETA. LUDZIE MOZECIE MIEC RECE NAJCZYSCIEJSZE W SWIECIE ALE DUSZE NIE PRZYGOTOWANA NA PRZYJSCIE CHRYSTUSA. P0zdrawiam z BOGIEM . JOLA Z KANADY.😍😍😍😍😍😍😍😍😍😚😚
Ojcze, proszę donieś się proszę do zmian jakie dotyczą dopuszczenia do komuni świętej rozwodników bo przyznam się, że mam z tym problem .
Pewnie wśród tych 220 komentarzy mój zaginie ale jeśli ktoś go odczyta - proszę o modlitwę. już nie daje rady. Straciłam sens życia z oczu. Od poniedziałku cały czas płacze... Mam ochotę zrobić najgorsze. Nie mam już siły, bardzo chciałabym żeby ktoś mnie chociaż zrozumial, wysłuchał....
Mary Sia Rozumiem, modlę się
A moze spróbujcsz znaleźć przyjaciół. Wiem, ze to nie jest łatwe, ale spróbuj. Z jakiego miasts jesteś ?
Mary Sia Zmowie dzis za Ciebie Koroneczke o Milosierdzie Dla Ciebie
Bóg jest z toba zawsze,nawet w najgorszym doświadczeniu.stoi obok i podtrzymuje kiedy nie mamy sily już dalej isc.ppmodle sie za ciebie Marysiu
Nie wiem jak wy, ale ja odnoszę wrażenie, że w dzisiejszych czasach bardzo trudno o prawdziwego przyjaciela, który zatrzymałby się przy tobie, porozmawiał i pobył... Często dominują pozory i płycizna w relacjach... Samotność wśród ludzi jest bardzo niszcząca...Mimo wszystko jednak trzeba wierzyć, że Bóg w swoim czasie to jakoś wyprostuje...Pozdrawiam wszystkich z całego serca :)
Kiedyś już pisałam , ale może powtórzę .Będąc w kościele wyznania rzymskokatolickiego w Anglii miałam okazję uczestniczyć w Eucharystii ze świeckimi szafarzami , kobietami i mężczyznami . Nie budziło to ani mojego zdziwienia ,ani niesmaku , bo komunia była zawsze pod dwoma postaciami więc po prostu było sprawniej . Za to po Eucharystii kapłan wychodził zawsze z kościoła i wszystkim bez wyjątku podawał rękę zamieniając parę słów . Z tymi których znał rozmawiał dłużej na temat Ewangelii i kazania , z nieznajomymi podstawowe grzecznościowe zwroty , ale bardzo sympatyczne . Zaskoczyła mnie natomiast inna sprawa , otwarty całe dnie kościół , gdzie każdy mógł podejść jak najbliżej ołtarza pomodlić się , pobyć trochę z Panem Jezusem lub zapalić świeczkę przed obrazem Matki Bożej Nieustającej Pomocy lub św Józefa .Pierwszy raz byłam zdziwiona , pomyślałam że zaraz ktoś mnie wyprosi i nerwowo się rozglądałam bo byłam akurat sama, ale po zamachu w Manchesterze , ( prawie po sąsiedzku ) było trochę więcej osób .Wydaje mi się ,że to wielki zaszczyt , a przede wszystkim ogromna łaska od Boga być wybranym do takiej posługi , ale także ogromna odpowiedzialność i poświęcenie. Ludzie do tego upoważnieni mieli świadomość tego co zostało im powierzone, odbywali regularne spotkania , dużo wcześniej przychodzili na Eucharystię i zajmowali się przygotowaniami do niej , rozkładali śpiewniki, wypisywali numery pieśni jakie będą śpiewane , zbierali tacę , sprzedawali czasopisma i wykonywali inne potrzebne prace .Widać było że są bardzo zaangażowani .
Kapłan w mojej parafii opowiadał jak jego jeden znajomy także kapłan , chciał zwyczaj rozmowy po Eucharystii wprowadzić po powrocie ze Stanów w swojej parafii w Polsce , ale nikt nie był za bardzo zainteresowany .Jeszcze samo pożegnanie tak , ale rozmowa na temat Ewangelii i kazania , oj co to - to już nie . Może i my czasami możemy się uczyć czegoś od innych . To świadczy o naszej otwartości na drugiego człowieka , tego najbliżej.
Dobrej nocy wszystkim.
Elżbietko, Wprawdzie minęło już wiele lat od mego z rodziną wakacyjnego pobyty na południu Anglii, wspomnienie o czekającym przed drzwiami kościoła księdzu jest bardzo żywe i miło mi, że dzielimy to ciepło wspólnoty. Po jakimś czasie ten "rytuał" wszedł i do naszej hiszpańskiej parafii. Na rozmowę na temat czytań nie ma czasu, bo zbyt wiele osób ma ochotę uścisnąć rękę kapłana.
Szafarze i szafarki funkcjonują od wielu lat w całym kraju. Natomiast w żadnym z kościołów nie spotkałam się z księżmi, czy braćmi zbierającymi na tacę. Podkreślam, kościołów, w których ja uczestniczyłam we Mszach Św.
Witaj Kochana, jak miło że się odezwałaś. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Co do tacy , to może uściślę to co zauważyłam bo i tak była długa moja wypowiedź . Ktoś z szafarzy podchodził tuż przed mszą do kogoś z naszej wspólnoty kościelnej i prosił najczęściej kogoś z mężczyzn , aby zbierali pieniążki na tacę. Ławki były długie i w związku z tym woreczek z pieniędzmi przechodził z rak do rąk .Jeśli ktoś nie miał, to podawał tylko dalej .
Uwielbiam obserwować ludzi , poznawać ich i patrzeć na nowe zwyczaje. Stąd może za dużo szczegółów, ale dla mnie nawet taka sytuacja była nie spotykaną u nas w Polsce .Dobrego , błogosławionego dnia Elżuniu .
#Q&A we wrześniu br. Dokładnie 23go ma dojść do niespotykanej konstelacji planet . Kościół widzi symbolikę Matki Bożej obleczonej w 12 gwiazd, która miażdży głowę węża. Czy mógłby Ojciec wytłumaczyć tę symbolikę? Co to dla nas oznacza? Bardzo mnie to zastanawia i trapi jednocześnie. Będę b. Wdzięczna za pomoc. Pozdrawiam serdecznie ☺
Czy zmarli mogą się komunikować w snach z żywymi? Kiedyś rozmawiałam o tym ze Ś.P. ks. Kaczkowskim. Mówił, że jeśli nie widać twarzy zmarłego, albo ta twarz jest smutna, to znak, że prosi o modliwtę, bo dusza jego/jej nie jest jeszcze w raju. Niestety, ze względu na miejsce i czas krótkiej rozmowy, nie mogłam rozwinąć tematu. Bardzo proszę o Ojca o wypowiedź w tej sprawie. Dziękuję:-)
no jeśli rozmawiałaś ze "świętej pamięci" to już masz dowód że zmarli mogą się z nami komunikować...
No chyba tak, ale zawsze mam wątpliwość na ile to nie jest tęskonota za moimi najbliższymi i wytwór mojego mózgu.
Szczęść Boże. Proszę o wyjaśnienie i warunki jakie trzeba spełnić do błogosławieństwa wdowy?
[Q&A] Mam problemy ze spowiedzią, mianowicie po około 3-4 miesiącach po ostatniej spowiedzi odczuwam, że trochę czasu już minęło i naskładało mi się grzechów, ale kiedy chcę je sobie zebrać w głowie do kupy to nic mi z tego nie wychodzi, tylko jakieś pojedyncze zaniedbania modlitwy albo jakieś bycie dla kogoś raz niemiłym. Nie pamiętam żadnych konkretów. Z czego w takiej sytuacji się spowiadać, aby nie mieć poczucia wymieniania czegoś na siłę, aby cokolwiek powiedzieć albo jak zacząć zauważać swoje grzechy?
Dobry rachunek sumienia. Ja szukam takiego do portfela, moze sobie wydrukuje w formie sciagi, bo zawsze mi go brakuje pod reka.
No wiec mam pytanie na Q&A. Chodzi o antykoncepcje. Wiadomo, ze kosciol zadnej formy sztucznej antykoncepcji nei akceptuje, ale czy wyjatkiem moze byc fakt, ze np. kobieta, ktora urodzila juz kilkoro dzieci dostaje informacje od lekarza, ze jesli zajdzie w kolejna ciaze ryzykuje swoje zycie? Jak do tego powinno sie podejsc? Do czego Bog wzywa? Tak, wiem- antykoncepcja naturalna, ale znam osobiscie przypadki tego, ze nie zadzialala, pewnie taka byla Jego wola, ale cokolwiek bysmy mysleli, nie jest ona na 100% skuteczna .Czy w takim razie taka osoba powinna postawic wszystko na jedna karte, tzn. Boga i poddac sie Jego woli i stosowac antykoncepcje nat. zdajac sobie sprawe z ewentualnej ciazy i zagrozenia swego zycia? To tez jest pytanie o zaufanie do Jezusa. Bo z drugiej strony jak odejsc od konfesjonalu zatajajac grzech antykoncepcji, albo z poczuciem, ze no w sumie ten
grzech nie jest taki wielki bo w sumie chroni sie swoje zycie????O co w tym chodzi i jak powinno sie postapic????Jak sie wtedy spowiadac, jak przyjmowac komunie???? Dziekuje!
Ania G porozmawiaj o tym ze swoim spowiednikiem,kazda sutuacja jest inna,mysle ze w przypadku takiej sutuacjo jest szansa na uzyskanie dyspenzy na uzywanie prezerwatyw
dzieki, rozmawialam jakis czas temu, powiedzial mi, ze poniewaz grzech jest stopniowalny, moj nie bedzie na szali wazyl tyle co np. grzech antykoncepcji uzywanej dla wygody czy egoizmu, ale mnie to nie przekonuje. Po co spowiedz skoro odchodzi sie od konfesjonalu albo z zatajonym grzechem albo ze swiadomoscia, ze sie go bedzie dalej popelniac????Bez sensu. A mieszkam w miejscu gdzie o ksiezy nie jest latwo wiec nie mam zbyt duzego wyboru....
Ania G pojwdz jezeli to mozliwe do innego spowiednika,do wiekszego miasta,ks. to tez tylko czlowiek... ja uzyskalam taka dyspenze od ksiedza ktory mi wyraznie zaznaczyl ze mam sie pozniej po spowiedzi nie zastanawiac nad tym czy to jest moralne czy nie. powiedzial ze wyraza zgode ale pod pewnymi warunkami,niestety obowiazuje tajemnica spowiedzi i nie moge ci opisac szczegolow,a kazda sytuacja jest naprawde inna,ale nalezy rozmawiać i probowac,pytac.
Wtrące się do tematu antykoncepcji. Co z kobietami którym lekarz przepisał antykoncepcje w celu ustalenia dni płodnych bo bez nich nie ma szans na potomstwo. Brać czy nie? Poczęte życie będzie darem Boga czy bawieniem się w NIEGO?
Kat Z polecam posluchac pachnidel ojca Adama,tam wspomina o pewnych sytacjach w ktorch kosciol moze wyrazic zgode z przyczyn zdrowotnych,ale nalezy porozmawiac ze spowiednikiem,kazda sytacja jest inna...
Po co Bóg dał w Raju drzewo z zakazanymi owocami skoro znał słabość ludzi Do grzechu?
Po co wystawił ich na pokuszenie?
Gdyby nie to świat wyglądał by tak jak On miał w planie
Tak wiem, daje nam wolną wolę ale przecież i tak wie od początku jak zadecydujemy
Więc idąc tym tokiem myślenia
Bóg od początku wiedział że pierwsi ludzie zgrzesza, więc po co to zrobił?
Pozdrawiam Serdecznie.
Ale Ojciec mnie podbudował z tym prawem jazdy! Oblałam egzamin praktyczny 4 razy, a 5. raz podejść się nie odważyłam. Do tej pory zawsze się tego wstydziłam, ale po dzisiejszym Q&A wiem że nie mam czego. Może spróbuję ten piąty raz 😄 Ściskam Ojca❤️
Ma Ojciec jakieś wskazówki na temat rozeznawania swojego powołania w młodym wieku? Mam dopiero 16 lat, a powoli zaczynam czuć, że kapłaństwo to moja droga. Ile Ojciec miał lat jak poczuł swoje powołanie? Pozdrawiam!
Heja, wiem ze rok pozno no ale😂. Zaufaj Bogu. Jesli to jest jego wola to napewno tak sie stanie. Jak narazie zblizaj sie do Chrystusa sercem.
Pozdrawiam!
Z Bogiem. Paaaa . Z przyjemnością się Ojca Szynkę słucha. Z uśmiechem na twarzy. Jeszcze raz paaaaa...😆
sama przyjemność Słuchać ,ale właśnie tego adasia.
Świetny odcinek. Dziękuję. Mam dużo pytań. Ale zbyt osobistych żeby tak publicznie. Szkoda że nie można osobiście porozmawiać. Pozdrawiam
Dzięki za słowa o klekaniu i przyjmowaniu Pana Jezusa. Ta kłótnia o to jak przyjmować to wg mnie przecedzanie komara a połykanie wielbłąda jak to Jezus rzekł...poza tym, czy język nie jest jeszcze bardziej grzeszną częścia ciała niż dłoń...? Te dywagacje i temu podobne prowadzą donikąd...moim skromnym zdankiem....