Nieprawdopodobne, szkoda że taki koniec, ale jak wielu Polaków zrealizowało swoje żeglarskie marzenia i nikt o tym nie wie, a to inspirujące w dobie kasy i "róbta co chceta". DZIĘKUJĘ za odcinek, słyszałem o Ejsmontach ale nie tyle... Z tą banderą to temat godny rozpatrzenia. Obecnie cała masa zagranicznych jachtów pływa pod polską banderą, nie raz miałem okazję poznać dzięki temu fajnych ludzi, nie polaków :) ale bandera "wolnych żeglarzy" trafia mi do serca.
Niesamowita historia...Jak usłyszałem, że urodzili się w Grodnie od razu skojarzyłem, że to bracia Ejsmontowie. Nie pamiętam czy to w żaglach już po powaleniu się komuny czy jakiejś książce ale czytałem o ich wyprawie już dawno temu. Twoja opowieść o nich jest naprawdę fantastyczna. Dziękuję i pozdrawiam z głębokiego interioru:)
Rewelacyjny odcinek ogląda się jednym tchem , tak to opowiadasz że mam wrażenie jak bym tam był , trzymam kciuki i życzę dalszego rozwoju kanału . Pozdrawiam Darek
Każdy powinien móc mieszkać i pracować gdzie chce (nawet jeśli 2/3 Ziemi miałoby być niezamieszkane). Ja bym chciał nad Jordanem- tam gdzie nie ma sezonu grzeczego.
Podróżuję zawodowo po świecie i niestety mimo że są wspaniałe miejsca to ludzie i polityka robią z nich coś strasznego. Jachem wolę jednak pływać do "cywilizacji". A szkoda.
Dobrze przygotowane materiały, z przyjemnością odwiedzam. Czy natrafiłeś na podobne raporty jak naszej Państwowej Komisji Badania Wypadków Morskich, tylko z innych krajów?
Na razie nie miałem takiej potrzeby, więc szczerze mówiąc nie szukałem. Póki co zajmuję się jachtami polskimi, ale na pewno przyjdzie czas na wypadki zagranicznych jednostek. Pozdrawiam
jakiej kurna polityki???o czym Ty człowieku mówisz? o tym, że za pieprzonej komuny nie miałeś prawa do niczego? no to sorry ale chyba coś Ci się pomyliło jeśli chodzi o pojęcie żeglarstwa i wolności
Dokładnie, jestem taki rocznik że wiem jak było, TO SĄ FAKTY a nie polityka. W takich warunkach trzeba było się umieć znaleźć. Podstawowa sprawność to jak coś "zorganizować" bo normalnie kupić się nie dało.Nie wspominając o pozwoleniach na pływania morskie, wizach, odprawach a WOT...
@@tomaszzgdanska5431 no właśnie...ale widocznie ten "yanosik"z jakimiś dziwnymi literkami w nicku być może był po drugiej stronie, albo po prostu jest zwykłym internetowym zadymiarzem...ja jestem rocznik 66 więc niestety dobrze pamiętam tamte mętne czasy.
Jak zawsze przyjemnie się słuchało.
Dziękuję i trzymam kciuki za rozwój kanału 🙂
Nieprawdopodobne, szkoda że taki koniec, ale jak wielu Polaków zrealizowało swoje żeglarskie marzenia i nikt o tym nie wie, a to inspirujące w dobie kasy i "róbta co chceta". DZIĘKUJĘ za odcinek, słyszałem o Ejsmontach ale nie tyle... Z tą banderą to temat godny rozpatrzenia. Obecnie cała masa zagranicznych jachtów pływa pod polską banderą, nie raz miałem okazję poznać dzięki temu fajnych ludzi, nie polaków :) ale bandera "wolnych żeglarzy" trafia mi do serca.
Niesamowita historia...Jak usłyszałem, że urodzili się w Grodnie od razu skojarzyłem, że to bracia Ejsmontowie. Nie pamiętam czy to w żaglach już po powaleniu się komuny czy jakiejś książce ale czytałem o ich wyprawie już dawno temu. Twoja opowieść o nich jest naprawdę fantastyczna. Dziękuję i pozdrawiam z głębokiego interioru:)
Czekalem, az ktos zrobi o nich podcast - bo to niezwykle ciekawa historia. Dziekuje!
Bardzo dobra robota ❤
Świetny odcinek! Trzymam kciuki za rozwój.
Bardzo dobra robota, tak trzymaj.
Czekałem na ten odcinek....
szata graficzna jest super :) odcinek tez! :)
Jak zawsze ciekawe . Pozdrawiam ⛵
Karlskrona Viggen.... Mój pierwszy jacht❤ numer fabryczny 169. Pozdrawiam
Rewelacyjny odcinek ogląda się jednym tchem , tak to opowiadasz że mam wrażenie jak bym tam był , trzymam kciuki i życzę dalszego rozwoju kanału . Pozdrawiam Darek
Dziękuję!
Jest w Węorzewie nadbrzeżna ulica im. Braci Ejsmontów.
👍
To miłe, że Węgorzewo jest z nich dumne 🙂Są też regaty Memoriał Braci Ejsmontów.
Każdy powinien móc mieszkać i pracować gdzie chce (nawet jeśli 2/3 Ziemi miałoby być niezamieszkane).
Ja bym chciał nad Jordanem- tam gdzie nie ma sezonu grzeczego.
Podróżuję zawodowo po świecie i niestety mimo że są wspaniałe miejsca to ludzie i polityka robią z nich coś strasznego. Jachem wolę jednak pływać do "cywilizacji". A szkoda.
"Za marzenia głupie tu się bierze baty"
Dobrze przygotowane materiały, z przyjemnością odwiedzam. Czy natrafiłeś na podobne raporty jak naszej Państwowej Komisji Badania Wypadków Morskich, tylko z innych krajów?
Na razie nie miałem takiej potrzeby, więc szczerze mówiąc nie szukałem. Póki co zajmuję się jachtami polskimi, ale na pewno przyjdzie czas na wypadki zagranicznych jednostek. Pozdrawiam
Ten trzeci zaginiony też się jakoś nazywał. Wojciech Dąbrowski.
Nie wymieniłem go z nazwiska, podobnie jak dwóch pozostałych zaginionych.
prl to była masakra chęć uszczęśliwiania ludzi na siłę
za dużo karczemnej polityki walisz gościu...
W dzisiejszym świecie wszystko jest polityką. Jeśli komuś to nie odpowiada, to bardzo mi z tego powodu wszystko jedno.
jakiej kurna polityki???o czym Ty człowieku mówisz? o tym, że za pieprzonej komuny nie miałeś prawa do niczego? no to sorry ale chyba coś Ci się pomyliło jeśli chodzi o pojęcie żeglarstwa i wolności
Dokładnie, jestem taki rocznik że wiem jak było, TO SĄ FAKTY a nie polityka. W takich warunkach trzeba było się umieć znaleźć. Podstawowa sprawność to jak coś "zorganizować" bo normalnie kupić się nie dało.Nie wspominając o pozwoleniach na pływania morskie, wizach, odprawach a WOT...
@@tomaszzgdanska5431 no właśnie...ale widocznie ten "yanosik"z jakimiś dziwnymi literkami w nicku być może był po drugiej stronie, albo po prostu jest zwykłym internetowym zadymiarzem...ja jestem rocznik 66 więc niestety dobrze pamiętam tamte mętne czasy.
To paszol won z tego kanału,nie będziesz miał polityki.