Dzięki Moniko🙌Brawo🙌 Nareszcie rzetelne podejście do trudnego tematu naszej obecności w kraju fiordów i tworzenia relacji. Potwierdzam to co powiedziałaś. Po nastu latach tutaj powiem że to inny świat i cieszę się że mogę tu być ale czasem jest bardzo ciężko. Czasem czuję się jak osiołek w antykwariacie. Pozdrawiam💟
To bardzo ciekawe co pani mówi o szantażu odnośnie związków zawodowych. To ja pracując na poczcie w USA po 4 latach płacenia składek na związki zawodowe gdy zrezygnowalam z opłat dalej mogłam korzystać z pomocy związków. Interesujace!
Ot zazdrość skąd to znam na obczyżnie doznałem tego. Mam żywy przykład z Francji gdzie mieszkam. Prawie wszystkie przykłady przytoczone wyżej prócz odebrania dzieci znam z tego właśnie kraju. Francuzi żalą się że Polak więcej pracuje , że Polak więcej zarabia i ma lepsze auto niż przeciętny Francuz. To co mówi Pani Psycholog o problemach jakie mają polacy to samo jest tutaj i brakuje wielu dostępu do tego typu specjalisty. A problemów jest dużo prawie każdy przyjezdny mężczyzna ma jakieś problemy i uciekają w różne nałogi itp. Pozdrawiam i nie dajmy się :)
Popieram. Mieszkalam w Paryżu 2 lata i pomimo ze meza rodzina tez tam była od lat nie chciałam zostać. Zazdrość Francuzów odczulam bardzo szybko. Mój nauczyciel od francuskiego nie raz wymawial mi ze mój mąż ma lepsze auto od niego😞. Tak jakby to było ważne. Ciesze się bardzo ze wyjechalam do USA i tam się urodziła i wychowała moja córka. Nigdy nie zaznalam zazdrości, braku szacunku wręcz przeciwnie poznałam wspaniałych ludzi i zaznalam wiele życzliwości od amerykanów. Moi amerykańscy znajomi i przyjaciele mieli wielki szacunek i uznanie za sam fakt ze zaczęłam nowe życie w obcym kraju od zera.
Rozumiem sytuację, gdy agencja działa w złej wierze, ale szczerze mówiąc, widziałem sytuacje, w których interwencja agencji u polskiego sąsiada była uzasadniona. Podobnie jak wiele interwencji pracowników socjalnych w Polsce w rodzinach patologicznych jest słuszne i zgodne z interesem dziecka. Niestety, niektórzy dorośli Polacy wychowali się w warunkach nadużywania alkoholu i przemocy, i nie mówię tu nawet o przemocy fizycznej, ale o krzyku i kulturze zastraszania żony i dzieci. Osobiście widziałem sytuację, w której na tzw. imprezie domowej solenizant dostał "politycznej wścieklizny" i zaczął tak głośno krzyczeć, że aż decybele podnosiły sufit. Niektórzy nie przejmują się tym, że w pobliżu są ich dzieci. Co więcej, dzieci w ogóle nie reagowały na pijanego, krzyczącego tatusia, a żona poszła do innego pokoju układać wyprasowane koszulki. Solenizant kontynuował swoje wywody, wyjąc na całą dzielnicę. Po dwóch godzinach urodziny zakończyły się wyrzuceniem teściów w akompaniamencie przekleństw i krzyków. Ten solenizant miał wizytację agencji zajmującej się ochroną dzieci, ponieważ norwescy sąsiedzi zadzwonili do nich i zgłosili sprawę. To, co u nas jest uważane za wewnętrzną sprawę rodziny, w Norwegii jest uznawane za coś niedopuszczalnego. Oczywiście wersja solenizanta jest taka, że sąsiedzi się wtrącają i że to zły i nienormalny sąsiad zadzwonił i ich zgłosił. Dla tej pary wszystko jest w normie, bo ich normy są właśnie takie. Oni nie rozumieją, że nie krzyczy się po alkoholu przy dzieciach i nie zastrasza rodziny. To nie jest tak, że agresywny, pijany ojciec to normalna rzecz, choć wielu naszych rodaków niestety tak uważa.
Nienormalny kraj. Prawo ze wszyscy maja być równi. Nic dziwnego ze ich zajęcie poza praca to donosy i zazdrość. To dlaczego pani mówi ze Norwegowie sa mili, uśmiechnięci?? Przecież to jest maska a za nią kryje się wrednosc, zazdrość i chęć dokopania drugiej osobie.
@@BostowiejCH te polski zwiazki zawodowe to tylko biora pieniadze zadnej pomocy od nich i te jej jakanie mnie wkurza i po 11 latach juz zapomniala polskiego jezyka hahhah smiac mi sie chce .
Zosiu Norwegia akurat patologii zostawia dzieci,Polka z Norwegiem ćpunem i dziecka im nikt nie odbiera,ćpun chodzi do specjalnej przychodni gdzie dostaje swoją dawkę narkotyku !! Warto obejrzeć reportaże BBC o BV jak ta instytucja działa ruclips.net/video/jGdWOCwuvgg/видео.html
Dzięki Moniko🙌Brawo🙌 Nareszcie rzetelne podejście do trudnego tematu naszej obecności w kraju fiordów i tworzenia relacji. Potwierdzam to co powiedziałaś. Po nastu latach tutaj powiem że to inny świat i cieszę się że mogę tu być ale czasem jest bardzo ciężko. Czasem czuję się jak osiołek w antykwariacie. Pozdrawiam💟
Wspaniała kobieta, szacunek👍
Zgadzam się całkowicie ❤
To bardzo ciekawe co pani mówi o szantażu odnośnie związków zawodowych.
To ja pracując na poczcie w USA po 4 latach płacenia składek na związki zawodowe gdy zrezygnowalam z opłat dalej mogłam korzystać z pomocy związków.
Interesujace!
Związki w Norwegii ci nie pomogą w niczym !!Fikcja i etaty dla darmozjadów !!
bardzo ciekawa rozmowa :)
Dobrze nazwała. Ten kto chodzi do psychologa to klient a nie pacjent. Psycholog nie leczy a tylko zarabia na głupocie.
Ot zazdrość skąd to znam na obczyżnie doznałem tego. Mam żywy przykład z Francji gdzie mieszkam. Prawie wszystkie przykłady przytoczone wyżej prócz odebrania dzieci znam z tego właśnie kraju. Francuzi żalą się że Polak więcej pracuje , że Polak więcej zarabia i ma lepsze auto niż przeciętny Francuz. To co mówi Pani Psycholog o problemach jakie mają polacy to samo jest tutaj i brakuje wielu dostępu do tego typu specjalisty. A problemów jest dużo prawie każdy przyjezdny mężczyzna ma jakieś problemy i uciekają w różne nałogi itp. Pozdrawiam i nie dajmy się :)
Popieram. Mieszkalam w Paryżu 2 lata i pomimo ze meza rodzina tez tam była od lat nie chciałam zostać. Zazdrość Francuzów odczulam bardzo szybko. Mój nauczyciel od francuskiego nie raz wymawial mi ze mój mąż ma lepsze auto od niego😞. Tak jakby to było ważne.
Ciesze się bardzo ze wyjechalam do USA i tam się urodziła i wychowała moja córka. Nigdy nie zaznalam zazdrości, braku szacunku wręcz przeciwnie poznałam wspaniałych ludzi i zaznalam wiele życzliwości od amerykanów. Moi amerykańscy znajomi i przyjaciele mieli wielki szacunek i uznanie za sam fakt ze zaczęłam nowe życie w obcym kraju od zera.
Rozumiem sytuację, gdy agencja działa w złej wierze, ale szczerze mówiąc, widziałem sytuacje, w których interwencja agencji u polskiego sąsiada była uzasadniona. Podobnie jak wiele interwencji pracowników socjalnych w Polsce w rodzinach patologicznych jest słuszne i zgodne z interesem dziecka. Niestety, niektórzy dorośli Polacy wychowali się w warunkach nadużywania alkoholu i przemocy, i nie mówię tu nawet o przemocy fizycznej, ale o krzyku i kulturze zastraszania żony i dzieci. Osobiście widziałem sytuację, w której na tzw. imprezie domowej solenizant dostał "politycznej wścieklizny" i zaczął tak głośno krzyczeć, że aż decybele podnosiły sufit. Niektórzy nie przejmują się tym, że w pobliżu są ich dzieci. Co więcej, dzieci w ogóle nie reagowały na pijanego, krzyczącego tatusia, a żona poszła do innego pokoju układać wyprasowane koszulki. Solenizant kontynuował swoje wywody, wyjąc na całą dzielnicę. Po dwóch godzinach urodziny zakończyły się wyrzuceniem teściów w akompaniamencie przekleństw i krzyków. Ten solenizant miał wizytację agencji zajmującej się ochroną dzieci, ponieważ norwescy sąsiedzi zadzwonili do nich i zgłosili sprawę. To, co u nas jest uważane za wewnętrzną sprawę rodziny, w Norwegii jest uznawane za coś niedopuszczalnego. Oczywiście wersja solenizanta jest taka, że sąsiedzi się wtrącają i że to zły i nienormalny sąsiad zadzwonił i ich zgłosił. Dla tej pary wszystko jest w normie, bo ich normy są właśnie takie. Oni nie rozumieją, że nie krzyczy się po alkoholu przy dzieciach i nie zastrasza rodziny. To nie jest tak, że agresywny, pijany ojciec to normalna rzecz, choć wielu naszych rodaków niestety tak uważa.
Nienormalny kraj. Prawo ze wszyscy maja być równi. Nic dziwnego ze ich zajęcie poza praca to donosy i zazdrość.
To dlaczego pani mówi ze Norwegowie sa mili, uśmiechnięci??
Przecież to jest maska a za nią kryje się wrednosc, zazdrość i chęć dokopania drugiej osobie.
Tak to działa, pozory, tylko pozory .
janteloven jest z XX wieku, nawet dziecko to wie, a pani psycholog nie - nawet nie do końca rozumie jego założeń! Chron nas od takich psycholog!
Dobrze, że nas informujesz o braku kompetencji pani psycholog. Gdzie przyjmujesz? Udzielasz lekcji historii ?
@@BostowiejCH te polski zwiazki zawodowe to tylko biora pieniadze zadnej pomocy od nich i te jej jakanie mnie wkurza i po 11 latach juz zapomniala polskiego jezyka hahhah smiac mi sie chce .
Yyyy,yyyy,yyyyyy,yyyy
kultura donoszenia na siebie :D
W norwegii to zasada-podstawa ,norma i nikt nie widzi w tym nic złego. Biedni ludzie
Jak za komuny w Polsce a i teraz nie lepiej.A jak za granica polacy donosza na siebie to glowa boli
Odbierają dzieci patologii a nie gadajjcie głupot Polacy chlają na potęgę a dzieci na pastwę losu to dobrze ze zabieraja
Zosiu Norwegia akurat patologii zostawia dzieci,Polka z Norwegiem ćpunem i dziecka im nikt nie odbiera,ćpun chodzi do specjalnej przychodni gdzie dostaje swoją dawkę narkotyku !! Warto obejrzeć reportaże BBC o BV jak ta instytucja działa ruclips.net/video/jGdWOCwuvgg/видео.html