Wspaniale opowiedziana historia na temat dziwacznego, mało znanego tworu żyjących poprzednią epoką. Słyszałem doskonale o owych konstrukcjach, jednak tak wyczerpujący zasób informacji jest dla mnie nowością. Dziękuję za ten wspaniały kanał, ma wielki potencjał rozwoju. Ps. Tylko pracuj wciąż nad dykcją i konstrukcją zdań w sposób przejrzysty i poprawny. Pozdrowienia!
Podjąłeś ciekawy temat, aczkolwiek nie ustrzegleś się paru słownych "baboli". Warto wspomnieć, że w tym samym czasie Niemcy prowadzili prace nad równie cudacznym czołgiem o nazwie "Maus". Z równie niepraktycznym napędem elektrycznym :)
Maja go w Tank museum w Bovington (UK). Szkoda tylko, ze wcisneli go w jednej z koncowych sal pomiedzy sciana, a jakims kioskiem i nie widac go w calej okazalosci (przynajmniej tak bylo, gdy ostatnio tam bylem dwa lata temu). Wyglada to tak, jakby tej swojej konstrukci Brytyjczycy sie wstydzili. Nawet na tej sali pozostale eksponaty nie sa z epoki, tyko przypadkowe egzemplarze, lacznie ze wspolczesnymi wyspiarskimi konstrukcjami. W ksiazce odzwiedzin muzeum napisalem im nawet, ze bylem zawiedziony tym muzeum, bo specjalnie przyjechalem tam, aby zobaczyc TOG`a. Ogolnie jednak fajne muzem dla fanow tankow. Jak ktos woli wieksze zroznicowanie, to polecm goraco Imperial War Museum Duxford polozone niedaleko uniwersyteckiego Cambridge. Latwiej dostac sie z Londynu. Mnostwo samolotow z roznych epok. W tym Spitfire z polskimi szachownicami.. latajacy... jak bylem akurat ladowal i kolowal do hangaru. Na koncu hala ze sprzetem ladowym i fantastycznie wyeksponowanymi czolgami, dzialami itp. wszystko w upozorowanych warunkach polowych. W Bovington to tylko statyczne pojazdy w pustych, hermetycznie wygladajacych salach.
No i miałem rację. Temat ledwo ugryziono. Tym czasem za kulisami działo się naprawdę sporo. Zmieniano też wielokrotnie koncepcję i projekt zarówno toga I jak i dwójki. Zaprojektowano także trójkę, którą zresztą pokazano w 23:25.
@@orkako Gdyby każdy materiał miał być godzinny albo dłużej, to w żadnym wypadku materiały nie pojawiałyby się tak regularnie jak się pojawiają. Kompozycja filmu również wymaga pewnych ustępstw czasowych.
@@Jeyahoo Rozumiem. Pisałem raczej w celu zachęcenia innych do poszukania więcej informacji na temat tego czołgu i potraktowania twojego wideo jako wstępu do tematu.
Hahaha... Niemcy wdrażali Tygrysa, przygotowywali Panterę, Rosjanie produkowali T34, KW, szykowali IS-a, a Angole pracowali nad... TOGiem 🤣 Ależ to byłaby rzeź angielskich niewiniątek, jakby TOGi jakimś cudem zostały wdrożone do produkcji i wyjechały na pole bitwy
@@slawomirgrabowski2963 To co Pan nazywa "wagą" w rzeczywistości jest ciężarem/naciskiem, czyli zmienną siłą definiowaną jako iloczyn stałej, dla podanych przykładów, masy ciała i jego zmiennej prędkości. Wielkości te nie są zamienne. W praktyce wagi (przyrządy) przeliczają ciężar na masę nawet nas o tym nie informując. Zaś ciśnienie (czegoś) to zupełnie inna historia.😄
@@kazimierzcebula3695 waga informuje o ciężarze, czyli siłę, z jaką przyciągają się przedmiot i ziemia. Jeżeli waga stoi na Ziemi. No i jest to iloczyn masy ciała i przyspieszenia grawitacyjnego, a nie prędkości.
Wspaniale opowiedziana historia na temat dziwacznego, mało znanego tworu żyjących poprzednią epoką. Słyszałem doskonale o owych konstrukcjach, jednak tak wyczerpujący zasób informacji jest dla mnie nowością. Dziękuję za ten wspaniały kanał, ma wielki potencjał rozwoju. Ps. Tylko pracuj wciąż nad dykcją i konstrukcją zdań w sposób przejrzysty i poprawny. Pozdrowienia!
wspaniale że jest nowy film! 🤗
Podjąłeś ciekawy temat, aczkolwiek nie ustrzegleś się paru słownych "baboli".
Warto wspomnieć, że w tym samym czasie Niemcy prowadzili prace nad równie cudacznym czołgiem o nazwie "Maus". Z równie niepraktycznym napędem elektrycznym :)
Maja go w Tank museum w Bovington (UK). Szkoda tylko, ze wcisneli go w jednej z koncowych sal pomiedzy sciana, a jakims kioskiem i nie widac go w calej okazalosci (przynajmniej tak bylo, gdy ostatnio tam bylem dwa lata temu). Wyglada to tak, jakby tej swojej konstrukci Brytyjczycy sie wstydzili. Nawet na tej sali pozostale eksponaty nie sa z epoki, tyko przypadkowe egzemplarze, lacznie ze wspolczesnymi wyspiarskimi konstrukcjami. W ksiazce odzwiedzin muzeum napisalem im nawet, ze bylem zawiedziony tym muzeum, bo specjalnie przyjechalem tam, aby zobaczyc TOG`a.
Ogolnie jednak fajne muzem dla fanow tankow. Jak ktos woli wieksze zroznicowanie, to polecm goraco Imperial War Museum Duxford polozone niedaleko uniwersyteckiego Cambridge. Latwiej dostac sie z Londynu. Mnostwo samolotow z roznych epok. W tym Spitfire z polskimi szachownicami.. latajacy... jak bylem akurat ladowal i kolowal do hangaru. Na koncu hala ze sprzetem ladowym i fantastycznie wyeksponowanymi czolgami, dzialami itp. wszystko w upozorowanych warunkach polowych. W Bovington to tylko statyczne pojazdy w pustych, hermetycznie wygladajacych salach.
Dziękuję.
Zdrowia i powodzenia życzę.
Zapowiada sie świetny odcinek. Czy jest szansa ze nagrasz o Avro Vulcan albo samolotach Miasiszczewa?
Czy tylko ja mam wrażenie że twórcę tego kanału zainspirował event war thunder, gdzie główna nagrodą był właśnie tog ll?
Nie gadaj
Z F-111 też tak było, dodali go do gry i od razu odcinek był
@@Pchaj_Dywan zacnie ciekawe
Dzieci historii mają tyle pojęcia co dają w promocji ...
Tymczasem tog II wyprodukowano w ilości 1 prototypu ...
Super odcinek 😊
Propsy 👍🙂
Hej, zrobilbys film o jaku-141?
Dobra robota (komentarz dla zasięgów :)
Ten czołg był absurdalny pod każdym względem
Widzę TOG II i widzę tylko 30 minutowy materiał. To oznacza, że temat został tylko liźnięty, ale zaraz się przekonam, gdy obejrzę. :D
No i miałem rację. Temat ledwo ugryziono. Tym czasem za kulisami działo się naprawdę sporo. Zmieniano też wielokrotnie koncepcję i projekt zarówno toga I jak i dwójki. Zaprojektowano także trójkę, którą zresztą pokazano w 23:25.
@@orkako Gdyby każdy materiał miał być godzinny albo dłużej, to w żadnym wypadku materiały nie pojawiałyby się tak regularnie jak się pojawiają. Kompozycja filmu również wymaga pewnych ustępstw czasowych.
@@Jeyahoo Rozumiem. Pisałem raczej w celu zachęcenia innych do poszukania więcej informacji na temat tego czołgu i potraktowania twojego wideo jako wstępu do tematu.
Fajnie musiało być inżynierom tego projektu, przez wszystkie lata wojny, z daleka od frontu i niebezpieczeństw...
Dzięki, super się oglądało
Polecam
To Ogromny Gniot 2
Moj skromny komentarz do filmu: "Brytyjska BEZsensowna MASAKRA konstrukcyjna !!!!!*
Całe szczęście że to pudło nie weszło do produkcji bo byłoby grobem dla wielu ludzi...
23:10 urwane napisy na filmie
Hahaha... Niemcy wdrażali Tygrysa, przygotowywali Panterę, Rosjanie produkowali T34, KW, szykowali IS-a, a Angole pracowali nad... TOGiem 🤣 Ależ to byłaby rzeź angielskich niewiniątek, jakby TOGi jakimś cudem zostały wdrożone do produkcji i wyjechały na pole bitwy
👏👏👏
Film mega ciekawy zwłaszcza że TOG jest projektem budzacym dalsze kontrowersje.
Komentarz taktyczny.
Czołg, i wszystko inne w Kosmosie, ma masę nie "wagę". 😃
Masę ma, jasne, ale masa nie wywiera ciśnienia, a waga tak, dlatego czołgi mają gasienice, a rakiety nie😊
@@slawomirgrabowski2963 To co Pan nazywa "wagą" w rzeczywistości jest ciężarem/naciskiem, czyli zmienną siłą definiowaną jako iloczyn stałej, dla podanych przykładów, masy ciała i jego zmiennej prędkości. Wielkości te nie są zamienne. W praktyce wagi (przyrządy) przeliczają ciężar na masę nawet nas o tym nie informując. Zaś ciśnienie (czegoś) to zupełnie inna historia.😄
@@kazimierzcebula3695 waga informuje o ciężarze, czyli siłę, z jaką przyciągają się przedmiot i ziemia. Jeżeli waga stoi na Ziemi. No i jest to iloczyn masy ciała i przyspieszenia grawitacyjnego, a nie prędkości.
W głowie się nie mieści że coś takiego zostało zaprojektowane na przełomie lat 30/40.
Mały niezależny twórca
Ciekawe czy kiedyś braknie tego "mały" na początku, a zostanie "niezależny"
9:31 7,92 mm? Dziwny kaliber, nie pasujący do systemu imperialnego. 7,62 mm to równo 0,3 cala, a tu?I to brytyjski wytwór.😅
nie szeroka a długa na 10 m jaj juz
Wysłać togi dla Ukrainy:)😂
Łapka w górę lub w dół. 👍
komentarz
A mi to po prostu śmierdzi korupcją i skokiem na kasę.