Czy istnieją rasy ludzkie?
HTML-код
- Опубликовано: 22 май 2024
- 📚 MOJA KSIĄŻKA! Wejdź na geny.altenberg.pl i zamów swój „Przepis na człowieka”!
Patronite ► patronite.pl/NaukowyBelkot
Mix audio ► ratstudios.pl/
Na co dzień posługujemy się słowem "rasa" do kategoryzowania pewnych grup ludzi. W tych kategoriach ukryte jest przeświadczenie o tym, że wiemy jakie te osoby są tylko przez to, że umieściliśmy je w tej, a nie innej kategorii. Również biologicznie - i tu pojawia się pole do merytorycznej i rzeczowej dyskusji nad pytaniem: czy w takim naukowym ujęciu możemy mówić o rasach ludzkich?
Subskrypcja ► / uwaganaukowybelkot
Facebook ► / uwaganaukowybelkot
Twitter ► / naukowybelkot
Instagram ► / naukowybelkot
Wyłącznie Naukowy Bełkot ► goo.gl/Do7VCc
Grupa na facebooku ► goo.gl/HP8J83
===
Timestamp:
0:00 Podobieństwo
4:40 Historia
8:55 Czym jest rasa?
11:34 Kryterium genetyczne
15:50 Kryterium rodowodowe
20:36 Odpowiedź
===
Źródła:
A. R. Templeton - Biological Races in Humans
N. D. Fortney - The Anthropological Concept of Race
M. Wills - Are Clusters Races? A Discussion of the Rhetorical Appropriation of Rosenberg et al.’s “Genetic Structure of Human Populations
M. Pigliucci i in. - On the Concept of Biological Race and Its Applicability to Humans
A. R. Templeton - Human Population Genetics and Genomics
N. A. Rosenberg i in. - Genetic Structure of Human Populations
www.nationalgeographic.com/ma...
Google Books (Ngram Viewer)
Von Ian Beatty from Amherst, MA, USA - IDBeatty_002219, CC BY-SA 2.0, commons.wikimedia.org/w/index...
By Mark Roy from Jabiru, Australia - Glen Namundja, CC BY 2.0, commons.wikimedia.org/w/index...
Zarzuty do autora. Co z rasami psów i kotów? Jaka jest tam zmienność? Dam sobie głowę uciąć, że autor filmiku także o tym pomyślał. Ale przemilczał to jako niewygodny wątek. To nie jest naukowe podejście. To ignorowanie trudnych tematów, niekompleksowe spojrzenie na problem. Autor mówił tyle pustych metafor o widzeniu w czerni i bieli... gdy sam spojrzał na temat po łebkach.
Generalnie to zawsze wszystko jest kwestią definicji. Z ustaleniem czym jest gatunek też są problemy. To wszystko jest mocno uznaniowe, wysoce arbitralnie. Np. te 25% zmienności. A czemu nie 33%, 50%, 20% albo 4%...
Podobnie narzucony arbitralny wymóg, aby różnice zmieniały się w sposób skokowy, a nie ciągły. Przecież można sobie wyobrazić sytuację, że wcześniej izolowane 2 rasy poszerzają swoje granice i na styku obszarów powstają osobniki mieszane. Wtedy cechy stają się ciągłe. I to rzekomo ma sprawiać że rasy przestały nagle istnieć. A gdy nagle te mieszańce wyginą nieważne z jakiego powodu... to wtedy zgodnie z tą absurdalnie narzuconą definicją rasy nagle "powstają" i odtworzą się...
Czym zatem są owe różnice między psami, kotami, ludźmi jeśli nie rasami? Czyżby miała powstać tu jakaś nowomowa, by nie używać już słowa rasa? Klaster, grupa...
Jestem nie pierwszy raz zawiedziony treściami na tym kanale i lekceważeniem całej złożoności tematu.
Gdyby nie te puste wzmianki o DEM w stylu, nie nie o ten DEM chodzi.... albo wręcz kwestie ideologiczne, nienaukowe wygłaszanie i próba narzucania swoich poglądów. Pół biedy jeśli poparte one są wszechstronnymi rozpatrzeniem tematu. A nie jak tu przeleceniu go po łepkach ...
Miało być o ludziach :) jest o ludziach :) jak ma być o ludziach to nie o kotach i psach :) czyli żadne opracowanie tematu po łepkach, bo nikt nie powiedział że tematem jest w których momentach używanie słowa rasa jest poprawne, tematem są ludzie i dzielenie ich na rase. I o tym był odcinek.
Na przyszłość nie kładź tak chętnie głowy pod topór.
1. Średnia zmienność między rasami psów to 27,5%.
2. Stosuje się u nich dodatkowo kryterium rodowodowe.
3. No i (jako ciekawostka) są języki, w których nie ma tego samego słowa na rasę psów i ludzi - angielski kolejno: breed i race.
4. Skoro film jest o ludziach to na tym się skupiam. I tak wprowadzenie biologiczne i historyczne było długie.
Polecam na przyszłość sprawdzić fakty przed stawianiem zarzutów. Wydaje mi się, że powinieneś mnie przeprosić za wygłoszenie publicznie tezy, że manipuluję wyborem faktów. I to na podstawie własnego "wydaje mi się", a nie rzeczowo źródła.
Źródło o psach możesz sprawdzić tu:
www.americanscientist.org/article/genetics-and-the-shape-of-dogs
A co do pozostałych zarzutów - ja nie tworzę tych wymogów i definicji. Robią to eksperci w dziedzinie.
Film (patrząc po komentarzach) ma przekaz: ras biologicznych u człowieka nie ma - posługując się słowem rasa korzysta się z konstruktu społecznego. I tyle. Nawet zaznaczam, że nie chce oceniać czy to jest dobre czy źle podejście. Podkreślam też, że nie oznacza to, iż wszyscy jesteśmy identyczni. Nie wiem dlaczego poczułeś, że Ci coś narzucam.
ktoś tu ma syndrom oblężonej twierdzy. używanie terminu „rasa” bylo wykorzystywane, jak się okazało niesłusznie biologicznie, do pokazania kto jest lepszy, a kto gorszy. przykre, że ktoś dzisiaj jeszcze myśli że rasy ludzkie i czystość genetyczna istnieja. Chocby po nieprzyjemnych doswiadczeniach wieku XX
@@naukowy.belkot Godzina 6:58 i trzeba odpowiadać na takie komentarze. Lepsze niż kawa? :D Chociaż bardziej zastanawia mnie ilość lajków pod Twoją odpowiedzią. Cytując klasyka: LUDZIE, CZEMU JESZCZE NIE ŚPICIE?! :D Pozdrawiam! P.S. Jak zawsze super materiał :) Klasa
@@mareksierocinski4429 Bo wstajemy rano do pracy. I idealnie jest odpowiedzieć na komentarz w zamian kawy. Pobudza podobnie :D
Tak, istnieją: Breton, Nord, Redguard i Cesarski.
Jedyna prawidłowa odpowiedź.
Pytanie brzmi: czy Merowie wyewoluowali osobno, czy jednak mają z ludźmi wspólnych przodków? Argonianie i Khajiici są z pewnością osobnymi gatunkami, tu nie ma dyskusji.
Nie zapominajmy o dwemerach do dzisiaj mnie ciekawi gdzie się podziali
@@leeaxe wyjechali w bieszczady
@@matearosie Merowie pochodzą od Et'Ada a ludzie prawdopodobnie są tworem Shora/Lorkhana.
Jutro zmagam się z egzaminem maturalnym z biologii, proszę, życz mi szczęścia, Dawidzie!
Życzymy wszyscy. Wszystkim maturzystom!
Trzymaj się tam!
to pewnie naukowy bełkot w ramach przypomnienia hehe :P
Trzymam wszystkich czterech kciuków! ;)
@@damiannowak6197 bardziej w ramach prokrastynacji, aczkolwiek przypomnienie pojęć z ekologii i ewolucjonizmu: gatunek, ekostystem, populacja, rasa zawsze może się przydać ^^
Mogłeś dać aborygena z widoczna twarzą bo tak to wychodzi taki tendencyjny test trochę
1:14
Dawid: 99,9% to bardzo dużo.
Vsause: Or is it?
*Music starts playing*
Epic!!
wisos, majkel hir
1:43 zgadłem! to widać od razu.. pan po prawej nie jest podobny do reszty bo ma brodę!
Każdy człowiek ma brodę xd Zapewne chodziło Ci o zarost ;p
@@lordsathen przez Ciebie mój głupi komentarz jest jeszcze głupszy XD
@@pzdun2012 hahahahaha głuptasie 😘😘
@@lordsathen a to nie jest podbródek?
@@bananaforscale1283 Broda to dolna część żuchwy a podbródek to część pomiędzy brodą a gardłem.
Te odnośniki czasowe są genialne
+1
RUclips w końcu nauczył się czegoś od pornhuba... kolega mówił.
Mała dygresja odnośnie testu z 1:40, zapostowałeś członka ludu Khoikhoi, którzy razem z Buszmenami są bardzo odlegli genetycznie od reszty Afryki. Na tyle że razyrykowałbym stwierdzenie że Europejczykowi bliżej do odległego Aborygena niż do Khoikhoi
I love this channel, I just wish there was English subtitles for every video.
Ciesze sie , ze akurat los potoczyl sie tak i dal ciebie na swiat ... uwielbiam twoja cala tworczosc |
Drogi autorze, podkreślasz, że różnice genetyczne w ramach takich czy innych grup są znacznie większe niż pomiędzy takimi grupami.
Jak najbardziej, ale to, co te grupy tworzy, to trwanie i krzyżowanie się przez długie okresy czasu z ludźmi żyjącymi w pobliżu i selekcja genów dających najlepsze przystosowanie do warunków życia. I tak jakoś to wychodzi, że do czasu globalnej taka wymiana i selekcja genów doprowadziła do powstania pul genetycznych, których najbardziej widoczną emanacją jest wygląd ciała. I jakoś tak jest, że wśrod afrykańczyków na południe od sahary nie spotkało się białoskórych blondynów z rudym zarostem, pod kołem podbiegunowym nie żyli czarnoskórzy długonodzy maratończycy, itp. A to, że w ramach grup występuje wielka wariancja różnych cech? Jeśli dają one zbliżoną żywotność w środowisku życia populacji, to będą w populacji trwać. Jeśli zostaną do populacji wprowadzone z zewnątrz, to w niej pozostaną, często nie pozostawiając żadnych śladów w wyglądzie osobników danej populacji.
Do tej pory, patrząc pod cechach wyglądu człowieka, można bardzo łatwo stwierdzić jego etniczną przeszłość. Ja na ten przykad nie mam problemu z odróżnieniem, ciemnośniadego hindusa od czekoladowego murzyna lub sinociemnego aborygena. Stwierdzenie, że są oni "czarni", jest uproszczeniem moim zdaniem zrobionym pod tezę. Co więcej, po budowie kośćca można ze sporym statystycznym prawdopobieństwem przyporządkować osobnika do takiej czy innej szeroko pojętej grupy etnicznej. I czaszki murzynów baaardzo różnią się od czaszek aborygenów (przynajmniej części, to nie jest genetycznie czy pochodzeniowowo jednolita populacja). To pokazuje po raz kolejny, że dobór przykładów był w/g mnie pod tezę. Gdyby zamiast jasnego białego, ciemnego murzyna i ciemnego aborygena pokazać do porównania ich czaszki, należy oczekiwać, że niezorientowani oceniliby je jako równo od siebie różne lub stwierdziliby, że czaska aborygena najbardziej odstaje od reszty.
O głębszych różnicach genetycznych pomiędzy geograficznie odległymi populacjami świadczy też i wątek napomknięty przez autora, czyli krzyżowanie się różnych form ludzkich, dość często uważanych za różne gatunki. Otóż w różnych częściach świata żyły różne formy człowieka i z różnymi formami krzyżowały się migrujące grupy świeższych wychodźców z kontynentu arfykańskiego. Zresztą na kontynencie afrykańskim też stwierdzoną już różne domieszki genetyczne od starszych przodków.
I tak np. biali (kaukazoidzi) mają na ogół relatywnie dużą domieszkę genetyczną od Neandertalczyków, ludy wschodniej Azji (szeroko rozumiali jako żółci) na ogół nieco mniej. U części ludów wschodniej Azji i archipelagów na wschód i południe od niej są domieszki genów Denisowan (Człowiek Ałtajski) i to różnych populacji na różnych terenach.
To już są genetyczne depozyty od różnych, powiedzmy, gatunków. To, że przetrwały one do dzisiaj oznacza, że dawały przewagi lub przynajmniej nie szkodziły. I jakoś tak wychodzi, że nauka pokazuje, że poszczególne zestawy genów są przypisane geograficznie do różnych grup etnicznych i czynią je odmiennymi. Abstrahując nawet od domieszek różnych forma ludzkich, z jakiegoś powodu nie mamy powodu z zakwalifikowaniem szerokiej gamy ludów azjatyckich jako tzw. rasy żółtej a innych ludów azjatyckich nie. Są pewne bardzo charakterystyczne, powtarzające się i dziedziczone cechy, które pomimo całej genetycznej różnorodności pomiędzy tymi grupami, np. żótłych Azjatów cały istnieją i ewidentnie mają współne genetyczne źródło. Życie w podobnych warunkach może doprowadzić do podobnych proporcji ciała, ale nikt chyba nie pomyliłby krępego Neandertalczyka z krępym na ten przykład eskimosem.
Co do przystosowań fizycznych, to tak, istnieją one i to nie jest tak, że może jeden człowiek ma predyspozycje do tego, a inny do czego innego, ale w ramach tzw. grup etnicznych różnicę są większe niż pomiędzy nimi.
Proponuję pooglądać zawody sportowe. Iluż to maratończyków dały światy ponad miliardowe Chiny a ilu kilka dosyć niedużych krajów afrykańskich? Jak to jest, że skoro różnice w ramach grup są tak wiele większe, niż pomiędzy nimi, to fizyczne atrybury zawodników różnych dyscyplin, wskazujące na ich etniczną przynaleźność lub pochodzenie są tak bardzo nielosowo rozdzielone. Gdzie na podiach są te tabuny żółtych sprinterów i bokserów, czarnych dyskoboli, oszczepników, miotaczy kulą, i tak dalej? Ano, kiepsko z nimi. Z tego prostego powodu, że ich zdolności, w tym w ramach różnych aspektów fizycznej wydolności wyglądają na nierówno rozdzielone pomiędzy ludy zamieszkujące od dawna różniące się od siebie środowiska. Afrykanie z sawanny, których polowanie polegało na truchtaniu za zdobyczą aż do zamęczenia są urodzonymi maratończykami. Afrykanie z bardziej zalesionych obszarów, okazują się urodzonymi sprinterami, wystarczy popatrzeć na finały sprintów na mistrzostwach świata czy olimpiskich. Jakaś niewiarygodnia i konsekwentnie powtarzająca się seria przypadków, pozornie przecząca statystyce małych różnic pomiędzy grupami i sporych w ramach nich. Aż się człowiekowi czarno robi przed oczami, jak patrzy co się na bieżni dzieje.
Po prostu tak to jest, że aspekty fizyczności są jedną z tych grup genetycznie utrwalonych cech, tymi"niewielkimi" różnicami pomiędzy grupami, które warunkują przeżycie w konkretnym środowisku i to one właśnie warunkują nasz podział ludzi na takie czy inne grupy. To czyni ludzi powtarzalnie podobnymi do ich genetycznych pobratymbów, a różnymi od genetycznych obcych, w sensie geograficznym i czasowym. No i co z tego, że genetycznie tych cech jest niewiele? Czego by tu nie mówić o wariancjach w ramach grup, czarnoskórzy z Kenii będą mieli równie czasnoskóre dzieci i statystycznie będą miały one, tak jak ich rodzice , statystycznie znacznie lepsze predyspozycje do bycia maratończykami, niż mali drobni azjaci, mający konsekwentnie podobne do nich potomstwo. Może kluczem do rozkminy jest to, że liczy się jakość (przydatność) i znaczenie (przeżywalność) wariancji cech a nie ich ilość?
Dobrze powiedziane, temat dobrze rozpisany, obalone argumenty, które zostały dobrane pod "tezę". Nic dodać nic ująć
Bardzo dobry komentarz. To powinien być filmik.
Ale różnice w wyglądzie to nie wszystko i na tej podstawie nie można dzielić ludzi na osobne grupy. To są tylko adaptacje do środowiska, ale takich adaptacji jest o wiele więcej. Ludzie żyjący w górach na różnych kontynentach mają te same geny pozwalające lepiej adaptować im się do górskiego klimatu. Czy mamy przez to dzielić ludzi na odmiany górskie i nizinne? Przykład z biegaczami też nie trafiony, UNB miał nawet o tym film, dlaczego wśród Afrykańczyków jest więcej dobrych biegaczy. Nie dlatego, że każdy Afrykańczyk lepiej biega, tylko dlatego, że w Afryce jest większa różnorodność genetyczna (efekt założyciela) i jest większa szansa na to, że znajdzie się osoba która ma predyspozycje do lepszego biegania.
Tak samo popularny jest mit, że Azjaci mają słabsza głowę. Po części tak, ale tylko 40% Azjatów gorzej metabolizuje alkohol.
Nie ma żadnej cechy, która by była typowa tylko dla jednej "odmiany" człowieka.
Cytat z Human Genome Project (Projekt poznania ludzkiego genomu):
"Badania DNA nie wskazują, żeby osobne, klasyfikowalne podgatunki (rasy) istniały pośród ludzi współczesnych. Chociaż można zidentyfikować geny odpowiedzialne za cechy fizyczne pojedynczego osobnika, na przykład za kolor skóry lub włosów, to jednak nie ma jednoznacznego szablonu genetycznego pozwalającego na odróżnienie jednej rasy od innej. Podobnie nie ma genetycznej podstawy na rozróżnienie przynależności etnicznej. Ludzie żyjący w tym samym regionie geograficznym od wielu pokoleń mogą mieć wspólne allele, ale żaden z tych alleli nie występuje u wszystkich osobników jednej populacji i żadnego osobnika innej populacji"
@@UebZonTV "Ale różnice w wyglądzie to nie wszystko i na tej podstawie nie można dzielić ludzi na osobne grupy." ... można , i co więcej ja tym momencie wiem kto jest z chin , Japonii czy Afryki ....
@@psarnack Skąd wiesz że jakiś biały nie urodził się w Afryce?
Nie ma dowodów na to, że Hitler wiedział o hol... etymologii słowa aryjczyk
Generalnie nie jest przypadkiem, o czym mówił Dawid, że to słowo jest związane z terenami obecnego Iranu. To tam narodził się Sumer i stamtąd powędrowali ludzi na tereny obecnego Egiptu budując całą egipską potęgę.
@@mmw22101973 pojęcie Ariow jako klasy rządzącej, panującej znali już hindusi sprzed Buddy
I Sumer narodził się na terenie dzisiejszego Iraku
Alfred Rosenberg, główny teoretyk ideologiczny Nazizmu w umiejscawiał rasę z której wywodzić mieliby się Niemcy na terenie Iranu/Indii, opierał się zapewne na badaniach poprzednich stuleci, słowo aryjczyk zostało po raz pierwszy użyte jeśli pamiętam w Xviii w., a już w XIX w. pojawiały się poglądy o Aryjskim rodowodzie Niemców i ich "wyższości".
@@mmw22101973 w Iranie narodziła się Persja, czyli współczesny Iran, a Sumer był w Iraku lub Syrii
Jest pół miliona nagrody dla człowieka który udowodni że austryjacki akwarelista wiedział o etymologii słowa aryjczyk
Ale na medycynie wciąż uczulali nas na różnice rasowe względem np występowania niektórych chorób czy interakcji lekowych. Więc przynajmniej w kryteriach praktycznych - podział występuje :)
oczywiście to, ze najlepsi koszykarze i sprinterzy są czarnoskórzy, to absolutny przypadek.
Ten sam przypadek decyduje o różnicach w poziomie IQ, skłonności do ryzyka itd.
Są tylko dwie rasy ty i somsiad
Raczej ty i slownik
@@J.S.Arthur gdzie ty widzisz błąd?
@@J.S.Arthur r/woosh
@@J.S.Arthur Somsiad to słowo mem, jak bombelki i madki.
@@J.S.Arthur r/woosh X2
Świetny odcinek ! 😊
I strona graficzna też jakby się zmieniła, bardzo na plus 👌🏻
Dzięki, końcówka mocna. pozdrawiam
Czytając komentarze zdałem sobie z czegoś sprawę. Psy mają wiele ras ... jaka jest ich różnorodność genetyczna? Bo skoro te rasy istnieją z powodu doboru celowego to pewnie niewielka. Jeżeli faktycznie jest niewielka to warto było by się zastanowić jak ta niewielka różnica wpływa na ich cechy fizyczne i psychiczne. Istnieją w końcu rankingi siły szczęk, węchu i inteligencji ras psów. To byłby ciekawy materiał na odcinek. ŁAPKUJCIE ŻEBY WIDZIAŁ!!!
Też o tym samym pomyślałem. Podobnie rasy kotów. Dam sobie głowę uciąć, że autor filmiku także o tym pomyślał. Ale przemilczał to jako niewygodny wątek. To nie jest naukowe podejście. To ignorowanie trudnych tematów, niekompleksowe spojrzenie na problem. Autor mówił tyle pustych metafor o widzeniu w czerni i bieli... gdy sam spojrzał na temat po łebkach.
Generalnie to zawsze wszystko jest kwestią definicji. Z ustaleniem czym jest gatunek też są problemy. To wszystko jest mocno uznaniowe, wysoce arbitralnie. Np. te 25% zmienności. A czemu nie 33%, 50%, 20% albo 4%...
Podobnie narzucony arbitralny wymóg, aby różnice zmieniały się w sposób skokowy, a nie ciągły. Przecież można sobie wyobrazić sytuację, że wcześniej izolowane 2 rasy poszerzają swoje granice i na styku obszarów powstają osobniki mieszane. Wtedy cechy stają się ciągłe. I to rzekomo ma sprawiać że rasy przestały nagle istnieć. A gdy nagle te mieszańce wyginą nieważne z jakiego powodu... to wtedy zgodnie z tą absurdalnie narzuconą definicją rasy nagle "powstają" i odtworzą się...
Czym zatem są owe różnice między psami, kotami, ludźmi jeśli nie rasami? Czyżby miała powstać tu jakaś nowomowa, by nie używać już słowa rasa? Klaster, grupa...
Jestem nie pierwszy raz zawiedziony treściami na tym kanale i lekceważeniem całej złożoności tematu.
Gdyby nie te puste wzmianki o DEM w stylu, nie nie o ten DEM chodzi.... albo wręcz kwestie ideologiczne, nienaukowe wygłaszanie i próba narzucania swoich poglądów. Pół biedy jeśli poparte one są wszechstronnymi rozpatrzeniem tematu. A nie jak tu przeleceniu go po łepkach ..
chcecie 2 godzinnego materiału? miało byc o ludziach, jest o ludziach, miało być tak żeby większość zrozumiała i tak jest, jeżeli się robi krótszy materiał to nie mówi się o wszystkim, ale to nie w porządku zarzucać teraz autorowi to wszystko, to jest yt, przy potrzebie innego podchodzenia do omawianych tematów najlepiej zmienić platformę bo to ona a nie film jest nieodpowiednia
@@CirrostratusPL twój przodek był czarny, bliżej ci do czarnego niż się wydaje. Pogódź się z tym
@@MichailBaranovFoks Twoja insynuacja jest błędna. Kiedy przestaniesz gardzić czarnoskórymi i dlaczego piszesz o moim przodu, a o swoim już nie? Skąd u Ciebie ta skrywana awersja?
@@twojjamatka3330 szczerze mówiąc czekałem na odniesienie do psów lub kotów i co analogicznie musiałoby się stać żeby móc mówić o trasach ludzi w bardziej konkretny sposób. Jedynie wspomniał, że są 3 podgatunki szympansów i tyle. Czuję niedosyt.
Filmy tego typu lubię najbardziej , super odcinek. Dobrze pokazuje stopień skomplikowania naszej budowy, w zrozumiały sposób
Super odcinek, a jasny podział filmu bardzo przydatny.
Woaaaa ale fajny podział na odcinki, a przynajmniej na pasku YT można sobie dokładnie odczytać co i jak
Ogromny plus za to :D
''Mój syn jest absolutnym zwolennikiem poprawności politycznej. Uważa, że chroni ona ludzi przed dyskryminacją ze względu na cokolwiek. Ale z drugiej strony w momencie, kiedy uznano że nie wolno mówić o rasie pacjentów i wszystkich trzeba traktować tak samo, to nie uwzględniono tego, że u Afroamerykanów przebieg zawału serca jest znacznie groźniejszy i bardziej dramatyczny niż u osób rasy kaukaskiej. To sztuczne zrównywanie pacjentów obracało się więc przeciwko czarnoskórym. Teraz, kiedy już to wiemy, naprzód ratujemy czarnoskórego, bo to jego życie jest bardziej zagrożone niż osoby białej. Ideologia nigdy nie powinna przeważać nad zdrowym rozsądkiem i poprawność polityczna nigdy nie powinna mówić, że nie ma różnic - powinna jednak zawsze postulować postawę szacunku dla każdego człowieka.''
-Jerzy Vertulani
Dawid zrób odcinek o dwupłciowości, proszę. Znajomym urodził się maluszek robią mu badania genetyczne w celu ustalenia płci. Ten odcinek jak zawsze super.
Cooo ooo? 😂
Jajco
+1
To jest temat, który rzeczywiście warto poruszyć
@@Dominik-qp4vr nie znam całej sytuacji bo przecież nie mogę wypytywać bo mocno to przezywaja. Tylko tyle wiem że robią badania a że nie mam żadnej wiedzy w temacie to pomyślałam że poproszę o taki temat.
Dobra robota! Dziękuję :)
Dziękuje po raz kolejny 🤗 Nie ma odnośników do wcześniejszych filmów 😢 Proszę o ich udostępnienie.
Porownywanie jedynie ilosciowej zmiennosci genotypowej ma tyle samo sensu co porownywanie dwoch programow komputerowych na podstawie procentowego podobienstwa kodow zrodlowych. Czasem cale sekwencje genow czy linijki kodu nie zmieniaja nic, albo prawie nic, a czasem pojedyncze zmiany (polimorfizm pojedynczego nukleotydu) zmienia calkiem sporo, mimo ze w odniesieniu ilosciowym beda tylko malym ulamkiem procenta.
cudownie ze poruszyles ten temat
please, rzuć też na mój (serio, cudny nick)
cytat z belli cwir, dziekuje!
Swietny odcinek , dzieki!
Klasa. Czekałem na ten materiał !
Idealna pora na film o rasach, biorąc pod uwagę co sie dzieje na świecie
Bo to wcale nie miało wpływu na temat filmu
Chyba w USA.
niezwykle błyskotliwe spostrzeżenie
@Crypt Keeper ^+1
@Crypt Keeper +1 (polecam kanał Carrioner tak btw)
Bardzo lubię oglądać Twoje filmy 🙂 Kocham to podejście do przedstawiania konkretnego tematu i przekazywania wiedzy. Oglądając filmy na tym kanale zawsze czuję się w taki sposób, że nikt nie traktuje mnie jak debila przekazując wiedzę. Chodzi mi o to, że nie traktujesz swoich widzów z góry. Fajnie, że jeszcze ktoś taki jest na polskim YT
Życzę powodzenia w podbijaniu jasnej strony internetu 💛💚💙🙂🙃🙂
bardzo wybiórcze podejście do źródeł świetnie pokazuje poziom autora filmiku, tylko żeby się później na hejt nie skarżył jak ktoś mu zacznie wytykać błędy podając argumenty
Mieliście 3 lata na te merytoryczne argumenty. Jakoś ich nie widać
Nareszcie...i już łapka w górę.
Dzięki za ten film. 🙇♂️
Hitler, a więc nastała demonetyzacja
Ale są reklamy byq
i zapanował korwinizm!
Jak Hitler to demokracja!
@@Progeusz ,,Korwin to wolność, Korwin to nadzieja"
Ta... Idiotyczna polityka youtube uniemożliwiająca poruszanie niewygodnych tematów...
Naziści : Zakładają Obozy Koncentracje
Korwin : 8:52
A ma pan dowód?
Nie ma dowodu że wiedział nie ma że nie wiedział. Ale raz Himmler(nwm jak się to pisze) powiedział że zrobił coś strasznego o czym führer nie ma pojęcia. Więc jest jakaś mała poszlaka Ale to nie dowód
XDDDDDDDD
xD
xD
Super filmik na wieczór
1:05 u Michael'a z Vsauce słyszałem o tym, lecz podobieństwo o którym mówił wynosiło bodajże 99,7%.
Wobec tego będę myślał, że podobieństwo wynosi 99,8%, aby mieć jak najmniejsze pole błędu, czy coś...
Podobieństwo naszych genomów to rzeczywiście ponad 99%, ale 90% genomu to sekwencje niekodujące. Pełnią one role regulatorowe itp.
@@ivanyonshevsky1408 I o tym też chyba było u Michaela. Generalnie temat złożony, ale David z paca tych liczb sobie nie wyssał.
W którym odcinku? Bo nie mogę znaleźć
Wartość 99.7% bez odniesienia niewiele mówi.
Dla porównania podobieństwo genetyczne między ludźmi a gorylami to 98.7%, cytyjąc Dawida "to bardzo dużo".
22:31 zapomniałeś dodać o różnicach fenotypowych hehe
Nawet jeśli rdzenni mieszkańcy afryki i np. azji nie różnią się genetycznie, według pewnych mniej lub bardziej arbitralnych metod pomiaru owych różnic genetycznych, jak dogi niemieckie i labradory to różnice fenotypowe rzucają się w oczy każdemu wyraźnie, temu nie widzę powodu żeby rezygnować z używania konstruktu lingwistycznego jakim jest "rasa ludzka," bo zrozumiały dla wszystkich ludzi i oddaje właśnie choćby te charakterystyczne różnice fenotypowe, widoczne kiedy zestawi się ze sobą mieszkańców np. Chin, Kongo i Szwecji, czy też mówienie, że ktoś jest biały, czarny, czy żółty/skośnooki
Może to nie być precyzyjne, może to nie być ścisłe - ale kto powiedział, że musi być?
Właściwie w Polsce jeśli już stosuje się tego typu konstrukt to raczej "odmiany" a nie "rasy".
To w takim razie co łączy Masajów i Pigmejow prócz koloru skóry? Fenotypowo więcej ich dzieli niż łączy, przynajmniej w mojej opinii. Podobnie jak Portugalczyka i Fina. Czy się mylę? Pigmeje wspólnego przodka ze swoimi sąsiadami mają około 54 tyś lat temu, Europe zaczęliśmy zasiedlać jakieś 45 tyś lat temu, o ile dobrze pamiętam. Bierzesz pod uwagę tylko odcień skóry do swoich rozważań, czy wszystkie kryteria fenotypowe?
@@arturkoszykowski9592 tyś tyś
2:10 Uwaga! nie najlepiej dobrane zdjęcia do porównania :P
Spadłeś mi z nieba Dawidzie z tym tematem. Dziękuję.
Nie powinienem wypowiadać się o rasach:-).Ale trudno inuita spotkać w Etiopii,czy członka z plemienia Hunza na czerwonej dzielnicy w Amsterdamie.Wielopokoleniowe dostosowywanie się do warunków środowiskowych sprawiło że jesteśmy LUDŹMI o kształtach ciał,które optymalnie pozwalają egzystować w różnych miejscach na globie.
Nie mogłeś dodać tego filmiku w lepszym momencie, Dawidzie 😃 Na początku lipca mam obronę pracy magisterskiej, w której pisałam o różnicy w proporcji kończyn między odmianami (białą i czarną konkretnie). Tak więc ewentualne pytanie na obronie „Czy rasy ludzkie istnieją?” nie jest mi już takie straszne, dziękuje! 🤗
Idz lepiej obron obiad przed przypaleniem marnujesz czas ucząc się od tych kretynow na uczelniach polskich.
Jak tam poszła obrona pracy z wielkości pał🥖🥖.? mam nadzieje ze się udało .i to na stojąco .
Dlaczego w przypadku owadów wystarczy łuczek w połączeniu czułka i mamy już inny gatunek, w przypadku zmian np u psów mówimy o rasach - a jeśli chodzi o człowieka - jest tak jak powiedziałeś (bez spoilowania)?
Gatunek to grupa organizmów, która może się wzajemnie krzyżować i wydać na świat płodne potomstwo. A fenotyp (np. wielkość skrzydła) jest pomocą w rozróżnieniu różnych gatunków.
@@Aciek25 Na przykładzie np. ryb akwariowych mogę podać kilka przypadków różnych gatunków, które bezproblemowo się krzyżują.
@@radosawsobieszczyk6460 dokładnie, zbrojnikowate są chyba najlepszym przykładem, podział ich na gatunki i rodzaje jest dyskusyjny (z względu już na samą ilość gatunków) i w części klasyfikacji krzyżówki zachodzą nawet między rodzajami; gatunki definiuje się (już od poziomu podstawówki) na podstawie zdolności do krzyżowania, ale jak praktyka pokazuje nie stosuje się tego przy dzieleniu na gatunki.
@@radosawsobieszczyk6460 Spotkałem się z definicją, że dwa osobniki należą do tego samego gatunku, jeżeli ich potomstwo jest płodne. Dlatego też część naukowców uważa człowieka i neandertalczyka za jeden gatunek. Ale samo krzyżowanie to za mało, bo wtedy lew i tygrys ani koń i kozioł nie należą do tego samego gatunku. A w akwarystyczne często o różnych odmianach (gatunek > podgatunek > odmiana) mówi się jak o różnych gatunkach.
Aciek25 Ta definicja jest dość przestarzała i ma za dużo wyjątków. Właściwej jednak nie podam, bo nie znam.
@Dawid Myśliwiec: Dzięki za książkę! Jest świetna! A w kwestii rasy (wszak wszyscy jesteśmy ssakami): Czy rozumiejąc słowo "rasa" tak jak Twoim filmie możemy mówić o rasach psów, koni czy kotów? (Dobrze wiedziałeś, że to pytanie padnie!)
Przez chwile zacząłem się doszukiwać w tym materiale przesłania - coś w kierunku LG czy jakoś tak ;)
I ostatnie zdanie zrobiło robotę. Siedzisz w mojej głowie chłopie.
Z tym testem akurat od razu miałem wątpliwości. Wszystkie 3 osoby miały inny kolor skóry. Dodatkowo 1 i 2 to zdjęcia osób w miarę podobnej pozycji, bliższe wiekiem. No i z widocznymi twarzami.
Mnie zagadka z początku nie zaskoczyła bo spodziewałem się podchwytliwego pytania :D
Świetny odcinek. Ostatnio zacząłem pisać książkę sf, w której występują nowe rasy ludzi zasiedlające inne planety, dlatego też zrobiłem research w temacie i mogę się śmiało podpisać pod wszystkim co powiedziałeś w tym filmie. Co więcej, gdyby neandertalczycy i denisowianie dalej istnieli, to cała dyskusja na temat ras ludzkich wyglądałaby zapewne zupełnie inaczej. Na marginesie dodam też, że słowo "rasa" było kiedyś używane nie jako kryterium genetyczne, ale ocena pewnej grupy np. światopoglądowej tzn. ocena psychologiczna. Jeszcze w 20-leciu międzywojennym poprawnym i zrozumiałym byłoby stwierdzenie - Większość społeczeństwa ślepo wierzy w gusła, zaś druga rasa ceni wyżej naukę.
Odpowiedź brzmi: to zależy. Od tego, czy będziemy na to patrzeć od strony antropologii czy zawęzimy to tylko do biologi, ale jeśli tak, to jakie dalsze założenia przyjmiemy (czy w ogóle będziemy brać pod uwagę DNA, a jeśli tak, to jaki procent różnic uznamy za graniczny).
A ja nie byłem zaskoczony, ani oburzony. Spodziewałem się tych dwóch ludzików, są nawet podobni z twarzy.
Tylko czemu tak niewielkie różnice genetyczne a tak duże fenotypowe?
1) każdy z nas widząc zdjęcie powie bez problemu czy to "rasa" żółta biała czy czarna
2) po kształcie czaszki potrafimy odróżnić rasę czarna biała i żółta
Skąd taka różnica między fenotypem a genotypem?
podbijam pytanie, bo to ciekawe.
Wydaje mi się, że to podobna pułapka myślowa, co mówienie że z bananem dzielimy 50% genów.
@@bk-qd3hr Ok. Ja to akceptuje że mogę być bardziej GENETYCZNIE podobny do Mkbewe z Sudanu niż do Kowalskiego z klatki obok ale DLACZEGO FENOTYPOWO jestem bardziej podobny do Kowalskiego niż do Mkbewe?
@@Dekstrometorfan Bo za kolor skóry odpowiada nawet nie promil genów, a jej różnica jest bardzo wyraźna dla oczu.
Chyba było w tym odcinku. Człowiek bardzo dobrze się rozmnaża i dużo podróżuje. Dzięki temu geny się mieszają.
Różne populacje mają różne mieszanki genów, ale ogólna różnorodność nie jest taka duża.
12:15 Na zdrowie i Ciebie też :)
Będę to musiał przesłuchać jeszcze z 2-3 razy, może zrozumiem trochę więcej
Mnie akurat test z początku nie zaskoczył pomimo braku widzy którą przekazałeś :)
Wydawało mi się że te dwie postacie po prostu są bardziej podobne i nie patrzyłem na kolor skóry ;)
Wspomniałeś że ostatni żyjący przodek WSZYSTKICH ludzi chodził po świcie 2-4tys lat temu. Jak to możliwe skoro aborygeni byli izolowani co najmniej 10 tysiecy lat podobnie jak mieszkańcy obu ameryk ?
Dzisiejsi aborygeni mają wśród swoich przodków kolonistów i inną ludność napływową. Kilkaset lat temu sytuacja wyglądała zupełnie inaczej.
Też wydało mi się to absurdalne. Co z ludami które żyją izolowane w Amazonii?
Ale to buk stworzył moją facetke od majmy
Podbijam pytanie.
Oj tam Aborygeni. Sentineczycy to dopiero prawdziwa izolacja.
Uwielbiam jak spinasz początek z końcem odcinka :)
Wielkie dzięki za odcinek. Muszę przyznać ,że zważywszy na bieżące wydarzenia w krajach anglo-saskich i ich ''temperaurę rasową'' , odcinek o podobnej tematyce, byłby ryzykowny na tamtejszych kanałach naukowych . Na dzień dzisiejszy są oni pochłonięci ''pozycjonowaniem konstruktów społecznych'' ,jak trafnie je nazwałeś. Ich strata..
Przypomniała mi się historia sprzed dekady , kiedy to angielski polityk będący przedstawicielem ''mocno prawej'' strony sceny politycznej, ujawnił wyniki testu ,który określał jego pochodzenie na podstawie DNA*. Okazało się,że w 20% miał on korzenie północno-afrykańskie. Nie wiem ,czy stracił posłuch wśród kolegów z partii, ale z pewnością nie mógł się podpierać ''rdzennością od Dnia Stworzenia''. Takie tam ,przy sniadaniu..
P.S.*Nie pamiętam po co robił ten test. Może chodziło o zakład , a może o legitymizację regionalną , ale sytuacja miała miejsce. Pozdrawiam
Jak zwykle profesjionalnie przygotowany materiał i dokładnie i prosto omówiony, nic dodac nic ująć, czekam z niecierpliwością na kolejne odcinki Naukowego Bełkotu ❤😘
Czekaj, żebym dobrze zrozumiał znacznie materiału. Czy to oznacza że nie możemy z perspektywy biologicznej wyodrębnić ras mimo że ewidentnie możemy wyodrębnić grupy mające różne fenotypy?
Jakis czas temu czytalem wlasnje na temat taksonomi i widzialem tabelki na ktorych widac ze jesli zastosowac te same kryteria wyrozniania fenotypow to bylyby podstawy by wyroznic rozne grupy ludzi. Sa gatunki zwierzat ktore maja mniejsze roznice pomiedzy fenotypami niz ludzie a wyrozniamy podgatunki
tak, bo według Dawida biologia to wyłącznie cyferki w DNA, a fenotyp jest pojęciem politycznym, socjalnym
Kamil Cebulski zrobił 2 i pół godzinny film na ten temat, kogo ciekawi temat to może zajrzeć
Robisz dobrą robotę Dawid. Dziękuje za ten film. Bardzo fajnie się ogląda 🌸😊
kozak film jak zawsze
nooooooo no, Panie Dawidzie... ostatnie zdanie....świetne!
Nie bądźmy rasistami
Każdy sie na niewolnika nadaje
Pojmać go!
@@ultramegaknurzybydlak2040 Każdy człowiek ma kości, które można złamać
@@ultramegaknurzybydlak2040 Złamany człowiek też się nie nadaje, więc musisz już mieć tą mentalność.
Szczególnie Polak
To uczucie, gdy ludzie myślą że tylko czarni byli niewolnikami białych, bo Amerykańce uczą się tak w szkołach.
W końcu jesteś
Takie kanały muszą się klikać, rzetelność do potęgi, a nie jakieś bajki o szczepionkach pomieszanych z siecią komórkową.
No i żałuję po raz kolejny, że dałem łapkę na początku, bo po obejrzeniu dałbym jeszcze raz.
Cały film obejrzałem i nie zorientowałem się, że jest czarno-biały do samej końcówki :O
jako polacy w większości widzimy już wszystko w dwóch barwach, szczególnie to widać w kwestiach politycznych, więc powoli nam zaczyna to przechodzić na oczy
@@usz1444 pfffff... hehehe... no
@@usz1444 To jest spuścizna PRL, że to normalne, że świat jest tylko w odcieniach szarości.
Dawid proszę cię nagraj film o płci, tożsamości płciowej, wydaje się że dużo się zmieniło w postrzeganiu tych kwestii
Według Dawida wyjdzie że płeć to też konstrukt spoleczny
@@maciejo8465 bo tak jest :) notabene płeć w biologii też nie jest czarno biała, istnieje mnóstwo wariacji chromosomalnych i fenotypowych. Pozdrawiam, studentka biologii.
Nic się nie zmienilo. Dalej są dwie płcie. Kobieta i mężczyzna.
Wytwarzanie wszystkich cech płciowych to proces wieloetapowy angażujący wiele mechanizmów, więc zdarzają się w nim nieprawidłowości ( nic nie jest doskonałe). Istnienie tych aberracji nie podważa jednak w żaden sposób faktu, że istnieje dychotomiczny podział na płeć męską i żeńską ( jest jeszcze wariant będący wynikiem ekspresji genu AH-64, ale to inna historia...). Pozdrawiam, student nie ważne czego, bo w dyskusji istotne są argumenty ad rem, a nie kierunek studiów.
P.S.
Słowo ,,fenotypalny'' nie istnieje. Mówi się fenotypowy.
@@ivanyonshevsky1408 te "nieprawidłowości" nadal jednak istnieją, i ludzie z nimi żyją. Płeć biologiczna u człowieka nie jest ostatecznym determinantem życia osobnika i nie powinna być za taki postrzegana. Wiele elementów tego, co społecznie rozumiane jest jako cechy "żeńskie" i "męskie" jest arbitralne, i (szok horror) jest tylko konstruktem, który można zmienić i do którego nie trzeba się stosować.
PS myślę, że jednak wykształcenie w dziedzinie jest istotne, kiedy prezentuje się naukowe stanowisko.
PS2 Z racji życia i pracy w kraju angielskojęzycznym, na co dzień posługuję się słowem "phenotypical" które automatycznie spolszczyłam. Ale dziękuję za uwagę, jakkolwiek niepotrzebną, bo zrozumieliśmy się bez problemu.
Ale fajne te rozdziały!
Przez połowę filmu zastanawialem się dlaczego film jest czarno biały co sprawiało mi pewien dyskomfort. Na szczęście usłyszałem odpowiedź 20:45 i już mogłem skupić się na treści filmu :)
Heh, na tym filmiku 4 lata temu jednak twierdziłeś, że rasy istnieją.
Miłego seansu wszystkim
Świetny film, bardzo potrzebny w dzisiejszych czasach. 20:00 Zastanawiam się czy faktycznie jest się do czego przyczepiać przy tych kwestionariuszach. Może po prostu wzięto pod uwagę kryterium popularności danego koloru skóry, ustawiając je kolejno od najbardziej popularnego, co moim zdaniem jest nawet spoko uzasadnieniem. Oczywiście nie wiem tego na 100% tylko się zastanawiam :D
Oburzenie we mnie wzbudziło te porównanie 3 ludzi, bo zawsze mi się wydawało że człowiek afrykański jest ciut dalej spokrewniony do innych grup aniżeli np aborygeni i europejczycy. Ciekawe ale też trudno znaleźć mi konkretną odpowiedź jaki jest dystans pomiędzy różnymi grupami populacji ludzkiej.
A jak to jest w kontekście psów?
Czy tam też powinniśmy mówić o podgatunkach, czy to jednak rasy?
U psów jest znacznie większa różnica genetyczna. Bardzo duża. Są geny kodujace konkretne zachowania, psy mają różne długości ciał, zmienne tych ciał proporcje , kształty czaszki, różną strukturę sierści przy czym wszystkie są spokrewnione i pochodzą od wilka.
@@yotius1383 to tak jak ludzie jeden jest niski inny wysoki mają różne proporcje i różną sierść i wszyscy są spokrewnieni pochodzą od tego samego przodka dlatego ja uważam, że tak jak psy tak i ludzie mają różne rasy.
@@yotius1383 właśnie o to mi chodzi, czy są jakieś badania, które wskazują że różnice między (potocznie) "rasami" są większe niż wewnątrz "ras" - analogia do "ras" ludzkich.
jeżeli już porównujemy się do psów to ja podam przykład. Buldog francuski, są różne maście tej rasy, pieski maści czarnej są zazwyczaj nieco mniejsze od piesków jasnych, te płowe są największe i dużo bardziej barczaste. Czyli mamy sytuację podobną do ludzi, inne kolory skóry, minimalne różnice w budowie, te różnice nie są genetycznie wystarczająco duże żeby móc mówić o oddzielnej rasie, mówi się o innej maści, ale to wciąż ta sama rasa. U ludzi mówimy o innej grupie etnicznej lub po prostu o innym pochodzeniu lub już tylko innym kolorze skóry.
@@twojjamatka3330 sęk w tym że między np. azjatą a czarnoskórym będzie więcej różnic niż tylko kolor skóry czy wzrost, po samych rysach twarzy poznasz na kogo patrzysz a różnice między buldogami nie są aż tak znaczące
Odpowiadam na pytanie z tytułu
Well yes but actually no
Jeśli patrzę na jakiegoś psa i mogę powiedzieć że to właściwie owczarek a na pewno nie husky, nie jamnik, nie dog ani nie chichuachua, to mogę mówić, że są to rasy, które można rozróżnić. I to na pierwszy rzut oka, bez zagłębiania się w genotyp. Jeśli jakiegoś pieska nie mogę zdefiniować (chyba że akurat nie znam tej rasy) to jest to dla mnie mieszaniec. I nic w tym złego. Tak samo jest dla mnie z ludźmi. Nie ma sensu zaprzeczać, że osobniki ewoluujące i żyjące na jednym terenie mają najczęściej bardzo podobne cechy, zwłaszcza jeśli chodzi o wygląd. Możemy te podobieństwa w wyglądzie nazywać rasą bez żadnych negatywnych czy pozytywnych konotacji. Jeśli chcemy znaleźć człowieka który szybko biega to nie szukajmy go wśród Tybetańczyków (wiem że Tybetańczyk to nie rasa, ale przeciętny Tybetańczyk ma pewne cechy osobnicze, które powodują, że nie ma wśród nich olimpijczyków w biegu na 400 m). Jeśli szukamy człowieka który jest bardziej odporny na mróz to mogę rzucić kilkoma kolorami skóry i wszyscy wiemy, że nie będzie to kolor bardzo ciemny. Rasy ludzi istnieją i jest ich bardzo dużo. Hej, pewnie wciąż powstają nowe. Jeśli by się uprzeć to można by wyhodować rasę człowieka, która lepiej radzi sobie w przestrzeni kosmicznej albo na innej planecie. Ale tu zahaczmy o etykę/moralność takiej planowanej ingerencji. Pewnie dla wielu ludzi jest nie do przyjęcia fakt że moglibyśmy wpływać manipulacjami genetycznymi na cechy przyszłych bombelków, nawet jeśli miałoby to im polepszyć funkcjonowanie.
Bardzo dobry odcinek. Po prostu
Z tymi zdjęciami było trochę nie sprawiedliwie.
Wziąłeś zdjęcie jakiegoś starego człowieka(3 fotka), nie bylo nawet widać dobrze twarzy. Myslalem że to hindus.
Dokładnie, też po zobaczeniu go myślałem, że jest z Indii
bo nigdy nie widziałeś Hindusa .....
@@johnsmith-vz3vr Hindusi też są bardzo "urozmaiceni". I o ile kolor skóry mogą mieć tak rozmaity jak Afrykańczycy (od bardzo czarnego, do jasno-brązowego), albo i jeszcze bardziej w stronę jasnej karnacji; to już ich rysy twarzy będą o wiele bardziej "kaukaskie" - węższe nosy i usta, więcej zarostu, dłuższe i prostsze włosy itd. Mimo że zamieszkują podobne warunki klimatyczne.
Ja tam od razu rozpoznałem Aborygena. I domyśliłem się pułapki ;-)
no, to był strasznie tani chwyt. Tbh spodziewałem się, że bedzie 1 + 3, a nie 1 + 2, bo takie porównanie pojedynczych osób na postawie słabych zdjęć jest nic nie warte. Ogólnie strasznie zalatywało tendencyjnością w tym odcinku.
"Ja tam od razu rozpoznałem Aborygena. I domyśliłem się pułapki ;-)"
@@SebGruch Ja również
3:55 to nie jest świat czarno-biały. To jest świat w odcieniach szarości.
Pamiętam że już raz robiłeś bardzo podobny film o tym temacie, dlatego od razu znam odpowiedź
Ja znałam odpowiedź z książki Svaante Paabo :)
Mocny finał, odcinek dobry jak zawsze
O tak. Kochany Iran jako Kraj Ariów. Uwielbiam ten motyw. xD
Jeśli się nie pomyliłem (z władcą) to sasanidzki król Szapur I nosił tytuł króla Ariów i nie-Ariów.
@@lukaszslowikowski1001 Z pewnością nawet więcej niż tylko ten. Już za Achemenidów tak było.
To zobacz jeszcze skąd byli "nasi" Sarmaci :)
Myślałeś kiedyś żeby zrobić odcinek o prionach, bardzo ciekawego temat a informacji o nich mało
Jest stary odcinek o śmiertelnej rodzinnej bezsenności 😊
@@katarzynakowalska4230 Wydaję mi się, że tam niedokońca rozwinął temat. (o ile dobrze pamiętam)
Ciekawy temat, chociaż muszę przyznać, że nie bardzo rozumiem badania, o którym mowa w sekcji "kryterium genetycznie". Bo jeśli mamy, powiedzmy, wschodnie królestwo owczarków i zachodnie królestwo pudli, to idąc na zachód w kierunku królestwa pudli będę natrafiał na coraz więcej "mieszańców", które będą miały coraz więcej "pudla w owczarku". Po przekroczeniu granicy będę natrafiał na coraz "czystsze" pudle. Wewnątrz populacji (gdzie klastrem jest królestwo) zmiennośc będzie dość duża (bo to różnica między niemal np. "czystym" owczarkiem, a "prawie" pudlem), ale różnica między klastrami (królestwami) - mała. Samo to nie oznacza jednak, że nie istanieje rasa pudla i owczarka. Czy w związku z tym nie powinno się badać różnic między najbardziej różnymi przedstawicielami klastra, a nie między klatrami?
Może dałoby się to zwięźlej ująć? "Rasy w obrębie naszego gatunku istnieją, ale kolor skóry nie jest ich wyznacznikiem."
0.2% to dużo.
Porownanie osób na zdjęciu słabe
3 osoby nie widać wyraźnie.
Niby naukowo, dobrze się czegoś dowiedzieć, ale trąci to subiektywną oceną.
Gdyby nasze dna było by inne o 1% bylibyśmy delfinami "dr. House" :)
A co gdyby nasze DNA było o 100% różne? hmm... 🤔
A o 2% - na przykład myszami.
@@mkarweta a podobno jesteśmy tylko 5% od banana
Czyli, jak mawiał Antystenes, każde zdanie można uznać za prawdziwe w zależności od tego, jak się je rozumie.
Pytanie, dlaczego mamy brać genetyczną definicję Templetona, a nie tą klasyczną - fenotypową? Ja nie widzę problemu interpretacyjnego.
Może warto by rozróżnić pojęcie rasy i podgatunku. Pojęcie rasy zostawić dla zoologów i oprzeć ją o fenotyp, a definicję podgatunku zostawić tą Templetona.
A co do samej zagadki, to widzieliśmy 3 zdjęcia z różnych ustawieniach kamery, przy różnych parametrach, różnym oświetleniu i różnej pozycji modeli. Ciężko jest na tej podstawie coś wywnioskować. Można odnieść wrażenie, że zagadka była prowokacją.
Ciekawy odcinek, natomiast w dalszym ciągu nie rozumiem, dlaczego u np. psów możemy śmiało powiedzieć o występowaniu ras, a u ludzi rzekomo nie. Przecież i tu i tu, występuje inny kolor skóry, inna budowa czaszki, inna budowa włosów jak i nawet różnice w budowie tkanek. Do tego tak jak było tu wspomniane, narażenie lub większa odporność na dane schorzenia jak i predyspozycje do danych sportów / aktywności itd.
Też mnie to zastanawia. Poprawność polityczna osiąga już wyżyny absurdu.
Z pewnym zwierzakiem mamy 99% wspólnego genomu. Czy to znaczy, że jesteśmy prawie identyczni? Nie, różnimy się niewyobrażalnie. W ujęciu procentowym z kalafiorem czy szpinakiem też jesteśmy bardzo podobni. Dlatego osoby z 99,9% identycznego genomu, to osoby prawdopodobnie bardzo od siebie różne, a nie prawdopodobnie "bardzo do siebie podobne". Prezentacja danych dostosowana do narracji.
W filmiku miałeś zdefiniowane pytanie: czy u człowieka można wydzielić podgatunki. No i w takim wypadku odpowiedź była: nie.
Była też podana definicja rasy czyli różnicy czynników zewnetrznych (fenotyp). Wtedy odpowiedź jest bliżej: to skomplikowane.
No i jest silny argument na odpowiedź nie przy rasach ludzkich. Kolor skóry (jako jeden z czynników definiujących rasę) jest spektrum i każde wytyczenie granicy jest arbitralne
A różnice w średniej inteligencji i potencjale sportowym podyktowane kolorem skóry i pochodzeniem istnieją czy nie istnieją?
on tu chce lewackie zlewaczenie i tolerancje rozsiewac a ty tak z logika wyjezdzasz, aj nie ladnie zaraz trzeba bedzie usunac ten niedobry komentarz :D niech tu dafcio tylko przyjdzie
Podyktowane kolorem skóry nie. Podyktowane różnicami genetycznymi tak (odnośnie sportu). Odnośnie inteligencji - nie stwierdzono. Jest to zbyt mocno powiązane z dostępem do edukacji, żeby udało się wysnuć taki wniosek. Najlepszym przykładem są Szkoci którzy po intensywnej urbanizacji i zmianach w systemie edukacji w ciągu jednego pokolenia podnieśli swoje średnie IQ o prawie 50%.
One nie wynikają z koloru skóry, co najwyżej współistnieją
Bardzo dobre zakończenie
Dzień dobry 🙂
5:45 błąd w nazwisku, powinno być przez dwa "n", poza tym świetny odcinek
Czy można powiedzieć, że te dzisiejsze, powszechne "rasy" (kolor skóry, oczy itd.) to po prostu różnice międzypopulacyjne/wewnątrzpopulacyjne, skoro nie są podgatunkami?
Jesteśmy tak rozsiani że najbliżej prawdzie jest chyba stwierdzenie że samo zwracanie na to uwagi jest nasza chęcią kategoryzowania rzeczy
Kontynuując temat fajnie by było jakbyś zrobił odcinek czy człowiek rozumny i neandertalczyk, to ten sam gatunek, ale różne podgatunki czy dwa różne gatunki. Bo jeżeli Homo sapiens sapiens sam w sobie jest podgatunkiem Homo sapiens (obok np. Homo sapiens neanderthalensis), to szukanie jego podgatunków mija się niejako z celem. Ale co mnie ciekawi, to zejście poniżej podgatunku i zastanowienie się nad możliwością istnienia "podpodgatunków" człowieka - widziałem, że w taksonomii rangi zoologiczne poniżej podgatunku bywają nazywane nacją (natio), odmianą (morph) i formą (forma), tylko z tego co wiem, to nadal są terminy nieoficjalne. W każdym razie może właśnie analizując człowieka na tym poziomie dojdziemy do jakiegoś niekontrowersyjnego i zgodnego z nauką podziału taksonomicznego człowieka, który np. może być bardziej przydatne w medycynie niż obecne rozróżnienie na rasy (które pojawia się nawet w Polsce, na kilku badaniach/wypisach miałem napisane, że jestem "rasy kaukaskiej").
Jesteś najlepszy!
1:57 Wyczuwając że pytanie jest podchwytliwe uznałem że najbliżej spokrewnione są osoby 1 i 3 ( ten Pan po prawej wydał mi się Hindusem o ciemniejszej karnacji, którzy należą historycznie do ludów Indoeuropejskich), aczkolwiek ostateczny wynik nie zaskoczył mnie, szczególnie po objaśnieniu.
Brawo za historię odcinka w pasku postępu! oraz za cały odcinek.
Nie rozumiem rozróżnienia pomiędzy poligenizmem a monogenizm. Gdyby sięgnąć odpowiednio daleko w przeszłość poligenizm również byłby monogenizmem ze względu na to, że trafilibyśmy na wspólnego przodka. Czy decydujące jest tu tylko o jak duży czas cofamy się w poszukiwaniu wspólnego przodka? I jeśli tak to jak daleko musi znajdować się wspólny przodek, aby uznać to za przykład monogenizmu lub odpowiednio kiedy zaczynamy mówić o poligenizmie?