Mózg się uczy że uniknięcie stresującej sytuacji przynosi natychmiastową ulgę. Więc przy następnej nawet mniej stresującej sytuacji podświadomość podpowiada nam żeby zrobić znowu unik co przynosi natychmiastową ulgę. Tym sposobem nasza strefa komfortu coraz bardziej się kurczy a my zaczynamy się bać coraz więcej. Ja właśnie mierzę się z tym problemem
Podczas jednego z Twoich webinarów gdy pokazywałeś jak działa hipnoza, pojawił mi się w głowie obrazek mnie w przedszkolu. Ale nie konkretnej sytuacji, tylko ja na zdjęciu w przedszkolu. Długo się zastanawiałam czemu akurat ten obraz. Owszem, przedszkole nie kojarzy mi się dobrze ale nie pamiętam też takiej sytuacji która mogłaby być dla mnie traumatyczna. Dziś słuchając Twojego filmiku przypomniała mi się taka historia która miała kolosalne znaczenie dla mojego życia. Podczas lekcji pokazowej dla rodziców pani kazała mojej grupie wymieniać słowa na dane literki. Potem zmieniła zasady i poprosiła o podanie nazw przedmiotów kończących się na daną literę. Problem pojawił się przy literze "T". Dzieci długo podawały błędne odpowiedzi, w końcu ja dostrzegłam na ścianie z obrazkami przedmiotów na "A" aparat, więc wykrzyknęłam nazwę i zostałam nagrodzona brawami od wszystkich rodziców. Byłam z siebie bardzo dumna, aż do momentu, gdy mój tata, który był obecny na lekcji pokazowej nie powiedział, że "poszłam na łatwiznę, bo zobaczyłam obrazek, a przecież mogłam powiedzieć samolot". Myślę, że to zdarzenie jest właśnie tym co wpłynęło na moje życie. Teraz tylko prawdziwy sukces wzbudza u mnie entuzjazm i to tylko przez chwilę. A potem znowu gasnę i bez nagrody z zewnątrz po prostu wegetuję przechodząc niezauważalnie przez życie ... Widzę że muszę to przepracować żeby ruszyć z miejsca i nie zniechęcać się tak łatwo. Dziękuję, że pomogłeś mi to odkryć ❤
Dziękuję za świetny materiał. Szczególnie trafia do mnie stwierdzenie „grać żeby nie przegrać”. Bardzo często działam w ten sposób podświadomie bojąc się porażki. Jako dziecko nie miałem kompleksów, zahamowań, dobre wyniki w nauce. Wraz z wiekiem, gdy pojawiały się pierwsze porażki i gorsze chwile zacząłem postępować bezpiecznie, by za wszelką cenę uniknąć nieprzyjemnych sytuacji, kiedy to poczuje się źle lub zdam sobie sprawę, ze nie jestem na tyle dobry, jak mi się wydawało.
Jakiś czas temu kiedy ruszył u mnie kolejny proces trafiłem na Twoją rozmowę i Cypriana i tak mocno zintegrowało się to ze mną że od tego czasu słucham Cię codziennie i za każdym razem podświadomie kieruje mnie na odpowiedni przekaz na dany moment , zawsze coś dobrego kliknie w odpowiednim momencie ;) , dziękuje za to co robisz , pozdrawiam.
Kolejny doskonale merytoryczny film. Szkoda że ogromna większość nie zrozumie bo brak tu magicznej tabletki a jest po prostu prawda i praca. Pozdrawiam serdecznie dziękuję bardzo.
Dziękuję lubię słuchać takich cennych uwag, konkretnie i na temat.Dalo mi to do myślenia i kopa do działania.Bede słuchać więcej,podoba mi się to podejście.Madrze wytłumaczone i jeszcze zachęca 😊👍 Pozdrawiam Serdecznie 🤗🌞🍀🖐️
Pierwszy tydzień "teningu adepta" mam ogarnięty + pierwszy i drugi tom sagi, muszę powiedzieć że to wszystko o czym przeczytałem ma głębszy sens i znacznie zmienia perspektywę 🔥
No nie odnoszenie porażki bo nie przystąpiło się do gry jest faktycznie problemem, bardzo mocno to warunkuje rezygnowanie z jakiejkolwiek sytuacji gdzie się można spotkac z oceną. Obchodzić jakiekolwiek wyzwanie jak tylko sie pokaże na horyzoncie.
My jesteśmy wszystko totalnie przebodźcowani nadmiarem komunikatorów i otoczenia internetu. Poza tym trudno sie dziwic ze sie nie wysypiamym albo budzimy sie w nocy jak większosc ludzi żyje na speedzie. Tempo jest zatrważające, co odbija sie ogólnie na zaburzonym rytmie życia. Dlatego jestem zdania, zeby przed snem totalnie odpuścić sociale, wychillowac się, wyłozyc sie komfortowo na łózku i zadbać o mozliwie najlepsze warunki do snu. Moze tez warto pomyslec o dobrym materacu? Dlaczego nie... sa juz tez i takie typu magnistretch z magniflexu, które rozluźniają mięsnie i regenerują kręgosłup. Jak sie osiagnie maksymalny poziom komfortu, jest szansa ze sen bedzie głeboki, a my sie wyspimy
@InnerWarSaga Polecam temat teorii regulatorów PID, cytując: "Najczęściej jego celem jest utrzymanie wartości wyjściowej na określonym poziomie, zwanym wartością zadaną (Układ regulacji stałowartościowej) lub podążanie za zadaną wartością (Układ regulacji nadążnej)." myśle że może to rzucić nowe spojrzenie na niektóre rzeczy. W końcu fizyka to fizyka obowiązuje ciała nieożywione jak i ożywione. Pozdrawiam
No takiej analogii to się nie spodziewałem.😁 To teraz weźmy pod uwagę, że cały mechanizm bazuje na uchybie. Podążanie odbywa się tylko dlatego, że następuje weryfikacja wyników przez pętlę sprzężenia zwrotnego i to co byśmy chcieli jest odejmowane od tego co nam wychodzi dążąc do zera. Teraz dojście do celu może się odbywać na różne sposoby, ba przy złych nastawach nigdy nie dojdziemy do celu albo zostaniemy w zupełnie innym punkcie. Przekładając to na IWSy to idealnie opisuje to działanie spirali. Zwalczymy jeden problem, pojawia się kolejny, poprawiamy nastawy i tak w pewnym momencie okazuje się, że różnica pomiędzy docelowym ja a tym który był jeszcze przed chwilą się zaciera. Tak więc IWS jesteście trochę PIDem.😁 Aczkolwiek bardziej PI bo to bardziej całkowanie do celu niż przeregulowanie z różniczką.😁 EDIT: A jeszcze info dla ekipy IWSa regulator PID działa właśnie w taki sposób jakbyśmy naciskali jednocześnie gaz i hamulec i na bazie tej wypadkowej jechali do przodu.
@@7defender7 Według II Metody Zieglera-Nicholsa trzeba doprowadzić kogoś do desperacji(ale nie wyprowadzać z równowagi) żeby ustalić dobre nastawy. Wadą tej metody jest konieczność doprowadzenia układu regulacji do nietłumionych oscylacji (małej amplitudy). hahaha :D
@@jotthyr Sytuacja doprowadzenia rzeczywistego układu do oscylacji w wielu wypadkach może niestety być niemożliwa tylko to wielowymiarowy temat. Często rzeczywisty proces bazuje na wielu czynnikach z dużym wpływem zakłóceń, które mogą być nieprzewidywalne.😁 PID to takie mydło i powidło, tanio, jakoś to będzie i do przodu.😁EDIT: W wypadku filmu tutaj, potwierdzam, czasem warto jak się jest w takim stanie, że trzeba z tym coś zrobić.
Przyjacielu ja jestem zajechany ja Papieskie sandały xD czasem po dwa treningi dziennie. Wczoraj pierwszy raz od miesiąca organizm i moje wewnętrzne ja podpowiadało mi, aby zrobić przerwę przed samym treningiem i po prostu odpocząć:D
to prawda z samego przypływu energii może niewiele wynikać (co najwyżej można iść sobie pobiegać), ale jeśli chodzi o chęci do działania, to osobiście i tak ich nie mam, nawet gdy się "nakręcę" dopaminą... nie mam celu w życiu- to nie mam energii- proste. Niestety owego celu już nigdy nie znajdę :(
Brak energi i uczucie ciągłego zmęczenia może być też spowodowane typowo fizycznymi dolegliwościami i chorobami jak brak witamin (zwłaszcza grupy B), anemia 🩸czy niedoczynność tarczycy😴🥴😔
Fizyczne objawy skąd się biorą?? Problem ludzi polega na tym, że duszą emocje w sobie i są zapisane głęboko w ciele, a gdy już emocji jest zbyt dużo to chcą się uwolnić, a uwalniają się pod postacią różnych chorób i dolegliwości na płaszczyźnie fizycznej. Wszystko zaczyna się I kończy na energii
Wypowiedzi za warte w filmach dominie bardzo trafiają, jednakże odczuwam tu pominięcie wielu zewnętrznych niezależnych ode mnie odciągaczy w dążeniu do zamierzonego celu. Już tłumacze. pracuje ok 10 -12 h , śpię 6-7 h pozostaje mi 5-8h dziennie na zagospodarowanie. W tym czasie coś zjeść, zrobić zakupy, sprzątanie , zawieść dzieciaki, odebrać dzieciaki, sprawy urzędowe, tu jakieś nieplanowane zdarzenia, jakieś zachcianki żony(typu wspólne zakupy ) , tu dziecko chore(całkowity brak czasu na własne realizacje) itp. To właśnie są te odciągacze od realizacji własnego celu (RODZINA i obowiązki z tym związane). Żebym źle nie został odebrany. jest jeszcze kilka różnych aspektów typu pora kiedy jest te 5-8 h do zagospodarowania . U mnie to wygląda tak ze ok 2 h mam po pracy ok 24:00 na kolacje i odprężenie się po harówce, wtedy między innymi obejrzę jakiś film lub Wasze filmiki przy kolacji. Reasumując oglądam z zaciekawieniem wsłuchuje się w treść zauważam poruszone tematy u siebie jednakże nadal brakuje mi czasu na zaangażowanie się w swoje cele. Zdarzają się dni nazwał bym je IDEALNE gdy dzieci zdrowe i jestem sam w domu oraz niema różnego typu rozpraszaczy, wtedy od roboty przy dążeniu do swojego celu odciąga mnie tylko silny głód gdyż nie chce tracić czasu na jedzenie max 30 min przerwy i dalej wracam do roboty. (tych dni jest mało).
Niestety system jest tak stworzony, żeby maksymalnie odciągnąć zatapiajac w obowiązkach i gonitwie. Szacunek, że podejmujesz walkę - już wygrałeś i jesteś przed innymi. Powodzenia w dążeniu do...
Nie polecam Adepta jak nie jesteś w stanie godziny dziennie wygospodarować na kurs (z czego tam wymagana jest jeszcze praca własna) natomiast z perspektywy osoby bardzo zajętej to jak IWS z Tobą rezonuje to jak kupisz książki czy dziennik to dostajesz wersje audio (łącznie z niesławnym tomem drugim, który może kiedyś wyjdzie, ale audiobook już jest i jak dla mnie jest ciekawszy od pierwszego tomu). Dziennik ma formę autoterapii więc możesz się nie angażować w kursy a przejść przez książki i będzie namiastka.:) W moim wypadku jakby nie audiobooki to bym nie był w stanie nic przeczytać bo też nie mam warunków a tak to idę obecnie jak burza (ba nawet ze zrozumieniem słucham i mam świadomość przez co przeszedłem). Jakbyś Pawła słuchał ebooków to polecam na przyspieszeniu co najmniej x1.5 (obecnie to już większość materiałów, czy youtube słucham na 1.75-2.00 bo nie mam czasu i mózg mi się już przestawił ;) ).
"Wymówka to tyłko opcja" Fryzjerka mafii Ja tak od paru lat funkcjonuje. Da się, ale trzeba zadbac bardzo mocno o zdrowie, a cala reszta musi byc jakby na taśmie i powoli do Ciebie docierać.
Masz cudowne warunki do samorealizacji jako mąż i tata,to jest trudny okres w życiu,ale bardzo ważny. Inwestycja w swoją rodzinę budowanie dobrych relacji ma wpływ na życie twoich dzieci w przyszłości. Przytulenie żony i całus w policzek przy dzieciakach buduję w nich poczucie bezpieczeństwa i pomaga rozwijać bez lęków. Rozmowa przy kolacji bez przesłuchiwania audiobuków wzmacnia😊 więzy rodzinne i sprawia, że każdy czuje się ważny i kochany. Dzieci szybko rosną straconego czasu nie da się cofnąć. Pozdrawiam serdecznie, kochająca się rodzina to największy sukces życiowy
Adam lane Smith mówi jak bardzo ważne i pomocne mogą być doładowania od rodziny i żony, czyli hormony oksytocyna, wazopresyna, gaba, serotonina Warto posłuchać, zwłaszcza że właśnie masz te zasoby przecinek i możesz się otworzyć na korzystanie z nich
to jest o wiele bardziej skomplikowane- ja np. od półtora roku jestem codziennym wolontariuszem w Przytulisku dla psów, a i tak mi bardzo ciężko się zmotywować czy czerpać z tego radość
Super, że się udzielasz ale lepiej się pomaga jak samemu się jest niewymagającym pomocy a swoją energią z potrzeby serca dzielisz się z innymi. Widzę, że ponownie się udzielasz w komentarzach czyli coś tam Ci dzwoni to proponuję byś z tym coś zrobił i zaczął bez motywacji działać z rozwojem. IWS trochę kosztuje, natomiast np. audiobook o autoterapii w pewnej księgarni internetowej mającej punkt w nazwie kosztuje obecnie zawrotne 13zł za 11h nagrań, które jak posłuchasz ze zrozumieniem, mogą coś zmienić. Druga rzecz to uważam, że wysiłek fizyczny dla faceta to jest obowiązkowe i tutaj bez rozważań po co, dlaczego, czy, że nie mam motywacji.
Ja nie mam motywacji, bo świadomość śmiertelności mi ją odebrała już dawno temu- nic i nikt mi już na to nie pomoże- żadne filmiki, czy sztuczki typu hipnoza
To nie śmiertelność jest problemem tylko to co sobie wmówiłeś na jej temat i temat życia. Podstawowa zasada - nie myśl o życiu tylko żyj. Nie ma sensu zakładać, że życie jest bez sensu, bo nic nie wiemy o jego prawdziwej naturze i o prawdziwej naturze żywych istot.
Co jeśli choroba fizyczna powoduje także i takie objawy ze strony psychiki (przypadek autentyczny, choroba metaboliczna która objawia się w sposób powyższy, niestety, to nie wymówka, a leczenia nie ma, łatanie trupa), to co ma zrobić ta osoba? Filmiki generalnie działają pod osoby które nie mają takich rzeczy jak choroby i objawy z nich takie jak ciągłe zmęczenie, brak motywacji, inne poważne i nieuleczalne objawy choroby metabolizmu, ale czy to oznacza, że taka osoba ma się poddać? Błagam powiedz coś o tym.
Ja wykupilam kurs ..poczatek jeszcze ale oprocz autohipnozy z ktora poczulam sie lepiej ....depresja wrocila ze zdwojona silą .... jestem przerazona ze nie potrafie sohie pomoc 😢
@@AniaDamięcka nie mogę obarczać swoim stanem kogokolwiek ... jeżeli sama sobie nie poradzę to ciężko żeby pomógł ktoś inny .... prowadzę działalność więc ciężko zmienić otoczenie a te w którym żyje jest piękne z tym nie ma problemu
Napisz do nich. Z pewnością zwrócą za kurs, a Ty kasę przesuniesz w terapię. Daj sobie czas i bądź dla siebie łagodna, jesteś najważniejsza. Jak już zdejmiesz kilka warstw, może będzie czas aby grzebać dalej innymi metodami. Ustal, kim jesteś - z perspektywy obecnego skafanderka, osobowości ale i numerologii, astrologii i zobacz jaką wspaniała Cię świat stworzył - nie przypadkowo. Buduj na tej kanwie siebie. Trzymam kciuki.
Jakie są twoje cele? Bo może przez całe życie realizowałaś czyjeś i po prostu właśnie hamulce się zacisnęły na szczękach i auto nie jedzie. U mnie podobnie, Szukam i znajduje jakieś podpowiedzi, natomiast wymagają one ogromu pracy własnej. To jest niepopularne, i wymagające więc mało kto o tym mówi. Nie dość że ludzie ze środowiska nam nie pomogli, to jeszcze my sami dodatkowo musimy się wysilać żeby w ogóle zacząć żyć. Tak zwanej sprawiedliwości nie ma co się tutaj spodziewać spodziewać. Pozdrawiam wszystkich
To co mówisz ma sens lecz uważam że w wielu przypadkach „problem” może leżeć dużo głębiej i osobiście wolałem zaufać doświadczonemu psychologowi który pomoże pomoże pokonać mi pewne blokady przed ruszeniem do przodu.Z całym szacunek Twoje kompetencje nie pozwalały mi Tobie zaufać.Zero hejtu✌🏻Pozdrawiam
A ty masz jakiekolwiek kompetencję? Znasz tego człowieka i jego możliwości w 100%? Ma więcej wiedzy niż wszyscy psychologowie razem wzięci. Nawet śmiem twierdzić że każdy człowiek ma.wiedze podobna do psychologów xD
Paweł z inner war saga tłumaczył w jakimś podcaście, że to wszystko to kwestia indywidualna. Jednemu, żeby pomóc potrzebna będzie opowieść o wikingach a drugiemu potrzebny jest autorytet (czytaj psycholog z certyfikatami). Chodzi o to, że jak typowy Miras popadnie np w deprechę i polecisz mu słuchać o opowieści o wikingach to Cię wyśmieje 😀 Dankę te same tylko sposób podania inny😀
Dobra, a co z rzeczami które nam się "przytrafiają" przez nasze własne ciało gdy chcemy ruszyć z miejsca? Też podświadomie je sobie robimy? Przykłady: postanawiamy wrócić do sportu żeby być tak sprawnym jak kiedyś i "przez nieuwagę" łamiemy nogę albo ulegamy kontuzji i ze sportu nici albo chcemy ruszyć biznes do którego potrzebne nam auto i nazajutrz kasujemy to auto w wypadku bo "nie zauważyliśmy" jadącego z prawej itd...
@@kwasek2525 no to bez sensu trochę, bo jeśli mam jakąś podświadomą blokadę i nie działam to źle, jeśli jakąś nadludzką siłą woli ją przełamuję i działam to też źle i będzie "kara" od samego siebie
@@Remoren Ta kara jest do czasu, pewien pisarz jako dziecko miał okropne bóle głowy i ciągle chorował, bo nie chciał się uczyć. Gdy zaczął sądzić, że jego chorowanie doprowadzi do rozpadu rodziny to postanowił uczyć się na siłę pomimo swoich dolegliwości. Z początku czuł ogromny ból głowy, ale po paru minutach ból minął i nigdy nie wrócił, przestał też chorować.
Od dzisiaj startuje wysyłka dziennika, który się okazuje, że ma formę autoterapii (i fajnie). Natomiast audiobook drugiego już dawno jest dostępny (przesłuchałem) i mi obojętne kiedy ten tom wyślą. Czekam na trzeci.;)
Tom II jest gotowy i czeka na wydruk, jak tylko otrzymamy gotową książkę, natychmiast rozpoczniemy wysyłkę! Szacujemy, że będzie to początek maja :) Dziękujemy za cierpliwość!
Działa, działa tylko trzeba być gotowym , i trenować, dzięki m.inn. Pawłowi pozbyłam się bólu fizycznego, który towarzyszył mi od kilkudziesięciu lat . Uwalnianie emocji i zmiana myślenia działa cuda
Ja wykupiłem ten kurs i rzetelnie 3 miesiące dzień w dzień próbowałem przetrawić wszystkie swoje traumy . Nie mówię tego bo lubię hejtowac wszystko co wyskoczy w necie i też może źle sformułowałem. Na mnie po zastosowaniu się do wszystkiego jak książka pisze nie zadziałało więc widzę po czasie w tym dużo demagogii. Ale jeśli komuś pasuje to oczywiście niech próbuje. Ja staracilem 1000 zł
@@adamkirsche9279 Ja mam negatywną ocenę jak chodzi o januszowanie jakie pojawiło się wraz z adeptem i nie pochwalam tego kierunku, natomiast kurs i techniki uważam za bardzo dobre. Ostatnio przerobiłem wiele książek psychologicznych oraz wokół i teraz moje zrozumienie tego co w nich jest to w ogóle inny poziom jaki nie byłby możliwy gdybym o iws'a nie zahaczył. 3 miesiące to stosunkowo krótko a adept może być przytłaczający przez tonę materiałów. Po roku regularnej pracy możesz się uporać z wieloma tematami tylko ten rozwój się nie kończy. Popróbuj być swoim terapeutą jak to ma miejsce w kursie i podejdź do tych przekonań metodami z kursu, że to nic nie dało. Bez emocji i zrób analizę. Szkoda się odcinać od adepta, jak to bazuje na naturalnych mechanizmach jakie mamy i tona ludzi na świecie mówi mniej więcej o tym samym. Na poparcie tej tezy polecam np. książkę "Nawyk samodyscypliny. Zaprogramuj wewnętrznego stróża" Neil Fiore oraz "Bogaty albo biedny" T. Harv Eker. Poczytaj tam co się dzieje między wierszami i odnieś to do kursu. Pozdrawiam serdecznie!
Mój portfel ma już 6000 € w akcjach + 23 000 € w Btc i 1,2 000 € w ETH, a także 350 € w funduszach ETF. na razie jestem szczęśliwy 21 dni na zielono + Kupiłem teraz GPW i chyba wychodzę z interesu, który na tym zarabiam, pozdrawiam
Ewolucja to MIT O SYZYFIE.Naprawde myslisz ze komputèr sie sam zaprojektowal jeszcze nie istniejac,potem zrobil sobie czesci a potem się złożył? Tylko komputer,czlowiek jet miliony razy bardzuej skomplikowany.Do architektury robiles rysynki i projekty a trzeba bylo skrawki kartki rozrzucic,polozyc ołowek,zrobic chwilowy przeciag i czekac az sie zloza w kartkę i zrobi sie olowkiem SAM rysunek.Przeciez musiales byc ty,projektant.Jest genialny BOG STWORCA,a TEORIĘ TEORIĘ ❗ewolucji wlozmy miedzy bajki,bi to ujma dla naszej inteligencji danej od STWÓRCY😊
Treść super, ale człowiek , który lubi występować publicznie powinien zadbać nie tylko o to co mówi ale również jak mówi . Drogi Pawle, nie traktuj mojego wpisu jak mowę nienawiści ,bo nią nie jest. Słucham Cię od dawna, jestem na Twoim kursie, merytorycznie bomba, przynajmniej dla mnie. To, co najbardziej przeszkadza mi w Twoich wystąpieniach do tego stopnia ,że kursu nie przedłużę , to fakt, że brzydko mówisz . Masz problem z realizacją glosek syczących (s,z,c,dz), upraszczasz spółgłoski oraz nadużywasz makaronizmów (na mój gust), które z powodzeniem mógłbyś zastąpić wyrazami rodzimymi. Ja wiem,że tak jest modniej, czasami też konieczne, ale akurat te anglikanizmy, których używasz mają swoje odpowiedniki w naszym, nie gorszym od angielskiego, języku. Oczywiście mógłbyś zaordynować mi ZZB ,bo problem jest po mojej stronie, ale to tak jakby znieczulić się na częste towarzystwo kogoś , kto się nie myje. Niby można , ale nie bardziej zasadnym byłoby umyć brudasa? (wybacz analogię). Zalecam kontakt z logopedą, Pawle i życzę powodzenia (naprawdę! to nie jest sarkazm)
Bzdury, bzdury i jeszcze raz bzdury. W jaki sposób funkcjonują miliony osób które się nie zastanawiają nad tym co w filmie? A żyją dobrze. Jak żyli dawniej nie mając tej wiedzy he? Czyli zamiast skupiać się na dniu to sie zastanawiasz nad czym masz myśleć i jak myślisz, stajesz z boku i się obserwujesz. Przecież to nie jest naturalne. Ile uwagi jest na to poświęcanie
@InnerWarSaga Polecam temat teorii regulatorów PID, cytując: "Najczęściej jego celem jest utrzymanie wartości wyjściowej na określonym poziomie, zwanym wartością zadaną (Układ regulacji stałowartościowej) lub podążanie za zadaną wartością (Układ regulacji nadążnej)." myśle że może to rzucić nowe spojrzenie na niektóre rzeczy. W końcu fizyka to fizyka obowiązuje ciała nieożywione jak i ożywione. Pozdrawiam
Mózg się uczy że uniknięcie stresującej sytuacji przynosi natychmiastową ulgę. Więc przy następnej nawet mniej stresującej sytuacji podświadomość podpowiada nam żeby zrobić znowu unik co przynosi natychmiastową ulgę. Tym sposobem nasza strefa komfortu coraz bardziej się kurczy a my zaczynamy się bać coraz więcej. Ja właśnie mierzę się z tym problemem
Dziękuję za podzielenie się tą myślą.
Czyli ten tok myślenia pogłębia stany lękowe i może doprowadzić do dysocjacji?
Podczas jednego z Twoich webinarów gdy pokazywałeś jak działa hipnoza, pojawił mi się w głowie obrazek mnie w przedszkolu. Ale nie konkretnej sytuacji, tylko ja na zdjęciu w przedszkolu. Długo się zastanawiałam czemu akurat ten obraz. Owszem, przedszkole nie kojarzy mi się dobrze ale nie pamiętam też takiej sytuacji która mogłaby być dla mnie traumatyczna. Dziś słuchając Twojego filmiku przypomniała mi się taka historia która miała kolosalne znaczenie dla mojego życia. Podczas lekcji pokazowej dla rodziców pani kazała mojej grupie wymieniać słowa na dane literki. Potem zmieniła zasady i poprosiła o podanie nazw przedmiotów kończących się na daną literę. Problem pojawił się przy literze "T". Dzieci długo podawały błędne odpowiedzi, w końcu ja dostrzegłam na ścianie z obrazkami przedmiotów na "A" aparat, więc wykrzyknęłam nazwę i zostałam nagrodzona brawami od wszystkich rodziców. Byłam z siebie bardzo dumna, aż do momentu, gdy mój tata, który był obecny na lekcji pokazowej nie powiedział, że "poszłam na łatwiznę, bo zobaczyłam obrazek, a przecież mogłam powiedzieć samolot". Myślę, że to zdarzenie jest właśnie tym co wpłynęło na moje życie. Teraz tylko prawdziwy sukces wzbudza u mnie entuzjazm i to tylko przez chwilę. A potem znowu gasnę i bez nagrody z zewnątrz po prostu wegetuję przechodząc niezauważalnie przez życie ... Widzę że muszę to przepracować żeby ruszyć z miejsca i nie zniechęcać się tak łatwo. Dziękuję, że pomogłeś mi to odkryć ❤
Jejku, jak on mogl tak dziecku powiedziec… 😢
@@skalskaga a jaka była świadomość 20, 30 40 lat temu??? dziś u niektórych jest podobna....
Dziękuję za świetny materiał. Szczególnie trafia do mnie stwierdzenie „grać żeby nie przegrać”. Bardzo często działam w ten sposób podświadomie bojąc się porażki. Jako dziecko nie miałem kompleksów, zahamowań, dobre wyniki w nauce. Wraz z wiekiem, gdy pojawiały się pierwsze porażki i gorsze chwile zacząłem postępować bezpiecznie, by za wszelką cenę uniknąć nieprzyjemnych sytuacji, kiedy to poczuje się źle lub zdam sobie sprawę, ze nie jestem na tyle dobry, jak mi się wydawało.
Genialne 👍 tego powinni uczyć rodziców przed posiadaniem dzieci oraz dzieci w podstawówce - może kiedyś tak będzie
Kiedy w szkołach będzie taka edukacja bravo za twoją wiedzę i ten film dziękuję.
Jakiś czas temu kiedy ruszył u mnie kolejny proces trafiłem na Twoją rozmowę i Cypriana i tak mocno zintegrowało się to ze mną że od tego czasu słucham Cię codziennie i za każdym razem podświadomie kieruje mnie na odpowiedni przekaz na dany moment , zawsze coś dobrego kliknie w odpowiednim momencie ;) , dziękuje za to co robisz , pozdrawiam.
Kolejny doskonale merytoryczny film. Szkoda że ogromna większość nie zrozumie bo brak tu magicznej tabletki a jest po prostu prawda i praca. Pozdrawiam serdecznie dziękuję bardzo.
Dziękuję lubię słuchać takich cennych uwag, konkretnie i na temat.Dalo mi to do myślenia i kopa do działania.Bede słuchać więcej,podoba mi się to podejście.Madrze wytłumaczone i jeszcze zachęca 😊👍 Pozdrawiam Serdecznie 🤗🌞🍀🖐️
Pierwszy tydzień "teningu adepta" mam ogarnięty + pierwszy i drugi tom sagi, muszę powiedzieć że to wszystko o czym przeczytałem ma głębszy sens i znacznie zmienia perspektywę 🔥
Zauwazylam , że są miejsca w ktorych mam super energię i takie gdzie czuję sie jak spuszczony balon. To nie jest jednorazowe spostrzeżenie
Bomba Paweł😍! Praca nad tym to wielka góra karmy do przepracowania...
Wiesz chociaz czym.jest "karma do przepracowania" myślę że totalnie nie masz pojęcia.
No nie odnoszenie porażki bo nie przystąpiło się do gry jest faktycznie problemem, bardzo mocno to warunkuje rezygnowanie z jakiejkolwiek sytuacji gdzie się można spotkac z oceną. Obchodzić jakiekolwiek wyzwanie jak tylko sie pokaże na horyzoncie.
Super materiał pozdrawiam
My jesteśmy wszystko totalnie przebodźcowani nadmiarem komunikatorów i otoczenia internetu. Poza tym trudno sie dziwic ze sie nie wysypiamym albo budzimy sie w nocy jak większosc ludzi żyje na speedzie. Tempo jest zatrważające, co odbija sie ogólnie na zaburzonym rytmie życia. Dlatego jestem zdania, zeby przed snem totalnie odpuścić sociale, wychillowac się, wyłozyc sie komfortowo na łózku i zadbać o mozliwie najlepsze warunki do snu. Moze tez warto pomyslec o dobrym materacu? Dlaczego nie... sa juz tez i takie typu magnistretch z magniflexu, które rozluźniają mięsnie i regenerują kręgosłup. Jak sie osiagnie maksymalny poziom komfortu, jest szansa ze sen bedzie głeboki, a my sie wyspimy
Odstawie mąke i jedzenie z nią zawarte. Rozdzielcie białko od węgli. Nie trzeba kawy nawet na nocnej zmianie.
Super 👍
@InnerWarSaga Polecam temat teorii regulatorów PID, cytując: "Najczęściej jego celem jest utrzymanie wartości wyjściowej na określonym poziomie, zwanym wartością zadaną (Układ regulacji stałowartościowej) lub podążanie za zadaną wartością (Układ regulacji nadążnej)." myśle że może to rzucić nowe spojrzenie na niektóre rzeczy. W końcu fizyka to fizyka obowiązuje ciała nieożywione jak i ożywione. Pozdrawiam
No takiej analogii to się nie spodziewałem.😁 To teraz weźmy pod uwagę, że cały mechanizm bazuje na uchybie. Podążanie odbywa się tylko dlatego, że następuje weryfikacja wyników przez pętlę sprzężenia zwrotnego i to co byśmy chcieli jest odejmowane od tego co nam wychodzi dążąc do zera. Teraz dojście do celu może się odbywać na różne sposoby, ba przy złych nastawach nigdy nie dojdziemy do celu albo zostaniemy w zupełnie innym punkcie. Przekładając to na IWSy to idealnie opisuje to działanie spirali. Zwalczymy jeden problem, pojawia się kolejny, poprawiamy nastawy i tak w pewnym momencie okazuje się, że różnica pomiędzy docelowym ja a tym który był jeszcze przed chwilą się zaciera. Tak więc IWS jesteście trochę PIDem.😁 Aczkolwiek bardziej PI bo to bardziej całkowanie do celu niż przeregulowanie z różniczką.😁 EDIT: A jeszcze info dla ekipy IWSa regulator PID działa właśnie w taki sposób jakbyśmy naciskali jednocześnie gaz i hamulec i na bazie tej wypadkowej jechali do przodu.
@@7defender7 Ale ubaw :D ale fakt faktem dobrze rozłożone na czynniki pierwsze
@@7defender7 Według II Metody Zieglera-Nicholsa trzeba doprowadzić kogoś do desperacji(ale nie wyprowadzać z równowagi) żeby ustalić dobre nastawy. Wadą tej metody jest konieczność doprowadzenia układu regulacji do nietłumionych oscylacji (małej amplitudy). hahaha :D
@@jotthyr Sytuacja doprowadzenia rzeczywistego układu do oscylacji w wielu wypadkach może niestety być niemożliwa tylko to wielowymiarowy temat. Często rzeczywisty proces bazuje na wielu czynnikach z dużym wpływem zakłóceń, które mogą być nieprzewidywalne.😁 PID to takie mydło i powidło, tanio, jakoś to będzie i do przodu.😁EDIT: W wypadku filmu tutaj, potwierdzam, czasem warto jak się jest w takim stanie, że trzeba z tym coś zrobić.
Niesamowite jest to, że akurat w tym momencie, gdzie zmagam sie z jakimś problemem i akurat wysiwetla mi sie twoj filmik na głównej.
Świetnie, ale ta muzyka w tle już było za dużo po jakimś czasie. Zmęczyłem się słuchając. Przepraszam, ale to akurat moje spostrzeżenie
Przyjacielu ja jestem zajechany ja Papieskie sandały xD czasem po dwa treningi dziennie. Wczoraj pierwszy raz od miesiąca organizm i moje wewnętrzne ja podpowiadało mi, aby zrobić przerwę przed samym treningiem i po prostu odpocząć:D
Brak inspiracji
Świetny film!
Dziękuję
to prawda z samego przypływu energii może niewiele wynikać (co najwyżej można iść sobie pobiegać), ale jeśli chodzi o chęci do działania, to osobiście i tak ich nie mam, nawet gdy się "nakręcę" dopaminą... nie mam celu w życiu- to nie mam energii- proste. Niestety owego celu już nigdy nie znajdę :(
to tylko przekonania, które są do ogarnięcia
Brak energi i uczucie ciągłego zmęczenia może być też spowodowane typowo fizycznymi dolegliwościami i chorobami jak brak witamin (zwłaszcza grupy B), anemia 🩸czy niedoczynność tarczycy😴🥴😔
Fizyczne objawy skąd się biorą?? Problem ludzi polega na tym, że duszą emocje w sobie i są zapisane głęboko w ciele, a gdy już emocji jest zbyt dużo to chcą się uwolnić, a uwalniają się pod postacią różnych chorób i dolegliwości na płaszczyźnie fizycznej. Wszystko zaczyna się I kończy na energii
@@tomaszok7003 Pewnie tak jest🤔90% chorób bierze się ze stresu😏🤒🤕(do tego dochodzi brak ruchu i niezdrowe odżywianie🍔🍟🍕🍩🥤)
To co piszesz również ma.podloze psychiczne. Problemy z tarczyca też są wynikiem psychiki 😉🤷
@@Lincoln676Stres bardzo uszkadza tarczycę 😏
@@monia866 👏👏👏👏
dzięki
W punkt, byłem w tym miejscu jeszcze miesiąc temu..
fascynujące
Wypowiedzi za warte w filmach dominie bardzo trafiają, jednakże odczuwam tu pominięcie wielu zewnętrznych niezależnych ode mnie odciągaczy w dążeniu do zamierzonego celu. Już tłumacze. pracuje ok 10 -12 h , śpię 6-7 h pozostaje mi 5-8h dziennie na zagospodarowanie. W tym czasie coś zjeść, zrobić zakupy, sprzątanie , zawieść dzieciaki, odebrać dzieciaki, sprawy urzędowe, tu jakieś nieplanowane zdarzenia, jakieś zachcianki żony(typu wspólne zakupy ) , tu dziecko chore(całkowity brak czasu na własne realizacje) itp. To właśnie są te odciągacze od realizacji własnego celu (RODZINA i obowiązki z tym związane). Żebym źle nie został odebrany. jest jeszcze kilka różnych aspektów typu pora kiedy jest te 5-8 h do zagospodarowania . U mnie to wygląda tak ze ok 2 h mam po pracy ok 24:00 na kolacje i odprężenie się po harówce, wtedy między innymi obejrzę jakiś film lub Wasze filmiki przy kolacji. Reasumując oglądam z zaciekawieniem wsłuchuje się w treść zauważam poruszone tematy u siebie jednakże nadal brakuje mi czasu na zaangażowanie się w swoje cele. Zdarzają się dni nazwał bym je IDEALNE gdy dzieci zdrowe i jestem sam w domu oraz niema różnego typu rozpraszaczy, wtedy od roboty przy dążeniu do swojego celu odciąga mnie tylko silny głód gdyż nie chce tracić czasu na jedzenie max 30 min przerwy i dalej wracam do roboty. (tych dni jest mało).
Niestety system jest tak stworzony, żeby maksymalnie odciągnąć zatapiajac w obowiązkach i gonitwie. Szacunek, że podejmujesz walkę - już wygrałeś i jesteś przed innymi. Powodzenia w dążeniu do...
Nie polecam Adepta jak nie jesteś w stanie godziny dziennie wygospodarować na kurs (z czego tam wymagana jest jeszcze praca własna) natomiast z perspektywy osoby bardzo zajętej to jak IWS z Tobą rezonuje to jak kupisz książki czy dziennik to dostajesz wersje audio (łącznie z niesławnym tomem drugim, który może kiedyś wyjdzie, ale audiobook już jest i jak dla mnie jest ciekawszy od pierwszego tomu). Dziennik ma formę autoterapii więc możesz się nie angażować w kursy a przejść przez książki i będzie namiastka.:) W moim wypadku jakby nie audiobooki to bym nie był w stanie nic przeczytać bo też nie mam warunków a tak to idę obecnie jak burza (ba nawet ze zrozumieniem słucham i mam świadomość przez co przeszedłem). Jakbyś Pawła słuchał ebooków to polecam na przyspieszeniu co najmniej x1.5 (obecnie to już większość materiałów, czy youtube słucham na 1.75-2.00 bo nie mam czasu i mózg mi się już przestawił ;) ).
"Wymówka to tyłko opcja"
Fryzjerka mafii
Ja tak od paru lat funkcjonuje.
Da się, ale trzeba zadbac bardzo mocno o zdrowie, a cala reszta musi byc jakby na taśmie i powoli do Ciebie docierać.
Masz cudowne warunki do samorealizacji jako mąż i tata,to jest trudny okres w życiu,ale bardzo ważny. Inwestycja w swoją rodzinę budowanie dobrych relacji ma wpływ na życie twoich dzieci w przyszłości. Przytulenie żony i całus w policzek przy dzieciakach buduję w nich poczucie bezpieczeństwa i pomaga rozwijać bez lęków. Rozmowa przy kolacji bez przesłuchiwania audiobuków wzmacnia😊 więzy rodzinne i sprawia, że każdy czuje się ważny i kochany. Dzieci szybko rosną straconego czasu nie da się cofnąć. Pozdrawiam serdecznie, kochająca się rodzina to największy sukces życiowy
Adam lane Smith
mówi
jak bardzo ważne i pomocne mogą być doładowania od rodziny i żony, czyli hormony oksytocyna, wazopresyna, gaba, serotonina
Warto posłuchać, zwłaszcza że właśnie masz te zasoby przecinek i możesz się otworzyć na korzystanie z nich
💟juz rok nie mam oprócz RUclips innych mediów💟
to jest o wiele bardziej skomplikowane- ja np. od półtora roku jestem codziennym wolontariuszem w Przytulisku dla psów, a i tak mi bardzo ciężko się zmotywować czy czerpać z tego radość
Bo masz zły mindset
Super, że się udzielasz ale lepiej się pomaga jak samemu się jest niewymagającym pomocy a swoją energią z potrzeby serca dzielisz się z innymi. Widzę, że ponownie się udzielasz w komentarzach czyli coś tam Ci dzwoni to proponuję byś z tym coś zrobił i zaczął bez motywacji działać z rozwojem. IWS trochę kosztuje, natomiast np. audiobook o autoterapii w pewnej księgarni internetowej mającej punkt w nazwie kosztuje obecnie zawrotne 13zł za 11h nagrań, które jak posłuchasz ze zrozumieniem, mogą coś zmienić. Druga rzecz to uważam, że wysiłek fizyczny dla faceta to jest obowiązkowe i tutaj bez rozważań po co, dlaczego, czy, że nie mam motywacji.
Myślę, że to jest zajęcie mocno obciążające psychicznie. Może jesteś wrażliwy/a na krzywdę, trudny los.
Jeżeli nie czerpiesz radości, to przynajmniej masz cel i sens, a to już bardzo dużo.
Ja nie mam motywacji, bo świadomość śmiertelności mi ją odebrała już dawno temu- nic i nikt mi już na to nie pomoże- żadne filmiki, czy sztuczki typu hipnoza
A czemu śmiertelność kojarzys z czymś złym? Jeżeli odwrócisz myśli i będzie to dla Ciebie pozytywne to problem zniknie
To nie śmiertelność jest problemem tylko to co sobie wmówiłeś na jej temat i temat życia. Podstawowa zasada - nie myśl o życiu tylko żyj. Nie ma sensu zakładać, że życie jest bez sensu, bo nic nie wiemy o jego prawdziwej naturze i o prawdziwej naturze żywych istot.
Smiertelnosc to nic. Odradzanie sie w kołowrocie kolejnych beznadziejnych wcielen to jest dramat...
@@joanna9499 a jak z tego wyjść?
@@lechosawnowak1519a skąd ona ma to wiedzieć? W kulturze Indyjskiej, o ile dobrze kojarzę dążą do zamknięcia,, tematu ''
Czekam na jakiś film dotyczący depresji.
Co jeśli choroba fizyczna powoduje także i takie objawy ze strony psychiki (przypadek autentyczny, choroba metaboliczna która objawia się w sposób powyższy, niestety, to nie wymówka, a leczenia nie ma, łatanie trupa), to co ma zrobić ta osoba? Filmiki generalnie działają pod osoby które nie mają takich rzeczy jak choroby i objawy z nich takie jak ciągłe zmęczenie, brak motywacji, inne poważne i nieuleczalne objawy choroby metabolizmu, ale czy to oznacza, że taka osoba ma się poddać? Błagam powiedz coś o tym.
🎉kop umysłowy widzę więcej
Włączyłam ten filmik bo od rana chce mi się spać jakiś koszmar dodam że jestem.na diecie
Ja nie mogę. Otwierasz mi oczy😮😅
Ja wykupilam kurs ..poczatek jeszcze ale oprocz autohipnozy z ktora poczulam sie lepiej ....depresja wrocila ze zdwojona silą .... jestem przerazona ze nie potrafie sohie pomoc 😢
@@AniaDamięcka nie mogę obarczać swoim stanem kogokolwiek ... jeżeli sama sobie nie poradzę to ciężko żeby pomógł ktoś inny .... prowadzę działalność więc ciężko zmienić otoczenie a te w którym żyje jest piękne z tym nie ma problemu
w takim przypadku pozostaje psychoterapia + psychiatra (leki), a scam typu hipnoza omijać szerokim łukiem!!!
Napisz do nich. Z pewnością zwrócą za kurs, a Ty kasę przesuniesz w terapię. Daj sobie czas i bądź dla siebie łagodna, jesteś najważniejsza. Jak już zdejmiesz kilka warstw, może będzie czas aby grzebać dalej innymi metodami. Ustal, kim jesteś - z perspektywy obecnego skafanderka, osobowości ale i numerologii, astrologii i zobacz jaką wspaniała Cię świat stworzył - nie przypadkowo. Buduj na tej kanwie siebie. Trzymam kciuki.
Jakie są twoje cele? Bo może przez całe życie realizowałaś czyjeś i po prostu właśnie hamulce się zacisnęły na szczękach i auto nie jedzie.
U mnie podobnie,
Szukam i znajduje jakieś podpowiedzi, natomiast wymagają one ogromu pracy własnej.
To jest niepopularne, i wymagające więc mało kto o tym mówi.
Nie dość że ludzie ze środowiska nam nie pomogli, to jeszcze my sami dodatkowo musimy się wysilać żeby w ogóle zacząć żyć.
Tak zwanej sprawiedliwości nie ma co się tutaj spodziewać spodziewać.
Pozdrawiam wszystkich
800 lajk mój ❤
To co mówisz ma sens lecz uważam że w wielu przypadkach „problem” może leżeć dużo głębiej i osobiście wolałem zaufać doświadczonemu psychologowi który pomoże pomoże pokonać mi pewne blokady przed ruszeniem do przodu.Z całym szacunek Twoje kompetencje nie pozwalały mi Tobie zaufać.Zero hejtu✌🏻Pozdrawiam
Wszystko ma swój czas i miejsce. Szacunek za walkę i powodzenia!
A ty masz jakiekolwiek kompetencję? Znasz tego człowieka i jego możliwości w 100%? Ma więcej wiedzy niż wszyscy psychologowie razem wzięci. Nawet śmiem twierdzić że każdy człowiek ma.wiedze podobna do psychologów xD
Paweł z inner war saga tłumaczył w jakimś podcaście, że to wszystko to kwestia indywidualna. Jednemu, żeby pomóc potrzebna będzie opowieść o wikingach a drugiemu potrzebny jest autorytet (czytaj psycholog z certyfikatami). Chodzi o to, że jak typowy Miras popadnie np w deprechę i polecisz mu słuchać o opowieści o wikingach to Cię wyśmieje 😀 Dankę te same tylko sposób podania inny😀
Przestań chłopie opłacać te AdSense bo tylko podnosisz ciśnienie
Dobra, a co z rzeczami które nam się "przytrafiają" przez nasze własne ciało gdy chcemy ruszyć z miejsca? Też podświadomie je sobie robimy? Przykłady: postanawiamy wrócić do sportu żeby być tak sprawnym jak kiedyś i "przez nieuwagę" łamiemy nogę albo ulegamy kontuzji i ze sportu nici albo chcemy ruszyć biznes do którego potrzebne nam auto i nazajutrz kasujemy to auto w wypadku bo "nie zauważyliśmy" jadącego z prawej itd...
tak, sami sobie to kreujemy
@@kwasek2525 no to bez sensu trochę, bo jeśli mam jakąś podświadomą blokadę i nie działam to źle, jeśli jakąś nadludzką siłą woli ją przełamuję i działam to też źle i będzie "kara" od samego siebie
Nadludzką siłą woli bardzo ciężko przełamać blokady. Dlatego metoda Pawła je obchodzi. I wtedy nieświadomość tak nie bryka
@@Remoren Ta kara jest do czasu, pewien pisarz jako dziecko miał okropne bóle głowy i ciągle chorował, bo nie chciał się uczyć. Gdy zaczął sądzić, że jego chorowanie doprowadzi do rozpadu rodziny to postanowił uczyć się na siłę pomimo swoich dolegliwości. Z początku czuł ogromny ból głowy, ale po paru minutach ból minął i nigdy nie wrócił, przestał też chorować.
Tak działa autosabotaż.
👍
Można być zmęczonym ponieważ ma się braki żelaza, czyli anemie ....albo tez ADD ...
💯
Że się tak wyrażę klasykiem: who are you, who is so wise in the way of science?
Cześć, kiedy 2 część sagi wewnętrznej wojny będzie wysyłana?
.
Od dzisiaj startuje wysyłka dziennika, który się okazuje, że ma formę autoterapii (i fajnie). Natomiast audiobook drugiego już dawno jest dostępny (przesłuchałem) i mi obojętne kiedy ten tom wyślą. Czekam na trzeci.;)
Tom II jest gotowy i czeka na wydruk, jak tylko otrzymamy gotową książkę, natychmiast rozpoczniemy wysyłkę! Szacujemy, że będzie to początek maja :) Dziękujemy za cierpliwość!
Jakbym o sobie słuchała… 🫣
Komentuje dla zwiekszenia zasiegu
Ale nad tymi miniaturkami popracuj trochę. 😂
Kurs niestety nie dziala ...bo w sumie te filmy prowadzą tylko i wyłącznie do szkoleń..jak cudownie nie były opowiedziane
Działa, działa tylko trzeba być gotowym , i trenować, dzięki m.inn. Pawłowi pozbyłam się bólu fizycznego, który towarzyszył mi od kilkudziesięciu lat . Uwalnianie emocji i zmiana myślenia działa cuda
To tak jakby powiedzieć że młotek nie działa. Zależy do czego się go używa. Dla mnie na ten przykład działa.
Zgodzę się, że autor część rzeczy ukrywa, ale masz chociaż ogólne wskazówki, ktore mogą wiele dać jeśli je przemyślisz.
Ja wykupiłem ten kurs i rzetelnie 3 miesiące dzień w dzień próbowałem przetrawić wszystkie swoje traumy . Nie mówię tego bo lubię hejtowac wszystko co wyskoczy w necie i też może źle sformułowałem. Na mnie po zastosowaniu się do wszystkiego jak książka pisze nie zadziałało więc widzę po czasie w tym dużo demagogii. Ale jeśli komuś pasuje to oczywiście niech próbuje. Ja staracilem 1000 zł
@@adamkirsche9279 Ja mam negatywną ocenę jak chodzi o januszowanie jakie pojawiło się wraz z adeptem i nie pochwalam tego kierunku, natomiast kurs i techniki uważam za bardzo dobre. Ostatnio przerobiłem wiele książek psychologicznych oraz wokół i teraz moje zrozumienie tego co w nich jest to w ogóle inny poziom jaki nie byłby możliwy gdybym o iws'a nie zahaczył. 3 miesiące to stosunkowo krótko a adept może być przytłaczający przez tonę materiałów. Po roku regularnej pracy możesz się uporać z wieloma tematami tylko ten rozwój się nie kończy. Popróbuj być swoim terapeutą jak to ma miejsce w kursie i podejdź do tych przekonań metodami z kursu, że to nic nie dało. Bez emocji i zrób analizę. Szkoda się odcinać od adepta, jak to bazuje na naturalnych mechanizmach jakie mamy i tona ludzi na świecie mówi mniej więcej o tym samym. Na poparcie tej tezy polecam np. książkę "Nawyk samodyscypliny. Zaprogramuj wewnętrznego stróża" Neil Fiore oraz "Bogaty albo biedny" T. Harv Eker. Poczytaj tam co się dzieje między wierszami i odnieś to do kursu. Pozdrawiam serdecznie!
Reklamowany na siłę pcha się wszędzie a przecież jakość sama się obroni. Niestety tutaj jest tylko jakoś...
Pozdro piateczek piatunio
Przekonałeś mnie Paweł
Mój portfel ma już 6000 € w akcjach + 23 000 € w Btc i 1,2 000 € w ETH, a także 350 € w funduszach ETF. na razie jestem szczęśliwy 21 dni na zielono +
Kupiłem teraz GPW i chyba wychodzę z interesu, który na tym zarabiam, pozdrawiam
Wygląda na to, że rynek kryptowalut wkrótce będzie najbardziej zwyżkowym uderzeniem w ATH. Z czym to się wiąże?
Ewolucja to MIT O SYZYFIE.Naprawde myslisz ze komputèr sie sam zaprojektowal jeszcze nie istniejac,potem zrobil sobie czesci a potem się złożył? Tylko komputer,czlowiek jet miliony razy bardzuej skomplikowany.Do architektury robiles rysynki i projekty a trzeba bylo skrawki kartki rozrzucic,polozyc ołowek,zrobic chwilowy przeciag i czekac az sie zloza w kartkę i zrobi sie olowkiem SAM rysunek.Przeciez musiales byc ty,projektant.Jest genialny BOG STWORCA,a TEORIĘ TEORIĘ ❗ewolucji wlozmy miedzy bajki,bi to ujma dla naszej inteligencji danej od STWÓRCY😊
LOL
Nie pomogłeś, ale pewnie nie ta recepta. Pzdr.
Krótko mówiąc weź udział w eksperymencie mind conrol...
Pewnie dlatego że zap***lasz na budowie jak buldożer!
jod.
👑
Treść super, ale człowiek , który lubi występować publicznie powinien zadbać nie tylko o to co mówi ale również jak mówi . Drogi Pawle, nie traktuj mojego wpisu jak mowę nienawiści ,bo nią nie jest. Słucham Cię od dawna, jestem na Twoim kursie, merytorycznie bomba, przynajmniej dla mnie. To, co najbardziej przeszkadza mi w Twoich wystąpieniach do tego stopnia ,że kursu nie przedłużę , to fakt, że brzydko mówisz . Masz problem z realizacją glosek syczących (s,z,c,dz), upraszczasz spółgłoski oraz nadużywasz makaronizmów (na mój gust), które z powodzeniem mógłbyś zastąpić wyrazami rodzimymi. Ja wiem,że tak jest modniej, czasami też konieczne, ale akurat te anglikanizmy, których używasz mają swoje odpowiedniki w naszym, nie gorszym od angielskiego, języku. Oczywiście mógłbyś zaordynować mi ZZB ,bo problem jest po mojej stronie, ale to tak jakby znieczulić się na częste towarzystwo kogoś , kto się nie myje. Niby można , ale nie bardziej zasadnym byłoby umyć brudasa? (wybacz analogię). Zalecam kontakt z logopedą, Pawle i życzę powodzenia (naprawdę! to nie jest sarkazm)
Bzdury, bzdury i jeszcze raz bzdury. W jaki sposób funkcjonują miliony osób które się nie zastanawiają nad tym co w filmie? A żyją dobrze. Jak żyli dawniej nie mając tej wiedzy he? Czyli zamiast skupiać się na dniu to sie zastanawiasz nad czym masz myśleć i jak myślisz, stajesz z boku i się obserwujesz. Przecież to nie jest naturalne. Ile uwagi jest na to poświęcanie
Bełkot
Jesteś zmęczony bo masz wahania insuliny. Prosto. Tyle w temacie. Żadne inne wytłumaczenia.
Braktatuażunanosietoibrakcienergiipierdolnijsetatuażnanosie
Reklamy denerwują
@InnerWarSaga Polecam temat teorii regulatorów PID, cytując: "Najczęściej jego celem jest utrzymanie wartości wyjściowej na określonym poziomie, zwanym wartością zadaną (Układ regulacji stałowartościowej) lub podążanie za zadaną wartością (Układ regulacji nadążnej)." myśle że może to rzucić nowe spojrzenie na niektóre rzeczy. W końcu fizyka to fizyka obowiązuje ciała nieożywione jak i ożywione. Pozdrawiam
👍