Dzień dobry. Wykład bardzo mnie zaciekawił. Mam więc pytanie. Mam dwójkę dzieci, 5 lat z. aspergera i 3 latek. Czy książka "Nie spieprz tego! Jak zachować więź z dzieckiem" będzie odpowiednim materiałem na lekturę. Myślę o tu i teraz. Dziękuję i pozdrawiam
Rynek jest zalewany poradnikami dla rodziców jak prawidłowo postępować z dzieckiem i to jest bardzo dobrze,ale ma to też niezamieżony chyba efekt,pojawia się coraz więcej dorosłych dzieci które pod wpływem tych publikacji robią rodzicom podsumowanie i jeżeli nie byli oni tacy jak zalecają specjaliści zrywają z nimi kontakty, często nie są to rodzice patologiczni ,dzieci nie maja dla nich żadnej wyrozumiałości,nie byli doskonali, to do widzenia,spotkałam już kilka takich przypadków, warto żeby ktoś zauważył ten problem ,obecni młodzi jakby nie rozumieją że nikt nie jest doskonały i popełnia błędy ,nie ze złej woli ,ale z braku wiedzy czy własnych często traumatycznych przeżyć ,człowiek jest istotą społeczną ,a postawa odrzucania ludzi bo nie byli doskonali jest mieczem obusiecznym
Dorosła osoba potrafi dostrzec, kiedy coś jej nie służy i adekwatnie do stopnia negatywnego wpływu zmniejszyć stopień narażenia się na niego. Jak jest zbyt wielki to może sie to skończyć zerwaniem relacji na pewien czas lub na stałe. Rodzice tych osób też są dorośli i zapewne też mają za sobą wiele relacji, które zawiesili albo zakończyli w taki czy inny sposób, tu jest tak samo.
Niedawno usłyszałam mądre zdanie 'rodzice tyle dali swoim dzieciom ile mogli/ile mieli/ile sami dostali'. Jak można przekazać właściwe wzorce, jeśli się takich nie otrzymało. Zauważam to samo co autorka komentarza - rodzic staje się tym 'chłopcem do bicia', na którego zrzuca się całą winę za to co zrobił i czego nie zrobił. Na rodzica wydaje się najsurowszy wyrok często bez możliwości jakiejkolwiek obrony.
Świetna rozmowa, a głos tego Pana jest niesamowity!
Naprawdę dobry prowadzący. Jego głos treść i plan rozmowy jest za każdym razem imponujące!
Bardzo mi miło. Dziękuję za ciepłe słowa. Pozdrawiam serdecznie, Michał.
Dziękuję za bardzo wartościowe treści❤
Ważny przekaz❤
Dobra rozmowa
Dzień dobry. Wykład bardzo mnie zaciekawił. Mam więc pytanie.
Mam dwójkę dzieci, 5 lat z. aspergera i 3 latek. Czy książka "Nie spieprz tego! Jak zachować więź z dzieckiem" będzie odpowiednim materiałem na lekturę. Myślę o tu i teraz.
Dziękuję i pozdrawiam
Co z nastolatkami bo w tym okresie jest najwiecej problemow ?
Rynek jest zalewany poradnikami dla rodziców jak prawidłowo postępować z dzieckiem i to jest bardzo dobrze,ale ma to też niezamieżony chyba efekt,pojawia się coraz więcej dorosłych dzieci które pod wpływem tych publikacji robią rodzicom podsumowanie i jeżeli nie byli oni tacy jak zalecają specjaliści zrywają z nimi kontakty, często nie są to rodzice patologiczni ,dzieci nie maja dla nich żadnej wyrozumiałości,nie byli doskonali, to do widzenia,spotkałam już kilka takich przypadków, warto żeby ktoś zauważył ten problem ,obecni młodzi jakby nie rozumieją że nikt nie jest doskonały i popełnia błędy ,nie ze złej woli ,ale z braku wiedzy czy własnych często traumatycznych przeżyć ,człowiek jest istotą społeczną ,a postawa odrzucania ludzi bo nie byli doskonali jest mieczem obusiecznym
Dorosła osoba potrafi dostrzec, kiedy coś jej nie służy i adekwatnie do stopnia negatywnego wpływu zmniejszyć stopień narażenia się na niego. Jak jest zbyt wielki to może sie to skończyć zerwaniem relacji na pewien czas lub na stałe. Rodzice tych osób też są dorośli i zapewne też mają za sobą wiele relacji, które zawiesili albo zakończyli w taki czy inny sposób, tu jest tak samo.
Niedawno usłyszałam mądre zdanie 'rodzice tyle dali swoim dzieciom ile mogli/ile mieli/ile sami dostali'. Jak można przekazać właściwe wzorce, jeśli się takich nie otrzymało. Zauważam to samo co autorka komentarza - rodzic staje się tym 'chłopcem do bicia', na którego zrzuca się całą winę za to co zrobił i czego nie zrobił. Na rodzica wydaje się najsurowszy wyrok często bez możliwości jakiejkolwiek obrony.