Jesteś piękną i mądrą dziewczyną.Twoje wskazówki są bardzo cenne.także myślę,że niemiecki jest w miarę logiczny i przejrzysty,tylko trzeba się z nim osłuchać;wypracować tak zwany automatyzm.poza tym ludzie niemieckojęzyczni wypowiadają się krótko i zwiężle,co także ułatwia komunikację.pozdrawiam.
Ja lubię sobie dzielić niemiecką gramatykę na dwie części: "małą gramatykę" i "dużą". Mała to przede wszystkim rodzajniki, liczba mnoga I końcówki (mnóstwo oddzielnych, drobnych przypadków). Duża - zasadniczo cała reszta, np. odmiana czasowników, również nieregularnych, czasy, szyki i inne (zasady ogólne, mające zastosowanie częściej). Duża gramatyka jest łatwa, to ta mała sprawia problemy i zwłaszcza przez nią tak ważne jest świadome ćwiczenie. No niestety końcówek przymiotników nie da się (wyłącznie) wykuć na blachę. Trzeba mówić, mówić i mówić, i pisać, popełniać masę błędów. Tylko tak można się nauczyć. Ja przez pierwsze pół roku pobytu w Niemczech właściwie omijałam wszystkie rodzajniki i końcówki przymiotników. Moja mała gramatyka kulała. Dopiero później zaczęłam je dodawać i ćwiczyć metodą autokorekcji: mówiłam, jak powiedziałam źle, to sama się poprawiałam. Pomogło. Teraz, dwa lata później, wciąż popełniłam pojedyncze błędy, ale w dużej mierze mam to już zaprogramowane. A niemiecki jest "trudny", bo albo nie ma się dostępu do odpowiednich, żywych materiałów (np. w polskiej szkole), albo brakuje podstaw teoretycznych (np. u ludzi, którzy nigdy nie uczyli się go w szkole czy na kursie), bądź też nie ma tego świadomego obcowania z nim - czyli słuchania/czytania i wyłapywania niuansów W stylu "die Mäuse... Aha czyli liczba mnoga od Maus to jednak nie jest Mäuser..." (mój osobisty błąd, pewnie przez podobieństwo do Haus/Häuser, nawet jeśli jest das Haus, ale die Maus).
Podjęłam dwie próby samodzielnej nauki niemieckiego, ale poległam. Wydaje mi się, że równie ważna jest kwestia celu i czy ten język jest nam potrzebny.
Ja kiedyś chciałam sama uczyć się włoskiego, ale zdecydowanie potrzebuję nauczyciela. Z niemieckim tak miałam, studiowałam ten język, a tak naprawdę niewiele więcej się tam dowiedziałam. Ogarnęłam podstawy, a resztę wypracowałam już sama, a szczególnie dużo dało mi rzucenie się na głęboką wodę - poszłam do pracy :)
Wydaje mi sie ze trudnosc jezykow moze byc stopniowana w zaleznosci od tego w jakim stopniu posiadamy obecna wiedzie jezykowa. Ja-poniewaz znam Angielski-szybciej ucze sie jezykow romanskich.Slownictwo francuskie jest blizniaczo podobne do angielskiego ( jak by nie patrzec duza czesc Angielskiego to poprostu zle wymawiany Francuski). Natomiast Francuski, Wloski czy Hiszpanski sa tak zblizone do siebie ze mozna je niemal slowo w slowo tlumaczyc, doslownie cale zwroty (non ne vale la pena, no vale la pena, ca ne vaut pas le peine). Wiec raz jak poznasz ktorys z nich to inne wydaja sie dosc latwe. Problem z Niemieckim jest taki ze musisz uczyc sie wielu nowych dlugich i obco brzmiacyh slow (Pflichtversicherung,Verbrennungsanlage,Arbeitslosengeld) ktore sa zupelnie nowe i z niczym ci sie nie kojarza. Niemiecki nie opiera sie na lacinie czyli na proostych znanych slowach jak np. important,importante,debit,debito,labour,lavorare...Itd. Jak to sie ma do niemieckiego slownictwa (wichtig,Arbeit itd)? Niemiecki nie ma slow ktore wystepuja w wiekszosci romanskich jezykow (lub w jezyku angielskim dobrze znanym z mediow czy kina) ktore roznia sie jedynie wymowa. Gramatyke niemiecka mozna zalapac bez wiekszych problemow (o ile ktos zna gramatyke angielska) ale slownictwo to inna bajka.
Według mnie niemiecki nie jest łatwym językiem. Myślę że dużo zależy od predyspozycji i chęci. Zdecydowanie bardziej podoba mi się j.angielski i hiszpański.
Właśnie uczę się niemieckiego od początku roku, na początku dość regularnie i średnio szybko, ale teraz będąc w Niemczech powoli przyswajam codzienne słownictwo i rozumiem odrobinę więcej. Angielski już znam więc dogduję się z wieloma Niemcami po angielsku. Ale hiszpański i portugalski są dla mnie proste i bajeczne po prostu :))) Po douczeniu się trochę bardziej niemieckiego wracam do portugalskiego, potem douczam się hiszpańskiego. Później chyba bułgarski i rumuński :)))) Chciałabym się nauczyć nepalskiego - fajnie brzmi, a mix z angielskim jest zabawny :)
Każdy język jest do opanowania kiedy zaczyna się go uczyć dziecko i każdy jest piekielnie trudny dla dorosłego. Jak ktoś do mnie mówił po niemiecku a ja zastanawiałem się jakie przypadki stosuje, to on mówił dalej, a dla mnie była to ostateczna klęska w zrozumieniu tego języka. Podobnie jak uczenie się końcówek przymiotników i form rodzajników dla każdego rzeczownika
To prawda, że niemiecki jest logiczny i to mi się w nim podoba. Pytanie czemu niewiele rozumiem, jak ktoś mówi w tym języku (a jestem na poziomie B1)? Wydaje mi się, że teoretycznie język ten nie jest trudny (zwłaszcza jeśli chodzi o czasy), lecz w praktyce jest ciężko go zrozumieć (nie wiem czy wszystkim, ale mnie tak). Nawet chyba więcej zrozumiałbym po włosku, mimo że go nie znam (ale znam hiszpański). Myślę, że klucz tkwi w wymowie. Niemcy ucinają końcówki, słowa się zlewają ze sobą, na dodatek te okropne rozdzielnie złożone czasowniki. Można się pogubić. W hiszpańskim natomiast teoria wydaje się skomplikowana, ale w praktyce jakoś to wychodzi lepiej. Słowa są wyraziste, prosto brzmią (w hiszpańskim jest zdecydowanie mniej głosek niż w niemieckim), łatwo je wymówić. Dlatego język ten wydaje mi się prostszy od niemieckiego. Nie wiem jak temu zaradzić, żeby rozumieć po niemiecku. Skoro np. do czasownika nehmen można dołączyć całą masę przyimków, które zmieniają znaczenie tego czasownika i nie koniecznie są ze sobą powiązane, a jeden czasownik może mieć z 10 znaczeń to ja już nie wiem jak to pojąć.
Jako niemiec ktory 4 jezyki mowi Polecam piosenki na poczatek uczenia sie jezyka niemieckiego, heimatmelodie jest bardzo wyraznie spiewane I powoli. Niemiecki jest latwy, I byla pare lat temu Reforma jezyka niemieckiego zeby ulatwic ten jezyk do emigrantow. (Rechtschreibreform)
Bardzo ciekawe wideo. Zawsze o tym mówię moim uczniom, ale wielu z nich przychodzi z bardzo negatywnym nastawieniem do języka niemieckiego. Mam nadzieję, że uda mi się odwrócić ten trend :-)
Cześć. Mogłabyś kiedyś poruszyć temat nauki przyimków? Uważam, że to jedno z najtrudniejszych zagadnień w nauce języków i jestem ciekaw twoich spostrzeżeń na ten temat. A sam filmik bardzo ciekawy i również uważam, że niemiecki jest dość logiczny. :)
Ja lubię niemiecki i z przyjemnością się to uczę. Teraz będę go lepiej rozumieć,bo pani jest wymagajaca :) Ale na szczęście nie ucze się go z przymusu.
To jest to video, o którym mówiłam podczas live. Nie wiem, czy było słychać, czy akurat wtedy przerywało. Ale! To na razie ostatnie video na temat niemieckiego przez dłuższy czas. W końcu, co? ;)
byłby łatwy gdyby nauczyciele dobrze przekazywali wiedzę i nie siali postrachu uczniom przez co uczniowie boją się zadać jakieś pytanie lub aktywnie uczestniczyć w lekcji gdy nauczyciel od razu podnosi głos gdy zrobimy źle przykład.
w technikum miałem 2 przedmioty związane z nauką języka niemieckiego. "Niemiecki potoczny" i "Niemiecki techniczny, zawodowy." na koniec technikum miałem 3 i 2 ,śmiałem się z nauczycielki, że nigdy mi się to nie przyda, a teraz pracuję w Polsce na niemieckich maszynach i zastanawiam się nad wyjazdem do Niemiec xD moja Pani Profesor miała by ze mnie bekę xP
Przepraszam, ale ja się z tym stwierdzeniem nie mogę zgodzić. Studiuję obie filologie niemiecką i angielską więc wiem z czym to się je. Bardzo dużo zależy od osoby. Każdy jest inny. Niestety w języku niemieckim podstawą jest wykucie na pamięć rodzajników rzeczowników, bez tego nie będziemy w stanie odmieniać przez przypadki co jest podstawą do budowania poprawnych zdań. Jest również rekcja czasowników gdzie na pamięć trzeba wykuć z jakim konkretnym przyimkiem oraz przypadkiem łączy się dany czasownik (przykład denken+an+Akkusativ ; sich errinern +an+Akkusativ ; sterben + an+Dativ etc.). Oczywiście jestem sobie w stanie wyobrazić, że są osoby, którym nauka tego przychodzi z łatwością, ale ogólne stwierdzenie, że język niemiecki jest łatwy - no.. nie wiem :) Nawet zwykłe tworzenie Genitiva żeby powiedzieć, że coś należy do kogoś, trzeba niestety znać rodzajnik (Das ist der Hund des Vaters --> der w Genitiv zamienia się na des + końcówka "s" do rzeczownika, das ist die Katze der Mutter --> die zamienia się na der w Genitivie, a rzeczownik nie dostaje końcówki). Oczywiście można pójść na łatwiznę i używać "von" . Niemiecka gramatyka to nic innego jak uczenie się na pamięć konkretnych zasad i spędzanie wielu godzin na ćwiczeniach. - czy to jest łatwe? No nie wiem.. zależy od osoby. Angielski to pikuś w porównaniu z niemieckim..
@@bozenaperzanowska2607 to jak mam się nauczyć jeśli nie na pamięć ? Chyba muszę pamiętać czym jest Die katze a czy jest Frau.. może przez zwykle skojarzenia ? Jestem rok w Niemczech a nawet komunikatywnie się nie potrafię dogadac. Wszystko zależy od człowieka jedni mają dar inni mają spory problem, choć wydaje mi się że to tylko kwestia czasu. Jeden nauczyć się może komunikatywnie porozumiewać w trzy miesiące innemu zajmie to ponad dwa lata. Tak już jest. Ludzie są różni. Jeden uczy się szybko tworzyć znakomite poezję a innemu wychodzi bez trudu operowaniu kilkoma językami.
nie mam pomysłu jak uczyć się tego języka ,co mi po tym że wykułem na pamięć kilka tabelek , sam nie wiem co umiem , znam przypadki niemieckie , na jakie pytania odpowiadają jakie mają rodzajniki , znam odmianę haben sein werden , zaimki dzierżawcze mogę recytaowąć jak piosenkę ,znam 3 formy czasownika , i po co mi to wszystko , jedyny postęp jaki zrobiłem w nauce tego języka to taki że, nauczyłem się kilku czytanek na pamięć , czasem zdarza się tak ,że mimowolnie usłyszę jakieś wyuczone zdanie gdzieś w tv albo na necie , i zrozumiem je tak jakby j niemiecki był moim ojczystym językiem , ale to jest kropla w morzu , miałem kiedyś styczność z polką, która wychowuje 2 małych dzieci , ojciec jest niemiec , te małe smarki tak mówią po niemiecku że szok ,najstarszy ma może 7 lat , tam nie było gramatyki , odmian , od kiedy pamiętam to tylko denne bajki, których zrozumienie nawet dla osoby nie mającej styczności z tym językiem , nie sprawiłoby żadnej trudności , kupiłem sobie stara książkę Deutsch Mein Neues Hobby Rozemaria K. Tertel książka fajna nastawiona na gramatykę,dużo czytanek potrafię sobie z tą książką radzić sam kontrolować , ale mimo to nie idzie mi nauka , odnoszę takie wrażenie , że by poczynić jakieś postępy , to muszę nauczyć się bazy kilku tysięcy wyrazów , bo tylko tak ruszę z miejsca a gramatyka sama się poukłada , bo w tej chwili to jest tylko syzyfowa praca
Uczę się już niemieckiego tak na poważnie 5 lat (nie liczę tu szkoły) i szczerze tępo w jakim przerabiam ten język jest o wiele szybsze niż z angielskim czy francuskim
Coraz częściej jeżdżę na projekty do Niemiec i przyczajam się do nauki niemieckiego. Obejrzałem Pani filmik o kulturze pracy w Niemczech i naszła mnie pewna myśl. Jestem osobą młodą 22 lat a w biurach niemieckich zdecydowana większość zdaje się być grubo po 30. Zastanawiam się jak Niemcy podchodzą do kwestii wieku. Są podejrzliwi jak taki podlotek przyjeżdża? Jesteśmy wysyłani z reguły sami. Plus kwestia przedstawienia. Powiedziała Pani, że niemcy lubią jak ktoś z kim mają pracować przedstawia się i mówi o sobie. Ja zawsze to robię i w mojej prezentacji mówię jakie skomplikowane projekty realizowałem. Czy uznają to za jakieś "chwalipięctwo" czy takie nastawienie jest jak najbardziej OK? Dodam, że pracuje z nimi po angielsku.
W temacie osób młodych - nie wiem, jak to jest generalnie, ale powiem ze swojego doświadczenia. Robię Ausbildung w dziale IT firmy, która z informatyką nie ma wiele wspólnego - zatrudnia, nie wiem, z tysiąc osób, a my zajmujemy się wszystkim, co ma związek z komputerami, serwerami i siecią w ramach tejże firmy. Ausbildung to forma edukacji zawodowej, w której zależnie od kierunku/formy pewien czas spędza się w szkole, a pewien w pracy i trwa z reguły bodajże ze 2-4 lat (kierunków jest naprawdę od groma, są takie, gdzie masz tylko szkołę i jeszcze płacisz, u mnie jest to 13 tygodni szkoły w roku, reszta to praca + urlop w czasie pracy - wakacji czy ferii nie mam, chyba że wezmę wolne. Do tego zarabiam - oczywiście nie tyle, co mając wykształcenie). Obecnie mam 22 lata, kończę drugi rok z trzech. Moje doświadczenia mogą nie być do końca miarodajne, ponieważ firma jest dosyć specyficzna: podpada pod kategorię Sozialer Dienst ("służba społeczna", głównym celem jest pomaganie osobom niepełnosprawnym + dostajemy pieniądze od miasta). Jednakże niemal nie spotkałam się z negatywnym zachowaniem w stosunku do Auszubildenden (osoby robiące Ausbildung, zwykle młode, od 17 do powiedzmy 25 lat, choć nie ma ograniczeń wiekowych). Nie mówię tu nawet o moim dziale, który jest mały i wszyscy ze wszystkimi są na "Ty" (wyjątek w firmie), ale o interakcjach z ludźmi spoza niego. Nie spotkałam się raczej z zachowaniem w stylu "jesteś młoda/niedoświadczona/niewyedukowana, chcę rozmawiać z kimś innym". Jedna kobieta mi jeszcze tłumaczyła, że to nie o mnie chodzi, ale woli, żeby problem z jej laptopem rozwiązał mój szef (chodziło o coś, co każdy z nas, nawet na pierwszym roku, potrafi zrobić i koniec końców ja się tym zająłam, tylko że ona o tym nie wiedziała). Osoby, które nie najlepiej mnie potraktowały, są u nas, przynajmniej w dziale, znane z tego, że są po prostu nieprzyjemne z reguły. Odnoszę wrażenie, że ważniejszy tutaj jest taki profesjonalizm czy też sprawienie dobrego pierwszego wrażenia. Zwłaszcza że w międzyczasie zaczęłam już pracować w dużym stopniu samodzielnie. Inaczej będą traktowali czlowieka, którego mają za żółtodzioba i to nie ma nic wspólnego z wiekiem. Przykład: jesteś gdzieś w innej placówce/filii pada pytanie, na które nie znasz odpowiedzi. Możesz zareagować w stylu "eeee" i wzruszyć ramionami, albo powiedzieć, że nie jesteś pewien i skontaktujesz się z nimi, jak tylko dopytasz współpracownika, bo tego akurat nie wiesz i nie zajmujesz się tym tematem na co dzień. Oczywiście jako osoby młodsze czasem niejako musimy czasami udowodnić, że też coś potrafimy - być może w tematach informatycznych jest to nawet łatwiejsze, bo większość osób się nie zna, a "młodzi to tacy z tą technologią obyci". Z drugiej strony ludzie oczekują, że będziesz wiedział wszystko, co zwłaszcza w IT jest niemożliwe. Jeszcze w temacie traktowania obcokrajowców/Polaków. Ja raczej nie miałam z tym problemów. Bardziej problematyczne są problemy z komunikacją, w stylu czegoś nie zrozumiałam albo nie potrafiłam płynnie powiedzieć niż fakt, że nie urodziłam się w Niemczech. Jest parę osób, u których wyczuwam niechęć wobec mnie, ale odnoszę wrażenie, że jest to bardziej związane z moją osobowością niż pochodzeniem. Na przykład w szkole są to osoby tego samego typu, z którym nie dogadywałam się jeszcze w Polsce. Natomiast wiem, że moja mama (robi Ausbildung w pielęgniarstwie) i siostra (w szkole, obecnie 18 lat, mieszka tu, odkąd skończyła 14) twierdzą, że spotkały się z nieprzyjemnymi zachowaniami na tle narodowościowym. Oczywiście jest jeszcze pytanie, czy to faktycznie jest oparte na pochodzeniu, czy raczej na wspomnianych przeze mnie trudnościach językowych bądź też konfliktach osobowościowych, a narodowości są niejako "wymówką", najprostszym dla nich wytłumaczeniem. Mam nadzieję, że choć trochę odpowiedziałam na twoje pytanie, a przynajmniej dałam ci ogólny zarys (mojej) sytuacji. Jakbyś miał jakieś pytania zwrotne, pytaj śmiało 😜. Jeszcze w temacie przechwalania się: nie mam pojęcia, ja sama jestem osobą, która nawet jak zrobi coś wspaniałego, to twierdzi, że to nic wielkiego i jeszcze podważa zdanie innych, że odwaliła kawał dobrej roboty 😅. Więc tutaj nie mam doświadczenia. PS Co do osób w biurach "zdających się być grubo po trzydziestce" - myślę, że to zależy od zawodu i firmy/działu. Mówisz, że jeździsz w związku z projektami - być może młodzi po prostu nie mają aż takiego dostępu do tego typu projektów. Trochę jak u nas: administrator jedzie na warte kilka tysięcy euro szkolenia, bo na ucznia szkoda wydawać pieniędzy + i tak może się uczyć od tego administratora, zresztą może mieć jeszcze braki (czyli nie wyciągnie że szkolenia 100%). Raczej nie ma w tym nic dziwnego. Oczywiście nie wiedząc, czym dokładnie się zajmujesz, można tylko gdybać 😜.
Ja pracuję z językiem niemieckim, też mam 22 lata i mogę powiedzieć, że po naszej polskiej stronie najstarszy pracownik ma 30 lat, po stronie niemieckiej... Nie wiem czy ktoś jest tak młody, większość to ludzie po 40.
Mam czasem wrażenie, że tylko Polacy demonizują niemiecki. Ma na to oczywiście wpływ nasza historia, ale o nie jest jednak wystarczające wytłumaczenie. Coś od lat musi być w systemie nauki niemieckiego, że się go tak postrzega. Najbardziej zastanawia mnie to dziwne przekonanie, że niemiecki jest twardy (często też słyszę, że brzydki). Twardy? Serio? To jak określić polski, który ma wiele zbitek literowych, które tworzą często twarde i trudne do wypowiedzenia głoski, który posiada nad wyraz dźwięczne 'r', które też robi swoje w ogólnym odbiorze języka, ma dodatkowo samogłoski nosowe (np. ą, ę) i sporo wielosylabowych słów. Oczywiście dla użytkownika polskiego, jeśli jest to jego ojczysty język, te kwestie na ogół nie istnieją/są niezauważalne. Dopiero nauka innego języka może nam uzmysłowić, jak brzmi i jak trudny jest język polski. No albo studia polonistyczne lub lingwistyka stosowana.
Jestem tu 7 lat, i wciąż mi trudno w mowie i piśmie, te reguły są dla mnie dramatem...ustawianie wciąż czasownika na właściwym miejscu to masakra. Pozdrawiam serdecznie 🥰
Nie musisz sie martwic ja jestem 21 LAT w niemczech i tez mam Problem z niemieckim. Mowic umie ale mam Problem ze nie wszystko rozumiem. Jak dla mnie to Mi jest obojetne Grund ze mnie rozumia pozdrawiam
Hej mam 13 lat i niedługo idę do 7 klasy a nie chodziłam wcześniej na dodatkowy niemiecki i boję się że będę słabsza więc zaczynam się uczyć aby coś wiedzieć
@@GloveR233 Gdyby w ten sposób myśleć, to niemal żaden język nie nadawałby się do nauki, a na pewno nie angielski. Regułą jest, że najwięcej wojen toczy się z sąsiadami, z oczywistych względów. No chyba że się kolonizuje jakieś dalekie terytoria, ale Polska nie miała okazji. ;-) Co do wykupywania kraju - dlaczego na to sobie Polska pozwala? Pretensje proszę kierować do rządzących.
Uczę się obecnie niderlandzkiego i trochę zatoczyłam koło, ale wszystko zmierza do nauki niemieckiego ;-) a wiele konstrukcji / słów , etc. podobnych... ;-) dzięki za jasny przekaz ;-) o rodzajnikach ciągle napomina nauczyciel!
fajny filmik tylko przez caly czas obserwowałem ruch gałek ocznych i zastanawiałem się czy konkertny temat bądź zdanie jest już gotowe w głowie czy tworzone w czasie teraźniejszym oraz kiedy tworzenie się kończy i przehcodzi do konkretnych przykładów zasięganych z przeszłych doświadczeń zamiast przygotowania przemowy.
- bo nie pozbyli się znaków diakrytycznych (chyba tak to się zwie) - bo czyta się tak, jak jest napisane, rzecz jasna według niemieckich zasad wymowy (w przeciwieństwie do angielskiego, co zresztą właśnie poruszasz gdy edytuję ten kom)
Ja przerzuciłem się na angielski. Zrozumienie niemieckiego mnie przerosło. Wszystko umiem powiedzieć, znam 100% gramatyki, a rozumiem może 10 procent co do mnie mówią. Ale jak zrozumieć w lot rozdzielne czasowniki czy tę obcą nam składnię zdań nie wiem. Po 4 latach nauki niemieckiego, więcej rozumiem angielskiego nie ucząc się go w ogóle.
Pani Sandro. Mam takie pytanie. Czy w środowisku poliglotek/ów jest w jakiś sposób komentowany stopień trudności nauki danego języka obcego w zależności od pochodzenia (czytaj predyspozycji genetycznych). Mój pradziadek był Niemcem (mam niemieckie nazwisko) i bardzo chciałbym się nauczyć języka niemieckiego. Ciekawi mnie to również z innego powodu a mianowicie iż jestem genetykiem :D
Nic na ten temat nie słyszałam i nie sądzę, aby język miał połączenie z genetyką. Gdyby tak było np. dzieci imigrantów w USA mogłyby mieć problem z nauką angielskiego przez sam fakt swojego pochodzenia. A tak przecież nie jest. Ale to Ty jesteś genetykiem :)
Dla mnie najwiekszym problemem bywa Satzbau ;) Gdy jest to dluzsza wypowiedz czy zdanie to czasem nie potrafie z niego wybrnac jak za bardzo sie skomplikuje XD
@@madamepolyglot nie potrafie mowic w jednym jezyku i mowic w drugim ;) Jak mowie po niemeicku to i mysle po niemiecku jakos tak automatycznie, mysle ze konstrukcja zdania z wäre hätte würde czasem mnie zbije z tropu, a moze po protu za duzo gdybam ;) ? Oczywsie jednak zgodze sie z tym ze jest to jezyk jak najbardziej logiczny schematyczny :D
Konstrukcje z trzema czasownikami, pierdyliardem okoliczników czasu, miejsca i innymi, ze zdaniami podrzędnie złożonymi i zapychaczami w stylu "doch" - kocham 💔
Uczę się tego języka, myślę, że trudnością jest też uprzedzenie. Ja uwielbiam historię, politykę, a mieszkając tu już 6 lat mam chwile załamania jak mało młodzi z tego kraju interesują się przeszłością swoich przodków... i jeszcze dziś to ciągłe krytykowanie Polski podczas gdy sami w polityce mają bagno. Mi nie sprawia trudności wyrażanie się po niemiecku, ale często pomimo oglądania niem. TV, słuchania niem. radia mam problemy ze zrozumieniem Niemców, bo oni bardzo niegramatycznie właśnie mówią, plus mowa potoczna, cytaty... Najlepiej mi się tu po niemiecku rozmawia z obcokrajowcami 🤭 wierzę, że z czasem mi się polepszy☺️
Mieszkam tutaj troche dluzej niz ty i jestem innego zdania, bo przeszlosc jest mniej wazna , w polsce probuje sie mlodziez wpychac w jaskinie i w przeszlosc ,ktora tak naprawde nie jest wazna , wmawia im sie uprzedzenie i nienawisc do niemcow i innych narodow........ a w niemczech wazna jest przyszlosc, zycie bez komplekow z szacunkiem dla kazdej zyjacej istoty, po drugie niemcy mowia gramatycznie , i potrwa to troche zanim to zrozumiesz, po trzecie niemiecka polityka to na pewno nie bagno bez porownania z polska , ale jak napisalas toba kieruje uprzedzenie.
Przeszłość jest mniej ważna? Co to w ogóle znaczy. Mniej ważna od przyszłości? Pewno dla tego że potrzeba wysiłku by się czegoś o niej dowiedzieć, o przeszłości, a o przyszłości można się dowiedzieć po prostu do niej dożywając. No chyba że ktoś posiada dar prekognicji. Pewno dlatego właśnie stwierdzenie że "historia uczy jednego że jeszcze nigdy, nikogo i niczego nie nauczyła", ma wiele racji. :P Co do bagna w polskiej polityce... i porównania jej do niemieckiej.. różnica zasadnicza jest taka że Polski po upadku komuny nie wchłonęło żadne inne państwo z okrzepłą demokracją. No ale to też przeszłość. Milknę zatem.
Jeżeli porównujemy gramatykę j.niemieckiego z innym językiem może wydawać się prosty, ale znając go na wyższym poziomie okazuje się, że jest odwrotnie do tego co Pani mówi - jest mnóstwo wyjątków, bardzo dużo dialektów i socjolektów. Jeśli chodzi o wymowę to większość Niemców rozpozna nie tylko obcokrajowca, ale też osobę, która pochodzi z danego Bundeslandu. Osoba która uczy się w Polsce nie jest w stanie osiągnąć takiej wymowy, a niemieckie "r" dalej jest problemem dla wielu. Zdania w Passiv Futur II również mogą sprawiać problemy: np. Aquaparks werden geschlossen worden sein. Podsumowująć, dla osób, które zaczynają się uczyć niemieckiego może być łatwy, ale dla osób bardziej świadomych już nie.
Po tłumaczeniu "es gibt" w jednym z poprzednich filmików z niedowierzaniem patrzę na to całe hakowanie niemieckiego. Tam na komentarze, że zasada wprowadza w błąd, piszesz, żeby nie analizować :/ Myślę, że ogólnie nauka języka jest bardzo trudna. Nie próbowałem innych, ale niemieckiego nie mogę ogarnąć w stopniu komunikatywnym od 4 lat. A mieszkam w Niemczech.
Mam podobnie. Cztery lata mieszkam w Niemczech a mam problemy ze zrozumieniem kontekstu rozmowy. Po prostu nie mam motywacji do nauki języka bo myślę o niedługim powrocie do kraju. Poza tym nie mam czasu na naukę😉. Pozdrawiam.
Dla nas ,Polaków język niemiecki jest trudny nie ze względów gramatycznych. Powodem trudności w nauce języka niemieckiego jest wymowa- mówię o tym , że od urodzenia należymy do innej grupy językowej i nie musimy wymawiać dwóch spółgłosek jednocześnie- zB : PF . no i te liczebniki czytane ,,na odwrót" mogą stanowić trudność.POZDRAWIAM SERDECZNIE
Ma Pani małą świadomość ojczystego języka. Proszę spojrzeć na następujące słowa: przestrzeń, przeskoczyć, dżdżownica albo dżdżysty dzień, człowiek, szczotka itd. - kumulacja spółgłosek w polskim przyprawia o ból głowy uczących się naszego języka. A do trudnej wymowy i ortografii dochodzi bardzo trudna gramatyka. Bardzo. Niemiecka odmiana rodzajników oraz czasowników to pikuś w porównaniu z polską fleksją z tysiącami końcówek. Nawet rodzajów gramatycznych mamy więcej, bo w l. mnogiej mamy r. męskoosobowy i niemęskoosobowy, a u Niemców wszystko jest "die" :-D A, zapomniałam o podziale na rzeczowniki żywotne i nieżywotne w polskim - ważne, bo odmiana też jest różna w zależności od przynależności rzeczownika do którejś z grup. Odmieniamy również nazwiska i nazwy, po prostu wszystko... :-D
od ponad pół roku uczę się podstaw niemieckiego i zgadzam się z Panią,że nie jest on nazbyt trudny.są zasady i wszystko jest logiczne(poza paroma wyjątkami).dobrze Pani to wszystko ,,zebrała'' i uzmysłowiła odbiorcom.takich mądrych i pięknych kobiet jak Pani słucha i ogląda się z czystą przyjemnością.pozdrawiam.
Nie powiedziałbym,ze jezyk niemiecki jest taki prosty :) prędzej ze sluchu angielski ogarniesz niz niemiecki :) tak samo z dogadaniem sie gdziekolwiek ;) niemiecki ciezki jezyk ale nigdy nie uczylbym sie nic na pamiec..
Mógłbym wyjechać gdzieś na dwa tygodnie w zamian za naukę codziennie języka. A ty wybierasz kierunek . Przyjemnie ciepło kobieca....☺Gdzieś przyjemnie ciepło z super widokami.
Teraz muszę nauczyć się niemieckiego..ale nie zgadzam się z Panią. O ile angielski jest bardzo prosty dla mnie w przyswojeniu i jest co tu kryć..mega prosty w mojej opinii..już jako 9 latka samodzielnie kojarzyłam słówka angielskie..to niemiecki to dla mnie czarna magia..ani ogniem ani mieczem 😓
Nie jest to do końca prawdą, że wszystkie zdania czyta się tak jak się pisze. Przykładem jest słowo Niveau lub Engagement i jest wiele wiele innych słówek których nie czyta się tak samo jak się pisze. Dla mnie niemiecki stał się łatwy gdy zacząłem go używać dzień w dzień mieszkając tu. Dla początkujących jest to trudny język. Niemiecki nie jest taki poukładany. Jest wiele zdań, które są tego przykładem. Future I i Future II nie są już takimi prostymi czasami dla początkujących
Ja się właśnie uczę niemieckiego i niektórzy mówią że niemiecki jest trudny a angielski łatwy dla mnie jest na odwrót dla mnie angielski jest trudny do nauczenia a niemiecki już lepiej rozumiem no jestem początkującą bo uczę się do matury więc no 😅
Zgadzam się z tym, że niemiecki jest łatwiejszy niż angielski. Paradoksalnie dłużej uczę się angielskiego bo aż od przedszkola I mieszkałem nawet na wyspach, po powrocie do kraju rozpoczełem studia, bardzo chciałem doastać się na filologie angielską, ale dzięki Bogu zostałem nie jako zmuszony do tego żeby wybrać lingwistyke stosowaną. I tutaj spotkała mnie strasznie śmieszna sytuacja zakochałem się w języku niemieckim. Mam świadomość, że to trochę potrwa aby osiągnąć biegłość w tym języku. Najważniejszym jest chyba dotarcie do punktu w którym będziemy już w stanie sami siebie korygować czy znajdować informacje które nas interesują.
Znam niemiecki i angielski, holenderski jako tako jestem w stanie czytać, na tyle żeby mieć ogólne pojęcie, co się dzieje. Ale wymowa to jest jakaś masakra 😅.
Uświadom sobie, że Holendrzy i ryby głosu nie mają. Oni nie mielą językiem w jamie ustnej tak jak słowianie... trzymaj język przy zębach a wypowiesz wszystko :) Holenderski jest wiele łatwiejszy od niemieckiego czy nawet angielskiego... Polacy bardzo szybko się uczą tego języka jeśli chcą i będąc np na kursie widziałem osoby z Polski szybciej i lepiej rozmawiały po Holendersku niż niemcy czy inne nacje!
Zgadzam się - język niemiecki jest bardzo uporządkowany i można wykorzystać tą zależność do nauki języka niemieckiego jako pierwszego w kolejności - także dzieci, które bardzo fajnie wchodzą w realia niemieckiego
We francuskim też są proste zasady czytania, inne niż w polskim ale stałe, wiec łatwo się czyta francuski, kiedy zna się te zasady. Sami Francuzi twierdzą, ze oni piszą jak mówią :)
Język niemiecki jest dla nas łatwy głównie dlatego, że został stworzony w dużej mierze na językach zachodniosłowiańskich. Jest skrajnie uproszczony jako język imperialny dla masy wzajemnie niezrozumiałych dialektów i stąd jego tzw logiczność. Ma uproszczoną gramatykę polską, dźwięki głównie oparte na słowiańskich, 30% słów słowiańskich kolejne 30% to synonimy albo wyrazy bliskoznaczne. Oczywiście jako język kreolski ma słownictwo z kilku języków także nieindoeuropejskich głównie semickich i ałtajskich ale trzon oparty na zachodniosłowiańskich i pochodzących z grupy italo-celtyckiej... oczywiście dla "rasy panów" to nie do przełknięcia i odwracają kota ogonem.
Ja jestem nieco dłużej i łapie się na tym, że oglądając w telewizji dyskusje literackie czy filozoficzne, i im pochodne, nie mam problemu z percepcja przekazu, ale łapie się często na tym,że gdy mnie zagadnie jakiś przypadkowy interlokutor pytając np .o drogę do supermarketu,albo o to,czy nie widziałem jakiegoś samotnego kotka (który uciekł ),to muszę wytężac maksymalnie słuch i uaktywnić dopalacze w mozgownicy, aby zrozumieć co ode mnie chcą. Propozycji obicia mordy,jeszcze nie słyszałem. Wot, kulturnyj giermanskij narod. 😆
Moim zdaniem żeby nauka jezyka byla latwa trzeba chciec sie go nauczyc. Angielskiego uczymy sie bo wiemy ze bez niego nie damy rady a Niemiecki uzyjemy pare razy w zyciu poza szkołą. Hiszpanski czy Francuski wydaje sie latwiejszy bo najczesciej tych jezyków uczymy sie z własnej woli a w szkołach jest on nam z dnia na dzien wpychany do gardła w momencie kiedy egzaminy tuż za rogiem.
też zawsze uważałam, że niemiecki jest łatwiejszy do nauki niż inne, właśnie dlatego, że jest taki poukładany, najgorsza jest odmiana rodzajników, niestety jego brzmienie jest, słówka jak dla mnie też są intuicyjne do zapamiętania, przez skojarzenia
"Język niemiecki logiczny i prosty" to opinia nauczycieli języka niemieckiego i tych, którzy uczyli się go jako pierwszego. Prawda obiektywna jest taka, że jest najtrudniejszym do nauczenia spośród języków romańskich i germańskich.
@@madamepolyglot ponieważ jest to tekst pisany, więc trudno ocenić, czy Twoja wypowiedź jest sakrastyczna, czy nie, wprawdzie jest na końcu buźka, ale ie do końca pomaga. Prawda obiektywna, Departament Spraw Zagranicznych USA od dziesięcioleci uczy dyplomatów amerykańskich wielu języków i wiedzą dokładnie, ile potrzeba do nauczenia tych języków.. Niemiecki wymaga około 300 godzin więcej (kategoria trudności 2) niż takie języki jak np. hiszpański, francuski, szwedzki, niderlandzki (kategoria trudności 1). Jestem anglistą, uczę się angielskiego od 45 lat, niemieckiego od 20,znam jeszcze rosyjski, niemiecki jest trudny, zajął mi 3 razy więcej czasu niż angielski. Jedynymi osobami, które twierdzą, że niemiecki jest logiczny i uporządkowany są nauczyciele niemieckiego. Jest taki sam pokręcony, jak każdy inny język i nie ma w nim żadnej osławionej logiki. A oprócz tego jest trudniejszy od innych języków zachodniej Europy.
Ty języka polskiego też nie znasz, nie mozna nauczyć się języka obcego nie znając ojczystego!! Jeśli nie kochasz polskich słów, jakże mialbys pokochac słowa w języku niemieckim?? 🤔
Deutsche Sprache ist nicht eiinfach...Mialem ten język w liceum pod koniec lat 80tych i z tego,co pamiętam,to konieczność zapamiętywania rodzajnikow spedzala mi sen z powiek.Teraz sobie próbuję przypomnieć ten jezyk.Moze mi się uda.Sie sehen gut aus.Ich gruesse.😅
Etwas "für" mehrere Tage machen, znaczy coś co trwa długo, choć w dosłownym tłumaczeniu coś dla większej ilości dni, może przez, ale w moim odczuciu to bez sensu, w polskim myśleniu byłoby coś w dłuższym czasie, czyli "in". Mnóstwo zwrotów, bez sensu, np po niemiecku mówimy, że jedziemy w urlop, nie na urlop. Gramatykę, da się ogarnąć, pamięciowo, chociaż nie jest intuicyjna, jednak te zwroty to jest dramat. Bo ja automatycznie sobie tłumaczę to w logiczny sposób.
@@madamepolyglot dobrze, ale Niemiec też w jakiś logiczny sposób to rozumie. Nie raz widzę blogi, kursy, które mają właśnie to wyjaśnić, a nic nie tłumaczą. Potem czytasz, że Gebirge czy Berge to góry i to wszystko, a żaden język nie ma dwóch różnych słów o identycznym znaczeniu. To tak jak u nas zdobywać szczyty i jechać w góry. Niestety mało kto potrafi to przekazać w zrozumieniu i dla Niemca większość nauczycieli powie, że szczyt i góra to jest to samo, ale słowa szczyt używamy w sytuacji bycia na samej górze. I to zupełnie niczego nie tłumaczy. Żeby to wytłumaczyć trzebaby wyjaśnić, że szczyt jest w polskim potocznie jako cel na samej górze. Wtedy bym zrozumiał, a jak ktoś napisze, że to używany w tej sytuacji, a to w tej, to nie pomaga.
Rób tak samo: ucz się cały czas kolejnych języków, na końcu zabierz się za niemiecki. ;-) A tak już poważniej, to słowo 'talent' zamień na 'systematyczność', a na pewno zobaczysz efekt. Powodzenia!
Dzień dobry,chciałby się dowiedzieć z jakiej przyczyny uczymy się języka ludzi którzy zrobili nam straszna krzywdę,oraz po co skoro możemy się dogadać po angielsku z Niemcem a z Anglikiem po niemiecku już nie
O jaką krzywdę chodzi? O niemiecką? Jeśli w ten sposób postrzegasz świat, to weź również pod uwagę fakt, przez kogo była ta "niemiecka" krzywda sponsorowana. Warto uzupełnić wiedzę historyczną, aby nie szerzyć farmazonów. Jeszcze wcześniej nasza cywilizacja została podbita i zmanipulowana do wierzenia, że polski to nasz język. Więc jeśli w nauce języków tak bardzo przeszkadzają Ci krzywdy, to powinieneś również nie mówić po polsku, lecz pisać starosłowiańskimi runami i głagolicą, a najlepiej sanskrytem.
bardzo mnie zmotywowałaś tym filmikiem do nauki, dzięki
Bardzo fajnie powiedziane, można sie Niemieckiego nie tylko szybko a też przyjemnie pouczyć, warto próbować innych rozwiazań! :)
Jesteś piękną i mądrą dziewczyną.Twoje wskazówki są bardzo cenne.także myślę,że niemiecki jest w miarę logiczny i przejrzysty,tylko trzeba się z nim osłuchać;wypracować tak zwany automatyzm.poza tym ludzie niemieckojęzyczni wypowiadają się krótko i zwiężle,co także ułatwia komunikację.pozdrawiam.
Ja lubię sobie dzielić niemiecką gramatykę na dwie części: "małą gramatykę" i "dużą". Mała to przede wszystkim rodzajniki, liczba mnoga I końcówki (mnóstwo oddzielnych, drobnych przypadków). Duża - zasadniczo cała reszta, np. odmiana czasowników, również nieregularnych, czasy, szyki i inne (zasady ogólne, mające zastosowanie częściej). Duża gramatyka jest łatwa, to ta mała sprawia problemy i zwłaszcza przez nią tak ważne jest świadome ćwiczenie. No niestety końcówek przymiotników nie da się (wyłącznie) wykuć na blachę. Trzeba mówić, mówić i mówić, i pisać, popełniać masę błędów. Tylko tak można się nauczyć. Ja przez pierwsze pół roku pobytu w Niemczech właściwie omijałam wszystkie rodzajniki i końcówki przymiotników. Moja mała gramatyka kulała. Dopiero później zaczęłam je dodawać i ćwiczyć metodą autokorekcji: mówiłam, jak powiedziałam źle, to sama się poprawiałam. Pomogło. Teraz, dwa lata później, wciąż popełniłam pojedyncze błędy, ale w dużej mierze mam to już zaprogramowane.
A niemiecki jest "trudny", bo albo nie ma się dostępu do odpowiednich, żywych materiałów (np. w polskiej szkole), albo brakuje podstaw teoretycznych (np. u ludzi, którzy nigdy nie uczyli się go w szkole czy na kursie), bądź też nie ma tego świadomego obcowania z nim - czyli słuchania/czytania i wyłapywania niuansów W stylu "die Mäuse... Aha czyli liczba mnoga od Maus to jednak nie jest Mäuser..." (mój osobisty błąd, pewnie przez podobieństwo do Haus/Häuser, nawet jeśli jest das Haus, ale die Maus).
Podjęłam dwie próby samodzielnej nauki niemieckiego, ale poległam. Wydaje mi się, że równie ważna jest kwestia celu i czy ten język jest nam potrzebny.
Żyjąc w federalizującej się UE na pewno niemiecki jest coraz bardziej ważny 🇩🇪 Jest naprawdę banalny
Niemiecki jest mega potrzebny (coraz bardziej) i jest mega łatwy
Ja kiedyś chciałam sama uczyć się włoskiego, ale zdecydowanie potrzebuję nauczyciela. Z niemieckim tak miałam, studiowałam ten język, a tak naprawdę niewiele więcej się tam dowiedziałam. Ogarnęłam podstawy, a resztę wypracowałam już sama, a szczególnie dużo dało mi rzucenie się na głęboką wodę - poszłam do pracy :)
@@Rose-kg8ki Uczyc sie systematycznie,i wejdzie do glowy, biore sie za nauke niemieckiego ,Powodzenia
@@roszada i co, nauczyles sie?
Nie niemiecki jest latwy, tylko Ty jestes bardzo inteligentna.
Jestem z Indii 🇮🇳. Pracuję nauczycielem języka Niemieckiego. Teraz uczę się Polskiego ❤️🇵🇱
polecam ten kanał pani super uczy niemieckiego.
Wydaje mi sie ze trudnosc jezykow moze byc stopniowana w zaleznosci od tego w jakim stopniu posiadamy obecna wiedzie jezykowa.
Ja-poniewaz znam Angielski-szybciej ucze sie jezykow romanskich.Slownictwo francuskie jest blizniaczo podobne do angielskiego
( jak by nie patrzec duza czesc Angielskiego to poprostu zle wymawiany Francuski).
Natomiast Francuski, Wloski czy Hiszpanski sa tak zblizone do siebie ze mozna je niemal slowo w slowo tlumaczyc, doslownie cale zwroty
(non ne vale la pena, no vale la pena, ca ne vaut pas le peine).
Wiec raz jak poznasz ktorys z nich to inne wydaja sie dosc latwe.
Problem z Niemieckim jest taki ze musisz uczyc sie wielu nowych dlugich i obco brzmiacyh slow (Pflichtversicherung,Verbrennungsanlage,Arbeitslosengeld)
ktore sa zupelnie nowe i z niczym ci sie nie kojarza.
Niemiecki nie opiera sie na lacinie czyli na proostych znanych slowach jak np. important,importante,debit,debito,labour,lavorare...Itd.
Jak to sie ma do niemieckiego slownictwa (wichtig,Arbeit itd)?
Niemiecki nie ma slow ktore wystepuja w wiekszosci romanskich jezykow (lub w jezyku angielskim dobrze znanym z mediow czy kina)
ktore roznia sie jedynie wymowa.
Gramatyke niemiecka mozna zalapac bez wiekszych problemow (o ile ktos zna gramatyke angielska) ale slownictwo to inna bajka.
Według mnie niemiecki nie jest łatwym językiem. Myślę że dużo zależy od predyspozycji i chęci. Zdecydowanie bardziej podoba mi się j.angielski i hiszpański.
Właśnie uczę się niemieckiego od początku roku, na początku dość regularnie i średnio szybko, ale teraz będąc w Niemczech powoli przyswajam codzienne słownictwo i rozumiem odrobinę więcej.
Angielski już znam więc dogduję się z wieloma Niemcami po angielsku.
Ale hiszpański i portugalski są dla mnie proste i bajeczne po prostu :)))
Po douczeniu się trochę bardziej niemieckiego wracam do portugalskiego, potem douczam się hiszpańskiego.
Później chyba bułgarski i rumuński :))))
Chciałabym się nauczyć nepalskiego - fajnie brzmi, a mix z angielskim jest zabawny :)
Każdy język jest do opanowania kiedy zaczyna się go uczyć dziecko i każdy jest piekielnie trudny dla dorosłego. Jak ktoś do mnie mówił po niemiecku a ja zastanawiałem się jakie przypadki stosuje, to on mówił dalej, a dla mnie była to ostateczna klęska w zrozumieniu tego języka. Podobnie jak uczenie się końcówek przymiotników i form rodzajników dla każdego rzeczownika
uwielbiam ten język, zamierzam studiować w Berlinie i zamieszkać tam na stałe. :)
W berlinie drogie czynsze🤑
To prawda, że niemiecki jest logiczny i to mi się w nim podoba. Pytanie czemu niewiele rozumiem, jak ktoś mówi w tym języku (a jestem na poziomie B1)? Wydaje mi się, że teoretycznie język ten nie jest trudny (zwłaszcza jeśli chodzi o czasy), lecz w praktyce jest ciężko go zrozumieć (nie wiem czy wszystkim, ale mnie tak). Nawet chyba więcej zrozumiałbym po włosku, mimo że go nie znam (ale znam hiszpański). Myślę, że klucz tkwi w wymowie. Niemcy ucinają końcówki, słowa się zlewają ze sobą, na dodatek te okropne rozdzielnie złożone czasowniki. Można się pogubić. W hiszpańskim natomiast teoria wydaje się skomplikowana, ale w praktyce jakoś to wychodzi lepiej. Słowa są wyraziste, prosto brzmią (w hiszpańskim jest zdecydowanie mniej głosek niż w niemieckim), łatwo je wymówić. Dlatego język ten wydaje mi się prostszy od niemieckiego. Nie wiem jak temu zaradzić, żeby rozumieć po niemiecku. Skoro np. do czasownika nehmen można dołączyć całą masę przyimków, które zmieniają znaczenie tego czasownika i nie koniecznie są ze sobą powiązane, a jeden czasownik może mieć z 10 znaczeń to ja już nie wiem jak to pojąć.
Jako niemiec ktory 4 jezyki mowi Polecam piosenki na poczatek uczenia sie jezyka niemieckiego, heimatmelodie jest bardzo wyraznie spiewane I powoli.
Niemiecki jest latwy, I byla pare lat temu Reforma jezyka niemieckiego zeby ulatwic ten jezyk do emigrantow. (Rechtschreibreform)
Bardzo ciekawe wideo. Zawsze o tym mówię moim uczniom, ale wielu z nich przychodzi z bardzo negatywnym nastawieniem do języka niemieckiego. Mam nadzieję, że uda mi się odwrócić ten trend :-)
Cieszę się, że poruszasz teraz tematy związane z niemieckim🇩🇪👌
Cześć. Mogłabyś kiedyś poruszyć temat nauki przyimków? Uważam, że to jedno z najtrudniejszych zagadnień w nauce języków i jestem ciekaw twoich spostrzeżeń na ten temat. A sam filmik bardzo ciekawy i również uważam, że niemiecki jest dość logiczny. :)
Ja lubię niemiecki i z przyjemnością się to uczę. Teraz będę go lepiej rozumieć,bo pani jest wymagajaca :) Ale na szczęście nie ucze się go z przymusu.
Niezła nazwa profilu ;)
Dziękuję Madame👍
Zgadzam się👍 Niemiecki jest mega łatwy i uporządkowany🇩🇪 A na dodatek jest coraz bardziej potrzebny
Jak dla kogo..dla mnie to czarna magia..co innego angielski
Szkoda że nie Polski 🇵🇱
To jest to video, o którym mówiłam podczas live. Nie wiem, czy było słychać, czy akurat wtedy przerywało. Ale! To na razie ostatnie video na temat niemieckiego przez dłuższy czas. W końcu, co? ;)
Szkoda!
Może Pani polecić jakiś kanał na yt gdzie można uczyć się od podstaw niemieckiego?
Dziękuję bardzo❤
Kiedyś myślałem że niemiecki jest logiczny. Potem poznałem esperanto
byłby łatwy gdyby nauczyciele dobrze przekazywali wiedzę i nie siali postrachu uczniom przez co uczniowie boją się zadać jakieś pytanie lub aktywnie uczestniczyć w lekcji gdy nauczyciel od razu podnosi głos gdy zrobimy źle przykład.
w technikum miałem 2 przedmioty związane z nauką języka niemieckiego. "Niemiecki potoczny" i "Niemiecki techniczny, zawodowy."
na koniec technikum miałem 3 i 2 ,śmiałem się z nauczycielki, że nigdy mi się to nie przyda, a teraz pracuję w Polsce na niemieckich maszynach i zastanawiam się nad wyjazdem do Niemiec xD moja Pani Profesor miała by ze mnie bekę xP
jak dla mnie jako dla Ślązaka... tak łamiesz bariery oraz stereotypy o Niemcach... 🥇💎 brawo 💓
Przepraszam, ale ja się z tym stwierdzeniem nie mogę zgodzić. Studiuję obie filologie niemiecką i angielską więc wiem z czym to się je. Bardzo dużo zależy od osoby. Każdy jest inny. Niestety w języku niemieckim podstawą jest wykucie na pamięć rodzajników rzeczowników, bez tego nie będziemy w stanie odmieniać przez przypadki co jest podstawą do budowania poprawnych zdań. Jest również rekcja czasowników gdzie na pamięć trzeba wykuć z jakim konkretnym przyimkiem oraz przypadkiem łączy się dany czasownik (przykład denken+an+Akkusativ ; sich errinern +an+Akkusativ ; sterben + an+Dativ etc.). Oczywiście jestem sobie w stanie wyobrazić, że są osoby, którym nauka tego przychodzi z łatwością, ale ogólne stwierdzenie, że język niemiecki jest łatwy - no.. nie wiem :) Nawet zwykłe tworzenie Genitiva żeby powiedzieć, że coś należy do kogoś, trzeba niestety znać rodzajnik (Das ist der Hund des Vaters --> der w Genitiv zamienia się na des + końcówka "s" do rzeczownika, das ist die Katze der Mutter --> die zamienia się na der w Genitivie, a rzeczownik nie dostaje końcówki). Oczywiście można pójść na łatwiznę i używać "von" . Niemiecka gramatyka to nic innego jak uczenie się na pamięć konkretnych zasad i spędzanie wielu godzin na ćwiczeniach. - czy to jest łatwe? No nie wiem.. zależy od osoby. Angielski to pikuś w porównaniu z niemieckim..
O Jezu!! Języka uczyć się "na pamięć"?? Błąd!!
@@bozenaperzanowska2607 to jak mam się nauczyć jeśli nie na pamięć ? Chyba muszę pamiętać czym jest Die katze a czy jest Frau.. może przez zwykle skojarzenia ? Jestem rok w Niemczech a nawet komunikatywnie się nie potrafię dogadac. Wszystko zależy od człowieka jedni mają dar inni mają spory problem, choć wydaje mi się że to tylko kwestia czasu. Jeden nauczyć się może komunikatywnie porozumiewać w trzy miesiące innemu zajmie to ponad dwa lata. Tak już jest. Ludzie są różni. Jeden uczy się szybko tworzyć znakomite poezję a innemu wychodzi bez trudu operowaniu kilkoma językami.
nie mam pomysłu jak uczyć się tego języka ,co mi po tym że wykułem na pamięć kilka tabelek , sam nie wiem co umiem , znam przypadki niemieckie , na jakie pytania odpowiadają jakie mają rodzajniki , znam odmianę haben sein werden , zaimki dzierżawcze mogę recytaowąć jak piosenkę ,znam 3 formy czasownika , i po co mi to wszystko , jedyny postęp jaki zrobiłem w nauce tego języka to taki że, nauczyłem się kilku czytanek na pamięć , czasem zdarza się tak ,że mimowolnie usłyszę jakieś wyuczone zdanie gdzieś w tv albo na necie , i zrozumiem je tak jakby j niemiecki był moim ojczystym językiem , ale to jest kropla w morzu , miałem kiedyś styczność z polką, która wychowuje 2 małych dzieci , ojciec jest niemiec , te małe smarki tak mówią po niemiecku że szok ,najstarszy ma może 7 lat , tam nie było gramatyki , odmian , od kiedy pamiętam to tylko denne bajki, których zrozumienie nawet dla osoby nie mającej styczności z tym językiem , nie sprawiłoby żadnej trudności , kupiłem sobie stara książkę Deutsch Mein Neues Hobby
Rozemaria K. Tertel
książka fajna nastawiona na gramatykę,dużo czytanek potrafię sobie z tą książką radzić sam kontrolować , ale mimo to nie idzie mi nauka , odnoszę takie wrażenie , że by poczynić jakieś postępy , to muszę nauczyć się bazy kilku tysięcy wyrazów , bo tylko tak ruszę z miejsca a gramatyka sama się poukłada , bo w tej chwili to jest tylko syzyfowa praca
Mam 62 lata i chciała bym się nauczyć jak
nie wiem jak można się nauczyc każdego rzeczownika i przypisanego do niego rodzajnika na pamięć.
Uczę się już niemieckiego tak na poważnie 5 lat (nie liczę tu szkoły) i szczerze tępo w jakim przerabiam ten język jest o wiele szybsze niż z angielskim czy francuskim
Coraz częściej jeżdżę na projekty do Niemiec i przyczajam się do nauki niemieckiego. Obejrzałem Pani filmik o kulturze pracy w Niemczech i naszła mnie pewna myśl. Jestem osobą młodą 22 lat a w biurach niemieckich zdecydowana większość zdaje się być grubo po 30. Zastanawiam się jak Niemcy podchodzą do kwestii wieku. Są podejrzliwi jak taki podlotek przyjeżdża? Jesteśmy wysyłani z reguły sami. Plus kwestia przedstawienia. Powiedziała Pani, że niemcy lubią jak ktoś z kim mają pracować przedstawia się i mówi o sobie. Ja zawsze to robię i w mojej prezentacji mówię jakie skomplikowane projekty realizowałem. Czy uznają to za jakieś "chwalipięctwo" czy takie nastawienie jest jak najbardziej OK? Dodam, że pracuje z nimi po angielsku.
W temacie osób młodych - nie wiem, jak to jest generalnie, ale powiem ze swojego doświadczenia. Robię Ausbildung w dziale IT firmy, która z informatyką nie ma wiele wspólnego - zatrudnia, nie wiem, z tysiąc osób, a my zajmujemy się wszystkim, co ma związek z komputerami, serwerami i siecią w ramach tejże firmy. Ausbildung to forma edukacji zawodowej, w której zależnie od kierunku/formy pewien czas spędza się w szkole, a pewien w pracy i trwa z reguły bodajże ze 2-4 lat (kierunków jest naprawdę od groma, są takie, gdzie masz tylko szkołę i jeszcze płacisz, u mnie jest to 13 tygodni szkoły w roku, reszta to praca + urlop w czasie pracy - wakacji czy ferii nie mam, chyba że wezmę wolne. Do tego zarabiam - oczywiście nie tyle, co mając wykształcenie). Obecnie mam 22 lata, kończę drugi rok z trzech.
Moje doświadczenia mogą nie być do końca miarodajne, ponieważ firma jest dosyć specyficzna: podpada pod kategorię Sozialer Dienst ("służba społeczna", głównym celem jest pomaganie osobom niepełnosprawnym + dostajemy pieniądze od miasta). Jednakże niemal nie spotkałam się z negatywnym zachowaniem w stosunku do Auszubildenden (osoby robiące Ausbildung, zwykle młode, od 17 do powiedzmy 25 lat, choć nie ma ograniczeń wiekowych). Nie mówię tu nawet o moim dziale, który jest mały i wszyscy ze wszystkimi są na "Ty" (wyjątek w firmie), ale o interakcjach z ludźmi spoza niego. Nie spotkałam się raczej z zachowaniem w stylu "jesteś młoda/niedoświadczona/niewyedukowana, chcę rozmawiać z kimś innym". Jedna kobieta mi jeszcze tłumaczyła, że to nie o mnie chodzi, ale woli, żeby problem z jej laptopem rozwiązał mój szef (chodziło o coś, co każdy z nas, nawet na pierwszym roku, potrafi zrobić i koniec końców ja się tym zająłam, tylko że ona o tym nie wiedziała).
Osoby, które nie najlepiej mnie potraktowały, są u nas, przynajmniej w dziale, znane z tego, że są po prostu nieprzyjemne z reguły. Odnoszę wrażenie, że ważniejszy tutaj jest taki profesjonalizm czy też sprawienie dobrego pierwszego wrażenia. Zwłaszcza że w międzyczasie zaczęłam już pracować w dużym stopniu samodzielnie. Inaczej będą traktowali czlowieka, którego mają za żółtodzioba i to nie ma nic wspólnego z wiekiem. Przykład: jesteś gdzieś w innej placówce/filii pada pytanie, na które nie znasz odpowiedzi. Możesz zareagować w stylu "eeee" i wzruszyć ramionami, albo powiedzieć, że nie jesteś pewien i skontaktujesz się z nimi, jak tylko dopytasz współpracownika, bo tego akurat nie wiesz i nie zajmujesz się tym tematem na co dzień.
Oczywiście jako osoby młodsze czasem niejako musimy czasami udowodnić, że też coś potrafimy - być może w tematach informatycznych jest to nawet łatwiejsze, bo większość osób się nie zna, a "młodzi to tacy z tą technologią obyci". Z drugiej strony ludzie oczekują, że będziesz wiedział wszystko, co zwłaszcza w IT jest niemożliwe.
Jeszcze w temacie traktowania obcokrajowców/Polaków. Ja raczej nie miałam z tym problemów. Bardziej problematyczne są problemy z komunikacją, w stylu czegoś nie zrozumiałam albo nie potrafiłam płynnie powiedzieć niż fakt, że nie urodziłam się w Niemczech. Jest parę osób, u których wyczuwam niechęć wobec mnie, ale odnoszę wrażenie, że jest to bardziej związane z moją osobowością niż pochodzeniem. Na przykład w szkole są to osoby tego samego typu, z którym nie dogadywałam się jeszcze w Polsce. Natomiast wiem, że moja mama (robi Ausbildung w pielęgniarstwie) i siostra (w szkole, obecnie 18 lat, mieszka tu, odkąd skończyła 14) twierdzą, że spotkały się z nieprzyjemnymi zachowaniami na tle narodowościowym. Oczywiście jest jeszcze pytanie, czy to faktycznie jest oparte na pochodzeniu, czy raczej na wspomnianych przeze mnie trudnościach językowych bądź też konfliktach osobowościowych, a narodowości są niejako "wymówką", najprostszym dla nich wytłumaczeniem.
Mam nadzieję, że choć trochę odpowiedziałam na twoje pytanie, a przynajmniej dałam ci ogólny zarys (mojej) sytuacji. Jakbyś miał jakieś pytania zwrotne, pytaj śmiało 😜. Jeszcze w temacie przechwalania się: nie mam pojęcia, ja sama jestem osobą, która nawet jak zrobi coś wspaniałego, to twierdzi, że to nic wielkiego i jeszcze podważa zdanie innych, że odwaliła kawał dobrej roboty 😅. Więc tutaj nie mam doświadczenia.
PS Co do osób w biurach "zdających się być grubo po trzydziestce" - myślę, że to zależy od zawodu i firmy/działu. Mówisz, że jeździsz w związku z projektami - być może młodzi po prostu nie mają aż takiego dostępu do tego typu projektów. Trochę jak u nas: administrator jedzie na warte kilka tysięcy euro szkolenia, bo na ucznia szkoda wydawać pieniędzy + i tak może się uczyć od tego administratora, zresztą może mieć jeszcze braki (czyli nie wyciągnie że szkolenia 100%). Raczej nie ma w tym nic dziwnego. Oczywiście nie wiedząc, czym dokładnie się zajmujesz, można tylko gdybać 😜.
Ja pracuję z językiem niemieckim, też mam 22 lata i mogę powiedzieć, że po naszej polskiej stronie najstarszy pracownik ma 30 lat, po stronie niemieckiej... Nie wiem czy ktoś jest tak młody, większość to ludzie po 40.
Witam od czego zacząć naukę niemieckiego? Książki, audiobooki, RUclips
Dziękuję, bo zmotywował mnie ten filmik do nauki haha nie wydaję mi się teraz ten język taki straszny.
Mam czasem wrażenie, że tylko Polacy demonizują niemiecki. Ma na to oczywiście wpływ nasza historia, ale o nie jest jednak wystarczające wytłumaczenie. Coś od lat musi być w systemie nauki niemieckiego, że się go tak postrzega. Najbardziej zastanawia mnie to dziwne przekonanie, że niemiecki jest twardy (często też słyszę, że brzydki). Twardy? Serio? To jak określić polski, który ma wiele zbitek literowych, które tworzą często twarde i trudne do wypowiedzenia głoski, który posiada nad wyraz dźwięczne 'r', które też robi swoje w ogólnym odbiorze języka, ma dodatkowo samogłoski nosowe (np. ą, ę) i sporo wielosylabowych słów. Oczywiście dla użytkownika polskiego, jeśli jest to jego ojczysty język, te kwestie na ogół nie istnieją/są niezauważalne. Dopiero nauka innego języka może nam uzmysłowić, jak brzmi i jak trudny jest język polski. No albo studia polonistyczne lub lingwistyka stosowana.
Pięknie wyglądasz w tym filmiku! :) Twoje filmy mnie uspokajają.
Jestem tu 7 lat, i wciąż mi trudno w mowie i piśmie, te reguły są dla mnie dramatem...ustawianie wciąż czasownika na właściwym miejscu to masakra.
Pozdrawiam serdecznie 🥰
Nie musisz sie martwic ja jestem 21 LAT w niemczech i tez mam Problem z niemieckim. Mowic umie ale mam Problem ze nie wszystko rozumiem. Jak dla mnie to Mi jest obojetne Grund ze mnie rozumia pozdrawiam
Mnie rozumiom
Moja szefowa musi Do mnie gadac 100 razy zebym zrozumiala
Ja poznałem wiele wyrazów trochę z dziwnych źródeł 😅
ile czasu potrzeba zeby sie nauczyc od zera? mam 36 lat
Hej mam 13 lat i niedługo idę do 7 klasy a nie chodziłam wcześniej na dodatkowy niemiecki i boję się że będę słabsza więc zaczynam się uczyć aby coś wiedzieć
Ucz się innych języków, niemiecki do niczego się nie przyda , chyba że do pracy u nich w obozach .
@@GolokaVrindavana108 🙄🙄🙄
@@GolokaVrindavana108 Jeżeli Niemiecki się do niczego nie przyda, to inne języki do czegoś się przydadzą ? I jakie to języki ?
I między innymi dlatego kocham niemiecki💕
Język morderców którzy upokarzają i wykupują twój kraj kochasz.... Te młode pokolenia coraz głupsze.
@@GloveR233 Gdyby w ten sposób myśleć, to niemal żaden język nie nadawałby się do nauki, a na pewno nie angielski. Regułą jest, że najwięcej wojen toczy się z sąsiadami, z oczywistych względów. No chyba że się kolonizuje jakieś dalekie terytoria, ale Polska nie miała okazji. ;-) Co do wykupywania kraju - dlaczego na to sobie Polska pozwala? Pretensje proszę kierować do rządzących.
@@GloveR233 Moją Babcia zawsze mi powtarzała;Języki "wrogów"a szczególnie Sąsiadòw trzeba znać.Pordr.
@@GloveR233 wiem źe odpisuje po roku ale taki ktoś jak ty śmie komukolwiek mówić źe jest głupi xd
Brakuje mi jeszcze porównania z językiem włoskim
Każdy język jest łatwy jak już się go zna. Wtedy zawsze się będzie mówiło że to bardzo łatwy język do nauki ☺️
Naturalna,łatwa może jest tylko miłość do Ciebie.
Uczę się obecnie niderlandzkiego i trochę zatoczyłam koło, ale wszystko zmierza do nauki niemieckiego ;-) a wiele konstrukcji / słów , etc. podobnych... ;-) dzięki za jasny przekaz ;-) o rodzajnikach ciągle napomina nauczyciel!
Jak ci idzie nauka niderlandzkiego ?
fajny filmik tylko przez caly czas obserwowałem ruch gałek ocznych i zastanawiałem się czy konkertny temat bądź zdanie jest już gotowe w głowie czy tworzone w czasie teraźniejszym oraz kiedy tworzenie się kończy i przehcodzi do konkretnych przykładów zasięganych z przeszłych doświadczeń zamiast przygotowania przemowy.
Witam serdecznie nie mogłem się skupić na tym co pani mówiła tak się na panią zapatrzyłem jest pani śliczna pozdrawiam :)
- bo nie pozbyli się znaków diakrytycznych (chyba tak to się zwie)
- bo czyta się tak, jak jest napisane, rzecz jasna według niemieckich zasad wymowy (w przeciwieństwie do angielskiego, co zresztą właśnie poruszasz gdy edytuję ten kom)
jestem zainteresowana webinarem do zakupu. jak mozna wykupic w innej walucie niz polskiej . Prosze o dane do konta.
Ja przerzuciłem się na angielski. Zrozumienie niemieckiego mnie przerosło. Wszystko umiem powiedzieć, znam 100% gramatyki, a rozumiem może 10 procent co do mnie mówią. Ale jak zrozumieć w lot rozdzielne czasowniki czy tę obcą nam składnię zdań nie wiem. Po 4 latach nauki niemieckiego, więcej rozumiem angielskiego nie ucząc się go w ogóle.
Zdałam maturę z niemieckiego, egzamin na studiach i dalej nie opowiem po niemiecku, co robiłam w ciągu dnia...🤣🤣🤣...😶
Pani Sandro. Mam takie pytanie. Czy w środowisku poliglotek/ów jest w jakiś sposób komentowany stopień trudności nauki danego języka obcego w zależności od pochodzenia (czytaj predyspozycji genetycznych). Mój pradziadek był Niemcem (mam niemieckie nazwisko) i bardzo chciałbym się nauczyć języka niemieckiego. Ciekawi mnie to również z innego powodu a mianowicie iż jestem genetykiem :D
Nic na ten temat nie słyszałam i nie sądzę, aby język miał połączenie z genetyką. Gdyby tak było np. dzieci imigrantów w USA mogłyby mieć problem z nauką angielskiego przez sam fakt swojego pochodzenia. A tak przecież nie jest. Ale to Ty jesteś genetykiem :)
Dla mnie najwiekszym problemem bywa Satzbau ;)
Gdy jest to dluzsza wypowiedz czy zdanie to czasem nie potrafie z niego wybrnac jak za bardzo sie skomplikuje XD
A może tłumaczysz z polskiego?
@@madamepolyglot nie potrafie mowic w jednym jezyku i mowic w drugim ;) Jak mowie po niemeicku to i mysle po niemiecku jakos tak automatycznie, mysle ze konstrukcja zdania z wäre hätte würde czasem mnie zbije z tropu, a moze po protu za duzo gdybam ;) ?
Oczywsie jednak zgodze sie z tym ze jest to jezyk jak najbardziej logiczny schematyczny :D
Konstrukcje z trzema czasownikami, pierdyliardem okoliczników czasu, miejsca i innymi, ze zdaniami podrzędnie złożonymi i zapychaczami w stylu "doch" - kocham 💔
Uczę się tego języka, myślę, że trudnością jest też uprzedzenie. Ja uwielbiam historię, politykę, a mieszkając tu już 6 lat mam chwile załamania jak mało młodzi z tego kraju interesują się przeszłością swoich przodków... i jeszcze dziś to ciągłe krytykowanie Polski podczas gdy sami w polityce mają bagno. Mi nie sprawia trudności wyrażanie się po niemiecku, ale często pomimo oglądania niem. TV, słuchania niem. radia mam problemy ze zrozumieniem Niemców, bo oni bardzo niegramatycznie właśnie mówią, plus mowa potoczna, cytaty... Najlepiej mi się tu po niemiecku rozmawia z obcokrajowcami 🤭 wierzę, że z czasem mi się polepszy☺️
Mieszkam tutaj troche dluzej niz ty i jestem innego zdania, bo przeszlosc jest mniej wazna , w polsce probuje sie mlodziez wpychac w jaskinie i w przeszlosc ,ktora tak naprawde nie jest wazna , wmawia im sie uprzedzenie i nienawisc do niemcow i innych narodow........ a w niemczech wazna jest przyszlosc, zycie bez komplekow z szacunkiem dla kazdej zyjacej istoty, po drugie niemcy mowia gramatycznie , i potrwa to troche zanim to zrozumiesz, po trzecie niemiecka polityka to na pewno nie bagno bez porownania z polska , ale jak napisalas toba kieruje uprzedzenie.
Przeszłość jest mniej ważna? Co to w ogóle znaczy. Mniej ważna od przyszłości?
Pewno dla tego że potrzeba wysiłku by się czegoś o niej dowiedzieć, o przeszłości, a o przyszłości można się dowiedzieć po prostu do niej dożywając. No chyba że ktoś posiada dar prekognicji.
Pewno dlatego właśnie stwierdzenie że "historia uczy jednego że jeszcze nigdy, nikogo i niczego nie nauczyła", ma wiele racji. :P
Co do bagna w polskiej polityce... i porównania jej do niemieckiej.. różnica zasadnicza jest taka że Polski po upadku komuny nie wchłonęło żadne inne państwo z okrzepłą demokracją. No ale to też przeszłość. Milknę zatem.
Czy jeżeli dopiero zaczynam się uczyć niemieckiego, ten Wbinar jest również dla mnie? Czy dla osób, które już choc trochę znają ten język?
Dobrze już trochę znać, wtedy bardziej dostrzegasz sens. Ale webinar może Cię również poprowadzić na początku przez ten język.
Jeżeli porównujemy gramatykę j.niemieckiego z innym językiem może wydawać się prosty, ale znając go na wyższym poziomie okazuje się, że jest odwrotnie do tego co Pani mówi - jest mnóstwo wyjątków, bardzo dużo dialektów i socjolektów. Jeśli chodzi o wymowę to większość Niemców rozpozna nie tylko obcokrajowca, ale też osobę, która pochodzi z danego Bundeslandu. Osoba która uczy się w Polsce nie jest w stanie osiągnąć takiej wymowy, a niemieckie "r" dalej jest problemem dla wielu. Zdania w Passiv Futur II również mogą sprawiać problemy: np. Aquaparks werden geschlossen worden sein. Podsumowująć, dla osób, które zaczynają się uczyć niemieckiego może być łatwy, ale dla osób bardziej świadomych już nie.
Richtig. Die Köpfe ("Birnen") werden zerbrochen worden sein, bevor man das alles verstanden gehabt hatte.
w takim razie prosze o prywatne lekcje bo dla mnie gramtyka niemiecka zawsze byla trudna.P
Jakbym miał taką nauczycielkę to byłbym na każdej lekcji. Koniec końców i tak bym nic nie umiał. Pozdrawiam ciepło
Po tłumaczeniu "es gibt" w jednym z poprzednich filmików z niedowierzaniem patrzę na to całe hakowanie niemieckiego. Tam na komentarze, że zasada wprowadza w błąd, piszesz, żeby nie analizować :/
Myślę, że ogólnie nauka języka jest bardzo trudna. Nie próbowałem innych, ale niemieckiego nie mogę ogarnąć w stopniu komunikatywnym od 4 lat. A mieszkam w Niemczech.
Bo nie uczyłeś się ze mną ;) Albo po prostu robisz coś nie tak. A może niewiele robisz :)
A inne opanowałeś :) to nie wredne ale pytam :)
"es gibt" jest odpowiednikiem polskiego "mieć" w sensie istnienia.
Mam podobnie. Cztery lata mieszkam w Niemczech a mam problemy ze zrozumieniem kontekstu rozmowy. Po prostu nie mam motywacji do nauki języka bo myślę o niedługim powrocie do kraju. Poza tym nie mam czasu na naukę😉. Pozdrawiam.
Dla nas ,Polaków język niemiecki jest trudny nie ze względów gramatycznych. Powodem trudności w nauce języka niemieckiego jest wymowa- mówię o tym , że od urodzenia należymy do innej grupy językowej i nie musimy wymawiać dwóch spółgłosek jednocześnie- zB : PF . no i te liczebniki czytane ,,na odwrót" mogą stanowić trudność.POZDRAWIAM SERDECZNIE
Ma Pani małą świadomość ojczystego języka. Proszę spojrzeć na następujące słowa: przestrzeń, przeskoczyć, dżdżownica albo dżdżysty dzień, człowiek, szczotka itd. - kumulacja spółgłosek w polskim przyprawia o ból głowy uczących się naszego języka. A do trudnej wymowy i ortografii dochodzi bardzo trudna gramatyka. Bardzo. Niemiecka odmiana rodzajników oraz czasowników to pikuś w porównaniu z polską fleksją z tysiącami końcówek. Nawet rodzajów gramatycznych mamy więcej, bo w l. mnogiej mamy r. męskoosobowy i niemęskoosobowy, a u Niemców wszystko jest "die" :-D A, zapomniałam o podziale na rzeczowniki żywotne i nieżywotne w polskim - ważne, bo odmiana też jest różna w zależności od przynależności rzeczownika do którejś z grup. Odmieniamy również nazwiska i nazwy, po prostu wszystko... :-D
od ponad pół roku uczę się podstaw niemieckiego i zgadzam się z Panią,że nie jest on nazbyt trudny.są zasady i wszystko jest logiczne(poza paroma wyjątkami).dobrze Pani to wszystko ,,zebrała'' i uzmysłowiła odbiorcom.takich mądrych i pięknych kobiet jak Pani słucha i ogląda się z czystą przyjemnością.pozdrawiam.
Chyba najtrudniejszą rzeczą jest specyficzna konstrukcja zdań w zdaniach podrzędnie złożonych.
Nie powiedziałbym,ze jezyk niemiecki jest taki prosty :) prędzej ze sluchu angielski ogarniesz niz niemiecki :) tak samo z dogadaniem sie gdziekolwiek ;) niemiecki ciezki jezyk ale nigdy nie uczylbym sie nic na pamiec..
Mógłbym wyjechać gdzieś na dwa tygodnie w zamian za naukę codziennie języka. A ty wybierasz kierunek . Przyjemnie ciepło kobieca....☺Gdzieś przyjemnie ciepło z super widokami.
Teraz muszę nauczyć się niemieckiego..ale nie zgadzam się z Panią. O ile angielski jest bardzo prosty dla mnie w przyswojeniu i jest co tu kryć..mega prosty w mojej opinii..już jako 9 latka samodzielnie kojarzyłam słówka angielskie..to niemiecki to dla mnie czarna magia..ani ogniem ani mieczem 😓
Trudny bo mają takie słowa które czasem nie da się tego powiedzieć zwłaszcza w ich jezyku
Gramatyka może i łatwa
Ale trudne słowa bolą
Nie jest to do końca prawdą, że wszystkie zdania czyta się tak jak się pisze. Przykładem jest słowo Niveau lub Engagement i jest wiele wiele innych słówek których nie czyta się tak samo jak się pisze. Dla mnie niemiecki stał się łatwy gdy zacząłem go używać dzień w dzień mieszkając tu. Dla początkujących jest to trudny język. Niemiecki nie jest taki poukładany. Jest wiele zdań, które są tego przykładem.
Future I i Future II nie są już takimi prostymi czasami dla początkujących
Myślę że Pani prowadzącej chodziło o to że gdy poznamy zasady czytania to już jest łatwo bo chodźby spielen nie czytamy tak jak piszemy
No to przeczytaj "comfortable" po polsku , dokładnie wiem o co chodziło tej Pani...
A passiv w 5 czasach präsent, perfekt, Plusquamperfekt, Futur Präteritum ! Masakra
Ja się właśnie uczę niemieckiego i niektórzy mówią że niemiecki jest trudny a angielski łatwy dla mnie jest na odwrót dla mnie angielski jest trudny do nauczenia a niemiecki już lepiej rozumiem no jestem początkującą bo uczę się do matury więc no 😅
Danke
ja głównie nauczyłam sie niemieckiego z piosenek
Zgadzam się z tym, że niemiecki jest łatwiejszy niż angielski. Paradoksalnie dłużej uczę się angielskiego bo aż od przedszkola I mieszkałem nawet na wyspach, po powrocie do kraju rozpoczełem studia, bardzo chciałem doastać się na filologie angielską, ale dzięki Bogu zostałem nie jako zmuszony do tego żeby wybrać lingwistyke stosowaną. I tutaj spotkała mnie strasznie śmieszna sytuacja zakochałem się w języku niemieckim. Mam świadomość, że to trochę potrwa aby osiągnąć biegłość w tym języku. Najważniejszym jest chyba dotarcie do punktu w którym będziemy już w stanie sami siebie korygować czy znajdować informacje które nas interesują.
:P tak jak w holenderskim, ta sama konstrukcja zdan... ale w holenderskim wymowa jest duzo bardziej skomplikowana:P te ge, g, eu :P
Znam niemiecki i angielski, holenderski jako tako jestem w stanie czytać, na tyle żeby mieć ogólne pojęcie, co się dzieje. Ale wymowa to jest jakaś masakra 😅.
Uświadom sobie, że Holendrzy i ryby głosu nie mają. Oni nie mielą językiem w jamie ustnej tak jak słowianie... trzymaj język przy zębach a wypowiesz wszystko :) Holenderski jest wiele łatwiejszy od niemieckiego czy nawet angielskiego... Polacy bardzo szybko się uczą tego języka jeśli chcą i będąc np na kursie widziałem osoby z Polski szybciej i lepiej rozmawiały po Holendersku niż niemcy czy inne nacje!
@@Kasiarzynka bardzo często holenderskie słowa są łatwiejsze niż te w angielskim czy Polskim do wypowiedzenia
ZWIREKiMUCHOMOREK proszę podać jakiś przykład, bo aż ciężko mi w to uwierzyć.
holenderskie "goei" (czyli "dobrze") czyta się "hui" 🤣🤣🤣
Zgadzam się - język niemiecki jest bardzo uporządkowany i można wykorzystać tą zależność do nauki języka niemieckiego jako pierwszego w kolejności - także dzieci, które bardzo fajnie wchodzą w realia niemieckiego
Ciekawi mnie jak Pani opowiada jakaś historię z przeszłości. W czasie teraźniejszym?
dlaczego die Hundert ale das Jahrhundert? Czy to wyjątek?
die Hundert (Zahl) = sto.
das Hundert (Maßeinheit) = setka
das Jahrhundert (= wiek, stulecie) jest jednostką miary, dlatego ma das.
@@rogalswietomarcinski dzięki :)
We francuskim też są proste zasady czytania, inne niż w polskim ale stałe, wiec łatwo się czyta francuski, kiedy zna się te zasady. Sami Francuzi twierdzą, ze oni piszą jak mówią :)
Hahaha, każdy chyba tak myśli :D
Ja bardzo kocham niemiecki a dzięki pani ten język jest dla mnie jeszcze lepszy ❤️
Język niemiecki jest dla nas łatwy głównie dlatego, że został stworzony w dużej mierze na językach zachodniosłowiańskich. Jest skrajnie uproszczony jako język imperialny dla masy wzajemnie niezrozumiałych dialektów i stąd jego tzw logiczność. Ma uproszczoną gramatykę polską, dźwięki głównie oparte na słowiańskich, 30% słów słowiańskich kolejne 30% to synonimy albo wyrazy bliskoznaczne. Oczywiście jako język kreolski ma słownictwo z kilku języków także nieindoeuropejskich głównie semickich i ałtajskich ale trzon oparty na zachodniosłowiańskich i pochodzących z grupy italo-celtyckiej... oczywiście dla "rasy panów" to nie do przełknięcia i odwracają kota ogonem.
to nie niemiecki został stworzony na zachodniosłowiańskich, tylko dokładnie na odwrót
Jest trudny.
Jestem 5 lat w Niemczech i dalej wiele nie rozumiem
Ja jestem nieco dłużej i łapie się na tym, że oglądając w telewizji dyskusje literackie czy filozoficzne, i im pochodne,
nie mam problemu z percepcja przekazu, ale łapie się często na tym,że gdy mnie zagadnie jakiś przypadkowy interlokutor pytając np .o drogę do supermarketu,albo o to,czy nie widziałem jakiegoś samotnego kotka (który uciekł ),to
muszę wytężac maksymalnie słuch i uaktywnić dopalacze w mozgownicy, aby zrozumieć co ode mnie chcą.
Propozycji obicia mordy,jeszcze nie słyszałem.
Wot, kulturnyj giermanskij narod. 😆
Do tej pory tylko Sandrę oglądałem, teraz doszedł pan Waldemar Malicki. Naprawdę zacna lekcja 😁. ruclips.net/video/8D28dqca4xg/видео.html
Moim zdaniem żeby nauka jezyka byla latwa trzeba chciec sie go nauczyc. Angielskiego uczymy sie bo wiemy ze bez niego nie damy rady a Niemiecki uzyjemy pare razy w zyciu poza szkołą. Hiszpanski czy Francuski wydaje sie latwiejszy bo najczesciej tych jezyków uczymy sie z własnej woli a w szkołach jest on nam z dnia na dzien wpychany do gardła w momencie kiedy egzaminy tuż za rogiem.
ja to raczej z angielskim nie dam rady 🤣
Dla mnie nauka niemieckiego była zawsze nudna, nie mogę znaleźć sposobu, który by mnie zainteresował, a kilka języków już poznałem.
też zawsze uważałam, że niemiecki jest łatwiejszy do nauki niż inne, właśnie dlatego, że jest taki poukładany, najgorsza jest odmiana rodzajników, niestety jego brzmienie jest, słówka jak dla mnie też są intuicyjne do zapamiętania, przez skojarzenia
niestety poległem z niemieckim D:
"Język niemiecki logiczny i prosty" to opinia nauczycieli języka niemieckiego i tych, którzy uczyli się go jako pierwszego. Prawda obiektywna jest taka, że jest najtrudniejszym do nauczenia spośród języków romańskich i germańskich.
Masz rację, niech prawdy obiektywne pochodzą od ludzi, którzy danej rzeczy nie znają ;)
@@madamepolyglot ponieważ jest to tekst pisany, więc trudno ocenić, czy Twoja wypowiedź jest sakrastyczna, czy nie, wprawdzie jest na końcu buźka, ale ie do końca pomaga. Prawda obiektywna, Departament Spraw Zagranicznych USA od dziesięcioleci uczy dyplomatów amerykańskich wielu języków i wiedzą dokładnie, ile potrzeba do nauczenia tych języków.. Niemiecki wymaga około 300 godzin więcej (kategoria trudności 2) niż takie języki jak np. hiszpański, francuski, szwedzki, niderlandzki (kategoria trudności 1). Jestem anglistą, uczę się angielskiego od 45 lat, niemieckiego od 20,znam jeszcze rosyjski, niemiecki jest trudny, zajął mi 3 razy więcej czasu niż angielski. Jedynymi osobami, które twierdzą, że niemiecki jest logiczny i uporządkowany są nauczyciele niemieckiego. Jest taki sam pokręcony, jak każdy inny język i nie ma w nim żadnej osławionej logiki. A oprócz tego jest trudniejszy od innych języków zachodniej Europy.
MrRobin4 DOKŁADNIE
Ty języka polskiego też nie znasz, nie mozna nauczyć się języka obcego nie znając ojczystego!! Jeśli nie kochasz polskich słów, jakże mialbys pokochac słowa w języku niemieckim?? 🤔
@@MrRobin4
"pokrecony, jak każdy inny język". To Twoje subiektywne zdanie!!!!
Moim zdaniem jestes BARDZO PIĘKNA 💘💌💘💌💘💌💘💌💘💌💘
Deutsche Sprache ist nicht eiinfach...Mialem ten język w liceum pod koniec lat 80tych i z tego,co pamiętam,to konieczność zapamiętywania rodzajnikow spedzala mi sen z powiek.Teraz sobie próbuję przypomnieć ten jezyk.Moze mi się uda.Sie sehen gut aus.Ich gruesse.😅
To nie niemiecki nie jest łatwy tylko Pani zdolna
Ja nie kochać platonicznie,no jak
Jak .....
Etwas "für" mehrere Tage machen, znaczy coś co trwa długo, choć w dosłownym tłumaczeniu coś dla większej ilości dni, może przez, ale w moim odczuciu to bez sensu, w polskim myśleniu byłoby coś w dłuższym czasie, czyli "in". Mnóstwo zwrotów, bez sensu, np po niemiecku mówimy, że jedziemy w urlop, nie na urlop. Gramatykę, da się ogarnąć, pamięciowo, chociaż nie jest intuicyjna, jednak te zwroty to jest dramat. Bo ja automatycznie sobie tłumaczę to w logiczny sposób.
Nie tłumaczysz w logiczny sposób, tylko na polski ;)
@@madamepolyglot dobrze, ale Niemiec też w jakiś logiczny sposób to rozumie. Nie raz widzę blogi, kursy, które mają właśnie to wyjaśnić, a nic nie tłumaczą. Potem czytasz, że Gebirge czy Berge to góry i to wszystko, a żaden język nie ma dwóch różnych słów o identycznym znaczeniu. To tak jak u nas zdobywać szczyty i jechać w góry. Niestety mało kto potrafi to przekazać w zrozumieniu i dla Niemca większość nauczycieli powie, że szczyt i góra to jest to samo, ale słowa szczyt używamy w sytuacji bycia na samej górze. I to zupełnie niczego nie tłumaczy. Żeby to wytłumaczyć trzebaby wyjaśnić, że szczyt jest w polskim potocznie jako cel na samej górze. Wtedy bym zrozumiał, a jak ktoś napisze, że to używany w tej sytuacji, a to w tej, to nie pomaga.
Jestes niemką?
ja twierdze że polski jest łatwiejszy
Podpisuję się pod tym, nawet znam lepiej niż niemiecki. :D
Dla mnie bardzo łatwy jest francuski
😎 😎 😎
Kiedyś uczyłem się niemieckiego i niemiecki jest dużo łatwiejszy niż angielski
Jestem francuzem i dla mnie niemiecki bardzo trudniej niz rosijski/polski/angielski
Francuzem* - French bardziej trudny* - more difficult , rosyjski*
Ja jestem Polakiem i dla mnie języki angielski i francuski są łatwiejsze niż rosyjski i niemiecki choć, One są podobne do polskiego :)
Jak ktoś ma talent do języków i całe życie się ich uczy, to pewnie wydaje mu się, że niemiecki jest łatwy i wszyscy tak łatwo się go nauczą.
Rób tak samo: ucz się cały czas kolejnych języków, na końcu zabierz się za niemiecki. ;-) A tak już poważniej, to słowo 'talent' zamień na 'systematyczność', a na pewno zobaczysz efekt. Powodzenia!
Dzień dobry,chciałby się dowiedzieć z jakiej przyczyny uczymy się języka ludzi którzy zrobili nam straszna krzywdę,oraz po co skoro możemy się dogadać po angielsku z Niemcem a z Anglikiem po niemiecku już nie
O jaką krzywdę chodzi? O niemiecką? Jeśli w ten sposób postrzegasz świat, to weź również pod uwagę fakt, przez kogo była ta "niemiecka" krzywda sponsorowana. Warto uzupełnić wiedzę historyczną, aby nie szerzyć farmazonów. Jeszcze wcześniej nasza cywilizacja została podbita i zmanipulowana do wierzenia, że polski to nasz język. Więc jeśli w nauce języków tak bardzo przeszkadzają Ci krzywdy, to powinieneś również nie mówić po polsku, lecz pisać starosłowiańskimi runami i głagolicą, a najlepiej sanskrytem.
ja bym chciał powiedzieć że bardziej mi lubi język angielski ponieważ najlepiej mi idzie się nim porozumiewać lepiej nawed od Polskiego :b
Slucham... Od kiedy w niemieckim czytamy jak jest napisane??? To może mnie uczą innego niemieckiego 🤔😱🙈
Ale większość
Na przykład hund, klar,und,gurke itp
No ja się zastanawiam czy na pewno cię uczą niemieckiego, bo autorka ma rację, większość słów czyta się tak jak się pisze