Wróciłem do tego filmu po 6. latach. Piękna kolekcja! Te patyny... Brak słów. Dla mnie pułap nieosiągalny, niemniej tworzenie kolekcji przekrojowej jest czymś co naprawdę potrafi radować serce kolekcjonera.
Tyle lat histori w tej przepięknej kolekcji monet. Dziękuję za wirtualny przegląd. Serdecznie pozdrawiam i życzę wiele innych mumizmatycznych odkryć i wzruszeń.
Ten filmik skłonił mnie do zadumy. Ktoś pieczołowicie latami zbierał tą kolekcję, a teraz zapewne po jego śmierci, kolekcja ulegnie (uległa - gdyz film jest sprzed jakiegoś czasu) rozproszeniu w imię pieniądza jak najbardziej współczesnego. I jeszcze jedna refleksja - zbierając coś, szczególnie stare monety, jesteśmy tylko ich depozatyriuszami. Przechowujemy je, dbamy o nie, przez pewien czas, a potem przekazujemy w ręce kolejnych pokoleń.
Panie Damianie! Monety mi były obojętne, ale do czasu, kiedy z nudów zajrzałem na pana stronę. Pasja w Pana głosie i zaangażowanie w to, co Pan robi działa jak koronawirus. Wystarczy raz się zetknąć i już człek jest zarażony... Jak tak dalej pójdzie, to sam zacznę kolekcjonować orty, grosze, szóstaki i talary.
A jakiej odpowiedzi Pan oczekuje zadając takie pytanie? Nazwiska, adresy, kontakty :) Profesjonalny obrót numizmatami to nasza specjalizacja, a na filmiku efekty tej specjalizacji. Wszelkie informacje zarówno o sprzedających, jak i kupujących objęte są pełna tajemnicą. Pozdrawiam - Damian Marcinik
Często się znajdują w kryptach kościołów. Mnisi lubili czasem coś ukryć też. Kościół zawsze miał sporo szczęścia i dostawał też prezenty w postaci spadków, datków i jałmużn.
Nie można tak na to patrzeć. Ta kolekcja leżała bez zainteresowania przez trzy dekady. Zdecydowanie lepiej dla rynku kolekcjonerskiego jest aby ona trafiła ponownie w ręce ludzi, którzy dowartościują jej składowe, który będą ją przebudowywać, rozbudowywać, opracowywać, publikować na jej podstawie itp. Niech ona żyje :)
Dla osób, które cały czas powiększają swoje kolekcje to rzeczywiście niebywała gratka. Jednak patrzę na to także z punktu widzenia poprzedniego właściciela lub nawet cały czas aktywnych kolekcjonerów (zresztą nie tylko monet to dotyczy), którzy zapewne zastanawiają się, co będzie z ich kolekcjami, gdy ich już nie będzie. Tworzy się zbiór przez kilkadziesiąt lat, może się nawet kontynuuje rodzinną pasję przodków, "dopieszcza" się go, a w pewnym momencie rozpływa się on (z różnych powodów) w innych zbiorach. Smutne to jednak.
Patrząc po sobie. Gdy zafascynuje mnie kolekcjonersko jakiś temat, to z pełna energią się mu poświęcam, kompletuje zbiór, szukam nowych walorów itd. Żyję pełnią tego zbioru puki mam w nim coś do zrobienia. Dokładanie nowych sztuk, czytanie, pogłębiani wiedzy itp., ale po pewnym czasie temat ten siłą rzeczy się eksploatuje, a emocje stygną. Z fazy zdobywania, przechodzi w fazę posiadania. Ja z praktyki swoje zbiory w tej właśnie fazie - wcześniej, czy później - przeznaczałem do sprzedaży, szczególnie jak zafascynował mnie jakiś nowy temat. Podobne doświadczenia mamy z codziennej pracy. Mimo, że wydaje sie wielu osobom, że budują zbiór dla przyszłych pokoleń, to zazwyczaj przyszłe pokolenia nie maja już do tego zbioru sentymentu takiego jak jego twórca, ale często maja inne, swoje pasje... :) Sprzedawaliśmy już np. fragment zaawansowanego zbioru kolekcjonerowi, którego zafascynowało kolarstwo na poziomie zafascynowanym itp. :) Kolekcjonerstwo, to przede wszystkim hobby i ma cieszyć :) Pozdrawiam - Damian
Wróciłem do tego filmu po 6. latach. Piękna kolekcja! Te patyny... Brak słów. Dla mnie pułap nieosiągalny, niemniej tworzenie kolekcji przekrojowej jest czymś co naprawdę potrafi radować serce kolekcjonera.
Tyle lat histori w tej przepięknej kolekcji monet. Dziękuję za wirtualny przegląd. Serdecznie pozdrawiam i życzę wiele innych mumizmatycznych odkryć i wzruszeń.
Ten filmik skłonił mnie do zadumy. Ktoś pieczołowicie latami zbierał tą kolekcję, a teraz zapewne po jego śmierci, kolekcja ulegnie (uległa - gdyz film jest sprzed jakiegoś czasu) rozproszeniu w imię pieniądza jak najbardziej współczesnego. I jeszcze jedna refleksja - zbierając coś, szczególnie stare monety, jesteśmy tylko ich depozatyriuszami. Przechowujemy je, dbamy o nie, przez pewien czas, a potem przekazujemy w ręce kolejnych pokoleń.
Najlepsza firma z najlepszym podejściem, moje zdanie niezmienne :)
Dzięki za filmik. MEGA!!
Kolekcja marzeń! :)
Panie Damianie! Monety mi były obojętne, ale do czasu, kiedy z nudów zajrzałem na pana stronę. Pasja w Pana głosie i zaangażowanie w to, co Pan robi działa jak koronawirus. Wystarczy raz się zetknąć i już człek jest zarażony... Jak tak dalej pójdzie, to sam zacznę kolekcjonować orty, grosze, szóstaki i talary.
Dziękuje za tak miła opinię, motywuje do nowych nagrań :)
Pozdrawiam - Damian
Слюнки потекли)))
Piękne
Witam mam pytanie co to za palety ?
Paletki firmy SAFE
Piękna kolekcja, zakupcie mikrofon do następnych filmików bo mało słychać. Pozdrawiam
A z kąd wy bierzecie monety w tak ładnym stanie?
A jakiej odpowiedzi Pan oczekuje zadając takie pytanie? Nazwiska, adresy, kontakty :)
Profesjonalny obrót numizmatami to nasza specjalizacja, a na filmiku efekty tej specjalizacji.
Wszelkie informacje zarówno o sprzedających, jak i kupujących objęte są pełna tajemnicą.
Pozdrawiam - Damian Marcinik
Często się znajdują w kryptach kościołów. Mnisi lubili czasem coś ukryć też. Kościół zawsze miał sporo szczęścia i dostawał też prezenty w postaci spadków, datków i jałmużn.
Przykre, że taka kolekcja będzie rozparcelowana.
Nie można tak na to patrzeć. Ta kolekcja leżała bez zainteresowania przez trzy dekady. Zdecydowanie lepiej dla rynku kolekcjonerskiego jest aby ona trafiła ponownie w ręce ludzi, którzy dowartościują jej składowe, który będą ją przebudowywać, rozbudowywać, opracowywać, publikować na jej podstawie itp.
Niech ona żyje :)
Dla osób, które cały czas powiększają swoje kolekcje to rzeczywiście niebywała gratka. Jednak patrzę na to także z punktu widzenia poprzedniego właściciela lub nawet cały czas aktywnych kolekcjonerów (zresztą nie tylko monet to dotyczy), którzy zapewne zastanawiają się, co będzie z ich kolekcjami, gdy ich już nie będzie. Tworzy się zbiór przez kilkadziesiąt lat, może się nawet kontynuuje rodzinną pasję przodków, "dopieszcza" się go, a w pewnym momencie rozpływa się on (z różnych powodów) w innych zbiorach. Smutne to jednak.
Patrząc po sobie. Gdy zafascynuje mnie kolekcjonersko jakiś temat, to z pełna energią się mu poświęcam, kompletuje zbiór, szukam nowych walorów itd. Żyję pełnią tego zbioru puki mam w nim coś do zrobienia. Dokładanie nowych sztuk, czytanie, pogłębiani wiedzy itp., ale po pewnym czasie temat ten siłą rzeczy się eksploatuje, a emocje stygną. Z fazy zdobywania, przechodzi w fazę posiadania. Ja z praktyki swoje zbiory w tej właśnie fazie - wcześniej, czy później - przeznaczałem do sprzedaży, szczególnie jak zafascynował mnie jakiś nowy temat.
Podobne doświadczenia mamy z codziennej pracy. Mimo, że wydaje sie wielu osobom, że budują zbiór dla przyszłych pokoleń, to zazwyczaj przyszłe pokolenia nie maja już do tego zbioru sentymentu takiego jak jego twórca, ale często maja inne, swoje pasje... :)
Sprzedawaliśmy już np. fragment zaawansowanego zbioru kolekcjonerowi, którego zafascynowało kolarstwo na poziomie zafascynowanym itp. :)
Kolekcjonerstwo, to przede wszystkim hobby i ma cieszyć :)
Pozdrawiam - Damian
Nie dalo sie tego sprzedac w calosci szkoda bylo to rozbiajc na kawalki zdaje sobie spprawe ze kwota moze przekroczyc 1 mln zlotych
Do ponizszego Wowwwww mozna dopisac juz tylko NIEBO !!!!!!