Czy SNAPE tak naprawdę wciąż ŻYJE? |
HTML-код
- Опубликовано: 8 сен 2024
- Przedstawiam teorię, zgodnie z którą Severus Snape znany z serii pt. "Harry Potter" tak naprawdę wcale nie został zabity w ostatniej części tej sagi.
Wykorzystane przeze mnie fragmenty wideo należą do ich prawnych właścicieli i zostały wykorzystane zgodnie z prawem cytatu (art.29 ust.1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych z 4 lutego 1994 r).
Wspieraj kanał 💰: / @imaginariium
ig: / smoczy71
x: / smoczy71
kanał piłkarski: @pediludium
71: @Kanal71_
twitch: / smoczysmk
www.hp-lexicon...
qph.cf2.quorac...
i.pinimg.com/7...
/ severus-snape-curiosit...
/ 1
/ 1256448330558844930
www.artstation...
Wydawało mi się, że to Snape stworzył antidotum na jad nagini. W mugilskim świecie, żeby stworzyć antyjad potrzebny jest sam jad a Snape miał dostęp do Nagini i umiejętności więc wydało mi się to logiczne 😅
w sumie miałoby to sens żeby opracował taką maść/eliksir dużo wcześniej
gorzej że Nagini umiała mówić do Voldemorta i mogłaby mu po węzowemu powiedzieć że Snape zabrał jej trochę jadu XDD
@@1fredimusic "ej voldek bo snejp mnie wydoił zrobisz coś z tym ??"
@@MikeleleGames Dokładnie. Przytoczył to nawet kanał HISHE.
@@1fredimusic Snape mógł poprosić Voldemorta o jad pod pretekstem wkupienia się w łaski Zakonu albo chęci eksperymentowania z jadem. Voldemort już wcześniej ważył eliksiry z jadu Nagini, żeby przeżyć jako ToddlerMort więc dalsze badania nie były bezpodstawne.
Tak na marginesie: dlaczego w książce, we Wrzeszczącej chacie, Snape patrzy cały czas na Nagini? Bo Nagini była w magicznej kuli, idealnie chroniona i Snape’owi przypomniały się słowa Dumbledora, o tym, że przyjdzie taki czas gdy Voldemort nie będzie się rozstawał z wężem, przestanie go wysyłać gdziekolwiek tylko zawsze będzie go trzymał u swego boku oraz wąż będzie chroniony jak nigdy przedtem, jak oczko w głowie Voldemorta. Gdy nadejdzie taki czas wtedy dopiero będzie można wyjawić Harremu całą prawdę i Snape będzie musial mu przekazać wszystko co wie - Harry musi się poświęcić, nosi w sobie część duszy Voldemorta. I w tej scenie właśnie dlatego Snape obserwuje węża i ciągle prosi Voldemorta o to, by ten pozwolił mu pójść do zamku i odszukać Harrego, sprowadzić go przed oblicze Voldemorta. Swoją drogą Dumbledore taki miał plan kurna sprytny jak widać, że mało brakowało, a Harry, by się nie dowiedział najważniejszego xd
Ciekawe, jak Snape przekazałby wiedzę Harremu gdyby Voldemort pozwoliłby odejść Snapowi. Jestem ogromnie ciekaw jak mogłaby wyglądać ta scena.
Co do sprytnego planu Dumbledora to faktycznie, o mały włos😀
O tym samym właśnie myślałam, że ten sprytny plan Dumbledore'a był bardzo, bardzo ryzykowny
Zawsze mógł jeszcze w ostatniej chwili wysłać patronusa z informacją 🤔
W opisie śmierci Snape'a jest że bardzo krwawił a gdy harry spojrzał mu w oczy ,,Zielone oczy odnalazły czarne oczy, ale po chwili coś w tych czarnych oczach zanikło, stały się nieruchome, puste i martwe." Wiec zginął. Może nie tyle od jadu nagini co od wykrwawienia, Nagini mogła mu np. bardziej jak Wesleyowi zadać obrażeń, uszkodzić tętnice bo dostała wyraźny rozkaz od Voldemorta żeby zabić, a wtedy w ministerstwie on sam nią sterował i pewnie zabrakło mu wprawy żeby pożądnie to zrobić albo sie śpieszył.
w ministerstwie nie sterował nią sam. on nigdy nią chyba nie sterował. i nie o to chodzi że nagini nie dostała wtedy rozkazu by zabić, a o to że voldemort nie przewidział, że harry zobaczy atak dzięki ich połączeniu i zaalarmuje dumbledora. gdyby nie to, to artur by zginął.
A czy Snape w sadze nie udowodnił wiele razy że jest mistrzem pokerfejsa, udawania i gry na dwa fronty? 😂
Jeżeli wziął odtrutkę, to spokojnie mógł przeżyć, Snape radził sobie magią z ranami lepiej niż większość, i np. Malfoya uratował z dużo gorszego stanu niż to co mogło mu zrobić ugryzienie węża. Jeżeli Rowling faktycznie tak to sobie zaplanowała, scena leczenia Malfoya, w której zaprezentował jak łatwo potrafi poradzić sobie z gigantycznymi obrażeniami, mogła nie być przypadkowa, tak samo jak scena pogryzienia Wesleya, która uzasadnia istnienie odtrutki ;D Zauważmy, że obydwu tych scen mogłoby w sumie nie być, a gdyby Wesley zginął, fabuła szłaby dalej bez antidotum. Myślę, że w świecie magii sfingowanie swojej śmierci nie było czymś niemożliwym, szczególnie kiedy wiedział co go czeka, do tego był chyba najlepszą osobą do takich sztuczek. Zniknięcie na koniec też ma sens po tym jak zabił dyrektora i był bliską osobą Voldemorta, więc miałby po czymś takim problemy.
@@Vanderer11 Tak... Zgadzam się z większością tego co napisałeś... Sfingowanie swojej śmierci to żadna nowość w tym uniwersum np Glizdogon... No ale z tym systemem prawnym to bym się kłócił... Smoczy dużo już o tym gadał np Quirrell który umarł i nic nie było... Wrzucanie do Azkabanu bez rozprawy... Bezsensowna amnestia niektórych Śmierciożerców...Może po prostu nienawidzenie Harrego z wiadomych względów przez pryzmat jego ojca, traumę i platoniczną miłość do jego matki przyszło mu już łatwiej, niż żyć w stylu "No to już wiesz jak jest... Sztama?" Więc może wolał np spierdolić do Meksyku i zostać Znachorem... 😂
@@SajgonProMaster No właśnie.🤣🤣
Genialny temat i zaskakująca teoria. O ile nigdy się nie zastanawiałem dlaczego Harry nie przywołał kamieniem wskrzeszenia Albusa Dumbledore'a oraz Severusa, to już to że nie złożono ciała Snape razem z poległymi bohaterami, nie uszło mojej uwadze. Wielkie dzięki. Nie zdziwiłoby mnie gdyby podobnie jak swojego czasu Syriusz Snape się dobrze ukrył, bo po tym jak został oficjalnie uznany za zabójcę Dumbelodore'a i prawą rękę Voldemorta musiał być powszechnie znienawidzony. Minęły zapewne lata gdy jego prawdziwa rola została w pełni ujawniona całej społeczności. Jako mistrz eliksirów zapewne nie miał problemu z eliksirem wielosokowym i bez problemu mógł udawać mugoli, (bo sam pochodził z rodziny w której ojciec był niemagiczny więc miał doświadczenie) żyjąc sobie gdzieś na uboczu. A potem wyjechać gdzieś daleko za granicę, gdzie nikt o nim nie słyszał.
harry mógł za niego poświadczyć, że jednak byl po dobrej stronie, a jako że przez społeczność czarodziejów był uznawany za bohatera, to myślę, że by mu uwierzono. do tego ministrem magii zosatł kingsley, więc nie miałby on problemów z prawem, a jego historia mogłaby znaleźć się w proroku codziennym.
@@absurdalnytoja Nie mieć problemów z prawem, a bycie w powszechnej opinii mordercą Albusa Dumbledore'a. Podczas gdy jedynym świadectwem byłoby to Harry,ego bo nikt inny nie wiedział o umowie między Severusem, a Albusem to średnio przyjemna sytuacja. Aby zmienić powszechną i już ugruntowaną opinię potrzeba czasu i spokojnych czasów, gdy ludzie myślą trzeźwo i normalnie. Krótko po śmierci Voldemorta i w czasie polowania na resztki śmierciożerców, oraz ich rozliczenia ze zbrodni. Ludzie mieli ważniejsze sprawy na głowie niż martwienie się o dobrą opinię martwego śmierciożercy i jednego z najbliższych współpracowników Voldemorta, a na dodatek mordercy. Chyba zdajesz sobie sprawę ile czasu zajęło przywrócenie dobrego imienia Syriuszowi tak aby prawda dotarła do wszystkich.
W książce była dyskusja pomiedzy postaciami czy zostawić obraz snape w gabinecie dyrektora. Raczej wieszane byly tam obrazy zmarlych dyrektorów.
Coś ci sie pomyliło w gabinecie dyrektora nie pojawił się portret Snape'a a jedyne co rozegrało sie w gabinecie dyrektora to złamanie czarnej różdżki przez Harrego.
@@behelith967 Co ? xD
Potter naprawił swoją różdżkę używając do tego czarnej, a tę zwrócił po wszystkim do grobu Dumbledore'a
A faktycznie naprawił a potem powiedział że zwróci ją tam skąd została zabrana pomieszało mi sie z filmem
@@behelith967 w filmie łamie ją ma moście...
w książce nie było wogóle mowy o portrecie snapea, a z tego co pamiętam, harry w 6 części zaraz po śmierci dumbledora odwiedził jego gabinet (mogło mi się coś pmylić) i był tam jego obraz, z czego wynikałoby, że obrayz zmarłych dyrektorów pojawiają się w jakiś magiczny sposób samoistnie, bo nikt nie zdążyłby zawiesić tam obrazu dumbledora.
Moze Snape udał własną smierć by zakraść się do zakazanego lasu i zdobyć kamień wskrzeszenia, który posiadał Harry a o ktorym poinformował go Dumbledore. Moze taka miala byc jego nagroda, by po raz ostatni móc zobaczyc Lily i z nią poromawiać o tym, że w imię milosci ocalił jej syna.
To jedna z najlepszych teorii na tym kanale i wydaje mi się niesamowicie prawdopodobna.
fajna, bo z potencjałem ;)
Oczywiście, że żyje, widziałem nawet alternatywne zakończenie w którym okazuje się, że cały czas miał przy sobie maść przeciwko wężom a na koniec cofnął się w czasie i załatwił wszystko nim się zaczeło... tylko nie wiem czemu było animowane.
I jeszcze użył broni palnej.
A miał przy sobie pistolet?
@@kamukzkamukstanu4264 nom
Dlaczego animowane?
Bo tamto to pokręcony fanfik. Kompletna głupota i wariactwo, który stworzył ktoś nie znający praw czasu.
@@SirDziwakOi, dobrze że Rowling zna się na prawach czasu, pokazała to zwłaszcza w Więźniu Askabanu 😅
Ciało Snape'a nie pojawiło się w wielkiej sali ponieważ tylko Harry Ron i Hermiona wiedzieli że znajduje się on we wrzeszczącej chacie. Poza tym wątpię żeby ktokolwiek ryzykował życiem dla truchła profesora który był domniemanym zdrajcą. Co do tego że Harry chciałby żeby Snape spoczął wokół obrońców Hogwartu to kiedy miał by to niby zrobić. W chwili kiedy Harry dowiedział się o prawdziwej roli Snape'a nie przejmował się jego pochowaniem tylko tym że musi się poświęcić. Jego ciało mógł wydobyć dopiero później już w ramach akcji poza książką.
Co do kamienia wskrzeszenia myśle że to lekko naciągane że "chciał zobaczyć Snape'a" to był człowiek który uprzykrzał mu życie przez kilka lat a takich rzeczy nie przebacza sie tylko dlatego że zobaczyło się wspomnienia które stawiają go w lepszym świetle. Poza tym Fred też nie pojawił się w kamieniu wskrzeszenia to znaczy że Fred też przeżył
Argument Snape przestał się ruszać ale to nie znaczy że umarł. Też jest dla mnie troche. śmieszny. Co innego jest dostanie zaklęciem peteyfikującym a ukąszenie przez silnie jadowitego węża.
Książkowy opis tego co mogło się stać ze Snape'm jest kompletnie niepotrzebny. Rowling nie pozostawiła wątpliwości że nie żyje więc po co jeszcze opisywać jakieś gnijace zwłoki.
Ale mimo wszystko podejrzanym jest że autorka nie wspomina nic o losach ciała jednego z najbardziej rozpoznawalnych postaci z jej książek. Brakuje nawet minimalnej wzmianki typu informacja o pogrzebie Snape'a albo zdanie "Chodźmy zabrać ciało Snape'a z Wrzeszczącej chaty i pochowajmy je"
Myślę że obrońcy Hogwartu zostali przez Rowling zrobieni takimi kryształami moralnymi, że nawet gdyby Snape był faktycznym zdrajcą, to nadal by go pochowali. Przynajmniej w nieoznaczonym grobie. Zasadniczo, to element człowieczeństwa, że jednak grzebiemy zmarłych.
W zasadzie ...
Wszystko spoko.
O ile zapomnieć, że jego rola była zaznaczona już w pierwszym tomie*.
W którym przywitał uczniów mówiąc o tym co otrzymamy łącząc korzeń asfodelusa i nalewkę z piołunu**
*Rickman o tym wspominał
**A co uzyskamy? Ano właśnie! Wywar żywej śmierci!***
*** Za stroną tematyczną: "Wywar Żywej Śmierci (ang. Draught of Living Death) - silny środek usypiający, powoduje omdlenia, które dla niedoświadczonego czarodzieja mogą wyglądać jak śmierć. Powoduje ją tylko w wypadku skrajnego przedawkowania. Nazwa substancji powstała od określenia działania wywaru"
Bu! 🙃
Ale co to ma do rzeczy?
Jaka rola Snape'a zawarta jest w tym zdaniu?
@@behelith967 rola? Raczej przyczółek do teorii spiskowych, vel furtka dla boga z machiny [patrz Misery Kinga]
Tak jak w wypadku horkruxów [w czwartym tomie "urodziłeś się w środku zimy chłopcze?"], czy nieszczęsnej trzynastki w trzecim, a później piątym tomie [kolejność wstawania od stołu]
Czy to znaczy że tak się stało?
Nie, ale oznacza, że DAŁOBY SIĘ tę postać przywrócić w ewentualnym spinoffie bez robienia z logiki *****
teoria spoko, tylko pytanie czy snape sam chciał dalej żyć? jego ukochana była od dawna martwa, jej syna chronić już nie musiał, jego pracodawca też nie żył. ogólnie to jest teoria że snape po śmierci lily wpadł w depresję i żył dalej tylko po to by wypełniać misję dla dumbledora, a po jej wypełnieniu po prostu dał się zabić.
Voldedmort był takim ignorantem, że wątpię aby wpadł na to, że nie może użyć Avady na Snapie :D
wiedział już, że różdżka nie jest mu posłuszna, i myślał że jej panem jest snape, czegoś tak oczywistego jak to że nie zadziała to nawet on by nie przeoczył
4:09 Nagini ma jad, trucizne się konsumuję dlatego kolorowe żabki w amazonii są trujące, a węże czy osy są jadowite, bo wstrzykują jad w skórę
O, akurat nie wiedziałam co obejrzeć do jedzonka a tu nowy odcinek ❤
Po sukcesie Hogwart Legacy czas na grę, w której wcielamy się w Snape’a, który jednak przeżył Bitwę o Hogwart, ale żyje w ukryciu i jako taki poluje potajemnie na ukrywających się po świecie śmierciożerców, a jego kontaktami są jedyne osoby, które wiedzą, że żyje, czyli np. Minerva MacGonagal (mam nadzieję, że dobrze piszę).
Między Arturem a Severusem jest jedna znacząca różnica. Artura przyszli poskładać nowet jesli to było pół czy całą godzinę później. W przypadku Snape'a mineło raczej grubo ponad godzine czasu skoro Harry przez ten czas zdążył pojsc obejzec wsponienia, pojsc do lasu i stoczyc bitwę na nowo, a Snape nawet mając anditotum nie miał jak go zażyć bo był nieprzytomny. Plus nie wiemy czy nagini nie uszkodziła mu jakiegoś ważnego organu albo tętnicy.
Wydaje mi się, że portret Sewerusa był w gabinecie dyrektora szkoły jak Harry wyjaśniał wszystko Ronowi i Hermionie.
Co się dzieje z duszą żywej istoty gdy ktoś zaklnie w niej cząstkę siebie i czy nagini po przemianie w horkruksa przestała być nosicielką klątwy krwi i czy Voldemort wiedział że Nagini jest maledictusem
sprawdziłem i w książce nie ma niczego o portrecie snapea
Zrobiłbyś jakiś odcinek ze świata Zielonej Mili? Coś w stylu "W obronie Percy'ego" lub coś?
jak to było w tej jednej animacji, myślę że Snape zawsze miał przy sobie antidotum i jako Mistrz Eliksirów przeżył
No tylko, że Snape został pokąsany w szyję, więc najzwyczajniej w świecie mógł się błyskawicznie wykrwawić.
Poza tym po książkowym opisie nie ma wątpliwości, że Snape zmarł właśnie z powodu silnego krwotoku, bo jad nie zabiłby go tak szybko.
Nikt tak jak Imaginarium nie potrafi zagłębić się aż tak głęboko w popkulturę i tak fachowo ją rozkminić
Cudo
Następnym razem poproszę o film związany z Lego Ninjago np: Top 10 najpotężniejszych postaci z Lego Ninjago lub analizę kto był matką Wu i Garmadona
Ekstra 2 minuty materiału?obejrzeć filmik do końca kur
Popieram.
Wu i garmuś nie mieli matki.
PMS powołał ich obu do życia,taj jak w przypadku Adama i Ewy
A co jeśli Nagini pożarła Snape i był w trakcie trawienia ? Nagini była dużym wężem więc dałaby radę sie poruszac po połknięciu człowieka, nie wiadomo czy nie wróciła po obiad
Mało prawdopodobne, węże generalnie nie są w stanie połknąć człowieka, są przykłady gdzie wąż połknie zbyt duże zwierzę i dosłownie pęka przez to. Ale to jest magiczny świat więc ciekawa teoria tak czy inaczej
Bezsensu 😂 węże trawią kilka dni swoje posiłki( ofiary)
Są bardzo ospałe i przebywają w ciepłym miejscu przez te dni.
@@Damian_I.pamiętaj że Nagini to nie jest typowy wąż tylko człowiek co stał się wężem
@pingwinekspidsrmana7610 co
Nagini raczej była z voldem
Zdradzę tajemnicę.... Nagini byla dusicielem i nie miała jadu 😂
Z powodu braku wykształcenia Voldemort o tym nie widział...
Albo nie chciał zabić Snapa tylko go "pokonać" bo to wystarczyło aby przejąc różczkę.
ja myślę że Snape już chciał umrzeć bo jego życie to jedna wielka depresja i klęska, więc śmierć raczej przyjął z ulgą i że nie musi już za potterem gonić i mu dupy ratować
Tak było w,,how to Harry Potter should have ended " .
Jak dobrze pamiętam wywar z krwi miodożera, (to ciekawe zwierzę, które za niszę sobie obrało polowanie na wszystko co jadowite, od maleństwa uodparnia się na jady węży czy skorpionów).
Wydaje mi się że tak mogło być. Sev był potężnym czarodziejem.
Dobry z Ciebie Ojciec Mateusz 🚴
Serio fajna rozkminka, pozdrawiam 👌
ma to sens, ale mnie zaintrygowało czy skoro Dumbeldore nie żył, Harry by już znał prawdę i by załatwił Voldemorta, to czy Snape nie chciał sam może odejsć bo nie miał sensu już dalszego życia, nie miał dla kogo żyć i miał dosyć bycia szpiegiem, wiedząc też ze mimo wszystko śmierciożercy w jakimś stopniu przeżyją i mogą go szukać
Myślę że Śmierciożerców to on się najmniej obawiał. Wg mnie nawet Bellatrix nie miała do niego podjazdu, więc jeśli ona również zginęła to kto mógł mu zagrozić. Zwłaszcza że był relatywnie młody, krótko po 30-stce. Dwaj najpotężniejsi czarodzieje gryźli piach, więc kto mógłby do niego podskoczyć? Nie sądzę żeby po bitwie ostał się ktoś na równi z nim z umiejętnościami. Zaraz ktoś napisze że Profesor McGonnagal ale ja twierdzę że był lepszym czarodziejem i w dodatku znacznie ale to znacznie młodszym co pewnie dawało przewagę. Poza tym byłby jedynym żyjącym Arcymistrzem Oklumencji i Legilimencji. Więc umiejętności mówią same za siebie.
Uważam podobnie. Lata bycia podwójnym agentem mogły sprawić że poczuł się zmęczony. Pomógł Dumbledorowi tak jak się umawiali, był stróżem Harrego po śmierci dyrektora i zwyczajnie nie miał już dla kogo żyć. To nie jest typ człowieka który ucieka żeby żyć w spokoju i samotności na drugim końcu świata. Był podwójnym agentem i zginął jak bohater.
To ja mam lepszą teorię - Snape zginął przez Harry’ego. Severus musiał mieć plan awaryjny na wypadek odpałów Voldemorta. Przygotowanie antidotum na jad Nagini powinno być stosunkowo łatwe z racji, że Snape był mistrzem eliksirów a przy tym znany był przypadek wyleczenia Artura. Snape mógł chcieć zażyć eliksir kiedy Voldemort wyszedł z Chaty, ale wtedy szedł Harry. Więc zamiast ryzykować, że Harry go zaatakuje, Snape wolał przekazać mu swoje wspomnienia, tracąc tym samym szansę na ocalenie życia. Bo na wyjaśnianie całości słowami nie miał czasu ani możliwości, bo Nagini poharatała mu szyję.
W sumie to ma sens
Mógł zażyć i wtedy wszystko wyjaśnić
@@rada9764 Zanim zdążył zażyć, wparował już Harry. A rok wcześniej walił w Snape’a Crucio i Sectumsempra, więc mógł odwalić podobny numer.
@@jacobvhs raczej nie atakowałby kogoś kto leżał ranny na podłodze, będąc zaatakowanym przez samego voldemorta(czy raczej nagini)
Ale przecież Harry tamował krwotok z jego szyi i starał się go ratować mimo wszystko
To tylko teoria, ale uprzedzam, że nie wszystko musi być zawsze wyjaśniane. J. K. Rowling uznała zapewne, że powiedzenie "przestał się ruszać", wystarczy by przekazać, że Snape jest martwy. I pewnie w ogóle nie przyszło jej do głowy, że znajdzie się jakiś koleś, który będzie domagał się w książce tekstu: "I Snape zmarł." Naprawdę nie ma sensu się tu niczego więcej doszukiwać.
Nawet gdyby Snape miał przy sobie antidotum, kiedy ugryzła go Nagini, to kto miałby mu go podać? Skoro on się nie ruszał i był nieprzytomny, bitwa trwała jeszcze około godzinę, to nikt nie byłby w stanie pójść do Wrzeszczącej Chaty i mu go podać na czas, bo raczej też nikt nie pomyślał, że Snape mógłby przeżyć
Skoro się spodziewał co się dzieje, to mógł już wcześniej go zażyć
Nie ma pewności że był nieprzytomny. Mógł symulować. Sfingował swoją śmierć żeby uniknąć procesu za pomoc Voldemortowi i dożyć starości w spokoju.
@@karolm476 akurat proces to był jego najmniejszy problem, bo przecież dał Harry'emu swoje wspomnienia, które udowadniają, że tak naprawdę nigdy nie pomagał Voldemortowi i zawsze mógłby pokazać je w Ministerstwie Magii, gdyby faktycznie jakimś cudem uparli się na proces, po za tym skoro nawet Lucjuszowi udało się uniknąć Azkabanu, to Snape'owi udałoby się to tym bardziej, a zamiast udawać nieprzytomnego i tracić czas mógłby poprosić Harry'ego, aby podał mu antidotum
Uwielbiam twoje filmy.
Każda rzecz powinna mieć takiefo jutubera jak ty
Uwielbiam ten kanał❤
Poza tym nagini to najpewniej żmija, a jad żmiji rzadko jest śmietleny dla zrowych dorosłych, w naszym świecie więc w uniwersum harego potera może być podobnie.
Kolejny świetny materiał, chłopie, Ty to masz łeb do tego.
Powiem tyle super że tak często wrzucasz filmy
"Zielone oczy odnalazły czarne oczy,ale po chwili coś w tych czarnych oczach zanikło,stały się nieruchome,puste i martwe. Ręka trzymająca szatę Harry'ego opadła z głuchym stukiem na podłogę i Snape już się więcej nie poruszył."
A czy Snape w sadze nie udowodnił wiele razy że jest mistrzem pokerfejsa, udawania i gry na dwa fronty? 😂
Moim zdaniem nawet, jeśli Snape miałby przy sobie jakieś remedium na wszystko, które by go wyleczyło, to nie użyłby go. Wszyscy uważali go za zdrajcę, a tu nagle po upadku Voldemorta wyszedłby cały i zdrowy i jak gdyby nigdy nic powiedział "hej, wiecie co? Tak na prawdę to ja wypełniałem tylko wielki plan Dumbledora, kazał mi żebym go zabił, a potem udawał że służę Voldemortowi, zrobił reżim i rozpierduchę w całej szkole tak, żeby nikt się nie pokapował"? Nikt by w to nie uwierzył, a już zwłaszcza Harry, który był naocznym świadkiem wielu "zbrodni" Snape'a. Moim zdaniem poświęcenie Severusa wyniknęło z jego własnej woli, chęci wypełnienia swojej misji ochrony Harrego i szczerego pokazania mu, że zrobił wszystko co mógł, by go chronić poświęcając nawet swoje życie. Swoją śmiercią odkupił niejako śmierć swojej ukochanej, do której sam doprowadził. Takie poświęcenie miało mocny wydźwięk i ostatecznie pokazało Harremu, że Snape nie kłamał i że tak na prawdę stał po jego stronie od początku do końca. Nie widzę więc sensu w chęci przeżycia za wszelką cenę.
A pomyślałeś o tym że jako specjalista od eliksirów i do tego od wszelakich trucizn mógł się na te trucizny uodpornić?
Może po prostu zamysłem autorki było, "kto mieczem wojuje od miecza ginie".Sneip spec od trucizn umiera od trucizny
Cytując klasyka „zostawcie Titanica „
Znam jeden ff z Harrego ,, Zapomniany " gdzie jest że poleciał do USA i tam pracował dla jakiegoś laboratorium ( polecam ten ff )
Snape tak naprawdę wciąż się nie urodził.
Harry Potter nie był czarodziejem, tylko zwariował przez Dursleyów i zaczął żyć we własnym świecie.
😂😂😂😂😂😂
Kopro umarłem ze śmiechu xd
@@damiano325tak, a Harry miał znak, bo potrącił go opel
@@littlemoon645... -Jesteś Oplem Corsa Harry
-czym jestem
-Oplem i to cholernie dobrym
hejkaa kocham cię oglądać jesteś bardzo mądry i wiem że zajmuje to bardzo dużo czasu ( oglądam cię 4 lata)
Fajna teoria. Szkoda, że nie mamy kontynuacji, żeby jakkolwiek to wpłynęło na dalszą historie - byłoby mega ciekawe gdyby Snape tym razem faktycznie stał się zły, albo uratował kiedyś życie harry'emu albo jego synowi albo coś
Tuż przed śmiercią, pokazał mu się Obi Wan i zdradził, jak się zmienić w ducha mocy.
Artur został ukąszony zdaje się w bok, a Snape w okolice szyi i głowy, utrata krwi i uszkodzenia zupełnie inne.
Czekałan na taki film waśnie z takim tematem
Nigdy nie powinno uważać się kogoś za martwego dopóki nie widzi się ciała zmarłego.
Słowo "dawna" miłość chyba nie do końca trafione. Severus nigdy przestał kochać Lily
Snape był zbyt inteligentny by nie wymyślić planu oszukania swej śmierci jak i był lojalny wobec osób do których czuł pewną więź.do tego stopnia iż postanowił odkupić swe złe złe zachowanie które rozdzieliło go z swą przyjaciółką. jako szpieg zręcznie udawał kogoś innego oszukując jednego z najpotężniejszych czarodziejów wszechczasów i to tuż pod jego nosem. więc rozpoczęcie nowego życia nie będąc już obciążonym długami z przeszłości byłoby rozsądnym posunięciem
dochodzi jeszcze teoria o tym iż był wampirem/pół-wampirem. tak, w HP istnieją wampiry tak samo jak wilkołaki, z resztą to lupin zadał zadanie związane z wampirami a snape z wilkołakami.
dochodzi jeszcze wątek typowy dla wampirów, czyli nieszczęśliwej miłości. dodajmy do tego to iż nigdy nie widziano go w pełnym słońcu, ubierał się na czarno, upodabniano go do nietoprza
wada jest taka że rowling kiedyś coś wspomniała o śmierci snape'a więc...
2:38 Harry przywołał tych, których kochał, a którzy już nie chodzili po świecie. Raczej wątpliwe, żeby po tym jak poznał historię Snape, nagle go pokochał tak, jak kochał Matkę, Ojca, Syriusza, czy Lupina...
Jeśli puścimy jego piosenke od tyłu to mówi że Ekswingował swoją śmierć
tak właśnie było
Jaka piosenka? Czy to zwykły troll?
Zwykły troll xd
Przyznam, że przy pierwszym czytaniu 'Insygnii' też zastanawiałam się, dlaczego Harry nie przywołał też ducha Severusa 😮
Czemu miałby przywołać kogoś kto skazał na śmierć jego rodziców?
@@Kem3s myślałam, że będąc w silnych emocjach po obejrzeniu wspomnień Snape'a Harry będzie chciał go zobaczyć
Jak oceniacie taki żart kanału HISHE?
Skoro Snape był jednym z najstarszych Śmierciożerców to musiał przewidzieć to, że Voldemort go zabije i za wczasu przygotował antidotum na jad Nagini, szczególnie, że przez lata zajmował się warzeniem, wręcz doskonaleniem, eliksirów magicznych.
ale do antidotum chyba powinien mieć trochę jadu i mimo że okazję na jego pozyskanie od Nagini by miał to ona mogłaby o tym powiedzieć Voldemortowi który z nią przecież rozmawiał XD
Też tak myślę a potem zniknął ze świata czarodziejów i zaszył się gdzieś. Nie było miejsca dla niego w świecie czarodziejów. Wszyscy myśleli przecież że to zdrajca. Nie miał go kto bronić bo Dumbledora nie żyje. Dlatego najlepiej by odszedł w cień i cicho świętował śmierć voldka i zwycięstwo Harrego. Napewno z dala go obserwując.
@@Ariaelfika A Harry by go nie bronił? On nawet poprosił, by w gabinecie dyrektora Hogwartu postaniono portret Snape'a.
Szkoda, że nie sprawdziłeś jak opisana jest śmierć Snape'a w oryginale, to jest w angielskim. Bo być może tylko przy tłumaczonej, polskiej wersji ta teoria ma sens.
może Rowling napisała zakończenie, dalszą część historii, ale ta może ujrzy światło dzienne jak Rowling odejdzie z tego świata?
z jednej strony jestem ciekawy czy coś takiego miało miejsce, ale nie wysyłałbym jej na drugi świat żeby się dowiedzieć xd
To by był idealny zwrot akcjie
Super odcinek!
Zmienił imię, nazwisko, umył włosy, założył soczewki, zmienił nos, stał się weselszy, i zaczął pisać podręczniki do eliksirów
Wystarczy by umył włosy i założył inne ubranie i już go nikt nie rozpoznał. Ha, ha.
Argumentem za tym, że Snape zginął jest to, że był nauczycielem Obrony przed czarną magią. O jego śmierci nie trzeba było wspominać ponownie, bo już było o tym wiadomo a zneutralizowania jadu Nagini mógł zwyczajnie nie chcieć, bo nie chciał żyć. Może również dlatego, tak bardzo chciał objąć stanowisko, które było prze klę te.
Ciekawa i dość sensowna teoria, jestem skłonny w to uwierzyć. Choć moim zdaniem patrząc na te historie jako dzieło literackie, którym jest, to dobrym pomysłem byłoby uśmiercić Snepa; ważna postać przez całą serie, związana z rodzicami Harrego, dopełniła swoją misję, prawdopodobnie zaznał spokoju; choć zrobić taką furtkę na teorie, przyszłe projekty też jest ciekawą opcją
Też tak myślę a potem zniknął ze świata czarodziejów i zaszył się gdzieś. Nie było miejsca dla niego w świecie czarodziejów. Wszyscy myśleli przecież że to zdrajca. Nie miał go kto bronić bo Dumbledora nie żyje. Dlatego najlepiej by odszedł w cień i cicho świętował śmierć voldka i zwycięstwo Harrego. Napewno z dala go obserwując.
5:17 ponieważ voldi podciął mu gardło dlatego sie osunął na ziemie
W książce nie miało to miejsca, voldemort nie zaatakował Severusa tylko rozkazał to Nagini
Miłego oglądania
Dziękuję I Nawzajem
. 1:44 wydaje się że nikt nie polazł do wrzeszczoacej chaty.
Ciało Snape'a mogło nie zostać wystawione na widok publiczny, bo większość osób wiedziała tylko o tym, że był śmierciożercą, poza tym, może ktoś/coś innego zabrało jego ciało z chaty. A także dlaczego Harry miałby przywoływać emanację Snape'a, skoro przez większość życia go nie lubił xd (Harry Snape'a) i Snape nie był dla niego kimś ważnym i bliskim.
Słyszałam kiedyś że po bitwie o hogwart Harry zadbał o to żeby portret Severusa (jako dyrektora hogwartu którym był) znalazl się właśnie w hogwarcie, chociaż Harry nigdy z nim nie porozmawiał. W związku z tym nie wiem czy możliwe jest żeby posiadal taki portret bedąc żywym. Nie zdziwiłabym się również gdyby nawet posiadając antidotum celowo go nie użył. Ale wsm zastanawiające gdzie sie jego ciało podziało 🧐
Patrząc na to, ile est nieścisłości w świecie Harrego Pottera zawsze się zastanawiam, ile naprawdę zaplanowała Rowling. Czy te wszystkie fanowskie teorie są tak prawdopodobne, bo po prostu tak wielu rzeczy nie przewidziała.
W gabinecie dyrektora Harry po bitwie o Hogwart powiesił portret Snape'a, a portrety dyrektorów pojawiały się po ich śmierci. A skoro tak to Snape rzeczywiście umarł bo w przeciwnym razie nie pojawiłby się jego portret.
Cóż, po seansie tego materiału trudno jest już nie twierdzić, że Snape przeżył próbę zamachu na jego życie przez Voldemorta, bo przedstawione dowody same na to świadczą, jednak przy tak smutnej historii trudno jest twierdzić, że jego połączenie się z Lili przynajmniej w jakimś stopniu w zaświatach nie było by dla niego lepszym losem niż dalsze życie z ciągłym bólem, który towarzyszył mu odkąd utracił bezpowrotnie miłość swojego życia. Przy jego postaci trudno jest jednoznacznie stwierdzić co było by dla niego gorszym losem.
Myślę że snape mógł mieć przygotowane antidotum jednak nie użył go. To co napisze zabrzmi brutalnie ale pomyślcie czemu miałby motywację by nadal żyć? Jego ukochaną nie żyje a chłopak którego chciał ocalić zaraz będzie musiał zginąć . A co go jeszcze trzymało przy życiu? Nie zrozumcie mnie źle lubię takie teorie jednak czasem lubię pomyśleć czemu powstała. To tylko teoria ale czytając książki nie przepadaliśmy za nim czasem nawet jako nieświadome dzieci życzyliśmy mu śmierci i pdostalismy to co chcieliśmy. JK nauczyła nas wielu rzeczy nie zapominajmy i o tych lekcjach. Nie oceniajmy książek po okładce oraz nie życzmy nikomu krzywdy bo możemy dostać co chcieliśmy ale bendzie to miało gorzki smak. To wyrzuty sumienia sprawiają że wolelibyśmy by Snape przeżył .
Nieznalezienie poszukiwanego ciała Snape'a zasługiwało by na opis zdecydowanie bardziej niż to, że ktoś po prostu po nie poszedł po kilku godzinach.
Umarł, bo tego chciał. Odszedł, bo odkupił swoje winy. Już od dawna nie odczuwał sensu życia.
A może specjalnie tak to tylko wygląda, że Snape umarł, bo Rowling napiszę następną część i tam się dowiemy, że przeżył 🤔😮❤
Ej, ale jeśli ta teoria jest prawidłowa (w co szczerze wierzę), to mamy 2 wyjaśnienia, dlaczego nigdzie później nie ma wzmianki o nim jako żywej osobie, tylko wszyscy myślą że zmarł. 1, rzucił to wszystko i wyjechał w Bieszczady, co ma tą lukę, że wtedy ktoś musiałby zauważyć brak jego ciała (szczególnie że Harry tak bardzo dopilnował, by został odpowiednio upamiętniony). I 2, gdy tylko zobaczył, że Voldemort jest martwy i jego misja się skończyła, popełnił samobójstwo chcąc odpocząć od tego świata i spotkać bliskich zmarłych. Tylko najpierw wrócił się do Wrzeszczącej Chaty i zrobił to wszystko tak, aby wyglądało, jakby wykrwawił się przez Nagini, bo nie chciał dokładać takiej np. Minnie, czy swoim ślizgonom, czy ktokolwiek who cares, więcej poczucia winy, że nigdy tego nie zauważyli znaków, skoro sam przez poczucie winy cierpiał od śmierci Lily, i wie jakie to może być wyniszczające. 😢
Po prostu wyobraźcie sobie taki scenariusz: Snape jako dyrektor, wieczorami udoskonalał antidotum, by odciągnąć czymś swoje myśli. Gdy Nagini atakuje, Snape ma w żyłach ulepszoną wersję antidotum, więc mimo że tam leży bez życia, to do czasu zbierania ciał z Hogwartu jest już na tyle sprawny, by móc pójść i nie zostać tam znalezionym. Do czasu pokonania Voldemorta nie ujawnią się, tylko działa gdzieś z ukrycia, bo "śmierć" daje mu dobrą skrytkę, pozatym wtedy zarówno zakon chciałby go wykończyć, jak i Voldemort dobić, więc mu się to nie opłaca. Potem jednak widzi, jak Harry pokonuje Volda. Wszyscy się cieszą, idą świętować, a Snape z oddali tylko posyła temu drobny uśmiech, w myślach się z nimi żegna i dziękuje Harry'emu za powiedzenie wszystkim prawdy, po czym już w spokoju ducha, bo wojną się skończyła i wie, że wszyscy go zapamiętają takim, jaki był, wraca do chaty, używa Sectumsempry, by upozorować rany węża, i się wykrwawia. A potem gdzieś następnego dnia znajdują jego ciało, Golden Trio mówi jak zmarł, więc nikt tego nie sprawdza, a prawda zostaje wśród umarłych na zawsze.
Możesz zrobić odcinek o postaciach z obrazów :D
Fajnie by było jakby dzięki eliksirowi wielosokowemu gdzieś sobie żył spokojnie. Jednocześnie opracowywałby eliksir odmładzający. Nagle okazuje się, że Harry jest w niebezpieczeństwie, więc postanawia wypić ów eliksir żeby znów się na coś przydać, a przy okazji żeby nie pić już tego eliksiru wielosokowego, który po kilkunastu latach spożywania okazuje się mieć skutki uboczne. Harry spotyka 16-17 letniego Snape'a ale oczywiście go nie poznaje. Jest z Harrym jego 18 letnia córka, która bardzo przypomina Lily, ma te same oczy.
Wiem, że trochę naciągane :)
Well, ciągle w to wierzę a przynajmniej mam nadzieję
8 rano a tu taki szok
Snape tak naprawdę nie miał nikogo, zrobił swoją misje i nie sądze aby chciał dalej siedzieć w szkole, nie zdziwiłbym się gdyby w pierwszej części sobie wymyślił sposób na nieśmiertelny eliksir mając kamień filozoficzny na codzień, może nawet sam Nicolas Flamel się z nim dogadał by takie coś stworzył i sobie obaj panowie spokojnie gdzieś żyją. Patrząc na to że powód śmierci Flamela jest całkowicie dziwny, ponad 400 lat miało nie być chętnych czarodziejów po jego kamień ? Nawet jak dał go zniszczyć to jakaś forma umowy z mistrzem eliksirów mogła istnieć bo raczej nie dałby sobie od tak spokoju ze swoim życiem (będąc najbogatszym czarodziejem) a Snape mógł mu zapewnić dalsze życie bez kamienia, samemu spełniając swoją ambicje wielkości i zwyciężania śmierci.
Jakkolwiek ta teoria nie była uzasadniona, nie zgadzam się z nią. Gdyż pomimo tego, że Snape to jedna z moich ulubionych postaci, jego śmierć, choć bardzo poruszająca, jest konieczna. Jego śmierć jest takim przypieczętowaniem jego całego życia, dzięki temu przekazał Harry’emu całą prawdę. Dlatego nie podobało mi się, gdy w Przeklętym Dziecku żył. Niepotrzebne jest jego wskrzeszanie. Dobrze jest tak, jak jest.
Zresztą, wydaje mi się, że mógłby nawet zrobić to antidotum na jad Nagini, lecz:
-został wzięty z zaskoczenia, we Wrzeszczącej Chacie Voldemort zmylił go, by celowo osłabić jego czujność i myślał, że jest ułaskawiony,
-prawdopodobnie Snape nie chciał żyć, a jedyne co utrzymywało go przy życiu było pociągnięcie planu Dumbledore’a do końca.
Ja też przyjąłem iż zginął, ale to że nie przyniesiono jego ciała i nie złożono obok zabitych, jeśli nawet obok śmierciożerców jest zastanawiające. Zastanawiający brak i "luka w fabule" jakby Rowling o nim zupełnie zapomniała. Nawet się zastanawiałem czy przypadkiem nie został pożarty przez Nagini, ale nie miała na to czasu bo cały czas towarzyszyła Voldemortowi. Ta teoria jest równie ciekawa i niemożliwa do jednoznacznego wyjaśnienia, jak wszystkie teorie o Tomie Bombadilu w we "Władcy Pierścieni".
@@bladlogiczny7711 jak pomyśleć, to wyjaśnienie, co się stało z ciałem Snape’a jest całkiem proste - Harry po tym, co usłyszał w myślodsiewni był zszokowany i ta kwestia zupełnie wyleciała mu z głowy. A jak już Voldemort został pokonany to była tak wielka euforia, że po prostu zapomnieli o tym.
@@Poczciwychleb Tyle że chyba oprócz Harry'ego byli tam jeszcze Ron i Hermiona. Wątpię aby wszyscy zapomnieli.
Oczywiście że żyje widziałem go w mlecznym
Rzucił tym wszystkim w pizdu, tyle lat dzieciarni na głowie, jego dom nigdy nie mógł wygrać, jakby McGonagall została dyrektorem to dalej by wygrywał Gryffindor, zaszył się gdzieś i ma spokój
Przecież to oczywiste że nie żyje. Jak zmarł to trafił do piekła. Ale że w piekle nie ma takich roślin jak na ziemi to z mistrza eliksirów musiał się przebranżowić na mistrza technologii. Zmienił też imię z Sewerus na Serpentes i zaczął walczyć o władzę w piekle. Nawet mu się zdarzyło zaatakować hotel hazbin. To zostało potwierdzone przez autora*
*(w sensie ja jestem autorem tej teorii i potwierdzam że tak było)
POG❤
No co? Nagini go zjadła!!! 😂
Nie wiem po co miałby sfingować swoją śmierć..... Miał do wykonania misję zleconą mu przez Dumbledore 'a, więc trzymal sie blisko Dumbledora, ale zgodzil sie na nią pewnie ze wzgledu na pamieć Lily. To nie jest typ czlowieka, ktory udaje, że umarł, żeby popijać drinki na Hawajach. Wiedział, ze jego misja zakończy sie jego śmiercią, więc wolał stawić jej czola z wysoko podniesioną głową. Inna sprawa, ze lata tęsknoty za Lily mogly sprawić, ze z ochotą dal się zabić, tym bardziej ze wykonal zadanie i mogl odejść w spokoju.
Cześć, pamiętam scenę w filmie, w której Voldemort jakby tnie różdżką szyję Snapa, po czym ten się za nią łapie zanim jeszcze Nagini go zaatakował. Czy taka scena występuje w książce? Scena z filmu ewidentnie pokazuje zadanie śmiertelnej rany przez Voldemorta a Nagini miał jedynie dobić przeciwnika. Nie pamiętam jak to wyglądało w książce a w odcinkach z różnicami też nie kojarzę tego tematu. Pozdrówki
Chyba po prostu sam Snape uznał że będzie lepiej trzymać się z daleka od Harrego dla jego bezpieczeństwa, swingowanie śmierci nie jest niczym nowym, pewnie Rowling planowała jakiś epizod po Hogwarce ze Snapem
Nigdy się nad tym nie zastanawiałem, bo nie zależało mi by Snape żył. Nie pałałem sympatią do tej postaci. Twoja hipoteza jednak mi się podoba. Jeśli się pochylić nad tematem, to rzeczywiście dziwne, by tak wspaniały profesor eliksirów, znawca antidotów dał się ukatrupić przez ukąszenia węża. Snape pomimo okropnego charakteru miał łeb. i też myślę, że byłby w stanie mieć w zanadrzu fiolkę z antidotum na wszelki wypadek
Nie zyje, Harry pochowal Snape w nogach Lily i Jamesa.
Czy vold zanim nie posłał nagini nie rozciął mu gardła? Bo chyba tak..Bo sev najpierw padł potem dopiero vold posłał nagini. Bo chyba przecięcie żyła czy tam tętnica szyjna chyba powoduje szybkie wykrwawienie
@Imaginarium czy scena gdy Snape przytula matkę harrego która już nie żyje nie jest przypadki niezgodna z fabułą? Gdy V zabił rodziców harrego i próbował zabić i jego, to po całej aferze przylecieli Hagrid i zaraz potem Dumbledore. Hagrid był ponoć pierwszą osobą która widziała harrego po całym tym zajściu, a Hagrid go wyciągnął z domu. To by oznaczało, że Snape był tam przed nim, i to on mógł być potencjalnie odpowiedzialny za zwędzenie czarnej różdżki (co przypisywales Hagridowi). Chyba, że scena ta nie jest zgodna z książką i była stworzona tylko na potrzeby filmu. Co o tym sądzisz?
Scena wymyślona na potrzeby filmu. W książce nie miała miejsca.
Dzięki, tak myślałem :)
Mistrz eliksirów nie zabezpieczył się na taką ewentualność ? A może zrobił horkruksa. Zabił przecież Dumbledora
Zrobisz film ,, w zdradze dla dowlisha. Hejtujesz dawlisha o wszystkich jego 3 nieudanych akcjach?
zwykla niekonsekwentnosc w pisaniu historii choc snape nie zostal trafiony kadevra a zostal podziobany przez nagini ktora nie wydaje sie byc jadowitym wezem.. ale skoro nigdy nie pojawilo sie nic o jego stanie no to po prostu jednak brak konsekwencji
A zrob film o kotce pani figg bo możliwe że ta kotka była animagiem (zakon feniksa rozdział 2)
Aż mi się przypomina jak tak naprawdę powinien się zakończyć Harry Potter insygnia śmierci.
Najprostsze wytłumaczenie, dlaczego ciało Snape'a nie zostało złożone wraz z bohatersko poległymi w Wielkiej Sali?
Otóż Snape nie był przez nikogo (no może poza Harrym) uznawany za bohatera. Społeczeństwo magiczne miało go za śmierciożercę, więc nikt go zwyczajnie nie chciał ułożyć obok bohaterów. Nie pamiętam jak i kiedy Harry wyjaśnił innym, że Snape był jednak dobry.
Ale mistrzu Snape dostał po tętnicy 😅 No i Nagini to chyba dusiciel był xD
wątpię że dusiciel, bo nikogo nie udusiła. zawsze atakowała kłami.
@@abyx9217 dusiciele też mają kły xd
@@Lvffy2115 ale duszą swoje ofiary a nie gryzą. i duisciele raczej z tego względu nie są jadowite.
dont do that.. dont give me a hope.