Dlaczego rosyjski poborowy zabił ośmiu kolegów?
HTML-код
- Опубликовано: 4 окт 2024
- W 2019 roku Ramil Szamsudinow zastrzelił ośmiu kolegów i ranił kolejnych dwóch. Dlaczego doszło do tej tragedii?
Mój Patronite - patronite.pl/m...
Mój PayPal - www.paypal.com...
Podcast - bit.ly/3dQvB4Y
Grupa na FB - / 851407188782869
Kanał autora intro - bit.ly/2QugTqX
Moje książki na lubimyczytac.pl - bit.ly/2G2HG4C
Mój Facebook - dziewiatezycie
Instagram - tenstrzyzewski
Wybrane źródła i lektura dodatkowa:
www.interfax.r...
www.interfax.r...
novayagazeta.r...
tyumedia.ru/129...
72.ru/text/cri...
72.ru/text/cri...
72.ru/text/cri...
www.kommersant...
web.archive.org...
cyberleninka.r...
Nie chodzi tylko o zmęczenie lub upokorzenie. Przeżyłem ten sam rozkaz mojego porucznika. Po kilku godzinach wkładania i zdejmowania stroju obrony przeciwchemicznej (w gwarze żołnierskiej - opex) mundur jest przemoczony potem a twarz poparzona przez gumę ocierającą się o skórę przy wkładaniu i zdejmowaniu maski.
Szczerze współczuję
zajebiste te rozkazy, czy to poprawia sktueczność obronną naszego kraju?
I takie kurwy właśnie siedzą i pastwią się sadyści nad innymi bo wszyscy na to przyzwalają i ignorują takie zachowania .. lepiej umrzeć młodo niż żyć długo i patrzeć na ten smutny nienawistny swiat
Śmieszy mnie nazywanie śmierci oprawców "niewyobrażalną tragedią". Gdyby nie byli takimi skur.synami to nic by im się nie stało. Karma zadziałała i słusznie gniją teraz w ziemi, a temu gościowi należy się duży metal za ochronę swojej godności
Racja 👍
Dokładnie żałują ich podobne chuje którzy myślą że gdy są trochę więksi i agresywniejsi mogą mieszać inteligentniejszych i bardziej wrażliwych z błotem choć nie raz Ci ludzie gdyby nie wojsko byli by super architektami ,informatykami itp nie każdy jest stworzony do bycia psem gończym na smyczy władz lub dowódcy
Homoseksualny gwałt wskazuje na dość specyficzna grupę władająca ta armia.
@@chrzescijanie Na tym tle doniesienia o gwałtach homoseksulanych na ukraińskich cywilach wydają się być wiarygodne
Byłem w wojsku ,pobór wiosna 89 ,jw 3117 bydgoszcz ,fala tam była tak wynaturzona że kilka razy w desperacji nachodziły mnie takie myśli jak tego chłopaka ,wszyskiemu byli winni trepy ,którzy doskonale wiedzieli co się wyprawia i nie reagowali na tą patologie
Dokładnie tak jest jak piszesz za to odpowiedzialność powinny trepy ponieść łącznie z degradacją do szeregowego i więzieniem
Ja od pierwszego dnia w wojsku mowiłem trepom jak mnie nie szanujesz to cie odjebie .
A mówiąc "trepy" macie na myśli, zawodowców na górze?
@@BartekSychterz tak "Trep to w większości patologia która posiada władzę" to jest jak z małpa im wyżej w hierarchii i wyżej na gałęzi tym więcej władzy która nadużywają i się znęcają nad poborowymi. Ja miałem prze rypane znęcali się jak mogli , musztra, bieganiem ,wydawaniem bezsensownych rozkazów , ale nigdy mnie po moim postanowieniu nie uderzyli wiedzieli że zabije i po 8 miesiącach miałem spokój. Ja zawsze mówiłem później małolatom że nie będę się nad nimi pastwił ale nauczę ich przeżyć i przejść ten okres tak jak potrafię najlepiej. Rodzice którzy znęca się nad swoimi dziećmi bo człowiek który przychodzi do wojska jest jak małe dziecko , tworzą potworka który w najmniej odpowiednim momencie strzeli im w plecy.
@@SurG30n Czyli, im więcej gwiazdek na pagonach, to większy buc i zwyrol?
serdecznie współczuję chłopakowi. Nie zasłużył na tyle lat odsiadki
Każdy współczuje biednemu chłopakowi który zabił ośmiu ludzi, a nikt nie pomyślał, że jako osoba która całe życie interesowała się służbą wojskową i jeździła na obozy militarne nie słyszał o istnieniu fali w wojsku.
Zwykłe osoby które nie interesują się służbą jakoś potrafią przeżyć pobór bez organizowania zamachów terrorystycznych.
Na odsiadkę zasłużył.
Natomiast nie zasługuje żaden człowiek na gnębienie.
A jeśli już tego gnębienia się dopuści, to czy wymierną karą jest śmierć lub dożywotnie kalectwo?
@@krzkam7792 Za gnębienie innych trzeba ponieść konsekwencje a brutalność w Rosji jest szeroko znana ... pajace myśleli że będą bezkarnie robić z człowieka gówno i się zdziwili
@@krzkam7792 Tak bo założę się że gdyby doniósł wyżej na nich to by go tak pobili że by się zesrał ,do zwierząt się strzela z ludźmi się rozmawia
Mó tata opowiadał mi o WP w latach50. Mówił, iż normalna kadra to byli żołnierze , którzy przeszli front i tułaczkę, a reszta to karierowicze i gnidy
Panie Marcinie, sam miałem zaproponować podobny temat. Pamiętam jeszcze jedną szokującą sprawę dotyczącą fali w armii rosyjskiej sprzed około 15 - 20 lat. Poborowy żołnierz był maltretowany do tego stopnia, że skończył w izbie chorych, ale przez wiele dni nie sprowadzono specjalistycznej pomocy, aby sprawa nie została rozdmuchana na cały kraj. Skończyło się martwicą, w wyniku której amputowano mu nogi i genitalia. Po wyjściu do cywila udzielał się jako aktywista przeciw fali w wojsku.
Dokladnie była to noc sylwestrowa z 2005 - 06 Andrej Sytschow był przywiązany do stołka i torturowany (przez pijanych oficerów jednostki) wielokrotnie gwałcony. Wszystko wyszło na jaw po tym jak pielęgniarka szpitala do którego trafił Sytschow powiadomiła instytucje praw żołnierza cytat: "Nigdy w życiu nie widziałam tak bestialskiego i nieodpowiedzialnego zachowania ze strony oficerów". Ljudmila Sintschenko (prezes instytucji): W rosyjskiej armii żołnierz jest traktowany jak śmieć jest nic nie wart dla przełożonych i kraju któremu oddaje służbę"
Edit: Z tego co pamietam to w 2005 roku zmarło ponad 15 żołnierzy w skutek "diedowszczyna" to jest oficjalna liczba ofiar ale śmiertelnych jest duża więcej są zamiatane pod dywan
Fenomenalny odcinek
To tylko objawy rosyjskiego modelu cywilizacyjnego, uzyskiwanie szacunku poprzez przemoc i dominację.
że niby gdzie indziej nie ma dominacji? Dowiedz się co wyprawiał Blackwater w Afryce, zabawiali się też homoseksualnie między sobą - znajdziesz zdjęcia w sieci.
'Opuszczenie' to jest typowy atrybut 'russkiego' świata. Nic dziwnego, tam to się dzieje regularnie. A to co zrobił ten chłopak to uważam, że każdy godny człowiek zrobił to samo.
Myślisz, że u nas nie dzieją się takie rzeczy? Jesteś w srogim błędzie, po prostu u nas nikt nie ma jaj by odstrzelić chwasty.
@@papaversomniferum2365 Bzdura, Fala była kiedyś i zdarzały się przypadki żołnierzy biorących prawo w swoje ręce.
@Wojtek Osowski What !!!
@Wojtek Osowski Co?
+1, zgadzam się z tym. Moim zdaniem najpierw przed skazaniem takiego człowieka trzeba go przepadać czy na pewno jest w 100% zdrowy psychicznie, a dopiero po tym wymierzać takie kary. No i oczywiście lepsze zbadanie sprawy. A tak to co, porządny gość stracił 20 lat życia.
24 lata kolonii karnej dostał, a sam się zgłosił do wojska... Gdyby nie zgłosił się na ochotnika, to teraz jadłby z rodziną obiad przy stole. Szkoda mi tego chłopaka jak nie wiem
Szkoda takich ludzi, zawsze smutno mi się robi jak słyszę takie historie. Wojsko powinno byś ostoją dyscypliny i hierarchi. Mój ojciec opowiadał mi że, na zakończenie swojej służby chcieli pobić na śmierć swojego oficera za to że się na nich wyzywał. Najgorsze jest to że taki poważny problem jest niestety zamykany pod dywan.
Patologią jest sam fakt potrzeby istnienia wojska, więc nie dziwne, że patologię sieją też i ludzie, którzy wojskiem rządzą.
Mój znajomy w pracy który odbywał służbę wojskową pod koniec lat 80 opowiadał, że koniec służby oficerowie mieli kilka dni wcześniej niż reszta żołnierzy. Jak się spytałem czemu,to odpowiedział mi, że gdyby oficerowie wyszli z koszar równo z nimi, kilku by zatłuczono pewnie na śmierć.
@@danielratajczak2682 Nie chodziło przypadkiem o podoficerów? Za nieboszczki PRL, kaprale byli z poboru. Oficerowie po prostu szli do domu, ewentualnie na flaszkę do kasyna. Owszem, były jeszcze bażanty, czyli podchorążowie rezerwy, absolwenci studiów wyższych którzy odbywali służbę w wojsku. Ale zazwyczaj oni mieli wywalone na wszystko, raczej poborowi ich lubili.
@@arkadiusztomczak5551 być może, jak nie zapomnę to go zapytam
@@danielratajczak2682 :)
Это не один случай, таких по стране много, каждый год 110 тысяч молодых людей идут в армию, но не всякий возвращается. Суицид в армии распространен. Когда человек идёт на то, чтобы убить других людей, то он выбирает не жить. Extremalne samobójstwo
W tytule sformułowanie "koledzy" jest troche naciągane... To byli zezwierzęceni degeneraci i jeśli naprawde dochodzilo do takich rzeczy to nie potrafię tego chłopaka potępić za to co zrobił bo na jego miejscu zrobilbym to samo
Od znajomego ze wschodu usłyszałem taki komentarz na temat Dziadowszczyzny."Wszyscy na świecie boją się naszej armii,najbardziej jednak boimy się jej my będąc w wieku poborowym".Ten dosyć wymowny komentarz zaczyna uświadamiać jak spatologiczniała jest instytucja Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej w kwestii dyscypliny wśród kadr.
Dlatego ta armia to tylko ilość, a nie jakość.
Tam każdy u władzy jej nadużywa, zachowuje się jak zwierzę. Zwłaszcza w strukturach siłowych, militarnych.
To jest patologia trwająca od lat i niezależnie od czasów, czy to armii carskiej, sowieckiej czy współczesnej rosyjskiej. U nas też by to miało się nadal gdyby nie przejście na wojsko kontraktowe.
@@penclaw Oczywiście że normalny człowiek jest zdolny zabijać, służąc w armi. Wyszkolony żołnierz, po prostu wykonuje rozkaz. Zabicie wroga, to nic osobistego. Większości ludzi, takie działanie kojarzy się z jakimś morderczym szałem i nienawiścią. Żołnierz wykonuje zadanie, gdzie zabicie wroga służy jakiejś większej sprawie. Oczywiście, cechy charakteru żołnierza, odbiegają od cech przeciętnego człowieka, ale daleko im do cech psychopaty czy człowieka zdemoralizowanego. Nie ma miejsca we współczesnej armi dla takich ludzi.
@@penclaw @@penclaw Zacznę od "większej sprawy". Nie chodzi mi tu o jakieś wzniosłe idee, typu wolność ojczyzny. Chodzi o zadanie do wykonania, gdzie na przeszkodzie stoi żywy przeciwnik a pozostawienie go przy życiu uniemożliwia wykonanie tego zadania. Nie jest ważne o co walczy, bo nie o tym jest rozmowa.
Jeśli zaś idzie o zabijanie królików, to nie jest żaden test bezwzględności🤣. Zabicie jedzenia, jest raczej normalną sprawą. Przecież nie będą jedli żywych królików. Nie wiem ile masz lat, ale wiedz że dla pokolenia urodzonego w latach sześćdziesiątych, zabicie kury, kaczki, królika, to nic nadzwyczajnego. Takie wspomnienia z dzieciństwa ma większość ludzi wtedy urodzonych. Normalnie robiła to babcia przed niedzielnym obiadem i nikt nie mówił, że jest zdemoralizowana czy bezwzględna😂.
Postępowanie tych rosyjskich żołnierzy nie ma nic wspólnego z wojskowym szkoleniem.
I pomyślcie że nadal istnieją ludzie którzy chcą powrotu takich czasów gdzie rządziła "fala".
Dziś to ludzie którzy mają też 900 nakładek na FB i komentują obrażając przeciwników politycznych. Innymi słowy, smutni ludzie którzy potrzebują się wygadać i uwagi
Jeśli "fala" w danej jednostce wypracowana była przez pokolenia i miałem takiego kapitana -Szeklowski do dzisiaj go pamiętam a mam50lat i poskarżył byś się na "fale" to przenosi cię do kompani regulaminowej , żal mi było tych gości . Bez uśmiechu , bez życia , bez rozrywki , bez głupot , śmierć własnego "JA" regulaminowo jesteś mumią takim bezmózgim narzędziem , wytrawią cię jak stal , wykują i nadawał byś się tylko na KAPO, zero kawy,zero luzu ,papierosów,zero imprez,zero dziwek czy alko (ale znałeś wszystko) broń ,nazwiska wszystkich żołnierzy , kadry, wszelkie regulaminy na pamięć , nawet budowę jednostki i wszelkich nie potrzebnych nikomu nie przydatnych rzeczy . Na fali miałeś luz od 15.00 oczywiście że , były zabawy , tak śpiewałem w szafce , robiłem dzięcioła , walczyłem z wężem , był i baranek i tornado w pokoju . Ale to uczy dystansu do wojska , siebie i innych . Po drugie jak możesz ocenić walkę z wężem skoro nigdy tego nie robiłeś ??? pokazywało taż kim jesteś , co potrafisz i czy można z tobą normalnie po gadać . Regulaminowo jesteś robotem i gówno ci wolno . Na "fali" żołnierze trzymali się w kupie i bronili się na wzajem . A regulamin dojechał każdego . Jeśli zaś "fala" była chora ?? bo jakiś "tykacz" czy sierściuch miał ambicje to w polskim wojsku byli szybko przenoszeni gdyż dowódca chce mieć spokój po 15.00 a nie ciągłe wezwania na jednostkę :) .
Mały przykładzik takie coś jak poranna gimnastyka "fala" szła w koszulkach i spodniach , regulamin góra skóra dół slipki (gbs) kilka dni w roku tylko rano jest ciepło w polsce.
Fala to super sprawa oddziela facetów od biedroniow Marwoj 84-87
@@arturmendel9793 Szkoda że podczas służby nie było takiego Ramila Szamsutdinowa, ciekawe czy też byś twierdził że to super sprawa jakby wypalił z kałacha i zabił kilku Twoich "kolegów" i zarazem Ciebie ;)
@@flynn6990 To wtedy nie musiałbyś pisać tego komentarza i rozkminiać co by było, a kolega Artur Mendel nic już by nie twierdził 😄 Pozdro
Jak zawsze odcinek na bardzo dobrym poziomie pozdrawiam
Trudno komentować zachowanie państwa, które traktuje obywateli jak niewolników.
Państwo PRL też to tolerowało...większość tych obyczajów weszła do WP... do końca lat 80 tych
@@andrzejkorotarz3446 najlepszym przykładem była milicja, która nie była po to aby służyć i bronić, ale żeby siłą kontrolować społeczeństwo. Szkoda, że te czasy wracają.
Tak bywa jak patriota zderza się z zepsuciem państwowych instytucji, jeden zwątpi inny się załamie a inny będzie walczył z podniesioną głową. Szkolony od małego na żołnierza walczył tak jak potrafił, strzelał, medal zamiast łagru dla bohatera ;)
Rosji to raczej medal i DO łagru
To jest przykład ilu skurwieli potrafi zajebac tylko jeden człowiek z poczuciem sprawiedliwosci
Dobry materiał.
Sporo nowych żeczy się dowiedziałem.
Mam nadzieję że takie przypadki w końcu wyeliminują falę.
Mój mąż był ostatnim rocznikiem wypuszczonym przed stanem wojennym, czyli wiosna '81. Popłakałam się, kiedy mi opowiedział, co z nim robiono w wojsku. Nie pomyślałam tylko, że mógł mi nie opowiedzieć, co on potem robił innym. Nie znałam wtedy dokładnego znaczenia słowa "psychopata" - myślałam, że jest neurotykiem i trzeba mu pomóc. Uciekłam kiedy pobił mnie do wstrząśnienia mózgu.
Potem w wojsku był mój młodszy brat. Wtedy służba trwała już tylko rok. I on ten rok właściwie przesiedział tam w anzlu. Bo się stawiał. Za hardy był, żeby sobie pozwolić, to siedział. Nawet ojca do jednostki wezwano :D
Piszecie, że w polskim wojsku nie ma już fali w takim stopniu. Oby.
Mój syn nie chciał do wojska - jeszcze było poborowe - i wspierałam go w tym bardzo. Jedyny mój kolega, który się oburzył, bo przecież Młody bez wojska nie będzie mężczyzną, sam ma poważne zaburzenia emocjonalne.
W moim odczuciu wojsko to dno.
Szkoda tego chłopaka. W więzieniu to samo :(
Historia jak w "Full metal jacket".
Coś podobnego chciałem napisać.
Tyle, że tam była część szkolenia, a nie dawanie wolnej ręki zwyrolom, bo kadra chce mieć spokój, kiedy wychodzi do domu.
Bardziej jak w Krollu
@@unglaubiger1054 Bardziej jak w "Samowolce"
@@kruk7240 prawda
Słusznie postąpiłem studiując 13 lat by uniknąć służby w LWP.
Przymusowy pobór to niewolnictwo. Dobrze, że tego nie ma u nas.
Ale jest wielka grupa debili którzy uważają że "teraz do Ci geje w rurkach to by im się przydała służba przymusowa to by ich nauczyło męskości"
@@EmisariuszNocy ta, najśmieszniejsze jest gdy tą grupą są janusze z brzuchami piwnymi, którzy za komuny trzęśli się przed milicją albo jakieś roszczeniowe kobiety.
Czy jest jakaś strona internetowa lub inne przedsięwzięcie gdzie można okazać solidarność, wsparcie dla tego honoru i godności broniącego Żołnierza?
Należałem do jednego z ostatnich roczników poborowych i tak się złożyło, że trafiłem do jednostki gdzie była fala. Nie powiem, nie raz było naprawdę ciężko ale z chłopakami z rocznika tworzyliśmy zgraną ekipę i wspieraliśmy się nawzajem. Jeśli chodzi o kadrę to było dwóch oficerów, którzy potrafili uprzykrzyć życie. Szczególnie jeden z problemami osobistymi (sprawa rozwodowa). Ale większość kadry to byli ludzie pomocni, z dobrym nastawieniem do poborowych. Moim zdaniem fala to zjawisko osłabiające morale czyli de facto działające na niekorzyść armii. Co ciekawe w mieście gdzie stacjonowałem była druga jednostka i tam fali nie było. Wiem to z rozmowy z poborowym służącym tam. Jakże inne było jego nastawienie do służby od tego, które było u nas. Dobre samopoczucie pomaga lepiej wykonywać swoje obowiązki.
Jeśli bronił siebie przed patologia tych chorych ludzi to dobrze zrobił. Dobrzy zdrowi normalni ludzie nie chcą takich drastycznych kroków podejmować Ale skoro nie dają wyboru to śmierć jest odp kara.
To wśród swoich takie rzeczy to pomyślcie w warunkach konfliktu co by robili. Żołnierz powinien być moralnie zdrowy..I się taki trafił, szacun za desperacje.
Zawsze bawi mnie ten argument, że "był ojcem/synem - wielka strata", co to wnosi? każdy jest czyimś dzieckiem, a to, że jakiś zboczeniec jak np. pedofil jest też ojcem, to oznacza, ze trzeba go traktować łagodniej? wtf
Jeśli już to rodzinę tego zwyrola.
Łatwo oceniać "zwyrola" kiedy nie było się w ruskiej armii gdzie panuje taka fala, że wielu poborowych nie przeżywa wojska nie idąc w ogóle na wojnę. Rosyjskie matki nieustannie drżą o swoich synów bo wielu wraca do domu w worku foliowym lub jako inwalidzi na całe życie (powtarzam - nie powąchawszy prochu) Pooglądaj sobie "żarciki" w ruskiego wojska w ruskim necie - totalny sadyzm i patologia - życie ludzkie to tyle co splunąć - prawa dżungli i nic więcej. Nie wypowiadaj się więc tak jednoznacznie nie znając sytuacji do końca
@@wojtek71k chyba czegoś nie zrozumiałeś, pisząc "zwyrol" miałem na myśli właśnie te zabite trepy które się pastwiły.
@@E.Wolfdale Sorry, faktycznie źle zrozumiałem. Jeszcze raz sorry za tyradę.
@@E.Wolfdale Zamiast "tego zwyrola" użyj "tych zwyroli", a nie będzie nieporozumień :).
@@vipr20111 Witam, troszkę nie rozumiem twojej wypowiedzieć bo jedno mówisz tak a wychodzi drugie bo jeśli chodzi o szczepionki to zawsze będą winni ludzie że się zarazili a Nie państwo czy naukowiec a jeśli chodzi o to że ktoś miał dobrą opinię to nie znaczy że w środku się gotowało i w końcu odpalił się ,,przyczyna i skutek,,, czego była końcowa reakcja.
Sam to kiedyś w wojsku przeszedłem i byłem ścigany przez swoich, do czasu gdy jednemu z nich na warcie pokazałem kulkę że to będzie jemu przeznaczona. Od tamtego momentu miałem już spokój. Fala to przykre zjawisko i niepotrzebne nikomu.
Obowiązkowa służba to głupota ...a miejsce gwałcicieli jest jedno ...piach
Jak szybko wpadł materiał. Dziękuję :)
Gieroj, mołodjec !
Szkoda, że tylko ośmiu a nie np. ośmiuset albo...
16:00 Na pewno winą, za takie patologię (i jej konsekwencje), ponosi armia i państwo.
Bo w hierarchicznej strukturze, to ci na górze, ponoszą odpowiedzialność za tych na dole.
A przynajmniej powinni ponosić, bo za to biorą pieniądze
@ To nikt, z kadry oficerskiej, nie poniósł kary za to?!
@@BartekSychterz nic o tym nie wiem
@W sumie, Rosja jako państwo (nie naród!), to jest jedna wielka patologia systemowa, stworzona tak, by gnębić tych na dole obywateli, aby dać możliwość bogactwa i dobrego życia tym na górze. Np Putina z wierchuszką.
@@BartekSychterz Miedzy innymi dlatego Putin jest zlym przywodca
No, tak. Niby nie wiemy jak było, bo władza mówi, że fali nie ma, ale z drugiej strony widziałem nagrania z rosyjskiego wojska i sposób w jaki ci żołnierze są poniżani jest odrażający. Tak sobie myślę, że gdybym sam znalazł się w takich okolicznościach, to też bym ich pozabijał.
Nikt nie powinien być krzywdzony i sądzę, że mamy prawo się bronić, gdy ktoś nam zło wyrządza. Osobiście sądzę, że ten młody człowiek musiał zostać popchnięty do tego co zrobił w bardzo nieprzyjemny sposób
to nie jest takie pewne czy byś to zrobił, zabe sie gotuje stopniowo, jak myslisz jak to zrobili ze 200 ludzi trzymalo tasiace za drutami i gazowalo nowoprzywozonych ?
Cześć mógłbyś nagrać odcinek o "Dagach" w rosyjskiej armii . O znęcaniu się nad rosyjskimi żołnierzami słyszałem że niezłe rzeczy się tam działy i dzieją . Pozdro!
Jakich dagach?
@@plrc4593 O Dagestańczykach w Rosyjskiej armii . Terroryzują i zastraszają rdzennych Rosjan w wojsku a nawet dowódców . Wpisz sobie po rosyjsku Dagi w rosyjskiej armii i poczytaj sobie artykuły .
tez chetnie obejrze taki odcinek
@@plrc4593 Po naszemu- fala. Inne określenie to diedowszczyzna, od dziadki, czyli starszyzna która jest dłużej w armii.
Swietny film.
W kazdej armii, ktorej oficerowie nie szanuja swoich zolnierzy jest skazana na porazke.
Dobrze Zrobił!!!
Ogólnie bardzo dobry ma Pan kanał lubię Pana oglądać
Zjawisko tzw. Fali, a o tym jest mowa, to temat od zawsze kontrowersyjny. W Polsce to już w zasadzie przeszłość, od momentu kiedy armia przeszła na kontrakty. Jedynie można podpaść a co za tym idzie wylecieć z woja (najczęściej dotyczy to takich którzy są na kontrakcie terminowym ale z jakichś względów nie spodobali się lub podpadli przełożonym i wskutek ich opinii nie dostali przedłużenia kontraktu).
Jednak w Rosji, która nadal stosuje archaiczny pobór wojskowy, który średnio ma się do zdolności bojowych (Już Napoleon mówił, że jeden żołnierz zawodowy wart jest dziesięciu rekrutów. W armiach masowych koszty bytowe pochłaniają takie środki, że zawsze będą gorzej wyposażone i wyszkolone. Dostępność "mięsa armatniego" z reguły podnosi też poziom akceptowalnych strat i dopuszczalnego ryzyka - patrz sowiecka sztuka wojenna. Żołnierz ma się nauczyć wszystkiego w warunkach bojowych lub zginie.) jest to nadal zjawisko patologiczne i jak widać powszechne mimo że od lat się z tym walczy i nie raz były głośne sprawy, takie jak Sprawa Sakalauskasa (dla zainteresowanych- jest artykuł na rosyjskiej wikipedii), żołnierza wojsk wewnętrznych pochodzącego z Litwy który w wyniku gnębienia przez przełożonych, zastraszania a nawet próby gwałtu na nim przez członków oddziału, postanowił zastrzelić ich a następnie próbował zbiec. Orzeczono potem że jest niespełna rozumu ale jego dalsze losy są nieznane- jedne źródła mówią że wyszedł z kliniki psychiatrycznej i założył rodzinę, inne że nadal jest leczony. Trochę sprawa przypomina fabułę filmu Strażnik z 1989 roku, który jednak nie był wzorowany na całej sprawie. Przez to orzeczenie miał względne szczęście gdyż w takich przypadkach KGB miało nakaz zastrzelić niebezpiecznego delikwenta.
W każdym bądź razie powstało sporo filmów o takiej tematyce (fali czy generalnie nieludzkiego traktowania w wojsku) ale niektórzy nadal będą się upierali że pobór to coś wspaniałego. Jak na ironię najczęściej tacy którzy się sami wymigali od służby wojskowej i guzik mają pojęcie lub dziadki o mentalności lat 70-tych czy 80-tych kiedy naszym wrogiem było NATO a nie gdy dzisiaj jesteśmy sami w NATO. I mówię to szczerze jako zawodowy wojskowy.
Są ludzie którzy nie pozwolą się upodlić, ale to rzadkość.
Armia w której jest fala , to chora armia. Wróg zewnętrzny nie jest potrzebny.
Dobry i trzymający w napięciu odcinek. Chętnie obejrzał bym film Twoim wykonaniu, o tajnej jednostce w Bornym Sulinowie 1945-1993, ale jeszcze nie jestem patronem. Pozdrawiam
Za komuny i chwilę później wydaje mi się, że było tak : raczej był rytuał młody-stary ale raczej z ulgami od roboty dla starych no i pewnymi nadobowiązkami dla młodych. Opócz czasami werbalnego kpienia czy nawet poniżania młodego to nie byłem świadkiem fizycznego znęcania się.
Ale zaznaczam: słyszałem legendy pt.:
1) "jaka tokiedyś była fala" albo
2) "jaka to gdzieś tam jeszcze jest" - nie będę wymieniał gdzie - bo każde pokolenie miało takie legendy , które były pewnie w jakkimś stopniu prawdziwe . . . .
Problem w Rosji jest zupełnie inny:
1) Tam całe to społeczeństwo, cały wschód przeżarty jest głęboko zakorzenioną i rozbudowaną kulturą "bałatnych" czyli kulturą kryminału, wschodnia kultura przemocy, która po części wypełnia monstrum tzw. "rosyjskiej duszy".
2) Tam ta kultura jest zrozumiała i niejako wyssana z mlekiem matki jak na Sycylii.
3) To czym jest tamtejsza armia jest tylko odbiciem tego co opisałem powyżej.
4) Rosjanie nie poznali innego sposobu ogólnego behavioru w społeczeństwie niż przemocowe.
~~ Z resztą - nie oni jedni.
2:37 ehhh zwalanie winy na gry, klasyka !
3:40 Myślę, że takie wychowanie młodzieży jest ok, jeżeli jest DLA CHĘTNYCH. Są zapewne młodzi ludzie, którym by to pasowało. Ale żeby nie było tak, że są przymuszani przez rodziców, państwo itp.
nie mozna przesadzac bo nie wiadomo na jakie ziarno sie trafi.. ludzie maja rożną wrażliwość różne poczucie wartości, godności, różne cnoty lub ich brak. Niektórzy mordercy to psychole, a niektorzy maja duzo dalej lub blizej granice od bardziej przeciętnego czlowieka i dochodzi do różnych patologii
Tak, ale dla takiej młodzieży powinno być jakieś harcerstwo czy inni skauci. Niech się pobawią w robienie obozu, niech sobie gotują grochówę i grają w podchody, niech nawet postrzelają z wiatrówki czy KBKsu, ale takie miękkie wprowadzanie do armii to chyba lekka przesada. Wydaje mi się, że 15-16 lat to minimum do dania komuś kałasza do ręki.
@@bartoszmajchrzak2225 obozu? Koncentracyjnego?!
Przykre prawdziwe bolesne 👍❤️
Cześć Marcin! Dzięki wielkie za zrealizowany materiał o "fali" w wojsku rosyjskim o który kilkakrotnie prosiłem! Jak zawsze łapka w górę! Pozdrowienia !
To w sumie tylko jeden incydent, nie wykluczam kiedyś bardziej pełnego materiału, choć charakter zjawiska jest taki, że poszukiwanie informacji na pewno potrwa
@ Jeśli zrealizujesz jakis dłuższy/bardziej obszerny materiał to na pewno go obejrzę, mimo wszystko dzięki wielkie za ten bieżący!
@ Jeden ujawniony incydent i być może najbardziej skrajny.
W Polsce też tego było pełno.
Środki pozaregulaminowe - należy to eliminować za wszelką cenę. Po co nam regulamin? Jeśli nie jest przestrzegany?
Dla zasięgu
Oby więcej takich dzielnych i mądrych ludzi. także u nas
Zastanów się co wypisujesz.
@@BartekSychterz Chłop mądrze mówi, brakuje w WP podobnego bohatera, bo fala jest ta sama.
@@papaversomniferum2365 On chce, by każdy kto był ofiarą, się mścił w ten sposób.
A tam były, dwie osoby niewinne. Sam ten "bohater" to przyznał.
@@BartekSychterz
Ale takie postępowanie zmusza wierchuszkę do zmian w armii albo człowiek nie będzie pewny dnia i godziny w jednostce. Bez skrajnych przypadków wszystko będzie zamiatane pod dywan i oficerowie będę machali ręką na to.
@@charonboat6394 Nic takie działanie, nie daje. Nic to nie zmieniło w Rosji. Nie można czcić, go jako bohater. Jest ofiarą. Ale i też bandytą.
Ciekawy odcinek 😎
Kolejny przykład że wojsko powinno być tylko zawodowe . ZERO poborowych
Najlepiej z zagadnieniem diedowsciny spotkałem się w książkę ,,Jak zostaje się albinosem” Stankusa Zigmasa gdzie autor opisuje swoje wspomnienia z Afganu gdzie ,,fali” doświadczył, a potem sam był ,,dziadkiem” i robił to samo innym, skarbnica anegdot i ciekawostek o stanie Armii Czerwonej z początku interwencji.
A jest po polsku?
@@acyrzuk Jest
Przykra sprawa. Jak byłem w wojsku to u mnie na jednostce też była fala. Wiem z doświadczenia, jak można być gnebionym aż do takiego stopnia że Ci się odechciewa wszystkiego. Relację w wojsku jakie panowały dobrze oddaje film samowolka ale to już przeszłość jeżeli chodzi o naszą armię. Myślę że chłopak był tak mocno dociskamy że nie wytrzymał falii. U nas nie było gwałtów oraz homoseksualnych ekscesów bo jak by były mogło by się skończyć różnie szczególnie, gdy miałeś warte i pełny magazynek . Co do kadry, kadra dobrze wiedziała co się dzieje na kompani ale było na to ciche przyzwolenie. Kadra również potrafiła nas nieźle przepier.... ale działo się to wtedy gdy było ostre przegięcie 😉 .
Ciekawe, że w rosyjskiej armii panuje taka "kultura" lub inaczej chlew to wiadomo. Ale że w jednostkach atomowych jest dopuszczalna taka patologia i niekompetencja w zarzadzaniu to jest nieco przerażające.
U nas jest to samo. Tylko głowic jądrowych nie mamy.
@@papaversomniferum2365 nie jest tak samo, w naszej armii nie ma fali dlatego, że nie ma służy zasadniczej
Już nie ma*
Tak na prędkości 1.5 mozna nawet obejrzeć
Doskonały materiał
Z tak zwaną diedowszcziną miałem okazję zetknąć się podczas zasadniczej służby w WP podczas wyjazdu na poligon podczas wspólnych ćwiczeń. Były to lata 77 do 79 i zorientowałem się że gnębieni młodzi żołnierze w przypadku konfliktu najpierw strzelać będą do swoich a nie do wroga. To mocno zdemoralizowana armia. W WP też była fala ale kadra nie brała w tym udziału ,wręcz zwalczała to. Swoją drogą jaką mentalność może mieć oficer wychowany od ,13 roku życia w szkole kadetów, gdzie wpaja mu się że jako oficer będzie miał pełną władzę nad poborowymi żołnierzami. Ta armia ma sprzęt, nowoczesną broń ale nie sądzę że w stosunkach międzyludzkich cokolwiek się zmieniło.
W czasach poboru zjawisko fali było na rękę kadrze zawodowej. Po godzinie 15 na kompani nie było żadnej osoby z kadry zawodowej. Zmieniło się to w na początku lat 90.Zostały wprowadzone dyżury. Ktoś z kadry zawodowej przebywał tam od 14 do 22. Utrzymanie 40 lub 50 młodych ludzi w ryzach stanowiło wyzwanie. Tym zajmowali się dziadkowie. Jeżeli była to jakaś kompania techniczna do której trafiali się poborowi z jakimś zawodowym i technicznym wykształceniem to wynaturzeń było mało. Najgorzej było w kompaniach liniowych do których brano wszystkich. Tam rządziła patola.
No to zrobił im opuszczanie,opuścili ten świat
Bardzo ciekawy odcinek! Co do tych wątpliwości skazano go na za dużo, w taqkiej sytuacji każdy by się bronił! A co do tego , że jego "ofiary" miały rodziny, być może oni te rodziny też katowali, być może te rodziny też odetchnęły z ulgą. Taka jest moja opinia. Pozdrawiam!
Cieszę się że służba w wojsku, jeszcze wtedy Ludowym, ominęła mnie. Długo nie byłem pewien czy aby z różnych powodów nie zaszczycą mnie swoją uwagą. Niewykluczone że i ja pod wpływem takiego traktowania jak opisane a istniejące również w Polsce zrobił bym dokładnie co ten rosyjski żołnierz.
Dzieńdoberek!
Ciekawy temat, zacząłem ogladać, ale nie dam rady słuchać tego Pana.
To nie słuchaj
Nie słucham, wyłączyłem. Z Twojego powodu, ale to nie Twoja wina.
...cóż dodać, cóż ująć?
Jest teraz znowu tam, gdzie nie chciał być (zakładał prawdopodobnie, że zostanie zastrzelony podczas swojej akcji), teraz nie dostanie do ręki broni, jeśli będą się na nim znęcać, to tylko chyba już samobójstwo będzie ucieczką. Jeśli popełni samobójstwo, łatwiej opinii publicznej będzie wytłumaczyć wszystko tym, że nie był normalny, może jednak lepiej jest nie iść do wojska.
Teraz wojsko demonstruje zasady więzienne i wymuszenia. Oficerowie wykorzystują niewielką grupę żołnierzy do zastraszania i kontrolowania dużej grupy innych żołnierzy.
zarabisty temat , dziekuje
Zabił w samoobronie dobrze zrobił
nie mówiąc już o tym konkretnym przypadku ale o zjawisku, "diedowszczina" w wojsku rosyjskim jest warunkowana socjoekonomicznie. Nie wiem jak brzmi pierwszy artykuł konstytucji FR, ale de facto powinno to być "worowat nie po czinu opasno". I tak, żeby polepszyć swój materialny status, generałowie mogą handlować mieniem wojskowym na dużą skalę, mniejsze przekręty robią majorowie i pułkownicy a młodszym oficerom pozostaje ograbianie podwładnych. Sztuka w tym, żeby poborowi sami oddawali swoje żołdy i co tam dodatkowo z domu dostaną. Właśnie do tego potrzebna jest kadrze fala, którą (jak wynika pośrednio również z tego materiału) to oni sterują. Ten od początku zdegenerowany system degeneruje się coraz bardziej, prowadząc w efekcie do takich przypadków. I nie umniejszając odpowiedzialności za zabójstwo, ten żołnierz może być również ofiarą.
Rozmawiałem kiedyś z ruskim wojennym. Opowiadał jak jego jednostka jest w środku lasu i na przepustkę czy urlop nie można się wybrać bo sam dojazd i powrót zajmie więcej czasu.
Kładki się spać o 11 i wstawali o 4.
Powinien dostać medal od dudy zabił 8 naszych wrogów chwała bohaterowi
Okropieństwo!! Mam tu na myśli jego los.
No oczywiscie, to wszystko przez porno i gry.
Chciałbym zobaczyć jak grasz w Stalkera jednocześnie opowiadając historię z twoich podróży
Ciekawe ilu z tych, którzy domagali się maksymalnie srogiej kary dla zabójcy, przekazało jakieś pieniądze na rehabilitację lub odwiedziło tego, który przeżył lub dało coś rodzinom zabitych.
Tego nie wiem
Serdecznie pozdrawiam wszystkich:)
Fajnie mają w tych łagrach.
Ciekawy materiał
Widzę że trepy w Rosji stosują te same metody gnębienia kotòw co nasi jak jeszcze był pobór, dobrze że u nas nie ma już poboru.
Za to mamy dużo fajnych chłopaków w rurkach z tęczowymi flagami, którzy będą nas bronić w sytuacji zagrożenia.
Za zabicie tych sadystów powinnien dostać szlify oficerskie i awans do specnazu - niestety Rosja to taki kraj, w którym problemów i katastrof nigdy nie ma, więc biedny dostał 25 lat koloni karnej...
A wyobraź sobie takie zakończenie. Chłopak jest przesłuchiwany, wchodzi oficer GRU i mówi mu: - To był ostateczny test. Obserwowaliśmy was kto się postawi i będzie walczył. Zdałeś egzamin jak nikt inny. Masz potencjał. Zostaniesz killerem w specsłużbach. Awans, kasa, szkolenie. Przechodzisz dalej. Tak się to powinno skończyć.
@@knopek65 Masz rację, kto wie - w końcu to Rosja tam nie takie cuda się zdarzały
No ale jak on sam wyznał zabił dwóch niewinnych, no niestety :(
@frank santiago Przede wszystkim ma być stabilny psychicznie, bo inaczej to tykająca bomba nawet dka swoich mocodawców. Nawet wysoka empatia nie przeszdzkasza w tego typu działaniach, kiedy jest to odpowiedni człowiek liczą się inne cechy.
Odpowiedzią jest "fala" wśród poborowych. Kto nie wierzy co "stare" wojsko robi z "młodymi", niech poczyta polecam Arkadij Babczenko "Dziesięć kawałków o wojnie"
dziękuję
Fala, diedowszczyna osłabia morale wojska do tego stopnia że całkiem dobrze wyszkolona i wyposażona armia nie jest w stanie wygrać żadnych wojen.
Rosyjska potrafi. Jak byś miał za plecami batalion NKWD strzelający każdemu, kto choć o krok się cofnie, to byś wygrywał. Znaczy - Ty byłbyś na 99,99% wśród poległych, ale Armia Rosyjska starcie by wygrała. W Rosji jest za dużo ludzi, żeby się tam kimkolwiek przejmowali. Przeciętny Rosjanin jest wychowywany od małego chyba do życia w stanie rezygnacji i kompletnej niemożności. Jedynie, co może, to pogodzić się z losem. Tak łatwiej. Jak "kriepostnyj rab".
Potem przy najbliższej okazji friendly fire się robi. Patologia i tyle, śmieszna sprawa gdy wyższemu dowództwu nie zależy na ukróceniu tego typu praktyk
@@pokrec 145 milionów to za dużo, na tak ogromne państwo?
Sam ten jeden przypadek sprawi, że w całym wojsku ludzie złagodnieją
Oczywiście , oficjalne wyjaśnienia wojska, wszędzie to samo, kto nie był w wojsku niech się nawet nie odzywa....
Witam byłem w polskiej armii w latach 87/89 też była fala bywało ciężko ale jakoś człowiek przeżył wcale się nie dziwię że ten żołnierz nie wytrzymał jest to okropne zjawisko i jeżeli kadra z tym nic nie robi takie rzeczy się zdarzają u nas swego czasu też
w tych latach nie było polskiej armi , okupant polski byl do 91r
Komentarz dla zasięgów 👍
...a dlaczego tylko ośmiu? ;)
Jeżeli władza mówi że niema problemu to niema problemu.
jeśli władza mówi że jest problem, to jest problem. Jeśłi władza mówi że nie ma problemu, to mówi.
bardzo dobry odcinek
Zabił ich. I bardzo dobrze. Takie śmiecie nie zasługują na to żeby żyć. Pełne poparcie dla tego chłopaka. Niestety Państwo to wielka machina w której ręka ręke myje. Już chłopaka skazali bo przecież nie przyznają oficjalnie co się działo w tej jednostce. Dzicz to mało powiedziane.
Mam nadzieję że o.Prowadzący zrobi osobny film o bohaterze walki z falą w LWP - Ochniku...
Nie jest potrzebny, Krool i Samowolka polecam. W latach 80 tak to mniej więcej wyglądało.
@@Zzwitold O ile pomnę ani w jednym ani w drugim nie ma wątku kiedy wrukwiony do ostateczności poborowy przy pomocy kałacha robi na jednostce porządek z dziadami...a i kadrze też by sie przydało bo oni - gnębieniem pośrednim całej drużyny za winy "lamusa" - celowo i z premedyterką gnębiąc drużynę w ramach zupacko pojętej odpow. zbiorowej a tak naprawdę wyręczając się "falą" w łamaniu charakterów czasu wojskowej przed-przysięgą koniecznej "urawniłowki" znanej skądinąd jako "unitarka"! - indukują w zgrai poborowej zjawisko odwetu na niezgule za cierpienia drużyny która "po 15-tej" kiedy kadra opuszcza koszary i idzie doma uprawiać życie rodzinne - ochoczo, na sali sypialnej "wstawia takiemu w p-iz-dę..." doprowadzając go do samobójstwa, do dezercji albo do słusznego jak w wykonie Ochnika krwawego odwetu na gnębicielach...
Ochnik nie był poborowym ale elewem szkoły oficerskiej w Zegrzu. Fala nie dotyczyla takich ludzi.
@@maras2306 Kim był tym był-szczegółów jego statusu nie znam ale - jak podali w ówczesnym T-ekspresie czy innych "Wiadomościach" powodem że gostek miał dość i pociągnął serią po 4-ce akurat idących na jego p-kt wartowniczy zmienników + rozprowadzający było gnębienie kotów "według fali" a on był jedną z ofiar tego gnębienia. A że charakterny był i w kaszę dmuchać sobie za bardzo nie pozwolił - mając ich wszystkich w komplecie skorzystał z wyśmienitej okazji i odpalił nużeńców jak mojego kolegę z pracy który w innej jednostce, też w latach '90 (postrzał w szyję) zginął zastrzelony z tych samych powodów...Ochnika po kilku latach zwolnili i przepadł w Bieszczadach w jakiejś sekcie które wtedy w IIIRP i nie tylko, vide Ukraina i Rosja, mnożyły się jak grzyby w mokrych kamaszach...
@@maras2306Ochnik był podchorazym szkoły oficerskiej łączności w Zegrzu lX 1989 .Zastrzelił kolegów z jego roku .Szkoła w Zegrzu to były studia oficerskie. Ocenił był ochotnikiem .Skąd to wiem? Byłem tam rok wcześniej. Podchorazowie nie mieli kontaktu bezpośredniego z żołnierzami z poboru.W kampaniach szkolnych fali nie było.
Tylu idiotów na raz co w wojsku nie widzialem już nigdy.Byle kmiot uważał się za lepszego ,bo służył 3 miesiące dlużej.Pewnie miał rację...szacun za odwagę.
"Kto był w wojsku ten w cyrku się nie śmieje"
@@RHaenJarr wojsko poborowe....zabawa kosztem młodych....
Swoje w życiu widziałem, nie będę go ocenić. Tak bywa...
Do wojska zawsze szły najgorsze elementy, tępaki, patologia. I mamy takie efekty jakie widać.
Czytając sam tytuł. Mając takiego kolegę nie potrzeba wrogów.
Co prawda filmy fabularne nie powinny być podstawą do udowadniania czegoś w dyskusji ale polecam powrócić do obejrzenia "Kroll" Pasikowskiego choćby dla przyjemności.
Albo my ich, albo oni was. Dobrze mówię?
Dobrze👍👍👍
Czyli to bohater walki z falą i bandą maszerujących rządkami pierwotniaków, kiedyś dostanie medal i wysokie odszkodowanie.
Powinien wystąpić z armii a jeśli nie mógł to postąpił jak człowiek
To był żołnierz poborowy - poborowy nie ma nic do gadania w tym względzie...
Cóż, tolerowanie z takich czy innych powodów przez kadrę zjawiska fali niestety czasem tak się kończy. W Polsce też bywały różne wypadki z tym związane choć nie słyszałem aby doszło do aż takiej eskalacji. Prywatnie uważam iż jakaś kara powinna być ale bardziej symboliczna niż dotkliwa. Być moze tez miast kolonii karnej owa osoba powinna trafić do zakładu psychiatrycznego - tym bardziej iż na 100% potrzebuje leczenia. Po takim czynie nie jest się zdrowym i nadającym się do funkcjonowania w społeczeństwie bez terapii.
Sądzę iż to jest problem nie tylko rosyjskiej armii.
Mój brat słożąc jako poborowy w armii polskiej (jeszcze za czasów komunistycznych), dostał się na trzy miesiące za „kratki”, bo w podobnej sytuacji pobił swojego przełożonego.
W komunizmie armia polska ??? JAK pogodziłeś to w swojej głowie ???????
Polska do 91r była pod okupacją rosyjską
@@Dario-anty-socjalizm. Tak to były polska armia. To że jest polska to nie znaczy, że służyła Polsce.
Zgadzam się w 100% iż cały kraj był pod okupacją rosyjską.