Tworzę dziki ogród warzywny. Na chwilę uciekam z Warszawy i tworzę eko ogród. Podążam za marzeniami
HTML-код
- Опубликовано: 20 сен 2024
- Początek maja. Wysiewam do gruntu pierwsze nasiona: ogórków, pomidorów, ziół. Tworzę dziki ogród warzywny.
Prowadzę też WydawnictwoAutorskie.pl - docelowo chcę stworzyć na wsi miejsce ciche, spokojne, z dala od zgiełku wielkiego miasta, gdzie można obcować z naturą i z literaturą.
#warszawa #ucieczkazmiasta #dzikiogród #zdalaodmiasta #ogródekologiczny #zdrowie #zdrowiepsychiczne #natura #ogród #wysiewnasion #ustęposzczaka
Bardzo podoba mi się ten projekt😊 też dużo eksperymentuje z uprawami, i myślę, że najważniejsze to podejmować działania jeśli jest do tego chęć i serce, a nie wiecznie czekać na "odpowiednie" warunki. U mnie przy uprawie na otwartym terenie niestety problemem były sarny, ale mam nadzieję, że u Ciebie się uda. Trzymam kciuki 🌸
Bardzo dziękuję za dobre słowo. Działam i pozdrawiam 💪👍
Nie zamierzam Cię krytykować, ani pouczać. Zasubskrybowałam kanał, bo jestem ciekawa co Ci tam wyrośnie. Sama jestem początkującym ogrodnikiem. Mam na działce brzozy, olchy i wierzby, więc przypuszczam, że możesz mieć glebę podobną jak u mnie. Gliniastą, dobrze trzymającą wodę. U mnie to właściwie jest gleba gliniasto- ilasta, mocno poprzerastana perzem,, ale bez przygotowania nic nie chciało urosnąć, choć sadziłam/ siałam różne rośliny. U mnie sprawdziły się trzy metody: pierwsza to mozolne usuwanie perzu i sadzenie/sianie w pierwszym roku mniej wymagających roślin ( część ziemi nawiozłam tym co miałam: resztkami roślin/skoszoną trawą i przerobionym obornikiem). Druga to wycinanie części darni i układanie na odkrytej części ziemniaków, które grubo przykrywałam słomą, a trzecia to grządki typu lasagne, czyli ułożone warstwowo na skoszonej części: najpierw kartony, potem przerobiona słoma, kompost i ziemia. Jestem więc ciekawa, czy bez żadnego z tego typu zabiegów uda Ci się coś wyhodować. Kiedyś czytałam o człowieku, któremu się udało coś podobnego - na ziemi nie uprawianej od dwóch lat ułożył na wpół przegniłą słomę, którą znalazł na tym polu i w to siał nasiona różnych roślin. Głównie udało mu się uzyskać trochę warzyw korzeniowych, kapusty i sałaty. Choć wsiał wiele roślin to niektóre nie wzeszły. Znam też człowieka , który sieje u siebie nasiona na lewo i prawo, ale jego działka od lat pokryta jest ściółką, ponadto ma kury i kaczki, które swobodnie chodzą i wszystko nawożą. U niego też rośliny lecznicze, popularnie zwane chwastami rosną obok tych konwencjonalnych i mają dla niego taką samą, a może nawet większą wartość niż te konwencjonalne. Powodzenia.
Dziękuję za ten super komentarz. Sam nie wiem czy coś wyrośnie i urośnie. Dlatego sieję w różnych miejscach, na różnych glebach i stanowiskach. Zobaczymy.
Jeszcze raz dziękuję za komentarz
Podzielę się swoimi uwagami bo dobrze panu życzę a moim zdaniem to będzie tzw. "orka na ugorze" :) 1. Czy ma pan tam wodę do podlewania? 2. Widzę że jest dużo cienia od drzew, jaki czas to pole znajduje się w nasłonecznieniu? 3. Czy ma pan ogrodzenie przed zwierzętami? 4. Co do ziemi to polecałabym poszukać na internecie filmów jak ludzie zmieniali trawiaste ugory w pola uprawne. Pozdrawiam
Wiem, że powinienem przygotować glebę i że cień nie służy wzrostowi.
Ale może coś urośnie. Oby...