W końcówkach fabrycznie wyposażonych w kalamitki (auta terenowe) czasem występuje specjalny otworek w gumie, którego zadaniem jest upuszczenie smaru gdy jest za duże ciśnienie wewnątrz gumy. Można pomyśleć nad czymś takim żeby po kilku smarowaniach końcówka nie wyglądała jak balon.
@@846Pola Smary grafitowe wyróżniają się przede wszystkim doskonałą odpornością na wysokie obciążenia, świetną odpornością na działanie wody, a także mają znakomite właściwości antykorozyjne. Co więcej, wykazują wysoką przewodność elektryczną oraz gwarantują dobrą ochronę przed zużyciem.
Kiedyś w starszych samochodach to były drążki, nie dość że z kalamitką, to jeszcze miały możliwość kasowania luzu... Jeśli ktoś wymieniał gumowe osłony na czas to były długowieczne 😀.
Spoko pomysł :) ja kupiłem strzykawkę z igłą i nabijam ją smarem i wciskam smar przez gumowy kołnierz :) Otwór jest na tyle mały że po wyjęciu igły niemal nie ma śladu i nie dostaje się tam ani woda ani brud. Tylko trzeba pamiętać gdzie jest dziurka żeby nie robić za każdym razem nowej. Tak już z 5 lat robię i jest git :) tylko ciężko smar idzie przez igłę to można trochę oleju domieszać :)
W końcówkach fabrycznie wyposażonych w kalamitki (auta terenowe) czasem występuje specjalny otworek w gumie, którego zadaniem jest upuszczenie smaru gdy jest za duże ciśnienie wewnątrz gumy. Można pomyśleć nad czymś takim żeby po kilku smarowaniach końcówka nie wyglądała jak balon.
Warto dodać jeszcze kapturek na kalamitke, groszowa sprawa a uchroni przed brudem ;)
super pomysl po wykonaniu gwintowania odkurzacz i do smarowania smar grafitowy.Pozdrawiam .
Dokładnie odkurzacz, bądź ja zrobiłem tak że te marne ilości smaru wyjąłem wraz z kilkoma opiłkami.
Dlaczego akurat grafitowy smar? pozdrawiam.
@@846Pola Smary grafitowe wyróżniają się przede wszystkim doskonałą odpornością na wysokie obciążenia, świetną odpornością na działanie wody, a także mają znakomite właściwości antykorozyjne. Co więcej, wykazują wysoką przewodność elektryczną oraz gwarantują dobrą ochronę przed zużyciem.
Kiedyś w starszych samochodach to były drążki, nie dość że z kalamitką, to jeszcze miały możliwość kasowania luzu... Jeśli ktoś wymieniał gumowe osłony na czas to były długowieczne 😀.
Spoko pomysł :) ja kupiłem strzykawkę z igłą i nabijam ją smarem i wciskam smar przez gumowy kołnierz :) Otwór jest na tyle mały że po wyjęciu igły niemal nie ma śladu i nie dostaje się tam ani woda ani brud. Tylko trzeba pamiętać gdzie jest dziurka żeby nie robić za każdym razem nowej. Tak już z 5 lat robię i jest git :) tylko ciężko smar idzie przez igłę to można trochę oleju domieszać :)
Polecam wrzucić strzykawkę ze smarem do gorącej wody i będzie łatwiej.
Nabijać możesz tylko sworznie skierowane ku górze.
Skierowane w dół nasmarujesz tylko poprzez kalamitkę.
Ok, ale co zrobisz jak guma sparcieje i popęka? Gumy też będziesz zmieniał?
Taka guma przeżyje końcówkę i auto.
Wiertło chyba fi 5 , a nie m5
fi 5 to jest pod m6 a pod m5 powinno być 4.2
Gwint jest M6 wiertło fi 5.