Media obrzydzają Polkom macierzyństwo
HTML-код
- Опубликовано: 19 сен 2024
- Co wspólnego mają Onet, Gazeta Wyborcza, Newsweek czy Gazeta PL? Każdy z tych portali co jakiś czas próbuje obrzydzić Polkom macierzyństwo. Wszystko w obliczu pogłębiającego się kryzysu demograficznego oraz faktu, że w Polsce mamy jeden z najwyższych odsetków wypalenia rodzicielskiego na świecie.
Sportowe wsparcie! 👉🏻👉🏻👉🏻 sklep.kfd.pl/
Wychodzi na to, że lepiej słuchać Dody niż czytać Gazetę PL (taki insight dla tych, którzy dotarli do końca materiału)
POdziękujmy wielkomiejskim słoikom, groteskowym pseudo-celebrytom i "obiektywnym" mediom, że od 15.X mamy to, co mamy...😂
Użyłem jednej z twoich animacji ludzików do mojego filmu o Halloween, mam nadzieje że nie masz nic przeciwko.
Może nagraj coś o wymaganiach Polek odnośnie partnera.
Ostatni ciekawy przypadek, Jennifer Aniston.
Kiedyś, bezdzietna z wyboru kobieta sukcesu.
Dzisiaj, pokrzywdzona przez los i granie kartą ofiary w tym przypadku, bo nagle w wieku 50 lat już dzieci mieć nie może...
@@kotrom9618 To tak zawsze jest. Tak samo gwiazdy p0rno (wiadomo topka), teraz krolowe ustawione od skakania z berła na inne, ale potem uroda minie, piersi pójdą na dół, a wtedy zostania sama, biedna sama i może zapomnieć o zostaniu matka. Poza tym kto by chciał zakładać rodzinę z takim wytworem. Co by przeżywały jej dzieci...
LUDZIE... Wy naprawdę nie widzicie co tak naprawdę jest problemem? Nie demografia, nie jakieś stronki na fb, nie polityka, tylko to że jesteśmy szczuci na siebie nawzajem. I jeszcze się z tego cieszymy. Zobaczcie na te komentarze... "A baby są takie..." "A faceci to zawsze..." "A młodzież to dopiero..." "A lewacy najgorsi..." "A prawacy najglupsi..." I do każdego argumentu tylko whatabautyzm i przerzucanie się gównem. Zobaczcie jakie to żałosne. Jesteśmy przecież tak bardzo podobni i tak naprawdę chcemy tego samego - szczęścia i lepszego świata. Nie umiemy się wysłuchać, nie interesuje nas co drudzy mają do powiedzenia, z góry zakładamy że MY mamy rację i to wszyscy inni nas atakują. Siedzimy w oblężonych twierdzach które nawet nie są oblegane, ale chcemy by tak było, bo nasz prymitywny instytynkt nie umie żyć bez wroga. Chcecie się rozwijać jako gatunek? To musimy uciszyć ten małpi gen. Nie potrzebujemy katastrofy demograficznej, klimatycznej, nawet boskiej, sami się wykończymy prędzej. Ok, możecie teraz dać mi papier toaletowy.
Problemem jest istnienie demokracji. Cała reszta, którą wymieniłeś to skutki wprowadzenia tego błędnego systemu.
@@trahytetrahyte1074 to jaki system proponujesz?
Przy 65 000 000 aborcji rocznie zastanawia mnie, jak to jest możliwe, że
z automatu dostają prawa opiekuńcze. Istnieje powód, dla którego
kobiety przez tysiąclecia były pozbawione praw publicznych.
Dzietnosc w PL to 1.1 samobojstw mezczyzn to 8:1, mysle ze wnioski
nasuwają sie same dlaczego to tak wyglada... prawo antyprzemocowe dziala
tylko w jedną strone.
@@mamzakolajaktps9482 i właśnie o takich przypadkach jak Ty mówię...
@@mamzakolajaktps9482 Te twoje samobojstwa meczyzn biora sie z wychowania i wiary, ze nie wypada jako facetowi rozmawiac o problemach. Idziecie do kolegow bo baby oczywiscie glupie i nic nie rozumieja, zeby jakos sie choc szczatkowo wygadac z problemow i slyszycie "Wez nie p..dol, napij sie z nami, choc na wypad i bedzie dobrze", a problem dalej pozostaje - jak byl tak dalej jest. Cala tajemnica wiary. Jak cie boli istniene aborcji to juz jest twoj problem na cale szczescie bo przypadki sa rozne tak jak rozni sa ludzie i sytuacje zyciowe. Radosc z niewolenia kobiet maja tylko tacy maluczcy, co nawet nie maja dziewczyny, a co dopiero zalozyc rodzine, wiec jest wylewanie frustracji w internecie w postaci takich mizoginistycznych fanaberii. Wiek temu faceci poszli do woja, wiec tylko kobiety zostaly, zeby w ogole ktokolwiek mogl pracowac np. w fabrykach. Wojna sie skonczyla i mizoginistyczne towarzystwo wpadlo na "swietny" pomysl, by "baby" znow zagonic do domu. Na szczescie nie zdalo sie to na nic. Ot natura biednych wiecznie facetow, wieczne ofiary. Kto sieje wiatr, zbiera burze
@aed91 komentarz jak najbardziej w punkt tylko niewykonalne wdrozenie w zycie, bo zawsze znajdzie sie ktos, kto mysli, ze problem jest tylko i wylacznie w innych. Poki tacy ludzie maja prawo glosu jak np. pan mizogin powyzej, to beda takie przy okazji tez partie polityczne pokroju prorosyjskiej Konfederacji czy PiSu, ktory sobie robi prz okazji podsmiechujki podczas wspolczesnej katastrofy, czyli zalanych mieszkan obywateli. Najwazniejsze, ze jest okazja do wylewania szamba na kogos za jakies niepowodzenie w zyciu, a wyzsze cele sobie mozecie obywatelu wsadzic w .... Zawsze znajda sie jakies szympansy, ktorych widac i slychac najwiecej
Te same media zachęcają do tego aby przyjmować i utrzymywać wielodzietne rodziny z innych kręgów kulturowych
Bo one lubią dzieci, a Polacy nie
Dokładnie! Gdzie tu sens?!?!🤯🤬
oy vey
Bo o to chodzi
@@sylwiab8946 Sens jest taki, że tylko biały człowiek ma nie mieć dzieci i musi być zastąpiony migrantami
Największe w Europie wypalenie rodzicielskie jest w Polsce. Wypalenie zawodowe tak samo albo jesteśmy w czołówce. A wiecie dlaczego tak jest? Bo w tym kraju wszyscy są dla siebie podli. Więcej serdeczności a mniej obmowy. Więcej wyrozumiałości a mniej osądzania. Wtedy wszystkim będzie się żyło lepiej zarówno w pracy jak i w rodzinie.
Zastępowalność pokoleniowa w Polsce jest 1.10 to jest najniżej w europie, jak nie na całym świecie
@@myxva2589
Jak instytucje państwa zwalczają przedsiębiorczość i kompletne, zdrowe rodziny wszelkimi środkami i siłami to co się dziwić?
Nawet polityka prorodzinna polega na opodatkowaniu rodzin i premiowaniu samotnych matek i konkubinatu.
miłego wieczoru
@@kassov7611 W Korei Południowej masz 0,4
@@kotrom9618 Czyli "tylko" w Europie
Dokładnie te same media promują rozwiązłość kobiet, w stylu artykułów: "zdradziłam i nie żałuję", "zdrada była najlepszą rzeczą jaka spotkała mnie w życiu", "zdradził mnie tyle razy w myślach, że moje fizyczne zdrady nie maja już znaczenia".
@@omen14ful te gazety po prostu rezonują ze swoimi czytelnikami. To nie złe gazety siłą każą konsumować takie treści tylko panie z uśmiechem zadowolenia je konsumują przypominając sobie hiszpańskie noce na wymianie studenckiej.
@@DionizosKratos Nie mam wątpliwości, że jakaś część kobiet chce te wysrywy stażystek (zwanymi dziennikarkami) czytać, ale treści trafiają też do zwykłych kobiet nie do końca świadomych, jak te chore media próbują robić im wodę z mózgów.
@@DionizosKratos Nie mam wątpliwości, że jakaś część kobiet chce te pseudoartykuły stażystek zwanymi dziennikarkami czytać, ale te treści trafiają też do zwykłych osób, pewnie nie do końca świadomych, jak te media próbują nimi manipulować. Faceci nie powinni iść tą samą drogą, którą promują media, nie dajmy się tak dzielić.
@@omen14ful no to co mamy robić? Teraz mamy wolność i nasze witaminki których jest więcej głosują za tym, żeby nas wymienić na typów z krajów trzeciego świata biegających z maczetami po mieście.
To nie u facetów jest problem tylko u kobiet i na chwilę obecną one są wrogiem nr. 1 cywilizacji białego człowieka, ale o tym już w Biblii było pisane i wszyscy wiemy jak skończył Adam po tym jak pozwolił Ewie gadać z wężem.
@@omen14ful to tak jakbyś w '39 próbował rozmawiać przez wzajemny szacunek i zrozumienie z nazistami.
Wrogiem nr 1 cywilizacji białego człowieka są w przytłaczającej większości kobiety którym z dobrobytu się w głowie poprzestawiało i widać to na każdym kroku.
Panie weź pan nie publikuj filmów w tej samej sekundzie co ja.
Myślę, że to automat - ustawiony na 17:00
Przepraszanki... następnym razem ustawimy na 17:01
😂
Panie, to pan wrzucasz filmy kiedy ja muszę !
Rywalizacja. Nie ma monopolu na youtube.
W warszawie jak kobieta i mężczyzna zarabiają najniższą krajową to nawet ich nie stać żeby się wyprowadzić od rodziców a co dopiero żeby dzieci robić
20 lat temu mieliśmy to samo ,albo nawet gorzej bo jeszcze było ogromne bezrobocie było na kolanach się o pracę prosić za parę złoty i dzieci jednak były ,dzisiaj młodzi mają w srakach za pełno ,myślą że wszystko im się należy ,żeby im dać
@@Mordecai84 Ja szukam roboty od prawie 3 miesięcy, a osoby u mnie w branży czasami i ponad pół roku szukają mimo, że mają większe doświadczenie. Warto zauważyć, że pracodawcy jak mogą to zatrudnią ukraińca zamiast polaka bo się godzą na niższe stawki. Teraz gdzie się nie obrócę to ukrainiec: uberzy, fryzjerzy, kasjerzy, kurierzy, nawet goście co mi światłowód montowali byli z ukrainy. 90% usługodawców z jakimi wchodzę w interakcję są z ukrainy.
Cała Polska nie będzie mieszkać w Warszawie, przeprowadź się do Otwocka to Cię będzie stać…
@@Mordecai84 to czemu mają sobie dokładać problemów skoro ich nie stać?
@@Mordecai84 20 lat temu było na minusie. Po za tym, mieszkania były znacznie tańsze w porównaniu do zarobków a ze średniej pensji cała rodzina mogła spokojnie przeżyć, więc nie kłam.
Żeby mieć dzieci to najpierw trzeba mieć partnera i nauczyć się tworzyć zdrowe związki. A dopiero myśleć o dziecku.
Dokładnie tak i w takiej sytuacji chęć utworzenia rodziny przyjdzie sama.
tak, na pewno mnie to zacheca ze 80% porodow dzieje sie bez znieczulenia, ze kobiety ktore juz byly matkami UMARLY na sepse kiedy plod bez mozgu zatruwal ich organizm a lekarze nie robili NIC bo sie bali o strate pracy, wielu ludzi nie stac na naa tyle duze mieszkanie zeby pomiescic tam dodatkowy pokoj dla dziecka
@@avrillavignefanclub1927 To ile masz lat? 15? Dobij drugiego tyle to będziesz chciała rodzić choćby w Afryce rażona prądem. Byle chłop utrzymywał ciebie i tego bękarta xD Zresztą tym gadaniem o mieszkaniu tylko potwierdzasz powyższe. Pamiętaj o antykoncepcji x2 albo ogarnij bogatszego chłopa i problem się rozwiąże sam xD
@@avrillavignefanclub1927 Tak. Dokładnie. Takie rzeczy się dzieją codziennie! Większość matek umiera na sepse, śmierć czyha wszędzie na kobiety
@@avrillavignefanclub1927 Ale bzdury z tymi 80%
Macierzynstwo nie jest proste, kazde dziecko ma swoj charakter. Moi synowie sa jak male gremliny. Pomimo tego ze potrafia byc koszmarni nie wyobrazam sobie zycia bez nich. Jestem zmeczona i nerwowa ale jak ma sie ta druga polowke to jest lzej. Wspiera mnie w wychowaniu naszych urwisow i nie uznajemy bezstresowego wychowania. Dzieci musza wiedziec co wolno dzieciom a czego nie, miec szacunek do rodzicow i starszych od siebie osob.
Dokładnie. Dzisiaj nie wolno nawet na dziecko krzyknąć (choć ABSOLUTNIE nie popieram kar cielesnych, to jednak gdzieś emocje muszą znaleźć ujście), bo wyrodny rodzic, a z drugiej strony jak dziecko nie siedzi cicho jak mysz pod miotłą to źle wychowane. Najwięcej do powiedzenia mają stare baby, którym dzieci wychowały babcie i bezdzietni.
No tak. Stresowe wychowanie to nie chodzi o przemoc tylko, bo bić nie wolno wiadomo, ale jak ktoś krzyknie czasami bo dziecko nie rozumie to wie, że nie wolno
ale czemu ktoś kto nie chce mieć dzieci miałby się decydować dobrowolnie na zmęczenie i nerwowość?
@@ellie5912 ja nikogo nie namawiam, jak ktoś nie chce to nie musi, nie wtrącam się innym do życia, mam swoje. Czasem chciałoby się być wolnym i robić sobie po pracy to na co ma się ochotę, ale jak są już dzieci to trzeba brać odpowiedzialność za nie. Trzeba też nauczyć się odmawiać sobie przyjemności. W pierwszej kolejności dzieci a jak mi starczy pieniędzy to wolę odłożyć niż wydać na siebie, chyba że muszę. Odbije sobie jak dzieci dorosną i się wyprowadzą. Będą musieli sobie jakoś radzić same, tak jak ja musiałam. W mojej rodzinie nie rzeruje się na rodzicach.
@@ellie5912 No idąc tym tokiem myślenia to po co facet ma tyrac całe życie skoro można siedzieć na zasiłkach? No po co?
A no widzisz, dlatego aby coś osiągnąć. Faktycznie jak się nie czuje potrzeby dzieci obecnie, to wiadomo nie trzeba, ale naprawdę to świetna inwestycja w przyszłość. Gdy nadejdzie wigilia wszyscy spotkają się razem, możesz się odnosić z dumą ze wychowałeś świetna córkę, a może zostanie się też dziadkiem kiedyś :) Niepotrzebnie patrzycie na dzieci z tej negatywnej strony wypromowanej przed media.
Odkąd kobiety poszły do pracy (feminizm, niezależność itp) to zaburzyła się bardzo współpraca płci. Rodzice obydwoje po pracy zmęczeni, a więc nie ma siły na zabawę z dzieckiem, więc do ręki telefonik, a dziecko jest programowane na debila. To nie wychowanie, a chowanie. Logiczne, że po pracy człowiek chce odpocząć. Oczywiście można się dogadać z partnerem na podział obowiązków. Fenomen jest taki, że ludzie teraz (w większości, są wyjątki wiem) ganiaja za pieniędzmi, właśnie typu obydwoje pracują, a na koniec i tak niewiele mają 🤣 Drogie ubrania, mcdonaldy, imprezy... Owszem, ale wlasny dom? Pfff... Elita totalna, mało kto bez kredytu pozwoli sobie na budowe domu. Pomieszały się ludziom wartości.
Duży wywód wiem, ale chciałem to z siebie wyrzucić. Jestem chętny na dyskusje.
Łącząc wszystkie kropki w całość wychodzi na to że Nas Polaków ma nie być. Sytuacja w Polsce skutecznie zniechęca do rozmnażania się. Politycy robią wszystko by polska się nie rozwijała i umacniała. To duże oproszczenie ale dokładnie to się dzieje.
Bzdura. Dzieci rodzi się coraz mniej wszędzie poza Afryką. Z tego co piszesz Zimbabwe robi propagandę żeby wybić kraje Europy.
Dzieci nie ma głównie dlatego bo już siebie nawzajem niepotrzebujemy.
Dokładnie taki realizują plan, drogi najem, nowe mieszkania w większych miastach kosmicznie drogie. Droga żywność, wysokie podatki, wysokie ceny energii... a teraz nas miksują z innymi rasami.
@@mlfdoker9168No ta. Ja nigdy nie kupię żadnego mieszkania i jak już daleko od miasta. Na wsi spokojne i luźne życie, wszystko na przeciw temu całemu planowi.
Raczej Europejczyków i nie tylko bo obecnie każdy bardziej rozwinięty kraj ma problemy z demografią. Polska jest na 212 miejscu z 224 pod względem współczynnika dzietności i tuż nad nami jest Japonia, Grecja, Węgry, Serbia czy Niemcy (co prawda nasze dane są z 2021 a wymienionych krajów z 2014 ale myślę że wcale znacząco to się nie poprawiło u nich)
Chcą po prostu zniszczyć naszą kulturę i tradycję, bez tego będziemy zwykłymi kundlami
Już mniejsza co myślę o onecie i tych innych szmatławcsch, ale nie ma co nikogo zmyszać do rodzicielstwa, bo nie każdy do tego nadaje się, a twierdzię wręcz, że nie wszyscy powinni mieć dzieci.
Pewne kultury się tym nie przejmują i zaczyna być ich więcej niż nas. A niestety pewne kultury są mniej przyjazne do życia niż inne
Mokebe bardzo się tym przejmuje 😂
Nikt nie twierdzi, że każdy musi mieć dziecko. Twierdzimy, że chyba jest coś nie tak jak dosłownie większość kobiet w Europie dzieci mieć nie chce w tym samym czasie, a zamiast tego wolą mówić na zwierzęta, że to są właśnie ich dzieci. Moim zdaniem to jest zaplanowane odgórnie. W tym samym czasie te ośrodki co to głoszą drą japę, żeby ściągać jak najwięcej ludzi z innych krajów.
@@jesussaves8386 Jakie kultury? I jak to wpływa na twoje życie?
Jestem matką 5 dzieci i pielęgniarką. Nie jestem wcale nieszczęśliwa, przeciwnie - dzieciaki są spełnieniem marzeń - moich i męża (ratownik). Początek ich wychowania był super trudny, ale daliśmy radę. Nie słuchajcie ludzi którzy mówią że im większe dziecko tym gorzej. Z roku na rok jest coraz lepiej, nawet czasem wychodzimy z mężem na kawę :) może to nie wyjazd do Omanu, ale nam wystarcza. Poza tym w świecie gdzie wszyscy się gubią - mają siebie…serce rośnie kiedy sobie pomagają i rozmawiają ze sobą o swoich problemach.
Miło posłuchać takiej perspektywy :)
A wiesz, że gdybyś napisała to na forum GW, ASZdzienika, Wysokich Obcasów, itp, to z miejsca zostałabyś uznana za wroginię, zdrajczynię rasy/płci, wyzwana od dzieciorobów, itp?
Ja mam tylko jedno dziecko, ale stało sie dla mnie centrum wszechświata. Na początku może jest ciężko, bo z pierwszym dzieckiem nigdy nie wiadomo jak się do tego zabrać, ale branie udziału w tym jak rośnie i sie zmienia sprawia że ponownie przeżywam swoją młodość. Napawa mnie to czasem nostalgią i przemyśleniami nad przemijaniem, ale spędzanie czasu z dziećmi sprawia mi dużo satysfakcji. Każde dziecko chce żeby ktoś się nim zajął, pobawił się czy spędził z nim czas, a ludzie zamiast spędzać czas z tymi którym najbardziej zależy na spędzaniu z nimi czasu marnują go czesto na jakieś głupoty.
Czasem nawet wychodzicie na kawę… hmmm. Już nikt nie musi mnie do niczego przekonywać 😂
@@doridify bez kitu, mega smutno to zabrzmiało ;D
Zawsze mnie dziwiło samo istnienie takich artykułów. Logicznym dla mnie zawsze było, że przecież nikogo takie coś nie obchodzi, że przecież nie będzie bazować swojego światopoglądu i decyzji życiowych z podobnych tego typowi artykułów o wymyślonych ludziach.
Oj, jak bardzo się jeszcze wtedy myliłem...
i bardzo dobrze się dzieje, niema nic gorszego niż obupólne piekło(dla dziecka jak i rodziców), które funduje zakładanie tzw "rodziny", sama myśl o zakładaniu jej powinna być traktowana jako myślozbrodnia, a jednostka, która takiej się dopuściła powinna być utylizowana. Widać w komentarzach niesamowity kwik sfrustrowanych owieczek, które uległy presji społecznej, że trzeba posiadać dzieci i teraz już za poźno na odwrócenie ich nędznego losu😊
W końcu ktoś poruszył ten temat! Dziękujemy!
Nie zdziwię się, jak toksyczne lewactwo będzio chciało zdjąć ten film... Same fajne, pikne, mundre i praworzundne...❤😂
Szymonmówi, polecam kanał
Bo odkąd jesteśmy pod okupacją niemiecką rozwiązłość i niszczenie płodów jest promowane. Według zasady telegoni im więcej partnerów tym bardziej dysfunkcyjne potomstwo i z krótszym żywotem. naród podbity ma być chory biedny i głupi i tak jest w Polin.
Łatwo się wypalić gdy jedni krzyczą że jesteś beznadziejnym rodzicem bo nie zakładasz czapeczki, a inni że jesteś chciwą madką z wrzeszczącym bombelkiem i jakim prawem śmiałeś wjść z domu skoro Twój dwulatek tak krzyczy i zaburza porządek. Do tego idealne instagramowe mamy, z idealną dietą dziecka, porządkiem itd. Ale pomocy to już brak. Coraz mniej też bliskich z dziećmi, zrozumienia wśród otoczenia, przyjaciół z którymi można podzielić się swoimi troskami i zrzucić stres. Dzieci które kiedyś puszczało się samopas dziś należy śledzić na każdym kroku. Dzieci które bawiły się ze sobą swobodnie dziś koniecznie muszą się bawić z rodzicem i nawet na placu zabaw należy chodzić za dzieckiem, huśtać, pomagać wchodzić na zjeżdżalnie itd itp.
Nierealne wymagania i brak wsparcia z otoczenia każdego może dobić.
Duże miasta też nie ułatwiają życia. Prawie wszystkie moje znajome mają dzieci, ale co z tego... Mieszkamy w tym samym mieście, ale ja np. na samej północy, a ona na samym południu i dzieli nas ok. 50 min jazdy autem :/ więc spotkania co kilka dni na kawkę i dzieci się ze sobą bawiły odpadają. W dużych miastach ciężko utrzymać znajomości z innymi rodzinami.
Wreszcie, ktoś ten temat poruszył. Te media powinny zostać pociągnięte do odpowiedzialności, a przynajmniej społecznie ostracyzowane, za akcelerację kryzysu demograficznego.
@@dawidwojacki5049
Gimbaza ogląda za dużo TikToka i Toosk Vision Network, POtem są opłakane efekty...😂
Ważniejsze jest pytanie czyj jest kapitał. Dzięki temu wiadomo komu zależy na spadku dzietności w Polsce
Kryzysu? xd Kraj jest przeludniony, a ludzie są hodowani jak trzoda chlewna obecnie.
Tak!👍 dość bezkarności
@@Cahir222Przeludniona to jest warszawka i inne duże miasta, zresztą od lat gadka, że niby nie ma mieszkań, a miliony Ukraińców, hindusów w Polsce mają gdzie mieszkać
depopulacja + uargumentowanie konieczności większej liczby imigrantów w naszym kraju
Czapeczka foliowa dla ciebie za top foliarstwo i big spisek XDDD
wyprowadziłaś już psiecko?
Dokładnie- Kalergi plan
@@emil5468 Jestem ciekaw, według ciebie, kto zyskuje na takim spisku, i jak?
Psy są lepiej traktowane obecnie w przestrzeni publicznej niż matka z dzieckiem.
dokładnie, z kundlem można wejść do restauracji i wszyscy zachwyceni, wejdzie matka z dzieckiem i już krzywe spojrzenia, ale na szczęście wbrew narracji mediów to mniejszość
@@fashionrocket6171 psy sie lepiej zachowuja niz te matki z bachorami
@@MrJetMango ouuu, może ty też byłeś takim bachorem? Rejczel napewno , dzisiaj już w gacie nie srasz pewnie i nie krzyczysz na trzeźwo nie potrzebnie
@@fashionrocket6171 z drugiej strony nie ma co się dziwić... ludzie są co raz słabszymi rodzicami. Nie potrafią poradzić sobie z "żywymi" dziećmi. Ja jadąc na wakacje niestety sam mam obrzyd małych bombelków przez ich zachowanie. Darcie się, bieganie i robienie co im się podoba. Ale to nie wina dziecka że się tak zachowuje, tylko rodziców którzy na to pozwalają. Uciekam od nich jak najdalej szukając ciszy i spokoju. A sam uwielbiam dzieci i nic do niech nie mam. Ale od dłuższego czasu zaczynają być te matki z bombelkami dla mnie uciążliwe po prostu.
@@MrKiwi16V Gówno prawda. Dzieci są takie same jak kiedyś, a wręcz grzeczniejsze. Różnica jest taka, że kiedyś z jednej strony dzieciom bez opieki można było spokojnie zwrócić uwagę i ludzie reagowali na złe zachowania, a z drugiej dzieci mogły się zachowywać dość swobodnie, bo każdy rozumiał, że to są dzieci. Dzisiaj jak dziecko nie zachowuje się jak mały dorosły to zaraz jest "źle wychowane"
Kto przybył czytać komentarze ?
Jaa
Nie mogę znaleźć liberałów.
Macierzyństwo raz a kościół dwa. Od rana do wieczora jeb...ą artykuły o wszystkim co związane z kościołem.
Faceci nie odpowiadają w ten sposób, bo tak naprawdę to nie ich biznes, w większości rodzin ich rodzicielstwo opiera się na pobawieniu się chwilę z dzieckiem po pracy. Bo wielu z nich po prostu chce mieć dzieci, a nie być ojcem.
^this
Nie wiem czy media. Mi obrzydzily skutecznie rodziny, ktore widuje na codzien. Nie daja zadnych perspektyw na przyszlosc swoim dzieciom. Mam problem poradzic sobie sam ze soba. 3.5k rata kredytu, oplaty, jedzenie i na koniec zostaje 1000 zl. Skrajnie nieodpowiedzialnym jest myslec w ogole o zakladaniu rodziny. Czlowiek chcialby dac swoim dzieciom wiecej niz sam ma, a tutaj nie starczy na ciuchy, a z czasem na angielski. Nie sztuka zrobic, sztuka jest wychowac i dac senswony start. Takze sklonnym jestem poprzec ostatnia teze, ze po prostu nie stac mnie na zalozenie rodziny. Nie chcialbym zniszczyc zycia kobiecie, a tym bardziej dzieciom nie dajac im tego na co zasluguja. Wole juz zostac najlepszym wujkiem i finalnie umrzec sam rozbijajac glowe pod prysznicem na starosc
Można się kształcić, przebranżowić itp. to nie czasy komuny, że ktoś tobą kieruje i nie masz wyjścia.
@@jesussaves8386 Sry ziomek ale chrzanisz pewnie temu, ze masz niskie iq. Ile automatyk bez plc i wyjazdow wyciaga? 10-12k netto. Gora 20k dla malej ilosci osob. Ile zarabia kierownik robot elektrycznych? 12-14k brutto. Ile to jest 12k brutto? Ano z 8500 netto, czyli jedna wielka ch.
Brawo, brawo i jeszcze raz brawo! Bardzo słuszne spostrzeżenie.
@@jesussaves8386 juz 2 razy sie przebranzawialem. Odszedlem ze szkoly w budowlanke aby napelnic garnek. Potem z budowlanki w TSL aby moc byc w domu nie tylko na kolacje i sen. Wystarczy. Szczerze nie mam juz sil ani czasu na kolejne kursy i przebranozwienia.
Hej, wychowywałem się w biednej rodzinie wielodzietnej. Nie miałem swojego pokoju, nie miałem zabawek jak moi rówieśnicy, nie chodziłem na korepetycje z angielskiego, za to chodziłem w używanych ubraniach i pewnie parę sąsiadów mogłoby pomyśleć, że nie mamy żadnych perspektyw. Nie żałuję, że żyję. Jestem bardzo wdzięczny moim rodzicom za czas i miłość, które mi poświęcili. Myślę, że Twoje dzieciaki też by były.
Dzisiaj są inne czasy... przede wszystkim najwiekszym problemem jest kwestia mieszkaniowa...w latach 80 tych (w których sie urodziłem) było o wiele łatwiej bo bylo duzo pracy i zaklady pracy same cie kusily mieszkaniami zakładowymi które później mogłeś wykupić za pare pensji (mam taki przyklad w rodzinie)... Szczególnie wszelkiego rodzaju kopalnie i huty kusily tak...dzisiaj czasy sa trochę inne...zapieprzasz jak osiol w pracy,bierzesz nadgodziny zachorujesz na tydzień to juz podejrzenia że symulujesz i masz zagrożoną pracę...nie mowie juz o braniu opieki na dziecko jak jest chore i wiecznych pretensjach kierownictwa... u mnie w pracy nikt nie bierze opieki bo zaraz by wylądowały na dywaniku...wniosek sam sie nasuwa...takie czasy teraz mamy niestety
Bardzo dobrze, że poruszacie ten temat. Komentarz dla zasięgów, niech się niesie!
Wystarczy aby nawiedzeni obrońcy demografii nie oburzali sie pod takimi artykułami wtedy te kilka procent bezdzietnych z wyboru nie będzie na tyle interesujacą grupą aby onet się tym zajmował. Ot wystarczy zostawić ludzi w spokoju i dać im robić co uważają za słuszne.
Po drugie to absolutnie sie nie zgadzam ze ludzie podejmują decyzje na podstawie onetu i ich wpisów. Otóż każdy z nas dzieckiem był i większość miała rodziców. Jeżeli oni byli zadowoleni z życia i z rodzicielstwa to ich dziecko będzie miało pozytywny obraz rodziny. Problemem jest to że dzieci maja też osoby, które własciwie lepiej aby ich nie miały i osoba wychowana w takiej rodzinie raczej utwierdza się w swoim swiatopoglądzie po takich wpisach.
Kiedys dzieci mieli wszyscy a dziś jest to wybór, może warto zacząc badać ten temat u źródeł i sprawdzić kim są osoby ktore nie chcą mieć dzieci? Czy przeważają wsród nich np introwertycy? Osoby wrażliwe na bodzce? Jakiś konkretny typ osobowosci? Może ten spadek dzietności to konsekwencja jakiś elementów ludzkosci ktore były z nami od zawsze ale wczesniej nie miały szansy się przebić?
Był taki wątek na reddicie, z dyskusji wynikło że zawsze spory procent społeczeństwa nie chciał mieć dzieci. Po prostu nie mieli wyjścia. Ale nigdy w historii świata dzieci nie były uniwersalnym marzeniem ludzi.
w końcu jakiś normalny komentarz w gąszczu ciągłego najeżdżania na jedna ze stron dyskusji. Samej bliżej mi jest do strony niechcącej dziecka, nie wykluczam jednak takiej możliwości. I z perspektywy kobiety gdzieś pośrodku w tej dyskusji widzę co najmniej kilka problemów z posiadaniem dziecka w naszych realiach.
- ciągle się krzyczy, że przecież kobietom powinno się płacić mniej, bo sobie chodzą na macierzyńskie, urlopy wychowawcze i inne opiekuńcze, co jasno zostawia w głowie wizję tego, że dziecko jest przeszkodą, jeśli chcemy mieć satysfakcjonujące życie zawodowe
- w młodym wieku sporej części z nas nie stać na to, żeby zapewnić godne życie dziecku, a byle czego oferować nie chcemy
- cała dyskusja w sprawie aborcji, ale nie będę tego teraz rozwijać, bo to dość jasne
- do tego potrzeba również odpowiedzialnego ojca, a niestety i u mężczyzn mam wrażenie chęć rodzicielstwa jest mniejsza i już słyszałam, że ten ojcem być nie chce, bo nie chce powielać wzorów swojego ojca (boi się tego), że dzieci wkurzają, że "zwierzęta, nie dzieci", a części bym się bała dziecko po prostu powierzyć
- dochodzi hasło przeludnienia ziemi i kwestii społecznych/ekologicznych i świadomość tego też nie zachęca do rozmnażania się
I pewnie jeszcze niejeden argument by się znalazł. Czy są plusy? Na pewno, ale odpowiedzialne podejście do sprawy nie jest niczym złym - uważasz że nie nadajesz się na rodzica? Nie robisz dzieci i nie fundujesz im na start konieczności terapeutyzowania się.
Co ty to nie na tym kanale XDDD
Nikt nie broni ani tworcom ani skrajniakom z komentarzy miec dzieci, niech robia 10 juz teraz
@@kejt6044 dokładnie, ja wchodziłam na rynek pracy we chwili kiedy wszyscy oczywiście mieli 10 kandydatów na moje miejsce jak tylko coś się ośmieliłam odezwać i też z tego powodu wyjechałam w Polski. Teraz nagle im mało ludzi w kraju. Kryzys demograficzny może dla państwa, polityków i wielkich przedsiębiorstw jest negatywnym zjawiskiem ale dla jednostki?? Wątpie.
@@ZloteJajko dla każdej jednostki będzie w pewnym wieku...
"Mądrzejsze jest nie wspomnieć o tym, to wcale nie jest podobne" - cytując żymiańskiego klasyka.
Nie dziwię się wypaleniu rodzicielstwem, kiedyś mieliśmy jasno określone role, z ograniczeniem obowiązków. Dziś jako samotna singielka nie potrafię sprostać połowie oczekiwań jakie stawia przede mną społeczeństwo co do wyglądu, poziomu życia, edukacji czy kariery. Gdybym miała jeszcze spełniać sie jako żona i matka, musiała bym spać po dwie godziny dziennie.
A kto stawia ci te wymagania? Kobiety czy mężczyźni?
@@Dawid0912 Płeć ma tu znaczenie w kwestii wymagań, ale zarówno kobiece standardy jak i męskie mnie przerastają.
dokładnie, od 2 lat widzę jak kilka par młodych rodziców ledwo zipie, a mają czasem tylko jedno dziecko. Zero odpoczynku, oczy dookoła głowy, dziura w portfelu
Nie musisz spełniać czyichkolwiek oczekiwań
Singielka z definicji jest samotna :D A tak na serio daj sobie szansę, dziecko nie będzie Cię rozliczać z oczekiwań innych, tylko z tego jak je pokochasz. Moje dzieci nauczyły mnie tego, że od kupy kasy, drogich ciuchów liczy się miłość jaką siebie darzymy i czas spędzony razem. Trzymaj się
Normalizowanie aboracji, obrzydzanie macierzyństwa, zachwalanie pracy seksualnej, eseje o tym, że zdrada na wakacjach to nie zdrada i ogólnie jak fajnie mieć kilku partnerów... I tak jeszcze można wyliczać. Żadnych zasad, zobowiązań, tylko ludzie jacyś tacy mniej szczęśliwi i coraz mocniej spolaryzowani i przede wszystkim... samotni
Lepiej mieć kilku partnerów nawet kilkunastu niż być całe życie dziewicą
@@NataliaN-m7r nie chodzi o to by być dziewica. Tylko o to by nie sprowadzać tego wyłącznie do zaspokajania zwierzęcych instynktów i co rusz skakać z kwiatka na kwiatek. Zresztą z badań wynika, że największą satysfakcję z życia seksulanego mają ludzie, którzy posiadają jednego, stałego partnera długi czas
@@NataliaN-m7r Tak samo jak lepiej mieć jednego partnera przez całe życie niż kilku i tak samo jak lepiej mieć z nim dzieci, niż ich nie mieć...
To są truizmy. Filmik jest o tym, że niestety nie dla wszystkich są już oczywiste.
@@hubertt5199 tylko że to nie zawsze od kobiety zależy
@@NataliaN-m7r 😆
Chciałbym mieć dzieci ( jako facet) ale w obecnych czasach kiedy media robią właśnie takie praktyki odechciało mi sie, nie chce skazywać dziecka na traumy oraz problemy, bo nagle w związku może komuś sie odwidzieć i stwierdzić że w mediach powiedzieli że mamy "niezgodność charakterów" a dziecko jest "beee". Druga sprawa niepewne czasy i siebie cieżko utrzymać a co dopiero dziecko.
Zgadza się, do tego te onetowskie artykuły, cytuję: Z kim zdradza na wakacjach. "Rozmawiamy z partnerem o otwartym związku"
Tfu
Wystarczy zobaczyć ile mamuś jest na portalach randkowych . W przedziale 25-35 to grubo ponad połowa pań
@@micha3945 akurat argument o niepewnych czasach jest słaby. Po wojnie najwięcej było dzieci a jednak najmniej zasobów. Może musisz szukać kogoś kto ma te media w głębokim poważaniu? Ja znalazłem taką osobę dopiero w wieku niemal 30 lat. Są jeszcze dinozaury na tym świecie, którym się chce pracować j budować, zamiast leżeć i pachnieć. :)
Ja mam na to dobrą radę, wyłącz internet i zdecyduj sam czy chcesz mieć dzieci.
@@maddog5781 tego brakuje ludziom. Samodzielne myślenie i zajmowanie się swoim światem, a nie cudzym.
Demonizacja rodzicielstwa to element większego planu zastąpienia europejskiej cywilizacji. Na nasze miejsce sprowadzają jednostki obce kulturowo, mamy do czynienia z inżynierią społeczną, a media z zagranicznym kapitałem odgrywają w tym ogromną rolę.
Dokładnie tak. Do tego jeszcze stosują promowanie homoseksualizmu, aborcji, pornografii, egoizmu społecznego i obniżanie poziomu edukacji co u nas właśnie się zaczęło...
1:36 "yhy, yhy, yhy" - co za poroniony pomysł robić wywiad w taki sposób. Albo skup się na jeździe albo skup się na rozmówcy, który jest przecież Twoim gościem...
Żeby załoyć rodzine trzeba posiadać pieniądze, jedna z podstawowych rzeczy która na pozór wydaje sie prosta, ale nie dla kazdego.
Tak... Dobra więc jakim cudem dzieci najwięcej rodziło się po II światowej i w czasach komuny lub też w latach 90tych (wtedy tymbardziej była bieda). Twój argument to zwykły slogan i wymówka taka sama jak nie zagadanie do dziewczyny czy zrobienie czegokolwiek ze sobą. Poprostu strach wzięcia na siebie i potencjalna rodzinę odpowiedzialności i tyle!
Fundamentalne się mylisz, okresy największej dzietności, to okresy największej biedy w Polsce. (międzywojenny, powojenny boom, lata 80 i stan wojenny). A kraje gdzie jest nastawienie na pieniądz i konsumpcjonizm jest skrajnie niski przyrost (patrz Korea Południowa).
Kiedyś była straszna bieda a ludzie mieli po 10 dzieci.
największa dzietność jest w najbiedniejszych krajach świata. Afryka, Ameryka Południowa i Azja. Najmniejsza na "Zachodzie" wśród nieopalonych
@@sqanns5787 Kiedyś było przyzwolenie społeczne na bezmyślne rozmnazanie się, i mozna było traktować dzieci jako niewolników do pracy w polu. Pieniądze nie byłyby problemem jakby wszyscy byli biedni, bo ludzie są zwierzętami stadnymi. Jeśli dziecko nie ma zapewnionego podstawowego standardu zycia, edukacja, zdrowe jedzenie, przyzwoite ubrania, wtedy czuje się gorzej rowieśników i przez to moze być wykluczone ze stada. Nie mówie o jakiś luksusach, tylko o normalnych funckjonowaniu w społeczeństwie, które jest drogie dla wiekszości ludzi w społeczeństwie.
Brak znieczulenia przy porodzie. Chamskie teksty by chociazby nie drzec mordy na porodkwach. Szycie rozcietego krocza na zywca. rozcinanie krocza pomimo jasnego powiedzenia, ze sie na to niezgadza. Pekniete krocze, ropiace kilka tygodni. Nie da sie usiasc na niczym. Bol niesamowity. Krawienie popologowe tak, ze kazde gacie przeciekaja. Wypadanie odbytu, wypadanie macicy. Nietrzymanie moczu to problem glownie kobiet i wlasciwie wylacznie tych co rodzily. Po 2 porodach moja ciocia nie jest w stanie podskoczyc bo cytuje "leci jej z kazdej dziury". Oczywiscie, tego sie nie mowi w mediach, ale mozna przeczytac o tym na chociazby instagramach ktore mowia jak jest, w komentarzach kobiet kore zostaly okaleczone lub od przyjaciolek, jesli nie wstydza sie zwierzyc, ze np. nosza pieluche, bo po porodzie miesnie po prostu nie dzialaja. Mam znajome ktore chcialy miec wiele dzieci, a po 1wszym porodzie zostala taka trauma, ze za nic w swiecie nie przekona ich zadna sila do kolejnego. Latwo mowic, zwlaszcza faceci sa pierwsi do gadania.
Komentarz w punkt!
a wszystkie te media łączy jeden wspólny element...
ja szanuję swoją wolną wolę i nikt nie wmówi mi, że mam zmienić nastawienie bo politycy potrzebują rąk do pracy, ale zgodzę się, że większość tych internetowych gazet i portali bazuje na szoku i nie wiem czemu ludzie takie cos ignorują
nie ma wolnej woli
@@jakub-or2vk tym czym człowiek różni się od zwierząt jest właśnie wolna wola. Wielu ludziom to przeszkadza, że inni na równi z nimi ją posiadają. Dlatego lepiej im w towarzystwie kotków lub piesków, bo je łatwiej wytresować niż człowieka.
Zmień nastawienie
@@jakub-or2vk jestes deterministą?
Uważam, że z jednej strony na pewno takie artykuły mogą się przyczynić do niskiej dzietności a z drugiej strony.....my żyjemy w naprawdę pokręconych czasach. Pierwszy raz w historii dziejów świata, to właśnie dzieci posiadają władzę nad dorosłymi. Między innymi dlatego, że jak mu coś nie przypasuje to może poskarżyc się na Ciebie w szkole. Kiedyś poprosiłam mojego starszego syna, żeby pomógł mi wnieść zakupy do domu, na co on mi odpowiedział: "w szkole nam mówili, że jeśli naprawdę nie chcę czegoś robić to nikt nie może mnie zmusić"
Sama jestem mamą, to ciężki kawałek chleba, ale nie zamieniłabym tego na życie bez dzieci.
Kolejny problem to taki, że dzieci to wyrzeczenia, już zawsze będą na pierwszym miejscu a ludzie robią się coraz bardziej wygodni.
Każdy powinien dokonywać własnych wyborów bo sam będzie ponosił ich konsekwencje.
Ja mam dwójkę i wystarczy, natomiast nie dziwię się nikomu kto w dzisiejszym świecie nigdy się na dzieci nie zdecyduje.
"Kiedyś poprosiłam mojego starszego syna, żeby pomógł mi wnieść zakupy do domu, na co on mi odpowiedział: 'w szkole nam mówili, że jeśli naprawdę nie chcę czegoś robić to nikt nie może mnie zmusić'"
Wtedy powinnaś powiedzieć że naprawdę nie chce się Tobie tego wnosić i zostawić zakupy na chodniku, szybka nauczka o chęciach vs obowiązkach 😁😁😁
Trzeba uczyć dzieci obowiązków od małego. Mój 4 letni syn jak zje obiad to sam niesie talerz do zlewu. Zawsze mu powtarzam ze powinien samodzielnie wykonywać pewne czynności bo jak dorośnie to wejdzie mu to po prostu w nawyk. Nie będzie myślał że trzeba to zrobić tylko po prostu zrobi. Robię jajecznicę i od razu wyzucam skorupki do kosza, a nie odkładam na stół.
@@axis7383akurat odpowiedziałam, że jego nauczyciel ma świetny pomysł i żeby zrobił mi miejsce na kanapie bo mi wybitnie nie chce się robić obiadu... podziałało od razu ale nie w tym rzecz, chodzi o to jaki przekaz tłuką im do głowy wszędzie na około! Jesteś święta krową, którą wszyscy mają odskakiwać a Ty jako dziecko nie musisz dawać z siebie absolutnie nic.
@@azusakitade3433mój młodszy 10 lat to nawet i pościel zmieni jak się bardzo postara, ale poczekajmy obie z tą radością do momentu wejścia w cudy okres nastoletni, mój starszy też robił, do czasu aż go nie "oświetlili" w szkole.
@@macklo4683 :) fakt na razie jeszcze jako tako się słuchają, moja mama mawia małe dzieci mały problem, duże dzieci duży problem.
Przecież to media należące do Niemców więc co tu się dziwić
*do niemców
Ciekawi mnie ile generacji upłynie aż niechęć do Niemców upłynie
Tak w czasie okupacji niemieckiej po 1939 r masowo były promowane aborcje i eutanazje dla Polaków. nazywano to spędzanie płodu. Rozwiązłość także według zasady telegoni im więcej partnerów tym gorszej jakości potomstwo pełne wad i z krótszym żywotem.
Żydów*
Ale się wykazał inteligencją
Na szczęście mamy TV Trwam i RusPublikę, których widownia nam dużo dzieci urodzi i zachęcają miliony młodych tak bardzo, że od myślenia o tych szczujniach człowieka sterylizuje na odległość.
Dla mnie posiadanie dziecka brzmi jak koszmar
Dzisiaj kobiety nie lubią facetów a co dopiero dzieci!
Social engineering
Jako facet też nie lubię dzieci.
Skrajne feministki nie sa grupą reprezentatywną wszystkich kobiet. To co napisałeś to glupota oderwana od rzeczywistości
@@kendi5391 ja tak samo. Cierpię na nerwicę i potrzebuję mieć spokój.
@@asokatano9410
A potem te wszystkie wulgarne Karyny, Dżesiki i Andżele, idą z nudów na wybory i głosują na Rudego Gargamela 🇩🇪...😂
Jeśli ktoś uzależnia najistotniejsze decyzje życiowe od kilkunastu artykułów prasowych to faktycznie lepiej, żeby się nie rozmnażał.
Mnie całymi latami własna matka karniła tekstami w stylu "dziecko ZJADA matkę od środka i wydala do jej organizmu", "po porodzie popsuły mi się zęby" czy "trzeba było cię bić, bo byłaś złym dzieckiem". Gdy dorosłam, zdziwienie, że nie mam instynktu macierzyńskiego i brednie o egoizmie.
Antynatalizm jest jedyną drogą uniknięcia cierpienia, to akt miłosierdzia.
I tak, wielodzietność to jest patologia, nie ze względu na alkohol i/lub przemoc, które mogą być kompletnie nieobecne w takich rodzinach, lecz ze względu na niemożność poświęcenia odpowiedniej ilości uwagi dzieciom i parentyfikację starszych dzieci oraz mniejsze szanse "dobrego startu" w dorosłe życie dla tych najmłodszych poprzez finansowe zdrenowanie rodziny.
W naszym kraju media lewicowe są głównie zagraniczne a media prawicowe są głównie polskie. Wnioski nasuwają się same.
Polska jest przesiąknięta nacjolskim nieliberalnym prawactwem.
A prawicowe mają beznadziejne poglądy
@@ojczyznoslaw69 Prawica to ten kto ma władzę. Niestety te słowo już nieaktualne
to super macie te prawicowe prawdomówne polskie ojczyste prawicowe media
Polska prawica jest prorosyjska, a lewica niemiecko-amerykańska 🪐
Zastanówmy się nad tym, komu zależy aby Polska miała niską populację? Róbmy tak dalej a za 30 lat będziemy płakać, dlaczego wszystko jest takie drogie oraz dlaczego nasza emerytura jest taka niska bądź w ogóle jej nie otrzymujemy.
Bezi, bądźmy szczerzy - a ty chcesz być rodzicem?
dlaczego niemieckie media miałyby wspierać polską dzietność?
A kto bedzie szparagi zbiroł?
zawsze się znajdą się jacyś chętni z uboższych krajów
Pamiętajmy, że kobieta karmiącą zostaje w domu przez pierwsze miesiące, a więc wszystkie koszta spadają na mężczyznę. Firm które chcą zatrudnić nową mamę po macierzyńskim jest mało, bo pracodawca wie, że często to oznacza częsty urlop, bo dziecko chore itd. Naprawdę trzeba mieć super ogarniętego ekonomicznie mężczyznę do takiej odpowiedzialności, by czuć się bezpieczną na takie nieodwracalne zmiany. Ogólnie praca dziś tak przeciąża nas kognitywnie, że z jednej strony nie dziwię się, że kobieta macierzyństwo traktuje jako ostatnią rzecz o której myśli po rundzie 6-20 na pełnym speedzie w stresie. Nie chce się człowiekowi ładować w nic jak wracając marzysz tylko by się zdrzemnąć. Pracujemy więcej i intensywniej niż nasze babcie. Mózg przetwarza ogromne ilości informacji. Mamy więcej stresu. Dziś macierzyństwo to decyzja wręcz heroiczna jeśli oboje nie jesteście super ustawieni. Same głupie pampersy kosztują majątek przez cały okres rozwoju. A jak facet robi na 3 osoby, to dla dziecka jest nieobecny. Jakie to ma konsekwencje wszyscy wiedzą.
Najśmieszniejsze że w telewizji i na ulotkach mówili "kobiety, jesli pójdziecie do pracy, to wasi mężowie będą pracować o połowę mniej"
@@zziniop Tak. Ułuda dla mas. 8-12 tysięcy złotych na rękę, to jest minimum żeby facet zarabiał, aby rozmyślać o rodzinie. Kalkulator opłat na dziecko jest bezwzględny.
Słyszałem, że firmy BARDZO lubią pytać kobiety, które u nich aplikują, czy chcą mieć dzieci, pomimo tego, że jest to niegalne.
@@jakubn3809 Z punktu kodeksu pracy nie mogą o to bezpośrednio pytać i też kobieta nie ma obowiązku takiej informacji przekazywać pracodawcy. Nadal jednak, jeśli firma ma do wyboru kobietę na studiach 20 lat gdzie dziewczyna jest uwiązana spłatą czesnego i żyje na parówkach, a kobietą w wieku najbardziej produkcyjnym 28-36, gdzie szkoła jest z głowy, to firma się boi zaoferować dłuższą umowę takiej kobiecie. Z finansowego punktu widzenia to zrozumiałe. Pracownicy mają generować przychód dla firmy, najlepiej przy wysokiej wydajności pracy i najniższych kosztach dla przedsiebiorstwa. Choć i tak gorzej mają już matki z maluszkami. Takie kobiety dla HR z góry uważa się za potencjalnie problematyczne w przyszłości. A dzieci bardzo małe dopiero nabierają w żłobku odporności immunologicznej na choroby od innych dzieci. Dlatego często takie kobiety albo zostają rok na utrzymaniu mężczyzny, albo biorą często zwolnienia. Od mężczyzn nie wymaga się takiego zostawania przy dziecku, ale musi być w stanie 3 osoby utrzymać i mu się noga nie może powinąć. Choć są wyjątki gdzie ludzie potrafią się dzielić opieką. Znaleźć pracodawcę gdzie jako dzieciata nie będziesz problemem to naprawdę skarb.
@@Petite_Expatkto da mi czy Tobie zarobić na miesiąc od 8-12tys zł jaki to musi być dziad biznesu lub kim trzeba być aby móc zarobić takie pieniądze
Jednocześnie te same mendia nigdy nie zasugerują, żeby Mohamed miał mniej dzieci albo że macierzyństwo lub ich religia są sposobem "trzymania kobiet za twarz"
Bezdzietne kobiety powinny mieć taki sam wiek emerytalny jak mężczyźni
Jestem ze swojej nieprzymuszonej winy, na grupach które opowiadają szczerze o macierzyństwie i problemach i takie są po prostu nastroje i opinie społeczne. Problem jest tych mediów że skupiają się za bardzo na negatywnych newsach, które wywołują strach. I to nie tyczy się tylko obrzydzania macierzyństwa - weszłam niedawno na onet, by przeczytać wiadomości o powodziach, ale oprócz tego tylko informacje o gwałtach morderstwach i wypadkach. Hieny ucztują.
A i naprawde ciężko sie kłócic ze stwierdzeniem, że teraz rodzicielstwo jest trudniejsze niż kiedys. Dawniej kobieta, skupiala się niemal wyłacznie na byciu matką, nie musiala pracować, miala większe wsparcie reszty rodziny, wystarczyło że skupi sie na domowych sprawach i tyle. Teraz oczekuje sie od niej że będzie w stanie jednoczesnie ogarnąc dzieci, prace i samorozwój. Tak samo mężczyzna. Dawniej wystarczyło żeby pracował, nie bił i nie przesadzał z piciem. Teraz musi oprócz tego pomagac aktywnie w wychowaniu dziecka. Ktoro samo stało sie znacznie trudniejsze. Na dziecko czyha znacznie wiecej zagrożeń niz kiedyś. Musisz uchronić je przed współczesnymi problemami, o których mozesz nawet nie wiedzieć. A na koniec i tak moze sie okazać że wszystko na nic i dziecko sie na ciebie wypnie, albo nawet o coś oskarży. Obecne to jest naprawde niełatwe, więc nic dziwnego że niektorzy rezygnują z tego
"Pomagać" w wychowywaniu dziecka? To dziecko obu rodziców i obowiązek obojga rodziców, żeby wychować. I matka, i ojciec są mu potrzebni.
@@kingellakingae Dawniej dzieckiem zajmowała się niemal wyłącznie matka, bo ojciec zarabiał na utrzymanie rodziny. Teraz, gdy zazwyczaj obydwoje rodzice pracują, tak samo obydwoje powinni zajmować się wychowaniem dziecka. Chodziło mi o to Zarówno kobiety i mężczyźni mają teraz trudniej, gdyż obydwoje zajmują się zarówno pracą jak i domem.
Kto tego oczekuje?
@@dominxc2136 kiedy to kobiety nie musiały pracować? chyba w amerykańskich serialach
O jakich ty czasach mówisz w Polsce gdy kobiety nie pracowały? Bo odkąd pamiętam to kobiety pracowały w mojej rodzinie.
Jestem z wykształcenia geodetą. Mam dziewczynę, którą kocham. Odziedziczyłem po dziadkach całkiem duży dom jednorodzinny. Nie musimy się o nic martwić. Stać nas na razie na dużo. Uzgodniliśmy nawet, że tak 2-3 dzieci będzie. Na razie mamy psa ale nie jesteśmy jeszcze tacy nienormalni, żeby psa przekabacić w psiecko. Psiecko to nie Dziecko. Kocórka to nie Córka. Dziękuję za tą wypowiedź
Od 4 lat jestem ojcem. Okropnie mi wstyd za moje podejście do posiadania dzieci kiedyś. Nie zatraciłem się w byciu rodzicem, dalej spełniam swoje pasje i się realizuje, mało tego przy szybko dorastającym dziecku i przy wielu zmianach, przestałem odkładać rzeczy na później, bo życie jest za krótkie i za szybkie na prokrastynacje. Moje życie od zostania ojcem stało się fajniejsze, ciężkie ale fajniejsze, no takie jest życie. Ogólnie uważam też że nie da się poznać czym jest taka czysta, prawdziwa i bezwarunkowa miłość. Najgorsze w byciu rodzicem to to, że nie mogę rzucić mojej pracy w korpo, by zajmować się domem i córką, bo te rzeczy dają mi spełnienie i satysfakcję z robienia czegoś, a nie zarabianie pieniędzy, których nie jest dużo, a praca nie daje mi satysfakcji. Ale na nie damy rady utrzymać się z pensji narzeczonej. Tak czy inaczej dzieci są super, kiedyś byłem na nie wyprany przez media jakby dzieci mi miały ograniczyć życie, teraz chce kolejne, bo dzieci są po prostu fajne.
bycie ojcem a bycie matką to niebo a ziemia ;)
@@polija9898 bo?
@@morttuy3057 Bo dla facetów posiadanie dziecka to jest hobby, a dla kobiet ciężka praca. To kobieta musi przeżywać poród, karmić piersią, być przy dziecku 24/7, a ojciec wraca z pracy, pobawi się i tyle.
@@yuno4373 no właśnie wraca z pracy, czyli nie pomyślałaś kto utrzymuje rodzinę i kto może mieć zarówno ciężko (oczywiście są wyjątki ale no)
Weź daj spokój już, jakbym mógł to bym chętnie urodził za Ciebie słabeuszko! Po drugie macie najgorzej na początku potem to już z górki leci a facet często ma utrzymanie domu potem jak dzieci są większe głównie tata się zajmuje wszystkim i organizuje im dorosłe życie więc przestań tu siać dyfetyzmy@@yuno4373
Nalezy tez dodac ze jakas czesc kobiet po prostu boi sie ciazy.
Nic dziwnego, 4 na 5 ciąż to horror w szpitalu, szpitale to umieralnie
@@zziniop80% kobiet rodzacych naturalnie nie dostaje znieczulen, jesli cos idzie nie tak podczas ciazy i kobieta dostaje sepsy i nie chce umierac, to lekarze i tak dadza jej umrzec bo plod ma bijace serce (co z tego ze rozwija sie bez glowy) i matka umiera w cierpieniu bo lekarze boja sie o swoja prace, w takim panstwie zyjemy i poki co nic sie nie zmienia
@@avrillavignefanclub1927 kompletnie, ja mam znajomą lekarkę i nawet ona miała przekichane przy porodzie, uratowała się tym że spierniczyła do innego szpitala po znajomościach
@@avrillavignefanclub1927 Ale bzdury xD
@@mamzakolajaktps9482 nie powiedziałbym. Jakieś argumenty na poparcie swojej tezy?
Nie chcę mieć dzieci, bo widzę po znajomych i rodzinie jaki to koszmar - autyzm na przykład. Dziecko agresywne, nie da się z nim porozumieć. Nie potrzebuje artykułów. Widzę na codzień tą ich mękę.
Ciekawi mnie ile dzieci ma autor. Z autopsji zauważyłem, ze najbardziej na bezdzietne kobiety narzekają faceci, którzy sami nie mają dzieci i jak już to marzą o jakimś inkubatorze, który bezie tylko siedział na dupie w domu i wypluwał z siebie dzisci jak z tych obrazków romantyzujących Amerykę lat 50.
coś w tym jest...
...za to zauważyłam, że kobiety które są mamami często pochwalają postawę bezdzietności z wyboru - to oznacza że ktoś się zastanowił czego chce, miał na uwadze dobro potencjalnego dziecka, jest osobą myślącą o innych.
@@kamilat7643 no i super. Sam chciałbym mieć dziecko, ale to za kilka lat, bo obecnie nie byłbym w stanie zapewnić mu lub mojej dziewczynie godnych warunków. Nie wiem czemu wielu wojownikom klawiatury tak ciężko to do wiadomości przyjąć. To często przeradza się w takie gadanie, że "było nas 11 mieszkaliśmy w jeziorze i jakoś było". Jak ktoś napisze, że w losowym kraju trzeciego świata jest bieda a dzieci są to gratuluję egoizmu. Pewnie takie dzieci w Indiach lub Somalii mają zajebiste życie, czyż nie?
@@RoznosicielArbuzów Łatwo powiedzieć "kiedyś to było źle i ludzie się rozmnażali" - było, natomiast dzieci tych ludzi są głęboko skrzywdzone, mają problemy emocjonalne, nawet parę pokoleń dalej. Znam osoby wychowywane w złych warunkach i niestety ciągnie to się za człowiekiem całe życie, a nawet za jego dziećmi.
Swoją drogą cały czas próbuję opublikować swój długi komentarz i z jakiegoś powodu jest automatycznie usuwany...
argument z autopsji jest słabym argumentem bo u mnie sytuacja wygląda całkowicie odwrotnie.
No i git, po co dzieci skazywać na życie w niewoli wśród betonu i zanieczyszczeń, choroby, a na koniec okrutną śmierć, rzeczywiście jest się z czego cieszyć xd Zbawieniem jest niezaistnienie, ja swoje dzieci już zbawiłem
Skoro życie jest takie złe to czemu żyjesz?
@@slavking9974 Nikt się na świat sam nie pchał.
Posiadanie dzieci to jakiś sadomasochistyczny egoizm. Zwłaszcza w tym kraju.
@@slavking9974 Ale słabe pytanie. Dziecka nikt nie pyta czy chce czy nie chce się urodzić, a jak już się urodzi to na pytanie za późno. Jedyne co można zrobić to zminimalizować swoje cierpienia i z empatii nie spłodzić kolejnego pokolenia, by im oszczędzić cierpienia.
@@slavking9974 Dobre pytanie, tylko to do tych co mnie zrobili
W CIEMNO ŁAPA W GÓRĘ BO WIEM OCB. CHCĄ NAS ZASTĄPIĆ "CZŁOWIEKIEM" Z POŁUDNIA
Ustalmy: to kobieta decyduje, czy dziecko przyjdzie na świat, czy nie, więc to do kobiet są skierowane niemal wszystkie komunikaty!
I kobiety obwinia się i demografie bo nie rodzą
Mieszkając w mieście wojewódzkim, część nowych osiedli, bardzo dużo rodzin z dziećmi małymi i wczesnymi nastolatkami. Huk, darcie mordy, ciągły płacz, kłótnie, a jeśli poprosze żeby dzieciaki przeszły na drugi koniec osiedla gdzie JEST duży plac zabaw, bo pracuje zdalnie i potrzebuje by nie darli mi się pod oknem (parter), to przychodzi rodzic i z pretensjami do mnie że to tylko dzieci. W piździe mam że to tylko dzieci, moim zdaniem to niewychowana paździerz. W materiale mowa o anonimowym komencie z info że 1/3 turystów to beneficjenci 500+ jako sugestia do janusza z bachorami. Tych to ja prawie w ogóle nie widuje, ale na prawie każdym wyjeździe czy niedzielnym spacerze ciągle ładne jak z obrazka rodzinki które wkurwiają wszystkich dookoła. Znam/kojarze dosłownie 2 rodziny gdzie rodzice i dzieciaki zachowują się kulturalnie, można porozmawiać, jest po prostu ok, bezproblemowo. IMO te artykuły nie biorą się znikąd... A inwestycja w potomstwo brzmi jak turbo scam
To ty masz problem
@@cb4775 Dokładnie, ja mam problem, ale przyczyną są jednak te rodziny
Powinno powstać specjalne osiedle bezdzietni razem tam byś miał spokój. Byś sobie tam pracował do końca twojej egzystencji
@@Norajann nie miałbym nic a nic przeciwko, ale jak bywają takie pomysły to jest wielkie oburzenie ze jak to tak dzieci można dyskryminować...
Moja babcia żałuje bycia matką. Moi rodzice myślę, że tak naprawdę też. Nie musi mnie żaden onet zniechęcać do macierzyństwa - zniechęcona do tej roli czuję się, odkąd pamiętam. Od zawsze czułam, że nie będę mieć dzieci. Klamka jeszcze nie zapadła, ale jeśli zdecyduję się na brak dzieci, nie będzie to oznaczać, że jestem zielonowłosą feministką, "lewaczką", pustakiem czy skrajną egoistką. Nie czuję tego i mam do tego prawo. Czuję za to presję społeczną na zrobienie dziecka, a presja, jak to z presją bywa - zniechęca mnie do roli matki jeszcze bardziej.
a czy ma psyna albo psórke?
przykro mi - skoro żałują bycia rodzicami tzn że żałują że cię urodzili i że cie nie kochają. Ale nie martw sie ty nie musisz taka być
Czyli wolisz być jako kobieta bez wartości twoja sprawa 😂
@@wojbas471przykre, że sprowadzasz ludzi do zwierząt, których celem istnienia jest przedłużyć gatunek.
Czy ciężko pracujące na rzecz ubogich i potrzebujących zakonnice też uważasz za bezużyteczne? Czy mogłby służyć społeczeństwu, gdyby miały własne potomstwo?
@@jakub-or2vk nie mam i nie chcę mieć psa ani nazywać jakiekolwiek zwierzę swoim dzieckiem, synem, córką
Pokazywanie prawdziwej twarzy nie jest obrzydzaniem. Jedna to zaakceptuje że bycie matka nie jest sraniem tęczą inna nie
To te wszystkie portale łączy to, że to zwykłe szmatławce i dla własnego zdrowia lepiej ich nie czytać
Cieszę się, że te tematy zaczynają być podnoszone przez mainstreamowych twórców internetowych, ponieważ jak widać młodzi ludzie sami z siebie (sam do takich należę) mają problemy aby dojść do jakichkolwiek sensownych konkluzji, a samo to, że większość kobiet nie chce dzieci, ponieważ ich nie lubi świadczy o ogromnej krótkowzroczności i srogim otępieniu społeczeństwa, wszak dzieci nie będą przecież dziećmi do końca świata (po za nielicznymi wyjątkami).
W pewnym, młodym, wieku po prosty się tak gada. Nie lubię dzieci= nie interesuje mnie ten temat, są inne, ciekawsze rzeczy do roboty
Posiadanie dzieci to zawsze egoistyczne pragnienie rodziców lub przypadek. Nigdy nie jest to w interesie osoby nienarodzonej bo być nie może. Najlepsze co możemy zrobić jeśli już się urodziliśmy to nie płodzić kolejnych ludzi.
🤦♀️
Ale to po części prawda
Dzieci się w naszym kraju nie opłaca mieć
Po co obniżać sobie standard życia? Po co to komu ?
ONETOWI WIERZYĆ TO TAK JAK BYM NIEMCOWI WIERZYĆ 😂😂😂
No ale czy te powody są niezgodne z prawdą? Dziecko to ograniczenie na które trzeba być przygotowanym, dziecko sporo kosztuje więc obniża standard życia… ściąganie łatki romantyzowanego macierzyństwa jest potrzebne :) nawet nie wiecie z jaką ścianą potrafi spotkać się kobieta po porodzie
w końcu ktoś mądry w komentarzach
Dziewczynki nie są w stanie zazwyczaj zdążyć się porządnie urodzić, nim zaczyna się je programować do macierzyństwa. Presja zaczyna się już od zabawek typu baby-born, przez programowanie poprzez obserwację, na traktowaniu dziewczynek z góry jako przyszłe drukarki 3d, matki i opiekunki, zanim same zdążą się rozeznać w opcjach i wybrać dla siebie ścieżkę życiową. W kółko pytanie kiedy ślub i dzieci, jak tylko znajdziesz chłopaka itp.
Wiele młodych dziewczyn dorastających z tą myślą o nieuniknionym macierzyństwie po prostu idzie z tym flow, bez zadawania pytań, bez zastanawiania się. Potem dla wielu następuje szokujący reality check, gdy okazuje się, jak wielu ojców porzuca swoje nienarodzone jeszcze dzieci, lub tuż po narodzinach, bez żadnych konsekwencji. Szok, kiedy słyszy się o kobietach umierających dzięki cudownej polityce antyaborcyjnej w naszym kraju. Szok, kiedy okazuje się ile kosztuje opieka nad dzieckiem, szok, kiedy nikt nie informuje, jak jej ciało zmieni się w ciągu ciąży i po porodzie.
O sytuacji ekonomicznej i geopolitycznej nie wspomnę.
I coś, co ja słyszałam przez całe życie: "Niech skończy narzekać, nikt jej nie kazał mieć dzieci." "Czemu mam ustępować ciężarnej miejsca w autobusie, ja jej nie zaciążyłem, nie mój bahor".
Pytanie zadane "czy chcesz mieć dzieci" ma zupełnie inne znaczenie dla mężczyzn vs dla kobiet. Dla mężczyzn proces myślowy jest podobny do adopcji szczeniaczka. "Tak, chciałbym mieć". Dla kobiety, pytanie ma wydźwięk "czy chces zaryzykować swoje zdrowie i życie, żeby sprowadzić na ten opłakany padół dziecko z bardzo małą gwarancją, że wszystko będzie ok?".
Podsumowując, media nie próbują obrzydzić Polkom macierzyństwa. Po prostu jest duże grono odbiorczyń, które chce takie artykuły przeczytać, bo mają już ustaloną opinię w temacie. Szmatławce typu onet i wysokieobcasy mają tylko jeden prawdziwy cel - żeby hajs się zgadzał.
A chłopcy dostają, o zgrozo, piżamę w samochodziki, biedni są bombardowani męskimi samochodzikami i piłkami, zamiast dać im na imię Ariel, żeby mogli potem wybrac sami, czy chcą być chłopcem, dziewczynką czy syrenką czy proszkiem do prania
@@magdak8491 chłopcy są bombardowani przekazem, że mają inwestować w siebie, uczyć się, osiągać sukcesy, zdobywać hajs i szacunek innych ludzi. Uczy się ich że mogą być kim chcą, oraz że ślub i rodzina to pułapka kobiet na nich, w którą się może dadzą łaskawie złapać jak im się będą benefity zgadzały.
Patrząc na dzisiejsze kobiety, to dobrze ze ich ktoś ostrzega. Reszta tez się zgadza
@@magdak8491 otóż małżeństwo w głównej mierze benefituje mężczyzn. Teraz, jak kobiety coraz częściej inicjują rozwody i unikają małżeństwa, masz kryzys samotności mężczyzn i szalejące statystyki samobójstw i wzrost zainteresowania "tradycyjnym wartościami".
Nikt nie robi mężczyzn bardziej w balona niż system stworzony przez mężczyzn.
@@Oxelleew punkt 100%
Procent wypalonych kobiet jest z pewnością wyższy. Większość się po prostu do tego nie przyzna.
Wszystkie to portale Niemieckie Uniofilskie Uśmiechniete
Niemieckie z nazwy jak już. 😂
to nie jest problem że są niemieckie, onet stał się syfem dawno temu i ludzie zamiast bojkotować dalej nabijali im wyświetlenia, memy są bardziej wartościowe niż czytanie onetu
pod wezwaniem platformy żydowsko-deweloperskiej, tylko szwedzkiego beretu brakuje z '68 roku
@@eSUBA94
TeWałEn, Łonet, GW, Super Express i inne szczujnie, najbardzią ryją berety gimbusom
Chyba smutne
mam koleżankę, która marzy żeby zostać matką, czas jej się kończy, ale nie może znaleźć partnera. Trafia na jakichś lamusów, którzy nie potrafią zająć się sami sobą, więc po co robić dziecko z kimś o mentalności dziecka.
Tia... I wedle tego to wszystkich których spotykała w życiu było nie teges.. 😂 Na pewno. 😂
Właśnie dlatego mężczyźni nie chcą mieć z nią dzieci.
Dorosły człowiek rozumie kiedy jest czas na zabawę a kiedy na dziecko.
Też uważam, że nie powinna mieć dzieci.
@@AKx560
Każdy był narcyzem wszystkich 130 mężczyzn z którymi spała😂
Tak mówią stare panny z internetu, narcyzi, wszędzie narcyzi, czasem strach otworzyć konserwę, żeby nie znaleźć w niej narcyza.
Jak czad nie zadzwonił na drugi dzień to musi być narcyz.
Bo przecież nie przyjmie do wiadomości, że jest łatwa i dlatego traktowana jak rower miejski.
I tak się żyje od skrobanki do skrobanki licząc, że któryś czad nie ucieknie😢
@@AKx560 no właśnie niestety tak. Bezrobotne piwniczaki, albo alkoholicy. Dziewczyna robotna, z poczuciem humoru, tradycyjnymi wartościami, ale w zasadzie to nawet nie ma gdzie poznać faceta. Na aplikacjach wiadomo co jest, po klubach nie chodzi, z resztą tam też raczej by nikogo wartościowego nie poznała. To nie jest tak, że ona poznaje dużo facetów i ich odrzuca bo jej nie pasują (lub odwrotnie), tylko nie wie gdzie ich poznać. Znajomi wszyscy zajęci, znajomi znajomych też - bo w takim towarzystwie się obraca - rodzinnym. Jeśli macie jakieś rady gdzie dziewczyna może poznać kogoś w podobnym wieku (28) po prostu przyzwoitego i bez bagażu życiowego, to piszcie, zamiast projektować na nią swoje fantazje, że w takim razie musi być z nią coś nie teges. Nie, z nią wszystko w porządku. Szkoda dziewczyny. Naprawdę nie jest łatwo kogoś wartościowego poznać, kobietom również, chyba, że to jakieś klubowe szony.
@@urkeka9534 na apkach jest masa facetów porównują do kobiet, więc ilość "normalnych" jest pewnie taka sama jak ilość kobiet. Tylko to wymaga chęci, a kobiety z zasady nie wkładają jej w randkowaniu. Jak pracuje to też jest masa ludzi w pracy. I co najważniejsze co sama oferuje typowi na poziomie o którym sobie marzy, bo jej pieniądze to są jej pieniądze i nie widziałem sytuacji by facet miał z nich korzyść większa niż bycie samemu.
Jestem ciekaw tych "tradycyjnych" wartości. Ty masz jakie jako jej psiapsi?
Ja pierwsze dziecko urodziłam na 2 roku aplikacji adwokackiej, a 2 już będąc adwokatem i jednocześnie prowadząc jednoosobową działalność gospodarczą. Nigdy nie przestałam pracować i się rozwijać. Moje dzieci dziś są nastolatkami, a ja nigdy nie żałowałam, że ich urodziłam. Jeżeli się chce to można pogodzić pracę, rozwój osobisty i dzieci, ale trzeba przestać myśleć, że w chwili urodzenia dziecka świat się ogranicza tylko to tej jednej roli - macierzyństwa. Oczywiście nie ma nic złego w tym, że ktoś nie chce mieć dzieci, ale takie demonizowanie posiadania dzieci jest trochę niepokojące.
no to może miałaś mało ruchliwe dziecko, ale większość co sekundę jest w innym miejscu i może sobie krzywdę zrobić
@@zziniop A może ty miałaś za ruchliwe bo przyzwyczaiłaś dziecko że mama jest na każde zawołanie
@@MichalZielinski9 mowię o różnych dzieciach z mojej rodziny. Jedno jest takie co się umie sobą zająć, inne wcale nie chcą matki na zawołanie, tylko po prostu co chwilę są w innym miejscu i robią coś innego, badają świat i ryzykują zdrowiem jeśli się nie pilnuje 24/dobę
Da się wszystko pogodzić jak się chce, choć nie zawsze z łatwością
@@jesussaves8386 nie, nie da się pogodzić wszystkiego, trzeba znać swoje możliwości. Jeżeli nie mam własnej działalności albo pracy w której zarobię na nianię to nie ma opcji że nie przestanę pracować albo się rozwijać. Nie ma szans nawet spać 8h dziennie także to, że pani adwokat to pogodziła to nie znaczy że jakaś asystentka w korpo to może brać jako jasną drogę również dla siebie.
Jeżeli ktoś jest na tyle podatny na wpływ mediów, że mogą go one zniechęcić lub zachęcić do posiadania potomstwa i nie ma na ten temat własnego, niezależnego zdania to proponuję jednak takiej osobie powstrzymać się od prokreacji. Czy taki rodzic będzie w stanie przekazać swojemu dziecku poczucie własnej wartości, słuszności własnych wyborów w życiu? Czy też stworzy kolejny klon, czerpiący poglądy i dokonujący wyborów zyciowych na podstawie przekazu mediów?
Prawda
Problem jest w tym, że większość takich osób po przeczytaniu takiego artykułu nie zmienia swojego zdania, ale robią to powoli, niezauważalnie dla samego siebie, czytając takiego rodzaju artykuł raz, drugi, trzeci.
Twoje poglądy również wynikają z czegoś, możesz nie zdawać sobie z tego sprawy, ale większość twoich decyzji wynika z utartych w głowie schematów. Ludzie którzy czerpią wiedzę z mediów też są przekonani, że wyrobili sobie własne zdanie, nie podążając za tłumem jak cała reszta. Wiemy z badań kulturowych, że za pomocą nacisku kulturowego można przekonać kogoś do kanibalizmu, morderstw rytualnych i okaleczania dzieci. Jeśli rozmnażać mieli by się tylko najbradziej wybitni, to nigdy by się nie narodzili, bo wyginelibyśmy dawno temu.
@@kubanagoda3342 dokładnie. Taktyka salami-plasterek po plasterku zakrzywiają obraz rzeczywistości
Nie do końca, jeśli ciągle czytasz artykuły, że beneficjenci 500+ chcą to i tamto i panoszą się na wakacjach itd itp. i ogólnie patologia, a nie kupią dziecku tego czy tamtego, to zaczyna to działać na podświadomość. A później algorytmy robią swoje i już widzisz ciągle tylko takie artykuły.
Tylko że kobiety to nie inkubatory do rodzenia dzieci , nie można zwalać tego na kobiety bez mówienia o ich statusie ekonomicznym i o partnerze , Jeśli kobieta jest z partnerem na siłę albo dla pieniędzy (Co jest naprawdę częste), nie każda musi być matką która ma męża Sebastiana i podbite oczy , nie można się skupiać na ilości dzieci nie biorą pod uwagę jakości ich życia , inaczej Polska skończy jak jakieś państwo Afrykańskie gdzie każda kobieta ma 10 dzieci i każde żyje po kolana w gównie z rodzicami którzy się nad nimi znęcają.
mamy też większą wiedzę o tym jak okropny jest proces ciąży i połóg
kto chce to sobie świadomie robić
bardzo dobrze, niech dziewczyny zaczną myśleć nad sobą a nie robić bachory na prawo i lewo.
w ogole negowanie tego że istnieją baby które żałują macierzyństwa jest mega śmieszne xD
❤
Zwykle w wielodzietnych Rodzniach kobieta nie pracuje zawodow przez lata albo nawet nigdy. Wiec nawet jak facet pracuje e to i nie jest w 10%najlepiej zarabiajacych Polakow to wartosc socjalu jest znacznie wieksza niz ich wkład do budzetu. A to nie jest normalne, ja nie chce sponsorować takich ludzi kosztem kasy i czasu dla wlasnej rodziny.
Nie ma własnej czy cudzej rodziny. Jest tylko polska rodzina.
Ale ja uwielbiam ten kanał. Głos rozsądku w dzisiejszym świecie
XD gdzie sa prawdziwe tematy a nie wyssane z palca?
To nie media są problemem. Problemem jest to państwo i nieudolne jego próby zachęcania kobiet do macierzyństwa. Wystarczyłoby zapewnić każdej pracującej matce miejsce w żłobku publicznym a nie wymyślać coraz to głupsze programy rozdawnicze jak babciowe. Powiem też z własnego przykładu, że prowadzenie jednoosobowej działalności gospodarczej również nie pomaga w decyzji o urodzeniu dziecka. Z uwagi na niski ZUS i tak naprawę brak możliwości zakończenia pracy wcześniej niż przed porodem. Ktoś powie, idź na umowę o pracę lub płać wyższe składki ZUS. To tak nie działa, ponieważ są branże, w których umowa o pracę to złoty graal, natomiast podatki są tak wysokie, że na wyższe składki ZUS już po prostu nie starcza tym bardziej jeśli żyje się w dużym mieście. Gdyby miejsca w żłobku państwowym byłyby dostępne dla wszystkich, to myślę, że duże grono kobiet zdecydowałoby się na urodzenie dziecka. Oczywiście czynników, które wpływają na dzietność w Polsce jest bardzo dużo, ale te co wymieniłam głównie trapią mnie oraz rówieśniczki z mojego otoczenia.
Jesli chodzi o wyborczą to dobrze wygarnia, ale sedes zapycha. Nie polecam
jesli ktos jest tak podatny na wplyw arkytulow z onetu to dobrze ze nigdy nie bedzie mial dzieci
Dzieki Bogu za takie portale, bez nich zupelnie nie wiedzialabym co myslec i rozmnazalabym sie jak krolik. Dzieki nim nie chce miec dzieci.
Myślę, że duży wpływ na decyzję kobiet o braku posiadania potomstwa może być również to, że już jako dzieci tą drogę przeszły- wychowując swoje rodzeństwo, pracując od wczesnych lat i poświęcając się dla dobra rodziny obserwując biernych/pijanych/tworzących problemy ojców i matek zamkniętych w tej roli jak w klatce, współuzależnionych, skupiających się głównie na tym, żeby mąż nie wyrzucił ich na bruk.
Bycie obciążonym takimi obowiązkami od najmłodszych lat, wzięcie na siebie roli nieobecnego rodzica, martwienie się o rachunki i inne sprawy ze świata dorosłych- to nas wypaliło, my już swoje dzieci wychowaliśmy - pod postacią nieporadnych rodziców i rodzeństwa.
Ja widziałam z obserwacji rodzin z mojej wioski, że dzieci są jak kotwica dla kobiety. On zawsze może się zawinąć, ona nie. I najczęstszy schemat: Po narodzinach dziecka on zaczyna zdradzać, a ona z braku możliwości znosi to i łyka psychotropy.
@@paniskorpion66 Zdecydowanie częściej kobiety spotykają się z taką wersją macierzyństwa a nie ze wsparciem, spokojem i przejściem tego godnie i w zgodzie z sobą.
Patrząc na te wszystkie samotne mamy, kobiety w głębokiej depresji i takie jak ja - przerażone wizją powtórzenia drogi macierzyństwa swojej mamy czyli w samotności, dezorientacji i bez wsparcia z zewnątrz nie dziwię się, że dzieci rodzi się coraz mniej.
Zdecydowanie rozsądniejszym jest powstrzymanie się od rozmnażania niż skazywanie niewinnej istoty na powtórzenie cierpienia naszych matek lub konieczności zrzucenia na swoje dziecko problemów jakie nam było dane nosić na swoich barkach od najmłodszych lat.
@@Hexa-hm7yf ostatnio z ukochanym odwiedzaliśmy młode małżeństwo z 5 letnim synkiem. Wymęczeni, udręczeni, złaknieni kontaktu z dorosłymi. Cytując ojca zwracającego się do 5latka: "Kiedy oddasz mi moje życie?" I żony do męża: "Nie mów im tak bo ich wystraszysz i zniechęcisz." Ale my już wcześniej byliśmy wystarczająco zniechęceni.
W odcinku nie został podany jeden z większych powodów przez które pary nie chcą mieć dzieci, a mianowicie CIĄŻA! która ja jednej kobiety będzie lekka, wspaniała pełna pozytywnych emocji a dla drugiej koszmar, ogrom objawów, cukrzyca lub nadciśnienie, ciągły starach o dziecko i SWOIE życie, nierzadko przymus leżenia w szpitalu. Który jak czas pokazał potrafi zwyczajnie zabić kobitę w ciąży i dlatego pary też zwyczajnie się boją, kobieta o dziecko a mężczyzna i dziecko i życie swojej partnerki/żony.
Po pracy nie mam siły totalnie na nic. A staram się unikać nadgodzin jak ognia. Nie ma szans żebym mógł poświęcić czas dziecku. Wyrosłoby nienawidząc starego. Już nie wspominając o mieszkaniu, bo to jest tak abstrakcyjne jak garnek złota na końcu tęczy.
Może zamiast tworzyć propagandę za lub przeciw posiadaniu dzieci, warto poszukać odpowiedzi na pytanie, dlaczego mielibyśmy w jakikolwiek sposób wpływać na takie decyzje ludzi? To intymna, poważna decyzja, którą warto pozostawić samym zainteresowanym.
Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że nie każdy musi, a nawet powinien być rodzicem? Powiem więcej, Ci którzy nie powinni najczęściej nimi zostają... A potem te dzieci rosną w biedzie, nieszczęściu i braku miłości, a potem same wpadają w kłopoty, mając takie, a nie inne wzorce.
Nie wszystkie rodziny wielodzietne to patologia? Oczywiście, że nie. Jest na pewno sporo takich które planowały dużo dzieci i przekazują im dobre wartości. Znam nawet przykład takiej udanej rodziny. Szkoda tylko, że na jedną udaną przypada dziesięć przypadkowych, gdzie dzieci są bite, zaniedbywane, odbierane, każde ma inne nazwisko i fatalny start w życiu. Z różnicami często nie do odrobienia.
W wielodzietnych rodzinach najczęściej są wojny o majątek oraz zazdrość i nienawiść pomiędzy rodzeństwem.
a prowadzisz jakies statystyki ze masz tak ugruntowana wiedze o tym ze niecale 10% rodzin jest udanych? Sadze ze wieksze prawdopodobienstwo jest na to ze masz swiatopoglad skrzywiony przez w/w onety i inne
Zgadzam się myślę że ludzi zaczęli poważnie myśleć na posiadaniem dzieci a nie tentege bez kondoma i kolejny bachorek który flaszkę będzie mógł staremu przynieść
Ty wiesz, że wszystko co napisałaś, to poglądy mediów, które zaszczepiły ci przekonania?
No z mojego doświadczenia i otoczenia wynika coś odwrotnego, może z 10% takich rodzin jest w jakiś sposób patologicznych. Albo mieszkasz w jakimś bardzo smutnym miejscu albo faktycznie już podświadomie te "badania" wyciągnęłaś z jakichś artykułów, być może z wymienionych w filmie opiniotwórczych mediów.
Jestem mężczyzną i też nie lubię dzieci. Dodałbym jeszcze uczucie, że się nie nadaje na ojca, kwestie braku czasu oraz brak odpowiedniego standardu życia. Dziecko by zamknęło wiele furtek.
Jak ktoś czyta czy się sugeruje takim g...em jak wyborcz,onet czy tvn,to moim zdaniem powinien się nad sobą zastanowić
Bo dzieci to wyzwanie. A wspolczesni ludzie w wieku rozrodczym oczekują wiecznych wakacji :) zadnych negatywów.
Moze to i dobrze...
dzisiejsi mlodzi maja problem zeby zaarobic na tyle duzo zeby moc sie wyprowadzic od rodzicow a co dopiero miec duze mieszkanie z miejscem na dziecko,a co dopiero zeby matka mogla sobie pozwolic na wypadniecie z rynku pracy bo zachodzi w ciaze
@@avrillavignefanclub1927 oj no to już bez przesady. Ludzie młodzi czesto zaczynaja w jakichś wynajętych kawalerkach, nie musi być duże wygodne mieszkanie. Właśnie o tym pisałam, że oni nie tolerują nic pod górkę. Żadnych wyzwań. W pracy zresztą podobnie.
@@kagrami1 rzecz w tym, że nas młodych nawet nie stać na tę prostą biedną kawalerkę. Brak stałego miejsca zamieszkania. Możesz być wyrzucony z własnego mieszkania bo ktoś zapłaci za twoje mieszkanie więcej lub je zwyczajnie wykupi. tyle w temacie.
@@X-tR3j moi rodzice roczniki '30 dostali mieszkanie z pracy w górnictwie. I całe moje i mojego brata życie się dziwili, że jesteśmy tacy niepozbierani, że nie mamy jeszcze nic swojego... Ja mam po nich mieszkanie, ale niestety musiałam z nimi mieszkać pół życia.
Dobrze zrobili moi znajomi, którzy 20 lat temu wyjechali z dziećmi na zachód....
Wiem, że warto się rozejrzeć w swoim mieście i wziąć mieszkanie do remontu. To chyba najlepsza opcja na dzisiejsze warunki.
Powodzenia.
Jako młoda kobieta, które raczej nie chce mieć dzieci (od najmłodszych lat mówiłam, że nie chce mieć dzieci słysząc, że kiedyś mi się zmieni -nie nadal się nie zmieniło, ale czekam na tą „odmianę”). Czy lubię dzieci? Zależy jakie i w jakim wieku, te z którymi można wejść w większa interakcje i coś już potrafią zrozumieć-lubię. Mam młodszą siostrzenicę i bardzo dużo satysfakcji sprawia mi uczenie jej, to że mogę przyczynić do jej postępów. No ale co do posiadania własnych dzieci, boję się przede wszystkim posiadaniem tak wielu obowiązków bo no właśnie, my jako kobiety musimy być świetnymi mamami, dającymi 100% czasu swoim dzieciom, ale jednocześnie musimy spełniać się zawodowo bo przecież nie mogę „siedzieć w domu i nic nie robić”, ale też nie za bardzo bo będę wyrodna matką, oczywiście muszę dbać o swojego męża, bo taka rola kobiety, bo przecież jak zdradzi to dlatego że o niego nie zadbałam, muszę dbać o siebie, przecież nie mogę się zaniedbać, a do tego muszę prowadzić idealne życie towarzyskie. Jak ma na to starczyć czasu? No i oczywiście jak partner odejdzie to kobieta zostaje sama z dzieckiem na głowie- a czytam komentarze, że takie kobiety są już do niczego, kto chcę dzieciata babe? A jak odszedł to przecież wina kobiety, sama takiego partnera i ojca dla swojego dziecka wybrała. Zawsze źle. A do tego wizja obecnego świata, zmiany klimatu, konflikty zbrojne, ludzie którzy są dla siebie coraz gorsi, kto chce na taki świat sprowadzać życie?
💯
ale to masz pretensje, ze ktos moze nie chciec wychowywac obcego dzieciaka? A ty bys chciala wziac chlopa z dziecmi z poprzedniego zwiazku?
"jak rozwalić od wewnątrz naród? Skłóć wszystkich ze wszystkimi już jest wojna między kobietami a Mężczyznami .To ostania prosta" To kolejny rozbiór Polski którego nie widać.
mężczyznami*
Czy autor filmu na serio myśli, że kobiety są tak głupie, że kształtują swoje decyzje życiowe na podstawie artykułów z onetu? 😅
Tak :) Cieszę się, że ktoś w końcu to zauważył.
ale ludzie sie osrali bo wiecej kobiet niz poprzednio samodzielnie podjelo decyzje o swoim zyciu ze nie chca miec dzieci
Są głupie, jak większość społeczeństwa. Wystarczy zobaczyć na kogo większość głosuje i jak daje się oszukiwać.
- Dziecko przeszkodzi mi w karierze i rozwoju pasji!
- A jakie to pasje?
- Eeee...
- A gdzie pracujesz?
- W Biedronce na kasie
Oglądanie Netflixa😂
Kariera to też jest możliwość dla 10% kobiet.
Słuszna uwaga, większość ludzi to jakieś normalne studia, czy nawet nie i pracują w nienadzwyczajnej pracy. Sam pracuje na bardzo dobrym stanowisku ale nigdy nie nazwałbym tego "karierą". Nie jestem politykiem czy naukowcem w NASA
Nie ma tragedii jeszcze Współczynnik dzietności w 2023 r. spadł do 1.16 ,myślę że za ten rok może być 0.95-0.99 na kobietę ,ciekawe kto utrzyma pokolenie lat 70",80" gdzie nas się rodziło 2.1 ,2.2 na kobietę emerytur niestety ale nie będzie 😟 zęby w płot na stare lata albo eutanazja
To że system emerytalny to kłamstwo i złodziejstwo to jedno a drugie to to że to kur.. JA pracując ODKŁADAM każdorazowo co miesiąc ponad 2 tysiące złoty na MOJĄ emeryturę.. Więc sobie na emeryturę sam zapracowałem nawet nie mając dzieci.. to że Państwo przejada te środki gówno mnie interesuje, chętnie nie wpłacę już na ZUS ani złotówki i sam sobie na emeryturę odłożę. Nawet bym na tą emeryturę przeszedł wcześniej bo 30 x 24 tyś + odsetki to około 900 tyś gniłbym w ciepłych krajach już od 60tego roku życia.
Imigranci nadrobia. Spokojnie.
@@techadvisorpbubala7600tak winnismy sobie to dami odkladac jakos obligatoryjnie oczywiscie na SWOJE konto, ktore w przypadku naszej smierci przejmuje nam wskazana przez nas osoba. Ale zlodzieje na to NIGDY nie pozwolą.
Bo u nas jest taki durny system emerytalny, że pieniądze tych ludzi, którzy pracowali zostały wykradzione, a nie zainwestowane, a ci którzy pracują teraz, zamiast opłacać swoje składki emerytalne na konto, co jest inwestowane i pomnażane "robią na innych".
To oczywiste, że tym sposobem im mniejszy przyrost naturalny tym gorzej. Ja jakoś pracując w Danii widzę swoje składki, widzę jak są pomnażane i nawet zjeżdżając do Polski mogę wypłacić te pieniądze. To są realne pieniądze na koncie a nie durne obietnice. Dlatego duński system emerytalny jest uważany za jeden z najlepszych bo polega na twoich pieniądzach a nie tych, którzy mają na ciebie robić. I w takim przypadku nawet kiedy jest mały przyrost naturalny i mniej ludzi, bo przecież i tak większość stanowisk przejmie sztuczna inteligencja, roboty itp itd i nie będzie potrzeba tyle ludzi, a PKB może być ten sam. I kiedy masz pomnażane pieniądze na koncie z mądrego systemu emerytalnego to twoja emerytura będzie wystarczająca i nikt nie "musi na nią pracować" bo ty zapracowałeś na nią i na ciebie pracują twoje pieniądze.
No ale, teraz rządzi koalicja! Polki mówiły, że jak wywalą PiS to znowu będą rodzić!
Mam 35lat i nie mam dzieci i nie planuje. Ale robiąc te ankietę nigdy nie zaznaczyła bym że nie lubie dzieci. A dwoje na napewno bym kochała. Tylko wiem że ja się do tego nir nadaje. Jestem słaba psychicznie, emocjonalnie i fizycznie. Choruje na silne migreny i wiem że przy tym całym kombo to dziecko było by nie szczęśliwe.
Dzięki Bogu, że ktoś zwraca uwagę na ten problem! Bo bez wątpienia jest to jeden z większych problemów naszego społeczeństwa.
Ogólnie media antagonizują kobiety do mężczyzn i na odwrót.
Łatwo powiedzieć. Bycie rodzicem brzmi świetnie, fantastycznie. A jednak szare realia są takie, że bycie rodzicem to zmiana życia o 180°.
Dokładnie. A że kobiety i mężczyźni leniwi i nie chcą odpowiedzialności to mamy to co mamy. Jednak po wychowaniu dziecka jest wiele pięknych momentów. Ludzie myślą jednak krótkoterminowo a planowanie to pisanie palcem po piasku. Słomiany zapał i brak chęci wzięcia odpowiedzialności nas rujnuje.
@@Ramzinho88 faktem jest, że bycie rodzicem to nie jest coś czego podejmujesz się z dnia na dzień. Dlaczego pary nie chcą dzieci? Powodów jest bardzo, bardzo dużo. Przede wszystkim do tego trzeba dojrzeć a kiedy jesteś dojrzały? Tego nie wiesz. Czasem nawet lepiej że par z dziećmi jest mniej ale są to pary które obejmą swoje potomstwo z miłością. Jakość > ilość. Tyle w temacie.
Dla Ciebie tyle w temacie. Nie będzie naszych dzieci, to będą tu dzieci imigrantów które są wielokroć gorzej wychowane. Powiem Ci tak, jako 14 latek mój trener powiedział, że widzi mnie w pierwszej drużynie juniorów w piłce. Byłem wstydliwy i niepewny siebie i nie bardzo tego chciałem. Jednak mimo wszystko zrobił co uważał i cieszę się że to zrobił. Gdyby nie to nie zarobiłbym fajnej kasy i nie miałbym wielu przeżyć. Także czasem warto wejść w głęboką wodę.
@@Ramzinho88 na głęboką wodę wchodzi się gdy potrafisz pływać. :) teraz ma to także odniesienie do życia.
@@Ramzinho88
> "kobiety i mężczyźni leniwi i nie chcą odpowiedzialności "
Raczej odwrotnie - wreszcie mamy pokolenie, które myśli i rozumie że powoływanie dzieci na świat to ogromna odpowiedzialność. Trzeba być skrajnym egoistą, żeby rodzić dzieci wyłącznie po to, żeby one się później opiekowały rodzicami na starość (a taki do tej pory był główny powód posiadania dzieci).
Nie czytam wymienionych kanałów. Jednak po zwykłych rozmowach z ludźmi wysuwają się podobne wnioski. To nie media sprawiły że nie chcę dzieci, mam to uczucie odkąd pamiętam i w zasadzie mało mnie obchodzi co inni mówią na ten temat. Gdybym chciała mieć dzieci, też nie interesowałoby mnie to jak przechodzą to inni ludzie. Myślę że zawsze tak było że istniała grupa ludzi która nie pragnęła rodzicielstwa, jednak wcześniej nie było wyboru. Nacisk społeczny był ogromny i ten aspekt stanowił największy życiowy obowiązek, przez to niestety gromadziło się wiele cierpienia i patologii - o której się teraz zapomina. Uważam że przyczyny należy szukać w powiększającej się świadomości i widocznie tak musi być…