Mam już 20 lat i sam mam głęboką dysleksję i przy tym dyskalkulię i żałuję że moi rodzice nie widzieli tego materiału myślę że wiele by to zmieniło. Szkoda że społeczeństwo bardzo jest specyficznie nastawione na tego typu problemy i najczęściej stwierdza że jest to dziecko leniwe. Bardzo dobry filmik i pomysłowy rysunek. Pozdrawiam.
Ja mam 13 lat w 1 - 3 gdy jeszcze nie miałem badań na potwierdzenie dyslekcji moja nauczycielka mnie za to karała i dawała mi za kare dużoooo prac dodatkowych jeszcze mam dysgrafie i dysortografie i potrójnie dostawałem wiecej zadani :(
@@FikusDonicz w 1 - 3 nie teraz do 8 klasy będe chodził i ta baba to stary rocznik nauczyciela nadal twierdzi że jestem leniwy ale prawie reszta nauczycielów zmnieiła zdanie heh :)
Ja obecnie mam 25 lat i do tego epilepsje w parze z dysleksją. A zawsze za błędy jakie mi się wytyka, słysze wypowiedzi " Naucz się wkońcu tej ortografi " lub " Trzeba było się uczyć a nie obijać ".😑
Mam 28 lat i nauczyłam się z tym żyć a to w naszym kraju nie było łatwe. Jestem z siebie mega dumna bo skończyłam studia. Jedna po kilku latach problem się rozpoczął od nowa bo już zauważam u mojego syna problemy. Dziękuję za ten filmik.
O, to podobnie było u mnie. Też myślałam, że problem minął, ale myliłam się. Wrócił u mojego syna. A może i dobrze się stało, bo teraz jest metoda która daje nadzieję na pokonanie problemów.
Dziękuję za komentarz. W tej dziedzinie jest dużo teoretyków i rad "zza biurka" Nie dziwię się, że rodzice/nauczyciele gubią się bo nie wiedzą jak pomóc swojemu dziecku.
Fantastyczna mapa myśli i Pani cenne doświadczenie. Proszę o więcej, jak ten mózg trenować? 🙏. Mam 40 lat i W kółko ucze się jezyka kraju w który mieszkam, a za chwile znowu okazuje się ze źle wymawiam słowa które już umiałam i używałam z powodzeniem. Jeśli rozmawiam w obcym języku o liczbach, datach, godzinach, nie potrafię ich zapamiętać, a nawet zrobić prostego obliczenia. Są skrzyżowania w mieście gdzie całkowicie tracę Orientację i choć nawigacja pokazuje ze należy skręcić w jakąś stronę , to ja uważam że ona z pewnością się myli. Kiedy mieszkałam w PL nauczyłam się sama radzić z dysleksją lub kamuflować i spokojnie żyć. Nowe państwo, nowe drogi ( których nie przeszłam pieszo), dziwny akcent, nazwy nie do powtórzenia, to przypomniało znowu o mojej dysleksji.
Pani Agnieszko, bardzo przepraszam, nie wiem jak to się stało ale nie widziałam Pani komentarza. :-( Trening dla mózgu to fundamenty pracy z dyskalkulią. Na swoim własnym przykładzie doświadczyłam błogosławieństwa ćwiczeń Pola Dennisona czyli Gimnastyki Mózgu (inaczej kinezjologia edukacyjna) Opisy niektórych zamieszczone są w książce: Carla Hannaford "Zmyślne ruchy, które doskonalą umysł" Proszę szukać pozycji książkowych Pola Dennisona albo warsztatów Gimnastyki Mózgu. Jestem przekonana, że te ćwiczenia pani pomogą zniwelować problem. Zaś jeśli chodzi o język obcy, to tu lekarstwem może być Terapia Tomatisa, ale ważna uwaga, Terapia aby była skuteczna powinna być robiona na sprzęcie ANALOGOWYM, i nie dajcie sobie wcisnąć cyfrowego bo ten nie ma wszystkich pasm.
Fakt. Dawno temu ten filmik nagrywałam ale pamiętam, że miałam w planach kilka dalszych części. I nie w formie monologu ale w postaci rozmowy z ekspertem. Chciałam zaprosić Małgorzatę Szurlej by powiedziała o kłopotach z nauką języków a raczej o tym czym jest metoda Tomatisa w pokonywaniu tychże trudności. Myślałam również o zaproszeniu dr Błaszczyków by fachowo opowiedzieli o tym, że u podstaw każdej dysleksji są błędy oka. Cóż, wybuchła pandemia i plany uległy zmianom. Dziś jestem skoncentrowana na dyskalkulii a pozostałe problemy edukacyjne pozostawiam innym.
Bardzo wartościowy materiał, który nie jest szeroko rozpowszechniony, warto było by też zaznaczyć że poza samymi wadami, są też plusy takiego, a nie innego sposobu myślenia. Jeden Pani wymieniła w kategorii problemów, ale myślenie tu i teraz ma też swoje plusy. Natomiast dla osob które nie miały szczęścia mieć takich rodzicielek jak Pani, życie to istny dramat, a gdy dodatkowo są inne problemy, takie osoby są de facto skreślone już na samym starcie.
Ale super! Ja też jestem dyslektyczką, mam dwójkę dyslektycznych chłopaków i przeszukałam przynajmniej połowę internetu (haha lol i hehe), czytałam książki (ale tam za mało wizualnych pomocy) i jak na razie Pani filmik jest najbardziej kompletny i przejrzysty - szaleńczo podoba mi się ta mapa myśli!
Dziękuję za miłe słowa. Fakt, książki z dziedziny dys* to 90% teorii, która mnie, rodzicowi NIC nie dawała a 10 % objętości to "porady". Cudzysłów dla tego, że porada typu: stworzyć dziecku przyjazną atmosferę do nauki, wspierać jego mocne strony, nie wyśmiewać... nie są konstruktywnymi merytorycznie poradami (choć to, oczywiście, bardzo ważne.
@@bajkowatabliczka tak, chociaż muszę przyznać że mi ciężko ogarnąć książki, spamiętać I ogpowiednio poukładać sobie wiedzę w nich zawartą tak, żeby następnie jej efektywnie użyć... Dlatego wolę formy wizualne, choć przez wiele lat mocno trzymałam się "akademickiego" podejścia! Stawiam nieśmiałe kroki w nieformalnym, aktualnie 😊
@@barbarahawelko8764 Proszę nie robić sobie wyrzutów, żadnych... Bowiem z przeczytanych przeze mnie książek (poza jedną!) i po zastosowaniu podanych tam "rad" nie uzyskałam żadnych efektów. Dziś porównałabym ówczesne wysiłki do próby nauczenia niewidomego czytać alfabetem pisanym. Trzeba przejść na całkowicie inną metodą. Wiem że to trudne i nawet się nie dziwię tym nauczycielom, że nic nie rozumieją i o mnemotechnikach wyrażają się negatywnie. Bo cóż może powiedzieć widząca osoba, jak jej się pokaże książkę z wypukłymi punkcikami...
@@barbarahawelko8764 Wtedy była to jedna książka. Carla Hannaford "Zmyślne ruchy, które doskonalą umysł" Wcale nie o dyskalkulii tylko o wpływie ruchu na problemy edukacyjne, w tym a może przede wszystkim, na wszelkie dys*. Potem książki Buzana o technikach szybkiego uczenia się. Niestety tu uwaga, mnemotechniki klasyczne nie działają w dyskalkulii. Wyjaśniam dokładniej na swoich warsztatach, bo temat obszerny bardzo.
Moje dzieci szkola prywatna od 8 do 16. Pozniej w domu od 17 do 19 nauka codziennie.... sobota niedziela przy książkach. Efekty są ale mierne... po kilku latach proszenia szkoly o pomoc, ze coś jest nie tak. Ja się tyle nie uczyłam i miałam same dobre oceny a tu ...niestety. skierowanie na badania i diagnoza dyslekcja.... dla mnie to nowość
Oj, to trudne pytanie. Każdy dyslektyk ma osobiste talenty. Np dla mnie prowadzenie pojazdu jest poza możliwościami, ale koleżanka oczywiście dyslektyk jest świetnym kierowcą i to jest jej pasją. Ja odnalazłabym się raczej jako mechanik samochodowy. Nie ma jednej rady. Jeśli jest to rodzaj dysleksji ale bez problemów matematycznych, to z pewnością są to predyspozycje na architekturę. Odradzałabym farmację. Ogólnie dyslektycy to najczęściej wizjonerzy. Więc wolne artystyczne zawody. Jeśli utalentowany muzycznie to raczej kompozytor niż wirtuoz. Dużo by pisać. Obiecuję post na blogu.
Mamy ten sam problem trafiłyśmy na zły czas nauka zdalna nauczyciele w szkole nie potrafią pomóc tylko wiecznie każą więcej się uczyć a córka i tak już po 10 godzin na dobę to robi a i tak więcej każą mi się jej opinie mamy już od trzech lat sama nie wiem jak jej pomóc
Samemu czasami trudno, bo jak się samemu nie ma tego problemu to trudno wczuć się w problem dziecka. Sprawdzić jak dziecko widzi u dobrego ortooptyka, Ćwiczyć Gimnastykę Mózgu wg Dennisona, zastosować mnemotechniki matematyczne. Słowem znaleźć korepetytora, który poprowadzi dziecko tymi metodami. Zapraszam do kontaktu na priv. Przekieruję dalej.
Przykro mi pani Beato, ale nie mogę podać konkretnego linku. Sama takiego filmiku jeszcze nie nagrałam. Ale proszę wpisać w wyszukiwarce Ćwiczenia Dennisona lub kinezjologia edukacyjna wiem, że takie filmiki są na youtube.
Nagrałam cykl filmików demonstrujących ćwiczenia dobre dla mózgu. Nie są to dzieła kinematografii (raczej pasują do pokazu jak NIE nagrywać filmików) ale są! Podaję link do pierwszego a resztę sobie pani znajdzie. ruclips.net/video/MALXdJ68P64/видео.html
To ja proszę o badania naukowe potwierdzające skuteczność metody Denisona. Dowód anegdotyczny "Bo mi i mojemu dziecku pomogło." nie jest jakimkolwiek dowodem, To samo z dietą proszę o naukowe dowody. Jeżeli nie ma dowodów naukowych to takie ślepe zaułki przynoszą jedynie szkodę. (pozdrawiam matematyk z dysleksją)
Przykro mi, że Pana rozczaruję. Jestem osobą bardzo pragmatyczną. Badania i opracowania naukowe już mnie nie interesują. Na początku swojej drogi z dyskalkulią siedziałam mocno w temacie ale z przerażeniem zauważyłam, że poza wciąż zmieniającą się teorią, nauka nie ma nic do zaoferowania zdesperowanej matce, która chce pomóc swojemu dziecku. Zgodzę się z Panem, że gdyby Dennison swego czasu przeprowadził swoją metodę przez kryteria naukowe, jak to zrobił autor SI, to dziś mielibyśmy Dennisona w PP. A tak mamy SI. I bardzo dobrze, bo obie metody pracują nad przetrwałymi odruchami. Ale ćwiczenia SI w znacznym procencie pokrywają się z ćwiczeniami Kinezjologii Edukacyjnej. To jak Pan myśli, te z dowodami naukowymi działają a to samo ćwiczenie bez naukowych badań już nie działa? Pol zapytany dlaczego nie przeprowadził swojej metody przez kryteria naukowe odpowiedział: Kto chce spróbować - poćwiczy a kto nie chce, tego i badania naukowe nie przekonają. W przeciwieństwie do Pana, dla mnie najważniejsze jest to co "pomogło Gożdzikowej" A co mi szkodzi poćwiczyć? Jak mi na pamięć nie pomoże to pomoże na ogólną sprawność. I jak wytłumaczyć, że po 2 tygodniach ćwiczeń potrafiłam zapamiętać swój nr telefonu? I dla mnie to jest niepodważalny dowód. Stroną naukową metody zajęła się dr Carla Hanaford. Nie sądzę, żeby wszystkie książki były przetłumaczone na polski. Sama z czasów szukania dowodów naukowych czytałam prace doktorską chyba z Uniwersytetu Wrocławskiego dotyczącą poprawy pamięci na uniwersytecie III wieku. Grupa ćwicząca Dennisona, grupa ćwicząca aerobik i grupa kontrolna nie ćwicząca. Praca doktorska więc wszelkie badania poziomu glukozy itp i itd . No i wynik bardzo pozytywny dla Dennisona. Poprawa metabolizmu jakiś tam struktur. Naprawdę nie interesuje mnie to. Zadałam pytanie wielce utytułowanej pani, guru polskiej dyskalkulii: - Napisała pani bardzo krytyczny artykuł na temat kinezjologii edukacyjnej, dlaczego nie zamieściła pani wyników badań? - Bo ich nie robiłam. Odpowiedziała z rozbrajającą szczerością. Za dużo zachodu. - Ale przekreśliła pani swoim autorytetem metodę, która pomaga dzieciom. - No bo mnie się ona wydawała głupia. Rozumiem, że Panu metoda Dennisona również wydaje się głupia. W podpisie użył Pan określenia "matematyk" znaczy, że Pana dysleksja nie objęła matematyki więc co najwyżej spotkał się pan z dziećmi, które z tą przypadłością muszą się zmierzyć. Życzę sukcesów w prowadzeniu tych dzieci naukowymi metodami do matury. Na temat żywienia jest tyle prac naukowych, że nawet nie dotykam tematu. Jeśli ktoś chce to sam sobie znajdzie potwierdzenie. Ja nie muszę stosować się do wymogów naukowych i zamieszczać wyników badań bo to nie one pomogą dziecku napisać klasówkę i zdać do następnej klasy. Szkoda mi czasu. Nie zostało mi go zbyt wiele a chciałabym pomóc jak największej ilości dzieci.
@@bajkowatabliczkabardzo dziękuję za Pani wykład na temat dysleksji i Gimnastyki Mózgu. Pięknie i zdecydowanie to Pani ujęła. Jestem dyslektykiem i matką dyslektyczki. Wiele przeszłam... Moje dzieci skończyły studia i jestem z nich dumna, ale wymagało to wiele poświęcenia i cierpliwości z każdej strony. Metodę Denisona znam i polecam. Jeszcze raz dziękuję za mądry wykład.
Mam już 20 lat i sam mam głęboką dysleksję i przy tym dyskalkulię i żałuję że moi rodzice nie widzieli tego materiału myślę że wiele by to zmieniło.
Szkoda że społeczeństwo bardzo jest specyficznie nastawione na tego typu problemy i najczęściej stwierdza że jest to dziecko leniwe.
Bardzo dobry filmik i pomysłowy rysunek.
Pozdrawiam.
Ja mam 13 lat w 1 - 3 gdy jeszcze nie miałem badań na potwierdzenie dyslekcji moja nauczycielka mnie za to karała i dawała mi za kare dużoooo prac dodatkowych jeszcze mam dysgrafie i dysortografie i potrójnie dostawałem wiecej zadani :(
@@lNJXJl Udało ci się zmienić jej postrzeganie na ten temat ?
@@FikusDonicz w 1 - 3 nie teraz do 8 klasy będe chodził i ta baba to stary rocznik nauczyciela nadal twierdzi że jestem leniwy ale prawie reszta nauczycielów zmnieiła zdanie heh :)
@@lNJXJl Przykro mi to słyszeć.
Mam nadzieje że nie zniechecisz się i będziesz dalej walczyć o swoje.
Ja obecnie mam 25 lat i do tego epilepsje w parze z dysleksją. A zawsze za błędy jakie mi się wytyka, słysze wypowiedzi " Naucz się wkońcu tej ortografi " lub " Trzeba było się uczyć a nie obijać ".😑
Mam 28 lat i nauczyłam się z tym żyć a to w naszym kraju nie było łatwe. Jestem z siebie mega dumna bo skończyłam studia. Jedna po kilku latach problem się rozpoczął od nowa bo już zauważam u mojego syna problemy. Dziękuję za ten filmik.
O, to podobnie było u mnie. Też myślałam, że problem minął, ale myliłam się. Wrócił u mojego syna. A może i dobrze się stało, bo teraz jest metoda która daje nadzieję na pokonanie problemów.
W Niemczech dyslektycy trafiają od razu do szkoly specjalnej.
Och jej! Wprost w głowie się to nie mieści! Taki potencjał zmarnować...
Super wytłumaczone ❤
Bardzo, Pani, dziękuję za dzielenie się niesamowitą wiedzą. Jest bardzo, bardzo przydatna👌.
Dziękuję za komentarz. W tej dziedzinie jest dużo teoretyków i rad "zza biurka" Nie dziwię się, że rodzice/nauczyciele gubią się bo nie wiedzą jak pomóc swojemu dziecku.
Fantastyczna mapa myśli i Pani cenne doświadczenie. Proszę o więcej, jak ten mózg trenować? 🙏. Mam 40 lat i W kółko ucze się jezyka kraju w który mieszkam, a za chwile znowu okazuje się ze źle wymawiam słowa które już umiałam i używałam z powodzeniem. Jeśli rozmawiam w obcym języku o liczbach, datach, godzinach, nie potrafię ich zapamiętać, a nawet zrobić prostego obliczenia. Są skrzyżowania w mieście gdzie całkowicie tracę Orientację i choć nawigacja pokazuje ze należy skręcić w jakąś stronę , to ja uważam że ona z pewnością się myli.
Kiedy mieszkałam w PL nauczyłam się sama radzić z dysleksją lub kamuflować i spokojnie żyć. Nowe państwo, nowe drogi ( których nie przeszłam pieszo), dziwny akcent, nazwy nie do powtórzenia, to przypomniało znowu o mojej dysleksji.
Pani Agnieszko, bardzo przepraszam, nie wiem jak to się stało ale nie widziałam Pani komentarza. :-(
Trening dla mózgu to fundamenty pracy z dyskalkulią. Na swoim własnym przykładzie doświadczyłam błogosławieństwa ćwiczeń Pola Dennisona czyli Gimnastyki Mózgu (inaczej kinezjologia edukacyjna) Opisy niektórych zamieszczone są w książce: Carla Hannaford "Zmyślne ruchy, które doskonalą umysł" Proszę szukać pozycji książkowych Pola Dennisona albo warsztatów Gimnastyki Mózgu. Jestem przekonana, że te ćwiczenia pani pomogą zniwelować problem.
Zaś jeśli chodzi o język obcy, to tu lekarstwem może być Terapia Tomatisa, ale ważna uwaga, Terapia aby była skuteczna powinna być robiona na sprzęcie ANALOGOWYM, i nie dajcie sobie wcisnąć cyfrowego bo ten nie ma wszystkich pasm.
Jestem psychologiem i mamą dziecka z dysleksją głęboką Brakuje mi tu odnogi o trudnościach z nauką języka obcego Dziękuję za wykład 🌞
Fakt. Dawno temu ten filmik nagrywałam ale pamiętam, że miałam w planach kilka dalszych części. I nie w formie monologu ale w postaci rozmowy z ekspertem. Chciałam zaprosić Małgorzatę Szurlej by powiedziała o kłopotach z nauką języków a raczej o tym czym jest metoda Tomatisa w pokonywaniu tychże trudności. Myślałam również o zaproszeniu dr Błaszczyków by fachowo opowiedzieli o tym, że u podstaw każdej dysleksji są błędy oka. Cóż, wybuchła pandemia i plany uległy zmianom. Dziś jestem skoncentrowana na dyskalkulii a pozostałe problemy edukacyjne pozostawiam innym.
Dziękuję za piękny odcinek!
A ja dziękuję za inspirację. taka cisza w komentarzach sprawia, że zastanawiam się po co to robić skoro nikomu to nie jest potrzebne
brawo sam te problemy ale zacząłem interesować sie tym problemem gdy moj syn zaczął borykac sie z tym przedstawione bardzo czytelnie i obrazowo
Bardzo wartościowy materiał, który nie jest szeroko rozpowszechniony, warto było by też zaznaczyć że poza samymi wadami, są też plusy takiego, a nie innego sposobu myślenia. Jeden Pani wymieniła w kategorii problemów, ale myślenie tu i teraz ma też swoje plusy. Natomiast dla osob które nie miały szczęścia mieć takich rodzicielek jak Pani, życie to istny dramat, a gdy dodatkowo są inne problemy, takie osoby są de facto skreślone już na samym starcie.
Bardzo dobrze przedstawiony problem. Brawo
Dziękuję, pomaga w rozumieniu siebie.
Ale super! Ja też jestem dyslektyczką, mam dwójkę dyslektycznych chłopaków i przeszukałam przynajmniej połowę internetu (haha lol i hehe), czytałam książki (ale tam za mało wizualnych pomocy) i jak na razie Pani filmik jest najbardziej kompletny i przejrzysty - szaleńczo podoba mi się ta mapa myśli!
Dziękuję za miłe słowa. Fakt, książki z dziedziny dys* to 90% teorii, która mnie, rodzicowi NIC nie dawała a 10 % objętości to "porady". Cudzysłów dla tego, że porada typu: stworzyć dziecku przyjazną atmosferę do nauki, wspierać jego mocne strony, nie wyśmiewać... nie są konstruktywnymi merytorycznie poradami (choć to, oczywiście, bardzo ważne.
@@bajkowatabliczka tak, chociaż muszę przyznać że mi ciężko ogarnąć książki, spamiętać I ogpowiednio poukładać sobie wiedzę w nich zawartą tak, żeby następnie jej efektywnie użyć... Dlatego wolę formy wizualne, choć przez wiele lat mocno trzymałam się "akademickiego" podejścia! Stawiam nieśmiałe kroki w nieformalnym, aktualnie 😊
@@barbarahawelko8764 Proszę nie robić sobie wyrzutów, żadnych... Bowiem z przeczytanych przeze mnie książek (poza jedną!) i po zastosowaniu podanych tam "rad" nie uzyskałam żadnych efektów. Dziś porównałabym ówczesne wysiłki do próby nauczenia niewidomego czytać alfabetem pisanym. Trzeba przejść na całkowicie inną metodą. Wiem że to trudne i nawet się nie dziwię tym nauczycielom, że nic nie rozumieją i o mnemotechnikach wyrażają się negatywnie. Bo cóż może powiedzieć widząca osoba, jak jej się pokaże książkę z wypukłymi punkcikami...
@@bajkowatabliczka o, mówi pani, że znalazła jedną książkę, która pomogła? A mogłabym poznać tytuł? Dziękuję też za słowa otuchy!
@@barbarahawelko8764 Wtedy była to jedna książka. Carla Hannaford "Zmyślne ruchy, które doskonalą umysł" Wcale nie o dyskalkulii tylko o wpływie ruchu na problemy edukacyjne, w tym a może przede wszystkim, na wszelkie dys*. Potem książki Buzana o technikach szybkiego uczenia się. Niestety tu uwaga, mnemotechniki klasyczne nie działają w dyskalkulii. Wyjaśniam dokładniej na swoich warsztatach, bo temat obszerny bardzo.
Dobre!❤
Moje dzieci szkola prywatna od 8 do 16. Pozniej w domu od 17 do 19 nauka codziennie.... sobota niedziela przy książkach. Efekty są ale mierne... po kilku latach proszenia szkoly o pomoc, ze coś jest nie tak. Ja się tyle nie uczyłam i miałam same dobre oceny a tu ...niestety. skierowanie na badania i diagnoza dyslekcja.... dla mnie to nowość
Jeśli to dla pani nowy świat to zachęcam do przeczytania:
www.blogger.com/blog/post/edit/6659547381379214092/4974425492980386729
I zyczę powodzenia.
Dzień dobry,
mam pytanie
jaka praca jest najlepsza dla dorosłego Dyslektyka ??
Pozdrawiam 😊
Oj, to trudne pytanie. Każdy dyslektyk ma osobiste talenty. Np dla mnie prowadzenie pojazdu jest poza możliwościami, ale koleżanka oczywiście dyslektyk jest świetnym kierowcą i to jest jej pasją. Ja odnalazłabym się raczej jako mechanik samochodowy.
Nie ma jednej rady. Jeśli jest to rodzaj dysleksji ale bez problemów matematycznych, to z pewnością są to predyspozycje na architekturę.
Odradzałabym farmację.
Ogólnie dyslektycy to najczęściej wizjonerzy. Więc wolne artystyczne zawody.
Jeśli utalentowany muzycznie to raczej kompozytor niż wirtuoz.
Dużo by pisać. Obiecuję post na blogu.
Mamy ten sam problem trafiłyśmy na zły czas nauka zdalna nauczyciele w szkole nie potrafią pomóc tylko wiecznie każą więcej się uczyć a córka i tak już po 10 godzin na dobę to robi a i tak więcej każą mi się jej opinie mamy już od trzech lat sama nie wiem jak jej pomóc
Samemu czasami trudno, bo jak się samemu nie ma tego problemu to trudno wczuć się w problem dziecka. Sprawdzić jak dziecko widzi u dobrego ortooptyka, Ćwiczyć Gimnastykę Mózgu wg Dennisona, zastosować mnemotechniki matematyczne. Słowem znaleźć korepetytora, który poprowadzi dziecko tymi metodami. Zapraszam do kontaktu na priv. Przekieruję dalej.
Gdzie mogę znaleźć film na temat ćwiczę mózgu dla dzieci z dysleksją
Przykro mi pani Beato, ale nie mogę podać konkretnego linku. Sama takiego filmiku jeszcze nie nagrałam. Ale proszę wpisać w wyszukiwarce Ćwiczenia Dennisona lub kinezjologia edukacyjna wiem, że takie filmiki są na youtube.
Nagrałam cykl filmików demonstrujących ćwiczenia dobre dla mózgu. Nie są to dzieła kinematografii (raczej pasują do pokazu jak NIE nagrywać filmików) ale są!
Podaję link do pierwszego a resztę sobie pani znajdzie.
ruclips.net/video/MALXdJ68P64/видео.html
To ja proszę o badania naukowe potwierdzające skuteczność metody Denisona. Dowód anegdotyczny "Bo mi i mojemu dziecku pomogło." nie jest jakimkolwiek dowodem, To samo z dietą proszę o naukowe dowody.
Jeżeli nie ma dowodów naukowych to takie ślepe zaułki przynoszą jedynie szkodę. (pozdrawiam matematyk z dysleksją)
Przykro mi, że Pana rozczaruję. Jestem osobą bardzo pragmatyczną. Badania i opracowania naukowe już mnie nie interesują. Na początku swojej drogi z dyskalkulią siedziałam mocno w temacie ale z przerażeniem zauważyłam, że poza wciąż zmieniającą się teorią, nauka nie ma nic do zaoferowania zdesperowanej matce, która chce pomóc swojemu dziecku. Zgodzę się z Panem, że gdyby Dennison swego czasu przeprowadził swoją metodę przez kryteria naukowe, jak to zrobił autor SI, to dziś mielibyśmy Dennisona w PP. A tak mamy SI. I bardzo dobrze, bo obie metody pracują nad przetrwałymi odruchami. Ale ćwiczenia SI w znacznym procencie pokrywają się z ćwiczeniami Kinezjologii Edukacyjnej. To jak Pan myśli, te z dowodami naukowymi działają a to samo ćwiczenie bez naukowych badań już nie działa? Pol zapytany dlaczego nie przeprowadził swojej metody przez kryteria naukowe odpowiedział: Kto chce spróbować - poćwiczy a kto nie chce, tego i badania naukowe nie przekonają.
W przeciwieństwie do Pana, dla mnie najważniejsze jest to co "pomogło Gożdzikowej" A co mi szkodzi poćwiczyć? Jak mi na pamięć nie pomoże to pomoże na ogólną sprawność. I jak wytłumaczyć, że po 2 tygodniach ćwiczeń potrafiłam zapamiętać swój nr telefonu? I dla mnie to jest niepodważalny dowód. Stroną naukową metody zajęła się dr Carla Hanaford. Nie sądzę, żeby wszystkie książki były przetłumaczone na polski. Sama z czasów szukania dowodów naukowych czytałam prace doktorską chyba z Uniwersytetu Wrocławskiego dotyczącą poprawy pamięci na uniwersytecie III wieku. Grupa ćwicząca Dennisona, grupa ćwicząca aerobik i grupa kontrolna nie ćwicząca. Praca doktorska więc wszelkie badania poziomu glukozy itp i itd . No i wynik bardzo pozytywny dla Dennisona. Poprawa metabolizmu jakiś tam struktur. Naprawdę nie interesuje mnie to. Zadałam pytanie wielce utytułowanej pani, guru polskiej dyskalkulii:
- Napisała pani bardzo krytyczny artykuł na temat kinezjologii edukacyjnej, dlaczego nie zamieściła pani wyników badań?
- Bo ich nie robiłam. Odpowiedziała z rozbrajającą szczerością. Za dużo zachodu.
- Ale przekreśliła pani swoim autorytetem metodę, która pomaga dzieciom.
- No bo mnie się ona wydawała głupia.
Rozumiem, że Panu metoda Dennisona również wydaje się głupia. W podpisie użył Pan określenia "matematyk" znaczy, że Pana dysleksja nie objęła matematyki więc co najwyżej spotkał się pan z dziećmi, które z tą przypadłością muszą się zmierzyć. Życzę sukcesów w prowadzeniu tych dzieci naukowymi metodami do matury.
Na temat żywienia jest tyle prac naukowych, że nawet nie dotykam tematu. Jeśli ktoś chce to sam sobie znajdzie potwierdzenie. Ja nie muszę stosować się do wymogów naukowych i zamieszczać wyników badań bo to nie one pomogą dziecku napisać klasówkę i zdać do następnej klasy. Szkoda mi czasu. Nie zostało mi go zbyt wiele a chciałabym pomóc jak największej ilości dzieci.
@@bajkowatabliczkabardzo dziękuję za Pani wykład na temat dysleksji i Gimnastyki Mózgu. Pięknie i zdecydowanie to Pani ujęła. Jestem dyslektykiem i matką dyslektyczki. Wiele przeszłam... Moje dzieci skończyły studia i jestem z nich dumna, ale wymagało to wiele poświęcenia i cierpliwości z każdej strony. Metodę Denisona znam i polecam.
Jeszcze raz dziękuję za mądry wykład.
Nic nie słychać