Dokładnie, bo tragedia ipa żywca nie ma smaku praktycznie, jedynie aromat, ale to pewnie przez ekstrakt... To tak hak porównywać fiata 126p do Ferrari.
Zgadzam się - niedawno piłem Książęce IPA - szału nie było, ale za swoją cenę dawało radę. Natomiast Żywiec Sesyjne IPA, które właśnie piję, to jakiś dramat (może poza wyglądem) - totalny brak smaku. Mdłe, płaskie, wodnite, za mała goryczka, słodu też nie czuć.
Właśnie spijam. Rozczarowanie. Zapach ładny ale goryczka słaba, wodniste to piwo. Zdecydowanie wolę Książęce IPA. Piszcie sobie co chcecie ale ja nie piłem lepszego IPA za 4zł, w ogóle nie wiem czy w tej cenie piłem coś równie dobrego. Może z wyjątkiem Grodziskiego White IPA. Kraft mnie nie interesuje bo krezusem nie jestem i mam lepsze pomysły na wydawanie pieniędzy niż regularne płacenie 8-10zł za butelkę. 5zł to granica rozsądku jak dla mnie. Od święta sobie wychylę AIPA z Podróży Kormorana, bo w odróżnieniu od kraftowych przynajmniej daje pewność jakości niezależnie od warki. A tak na marginesie ciekawe czy szanowny "degustator" rozpoznałby koncernowe IPA wśród 10 kraftowych, śmiem wątpić. I tyle ode mnie.
+Johnny Doe Grodziskie White IPA lubię i szanuję ;) Książęce osobiście mi nie smakowało, zbyt wodniste po prostu. Ale jak faktycznie patrzysz wg.kryterium ceny to spoko, dla mnie żaden problem - zrozumiała sprawa. Ale ten ,,degustator,, sądzę, że rozpoznałby kraft, albo nie :)
Dla mnie piwka z miłosławia są bardzo dobre, bo mimo, że stać mnie na drogie piwa, to jestem trochę zbyt skąpy by tyle płacić z nie. Raz na jakiś czas okolo dychy mogę wydać, ale nie co chwilę
Trochę mnie bawi ten filmik i komentarze. Nie lubię jak się ludzie głupio bawią w znawców, a tak na prawdę po prostu lubią piwo i coś smakuje, coś nie, coś bardziej a coś mniej.
Mi się trafiła jakaś fatalna warka książęcego, w aromacie zielona cebula. Smak cienkie, płytkie piwo trochę goryczki. Niestety osobom wchodzącym w kraft a nawet znajomym bym go nie polecił. A co do Żywca chętnie go znajdę i zdegustuje. Przyjemnie się ogląda twoje filmy. Pozdro
Żywiec IPA to oszukane piwo. Zwykły koncerniak ma podobną goryczkę. Nie mówiąc o amerykańskich chmielach, których nie ma, więc jaka to IPA? Książęce o wiele lepsze, czuć aromat tych chmieli. Mogłaby być większa goryczka. Z tych dwóch zdecydowanie Książęce>Żywiec
Książęce ipa jest bardzo dobre jak na stosunek do ceny. Żywiec kiepścizna. A propos goryczki, może piłeś innego żywca, ale w tym sesyjnym ja czuję samą wodę.
Dla mnie to są piwa do picia na tzw. bezpiwiu, choć i w małych miasteczkach zawsze jakaś Żabka się znajdzie, a tam już i Lwówek i Miłosław, a więc ligę albo i dwie wyżej. Aczkolwiek jak mówi mądre przysłowie "na bezrybiu i rak ryba".
+Marcin Rusinek Jak Żaba jakaś się znajdzie to zycie uratowane :) ale są miejsca gdzie ich nie ma i tam np. Żywiec sprawdziłby się. Tylko do tak małych miejscowości raczej ich nie poślą.
Hmmm zastanawia mnie dlaczego nie wąchasz aromatu wprost z butelki po jej otwarciu ? przecież zawsze w szyjce która jest wąska aromat jest wyczuwalny lepiej. No chyba że jest to Pan IPAni to wtedy aromat bije i w butelce i w kuflu :)
Nie wiem czemu, ale u mam totalnie odwrotne odczucia. Książęce IPA z wyczuwalną lekką goryczką, w Żywcu za to nic, a nic. Nawet moja dziewczyna, która nienawidzi "gorzkich" piw powiedziała, że nic a nic goryczy nie czuje. Z Książęcego nie czułem nic aromatu. za to Żywiec zaskakująco niezły. W smaku raczej wygrywa (jak dla mnie) Książęce, właśnie przez brak jakiejkolwiek goryczki w Żywcu. Co ciekawe, Żywiec różnił się barwą niż tu na nagraniu (był bardziej słomkowy a wręcz zielonkawy?)
Jak na "sesyjne" IPA (cokolwiek to znaczy) to nie ma tragii, ale smak znika po 3 sekundach. Aromat trochę lepszy. Co dziwne - pite z shakera, gdzie aromat powinien być słabszy :D
w porownaniu do zywca to ksiazece jest bogate w aromat i nawet lepsze w smaku ale jestem zawiedziony bo apa od zywca jest nawet dobra a ipa zepsuli po calosci
Nie można.mowic.ze nic nie czuć bo właśnie czuć. Smak okej. Może lipa ale czuć mega !! Więc stary jak Cię lubię oglądać fajnie prowadzisz itd, to jednak czuć w tych piwach. Napewno w książęcym.
Dla mnie książęce było totalną pomyłką, wspaniały zapach, który przygotowuje na pełen bukiet smaków a tu blado. Spróbuje jeszcze żywca ale jakbym miał już wybierać w podobnej cenie to wziąłbym atak chmielu. Taki tip, zablokuj sobie ostrość na twarzy bo strasznie ci wariuje autofocus. Na pewno jak pogrzebiesz to znajdziesz funkcję.
+Sebastian Gaś Aromat mnie bardzo zaskoczył, ale jak można było się spodziewać z czasem zarówno aromat i smak strasznie się pogorszyły...Żywca wypilem, a Książęce poszło zwiedzać świat :D Znajdę to, dzięki za info :)
jaki znachor hehe ledwo od cycka się oderwał a już mokry karton czuje w piwie heheheh chłopie kompromitujesz się... jak coś robicie róbcie to porządnie
piłem oby dwa jak tylko wyszły bo pracuje w sklpeie z alkoholami.. wiec cos musze tak jak by wiedziec porownywalnie sądze ze zywiec jednak jest lepszy :)
+ za ciekawe intro. Widząc w pracy przesłany film, poleciałem do Tesco, było Książęce. Ale to jest słabe. W aromacie coś amerykańskiego jest, typowy aromat koncernowej "słodowości" jest i kolega +matioziom ma rację z tą cebulką coś takiego rzeczywiście jest, ale ja tam jeszcze jakieś skarpety, szmaty czuje. Mimo że nie piję to już raczej wolałbym regularne wersje koncerniaków.
Żywiec jest słaby chociaż jakąś tam niby goryczkę ma. Za to książęce wygląda jak tyskie z dosypaną szczyptą amerykańskiego chmielu na zimno. Straszna bieda. Żadnego z tych piw nie poleciłbym komukolwiek.
narzekasz, że piana za duża a caly czas ją zwiększasz mieszając , oj człowieku
"Słyszą, że dzwoni ale nie wiedzą w którym kościele" tak można podsumować oba te piwa.
Chyba lepiej dopłacić dwa złote i kupić jakąs kraftową IPE..
Pod warunkiem że jest w sklepie. Zaletą tych "koncerno-craftów" jest nie tyle cena a dostępność.
Dokładnie, bo tragedia ipa żywca nie ma smaku praktycznie, jedynie aromat, ale to pewnie przez ekstrakt... To tak hak porównywać fiata 126p do Ferrari.
Za 6zo? Podaj dobry przyklad tego co napisales.
Nie znam ciebie gościu jeszcze nie oglądałem żadnego filmu z twoim udziałem ale według mnie Książęce IPA jest dużo lepsze od Żywca sesyjne IPA
+Kenorg260! Szanuję zdanie^^ zapraszam do innych filmów, znajdziesz coś dla siebie :)
w Żywcu nic wielkiego się nie dzieje. Książęce daje mi więcej radości,chociaż też nie ma szału. Rekompensata w cenie
Zgadzam się - niedawno piłem Książęce IPA - szału nie było, ale za swoją cenę dawało radę. Natomiast Żywiec Sesyjne IPA, które właśnie piję, to jakiś dramat (może poza wyglądem) - totalny brak smaku. Mdłe, płaskie, wodnite, za mała goryczka, słodu też nie czuć.
Ja tam się nie znam, ale chce się poznać i chyba muszę sam ..... Kopyra też całkiem inne zdanie o tych piwach
Właśnie spijam. Rozczarowanie. Zapach ładny ale goryczka słaba, wodniste to piwo. Zdecydowanie wolę Książęce IPA. Piszcie sobie co chcecie ale ja nie piłem lepszego IPA za 4zł, w ogóle nie wiem czy w tej cenie piłem coś równie dobrego. Może z wyjątkiem Grodziskiego White IPA. Kraft mnie nie interesuje bo krezusem nie jestem i mam lepsze pomysły na wydawanie pieniędzy niż regularne płacenie 8-10zł za butelkę. 5zł to granica rozsądku jak dla mnie. Od święta sobie wychylę AIPA z Podróży Kormorana, bo w odróżnieniu od kraftowych przynajmniej daje pewność jakości niezależnie od warki. A tak na marginesie ciekawe czy szanowny "degustator" rozpoznałby koncernowe IPA wśród 10 kraftowych, śmiem wątpić. I tyle ode mnie.
+Johnny Doe Grodziskie White IPA lubię i szanuję ;) Książęce osobiście mi nie smakowało, zbyt wodniste po prostu. Ale jak faktycznie patrzysz wg.kryterium ceny to spoko, dla mnie żaden problem - zrozumiała sprawa. Ale ten ,,degustator,, sądzę, że rozpoznałby kraft, albo nie :)
Dla mnie piwka z miłosławia są bardzo dobre, bo mimo, że stać mnie na drogie piwa, to jestem trochę zbyt skąpy by tyle płacić z nie. Raz na jakiś czas okolo dychy mogę wydać, ale nie co chwilę
Nie wiem jaką miałeś warkę , ale Żywiec jest bardzo wodnity
Trochę mnie bawi ten filmik i komentarze. Nie lubię jak się ludzie głupio bawią w znawców, a tak na prawdę po prostu lubią piwo i coś smakuje, coś nie, coś bardziej a coś mniej.
Propsy za intro 😉🍺 Pojedynek na pewno wzbudzi zainteresowanie!
+The Testers Dzięki^^ miało właśnie zwiększyć emocje :D
"Pojedynek gigantów" ekstra komentarz, choć jakby nie patrzeć "waga lekka" :-)
Dokładnie :D wodnista wręcz można się pokusić o stwierdzenie :P
Lubię tę ipę niebieską, teraz następnym razem kupię to Książęce
Żywiec bez smaku Książęce tu zdecydowanie jest lepsze
Te dwa piwa to żółta woda ,a nie IPA :D........ i ta cena buhah
Mi się trafiła jakaś fatalna warka książęcego, w aromacie zielona cebula. Smak cienkie, płytkie piwo trochę goryczki. Niestety osobom wchodzącym w kraft a nawet znajomym bym go nie polecił. A co do Żywca chętnie go znajdę i zdegustuje. Przyjemnie się ogląda twoje filmy. Pozdro
+matioziom Ogólnie jest słabe, może Twoje dodatkowo było trzymane w ciepłym miejscu. Dzięki, miło mi to słyszeć :) Pozdro!
Żywiec IPA to oszukane piwo. Zwykły koncerniak ma podobną goryczkę. Nie mówiąc o amerykańskich chmielach, których nie ma, więc jaka to IPA? Książęce o wiele lepsze, czuć aromat tych chmieli. Mogłaby być większa goryczka. Z tych dwóch zdecydowanie Książęce>Żywiec
Książęce ipa jest bardzo dobre jak na stosunek do ceny. Żywiec kiepścizna. A propos goryczki, może piłeś innego żywca, ale w tym sesyjnym ja czuję samą wodę.
Dla mnie to są piwa do picia na tzw. bezpiwiu, choć i w małych miasteczkach zawsze jakaś Żabka się znajdzie, a tam już i Lwówek i Miłosław, a więc ligę albo i dwie wyżej. Aczkolwiek jak mówi mądre przysłowie "na bezrybiu i rak ryba".
+Marcin Rusinek Jak Żaba jakaś się znajdzie to zycie uratowane :) ale są miejsca gdzie ich nie ma i tam np. Żywiec sprawdziłby się. Tylko do tak małych miejscowości raczej ich nie poślą.
Przecież Miłosław i Lwówek walą żelazem na kilometr ogólnie omijać z daleka
Taka prawda. Tak samo w lokalach typu pizzeria, kebab, czy restauracje. Na krafty nie ma co tam liczyć, a Żywiec i Książęce już prędzej.
Jak dla mnie Żywiec mega wodnisty, bez jakiejkolwiek goryczki. Z dwojga złego wolę Książęce aczkolwiek też średnie, na grilla czy imprezę ujdzie.
Hmmm zastanawia mnie dlaczego nie wąchasz aromatu wprost z butelki po jej otwarciu ? przecież zawsze w szyjce która jest wąska aromat jest wyczuwalny lepiej. No chyba że jest to Pan IPAni to wtedy aromat bije i w butelce i w kuflu :)
Wolę ze szkła, bo z butli często się zdarza, że kapsel zostawia zbyt intensywny aromat na szyjcie (czasem metaliczny) co mocno psuje odbiór piwa^^
Nie wiem czemu, ale u mam totalnie odwrotne odczucia. Książęce IPA z wyczuwalną lekką goryczką, w Żywcu za to nic, a nic. Nawet moja dziewczyna, która nienawidzi "gorzkich" piw powiedziała, że nic a nic goryczy nie czuje. Z Książęcego nie czułem nic aromatu. za to Żywiec zaskakująco niezły. W smaku raczej wygrywa (jak dla mnie) Książęce, właśnie przez brak jakiejkolwiek goryczki w Żywcu. Co ciekawe, Żywiec różnił się barwą niż tu na nagraniu (był bardziej słomkowy a wręcz zielonkawy?)
Szklanki z Krosna mam takie same😀
Też. W Auchan można było dorwać :D
Jak na "sesyjne" IPA (cokolwiek to znaczy) to nie ma tragii, ale smak znika po 3 sekundach. Aromat trochę lepszy. Co dziwne - pite z shakera, gdzie aromat powinien być słabszy :D
w porownaniu do zywca to ksiazece jest bogate w aromat i nawet lepsze w smaku ale jestem zawiedziony bo apa od zywca jest nawet dobra a ipa zepsuli po calosci
Ja mam właśnie odwrotne zdanie. Lubię ipę z żywca, apa mi nie smakuje
Widać że nie znasz się na piwie .
Warka warce nierówna no i ważna też świeżość dlatego polecam każdemu piwny kurs sensoryczny
Niemrawy to był u Nikosia Dyzmy
Trzeba było blendować
+Karol Stępień hmm no nie pomyślałem, dobra mysl!
Nie można.mowic.ze nic nie czuć bo właśnie czuć. Smak okej. Może lipa ale czuć mega !! Więc stary jak Cię lubię oglądać fajnie prowadzisz itd, to jednak czuć w tych piwach. Napewno w książęcym.
Dla mnie książęce było totalną pomyłką, wspaniały zapach, który przygotowuje na pełen bukiet smaków a tu blado. Spróbuje jeszcze żywca ale jakbym miał już wybierać w podobnej cenie to wziąłbym atak chmielu.
Taki tip, zablokuj sobie ostrość na twarzy bo strasznie ci wariuje autofocus. Na pewno jak pogrzebiesz to znajdziesz funkcję.
+Sebastian Gaś Aromat mnie bardzo zaskoczył, ale jak można było się spodziewać z czasem zarówno aromat i smak strasznie się pogorszyły...Żywca wypilem, a Książęce poszło zwiedzać świat :D Znajdę to, dzięki za info :)
Sebastian Gaś Zgadzam się w zupełności. Tym bardziej że Atak można trafić poniżej 6 zet co przy takim słabym Książęcym sprawia, że wybór jest jeden.
Nie rób tego błędu - nie próbuj Żywca. Szkoda nawet 4 zł!
koncerniaka nie miałem w ustach od dwóch lat. Szacun.
+Ireneusz Fleszar Hmm rzadko, bo rzadko, ale czasem jakaś recka musi wlecieć. Ale szacun w pełni^^
Ja tylko do grilla, bo jest w sam raz do polewania potraw no i przez nijakość jest lekkie i pod kiełbasę wchodzi nieźle.
Książęce ma aromat grejpfruta
dla mnie Żywiec był niepijalny...Tychy wygrały...a goryczka była większa w Książęcym...co warka to co innego
Brak ci charyzmy.
Przecież to jaka jest piana zależy od ciebie i od tego, jak nalałeś. Co za typ...
jaki znachor hehe ledwo od cycka się oderwał a już mokry karton czuje w piwie heheheh chłopie kompromitujesz się... jak coś robicie róbcie to porządnie
Śmiechłem.
piłem oby dwa jak tylko wyszły bo pracuje w sklpeie z alkoholami.. wiec cos musze tak jak by wiedziec porownywalnie sądze ze zywiec jednak jest lepszy :)
+Łukasz To fakt, finalnie Żywiec lepszy^^
+ za ciekawe intro. Widząc w pracy przesłany film, poleciałem do Tesco, było Książęce. Ale to jest słabe. W aromacie coś amerykańskiego jest, typowy aromat koncernowej "słodowości" jest i kolega +matioziom ma rację z tą cebulką coś takiego rzeczywiście jest, ale ja tam jeszcze jakieś skarpety, szmaty czuje. Mimo że nie piję to już raczej wolałbym regularne wersje koncerniaków.
Żywiec jest słaby chociaż jakąś tam niby goryczkę ma. Za to książęce wygląda jak tyskie z dosypaną szczyptą amerykańskiego chmielu na zimno. Straszna bieda. Żadnego z tych piw nie poleciłbym komukolwiek.