W 98 roku miałem 14 lat. Pamiętam dzień jak z tatem odbierałem Nubire z salonu we Wrocławiu a zostawialiśmy rocznego Poloneza caro plus w kolorze oliwkowym. Nubira miała przejechane 200 km i była z 97 roku sedan kolor srebrny w wersji cdx z silnikiem 2.0. Dla mnie na tamten czas to była przepaść między Polonezem. Przemiłe wspomnienia. Kupę godzin spędzonych we wnętrzu no i ten bajer w postaci wysuwajacej się anteny po włączeniu radia. Wielkie dzięki za wspomnienia.
Nubira to świetny samochód. Najpierw miałem sedana 1,6 , a potem kombi 2,0 bo syn pojawił się na świecie. Zawsze dojechałem i wróciłem, nigdy mnie nie zawiódł. Nie dam złego słowa powiedzieć o Nubirze.
@25:38, potwierdzam mało ;) Odnośnie Nubiry trzeba dodać jedną ważną rzecz - ten samochód był najlepszym jakościowo samochodem produkowanym w FSO. Procedury jakościowe dla Nubiry były inne niż dla Lanosa. Nubira z FSO jakościowo była lepsza od koreańskiej. Oczywiście, silniki, elementy zawieszenia, układu hamulcowego były identyczne, ale nasza żerańska miała lepszą odporność na korozję, lepiej położony lakier i przede wszystkim wiązki elektryczne z ZEM-Ełk, które nie powodowały takich problemów jak utleniające się po kilku latach koreańskie przewody. Lepsza też była jakość montażu. Podsumowując, najbardziej niedoceniony samochód z żerania (z tych produkowanych) Pozdrawiam.
Miałem Nubirę 1 ,sedan 1,6 106 KM (w teorii) tak właśnie nowe z salonu ,Aponiuk -Daewoo ,Chorzów, made in Korea, o...myślałem że lepiej a tu d....a ,słabe zawieszenie z przodu, stale coś wywalone,stukało, żarło paliwo ,że hej , 😢 kochałem jednak to autko , pasek rozrządu ,poszedł przy 86 tys. serwis zrobił, cewka poszła ,po gwarancji 9 stówek , ale nie rdzewiało ,to fakt , niestety ,kupiłem w 98' ,a za 3 latach zaczęto mowić o upadku firmy, mieszane uczucia , mam do tej "kapusty" ,ciężkie to były czasy , zresztą czy w tym kraju są tak naprawdę ,kiedykolwiek inne? niż ciężkie . Jeździłem na tej furze z doskoku na Taxi ,bez gazu ,porażka !😮 Dopiero Mitsubishi Galant ,TD uratował sytuację ,ale dziękuję bardzo za ciepłe słowo o tej gablocie , niezapomnianej😊❤
Ja miałem Leganzę 2.0 CDX 98 w kolorze brązowo bordowym z welurem we wnętrzu, a następnie wujek kupił sobie też Leganzę ale 2.2 CDX Deluxe 00' srebrną, obydwie były składane w Polsce, kuzyn następnie zakupił trzecią Leganzę 97 koreańską SX 2.0 - te "polskie" różniły się od koreańskiej detalami - ale było tych detali sporo... Do kompletu drugi kuzyn miał Nubirę FL 2.0CDX, Tata Lanosa 1.5 16v SE (FL sedan) a moja żona Lanosa 3D 1.6 SX 98, jak się gdzieś zjeżdżaliśmy, to jak na zlocie Daewoo było ;) - aha a mój brat wtedy jeszcze miał Deawoo-FSO Polonez Atu Plus 1.4 GTI 16v... Wspaniałe czasy...
Miałem zieloną nubirę II 1.6 kombi z 99 roku. Niestety, a może stety moja była zrobiona w Korei. Miałem ją w UK, dziesięć lat temu. Oczywiście RHD. Ani grama korozji nie miała. Potrzebowałem na szybko taniego auta, na drugie auto w domu. Kosztowała 305 funtów, miała 56 tys mil tylko i wszystko działało, łącznie z klimatyzacją. A nie, nie wszystko. Drzwi pasażera nie można było otworzyć i dlatego nie przeszła przeglądu. Naprawilem, przegląd przeszła. Jako że w UK można samemu sobie lpg założyć, to postanowiłem że zobaczę czy uda mi się to samemu ogarnąć. Przytargalem sobie wszystko z Polski wracając z urlopu i założyłem. Śmigała pięknie, a ja miałem satysfakcję. Sprzedałem parę lat później gdy potrzebowałem 7 osobowego auta. Ale do dziś bardzo dobrze wspominam. Właściciel warsztatu gdzie na przeglądy jeżdżę, do dzisiaj ja wspomina i mówi, że to było moje najlepsze auto haha...
Życzę Muzeum SKARB NARODU żebyście weszli w przyszłości w posiadanie wszystkich modeli Daewoo, w tym również wersji danego modelu uwzględniając silniki, rodzaje wyposażenia jak również rodzaje nadwozia. Na przykład takie Nubiry w wersji sedan, kombi, liftback, hatchback w przedlifcie i polifcie.
Jezdzilem espero 2,0, nubira 1 silnik 1,6 i 2 kombi 2,0, leganza 2,0, musso 2,9d, chairmanem tylko po placu w fso, fajnie wspolpracowalo sie z koreanczykami, pamietam jak wprowadzali minivana tacuma, to byl rok 2000, uzywalismy tez sporo lublinow 2 i 3 w wersji chlodnia, wszystkie zarabiały na siebie bez problemow dla nas
Miałem Nubirę kombi 1,6 SX z maja 1997r. Nie miała jeszcze 3 lampy stopu. Zamówiłem i zamontowano mi ją po 3 miesiącach. Czemu zdecydowałem się na Nubirę? Odwiedziłem salony Skody i Toyoty. Mam 183cm wzrostu. W Nubirze bez problemu wsiadałem sam za sobą. Do Octavii nie mogłem w ogóle wejść. Tak samo do Corolli. Przejeździłem nią 125 tyś km. W tym czasie były dwie awarie: 1. zepsuł się zamek przedniego schowka. 2. przerdzewiał tylny tłumik. Dzięki zbiornikowi paliwa 65 litrów byłem w stanie przejechać 800-850km po niemieckich autostradach z prędkościami 120-130kmh. To było jedno z lepszych aut, które miałem. Była ze mną ponad 3 lata. Tyle trwał leasing. Zawieszenie było trochę zbyt miękkie. Mając po latach Nubirę III w sedanie wymieniłem sprężyny na MTS minus 35mm i prowadzenie zdecydowanie poprawiło się.
8:54 Jeszcze dwa miesiące temu w odcinku o Citroënie BX pytałem w komentarzu: "Gdzie jest takie piękne choć zaniedbane miejsce w którym nagrywaliście ten odcinek?" Dziś już wiadomo że w tym pięknym miejscu powstanie Muzeum SKARB NARODU 👍 Życzę Robertowi i całej ekipie powodzenia w przygotowaniu wystawy ✌👍
Bardzo dobrze pamiętam czasy gdy Daewoo przebojem wchodziło na polski rynek. Zmodernizowana fabryki i produkcja/montaż aut na Żeraniu czy w Nysie. Nawet pisałem pracę licencjacką o zagranicznych przedsiębiorstwach inwestujących w Polsce po upadku ustroju socjalistycznego i przytoczyłem także Daewoo w swojej pracy. Mój kuzyn, który pracował w fabryce Daewoo w Nysie był na szkoleniu w Koreii. Ja na lanosie zdawałem prawko (1998), dziewczyna jeździła matizem. I co zapamiętałem to kolega taty miał leganze i sprawiał wrażenie luksusu w porównaniu do wszędobylskich używanych passatów, golfiaków. I tak na marginesie, że moim pierwszym autem była łada Samara, pięciodrzwiowa, pój 1.5, która była przeznaczona na rynek zagraniczny. Kupiłem ją od wujka, którą on kupił gdzieś na początku lat 90. Szkoda,że z Daewoo nic nie wyszło, że tak to wszystko negatywnie się potoczyło. Bo gdyby nie bankructwo, to dzisiaj w Polsce produkowalibyśmy nowoczesne auta pod marką Daewoo, jakimi dzisiaj są KIA, i Hyundai.,,
W 2002 chodzilem do szkoly zawodowej tzw samochodowki i praktyki mialem wlasnie w daewoo salon w Plocku Trident. Naprawialismi tam matizy tico lanocy i inne daewoo a nawet trucki i lubliny. Dobre czasy mlody bylem 😎
Ja też miałem tam praktyki prawie 10 lat temu ale już prawie nie było żadnych Daewoo jedynie raz był Polonez Caro Plus na wymianę krzyżaka wału napędowego a oni mieli skitranego Lublina 3 ale na stacji diagnostycznej lata 90 Daewoo - literatura i mierniki diagnostyczne.
Gdy ta marka wchodziła, kojarzyła się z RTV i AGD. Z tej pierwszej grupy pamiętam reklamę telewizora Daewoo, której lektora cytowałem jako "Ludzkie oko miau miau miau miau miau"! 😂
Druga połowa lat 00’ w pracy miałem Nubire MK 1 2.0 16V z LPG. Na tamte czasy auto było bardzo zrywane, do tego miało dużo miejsca w środku. Jedynie wnętrze mi niezbyt pasowało, bo przypominało trochę auta z USA z lat 90’. A i to brzęczenie, co by się zrobiło albo i nie😉
W 2 lata i 8 miesięcy moja Nubira wyjeździła 350 000km Dzień w dzień wzdłuż granicy od Słubic po Sieniawkę. Co 15k km serwis i nigdy nie zawiodła. Dziś strach cokolwiek kupować a jak 100k km przejedzie to niemal święto narodowe.
Skoda Rapid 2018 r., 1.4 TDI - 297 tys. nalatane i póki co bez jakichkolwiek awarii, tylko typowo eksploatacyjne. W środku jak nówka. Wymiana oleju co 15 tys. km.
Znowu przypomnieliscie mi wycieczkę z Tatą do salonu po nowego Matiza Pamietam jak poszedl zalatwiac formalnosci a ja chodzilem i ogladalem samochody ktore staly w salonie Dzięki 🙋♂️
Pamiętam jak w domu mieliśmy Poloneza to wujek kupił Nubirę w kombi. Klima, 4 szyby elektryczne, centralny zamek, ABS - to był jakiś kosmos i lata świetlne od Poldka.
Moje pierwsze własne auto (w 2006 roku). Felicia 1.3 zagazowana z 97 roku. Bardzo miło wspominam ten samochód. Oprócz rdzy na klapie tylnej większych wad nie miała.
Jedną z istotnych wad całej gamy Daewoo był brak silników Diesla... Z jakimś rozsądnym 70-90 KM auto by paliło znacznie mniej, i to znacznie tańszego paliwa. Kiedyś brałem pod uwagę zakup Nubiry - niestety finanse w tamtym czasie zdecydowanie wskazały na Matiza :( . A była taka ładna 2.0 - wiśnia i to IODP z pełnym możliwym wyposażeniem (CDX?). Ale to już nie wróci.
Miałem odkurzacz Daewoo. Wersja Benetton. Fajnie to działało i w dodatku jak rzadko który miał sterowanie w rączce a nie na obudowie ;-) Szkoda że juz nie ma tej firmy
Za kawalerki mój brat miał taką tylko w kolorze innym. Jeździłem nią nie mniej dużo jak on. Świetny wóz - po złożeniu foteli powstawała równa przestrzeń do spania. Dobrze wspominam chociaż jej koniec był na drzewie 😢
Zawsze mi się podobał. Przy zarobkach 23 lata temu był nieosiągalny dla mnie. Myślałem wtedy o kredycie na auto i wybralbym Fiata Stilo kombi. Dzisiaj myślę inaczej i może bym wybrał Polski wyrób. Oczywiście na firmę , jako koszty zakupu. Robert , widzimy się ns wiosnę w muzeum 🙂
Dzień dobry. Jeździłem taką Nubira kombi chyba nawet 2.0, Z tego co pamiętam, Nubira to była następcą Espero (taka koreańska lekko przemodelowana Ascona C), Dobrze w filmie było powiedziane, że Nubira o Europejczyk, bo to była Vectra. Nawet takie rzeczy jak całe bebechy skrzyni biegów, które pasowały 1:1 w obudowę skrzyni Vectry B.
Miałem. Co prawda jedynkę ale miałem. Wersję CDX z 2-litrową jednostką. Dwie poważne wady tego auta. W silniku 2.0 panewki z plasteliny (nie jestem odosobnionym przypadkiem) oraz wiecznie wybijające się tuleje przedniego zawieszenia. Objawiało się to tendencją do ciągłej korekty toru jazdy. Lanos był pod tym względem o wiele lepszy (miałem ich trzy). Natomiast silnik 2.0 bardzo fajnie jeździł. Czuć było te 133 konie pod nogą, średnie spalanie to około 10 litrów podtlenku gazotu
Miałem Nubirę II, 2.0 CDX, dobrze się tym jeździło, silnik ciągnął prawie od samego dołu, jak diesel. maksymalny moment 185Nm, w tym dostępne około 170Nm już od około 1700 obrotów, a te tuleje to rzeczywiście tragedia.
Miałem pierwszą wersję z Korei jeszcze bez zagłówków tylnych. Potwierdzam ciągłą wymianę najpierw całych wahaczy przednich, a dopiero później samych tulei. Trzymanie się drogi? To raczej ja trzymałem się kurczowo kierownicy ze strachu przed każdym zakrętem. Efekt wiotkiego zawieszenia. No i przy okazji wyoblały się opony przednie, Oczywiście silnik naprawiali w Polmozbycie łącznie z wymianą głowicy na gwarancji. Nigdy więcej.
Samochody daewoo do dziś wyglądają świeżo i bardzo dobrze, a na tle konkurencji nie było źle, Mondeo mk 1, tandentny passat b4 który cały trzeszczał, Opel Vectra, skoda się nie liczyła, Seat też tylko BMW lub Mercedes mógł przebić te samochody tak miażdżąco.
Zaraz, zaraz, jakie Mondeo Mk1 i Passat B4? W 2001r czyli kiedy ktoś kupił ten egzemplarz z filmu szło już dawno Mondeo mk3, a Passat B5 byl po FL. Lada chwila miala wejść Vectra C, a Francuzi zaprezentowali Lagune 2. Przy tych autach Nubira to skansen.
Panie Robercie mówi pan że wtedy taka nubira kosztowała prawie 40 tys w 2001r. Ja zarabiałem wtedy mając 24 lata 600 zeta. A mój szef wtedy kupił nowe volvo v70 kombi byłem z nim osobiście w Krakowie po odbiór tego samochodu i dał 150 tys zł.
Szkoda,że nie mieliśmy żadnego z Daewoo w naszym posiadaniu ,a ja na takich autach wychowałem się. Pierwszy film na kanale w nowym roku 2024, jeśli mogę zwrócić uwagę.
Robert, niestety to właśnie Auto Bild czyli Auto Świat był jedną z przyczyn upadku naszej wspaniałej fabryki. Oczywiście koszty utrzymania , związki zawodowe, Polonez również , ale to był jeden z pierwszych poważnych sygnałów, że zagraniczne media niszczą naszą gospodarkę. Żal mi naszego przemysłu. Bardzo ... I nie ma co gadać, to była wielka szansa , ale Niemcy już wówczas nas niszczyli.
Nubira to świetne auto, zawsze o nim marzyłem i marzę nadal. Ale klasykiem chyba nie będzie, bo było to jednak auto niszowe. Oferowało niewiele więcej od Lanosa, za to było znacznie droższe. Stąd wtedy znacznie mniejszy popyt, jak i pewnie teraz. Ktoś tam poniżej napisał, że procedury jakościowe dla Nubiry były inne niż dla Lanosa. Nie wiem, czy lepsze? Czy gorsze? Co nie zmienia faktu. że Lanosem przejechałem bezawaryjnie 270 tys kilometrów i go nie zajechałem. PS. Do dziś jeżdżę wyłącznie autami koreańskimi. PS.2. Czekaj. Ten suchar. Ja przewinę i posłucham go może jeszcze raz. PS.3. Dla rozluźnienia zostawić SUVa? Dobrze zrozumiałem? Na rozluźnienie polecam wodę z kiszonych ogórków.
Nubira po lifcie w wersji hatchback nie była oferowana w Polsce, ale np. w Hiszpanii już tak. Czy ktoś może wyjaśnić, o co chodziło z tymi metalizowanymi podkładkami pod tylnymi światłami w wersjach po lifcie? No i główna zaletą liftu to lepiej wyglądająca zupełnie nowa deska rozdzielcza (ale nadal bębnowy drogomierz).
miałem nubirę 1.6SX , ogólnie byłem z niej zadowolony choc miała dwa poważne mankamenty 1 - średnio co 8tyś wymiana gum w przednim zawieszeniu (wachacze itp) 2 - co 100 tyś leciała uszczelka pod głowicą Moja nurka musiała mieć zbierznosć ustawioną w 4-ro ślad żeby nie darła opon, jak na przglądzie ustawili mi zbierznosć tylnych kól tak jak powinna być to się okazało że strasznie darło mi opony, coś źle było wyspawane w zawiszeniu :D Samochodem jeździło sie bardzo wygodnie i przyjemnie
Zapowiedzi o przyczółkach do „inwazji„ na Europę Zachodnią były rzeczywiście. Nikt dziś nie ustali czy Daewoo tak twierdziło czy polscy dziennikarze sami wysnuli taki wniosek. Fakt pozostaje faktem. Wszystkie samochody marki Daewoo sprzedawane poza Europą centralną i wschodnią pochodziły z Korei. W Austrii to była niszowa marka. O ile ulice Wiednia wypełniały auta z całego świata, o tyle Daewoo niemal nie było. Lanos był sprzedawany tylko z silnikiem 1,4. Nie pamiętam już czy był 5 cio drzwiowy hatchback, ale nie było sedana. To tak na marginesie.
Pamiętam jak oglądałem w tym czasie kia shuma i był to wtedy bardzo kiepsko zrobiony samochód, Daewoo mimo że oparte na kończących żywot modelach opla w tym czasie było lepsze od Kia A tak przy okazji to ja tam.nie widzę miękkiej mechaniki w tym radiu:)
Polonez Kombi był dziwny. Nubira w porównaniu do Poloneza była normalnym autem. Stylistycznie wygląda o wiele nowocześniej niż niejedno auto z tego samego okresu. Nawet dzisiaj wygląda nowocześnie i nie daje powodów do wstydu.
W sumie to mogłaby być produkowana nadal, po lekkim liftingu. Ale spalanie - tragedia. Takie wartości to ja bez problemu osiągam C4 Grand Picasso 2.0 benzyna.
@@piotrfi6613 Nubira była dość dużym autem, a silnik 1,6 to za mało. Inni producenci nie stosowali tak małych silników do aut tej klasy, a jeśli już to jako bazowe wersje. Szkoda, że nie stosowano silników z Espero czy Leganzy - dało by to wiele dobrego temu autu.
Miałem taką w kombi rocznik 2000 2.0 benzyna wersja CDX + LPG najgorszy samochód w moim życiu zawieszenie porażka tuleje leciały nagminnie jak sie przegapiło zbieżność sie przestawiła i opony cięło. Zakładałem różne zamienniki tedgum tuleje pełne, przeróbka Ford Audi tuleje długo też nie posłużyły. Tak samo hamulec ręczny tarczobebny psuło się ciągle. Nie dziwię się że te samochody wymarły.
@@rolecki widocznie wujek miał z silnikiem 1,6 - tam rzeczywiście z tyłu były bębny. Nubira z silnikiem 2.0 miała z tyłu tarczobębny. Problem z ręcznym polegał na tym, że rdzewiały tarcze kotwiczne i blaszka napinająca samoregulator. No i te tuleje w przednich wahaczach, to było straszne, całkiem zupełnie poroniony pomysł. Podobnie z hałasem wewnątrz - przy 160 było ciszej niż przy 140. Moja była kombi, 2.0, CDX - czyli do full wypasu brakowało klimatronika, była klima manualna. Dzięki LPG jazda była tania. Za to naprawy niektórych rzeczy zaczęły się już robić drogie, pod warunkiem że dało się kupić części, np. spróbuj kupić tarcze kotwiczne do tarczobębnów i zbiornik paliwa.
Dokładnie w 1.6 bębny w 2.0 tarczobebny ja miałem wersję full klimatronik był ale nie działał, zbiornik paliwa wymieniałem bo oczywiście stalowy i przerdzewiał.
11s do 100 to w porządku, a "hopel II " 1.6 SZR@75 w kombi +15s do setki - tylko w trasie to do +-8l gazu może da się zejść :F a nie benzyny. Z Daewoo wizualnie Espero wygląda dla mnie najciekawiej.
Nubira po liftingu straciła swoją unikalność. Przejechałem Nubirą I 2.0 CDX sedan 200tys. w latach 1998-2003 nigdy nie paliła więcej jak 11l w mieście i 8.5l w trasie (6l przy jeździe zgodnej z przepisami). Auto służbowe pedał gazu często był podpórką pod prawą stopę. Trasa Warszawa Pomnik Lotnika do Radoma 50 minut była normą. Auto nie miało hamulców i zawiasa na poziomie osiągów 9.0s do 100km/h Vmax 220km/h w 4 chłopa na A2 spokojnie dało się osiągać.
Wg mnie i tak był drogi, seata Leona z 1,6 16v w wersji Spirit , klima, elektryka z przodu, lepsze fotele, obszycia kiery i lewarka, pakiet audio, alu + parę innych rzeczy wyszedł mnie wtedy w salonie 50tyś. Może i mniejszy był ale nie zamieniłbym na Nubirę.
Pamiętam jak wyszedł model po lifce i nie moglem się nadziwić dlaczego zmienili te lampy na takie żabie, wiadomo każdy gust ma inny ale mi liftingu to auto się bardzo nie podobało, miałem w tym czasie Astrę II combi i 1.6 90km, wyposażenie dodatkowe... centralny zamek 😅
W 98 roku miałem 14 lat. Pamiętam dzień jak z tatem odbierałem Nubire z salonu we Wrocławiu a zostawialiśmy rocznego Poloneza caro plus w kolorze oliwkowym. Nubira miała przejechane 200 km i była z 97 roku sedan kolor srebrny w wersji cdx z silnikiem 2.0. Dla mnie na tamten czas to była przepaść między Polonezem. Przemiłe wspomnienia. Kupę godzin spędzonych we wnętrzu no i ten bajer w postaci wysuwajacej się anteny po włączeniu radia. Wielkie dzięki za wspomnienia.
Aby tak każdy kochał , samochody jak ty❤
Nubira to świetny samochód. Najpierw miałem sedana 1,6 , a potem kombi 2,0 bo syn pojawił się na świecie. Zawsze dojechałem i wróciłem, nigdy mnie nie zawiódł. Nie dam złego słowa powiedzieć o Nubirze.
Posiadałem Nubire kombi 2.0 po lifcie z 2000 roku z LPG ach te 133 kuce i 4 Ele szyby Klima itp
Co ile tuleje w zawieszeniu leciały? A jak łączniki stabilizatora?
Jak się wahacze wymieniło na te przerobine z tulejami od audi to 89 tyś km przejeździly
Uważam że właściwy samochód na polski rynek i bardzo praktyczny ale złe słowo: brzydki.
Brzydki nie był to pewne. Nawet lampy soczewkowe które miałem na tamte czasy były ponad czasowe. Z kolei awaryjnosc to porażka
@25:38, potwierdzam mało ;) Odnośnie Nubiry trzeba dodać jedną ważną rzecz - ten samochód był najlepszym jakościowo samochodem produkowanym w FSO. Procedury jakościowe dla Nubiry były inne niż dla Lanosa. Nubira z FSO jakościowo była lepsza od koreańskiej. Oczywiście, silniki, elementy zawieszenia, układu hamulcowego były identyczne, ale nasza żerańska miała lepszą odporność na korozję, lepiej położony lakier i przede wszystkim wiązki elektryczne z ZEM-Ełk, które nie powodowały takich problemów jak utleniające się po kilku latach koreańskie przewody. Lepsza też była jakość montażu. Podsumowując, najbardziej niedoceniony samochód z żerania (z tych produkowanych) Pozdrawiam.
Miałem Nubirę 1 ,sedan 1,6 106 KM (w teorii) tak właśnie nowe z salonu ,Aponiuk -Daewoo ,Chorzów, made in Korea, o...myślałem że lepiej a tu d....a ,słabe zawieszenie z przodu, stale coś wywalone,stukało, żarło paliwo ,że hej , 😢 kochałem jednak to autko , pasek rozrządu ,poszedł przy 86 tys. serwis zrobił, cewka poszła ,po gwarancji 9 stówek , ale nie rdzewiało ,to fakt , niestety ,kupiłem w 98' ,a za 3 latach zaczęto mowić o upadku firmy, mieszane uczucia , mam do tej "kapusty" ,ciężkie to były czasy , zresztą czy w tym kraju są tak naprawdę ,kiedykolwiek inne? niż ciężkie . Jeździłem na tej furze z doskoku na Taxi ,bez gazu ,porażka !😮 Dopiero Mitsubishi Galant ,TD uratował sytuację ,ale dziękuję bardzo za ciepłe słowo o tej gablocie , niezapomnianej😊❤
Ja miałem Leganzę 2.0 CDX 98 w kolorze brązowo bordowym z welurem we wnętrzu, a następnie wujek kupił sobie też Leganzę ale 2.2 CDX Deluxe 00' srebrną, obydwie były składane w Polsce, kuzyn następnie zakupił trzecią Leganzę 97 koreańską SX 2.0 - te "polskie" różniły się od koreańskiej detalami - ale było tych detali sporo... Do kompletu drugi kuzyn miał Nubirę FL 2.0CDX, Tata Lanosa 1.5 16v SE (FL sedan) a moja żona Lanosa 3D 1.6 SX 98, jak się gdzieś zjeżdżaliśmy, to jak na zlocie Daewoo było ;) - aha a mój brat wtedy jeszcze miał Deawoo-FSO Polonez Atu Plus 1.4 GTI 16v... Wspaniałe czasy...
Miałem zieloną nubirę II 1.6 kombi z 99 roku. Niestety, a może stety moja była zrobiona w Korei. Miałem ją w UK, dziesięć lat temu. Oczywiście RHD. Ani grama korozji nie miała.
Potrzebowałem na szybko taniego auta, na drugie auto w domu. Kosztowała 305 funtów, miała 56 tys mil tylko i wszystko działało, łącznie z klimatyzacją.
A nie, nie wszystko. Drzwi pasażera nie można było otworzyć i dlatego nie przeszła przeglądu. Naprawilem, przegląd przeszła. Jako że w UK można samemu sobie lpg założyć, to postanowiłem że zobaczę czy uda mi się to samemu ogarnąć. Przytargalem sobie wszystko z Polski wracając z urlopu i założyłem. Śmigała pięknie, a ja miałem satysfakcję. Sprzedałem parę lat później gdy potrzebowałem 7 osobowego auta. Ale do dziś bardzo dobrze wspominam.
Właściciel warsztatu gdzie na przeglądy jeżdżę, do dzisiaj ja wspomina i mówi, że to było moje najlepsze auto haha...
Życzę Muzeum SKARB NARODU żebyście weszli w przyszłości w posiadanie wszystkich modeli Daewoo, w tym również wersji danego modelu uwzględniając silniki, rodzaje wyposażenia jak również rodzaje nadwozia. Na przykład takie Nubiry w wersji sedan, kombi, liftback, hatchback w przedlifcie i polifcie.
Mój Tata ['] jeździł kilka lat lanosem, choć marzył o nubirze, niestety nie starczyło kasy... Cudny kanał, odżywają wspomnienia.
Jezdzilem espero 2,0, nubira 1 silnik 1,6 i 2 kombi 2,0, leganza 2,0, musso 2,9d, chairmanem tylko po placu w fso, fajnie wspolpracowalo sie z koreanczykami, pamietam jak wprowadzali minivana tacuma, to byl rok 2000,
uzywalismy tez sporo lublinow 2 i 3 w wersji chlodnia, wszystkie zarabiały na siebie bez problemow dla nas
Miałem Nubirę kombi 1,6 SX z maja 1997r. Nie miała jeszcze 3 lampy stopu. Zamówiłem i zamontowano mi ją po 3 miesiącach. Czemu zdecydowałem się na Nubirę? Odwiedziłem salony Skody i Toyoty. Mam 183cm wzrostu. W Nubirze bez problemu wsiadałem sam za sobą. Do Octavii nie mogłem w ogóle wejść. Tak samo do Corolli. Przejeździłem nią 125 tyś km. W tym czasie były dwie awarie:
1. zepsuł się zamek przedniego schowka.
2. przerdzewiał tylny tłumik.
Dzięki zbiornikowi paliwa 65 litrów byłem w stanie przejechać 800-850km po niemieckich autostradach z prędkościami 120-130kmh.
To było jedno z lepszych aut, które miałem. Była ze mną ponad 3 lata. Tyle trwał leasing. Zawieszenie było trochę zbyt miękkie. Mając po latach Nubirę III w sedanie wymieniłem sprężyny na MTS minus 35mm i prowadzenie zdecydowanie poprawiło się.
Miałem taką Nubirę 2,0 CDX w kombii. Wdzięczne auto 🤓🫡
Piękny powrót do przeszłości 👏
DOBRZE, ŻE WRÓCILIŚCIE W TYM, ciągle Nowym, Roku 2024 :-)
Cieszę się że ta nubirka trafila do kolekcji MSN a nie jak większość skonczyła jako wóz operacyjny ekipy budowlanej 👍
Robert ! Odcinek miód na serce !
Dostałem taką Nubirę od kolegi jako wóz zastępczy na czas naprawy mojego auta i mega dobrze wspominam te kilka dni, gdy ją użytkowałem
8:54 Jeszcze dwa miesiące temu w odcinku o Citroënie BX pytałem w komentarzu: "Gdzie jest takie piękne choć zaniedbane miejsce w którym nagrywaliście ten odcinek?" Dziś już wiadomo że w tym pięknym miejscu powstanie Muzeum SKARB NARODU 👍
Życzę Robertowi i całej ekipie powodzenia w przygotowaniu wystawy ✌👍
Bardzo dobrze pamiętam czasy gdy Daewoo przebojem wchodziło na polski rynek. Zmodernizowana fabryki i produkcja/montaż aut na Żeraniu czy w Nysie. Nawet pisałem pracę licencjacką o zagranicznych przedsiębiorstwach inwestujących w Polsce po upadku ustroju
socjalistycznego i przytoczyłem także Daewoo w swojej pracy. Mój kuzyn, który pracował w fabryce Daewoo w Nysie był na szkoleniu w Koreii.
Ja na lanosie zdawałem prawko (1998), dziewczyna jeździła matizem. I co zapamiętałem to kolega taty miał leganze i sprawiał wrażenie luksusu w porównaniu do wszędobylskich używanych passatów, golfiaków. I tak na marginesie, że moim pierwszym autem była łada Samara, pięciodrzwiowa, pój 1.5, która była przeznaczona na rynek zagraniczny. Kupiłem ją od wujka, którą on kupił gdzieś na początku lat 90.
Szkoda,że z Daewoo nic nie wyszło, że tak to wszystko negatywnie się potoczyło. Bo gdyby nie bankructwo, to dzisiaj w Polsce produkowalibyśmy nowoczesne auta pod marką Daewoo, jakimi dzisiaj są KIA, i Hyundai.,,
W 2002 chodzilem do szkoly zawodowej tzw samochodowki i praktyki mialem wlasnie w daewoo salon w Plocku Trident. Naprawialismi tam matizy tico lanocy i inne daewoo a nawet trucki i lubliny. Dobre czasy mlody bylem 😎
Ja też miałem tam praktyki prawie 10 lat temu ale już prawie nie było żadnych Daewoo jedynie raz był Polonez Caro Plus na wymianę krzyżaka wału napędowego a oni mieli skitranego Lublina 3 ale na stacji diagnostycznej lata 90 Daewoo - literatura i mierniki diagnostyczne.
Gdy ta marka wchodziła, kojarzyła się z RTV i AGD. Z tej pierwszej grupy pamiętam reklamę telewizora Daewoo, której lektora cytowałem jako "Ludzkie oko miau miau miau miau miau"! 😂
Super odcinek. Jak zwykke profeska. Robert proszę Cię, nue zostawiaj nas w tym roku bez niedzielnych odcinków. Świerna robota.
Pozdrawiam całą ekipę 🎉
Ekipa również pozdrawia :)
Druga połowa lat 00’ w pracy miałem Nubire MK 1 2.0 16V z LPG. Na tamte czasy auto było bardzo zrywane, do tego miało dużo miejsca w środku. Jedynie wnętrze mi niezbyt pasowało, bo przypominało trochę auta z USA z lat 90’. A i to brzęczenie, co by się zrobiło albo i nie😉
W 2 lata i 8 miesięcy moja Nubira wyjeździła 350 000km Dzień w dzień wzdłuż granicy od Słubic po Sieniawkę. Co 15k km serwis i nigdy nie zawiodła. Dziś strach cokolwiek kupować a jak 100k km przejedzie to niemal święto narodowe.
Skoda Rapid 2018 r., 1.4 TDI - 297 tys. nalatane i póki co bez jakichkolwiek awarii, tylko typowo eksploatacyjne. W środku jak nówka. Wymiana oleju co 15 tys. km.
Też miałem nubire 1.6 sedan lpg z 1999 r. Polecam. Tylko trudno już dzisiaj kupić.
Super 🥰 jak zwykle dobry materiał ❤❤
Znowu przypomnieliscie mi wycieczkę z Tatą do salonu po nowego Matiza Pamietam jak poszedl zalatwiac formalnosci a ja chodzilem i ogladalem samochody ktore staly w salonie Dzięki 🙋♂️
Piękny sprzęt 💪🛠️
Pamiętam jak w domu mieliśmy Poloneza to wujek kupił Nubirę w kombi. Klima, 4 szyby elektryczne, centralny zamek, ABS - to był jakiś kosmos i lata świetlne od Poldka.
W 1997 roku to mieliśmy Škodę Felicię hatchback prosto z salonu, tata mi mówił,że w tamtych czasach bezpieczna i wygodna dla rodziny.
Moje pierwsze własne auto (w 2006 roku). Felicia 1.3 zagazowana z 97 roku. Bardzo miło wspominam ten samochód. Oprócz rdzy na klapie tylnej większych wad nie miała.
Jeździło się, tylko ta ładniejsza z wąskimi lampami z przodu 😉 pozdrr
Jedną z istotnych wad całej gamy Daewoo był brak silników Diesla... Z jakimś rozsądnym 70-90 KM auto by paliło znacznie mniej, i to znacznie tańszego paliwa.
Kiedyś brałem pod uwagę zakup Nubiry - niestety finanse w tamtym czasie zdecydowanie wskazały na Matiza :( . A była taka ładna 2.0 - wiśnia i to IODP z pełnym możliwym wyposażeniem (CDX?). Ale to już nie wróci.
Super odcinek, trzymam kciuki za nowe Muzeum😊
Miałem odkurzacz Daewoo. Wersja Benetton. Fajnie to działało i w dodatku jak rzadko który miał sterowanie w rączce a nie na obudowie ;-) Szkoda że juz nie ma tej firmy
My mieliśmy używany telewizor kolorowy Daewoo ale trzeba było wywalić jak zmienili system nadawania programu.
Uwielbiam jak opowiadasz historię samochodów 😊. Aż miło słuchać 😊
Wspaniały wóz!
Za kawalerki mój brat miał taką tylko w kolorze innym. Jeździłem nią nie mniej dużo jak on. Świetny wóz - po złożeniu foteli powstawała równa przestrzeń do spania. Dobrze wspominam chociaż jej koniec był na drzewie 😢
Dlaczego nie ma Twoich filmow?
5 lat gwarancji? To było 3 lata gwarancji, assistance i serwisu gratis.
Zawsze mi się podobał. Przy zarobkach 23 lata temu był nieosiągalny dla mnie. Myślałem wtedy o kredycie na auto i wybralbym Fiata Stilo kombi. Dzisiaj myślę inaczej i może bym wybrał Polski wyrób. Oczywiście na firmę , jako koszty zakupu. Robert , widzimy się ns wiosnę w muzeum 🙂
Stilo nie byl wart tyle ile za niego chcieli. I ta jego elektryka co sie ciągle pieprzy
Super materiał. Łapka w górę leci 😊
To był piękny fantastyczny i ogromnie praktyczny samochód
Świetny materiał!
1997 rok Nibira 1.6 sedan z LPG , sprzedałem w 2004 z przebiegiem 480 tyś. Drugi raz kupiłbym w ciemno .
Dzień dobry. Jeździłem taką Nubira kombi chyba nawet 2.0, Z tego co pamiętam, Nubira to była następcą Espero (taka koreańska lekko przemodelowana Ascona C), Dobrze w filmie było powiedziane, że Nubira o Europejczyk, bo to była Vectra. Nawet takie rzeczy jak całe bebechy skrzyni biegów, które pasowały 1:1 w obudowę skrzyni Vectry B.
Pozdrawiam całą ekipę
Piękny stan
Super odcinek
Co by nie mówić Daewoo to fajne auta były, gdyby nie zgniły to by jeździły 😉
Pod taki film z nubirą i innymi modelami tej marki jest super miejscówka w wlkp.Czas stanął tam w miejscu 🤔😉
Miałem. Co prawda jedynkę ale miałem. Wersję CDX z 2-litrową jednostką. Dwie poważne wady tego auta. W silniku 2.0 panewki z plasteliny (nie jestem odosobnionym przypadkiem) oraz wiecznie wybijające się tuleje przedniego zawieszenia. Objawiało się to tendencją do ciągłej korekty toru jazdy. Lanos był pod tym względem o wiele lepszy (miałem ich trzy). Natomiast silnik 2.0 bardzo fajnie jeździł. Czuć było te 133 konie pod nogą, średnie spalanie to około 10 litrów podtlenku gazotu
Miałem Nubirę II, 2.0 CDX, dobrze się tym jeździło, silnik ciągnął prawie od samego dołu, jak diesel. maksymalny moment 185Nm, w tym dostępne około 170Nm już od około 1700 obrotów, a te tuleje to rzeczywiście tragedia.
Miałem pierwszą wersję z Korei jeszcze bez zagłówków tylnych. Potwierdzam ciągłą wymianę najpierw całych wahaczy przednich, a dopiero później samych tulei. Trzymanie się drogi? To raczej ja trzymałem się kurczowo kierownicy ze strachu przed każdym zakrętem. Efekt wiotkiego zawieszenia. No i przy okazji wyoblały się opony przednie, Oczywiście silnik naprawiali w Polmozbycie łącznie z wymianą głowicy na gwarancji. Nigdy więcej.
Panie Robercie, nie 5 a 3 lata gwarancji i serwisu. Wiem bo sam mialem i z checią na darmowe serwisy jezdzilem :)
Samochody daewoo do dziś wyglądają świeżo i bardzo dobrze, a na tle konkurencji nie było źle, Mondeo mk 1, tandentny passat b4 który cały trzeszczał, Opel Vectra, skoda się nie liczyła, Seat też tylko BMW lub Mercedes mógł przebić te samochody tak miażdżąco.
Zaraz, zaraz, jakie Mondeo Mk1 i Passat B4? W 2001r czyli kiedy ktoś kupił ten egzemplarz z filmu szło już dawno Mondeo mk3, a Passat B5 byl po FL. Lada chwila miala wejść Vectra C, a Francuzi zaprezentowali Lagune 2. Przy tych autach Nubira to skansen.
@@Xsystoff mówię o początku produkcji.
@@szymonandrzejak7496 to wtedy fakt, w 97r byla jak najbardziej konkurencyjna.
Miałem taki wóz w 2007 roku z LPG... odkupiony od pracownika FSO....Nubira prowadziła się jak tapczan ale robotę robiła :-))
Mam taką tyle że srebrną . Rocznik 2000r 2,0 CDX 340tys km zrobione . Kupiłem ją jak miała 14 lat dałem 3tys . Bardzo fajny samochód mało awaryjny
Tata miał srebrną 💗
Hamulce. W wersji z silnikiem 2.0 z tyłu były tarczo-bębny.
Potwierdzam, takie rozwiązanie ma jeszcze Rexton
Podoba mi się ten samochód chociaż nie lubię kombi 😉
Panie Robercie mówi pan że wtedy taka nubira kosztowała prawie 40 tys w 2001r. Ja zarabiałem wtedy mając 24 lata 600 zeta. A mój szef wtedy kupił nowe volvo v70 kombi byłem z nim osobiście w Krakowie po odbiór tego samochodu i dał 150 tys zł.
Szkoda,że nie mieliśmy żadnego z Daewoo w naszym posiadaniu ,a ja na takich autach wychowałem się. Pierwszy film na kanale w nowym roku 2024, jeśli mogę zwrócić uwagę.
mam do sprzedania Nubire 2 sedan i to na czarnych
Kiedy i gdzie będzie otwarte muzeum ? Oprócz tego pytania robisz świetną robotę. Pozdrawiam
Wiosną 2024. Twierdza Modlin.
Śledź nasz kanał informacje będą podawane na bierząco.
@@MuzeumSkarbNarodujuz nie mozemy sie doczekac
@@MuzeumSkarbNarodu super, nie mogę się doczekać by znowu zobaczyć te wszystkie auta
fajny odcinek
Kia weszła do Polski trochę wcześniej niż w 97 . Mój dziadek miał sephie kupowana z salonu polskiego nową na czarnych blachach z 93 roku .
Kia oficjalnie weszła w 1997 roku a model Sephia w Korei w 1994 roku więc bardzo ciekawe jest to co piszesz
Robert, niestety to właśnie Auto Bild czyli Auto Świat był jedną z przyczyn upadku naszej wspaniałej fabryki.
Oczywiście koszty utrzymania , związki zawodowe, Polonez również , ale to był jeden z pierwszych poważnych sygnałów, że zagraniczne media niszczą naszą gospodarkę.
Żal mi naszego przemysłu.
Bardzo ...
I nie ma co gadać, to była wielka szansa , ale Niemcy już wówczas nas niszczyli.
Nubira to świetne auto, zawsze o nim marzyłem i marzę nadal. Ale klasykiem chyba nie będzie, bo było to jednak auto niszowe. Oferowało niewiele więcej od Lanosa, za to było znacznie droższe. Stąd wtedy znacznie mniejszy popyt, jak i pewnie teraz. Ktoś tam poniżej napisał, że procedury jakościowe dla Nubiry były inne niż dla Lanosa. Nie wiem, czy lepsze? Czy gorsze? Co nie zmienia faktu. że Lanosem przejechałem bezawaryjnie 270 tys kilometrów i go nie zajechałem. PS. Do dziś jeżdżę wyłącznie autami koreańskimi. PS.2. Czekaj. Ten suchar. Ja przewinę i posłucham go może jeszcze raz. PS.3. Dla rozluźnienia zostawić SUVa? Dobrze zrozumiałem? Na rozluźnienie polecam wodę z kiszonych ogórków.
Nubira po lifcie w wersji hatchback nie była oferowana w Polsce, ale np. w Hiszpanii już tak.
Czy ktoś może wyjaśnić, o co chodziło z tymi metalizowanymi podkładkami pod tylnymi światłami w wersjach po lifcie?
No i główna zaletą liftu to lepiej wyglądająca zupełnie nowa deska rozdzielcza (ale nadal bębnowy drogomierz).
miałem nubirę 1.6SX , ogólnie byłem z niej zadowolony choc miała dwa poważne mankamenty
1 - średnio co 8tyś wymiana gum w przednim zawieszeniu (wachacze itp)
2 - co 100 tyś leciała uszczelka pod głowicą
Moja nurka musiała mieć zbierznosć ustawioną w 4-ro ślad żeby nie darła opon, jak na przglądzie ustawili mi zbierznosć tylnych kól tak jak powinna być to się okazało że strasznie darło mi opony, coś źle było wyspawane w zawiszeniu :D
Samochodem jeździło sie bardzo wygodnie i przyjemnie
Zapowiedzi o przyczółkach do „inwazji„ na Europę Zachodnią były rzeczywiście. Nikt dziś nie ustali czy Daewoo tak twierdziło czy polscy dziennikarze sami wysnuli taki wniosek. Fakt pozostaje faktem. Wszystkie samochody marki Daewoo sprzedawane poza Europą centralną i wschodnią pochodziły z Korei. W Austrii to była niszowa marka. O ile ulice Wiednia wypełniały auta z całego świata, o tyle Daewoo niemal nie było. Lanos był sprzedawany tylko z silnikiem 1,4. Nie pamiętam już czy był 5 cio drzwiowy hatchback, ale nie było sedana.
To tak na marginesie.
W usa nawet Daewoo jezdzilo
Daewoo Nubira ❤
Pamiętam jak oglądałem w tym czasie kia shuma i był to wtedy bardzo kiepsko zrobiony samochód, Daewoo mimo że oparte na kończących żywot modelach opla w tym czasie było lepsze od Kia A tak przy okazji to ja tam.nie widzę miękkiej mechaniki w tym radiu:)
Fajne samochody na tamte czasy dla ludu .Dawały radę z silklnikami opla jeżeli nie mylę się 😊
Polonez Kombi był dziwny. Nubira w porównaniu do Poloneza była normalnym autem. Stylistycznie wygląda o wiele nowocześniej niż niejedno auto z tego samego okresu. Nawet dzisiaj wygląda nowocześnie i nie daje powodów do wstydu.
W sumie to mogłaby być produkowana nadal, po lekkim liftingu. Ale spalanie - tragedia. Takie wartości to ja bez problemu osiągam C4 Grand Picasso 2.0 benzyna.
@@piotrfi6613 Nubira była dość dużym autem, a silnik 1,6 to za mało. Inni producenci nie stosowali tak małych silników do aut tej klasy, a jeśli już to jako bazowe wersje. Szkoda, że nie stosowano silników z Espero czy Leganzy - dało by to wiele dobrego temu autu.
@@Przemek_Nowak przecież było też 2.0 pod maską, takie same jak w Leganza czy nawet potem Evanda.
11:58 np w202 ma drewnianą sklejkę w203 też. Wydaje mi się że takie rozwiązanie jest mega lepsze. Cichsze i bardziej Eco.
Te ostatnie Daewoo pięknie się starzeją. Między innymi ta Nubira, tak mogło by wyglądać auto współcześnie produkowane.
Miałem taką w kombi rocznik 2000 2.0 benzyna wersja CDX + LPG najgorszy samochód w moim życiu zawieszenie porażka tuleje leciały nagminnie jak sie przegapiło zbieżność sie przestawiła i opony cięło. Zakładałem różne zamienniki tedgum tuleje pełne, przeróbka Ford Audi tuleje długo też nie posłużyły. Tak samo hamulec ręczny tarczobebny psuło się ciągle. Nie dziwię się że te samochody wymarły.
Tam nie były tarczo bębny tylko bębny .Wujek miał Nubire to co 60 tys,km trzeba było tuleje zmieniać a tak auto bezobsługowe.
@@rolecki widocznie wujek miał z silnikiem 1,6 - tam rzeczywiście z tyłu były bębny. Nubira z silnikiem 2.0 miała z tyłu tarczobębny. Problem z ręcznym polegał na tym, że rdzewiały tarcze kotwiczne i blaszka napinająca samoregulator. No i te tuleje w przednich wahaczach, to było straszne, całkiem zupełnie poroniony pomysł. Podobnie z hałasem wewnątrz - przy 160 było ciszej niż przy 140. Moja była kombi, 2.0, CDX - czyli do full wypasu brakowało klimatronika, była klima manualna. Dzięki LPG jazda była tania. Za to naprawy niektórych rzeczy zaczęły się już robić drogie, pod warunkiem że dało się kupić części, np. spróbuj kupić tarcze kotwiczne do tarczobębnów i zbiornik paliwa.
Dokładnie w 1.6 bębny w 2.0 tarczobebny ja miałem wersję full klimatronik był ale nie działał, zbiornik paliwa wymieniałem bo oczywiście stalowy i przerdzewiał.
Tarczobęben w tym aucie to wynalazek k...wy i szatana. Co to ustrojstwo zjadło mi nerwów to moje.
Dajcie łapkę w górę
Najdłużej produkowane kombi w PL to 125p.
Przez 3 lata posiadałem Nubirę I made in Korea, w tej cenie tak dobrze wyposażonego nie można było dostać.
Moja była w wersji CDX czyli szyby w prądzie,klimatyzacja i silnik 2.0 16v 133 konie.Fajne było radyjko Blaupunkta z pokręcaną skalą.
@@pawelflejszman6598 Również miałem wersję CDX ale 1.6.
Panie Robercie czy jest możliwość nagrywania filmów częściej np z jakiś remontów czy pracy na codzień? Pozdrawiam całą ekipę
W tym roku będzie dużo nowości i niespodzianek
@@MuzeumSkarbNaroduHurrrrrrrraaaaaaa👍👍👍👍
Nubira mojego dziadka, identyko
Kawał auta, jest super :).
Robert...!!!!! Litości.... 10 tyś. pln w 1998 roku to jest dzisiejsze 30.000 pln... a to już jest różnica...
Czyli polonez 120 tys a nubira 150 tys?
@@MuzeumSkarbNarodu Robert.. zobacz jak wartość pieniądza zmieniła się o te 25-30 lat wstecz...
11s do 100 to w porządku, a "hopel II " 1.6 SZR@75 w kombi +15s do setki - tylko w trasie to do +-8l gazu może da się zejść :F a nie benzyny. Z Daewoo wizualnie Espero wygląda dla mnie najciekawiej.
Nubira po liftingu straciła swoją unikalność. Przejechałem Nubirą I 2.0 CDX sedan 200tys. w latach 1998-2003 nigdy nie paliła więcej jak 11l w mieście i 8.5l w trasie (6l przy jeździe zgodnej z przepisami). Auto służbowe pedał gazu często był podpórką pod prawą stopę. Trasa Warszawa Pomnik Lotnika do Radoma 50 minut była normą. Auto nie miało hamulców i zawiasa na poziomie osiągów 9.0s do 100km/h Vmax 220km/h w 4 chłopa na A2 spokojnie dało się osiągać.
@DaHakaPL ale tylko trochę, bo do "setki" było 9,5 sekundy, a "dwie paki" było jak najbardziej do osiągnięcia.
Jeździłbym nim
Zawsze lubilem Nubire
Jeżeli w tamtym czasie można było mieć golfa w kombi w podobnych pieniądzach to mnie nie dziwi, że nikt nubiry nie wybierał :)
Wg mnie i tak był drogi, seata Leona z 1,6 16v w wersji Spirit , klima, elektryka z przodu, lepsze fotele, obszycia kiery i lewarka, pakiet audio, alu + parę innych rzeczy wyszedł mnie wtedy w salonie 50tyś. Może i mniejszy był ale nie zamieniłbym na Nubirę.
Też mam tablice z flagą 🇵🇱 💪
Ja w 2003 kupulem Fiata Stilo za 45 tys., ale byly też wersje za 40. Wiec te 39 tys. to cena w sam raz jak na pojazd segmentu D.
Fiat Stilo to segment nizej
nie tylko flagowe tablice, ale też z wysokim W
Widzę podobieństwo do fokusa kombi jedynki zwłaszcza tylne szyby od bagażnika czyżby wzorował się na Nubirze?
Pamiętam jak wyszedł model po lifce i nie moglem się nadziwić dlaczego zmienili te lampy na takie żabie, wiadomo każdy gust ma inny ale mi liftingu to auto się bardzo nie podobało, miałem w tym czasie Astrę II combi i 1.6 90km, wyposażenie dodatkowe... centralny zamek 😅
Do dzisiaj widać Lanosy i Matizy. Twarde, proste auta, jeśli są bez napraw blacharskich jeszcze żyją
Taktyczny👍👍
W 2000 roku to Polacy kupowali maluchy jeszcze...Kiedys Daewoo było obiektem kpin stąd też Polacy kupowali złom zamiast nowych aut z logiem Daewoo.
Pierwsza generacja była bardziej sympatyczna, bo wyglądała oryginalnie. A Nubira II przypomina Leganza.
Dobre samochody ciotka i wójek miał
wójek - tak na bank wuju
@@rumun80 na bank 🏦
Posiadałem takiego granatowego sedana z 2001 r 2,0 CDX ,kupiłem ją w 2004 r i niestety w 2006 ...rozbiłem. Fajna fura była .
Ta ciekawe ,jakie pięć lat miałem Lanosa z 97 roku z salonu wszystko płatne miałem