Uwielbiam Ojca "gadanie".Dopiero jak trafiłam na Langustę poczułam,że ktoś mówi do mnie i dla mnie.W kościele nigdy tego nie czuję, a szkoda.A jestem już w podeszłym wieku.Dzięki.Z Panem Bogiem.
Kiedyś szukając Boga i odpowiedzi na różne pytania idąc po dziecko do przedszkola zawial wiatr... a z wiatrem na sekundę zatrzymał się czas... w głowie pojawiła się myśl: "No tak! Przecież to jasne! Ja jestem miłością! " - i...powrot do rzeczywistosci...jakbym zeszla na ziemię... jakby została przede mną objawiona tajemnica...jakbym się połączyła z Bogiem a on mnie olsnił tak abym to sobie przypomniała.... Mega przepiękne odczucie - po tym doświadczeniu czulam się jak by mi coś z tamta zostalo - czułam się jak na miłosnym haju - nie mogłam ściągnąć uśmiechu z ust bo kipialam szczesciem - miałam ochotę rzucać się i przytulać każdego przechodnia i mówić że go kocham... Ale byłam w tym wolna i wiedziałam ze jeśli dam się ponieść temu uczuciu uznają mnie za wariata ;) więc na siłę z 5 min walczyłam żeby próbować się nie uśmiechać i być "normalna".... Ja wiem ze zostalam wpuszczona na sekundę do nieba... a po tym doświadczeniu zaczęłam żyć tak aby wrócić do tego stanu i w nim żyć - tak aby sobą reprezentować miłość :) Tak abym mogla sama siebie nazywac miloscia ;) Mega trudne ale daje rewelacyjne owoce! Po 2 latach wiem, że możemy tworzyc swoje własne niebo tu na ziemi. Ja je dla siebie tworzę każdego dnia i polecam tą drogę! Nie trzeba czekać na śmierć by żyć w niebie... można być miłością i doświadczać Boskiej miłości tutaj - obserwować ja na każdym kroku :) Twórca tych filmików też jest miłością :) Kazdy z nas jest - tylko o tym zapominamy ;) A jak zapominamy to sami sobie tworzymy piekło na ziemi. Piekło to brak miłości - brak Boga. Brak miłości i zaufania to strach. Przewaga strachu w życiu to śmierć. Miłość kontra Strach... czym chcesz żyć? Czym żyjesz na codzień? Żyjesz w niebie czy w piekle? Ty wybierasz - codziennie!
Też przeżyłam.kiedys podobne doświadczenie. Na chwilę ( na jawie,) zobaczyłam Niebo i doznałam tych samych uczuć. Niemal odgadywalam myśli przechodniów, wszystkich kochałam i rozumiałam. Potem...trwało to może minutę,może 2-3...czas się zatrzymał, wróciłam na ziemię. Na chwilę ktoś odsłonił rąbek kurtyny.. Wiem o czym mówisz! Nie zapomnę tego nigdy. ...
Ale jazda.A ja jeszcze dzisiaj rano jak mówiłam różaniec cały czas myślałam o słowie tajemnica i doszło do mnie ,że sama z siebie tych różańcowych tajemnic nie sforsuję rozumem (akurat u mnie dość skromnym).Mogę tylko prosić Maryję aby mnie sercem do tych tajemnic wprowadziła. Dziękuję i błogosławionej niedzieli wszystkim życzę.💒
Ten człowiek nie mówi prawdy. Skrzętnie manipuluje Pismem Świętym,bo Je zna jako już chyba ksiądz,a już na pewno jako student KUL. Proszę zwrócić uwagę,że w pewnym momencie jego wypowiedzi pojawia się LOGO stacji,która to nadaje. CNN (!!!) ---Lewactwo,żydowskie !!!! A Szustek to oszustek !!!!
Ten fragment Ewangelii jest dla mnie bardzo ważny. Kilka miesięcy po śmierci mojego narzeczonego poszłam z tym fragmentem do znajomego księdza. Chciałam, żeby mi wytłumaczył, jak to będzie z tymi naszymi relacjami w niebie. Tyle było we mnie buntu, myślałam, że Bóg jest jakiś cholernie niesprawiedliwy, bo nie dość, że nie dał się spełnić naszej miłości na ziemi to jeszcze sprowadzi nas do rangi zwykłych znajomych kiedyś w niebie. Ksiądz, z którym wtedy rozmawiałam, w odpowiedzi na serię moich rozpaczliwych pytań zaczął się śmiać i stwierdził, że myślę jak typowa kobieta. Teraz samej mi się chce z siebie śmiać, ale wciąż często się zastanawiam jak będzie wyglądało moje spotkanie z ukochanym w niebie (oczywiście zakładając, że w ogóle tam trafię :D ) Jak będzie dowiem się dopiero "na miejscu", ale jestem pewna, że to co się Tam wydarzy przejdzie moje najśmielsze oczekiwania :)
Teraz słucham i oglądam Ojca na co trafię,bieżące i wcześniejsze. Bardzo mnie to buduje.Życzę dużo zdrowia i energii do tej,pewnie niełatwej i wyczerpującej poslugi.Pozdrawiam.
Ojcze Adamie od dłuższego czasu uważnie śledzę Ojca kanał i w końcu postanowiłem po raz pierwszy napisać komentarz, bo muszę przyznać, że temat z dzisiejszej Ewangelii o małżeństwie w Niebie dręczył mnie od dłuższego czasu. Przecież ziemska Miłość dwojga osób, to coś najpiękniejszego na Ziemi, można powiedzieć, że cały świat jest na tym oparty, popkultura, literatura i religia itp. Jeżeliby najprawdziwsza i najszczersza Miłość Małżonków, o którą naprawdę trudno w ówczesnych czasach, miała nie być wyjątkowa po śmierci, to szczerze dziękuję za takie coś. Przecież to jest jedna z form powołania. Jezus nie powiedział, że nie będzie małżeństw w niebie, tylko że w Niebie ludzie się będą żenić się i za mąż wychodzić. A zresztą "WSZYSTKO CO ZWIĄŻECIE NA ZIEMI, BĘDZIE ZWIĄZANE W NIEBIE, A CO ROZWIĄŻECIE NA ZIEMI, BĘDZIE ROZWIĄZANE W NIEBIE". W tym temacie szczerze polecam tekst Ojca Jacka Salij "Tęsknota małżonków za niebem" - łatwo go znaleźć w internetach.
Karolu, e rozumieniem wysłuchaj 6-7 minuty nagrania. To jest odpowiedź na Twoje rozterki. Najcudowniejsza na świecie jest miłość Boga do człowieka i życzę Ci, abyś jej doświadczył. A my musimy dużo się uczyć od Pana Jezusa, aby chociaż w jakiejś części nauczyć się go w tej miłości naśladować.
Jak milo slyszec Ewangelie w jezyku ojczystym i kazanie ktore jest zawsze majstersztykiem .Lubie ojcze Adamie te kazania do okienka.....................cd n......?
A mnie w tym temacie przypomina się taka historyjka opowiedziana przez jedną z postaci w serialu "Dotyk Anioła": - Pewną kobietę w ciąży zamknięto w piwnicy tak, że nie mogła przez okienko zobaczyć świata zewnętrznego. Gdy już urodziła dziecko to postanowiła pokazać dziecku jak jest poza piwnicą. Wzięła kredki i zaczęła malować na ścianach drzewa, kwiaty, zwierzęta itd. itp. Dziecko zachwyciło się pięknem świata. Ale gdy któregoś dnia udało mu się wyjść na zewnątrz to świat okazał się nie porównywalnie BARDZIEJ niż rysunki na ścianach. BARDZIEJ kolorowy, posiadający kształty BARDZIEJ kształtne. I tak będzie z nami gdy zobaczymy świat tak jak widzi go Bóg.
CIESZĘ SIĘ z takich tajemnic. czekam aż z niecierpliwością, Miłością i zażyłośca. rozumiem jak mało miłuje i nie rozumiem jak wielki Jest ten, który da o stokroć więcej Miłości będąc sam nie zgłębiania tajemnica. Boże jesteś cudny!
Sam tytul mnie zaintrygowal, ojcze ojciec jest niesamowity!! Wlasnie o to chodzi, ze my do konca nie mamy pojecia co bedzie na gorze i nie nam jest zgadywac !!! Uwielbiam ojca !
Właśnie mi dwie rzeczy przyszły do głowy a propos tej wielkości miłości którą w nas uwolni Bóg. Odpowiednia muzyka potrafi być wyzwalaczem miłości :) Trochę głupio mi się przyznać, ale jak słucham super muzy (np. Can't Help Falling In Love) to czasem ta miłość nie mieści mi się w sercu. Czuje wtedy ciarki na ciele i wylewa mi się oczami ;)
To moje motto życiowe wpisuje się tutaj wspaniale: Mam dwie wiadomości: dobrą i złą. Dobra jest taka, że wszystko przemija. Zła jest taka, że wszystko przemija.
zawsze jest nadzieja, zawsze moge tym zyc i mieć nadzieje ze moj brat jest tam szczesliwy ze 21 lat okrutnej choroby zostanie lub juz zostalo nagrodzone. Kiedys przedstawie Tobie moja zone i poznasz moje dzieci. Nie chce nowego auta, wczasow na wyspie, chce znowu Ciebie przytulic. pozdrawiam wszystkich wierzących w lepsze życie
Bardzo mi się podobało kiedy było o tym jak jest w niebie i jakie sposoby myślenia i czucia będą nas tam obowiązywać. Przez chwile wydawało mi sie ,ze dzięki temu jestem w niebie . Dziękuję bo jestem takim grzesznikiem ,ze mam małe szanse dostania sie do nieba ,choć na chwile mogłem sie w nim znaleźć. Bóg zapłać.
Po tym odc CNN jak po dobrym filmie na sali kinowej, kiedy oswiecaja sie swiatla, nikt nie wstaje, cisza... Wszystko wytlumaczone, kawa na lawe, a jednak jest niewiadoma... Szacunek!
Myślę, że nie ma sensu rozmyślać nad tym jak będzie w niebie.. Niech nam wystarczy biblijne zapewnienie że czego oko nie widziało i czego ucho nie słyszało to przygotował Bóg tym, którzy Go miłują.. (1Kor.2:9)..Poki co cieszmy się Ziemia i sobą nawzajem.. Ziemia jest taka piękna.. ❤️ ❤️ ❤️
Dziekuję za ciekawy temat milosci tu i potem -kochać to piekne slowo -ale zastosowanie tego slowa jest trudne wymagajace pracy-pokory -wiary -milosci Boga do mas i milosci naszej do Boga -pozdrawiam ♥️🙏😘
Ja nie wiem co będzie jutro, za miesiąc, czy za pięć lat, a co dopiero w niebie. I w niczym mi ta niewiedza nie przeszkadza. Jestem pewna, że będzie dobrze, a nawet dużo lepiej, bo zamierzam swoje życie Bogu. Ufam mu i wiem, że nie ważne co mi "zszukuje", to będzie to cudowne. Już jest fajnie, to co dopiero będzie później ;) A póki jestem na tym świecie chcę się po prostu nauczyć kochać najlepiej jak potrafię. U mnie w parafii nie było dzisiaj kazania, bo ksiądz poświęcił więcej czasu na omawianie wydatków, ale tak, jak w CNN zostało to opisane, na swój chłopski rozum to kazanie zrozumiałam ;)
Dokladnie tak samo mysle ze Pan Bog jest genialny ze juz tutaj na ziemi wszystko jest genialnie stworzone a potem to juz nawet mózg nasz nie jest w stanie wyobrazic I nie ma zadnego sensu zamartwiać sie
o. Misiu-Pysiu - proponuję przy okazji uporządkować życie po śmierci czyli takie terminy jak Czyściec-Niebo i dalej Sąd Ostateczny i Zmartwychwstanie i życie po zmartwychwstaniu. Myślę, że jest tu niezły bałagan informacyjny wśród katolików.
Czasami wydaje mi się że wszystko rozumiem ,a są momenty że nic nie wiem zupełnie nic taka Wielka tajemnica.Wtedy mówię sobie zaufaj Bogu ,On jest najmądrzejszy wie co robi.
:) Jak sobie siebie przypomnę z przed kilkudziesięciu lat to mnie i żal siebie i śmiać mi się chce! I wszystko się zgadza! Tajemnica! ma nią pozostać.I łatwe to i trudne! Zaufać to klucz do owej Tajemnicy.Być z Szustakiem bliżej w przyszłym świecie,niż w tym z mężem lub żoną! Nooooo jakoś to mieści mi się w głowie..:) Pa. Błogosławionej Niedzieli Ojcu! i wszystkim tu obecny i zaglądającym.
Ahaaa, a ja się zastanawiałam, jak to jest w niebie, skoro Jezus zabierał do siebie nawet tych, którzy nie byli całkowicie dobrzy... On im po prostu poszerzał serca. *.*
Lost !!! Mój ulubiony serial ! Na końcu okazało się że oni umarli. Na tej wyspie byli, mieli się odnaleźć swoje wnętrza.. a na końcu okazało się że oni tak naprawdę nie żyli już. :)
Dlatego mnie pomagają tajemnice różańcowe .Właśnie dlatego że to są fakty ale mają jeszcze w sobie takie treści których do końca nie zgłębię .Mogę się do nich zbliżać coś tam rozumieć Ale do końca nigdy tego nie zgłębie i niech tak będzie tajemnice niech pozostaną tajemnicami na tym świecie
Gdy myślę o tej Ewangelii nasówa mi się skojarzenie ze wspólnotą, taką prawdziwą umacnianą bardzo realną obecnością Jezusa wśród nas, na przykład jaką chwilami przeżywałam na rekolekcjach oazowych. Tam nie było jakoś miejsca na zakochania i romanse. Miłość bliźniego jako pierwsze primo jakoś jednoczyła wszystkich :) myślę że będziemy w niebie taką turbo wspólnota miłości.
Łukasz - to jest podstawa, że oskarżenia o. Wyszyńskiego są straszne i kompletnie druzgocące dla wielu dominikanów - imiennie w negatywnym kontekście wymienia
Dla mnie tajemnicą jest to, po co jesteśmy na tej Ziemi, dlaczego musimy być najpierw tu, potem umrzeć i dopiero wtedy poznać to wszystko. Nie mogę tego zrozumieć, że jak będziemy już przebywać w obliczu Boga, to po co było to nasze marne życie (w porównaniu do tego po śmierci).
kochać tak jak Jezus jest niemożliwe przynajmniej dla mnie , tyle razy próbowałam i nie wychodzi bo znajdzie się taka osoba, której nie mogę strawić i nie omieszkam tego okazać choć bardzo się staram żeby nie okazać tej niechęci :(
@@mattreggie4481 No wiem, ale np. na założenie rodziny mam już za dużo lat. Jakoś tak wyszło, że nie założyłam jej wcześniej. Nie będę się rozpisywać o konkretach. Jak widać nie jestem typowym dziewczęciem, dlatego tak ze mną jest, a nie inaczej.
@@mattreggie4481 Dostałam tą wiadomość od Ciebie teraz akurat jak trzymam komórkę w dłoni, dlatego odpiszę od razu. No więc, żadne z Twoich powyższych przypuszczeń się nie zgadza. Co zdziwiony? Ha ha... No, jest jeszcze taki jeden powód, a może i jest ich więcej, ale nie mam czasu się teraz nad tym zastanawiać. Tak czy siak, nie zgadłeś kolego. Trzymaj się, miłego popołudnia Ci życzę. Paaa 👋
@@mattreggie4481 Napisałeś w taki sposób, jakbyś chciał nacisnąć na jakiś mój czuły punkt, abym w ten sposób, tłumacząc się o wszystkim Ci wyśpiewała. Sprytne masz sposoby, ale proszę Cię przestań. Przestań się tak zachowywać. Po co wprowadzasz taką niefajną atmosferę? Nie możemy się zakolegować? Uwierz mi, gdybym Ci o wszystkim opowiedziała, to byś zbladł i żałował, że zacząłeś ten temat. Piszesz też, że ja piszę tak jakbym pragnęła wielkiej i pięknej miłości i to w wersji małżeńskiej. Oczywiście, że tak jest, bo chyba każdy jej pragnie. Niestety u mnie nie zostanie to pragnie spełnione... póki co. Może kiedyś... Ps. Spodobał mi się, Twój opis miłości znad przejścia dla pieszych, ciekawe spojrzenie.
@@mattreggie4481 Mateusz masz na imię? Lubię Cię mimo, że tak troszkę wkurzasz, ale wiesz? Zabawny jesteś, a to jest fajne. Lubię pozytywnych ludzi. Mimo to, nie będę Ci się zwierzać. No ale napiszę, że na dzieci już u mnie za późno. Tak wyszło, więc jeśli przeszło Ci przez myśl, że będę mamusią Twoich bąbelków, no to sorry, nie będę. Będę już zawsze kobietą bezdzietną. Pewnie myślisz sobie, co za dziwne babsko. No cóż, dziwnam, tyle informacji musi Tobie wystarczyć. A no i nie mam też zamiaru Tobą wstrząsać/potrząsać. Nie stosuję w życiu przemocy. Jakoś tak się we mnie dzieje, że chciałabym szerzyć dobro. Piszesz, że przed trzydziestką dużo się w Twoim życiu działo. A czy mogę wiedzieć ile teraz liczysz sobie wiosen? No dobra, kończę. Trzymaj się, pozdrawiam i życzę miłego niedzielnego wieczoru. Paaa
Prośba z modlitwy Pańskiej, by wola Boża działa się na Ziemi tak jak w niebie wskazuje, że pierwotne warunki jakie Bóg obiecał Adamowi i Ewie będą przywrócone tutaj, na Ziemi. Stwórca nie odstąpił od swego zamysłu, ani go nie zmienił. Takie ma pragnienie, i nikt mu w tym nie przeszkodzi. "Bo tak mówi Jahwe - Stworzyciel nieba, On - Bóg, Stwórca ziemi, On, który ją uczynił, utwierdził w posadach, a nie po to ją stworzył, aby była pusta, lecz ukształtował ją, by na niej mieszkano: - Ja jestem Jahwe i nie ma innego", Izajasza 45:18, wg Biblii Poznań. "Sprawiedliwi posiądą ziemię i będą mieszkać na niej na zawsze", Psalm 37:29. Pan Jezus wskrzesił Łazarza na Ziemi. To był przedsmak tego, co ma nastąpić. Pismo Św. pokrzepia dając nadzieję, że jeszcze spotkamy naszych ukochanych bliskich, których życie zgasło - ale jest w pamięci Bożej, najbezpieczniejszym miejscu..
jak to mawiają o zmianach: trzeba nie mieć serca żeby w wieku 20 lat nie być socjalistą. Ale trzeba nie mieć rozumu, żeby w wieku 40 lat nie być konserwatystą :)
@@mattreggie4481 może mogą ze względu na zatwardziałość serc, a od początku tak nie było. A oto mamy kolejny fragment z KKK 2365: "... Jan Chryzostom proponuje młodym małżonkom skierowanie takich słów do swoich małżonek: "Wziąłem cię w swoje ramiona i kocham cię bardziej niż moje życie. Albowiem życie obecne jest niczym, a moim najgorętszym pragnieniem jest przeżyć je z tobą w taki sposób, abyśmy mieli pewność, że nie będziemy rozdzieleni i w tym życiu, które jest dla nas przygotowane... Miłość do ciebie przedkładam ponad wszystko i nic nie byłoby dla mnie boleśniejsze od niezgadzania się z tobą. " No to jak w końcu? czytać katechizm, czy ma tyle błędów, że nie warto.
Jasne, kojarzę. Mój jeden stryj nie żyje, drugi ma pięć córek, w tym pokoleniu jestem jedyny który może dać potomka, ale moja żona postanowiła się ze mną rozwieść. Oczywiście jestem jej wierny i nie zadaje i teraz pytanie; Czy moja wytrwałość w wierności przysłuży się Panu Bogu? Czyż nie jest napisane:" Bądzcie płodni i rozmnażajcie się"? So many questions ....
Chcę do nieba !!! !!! !!!
Ja już prawie 30 lat chcę 😇.
Uwielbiam Ojca "gadanie".Dopiero jak trafiłam na Langustę poczułam,że ktoś mówi do mnie i dla mnie.W kościele nigdy tego nie czuję, a szkoda.A jestem już w podeszłym wieku.Dzięki.Z Panem Bogiem.
Kiedyś szukając Boga i odpowiedzi na różne pytania idąc po dziecko do przedszkola zawial wiatr... a z wiatrem na sekundę zatrzymał się czas... w głowie pojawiła się myśl: "No tak! Przecież to jasne! Ja jestem miłością! " - i...powrot do rzeczywistosci...jakbym zeszla na ziemię... jakby została przede mną objawiona tajemnica...jakbym się połączyła z Bogiem a on mnie olsnił tak abym to sobie przypomniała.... Mega przepiękne odczucie - po tym doświadczeniu czulam się jak by mi coś z tamta zostalo - czułam się jak na miłosnym haju - nie mogłam ściągnąć uśmiechu z ust bo kipialam szczesciem - miałam ochotę rzucać się i przytulać każdego przechodnia i mówić że go kocham... Ale byłam w tym wolna i wiedziałam ze jeśli dam się ponieść temu uczuciu uznają mnie za wariata ;) więc na siłę z 5 min walczyłam żeby próbować się nie uśmiechać i być "normalna".... Ja wiem ze zostalam wpuszczona na sekundę do nieba... a po tym doświadczeniu zaczęłam żyć tak aby wrócić do tego stanu i w nim żyć - tak aby sobą reprezentować miłość :) Tak abym mogla sama siebie nazywac miloscia ;) Mega trudne ale daje rewelacyjne owoce! Po 2 latach wiem, że możemy tworzyc swoje własne niebo tu na ziemi. Ja je dla siebie tworzę każdego dnia i polecam tą drogę! Nie trzeba czekać na śmierć by żyć w niebie... można być miłością i doświadczać Boskiej miłości tutaj - obserwować ja na każdym kroku :) Twórca tych filmików też jest miłością :) Kazdy z nas jest - tylko o tym zapominamy ;) A jak zapominamy to sami sobie tworzymy piekło na ziemi. Piekło to brak miłości - brak Boga. Brak miłości i zaufania to strach. Przewaga strachu w życiu to śmierć. Miłość kontra Strach... czym chcesz żyć? Czym żyjesz na codzień? Żyjesz w niebie czy w piekle? Ty wybierasz - codziennie!
Też przeżyłam.kiedys podobne doświadczenie. Na chwilę ( na jawie,) zobaczyłam Niebo i doznałam tych samych uczuć. Niemal odgadywalam myśli przechodniów, wszystkich kochałam i rozumiałam. Potem...trwało to może minutę,może 2-3...czas się zatrzymał, wróciłam na ziemię. Na chwilę ktoś odsłonił rąbek kurtyny..
Wiem o czym mówisz! Nie zapomnę tego nigdy.
...
Ale jazda.A ja jeszcze dzisiaj rano jak mówiłam różaniec cały czas myślałam o słowie tajemnica i doszło do mnie ,że sama z siebie tych różańcowych tajemnic nie sforsuję rozumem (akurat u mnie dość skromnym).Mogę tylko prosić Maryję aby mnie sercem do tych tajemnic wprowadziła.
Dziękuję i błogosławionej niedzieli wszystkim życzę.💒
Skąd masz taką fajną ikonkę?
+Krystyna Kowalczyk z łąki nieopodal mojego domu.😊
Teraz widzę, że też super, ale mnie chodziło o ten kościółek z serduszkami :)
Acha tę.Tak mi się sama znalazła😋
Ten człowiek nie mówi prawdy. Skrzętnie manipuluje Pismem Świętym,bo Je zna jako już chyba ksiądz,a już na pewno jako student KUL. Proszę zwrócić uwagę,że w pewnym momencie jego wypowiedzi pojawia się LOGO stacji,która to nadaje. CNN (!!!) ---Lewactwo,żydowskie !!!! A Szustek to oszustek !!!!
Ten fragment Ewangelii jest dla mnie bardzo ważny. Kilka miesięcy po śmierci mojego narzeczonego poszłam z tym fragmentem do znajomego księdza. Chciałam, żeby mi wytłumaczył, jak to będzie z tymi naszymi relacjami w niebie.
Tyle było we mnie buntu, myślałam, że Bóg jest jakiś cholernie niesprawiedliwy, bo nie dość, że nie dał się spełnić naszej miłości na ziemi to jeszcze sprowadzi nas do rangi zwykłych znajomych kiedyś w niebie. Ksiądz, z którym wtedy rozmawiałam, w odpowiedzi na serię moich rozpaczliwych pytań zaczął się śmiać i stwierdził, że myślę jak typowa kobieta. Teraz samej mi się chce z siebie śmiać, ale wciąż często się zastanawiam jak będzie wyglądało moje spotkanie z ukochanym w niebie (oczywiście zakładając, że w ogóle tam trafię :D )
Jak będzie dowiem się dopiero "na miejscu", ale jestem pewna, że to co się Tam wydarzy przejdzie moje najśmielsze oczekiwania :)
Adaś ty to masz powera w przekazywaniu słowa Bożego! To co nas tam czeka to musi być super:) Niech Bóg Wam błogosławi! Pa!!!
" czekaj aż umrzesz" wymiata... To jest dopiero cierpliwość :-) Świetne kazanie, Z Panem Bogiem
To cudowna perspektywa, trzeba jednak cierpliwie oczekiwać swej" kolejki", warto- zdecydowane TAK! Ojcze, niech dobry Pan Cię strzeże !
[10:32] Żeby kochać każdego, trzeba wpierw pokochać drugiego, zaczynając jednak do siebie samego...
W punkt!
Ja też chcę do nieba😊razem z Wami😊Chwała Panu Bogu!!!
cały czas dorastamy, jako dzieci inaczej postrzegaliśmy świat, inaczej postrzegamy jako dorośli i szerzej będziemy postrzegać tam
Wszystko w swoim czasie ☺Tajemnice są fascynujące szczególnie Boskie ☺Miłej niedzieli życzę WSZYSTKIM! Paaaaa
Bóg to jest niesamowity. Słowo to jest żywe! Dziękuję Ojcu za przewodzenie w odkrywaniu Prawdy o Bogu :)
Przepiękne! Bóg zapłać.
Ojcze Adamie dziękuję za dobre kazanie. Wszystkim dobrej niedzieli!
Ładna ściana , dobrze gada , łapki w górę
Z Bogiem Ojcze Adamie.
Lost - super przykład, super serial, dzięki temu można było dokładnie zrozumieć o co chodzi.
Ernest Mocarski Też oglądałam i mam takie odczucia jak O.Szostak.Niby już wiadomo o co chodzi a jednak ciągle Nie wiadomo o co chodzi
Jestem słabiutka i marniutka, ale tym kazaniem wlałeś nadzieję w moje serce, Ojcze. Bóg Ci zapłać!
Po 11 minucie płaczę... Wzruszona, poruszona... Rozumiem.... To niesamowite i wspaniałe dziękuję!!! Żona kochającego męża
Błogosławionej niedzieli wszystkim!!! :) 💜
Kasia Cz
Magdalena Wiśniewska-Prus
Magdalena Wiśniewska-Prus
Kasia Cz
Kasia Cz
Tyle pytań miałam do tej ewangelii i teraz już mi się trochę przejaśniło w głowie 😊 Fajne te Tajemnice Boga! Dobrej niedzielki😊
Genialne, jak o. Adam tłumacząc słowo Boże poszerza nasze horyzonty, a przynajmniej moje.
Dziękuję Ojcze Adamie za wytłumaczenie tej Ewangelii. Wspaniałej i błogosławionej niedzieli.
Teraz słucham i oglądam Ojca na co trafię,bieżące i wcześniejsze. Bardzo mnie to buduje.Życzę dużo zdrowia i energii do tej,pewnie niełatwej i wyczerpującej poslugi.Pozdrawiam.
Najpiękniejsze kazanie jakie chyba słyszałam w życiu...dziękuję, Bóg zapłać 🤗
Ojcze, jesteś Mistrz😊 dzisiejsze CNN ścięło mnie z nóg!
Dziękuję za tę serię - CNN. Jest szczególnie ważna i oby się nigdy nie skończyła!! Także brawo i oby tak dalej :).
Ojcze Adamie od dłuższego czasu uważnie śledzę Ojca kanał i w końcu postanowiłem po raz pierwszy napisać komentarz, bo muszę przyznać, że temat z dzisiejszej Ewangelii o małżeństwie w Niebie dręczył mnie od dłuższego czasu. Przecież ziemska Miłość dwojga osób, to coś najpiękniejszego na Ziemi, można powiedzieć, że cały świat jest na tym oparty, popkultura, literatura i religia itp. Jeżeliby najprawdziwsza i najszczersza Miłość Małżonków, o którą naprawdę trudno w ówczesnych czasach, miała nie być wyjątkowa po śmierci, to szczerze dziękuję za takie coś. Przecież to jest jedna z form powołania. Jezus nie powiedział, że nie będzie małżeństw w niebie, tylko że w Niebie ludzie się będą żenić się i za mąż wychodzić. A zresztą "WSZYSTKO CO ZWIĄŻECIE NA ZIEMI, BĘDZIE ZWIĄZANE W NIEBIE, A CO ROZWIĄŻECIE NA ZIEMI, BĘDZIE ROZWIĄZANE W NIEBIE". W tym temacie szczerze polecam tekst Ojca Jacka Salij "Tęsknota małżonków za niebem" - łatwo go znaleźć w internetach.
Karolu, e rozumieniem wysłuchaj 6-7 minuty nagrania. To jest odpowiedź na Twoje rozterki. Najcudowniejsza na świecie jest miłość Boga do człowieka i życzę Ci, abyś jej doświadczył. A my musimy dużo się uczyć od Pana Jezusa, aby chociaż w jakiejś części nauczyć się go w tej miłości naśladować.
Jak milo slyszec Ewangelie w jezyku ojczystym i kazanie ktore jest zawsze majstersztykiem .Lubie ojcze Adamie te kazania do okienka.....................cd n......?
udanej miłej niedzieli Bóg zapłać za piękne kazanie serdecznie Wszystkich pozdrawiam
A mnie w tym temacie przypomina się taka historyjka opowiedziana przez jedną z postaci w serialu "Dotyk Anioła":
- Pewną kobietę w ciąży zamknięto w piwnicy tak, że nie mogła przez okienko zobaczyć świata zewnętrznego. Gdy już urodziła dziecko to postanowiła pokazać dziecku jak jest poza piwnicą. Wzięła kredki i zaczęła malować na ścianach drzewa, kwiaty, zwierzęta itd. itp. Dziecko zachwyciło się pięknem świata. Ale gdy któregoś dnia udało mu się wyjść na zewnątrz to świat okazał się nie porównywalnie BARDZIEJ niż rysunki na ścianach. BARDZIEJ kolorowy, posiadający kształty BARDZIEJ kształtne.
I tak będzie z nami gdy zobaczymy świat tak jak widzi go Bóg.
Naprawdę ta seria jest świetna! niech się nigdy nie kończy!
CIESZĘ SIĘ z takich tajemnic. czekam aż z niecierpliwością, Miłością i zażyłośca. rozumiem jak mało miłuje i nie rozumiem jak wielki Jest ten, który da o stokroć więcej Miłości będąc sam nie zgłębiania tajemnica. Boże jesteś cudny!
Amen...dla mnie jak zawsze super kazanie...otworzyło mi oczy na pewne kwestie :-) dziękuję Ojcze :-)
Sam tytul mnie zaintrygowal, ojcze ojciec jest niesamowity!! Wlasnie o to chodzi, ze my do konca nie mamy pojecia co bedzie na gorze i nie nam jest zgadywac !!! Uwielbiam ojca !
Bardzo dziękuję za to słowo, ojcze Adamie...
Bóg zapłać
Właśnie mi dwie rzeczy przyszły do głowy a propos tej wielkości miłości którą w nas uwolni Bóg.
Odpowiednia muzyka potrafi być wyzwalaczem miłości :)
Trochę głupio mi się przyznać, ale jak słucham super muzy (np. Can't Help Falling In Love) to czasem ta miłość nie mieści mi się w sercu. Czuje wtedy ciarki na ciele i wylewa mi się oczami ;)
@@mattreggie4481 Tyle, że ja nie chce :) Dobrze mi
Ojcze Adamie, dziękuję za te piękne słowa!
To moje motto życiowe wpisuje się tutaj wspaniale:
Mam dwie wiadomości: dobrą i złą. Dobra jest taka, że wszystko przemija. Zła jest taka, że wszystko przemija.
rewelacja!
przez całe kazanie miałem niezły ubaw z siebie...beczka, jak stąd do wieczności;))
Uwielbiam ojca filmiki :)
zawsze jest nadzieja, zawsze moge tym zyc i mieć nadzieje ze moj brat jest tam szczesliwy ze 21 lat okrutnej choroby zostanie lub juz zostalo nagrodzone. Kiedys przedstawie Tobie moja zone i poznasz moje dzieci. Nie chce nowego auta, wczasow na wyspie, chce znowu Ciebie przytulic. pozdrawiam wszystkich wierzących w lepsze życie
Bardzo mi się podobało kiedy było o tym jak jest w niebie i jakie sposoby myślenia i czucia będą nas tam obowiązywać. Przez chwile wydawało mi sie ,ze dzięki temu jestem w niebie . Dziękuję bo jestem takim grzesznikiem ,ze mam małe szanse dostania sie do nieba ,choć na chwile mogłem sie w nim znaleźć. Bóg zapłać.
OK. Widzę do czego zmierzasz MELA. Mam nadzieje ze do spowiedzi przed śmiercią i zaniosę wszystko Jezusowi. Pozdrawiam i Bóg z Tobą.
Po tym odc CNN jak po dobrym filmie na sali kinowej, kiedy oswiecaja sie swiatla, nikt nie wstaje, cisza...
Wszystko wytlumaczone, kawa na lawe, a jednak jest niewiadoma...
Szacunek!
Myślę, że nie ma sensu rozmyślać nad tym jak będzie w niebie.. Niech nam wystarczy biblijne zapewnienie że czego oko nie widziało i czego ucho nie słyszało to przygotował Bóg tym, którzy Go miłują.. (1Kor.2:9)..Poki co cieszmy się Ziemia i sobą nawzajem.. Ziemia jest taka piękna.. ❤️ ❤️ ❤️
No coż...
nie zmienia to faktu , że za poł roku wezmę ślub jak Bóg da doczekać :P
Dziekuję za ciekawy temat milosci tu i potem -kochać to piekne slowo -ale zastosowanie tego slowa jest trudne wymagajace pracy-pokory -wiary -milosci Boga do mas i milosci naszej do Boga -pozdrawiam ♥️🙏😘
Ja nie wiem co będzie jutro, za miesiąc, czy za pięć lat, a co dopiero w niebie. I w niczym mi ta niewiedza nie przeszkadza. Jestem pewna, że będzie dobrze, a nawet dużo lepiej, bo zamierzam swoje życie Bogu. Ufam mu i wiem, że nie ważne co mi "zszukuje", to będzie to cudowne. Już jest fajnie, to co dopiero będzie później ;) A póki jestem na tym świecie chcę się po prostu nauczyć kochać najlepiej jak potrafię. U mnie w parafii nie było dzisiaj kazania, bo ksiądz poświęcił więcej czasu na omawianie wydatków, ale tak, jak w CNN zostało to opisane, na swój chłopski rozum to kazanie zrozumiałam ;)
kurka rewelacja ... kurka !!!
Dokladnie tak samo mysle ze Pan Bog jest genialny ze juz tutaj na ziemi wszystko jest genialnie stworzone a potem to juz nawet mózg nasz nie jest w stanie wyobrazic I nie ma zadnego sensu zamartwiać sie
Aż się tego boję .... paaaaaaaaaaaaa..
o. Misiu-Pysiu - proponuję przy okazji uporządkować życie po śmierci czyli takie terminy jak Czyściec-Niebo i dalej Sąd Ostateczny i Zmartwychwstanie i życie po zmartwychwstaniu. Myślę, że jest tu niezły bałagan informacyjny wśród katolików.
Czasami wydaje mi się że wszystko rozumiem ,a są momenty że nic nie wiem zupełnie nic taka Wielka tajemnica.Wtedy mówię sobie zaufaj Bogu ,On jest najmądrzejszy wie co robi.
Marry Lou Wydaje mi się, że wiele osób tak ma - cenny dar, taka ufność :)
Ja tez tak mam. 😁😁
:) Jak sobie siebie przypomnę z przed kilkudziesięciu lat to mnie i żal siebie i śmiać mi się chce! I wszystko się zgadza! Tajemnica! ma nią pozostać.I łatwe to i trudne! Zaufać to klucz do owej Tajemnicy.Być z Szustakiem bliżej w przyszłym świecie,niż w tym z mężem lub żoną! Nooooo jakoś to mieści mi się w głowie..:) Pa. Błogosławionej Niedzieli Ojcu! i wszystkim tu obecny i zaglądającym.
Jarzymy Chwała Panu
Ahaaa, a ja się zastanawiałam, jak to jest w niebie, skoro Jezus zabierał do siebie nawet tych, którzy nie byli całkowicie dobrzy... On im po prostu poszerzał serca. *.*
Lost !!! Mój ulubiony serial ! Na końcu okazało się że oni umarli. Na tej wyspie byli, mieli się odnaleźć swoje wnętrza.. a na końcu okazało się że oni tak naprawdę nie żyli już. :)
Dlatego mnie pomagają tajemnice różańcowe .Właśnie dlatego że to są fakty ale mają jeszcze w sobie takie treści których do końca nie zgłębię .Mogę się do nich zbliżać coś tam rozumieć Ale do końca nigdy tego nie zgłębie i niech tak będzie tajemnice niech pozostaną tajemnicami na tym świecie
Dokładnie tak czuję....stoję "w tej tajemnicy"...mąż zmarł 17 miesięcy temu...nic nie wiem.
💗
Gdy myślę o tej Ewangelii nasówa mi się skojarzenie ze wspólnotą, taką prawdziwą umacnianą bardzo realną obecnością Jezusa wśród nas, na przykład jaką chwilami przeżywałam na rekolekcjach oazowych. Tam nie było jakoś miejsca na zakochania i romanse. Miłość bliźniego jako pierwsze primo jakoś jednoczyła wszystkich :) myślę że będziemy w niebie taką turbo wspólnota miłości.
Dziękuję!
To jest piękne.
W kościele byłem, niedzielę najpiękniej przeżyłem..mogę umierać :)
dzięki Bogu :)
Uwielbiam LOST'ów pozdrawiam wszystkich oglądaczy :D
Frate Adam ma dzis kiepski humor. Przytulam
...Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy:
z nich zaś największa jest miłość....😃
Ale super się mi słuchało , dzięki !
"Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych" dzisiejsza Ewangelia mówi o zmartwychwstaniu do życia, pełnego wyzwolonego z obecnej rzeczywistości.
Jeden z najlepszych CNN ever !!!!!! :D:D:D
ano ładna ta ściana znów :)))
Jak nieszczęście się ciągnie latami mimo walki i modlitwy to inaczej to wygląda całkiem inaczej
Ociec ,jakbyś mówił prosto to nie byłoby szans na pomyślnie i przemyślenie ! Jest w sam raz
Super super kazanko
Łukasz - to jest podstawa, że oskarżenia o. Wyszyńskiego są straszne i
kompletnie druzgocące dla wielu dominikanów - imiennie w negatywnym
kontekście wymienia
Dziekuje. Ala z tbg
Ojcze Adasiu, masz mnie. czekam na Tajemnice.:)
Dla mnie tajemnicą jest to, po co jesteśmy na tej Ziemi, dlaczego musimy być najpierw tu, potem umrzeć i dopiero wtedy poznać to wszystko. Nie mogę tego zrozumieć, że jak będziemy już przebywać w obliczu Boga, to po co było to nasze marne życie (w porównaniu do tego po śmierci).
Pamietam ten serial, o którym ojciec wspomina i też go oglądałem 🙂 ha
Dotychczasowy, irracjonalny lęk/obawa przed śmiercią, zastąpić jej pragnieniem ?
Chyba muszę nad tym popracować. Udanej niedzieli, paaa
kochać tak jak Jezus jest niemożliwe przynajmniej dla mnie , tyle razy próbowałam i nie wychodzi bo znajdzie się taka osoba, której nie mogę strawić i nie omieszkam tego okazać choć bardzo się staram żeby nie okazać tej niechęci :(
Dobry news dla singli;) Bo często jestęmy nierozumiani (a wręcz "prześladowani") w tym doczesnym świecie;(
Skoro tam jest tak piękna i wielka miłość, to ja chcę już umrzeć.
@@mattreggie4481
A to niby dlaczego?
@@mattreggie4481
No wiem, ale np. na założenie rodziny mam już za dużo lat. Jakoś tak wyszło, że nie założyłam jej wcześniej. Nie będę się rozpisywać o konkretach. Jak widać nie jestem typowym dziewczęciem, dlatego tak ze mną jest, a nie inaczej.
@@mattreggie4481
Dostałam tą wiadomość od Ciebie teraz akurat jak trzymam komórkę w dłoni, dlatego odpiszę od razu.
No więc, żadne z Twoich powyższych przypuszczeń się nie zgadza. Co zdziwiony? Ha ha... No, jest jeszcze taki jeden powód, a może i jest ich więcej, ale nie mam czasu się teraz nad tym zastanawiać. Tak czy siak, nie zgadłeś kolego. Trzymaj się, miłego popołudnia Ci życzę. Paaa 👋
@@mattreggie4481
Napisałeś w taki sposób, jakbyś chciał nacisnąć na jakiś mój czuły punkt, abym w ten sposób, tłumacząc się o wszystkim Ci wyśpiewała. Sprytne masz sposoby, ale proszę Cię przestań. Przestań się tak zachowywać. Po co wprowadzasz taką niefajną atmosferę? Nie możemy się zakolegować? Uwierz mi, gdybym Ci o wszystkim opowiedziała, to byś zbladł i żałował, że zacząłeś ten temat.
Piszesz też, że ja piszę tak jakbym pragnęła wielkiej i pięknej miłości i to w wersji małżeńskiej. Oczywiście, że tak jest, bo chyba każdy jej pragnie. Niestety u mnie nie zostanie to pragnie spełnione... póki co. Może kiedyś...
Ps. Spodobał mi się, Twój opis miłości znad przejścia dla pieszych, ciekawe spojrzenie.
@@mattreggie4481
Mateusz masz na imię? Lubię Cię mimo, że tak troszkę wkurzasz, ale wiesz? Zabawny jesteś, a to jest fajne. Lubię pozytywnych ludzi. Mimo to, nie będę Ci się zwierzać. No ale napiszę, że na dzieci już u mnie za późno. Tak wyszło, więc jeśli przeszło Ci przez myśl, że będę mamusią Twoich bąbelków, no to sorry, nie będę. Będę już zawsze kobietą bezdzietną. Pewnie myślisz sobie, co za dziwne babsko. No cóż, dziwnam, tyle informacji musi Tobie wystarczyć. A no i nie mam też zamiaru Tobą wstrząsać/potrząsać. Nie stosuję w życiu przemocy. Jakoś tak się we mnie dzieje, że chciałabym szerzyć dobro.
Piszesz, że przed trzydziestką dużo się w Twoim życiu działo. A czy mogę wiedzieć ile teraz liczysz sobie wiosen?
No dobra, kończę. Trzymaj się, pozdrawiam i życzę miłego niedzielnego wieczoru. Paaa
Dla mnie to logiczne, że miłość do współmałżonka czy dziecka w Niebie musi mieć pewną specyfikę. To szczególny, specyficzny rodzaj przyjaźni.
Prośba z modlitwy Pańskiej, by wola Boża działa się na Ziemi tak jak w niebie wskazuje, że pierwotne warunki jakie Bóg obiecał Adamowi i Ewie będą przywrócone tutaj, na Ziemi. Stwórca nie odstąpił od swego zamysłu, ani go nie zmienił. Takie ma pragnienie, i nikt mu w tym nie przeszkodzi.
"Bo tak mówi Jahwe - Stworzyciel nieba, On - Bóg, Stwórca ziemi, On, który ją uczynił, utwierdził w posadach, a nie po to ją stworzył, aby była pusta, lecz ukształtował ją, by na niej mieszkano: - Ja jestem Jahwe i nie ma innego", Izajasza 45:18, wg Biblii Poznań.
"Sprawiedliwi posiądą ziemię i będą mieszkać na niej na zawsze", Psalm 37:29.
Pan Jezus wskrzesił Łazarza na Ziemi. To był przedsmak tego, co ma nastąpić.
Pismo Św. pokrzepia dając nadzieję, że jeszcze spotkamy naszych ukochanych bliskich, których życie zgasło - ale jest w pamięci Bożej, najbezpieczniejszym miejscu..
Warto trafić do takiego niebiańskiego miejsca jeśli tak będzie!
To ma sens ...:)
jak to mawiają o zmianach: trzeba nie mieć serca żeby w wieku 20 lat nie być socjalistą. Ale trzeba nie mieć rozumu, żeby w wieku 40 lat nie być konserwatystą :)
AMEN :)
Wspaniałe :)
Nurtuje mnie pytanie co po śmierci ? Czy odnajdę tam swoją żone , rodziców , rodzeństwo , bliskich , Amen
wątek rozwiniety od 14.50 swietny :-)
Mi to nawet odpowiada. Jak poszedł w długą, to na co mi on. Drzewo do lasu 😉
kurczę, ale to jest mądre... jestem mały...
PAN DA !!!!!!
KKK 1638 "Z ważnego małżeństwa powstaje między małżonkami węzeł z natury swej wieczysty i wyłączny."
Tak pisze w katechizmie, można sobie sprawdzić.
@@mattreggie4481 może mogą ze względu na zatwardziałość serc, a od początku tak nie było.
A oto mamy kolejny fragment z KKK 2365:
"... Jan Chryzostom proponuje młodym małżonkom skierowanie takich słów do swoich małżonek: "Wziąłem cię w swoje ramiona i kocham cię bardziej niż moje życie. Albowiem życie obecne jest niczym, a moim najgorętszym pragnieniem jest przeżyć je z tobą w taki sposób, abyśmy mieli pewność, że nie będziemy rozdzieleni i w tym życiu, które jest dla nas przygotowane... Miłość do ciebie przedkładam ponad wszystko i nic nie byłoby dla mnie boleśniejsze od niezgadzania się z tobą. "
No to jak w końcu? czytać katechizm, czy ma tyle błędów, że nie warto.
❤️❤️❤️❤️❤️
Jasne, kojarzę. Mój jeden stryj nie żyje, drugi ma pięć córek, w tym pokoleniu jestem jedyny który może dać potomka, ale moja żona postanowiła się ze mną rozwieść. Oczywiście jestem jej wierny i nie zadaje i teraz pytanie; Czy moja wytrwałość w wierności przysłuży się Panu Bogu? Czyż nie jest napisane:" Bądzcie płodni i rozmnażajcie się"?
So many questions ....
❤️