Nie mogę tego zrozumieć, że człowiek który ma tak olbrzymią wiedzą na temat motoryzacji, pokazuje testy praktycznie wszystkich nowych modeli rożnych marek w ciekawych miejscach i robi to bardzo dobrze ma tylko 12 k subow? pozdrawiam panie Pertyn i trzymam kciuku za rozwój i zasięg kanału :)
Chciałbym zwrócić uwagę, że takie stwierdzenia jak brzydki czy ładny są względne. To co dla jednego jest brzydkie, dla kogoś innego może być ładne i odwrotnie...
Pertyn jeśli nie lubisz suvów to po cholerę je testujesz i ciągle to powtarzasz. Testujesz suvy bo niedługo nic innego nie będzie do testowania oprócz nich. Ale tak cię lubię marudo :)
Nie wiem czy miał Pan uchyloną szybę, ale jeżeli tak nie było to wydaje mi się, że jak na taką klasę jest słabo wyciszony bo szum w środku jest dosyć duży.
A mi się marzy RS3 w Twoim wykonaniu.. Zapoluj tam trochę w parku prasowym i zrób recenzję, która będzie miała tyle samo energii i wariactwa co recenzja Q50s. Pozdrawiam :)!
Pertyn! Uprzejmie proszę o test infiniti Q30 lub ewentualnie QX30 bo w niedalekiej przyszłości chciałbym nabyć :) a nie ukrywam, wydaje mi się bardzo ciekawym wyborem. Pozdrawiam
Kiedy ja lubię słuchać testów w wykonaniu Pertyna. Oglądam różne kanały z testami samochodów, polskie, zagraniczne i na żadne inne testy nie czekam tak jak na te tutaj. A jeżeli polski importer Maserati ma problem z tym żeby użyczyć samochodu do testu, to jest to Januszerka.
Nie, bo celem biznesowym importera nie jest użyczenie samochodu. Poza tym koszt takiego weekendowego testu to pewnie kilka tysięcy zł. A jaki zysk? Zerowy, bo dzieci z YT nawet nie mogą pomarzyć nawet o feldze takiego wozu. Polecam patrzeć trochę dalej niż tylko swój czubek nosa.
PKS by się nazywało PPKS i za dodatkową dopłatą byłoby PPKS+ podobnie jak ze wspomaganiem kierownicy. W Porsche wszystkie skróty są nie na 3 a na 4 litery, gdzie piewsza na ogół oznacza "Porsche" albo któraś to "Advanced" :-) Któryś raz już ględzisz o tym plastiku na kierownicy. W jakim samochodzie jest taki element z aluminium? Bo jakoś tego nie widzę ze względów bezpieczeństwa.
Bo cayenne jest bardzo ładne, a Pan i wiele innych osób niestety było i jest w olbrzymim błędzie. Stąd sukces. Podobnie sceptyczna tak jak Pan i inni dziennikarze była Nokia, która stwierdziła, że smartphony nie mają przyszłości:D A dziś, to marka niszowa na rynku, właściwie trup.
To że Cayenne jest masowo kupowane przez nowobogackich w Moskwie i Pekinie nie zmienia faktu, że mający poczucie estetyki Amerykanin czy Europejczyk, jak Pertyn, mają prawo wyrazić się o tym designie niezbyt pochlebnie.
Ja Cayenna lubię. Ale co do tego, że uratował Porsche, to ja bym dodał, że byłaby to trudniejsza sztuka, gdyby musieli sami opracować to auto od podstaw i guzdrali się z jego produkcją w Zuffenhausen. Uratował ich VW koncepcją, jak sprzedać to samo auto w 3 odsłonach (teraz przy Bentyadze i pewnie po wprowadzeniu Urusa, to już będzie w 5). Z resztą to tak samo, jak z Macanem - nie wiem na ile Porsche go stworzyło, a na ile przerobiło Q5 ;)
Lubie Pana testy, natomiast w tym jest bardzo malo konkretnych informacji , ktorych test powinien dostarczyc. To jakie jest wyposazenie i ile kosztuje kazdy zainteresowany sprawdzi w specyfikacji. Natomiast odczucia z jazdy, ocena zawieszenia, foteli , PCM itd juz nie. Mysle ze takie informacje , od osoby ktora jezdzila wieloma autami, sa najcenniejsze dla odbiorcy. Podobnie test Macana GTS- nie lubi Pan -ok , ale dlaczego? jak ma sie do wersji Turbo testowanej wczesniej, lub jaka jest inna lepsza propozycja w tym segmencie? Prosze zobaczyc jak ciekawie i pelnie recenzuje auta Thomas z kanału Autogefuhl :)
bartekzz1 Wiadomo, ale cena niestety nie spadła a wręcz przeciwnie :-) Czekam na nowego Touarega I Porsche,będą chyba na tej samej płycie o ile się nie mylę
otoczka premium owszem, ale na Boga: roleta w bagażniku wykończona na poziomie Octavii czy maskownica przednich foteli ze skały jak w Fabii, według mnie trochę nie przystoi.. No i ten motor nie bryluje jako symbol bezawaryjności. Cayenne więc nie jest dla mnie niczym ponadto co oferuje konkurencja, a dopłacanie za klocka próbującego oszukiwać fizykę jest nieuzasadnione. Pozdrawiam !
Zgadzam sie z toba , suvy Porsche sa dla mnie brzydkie. Ludzie kupuja wiekszosci tylko dlatego ze to Porsche. Nie mam nic przeciwko suvom ale Porsche moglo sie postarac bardziej. Mysle ze za bardzo starali sie zeby wygladaly jak normalne Porsche. Ale to tylko moje zdanie.
No wygłuszony to ten cyborg nie jest. Zamiast plastiku mogliby dać platynowe wstawki na kierownicy, oczywiście za dopłatą w wysokości budżetu małego państwa.
Nie no, żartuję, ale prawdą jest to, że jak chciałem wziąć jazdę próbną to usłyszałem, " Przyjdż pan za pare lat". Nie dziwię się, na Porsche mnie nie stać i może to widać ale chyba mogli to ubrać w inne słowa. Nie chciałem być jednym z tych, którzy marzą o Porsche, a żadnym w życiu nie jechali. Legenda nie bierze się znikąd, pewnie to genialne auta i nie są winne jakości obsługi w salonie, ale niesmak po burakach pozostaje.
brzydkie, straszne, co to za porsche, a jednak ludzie kupują, podoba się, wyciagnelo porsche z dolka, teraz to chyba z 50% sprzedazy, wiec to takie wlasnie gledzenie tzw. dziennikarzy motoryzacyjnych. O gustach sie nie duskutuje po prostu, a co do jakosci wykonania i tego jak sie tym jezdzi to chyba nie ma watplkiwosci, ze jest to rewelacja w swiecie SUVow. WUT? nie ma w podstawie Xenonow?? chyba chodzilo Ci o ledy!
Pedro B GLC SUV też cichutki, nawet diesel, sprawdzałem przy 150. A prócz nich chyba tylko Lexus RX ale w hybrydzie gdzie 3.5 wolnossący silnik i eCVT nie robią wiertarki jak przy tych 2.5 i niżej hybrydach.
W jakim kraju na świecie najwięcej sprzedaje się Porsche Cayenne Diesel? W Stanach Zjednoczonych Porsche nie ma w ofercie samochodów z silnikiem diesla.
W samochodach z silnikami diesla nie można połączyć szybkości i czystości, ponieważ jedno drugie wyklucza. Im diesel mocniejszy, im diesel wyżyłowany tym więcej produkuje cząstek stałych (sadzy). Komisja Europejska wymaga od producentów stosowania coraz czystszych silników, emitujących coraz mniej szkodliwych substancji. Producenci stojący po drugiej stronie negocjują i starają się maksymalnie opóźnić wprowadzanie kolejnych ograniczeń. Obecnie wszyscy podlegają normie Euro 6 oraz ustalonemu limitowi emisji CO2 dla całego parku samochodowego. Wprowadzony w latach 90. ubiegłego wieku test NEDC (New European Driving Cycle) polega na postawieniu samochodu na hamowni podwoziowej, na której ma się poruszać w określonych warunkach - rozpędzanie, zwalnianie i jazda z określoną prędkością to ustalone parametry. Cały test podzielony jest na dwie części. Pierwsza to jazda miejska, druga oczywiście pozamiejska. Całość daje średnie zużycie paliwa oraz średnią emisję CO2 i substancji szkodliwych. Warto w tym miejscu wspomnieć, że tak naprawdę NEDC został przygotowany głównie do sprawdzania emisji spalin, a nie zużycia paliwa - to dlatego ten parametr tak często odbiega od rzeczywistości. Test NEDC zaczyna się od cyklu miejskiego, trwającego 780 sekund, czyli 13 minut. Ta część podzielona jest na cztery identyczne, powtarzające się cykle, polegające na bardzo powolnym rozpędzaniu samochodu do prędkości 15, 32 oraz 50 km/h i po każdym rozpędzeniu następuje trwające określony czas zatrzymanie pojazdu. Samochód w cyklu miejskim pokonuje dystans około 4 km, natomiast średnia prędkość jazdy to 18,35 km/h. W czasie całego cyklu miejskiego samochód zatrzymuje się łącznie na ponad 3 minuty, z czego większość czasu skrzynia manualna pozostaje w pozycji neutralnej z włączonym sprzęgłem. To dlatego producentom zależy na systemie start/stop wyłączającym silnik. Po cyklu miejskim następuje cykl pozamiejski, polegający na rozpędzeniu samochodu do 70, 100 i 120 km/h. W całym cyklu pozamiejskim nie ma zatrzymania, a jedynie pojedyncze zmniejszenie prędkości do 50 km/h na 69 sekund. Cykl pozamiejski trwa 400 sekund, czyli 6 minut i 40 sekund, a samochód przemierza dystans około 7 km ze średnią prędkością 62,6 km/h. Tak wygląda badanie na hamowni podwoziowej imitującej rzeczywiste warunki, ale trzeba pamiętać, że na hamowni nie zdarzają się nagłe hamowania, nieprzewidywalne zachowania innych uczestników ruchu, wyprzedzanie oraz skręcanie nie tylko na zakrętach, ale i skrzyżowaniach. Nie ma więc możliwości, by warunki testu NEDC odpowiadały warunkom rzeczywistym, zarówno w zakresie jazdy miejskiej jak i pozamiejskiej. Do testu NEDC producent przedstawia wersje podstawowe czyli z wąskim ogumieniem, bez dodatków karoserii zwiększających opory powietrza i bez wyposażenia zwiększającego jego masę. Tu liczą się jak najmniejsze opory nie tylko samochodu, ale i silnika. Dlatego też nagminne praktyki, które zresztą nie są zabronione, to zwiększanie ciśnienia w ogumieniu do wartości ponadnormatywnych, stosowanie ogumienia o niskich oporach toczenia, ustawianie geometrii zawieszenia sprzyjającej niskim oporom toczenia, maksymalne zmniejszenie masy, zaklejanie szczelin pomiędzy blachami karoserii i szybami, manualne odsunięcie od siebie elementów ciernych w układzie hamulcowym, odłączenie akumulatora, wyłączone wszystkie urządzenia elektryczne i wyposażenia (np. klimatyzacja), optymalizacje oprogramowania pracy silnika oraz stosowanie specjalnych środków smarnych w silniku i skrzyni biegów. Mowa tu zarówno o wyznaczaniu bezwładności, jak i już samej jeździe na hamowni. Oczywiście podczas testu diesla na hamowni nie ma mowy o wypalaniu sadzy w filtrze cząstek stałych. Tak przygotowane samochody istnieją tylko w laboratoriach. Często w prywatnych rozmowach o takich samych samochodach z identycznymi silnikami spotykamy się z bardzo rozbieżnymi informacjami na temat zużycia paliwa. Ten sam model, z takim samym silnikiem, a pali inaczej. Z czego to wynika? Co ma na to wpływ? I w końcu, co zrobić, by palił jak najmniej? Na ilość zużytego paliwa ma wpływ samochód, silnik, ale również kierowca i jego styl jazdy. Nie bez znaczenia jest również wyposażenie dodatkowe. Zacznijmy od kierowcy, a właściwie jego techniki jazdy. Aby osiągnąć jak najniższe spalanie, powinniśmy jeździć spokojnie i płynnie. Należy unikać gwałtownych, niepotrzebnych przyspieszeń i długotrwałego utrzymywania wysokich obrotów silnika. Przy danej prędkości jedziemy na jak najwyższym biegu, przy jak najniższej prędkości obrotowej silnika. Nie przesadzajmy jednak, bo gdy silnik zaczyna się krztusić, narażamy go na zbyt duże obciążenia. Warto pamiętać, że ten sam samochód, przy tej samej prędkości w zależności od doboru biegu może palić kilka bądź nawet kilkanaście litrów. Ilość zużytego paliwa w czasie pokonywania pierwszych kilometrów, kiedy to silnik nie uzyskał jeszcze optymalnej temperatury pracy, jest bardzo wysoka i sięga 20 l na 100 km, a często może nawet tę wartość przekroczyć. Dlatego też częsta jazda na krótkich odcinkach, między którymi silnik ma czas wystygnąć, powoduje gwałtowny wzrost średniego zużycia paliwa. Jeżeli zatrzymujemy się na dłużej niż trzydzieści sekund też warto silnik wyłączyć, do czego dodatkowo obliguje nas prawo o ruchu drogowym. Kolejne czynniki wpływające na paliwożerność naszego samochodu to jego masa i aerodynamika. Niepotrzebne przedmioty w bagażniku to też dodatkowe spalone litry paliwa. Jeżeli nie używamy bagażnika dachowego, to go zdejmujemy (może on powodować wzrost zużycia paliwa nawet o 100 %), pamiętajmy również o usunięciu tzw. bagażnika bazowego (czyli tzw. pałąków). Podobnie rzecz się ma z innymi elementami zaburzającymi bryłę nadwozia, takimi jak spojlery, lotki, orurowania czy też szerokie opony, które dodatkowo są jeszcze źródłem zwiększonych oporów toczenia. Kolejny pożeracz paliwa to prąd. Większy pobór prądu przez odbiorniki to konieczność zatankowania większej ilości paliwa. Komfort w postaci klimatyzacji, podgrzewanych foteli czy też rozbudowanego sprzętu car-audio to dodatkowe złotówki, które wydajemy na paliwo. Niemniej przestrzegam przed ograniczaniem spalania np. poprzez niekorzystanie ze świateł przeciwmgłowych we mgle taka oszczędność może się dla nas źle skończyć.
O ile ludzie ze Stuttgartu (Mercedes) są skąpi, o tyle ludzie spod Stuttgartu (Porsche) to po prostu sknerusy! Dokupić trzeba niemal wszystko. Polityka cenowo-wyposażeniowa absolutnie nie do przyjęcia, a bez wielu elementów trudno mówić o klasie premium.
Racja ten szum jest dość nachalny. Podejrzewam, że coś było niedomknięte lub niefortunne usytuowanie mikrofonu. Ale i najlepszym zdarzają się wpadki. :)
Miód na moje uszy jak słyszę że dziennikarz motoryzacyjny (czyli osoba która dobrze w temacie siedzi) mówi że nie cierpi tego podwyższonego gówna, czyli pseudo terenówek nazwanych nie wiadomo czemu SUVami.
Nie mogę tego zrozumieć, że człowiek który ma tak olbrzymią wiedzą na temat motoryzacji, pokazuje testy praktycznie wszystkich nowych modeli rożnych marek w ciekawych miejscach i robi to bardzo dobrze ma tylko 12 k subow? pozdrawiam panie Pertyn i trzymam kciuku za rozwój i zasięg kanału :)
1:31 Nieważne jakim autem jedziesz i nieważne jak szybko, zawsze wyprzedzi Cię Skoda.
zawsze włączam Pana ględzenie do obiadu, pozdrawiam :)
Chciałbym zwrócić uwagę, że takie stwierdzenia jak brzydki czy ładny są względne. To co dla jednego jest brzydkie, dla kogoś innego może być ładne i odwrotnie...
Dokładnie, tacy ludzie też często mówią, że " Moim zdaniem.." tak twoim kurczaku, twoim, rozumiemy.
mi tam cayenne się bardzo podoba
Pertyn jeśli nie lubisz suvów to po cholerę je testujesz i ciągle to powtarzasz. Testujesz suvy bo niedługo nic innego nie będzie do testowania oprócz nich. Ale tak cię lubię marudo :)
Nie wiem czy miał Pan uchyloną szybę, ale jeżeli tak nie było to wydaje mi się, że jak na taką klasę jest słabo wyciszony bo szum w środku jest dosyć duży.
Pertyn Ględzi Dziękuję i czekam na kolejne Pana recenzje :)
A mi się marzy RS3 w Twoim wykonaniu.. Zapoluj tam trochę w parku prasowym i zrób recenzję, która będzie miała tyle samo energii i wariactwa co recenzja Q50s. Pozdrawiam :)!
Recenzja jak zawsze na ogromny plus! Pozdrawiam ;)
Auto jest piękne!!! Wymień gościu okulary 😜
Bardzo lubię Pana styl recenzowania. Są jakieś szanse na test czegoś ze stajni Subaru?
Polecam oglądać na predkosci x1,25
Wojciech J To działa. !! Dzięki
Gdzie ty pajacu masz oczy?
Mistrz lewego pasa ;)
A gdzie informacja o podniesieniu mocy....słabiutkie ględzenie..pozdr.
Panie tak to się nie robi! Wczoraj nie było żadnego testu od Pana. Tak się nie robi! Ja już się zwyczajnie uzależniłem od jednego testu dziennie :)
Byłby dobry z legendarnym 2.0 tdi z zacierającą przed pierwszym przeglądem pompą oleju
Koniecznie proszę serdecznie i głęboko o INSIGNIĘ i SUPERBA.
Pertyn Ględzi najlepiej Laurin&Klement Kombi 280km.
Pertyn! Uprzejmie proszę o test infiniti Q30 lub ewentualnie QX30 bo w niedalekiej przyszłości chciałbym nabyć :) a nie ukrywam, wydaje mi się bardzo ciekawym wyborem. Pozdrawiam
Jeśli chodzi o tą plastikową kierownicę to wydaję mi się, że są to jakieś względy bezpieczeństwa
Damian Plesniak zeby nie ukradli xd
Zaraz zaraz :) Pertyn dobrze zrozumiałem że można dostać nowe cayene w 2017 roku za prawie cztery stówy ze zwykłymi klasycznymi żarówkami ? :)
Nie da się, w każdej wersji w podstawie są biksenony
5:20? Błąd Pertyna czy na prawdę :Porsche jest aż tak bezczelne ?
Błąd ;) Sprawdź konfigurator Porsche
Jak to jest, że większość samochodów widywanych w lewym lusterku to skody?
Zła i Przebiegła Istota najlepiej sprzedająca się marka flotowa , a jak wiadomo pracownicy się spieszą do domów.
Eeee tam posche suv bieda poniżej 300 koni diesel…czekam na test i ocenę w Pana wykonaniu 911ki gts,s,turbo czy nawet podstawowy.Pozdrawiam;)
przeciez masz na poczatku listy 911 turbo s np
Męczy
są ksenony w standardzie
Czekam na Pana testy samochodów ze stajni Maserati. Wiem, że ma Pan testy pisane Ghibli i Quattroporte, ale mimo wszystko film to co innego :)
Ech ta polska januszerka...
Też chętnie bym obejrzał taki test tym bardziej, że obecne modele (Ghibli i Quattroporte) przeszły już facelifting.
Jeśli to polska januszerka to idź na zagraniczne testy. Mamy IX czy XXI wiek?
Kiedy ja lubię słuchać testów w wykonaniu Pertyna. Oglądam różne kanały z testami samochodów, polskie, zagraniczne i na żadne inne testy nie czekam tak jak na te tutaj.
A jeżeli polski importer Maserati ma problem z tym żeby użyczyć samochodu do testu, to jest to Januszerka.
Nie, bo celem biznesowym importera nie jest użyczenie samochodu. Poza tym koszt takiego weekendowego testu to pewnie kilka tysięcy zł. A jaki zysk? Zerowy, bo dzieci z YT nawet nie mogą pomarzyć nawet o feldze takiego wozu.
Polecam patrzeć trochę dalej niż tylko swój czubek nosa.
PKS by się nazywało PPKS i za dodatkową dopłatą byłoby PPKS+ podobnie jak ze wspomaganiem kierownicy. W Porsche wszystkie skróty są nie na 3 a na 4 litery, gdzie piewsza na ogół oznacza "Porsche" albo któraś to "Advanced" :-)
Któryś raz już ględzisz o tym plastiku na kierownicy. W jakim samochodzie jest taki element z aluminium? Bo jakoś tego nie widzę ze względów bezpieczeństwa.
Bo cayenne jest bardzo ładne, a Pan i wiele innych osób niestety było i jest w olbrzymim błędzie. Stąd sukces. Podobnie sceptyczna tak jak Pan i inni dziennikarze była Nokia, która stwierdziła, że smartphony nie mają przyszłości:D A dziś, to marka niszowa na rynku, właściwie trup.
To że Cayenne jest masowo kupowane przez nowobogackich w Moskwie i Pekinie nie zmienia faktu, że mający poczucie estetyki Amerykanin czy Europejczyk, jak Pertyn, mają prawo wyrazić się o tym designie niezbyt pochlebnie.
Ja Cayenna lubię. Ale co do tego, że uratował Porsche, to ja bym dodał, że byłaby to trudniejsza sztuka, gdyby musieli sami opracować to auto od podstaw i guzdrali się z jego produkcją w Zuffenhausen. Uratował ich VW koncepcją, jak sprzedać to samo auto w 3 odsłonach (teraz przy Bentyadze i pewnie po wprowadzeniu Urusa, to już będzie w 5). Z resztą to tak samo, jak z Macanem - nie wiem na ile Porsche go stworzyło, a na ile przerobiło Q5 ;)
Lubie Pana testy, natomiast w tym jest bardzo malo konkretnych informacji , ktorych test powinien dostarczyc. To jakie jest wyposazenie i ile kosztuje kazdy zainteresowany sprawdzi w specyfikacji.
Natomiast odczucia z jazdy, ocena zawieszenia, foteli , PCM itd juz nie. Mysle ze takie informacje , od osoby ktora jezdzila wieloma autami, sa najcenniejsze dla odbiorcy.
Podobnie test Macana GTS- nie lubi Pan -ok , ale dlaczego? jak ma sie do wersji Turbo testowanej wczesniej, lub jaka jest inna lepsza propozycja w tym segmencie?
Prosze zobaczyc jak ciekawie i pelnie recenzuje auta Thomas z kanału Autogefuhl :)
mi sie bardzo podoba to auto hm ale niestety cena pozbawia mnie posiadania tego auta
ale ja mam
Kiedy teścik nissana Z370 lub subaru BRZ ?
jest GT86 a to praktycznie to samo
Nowe Audi Q7 z 272 konnym dieslem czy Porsche Cayenne Platinum Edition? Które auto lepsze?
Pertyn Ględzi A z dwójki Audi Q5, Porsche Macan,które bardziej Panu przypadło do gustu?
bartekzz1 Wiadomo, ale cena niestety nie spadła a wręcz przeciwnie :-) Czekam na nowego Touarega I Porsche,będą chyba na tej samej płycie o ile się nie mylę
Jeep Cherokke Hemi 6.4
Panie redaktorze Macieju:
Czy można wyłączyć ten "disco-polo" wyświetlacz z ikonami stacji radiowych?
Myślałem, że BOSE w Porsche jest w podstawie, a za dopłatą jest Burmester.
otoczka premium owszem, ale na Boga: roleta w bagażniku wykończona na poziomie Octavii czy maskownica przednich foteli ze skały jak w Fabii, według mnie trochę nie przystoi..
No i ten motor nie bryluje jako symbol bezawaryjności. Cayenne więc nie jest dla mnie niczym ponadto co oferuje konkurencja, a dopłacanie za klocka próbującego oszukiwać fizykę jest nieuzasadnione.
Pozdrawiam !
Dlaczego Cayenne zaczęło sprzedawać się jak wściekłe: ruclips.net/video/y3xlm2flAs4/видео.html
Zgadzam sie z toba , suvy Porsche sa dla mnie brzydkie. Ludzie kupuja wiekszosci tylko dlatego ze to Porsche. Nie mam nic przeciwko suvom ale Porsche moglo sie postarac bardziej. Mysle ze za bardzo starali sie zeby wygladaly jak normalne Porsche. Ale to tylko moje zdanie.
Macan jest całkiem ok.
No wygłuszony to ten cyborg nie jest.
Zamiast plastiku mogliby dać platynowe wstawki na kierownicy, oczywiście za dopłatą w wysokości budżetu małego państwa.
Wczoraj byłem w salonie Porsche, skasowali mnie za patrzenie na auta, niedrogo wyszło, biorą 100zł za 10 min.
Jak to za parzenie?
Nie no, żartuję, ale prawdą jest to, że jak chciałem wziąć jazdę próbną to usłyszałem, " Przyjdż pan za pare lat".
Nie dziwię się, na Porsche mnie nie stać i może to widać ale chyba mogli to ubrać w inne słowa.
Nie chciałem być jednym z tych, którzy marzą o Porsche, a żadnym w życiu nie jechali.
Legenda nie bierze się znikąd, pewnie to genialne auta i nie są winne jakości obsługi w salonie, ale niesmak po burakach pozostaje.
Anton. Jak ktos idzie z zamiarem apaczenia i widac po nim ze go nie stac to co sie dziwisz :-)
Xyntra No przecie piszę, że się nie dziwię, ale PR to oni mają słaby. Z resztą nie chodzi o to jak się wygląda, tylko czym się przyjeżdża.
brzydkie, straszne, co to za porsche, a jednak ludzie kupują, podoba się, wyciagnelo porsche z dolka, teraz to chyba z 50% sprzedazy, wiec to takie wlasnie gledzenie tzw. dziennikarzy motoryzacyjnych. O gustach sie nie duskutuje po prostu, a co do jakosci wykonania i tego jak sie tym jezdzi to chyba nie ma watplkiwosci, ze jest to rewelacja w swiecie SUVow. WUT? nie ma w podstawie Xenonow?? chyba chodzilo Ci o ledy!
Jak za ta kasę to nie powinno tak głośno z zewnątrz.
Sajgon Gites przy tej "przepisowej" prędkości tylko Mercedesy klasy S są ciche.
Sajgon Gites bardzo szybko nie jechał, ciężarówki mijał dość wolno a do tego czasem inne auta go wyprzedzały
Krezus w takim razie wolałbym dacie Logan a za to co by zostało z kupna. to pobalowałbym turystycznie po świecie.
Pedro B GLC SUV też cichutki, nawet diesel, sprawdzałem przy 150. A prócz nich chyba tylko Lexus RX ale w hybrydzie gdzie 3.5 wolnossący silnik i eCVT nie robią wiertarki jak przy tych 2.5 i niżej hybrydach.
A ja tam lubię Cayenne
Kiedy test prawdziwego Porsche?:p
Ale malutka kierownica
Nie ma ksenonu?
Czyli jest opcja z żarówka .
Nieźle hihi
W jakim kraju na świecie najwięcej sprzedaje się Porsche Cayenne Diesel? W Stanach Zjednoczonych Porsche nie ma w ofercie samochodów z silnikiem diesla.
cayenne w dieslu jest tam normalnie sprzedawane już od paru ładnych lat :)
;D
Krzysztof
Najładniejsze jest Subaru XV 😂😂😂
luksusowy SUV w dieslu? meh...
W samochodach z silnikami diesla nie można połączyć szybkości i czystości, ponieważ jedno drugie wyklucza. Im diesel mocniejszy, im diesel wyżyłowany tym więcej produkuje cząstek stałych (sadzy).
Komisja Europejska wymaga od producentów stosowania coraz czystszych silników, emitujących coraz mniej szkodliwych substancji. Producenci stojący po drugiej stronie negocjują i starają się maksymalnie opóźnić wprowadzanie kolejnych ograniczeń. Obecnie wszyscy podlegają normie Euro 6 oraz ustalonemu limitowi emisji CO2 dla całego parku samochodowego. Wprowadzony w latach 90. ubiegłego wieku test NEDC (New European Driving Cycle) polega na postawieniu samochodu na hamowni podwoziowej, na której ma się poruszać w określonych warunkach - rozpędzanie, zwalnianie i jazda z określoną prędkością to ustalone parametry.
Cały test podzielony jest na dwie części. Pierwsza to jazda miejska, druga oczywiście pozamiejska. Całość daje średnie zużycie paliwa oraz średnią emisję CO2 i substancji szkodliwych. Warto w tym miejscu wspomnieć, że tak naprawdę NEDC został przygotowany głównie do sprawdzania emisji spalin, a nie zużycia paliwa - to dlatego ten parametr tak często odbiega od rzeczywistości.
Test NEDC zaczyna się od cyklu miejskiego, trwającego 780 sekund, czyli 13 minut. Ta część podzielona jest na cztery identyczne, powtarzające się cykle, polegające na bardzo powolnym rozpędzaniu samochodu do prędkości 15, 32 oraz 50 km/h i po każdym rozpędzeniu następuje trwające określony czas zatrzymanie pojazdu. Samochód w cyklu miejskim pokonuje dystans około 4 km, natomiast średnia prędkość jazdy to 18,35 km/h. W czasie całego cyklu miejskiego samochód zatrzymuje się łącznie na ponad 3 minuty, z czego większość czasu skrzynia manualna pozostaje w pozycji neutralnej z włączonym sprzęgłem. To dlatego producentom zależy na systemie start/stop wyłączającym silnik.
Po cyklu miejskim następuje cykl pozamiejski, polegający na rozpędzeniu samochodu do 70, 100 i 120 km/h. W całym cyklu pozamiejskim nie ma zatrzymania, a jedynie pojedyncze zmniejszenie prędkości do 50 km/h na 69 sekund. Cykl pozamiejski trwa 400 sekund, czyli 6 minut i 40 sekund, a samochód przemierza dystans około 7 km ze średnią prędkością 62,6 km/h.
Tak wygląda badanie na hamowni podwoziowej imitującej rzeczywiste warunki, ale trzeba pamiętać, że na hamowni nie zdarzają się nagłe hamowania, nieprzewidywalne zachowania innych uczestników ruchu, wyprzedzanie oraz skręcanie nie tylko na zakrętach, ale i skrzyżowaniach. Nie ma więc możliwości, by warunki testu NEDC odpowiadały warunkom rzeczywistym, zarówno w zakresie jazdy miejskiej jak i pozamiejskiej.
Do testu NEDC producent przedstawia wersje podstawowe czyli z wąskim ogumieniem, bez dodatków karoserii zwiększających opory powietrza i bez wyposażenia zwiększającego jego masę. Tu liczą się jak najmniejsze opory nie tylko samochodu, ale i silnika. Dlatego też nagminne praktyki, które zresztą nie są zabronione, to zwiększanie ciśnienia w ogumieniu do wartości ponadnormatywnych, stosowanie ogumienia o niskich oporach toczenia, ustawianie geometrii zawieszenia sprzyjającej niskim oporom toczenia, maksymalne zmniejszenie masy, zaklejanie szczelin pomiędzy blachami karoserii i szybami, manualne odsunięcie od siebie elementów ciernych w układzie hamulcowym, odłączenie akumulatora, wyłączone wszystkie urządzenia elektryczne i wyposażenia (np. klimatyzacja), optymalizacje oprogramowania pracy silnika oraz stosowanie specjalnych środków smarnych w silniku i skrzyni biegów. Mowa tu zarówno o wyznaczaniu bezwładności, jak i już samej jeździe na hamowni. Oczywiście podczas testu diesla na hamowni nie ma mowy o wypalaniu sadzy w filtrze cząstek stałych. Tak przygotowane samochody istnieją tylko w laboratoriach.
Często w prywatnych rozmowach o takich samych samochodach z identycznymi silnikami spotykamy się z bardzo rozbieżnymi informacjami na temat zużycia paliwa.
Ten sam model, z takim samym silnikiem, a pali inaczej. Z czego to wynika? Co ma na to wpływ? I w końcu, co zrobić, by palił jak najmniej? Na ilość zużytego paliwa ma wpływ samochód, silnik, ale również kierowca i jego styl jazdy. Nie bez znaczenia jest również wyposażenie dodatkowe.
Zacznijmy od kierowcy, a właściwie jego techniki jazdy. Aby osiągnąć jak najniższe spalanie, powinniśmy jeździć spokojnie i płynnie. Należy unikać gwałtownych, niepotrzebnych przyspieszeń i długotrwałego utrzymywania wysokich obrotów silnika. Przy danej prędkości jedziemy na jak najwyższym biegu, przy jak najniższej prędkości obrotowej silnika. Nie przesadzajmy jednak, bo gdy silnik zaczyna się krztusić, narażamy go na zbyt duże obciążenia. Warto pamiętać, że ten sam samochód, przy tej samej prędkości w zależności od doboru biegu może palić kilka bądź nawet kilkanaście litrów.
Ilość zużytego paliwa w czasie pokonywania pierwszych kilometrów, kiedy to silnik nie uzyskał jeszcze optymalnej temperatury pracy, jest bardzo wysoka i sięga 20 l na 100 km, a często może nawet tę wartość przekroczyć. Dlatego też częsta jazda na krótkich odcinkach, między którymi silnik ma czas wystygnąć, powoduje gwałtowny wzrost średniego zużycia paliwa.
Jeżeli zatrzymujemy się na dłużej niż trzydzieści sekund też warto silnik wyłączyć, do czego dodatkowo obliguje nas prawo o ruchu drogowym.
Kolejne czynniki wpływające na paliwożerność naszego samochodu to jego masa i aerodynamika. Niepotrzebne przedmioty w bagażniku to też dodatkowe spalone litry paliwa.
Jeżeli nie używamy bagażnika dachowego, to go zdejmujemy (może on powodować wzrost zużycia paliwa nawet o 100 %), pamiętajmy również o usunięciu tzw. bagażnika bazowego (czyli tzw. pałąków). Podobnie rzecz się ma z innymi elementami zaburzającymi bryłę nadwozia, takimi jak spojlery, lotki, orurowania czy też szerokie opony, które dodatkowo są jeszcze źródłem zwiększonych oporów toczenia.
Kolejny pożeracz paliwa to prąd. Większy pobór prądu przez odbiorniki to konieczność zatankowania większej ilości paliwa. Komfort w postaci klimatyzacji, podgrzewanych foteli czy też rozbudowanego sprzętu car-audio to dodatkowe złotówki, które wydajemy na paliwo. Niemniej przestrzegam przed ograniczaniem spalania np. poprzez niekorzystanie ze świateł przeciwmgłowych we mgle taka oszczędność może się dla nas źle skończyć.
Dno
pierwszy
Nie ma jak......."maluch".....he,he,he........W spodniach.
jak Pan nie znosi TEGO samochodu to niech Pan sobie kupi np skodę...
O ile ludzie ze Stuttgartu (Mercedes) są skąpi, o tyle ludzie spod Stuttgartu (Porsche) to po prostu sknerusy! Dokupić trzeba niemal wszystko. Polityka cenowo-wyposażeniowa absolutnie nie do przyjęcia, a bez wielu elementów trudno mówić o klasie premium.
Dźwięk nagrania jest do kitu, cały czas coś szumi.
jak się jedzie prawie 200 to szumi :D
Racja ten szum jest dość nachalny. Podejrzewam, że coś było niedomknięte lub niefortunne usytuowanie mikrofonu. Ale i najlepszym zdarzają się wpadki. :)
Miód na moje uszy jak słyszę że dziennikarz motoryzacyjny (czyli osoba która dobrze w temacie siedzi) mówi że nie cierpi tego podwyższonego gówna, czyli pseudo terenówek nazwanych nie wiadomo czemu SUVami.
Nie da się słuchać.
Słuchać się Ciebie człowieku nie da
#PERTYN GLEDZI--sorry ale do 1:07min.to belkot jakich malo.......
Porsche w dieslu to jakieś nieporozumienie. Powinna być tylko benzyna!!!
koniecznie lotnicza!!!!!