TAJEMNICE MRU - CO WIDZIAŁ ŚWIADEK??
HTML-код
- Опубликовано: 4 окт 2024
- Intrygująca historia zagadkowych podziemi w małej wiosce Stary Dworek (Althöfchen). Co widział świadek Pan Bolesław Milka, który pracował u niemieckiego Bauera? Czy uda się rozwiązać zagadkę podziemi sprzed lat??
Można nas wspierać wirtualną kawą! Mocna kawa, mocne Odkrycia! na buycoffee.to/p... lub na Patronite patronite.pl/p... Razem Odkrywamy Zasypaną Historię! :)
Jesteśmy na Instagram: / stowarzysze. .
Jesteśmy na Facebook: / perkun.ekspl. .
Kontakt: perkun@perkun.com.pl
Muzeum Twierdzy Kostrzyn
muzeum.kostrzyn...
Miesięcznik Odkrywca
odkrywca.pl/
Wsparcie w żywność
Racje żywnościowe
www.sklep.arpol...
Wsparcie Latarki
fenix.pl/
Wsparcie Odzież
www.helikon-te...
w latach 80 tych mieszkałem w Skwierzynie , często bywałem na Starym Dworku , chodziliśmy tam po bunkrach , [ była tam jeszcze wtedy drewniana wieża przeciwpozarowa ustawiona nad bunkrami ] zanelzlismy przy skarpie przysypane wejscia do tuneli , wchodziliśmy tam , były w wiekszej części prawie zawalone i pozasypywane na dużych odcinkach , bylismy wtedy nastolatkami 14 -15 lat a wiec drobni , czołgałem się przez te drobne szczeliny i ledwo się tam wciskaliśmy jednym z tuneli przeczołgaliśmy się kilkadziesiat metrów na końcu tunel był zasypany piachem po drodze pozarywane żelbetony jak po wybuchach byliśmy za młodzi by to odkopywać wchodziłem tam kilka razy ale zawsze było tam duszno i klaustrofobicznie , ... chodzilismy też po MRU wtedy wszystko było jeszcze po otwierane... fajne to były czasy :] [ ps . piszę to z konta żony :] wołali na mnie wtedy Ługo :] pozdrawiam ...
Jeśli dokładnie wiesz gdzie było wejście w Starym Dworku, to prosimy o kontakt na perkun@perkun.com.pl lub przez Fb mesenger.
@@StowarzyszeniePERKUN ciekawe na ile zmienił sie tam teren , wyjechałem z tamtąd w 1989 roku na pomorze , w wakacje planuję odwiedzić tamte tereny ,razem z przyjacielem który tam ze mną chodził, a więc pochodzę i poogladam okolice...[ ps teraz też jestem blisko takich tematów ponieważ pracuję jako konserwator zabytków]...
@@StowarzyszeniePERKUN- moze glupi pomysl - ale wykrywaczami poszukac tej klapy? :))
@@annaugowska8895 Może wspólnie możemy zrobić wizję w terenie?
@@marekdreed3009 Szukaliśmy
Podobnie jak jeden z przedmówców, również odniosłem wrażenie, że rozmowa ze świadkiem była bardzo powierzchowna, przeskakiwanie z jednego mało istotnego ogólnika do innego, bez kompleksowego przesłuchania świadka i uzyskania od niego szczegółów, z których można by potem ułożyć całe puzzle. Ani próby dociekania jakie samochody woziły te depozyty (wielkość, typ), ani przybliżonego określenia rozmiaru wejścia do podziemi, tego czy te samochody tam wjeżdżały, czy depozyty były wnoszone do środka przez żołnierzy (częściowo świadek o tym wspomniał, ale nikt nie pytał o szczegóły). A to tylko kilka podstawowych kwestii, które powinny paść, a nie padły. Czasem odnosi się wrażenie, że niektórzy słynni "dociekacze" tak naprawdę nie bardzo chcą się czegokolwiek dowiedzieć. Nie wykluczałbym w niektórych przypadkach - przy czym nie twierdzę, że w tym - dezinformacji, wyprowadzania na "lewe" tory i zniechęcania innych przez podawanie wyników badań, które znów niczego nie wykryły. W tej sytuacji, jeśli jest trzech świadków, dwójka mówi o metalowej klapie przykrywającej wejście, opisując ją podobnie, trzeci o wyjściu z drugiej strony wzniesienia, niemożliwością jest by cała trójka niezależnie od siebie kłamała. Nie rozumiem więc tego zniechęcenia, imposybilizmu w podejściu do badań. Albo ktoś po prostu nie chciał tego znaleźć i poszukiwania były inscenizowane dla zniechęcenia innych, albo sprzęt miał zbyt duże ograniczenia techniczne, lub badania były chaotyczne, niesystematyczne, nieprecyzyjne. Niemcy wiedząc, że Rosjanie zaraz po nich będą te tereny przeczesywać, z pewnością nie przysypali wszystkiego centymetrową warstewką piasku, trzeba się nastawić na badania głębinowe gruntu. Po 17 latach od ostatnich badań. postęp techniczny z pewnością znacząco poszerzył zasięgi sprzętu.
Z punktu widza, można odnieść takie wrażenie, natomiast nasze spotkanie było zupełnie przypadkowe z Panem Milką, dlatego też nasze pytania były chaotyczne. Teraz oglądając materiał nasuwają się też takie myśli, dlaczego nie zapytaliśmy o to czy o inne szczegóły... Pozdrawiamy
Od wielu lat mój dziadek mówił o swoim pochodzeniu, rodzinie, miejscowości, nie koniecznie mu we wszystko wierzyłem, ale teraz przyznam szczerze, że jak porównałem jego przedśmiertne wyznanie które wyrzucił na papier z informacjamo jakie znalazłem w księgach kościelnych czy miejskich urzędach, moge powiedzieć że 90 lat miłego a pamiętał wszystko jakby to było wczoraj. Tak więc zmierzam do tego że skoro Ci ludzie mówią że tak było to pewnie było, a jeśli komuś zależało żeby nikt inny o tym nie miał wiedzieć, to zapewne zrobili wszystko żeby tak było😅
Witam jesli świadek mówi że z okna widział to może trza wcielić sie w świadka tamtego okresu i swoimi oczami z tego budynku z którego świadek patrzył jako Wy zobaczyć ,. Być może z okna tego budynku szybciej namierzycie miejsce niż będąc na miejscu . Z okna może widać a będąc na miejscu może być różnica w metrach . Na Mazurach Niemcy aby cos schować budowali groble na spiętrzenie wody może i tu jest tak samo może wejście jest pod lustrem wody może jeśli jest skarpa to wejście jest niżej . Jak sięgnąć okiem historii były wsie - osady które leżały po niżej poziomu wody. Niemcy to mistrzowie kamuflażu ile to się słyszy że ludzi wysiedlali z wsi chowali różne rzeczy mieli magazyny po czym wysadzali lub otwierali groble i takiej wsi już nie było a na planach widniało jezioro . Obiekty budowali wszędzie był żelbet i o dziwo rosną na konstrukcjach drzewa . Czytałem bo też tym się interesuje że aby czegoś nie było widać z lotu ptaka ów drzewa były sadzone w betonowych donicach do tego stworzonych więc kompleksy były pod a nad drzewa . Mój dziadek św. pamięci przeżył Oświęcim Obóz koncentracyjny ale dla tego gdyż jako młodzieniec poszedł na ochotnika do budowania umocnień i bunkra Goeringa tym sposobem uwolnił się od szponów śmierci z komory gazowej . Po latach opowiadał gdzie był co robił pamiętam jak dziś miał to zakodowane zawsze go babcia opierniczała za to że chował pieczywo w łóżku lub w szafie i zawsze mówiąc że to na trudne czasy ,pamiętam jak pokazywał swój numer na ręku bo dla Niemców ludzie byli tylko numerem nie mieli imienia ani nazwiska tylko numer tak jak WIN samochodu . Mój dziadek jak zmarł miał 96 lat .
Znam gościa z pobliskiej miejscowości Glinik, ktory kolekcjonuje zabytki i starocie. Ma sporo skarbow z 2 wojny. Miedzy innymi nazistowską mape tych terenów na ktorej zaznaczone są trzy miejsca. Jedno z nich w Trzebiszewie. W starym dworku chyba też. Widziałem tą mape około 10 lat temu. Jestem z Trzebiszewa. Koleś mnie prosił żeby sprawdzić te miejsca z mapy. Miałem to zrobić kiedyś bo mam też kumpli w starym dworku... Ale jakos ciągle brakowało czasu...
Chcecie zobaczyć tą mape?
A starzy ludzie z okolicy jeszcze opowiadali że przy moście w starym dworku ale tym moście od strony Trzebiszewa było hitlerowskie kasyno dla oficerow.
Była kiedyś tam ekipa z niemiec z koparką i kopali w lesie bez pozwolenia. Leśniczy ich wygonił.
Wiem gdzie dokładnie to było. To było tez około 10 lat temu..
Moge wskazać miejsce.
Co do Niemców którzy szukali to było na Lisiej Górze, Stary Dworek Młyn. Akcja była w 1999 roku. Zobacz film który z tych poszukiwań zrealizowalismy. Co do mamy chętnie zobaczymy kontakt przez mail perkun@perkun.com.pl lub messengera. Pozdrawiamy! 🙂
Ja poproszę mapę
Super 👌 material
Uwielbiam te klimaty pochodze z okolic dawnej granicy panstwowej Gmina Zbroslawice auf Deutsch Broslawitz.
Jako dzieci odszukiwalismy liczne sztolnie I bunkry.
👍🙂
Cóż, to niemożliwe, żeby trzy osoby o tym obiekcie mówiły i aby wszyscy zmyślali. Ewentualnie mogą z powodu odległych lat mylić miejsca, bo teren się zmienia z biegiem lat, ale z pewnością coś musieli widzieć. Jeśli coś przywożono przez tydzień i to kilkunastoma samochodami dziennie, to musiał być drobny ładunek, ale jednocześnie dużo go było. Może jakaś dokumentacja, jakieś archiwum. Najwyraźniej jednak dość ważny ładunek, skoro w czasie braku sprzętu samochodowgo, trudności z uzyskaniem paliwa, zadali sibie tyle trudu, aby to schować. To był 1944 rok więc Niemcy mieli dużo czasu na maskowanie, a może i zmianę wizerunkową terenu.? Możecie popytać jeszcze innych mieszkańców, bo jeśli ta klapa była widoczna po wojnie, to wszyscy okoliczni musieli ją widzieć. Choćby grzybiarze. Może dzieci buszujące po terenie? Zastanawia mnie też fakt, źe Niemcy na czas maskowania, nie usunęli mieszkańców okolicznych domów. Mogli obserwować akcję przez okna? To niepodobne do Niemców.
Bo tam mieszkali Niemcy. Mamy od jednej autochtonki informacje, że tam był jakiś magazyn..
Bajki ze 101 nocy Od 1945- 1057 mieszkalem i chodzilem do gimnazjum w Zabkowicach Mialem 15 lat wiec zajmowalem sie tymi odkryciami na kazdym wzgorzu,pagorku i opuszczonym domu.Szukalem motocykla.W wiekszosci to zmyslone bajki ludzkie. Motocykl Saks 100 odkupilem kilka tygodni puzniej.Najwiecej szukalem w Kamiencu i SREBRNEJ GORZE.lUDZIE MAJA TENDENCJE do przesadzania i klamstwa.Przezylem okupacje Rosyjska Niemiecka i mordowanie nas Polakow w Galicji przez banderowcow ukrainskich.Moja prawda jest inna od klamstw w obecnej prasie i TV. Ray Klamstwo stalo sie glownym celem propagandy politycznej i gospodarczej. Dzis nie prawda i honor sa w cenie lecz plugawe klamstwo.
szukajcie dalej.
Uwielbiam takie historie. I choć najczęściej niewiele wnoszą to słucha się tego z zapartym tchem. Jak wiemy okolica się zmienia i to bardzo więc i ludzie mogą się pomylić, co nie zmienia faktu, że trzy osoby mówiące o tym samym obiekcie to już duże prawdopodobieństwo. Tylko, że skoro georadar nie dał rezultatu to jak szukać :( Mam nadzieję, że uda Wam się tą zagadkę rozwiązać, bo jest mega ciekawa. Ja zbieram się do nagrania starszego Pana, który duuuzo czasu spędzał na obiektach MRU i zdecydował się opowiedzieć to co pamięta. Może coś dołoży do tej tajemnicy. Ludzie to skarbnica wiedzy, szkoda, że tak niewielu chce opowiadać. Powodzenia mocno życzę i czekam na rezultaty.
Dziękujemy! Niewykluczone, że może uda się coś jeszcze w tym temacie zrobić. Pozdrawiam serdecznie 👍🙂
@@StowarzyszeniePERKUN trzymam kciuki i będę obserwował ;)
4:10 to wgłębienie wygląda jak zapadlisko po wysadzeniu dużej pustej przestrzeni.
To wygląda jak lej po eksplozji.
Idealnie na wieczór wjechał odcinek 😅
👍🙂
Aż miałem wytrysk
Niektórzy korzystają w siarczysty mróz z termowizji ale może trzeba powtórzyć pomiary na nowoczesnym sprzęcie. Zapewne nawet jak coś było to jest zawalone więc raczej małe szanse ze cokolwiek uda sie odnaleźć ale trzymam kciuki! Powodzenia!
Twoja metoda jest mało skuteczna do małych wejść głęboko pod ziemią tylko rzetelne odwierty lub przypadek .
Witam ciekawa historia życzę wam powodzenia,, szukajcie a znajdziecie,, pozdrawiam ciepło 🙂👍🍀
Dziękujemy! Pozdrawiamy serdecznie 🙂👍
Ostatnio na podobnej eskapadzie spotkałem starszego pana, który zaklinał się na pamieć rodziców, że przechodził z jednego fortów w Poznaniu na cytadele, że istnieje podziemne połączenie pomiędzy wschodnim poznaniem, a centrum...i o Niemcach ukrywających się na cytadeli do 1948 roku. Ludzka pamięć, upływ lat oraz młody ówcześnie umysł, który do końca nie rozumiał co widzi i co się dzieje. Tak to jest ze świadkami po pół wieku od wydarzeń. Jeśli mam do wyboru archiwa, a relacje świadków...chyba wybiorę archiwa.
Tak zgadza się, tylko Pan Milka był już dorosłym człowiekiem nie dzieckiem. W tej historii jest jeszcze jedna osoba autochtonka..
A może to celowe wprowadzanie w błąd by nie znaleźć tego czego się szuka? Strażnicy tajemnic Rzeszy?
Łapa poszła 💪👍
Dzięki 🤜🤛🙂
Za dzieciaka chodziliśmy do bunkra który był 10 m od ogrodzenia PGRu. Po około 15 latach wróciłem na stare śmieci i okazuje się że bunkier jest 150 m od ogrodzenia. Pamięć ludzka lubi płatać figle.
Tak, dokładnie...
Ja tym Świadkom wierzę, ale po takim czasie mogli lokalizację miejsca pomylić. Pozdrawiem.
Też myślę że tam coś jest tylko z biegiem czasu otoczenie się zmieniło i dochodzi błąd związany ze zmianą otoczenia.
Też to bierzemy pod uwagę
Super jak zawsze 🙂
Każdy taki obiekt ma odwodnienie , tak jak w tunelach MRU w posadzce ; więc jeżeli jest ten obiekt o którym mówił Pan Bolesław to musi z niego odchodzić woda. Jak rzeka jest blisko to być może do rzeki; powinna być też wentylacja , może pani Helena widziała studnie wentylacyjną. Pozdrawiam
Łapka wjechała 👍🏻👍🏻
Pozdrawiam 👋🏻👋🏻😃👊🏻👊🏻
Dzięki! Pozdrawiamy 👍🙂
Jestem że Skwierzyny. I poznaje tego Pana. I poznalem jeszcze jednego Pana który opowiadał ze były transporty i dużo się tam działo. Miałem wtedy 10 15 lat,a mam teraz 50. Ten Starszy Pan mieszkał w Lesniczowce nieopodal Lisiej Góry. Przy rzece Obrą. Coś musiało się tam dziać.
Tak, tylko czy uda się rozwiązać zagadkę podziemi?
Zagadajcie do Leona z kanału Wyprawy Leona. On się specjalizuje w odkrywaniu i eksploatowaniu starych sztolni, bunkrów, tuneli itp :)
Łapka już jest
Dzięki wielkie!
Zostawiam Łapkę 👍Pozdro 🍀😀
Dzięki wielkie! 👍Pozdrawiamy 🙂
Pod Starym Dworkiem są pocysterskie podziemia. Temat słyszany wiele lat temu powiedzmy w latach 90tych od sąsiada emeryta SB.
Podobno coś niby jest 🤔
@@StowarzyszeniePERKUN cos może być na rzeczy z tematów ukrytych piwnic bądź innych podziemi cysterskich . W Starym Dworku był dwór opata cystersów . Nie wiem w jakim stanie jest teraz budowla . Kiedyś to była popadająca ruina.
@@StowarzyszeniePERKUNŻeby zrobić "obiekt"pod ziemią, to trzeba wybrać stamtąd sporo ziemi i ją w jakimś miejscu składować. Bez "kosztów" inwestycyjnych i ingerencji w krajobraz, byłoby zbudowanie przejścia do obiektu już istniejącego w tym miejscu, jeśli taki był tam wcześniej. Podziemia "cystersów" nie były z żelbetonu, więc nie wiem czy georadar je namierzy. Należało by się skupić nad odszukaniem podziemi cystersów pod tą górą i chyba to byłoby łatwiejsze.
Dzięki za serducho :). Czytałem kiedyś, że klasztory cystersów były budowane wg tego samego projektu bez względu na "szerokość geograficzną". W związku z tym historyk ogarniający "budowlankę" cystersów powinien udzielić w tej sprawie WSKAZÓWEK bez przyjeżdżania na miejsce . Prawdopodobnie właśnie taką wiedzą dysponowały odpowiednie służby niemieckie wytypowane do takich zadań.
@@mlotpiecowy georadar wskazuje wszelkie anomalie w gruncie, a wprawne oko operatora jest w stanie, przynajmniej po części, te anomalie rozszyfrować 😊
Uwielbiam takie opowieści starszych ludzi. Opowieść podobna do tej, co ja usłyszałem od starszego pana o tunelu na ciężarówki z Festung Breslau, które ponoć są ukryte w zamurowanym i zaczopowanym betonem zbrojonym tunelu w Nysie w Reducie Króliczej. Też drenuje mi to czasem głowę przez lata czy coś tam jest, czy nie. I ciekaw jestem czy kiedyś z mediów się dowiem, że coś tam ktoś znalazł czy nie. Pozdrawiam. 👍👍👍
W każdej legendzie jest szczypta prawdy. Pozdrawiamy 🙂👍
Dom i hipotetyczne wejście znajduje się tuż przed linią umocnieni MRU. Najbliższy Panzerwerk był kilkadziesiąt metrów dalej, może więc dowożono zaopatrzenie do niego. Stąd też i żołnierze, którzy mogli być widoczni w pobliżu.
Hej SEP. Może poszukać tego wejścia w zasięgu wzroku z budynku bauera. Skoro świadek powiedział że widział samochody gdy stał koło budynku.
Ciekawa historia szczęścia w poszukiwaniach.👏👏👍👍😁
👍😉🤜🤛
Obejrzałem pozdro ze Śląska PERKUN 👍👊
Pozdrawiamy 👍🙂🤜🤛
Witam i pozdrawiam 😁😄😉👍
Witamy i Pozdrawiamy serdecznie 👍🙂🤜🤛
Pisali, że w Moskwie rozdają Łady. Nie Łady a rowery. Nie w Moskwie a Leningradzie i nie rozdają tylko kradną. Tak powstają legendy. Pamięć ludzka płata figle.
Zgadza się, tylko, że klika razy sprawdzaliśmy pana Bolesława i za każdym razem wskazywał to miejsce...
Takie dowcipy powstają po to ,aby ośmieszać prawdziwe historię lub wydarzenia. To dokładnie ja terminem,, teorie spiskowe"❤
@@mariannalibera2277 Może i dowcipy, ale za dużo jest osób które to potwierdzają, w tym autochtonka...
Eksploracja na pewnym etapie powinna być przerwana z braku potwierdzeń, a to kosztuje. Od niezamierzonych fantazji z dobre intencją można wyjść, jak w metodzie " na wnuczka". Pozostaje w końcu jakiś rozgłos, a sława niekoniecznie. Bardziej rozczarowanie i zawód.
A sprawdzaliście może teren za pomocą LIDAR-u ? Czy czasem w tej górze nie były robione jakieś roboty ziemne.
Na lidarze nic nie widać..
Co do śladów powierzchniowych polecałbym LIDAR. Chyba nie muszę pisać co to jest. Być może pozwoli namierzyć jakieś pozostałości na powierzchni których z poziomu gruntu nie widać. Są już takie lidary które można zamontować na dronach.
pozdrawiam.
Tam trzeba wykonać Badania sejsmiczne lub odwierty
Najpierw należy ustalić kim są te trzy osoby.
Daty urodzenia, pochodzenie etniczne i to kiedy znalazły się na tych terenach.
Możliwe że wysadzili tą górę tak dużą ilością ładunków wybuchowych że nie dokopaliście się….
A próbowaliście poprosić kogoś z różdżkami o dokładne namierzenie tego miejsca ??
wiele osób nie wierzy w taką metodę poszukiwania ... a ta metoda jest bardzo skuteczna.
Przekonajcie się sami
pozdrawiam
Z tym tematem już mieliśmy do czynienia, szkoda czasu...
Pozdrowionka 😃👋
Pozdrawiamy 🙂👍
Witam i pozdrawiam serdecznie 😊
Pozdrawiamy serdecznie 🙂👍
Na początek można by sprawdzić bez inwazyjnie XTREM HUNTER to wykrywacz do dużych głębokich obiektów, Artur Trącik go reklamował. Jak była jakaś płyta metalowa to był też inne elementy.
Niestety taki sprzęt jest za słaby..
Po głosie poznam wszędzie i zawsze... Leszek Adamczewski. 😢
Tak, Leszek często jeździł z nami...
Bardzo ciekawa historia. Pamięć bywa zawodna, a 1997r. to pięćdziesiąt lat po wojnie. Może rzeczywiście coś jest, ale na innym wzgórzu lub skarpie. Może świadek widział jakieś wejście do piwnicy tego domu obok, Niemcy budowali takie ziemianki.
Tylko, że tam nic nie było.. Skarpa a w niej wejście..
Naziści to były cwane lisy, po mistrzowsku wszystko ukrywali, wodzili za nos, układali legendy by odwrócić uwagę od prawdziwych ukrytych obiektów. BTW. Nie wiem czy wiecie ale coś się dzieje przy obiekcie Riese, wiertnice itd. Pytanie co tam robią? Niszczą? Czegoś szukają?
Magnetometr , może coś wyjdzie skoro był metalowy właz, ewentualnie zbrojony beton.
Pozdro z Walii, Cardiff!!!
Pozdrawiamy serdecznie 👍🙂
Świat nie ma pojęcia, jak mocno Niemcy zgłębili możliwości posługiwania się Psychotroniką. Wszystkie ważne miejsca mają osłonę psychotroniczną na określony czas. Oni mieli wgląd w przyszłość i znają moment lub sposób kiedy mogą te miejsca otworzyć. Tak jest i w tym miejscu. W Sudetach powydobywano "skarby" przy okazji budowy dróg, kamieniołomy także opróżniono.
Może być tak że Niemcy nakazali tak mówić a tajemnica jest gdzie indziej.Niemcy napewno mają jakąś dokumentację i te dokumenty mają tzw rezydenci.
Tylko, że Pan Bolesław widział na własne oczy gdzie było wejście. On tam całą wojnę pracował u Bauera Niemca.
@@StowarzyszeniePERKUN zgodzie się z wami i z tą historią ale jeżeli robiliście badania i nic nie wyszło,więc tajemnica może być inna.Moze pan Bolesław musiał tak mówić i inni mieszkańcy tej wsi
@@mikolajnowak5528 Tylko w jakim celu 🤔
@@StowarzyszeniePERKUN byli ,zastraszeni Niemcy wciąż wierzyli że 1000 letnia rzesza wytrzyma.A tym bardziej pan Bolesław pracował u niemieckiego rolnika.Duzo jest tajemnic w tym rejonie w końcu to były Prusy i później 3 Rzesza
A kolejna sprawa Niemcy po przegranej wojnie wciąż wierzyli że wrócą na te ziemię
Ciepło,ciepło...ale chyba nie dokładnie o te miejsce chodziło...z uwagi że to koniec wojny,prawdopodobnie historia mówi o zrabowanych dobrach,które były tu powiedzmy gromadzone,czy też były pewnym miejscem/etapem ich wywózki...jeśli nawet znajdziecie jakieś pomieszczenia,to tylko zastaniecie pustki...czy gra warta świeczki,oceńcie sami...powodzenia!
Trudno powiedzieć czy puste, ale to nie ma znaczenia. Chodzi o lokalizację obiektu oraz przeznaczenia?
No, powodzenia w marnotrawieniu sił i czasu pod te z palca wyssane opowiastki jakich po wsiach było pełno ; a to ów przyslowiowy Tygrys w bagnie a to ukryty depozyt a to ciężarówki z esesmanami wjeżdzające w środek góry. Na 99% nic tam nie ma i nie było jak ze słynnym tunelem od "złotego pociągu" na którego poszukiwanie pewnych dwóch wystawionych pokazowo gentlemanów wydało fortunę ;)) Ot, pogoń za fantazjami starych ludzi którzy w kółko opowiadając takie historie...sami w końcu w nie uwierzyli, albo skojarzyli coś tam z czymś i teraz im się wydaje. To jest tak jak ze wspomnieniami różnych miejsc z dzieciństwa, do których jak się wraca nigdy nie są tym czym je zapamiętaliśmy. Pzdr.
Najpierw byli tu Rosjanie. Póżniej przyszły nasze wojska. Wszystko przeszukane ale w archiwach wojskowych mogą być ślady.
A po wrócicie do starego dworku bo historia jest bardzo ciekawa
Taki mamy zamiar..
Super odcinek panowie 👍 legenda mówi że niby od jeziora było wejście czytałem za gnojka książkę Eugeniusza Paukszty Znak Żółwia tam było to też opisane czy to prawda nie wiem. Pozdrawiam serdecznie 👍👍
Od jeziora jest stroma skarpa bez możliwości wejścia nie mówiąc już o wyjściu. Pozdrawiamy 🙂👍
Możliwości jest wiele. Albo to było wejście do Bunkrów, albo zwykła ziemianka.. W ktorej coś było. Nie próbowaliście poszukać tego miejsca na Lidarze?? Ldar powinien wam wszystko wyjaśnić po części czy w tamtym miejscu coś było?? Pozdrawiam
Niestety lidar dział powierzchniowo.
A może po tym miejscu niech przejdzie różdżkarz i zweryfikuje teren. W różdżkach jest jakaś nie wytłumaczalna energia którą ciężko wytłumaczyć.
Sam kiedyś miałem okazję widzieć jak georadar był ślepy i głuchy a różdżki ewidentnie wskazały tunel.
Mieliśmy już do czynienia z różdźkarzem, szkoda na to czasu 😉
@@StowarzyszeniePERKUN Mnie wachadło pokazuje ,że jest i że to miejsce jest zasłonięte psychotronicznie. Niemcy mocno weszli w pracę z energią i właśnie tak "zasłaniali" wejścia, które były widoczne tylko dla "widzących"
W latach siedemdziesiątych czytałem niesamowicie ciekawą książkę( tytułu nie pamiętam, acz żałuję)przygodowo szpiegowską której akcja działa się właśnie w MRU..
I tam były wspomniane tunele na brzegu jeziora czy rzeki których wejścia zostały zalane wskutek podniesienia się poziomu wody gdy Niemcy wysadzili jakieś tamy, czy śluzy....
Gdy pewien chłopak zanurkował aby odczepić zaczepiony haczyk na ryby , zniknął...nie wypłynął..
Zrobiono poszukiwania i zdaje się główny bohater nurkował w poszukiwaniu topielca , gdy pod wodą, pod skarpą, dostrzegł jakby wlot do jakiegoś tunelu...
Ponowił nurkowanie i wpłynął do tego tunelu ,okazało się że rzeczywiście to był tunel,schron,a ten zaginiony chłopak siedział tam skulony z zimna..
Ten schron był podziemnym szpitalem i nawet leżał tam jakiś kosciotrup...
Nikłe światło sączyło się przez jakieś dobrze zamaskowane luki wentylacyjne...
Wyszli gdzieś przy jakichś ruinach zamaskowanym włazem...
To była oczywiście fabuła, ale skoro autor posiadał jakąś wiedzę o podziemiach ,więc coś w tym musi być...
Może ktoś tą książkę czytał...chętnie bym ją sobie przypomniał...
Był tam jeszcze Wehrwolf, agenci...niestety tylko tyle z niej zapamiętałem..
@@RD-ft7js ciekawa opowieść z pogranicza fantazji. Ale książkę z ciekawości warto byłoby poszukać. A kto to napisał bądź tytuł?
@@StowarzyszeniePERKUN Witam.
Naprawdę pamiętam tylko tyle z tej książki ile napisałem...
Żałuję, ale nie pamiętam ani tytułu,ani autora...
Mój starszy brat był zapalonym czytelnikiem, a ja przy nim, przez nasz dom przewijały się setki książek...
Prawdopodobnie główny bohater nazywał się Ciszewski, Cichocki ,Ciszecki, czy jakoś tak..był kapitanem WP....kontrwywiadu???
A akcja książki zaczynała się jeszcze po Lenino, gdzie jakiś agent niemiecki w mundurze WP skierował polskie czołgi w bagno...
Może któryś z komentujących ją czytał i się odezwie...
Sam bym ją chętnie jeszcze raz przeczytał..
Jak co bylo to dawno rusiny pokradli i wywiezli.
Może były ale ktoś to wziął i zasypał albo jak to najczęściej bywa u takich ludzi często pamięć zawodzi. Moglibyście się przyjrzeć sprawie kopalni węgla w keszycy i tuneli mru które podobno miały wiele wspólnego
Temat kopalni jest nam znany, co do MRU i tuneli pokopalnianych nie mają nic wspólnego.
Nie do wiary... ale okolica piękna
🙂👍
Witam,myślę,że ruskie mogły to wysadzić i teraz po tylu latach nie ma śładu.Nalezy zobaczyć w tym starym dworku czy są piwnice ,jęśłi sa piwnice to warto jeszcze tam wykrywaczami metalu sprawdzić.
Interesujące . Trzeba by pogadać z dobrym psychologiem czy zeznania po tylu latach mogą być wiarygodne
Cześć. Ciekawa historia. Może w tych samochodach były skradzione cenne rzeczy z muzeów, kościołów. Tak mi się skojarzýło. Pozdrawiam😊
Kto wie.. Pozdrawiamy 🙂👍
@@StowarzyszeniePERKUN 🙂
History typu wiecej pytan niz odpowidzi
No cóż, tak wygląda historia oraz weryfikacja..
Szukać., Szukać do okoła góry. Gorzej jak Rosjanie to znaleźli po 45r. I wyjechało to tam. Mam pewien pomysł ale to na priv.
Pisz na meila perkun@perkun.com.pl lub na mesengerze
Czołówka pełna profeska
Tylko specjalistyczny sprzet
jestem z Kurska i słyszałem od rożnych mieszkańców ze rożne bunkry są powysadzane przez Ruskich lub zasypane , gdy stacjonowali w Kursku Ruscy żołnierze na odchodne nic po sobie nie chcieli zostawić bo tak samo jest legenda ze jeziorze kurskim jest zatopiony bunkier
Mój dziadek też mówi, że jest zatopiony bunkier w jeziorze kurskim
Z całym szacunkiem dla wszystkich, ale pomyślmy: czy miałoby jakikolwiek sens budowanie jakiejkolwiek strategicznej infrastruktury na wschód od umocnień, czyli PRZED nią patrząc od strony przeciwnika (Polacy, Rosjanie)? Przecież to jest absurd.
Inna sprawa, że taka sytuacja, choć na innej zasadzie ma miejsce w przypadku kwater głównych na mazurach. Czarny szaniec jako jedyny wybudowany został właśnie przed linią wielkich jezior, czyli na wschód odeń. 🤔
Tylko, że zapewne jeśli tam coś budowano to w latach 1935-36
@@StowarzyszeniePERKUN ale jakie to miałoby mieć znaczenie?
👌👍 🖐
🤜🤛👍🙂
Szukać tego bo będzie napewno. Może się miejsce nie zgadzać bo mozna się pogubić ale takie miejsce na pewno będzie
To wymaga konkretnego przygotowania..
Weźcie rozczkarza od wykrywania studni całkiem dobry mieszka na dolnym Śląsku sam znalazł podziemia koło wlodarza
Mieliśmy do czynienia, szkoda na to czasu 😉
Darek Kwiecień, na pewni ma solidną teorie.
Tylko nie DK🙏!!
@@StowarzyszeniePERKUNDokładnie. Każdego ale nie tego fantaste i mitomana.
chłop może w szoku jest.
Wjechać ciężkim sprzętem albo odwierty może akurat pozdrawiam
Bardzo ciekawy temat sub poleciał co to za muzyka leci w tle pozdrawiam
Dzięki wielkie! 👍🙂
Uważam że nie powinniście tego tematu odpuścić jest wielu w naszym kraju znawców takich tematów z którymi warto było by nawiązać współpracę,dziwi mnie że georadar nic nie znalazł 🤔mimo wszystko mega się oglądało uważam że to gdzieś tam jest nie wydaje mi się by świadkowie zatajali prawdę do dzieła panowie nie odpuszczajcie tematu pozdrawiam z Opolskiego 👊👊👊
@@paweltalik169 Zapewne spróbujemy raz jeszcze zmierzyć się z tajemnica Starego Dworku. Pozdrawiamy serdecznie 👍🙂
Nie wiem co o tym sądzić. Chciało by się aby w tej opowiesci tych ludzi było źdźbło prawdy. A z drugiej strony plotka którą się dużo razy powtarzać staje się legendą. U mojej babci na wsi od pokoleń się mówi że w jedną drogę na wsi w nocy się nie idzie bo to jest błędna droga. Kto tam pójdzie nocą pada że zmęczenia,gubi się i budzi się rano pod własnym domem. Jako dziecko w to wierzyłem,babcia zabraniała mi tamtędy po zmroku chodzić. Po latach mogę powiedzieć że nie raz tamtędy chodziłem w nocy i nic takiego nie miało miejsca. Ale do tej pory z pokolenia na pokolenie ta plotka krąży po wsi i co nie którzy nie chodzą tamtędy.
Tak, masz rację ale Pan Bolesław pracował u niemieckiego Bauera całą wojnę i tam chodził i widział te wejście jest to w materiale filmowym
@@StowarzyszeniePERKUN no to mam nadzieję uda Wam się odnaleźć jakieś wejscie do pomieszczeń .
Podziemny zbiornik paliwa 😉👊👍
O A skąd taka hipoteza 🤔😉
A Tęplewo od czego wzieło nazwę
.
Od Templariuszy..
od przynajmniej 10 osób słyszałem o tunelu z Fortu Winiary do Berlina i o 10 kondygnacjach owego fortu wraz z ukrytym szpitalem w razie "W" w idealnym stanie. Być może znana ci osoba żeniła mi kiedyś kity o ISU-152 zepchniętym do leja koło starego koryta Warty przy Mostowej, nie mówiąc o utopionych czołgach na Szachtach za Górczynem...
Opowieść dziwnej treści... Co nie wyklucza historii że Starego Dworku..
Radzę poczekać kilka miesięcy, lat. Już niedługo się wyjaśni. Niedługo potomkowie powrócą.ib się dowiemy.
🙂👍
🙂👍
panowie sprawdzie lidarem okolice ;)
Lidar nic nie da w tym temacie
@@StowarzyszeniePERKUNpanowie - temu panu moglo sie zlac /otoczenie - miejsce w czasie - ;) kazdy tak ma ;) sprawdzic mozna lidarem np w okolicy 30 km od tego pana - jakies wyspy /gorki i np drogi polne do nikad co koncza sie w lesie /gorce itd ;) vs jakas mapa z epoki - okolicy .
SZUKAJCIE.............................a bedzie wam dane
Effect Mandeli zecziwistosc sie zmienia
A może celowo zostaliscie wprowadzeni w błąd przez "śpiochów".
Przez kogo??
A map nie macie niemieckich lub jakis zdjec lotniczych aliantow lub ruskich nawet po wojnie? To jakies drogi dojazdowe raczej wtedy by byly jak takie cos zbudowano
Mapy są, ale brak czego kolwiek. Co do zdjęć lotniczych na razie brak informacji..
@@StowarzyszeniePERKUN byly jakies apki dla archelogow co nawet ruszoną ziemie i kontury pokazują domow itd a tu obiekty w lesie wiec moze po tym by dalo sie cos znalezc
@@chris-db4sz To lidar niestety nie na obiekty podziemne
@@StowarzyszeniePERKUN a generalnie dzialaja te georadary jesli chodzi o piaski? Bo tu tereny to wydmy polodowcowe?
@@chris-db4sz Tam występują piaski oraz iły.. Georadar niestety nie daje rady.
W Starym Kursku jest nietypowy most "zwodzony" czynny do dnia dzisiejszego 😏
Kiedy filmik z lasu gdzie Rosjanie przygotowywali się do ataku
Trochę cierpliwość 😉
Kiedy będziecie szukać tego niby tunelu co jest zasypany będzie wtedy filmik z tego
pan Bolesław Milka widział w lesie wilka. Wilk był bardzo zły i miał ostre kły
Bardzo śmieszne..
Słabo słychać.
Co słabo słychać??
Z takim podejściem go..no znajdziecie. Szmelling zanim odkopał Troje trwało to wiele lat , ludzie go wyśmiewali ze środowiska Archeologów. Przeznaczył kupę własnych pieniędzy na poszukiwania ,nigdy się nie poddał i w końcu znalazł . Ręce opadają tacy z was poszukiwacze.
Myślę że coś prawdy jest ale pewnie teren się zmienił i ta skarpa byla w innym miejscu. Też słyszałem te opowieści. Przecież od drugiej wojny to wisła zmieniła nurt w niekturych miejscach.
Pasjonująca historia. Szkoda tylko że dziadzio nie pamięta dokładnie o której godzinie to było. W tym lutym...
Godziny to nie, ale miejsce i zdarzenia tak...
A wzięliście pod uwagę ,że ten dziadek był tak zwanym "rezydentem" i nie chciał wam pokazać prawdy.
@@danieldzwonczyk5870 Rezydentem 🤔🤔
zwyczajnie byli tu ci, co wiedzieli
Dziecięca pamięć plus czas wojenny zrozumienie niestety często płata figle coś mu niby dokładnie świta ale nie wiadomo co albo była w skarpie tego jaru piwniczka wkopana .... Za trud i profesjonalizm pełne gratulacje .
Tylko Pan Milka w czasie wojny nie był dzieckiem..
@@StowarzyszeniePERKUN ile miał lat w 44 coś koło 20 ?
Zróbcie przekop przez to wzniesienie. To się okaże czy tam coś jest.
Częściowo robiliśmy w 2007 roku...
Troche niepasuje ten piczątek lutego gdyż ruskie 30 01 byli już w skwierzynie
Sciemniacze.
Cale zycie mieszkal, pewnie nigdy ze wsi sie nie ruszyl na wiecej jak dwa dni, byl “obiekt” I nagle nie ma obiektu I nikt nic nie wiedzial.
Nie daw dni tylko przez cały okres wojny wejście było widoczne...
Bierzesz dwie rużczki badasz i wiesz czy są tunele proste
👐🙌😉
Obiekt po prostu jest ruchomy i tyle w temacie !
Jak ruchomy 🤔