Pani Emilio jest pani skarbnicą wiedzy . Dziękuję za każdy filmik . Jesteście kochane przemiłe i czuję się z Wami jak w rodzinie. Pozdrawiam serdecznie 💓
Dziękuję bardzo Pani Emilio za wszystkie przepisy i cenne wskazówki!!! Jesteście tak promienne z Marysią, aż spokój bije od was przez ekran 🥰🥰🥰 Pani Kasia z kanału To ci ziółko mówi, że zaparza różne zioła kilka razy z jednej porcji. Jest to sposób na wolniejsze zużycie wierzbowki ;) wygląda jak prawdziwa czarna herbata, uczta, mmmm. Trzymajcie się ciepło i zdrowo Dziewczynki i do następnego przepisu 🤗🥰💝 paaaaa :)
Super herbatka, dzięki za przepis; zabieram się za zbieranie. Mam tylko uwagę do "nie mycia, bo po deszczu" - nie polecam. Woda deszczowa jest tak pełna "chemicznego brudu", że nie ryzykowałabym. W moim własnym ogrodzie widziałam, że niekiedy po deszczu rośliny wyglądały jak poparzone. Pozdróweńka.
Ja robiąc pierwszy raz wierzbówkę umyłam listki i musiałam czekać cały dzień aż one wyschną aby można było przejść do dalszej obróbki. Ale jeśli masz ogród to może na wolnym powietrzu będzie szybciej. Powodzenia życzę
Pani Emilio jest pani skarbnicą wiedzy . Dziękuję za każdy filmik . Jesteście kochane przemiłe i czuję się z Wami jak w rodzinie. Pozdrawiam serdecznie 💓
Dziękuję serdecznie i pozdrawiam 👋😁
Ja pamiętam jak byłam jeszcze dzieckiem to rosła u nas niedaleko rzeki.Dziękuję za cenne wskazówki i pozdrawiam serdecznie ❤❤❤❤
Fajny przepis. FAJNY FILM❤❤❤pozdrawiam. EWA
Dziękuję 👋😄
❤❤❤ witam serdecznie I pozdrawiam krystyna W z wroclawia
Z serdeczną wzajemnością pozdrawiamy 👋😁😀👍
Dziękuję bardzo Pani Emilio za wszystkie przepisy i cenne wskazówki!!! Jesteście tak promienne z Marysią, aż spokój bije od was przez ekran 🥰🥰🥰
Pani Kasia z kanału To ci ziółko mówi, że zaparza różne zioła kilka razy z jednej porcji. Jest to sposób na wolniejsze zużycie wierzbowki ;) wygląda jak prawdziwa czarna herbata, uczta, mmmm.
Trzymajcie się ciepło i zdrowo Dziewczynki i do następnego przepisu 🤗🥰💝 paaaaa :)
@@annap349 Ja także zalewam ponownie 1 x 👍
Super herbatka, dzięki za przepis; zabieram się za zbieranie.
Mam tylko uwagę do "nie mycia, bo po deszczu" - nie polecam. Woda deszczowa jest tak pełna "chemicznego brudu", że nie ryzykowałabym. W moim własnym ogrodzie widziałam, że niekiedy po deszczu rośliny wyglądały jak poparzone. Pozdróweńka.
Ja robiąc pierwszy raz wierzbówkę umyłam listki i musiałam czekać cały dzień aż one wyschną aby można było przejść do dalszej obróbki. Ale jeśli masz ogród to może na wolnym powietrzu będzie szybciej. Powodzenia życzę