Spróbuj przez dwa dni nie mówić nic o sobie. Tylko słuchać. Pytać. Dawać miejsce dla innych do wykazania się. No i daj mi znać tutaj po dwóch dniach co się zmieniło :)
Już kiedyś próbowałem, tyle że trochę człowieka męczy, jak sam stara się prowadzić w ten sposób konwersacje, a w zamian nie ma żadnego zainteresowania jego osobą xD
Przegrałam😣 To trudne nie mówić o sobie,gdy wszyscy pytają, nawet po to dzwonią, by spytać co u ciebie,co powiedział lekarz,jak wyniki itp. Na obronę,gdy tylko im odpowiem od razu pytam co u ciebie,a jak twoje sprawy? Ale widzę że są skrępowani, gdy pytam o ich sprawy.Ale chyba ludzie nie wiedzą,jak zachować się przy osobie chorej i wydaje im się, że to nie wypada. A wypada! Chcemy słyszeć pozytywy ! 😉 Podsumowując, zmieniło się to że oni nie chcą mówić 😟
@@olaole1 tak masz rację. Co do zdrowia to wiem po sobie. Ludzie nie wiedzą jak się zachowywać jak ktoś jest ciężko chory. A niektórzy myślą, że nawet nie powinni być weseli tylko smutni! Ehh, ludzie są, jacy są.
Hehe, też o tym myślałem, to musiałaby być śmieszna sytuacja. A może jeszcze inaczej - rozmowa kwalifikacyjna a ty powiedziałeś sobie że nie będziesz gadać o sobie.
Przeciętny Człowieku, uwielbiam to co mogę odnaleźć na twoim kanale. Wypowiadasz się w sposób bardzo elokwentny, każdą wypowiedź na dany temat masz uporządkowaną w logiczny sposób, twój spokojny głos sprawia że świetnie się tego słucha a wszystko to sprawia, że dużo można wynieść dla siebie. Dziekuje! :)
ten kanał to jest ten rozwój osobisty, którego potrzebuje każdy, a wszyscy pomijają, wybierając "guru", którzy sztucznie pompują ich ego pustką Bardzo propsuję.
7:17 obawiam się, że jeszcze bardziej zacznę myśleć, aby wymyślić jakieś pytanie, by podtrzymać rozmowę i będzie to dla mnie jeszcze bardziej stresujące
Zgadzam się z kiemL. Jeśli poddasz się rozmowie, "wkręcisz" się rzeczywiście w temat to pytania przyjdą same, nawet jeśli miałyby to być pytania podstawowe dla początkującego w danej dziedzinie, a błahe dla rozmówcy; wtedy to on poczuje się ważny, że będzie mógł Tobie pomóc w tym, na czym on się zna. Myślę, że w miarę zrozumiałe przedstawiłem mój pogląd na to Ps. Sam miałem taki problem i podobne myśli, ale uwierz - samo przyjdzie - PRAKTYKA!😃
Już kiedyś coś przeczytałam na ten temat i zastosowałam w życiu codziennym- rzeczywiście, wysłuchiwanie, dopytywanie drugiej osoby, skupianie się na niej, działa cuda. W końcu inni sami zaczynają zadawać pytania, bo orientują się, że mówią tylko o sobie. Są i tacy, którzy nigdy się nie orientują 🙈😁 ale to znak, że nie warto w taką znajomość się pchać 😉
Bardzo przydatny materiał. Niestety w naszym społeczeństwie jest to plaga, gdzie postanawiając ograniczyć mówienie niepytanym o sobie, można się nawet poczuć nieswojo w towarzystwie, bo praktycznie jest się jedną z nielicznych osób która tego nie robi. Myślę, że problem polega na tym, że z naszej perspektywy nasze życie i doświadczenia wydają nam się ekstra ciekawe, że na każdym zrobią wrażenie,a rzeczywistość jest taka że nie zawsze tak jest (a w zasadzie częściej tak nie jest niż jest). Jeśli coś rzeczywiście będzie ciekawe, według mnie wystarczy o tym wspomnieć w odpowiednim momencie a ludzie sami będą się dopominać by temat rozwinąć :)
Bardzo dobry eksperyment, już go kiedyś przeprowadziłem. Na początku niesamowite efekty, ale po pewnym czasie zaczyna ludzi to denerwować. Trzeba umieć później znaleźć złoty środek i samemu nauczyć się też ciekawie opowiadać. Jednak trudniej jest kogoś słuchać, niż po prostu mówić o sobie, dlatego warto czasami przypominać sobie o tym eksperymencie.
Kurde, u mnie jest odwrotnie. Często pytam o różne rzeczy i czuję pewien niedosyt, gdy nikt w zamian nie zadaje mi żadnych pytań, tylko rozwleka tematy związane z samym sobą "a ja to, a ja tamto"...
Trudne i smutne jest dla mnie to że kiedy to daję, to zainteresowanie, tak rzadko sam to otrzymuję ;/ Starałem się kiedyś to robić, ale zrezygnowałem, ponieważ mało kogo interesowało co u mnie... Byli tacy co dopytywali, ale jest ich mało... To bardzo smutne... Dziękuję Ci Leszek za ten jakże wartościowy film. Ja zawsze zresztą ;) Może na nowo spróbuję to czynić
Przy czytałem kiedyś książkę dale carnegiego jak zdobyć przyjaciół i zjednac sobie ludzi. Tam też była o tym mowa i pamiętam że od razu wdrożyłem to wszycie na test. Poznałem wtedy kolegę kolegi i zadałem mu tylko 2 pytania i zacząłem słuchać... Efekt piorunujący... Od tego czasu mam nowego fajnego kolegę :) polecam :)
4 года назад+3
Tak, w dobrym momencie zastosowane działa aż można się zdziwić :)
Ja też czytałam tą książkę. Przez to w końcu dogadałam się z nową koleżanką z którą siedziałam w ławce. Wystarczyła odrobina zaimteresowania 2 człowiekiem 💛
Pan chyba siedzi mi w głowie, bo to też jest moim problemem. Siostra się denerwuje, że niemal wszystko porównuje do swojej pracy. Nie zawsze też pozwalam się wypowiedzieć. Mylnie wydaje mi się, że osoba już skończyła wypowiedź. Wlaśnie według psychologa muszę zrozumieć relacje i ludzi. Pewnie właśnie słuchać ludzi. Z przyjemnością zrobię ten eksperyment, gdyż może być to świetne uzupełnienie terapii. Świetny filmik i postaram się z tym problemem poradzić :)
@@rav1495 Od kiedy komentarz jest rozmową? To moja wypowiedź. Eskperyment startuje od jutra A poza tym ciężko wypowiedzieć się o filmiku w inny sposób🤣
Pierwszy raz jestem wdzięczny youtubowi że mu polecił jakiś film do obejrzenie. Od jakiegoś czasu zauważałem że podświadomie w czasie rozmowy mówię za dużo o sobie i akurat jak miałem zamiar coś z tym zrobić pojawił się ten film. Co za niesamowity zbieg okoliczności
Im bardziej slysze ludzi co to nie ja -wiem ze nie ma nic do powiedzenia. Ostatnio rozmawialem z osoba gdzie przez 25 min nie moglem dosjc do slowa a ta osoba sam sie glubila.
Robię to od około 2 lat polecam 😂😂😂 o dziwo serio widać różnicę wyciągacie wnioski z rozmowy 😂😂 chociaż przez to wszyscy mówią mi że jestem tajemnicza 😂
Znam osobę, która o sobie nie chce nic mówić za to ciągle wypytuje " co u Ciebie?" Czuję sie wtedy jak na przesłuchaniu u gestapo, brakuje jeszcze tylko lampy prosto w oczy.
Pamiętam podobne wnioski, które opisał Dale Carnegie w książce Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi. Pisał, że rozmawiając po angielsku jedym z najczęściej powtarzanych słów było właśnie "ja", przytoczyl też swoje doświadczenia I historie swoich słuchaczy, którzy zastosowali się do przedstawionej metody, jeśli dobrze pamiętam sprzedawca zamiast rozmawiać o swoim produkcie postawnowil rozmawiać o kliencie, jego meblach, domu itp, druga historia chyba była o tym jak mąż zaczął pytać żonę codziennie o samopoczucie, jak minął dzień i podobne, unikając zaczynania rozmowy od mówienia o sobie. Czy do tworzenia tego materiału też korzystałeś z tej książki?
Dziękuję bardzo, potrzebowałam takich porad! Mam tylko pytanie, jak zapamiętać, kto mi coś opowiedział? Bo bardzo mi się zawsze myli i nie potrafię zapamiętać, od kogo coś usłyszałam, co znacznie komplikuje rozwój relacji :(
Pierwsza? 😂 Bye the way, to niestety, ale większość ludzi z którymi rozmawiam zaczyna rozmowę od "Ja" xD Ale chyba gorzej jest, jak ktoś ciągle pyta, a druga osoba już nie będzie taka skora do zadawania pytań w drugą stronę :/
4 года назад+5
Nie tylko rozmowę, ale i każdą odpowiedź "A ja..." "Ja myślę, że..." :)
Już od dawna staram się koncentrować przede wszystkim na rozmówcy, nigdy nie ciągnę monologów odnośnie tego, co mnie spotkało. A i tak mało kto jest zainteresowany rozmową ze mną :(
Są. Że stracisz impuls autoprezentacji na rzecz ciągłego oczekiwania i usuwania się w cień, aż to ktoś inny zabłyśnie na spotkaniu. Oczywiście tylko wtedy jak z tą techniką przesadzisz.
@ no i teraz rozumiem, prawie, bo ja zazwyczaj słucham innych i jestem w cieniu, ale w niektórych sytuacjach jest inaczej, jestem też gadula i to przy mężusiu 😅
Kolejna wada jest taka, że osoby, które są bardziej introwertyczne, zaczną mniej o sobie mówić, mogą rozmówcy narzekać. Mówię tu o osobach, które domyślnie nie mówią dużo o sobie, są skryte.
Nie mam z tym problemu. Nie lubię gadać o sobie tak, czy siak. Mam w sobie introwertyka na 80%, więc jest mi łatwiej. Nie przeszkadza mi obecność innych, czy słuchania, chyba, że uznam, iż mój rozmówca pieprzy głupoty i moje uszy "krwawią".
Ciekawy materiał, nieświadomie robię tak od lat. Dzięki temu nawiązywanie kontaktów to pestka, wtedy każdy traktuje mnie jako osobę godną zaufania i wspierającą. Niestety nie trafiłem jeszcze na nikogo kto by chciał się czegoś o mnie dowiedzieć :/ Inna sprawa że czasami nie ważne o co pytasz ani jak pytasz to dostajesz jednowyrazową odpowiedź przez co tracisz całkowicie chęć xD
Nie rozumiem pytania? - zdarza się, że nie mówię o sobie przez wiele tygodni, bo nie mam z kim. To jak mam przestać? :) Zresztą i tak wolę omawiać inne ciekawsze tematy, jak polityczne, naukowe, o filmach, sztuce albo o literaturze albo o ogrodnictwie. Moje osobiste problemy i wydarzenia biograficzne niezwykle rzadko są tematem moich rozmów. Choć czasem zdarza się że wynikną jako przykłady na osobiste doświadczenia życiowe w dyskusjach czy wymianie zdań w komentarzach na jakiś szerszy nie-prywatny temat.
Hmmm...wydaje mi się, ze potrafię słuchać ( często ludzie zagadują mnie na śmierć a ja słucham i słucham haha) ale nie wiem jak potraktować wypowiedź koleżanki bo ona lubi się wygadać i ma tego świadomość. Staram się ją podpytywać żeby zrozumieć itd itp i usłyszałam od niej w jakiejś luźnej rozmowie (nie jej spowiedzi), że ona czuje się gadając ze mną jakby była u psychologa ale powiedziała to tonem raczej mało przyjaznym. I to mnie zastanowiło.
"W co grają ludzie" Erica Berne zawiera ciekawy przykład amerykańskich rytuałów witania : Osoby X i Y: X: Cześć. Y. Cześć X. Ciepło dzisiaj, nie ? /ukryte znaczenie - Jak się masz? " Y. No. Ale dzisiaj może padać. / znaczenie Dobrze, a Ty ?/ i tak przekazujemy sobie tzw. "głaski". I tak "jeżeli nie jesteś głaskany, twój rdzeń kręgowy usycha". Termin "głaskanie" rozszerza się na wszelkie akty zwracania uwagi na obecność innej osoby. Warto poczytać, aby prowadzić dobre gry i unikać tych toksycznych.
Co u ciebie, to chyba najgłupsze pytanie jakie można zadać, tak sądzę 🤔 zapytaj jak zdrowie, czym się zajmujesz, widziałem Cię ostatnio gdzieś tam, co tam robiłeś? Zadawać konkretne pytania a nie takie byle jakie, które można skwitować "aaaa po staremu".
Chyba najwiekszym plusem bedzie tu umiejetne wyciaganie informacji od drugiej osoby nie dajac w zamian zbyt duzo swoich informacji a jak sie je wykorzysta w przyszlosci to juz sprawa indywidualna ;)
Pzeciętny człowiek, co myslisz o książkach "jak mniej myśleć" i "jak lepiej myśleć" jeśli w ogóle je sprawdzałeś, jak tak to są warte uwagi czy może jest coś lepszego o takiej tematyce?
Zaczęłam czytać, motywacyjne g... jak większość innych takich książek Polecam transerfing rzeczywistości 😉 Jedyna książka która naprawdę zmieniła moje życie
Ja: wiedze miniaturke w której osoba mówi do lustra. Też ja: gadam do lustra codziennie gdy w staje. Również ja : zauważam napis żeby tak nie robić.*wchodze w film
Raczej tak nie róbcie,bo wyjdzie z tego że coś ukrywacie jeżeli zadajecie tylko pytania. Pozatym takie ciągłe pytania są denerwujące dla rozmówcy i chciałbym coś usłyszeć o drugiej osobie. Nie polecam wideo. To moja opinia,mogę pochwalić realizację video,zostało przygotowane bardzo starannie.
O boże dużo gadam o sobie, gdyby ktoś mnie malo znał pomyślał by ze jestem osoba narcystyczna ale to nie prawda. Wiem bo nie uważam się za piękna,ale za brzydka tez nie.
4 года назад+2
Narcyzm nie oznacza skupienie się na swoim wyglądzie, ale właśnie na sobie i swoich sprawach.
Nic z tego. Znowu nigdy nie byłeś kobietą. Ja jestem i w dodatku nie opowiadam o sobie. A one trajkocą mi o wszystkich nieszczęścia swojego życia tak że mało się językiem nie zadławią. Hemoroidy, czyraki, ciężkie porody, niesprawiedliwi nauczyciele ich dzieci, niesprawiedliwi rodzice, rodzeństwo niedobre, trudno się póżniej z tego otrząsnąć. Kiedy pytam dla czego ja często słyszę - bo Ty słuchasz. Już dawno przestałam i zdaje się nikogo to nie interesuje. Aby tylko mówić. I nie ma okazji na zadanie żadnego pytania. Tylko bla bla bla. Smutne.
jakos nie wieze mnie nik nigdy nie słuchał maja mnie w dupie jestem nie lubiany to moja gra to o mnie dla mnie umie ze niby narcyz ale boli mnie to ze inni sa fajniesi maja przjacioł mnie nik nie lubi kazda racja koniczy sie zle badzo zle nie nawidzą mnie ludzie a ja ich tyko to znam nic innego no i zlewanie i omawianie ryja a ja całe dobro daje to cos nie tak telefon głuchy od lat nik sam do mnie nie dzwoni zero ale jak dupa im sie podwija to napiepszaja rowno o sobie i co ja mam nic nigdy zero
Spróbuj przez dwa dni nie mówić nic o sobie. Tylko słuchać. Pytać. Dawać miejsce dla innych do wykazania się.
No i daj mi znać tutaj po dwóch dniach co się zmieniło :)
Już kiedyś próbowałem, tyle że trochę człowieka męczy, jak sam stara się prowadzić w ten sposób konwersacje, a w zamian nie ma żadnego zainteresowania jego osobą xD
Nie wszyscy lubią (a tym bardziej nie kochają) mówić o sobie. Generalizujesz a to błąd poznawczy.
Przegrałam😣
To trudne nie mówić o sobie,gdy wszyscy pytają, nawet po to dzwonią, by spytać co u ciebie,co powiedział lekarz,jak wyniki itp. Na obronę,gdy tylko im odpowiem od razu pytam co u ciebie,a jak twoje sprawy? Ale widzę że są skrępowani, gdy pytam o ich sprawy.Ale chyba ludzie nie wiedzą,jak zachować się przy osobie chorej i wydaje im się, że to nie wypada. A wypada! Chcemy słyszeć pozytywy ! 😉 Podsumowując, zmieniło się to że oni nie chcą mówić 😟
@@olaole1 tak masz rację. Co do zdrowia to wiem po sobie. Ludzie nie wiedzą jak się zachowywać jak ktoś jest ciężko chory. A niektórzy myślą, że nawet nie powinni być weseli tylko smutni! Ehh, ludzie są, jacy są.
@@Sabius
Są jacy są, ale mogli by być inni😜
I teraz tak: spotykają się dwie osoby które obejrzały ten film, i starają się wcielić w życie omówione w nim porady. Kurtyna.
Czy to możliwe, pewnie tak, ja znam osoby, które pytają co u mnie i zaczynają mówić o sobie.....
Hehe, też o tym myślałem, to musiałaby być śmieszna sytuacja. A może jeszcze inaczej - rozmowa kwalifikacyjna a ty powiedziałeś sobie że nie będziesz gadać o sobie.
@@rfilasin HAHAHAHA XDDDD
Rozbawił mnie ten żart XD
Przeciętny Człowieku, uwielbiam to co mogę odnaleźć na twoim kanale. Wypowiadasz się w sposób bardzo elokwentny, każdą wypowiedź na dany temat masz uporządkowaną w logiczny sposób, twój spokojny głos sprawia że świetnie się tego słucha a wszystko to sprawia, że dużo można wynieść dla siebie. Dziekuje! :)
ten kanał to jest ten rozwój osobisty, którego potrzebuje każdy, a wszyscy pomijają, wybierając "guru", którzy sztucznie pompują ich ego pustką
Bardzo propsuję.
7:17 obawiam się, że jeszcze bardziej zacznę myśleć, aby wymyślić jakieś pytanie, by podtrzymać rozmowę i będzie to dla mnie jeszcze bardziej stresujące
Jak się skupisz na rozmowie to pytania same przyjdą
Zgadzam się z kiemL. Jeśli poddasz się rozmowie, "wkręcisz" się rzeczywiście w temat to pytania przyjdą same, nawet jeśli miałyby to być pytania podstawowe dla początkującego w danej dziedzinie, a błahe dla rozmówcy; wtedy to on poczuje się ważny, że będzie mógł Tobie pomóc w tym, na czym on się zna.
Myślę, że w miarę zrozumiałe przedstawiłem mój pogląd na to
Ps. Sam miałem taki problem i podobne myśli, ale uwierz - samo przyjdzie - PRAKTYKA!😃
@@kacperuriasz2915 okej, dzięki
Już kiedyś coś przeczytałam na ten temat i zastosowałam w życiu codziennym- rzeczywiście, wysłuchiwanie, dopytywanie drugiej osoby, skupianie się na niej, działa cuda. W końcu inni sami zaczynają zadawać pytania, bo orientują się, że mówią tylko o sobie. Są i tacy, którzy nigdy się nie orientują 🙈😁 ale to znak, że nie warto w taką znajomość się pchać 😉
Dziękuję
Jestem zmęczonym Tatą i twój pogląd dał mi coś co widzą pszczoły w kwiatach :)
Bardzo przydatny materiał. Niestety w naszym społeczeństwie jest to plaga, gdzie postanawiając ograniczyć mówienie niepytanym o sobie, można się nawet poczuć nieswojo w towarzystwie, bo praktycznie jest się jedną z nielicznych osób która tego nie robi. Myślę, że problem polega na tym, że z naszej perspektywy nasze życie i doświadczenia wydają nam się ekstra ciekawe, że na każdym zrobią wrażenie,a rzeczywistość jest taka że nie zawsze tak jest (a w zasadzie częściej tak nie jest niż jest). Jeśli coś rzeczywiście będzie ciekawe, według mnie wystarczy o tym wspomnieć w odpowiednim momencie a ludzie sami będą się dopominać by temat rozwinąć :)
Bardzo dobry eksperyment, już go kiedyś przeprowadziłem. Na początku niesamowite efekty, ale po pewnym czasie zaczyna ludzi to denerwować. Trzeba umieć później znaleźć złoty środek i samemu nauczyć się też ciekawie opowiadać. Jednak trudniej jest kogoś słuchać, niż po prostu mówić o sobie, dlatego warto czasami przypominać sobie o tym eksperymencie.
No fajny, ja mam tak że, często mówią o sobie i trochę mi smutno no i jeszcze ja to mam takie i takie trudności....... no to ja jakby nie mam?
Kurde, u mnie jest odwrotnie. Często pytam o różne rzeczy i czuję pewien niedosyt, gdy nikt w zamian nie zadaje mi żadnych pytań, tylko rozwleka tematy związane z samym sobą "a ja to, a ja tamto"...
Trudne i smutne jest dla mnie to że kiedy to daję, to zainteresowanie, tak rzadko sam to otrzymuję ;/ Starałem się kiedyś to robić, ale zrezygnowałem, ponieważ mało kogo interesowało co u mnie...
Byli tacy co dopytywali, ale jest ich mało... To bardzo smutne...
Dziękuję Ci Leszek za ten jakże wartościowy film. Ja zawsze zresztą ;)
Może na nowo spróbuję to czynić
Przy czytałem kiedyś książkę dale carnegiego jak zdobyć przyjaciół i zjednac sobie ludzi. Tam też była o tym mowa i pamiętam że od razu wdrożyłem to wszycie na test. Poznałem wtedy kolegę kolegi i zadałem mu tylko 2 pytania i zacząłem słuchać... Efekt piorunujący... Od tego czasu mam nowego fajnego kolegę :) polecam :)
Tak, w dobrym momencie zastosowane działa aż można się zdziwić :)
Ja też czytałam tą książkę. Przez to w końcu dogadałam się z nową koleżanką z którą siedziałam w ławce. Wystarczyła odrobina zaimteresowania 2 człowiekiem 💛
Pan chyba siedzi mi w głowie, bo to też jest moim problemem. Siostra się denerwuje, że niemal wszystko porównuje do swojej pracy. Nie zawsze też pozwalam się wypowiedzieć. Mylnie wydaje mi się, że osoba już skończyła wypowiedź. Wlaśnie według psychologa muszę zrozumieć relacje i ludzi. Pewnie właśnie słuchać ludzi. Z przyjemnością zrobię ten eksperyment, gdyż może być to świetne uzupełnienie terapii. Świetny filmik i postaram się z tym problemem poradzić :)
@@rav1495 Od kiedy komentarz jest rozmową? To moja wypowiedź. Eskperyment startuje od jutra A poza tym ciężko wypowiedzieć się o filmiku w inny sposób🤣
Jesteś dużo do przodu w porównaniu z wiekszością ludzi, którzy będą wypierać, że mają taki problem. Trzymam kciuki za Cb!
@@hdshjs Dziękuję 🤗 To prosta reguła. Chcesz, żeby było lepiej? Spraw, żeby było zaczynając od siebie,bo to przecież w twoich rękach 🥰
Umiejętność postepowania z ludźmi
jest talentem ktora przynosi człowiekowi najwięcej korzysci.
W 4:58 czy nie powinno być raczej "sondujące"? :)
Aha :D ort jak byk :D Wysoki Sond idzie :)
Myślę, że może być to częsty błąd, bo można zarówno sądzić jak i sondować. Albo rządzić i żądać ;)
fajna jest książka" jak zjednać sobie ludzi"pozdrawiam i dzięki
Pierwszy raz jestem wdzięczny youtubowi że mu polecił jakiś film do obejrzenie. Od jakiegoś czasu zauważałem że podświadomie w czasie rozmowy mówię za dużo o sobie i akurat jak miałem zamiar coś z tym zrobić pojawił się ten film. Co za niesamowity zbieg okoliczności
Im bardziej slysze ludzi co to nie ja -wiem ze nie ma nic do powiedzenia. Ostatnio rozmawialem z osoba gdzie przez 25 min nie moglem dosjc do slowa a ta osoba sam sie glubila.
To już raczej są kompleksy u takiej osoby
Kocham ten podkład muzyczny
Challenge accepted!
Robię to od około 2 lat polecam 😂😂😂 o dziwo serio widać różnicę wyciągacie wnioski z rozmowy 😂😂 chociaż przez to wszyscy mówią mi że jestem tajemnicza 😂
Mam tak samo xD
Znam osobę, która o sobie nie chce nic mówić za to ciągle wypytuje " co u Ciebie?" Czuję sie wtedy jak na przesłuchaniu u gestapo, brakuje jeszcze tylko lampy prosto w oczy.
Pamiętam podobne wnioski, które opisał Dale Carnegie w książce Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi. Pisał, że rozmawiając po angielsku jedym z najczęściej powtarzanych słów było właśnie "ja", przytoczyl też swoje doświadczenia I historie swoich słuchaczy, którzy zastosowali się do przedstawionej metody, jeśli dobrze pamiętam sprzedawca zamiast rozmawiać o swoim produkcie postawnowil rozmawiać o kliencie, jego meblach, domu itp, druga historia chyba była o tym jak mąż zaczął pytać żonę codziennie o samopoczucie, jak minął dzień i podobne, unikając zaczynania rozmowy od mówienia o sobie. Czy do tworzenia tego materiału też korzystałeś z tej książki?
Rozmówca: Hej znasz niemiecki, jak jest po niemiecku "tak" ?
Ty: * heavy breathing *
XDD
Przez kilkanaście lat robiłem za psycho terapeutę głównie słuchając historii innych... zaraz, zaczynam mówić o sobie :P
I ja to rozumiem, też mam dość a szczególnie w szczególnych przypadkach, bo ileż można
Bardzo ciekawy materiał :)
Dziękuję bardzo, potrzebowałam takich porad! Mam tylko pytanie, jak zapamiętać, kto mi coś opowiedział? Bo bardzo mi się zawsze myli i nie potrafię zapamiętać, od kogo coś usłyszałam, co znacznie komplikuje rozwój relacji :(
Uwielbiam Twój kanał *^*
Pierwsza? 😂 Bye the way, to niestety, ale większość ludzi z którymi rozmawiam zaczyna rozmowę od "Ja" xD
Ale chyba gorzej jest, jak ktoś ciągle pyta, a druga osoba już nie będzie taka skora do zadawania pytań w drugą stronę :/
Nie tylko rozmowę, ale i każdą odpowiedź "A ja..." "Ja myślę, że..." :)
By* ;)
A co jeśli nie do końca nas interesuję jak ktoś inny mówi o sobie i nie chcemy zadawać im pytań, ponieważ ten temat jest dla nas nieciekawy?
Zmieniasz temat lub kończysz rozmowe. Zależy czy wgl Cie rozmówca interesuje.
Już od dawna staram się koncentrować przede wszystkim na rozmówcy, nigdy nie ciągnę monologów odnośnie tego, co mnie spotkało. A i tak mało kto jest zainteresowany rozmową ze mną :(
Ciekawe co się stanie jak spotkają się dwie osoby które właśnie obejrzały ten filmik i pragną się poznać xd
A są jakieś wady tej postawy?
Są. Że stracisz impuls autoprezentacji na rzecz ciągłego oczekiwania i usuwania się w cień, aż to ktoś inny zabłyśnie na spotkaniu. Oczywiście tylko wtedy jak z tą techniką przesadzisz.
@ no i teraz rozumiem, prawie, bo ja zazwyczaj słucham innych i jestem w cieniu, ale w niektórych sytuacjach jest inaczej, jestem też gadula i to przy mężusiu 😅
Kolejna wada jest taka, że osoby, które są bardziej introwertyczne, zaczną mniej o sobie mówić, mogą rozmówcy narzekać. Mówię tu o osobach, które domyślnie nie mówią dużo o sobie, są skryte.
Ja spotykam osoby, które nic o sobie nie mówią. Czekają aż ja coś opowiem, albo jeszcze gorzej - wypytują i są wśtibcy..
No dobra nie mówić o sobie, a jak ktoś zapyta i odpowiem to znaczy że przegrałem, czy chodzi że sam mam nie zaczynać gadać o sobie?
Masz rzadziej używać słowa "ja" 😁
Nie mam z tym problemu. Nie lubię gadać o sobie tak, czy siak. Mam w sobie introwertyka na 80%, więc jest mi łatwiej. Nie przeszkadza mi obecność innych, czy słuchania, chyba, że uznam, iż mój rozmówca pieprzy głupoty i moje uszy "krwawią".
A co jesli ktoś na nasze pytanie "co tam?" odpowie "spoko". Nigdy nie wiem jak się do końca zachować w takiej sytuacji
Ciekawy materiał, nieświadomie robię tak od lat. Dzięki temu nawiązywanie kontaktów to pestka, wtedy każdy traktuje mnie jako osobę godną zaufania i wspierającą. Niestety nie trafiłem jeszcze na nikogo kto by chciał się czegoś o mnie dowiedzieć :/
Inna sprawa że czasami nie ważne o co pytasz ani jak pytasz to dostajesz jednowyrazową odpowiedź przez co tracisz całkowicie chęć xD
Nie rozumiem pytania? - zdarza się, że nie mówię o sobie przez wiele tygodni, bo nie mam z kim. To jak mam przestać? :) Zresztą i tak wolę omawiać inne ciekawsze tematy, jak polityczne, naukowe, o filmach, sztuce albo o literaturze albo o ogrodnictwie. Moje osobiste problemy i wydarzenia biograficzne niezwykle rzadko są tematem moich rozmów. Choć czasem zdarza się że wynikną jako przykłady na osobiste doświadczenia życiowe w dyskusjach czy wymianie zdań w komentarzach na jakiś szerszy nie-prywatny temat.
Hmmm...wydaje mi się, ze potrafię słuchać ( często ludzie zagadują mnie na śmierć a ja słucham i słucham haha) ale nie wiem jak potraktować wypowiedź koleżanki bo ona lubi się wygadać i ma tego świadomość. Staram się ją podpytywać żeby zrozumieć itd itp i usłyszałam od niej w jakiejś luźnej rozmowie (nie jej spowiedzi), że ona czuje się gadając ze mną jakby była u psychologa ale powiedziała to tonem raczej mało przyjaznym. I to mnie zastanowiło.
"W co grają ludzie" Erica Berne zawiera ciekawy przykład amerykańskich rytuałów witania : Osoby X i Y: X: Cześć. Y. Cześć X. Ciepło dzisiaj, nie ? /ukryte znaczenie - Jak się masz? " Y. No. Ale dzisiaj może padać. / znaczenie Dobrze, a Ty ?/ i tak przekazujemy sobie tzw. "głaski". I tak "jeżeli nie jesteś głaskany, twój rdzeń kręgowy usycha". Termin "głaskanie" rozszerza się na wszelkie akty zwracania uwagi na obecność innej osoby. Warto poczytać, aby prowadzić dobre gry i unikać tych toksycznych.
Tylko jak zacząć chciec ich słuchac?😅
Eh ja jestem dobrym słuchaczem i moją koleżankę denerwuje jak o wszystko się pytam
👍👍👍
Ej, a jak trafią nie siebie dwie osoby, które robią taki eksperyment ?
To nastąpi ich spontaniczna anihilacja :D a tak serio to nie zastanawiałem się nad tym. Będą mieli być może miłą konwersację tak sądzę.
@ To się czasem zdarza i wychodzi fantastycznie moim zdaniem ;)
Co u Ciebie? - heh, a u Ciebie? - aa tam.. a u CIEBIE powiedz co tam - a no wiesz.. CO U CIEBIE TERAZ CO U CIEBIE NO
Co u ciebie, to chyba najgłupsze pytanie jakie można zadać, tak sądzę 🤔 zapytaj jak zdrowie, czym się zajmujesz, widziałem Cię ostatnio gdzieś tam, co tam robiłeś? Zadawać konkretne pytania a nie takie byle jakie, które można skwitować "aaaa po staremu".
Zdaje sobie z tego sprawę podczas rozmowy ale zazwyczaj jak już coś takiego powiedziałem :(
Chyba najwiekszym plusem bedzie tu umiejetne wyciaganie informacji od drugiej osoby nie dajac w zamian zbyt duzo swoich informacji a jak sie je wykorzysta w przyszlosci to juz sprawa indywidualna ;)
Jeszcze dzisiaj z nikim nie gadałem więc zaczynam od dzisiaj. Będzie ciężko :)
Nie no dramat, przecież tego nie da się zrobić, po całym dniu mówię - TO TRUDNEEEEE.
Uznam dzisiejszy dzień jako trening i jutro będzie lepiej.
RUclips zszedł na psy...
Na tak krótkim filmie 2 reklamy. Na poprzednim Pana filmie było ze 4. Będzie to zdecydowaną zachętą do porzucenia platformy
Znałam taka co całymi dniami mówiła o sobie a jak próbowałam wstawić coś raz kiedyś o sobie to była wręcz obrażona😂
10:52 Czyżby to światowy przywódca Donalt Tusk?
Chciałbym żeby mnie wysłuchał oj chciał😑
Pzeciętny człowiek, co myslisz o książkach "jak mniej myśleć" i "jak lepiej myśleć" jeśli w ogóle je sprawdzałeś, jak tak to są warte uwagi czy może jest coś lepszego o takiej tematyce?
Zaczęłam czytać, motywacyjne g... jak większość innych takich książek
Polecam transerfing rzeczywistości 😉
Jedyna książka która naprawdę zmieniła moje życie
Czyli żeby mieć przyjaciół nie wolno rozmawiać o sobie tylko o nich?
Też mnie to bawi 😁
Gadasz o nich, a w rezultacie i tak dalej myślisz o sobie 🤓
Wszystko ostatecznie sprowadza się do egoistycznego ja 👌
Ja: wiedze miniaturke w której osoba mówi do lustra.
Też ja: gadam do lustra codziennie gdy w staje.
Również ja : zauważam napis żeby tak nie robić.*wchodze w film
👍
Raczej tak nie róbcie,bo wyjdzie z tego że coś ukrywacie jeżeli zadajecie tylko pytania. Pozatym takie ciągłe pytania są denerwujące dla rozmówcy i chciałbym coś usłyszeć o drugiej osobie. Nie polecam wideo. To moja opinia,mogę pochwalić realizację video,zostało przygotowane bardzo starannie.
To nie działa na Anglików
O boże dużo gadam o sobie, gdyby ktoś mnie malo znał pomyślał by ze jestem osoba narcystyczna ale to nie prawda. Wiem bo nie uważam się za piękna,ale za brzydka tez nie.
Narcyzm nie oznacza skupienie się na swoim wyglądzie, ale właśnie na sobie i swoich sprawach.
Fajne
Ciekawe wyzwanie :)
Nic z tego. Znowu nigdy nie byłeś kobietą. Ja jestem i w dodatku nie opowiadam o sobie. A one trajkocą mi o wszystkich nieszczęścia swojego życia tak że mało się językiem nie zadławią. Hemoroidy, czyraki, ciężkie porody, niesprawiedliwi nauczyciele ich dzieci, niesprawiedliwi rodzice, rodzeństwo niedobre, trudno się póżniej z tego otrząsnąć. Kiedy pytam dla czego ja często słyszę - bo Ty słuchasz. Już dawno przestałam i zdaje się nikogo to nie interesuje. Aby tylko mówić. I nie ma okazji na zadanie żadnego pytania. Tylko bla bla bla. Smutne.
Dzięki YT. Dowaliłeś reklamę, że mi się odechciało aż oglądać ...
Adblocka nie używasz byku? ;p
To na RUclips są reklamy? 😱
Jak słucham Cię na słuchawkach to słyszę takie syki pst psyy pcs
Pierwszy
jakos nie wieze mnie nik nigdy nie słuchał maja mnie w dupie jestem nie lubiany to moja gra to o mnie dla mnie umie ze niby narcyz ale boli mnie to ze inni sa fajniesi maja przjacioł mnie nik nie lubi kazda racja koniczy sie zle badzo zle nie nawidzą mnie ludzie a ja ich tyko to znam nic innego no i zlewanie i omawianie ryja a ja całe dobro daje to cos nie tak telefon głuchy od lat nik sam do mnie nie dzwoni zero ale jak dupa im sie podwija to napiepszaja rowno o sobie i co ja mam nic nigdy zero
chyba błąd się wkradł: krew nie krąży pomiędzy neuronami.
A co jeśli mam wyjebane na innych ludzi?
wtedy znajdź kogoś kto ma tak samo :D możecie mieć razem wyjebane :D
29sekund po wstawieniu pierwszy ;P
👍